Kolumbijskie s³użące i niegotuj±ce mamy
Transkrypt
Kolumbijskie s³użące i niegotuj±ce mamy
Ewa Kulak Kolumbijskie s³u¿±ce i niegotuj±ce mamy sobota, 01 pa¼dziernik 2011 Pisa³am ju¿ kiedy¶ o mojej kolumbijskiej kole¿ance z pracy, która wyemigrowa³a do Kanady w poszukiwaniu lepszego ¿ycia, po czym stwierdzi³a, ¿e nie mo¿e tam sobie pozwoliæ na dziecko, bynajmniej nie ze wzglêdów finansowych, a dlatego, ¿e nie ma tam s³u¿±cej, do jakiej by³a przyzwyczajona w Kolumbii. (adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({}); Kilka dni temu odwiedzi³a mnie w Nowym Jorku moja by³a szefowa – 30-letnia Juliana, która z kolei podczas sympatycznego pikniku w parku stwierdzi³a, ¿e Nowy Jork fajny jest na wakacje, ale nie wyobra¿a ona sobie ¿ycia w tym mie¶cie na sta³e, bo nie staæ by jej tutaj by³o na sta³± pomoc domow±, wyprowadzacza psa ani szofera, jakich ma na sta³e do pomocy w jej rodzinnym mie¶cie w Kolumbii. Kiedy¶ takie komentarze dobrze prosperuj±cych Kolumbijczyków, przyzwyczajonych do swojego ¿ycia w “szklanej kuli―, jak ja ich nazywam, mnie szokowa³y. Dzisiaj wywo³uj± ju¿ tylko pob³a¿liwy u¶miech. Do czego jednak zmierzam? Posiadanie s³u¿±cej czy te¿ ³adniej brzmi±cej pomocy domowej w wiêkszo¶ci domów w Kolumbii (my¶lê tutaj o klasie ¶redniej i wy¿szej), jest zjawiskiem absolutnie naturalnym w tym, jakby nie by³o, mocno podzielonym spo³ecznie kraju. Nikogo nie dziwi± w Kolumbii przychodz±ce codziennie rano do pomocy panie, które zajmuj± siê sprz±taniem, praniem, prasowaniem i gotowaniem obiadów. To zupe³nie normalna kolumbijska rzeczywisto¶æ. Nie dziwi± te¿ du¿e, luksusowe mieszkania w Kolumbii budowane z dodatkowym apartamencikiem, z w³asn± ³azienk± i pokojem do spania, który jest przeznaczony dla mieszkaj±cej na sta³e w domu s³u¿±cej, która dostaje w tygodniu jeden dzieñ wolny, najczê¶ciej niedzielê. To w³a¶nie te panie zajmuj± siê domem i odgrywaj± rolê, któr± w naszych, polskich realiach zajmuje tradycyjnie mama. I to jest w³a¶nie najgorsze. Wszystkie mieszkaj±ce w Bogocie Polki che³pi± siê gotowaniem. Prze¶cigamy siê w przygotowywaniu tradycyjnych polskich potraw, takich jak bigos, pierogi, ¿urek czy barszcz. Zawiadamiamy siê o odkryciu sklepu, w którym zdobyæ mo¿na kiszon± kapustê, pierniki czy powid³a ¶liwkowe. Przywozimy z Polski ze strachem, ¿e celnicy wykryj± w naszych walizkach zabronione do wwo¿enia i niedostêpne w Kolumbii artyku³y, takie jak masa makowa, cukier waniliowy, chrzan, kisiel czy pakowane pró¿niowo wêdliny i potem dzielimy siê tym ³upem, dziel±c go na tysi±c porcji, aby starczy³ na jak najd³u¿ej. Kiedy udaje nam siê upiec co¶ pysznego, zamieszczamy zdjêcia tego cuda na Facebooku, budz±c zazdro¶æ albo podziw naszych polskich kole¿anek. Dla nas bowiem – “Matek Polek― gotowanie to symbol domu, ogniska domowego, rodziny i co¶ co sprawia, ¿e siê spe³niamy, ¿e dobrze pe³nimy nasze ¿yciowe role narzeczonych, ¿on, matek... Dla m³odych Kolumbijek jest to absolutnie niewa¿ne. To nawet czêsto obciach. Przecie¿ od gotowania s± s³u¿±ce. Dlatego w³a¶nie w Kolumbii bardzo czêsto mamy nie potrafi± gotowaæ a dzieci nie wynosz± z rodzinnych domów, jak my, charakterystycznych smaków czy dañ z dzieciñstwa, gdy¿ przy zmieniaj±cych siê co jaki¶ czas s³u¿±cych, jest to niemo¿liwe. Tradycyjny obiad w takim kolumbijskim domu z pomoc± domow± to niezdrowy, olbrzymi talerz tucz±cych wêglowodanów: ry¿u, juki (manioku), ziemniaków i platana, trochê miêsa i znikoma ilo¶æ warzyw. Czasami jest to kawa³ek zielonej sa³aty z plasterkiem pomidora i cebuli, czasami umazana majonezem bia³a surowa, kapusta i praktycznie nic wiêcej. Mimo tego ogromnego bogactwa warzyw, w wiêkszo¶ci kolumbijskich domów tych warzyw siê nie jada. Bêd±c w Nowym Jorku u mojego kolumbijskiego przyjaciela, który ju¿ od ponad 10 lat nie by³ w Kolumbii, postanowi³am zrobiæ mu pewnego popo³udnia niespodziankê. Uda³am siê do sklepu i kupi³am wszystkie sk³adniki na tradycyjn±, kolumbijsk± potrawê o ma³o atrakcyjnej nazwie “sudado― czyli “spocone danie―. Potrawa ta to gotowany kurczak z juk± i ziemniakami w delikatnym roso³ku z dodatkiem startego pomidora, szczypiorku, cebuli i zielonej pietruszki. Poda³am mu to danie z nadziej±, ¿e przypomni mu ono chwile spêdzone w rodzinnym domu, gdzie “sudado― przygotowuje siê bardzo czêsto, jako ¿e nie wymaga ono d³ugiego gotowania. Peter spa³aszowa³ ca³y talerz, wyra¼nie zadowolony, po czym na moje pytanie, czy choæ trochê przypomina “sudado― jego mamy, odpar³: “Moja ma nigdy w domu nie gotowa³a. Zawsze mieli¶my od tego s³u¿±c±, a one zmienia³y siê co jaki¶ czas, tak ¿e nie pamiêtam ¿adnego konkretnego dania. To jest natomiast najlepsze sudado jakie jad³em do tej pory.―     http://www.kolumbijsko.com _PDF_POWERED _PDF_GENERATED 7 March, 2017, 13:19