Moim zdaniem ciąg jest zbieżny punktowo, ale nie
Transkrypt
Moim zdaniem ciąg jest zbieżny punktowo, ale nie
Moim zdaniem ciąg jest zbieżny punktowo, ale nie jednostajnie do minus pi/2 Zbieżność punktowa: Ma być spełniony warunek: Dla każdego x ∈ R, dla każdego ε > 0 istnieje N, że dla każdego naturalnego n > N zachodzi warunek |fn (x) − f (x)| < ε, co zapisujemy: ∀ ∀ ∃ ∀ x∈R ε>0 N n>N |fn (x) − f (x)| < ε (1) Funkcja f(x) jest granicą ciągu funkcyjnego. Twierdzę, że: f (x) = − π 2 (2) Rozumuję tak: dla dowolnego x, gdy n rośnie, argument arctg dąży do −∞, arctg(−∞) = −π/2. Spróbuję pokazać, że zakładając taką właśnie granicę dla każdego ε znajdę odpowiednie N. Dla funkcji z zadania i sugerowanej granicy mamy: arctg(x − n) − − π = 2 arctg(x − n) + π < ε 2 (3) Arctg jest niemniejsze od −π/2 więc mogę pozbyć się wartości bezwzględnej i przenieść π/2 na prawą stroną. Następnie biorę tangens z obu stron: π tg[arctg(x − n)] < tg ε − 2 = − ctg ε (4) Tangens jest funkcją rosnącą więc bez zmiany kierunku nierówności: x − n < ctg ε zatem n > x + ctg ε (5) Przyjmując N = [x+ctg ε], gdzie [...] to część całkowita, spełnia warunki zbieżności (1) dla dowolnego x i dowolnego ε. Zauważ, że granica inna niż −π/2 nie pozwoli na przeprowadzenie tego dowodu. Zbieżność jednostajna: Ma być spełniony warunek: ∀ ∃ ∀ ∀ ε>0 N x∈R n>N |fn (x) − f (x)| < ε (6) Jest to co innego, niż warunek (1). Warunek (6) mówi, że dla dowolnie małego ε, począwszy od pewnego N, dla każdego, dowolnego x funkcja nie oddali się od swojej granicy na więcej niż ε. A to nieprawda. Dla dowolnego N biorę x = 2N i wtedy arctg(x-N) ma skończoną wartość, większą od jakiegoś dowolnie małego ε. Wniosek: Ten ciąg funkcyjny jest zbieżny punktowo, ale nie jednostajnie. Amen. Pozdrowienia - Antek