Narzędzia dla budownictwa
Transkrypt
Narzędzia dla budownictwa
Narzędzia dla budownictwa ISSN 1898-973X Nakład 20 000 egz. Nr 2/2011 (luty-marzec 2011) Elektronarzędzia ogrodowe Skil: łatwa obsługa, łatwe przechowywanie www.skileurope.com S ół na stronie t i 6 Szczegóły Satisfy Professional’s Needs Makita Sp. z o.o. www.makita.pl e-mail: [email protected] ULTIMATE ENERGY 4 p r e z e n tac j e GAZETA NARZĘDZIOWA | LUTY/MARZEC 2011 Doskonalenie to moja misja Jest ona logicznym rozwinięciem dotychczasowej strategii wielobranżowości, czyli budowania kompleksowej oferty w ramach branży narzędziowej we wspomnianych przeze mnie segmentach narzędzi budowlanych, mechanicznych oraz dla elektroinstalatorów. Moją rolą jest udoskonalanie działań firmy, a nie robienie w niej rewolucji. Tylko dalsza konsekwencja w działaniu może przynieść realizację określonych celów. Jakie zmiany w polityce marketingowej są konsekwencją Pana koncepcji działania firmy? Chcemy mocniej promować markę Lange Łukaszuk jako markę-egidę dystrybuowanych przez nas produktów. W ramach tej promocji zamierzamy utworzyć w br. 20-30 sklepów patronackich, w których będzie dostępne 80% naszej oferty. To jednocześnie pozwoli nam lepiej obsłużyć klientów ostatecznych. Chcemy też, aby marka Lange Łukaszuk była kojarzona z najlepszymi produktami z rynku narzędziowego i była znakiem najwyższej ich jakości, jak też najlepszej obsługi logistycznej oraz posprzedażnej. Aby te zamierzenia zrealizować, w tym roku wdrożymy specjalny program partnerstwa z naszymi dystrybutorami, który m.in. obejmie większą niż dotychczas liczbę szkoleń produktowych i technicznych. W tym celu niebawem zakupimy drugi demobus, który usprawni nasze szkolenia, a także zwiększy obecność na targach i pokazach/imprezach organizowanych przez partnerów handlowych itd. Obecnie dużą rolę przykładamy do działań informacyjnych i marketingowych w internecie, o czym świadczy nasza nowa strona internetowa, a także obecność np. na youtube.com. W celu sprawniejszego rozpowszechniania informacji o produktach w mediach podjęliśmy też współpracę z firmą zajmującą się public relations. Nasz rozmówca: Tadeusz Kumaszka, dyrektor generalny Lange Łukaszuk Rozmowa z Tadeuszem Kumaszką, dyrektorem generalnym firmy Lange Łukaszuk Sławomir Pinkas: Kiedy zapadła decyzja utworzenia stanowiska dyrektora generalnego w firmie Lange Łukaszuk? Tadeusz Kumaszka: Decyzja utworzenia stanowiska dyrektora generalnego zapadła ok. roku temu. Podejmowano ją dość długo, a więc rozważnie. W zamyśle właścicieli firmy Lange Łukaszuk osoba piastująca to stanowisko ma kierować wszystkimi jej działaniami i jednocześnie je koordynować. Jest to więc funkcja bardzo odpowiedzialna, bo Lange Łukaszuk to firma nie mała, zatrudniająca 65 osób, z rok na rok zwiększająca swoje obroty, a co za tym idzie i zatrudnienie. Funkcja dyrektora generalnego wymaga więc nie tylko znajomości firmy i jej specyfiki, ale także rynku narzędziowego w Polsce oraz na świecie, a szczególnie w Europie, gdyż Lange Łukaszuk to duży importer, wyłączny lub bezpośredni dystrybutor w Polsce takich znanych i cenionych marek elektronarzędziowych i narzędziowych, jak Steinel (opalarki, pistolety do klejów, czujniki), Proxxon (minielektronarzędzia, narzędzia ręczne), Kress (elektronarzędzia), Collomix (mieszarki), Felo (wkrętarki, bity), NWS (narzędzia ręczne), Novus (zszywacze i nitownice), Bondus (klucze imbusowe), Benning (mierniki elektryczne), Starmix (odkurzacze przemysłowe), Perles (elektronarzędzia, buławy wibracyjne), Hervisa-Perles (buławy wibracyjne), Abraboro (osprzęt do elektronarzędzi) i AS-Schwabe (przedłużacze profesjonalne), Sola (poziomnice i różnego rodzaju miary) i Wolcraft (akcesoria do elektronarzędzi, sprzęt pomocniczy, itp.). Jaką strategię rynkową zaproponował Pan, obejmując stanowisko dyrektora generalnego Lange Łukaszuk? Mówiąc w skrócie, polega ona na dalszym udoskonalaniu naszej oferty, czego skutkiem powinien być dalszy wzrost obrotów i zysków firmy. Chcę, aby stała się ona bardziej niż dotychczas komplementarna w segmentach narzędzi dla budownictwa, mechaników oraz elektroinstalatorów. Już dzisiaj nasza oferta stanowi ważną część rynku i pozytywnie tworzy jego różnorodność. Pozwala nam też zaspokajać zdecydowaną większość potrzeb fachowców różnych specjalności w codziennej pracy wykorzystujących narzędzia ręczne, elektronarzędzia, akcesoria, sprzęt pomiarowy itp. Chcemy jednak tak wymodelować naszą ofertę, żeby zawarte w niej produkty coraz częściej były wybierane przez profesjonalistów w Polsce. Jednakże doskonała oferta to nie tylko optymalnie i kompleksowo dobrane produkty, ale także sprawna obsługa rynku. Ważna jest więc i logistyka, i efektywnie działający serwis techniczny, i przepływ informacji w firmie oraz między nią a jej klientami: partnerami handlowymi oraz ostatecznymi użytkownikami sprzedawanych produktów. W przypadku Lange Łukaszuk skala komplikacji jest duża, bo jeśli przeliczymy produkty wszystkich przez nas dystrybuowanych marek na pozycje asortymentowe w magazynie, to okazuje się, że jest ich ponad 10.000. Obecnie naszym partnerom handlowym oferujemy dostawy w czasie 24-48 godzin, licząc od momentu złożenia zamówienia, dzięki wprowadzeniu systemu 2-zmianowej pracy magazynu. Wskaźnik realizacji zamówień u nas wynosi 95%, co oznacza, że większość asortymentu jest dostępna od ręki. Na dwie zmiany pracuje też serwis elektronarzędzi. Jest to m.in. konsekwencją przejęcia przez Lange Łukaszuk dystrybucji w Polsce elektronarzędzi Perles i zwiększenia się liczby napraw tego typu maszyn, a także dbałości firmy o zapewnienie najwyższej jakości serwisu posprzedażnego. Zarządzanie i koordynacja wewnętrznych działań to kluczowe czynniki dla rozwoju każdej firmy. Jak zamierza Pan usprawnić samo zarządzanie w Lange Łukaszuk? Sądzę, że Lange Łukaszuk dojrzało już do implementacji systemu informatycznego klasy ERP, który daje dużą kontrolę nad firmą. Pozwala szybko optymalizować działania, tworzy też w czasie rzeczywistym analizy ich różnych aspektów, m.in. przepływów materiałowych i finansowych, stanów magazynowych, obrotów w poszczególnych grupach materiałowych itp., a także umożliwia partnerom handlowym podgląd stanów magazynowych i – co jest z tym związane – składanie zamówień on-line, czyli bezpośrednio do systemu, dzięki czemu znacznie skraca się czas ich realizacji. Obecnie jesteśmy w fazie wyboru systemu ERP i firmy, która go u nas wdroży. Bardzo ważnym elementem każdej organizacji są ludzie. W naszym przypadku firma oparta jest na bardzo stabilnym zespole pracowników, starających się stale podnosić swoje umiejętności. To oni decydują o rozwoju firmy, realizując zakładane strategie. Udało nam się wytworzyć taką atmosferę pracy, w której każdy z pracowników swoje obowiązki realizuje z pełnym zaangażowaniem. Za to z tego miejsca chciałbym im podziękować. Jak zaproponowana przez Pana strategia ma się do strategii firmy realizowanej w poprzednich latach? Public relations to nie tylko informowanie o produktach, to także dobre relacje firmy ze społeczeństwem, z którego czerpie ona zyski. Co Lange Łukaszuk ma w tej dziedzinie do powiedzenia? Postępujemy zgodnie ze szczytnymi zasadami społecznej odpowiedzialności biznesu. Od wielu lat wspieramy niepełnosprawnych, zresztą sami jesteśmy zakładem pracy chronionej. Dlatego znamy ich problemy i w miarę naszych możliwości pomagamy je rozwiązywać. W ciągu ub.r. wyposażyliśmy nieodpłatnie w nasze narzędzia i elektronarzędzia wiele placówek zajmujących się terapią zajęciową i edukacją zawodową osób o różnym stopniu niepełnosprawności. W ub.r. za pośrednictwem Caritas przekazaliśmy powodzianom z Bogatyni elektronarzędzia, aby mogli oni szybciej i sprawniej odbudować lub wyremontować swoje domostwa, usunąć z nich zalegającą wodę itp. Zaś współpracująca z nami niemiecka firma Felo, kierując się odruchem serca, za naszym pośrednictwem podarowała im dużą partię profesjonalnych wkrętaków, które produkuje. Chcemy także wspomagać szkolnictwo zawodowe w Polsce przez wyposażanie w narzędzia i elektronarzędzia pracowni czy warsztatów, w których kształcą się fachowcy budowlani. Dziękuję za rozmowę. 6 p r e z e n tac j e GAZETA NARZĘDZIOWA | LUTY/MARZEC 2011 Skil dla osób szukających praktycznych rozwiązań w ogrodzie Marka Skil, znana do tej pory z elektronarzędzi do użytku domowego i przeznaczonych dla pragmatycznych profesjonalistów Skil Masters, od lutego tego roku wzbogaciła się o kolejną grupę urządzeń. Do jej oferty trafiła bowiem pełna gama elektronarzędzi ogrodowych. Urban Series – z miastem w tle Nie da się ukryć, że miasta, nie tylko polskie, powoli pękają w szwach. Szacuje się, że już ponad 50 proc. światowej populacji zamieszkuje w miastach. Specjaliści przewidują, że za 40 lat aż 70 proc. ludności osiedli się w obrębie aglomeracji miejskich. Ta tendencja migracyjna spowoduje wzrost cen działek budowlanych. Koszty wybudowania domu będą niewspółmiernie wyższe od dzisiejszych. Domy i podwórka za pół wieku staną się dużo mniejsze, a na działkach trudniej będzie znaleźć miejsce, które pomieści sprzęt do pielęgnacji ogrodów. Nie czekając do połowy XXI w., Skil wprowadza już teraz serię elektronarzędzi ogrodowych Urban Series, które są przeznaczone dla osób pielęgnujących swoje małe ogrody w miastach. Nowe narzędzia to dwie kosiarki do trawy (elektryczna i ręczna), dwie podkaszarki (z regulacją wysokości i bez), dwa sekatory do żywopłotu (długość ostrza 52 i 60 cm), akumulatorowe nożyce do krzewów i trawy, myjka wysokociśnieniowa i odkurzacz/ dmuchawa do liści. Mało miejsca w schowku na narzędzia? Skil znalazł rozwiązanie! Jedną wspólną cechą nowych elektronarzędzi ogrodowych Skil jest SYSTEM ŁATWEGO PRZECHOWYWANIA. Każdy, kto posiada kosiarkę do trawy, podkaszarkę bądź sekator do żywopłotu, wie, że ich sensowne ułożenie w schowku na narzędzia, tak by zajmowały jak najmniej miejsca i były łatwo dostępne, jest bardzo trudne. Skil wyszedł więc naprzeciw potrzebom użytkowników i tak skonstruował rękojeści swoich elektronarzędzi ogrodowych, aby można było je po prostu wieszać. Każde elektronarzędzie ma w opakowaniu specjalny uchwyt, który przytwierdza się do ściany i wiesza na nim nieużywany w danej chwili sprzęt. Ale to nie wszystko. Poszczególne uchwyty można w bardzo łatwy sposób łączyć ze sobą, tworząc z nich system. Dodatkowo kosiarka elektryczna ma składaną rękojeść, która pełni rolę stojaka do pionowego przechowywania maszyny. Jak widać, wystarczyło tylko kilka prostych zabiegów technicznych, aby elektronarzędzia ogrodowe Skil zmieściły się nawet w najmniejszym pomieszczeniu gospodarczym i były tam przechowywane w idealnym porządku. Skil zawsze oferuje wszystko, czego potrzebuje użytkownik, teraz też nie jest inaczej. Do dużych i małych trawników Jedną z ciekawszych grup elektronarzędzi ogrodowych, które wprowadza Skil, są kosiarki do trawy. W ofercie pojawiły się dwa modele – kosiarka elektryczna (model 0710) oraz kosiarka ręczna (model 0720). W konstrukcji kosiarki elektrycznej na szczególną uwagę zasługuje bezszczotkowy silnik o mocy 1100 W, którego największą zaletą jest wydłużona żywotność oraz cicha praca. Jednostka napędowa, ponieważ wyeliminowano z jej budowy szczotki węglowe, jest bezobsługowa, a co za tym idzie, wyjątkowo trwała. Jednocześnie dysponuje odpowiednią mocą do koszenia najbardziej bujnej roślinności. Solidne jest również jej ostrze noża, które zabezpieczono specjalną warstwą Myjka Skil (model 0760) chroniącą przed rdzą. Maszyna jest bardzo ergonomiczna. Przemieszczanie jej po trawniku usprawniają duże plastikowe koła z beznarzędziową regulacją wysokości cięcia. Możliwe do ustawienia wysokości cięcia to 30, 50 i 70 mm. Z kolei ergonomiczna rękojeść pokryta miękką gąbką nie powoduje zmęczenia dłoni nawet po długotrwałej pracy w ogrodzie. Użytkownik kosiarki elektrycznej Skil zaoszczędzi sporo czasu, ponieważ szerokość cięcia to aż 32 cm, a kosz na trawę ma aż 28 l pojemności. Dzięki wspomnianemu wcześniej składanemu uchwytowi pełniącemu rolę podstawki pionowo ustawiona kosiarka Skil zajmuje w warsztacie o 50 proc. mniej miejsca niż tradycyjne modele. Kosiarka ręczna Skil (model 0720) to doskonała propozycja dla właścicieli małych miejskich ogródków. Dzięki zastosowaniu samoostrzących się noży i bębna o szerokości 30 cm maszyna zapewnia idealną wydajność i jakość koszenia (przy największym zakresie cięcia trawy wynoszącym 12-44 mm). Ponieważ do pracy tym narzędziem używamy tylko siły naszych mięśni, jest to najbardziej ekonomiczne i ekologiczne rozwiązanie. Do tego 25-litrowy worek na trawę pozwala skosić dużą powierzchnię bez potrzeby opróżniania pojemnika. Sam worek składa się całkowicie, dlatego kosiarkę można łatwo przechowywać w położeniu pionowym przy ścianie. Tam, gdzie kosiarka nie sięga Dwie podkaszarki Skil – modele 0730 i 0735 – są maszynami przeznaczonymi do idealnego przycinania trawników w miejscach, gdzie nie można tego zrobić zwykłą kosiarką. Dzięki zastosowaniu w obu modelach podkaszarek silnika o mocy 250 W oraz głowicy tnącej z podwójną żyłką (średnica cięcia – 25 cm) ścinanie wysokiej trawy wzdłuż chodników i przy ścianach jest szybkie, wydajne oraz bardzo wygodne. Układ podawania żyłki Tap&Go ułatwia pracę – wystarczy docisnąć urządzenie do podłoża, a żyłka zostanie automatycznie rozwinięta. W modelu 0730 warto zwrócić uwagę na podwyższony komfort obsługi. Zastosowano tutaj bowiem teleskopową rękojeść, której wysokość można ustawiać w zakresie 80-110 cm. Pozwala to dostosować długość roboczą narzędzia do wzrostu użytkownika. Zaś dodatkowy uchwyt Odkurzacz/dmuchawa do liści Skil (model 0790) System Łatwego Przechowywania marki Skil pozwala jeszcze dokładniej sterować pracą narzędzia. Natomiast model 0735 imponuje wręcz piórkową wagą 1,7 kg. Obydwie podkaszarki mają obracaną o 180° głowicę i mogą ciąć pionowo. Dołączony uchwyt i odpowiednio wymodelowana rękojeść umożliwiają powieszenie urządzeń na ścianie. Sprzęt także dla artystów Każdy, kto na swojej posesji ma żywopłot, wie, jak trudno jest dbać o jego odpowiedni wygląd. Jeśli jednak posiada się odpowiednie narzędzia, można w nim wyrzeźbić prawdziwe dzieła sztuki: od prostych figur geometrycznych po skomplikowane kształty. Sekatory do żywopłotu Skil – modele 0740 (długość ostrza 52 cm) oraz 0745 (długość ostrza 60 cm) – to narzędzia dla o gro dn i k ó w, którzy muszą co jakiś czas obciąć dużą ilość gałęzi. Utwardzone, wycinane techniką laserową ostrza z diamentowym szlifem gwarantują niezawodną pracę tych urządzeń. Maszyny tną gałęzie o grubości nawet do 13 mm, a system Gripcut uniemożliwia ich wyślizgiwanie się, dzięki czemu zapewnia szybką pracę. Wydajne cięcia gwarantuje z kolei silnik o mocy 450 W. Sekatory Skil są także bardzo bezpiecz- Podkaszarka Skil (model 0735) ne w użytkowaniu. W uchwycie głównym zintegrowano włącznik z zabezpieczeniem chroniącym przed przypadkowym uruchomieniem urządzenia. Natomiast hamulec elektryczny zatrzymuje ostrza natychmiast po wyłączeniu zasilania. Sekatory mają odpowiednio wymodelowaną rękojeść umożliwiającą powieszenie ich na ścianie obok podkaszarek. Nożyce akumulatorowe Skil (model 0750) służą już do dokładnego przycinania żywopłotu o maksymalnej grubości gałęzi 8 mm lub do formowania krzewów ozdobnych. Można je także z powodzeniem wykorzystywać do koszenia obrzeży trawników. Narzędzie w wyposażeniu standardowym zawiera dwa rodzaje ostrzy o różnej długości i szerokości – do krzewów i trawy. Wymienia się je w ciągu zaledwie kilku sekund bez konieczności używania dodatkowych narzędzi. Sprzęt zasilany jest akumulatorem NiMH (4,8 V/1,3 Ah). Zgromadzona w nim energia wystarcza na 40 min ciągłej pracy. W zestawie są dwie baterie, więc czas pracy wydłuża się dwukrotnie. Ładowanie ogniw trwa 3 godz. Nożyce są bardzo lekkie i wygodne. Odpowiednio wymodelowana rękojeść umożliwia powieszenie ich na ścianie obok podkaszarek i sekatorów. Sprzątamy na podwórku Kiedy już się uporamy z koszeniem trawy, przycinaniem żywopłotu, a przy tym zbliża się zima i jesienne liście leżą na naszym podwórku, trzeba je szybko i sprawnie posprzątać. Możemy do tego celu użyć odkurzacza/dmuchawy do liści Skil (model 0790). To trzyfunkcyjne urządzenie pomaga nam w męczącym i czasochłonnym usuwaniu opadłych liści i skoszonej trawy. Modelem 0790 możemy więc „zdmuchnąć” susz w jeden róg ogrodu, a potem wciągnąć go do 45-litrowego worka. Funkcja rozdrabniania sprawia, że ilość liści w pojemniku jest redukowana do 10 proc. ich rzeczywistej objętości. Redukcja objętości ma więc imponującą proporcję 10:1. Nowoczesny silnik o mocy 2800 W gwarantuje dużą wydajność pracy zarówno w trybie nadmuchu, jak i odkurzania. Ponieważ urządzenie pracuje blisko podłoża, pomocne okażą się kółka, które ułatwiają prowadzenie dmuchawy. Ergonomiczny uchwyt oraz pasek na ramię sprawiają, że nawet długotrwała praca nie męczy operatora narzędzia. Po pracy urządzenie można powiesić na ścianie, używając dołączonych uchwytów. Do czyszczenia kosiarki ręcznej z trawy można użyć myjki wysokociśnieniowej Kosiarka Skil (model 0710) Skil (model 0760). Będzie ona również przydatna przy myciu samochodu i rowerów lub doprowadzeniu schodów czy tarasu do wzorowej czystości. Myjka Skil to bardzo kompaktowa, lekka (4,5 kg) i wydajna (300 l/h) konstrukcja. Jej największą zaletą jest wyjątkowa trwałość i żywotność, którą uzyskano dzięki zastosowaniu aluminiowej pompy. Jej silnik o mocy 1400 W i maksymalne ciśnienie 100 barów gwarantuje wykonanie każdej pracy w ogrodzie. 5-metrowy wąż i tej samej długości przewód elektryczny zapewniają swobodę ruchu w promieniu 11 m. Lanca z dyszą o regulowanym strumieniu wody pozwala stosować narzędzie zarówno do delikatnego płukania, jak i agresywnego czyszczenia najbrudniejszych elementów. Myjka wysokociśnieniowa jest również wyjątkowo wygodna w przechowywaniu – mamy możliwość zawieszenia lancy obok podkaszarek, sekatorów czy nożyc, a dodatkowe paski mocują przewód oraz wąż do narzędzia. Tylko w 2011 roku nożyce ręczne dla każdego Skil znany jest z tego, że – oprócz unikatowych rozwiązań i przystępnej ceny – proponuje swoim klientom coś więcej. Tylko w tym roku do każdej kosiarki, sekatora oraz podkaszarki z rękojeścią boczną klienci otrzymają zupełnie za darmo wysokiej jakości nożyce ręczne (wraz z futerałem) do pielęgnacji roślin w swoim ogrodzie. Nożyce te oczywiście też można zawiesić na ścianie. Marek Pudło Nożyce akumulatorowe Skil (model 0750) Sekator do żywopłotu Skil (model 0740) 8 wydarzenia GAZETA NARZĘDZIOWA | LUTY/MARZEC 2011 Białowieska konferencja ogrodowa Makity W dniach 14-16 stycznia w hotelu Best Western Żubrówka w Białowieży odbyła się tegoroczna konferencja ogrodowa Makity. Wzięło w niej udział 150 przedstawicieli firm dystrybuujących w Polsce urządzenia spalinowe i ogrodowe japońskiego producenta marek Makita i Dolmar. K onferencję otworzył Artur Królikowski, dyrektor handlowy Makita Sp. z o.o., przedstawiając wyniki polskiego przedstawicielstwa japońskiego koncernu. – W 2010 r. osiągnęliśmy 16-proc. wzrost sprzedaży – powiedział Artur Królikowski. – Wynik ten, biorąc pod uwagę obecne warunki koniunkturalne na rynku elektronarzędzi, należy uznać za bardzo dobry. Jeśli chodzi o sprzedaż narzędzi ogrodowych marek Makita i Dolmar, od wielu lat odnotowujemy w Polsce stały jej wzrost. Makita w swojej działalności uwzględnia wymagania ekologii i wprowadza coraz więcej urządzeń ogrodowych napędzanych silnikami 4-suwowymi i elektrycznymi z nowoczesnym zasilaniem akumulatorowym, które zapewniają efektywność pracy porównywalną do sprzętu 230 V. Po wystąpieniu Artura Królikowskiego Zbigniew Kogut, regionalny koordynator sprzedaży, przedstawił nowe produkty z ogrodowej oferty marek Makita i Dolmar. Omówił m.in. spalinowe kosiarki z linii STYLE i linii EXCLUSIVE, kosy spalinowe z silnikami 2- i 4-suwowymi, lekkie, kompaktowe podkaszarki do trawy, elektryczne nożyce do żywopłotu, akumulatorowe urządzenia ogrodowe, spalinową dmuchawę Makita BHX2501 z silnikiem 4-suwowym oraz spalinowy opryskiwacz plecakowy Makita EF1550RH (także z silnikiem 4-suwowym). Ostatnią część swojej prezentacji Zbigniew Kogut poświęcił nowej linii urządzeń ogrodowych zasilanych akumulatorami litowo-jonowymi 36 V: – Makita jest światowym liderem technologii zasilania akumulatorowego. Nasza nowa technologia litowo-jonowa 36 V stwarza szerokie możliwości zastoso- Artysta plastyk Jerzy Kopeć rysujący karykatury podczas merytorycznej części konferencji wania systemowego i spełnia najwyższe oczekiwania co do mocy sprzętu. Akumulatory dostosowane są do wszystkich urządzeń nowej serii produktów, można je bezproblemowo wymieniać. Daje to oszczędność czasu oraz zmniejsza koszty użytkowania narzędzi. Dołączamy do nich przemyślaną w najdrobniejszych szczegółach inteligentną ładowarkęmającą różne funkcje zabezpieczające. Oferuje ona optymalną wydajność i tym samym stanowi podstawę naszej technologii 36 V. W celu ułatwienia pracy japońscy inżynierowie skonstruowali też specjalny adapter, za pośrednictwem którego akumulator podłącza się do urządzenia. Można go wtedy np. zawiesić na pasie, a w ręku trzymać lżejsze urządzenie. Jak wiadomo, lekki sprzęt daje większą przyjemność z pracy w ogrodzie i nie powoduje zmęczenia – konkluduje Zbigniew Kogut. Nadmieniamy, że w nowej linii akumulatorowych urządzeń ogrodowych 36 V Makity znalazły się: pilarka łańcuchowa B-UC250RD, kosa BBC231URD, dmuchawa BUB360Z, nożyce do żywopłotu Makita BUH650RD i BUH650Z oraz Dolmar AH-3665LG. O sportowych sukcesach polskiej drużyny drwali sponsorowanej przez Makitę opowiedział Sławomir Gronuś, regionalny koordynator sprzedaży, pełniący funkcję jej opiekuna w imieniu japońskiego koncernu: – Od 2006 r. współpracujemy z drwalami startującymi w swoich zawodach branżowych. W ub.r. sponsorowani przez nas zawodnicy odnieśli wiele sukcesów, które doskonałe promują Makitę w środowiskach związanych zawodowo z gospodarką leśną. Oczywiście, nasi zawodnicy startują na łańcuchowych pilarkach spalinowych Dolmar PS7900 i Makita DCS7901. Maszyny używane przez zawodników różnią się od seryjnych modeli jedynie wyposażeniem w specjalną sportową prowadnicę łańcucha, są nieco podrasowane, jednakże nie wprowadzono do nich jakichkolwiek zmian konstrukcyjnych, jak to np. ma miejsce w sportach samochodowych. W ub.r. team Makity odniósł duży sukces w Otwartych Zawodach Drwali w Bobrowej. Nasi zawodnicy zajęli tam czołowe miejsca: Jacek Stochniałek startujący na Dolmarze PS7900 – pierwsze, a Roman Szala na Makicie DCS7901 – trzecie. Od 2009 r. Makita jest głównym sponsorem Ogólnopolskich Otwartych Mistrzostw Drwali w Tucholi organizowanych we współpracy z Wyższą Szkołą Zarządzania Środowiskiem w Tucholi i Stowarzyszeniem Przedsiębiorców Leśnych. W lipcu 2010 r. prestiż Mistrzostw Drwali w Tucholi wzrósł do rangi mistrzostw Polski. W nich także nasz team pokazał swoją klasę, gdyż jego zawodnicy zajęli pierwsze, drugie i czwarte miejsce. Mistrzem Polski został Jacek Stochniałek, wicemistrzem – Tomasz Kowol, a na czwartej lokacie uplasował się Roman Szala. Po zawodach do naszej drużyny dołączył Kamil Szarmach, drugi wicemistrz Polski z Tucholi. Zawodnicy, którzy stanęli na podium w Tucholi, zakwalifikowali się na Mistrzostwa Świata Drwali, które odbyły się we wrześniu ub.r. w Chorwacji. Makita zaś była wyłącznym sponsorem polskiej reprezentacji startującej na tych zawodach. Polacy wzięli udział w mistrzostwach po 20-letniej przerwie. Nasza jeszcze mało doświadczona drużyna walczyła w Chorwacji dzielnie, nawiązaliśmy równorzędną walkę z najlepszymi na świecie, zabrakło nam trochę szczęścia w ostatnim dniu zawodów. W ubiegłorocznych Mistrzostwach Świata Drwali zwyciężyli Andreas Olesk z Estonii (1. miejsce), Jean Michel Petitqueux z Francji (2.) i Benjamin Greber z Austrii (3.). Makita sponsoruje nie tylko swój team i polską reprezentację drwali, ale także młodą drużynę Technikum Leśnego ze Starościna. Da się już zauważyć, że działania sponsorskie znacznie zwiększyły znajomość marki Makita i jej prestiż wśród pracowników i firm leśnych. Aktywności marketingowe i public relations Makity omówił Przemysław Dudziak, regionalny dyrektor sprzedaży w Makita Sp. z o.o.: – Nasz sprzęt ogrodowy reklamujemy w pismach branżowych, które docierają do interesujących nas środowisk i rynków, w tym także leśnego, rolnego, zieleni miejskiej, itp. Dzięki tym działaniom zwiększyliśmy np. znajomość Makity jako producenta profesjonalnych pilarek łańcuchowych wśród firm wykorzystujących w codziennej pracy tego typu sprzęt. Chcemy za pomocą naszego nowego logo Go Green promować Makitę jako firmę przyjazną dla środowiska naturalnego. Podjęliśmy także działania promujące japoński koncern w środowiskach opiniotwórczych – wśród nauczycieli szkół wyższych i studentów. Z naszą pomocą została wydana książka „Pilarki przenośne: budowa i eksploatacja”. Jesteśmy także sponsorem i partnerem organizatorów międzynarodowych sympozjów naukowych poświęconych zarządzaniu ochroną przyrody w lasach. Owocem tych sympozjów jest książka o charakterze naukowym, której byliśmy jedynym sponsorem. Makita nie tylko wspomaga środowiska naukowe zajmujące się szeroko rozumianą gospodarką leśną, lecz także polską kulturę. Wyrazem tego była obecność na konferencji znanego artysty poznańskiego Jerzego Kopcia, czołowego przedstawiciela nurtu nowej ekspresji lat 80. XX w., któremu do tworzenia instalacji artystycznych Makita użyczyła swoich elektronarzędzi. Szacownego gościa uczestnikom konferencji przedstawił Artur Królikowski. Jerzy Kopeć wystąpił na niej także w roli karykaturzysty. Podczas bankietu rysował karykatury zainteresowanym Artur Królikowski, dyrektor handlowy Makita Sp. z o.o., przedstawia wyniki polskiego przedstawicielstwa japońskiego koncernu Aktywności marketingowe i public relations Makity omawia Przemysław Dudziak, regionalny dyrektor sprzedaży w Makita Sp. z o.o. konie zaprzęgnięto więc do bryczek, uczestnikom spotkania. Chętnych miał a nie do sań. Nie przeszkodziło to jedbardzo wielu, o czym dobitnie świadczy nak uczestnikom w dobrej zabawie. fakt, że swoją artystyczną pracę skońZwieńczeniem spotkania był uroczysty czył dopiero nad ranem. bankiet, zaś jego atrakcjami – występ Tradycyjnie nie zabrakło tzw. rekreiluzjonisty Łukasza Granta oraz oczywiacyjnej części konferencji, tym razem ście wspomniane wcześniej artystyczne kuligu w Puszczy Białowieskiej i ognikarykatury Jerzego Kopcia. ska na jednej z polan. Zawiodła tylko pins pogoda, było bowiem nieco za ciepło; W konferencji ogrodowej Makity wzięło udział 150 przedstawicieli firm dystrybuujących w Polsce urządzenia spalinowe i ogrodowe japońskiego koncernu wydarzenia System rejestracji gwarancji dla elektronarzędzi Bosch dla profesjonalistów Bosch Niebieski jako wiodąca marka elektronarzędzi profesjonalnych na rynku oferuje swoim klientom najnowsze i innowacyjne rozwiązania nie tylko w zakresie technologii produktów, ale również w obszarze wsparcia sprzedaży. W celu podniesienia jakości świadczonych usług i zapewnienia klientom dodatkowej ochrony 1 stycznia 2011 r. firma Bosch wprowadziła nowe karty gwarancyjne zawierające UNIKALNY KOD GWARANCYJNY. Od tego dnia każde elektronarzędzie z linii dla profesjonalistów wprowadzane do obrotu przez firmę Robert Bosch na terenie Polski wyposażone jest w nową kartę, która jest nieodłącznym elementem systemu udzielania gwarancji producenta. Od 15 stycznia 2011 r. unikalny kod gwarancyjny znajdujący się na karcie jest niezbędny do dokonania rejestra- ierowcą teamu firmy FERM będzie Holender Dennis Kuipers, który poprowadzi nowego forda fiestę RS WRC. Zadebiutował on w rajdach WRC M-Sport w 2010 r. 25-latek osiągnął już wiele dobrych wyników, zajął m.in. 9. miejsce w Rajdzie Turcji i jako pierwszy w historii Holender zdobył punkty WRC. FERM Powertools World Rally Team jest zarejestrowany w FIA jako oficjalny zespół i będzie konkurować w mistrzostwach producentów, zaś Dennis Kuipers – w mistrzostwach kierowców. FERM Power Tools jest światowym producentem sprzętu elektronicznego i narzędzi. Głównym celem przystąpienia do WRC holenderskiej firmy jest promocja swojej marki i produktów na całym świecie. FERM Power Tools zapewnia serwisowanie samochodu swojego teamu, które jest istotną częścią mistrzostw. – Jest to dla tej firmy ekscytujące wyzwanie – in- formuje nas Maciej Orpel, dyrektor ds. zakupów w firmie KINZO Sp. z o.o., będącej wyłącznym dystrybutorem elektronarzędzi FERM w Polsce. – Holenderska firma chciałaby podzielić się tymi wyzwaniami z fanami WRC na całym świecie, klientami i pracownikami. Dennis Kuipers tak skomentował fakt utworzenia FERM Power Tools World Rally Team: – Jestem bardzo szczęśliwy z powodu przyłączenia się do FERM Po- Miary zwijane IRWIN od wykonania i przeznaczenia, należą do trzech linii: podstawowej, profesjonalnej i XP. Linia podstawowa cji produktu w systemie 3-letniej gwarancji na stronie www.boschgwarancja.pl. Tylko karta gwarancyjna zawierająca UNIKALNY KOD GWARANCYJNY uprawnia do pełnej ochrony gwarancyjnej konsumenta przez firmę Robert Bosch (Polska). Dodatkowe informacje można uzyskać przez infolinię Bosch, tel. 0 801 100 900 lub kierując zapytanie na adres e-mail: [email protected]. LP FERM Power Tools powołał do życia nowy zespół rajdowy, który będzie uczestniczył w Rajdowych Mistrzostwach Świata FIA (WRC). Jego debiut nastąpi 9 lutego w Rajdzie Szwecji. FERM Power Tools World Rally Team będzie współpracować z angielską firmą M-Sport. NOWOŚCI IRWIN zaoferował nowe miary zwijane. Narzędzia, w zależności Nowy zespół wchodzi do rywalizacji w wyścigach WRC K 9 GAZETA NARZĘDZIOWA | LUTY/MARZEC 2011 wer Tools World Rally Team w 2011 r. W ub.r. osiągnąłem kilka dobrych wyników na fordzie fiesta S2000. Uważam, że dotychczas zdobyte doświadczenie dało doskonałe przygotowanie do kierowania nowym fordem fiesta RS WRC. Czekam więc z niecierpliwością na pierwszy start. Natomiast Malcolm Wilson OBE, dyrektor zarządzający M-Sport, stwierdził, że jest dla niego prawdziwą przyjemnością powitać FERM Power Tools World Rally Team w rodzinie M-Sport i WRC w 2011 r. – Dennis Kuipers wykazał się dużym hartem ducha jako zawodnik – ocenił Malcolm Wilson OBE. – Znacznie udoskonalił swoje umiejętności kierowcy rajdowego, startując na fordzie fiesta S2000 w 2010 r. Mam nadzieję, że praca z nim i z nowym zespołem da wszystkim dużo satysfakcji – konkludował Malcolm Wilson OBE (więcej informacji o FERM Power Tools World Rally Team na: www.fermwrt.com). LP (na podst. mat. Kinzo) Miary z linii podstawowej przeznaczone są do wykonywania większości pomiarów podczas prac remontowo-budowlanych. Dostępne są w długościach 3 m (szerokość taśmy – 13 mm), 5 m (19 mm) i 8 m (25 mm). Jak na miary podstawowej klasy, mają wysoką sztywność taśmy. W przypadku modelu 3-metrowego wynosi ona 1,2 m, 5-m. – 1,8 m, a 8-m. – 2,3 m. Taśmę tych miar pokryto warstwą akrylu w celu zapewnienia im wyższej tr wałości od narzędzi typow ych. Zaczep jest mocowany na dwa nity. Modele z linii podstawowej mają uchwyt Pro Touch i mechanizm blokujący taśmę. Linia profesjonalna Miary tej linii przeznaczone są podobnie, jak z linii podstawowej, do wykonywania większości pomiarów podczas prac remontowych i budowlanych, wyposażania wnętrz, wykonywania zabudów itp. Można nimi łatwo mierzyć zarówno w pionie, jak i w poziomie. Dostępne wykonania miar z tej linii mają taśmy o długości: 3 m (szerokość taśmy – 16 mm), 5 m (19 mm) i 8 m (25 mm). Ich sztywność to odpowiednio 1,4, 1,8 i 2,3 m. Narzędzia te mają 2-stronne podziałki i są pokryte nylonem. Dzięki temu są dwa razy trwalsze od standardowych taśm IRWIN pokrytych akrylem. Zaczep taśm mocowany jest na dwa nity. Miary te mają magnetyczną końcówkę, wygodne i przyjemne w trzymaniu uchwyty Pro Touch i przyciski szybkiej blokady. Linia XP Miary IRWIN XP zaprojektowano specjalnie dla wymagających profesjonalistów. Podobnie jak bliźniacze narzędzia z linii profesjonalnej, przeznaczone są do wykonywania większości pomiarów podczas prac remontowych czy budowlanych, wyposażania wnętrz, wykonywania zabudów, renowacji mebli, wymiany otworów itp. Można nimi też łatwo mierzyć zarówno w pionie, jak i w poziomie. Od linii podstawowej i profesjonalnej różni je wyższa trwałość i większa użyteczność. Wykonano je w trzech długościach: 3 m (szerokość taśmy – 16 mm), 5 m (25 mm) i 8 m (27 mm). Posiadają, tak jak modele z linii profesjonalnej, t a ś m ę pokrytą ny lo n e m, co 2-krotnie zwiększa jej trwałość w porównaniu do modeli z linii podstawowej. Sztywność z a s t o s o wanych taśm jest następująca: 1,2 m (miara 3-metrowa), 2,3 m (5-metrowa) i 2,5 m (8-metrowa). W miarach IRWIN XP zastosowano stalowe przednie panele, które dając dodatkową ochronę, zwiększają żywotność tych przyrządów, jak też komfortowe uchwyty Pro Touch i przyciski szybkiej blokady. Dennis Kuipers i Bertil Wessel, dyrektor sprzedaży FERM glądaj filmy z testów LP wydarzenia 10 GAZETA NARZĘDZIOWA | LUTY/MARZEC 2011 Konferencja marek Festool i Schneider Airsystems W dniach 16-19 stycznia w Hotelu Kudowa Biznes & SPA w Kudowie Zdrój odbyła się konferencja dystrybutorów Festool i Schneider Airsystems. Wzięli w niej udział najlepsi partnerzy handlowi tych marek. K onferencje otworzyli Jacek Rybka, prezes zarządu Tooltechnic Systems (Polska) i dyrektor marki Festool, oraz Arkadiusz Katana, dyrektor marki Schneider Airsystems w Tooltechnic Systems (Polska). Część merytoryczną konferencji rozpoczął Jacek Rybka referatem na temat osiągnięć marki Festool w 2010 roku: – Ubiegły rok dla Polski był bardzo trudnym okresem, rozpoczął się od bardzo ostrej zimy, potem nękały nas powodzie. Zaś 10 kwietnia wydarzyła się smoleńska katastrofa lotnicza, w której wraz z 95 osobami zginął prezydent kraju. Okres kampanii prezydenckiej oraz wyborów samorządowych też nie sprzyjał odradzaniu się koniunktury gospodarczej w Polsce. W międzyczasie nastąpiły opóźnienia w wypłatach dotacji unijnych dla naszych klientów ostatecznych. Otoczenie społeczno-biznesowe w ub.r. nie sprzyjało rozwojowi gospodarczemu kraju, w tym także branży narzędziowej. Jaki zatem był miniony rok dla marki Festool? Był, po pierwsze, okresem eksperymentu. Uruchomiliśmy bowiem trzy 2-osobowe zespoły, każdy złożony z przedstawiciela handlowego (tzw. opiekuna regionu) i prezentera, obsługujące trzy regiony kraju. Dodatkowo pokazy dla branży automotive na terenie całego kraju przeprowadzał Pan Maciej Kożuchowski. Po drugie, mimo Zajęcia praktyczne z Festoola dotykających nas wielu trudności, rok 2010 był okresem sukcesów marki Festool. Wykonaliśmy założony plan sprzedaży w 104,1%. W ub.r. powstał nasz pierwszy Shop in shop w Wasilkowie w Podlaskim Centrum Narzędziowym należącym do firmy JR-Tech. Shop in shop ten jest nie tylko pierwszą taką placówką w Polsce, ale także w Europie Środkowo-Wschodniej. Powodem do zadowolenia było także osiągnięcie dobrego poziomu wyposażenia sklepów naszych partnerów handlowych. Nie przypomina on pod tym względem sytuacji, z którą jeszcze spotykaliśmy się w latach 90. XX w. W ub.r. bardzo dobrze działały centra szkoleniowe naszych partnerów handlowych z Poznania (firma U Jacha), Słupska (Centrum Narzędzi Kneblewski) i Białegostoku k. Wasilkowa (Podlaskie Centrum Narzędziowe firmy JR-Tech). Pozytywnie oceniam też współpracę z Zespołem Szkół Ponadgimnazjalnych w Garbatce Letnisko, w którym utworzyliśmy Klasę Festool i wyposażyliśmy ją w nasze maszyny. Planujemy utworzenie kolejnych podobnych klas w innych szkołach zawodowych w Polsce. Gruntownie również odnowiliśmy naszą stronę internetową, do czego, oprócz pracowników naszej firmy-matki TTS Tooltechnic Systems AG&Co. KG, w dużym stopniu przyczynił się nasz dział marketingu. Strona jest teraz w pełni profesjonalna i spełnia wygórowane obecnie wymagania internautów. W ub.r. rozpoczęliśmy także współpracę z SOS Wioski Dziecięce w Polsce. Jest to pozarządowa organizacja dobroczynna, która opiekuje się dziećmi opuszczonymi, osieroconymi oraz pochodzącymi z rodzin dysfunkcjonalnych. Należy do światowego Stowarzyszenia SOS Kinderdorf International, obecnie największej na świecie organizacji charytatywnej działającej w 132 krajach. Jacek Rybka nagrodził dyplomami 10 najlepszych dystrybutorów marki Festool w 2010 roku. Otrzymały je firmy: Andrzej Możdżeń, Castor Technik s.c., Elima, Italcolor, JR-Tech, P.H.U.P. Bart, P.H.U. Redix, S.C. Toolsystems Sp. z o.o., Stator i Technik s.c. Zanim to zrobił, przypomniał ranking najlepszych partnerów handlowych Festoola (wtedy była to jeszcze marka Festo) z 1996 roku. Dyplomami uhonorowano także firmy DorMet, Intertools i JR-Tech, które w 2010 roku miały największą dynamikę obrotów sprzętem Festool. Na zakończenie swojego wystąpienia Jacek Rybka nakreślił także ambitne plany zwiększenia w 2011 roku sprzedaży produktów marki Festool o 15%. – Jak to zrobić? – zapytał. – Silnie koncentrując się na partnerach handlowych i końcowych użytkownikach elektronarzędzi oraz osprzętu Festool i zapewniając im systemowe wsparcie: handlowe (m.in. przez prezentacje produktów u klientów), serwisowe, szkoleniowe, marketingowe oraz szeroką informację w internecie (e-mailing, strona internetowa marki) – odpowiedział. Osiągnięcia marki Schneider Airsystems w 2010 roku zaprezentował Arkadiusz Katana. Przypomniał, że dystrybucję produktów marki Schneider Airsystems firma Tooltechnic Systems (Polska) rozpoczęła w 2007 roku. Współpracowała wtedy z 24 dystrybutorami. Obecnie jest ich ok. 100. Następnie Arkadiusz Katana przedstawił asortymentową strukturę dystrybucji i listę 10 najlepiej sprzedających się produktów, a także ranking 10 najlepszych partnerów handlowych marki Schneider Airsystems. W wyróżnionej grupie partnerów handlowych znalazły się Centrala Techniczna, ECT Technik, Elektron, JR-Tech, P.P.H. Grad, Pressura, Redix, S.C. Toolsystems Sp. z o.o., SLET i Stator. Pamiątkowe dyplomy przedstawicielom tych firm wręczyli Marta Montana Lopez, area sales manager z TTS Tooltechnic Systems AG&Co. KG będąca gościem specjalnym konferencji, oraz Arkadiusz Katana. – W ub.r. promowaliśmy markę Schneider Airsystems na targach, m.in. na Dremie, a także na imprezach regionalnych i podczas pokazów przeprowadzanych u klientów końcowych – poinformował Arkadiusz Katana. – Zorganizowaliśmy wiele szkoleń dla dystrybutorów oraz klientów końcowych, na których szczegółowo omawialiśmy cechy i parametry techniczne naszych narzędzi pneumatycznych, osprzętu oraz kompresorów. W przyszłym roku chcemy kontynuować popularyzację wiedzy o technice sprężonego powietrza, szkolić nie tylko sprzedawców, ale także uczniów szkół zawodowych. Aktywności marketingowe marek Festool i Schneider Airsystems omówił Mariusz Czajkowski, kierownik Działu Marketingu w Tooltechnic Systems (Polska). Przedstawił m.in. szeroko warunki i zasady promocji w 2011 roku. Pierwszy dzień konferencji zakończył referat wygłoszony przez Tomasza Żurkowskiego, szefa Działu Szkoleń w Tooltechnic Systems (Polska), podczas którego zostały przedstawione statystyki uczestnictwa w szkoleniach oraz ich wpływ na skuteczność sprzedaży produktów Festool i Schneider Airsystems. W drugim dniu konferencji Arkadiusz Katana zaprezentował nowości w ofercie marki Schneider Airsystems, zaś Maciej Kożuchowski zademonstrował technikę napraw punktowych karoserii samochodowych przy użyciu elektronarzędzi i akcesoriów Festool. Po tej prezentacji miały miejsce zajęcia praktyczne, podczas których uczestnicy konferencji z elementów drewnianych wykonali foteliki dziecięce przy użyciu narzędzi Festool. Podzielono ich na 6 rywalizujących drużyn. O zwycięstwie decydowały czas i jakość wykonania fotelika. Konferencję zakończyła uroczysta kolacja, podczas której jej uczestnicy i pracownicy Tooltechnic Systems (Polska) licytowali wykonane na zajęciach praktycznych Jacek Rybka, prezes zarządu Tooltechnic Systems (Polska) i dyrektor marki Festool, prezentuje osiągnięcia tej marki w 2010 roku Marta Montana Lopez, area sales manager z TTS Tooltechnic Systems AG&Co., i Arkadiusz Katana, dyrektor marki Schneider Airsystems w Tooltechnic Systems (Polska) Jedna z drużyn biorących udział w konkursie na wykonanie fotelika dziecięcego sprzętem Festool foteliki, a także przedmioty artystyczne zrobione przez dzieci z SOS Wioski Dziecięce. Zebrane fundusze zasiliły SOS Wioski Dziecięce w Polsce. W czasie trwania konferencji nie zabrakło atrakcji – uroczystego bankietu otwierającego Uczestnicy konferencji spotkanie, można było też szusować na nartach w pobliskim Zieleńcu, a także wziąć udział w wycieczkach krajoznawczych po ciekawym regionie Gór Stołowych. pins p r e z e n tac j e | na r z e d z i a r ę c z n e 12 GAZETA NARZĘDZIOWA | LUTY/MARZEC 2011 FANAR – doświadczenie wsparte najnowszą technologią Fabryka Narzędzi FANAR Spółka Akcyjna jest wiodącym producentem narzędzi skrawających do obróbki metali. Od wielu lat stawia na nowoczesne rozwiązania, wysoką jakość i ciągły rozwój. F abryka Narzędzi FANAR SA ma wiedzę i doświadczenie, które, wsparte najnowszą technologią i nowoczesnym parkiem maszynowym, pozwalają zaoferować jej nowoczesne produkty spełniające najwyższe wymagania jakościowe. Jest cenionym wytwórcą w kraju i za granicą, współpracuje z największymi światowymi producentami z branży samochodowej, lotniczej, medycznej, AGD i innymi. Szeroka oferta produktowa, wsparta serwisem, doradztwem technicznym oraz nowymi rozwiązaniami informatycznymi w obsłudze klienta zapewniają wysoki poziom zadowolenia klientów. FANAR SA jest dostawcą szerokiej gamy narzędzi do obróbki skrawaniem, specjalizuje się w narzędziach trzpieniowych do obróbki otworów. W ofercie ma szeroki wachlarz narzędzi do gwintowania, wiercenia, frezowania toczenia oraz akcesoriów przydatnych w obróbce skrawaniem, a w tym m.in.: ÎÎ narzędzia do obróbki gwintów – gwintowniki maszynowe wysoko wydajne ze stali szybkotnącej HSSE, proszkowej HSSE-PM oraz VHM, gwintowniki ręczne i maszynowe ogólnego przeznaczenia, narzynki, płytki i noże tokarskie, frezy składane i monolityczne; ÎÎ sprawdziany trzpieniowe i pierścieniowe, gładkie i do gwintów; ÎÎ frezy trzpieniowe VHM i stalowe HSSE i HSSE-PM; ÎÎ wiertła VHM 3xD, 5xD, 8xD oraz stalowe HSSCo5 IN0X; ÎÎ oprawki maszynowe – gwinciarskie, wiertarskie, frezarskie oraz tokarskie; ÎÎ narzędzia specjalne – produkcja i przeróbki narzędzi trzpieniowych stalowych i VHM oraz projektowanie narzędzi wg oczekiwań klienta. Firma zajmuje się również regeneracją narzędzi (ostrzeniem i repokryciami gwintowników, wierteł i frezów trzpieniowych), a także świadczy usługi precyzyjnego toczenia i frezowania detali oraz prowadzi serwis posprzedażowy. Zaawansowanie technologiczne FANAR SA dysponuje nowoczesnym parkiem maszynowym, opartym na najnowszych światowych rozwiązaniach, zapewniającym wysoką jakość oraz wydajną produkcję. Wdrożone nowoczesne technologie pozwalają firmie produkować narzędzia zgodnie z najwyższymi standardami. Zaawansowane technologie mikroobróbki oraz powłoki supertwarde PVD i CVD dodatkowo poprawiają własności użytkowe oraz trwałość narzędzi. Dbałość o jakość Wysoka jakość to priorytet działań firmy, charakteryzuje nie tylko produkty, ale każdy aspekt działalności spółki, począw- szy od projektowania, przygotowania produkcji, parku maszynowego i jego utrzymania, jakości materiałów oraz narzędzi, poprzez sam proces produkcyjny, aż do obsługi klienta, doradztwa technicznego serwisu posprzedażowego. Wdrożony i stosowany system zapewnienia jakości ISO 9001 gwarantuje stałą, wysoką jakość narzędzi. Doradztwo i wsparcie techniczne Wykwalifikowani doradcy techniczni działający w terenie rozwiązują problemy klientów i służą pomocą w siedzibie użytkownika, również na jego linii technologicznej. Wsparciem procesu projektowania i doboru narzędzi jest laboratorium obróbki skrawania, w którym przeprowadza się próby technologiczne w konkretnych warunkach obróbki. FANAR SA projektuje i wykonuje narzędzia specjalne przeznaczone dla specyficznych warunków obróbki, według zaleceń klientów na podstawie ich rysunków technologicznych lub na podstawie obrabianego detalu. Szkolenia i targi Dla klientów FANAR SA organizuje i prowadzi cykliczne szkolenia tematyczne z doboru i zastosowania narzędzi. Prezentuje praktyczne przykłady doboru narzędzi w ramach pokazów pracy w swoim laboratorium skrawania oraz bezpośrednio na obrabiarkach produkcyjnych. Wychodząc naprzeciw klientom, FANAR SA systematycznie uczestniczy w najważniejszych imprezach targowych w Europie. LP (opr. mat. FANAR SA) Grzechotki firmy PROXXON Kontynuując nasz cyklu artykułów przybliżający czytelnikom „Gazety Narzędziowej” narzędzia firmy PROXXON, opiszemy dzisiaj grzechotki oferowane przez tego niemieckiego producenta. G rzechotka często występuje w zestawach kluczy nasadowych. Ułatwia i przyspiesza wszystkie operacje związane z zakręcaniem lub odkręcaniem połączeń śrubowych. W sposób szczególny przydaje się w przypadkach ograniczonego dostępu do nakrętki i braku możliwości wykonywania pełnych obrotów kluczem wokół osi śruby. Wówczas występuje konieczność wykonywania niewielkich kątowych ruchów w celu odkręcenia lub dokręcenia nakrętki. Jest to bardzo uciążliwe zajęcie, szczególnie gdy mamy do czynienia z długimi gwintami. Grzechotki znakomicie ułatwiają tę mozolną operację. Na rynku dostępnych jest wiele grzechotek. Niestety, większość z nich nie nadaje się do pracy po jedno- lub kilkukrotnym ich użyciu. Ząbki zapadki wyrabiają się i grzechotka nadaje się jedynie do wyrzucenia. Nieco inaczej dzieje się w przypadku narzędzi dla profesjonalistów, a takie narzędzia dostarcza firma PROXXON. Poznając ofertę rynkową tej firmy, można zauważyć, że oferuje ona na swoje grzechotki 2-letnią gwarancję nawet w przypadku ich intensywnego wykorzystywania w przemyśle. Już ta informacja może wzbudzić nasze zaufanie do tego narzędzia. Wśród wielu innych firm okres gwarancji jest skrócony do roku. Jednak przy tej okazji należy wspomnieć o tym, że na trwałość narzędzi i szybkość ich zużywania wpływają także sposób pracy i tzw. kultura techniczna. Grzechotki powinny w zasadzie służyć do odkręcania lub zakręcania śrub już poluzowanych. Jeśli chcemy je mocno zakręcić lub śrubę z zapieczonym gwintem poluzować, do tego celu należy użyć klucza nasadowego z pokrętłem sztywnym. PROXXON ma w swojej ofercie grzechotki w rozmiarach 1/2”, 3/4” i 3/8”. Są one wykonane z jednolitego kawałka stopu stali chromowo-wanadowej. Sercem każdej z nich jest mechanizm zapadkowy. Umożliwia on wykonywanie krótkich kątowych ruchów, a za pomocą przełącznika możemy szybko zmienić kierunek pracy. W przypad- Grzechotka typ 2000S ku grzechotek PROXXON w mechanizmach następuje płynne zazębianie, a przełącznik zmiany kierunku lewo/prawo działa bez zastrzeżeń. Ponieważ w zazębianiu bierze udział duża liczba ząbków, za pomocą grzechotki można uzyskać większe momenty przy zakręcaniu/odkręcaniu bez obawy uszkodzenia mechanizmu. Ząbki są hartowane, co dodatkowo wpływa na trwałość narzędzi. Grzechotki PROXXON występują w czterech różniących się od siebie typach. Grzechotka z przełącznikiem S Jej charakterystyczną cechą jest niesymetryczne umieszczenie główki względem osi rączki. Taka konstrukcja ma w zamierzeniu ułatwić nakładanie klucza na nakrętkę. Mechanizm zapadkowy składa się z kółka z 44 ząbkami, co oznacza, że w czasie pracy zazębia się wiele ząbków, dzięki czemu grzechotka jest w stanie przenieść duże momenty. Do zwalniania klucza z grzechotki służy czerwony przycisk na główce, a do zmiany kierunku pracy służy osobny prze- Grzechotka ROTARY S łącznik. Uchwyt znajdujący się na rączce został wykonany z odpornego na olej i kwas sztucznego tworzywa TPR (Thermoplast Rubber). W uchwycie znajduje się otwór umożliwiający zaw iesz anie narzędzia. Grzechotka typ 2000S Jest bardzo płaska. I w tej grzechotce, podobnie jak w poprzedniej, zazębia się w czasie pracy jednocześnie wiele ząbków, co wpływa na trwałość narzędzia. Uchwyt w tym przypadku jest wykonany z Hytrellu, na jego końcu umieszczono otwór do zawieszenia narzędzia. Grzechotka standardowa S W tym przypadku nieco inaczej rozwiązano sposób uwalniania klucza nasadowego z grzechotki. Służy do tego celu przycisk koloru czerwonego w centralnym miejscu główki. Ten sam przycisk w grzechotkach standardowych S służy jednocześnie do przełączenia kierunku Grzechotka standardowa S Grzechotka z przełącznikiem S pracy. Uchwyt na rękojeści wykonany został z odpornego na olej i kwas sztucznego tworzywa TPR. Grzechotka ROTARY S Różni się w znaczny sposób od poprzednio opisanych. Służy ona do pracy w miejscach szczególnie zabudowanych, które uniemożliwiają wykonanie nawet minimalnych kątowych ruchów narzędziem. Obrotu głowicy z kluczem nasadowym do- konuje się poprzez pokręcanie rękojeści wokół swojej osi. Mechanizm zapadkowy w tym przypadku jest zbudowany z kółka o 52 ząbkach. Mechanizm przełączania trybu pracy i uwalniania klucza znajduje się w główce narzędzia. W razie potrzeby, dzięki odpowiedniemu otworowi na końcu rączki, można zastosować pokrętło T jako przedłużkę do pokręcania grzechotką. Należy wówczas jedynie przestrzegać granicznych momentów odpowiednich dla danych rozmiarów klucza. Uchwyt wykonano z estetycznego dwuskładnikowego tworzywa. Tomasz Jagiełło 14 GAZETA NARZĘDZIOWA | LUTY/MARZEC 2011 System AIRnet TM AIRnet™ to kompletne rozwiązanie dla sieci sprężonego powietrza. Dzięki niemu możliwe jest dostarczanie najwyższej jakości powietrza dokładnie tam, gdzie go potrzeba, czyli od sprężarki do jego odbiorników. Cechy wyróżniające system AIRnet™ to przede wszystkim innowacyjność, elastyczność, łatwość montażu, kompatybilność z innymi systemami oraz wysoka odporność zastosowanych materiałów. Z astosowane rozwiązania techniczne w systemie AIRnet™ zapewniają minimalne spadki ciśnienia w instalacji, a co za tym idzie, przyczyniają się znacząco do zredukowania kosztów eksploatacji sieci sprężonego powietrza. Podstawę systemu AIRnet™ stanowią cienkościenne, anodyzowane rury aluminiowe o średnicach od Ø20 do Ø80 (Ø3/4”-Ø3”). Elementy złączne wykonane są z polimerów lub aluminium, co wraz z zastosowanymi rurami całkowicie eliminuje korozję w instalacji. Konsekwencją tego jest uwolnienie od zanieczyszczeń sieci sprężonego powietrza. Zatem wysokiej jakości sprężone powietrze może być nią doprowadzone do dowolnych odbiorników. Efektem odpowiedniego wyprofilowania elementów składowych takiej sieci jest oszczędność energii – strumień powietrza nie napotyka oporów, co minimalizuje spadki jego ciśnienia. System AIRnet™ cechuje też wysoka kompatybilność. Oznacza to możliwość podłączenia do tego typu sieci każdego odbiornika czy dowolnej istniejącej już instalacji sprzężonego powietrza. Umożliwia to również szybką i łatwą rozbudowę lub modyfikację tego systemu. Polimerowe złącza zapewniają optymalne ułożenie aluminiowych rur, eliminując ich spawanie, klejenie, zgrzewanie lub zakuwanie. Elementy systemu AIRnet™ są więc szybkie w instalacji, w tym także lekkie i łatwe do cięcia. Można je też w prosty sposób szybko zdemontować. W prawidłowo wykonanej sieci AIRnet™ istnieje tylko minimalne ryzyko powstania nieszczelności. Zastosowane w niej połą- z Atlas Copco czenia uszczelnione są o-ringami i odporne na wibracje. Materiały użyte do budowy sieci AIRnet™ cechuje nie tylko wysoka odporność na korozję, ale także na wstrząsy mechaniczne, wahania temperatury i zmiany warunków atmosferycznych. Warto tu także wspomnieć, że elastyczne dopasowanie, czystość oraz wspomniana odporność na korozję oznaczają pełną możliwość ponownego użycia instalacji sprzężonego powietrza, szybkiego powiększenia lub zmiany jej konfiguracji. Atlas Copco na sieci AIRnet™ udziela 10-letniej gwarancji, co oznacza de facto bezproblemową długoletnią pracę takiego systemu. Przykładem istniejącej już sieci AIRnet™ jest sieć gdańskiego zmodernizowanego Zakładu Unieszkodliwiania Odpadów zlokalizowanego w Szadółkach. Atlas Copco wykonało tam dwie nitki instalacji sprężonego powietrza (technologiczną i serwisową) o łącznej długości ok. 1500 m w technologii AIRnet™. Wymagania, jakie postawiono tej instalacji, to przede wszystkim brak w niej korozji, szybkość realizacji oraz lekkość i elastyczność. Duża skala tego projektu wymagała bardzo dobrej współpracy pomiędzy projektantem, liderem projektu i instalatorem. W instalacji tej wykorzystano wszystkie dostępne średnice rur i elementów złącznych AIRnet™ (od 20 do 80 mm) oraz wiele wariantów połączeń rur, zaworów, obejść itd. Mimo ciężkich warunków pogodowych instalacja systemu przebiegła sprawnie. Zrealizowano sprężarkownię oraz instalację z magistralą główną położoną na wysokości Charakterystyka techniczna systemu AIRnetTM z Atlas Copco Przeznaczenie Maksymalne ciśnienie pracy Ograniczony poziom próżni Limit temperatury pracy Najniższy dozwolony ciśnieniowy punkt rosy Odporność na oleje sprężarkowe (mineralne/oparte na PAO/bazujące na estrze) Odporność na ogień (zgodnie z UL94 HB) Odporność rur na bezpośrednie promieniowanie UV Odporność złączy na pośrednie promieniowanie UV Niepodatność na korozję Niepodatność na nieszczelności Brak użycia silikonu Brak użycia smarów i klejów budowa sieci sprężonego powietrza, próżni i gazów obojętnych (takich jak azot) 13 barów dla temperatur -20°C/+70°C do 0,13 bara (ciśnienie bezwzględne) -20°C/+70°C -70°C / / p n e u m at y k a 11 m. Wykonanie zadania na tak dużej wysokości wymagało użycia specjalnych podnośników. I tutaj AIRnet pokazał swoje pozytywne oblicze, bowiem waga 6-metrowej rury o średnicy 80 mm to niewiele ponad 9 kg. Tak niska masa bardzo ułatwia i przyspiesza montaż, a także daje oszczędności na wykonawstwie instalacji. Warto tu wspomnieć, ze niemała gdańska inwestycja wymagała zaangażowania tylko trzech pracowników firmy instalatorskiej. Inwestycja Zakładu Unieszkodliwiania Odpadów w Szadółkach jest jedną z naj- większych instalacji AIRnet™ w Polsce. Dzięki bardzo dobrej współpracy Atlas Copco i partnerów realizacja tak dużego projektu odbyła się sprawnie, zaś zdobyte podczas niej doświadczenia z pewnością zaprocentują w przyszłości i umożliwią dalszy rozwój technologii AIRnet™ w Polsce*. LP (opr. mat. Atlas Copco) * Zdjęcia przedstawiają sieć AIRnet™ w Zakładach Unieszkodliwiania Odpadów w Szadółkach. u r z ą d z e ni a p o m i a r ow e Konkurs wiedzy Jaką moc nominalną ma wyrzynarka Protool JSP 120 E? a) 800 W b) 720 W c) 510 W III nagroda DRP 8 E Jak nazywa się system szybkiej wymiany brzeszczotów zastosowany w wyrzynarce Protool JSP 120 E? a) TOOLLESS FIX b) SPEED FIX c) FAST FIX II nagroda PDP 18-2 E-1 Jaką maksymalną częstotliwość suwów generuje napęd wyrzynarki Protool JSP 120 E a) 3100 min-1 b) 2900 min-1 c) 2700 min-1 Ilo punktowy system mocowania brzeszczotów zastosowano w wyrzynarce Protool JSP 120 E? a) 3-punktowy b) 4-punktowy c) 2-punktowy Jaka jest maksymalna grubość elementów drewnianych, które możemy przeciąć wyrzynarką Protool JSP 120 E? a) 90 mm b) 140 mm c) 120 mm 15 GAZETA NARZĘDZIOWA | LUTY/MARZEC 2011 Innowacyjne elektronarzędzia ISSN 1898-973X Nakład 20 000 egz. już w Polsce Nr 7/2008 (lipiec - sierpień) Postawiliśmy na jakość Gdzie, oprócz Niemiec i Szwajcarii oraz oczywiście Polski, można kupić elektronarzędzia marki KRESS? Produkty marki Kress można nabyć w wielu krajach na całym świecie. Nasze elektronarzędzia eksportujemy do ponad sześćdziesięciu państw. Ponad 80 procent naszego obrotu stanowią przychody z eksportu. Nasz rozmówca: Dieter C. Kress, właściciel firmy KRESS I nagroda Jakie trendy, zdaniem Pana, dominują teraz na rynku elektronarzędzi? Według naszej oceny na rynku elektronarzędzi panuje obecnie trend kupowania produktów najwyższej jakości. Klienci przekonali się już, że narzędzia wyższej klasy pozwolą im zaoszczędzić pieniądze w przyszłości. Oszczędności te wynikają z wysokiej trwałości i efektywności tych maszyn. Tendencja kupowania maszyn z najwyższej półki prawdopodobnie spowodowana jest rozczarowaniem użytkowników tanimi produktami azjatyckimi. DRP 16 ETQ 3x półroczna prenumerata Jak ocenia Pan polski rynek elektronarzędzi? Jest to rynek bardzo interesujący, o dynamicznej strukturze rozwoju. Dzisiaj, dzięki czteroletniej współpracy z naszym partnerem rmą Lange Łukaszuk, jesteśmy obecni w wielu punktach handlu specjalistycznego na terenie Polski. Jakość obsługi podczas sprzedaży oraz w ramach prowadzenia serwisu gwarancyjnego i pogwarancyjnego, jaką zapewnia nasz przedstawiciel polskiemu klientowi, powoduje bardzo dynamiczny wzrost sprzedaży naszych wyrobów. Na nasze pytania odpowiada Dieter C. Kress, właściciel rmy KRESS Redakcja: Firma KRESS obchodzi w tym roku swoje osiemdziesiąte urodziny… Dieter C. Kress: Jesteśmy bardzo dumni, że nasze przedsiębiorstwo już od trzech pokoleń pozostaje przedsiębiorstwem rodzinnym. Już założyciel rmy, Christian Kress, przywiązywał duże znaczenie do tego, jakie korzyści jego wynalazki mogły przynieść ludziom, czy ułatwiały pracę i czy były bezpieczne. Christian Kress zdobył duże uznanie dzięki wynalezieniu specjalnego magnesu, który umożliwiał usuwanie wiórów, które dostały się do oka podczas pracy maszyną obrotową. Ten wynalazek mógł nawet opa- tentować. Także dzisiaj najważniejsza dla rmy KRESS jest produkcja elektronarzędzi bezpiecznych oraz przynoszących duże korzyści użytkownikom. Z biegiem lat dokonano wielu odkryć, które również mogły zostać opatentowane (np. piła duo). Dzisiaj również nasi inżynierowie starają się projektować maszyny coraz wydajniejsze i lżejsze. Naszym priorytetem jest ochrona użytkowników przed szkodliwymi wibracjami. Jak zarządzany jest KRESS? Ponieważ KRESS jest przedsiębiorstwem rodzinnym, charakteryzuje go dobrze zorganizowana struktura. Dzięki niej decyzje mogą być podejmowane sprawnie i szybko. Pracownicy wszystkich szczebli są włączeni w proces decyzyjny i biorą udział w zebraniach, na których są deniowane i ustalane cele rmy. Rozwija Pan produkcję w Europie, a nie np. w Azji. Czym jest to podyktowane? Firma Kress stawia zdecydowanie na jakość. Produkty, które są przez nas wytwarzane, spełniają najwyższe wymagania co do jakości i efektywności pracy. Z tego powodu rozwijamy naszą produkcję w Niemczech oraz Szwajcarii. W tamtejszych zakładach dysponujemy już bardzo dobrym zespołem pracowni- ków, którzy posiadają wysoce zaawansowaną wiedzę w dziedzinie elektronarzędzi. Jesteśmy dumni z tego, że wielu naszych pracowników jest z nami już od ponad 20 lat. Jesteśmy przekonani, że dzięki lozoi dobrze zorganizowanej produkcji będziemy mogli w przyszłości produkować w naszych fabrykach w Niemczech i Szwajcarii coraz bardziej konkurencyjne oraz innowacyjne narzędzia. Dla kogo głównie są one przeznaczone? Naszą grupą docelową stanowią profesjonaliści, głównie z branży budowlanej i instalacyjnej. Celem naszej strategii marketingowej jest zatem pozyskiwanie nowych klientów i utrzymanie dotychczasowych z tego segmentu rynku. Jakie cele do zrealizowania w najbliższych latach stawia sobie rma KRESS? Nasze cele zostały jasno sformułowane i będziemy do nich konsekwentnie dążyć. Koncentrujemy się na produkcji narzędzi zaspokajających wymagania profesjonalnych użytkowników. Uważamy, że dzięki temu możemy mieć wpływ na rozwój naszego przedsiębiorstwa oraz przekonać klientów do naszych nowych produktów, innowacji itd. Mimo że jesteśmy obecni już na rynkach całego świata, są jeszcze kraje, gdzie widzimy dla siebie duży potencjał wzrostu. Marka KRESS z całą pewnością będzie coraz mocniej zaznaczała swoją obecność na globalnym rynku. Dziękujemy za rozmowę. Wkrętarka na długie dystanse. e. Wiertarko-wkrętarki akumulatorowe 14,4/18 V-Li z technologią litowo - jonową Bosch Premium. Profesjonaliści Profesjonalistom. www.bosch.pl Osoby, które prawidłowo rozwiążą powyższy test wyboru, wpisując odpowiedzi w formularzu zamieszczonym na stronie internetowej www.portalnarzedzi.pl, i zajmą 6 pierwszych miejsc, zostaną nagrodzone elektronarzędziami marki Protool i półrocznymi prenumeratami „Gazety Narzędziowej”: I miejsce - wiertarka DRP 16 ETQ, II miejsce - wiertarka udarowa PDP 18-2 E-1, III miejsce - wiertarka DRP 8 E, zaś IV, V i VI miejsce - półroczna prenumerata „Gazety Narzędziowej”. Konkurs będzie rozgrywany od 1 (godz. 12.00) do 31 marca (godz. 12.00) 2011 roku. O zajętym miejscu decyduje wybrana losowo przez redakcję „Gazety Narzędziowej” data i czas zgłoszenia prawidłowo wypełnionego testu. Zatem wszyscy uczestnicy konkursu, o ile rozwiążą prawidłowo test, zachowują szansę otrzymania nagród bez względu na datę zgłoszenia, która musi się mieścić w podanym okresie czasu. O kolejności miejsc decydować będzie kolejność zgłoszeń, licząc od wylosowanej daty (regulamin konkursu znajduje się na stronie internetowej www.portalnarzedzi.pl). W skład jury konkursu wchodzi przedstawiciel firmy Tooltechnic Systems (Polska) Sp. z o.o., tj. głównego dystrybutora elektronarzędzi marki Protool, który będzie nadzorował jego prawidłowy przebieg. Wyniki zostaną podane do wiadomości do 30 kwietnia 2011 roku na www.portalnarzedzi.pl. W konkursie nie mogą brać udziału osoby zatrudnione u dystrybutorów „Gazety Narzędziowej” oraz w jej redakcji. Nivel System N30 – nowy, precyzyjny niwelator optyczny w ofercie TPI Niwelator optyczny Nivel System N30 to instrument do precyzyjnych pomiarów różnic wysokości. Przeznaczony dla wszystkich, którzy szukają dobrego, sprawdzonego sprzętu w przystępnej cenie. N iwelator wyposażono w wysokiej jakości optykę gwarantującą bardzo dobrą jakość obrazu (czytelny obraz). Magnetyczny kompensator umożliwia wykonywanie pomiarów także na terenach niestabilnych, gdzie statyw z niwelatorem mogą być narażone na ciągłe drgania. Instrument jest odporny na pył i wodę i dzięki temu można nim pracować w ciężkich warunkach – podczas deszczu czy w środowisku mocno zapylonym. Niwelator przeznaczony jest m.in. dla geodetów, drogowców, budowlańców, archeologów – dla wszystkich specjalistów, którzy wymagają od instrumentu pomiarowego najwyższej precyzji i niezawodności. Markowy sprzęt w przystępnej cenie Nivel System jest marką instrumentów pomiarowych dla branży budowlanej i geodezyjnej wprowadzoną na polski rynek przez TPI Sp. z o.o. w 2003 r. Produkty Nivel System skierowane są do szerokiego kręgu odbiorców, dla których jednym z podstawowych kryteriów wyboru jest przystępna cena z jednoczesną gwarancją odpowiedniej jakości, co zapewnia możliwość wykorzystania w wielu zastosowaniach profesjonalnego zestawu pomiarowego kosztem niższym niż dotychczas. Wszystkie instrumenty objęte są 24-miesięczną gwarancją. Dzięki sieci punktów serwisowych rozmieszczonych na terenie całego kraju każdy użytkownik ma łatwy dostęp do profesjonalnego serwisu. Najwyższa precyzja pomiarów Dzięki wysokiej jakości optyce (luneta o powiększeniu 30x) niwelator zapewnia dokładność rzędu 1,5 mm na 1 km podwój- nej niwelacji, można go więc stosować zarówno do zadań budowlanych, jak i przy wymagających pomiarach geodezyjnych. Obraz w lunecie jest jasny i czytelny. Wytrzymały na ciężkie warunki pracy, odporny na wibracje i wstrząsy Wbudowany kompensator gnetyczny au- ma- tomatycznie poziomuje instrument i dzięki temu ułatwia pracę w miejscach o niestabilnym i drgającym podłożu (np. na placu budowy, w pobliżu pracy ciężkich maszyn), sprzęt ma wysoką normę wodo- i pyłoszczelności (IPX6). W minimalnej odległości od łaty Sprzęt przystosowany jest do pracy z minimalną celową o długości 0,3 m, co pozwala niwelować teren blisko stanowiska bez konieczności jego zmiany. Wygoda obsługi Bezzakresowa leniwka koła poziomego pozwala precyzyjnie wycel o w a ć niwelator na łatę, a libella pudełkowa z lusterkiem umożliwia łatwe i szybkie spoziomowanie instrumentu. Stabilny i niezawodny Metalowa obudowa oraz wysokiej jakości komponenty niwelatora zapewnią bezproblemową pracę nawet w trudnych warunkach terenowych. Serwis posprzedażowy TPI to pewność działania instrumentu na długie lata. Nowy niwelator jest już w sprzedaży w sieci dystrybucji TPI (wykaz punktów sprzedaży dostępny jest na www.tpi.com.pl). Oferowany jest w dwóch wariantach: niwelator N30 w cenie 849 zł/netto oraz w zestawie z łatą teleskopową i statywem - w cenie 990 zł/netto. TPI 16 GAZETA NARZĘDZIOWA | LUTY/MARZEC 2011 NOWOŚCI Maszynka do cięcia glazury, ceramiki i kamionki TopLine PRO URZĄDZE N I A P O M I AR O W E Elektroniczna poziomica wężowa NIVCOMP RX1 Klasyczna poziomica wężowa – zwana przez budowlańców szlauchwagą – jest bardzo lubianym i często stosowanym instrumentem pomiarowym. Głównie za sprawą prostej zasady obsługi. Okazuje się, że na rynku jest wersja elektroniczna tego użytecznego narzędzia do poziomowania. Profesjonalna maszynka do cięcia Kaufmann TopLine PRO to wysokiej jakości narzędzie do cięcia płytek, płyt i mozaiki z ceramiki, kamionki, glazury szkliwionej oraz szkła. A ustriacki producent, firma Kaufmann, swoją nową maszynkę TopLine PRO wyposażyła w nowo opracowaną głowicę tnącą. Dzięki wyjątkowemu systemowi regulacji zapewnia ona optymalne widzenie kółka tnącego zarówno osobom lewo, jak i praworęcznym. Kółko to zaś ma średnicę 22 mm i jest bardzo wytrzymałe. Maszyn- prowadnicę zapewniającą wysoką dokładność cięcia, szeroką opornicę, kątownik ze skalą 325 mm z możliwością dokładnego ustawienia, jak też łamacz o zwiększonej wytrzymałości do 1000 kg z nakładkami z PCV. Podstawę sprzętu oparto na sprężynach i p o k r y to ka charakteryzuje się łatwą obsługą i jest wysoce funkcjonalna. Ma dokładną i trwałą głowicę tnącą z łożyskami kulkowymi, która nie wymaga obsługi, a także mocną antypoślizgową gumą. Urządzenie ma również wsporniki boczne oraz wygodny uchwyt do przenoszenia (zob. filmy instruktażowe, literatura techniczna, szczegółowe rysunki i części zapasowe na: www.kaufmann-tools.at). Dystrybutorem maszynki TopLine PRO jest Geoserv Sp. z o.o. (www.geoserv.pl) będący w Polsce przedstawicielem Kaufmann GmbH. LP SPROSTOWANIE Redakcja „Gazety Narzędziowej” przeprasza Panią Ewę Wilczyńską za błąd w nazwisku w podpisach zdjęć z targów Budma zamieszczonych na stronie 8. „Gazety Narzędziowej” 1/2011. Prawidłowe podpisy zdjęć powinny brzmieć: (1) „Ewa Wilczyńska, dyrektor sprzedaży Protool, oraz jeden ze zwycięzców IV Mistrzostw Glazurniczych Polski”; (2) „Ewa Wilczyńska, dyrektor sprzedaży Protool, weszła w skład jury IV Mistrzostw Glazurniczych”. Sławomir Pinkas, red nacz. „Gazety Narzędziowej” N a początek przypomnijmy sobie, jak działa poziomica wężowa. Jest to klasyczny wąż gumowy zakończony z obu stron plastikowymi lub szklanymi rurkami z naniesionymi podziałkami (najczęściej milimetrowymi). To klasyczny system naczyń połączonych. W układzie takim poziom wlanej do węża cieczy ustali się pod wpływem grawitacji na tej samej wysokości. Wykorzystując to prawo fizyczne, wykonujemy pomiar wysokości. A jak sprawa wygląda w poziomicy NIVCOMP? Też jest klasyczny wąż o długości 24 m, napełniony olejopodobną cieczą, która nie ulega parowaniu, przez co układ jest praktycznie bezstratny i nie wymaga konserwacji. Analogowy system odczytowy analizuje różnicę ciśnień, która pojawia się w układzie między zbiornikiem z płynem a końcem węża, na którym zamocowany jest panel pomiarowy z cyfrowym wyświetlaczem. Dzięki takiemu rozwiązaniu NIVCOMP obsługiwany jest tylko przez jedną osobę. 24-metrowej długości wąż zapewnia dużą wygodę pracy w największych budynkach, a także na otwartych placach budowy. Poziomicą elektroniczną można mierzyć maksymalnie różnicę wysokości 5 m, a nawet 8 m z wykorzystaniem dodatkowych akcesoriów (np. specjalnej tyczki pomiarowej). Urządzenie pracuje z dokładnością ±2 mm. Jest to precyzja w całym zakresie działania instrumentu, czyli w kole o średnicy 48 m. Najmniejsza jednostka pomiarowa wyświetlana na ekranie panelu to 1 mm. Jak więc pracuje się elektroniczną poziomicą NIVCOMP RX1? Jest to banalnie proste. Ustawiamy walizkę na w miarę płaskim i stabilnym podłożu, odkręcamy zawór, który wyrównuje ciśnienie w układzie pomiarowym i rozpoczynamy właściwe pomiary. Bierzemy w dłoń panel kontrolny i umieszczamy go na wysokości referencyjnej, a następnie „zerujemy” ekran z odczytem. Przenosząc panel między kolejnymi punktami, zaznaczamy właściwe wysokości (poziomy) lub sprawdzamy poprawność wykonanych prac budowlanych (np. instrumentem bardzo Zastosowanie elektronicznej poziomicy wężowej NIVCOMP RX1 ÎÎ ÎÎ ÎÎ ÎÎ ÎÎ ÎÎ ÎÎ ÎÎ ÎÎ ÎÎ ÎÎ ÎÎ Wykonawstwo podłóg Sucha zabudowa i roboty ciesielskie Inwentaryzacja pomieszczeń, rekonstrukcje Budowa tarasów i schodów Kontrola jakości i odbiory robót budowlanych Kładzenie płytek ceramicznych Instalacje taśm przenośników i układanie kanałów Pomiary pochyłości Niwelowanie odeskowań i stropów betonowych Poziomowanie stropów i podłóg rastrowych Wiercenie i przebicia Budowa elewacji szybko można sprawdzić poprawność wykonania wylewki betonowej). Ale to nie wszystko. Wyniki pomiarów mogą być rejestrowane w pamięci panelu sterowania, a ich transmisja do komputera odbywa się drogą radiową (radiomodem 2.4 GHz). Wraz z instrumentem dostarczane jest oprogramowanie FLOOREC, które pozwala na podstawie wyników naszych pomiarów (do 1800 odczytów) obliczać odchyłki wysokości, prezentować je w postaci wykresów czy wyznaczać objętość na podstawie zdefiniowanej powierzchni mierzonego obiektu. Jakie są więc największe zalety poziomicy NIVCOMP RX1 i dla kogo stworzono to narzędzie? Chyba najważniejszą cechą tego instrumentu jest możliwość pomiaru różnicy wysokości bez konieczności zap ewnienia widoczności między kolejnymi punktami pomiarowymi. Łatwo więc wyznacza się właściwe poziomy podczas wylewania posadzek w wielolokalowych budynkach, gdzie praca np. laserem obrotowym mogłaby być utrudniona. Drugą ważną właściwością NIVCOMPA jest oczywiście jednoosobowa obsługa i związana z tym stosunkowo mała podatność na błędy pomiarowe. W przypadku korzystania ze zwykłych poziomic wężowych pracują przeważnie dwie osoby i każda z nich może popełnić błąd odczytowy. Tutaj dodatkowo odczyty optyczne z klasycznych szlauchwag, czyli wzrokowe szacowanie poziomu płynu w rurkach szklanych, zostały zastąpione elektronicznym układem pomiarowym. Jego zasługą jest wysoka precyzja pomiaru wysokości. Warto też wspomnieć, że przy wykorzystaniu specjalnej tyczki pomiarowej (wyposażenie dodatkowe) NIVCOMP może być z powodzeniem wykorzystywany na zewnątrz i doskonale zastępuje niwelator optyczny. Producent oferuje także specjalny talerz-podstawkę, która służy do pomiaru wysokości dużych powierzchni płaskich (np. wylewek). Marek Pudło Oferuje więcej. Kosztuje mniej. FEIN MultiMaster „Special Edition” 1 1 0 2 . 4 0 . 30 1 1 0 2 . 1.02 Dostęp ne w yłą cznie u tr ych dys w y br a n w FEIN ybutoró brutto N L P 5 0 8 ej cenie n j y c o m o r brutto N L P 4 Teraz w p ,1 8 7 sz 4 Oszczędza FEIN MultiMaster „Special Edition” Zawartość zestawu FEIN MultiMaster „Special Edition“ ɱɱ 1 FEIN MultiMaster FMM 250 Q w walizce narzędziowej z tworzywa sztucznego ɱɱ 1 płytka szlifierska, bez otworów ɱɱ po 5 arkuszy papieru ściernego o ziarnistości 60, 80, 120 i 180, bez otworów ɱɱ 1 brzeszczot E-Cut Universal, ząbki z bimetalu, szerokość 29 mm ɱɱ 1 brzeszczot segmentowy ze stali szybkotnącej, Ø 80 mm ɱɱ 1 zestaw szlifierski z talerzem Ø 115 mm oraz po 2 szt. arkuszy papieru ściernego o ziarnistości 60, 80, 180 Nr katalogowy 7 229 37 51 32 0 FEIN-Polska-Elektronarzędzia Sp. z o.o., 30-798 Kraków, ul. Christo Botewa 2B, tel./faks: +48 (12) 269 31 03/05, www.fein.pl u r z ą d z e ni a p o m i a r ow e 18 GAZETA NARZĘDZIOWA | LUTY/MARZEC 2011 Sposób na kryzys pogodowy i finansowy Jeden parasol na słońce i deszcz – jeden laser do placów i wnętrz. Mniej więcej tak można by sparafrazować zamysł konstruktorów firmy geo-Fennel. Na pytanie, jak inżynierowie rozwiązali problem wielofunkcyjności przy niskiej cenie, postaramy się odpowiedzieć na przykładzie FL 240HV. Coraz więcej laserów W ostatnim czasie popularność urządzeń laserowych wzrasta w błyskawicznym tempie. Skala tego zjawiska nie powinna nikogo dziwić. Jak bardzo są to pomocne urządzenia, wie każdy, kto choć raz miał okazję dotknąć przycisku z symbolem POWER ON. Dom jednorodzinny, plac wielkopowierzchniowy czy wnętrze hali to tylko niektóre z miejsc, w których lasery rotacyjne ukażą pełnię swych możliwości. Profesjonalne instrumenty ustawione na statywie, bezpośrednio na podłodze bądź na uchwycie przyściennym zwiększą wielokrotnie tempo robót. To obecnie norma, że doświadczony majster potrafi wykonać szereg różnorodnych czynności. Tego samego oczekujemy od dobrego lasera, który będzie nam towarzyszył od pierwszego wbicia łopaty aż do przekazania obiektu do użytkowania. Czy jest możliwe, aby dokładny poziom, pion, kąt prosty oraz spadki były realizowane przez jedno urządzenie? Odpowiedź jest prosta: bogato wyposażony FL 240 HV ma wszystko co niezbędne do postawienia idealnej konstrukcji. Konstrukcja i możliwości Już na pierwszy rzut oka dobrze znane, charakterystyczne barwy zdradzają pochodzenie instrumentu. Jaskrawopomarańczowy kolor obudowy jest zarezerwowany dla najwyższej linii, specjalizującej się w technice pomiarowej firmy geo-Fennel. Za radą dystrybutora rozpoczynamy od lektury dołączonego do zestawu poradnika użytkownika. Przedstawia on wyczerpująco wszystkie funkcje i możliwości lasera. Zawiera również najważniejsze praktyczne przykłady zastosowania. Ustawiamy instrument na podłodze, uruchamiamy, kolejno aktywujemy poszczególne funkcje. Już po chwili wyrabiamy sobie o nim bardzo pozytywne zdanie. Obsługa urządzenia jest bowiem prosta i intuicyjna. Zwra- camy uwagę na typowe dla geo-Fennel rozmieszczenie przycisków. Wszystko wydaje się być skrupulatnie przemyślane i rozplanowane. Po chwili dochodzimy do kolejnego wniosku, który wymaga zaakcentowania. FL 240HV to nad wyraz wszechstronne urządzenie o cechach niespotykanych w tej klasie cenowej. Przyjrzyjmy się więc bliżej jego możliwościom, aby sprawdzić, czy nie ma w tym przesady. Laser emituje czerwone światło widzialne w postaci dwóch wzajemnie prostopadłych wiązek: rotacyjnej i stałej. Wyznaczają one, w zależności od ustawienia o b u d o w y, pion, po- ziom i kąt prosty. Najnowocześniejsza dioda laserowa klasy 3R emituje doskonale widoczne linie podczas pracy we wnętrzach. Efektem zwiększonej mocy (High Power) jest ogromny zasięg w otwartym terenie, dochodzący nawet do 500 m. FL 240 HV jest urządzeniem w pełni automatycznym, wyposażonym w najnowocześniejszy kompensator elektroniczny. Oznacza to, że o poprawne ustawienie w poziomie oraz pionie dba zaawansowany układ kontrolny, którego serce stanowi mikroprocesor. Użytkownik ma do dyspozycji takie opcje jak wybór prędkości obrotowej głowicy (200, 500 obr./min) oraz skanowanie. Funkcja wyznaczania spadków pozwala na sterowanie pochyleniem w zakresie 9 proc. w obu osiach. Wyłączana automatyka umożliwia wyznaczanie płaszczyzn o jeszcze większym nachyleniu. A wszystko to z wysoką dokładnością wynoszącą 1 mm/10 m. Od małej budowy po duży plac Stara prawda głosi: klient to nasz pan. Każda firma budowlana, bez względu na wielkość, musi sprostać licznym wymaganiom stawianym przez wymagających zleceniodawców. Niejednokrotnie są to żądania dotyczące dotrzymywania terminów na poszczególnych etapach, zużycia określonej ilości materiałów oraz wysokiej jakości i estetyki wykonania. FL 240 HV sprawnie poradzi sobie ze wszystkimi wspomnianymi problemami. Dzięki niemu praca idzie szybciej, unikamy marnotrawstwa surowców i komponentów, a ściany, podłogi i inne elemen- ty są zawsze jednakowo równe. Warto pr ześledzić w y kor z y stanie FL 240 HV na przykładzie budowy domu jednorodzinnego. Wskazania lasera umożliwią jeszcze przed rozpoczęciem robót wstępną kontrolę posadowienia budynku. Jeżeli wykryte zostaną drobne błędy, poprawki mogą zostać dokonane na placu budowy. Jedynie w przypadku w ięk sz ych, konstrukcyjnie złożonych obiektów wymagany będzie powrót do biura projektowego w celu wprowadzenia korekty. Spójrzmy na kolejne popularne prace: wyznaczenie przebiegu ogrodzenia, przygotowywanie terenu wokół budynku, uzbrojenie podziemne, przyłącza kanalizacyjne, plantowanie nawierzchni pod trawniki i ogrody. Są to typowe czynności, w których w zależności od sytuacji, konieczne będzie użycie funkcji wyznaczania spadków. Krótki trening z przyrządem, aktywacja odpowiedniego przycisku i instrument błyskawicznie wskazuje odpowiednie pochylenie. Przechodzimy do wnętrza budynku. FL 240 HV szybko wyznaczy prawidłowy poziom stropów, szalunków oraz kąty proste na ścianach nośnych i działowych. Wylewki, stolarka otworowa, układanie glazury, montaż armatury w pomieszczeniach mo- krych, malowanie ścian, układanie schodów, montaż stolarki otworowej. W dalszym ciągu pracujemy w oparciu o wskazania wyłącznie jednego urządzenia. Choć nie mamy miejsca, aby wskazać wszystkie prace, dla porządku wypadałoby wymienić jeszcze tak ostatnio popularną adaptację strychów. Szkielet, na którym zamocowane zostaną płyty gipsowo-kartonowe, wymaga ustawienia pod odpowiednim kątem. Wskazanie lasera umożliwi w łatwy sposób podbicie klinów o odpowiedniej grubości. Warto dodać, że po wyjściu w otwarty teren FL 240 HV jest w stanie obsłużyć obszar o imponującej wielkości około 10 ha. Zakup bez ryzyka, czyli maksymalny stopień wykorzystania Zawsze z niecierpliwością czekamy na nowości prezentowane przez firmę geo-Fennel. Zdążyliśmy się przyzwyczaić, że pionier techniki pomiarowej przedstawia bardzo interesujące i udane produkty. Nie inaczej jest w przypadku FL 240 HV. Po raz kolejny mamy do czynienia z dopracowaną konstrukcją, a na takie warto czekać. Uniwersalny, wszechstronny, łatwy w obsłudze. Solidny laser rotacyjny w dobrej cenie, który obsłuży w zasadzie każdą budowę. Gdy dodamy, że dostarczany jest do sklepów z pełnym wyposażeniem, w głowie zapala się zielone światło. Czas pogadać z szefem, a może od razu z księgową. AP u r z ą d z e ni a p o m i a r ow e GAZETA NARZĘDZIOWA | LUTY/MARZEC 2011 19 Nivel System NL300 – nowy wielozadaniowy niwelator laserowy w ofercie TPI Laser obrotowy Nivel System NL300 to wszechstronne i wielofunkcyjne narzędzie do realizacji prac wewnątrz pomieszczeń (z widoczną czerwoną wiązką lasera) oraz na otwartych przestrzeniach (z wykorzystaniem czujnika). Instrument wyznacza płaszczyznę poziomą, pochyloną, pionową (po obróceniu go o 90°), a także dzięki pionownikowi określa pion lub kąty proste. N L300 przeznaczony jest do prac ogólnobudowlanych. Jego mocne strony to trwałość i odporność na warunki atmosferyczne oraz wydajne akumulatorki zapewniające kilkadziesiąt godzin ciągłej pracy w terenie. Sprzęt jest przyjazny dla użytkownika dzięki intuicyjnemu interfejsowi i możliwości zdalnej obsługi za pomocą pilota. Markowy sprzęt w przystępnej cenie Nivel System jest marką instrumentów pomiarowych dla branży budowlanej i geodezyjnej wprowadzoną na polski rynek przez TPI Sp. z o.o. w 2003 r. Produkty Nivel System skierowane są do szerokiego kręgu odbiorców, dla których jednym z podstawowych kryteriów wyboru jest przystępna cena z jednoczesną gwarancją odpowiedniej jakości, co zapewnia możliwość wykorzystania w wielu zastosowaniach profesjonalnego zestawu pomiarowego kosztem niższym niż dotychczas. Wszystkie instrumenty objęte są 24-miesięczną gwarancją. Dzięki sieci punktów serwisowych rozmieszczonych na terenie całego kraju każdy użytkownik ma łatwy dostęp do profesjonalnego serwisu. Łatwe i szybkie pomiary Niwelator NL300 ma funkcję autopoziomowania, po włączeniu sprzęt spoziomuje się sam i natychmiast gotowy jest do pracy. Generowana wiązka laserowa jest widzialna, wyświetlona na ścianie tworzy linię referencyjną dla prac poziomych lub pionowych. Podczas pracy z czujnikiem i łatą laserową uzyskujemy dokładny zestaw niwelacyjny, pomiary dokonywane są jednoosobowo. Funkcja skanowania umożliwia zawężenie wyświetlanej wiązki w zadanym zakresie, w ten sposób uzyskujemy referencyjną linię lasera jedynie tam, gdzie przeprowadzamy prace. Uniwersalne zastosowanie Sprzęt umożliwia pracę zarówno z wiązką poziomą, jak i pionową. Płaszczyzna może być pochylana w jednym lub dwóch kierunkach, dzięki czemu laser może być stosowany przy takich pracach jak wylewanie posadzek czy niwelacja i przygotowanie powierzch- ni pod kostkę brukową, boisko, drogę, itp., zapewniając odprowadzenie wody zgodnie z zaprojektowanymi spadkami. Przy pracach konstrukcyjnych przydatny s t a je się pionownik laserowy, który stanowi oś generowanej rotacyjnie płaszczyzny laserowej. Funkcjonalność ta zapewnia dokładne wpasowanie się lasera przy pracach prostopadłych czy podczas przenoszenia punktów (piono- wnik wyświetlany jest do dołu i do góry jednocześnie). W przypadku prac na zewnątrz i przy większych zasięgach stosowany jest czujnik laserowy zapewniający możliwość odbioru sygnału w zakresie 500 m (średnica pracy). Różne prędkości obrotów gło- Dokładny i niezawodny sprzęt Niwelator zbudowany jest w oparciu o elektroniczny kompensator, eliminujący drgania i zapewniający precyzyjnie poziomowanie płaszczyzny laserowej. Elektroniczny kompensator, w porównaniu z magnetycznym, jest dużo bardziej dokładny, szczególnie w przypadku pomiarów budowlanych, gdzie teren może drgać wskutek pracy ciężkiego sprzętu. Dlatego dzięki NL300 uzyskujemy pewne i dokładne pomiary. Sprzęt jest odporny na działanie kurzu i wody, potwierdzony klasą IP64. Ponadto głowica rotacyjna osłonięta jest szklanym korpusem, a obudowa lasera ma gumowe osłony chroniące przed uszkodzeniem wskutek uderzenia. Wygodna obsługa wicy zapewniają wykorzystanie lasera zarówno przy pracach instalacyjnych w wewnątrz budynku, jak i przy sterowaniu maszynami, gdzie wymagane są wyższe prędkości (600 obr./min). NL300 ma intuicyjny panel sterowania. Zarządzanie funkcjami, w tym wprowadzanie spadków, odbywa się w sposób manualny. Funkcje lasera mogą być sterowane zarówno z pokładu instrumentu, jak i za pośrednictwem pilota zdalnego sterowania. Laser ma możliwość zasilania z baterii, akumulatorków oraz bezpośrednio z sieci. Całość uzupełnia kompaktowa obudowa, dzięki czemu laser jest poręczny, łatwy w instalacji na budowie oraz przy transporcie. Nowy niwelator jest już w sprzedaży w sieci dystrybucji TPI (wykaz punktów sprzedaży dostępny jest na www.tpi.com.pl). Oferowany jest w dwóch wariantach: niwelator NL300 w cenie 2200 zł/netto oraz w zestawie z łatą laserową i statywem - w cenie 2400 zł/netto. TPI 1898 POWERING PROFESSIONALS SINCE WIERTŁA I DŁUTA SDS MAX - AEG Wyprodukowane w Niemczech Wysokiej jakości BS 12C2 Ø16-32mm 540/570 mm Wiertła Ultra kompaktowa wiertarko-wkrętarka 2 biegowa płaskie, szpicak 400 mm Dłuto 17-stopniowa regulacja momentu plus dodatkowy stopień wiercenia A&M Elektronarzedzia Sp. z o.o. Tel.022 379 94 83-84 Faks 022 379 94 82 www.aeg-powertools.pl 20 GAZETA NARZĘDZIOWA | LUTY/MARZEC 2011 u r z ą d z e ni a p o m i a r ow e | n a s z t e s t Cyfrowy kątomierz Bosch GAM 220 F Pierwszą czynnością, którą po wejściu na nową inwestycję wykonuje glazurnik, jest sprawdzenie, czy ściany, na których będą układane płytki, „trzymają” kąt prosty. Od tego zależy czas, jaki trzeba poświęcić na prawidłowe i estetyczne wykończenie pomieszczeń. Poprawny i dokładny pomiar kątów leży zarówno w interesie wykonawcy, jak i inwestora. M ożna do tego celu śmiało użyć najprostszego kątomierza z supermarketu. Ale są narzędzia nowocześniejsze i wy- godniejsze w codziennej obsłudze. Mowa o kątomierzu cyfrowym. Bosch w tym zakresie oferuje model GAM 220 F, który jest unikalnym na rynku modelem mierzącym i obliczającym prosty oraz podwójny kąt uciosu. Lekki, wykonany z aluminium sprzęt z dwustronnym wyświetlaczem wyznacza wartości kątowe w zakresie 0-220º z dokładnością 0,1º. Dodatkowo urządzenie zapamiętuje kąty i pozwala „przenosić” je na obrabiany materiał lub na maszynę. Dzięki funkcji pamięci można z łatwością np. docinać płyty kartonowo-gipsowe podczas wykańczania skosów na poddaszu lub przygotowywać elementy konstrukcyjne więźby dachowej. Nie trzeba też zapisywać na kartce najczęściej wykorzystywanych w pracy wartości, bo można je zakodować w pamięci i łatwo z niej wywoływać. Obsługa kątomierza Bosch GAM 220 F jest wręcz banalnie prosta. Sprzęt nie wymaga żadnej kalibracji i jest gotowy do pracy natychmiast po włączeniu. Użytkownik ma do dyspozycji dwustronny wyświetlacz (do wygodnego odczytywania wyników) oraz trzy klawisze, którymi wybiera się odpowiedni tryb pomiaru i wprowadza do pamięci zmierzone wartości kątów. Instrument ma wbudowane dwie libelle rurkowe (precyzja 0,05º) zamontowane prostopadle względem siebie do prawidłowego ustawiana kątomierza w trakcie pomiaru. Długie ramiona (400 mm) gwarantują dokładne wyznaczanie kątów, a dodatkowa przedłużka aluminiowa umożliwia pomiar w trudno dostępnych miejscach lub między odległymi obiektami. Urządzenie jest też mistrzem energooszczędności – na jednym komplecie czterech „paluszków” kątomierz będzie działał przez 130 godz.! Dlaczego Bosch GAM 220 F jest więc tak unikalny i w czym tkwi jego przewaga nad innymi tego typu narzędziami pomiarowymi? Niemiecki kątomierz potrafi mierzyć i szybko obliczać wartości pojedynczego i podwójnego kąta uciosu. Pojedynczy kąt uciosu (zwany też kątem narożnika) to taki kąt cięcia, gdy dwa elementy o tym samym uciosie mają wspólnie tworzyć dowolny kąt zewnętrzny xº mniejszy niż 180º. Bardziej obrazowo – dwie listwy podłogowe mają się idealnie schodzić w narożniku ścian. Gdy ściany tworzą idealny kąt 90 º, przycięcie dwóch elementów jest łatwe. Problem pojawia się wtedy, gdy parkieciarz, stolarz czy monter schodów ma do czynienia z bardziej wyszukanym projektem domu, w którym ściany tworzą kąty rozwarte. GAM 220 F pozwala szybko zmierzyć ułożenie ścian względem siebie, zapamiętać wyniki pomiarów, a obliczony kąt uciosu szybko przenieść na stół piły ukośnicy i poprawnie ustawić jej kąt cięcia. Podwójny kąt uciosu służy z kolei do obliczania poziomych i pionowych kątów cięcia, gdy dwa elementy o wielu kątach (np. listwy sufitowe) muszą dokładnie do siebie przylegać. Wystarczy wtedy najpierw zmierzyć kąt narożnika, a następnie kąt pionowy pochylenia listwy. Oprogramowanie samo obliczy odpowiedni kąt uciosu, który następnie należy przenieść na ukośnicę i odpowiednio ustawić na niej kąt natarcia i kąt pochylenia piły. Dzięki kątomierzowi GAM 220 F użytkownik nie musi już korzystać z tabel do określania kątów poziomych oraz pionowych i tracić cennego czasu, tylko szybko i bezbłędnie wyznacza je bezpośrednio w miejscu montażu docinanego elementu. Praca cyfrowym kątomierzem jest szybka, precyzyjna i bardzo wygodna. Stosowanie instrumentu minimalizuje ryzyko powstawania błędów w trakcie pomiaru i przenoszenia kątów. Sama obsługa sprzętu jest bardzo prosta, a opanowanie jego funkcji trwa dosłownie chwilę. Tym urządzeniem pomiarowym powinni się zainteresować wszyscy użytkownicy pił ukośnic. Bo to właśnie możliwość sprawnego mierzenia i obliczania kątów uciosu, a następnie przenoszenia ich na piłę, jest największą zaletą prezentowanego instrumentu. Walory GAM-a przyniosą stolarzom, cieślom, instalatorom mebli, parkieciarzom, grupom remontowym i specjalistom od prac ogólnobudowlanym wymierne korzyści w postaci bardzo dużej oszczędności czasu na dokładne przycinanie listew podłogowych i sufitowych, schodów, poręczy, drzwi, okien, elementów więźby dachowej i wielu innych. Marek Pudło Test akumulatorowej wkrętarki kątowej Bosch GWI 10,8 V-LI Obecnie na rynku się oferowanych jest wiele małych wkrętarek akumulatorowych o różnych możliwościach. W naszym teście sprawdziliśmy działanie jednej z nich, tj. Bosch GWI 10,8 V-LI. Ergonomia Wkrętarka akumulatorowa Bosch GWI 10,8 V-LI została zaprojektowana do pracy w trudno dostępnych miejscach. Urządzenie posiada obrotową głowicę w zakresie 90°, którą można ustawić w pięciu stałych pozycjach kątowych: 0°/22,5°/45°/67,5°/90°. Wyposażono ją w standardowe szybkomocujące gniazdo sześciokątne 1/4” na bity i wiertła z chwytem 6-kątnym 1/4”. Średnica głowicy to 43 mm, a długość – ok. 40 mm. Ustawienie kąta pracy głowicy odbywa się przez naciśnięcie przycisku odblokowującego. Mechanizm nastawy chodzi lekko, a więc ustawienie wybranego kąta jest łatwe i szybkie. Można uznać go za ergonomiczny, gdyż ruch, który musimy wykonać kciukiem, aby wcisnąć przycisk odblokowujący daną pozycję kątową głowicy, wynika z położenia dłoni na wkrętarce. Część chwytowa narzędzia znajduje się pod mocowaniem głowicy, włącznik zaś – pod palcami, natomiast przełącznik kierunku obrotów jest łatwo dostępny dla kciuka i palca wskazującego. Warto tu wspomnieć, że część chwytową wkrętarki pokryto miękką wykładziną przyjemną dla ręki. Rozmiary części chwytowej pozwalają na objęcie jej dłonią przeciętnej wielkości. Gdy weźmiemy wkrętarkę do ręki, od razu odczuwamy, że jest dobrze wyważona. Ma to istotne znaczenie przy wyko- nywaniu prac wymagających większej dokładności. Reasumując, za ergonomię wkrętarki GWI 10,8 V-LI należy się uznanie konstruktorom z Boscha. Praktyczne możliwości robocze Zanim o nich opowiemy, wspomnimy o parametrach technicznych wkrętarki GWI 10,8 V-LI. Posiada ona elektroniczną regulację obrotowów w zakresie 0-585/min, 7-stopniową regulację maksymalnego momentu obrotowego i tryb wiercenia (bez ograniczenia momentu), zasilana jest z akumulatora litowo-jonowego o napięciu 10,8 V i pojemności 1,3 Ah. Aby sprawdzić skuteczność działania boschowskiego narzędzia, wkręcaliśmy nim w suche drewno sosnowe wkręty o średnicy 3 mm i długości 35 mm oraz o średnicy 4 mm i długości 68 mm, a także wierciliśmy otwory o głębokości 9 cm wiertłem płaskim o średnicy 12 mm (zatem nieco większym niż zaleca producent). Operacje te wykonywaliśmy, używając częściowo rozładowanego akumulatora, aby wyniki były uśrednione. Jak wiadomo, elektronarzędzia bateryjne mają najwięcej mocy, gdy ich akumulatory są w pełni naładowane; chociaż w przypadku baterii Li-Ion nie dochodzi do nadmiernego spadku mocy, utrzymuje się ona na tym samym poziomie prawie przez cały cykl rozładowania pracą. Uzyskane wyniki to: 2,78 s (wkręt 3 x 35 mm), 5,02 s (wkręt 4 x 68 mm) 5,21 s (otwór 12 x 90 mm). Na podstawie nich można uznać, że boschowska wkrętarka kątowa w swojej klasie napięciowej (mocy) jest urządzeniem wydajnym i posiada dość duży zakres pracy. Praca w trudno dostępnych miejscach Urządzeniem Bosch GWI 10,8 V-LI możemy wkręcać lub wiercić w małych przestrzeniach o wymiarach 9 cm (długość) x 6 cm (wysokość) x 6 cm (szerokość) lub o długości (głębokości) 17 cm, wysokości 9,4 cm i szerokości i 9,4 cm, gdy w trudno dostępne miejsce musi wejść dłoń z wkrętarką. Podane wymiary przestrzeni zostały zmierzone z uwzględnieniem marginesów potrzebnych na operowanie wkrętarką. Wielkość drugiej przestrzeni, oczywiście, zależy od wielkości dłoni, np. w przypadku dłoni kobiecej może być jeszcze mniejsza. Reasumując test, niewątpliwie Bosch przedstawił urządzenie, które w znacznym stopniu jest w stanie ułatwić i przyspieszyć prace wykonywane w trudno dostępnych miejscach, odznacza się ono dobrymi parametrami pracy i wzorcową ergonomią. Niewątpliwą jego zaletą jest wyposażenie w ładowarkę z systemem szybkiego ładowania Hyper Charge (już po upływie 15 minut bateria jest naładowana w 70%, po upływie 30 minut – w 100%). Urządzenie posiada system elektronicznej ochrony ogniw ECP (Electronic Cell Protection), który zabezpiecza akumulator przed ich przeciążeniem, przegrzaniem i całkowitym rozładowaniem i tym samym co najmniej 4-krotnie zwiększa jego żywotność. Obecnie wkrętarki kątowe Bosch GWI 10,8 V-LI dostępne są w walizkach L-Boxx. Jest to rozwiązanie systemowe. L-Boxxy pełnią funkcję kontenerków, czyli opakowań, które można ze sobą łączyć, układając w tzw. słupki ułatwiające transport kilku narzędzi jednocześnie. Są wyjątkowo wygodne w obsłudze głównie z tego względu, że walizkę łączy się z kolejną walizką w w prosty sposób. Oznacza to, że jeden z kontenerów ustawia się nad drugim i poprzez lekkie dociśnięcie w dół następuje ich połączenie za pomocą dwóch zatrzasków znajdujacych na bokach tych produktów. pins Dane techniczne wkrętarki kątowej Bosch GWI 10,8 V-LI Professional Maks. moment obrotowy (wkręcanie twarde) Maks. moment obrotowy (wkręcanie miękkie) Prędkość obrotowa bez obciążenia Typ akumulatora Napięcie akumulatora Pojemność akumulatora Liczba zakresów momentu obrotowego Wymiary (dł. x wys.) Maks. średnica wiercenia w aluminium Maks. średnica wiercenia w drewnie Maks. średnica wiercenia w stali Ciężar z akumulatorem ok. 13 Nm 5 Nm 0-585 min-1 Li-iIon 10,8 V 1,3 Ah 7+1 95,0 x 295,0 mm 8 mm 10 mm 8 mm 1,10 kg nasz test 22 GAZETA NARZĘDZIOWA | LUTY/MARZEC 2011 NOWOŚCI Wózki transportowe Wolfcraft Prawie każdego dnia wielokrotnie przenosimy ciężkie ładunki, Test akumulatorowej piły szablastej Metabo ASE 18 LTX np. torby z zakupami. Niebezpiecznie obciążamy kręgosłup, narażając się na problemy zdrowotne. Firma Wolfcraft ma w ofercie rozwiązanie, które umożliwia bezpieczne i sprawne przenoszenie ładunków – trwałe i poręczne wózki transportowe. Szlifierki mimośrodowe DWT Hanmar, dystrybutor elektronarzędzi DWT, wprowadził na rynek nowe modele szlifierek mimośrodowych tej marki: EX 03-125 V i EX 03-150 V. S zlifierka mimośrodowa DWT EX 03125 V wyposażona jest w silnik o mocy 380 W i stopę szlifierską o średnicy 125 mm. Nowy ergonomiczny kształt rękojeści głównej ma gumową nakładkę antypoślizgową. W urządzeniu zastosowano dodatkową rękojeść ułatwiającą operowanie nim. Szlifierka standardowo wyposażona jest też w odsysacz pyłu. Najważniejszą funkcją dającą możliwości szerokiego wykorzystania urządzenia jest płynna regulacja prędkości pracy dysku szlifierskiego. Drugi model to EX 03-150 V, też o mocy 380 W, lecz mający stopę szli- f i e rską o ś r e d nicy 150 mm. Pozostałe funkcje są analogiczne do bliźniaczego modelu EX 03-125 V. Tak jak wszystkie elektronarzędzia DWT, szlifierki objęte są 4-letnią gwarancją. LP m stu ogląd aj z te na w. p Czy akumulator litowo-jonowy 18 V jest wystarczającym źródłem zasilania dla piły szablastej? Metabo modelem ASE 18LTX udowadnia, że jak najbardziej. Sprzęt ten, co potwierdziły redakcyjne testy, doskonale spisuje się podczas cięcia drewna, tworzyw sztucznych, rur i kształtowników metalowych. Z erknijmy więc na parametry techniczne tego urządzenia, bo to one w dużej mierze decydują o sporych możliwościach piły Metabo. Silnik elektronarzędzia to bardzo nowoczesna konstrukcja. Oprócz tego że jest wydajny i bardzo sprawny, to także żywotny, ponieważ specjalny system z czujnikiem temperatury chroni jednostkę przed przegrzaniem. Silnik generuje do 2700 suwów na minutę regulowanych płynnie za pomocą włącznika spustowego. Każdy skok brzeszczotu ma wartość 28 mm. Brzeszczot zatrzymywany jest natychmiast po wyłączeniu zasilania, ponieważ w konstrukcji silnika zastosowano elektryczny hamulec. Przekładnia główna umieszczona jest w obudowie z aluminiowego odlewu ciśnieniowego, który jest jednocześnie lekki, odporny na uszkodzenia i skutecznie odprowadza ciepło. Drugim kluczowym elementem konstrukcyjnym, który decyduje o walorach elektronarzędzia, jest system zasilania. Źródłem energii w Metabo ASE 18 LTX jest akumulator Li-Ion o napięciu 18 V i pojemności 2,6 Ah. Baterie zabezpieczone są elektronicznymi systemami chroniącymi pojedyncze ogniwa przed przeciążeniem, co ma zapewnić im jak najdłuższą żywotność. Do ich ładowania zastosowano opisywaną już przez nas technologię AIR COOLED (chłodzenie akumulatorów). O wygodzie posługiwania się akumulatorową piłą szablastą Metabo decyduje ciekawie rozwiązana głowica tnąca. Ma ona beznarzędziowy system mocowania brzeszczotu Metabo QUICK. Żeby zamontować osprzęt w gnieździe, należy wcisnąć czerwony przycisk z boku głowicy, wsunąć brzeszczot i zwolnić przycisk. W wielu podobnych maszynach dźwignię odblokowującą umiejscawia się tuż przy samym brzeszczocie. Zdarza się więc, że podczas jego wyjmowania po zakończeniu pracy można się oparzyć. Umiejscowienie w Metabo przycisku na zewnętrznej obudowie całkowicie eliminuje tę nieprzyjemną sytuację. Głowicę tnącą można obrócić o 180º wokół osi maszyny i w ten sposób realizować cięcia pilarką ułożoną w pozycji odwróconej (np. od dołu elementu). Zagłębienie ostrza tnącego w obrabianym materiale można regulować, zmieniając l i.p gólnie zwracając uwagę na precyzję wykonania ich detali. Wózki tego typu są urządzeniami praktycznymi, funkcjonalnymi i przydatnymi w każdym gospodarstwie domowym czy warsztacie. W ofercie Wolfcraft znajdują się trzy rodzaje wózków spełniających różne wymogi użytkowników. Pierwszy z nich, wózek TS 600, wyróżnia się niewielkimi rozmiarami po złożeniu i niską wagą własną – tylko 3,9 kg. Udźwig 70 kg, regulacja wysokości i łożyskowane koła gwarantują pewny przewóz wielu ładunków. Małe rozmiary powodują, że jest to idealny wózek do przewożenia samochodem – zawsze praktyczny i dostępny. Następny model wózka to TS 800. Ma on dodatkowo stabilną sztangę poprzeczną ułatwiającą nabieranie masywnego ładunku. Uchwyt regulowany aż do 110 cm umożliwia dostosowanie wózka do wzrostu użytkownika. Udźwig 90 kg pozwala na przewiezienie cięższych ładunków. Podobnie jak TS 600, model TS 800 można złożyć i rozłożyć jednym ruchem. Trzeci wózek TS 1000 jest unikatowy, gdyż może pełnić także funkcję taczki. Ma ładowność 150 kg, rękojeść z nakładkami ochronnymi, masywną podstawę i doskonale nadaje się do transportowania wysokich przedmiotów i ciężkich ładunków. Różne możliwości chwycenia go pozwalają na wygodne nabieranie i transportowanie ładunku. Wózek TS 1000 w funkcjonalności taczki ma ładowność 200 kg, opony wypełnione powietrzem dla lżejszego transportowania i składaną przednią łopatę, która umożliwia przewożenie długich elementów. Można go też łatwo załadować dzięki niskiej wysokości. Zaś jego zaokrąglone poprzeczki i płyta tylna gwarantują bezpieczny transport przedmiotów okrągłych. Zmiana z funkcji taczki na wózek odbywa się jednym ruchem. Wózek ten ma też ciekawą funkcję regulowanego kąta nachylenia, która pozwala na pewny i bezpieczny transport ładunku po schodach. Zabezpiecza ona tzw. stały kąt nachylenia, a zatem i stabilność ładunku. TS 1000 jest idealnym rozwiązaniem do transportu mebli ogrodowych, drewna kominkowego, worków z korą czy kartonów. Beata Haligowska (Lange Łukaszuk) ww wukołowe wózki transportowe są uniwersalnym pomocnikiem do przewożenia ciężkich ładunków. Dzięki wyrafinowanemu systemowi szybkiego składania i rozkładania wózki Wolfcraft są zawsze pod ręką. Po złożeniu mają kompaktowe rozmiary i zmieszczą się w każdej wnęce, także w bagażniku samochodu. Problem dla użytkownika, a zwłaszcza kobiet, może stanowić wygodne przenoszenie wózków transportowych. Producent pomyślał jednakże także o tym, gdyż jego wózki wykonane są z aluminium, co znacząco obniża ich wagę i ułatwia przenoszenie. Prawdziwym wyzwaniem dla użytkownika wózków staje się często bezpieczne i szybkie zamocowanie ładunku. Wolfcraft opracował specjalny system trzypunktowego zabezpieczenia każdego ładunku za pomocą gum mocujących z hakami. Kolejną zaletą wózków Wolfcraft jest bezstopniowa regulacja w y s o k o ś c i, która umożliwia każdemu użytkownikowi komfortowe położenie rąk i zachowanie prawidłowej postawy ciała bez niepotrzebnego schylania się. Niezwykle istotną kwestią podczas transportu jest też możliwość przewożenia okrągłych ładunków: doniczek czy też beczek. Wózki Wolfcraft mają zaokrągloną żerdź poprzeczną, która pozwala bezpiecznie i pewnie zamocować takie przedmioty. Dodatkowo przy masywnych ładunkach niezwykle pomocny jest zaokrąglony uchwyt gwarantujący swobodne ułożenie rąk na rękojeści wózka i przechylenie ładunku. Wszystkie wózki z asortymentu Wolfcraft mają aż pięć lat gwarancji! Produkuje się je w Europie, szcze- Fi l D o r t alnar zed pozycję zderzaka oporowego. Ułatwia do precyzyjne dopasowanie parametrów pracy piły do specyfiki realizowanego zadania. Rękojeść w kształcie litery „D” jest w całości pokryta materiałem antypoślizgowym. Ma on za zadanie pochłaniać także część wibracji powstających w trakcie pracy. Część przednia maszyny, którą chwyta się drugą ręką, jest również obłożona gumą, a dodatkowo ma kołnierz zapobiegający zsunięciu się dłoni. Duży włącznik spustowy (oba jego elementy muszą być wciśnięte, żeby włączyć zasilanie) może być bez problemu obsługiwany w rękawicach roboczych. Po wstępie teoretycznym przyszedł czas na efekty naszych testów. Piłę Metabo ASE 18 LTX wypróbowaliśmy, tnąc sosnowy klocek o wymiarach 600 x 300 mm. Był to na tyle duży element, że ostrze brzeszczotu było praktycznie w całości wykorzystane do cięcia. Piła miała więc ciężko, a jednak poradziła sobie w 29 s. W drugiej próbie użyliśmy osprzętu do metalu i cięliśmy dwa profile o wymiarach 31 x 18 x 3 mm złożone wzdłuż dłuższego boku. Obróbka takiego elementu trwała tylko 13 s. Na pewno wolniej od szlifierki kątowej, na pewno wolniej od „tygrysicy” sieciowej, ale czy różnica 5 s to tak dużo, by rezygnować z komfortu bezkablowej pracy? Marek Pudło, pins Dane techniczne akumulatorowej piły szablastej Metabo ASE 18 LTX Liczba suwów Skok brzeszczotu Hamulec elektryczny Rodzaj uchwytu Rodzaj baterii/napięcie/pojemność Waga z 0-2700 min-1 28 mm Metabo QUICK Li-Ion/18 V/2,6 Ah 3,6 kg Wytrzymałe i dokładne - nowe wyrzynarki Protool wprowadza na rynek nowe wyrzynarki przeznaczone do pracy na budowie G umowe elementy ochronne oraz odporna na uderzenia obudowa wzmocniona włóknem szklanym sprawiają, że nowe wyrzynarki Protool są niezwykle trwałe, a przez to idealne do stosowania w surowych warunkach placu budowy. Smukły i ergonomiczny kształt gwarantuje wygodne operowanie narzędziem w każdej pozycji pracy. Wysoce wydajna elektronika, zoptymalizowany suwak oraz specjalne łożyska zapewniają wyrzynarkom ponadprzeciętną żywotność. Wymiana brzeszczotów następuje bardzo szybko i beznarzędziowo za pomocą łatwo dostępnej dźwigni FastFix. 3-stopniowe prowadzenie brzeszczotu ze szczękami z węglików spiekanych zapewnia łatwe, precyzyjne i dokładne kątowo cięcie. Zabezpieczenie przeciwodpryskowe pozwala z kolei uniknąć czasochłonnej obróbki dodatkowej. Dzięki wymiennej stopie (wykonanej ze stali lub tworzywa sztucznego) wyrzynarki nadają się do cięcia szerokiej gamy materiałów: dla przykładu stopa z tworzywa jest idealna do obróbki drewna i materiałów delikatnych. Inna ważna cecha nowych wyrzynarek Protool to 4-stopniowa regulacja suwu wahadłowego, dzięki której można uzyskać pożądany stopień precyzji lub prędkości cięcia. Odkurzacz łączy się z wyrzynarką za pomocą antystatycznego adaptera. Kompletacja ta gwarantuje idealną widoczność linii cięcia. Protool oferuje także szeroki wachlarz brzeszczotów oraz dodatkowych akcesoriów takich jak cyrkiel czy prowadnica równoległa, które pozwalają wykorzystać wyrzynarki do większości zastosowań na placu budowy. Nowe wyrzynarki z elektroniką dostępne są w dwóch wariantach: z uchwytem grzybkowym lub żelazkowym (JSP/BSP 120 E), natomiast w wersji bez elektroniki producent proponuje wariant z uchwytem grzybkowym (JSP 120). Wyrzynarki z elektroniką dostarczane są w Systainerach z przegródkami w pokrywie. W Systainerze można swobodnie przechowywać zarówno urządzenie, jak i wyposażenie dodatkowe. Pokrywa natomiast jest praktycznym i wygodnym miejscem przechowywania brzeszczotów. Wyrzynarki dostępne będą od października u Dystrybutorów Protool. Więcej szczegółów na temat produktów Protool znajdą Państwo na stronie www.protool.pl PROTOOL TTS Tooltechnic Systems AG & Co. KG Wertstrasse 20, D-73240 Wendlingen, reprezentowana przez: Tooltechnic Systems (Polska) Sp. z o.o., Dział Protool, ul. Mszczonowska 7, Janki k. Warszawy, PL-05-090 Raszyn, Dział Handlowy: tel.: 022 711 41 62-64, faks: 022 720 11 00, Doradztwo Techniczne: tel.: 022 711 41 68, Serwis: 022 711 41 67, e-mail: [email protected], www.protool.pl EC-TEC innowacyjna technologia w elektronarzędziach Festool Większa moc, nadzwyczajna wytrzymałość i inteligencja Sportowcy uprawiający biegi sprinterskie odznaczają się wyjątkową elastycznością, maratończyków cechuje wytrzymałość, a miotaczy kulą wyróżnia ogromna siła. Przedstawiciele tak odmiennych dyscyplin sportu mają przy tym wspólną cechę, która stanowi warunek ich sukcesu. Jest nią doskonałe przygotowanie do konkretnych zawodów. Koncepcja napędu EC-TEC Festool działa w myśl tej samej zasady. Każda akumulatorowa wiertarko-wkrętarka i wyrzynarka została zaprojektowana tak, by spełniać oczekiwania nawet najbardziej wymagających klientów, zapewniając przy tym najwyższą efektywność pracy. EC-TEC – inteligentny napęd Koncepcja napędu EC-TEC opracowana przez specjalistów Festool wykorzystuje energię w sposób wydajny i inteligentny dostarczając odpowiedni zapas mocy w sytuacjach, które tego wymagają. W rezultacie narzędzia uzyskują większą wydajność na jednym naładowaniu akumulatora, a moc urządzenia za każdym razem dostosowana jest do warunków roboczych. Programowalna elektronika umożliwia dostosowanie napędu do konkretnych zadań i obciążeń podczas wkręcania, wiercenia czy cięcia. Dla użytkownika oznacza to maksymalną moc i efektywność w każdym momen- cie przy optymalnym wykorzystaniu energii zawartej w akumulatorach. EC-TEC – precyzyjny, mocny, bezobsługowy Podstawą działania napędu EC-TEC jest wydajna elektronika, która kontroluje pracę silnika i jednocześnie przetwarza informacje płynące z różnych czujników urządzenia. Mamy tu 12 biegunów magnetycznych współpracujących ze zintegrowanym czujnikiem, które poruszają wirnik w sposób ukierunkowany (kontrolowany). Dostarczają one na bieżąco informacji na temat aktualnego położenia wirnika, gwarantując prawidłowy bieg silnika i precyzyjną regulację prędkości obrotowej. Inną ważną cechą napędu jest jego niezawodność. Dzięki temu, że EC-TEC nie posiada szczotek węglowych, a parametry takie jak temperatura i prędkość są stale monitorowane, silnik nie podlega mechanicznemu zużyciu a jego obsługa ograniczona jest do minimum. Jeśli narzędzie osiąga krytyczne wartości np. pod względem temperatury, elektronika redukuje moc zapobiegając tym samym poważnym uszkodzeniom maszyny. EC-TEC jest logiczną konsekwencją filozofii tworzenia narzędzi do najtrudniejszych zastosowań Niemiecki producent elektronarzędzi Festool stworzył koncepcję systemu. Systemu, który gwarantuje klientowi maksymalną wydajność i produktywność, opartemu na ergonomii, wytrzymałości i niezawodności. Zgodnie z tą filozofią Festool wykorzystuje napęd EC-TEC tylko tam, gdzie może on przynieść klientowi największe korzyści. Silnikiem bezszczotkowym EC-TEC w chwili obecnej napędzane są akumulatorowe wiertarko-wkrętarki serii T i C oraz wyrzynarka CARVEX PS 400. W niedalekiej przyszłości planowany jest dalszy rozwój tej technologii i wykorzystanie napędu EC-TEC w kolejnych elektronarzędziach. Więcej informacji znajdą Państwo na stronie internetowej www.festool.pl. Narzędzia spełniające najwyższe wymagania www.festool.pl varia 26 GAZETA NARZĘDZIOWA | LUTY/MARZEC 2011 125-lecie firmy Bosch (część I) W 2011 roku Grupa Bosch obchodzi zarówno 125-lecie istnienia, jak i 150. rocznicę urodzin Roberta Boscha, jej założyciela. 15 listopada 1886 r. Robert Bosch założył w Stuttgarcie swój Warsztat Mechaniki Precyzyjnej i Elektrotechniki, kładąc tym samym kamień węgielny pod powstanie znanego dziś i odnoszącego na całym świecie sukcesy przedsiębiorstwa technologiczno-usługowego. Firma Bosch ma obecnie ponad 300 spółek zależnych i regionalnych w ponad 60 krajach świata i zatrudnia ok. 280.000 pracowników. Międzynarodowa sieć spółek i partnerów handlowych w ok. 150 krajach jest gwarancją dostępności produktów i usług firmy Bosch na ważnych rynkach wzrostowych. Solidna baza na przyszłość Ok. 3800 zgłoszeń patentowych i ponad 3,5 mld euro inwestycji rocznie na badania i rozwój (4 mld euro w 2010 r.) pozwoli Grupie Bosch w przyszłości kontynuować kurs innowatora i stworzy warunki dla dalszego wzrostu przedsiębiorstwa. Kierując się mottem swojej strategii: „Technologia bliżej nas”, koncern Bosch oferuje produkty i usługi w ramach jego trzech działów: Techniki Motoryzacyjnej, Techniki Przemysłowej oraz Dóbr Użytkowych i Technicznego Wyposażenia Budynków. Niemiecki koncern należy dziś do wiodących na świecie producentów systemów wtrysku paliwa do silników benzynowych i diesla oraz systemów bezpieczeństwa pojazdów, takich jak ABS czy ESP®. Jest ponadto jednym z najbardziej znaczących dostawców elektronarzędzi, techniki grzewczej, sprzętu AGD oraz systemów zabezpieczeń. Boschowski Dział Techniki Przemysłowej to uznany na świecie wytwórca w dziedzinie technologii napędów i sterowań, np. przekładni do elektrowni wiatrowych. Do tego działu należą także oddziały branżowe: Techniki Opakowaniowej i Solar Energy. Innowacyjność Ogromny potencjał innowacyjności oraz wysoka jakość produktów Boscha do dziś pozostają kluczem do sukcesu przedsiębiorstwa. Dzięki tym dwóm cechom produktów i usług już pod koniec XIX w. założyciel firmy Robert Bosch zdobył międzynarodowe rynki. Pierwszy warsztat w Stuttgarcie stał się zalążkiem błyskawicznego rozwoju, w tym także na arenie międzynarodowej. Skonstruowanie w roku 1897 niskonapięciowego zapłonu elektromagnetycznego do silników w pojazdach mechanicznych rozpoczyna długą listę innowacyjnych rozwiązań firmy Bosch. Udoskonalony zapłon w wersji wysokonapięciowej ze świecą zapłonową, wprowadzony na rynek w 1902 r., okazał się przełomem komercyjnym i początkiem międzynarodowej kariery firmy Bosch jako producenta części i akcesoriów samochodowych. Od samego początku Bosch brał udział w rozwoju motoryzacji i przyczynił się do tego, że w XX w. samochody stały się środkiem masowego transportu. Paleta produktów stosowanych w samochodach była stopniowo rozszerzana. W 1913 r. wprowadzono na rynek tzw. światła Bosch, czyli system oświetlenia pojazdu z własnym zasilaniem za pomocą prądnicy i akumulatora. Potem pojawiły się kolejne innowacje, np. elektryczny rozrusznik, klakson, wycieraczki, hamulec i kierunkowskaz. Produkty te przyczyniły się do poprawy komfortu i bezpieczeństwa użytkowania pojazdów. Powstanie pierwszych serwisów Boscha (1921 r.), rozbudowa sieci placówek handlowych oraz przedstawicielstw zagranicznych pomogły stworzyć kompleksową ofertę napraw dla klientów, a przy okazji bazę placówek o zasięgu międzynarodowym, sprzedających produkty niemieckiego koncernu. W roku 1927 Bosch wprowadził do produkcji seryjnej pompę wtryskową do diesla dla pojazdów ciężarowych. Była to przełomowa technologia wtrysku, którą w 1936 r. zaczęto stosować także w pierwszych samochodach osobowych z silnika- Rok 1905 Rok 1907 Majstrzy firmy Bosch Dyrektorzy firmy Bosch podczas jazdy próbnej (od lewej): Gustav Klein, Gottlob Honold, Ernst Ulmer i Arnold Zähringer mi diesla. System wtrysku benzyny, który Bosch wprowadził w 1951 r. (najpierw w silniku dwusuwowym małego samochodu Gutbrod Superior), stał się kamieniem węgielnym rozwoju nowoczesnych silników benzynowych dla samochodów osobowych, które wyróżniały się wyższą mocą, mniejszym zużyciem paliwa i niższą emisją spalin. Trzy lata później na rynku zadebiutował system wtrysku benzyny dla silników czterosuwowych – po raz pierwszy zamontowano go w modelu Mercedes-Benz 300 SL ze skrzydłowymi drzwiami. W segmencie elektrycznego wyposażenia pojazdów niemieckie przedsiębiorstwo też stale rozbudowywało swoją ofertę. Od drugiej połowy XX w. upowszechniły się półprzewodniki, które stały się istotnym elementem nowych systemów elektronicznych pojazdów – od sterowników silników aż po systemy wspomagające. Elementy elektroniczne z produkcji własnej zostały zastosowane w regulatorach prądnic Bosch w roku 1958. Zaś od roku 1967 Bosch podjął produkcję systemów Jetronic, pierwszych na świecie elektronicznych systemów wtrysku benzyny dostępnych w produkcji wielkoseryjnej. Rosnące znaczenie elektroniki samochodowej było przyczyną otwarcia w 1970 r. nowej fabryki Bosch w Reutlingen niedaleko Stuttgartu, która produkowała wyłącznie półprzewodniki. Bez półprzewodników Bosch trudno byłoby sobie wyobrazić takie innowacje jak sonda lambda do katalizatorów (1976), system przeciwblo- kujący ABS (1978) czy elektroniczny system kontroli trakcji ESP® (1995). Systemy ABS i ESP® w znaczący sposób przyczyniły się do zwiększenia bezpieczeństwa na drogach i zmniejszenia liczby ofiar śmiertelnych wypadków. Przedsiębiorstwo w dalszym ciągu stawia na przełomowe technologie i w roku 2010 otworzyło nową, najnowocześniejszą fabrykę półprzewodników w Reutlingen. Była to, jak dotąd, największa pojedyncza inwestycja w 125-letniej historii przedsiębiorstwa. Na jej budowę przeznaczono 600 mln euro. W przypadku samochodów i silników spalinowych nowe systemy Bosch umożliwiły obniżenie zużycia paliwa i emisji spalin. Niemiecki koncern zaangażował się też w prace nad dalszą elektryfikacją napędów w pojazdach. Systemy hybrydowe, w tym technologia umożliwiająca także jazdę z napędem czysto elektrycznym, są już stosowane seryjnie przez niemieckich producentów pojazdów: VW i Porsche. Równocześnie trwają prace nad napędami czysto elektrycznymi. Technika Motoryzacyjna jest działem Boscha odnotowującym do dziś największe obroty. Bosch jako firma silnie przywiązana do tradycji dba także o miłośników samochodów klasycznych. Dział Bosch Automotive Tradition oferuje asortyment ponad 50.000 części zamiennych do samochodów zabytkowych i klasycznych. Tym samym firma wnosi wkład w utrzymanie w dobrym stanie floty pojazdów historycznych. Rok 1926 Rok 1961 Prace nad konstrukcją reflektorów w pracowni kreślarskiej Szpital im. Roberta Boscha w Stuttgarcie. Robert Bosch ufundował tę placówkę w 1936 roku z okazji swoich 75. urodzin oraz 50-lecia istnienia firmy Robert Bosch – przed Robert Bosch był uzdolnionym technikiem i dalekowzrocznym przedsiębiorcą, którego wartości i działania po dziś dzień kształtują kulturę międzynarodowej Grupy Bosch. „Lepiej stracić pieniądze niż zaufanie” – tak brzmiała jedna z jego zasad. Wiele z tych wartości, poglądów i zasad, takich jak: wiarygodność, niezawodność, postępowanie zgodnie z prawem, nie straciło aktualności nawet dziś, po 125 latach istnienia firmy. Z asady te są dowodem odpowiedzialności biznesowej i społecznej Grupy Bosch. Innowacje technologiczne, wysokie wymagania co do jakości, globalizacja i odpowiedzialność za pracowników oraz dbanie o dobro ogółu tworzą dziś bazę trwałego sukcesu i przyszłych możliwości firmy. Droga do własnego przedsiębiorstwa Robert Bosch urodził się 23 września 1861 r. w miejscowości Albeck koło Ulm jako jedenaste z dwanaściorga dzieci. Gdy rodzice przeprowadzili się do Ulm, w latach 1869-76 uczęszczał do tamtejszej szkoły, a następnie ukończył trzyletnie praktyki przygotowujące do zawodu mechanika Dom rodzinny Roberta Boscha (zdjęcie z 1931 roku) precyzyjnego. Po pracy w różnych firmach w Niemczech, rocznej służbie wojskowej w Ulm oraz zaliczeniu jednego semestru na Politechnice w Stuttgarcie, jako wolny słuchacz, Robert Bosch wyruszył w 1884 r. do Stanów Zjednoczonych, gdzie spędził rok i pracował m.in. w zakładach Edison Machine Works. W 1885 r. przez kilka miesięcy zbierał doświadczenia w firmie Siemens Brothers w Wielkiej Brytanii, by wreszcie 15 listopada 1886 r. założyć Warsztat Mechaniki Precyzyjnej i Elektrotechniki w Stuttgarcie. W owym czasie Robert Bosch był zafascynowany możliwościami rozwijającej się elektrotechniki. Sam chętnie wykorzystywał najnowsze osiągnięcia techniczne swoich czasów. Już w roku 1890 jeździł do klientów w Stuttgarcie nowoczesnym, angielskim rowerem, a warto zauważyć, że w Niemczech w powszechnym użyciu były wtedy jeszcze bicykle z charakterystycznym wielkim kołem z przodu. W roku 1889 wynajął łącze telefoniczne, aby interesy szły jeszcze sprawniej. Ten rodzaj komunikowania się nie był jeszcze taką oczywistością jak dziś, a ponadto sporo kosztował. Rok 1890 Rok 1886 Robert Bosch szybko dojeżdżał do klientów rowerem – pojazdem nowoczesnym i niezwykłym jak na tamte czasy Pierwsze sukcesy dzięki innowacjom technicznym Silne zainteresowanie nowoczesną techniką było jednym z czynników wspierających działalność Roberta Boscha. – Moja firma, początkowo bardzo mała, rozwijała się po Pierwszy warsztat Roberta Boscha w oficynie kamienicy przy Rotebühlstraße 75 B w Stuttgarcie (fotografia szkicu piórkiem) długich i ciężkich bojach, coraz szybciej i szybciej – powiedział kiedyś Robert Bosch, wspominając wczesne lata działalności swojego Warsztatu. Zamiłowanie do innowacji i wysokie wymagania jakościowe, które były ważnymi punktami jego pracy, zaczęły w końcu przynosić plony. W roku 1897 Bosch opracował przełomowy produkt, jakim był niskonapięciowy zapłon elektromagnetyczny przeznaczony do stosowania w pojazdach. Jest on dziś uważany za kamień milowy w historii rozwoju techniki. Zastosowanie zapłonu w pojeździe w roku 1897 oraz opracowanie wersji wysokonapięciowej ze świecą zapłonową w roku 1902 pomogły młodej wtedy jeszcze firmie Bosch w osiągnięciu pierwszych sukcesów. Pod kierownictwem Roberta Boscha przedsiębiorstwo opracowało szereg innowacji technicznych, które przyczyniły się do poprawy bezpieczeństwa, komfortu i efektywności zarówno życia, jak i pracy wielu ludzi. Filozofia biznesu oraz idea dostarczania praktycznych rozwiązań poprawiających jakość życia znajdują dziś wyraz w strategicznym motywie firmy, jakim jest hasło „Technologia bliżej nas”. Od zakładu rzemieślniczego do międzynarodowego przedsiębiorstwa Robert Bosch wcześnie zdał sobie sprawę z szans, jakie otwiera współpraca międzynarodowa oraz sprzedaż produktów na rynkach zagranicznych. Był przekonany o jakości i konkurencyjności swoich wyrobów: – Według mojego doświadczenia dla przedsiębiorstwa, które chce przetrwać próbę czasu i pozostać postępowym, nie ma nic gorszego niż brak konkurencji – na- Rok 1901 Pierwszy, wybudowany w 1901 roku budynek fabryki Bosch przy Hoppenlaustraße w Stuttgarcie Robert Bosch, zdjęcie z roku 1925 varia GAZETA NARZĘDZIOWA | LUTY/MARZEC 2011 27 Rok 1970 Sukces dzięki internacjonalizacji i dywersyfikacji Ze Stuttgartu w świat – tak najkrócej można by opisać historię sukcesu Roberta Boscha. Bosch szybko zdał sobie sprawę z możliwości, jakie oferowała sprzedaż produktów na światowych rynkach i już w 1898 r. założył pierwsze przedstawicielstwo w Wielkiej Brytanii, a w 1899 spółkę handlową dla Francji i Belgii z siedzibą w Paryżu. W kolejnych latach powstały przedstawicielstwa m.in. w USA (1906), Afryce Południowej (1906), Australii i Nowej Zelandii (1907), w Chinach (1909), Brazylii (1910) oraz w Japonii (1911). W kolejnych dziesięcioleciach Bosch wprowadził na rynek wiele innowacji, które były reakcją na szybką ekspansję sektora motoryzacyjnego, oraz przystąpił do budowy światowej organizacji badawczo-rozwojowej, produkcyjnej i handlowej. Przeniesienie produkcji na kluczowe rynki lokalne Europy, obu Ameryk i Azji do dziś jest gwarancją konkurencyjności produktów Boscha oraz solidną bazą dla dalszych sukcesów przedsiębiorstwa. W innych obszarach działalności też firma Bosch zdobyła pozycję lidera rynku dzięki przełomowym produktom i usługom. Z uwagi na europejski kryzys, jaki dotknął europejski przemysł motoryzacyjny w roku 1926, już pod koniec lat 20. w Boschu przystąpiono do rozszerzania działalności i wychodzenia poza branżę motoryzacyjną. Celem było stworzenie szerszej bazy, co pozwoliłoby zmniejszyć wrażliwość firmy na wahania koniunktury. Tę sprawdzoną procedurę Bosch stosuje także dzisiaj, dopasowując ją do obecnych wymagań. Rok 1978 Produkcja półprzewodników do elektronicznego systemu wtrysku benzyny Jetronic. Na zdjęciu przygotowanie płytki sterownika Franz Fehrenbach, prezes zarządu Boscha, realizuje strategię celowej dywersyfikacji poprzez akwizycje spółek, które pasują do profilu kompetencji źródłowych przedsiębiorstwa. W ostatnich latach Bosch rozszerzył swoją działalność w branży systemów wykorzystujących energię odnawialną. Strategia ta okazała się słuszna w czasach kryzysowych, ostatnio w latach 2008-09 naznaczonych globalnym kryzysem finansowym i gospodarczym. Po raz pierwszy Bosch zaczął dywersyfikować swoją działalność w roku 1928 przez wejście na rynek elektronarzędzi przenośnych – pierwszym produktem niemieckiej firmy w tej branży była maszynka do strzyżenia włosów o nazwie Forfex. Po niej pojawiły się kolejne elektronarzędzia: młot udarowo-obrotowy w roku 1932 oraz elektronarzędzia dla użytkowników indywidualnych w latach 50. Dziś Bosch jest wiodącym na świecie producentem elektronarzędzi przeznaczonych zarówno dla użytkowników indywidualnych, jak i dla profesjonalistów pracujących w rzemiośle oraz przemyśle (m.in. oferuje urządzenia akumulatorowe z technologią litowo-jonową). Efektem dywersyfikacji i zarządzania portfolio było także w niektórych przypadkach pożegnanie się z określonymi branżami czy grupami produktów. Technologia bliżej nas Firma Bosch zapewniła sukces wielu produktom, w tym także w branży sprzętu gospodarstwa domowego. W 1933 r. pojawiła się na rynku pierwsza lodówka Boscha, a w latach 50. – robot kuchenny, pralka i zmywarka. W znajdującej się aktualnie w ofercie zmywarce Zeolith® zastosowano nową metodę odzysku energii. Urządzenie to zdobyło w 2010 r. nagrodę Innowacja dla Klimatu i Środowiska, przyznawaną przez federalne ministerstwo ochrony środowiska oraz Federalny Związek Przemysłu Niemieckiego (BDI). Stało się też symbolem wysokiego standardu rozwoju produktów spółki BSH Bosch und Siemens Hausgeräte GmbH. Przez akwizycje firm lub nabycie w nich udziałów, tak jak w przypadku BSH, paleta produktów była i jest konsekwentnie rozszerzana. Przy tym zawsze brana jest pod uwagę innowacyjność obszaru działalności, który ma zostać włączony do organizacji Bosch. Jednym z wielu przykła- dów takiej strategii działania jest przejęcie w roku 1932 branży urządzeń gazowych od przemysłowca Hugona Junkersa. Bosch zadebiutował wówczas w segmencie podgrzewaczy wody dla prywatnych gospodarstw domowych i z biegiem lat konsekwentnie rozwijał tę branżę. Obecnie dział Techniki Grzewczej należy do działów odnoszących największe sukcesy w Grupie Bosch i oferuje kompletne portfolio produktów: od gazowych i olejowych kotłów grzewczych, poprzez termy do podgrzewania wody, pompy ciepła i systemy solarne aż do bloków elektrociepłowniczych. Od 2002 r. dział przedsiębiorstwa Dobra Użytkowe i Techniczne Wyposażenie Budynków odnosi sukcesy także jako światowy producent systemów zabezpieczeń oraz systemów komunikacyjnych. Już w roku 1902 Robert Bosch zaczął stosować urządzenia własnego pomysłu przy produkcji części do aparatów zapłonowych, ponieważ nie odpowiadała mu jakość maszyn oferowanych na rynku. W oparciu o tę inicjatywę w roku 1932 powstał segment produktów o nazwie Budowa Maszyn Specjalistycznych, który w 1974 r. przekształcił się w dział branżowy Wyposażenia dla Przemysłu. Dział ten po raz pierwszy zaoferował wówczas maszyny produkcyjne klientom z zewnątrz. To właśnie w tym dziale powstał pierwszy na świecie robot z ruchomym ramieniem, który został wprowadzony na rynek w 1984 r. W roku 2001 Technikę Automatyzacji przeniesiono do spółki Bosch Rexroth AG i dziś jako oddział branżowy Drive and Control Technology stanowi ona część działu Techniki Przemysłowej. Bosch Rexroth oferuje szeroką gamę usług: od nowoczesnej techniki scenicznej, np. dla opery w Oslo i sceny ze słynnym okiem Toski na wodach Jeziora Bodeńskiego w Bregenz, aż po przekładnie do elektrowni wiatrowych. Spółka zajmuje się ponadto produkcją innowacyjnych napędów i sterowań. Przejęcie producenta fotowoltaiki, spółki Ersol, w 2008 r. umożliwiło Boschowi wejście na rynek technologii solarnych. Kolejne zakupy poczynione w tym segmencie pozwoliły dodatkowo rozszerzyć spektrum usług w tej ważnej branży. Obecnie Bosch projektuje, produkuje i sprzedaje pełną paletę produktów fotowoltaicznych na bazie krzemu, a także oferuje wykonawstwo Pracownik na stanowisku pomiarowym elektroniki sterującej do samochodu elektrycznego w zakładzie w Schwieberdingen kompletnych instalacji fotowoltaicznych. Bosch zajmuje się także rozwijaniem innowacyjnych maszyn opakowaniowych dla znanych producentów żywności oraz dla przemysłu farmaceutycznego, odnosząc przy tym znaczne sukcesy, szczególnie na rynku azjatyckim. Wykorzystanie szans Działalność firmy Bosch na arenie międzynarodowej, szczególnie w obszarach, które mają przed sobą perspektywy rozwoju, pozwala zabezpieczyć konkurencyjność przedsiębiorstwa także w przyszłości. Światowe trendy, jak np. zmiany klimatyczne i demograficzne, proekologiczna mobilność czy wreszcie internetowa integracja produktów oraz usług zyskują dalej na znaczeniu. Odpowiedzią firmy Bosch na wyzwania ekonomiczne i ekologiczne, jakie się z tym wiążą, jest innowacyjność oraz obecność na światowych rynkach. Przedsiębiorstwo koncentruje się na rozwijaniu zielonych technologii i wykorzystuje szanse zrównoważonego rozwoju, np. na polu elektryfikacji pojazdów oraz w segmencie pomp ciepła dla nowo budowanych obiektów czy wreszcie energii odnawialnej, np. słonecznej i wiatrowej. Wiarygodność, ekonomiczność i niezawodność – wartości, którymi kierował się Robert Bosch, założyciel przedsiębiorstwa – wciąż są kluczowymi wyznacznikami polityki biznesowej zorientowanej na przyszłość. Postępując w zgodzie z ideałami Roberta Boscha, przedsiębiorstwo bierze na siebie odpowiedzialność społeczną i ekologiczną. W roku 2009 Franz Fehrenbach otrzymał wyróżnienie za zarządzanie uwzględniające wartości ekologicznie. Niemiecki Automobilklub (ADAC) przyznał mu wyróżnienie „Gelber Engel” (Żółty Anioł) dla „Osobowości 2009” za innowacyjność, która jest naznaczona odpowiedzialnością ekologiczną. Od Federalnej Grupy Roboczej na rzecz Ekologicznego Zarządzania Franz Fehrenbach otrzymał w tym samym roku nagrodę B.A.U.M. oraz odebrał w imieniu przedsiębiorstwa nagrodę Muzeum Żydowskiego w Berlinie za Pojednanie i Tolerancję. pins dsiębiorca i człowiek pisał w 1921 r. w swoich wspomnieniach. Pierwsze przedstawicielstwo Bosch założył w 1898 r. w Wielkiej Brytanii, a pierwszy zagraniczny zakład produkcyjny w 1905 r. we Francji. Powstanie pierwszej fabryki w 1912 r. w USA przyczyniło się także do szybkiego otwarcia nowych rynków zbytu dla produktów Boscha. Rozpoczął się okres międzynarodowej ekspansji firmy na rynkach światowych połączony z zakładaniem nowych oddziałów i zakładów produkcyjnych. Ekspansja ta oraz stworzenie świato- wej organizacji produkcyjnej i handlowej to jeden z najważniejszych kroków w historii firmy, który określił dalszy kierunek jej rozwoju. Odpowiedzialność i zaangażowanie społeczne Robert Bosch był przedsiębiorcą o dużym poczuciu odpowiedzialności społecznej. – Pracodawca i pracownik są w takiej samej mierze zależni od losów swojego przedsiębiorstwa – napisał w 1920 r. w eseju. Od czasu założenia firmy troszczył się o rozwój swoich pracowników oraz kwestie socjalne. Poprawił warunki pracy panujące wtedy w produkcji przemysłowej, wprowadzając m.in. systemy wentylacji i lepsze oświetlenie. Kiedy w 1906 r. wprowadził w swojej firmie ośmiogodzinny dzień pracy, ponownie okazało się, że wyprzedził o krok sobie współczesnych. Skrócenie czasu pracy, które oznaczało wyraźne odciążenie załogi, Bosch wykorzystał do wprowadzenia dwuzmianowego systemu pracy, który z kolei pozwolił na zwiększenie produktywności. Była to zatem decyzja, na której w równym stopniu skorzystali tak pracownicy, jak i samo przedsiębiorstwo. Istotna rola szkolenia i dokształcania pracowników Robert Bosch – technik z zamiłowania i wykształcenia – przykładał ogromną wagę do jakości pracy pracowników. Dlatego do najważniejszych zasad obowiązujących w jego firmie należały: samodzielna porządna praca oraz przeniesienie odpowiedzialności na wykwalifikowanych pracowników. „Na kształceniu sprawnych mechaników i techników opiera się przyszłość naszego przemysłu oraz postęp techniczny” – zacytowano Roberta Boscha w gazecie pracowniczej z 1922 r. Jeden z mechaników zatrudnionych w początkowym okresie działania firmy sformułował to w następujący sposób: „Przy zatrudnianiu pan Robert Bosch osobiście kontrolował jakość i czystość wykonanej pracy. W warsztacie Bosch nie tolerowano fuszerów”. W związku z tym szkolenie i dokształcanie pracowników odgrywało dla Roberta Boscha ważną rolę. W 1913 r. Bosch utworzył pierwszy dział szkoleniowy firmy z własnym warsztatem. Jednym z powodów było to, że jako praktykant przyuczający się do zawodu mechanika sam odczuwał niedostateczną opiekę ze strony majstra. Kształcenie pracowników do dziś pozostaje priorytetem firmy Bosch. W 2009 r. – w środku kryzysu gospodarczego i finansowego – wydatki na same tylko szkolenia wyniosły na całym świecie ok. 180 mln euro. W 1929 r. Robert Bosch powołał do życia system pomocy socjalnej o nazwie „Bosch-Hilfe”. Była to instytucja zaopatrzenia emerytalnego i pomocy dla członków rodzin zmarłych pracowników. Odpowiedzialność społeczna jako nadrzędna zasada Przekazanie miliona marek politechnice w Stuttgarcie w roku 1910 wyznacza początek działalności filantropijnej Roberta Boscha. Zyski z zamówień w okresie I wojny światowej – blisko 20 mln marek – Bosch przeznaczył na cele dobroczynne. Ufundowanie szpitala w 1936 r. w Stuttgarcie to kolejny dowód zaangażowania Roberta Boscha w sprawy społeczne. Gdyby Robert Bosch żył dzisiaj, prawdopodobnie otrzymałby wyróżnienie „Social Entrepreneur”. Jego dokonania i czyny uważane są za wzorowy przykład odpowiedzialności społecznej przedsiębiorcy. Zaś dziedzictwo społeczne pozostałe po nim pozostaje do dziś żywe. Rok 1936 Robert Bosch kontroluje pracę praktykanta Demokrata z przekonania w trudnych czasach Jako zwolennik liberalizmu i demokrata Robert Bosch był zdeklarowanym zwolennikiem Republiki Weimarskiej. Po I wojnie światowej zainwestował mnóstwo energii, a także kapitału w pojednanie pomiędzy Niemcami a Francją oraz w starania mające na celu stworzenie europejskiego obszaru gospodarczego bez granic celnych. Oprócz interesu ekonomicznego Bosch realizował przy tym swoje osobiste ideały, takie jak promowanie porozumienia między narodami oraz wolnego handlu. „Wolny handel jest pierwszym krokiem na drodze do porozumienia na płaszczyźnie międzynarodowej” – tak brzmiała jedna z jego tez. Tym bardziej więc cierpiał, obserwując agresywną politykę zagraniczną i tendencje autarkiczne narodowych socjalistów. Wciągnięcie przedsiębiorstwa w politykę zbrojeniową i wojenną Trzeciej Rzeszy położyło się cieniem na ostatnich latach jego życia. Robert Bosch i jego najważniejsi pracownicy wspierali ruch oporu wobec reżimu i brali udział w ratowaniu pracowników pochodzenia żydowskiego oraz innych prześladowanych. W 1937 r. Robert Bosch zatrudnił na stanowisku doradcy byłego nadburmistrza Lipska Carla Goerdelera. Ten, za wiedzą i przy wsparciu Roberta Boscha oraz jego najbliższych współpracowników, zorganizował grupę ruchu oporu przeciwko Hitlerowi. Wybuch wojny jesienią 1939 r. był w odczuciu Roberta Boscha katastrofą o wymiarze narodowym, ale i osobistym. Jego biograf, Theodor Heuss, ujął to następująco: „Powiedział mi kiedyś: – Wolałbym pracować z dziesięcioma ludźmi na rzecz pokoju niż z trzydziestoma na rzecz wojny”. Zamiast tego zmuszony był patrzeć na zatrudnienie w jego firmie pracowników przymusowych, które z czasem stało się budzącą grozę codziennością. Robert Bosch nie dożył końca wojny w 1945 r., szybkiej odbudowy Niemiec w latach powojennych ani podniesienia swojej firmy do rangi globalnego przedsiębiorstwa technologiczno-usługowego. Zmarł 12 marca 1942 r. w Stuttgarcie. Ostatnia wola W 1938 r. Robert Bosch spisał testament i zawarł w nim najważniejsze wytyczne dla swoich następców. Wyjątkowo ważną sprawą była dla niego niezależność finansowa spółki Robert Bosch GmbH oraz jej samodzielność, które zabezpieczały przyszłość i dalsze sukcesy przedsiębiorstwa. W swoim testamencie sformułował to następująco: „Zasadniczo, spadkobiercy mają czuwać nad tym, aby w przedsięwzięciach spółki Robert Bosch GmbH zachować mojego ducha i wolę, tzn. nie tylko przez dłuższy czas utrzymać ją przy życiu, lecz zapewnić również temu życiu silny, bogaty rozwój, pozwalający pokonać nieuniknione przyszłe trudności i kryzysy. Aby osiągnąć ten cel, nie należy szczędzić ofiar”. LP Rok 1940 Robert Bosch podczas otwarcia szpitala swojego imienia, od lewej: nadburmistrz Stuttgartu Karl Strölin, Ludwig Schweizer, Robert Bosch, architekt Paul Hahn oraz członkowie rady gminy w Stuttgarcie u r z ą d z e ni a p o m ocnic z e | n a s z t e s t 28 GAZETA NARZĘDZIOWA | LUTY/MARZEC 2011 O p i n i e fa c h o w c ó w Miernik temperatury Milwaukee 2266-20 Frezarka do glazury Bosch GTR 30 CE i stół GTD 1 Professional Termometr laserowy Milwaukee 2266-20 to narzędzie dla elektryków i techników zajmujących się ogrzewaniem, wentylacją, klimatyzacją i chłodnictwem. To właśnie oni mają najczęściej do czynienia z obiektami, których bezpośredni pomiar temperatury może być niebezpieczny. W ramach programu Bosch ProTeam fachowcy – glazurnicy i posadzkarze – testowali frezarkę do glazury Bosch GTR 30 CE Professional i stół GTD 1 Professional. Ich opinie zamieszczamy poniżej. Opinia Krzysztofa Ostafina P odczas testów wykorzystywałem frezarkę GTR 30 CE Professional oraz stół GTD 1 Professional do wykonywania otworów w typowych materiałach używanych w pracach okładzinowych, takich jak glazura, gres, marmur czy granit. Oba narzędzia są bardzo wydajne, jakkolwiek jest to związane z rodzajem obrabianego materiału, jego twardością, z używanym osprzętem (frezy o średnicy 6 i 8 mm czy koronka), a w dużym stopniu także z doświadczeniem użytkownika. Wydajność frezarki można zwiększyć, stosując np. właściwą technikę wykonywania otworów. Do mocnych stron tego kompletu zaliczyłbym niewielkie gabaryty, mały ciężar, trwałą konstrukcję czy możliwość regulacji obrotów. Poza tym w pracy bardzo przydaje się oświetlenie miejsca obróbki. Podoba mi się też możliwość odsysania pyłu i praca na sucho. Frezarka świetnie leży w dłoni, natomiast stół daje wiele możliwości zamocowania obrabianych materiałów. W czasie wykonywania otworów zauważyłem, że prowadnica zsuwa się z korpusu frezarki, mimo zamocowania. Przydałoby się więc zastosować gwintowany trzpień przy zacisku osłony. Ten drobny mankament nie wpływa jednak na bardzo dobre wrażenia z testów obu narzędzi. Porównując tę frezarkę z innymi dostępnymi na rynku modelami, stwierdzam, że GTR 30 CE Professional jest lepiej wykonana i z pewnością wytrzyma trudne warunki pracy. Frezarka i stół to według mnie zestaw godny polecenia. N ie dajmy się zwieść nazwie prezentowanego urządzenia. Nowy termometr Milwaukee 2266-20 to w rzeczywistości klasyczny pirometr wyposażony dodatkowo w laser, którego plamka pełni funkcję celownika. Pirometr to urządzenie do bezdotykowego pomiaru temperatury powierzchni obiektów. Jego zasada działania opiera się na analizie promieniowania cieplnego (podc z e r w o n e g o) . Pirometrem mie- F rzy się więc w rzeczywistości ilość energii emitowanej przez obiekt, na który pada promieniowanie, i nie jest on urządzeniem laserowym, a optycznym. ciąg dzlaszy na stronie 30. czerwony, 630-670 nm, klasa 2 -30 do +500˚C od ±1 do ±2˚C 50 mm 12:1 3 x AA/12 godz. 0,3 kg stu ogląd aj z te i.p l Fi l w. p o r t alnar zed z Test szlifierki prostej Stayer SD27BE Szlifierka prosta jest bardzo specjalistycznym elektronarzędziem, przeznaczonym do obróbki elementów metalowych. Głównie do szlifowania otworów, zgłębień, kantów, powierzchni specjalnie profilowanych. P odczas testów używałem frezarki do glazury GTR 30 CE Professional oraz stołu GTD 1 Professional do cięcia oraz obróbki różnych okładzin ceramicznych i kamiennych oraz materiałów budowlanych. Wydajność nowych narzędzi Boscha jest uzależniona od rodzaju obrabianego materiału i czynności, do których je stosujemy oraz zastosowanych akcesoriów w postaci np. frezów. Urządzenie zaopatrzone w diamentowy frez Bosch XBits doskonale sprawdza się m.in. przy pracach z twardymi materiałami ceramicznymi (np. gresem) i innymi rodzajami okładzin ceramicznych. Z pomocą tego osprzętu cięcie takiego materiału lub wycinanie w nim otworów przebiega bezproblemowo. Frez doskonale sprawdza się jako zamiennik popularnych koron diamentowych do wiertarek, z tą przewagą, że mamy możliwość nieograniczonego wymiaru wycinanego otworu lub kształtu. Prace przebiegają sprawnie i szybko, także dzięki mocy urządzenia, która pozwala na obróbkę nawet najtwardszych materiałów. Należy jednak pamiętać o zastosowaniu odpowiednich frezów lub koron, dopasowując je do rodzaju wykonywanej pracy i rodzaju materiału, z którym pracujemy. W połączeniu ze stołem GTD 1 Professional uzyskujemy bardzo wydajny zestaw, zapewniający komfortową obróbkę ceramiki i – co bardzo ważne – także bezpieczny. Dzięki zastosowanemu systemowi przytrzymywania obrabianego materiału mamy bardzo stabilne pole pracy, zapewniające wysokie bezpieczeństwo. Stół dzięki możliwości przemieszczania elementu mocującego daje praktycznie nieograniczone możliwości zastosowania. Poprzez zmianę miejsca „łapki” mocującej pozwala na przytrzymanie obrabianych materiałów o dużym zakresie wymiarów. Które cechy nowego narzędzia zasługują na uznanie? Przede wszystkim Laser Zakres pomiaru temperatury Dokładność pomiaru temperatury Minimalna odległość pomiaru Stosunek odstępu do zakresu pomiaru Rodzaj baterii/ czas pracy Waga na m ww Opinia Jerzego Maliszewskiego Marek Pudło Dane techniczne laserowego miernika temperatury Milwaukee 2266-20 Opinia Kamila Szewczyka rezarki używałem głównie do wycinania nietypowych, mniejszych otworów, potrzebnych do montażu różnych wykończeń glazury oraz do wycinania dużych otworów, m.in. pod puszki elektryczne, podejścia wodno-kanalizacyjne i otwory pod oświetlenie. Stół służył mi natomiast do trzymania płytek przy cięciu frezarką i szlifierką kątową. Narzędzie GTR 30 CE jest niezastąpione przy wycinaniu wszelkich otworów w glazurze. Z jego pomocą robi się to szybko i dokładnie. Za pomocą różnych frezów i koronek możliwe jest bardzo precyzyjne wykonanie praktycznie każdego otworu. Dodatkowo stół GTD 1 znacznie poprawia komfort pracy. Moim zdaniem frezarka ma wiele zalet. Przede wszystkim charakteryzuje się dużą mocą, przy czym narzędzie pozostaje niezwykle poręczne i wygodne w codziennym użytku. Ma także praktyczną podstawkę roboczą i regulację obrotów. Co więcej, montaż frezów jest bardzo szybki i łatwy. Jeśli chodzi o stół GTD 1 Professional to jest on lekki i szybki w obsłudze, co najłatwiej sprawdzić np. podczas mocowania płytek czy innych urządzeń, takich jak odkurzacz. To wszystko sprawia, że nie mam do tych narzędzi zastrzeżeń – praca nimi jest po prostu sprawniejsza i prostsza. Gdybym mógł, wprowadziłbym jedynie dwa ulepszenia. Według mnie regulowana podstawka robocza frezarki powinna być metalowa, z plastikowym poślizgiem umieszczonym przy styku z płytką. Ponadto urządzenie mogłoby być sprzedawane z zestawem frezów i koronek oraz z walizką, dołączaną do każdego egzemplarza. GTR 30 CE Professional razem z GTD 1 Professional to wymarzony komplet dla glazurnika, naprawdę przydatny i wygodny przy obróbce płytek. Produkt trafił w moje potrzeby w 100 proc. Nie miałem dotąd do czynienia z takim urządzeniem. Wydaje mi się, że nawet najlepsza wiertarka z nałożoną koronką nigdy nie dorówna frezarce GTR 30 CE Professional firmy Bosch. Stół GTD 1 jest praktyczny i wygodny podczas pracy i w transporcie, a oprócz tego charakteryzuje się solidnością wykonania, typową dla tego producenta. Polecam ten zestaw każdemu glazurnikowi. Prezentowany miernik pozwala bezpiecznie mierzyć temperatury obiektów w zakresie od -30 do +500ºC, nadaje się więc do większości zastosowań przemysłowych. Warto dodać, że wyznaczenie temperatury odbywa się tutaj z błędem nie większym niż ±2ºC. Milwaukee charakteryzuje się bardzo dobrą rozdz ielc zością optyczną (czyli stosunkiem odległości od obiektu do średnicy pola, dla którego wykonywany jest pomiar) wynoszącą 12:1. Dla użytkownika końcowego oznacza to, że z odległości 1 m pirometr będzie wyznaczał temperaturę w kole o promieniu 83 mm. Im mniejszy jest obiekt mierzony, tym mniejsza powinna być odległość pomiędzy soczewką pirometru a mierzonym obiektem. W ten sposób wyklucza się wpływ otoczenia obiektu na wynik pomiaru temperatury. W przypadku prezentowanych urządzeń Milwaukee minimalna odległość od mierzonego obiektu wynosi 50 mm. Warto dodać, że w urządzeniu tym zastosowano gniazdo umożliwiające podłączenie zewnętrznej sondy typu K. Pozwala ona mierzyć temperaturę w miejscach trudno dostępnych lub określać parametry cieplne cieczy. Oprogramowanie pirometru Milwaukee ma kilka podstawowych funkcji. Pozwala np. mierzyć nie tylko bieżącą temperaturę, ale automatycznie przy każdym kolejnym odczycie pokazuje wartość maksymalną. Użytkownik może dodatkowo zdefiniować temperatury (wysoką i niską), dla których generowany będzie alarm wizualny i dźwiękowy. Operator instrumentu może dla własnej wygody lub dla potrzeb projektowych wybrać jednostki temperatury: ºC lub F. Zastosowanie wysokokontrastowego podświetlanego ekranu i podświetlanych klawiszy oraz użycie dużych symboli na wyświetlaczu sprawiło, że praca pirometrem Milwaukee 2266-20 w ciemnościach czy w mocno nasłonecznionym pomieszczeniu nie stanowi żadnego problemu. Pirometr zasilany jest zwykłymi trzema bateriami „paluszkami”, których energia wystarcza na ok. 12 godz. pomiarów (z włączonymi wszystkimi funkcjami). S zlifierka prosta Stayer SD27BE ma klasyczną budowę. Jej wrzeciono stanowi przedłużenie wału wirnika, a więc elektronarzędzie to nie ma przekładni. Oznacza to, że jego obroty są de facto obrotami silnika. System mocowania zastosowany w maszynie to tuleja zaciskową z nakrętką mocującą. Ściernicę wsuwa się do tulei i po zablokowaniu wrzeciona dokręca nakrętkę kluczem. Tuleja zaciskowa ma średnicę 6 mm, a maksymalna średnica ściernicy, jakiej można użyć w prezentowanym narzędziu, to 25 mm. Tylna część szlifierki prostej mieści w so- bie silnik elektryczny i podzespoły sterujące. Kształtem i wielkością jest zbliżona do korpusu głównego małej szlifierki kątowej. Urządzenie można więc swobodnie chwycić jedną ręką. Niewielki obwód uzyskano dzięki użyciu niedużego silnika o mocy 650 W. Został on wyposażony w elektroniczny układ regulacji obrotów w zakresie 7000-28.000/min. Dzięki systemowi zmiany prędkości obrotowej można dość precyzyjnie dobrać parametry pracy jednostki napędowej do rodzaju szlifowanej powierzchni i wielkości ściernicy. Włącznik zasilania umieszczony jest z boku Dane techniczne szlifierki prostej Stayer SD27BE Pobór mocy Obroty 650 W 7000-28.000/min Uchwyt narzędzia z tuleją zaciskową 6 mm Maksymalna średnica ściernicy 25 mm Waga 1,7 kg obudowy, tuż pod kciukiem. Ma dwustopniowy mechanizm, zabezpieczający urządzenie przed przypadkowym uruchomieniem. Podobnie jak w szlifierce kątowej. Testy praktyczne pokazały dużą skuteczność szlifowania Stayerem SD27BE. Praca tą maszyną jest praktycznie niemęcząca. Obudowa jest tak wyprofilowana, że szlifierkę można wygodnie obsługiwać dwoma rękami. Waga zaledwie 1,7 kg nie wpływa praktycznie na zmęczenie operatora. Dość wygodnie zmienia się osprzęt. Poprawne zamontowanie ściernicy jest praktycznie bezproblemowe. W redakcji przeprowadziliśmy dwie próby – szlifowanie ściernicą stożkową stalowych profili oraz zdzieranie farby ściernicą listkową z aluminiowego elementu konstrukcyjnego. Maszyna dzięki wysokiej prędkości obrotowej była wydajna. Należy jednak stosować do niej markowy osprzęt o dobrym wyważeniu, gdyż drgania ściernic są przenoszone przez sztywne mocowanie na szlifierkę, a następnie na ręce operatora. Zastosowanie odpowiedniego osprzętu umożliwi więc wygodną i wydajną pracę, a także nie spowoduje skrócenia żywotności szlifierki. Jak wiadomo, wibracje są szkodliwie zarówno dla operatora, jak i elektronarzędzia. Marek Pudło, pins Nowe jednocylindrowe silniki VANGUARD™ zostały zaprojektowane, by zoptymalizować osiągi i produktywność Twojego wyposażenia. Wprowadzone zmiany - nowy wysokopojemnościowy system filtrowania powietrza z większą o 27% powierzchnią niż konkurencyjne produkty, tłumik Lo-Tone™ - dostarczają więcej mocy i momentu obrotowego. Silniki są zaprojektowane i przeznaczone do ciężkiej pracy i utrzymania urządzenia w minimalnej awaryjności. VANGUARD™ - stworzony dla solidności i trwałości. Wyłącznie dla nowych silników VANGUARD™ przeznaczony jest nowatorski system TransportGuard™, który wymaga tylko prostego pstryknięcia przełącznika aby wyłączyć zapłon i dopływ paliwa. Zapobiega to przepływowi paliwa do miski olejowej podczas transportu, zmniejszając awaryjność i koszty dodatkowych napraw Twojego Klienta, zapewniając przybycie urządzenia - gotowe pracować! Żądaj silników VANGUARD™ do napędzania Twoich urządzeń. BRIGGS & STRATTON CZ, S.R.O. PEKARSKA 12 PRAGUE CZECH REPUBLIC TEL: 00420 2 570 13116-8 FAX: 00420 2 570 13148 E: [email protected] WWW.COMMERCIALPOWER.COM Frezarka Bosch GTR 30 CE powstała na bazie sprawdzonego już wcześniej produktu sprzedawanego pod marką RotoZip RZ5. Głównym jej zadaniem jest wiercenie otworów na sucho w glazurze, terakocie, klinkierze czy płytkach z kamienia naturalnego za pomocą wierteł i koronek diamentowych. Można nią także wycinać okrągłe i krzywoliniowe otwory. Do tego celu stosuje się frezy diamentowe bądź z nasypem z węglików. Warto podkreślić, że użytkownik ma do wyboru koronki diamentowe o rozmiarach od 6 do 80 mm. Stosując jednak frezy, może wycinać otwory o dowolnych średnicach. Bosch GTR 30 CE ma silnik o mocy 700 W i płynnie regulowane obroty 15.000-30.000/min. Inżynierowie z Boscha zastosowali w konstrukcji jednostki napędowej dwa systemy elektroniczne: Constant Electronic, czyli układ utrzymujący stałą prędkość obrotową bez względu na obciążenie maszyny oraz układ miękkiego startu do płynnego rozpędzania maszyny, ochrony jej uzwojenia i zabezpieczenia instalacji zasilającej przed przeciążeniami. Frezarka ma diodę oświetlającą miejsce obróbki oraz specjalną przystawkę do regulacji głębokości wiercenia/wycinania. Pozwala ona stabilnie ustawić elektronarzędzie na powierzchni obrabianego materiału i wykonać w nim np. wyżłobienie o ustalonym i stałym zagłębieniu. W stopce tej zintegrowany jest również króciec do podłączenia odkurzacza. GTD 1 to w rzeczywistości wielofunkcyjna podstawka, do której mocuje się płytkę na czas jej obróbki. Płytka unieruchomiana jest za pomocą ścisku położonego w jednym rogu blatu oraz specjalnych narożników umieszczonych w otworach technologicznych stołu. Są one tak rozmieszczone, że pozwalają mocować płytki o najczęściej spotykanych rozmiarach (największe o wymiarach 600 x 600 i grubości do 40 mm) bez obaw o ich porysowanie czy zniszczenie. Stół ma na spodzie antypoślizgowe okładziny i na czas cięcia nie musi być w ogóle mocowany. Jednak otwory na każdym narożniku blatu pozwalają przytwierdzić go jeszcze stabilniej np. za pomocą ścisków lub wkrętów. Z użytecznych aspektów konstrukcji stacji roboczej Bosch GTD 1 należy wymienić regulowany uchwyt do montowania węża systemu odsysania pyłu oraz wygodny schowek na osprzęt Stores Tile Dock. Stół wykonany jest z solidnego plastiku. Na blacie bez obaw o jego zniszczenie możemy śmiało położyć element o wadze do 136 kg. Stolik waży zaledwie 4,5 kg i jest bardzo wygodny w transporcie. Dane techniczne frezarki do glazury Bosch GTR 30 CE Professional Moc Obroty Uchwyt Elektronika Waga 700 W 15.000-30.000/min tuleja zaciskowa Constant Electronic, soft start 1,5 kg stu ogląd aj z te w. p Coraz częściej się zdarza, że testując elektronarzędzia, jesteśmy świadkami zwrotów dziejowych w technologiach ich produkcji. Makita GA9012C jest tego świetnym przykładem – na rynek wchodzą bowiem szlifierki kątowe obsługujące tarcze 230 mm i wielkością przypominające modele przystosowane do tarcz 150 mm. M iniaturyzacja dużych szlifierek kątowych o mocy od 2000 W stała się już faktem. Nie wiadomo, czy jest to efekt głosów dochodzących z rynku, w których użytkownicy narzekali na zbyt dużą masę i rozmiary tego typu elektronarzędzi, czy niezależna decyzja producentów, którzy chcą zaproponować coś nowego, dogadzając przy tym użytkownikom. Nie zmienia to jednak stanu rzeczy – w sprzedaży jest już szlifierka kątowa o mocy 2000 W, obsługująca tarcze 230 mm, o masie i wielkości zbliżonej do modeli na tarcze 150 mm. Makita GA9012C – bo o niej mowa – wyposażona została w silnik o mocy 2000 W. Szlifierka ma maksymalne obroty wynoszące 6000/min. Oznacza to, że sprzęt zapewnia naprawdę wydajne cięcie i szlifowanie. Motor współpracuje z dość rozbudowaną elektroniką. Mamy więc układ pełnofalowy do zapewnienia urządzeniu stałych obrotów pod zmiennym obciążeniem. Jest system łagodnego rozruchu, który ogranicza nieprzyjemne „kopnięcie” w dłonie operatora i zmniejsza intensywność zużycia podzespołów elektrycznych maszyny. Elektroniczne zabezpieczenie przed ponownym uruchomieniem zapobiega przypadkowemu włączeniu szlifierki po jej wyłączeniu spowodowanym przerwą w zasilaniu. Czujnik termiczny chroni maszynę przed przegrzaniem. Z kolei umieszczona na górnej części obudowy dioda informuje użytkownika o podłączeniu maszyny do sieci, zużyciu szczotek i konieczności ich wymiany czy aktywacji funkcji zabezpieczenia przed uruchomieniem. W konstrukcji zmniejszonej szlifierki Makita GA9012C nic się nie zmieniło, jeśli chodzi o kwestie elementów bezpieczeństwa pracy operatora. Osłona tarczy jest wciąż takich samych rozmiarów. Mocuje się ją do kołnierza głowicy za pomocą zacisku mimośrodowego obsługiwanego beznarzędziowo. Pozycję osłony reguluje się więc wygodnie, szybko i trwa to dosłownie sekundę. Rękojeść pomocniczą można z kolei mocować z prawej lub z lewej strony głowicy. Nie da się uchwytu wkręcić u góry głowicy, co się spotyka w klasycznych dużych szlifierkach 2000-watowych. Makitą GA9012C ma elektroniczne sprzęgło przeciążeniowe. Rozłącza ono napęd w momencie zakleszczenia się tarczy. Układ ten bardzo skutecznie zabezpiecza użytkownika przed ewentualnym wyrwaniem urządzenia z dłoni i spowodowaniem obrażeń ciała. Nie możemy oczywiście niczego zarzucić jakości wykonania szlifierki Makita GA9012C. To wciąż ta sama najwyższa Dane techniczne szlifierki kątowej Makita GA9012C Moc Obroty na biegu jałowym Średnica tarczy szlifierskiej Waga 2000 W 6000/min 230 mm 4,5 kg na O frezarce do glazury Bosch GTR 30 CE i stole GTD 1 Professional m ww poręczność i duża moc w stosunku do rozmiaru i wagi oraz możliwość regulacji obrotów, która pozwala dostosować je do różnego typu materiału. Bardzo przydatne jest też diodowe podświetlenie obszaru, w którym pracujemy, nieocenione przy precyzyjnym cięciu np. według narysowanej linii lub odrysowanego kształtu. Przy zastosowaniu stołu GTD 1 Professional wraz z GTR 30 CE Professional uzyskujemy mobilny warsztat do obróbki szerokiej gamy materiałów z dużym naciskiem na prace płytkarskie. Narzędzia okazały się bardzo przydatne przy cięciu po łuku. Zastosowanie odpowiednich obrotów oraz frezów pozwala na cięcie bez szarpania krawędzi i tym samym znosi konieczność ręcznego szlifowania krawędzi ciętego materiału. Mocny, pewny i szybki sposób zamocowania, zastosowany w stole GTD 1 Professional, daje poczucie pewności pracy i znacznie podwyższa jej komfort. Stół doskonale sprawdza się także we współpracy z innymi narzędziami, takimi jak szlifierka kątowa. Moim zdaniem komplet GTR 30 CE Professional wraz ze stołem glazurniczym GTD 1 Professional jest doskonałym zestawem startowym dla każdego glazurnika. Jednak już na wstępie wymaga zakupu szeregu dość kosztownych dodatków, aby móc w pełni wykorzystać jego możliwości. Dużym minusem jest brak przymiaru kątowego, umożliwiającego regularne cięcie płytek w linii prostej. W standardowym wyposażeniu powinien się też znaleźć wąż do odsysania pyłu. Wiem, że dostępne są na rynku zestawy uzupełnione o dodatkowe akcesoria, ale z nabyciem ich pojedynczo jest duży problem. Aby móc w pełni przetestować możliwości urządzenia, musiałem zainwestować w redukcję do frezów oraz w same frezy, co kosztowało w sumie około kilkuset złotych. Gdybym miał zaproponować inne zmiany, zastosowałbym łagodny start urządzenia i szybkie zatrzymanie wirnika, czyli rozwiązanie znane ze szlifierek kątowych Bosch i szybki, uniwersalny system mocowania, ponieważ korony mają inny wymiar, a trzpienie i frezy inny. Warto byłoby też poprawić włącznik – w tej chwili frezarkę trudno się włącza i jest to praktycznie niewykonalne jedną ręką, co jest czasami konieczne. Jeśli chodzi o GTD 1 Professional, jedyną rzeczą, którą bym dodał, to klamry wzorowane na ściskach stolarskich. Można by było je zamocować w rogach stołu, w miejscu, gdzie przewidziane są otwory do przykręcenia. Ogólne wrażenia z testów pozostają jednak bardzo pozytywne. Komplet, jaki otrzymałem do przetestowania, stał się narzędziem codziennego użytku w mojej pracy zawodowej. Znacznie ułatwił i przyspieszył czynności, które wykonuję przy obróbce płytek. Stosowałem narzędzia także do usuwania pozostałości zapraw klejowych, obrabiania otworów pod puszki elektryczne, wycinania otworów w płytach k-g oraz do wielu innych zadań. Zastosowanie obu narzędzi ogranicza tylko własna pomysłowość oraz posiadane akcesoria. Stół GTD 1 Professional wyeliminował problem mocowania obrabianego przedmiotu oraz znacznie zwiększył bezpieczeństwo pracy. Uniwersalność mocowania materiału pozwoliła mi na wykorzystanie go także z innymi elektronarzędziami i bardzo ułatwiła pracę. Teraz cięcie szlifierką lub wiercenie otworów jest znacznie prostsze. Ten produkt po prostu nie ma konkurencji na rynku. Dla mnie jest to strzał w dziesiątkę – świetny, a jednocześnie prosty pomysł. Frezarka GTR 30 CE Professional ma natomiast na rynku tylko jednego konkurenta w tej klasie – RotoZip w modelach od 3 do 5. Z tego, co wiem, Bosch jest więc jedynym producentem tego typu elektronarzędzi na rynku. Gratuluję całej firmie! oprac. LP l ciąg dzlaszy ze strony 28. Test szlifierki kątowej Makita GA9012C i.p O p i n i e fa c h o w c ó w nasz test Fi l 30 GAZETA NARZĘDZIOWA | LUTY/MARZEC 2011 o r t alnar zed z dbałość o szczegóły, porządne plastiki, rękojeść główna z okładziną antypoślizgową, płynnie działający włącznik zasilania (z zabezpieczeniem dwustopniowym), duży przycisk blokady wrzeciona z wygodnym dostępem czy elastyczny przewód zasilający o długości 4 m. Testy wprawiły nas nieco w zakłopotanie. Zastosowanie w maszynie, mającej niewielką masę i gabaryty, silnika o dużej mocy zmusiło producenta do użycia bardzo czułego sprzęgła przeciążeniowego. W przeciwnym wypadku zakleszczenie tarczy spowodowałoby natychmiastowe wyrwanie lekkiej maszyny z rąk użytkownika, co jest znacznie mniej prawdopodobne, gdy posługujemy się ciężkim modelem szlifierki. W czasie testów cięcia każde mocniejsze dociśnięcie tarczy lub niewielkie jej odchylenie od pionu zwiększające opory skrawania (klinujące nieco ściernicę) powodowało natychmiastowe odłączenie napędu. Oznacza to, że japoński producent postawił na bezpieczeństwo operowania urządzeniem, całkowicie eliminując niebezpieczne dla operatora skutki zakleszczenia się tarczy w ciętym materiale. Stąd czas 16 s uzyskany w próbach cięcia dwóch złączonych profili o wymiarach 31 x 18 x 3 mm nas nie dziwi. Maszyna cięła praktycznie tylko pod własnym ciężarem, a każdy mocniejszy docisk powodował reakcję sprzęgła. Szlifierka swoją dużą wydajność i poręczność pokazała dopiero w szlifowaniu, a więc w operacji, podczas której nie zachodzi możliwość zaklinowania się tarczy. Makita, wprowadzając do sprzedaży takie urządzenie, wytrąciła z rąk malkontentów argumenty o niewygodzie szlifowania tarczą 230 mm. Teraz dość lekką i niewielką maszyną można bardzo efektywnie obrabiać duże powierzchnie. W takich właśnie zadaniach Makita GA9012C czuje się najlepiej. I tu, naszym zdaniem, japoński producent postawił następny milowy krok na polu udoskonalania elektronarzędzi, wyprzedzając konkurencję i pokazując kolejny raz, że jest liderem innowacji w branży narzędziowej. Marek Pudło nasz test 32 GAZETA NARZĘDZIOWA | LUTY/MARZEC 2011 Test Migomatu FIMER QUEEN 210 Urządzenia FIMER przeznaczone są dla najbardziej wymagających klientów z branży metalowej i motoryzacyjnej. Do redakcyjnego warsztatu trafiła właśnie spawarka-migomat FIMER Queen 210. Sprawdziliśmy, jak sprawuje się ona przy wykonywaniu prostych prac spawalniczych. K ażdy prostownik spawalniczy z inwenterem pozwala na zastosowanie w jego budowie mniejszego transformatora. Dzięki temu współczesne spawarki mają niewielkie gabaryty i swoim wyglądem zupełnie nie przypominają jeszcze do niedawna popularnych prostowników spawalniczych. W budowie spawarki QUEEN 210 również zastosowano technologie inwerterową. Włoska spawarka jest urządzeniem jednofazowym, chłodzonym powietrzem i sterowanym mikroprocesorem. Za jej pomocą można spawać żelazo, stal nierdzewną, ocynkowaną blachę, a także aluminium i miedź. Spawarka może być używana do synergicznego spawania MIG/MAG (puls lub bez pulsu), konwencjonalnego spawania MIG/MAG lub spawania w trybie MMA. Zakres regulacji prądu wynosi od 15 do 210 A. Do spawania może być wykorzystany drut o średnicach: 0,6, 0,8 i 1 mm. Przy wymiarach 220 x 560 x 420 mm urządzenie ma wagę 17 kg. Dzięki temu z powodzeniem może służyć jako spawarka przenośna. Na wyświetlaczu umieszczonym w panelu sterowania spawarki na jej przedniej ściance jest pokazywany prąd spawania. Oprócz tej informacji widoczne są również inne parametry odnoszące się do wybranego trybu spawania. W momencie wyłączenia spawarki na wyświetlaczu pojawia się napis „OFF”. Nad wyświetlaczem znajdują się trzy diody. Środkowa świeci się wówczas, gdy urządzenie jest zasilane napięciem. Dioda z lewej strony informuje użytkownika, gdy jest zbyt niskie napięcie lub gdy spawarka zostanie przegrzana. Stan przegrzania może się pojawić, gdy zostanie przekroczony współczynnik cyklu pracy. Przewidywane cykle pracy spawarki QUEEN 210 to 35 proc. przy 190 A, 60 proc. przy 165 A i 100 proc. przy 130 A. Trzeba pamiętać o tym, że przegrzanie może nastąpić również wówczas, gdy przypadkowo zostaną przysłonięte otwory wlotowe powietrza chłodzącego. Jeśli świeci się ta sama dioda (z lewej strony), a na wyświetlaczu pojawią się litery „E.Ln”, oznacza to, że spawarka ma zbyt niskie napięcie zasilania. Dioda po prawej stronie zaświeci się w trybie spawania mig/mag. W prawym górnym rogu panelu sterującego znajduje się dość duże pokrętło wyboru trybu pracy. Możliwe są trzy niezależne ustawienia: MMA, Ręczny MIG i SYNERGIC. Przy ustawieniu MMA (Metal Manual Arc) spawarka umożliwia wykonywanie spoin za pomocą otulonych elektrod. Jest to powszechnie stosowana metoda z powodu jej dużej uniwersalności. W ten sposób można spawać w pomieszczeniach zamkniętych (wentylowanych), w trudno dostępnych miejscach i na otwartych przestrzeniach. Różnorodne elektrody pozwalają dobrać odpowiedni ich rodzaj do wymaganego połączenia. Łuk spawalniczy zajarzy się w momencie dotknięcia elektrodą przedmiotu spawanego. Za pomocą odpowiedniego pokrętła możemy dobrać odpowiedni prąd spawania. Wartość tego prądu zostanie pokazana na wyświetlaczu. Potencjometr jest czuły i dobór odpowiedniego prądu do warunków spawania (grubości łączonych materiałów) następuje szybko i intuicyjnie. Spawarka ma dodatkowe walory ułatwiające spawanie w tym trybie. Jest to wzmocnienie łuku (Arc Force), czyli funkcja, która może czasowo podnieść wartość prądu w celu łatwiejszego i szybszego zajarzenia łuku. Na czym innym polega funkcja Antisticking. Zadziała ona wówczas, gdy podczas spawania elektroda „przyklei się” do przedmiotu spawanego. Spawarka automatycznie odłączy prąd spawania, dzięki czemu spawacz będzie mógł szybciej oderwać elektrodę bez większego trudu i generowania iskier. Zacisk elektrody jest podłączany do bieguna dodatniego, a zacisk uziemienia do ujemnego. Spawanie ręczne metodą MIG jest możliwe po wyborze pokrętłem trybu pracy MIG MAN. W takim przypadku należy odpowiednio wyregulować potencjometrami wartość prądu oraz prędkość podawania drutu spawalniczego. Parametry te zależą oczywiście od grubości spawanego przedmiotu. Zależność jest prosta: grubszy przedmiot wymaga większej wartości prądu i szybszego podawania drutu. Precyzyjne ustawienie ułatwia fakt, że podczas przekręcania potencjometru prędkości drutu, na czas około dwóch sekund pokazywana jest na wyświetlaczu prędkość drutu w m/sek. Jakość spawu można poprawić, używając podczas spawania dodatkowego pokrętła ustalającego elektronicznie indukcyjność. Podobnie jak w przypadku doboru prędkości, również i przy wyborze indukcyjności będzie ona chwilowo pokazywana na wyświetlaczu. Wartość indukcyjności elektronicznej będzie zależeć od rodzaju materiału: dla materiałów żelaznych wskazany jest zakres min-średni, dla stali nierdzewnej zakres średni, a dla aluminium i miedzi zakres średni-max. Kolejny możliwy tryb pracy to spawanie synergiczne MIG krótkim łukiem (Syneric Short Arc MIG). W przypadku urządzeń spawalniczych regulacja synergiczna polega na tym, że wybór prądu spawania i posuwu drutu odbywa się jednocześnie jednym pokrętłem. Potencjometr wyboru trybu pracy powinien znajdować się w pozycji SYNERGIC. Przy tym sposobie pracy pokrętło, które przy innych metodach służy do ustalenia wartości prądu, umożliwia nam ustawienie grubości spawanego przedmiotu. Podczas przekręcania potencjometru przez blisko dwóch sekundy ukazywana jest na wyświetlaczu wybrana grubość materiału, po czym na powrót wyświetlana jest wartość prądu spawania. W tym trybie pracy prędkość podawania drutu spawalniczego jest ustalana automatycznie do wybranego programu przez główne pokrętło wyboru trybu pracy. Podczas spawania synergicznego nadal istnieje możliwość precyzyjnego ustawienia wartości prądu i regulacja elektroniczna indukcyjności. Musimy przyznać, że po przeprowadzeniu prób pracy spawarką QUEEN 210 pozostały w nas bardzo przyjemne wrażenia. Obsługa urządzenia jest prosta i intuicyjna. Samo zajarzenie łuku jest bardzo łatwe, nawet dla początkującego spawacza (funkcja ArcForce). Moc spawarki jest wystarczająca, by elektrodą 3,25 spawać w trybie ciągłym. Liczba potencjometrów i ich funkcjonalność w zupełności wystarczają do precyzyjnego ustalenia warunków spawania. Na czytelnym wyświetlaczu są pokazywane niezbędne wartości parametrów, w tym najistotniejszy (wielkość natężenia prądu spawania) jest pokazywany cały czas. Przyjemne wrażenia potęguje solidna i estetycznie wykonana obudowa urządzenia. Spawarka jest lekka i dzięki temu łatwo zmienić jej miejsce użytkowania. Podłączanie oprzyrządowania (przewodów spawalniczych, gazów technicznych) jest proste i łatwe do wykonania. Warto tu wspomnieć także o profesjonalnym urządzeniu FIMER TM215 Pulse Synergic, służącym do spawania metodami MIG-MAG, TIG (lift), MMA i PULSE. Bardzo dobre właściwości spawalnicze, połączone z wysokimi parametrami technicznymi i niespotykanie małą wagą, kwalifikuje TM215 do najnowocześniejszych i najmniejszych urządzeń z PULSEM oferowanych na rynku. Regulacja parametrów spawania odbywa się za pomocą programów synergicznych, a maszyna spawa drutami do lutospawania, aluminium, stali i stali nierdzewnej. Posiada ona także specjalny zewnętrzny uchwyt do drutów specjalistycznych CuSi8 i CuAl12. Istotny element wyposażenia stanowi też 4-rolkowy podajnik drutu, a także możliwość zastosowania tzw. spool gun. Migomaty inwereterowe FIMER znajdują zastosowanie w warsztatach samochodowych, stacjach obsługi, a także w pracach konserwacyjnych i wymagających dużej precyzji oraz częstego przemieszczania się ze sprzętem. Gazeta Narzędziowa Wydawca: EDYTON Sławomir Pinkas 26-600 Radom ul. Czachowskiego 34, lok. 212 tel./faks: 48 340 03 58 [email protected] Redaktor naczelny: Sławomir Pinkas [email protected] Sekretarz redakcji specjalista ds. marketingu: Anna Szubińska kom.: 515 072 384 [email protected] Redakcja: Halina Bogusz, Tomasz Jagiełło, Jan Krzos, Henryk Sakowicz, Jan Wyrwas Dział handlowy: Leszek Łączyński, dyrektor działu kom.: 507-703-916 [email protected] Zdjęcia: Sławomir Pinkas Skład i Fotoedycja: Mariusz Olszewski Druk: Colours Factory 64-920 Piła ul. Wypoczynkowa 13 Nakład: 20.000 egz. Tomasz Jagiełło nasz test 34 GAZETA NARZĘDZIOWA | LUTY/MARZEC 2011 NOWOŚCI Poziomnice Stabila 196-2 electronic IP 65 i 196-2-M electronic IP 65 Poziomnice Stabila 196-2 electronic IP 65 i 196-2-M electronic IP 65 to następczynie bardzo popularnego modelu 196-2 electronic. Są szybsze, lepsze i bardziej wytrzymałe. LP Miary Stanley znane są na całym świecie od 1964 roku. Obecnie Stanley udostępnia użytkownikom kolejne wersje tych uniwersalnych narzędzi: miary FatMax Xtreme. iara FatMax Xtreme w wykonaniu 10-metrowym rozwija się do 4 m bez załamania. Pier wsze 15 cm tej t a ś my, które jest n aj b a rdziej narażone na uszkodzenia, pokryto termoplastyczną powłoką BladeArmor redukującą o 95% możliwość zniszczenia. W celu podniesienia trwałości narzędzia zaczep mierniczy na końcu taśmy zamontowano trzema nitami, co w porównaniu z dwunitowym systemem mocowania zwiększyło jego żywotność o 40 proc. Taśma miary FatMax Xtreme ma dużą szerokość (32 mm) i czytelną podziałkę II klasy dokładności (0,9 mm/3 m). Na całej długości powleczona jest folią Mylar® do 10 razy przedłużającą trwałość podziałki. Dokładność mierzenia gwarantuje także ruchomy zaczep Tru-Zero. W przypadku mierzenia odległości wewnątrz krawędzi jakiegoś elementu, np. szafki, zaczep ten wsuwa się, eliminując błąd pomiaru wynikający z jego grubości. Samoregulacja zaczepu możliwa jest dzięki wydłużonym otworom na nity. Firma Stanley, dopasowując się do wymagań klientów, oferuje trzy wykonania miar FatMax Xtreme o trzech różnych długościach taśmy: 10-, 8 i 5-metrowe. LP l i.p o r t alnar zed z Test wyrzynarki Protool JSP 120 E N Precyzyjna miara Stanley FatMax Xtreme stu ogląd aj z te w. p Do precyzyjnego wycinania nieprostoliniowych kształtów potrzebna jest wyrzynarka z elektroniczną regulacją prędkości obrotowej i trzypunktowym systemem prowadzenia brzeszczotu. W naszym redakcyjnym warsztacie bliżej przyjrzeliśmy się tego typu maszynie z oferty marki Protool. więc z powodzeniem pracować o zmierzchu lub w miejscach zacienionych. We wnętrzu przyrządów kryje się szybki procesor, który oblicza wartości pomiarowe bez opóźnienia – wynik otrzymujemy w ciągu pół sekundy. Nie musimy też czekać na ustawienie się wartości na wyświetlaczu. Poziomnice mają funkcję akustycznego naprowadzania za pomocą trzech różnych sygnałów dźwiękowych. Można więc nimi poziomować elementy bez spoglądania na ich libelkę czy wyświetlacz. Przydatną funkcją jest też blokada klawiatury (KeyLock). Podczas pracy z kątami referencyjnymi zapobiega ona przestawieniu się założonej wartości pomiarowej. Poziomnice ostrzegają też o ich przechyleniu się na boki przez wygaszenie wyniku pomiaru i migające światło. Swoje wskazania wyświetlają w stopniach, procentach, mm/m, ft/ in (wartości dziesiętne i ułamkowe). W mo- M m na dule podstawowym mamy wybór pomiędzy wskazaniem dokładnym a standardowym (0,05°/0,1°). Inteligentne czujniki przyrządów kontrolują ich zdolność funkcjonowania, np. informacja o koniczności kalibracji jest optycznie sygnalizowana. Nowe poziomnice Stabili są wyjątkowo wytrzymałe, np. absorbują uderzenie końcówek. Ich czas pracy na jednym zestawie baterii to ok. 150 h, czyli trzykrotnie dłużej niż w przypadku ich poprzednika. Urządzenia zasilane są z baterii alkalicznych AA lub akumulatorów AA. Warto tu wspomnieć, że model 196-2M electronic IP 65 ma dodatkowo magnesy neodymowe zlokalizowane w powierzchni pomiarowej (więcej informacji można uzyskać od [email protected]). ww owe poziomnice Stabili są pyło- oraz wodoszczelne i spełniają pod tym względem normę IP 65, przystosowano je m.in. do mycia wodą. Prezentowane przyrządy zabezpieczone są więc przed wtargnięciem do ich wnętrza kurzu i wody ze strumienia skierowanego na nie ze wszystkich możliwych stron. Wyposażono je w dwa wyświetlacze cyfrowe gwarantujące prawidłowy odczyt w każdej pozycji i podświetlenie uruchamiane przez naciśnięcie przycisku. Poziomnicami można Fi l N ajtrudniejszym zadaniem dla każdej wyrzynarki jest wykonywanie czystych cięć w takich materiałach jak okleinowana płyta wiórowa lub wielowarstwowa sklejka. Jeśli np. będziemy musieli ciąć po łuku w sklejce, to okaże się, że nie każdą maszyną da się to zadanie zrealizować z odpowiednią jakością i do tego zachowując prosty kąt krawędzi. Jak pokazały nasze testy, zadanie to nie będzie wyzwaniem dla wyrzynarki Protool JSP 120 E. Dlaczego? Po pierwsze, ponieważ silnik, w który została wyposażona prezentowana maszyna, ma odpowiednie parametry, czyli moc 720 W i maksymalną prędkość skokową 2900 skoków/min. Możemy być więc pewni, że maszyna poradzi sobie bez problemu z kilkunastomilimetrowej grubości sklejką. Mało tego, silnik współpracuje z elektroniką stabilizującą prędkość obrotową pod zmiennym obciążeniem. Oznacza to, że nawet mocniejsze popchnięcie brzeszczotu nie spowoduje spadku obrotów (prędkości skokowej) i ewentualnego wyrwania materiału w miejscu cięcia. Użytkownik ma również do dyspozycji 6-stopniową regulację prędkości obrotowej silnika, która pozwala dostosować parametry cięcia do rodzaju materiału i/ lub brzeszczotu. Ważnym elementem w układzie napędowym jest możliwość regulacji poziomu podcinania, czyli intensywności poruszania się brzeszczotu po łuku. Im jest on wyższy, tym wyrzynarka tnie szybciej, ale jakość cięcia jest niższa. Użytkownik ma do dyspozycji cztery ustawienia. Moc silnika decyduje o tym, że wyrzynarką Protool JSP 120 E przetniemy elementy drewniane o maksymalnej grubości 120 mm, aluminiowe – 20 mm i stalowe – 10 mm. Po drugie, w prezentowanym narzędziu zastosowano trzypunktowy system podparcia pracującego brzeszczotu. Układ ten jest niezwykle ważny przy cięciach krzywoliniowych. Kiedy prowadzimy brzeszczot po łuku, ten odgina się od pionu i w wyniku cięcia krawędź uciętego elementu nie jest prostopadła do jego płaszczyzny. Trzypunktowy system mocowania brzeszczotów w Protoolu skutecznie eliminuje ten problem. Sprzęt można prowadzić po najciaśniejszym łuku ze spokojem o prostopadłość cięcia. W tym miejscu warto także wspomnieć o bardzo wygodnym – beznarzędziowym – systemie mocowania brzeszczotu FAST FIX. Wykonuje się to poprzez odciągnięcie dźwigni blokującej i wsunięcie Dane techniczne wyrzynarki Protool JSP 120 E Moc Prędkość skokowa Skok brzeszczotu Maksymalna głębokość cięcia drewna/aluminium/stal Waga 720 W 1000-2900 min-1 26 mm 120/20/10 mm 2,4 kg osprzętu w gniazdo. To rozwiązanie w znacznym stopniu ułatwia codzienną obsługę wyrzynarki. Po trzecie, cięcie sklejki będzie na najwyższym poziomie z powodu solidności wykonania stopy ślizgowej i mechanizmów. Odpowiednia jakość obróbki płaszczyzny aluminiowej stopy sprawia, ze prowadzenie urządzenia odbywa się płynnie. Mechanizmy są dokładnie zamontowane i wyważone, co przyczynia się do niskiego poziomu wibracji. W efekcie możliwe jest wykonywanie wyrzynarką czystych cięć, czego nie można powiedzieć o wielu maszynach dostępnych na rynku i klasyfikowanych jako profesjonalne. Stopa pozwala również odchylać szlifierkę od pionu i wykonywać nią cięcia skośne pod kątem do 45°. Z kolei przezroczysta osłona przeciwodpryskowa zapobiega przedostawaniu się wiórów na linię cięcia, pozostawiając ją czytelną i wyraźną. Gdybyśmy jednak chcieli podczas cięcia zachować czystość miejsca pracy, w każdej chwili możemy podłączyć odkurzacz przemysłowy do króćca umieszczonego w tylnej części stopy. W testach praktycznych badaliśmy wyrzynarkę Protool JSP 120 E pod kątem jej wydajności i precyzji cięcia. W pierwszym zadaniu przecinaliśmy więc klocek sosnowy o wymiarach 80 x 180 mm. Urządzenie skróciło go w 15 s. Czas bardzo dobry, ale istotny jest tutaj styl, w jakim został on osiągnięty. Wyrzynarka, mimo bardzo dużych oporów, nie wykazywała żadnych słabości. Świetnie działał elektroniczny układ stabilizacji obrotów. To jemu zawdzięczamy wysoką wydajność cięcia. Z kolei w drugiej próbie postanowiliśmy „artystycznie” wyciąć łukowaty element w płycie ze sklejki (grubość 18 mm), testując w ten sposób skuteczność trzypunktowego prowadzenia brzeszczotu. Próba wypadła znakomicie i pod względem utrzymania prostopadłości cięcia, jak i jakości krawędzi. Marek Pudło, pins nasz test GAZETA NARZĘDZIOWA | LUTY/MARZEC 2011 37 Test szlifierek kątowych Bosch GWS 7-115 E i GWS 7-125 Professional Dane techniczne szlifierek kątowych Bosch GWS 7-115 E i GWS 7-125 Professional Model Moc (W) Prędkość obrotowa na biegu jałowym (min ) -1 Średnica tarczy szlifierskiej (mm) Waga (kg) GWS 7-115 E GWS 7-125 720 720 2800-11.000 11.000 115 1,9 125 1,9 Fi l l nowy specjalny układ wlotów powietrza służący do efektywnego chłodzenia. Rozwiązanie to sprawia, że szlifierka jest bardziej odporna na przeciążenia i może być eksploatowana praktycznie bez przerw. W momencie zużycia się szczotek węglowych maszyna jest automatycznie wyłączana, a ich wymiana dzięki łatwo dostępnym pokrywom jest prosta i szybka. Inżynierowie zza Odry ciągle pracują nad zwiększeniem żywotności i niezawodności maszyn z niebieskiej linii Professional. W szlifierkach Bosch GWS 7 znajdziemy więc chociażby kątową przekładnię zębatą, która wytrzymuje duże przeciążenia i jest cichsza w porównaniu z podobnymi konstrukcjami, gdyż zastosowano w niej zęby skośne. Ale to nie wszystko. Są jeszcze dwustronnie uszczelnione łożyska kulkowe, opancerzone przewody wirnika czy zbrojone uzwojenie stojana – podzespoły są więc skutecznie zabezpieczone przed pyłem, kurzem, opiłkami czy wiórami. Bosch nie zapomina również o bezpieczeństwie użytkowników swoich elektronarzędzi. Zgodnie z obowiązującymi dyrektywami europejskimi do serii szli- stu ogląd aj z te w. p i.p onieważ w małych szlifierkach kątowych, naszym zdaniem, najistotniejsza jest poręczność, warto przyjrzeć się modyfikacjom, których dokonał Bosch w serii GWS 7. Przede wszystkim wprowadzono zmiany w kształcie i wielkości obudowy. Ma ona teraz przekrój koła (w poprzednim modelu elipsa) o obwodzie 176 mm. To jeden z najlepszych wyników wśród małych szlifierek kątowych na rynku, który sprawia, że urządzenie można swobodnie i bezpiecznie obsługiwać jedną ręką. Dwustopniowy (z zabezpieczeniem przed przypadkowym włączeniem) włącznik główny umieszczony jest z boku obudowy i obsługuje się go za pomocą kciuka bez konieczności używania drugiej dłoni. Z kolei płaska i nieduża głowica umożliwia łatwe operowanie szlifierką w trudno dostępnych zakamarkach. Za wydajność szlifierek kątowych Bosch GWS 7 Professional odpowiada nowoczesny, wydajny i sprawny silnik Champion o mocy 720 W. Rozpędza on tarczę do 11.000 obr./min. To wartość, która odpowiada wymaganiom co do prędkości skrawania tarcz korundowych 115 i 125 mm. Jednostka napędowa otrzymała m ww P fierek Bosch GWS 7 wprowadzono osłony tarcz, które są zabezpieczone przed obracaniem się w momencie rozerwania tarczy. Elementem stabilizującym są specjalne ząbki. Do testów redakcyjnych otrzymaliśmy model GWS 7-115 E i GWS 7-125, które odpowiednio obsługują tarcze o średnicach 115 i 125 mmi. Model GWS 7-115 E ma regulację prędkości obrotowej silnika. Dzięki temu ma on szersze zastosowanie niż szlifierki nieposiadające takiej regulacji. Można nim bowiem obrabiać np. elementy ze stali nierdzewnej, co wymaga niższych obrotów niż nominalne. W redakcyjnych próbach sprawdzaliśmy możliwości cięcia różnych materiałów przy użyciu tarcz Bosch Rapido INOX i Rapido Multiconstruction. Pierwszą z tarcz przecinaliśmy pręt ze stali nierdzewnej o średnicy 12 mm, a także pręt zbrojeniowy o średnicy 12 mm. Uzyskane czasy były następujące – w przypadku pręta ze stali nierdzewnej: 2,2 s (GWS 7-125) i 2,7 s (GWS 7-115 E), w wypadku pręta zbrojeniowego: 1,8 s (GWS 7-125) i 2,3 s (GWS 7-115 E). Spodziewaliśmy się takich wyników przy takich samych mocach szlifierek i ich prędkościach obrotowych, gdyż w GWS 7-125 uzyskiwana jest większa prędkość obwodowa tarczy do cięcia. Następnie na szlifierki założyliśmy uniwersalne tarcze Bosch Rapido Multiconstruction. Najpierw przecinaliśmy te same pręty ze stali nierdzewnej i zbrojeniowy. Uzyskane czasy w przypadku pręta ze stali nierdzewnej to odpowiednio 3,0 s (GWS 7-125) i 3,5 s (GWS 7-115 E), zaś zbrojeniowego – 3,9 s (GWS 7-125) i 4,5 s (GWS 7-115 E). Potem przystąpiliśmy do cięcia glazury, tj. płytki szkliwionej o grubości 7,2 mm i długości 20 cm, uzyskane czasy obiema szlifierkami zawierały się w zakresie 4-4,5 s. Zadziwiły nas uzyskane wyniki: powierzchnie przecięte były czyste bez wyszczerbień, zaś w czasie cięcia nie dochodziło do powstawania dużej ilości pyłu, jak to ma miejsce przy cięciu tarczami diamentowymi. Kolejnym materiałem, który cięliśmy, był panel podłogowy z laminowanej prasowanej pilśni o grubości 6,7 mm i szerokości 20 na Szlifierki kątowe Bosch serii GWS 7 Professional (GWS 7-115, GWS 7-115 E i GWS-125) to narzędzia, którymi zastąpiono znane i sprawdzone modele GWS 6. Do tych produktów wprowadzono wiele unowocześnień, które nie tylko poprawiają wygodę pracy, ale również podnoszą wydajność maszyn i ich żywotność. o r t alnar zed z cm. Uzyskane szlifierkami czasy zawierały się w zakresie 2,5-3 s. Podobnie jak wypadku glazury uzyskaliśmy czyste, tj. bez wyszczerbień, powierzchnie cięcia. Test zakończyliśmy próbą cięcia pręta z aluminium o średnicy 16 mm przy użyciu wspomnianych uniwersalnych tarcz Bosch Rapido Multiconstruction. Osiągnięte czasy to 1,2 s (GWS 7-125) i 1,5 s (GWS 7-115 E). Resumując wyniki, boschowskimi szlifierkami z rodziny GWS 7 możemy, zachowując dużą wydajność, z powodzeniem obrabiać bardzo wiele rodzajów materiałów przy użyciu odpowiednio dobranego osprzętu. Urządzenia te, jak pokazały testy, doskonale sprawdzają się w przypadku napędzania nimi tarcz specjalizowanych, np. przeznaczonych do stali nierdzewnej, jak też o dużym stopniu uniwersalności. Można więc tymi maszynami wykonywać zróżnicowane zadaniach na każdym placu budowy, warsztacie czy zakładzie produkcyjnym. Ich niewątpliwym atutem jest też duża poręczność i łatwość operowania. pins, Marek Pudło Test wkrętarek Bosch GSR 14,4/18 V-LI Professional dynamicseries stu ogląd aj z te Fi l w. p l Parametry pracy silników są płynnie regulowane za pomocą włącznika spustowego. Dodatkowo użytkownik może precyzyjnie ustawić momenty dokręcania za pomocą pierścienia z 18 pozycjami + blokada sprzęgła do wykonywania wiercenia. Precyzję wkręcania osiągnięto dzięki zastosowaniu hamulca, który zatrzymuje wirujące wrzeciono natychmiast po przerwaniu pracy. Pracą silnika steruje także system Electronic Motor Protection (EMP), który automatycznie odcina zasilanie w chwili nadmiernego obciążenia jednostki napędowej. Zapobiega w ten sposób przegrzaniu się silnika i wydłuża żywotność całego podzespołu. Akumulatory w nowych wkrętarkach to tzw. Bosch Flexible Power System. Brzmi skomplikowanie, ale w rzeczywistości to proste rozwiązanie – producent oferuje w obu klasach napięciowych (14,4 i 18 V) do wyboru aż trzy rodzaje akumulatorów – 1,3, 2,6 lub 3,0 Ah. Pierwsza bateria to rozwiązanie Compact – małe, lekkie, przeznaczone do prac w ciasnych zakamarkach. Dwie ostatnie należą z kolei do grupy Premium – duże, zapewniające maszynom wysoką moc i wystarczający ww -woltową wkrętarką Bosch GSR wkręcimy nawet 501 wkrętów 6 x 60 mm na jednym ładowaniu baterii (II bieg). Jest to zasługa kompletnie przeprojektowanej przekładni głównej urządzenia, współpracującej z 4-polowym wydajnym silnikiem, oraz nowoczesnego systemu zasilania Li-Ion. Zacznijmy więc od jednostki napędowej. W obu narzędziach – 14- i 18-woltowym – zastosowano bliźniacze konstrukcje. 4-polowe silniki o dużej mocy i przy tym niewielkie gabarytowo współpracują z kompaktowymi 2-biegowymi przekładniami o wysokiej trwałości. Dzięki zmniejszeniu wymiarów napędu uzyskano małą masę i rozmiary wkrętarek. Oba modele na I biegu osiągają takie same maksymalne prędkości obrotowe – 500 obr./min, natomiast na biegu II model 14-woltowy jest o 100 obr./min wolniejszy od wersji 18-woltowej (odpowiednio 1600 i 1700 obr./min). Podobnie rzecz się ma w kwestii maksymalnych momentów obrotowych – 60 Nm (I bieg) i 25 Nm (II bieg) kontra 67 Nm i 28 Nm (dane dla akumulatorów o pojemności 3,0 Ah). m i.p 18 zapas energii. Każdy użytkownik może więc wybrać sobie właściwy akumulator do charakteru swoich prac. Jednak cechą wspólną wszystkich akumulatorów jest ich technologia wykonania. Litowo-jonowe baterie zostały wyposażone w system ECP (Electronic Cell Protection) – kompleksową ochronę ogniw przed nadmiernym przeciążeniem w czasie pracy, zbytnim rozładowaniem i przeładowaniem podczas napełniania baterii energią. Dzięki zastosowaniu inteligentnego systemu zarządzania energią oraz specjalnego rodzaju materiału o niskiej oporności i małych stratach energetycznych czas pracy akumulatorów Li-Ion Premium jest o wiele dłuższy od czasu pracy innych baterii. Specjalny materiał obudowy akumulatora, tzw. Bosch Heat Conductive Housing (HCH), zapewnia optymalne odprowadzanie ciepła na zewnątrz, przez co również wydłuża żywotność baterii. Przeznaczone do nowych akumulatorów ładowarki korzystają z poprawionego algorytmu ładowania Bosch Hyper Charge. Wystarczy zaledwie połowa czasu ładowania, by napełnić energią baterię w 75%. Ponadto wytrzymała obudowa akumulatora chroni go przed skutkami upadku z wysokości 3 metrów na beton. Warto dodać, że nowe akumulatory o pojemności 3,0 Ah mają na obudowach diodowe wskaźniki napełnienia energią, które pozwalają użytkownikowi zaplanować czas pracy maszyny i przewidzieć konieczność ładowania ogniw. Już sucha analiza parametrów pokazuje, że obie wkrętarki mogą sporo – zarówno w kwestii wiercenia, jak i wkręcania. Potwierdzają to także dane techniczne – nowym maszynom Bosch nie straszny montaż wkrętów o na Do sprzedaży wchodzą właśnie pachnące świeżością nowe wkrętarki Bosch GSR dynamicseries w wersji z akumulatorami 14,4- i 18-woltowymi. Są to jedne z najmniejszych i najbardziej wydajnych urządzeń w swojej klasie. o r t alnar zed z średnicy 7-8 mm czy wiercenie w drewnie otworów 32-35 mm, a w stali – 13 mm. Warto w tym miejscu podkreślić, że konstruktorzy postanowili w tej wersji zastosować uchwyty narzędziowe o rozwarciu szczęk 13 mm. Uchwyt jest wyjątkowo krótki. Jego zaletą jest także jednoczęściowa konstrukcja z automatyczną blokadą wrzeciona, która zdecydowanie ułatwia i przyspiesza montaż wierteł i bitów w uchwycie. Prezentując nowe narzędzia Bosch, nie możemy zapomnieć o ich walorach użytkowych. Wśród nich na pierwszy plan wysuwa się najkrótszy korpus wśród dostępnych na rynku wkrętarek tej klasy – 185 mm to gwarancja wygody operowania urządzeniem w ciasnych miejscach. Nie można również zapomnieć np. o diodach oświetlających miejsce pracy czy o zaczepie do mocowania nieużywanej wkrętarki przy pasie narzędziowym. Wszystkie elementy chwytne Dane techniczne wkrętarek Bosch GSR 14.4/18 V-LI Professional dynamicseries Model Maks. średnica wkręcania (mm) Maks. średnica wiercenia w drewnie/w stali (mm) Maks. moment obrotowy (I/II bieg, Nm) Maks. prędkość obrotowa (I/II bieg, min-1) Bezkluczykowy uchwyt wiertarski (mm) Diody oświetlające Typ akumulatora/napięcie/pojemność/ czas ładowania Waga (kg) GSR 14.4 V-LI 7 GSR 18 V-LI 8 32/13 35/13 60/25 67/28 0-500/0-1600 0-500/0-1700 13 mm Li-Ion/14,4 V/1,3 lub 3,0 Ah 1,7/1,5 Li-Ion/18 V/1,3 lub 3,0 Ah 1,8/1,6 – rękojeść i górna część obudowy – pokryte są antypoślizgową okładziną softgrip. Podczas testów redakcyjnych nowych wkrętarek wykonaliśmy wiercenia w drewnie sosnowym i operacje mocowania wkrętów. Narzędzia były zasilane akumulatorami o pojemności 3,0 Ah. Nowym GSR 14,4 V-LI Professional dynamicseries wykonaliśmy świdrem o średnicy 25 mm otwór w belce sosnowej o długości 14 mm w czasie 9,8 s (I bieg), zaś koroną Bosch Multiconstruction o średnicy 40 mm przewierciliśmy laminowany blat kuchenny o grubości 39 mm w czasie 4,1 s (I bieg). Mocowanie wkrętu o średnicy 8 mm i długości 140 mm w belce sosnowej zajęło nam 5,8 s (I bieg). GSR 18 V-LI Professional dynamicseries wykonaliśmy podobne operacje. Na początek poszedł świder o średnicy 25 mm. Wywiercenie nim otworu w belce sosnowej zajęło nam 4,1 s (II bieg). Następnie we wkrętarce zamontowaliśmy świder o średnicy 32 mm (I bieg). Wywiercenie nim otworu o długości 140 mm w tejże belce zajęło nam 10 s. Ten sam wkręt 8 x 140 mm zamontowaliśmy w niej w czasie 5,1 s (I bieg). Jak pokazały testy, nowe wiertarkowkrętarki Bosch GSR 14,4/18 V-LI Professional dynamicseries to nie ułomki, chociaż z wyglądu przypominają raczej Dawida niż wielkiego i silnego Goliata. Urządzenia zaliczamy do grona najlepszych bezudarowych profesjonalnych wiertarko-wkrętarek. Ich cechy wyróżniające to zaawansowanie technologiczne, duża siła i kompaktowe rozmiary (ergonomia). Marek Pudło, pins nasz test 38 GAZETA NARZĘDZIOWA | LUTY/MARZEC 2011 Test akumulatorowej pilarki tarczowej Metabo KSA 18 LTX m w. p kie elementy chwytne (rękojeść główna i pomocnicza) pokryte są antypoślizgową gumą, która zapobiega zsuwaniu się dłoni podczas cięcia. Na wygodę pracy ma także pozytywny wpływ niewielka waga maszyny, która wynosi 4,3 kg. Zawsze nas ciekawi, jak dają sobie radę w prawdziwych warunkach elektronarzędzia zasilane akumulatorem, które przecież konstrukcyjnie wiele się nie różnią od pełnowartościowych maszyn „sieciowych”. To także dowód na to, że wciąż podchodzimy sceptycznie do rozwiązań bezprzewodowych, nie ufając ich możli- Dane techniczne wiertarko-wkrętarki Metabo BS 18 LTX Impuls Napięcie zasilania Pojemność akumulatora Prędkość obrotowa pod obc. (I/II bieg) Ciężar (z akumulatorem) Maks. moment obrotowy (wkręcanie miękkie/twarde) Maks. średnica wiercenia w stali Maks. średnica wiercenia w drewnie Zakres średnic mocowania w uchwycie wiertarskim 18 V 2,6 Ah 0–450/0-1450 min-1 1,9 kg 38/82 Nm 13 mm 50 mm 1,5–13 mm stu ogląd aj z te w. p l i.p m na i w przypadku przekroczenia wartości granicznych wyłączają urządzenia, oraz inteligentne ładowarki z technologią Air Cooled schładzającą baterie podczas ładowania i skracającą czas ładowania o 30 proc. (pełne ładowanie trwa teraz 30 min). Metabo BS 18 LTX Impuls zostało wyposażone w nowoczesny, kompaktowy, czteroszczotkowy i bardzo wydajny silnik, który współpracuje w dwubiegową przekładnią. Maksymalne obroty na I biegu wynoszą 450 min-1, zaś na II – 1450 min-1). Biegi zmienia się przełącznikiem umieszczonym na bokach przedniej części obudowy. Obroty są płynnie sterowane włącznikiem spustowym, a ich kierunek ustawia się przełącznikiem słupkowym w uchwycie głównym. Urządzenie wyposażono w elektroniczny hamulec do natychmiastowego zatrzymywania obracającego się wrzeciona. Wybór odpowiedniego momentu obro- ww nowej wiertarko-wkrętarce Metabo zastosowało akumulatory litowo-jonowe o pojemności 2,6 Ah i napięciu 18 V, na które producent udziela 3-letniej bezwzględnej gwarancji. Żywotność jednostki zasilającej została przedłużona dzięki dwuelementowemu systemowi kontroli ogniw ESCP (Electronic Single Cell Protection). Tworzą go elektroniczne układy umieszczone w bateriach i wiertarko-wkrętarkach, które analizują wartości prądów, napięć i temperatur l Dane techniczne pilarki tarczowej Metabo KSA 18 LTX Prędkość obrotowa Głębokość cięcia przy 0°/45° Średnica piły tarczowej Nastawianie skosu 0°-50° Rodzaj baterii/napięcie/pojemność Waga (kg) Fi l W towego ułatwia przełącznik z siedmioma ustawieniami i w skrajnej pozycji uzyskujemy bezpośrednie przeniesienie napędu wykorzystywane podczas wiercenia. Znajduje się on w górnej części obudowy. Jak widać, konstrukcja urządzenia odbiega od klasycznej, w której moment dokręcania ustawia się pierścieniem. Jego wyeliminowanie zmniejszyło długość wiertarko-wkrętarki i tym samym umożliwiło pracę w ciasnych przestrzeniach. Maksymalny moment wkręcania to 82 Nm (wkręcanie twarde). Elektronarzędzie ma jednoczęściowy beznarzędziowy uchwyt wiertarski, którego średnica mocowania wynosi 1,513 mm. Można nim wywiercić w drewnie otwór o maksymalnej średnicy 50 mm, a w metalu – 13 mm. Testowana wiertarko-wkrętarka Metabo ma podświetlenie LED. Dioda do oświetlania obrabianego przedmiotu znajduje się w przedniej części uchwytu akumulatora. W jego tylnej części umieszczono natomiast wskaźnik poziomu naładowania akumulatora. Pozwala on na bieżąco kontrolować zapas energii. Ponadto urządzenie ma impulsowy tryb pracy, którego włącznik znajduje się obok diody LED. Tryb ten umożliwia odkręcanie wkrętów o uszkodzonych łbach oraz ułatwia pozycjonowanie wiertła podczas wiercenia bez potrzeby wstępnego podkuwania. Testowane urządzenie przeznaczone jest do wykonywania wymagających zadań, czyli klasy heavy duty. Ma antypoślizgowe wykładziny uchwytu i włącznika głównego, solidne plastiki i porządnie spasowane poszczególne elementy, a także mocną metalową obudowę przekładni. Maszyna waży 1,9 kg. o r t alnar zed o r t alnar zed z W redakcyjnym warsztacie postanowiliśmy poddać wkrętarkę Metabo LTX naprawdę wymagającym testom, by sprawdzić jej rzeczywiste możliwości i obietnice producenta. W pierwszej próbie użyliśmy wycinaka 1-ostrzowego 50 mm, którym w sosnowej belce wywierciliśmy otwór o głębokości 65 mm w 7 s. I – uwaga! – zadanie to było wykonane na II biegu (szybszym). W próbie wkręcania użyliśmy wkrętu o średnicy 10 mm i długości 270 mm (z pełnym gwintem). Jego zamocowanie w sosnowej belce zajęło wkrętarce Metabo 10 s. Nie spodziewaliśmy się natomiast, że maszyna poradzi sobie z wierceniem koroną Karnasch 60 mm. Jakież było nasze zdziwienie, gdy płytę wiórową o grubości 30 mm maszyna pokonała w 15 s (I bieg). pins, Marek Pudło z wościom praktycznym. Odpowiedzią na te wątpliwości niech będzie test praktyczny Metabo KSA 18 LTX, w którym cięliśmy na czas 60-centymetrowej długości fragment płyty wiórowej o grubości 30 mm. Trwało to 7 s. Szybciej się już nie dało, ponieważ mocniejsze przyciśnięcie maszyny powodowało blokowanie się piły i natychmiastowe odcinanie zasilania. System chroniący akumulatory nie pozwalał właściwie na pracę blisko granicy możliwości pilarki, chroniąc ją w ten sposób przed uszkodzeniem i wydłużając jej trwałość. Marek Pudło 2700 min-1 53,5/42 mm 165 mm Li-Ion/18 V/2,6 Ah 4,3 kg Test wiertarko-wkrętarki Metabo BS 18 LTX Impuls Metabo w swoim programie ma kompaktowe wiertarko-wkrętarki Li-Ion LTX klasy heavy duty. W redakcyjnym warsztacie przetestowaliśmy model BS 18 LTX Impuls. stu ogląd aj z te na sobie rady z obróbką ciętego materiału. Wbudowany czujnik temperatury zapobiega także przegrzaniu. Z kolei technologia AIR COOLED (chłodzenie akumulatorów) zapewnia krótkie i optymalne ładowanie. Akumulatory mają wskaźnik napełnienia energią, który pozwala w odpowiednim momencie zmienić baterię na pełną, a pustą podłączyć do ładowarki. Pilarka charakteryzuje się maksymalną prędkością obrotową 2700 obr./min. Nie jest to dużo, jednak wystarczająco, by radzić sobie z każdym materiałem i zapew- ww etabo KSA 18 LTX to sprzęt charakteryzujący się dużą mobilnością i sporym zapasem mocy wystarczającym do cięcia niezbyt grubych i twardych elementów drewnianych i drewnopodobnych. Sprzęt ten zasilany jest bowiem z wydajnego i trwałego akumulatora Li-Ion o napięciu 18 V i pojemności 2,6 Ah. Baterie, zabezpieczone są elektronicznymi systemami chroniącymi pojedyncze ogniwa przed przeciążeniem, co ma zapewnić jak najdłuższą żywotność. Maszyna jest natychmiast wyłączana, kiedy piła nie daje i.p M nić odpowiednio dużą wydajność pracy i akceptowalną jakość cięcia. Silnik wyposażony jest w elektryczny hamulec, który zatrzymuje w ciągu sekundy wirującą tarczę. Pozwala on odłożyć nieużywany sprzęt właściwie natychmiast po zakończeniu cięcia. Hamulec to także element bezpieczeństwa obsługi elektronarzędzia. Drugim jest podwójny włącznik zasilania – trzeba wcisnąć jeden, by drugim uruchomić piłę. Testowana piła akumulatorowa Metabo przystosowana jest do obsługi tarczy o średnicy 165 mm, która mocowana jest do wrzeciona za pomocą standardowej śruby zakręcanej kluczem imbusowym. Tarcza jest praktycznie w całości schowana w metalowej osłonie, której dolna część odkrywa ostrze w trakcie cięcia. W górnej części osłony znajduje się z kolei krócieć do podłączenia odkurzacza przemysłowego odsysającego wióry. Stopa pilarek tarczowych do drewna to także bardzo interesujący element. Ta w Metabo KSA 18 LTX to konstrukcja nieodbiegająca od normy. Wykonano ją z lekkiego magnezu i wyposażono w mechanizm regulacji kąta pochylenia piły w zakresie 0-50º z czytelną podziałką. Stopa zapewnia także regulację zagłębienia ostrza piły w ciętym materiale. Można do niej zamontować przydatną prowadnicę równoległą i wykonywać dokładne cięcia elementów o stałej szerokości. Umieszczona w przedniej części stopy podziałka milimetrowa ułatwia ustawienie maszyny do cięć powtarzalnych. Ma ona czytelny wskaźnik linii ułatwiającej cięcie (rzazu). Dobrą jej widoczność zapewnia dioda LED. Ustawiając piłę prostopadle do obrabianego materiału, przetniemy obiekty o maksymalnej grubości 53,5 mm, a po pochyleniu elektronarzędzia o 45º – 42 mm. Testowaną piłę, zresztą jak wszystkie maszyny Metabo, wykonano wzorowo. Nie ma tutaj miejsca na jakieś niedoróbki czy oszczędności na materiale. Wszyst- Fi l Wszystkie narzędzia akumulatorowe łączy jedna wspólna cecha – są bardzo wygodne w obsłudze i codziennym korzystaniu w miejscach, gdzie nie ma dostępu do stałego źródła zasilania. Pilarka Metabo zasilana akumulatorem Li-Ion jest doskonałym tego przykładem. N ASZ TEST 40 GAZETA NARZĘDZIOWA | LUTY/MARZEC 2011 Test udarowej wiertarko-wkrętarki NOWOŚCI Torby narzędziowe JONNESWAY Firma TECHSAM, wyłączny dystrybutor profesjonalnych narzędzi Zawsze gdy patrzę na narzędzia Milwaukee, na myśl przychodzi mi amerykański żołnierz. Groźnie wyglądający, obwieszony kamizelkami, z futurystycznym hełmem na głowie, interkomem w uchu i w okularach polaryzacyjnych na nosie. Jakże to odmienny obraz od tradycyjnego militarysty – oszczędnego w formie i treści. Ale jednego Amerykanom odmówić nie można – skuteczności działania i solidności. Taka też jest nowa wkrętarka= Milwaukee C 12 PD. ręcznych JONNESWAY, wprowadziła do oferty nowe torby narzędziowe wykonane ze specjalnie wzmacnianych włókien poliestrowych (tetoron). W ytrzymałość toreb JONNESWAY zapewniają połączenia nitowe oraz aluminiowy stelaż, który stanowi jednocześnie uchwyt do przenoszenia. Dodatkowo wyposażone są one w regulowany pas nośny z ochronną nakładką na ramię. Wymiary toreb – 580 x 320 x 260 mm – pozwalają na zabranie ze sobą podręcznego miniwarsztatu. Dla wygody użytkownika mają system ponad 30 przegród i kieszeni, co poprawia organizację pracy. Torby narzędziowe JONNESWAY przydatne są szczególnie w serwisach, a więc wszędzie tam, gdzie wymagana jest mobilność i szybki czas reakcji na zgłoszoną przez klientów awarię. Firma TECHSAM oferuje puste torby narzędziowe lub wyposażone w 78 różnych narzędzi (klucze płasko-oczkowe, nasadowe, ampułowe, wybijaki, wkrętaki, klucz szwedzki, kombinerki, szczypce proste, nastawne, boczne do cięcia, Morse’a, Seegera, miarę zwijaną, piłę do metalu z ramką, nóż monterski i młotki). LP M i najlepszymi materiałami. Inżynierowie z BMI dokładają wielu starań, aby ich sztandarowy produkt pozostał na szczycie rankingu popularności. Teraz na nasz rynek trafia najnowsza wersja o jeszcze większej precyzji poziomowania. ajnowsze modele poziomnic Eurostar, niemieckiej firmy BMI, zostały wyposażone w libelle bez krawędzi całkowicie odporne na każde uderzenie. Jako najistotniejszy element modułu pomiarowe- go są one montowane w opatentowanym procesie ultradźwiękowego wspawywania. Taki sposób gwarantuje zawsze jednakowo idealną precyzję wykonania. Dodatkowe znaczniki precyzyjnego wypośrodkowania umożliwiają bardzo dokładne naprowadzenie pęcherzyka w pozycję centralną. Na ampułkach znaj- dują się również wyraźne kreski wskazujące 2 proc. spadku w każdą stronę. To niezrównana pomoc przy wielu popularnych pracach instalacyjnych i wykończeniowych. Efekt szkła powiększającego to dla wszystkich łatwy odczyt od dołu lub z większej odległości. Aluminiowy profil Eurostar jest bardzo sztywny i trwały, co zapewnia jednakowo wysokie wyniki pomiaru w długim okresie użytkowania. Ochronę przed skutkami upadku stanowią wysoko kauczukowe pochłaniacze wstrząsów umieszczone na obu końcach profilu. Prezentowana poziomnica jest dostępna na rynku w szerokim zakresie długości (od 40 do 150 cm). Do prac przy konstrukcjach stalowych przygotowano wersje magnetyczne wyposażone w silne magnesy (60, 80, 120 cm). Więcej informacji w katalogu „Precyzja pomiaru 2011”. AP Polerka DWT OP 13-180 TV Hanmar, dystrybutor elektronarzędzi DWT, rozpoczął dystrybucję nowej polerki tej marki. Urządzenie oznaczono jako OP 13-180 TV. N owy model polerki OP 13-180 TV wyposażono w silnik o mocy 1300 W, płynną regulację prędkości polerowania w zakresie od 1000 do 3000 obr./min oraz dysk elastyczny o średnicy 180 mm. Trwała obudowa przekładni zębatej ze stopu aluminium z magnezem zapewnia dużą żywotność i wytrzymałość urządzenia. Nowy ergonomiczny kształt rękojeści umocowanej do obudowy przekładni oraz gumowa nakładka antypoślizgowa rękojeści głównej umożliwiają wygodną i bezpieczną pracę. Maszynę wyposażono w blokadę wrzeciona ułatwiającą wymianę i demontaż dysku polerskiego. Blokada ta jest schowana w obudowie przekładni, co zapobiega przypadkowemu jej wciśnięciu podczas pracy. Urządzenie ma też włącznik z blokadą do pracy ciągłej, który zwiększa wygodę operowania nim. Polerka, tak jak wszystkie elektronarzędzia DWT, objęto 4-letnią gwarancją. LP stu ogląd aj z te i.p w. p l Fi l m na Poziomnica Eurostar od dawna przekonuje jakością wykonania ilwaukee C 12 PD to doskonały przykład nowych trendów w konstrukcji wiertarko-wkrętarek. Przede wszystkim amerykańska marka zastosowała akumulator o rzadko spotykanej konfiguracji prądowej. Ogniwa litowo-jonowe charakteryzują się napięciem 12 V, ale za to ich pojemność to aż 3 Ah. Niezwykłość tego akumulatora to także jego kształt. Duża część baterii bowiem schowana jest bezpośrednio w rękojeści, a na zewnątrz obudowy wystaje tylko niewielki płaski fragment akumulatora. Dzięki temu elektronarzędzie ma zwartą budowę, można go używać w ciasnych miejscach i jest doskonale wyważone. Warto też dodać, że bateria to nowoczesne ogniwa wykonane w technologii REDLITHIUM. Odznaczają się dużą trwałością (wytrzymują kilka tysięcy cykli ładowania bez straty nominalnej pojemności), można je doładowywać w dowolnym momencie, a przy tym wykazują się dużą sprawnością prądową. Na ich żywotność ma także wpływ elektronika, która zabezpiecza akumulator przez nadmiernym obciążeniem (natychmiast przerywając pracę) i zbytnim rozładowaniem. W podobny sposób ogniwa są chronione w ładowarce. Podczas 30-minutowego cyklu napełniania baterii energią jest ona na bieżąco monitorowana przez układ elektroniczny i chroniona przed przeładowaniem. Elementy elektroniki w konstrukcji wkrętarki Milwaukee pozwoliły umieścić na obudowie urządzenia diodowy wskaźnik stanu naładowania akumulatora. Pozwala on przewidywać czas pracy maszyny. Uzbrojenie to oczko w głowie każdego Marines. Milwaukee C 12 PD także jest wyekwipowany w najwyższej klasy rynsztunek. Choćby jednostka napędowa. To klasa sama w sobie – nowoczesny silnik współpracujący z dwubiegową przekładnią. Generuje on na I biegu 400 obr./min, a na II – 1500. Można więc wnioskować, że na wolniejszym przełożeniu sprzęt dysponuje sporym momentem obrotowym, spokojnie da radę sporemu wkrętowi. Z kolei bieg szybki służył będzie do wydajnego wiercenia niewielkimi wiertłami i montażu niedużych wkrętów. Milwaukee dysponuje jednak czymś więcej. Mechanizm udarowy wytwarza od 6000 (I bieg) do 22.500 udarów/min (II bieg). Osprzęt mocuje się na wrzecionie poprzez jednoczęściowy uchwyt wiertarski 10 mm (z automatyczną blokadą wrzeciona). Prezentowany sprzęt jest więc przydatny na każdym polu walki – podczas wiercenia w betonie (10 mm), stali (10 mm) czy drewnie (29 mm). Milwaukee C 12 PD jest posłuszny jak sierżant porucznikowi. Wszystkie parametry pracy narzędzia dają się precyzyjnie sterować. Prędkość obrotową zmienia się włącznikiem spustowym, moment obrotowy dokręcania regulowany jest pierścieniem (21 pozycji), a tryb pracy sprzętu (wkręcanie/wiercenie/wiercenie z udarem) zmienia się za pomocą drugiego pierścienia. Przełożenie z kolei wybiera się przełącznikiem na górze obudowy. Elektronarzędzie Milwaukee daje bardzo duże możliwości regulacji. Damy nim radę wiercić w najtwardszym betonie czy stali, ale także bez obaw zamocujemy wkręt w delikatniej płycie kartonowo-gipsowej. Nigdy nie dotykałem munduru amerykańskiego żołnierza, ale jeśli jest on tak dobry jak obudowa wiertarko-wkrętarki Milwaukee, to na pewno nosi go się z przyjemnością. Takie też odczucia ma ww Nowa gwiazda Europy N Milwaukee C 12 PD o r t alnar zed z się po kilku chwilach pracy testowanym narzędziem. Dobrze wyprofilowany uchwyt, elementy chwytne pokryte materiałem antypoślizgowym, obudowa dodatkowo chroniona gumowymi zderzakami – to wszystko niuanse, ale decydujące o pierwszym wrażeniu podczas zakupów. Szalę zwycięstwa przechyla diodowa lampka, która oświetla miejsce pracy maszyny. Poligon to przedsionek pola walki dla żołnierza. Nasz redakcyjny warsztat jest takim poligonem dla wszystkich elektronarzędzi, które trafią do dużo bardziej wymagających warunków pra- cy. Milwaukee przeszło wszechstronne testy, które jednoznacznie pokazały, że sprzęt można śmiało wysyłać na front. W próbie wkręcania elektronarzędzie w 12 s poradziło sobie z zamocowaniem w sosnowej belce wkrętu (niepełny gwint) o długości 250 mm i średnicy 8 mm. A w próbie wiercenia wycinakiem 3-ostrzowym 20 mm wywierciliśmy nim w 8 s otwór o głębokości 67 mm. W teście udarowym wiertłem 8 mm wykonaliśmy w bloczku betonowym B20 otwór o głębokości 72 mm w 7 s. Marek Pudło Dane techniczne udarowej wiertarko-wkrętarki Milwaukee C 12 PD Obroty na biegu jałowym (I/II bieg) Częstotliwość udarów (I/II bieg) Maks. średnica wiercenia w drewnie/stali/betonie Maksymalna średnica wkręcania Uchwyt Typ akumulatora/napięcie/pojemność 0-400/0-1500 min-1 0-6000/0-22.500 udarów/min 29/10/10 mm 6 mm 1-częśc. 10 mm Li-Ion/12 V/3 Ah GAZETA NARZĘDZIOWA | LUTY/MARZEC 2011 Test szlifierki kątowej Kress 1400 WSE/1 125 m stu ogląd aj z te w. p – mimo przecież niedużej średnicy tarczy – odbyło się wręcz wzorowo. To zasługa dość mocnego silnika, który praktycznie nie odczuł obciążenia takim zadaniem. Skrócenie tego elementu trwało zaledwie 4 s. Podczas szlifowa- l Ale tylko pod względem obsługiwanej tarczy o maksymalnej średnicy 125 mm (z otworem mocowania 22,2 mm i nakrętką M 14). W przeciwieństwie do wielu podobnych maszyn w Kressie zastosowano dość sporą jednostkę napędową o mocy aż 1400 W, generującą przez przekładnię 12.000 obr./min. Jest ona regulowana elektronicznie w zakresie od 3000 obr./min za pomocą pokrętła w tylnej części obudowy. Funkcja ta pozwala dobrać prawidłową prędkość obrotową tarczy do obrabianego materiału, i do zamocowanego na wrzecionie osprzętu. Warto tutaj wspomnieć, że testowana szlifierka Kress została wyposażona w czujnik przeciążeniowy, który ogranicza prędkość silnika w momencie jego przegrzania – obroty spadają i użytkownik nie może wykonywać cięcia do momentu, gdy sprzęt ostygnie. Nieczęsto zdarza się, żeby w tej klasie szlifierek producent stosował bezna- ww zlifierka kątowa Kress WSE/1 125 jest maszyną przeznaczoną dla specjalistów, którzy zajmują się szerokim spektrum prac ślusarskich. Wykonują np. ogrodzenia ze zwykłej stali, a także produkują elementy ze stali nierdzewnej. To właśnie oni najbardziej docenią możliwość zmiany parametrów pracy silnika. Sprzętu takiego można także z powodzeniem używać jako niskoobrotowej polerki do karoserii samochodowych. Prezentowane elektronarzędzie należy do grupy małych szlifierek kątowych. na S rzędziowo obsługiwaną osłonę tarczy. W maszynie Kress znajdziemy właśnie takie rozwiązanie. Żeby zmienić położenie metalowej osłony, wystarczy ją lekko docisnąć w stronę korpusu narzędzia i przekręcić. Rozwiązanie to wykorzystuje sprężynę oraz system ząbków i zapadek – osłona po prostu blokuje się w odpowiednich pozycjach. To rozwiązanie jest, po pierwsze, bardzo wygodne w codziennym użytkowaniu – pozycję osłony zmienia się jednym ruchem ręki i nie trzeba wykorzystywać do tego celu wkrętaka czy klucza, a po drugie, bezpieczne, ponieważ praktycznie nie istnieje możliwość obrócenia się osłony w momencie rozerwania ściernicy. Na wygodę pracy wpływa także solidny uchwyt pomocniczy (przykręcany z prawej lub z lewej strony maszyny). Jego gumowane pokrycie zapewnia pewny chwyt, ale także absorbuje część wibracji powstających podczas cięcia lub szlifowania. Jeśli mowa o komforcie codziennego użytkowania, nie można nie wspomnieć o przewodzie zasilającym. 4-metrowy kabel zakończony jest systemową wtyczką. Przewód dzięki zastosowaniu złącza na zatrzask może być zamiennie stosowany w różnych elektronarzędziach Kressa. Testy maszyny przeprowadziliśmy jak zwykle podczas cięcia stali i jej szlifowania. Na pierwszy ogień poszły więc dwa profile o wymiarach 31 x 18 x 3 mm złożone wzdłuż dłuższego boku. Cięcie Fi l Najważniejszą zaletą małej szlifierki kątowej z elektroniczną regulacją prędkości obrotowej silnika jest jej wielofunkcyjność. Przyda się bowiem ona zarówno do cięcia i szlifowania stali z maksymalną wydajnością, jak i obróbki „kwasówki”, podczas której obroty tarczy trzeba zredukować. 41 i.p nasz test o r t alnar zed z nia bardzo dobrze sprawdzał się długi korpus Kressa, który pozwalał wygodnie ułożyć dłonie na urządzeniu. Z kolei wąska głowica umożliwiła nam dotarcie do miejsc trudno dostępnych. Marek Pudło, pins Dane techniczne szlifierki kątowej Kress 1400 WSE/1 125 Moc Obroty na biegu jałowym Średnica tarczy szlifierskiej/otworu mocowania Waga 1400 W 3000-12.000/min 125/22,2 mm 2,3 kg Test przecinarki akumulatorowej Makita HS300D stu ogląd aj z te w. p l i.p cięty materiał. Jak widać, pod względem konstrukcji jest to pełnowartościowa pilarka do drewna w wersji mini. Makita HS300D współpracuje ze znacznie mniejszym osprzętem. Stosuje się do niej bowiem tarczę o średnicy tylko 85 mm z otworem mocującym 15 mm. Jej mocowanie na wrzecionie odbywa się w analogiczny sposób, jak w dużej pilarce – blokujemy wrzeciono i odkręcamy nakrętkę. Wielkość tarczy to jeden z czynników, który decyduje o możliwościach tnących testowanego elektronarzędzia. I tak w pozycji pionowej Makitą przetniemy materiał o maksymalnej grubości 25,6 mm, a w pozycji skośnej ww rzecinarka Makita HS300D to zminiaturyzowana klasyczna pilarka tarczowa do drewna. Ma praktycznie wszystkie cechy konstrukcyjne „dużego” elektronarzędzia. Jest więc tradycyjna stopa, która pozwala regulować zagłębienie tarczy w ciętym materiale. Dodatkowo została ona wyposażona w mechanizm pochylania elektronarzędzia i realizacji cięcia ukośnego w zakresie 0-45º (kąt ustawia się za pomocą podziałki kątowej). Osłona piły wykonana jest również z metalu i praktycznie w całości zakrywa osprzęt, chroniąc użytkownika przed przypadkowym zranieniem dłoni. Odkrywa ostrze w momencie wprowadzania go w m na P z tarczą ustawioną pod kątem 45° uda się przeciąć elementy o grubości 16,5 mm. Trzeba jednak pamiętać, że innym elementem, który wpływa na rzeczywiste możliwości Makity HS300D, jest zespół napędowy, czyli silnik ze źródłem zasilania. Prezentowane urządzenie osiąga maksymalne obroty wynoszące 1400/min. Minipilarka czerpie energię z bardzo wydajnego akumulatora litowo-jonowego o napięciu 10,8 V i pojemności 1,3 Ah. Jak widać, są to małe ogniwa, dlatego niewielka bateria mieści się całkowicie w rękojeści maszyny, nie wystaje poza jej obrys, a przez to urządzenie można wykorzystać w naprawdę ciasnych zakamarkach. Warto wspomnieć, że niezwykle sprawne i wydajne akumulatory Li-Ion zostały w Makicie dodatkowo zabezpieczone elektronicznie przed przeciążeniami (urządzenie wyłącza się w momencie wykrycia nadmiernego poboru prądu) i zbytnim rozładowaniem. Dodatkowo akumulatory chronione są w czasie ładowania przed przeładowaniem – szybka ładowarka napełnia baterie energią w zaledwie 50 min. Musimy mieć świadomość, że Makita HS300D ze względu na swoją wielkość ma ograniczone możliwości cięcia. Ale z drugiej strony niewielkie rozmiary i masa są jej największymi zaletami. 1,5-kilogramowym narzędziem możemy ciąć bez wysiłku cały dzień. Ma na to wpływ także świetne wyważenie urządzenia. Mało tego – Makitą uda się zrealizować cięcia w miejscach, gdzie absolutnie nie moglibyśmy tego wy- Fi l Do redakcyjnego warsztatu trafiła miniaturowa przecinarka akumulatorowa Makita HS300D. To narzędzie z wydajnym akumulatorem Li-Ion przeznaczone jest do cięcia drewna i materiałów drewnopodobnych. o r t alnar zed z konać dużą maszyną. Najogólniej rzecz ujmując – sprzęt jest bardzo poręczny i w obróbce niezbyt grubego materiału (np. paneli podłogowych) w 100 proc. zastępuje sieciową pilarkę. W redakcyjnych testach sprawdziliśmy rzeczywiste możliwości urządzenia. Okazało się, że Makita HS300D wzorowo radziła sobie z panelami podłogowymi o grubości 9 mm. Element o szerokości 140 mm przecinała w 4 s. Z kolei z przecięciem sklejki o grubości 18 mm i szerokości 42 cm sprzęt uporał się w 17 s. Bardzo podobała nam się funkcja nadmuchu, który usuwał wióry z linii cięcia. Byliśmy także pozytywnie zaskoczeni, gdy okazało się, że do pilarki można podłączyć odkurzacz. Na komfort pracy bardzo pozytywnie wpływała dobrze wyprofilowana rękojeść z okładziną soft grip oraz ergonomicznie umieszczony włącznik główny z przyciskiem bezpieczeństwa. Marek Pudło Dane techniczne przecinarki akumulatorowej Makita HS300D Obroty Głębokość cięcia przy 0°/45° Średnica piły tarczowej/średnica otworu mocującego Typ akumulatora/napięcie/pojemność Waga 1400/min 25,6/16,5 mm 85/15 mm Li-Ion/10,8 V/1,3 Ah 1,5 kg N ASZ TEST Wybierając uniwersalny pistolet do silikonu i klejów budowlanych, kierujemy się przeważnie kryterium ceny – bierzemy z półki najtańszy model. Okazuje się jednak, że dla specjalistów zawodowo zajmujących się uszczelnianiem (np. glazurników, którzy silikonują fugi i połączenia armatury łazienkowej) ta oszczędność na sprzęcie jest tylko pozorna. polskiego producenta elektronarzędzi. W gło nastawcze momentu obrotowego, zaś zadaniem szybkiego hamulca silnika jest niedopuszczenie do zbyt głębokiego montażu wkrętów. Urządzenie generuje maksymalny moment obrotowy o wartości 38 Nm. Podobnie jak większość wiertarko-wkrętarek profesjonalnych dostępnych na rynku narzędzie Celmy ma blokadę wrzeciona i wiertarski uchwyt s z y b ko m o cując y, które umożliwiają montaż na- Dane techniczne wiertarko-wkrętarki Celma WAK-LI 18DD Prędkość obrotowa na b. jałowym I bieg Prędkość obrotowa na b. jałowym II bieg Częstotliwość udarów II bieg Częstotliwość udarów I bieg Średnica wiercenia w metalu Średnica wiercenia w drewnie Średnica wiercenia w betonie Maks. moment obrotowy Ciężar netto Napięcie/pojemność akumulatora 0-350/min 0-1400/min 0-21000/min 0-5250/min 10 mm 28 mm 10 mm 38 Nm 1,7 kg 18 V/2,8 Ah Wkrętarka akumulatorowa Celma WAK-Li 3,6 Celma poszerzyła swoją ofertę elektronarzędzi o wkrętarkę akumulatorową WAK-Li 3,6. Urządzenie zasilane jest z akumulatora litowo-jonowego o pojemności 1,3 Ah i napięciu 3,6 V. W m stu ogląd aj z te w. p m o r t alnar zed z stu ogląd aj z te w. p na ż y w o tn o ś c i . Chroni to akumulator przed przecią żeniem, przegrzaniem i całkowitym rozładowaniem ogniw. Urządzenie jest przydatne do montażu mebli, urządzeń elektronicznych, np. komputerów PC, a także innych urządzeń, o ile wymagana moc użyteczna dla tego typu operacji nie przekracza 2,75 Nm. LP Rozpatrując zalety akumulatorowego pistoletu Wolfcraft EG 300, nie można zapomnieć o komforcie użytkowania. Korzystając z takiego narzędzia, możemy zapomnieć o konieczności uciążliwego pompowania. Podczas uszczelniania dłoń praktycznie nie ulega zmęczeniu, nie drży i można się skupić tylko i wyłącznie na precyzyjnym prowadzeniu narzędzia. Mało tego, producent zastosował także diodę doświetlającą miejsce pracy, która znacząco poprawia widoczność. Testowany model pistoletu jest wcale nie mniej trwały niż pistolety mechaniczne o konstrukcji metalowej. Wolfcraft został bowiem wykonany z solidnego tworzywa sztucznego wzmocnionego włóknem szklanym. Jest ono lekkie, a jednocześnie odporne na uszkodzenia. Żeby chronić obudowę przed nadmiernym zużyciem eksploatacyjnym, uchwyt narzędzia zakończony jest w dolnej części specjalną stopką do bezpiecznego odstawiania go w czasie pracy. ww krętarka jest mała, lekka (waży 300 g) i poręczna. Dysponuje obrotami wynoszącymi 180 min-1, co jest wystarczające do wkręcania różnych rodzajów wkrętów o średnicy do 5 mm. Urządzenie ma ergonomiczny kształt pistoletowy, który sprawia, że pasuje do każdej dłoni. W wyposażeniu standardowym wkrętarki znajduje się ładowarka wykonana w formie stacji dokującej. Urządzenie ma magnetyczny uchwyt na końcówki wkręcające, obroty w prawo/lewo sygnalizowane diodą, a także gumowany włącznik i miękką okładzinę na rękojeści. Zastosowano w nim system elektronicznej ochrony ogniw w celu zapewnienia długiej ajpopularniejsze pistolety do mas uszczelniających, czyli takie za kilkanaście złotych polskich, mają kilka wad, które w końcowym rozrachunku sprawiają, że urządzenia te są o wiele droższe niż nam się wydaje. Po pierwsze – i najważniejsze – ręczne pistolety niskobudżetowe nie mają zabezpieczenia przed wykapywaniem masy uszczelniającej z tuby w momencie przerwania pracy. Każdego, kto choć raz używał takiego pistoletu, spotkała przykra niespodzianka, gdy po odłożeniu sprzętu na podłogę w dosłownie kilka sekund z tuby wyciekła spora ilość masy. Nie ma z tym problemu, gdy używamy silikonu – łatwo go wyczyścić. Ale jeśli na piękną terakotę kapnie klej do montażu kotew, który zasycha na kamień w ciągu kilku minut, to pojawia się poważny problem z usunięciem takiego zanieczyszczenia. Po drugie, tanie pistolety są wykonywane z różną dokładnością, a szczególnie chodzi tutaj o długość magazynku na tubę. Często się zdarza, że tłok wypychający masę jest za krótki. Efekt jest taki, że żadne opakowanie masy nie jest do końca opróżniane. Po trzecie w końcu, mechanizm wypychania masy z tuby – czyli spust, tłok i element blokujący jego pozycję – są tak niedoskonałymi konstrukcjami (bo tanimi w produkcji), że użytkownikowi trudno kontrolować dawkowanie właściwej ilości masy na całej długości uszczelnianego elementu. Traci się więc tutaj i na jakości pracy, i na walorze estetycznym. Podsumowując te trzy niedoskonałości tanich marketowych pistoletów do mas uszczelniających, trzeba napisać, że oszczędność w zakupie takiego urządzenia natychmiast znika po rozpoczęciu prac. Jak bowiem widać, straty na materiałach są tak duże, że po zużyciu kilkunastu tubek silikonu pistolet nie kosztuje kilkanaście, a dobre kilkadziesiąt złotych. Zapytacie, jakie więc narzędzie wybrać? Zapewne nikt się nie zdziwi, gdy napiszę – akumulatorowe. Zasilanie bateryjne trafia już do takich narzędzi, które od dawna należały do grupy sprzętu obsługiwanego ręcznie (chociażby zszywacze). Rynek oferuje już pistolety o napędzie elektrycznym. W redakcji testowaliśmy jeden z nich – Wolfcraft EG 300. Urządzenie to przystosowane jest do obsługi tub o pojemności 310 ml. To opakowanie najczęściej spotykane w marketach budowlanych. Wartą uwagi cechą Wolfcrafta jest sposób montażu tuby – nie ma tutaj klasycznego magazynka, a opakowanie mocuje się w gnieździe za pomocą dwóch dźwigni zaciskowych. Jest to rozwiązanie wygodne i szybkie w obsłudze, a także zapewnia solidne trzymanie opakowania. Jednak jego największą zaletą jest możliwość obsługi tub o różnych długościach. Nie tylko tych fabrycznych – jeśli silikonujemy w ciasnym miejscu, a zużyliśmy już pół tuby materiału, to odcinamy jej tylną część i pozostałość mocujemy w uchwycie. W ten sposób pistolet z opakowaniem będzie o połowę krótszy i stanie się bardziej poręczny. W prezentowanym Wolfcrafcie EG 300 konstruktorzy wyeliminowali wszystkie wymienione w pierwszym akapicie niedoskonałości pistoletu powodujące wzrost kosztów jego użytkowania. I tak, problem wykapywania masy z tuby został rozwiązany poprzez wprowadzenie systemu cofającego o kilka milimetrów popychacz w momencie zaprzestania pracy. Tłok w tubie nie ulega naciskowi i nie powoduje wypychania materiału. Okazuje się, że system ten pozwala zaoszczędzić nawet do 20 proc. masy w każdej tubie w porównaniu ze zwykłymi pistoletami! Sprzęt został wyposażony w bezstopniową regulację prędkości posuwu tłoka. Użytkownik może więc bardzo precyzyjnie ustawić ilość substancji wydobywającej się z tuby i w ten sposób precyzyjnie dozować ją w zależności od szerokości szczeliny. Dzięki zastosowaniu prostego wskaźnika poziomu masy pozostającej w tubie można w 100 proc. wykorzystać substancję bez ryzyka wyrzucenia niezużytego pojemnika. na rzędzi roboczych przy użyciu jednej ręki. Elektronarzędzie jest dość lekkie, waży bowiem 1,7 kg. Porównywalne maszyny wykorzystujące technologie NiCd lub NiMH mają masę większą o ok. 0,5 kg. Mniejsza waga jest więc następnym pozytywnym efektem zastosowania baterii litowo-jonowych, mają one bowiem większą gęstość energetyczną niż NiCd lub NiMH. Urządzenie jest dobrze wyważone, gdy oprzemy je na dłoni, nie odchyla się ani do przodu, ani do tyłu. Jest to wynikiem zarówno typu zastosowanej konstrukcji (tzw. T), jak i dokładnego obliczenia pozycji zamocowania akumulatora. Obsługa narzędzia nie wymaga żadnego wysiłku. Nowa wiertarko-wkrętarka udarowa Celmy odznacza się dużą wydajnością, zaawansowaną ergonomią i dużym stopniem uniwersalności (szerokie spektrum zastosowań). LP N ww wiertarko-wkrętarce WAK-Li 18DD Celma zastosowała baterie litowo-jonowe o napięciu 18 V. Dzięki temu elektronarzędzie zachowuje swoją moc niemalże przez cały cykl pracy (rozładowania) baterii. Spadek siły występuje praktycznie w momencie całkowitego rozładowania baterii. Zastosowanie przez Celmę w nowej wiertarko-wkrętarce 18 V technologii litowo-jonowej to niewątpliwa zaleta tej maszyny. Użyta bateria ma dużą pojemność 2,8 Ah, umożliwia więc długą pracę prezentowanym elektronarzędziem, a także efektywne wykonywanie zadań wymagających użycia większej siły, np. wiercenia otworów o większych średnicach (stal – do 10 mm, drewno – do 28 mm, beton – do 10 mm). Wiertarko-wkrętarka WAK-Li 18DD ma nieco odmienną konstrukcję od tego typu urządzeń spotykanych na rynku. Wyposażono ją bowiem w dwa pierścienie nastawcze: jeden służy do ustawienia wielkości momentu obrotowego (16 różnych wartości), a drugi – trybów pracy: (1) wkręcania/wykręcania, (2) wiercenia bez udaru, (3) wiercenia z udarem. Elektronarzędzie ma 2-biegową przekładnię planetarną, a także układ elektroniczny płynnego sterowania obrotami: 0-350 min-1 (1. bieg), 0-1400 min-1 (2. bieg), i udarami: odpowiednio 0-5250 min-1 i 0-21.000 min-1. Dzięki temu możemy dostosować prędkość obrotową narzędzia do różnych aplikacji materiałowych oraz do średnicy używanych wierteł czy wkrętów. Do dozowania odpowiedniej siły dokręcenia służy 16-stopniowe sprzę- l Jest to najbardziej uniwersalna wiertarko-wkrętarka w ofercie i.p model WAK-Li 18DD wyposażony w tryb wiercenia udarowego. l W linii nowych wiertarko-wkrętarek Li-ion Celmy znalazł się i.p Wiertarko-wkrętarka udarowa Celma WAK-Li 18DD Test pistoletów Wolfcraft do mas uszczelniających Fi l NOWOŚCI Fi l 42 GAZETA NARZĘDZIOWA | LUTY/MARZEC 2011 o r t alnar zed z Dla sceptyków rozwiązań akumulatorowych zostawiliśmy na koniec najciekawszą informację – na czterech bateriach paluszkach można wycisnąć nawet 25 tub masy uszczelniającej. Model ten przeznaczony jest dla osób, które zawodowo zajmują się uszczelnianiem i cenią komfort obsługi, najwyższą jakość pracy i kładą szczególny nacisk na oszczędność materiału. Jedyną wadą akumulatorowego pistoletu Wolfcraft EG 300 są jego nieco większe od klasycznych pistoletów rozmiary. Nie chodzi tutaj o prawie kilogram masy (0,8 kg), ale o wielkość obudowy. Nie wszędzie da się pracować tym modelem. Dlatego firma Wolfcraft ma także w ofercie pistolet mechaniczny – MG 300 – którego konstrukcja wykorzystuje wszystkie najlepsze cechy modelu urządzenia akumulatorowego. Jest więc wygodny system mocowania tuby, przystosowany do pracy z opakowaniami o różnej długości. Wykapywanie z tuby zostało wyeliminowane wprowadzeniem układu luzującego popychacz w momencie przerwania pracy. Praca narzędziem nie powoduje nadmiernego zmęczenia dzięki ergonomicznemu układowi uchwytu i spustu do pompowania tłoka. Największą zaletą pistoletu Wolfcraft MG 300 są jego kompaktowe wymiary i niewielka masa (0,5 kg). Model ten został wykonany z takiego samego materiału co akumulatorowy EG 300 – z tworzywa sztucznego wzmocnionego włóknem szklanym. Pistolet ten jest idealną propozycją dla wszystkich, którzy chcą od czasu do czasu coś uszczelnić, a przy tym zużyć dokładnie tyle substancji, ile wymaga tego dane zadanie. Marek Pudło nasz test GAZETA NARZĘDZIOWA | LUTY/MARZEC 2011 Test wiertarki udarowej Maktec MT815K 43 Po ostatnich testach możemy z czystym sumieniem zarekomendować kolejne elektronarzędzie, którego zakup nie skończy się rozczarowaniem. Chodzi o wiertarkę Maktec MT815K – produkt „szyty” dla profesjonalistów z rzemiosła przez japońską Makitę. l i.p o r t alnar zed z włącznik spustowy pozwala płynnie regulować prędkość obrotową silnika (tym samym częstotliwość udarów). Nie zastosowano w tym urządzeniu pokrętła wstępnej regulacji prędkości obrotowej, ale w tej klasie narzędzia nie wydaje się ono niezbędne. Przełączania kierunku obracania się wrzeciona dokonujemy za pomocą przełącznika słupkowego umieszczonego tuż nad włącznikiem głównym. Z kolei zmianę trybu pracy wiertarki wykonuje się przełącznikiem w P erles VS545 należy zdecydowanie do drugiej grupy szlifierek. Producent wyposażył to elektronarzędzie w silnik o mocy 450 W. To dość sporo jak na szlifierkę oscylacyjną. Motor współpracuje z mechanizmem oscylacyjnym, który wprawia w ruch stopę szlifierską z częstotliwością 9000 min-1. Średnica oscylacji to 4,5 mm. Jeśli dodamy do siebie te trzy elementy – mocny silnik, dużą prędkość oscylacyjną i 4,5-milimetrową średnicę oscylacji – to wynikiem będzie maszyna o dużej skuteczno- ści szlifowania zarówno w trybie zgrubnym (np. papierem o gramaturze 40), jak i precyzyjnym (np. ściernicą 120). Szlifierka Perlesa jest więc przeznaczona dla profesjonalistów, którzy od takich elektronarzędzi wymagają dużej wydajności. Warto podkreślić, że niektóre elementy konstrukcji jasno wskazują, że Perles VS545 jest maszyną, którą można bez obaw eksploatować w cięższych warunkach. Mamy tu na myśli metalową osłonę mechanizmu napędowego, solidny gumowy łącznik korpu- Dane techniczne szlifierki oscylacyjnej Perles VS545 Moc Częstotliwość oscylacji Średnica oscylacji Płyta szlifierska Sposób montażu papieru ściernego Waga 450 W 16.000 min-1 2,5 mm 115 x 230 mm na rzep i zaciski 1,3 kg su maszyny ze stopą, który niweluje część wibracji i pozwala pracować urządzeniem przez długi czas bez zmęczenia ramion. W tym samym stylu wykonana została stopa szlifująca. Stop aluminium zapewnia jej odpowiednią sztywność. Bardzo ciekawie prezentuje się sposób mocowania papieru ściernego. Do maszyny można stosować zarówno ściernice z rzepem (o wymiarach 115 x 230 mm), jak i papier z rolki. Ten drugi mocuje się do stopy za pomocą dwóch zacisków. Należy jednak pamiętać, że ten drugi rodzaj papieru należy przed rozpoczęciem szlifowania przedziurkować za pomocą specjalnego wzornika. Perforacje w ściernicy pozwalają odsysać nieczystości powstające w trakcie pracy. Do szlifierki można bowiem podłączyć zwykły worek na pył bądź odkurzacz przemysłowy. Jak już wspomnieliśmy wcześniej, materiały, z jakich została wykonana szlifierka Perles VS545, wskazują, że jest to sprzęt do pracy w trudnych warunkach. Szczególnie dobre wrażenie robią metalowa osłona przekładni oraz aluminiowa stopa. Plastiki wydają się również solidne i odporne na zarysowania. I choć rękojeść główna i pomocnicza nie są pokryte żadną okładziną antypoślizgową, to układają się w dłoniach całkiem przyzwoicie. Naszym zdaniem producent mógł trochę lepiej zabezpieczyć włącznik główny, który jest narażony na przenikanie do wnętrza mikrocząsteczek kurzu. Marek Pudło stu ogląd aj z te ww Wśród szlifierek oscylacyjnych z prostokątną stopą znajdziemy zarówno te z niewielkimi silnikami do obróbki mniejszych elementów, jak i maszyny o jednostkach napędowych o znacznej mocy, które są przeznaczone do dużych powierzchni drewnianych. m 50 mm i wywierciliśmy nim w sosnowej belce otwór o głębokości 84 mm w 3 s. W drugiej próbie wkręcaliśmy w ten sam materiał wkręt o średnicy 10 mm i długości 270 mm. Maktecowi zadanie to zajęło 4 s. W ostatnim zadaniu sprawdzaliśmy skuteczność mechanizmu udarowego – wywiercenie wiertłem 10 mm w betonie B15 otworu o głębokości 72 mm trwało 6 s. na Test szlifierki oscylacyjnej Perles VS545 górnej części obudowy. W prezentowanym elektronarzędziu producent zastosował solidnie wykonany szybkomocujący uchwyt narzędziowy. Dla potwierdzenia słuszności naszych pozytywnych ocen wiertarki udarowej Maktec MT815K przeprowadziliśmy kilka dość wymagających testów praktycznych. Uprzedzając fakty – wszystkie maszyna zdała bardzo pozytywnie. W pierwszym teście wykorzystaliśmy więc 1-ostrzowy wycinak l w. p w. p i.p 710 W 0-3200/min 48.000/min 30/16/13 mm 13 mm 2 kg stu ogląd aj z te Fi l Dane techniczne wiertarki udarowej Maktec MT815K Moc Obroty na biegu jałowym Częstotliwość udarów Maksymalna średnica wiercenia w drewnie/aluminium/stali Uchwyt Waga m na przewodem, który łamie się bądź ukręca tuż przy rękojeści. A rękojeścią boczną z systemem wypustek zapobiegających jej obracaniu się wokół osi maszyny często nie mogą pochwalić się drogie profesjonalne wiertarki. To tyle tytułem wstępu. Maktec MT815K to wiertarka wyposażona w silnik o mocy 710 W i maksymalnej prędkości obrotowej 3200 min-1. Już te parametry mówią nam, że jest to urządzenie do bardzo szybkiego wiercenia, ale osprzętem o niezbyt dużych średnicach. Dobitnie świadczy o tym jednobiegowa przekładnia. Natomiast możliwości Makteca zwiększają się dzięki mechanicznemu udarowi (częstotliwość udarów to 48.000 min-1), który pozwala wiercić maszyną w niezbyt twardym betonie czy cegle. Warto tutaj wspomnieć, że ww laczego więc zdecydowałbym się na zakup Makteca MT815K? Urządzenie jest wykonane na tyle porządnie, że broni się samo. Gdy weźmie się prezentowaną wiertarkę w dłonie, od razu myśli się, że ten model został przygotowany według naszych wymagań. Na pistoletowej rękojeści pokrytej antypoślizgowym materiałem dłonie układają się same. Dodatkowe wyżłobienia w tylnej części obudowy pozwalają idealnie ułożyć w nich palce i sprawować pełną kontrolę nad maszyną podczas jej maksymalnego docisku do wierconego elementu. Co tam mamy dalej? Chociażby dobrej jakości giętki kabel zasilający. Niby banał, ale jakże istotny przy codziennym użytkowaniu – wiedzą to posiadacze niskobudżetowych wiertarek chińskich z druciano-twardym Fi l D o r t alnar zed z Podczas praktycznych testów w redakcji zrealizowaliśmy pełny cykl szlifowania powierzchni klocka sosnowego. Używaliśmy po kolei papierów o ziarnistości 40, 60 i 120. Zdzieranie najgrubszym papierem szło dość szybko jak na ten typ szlifierki, podobnie było z sześćdziesiątką i studwudziestką. W każdej z tych prób odczuwało się spory zapas mocy szlifierki. Mocniejsze dociśnięcie stopy do szlifowanej powierzchni nie powodowało znaczącego zmniejszenia oscylacji. W wyniku przeprowadzenia operacji szlifowania uzyskaliśmy powierzchnię klocka o dużej gładkości, nadającą się do lakierowania, bejcowania czy woskowania. Na pochwałę zasługuje tutaj układ odsysania, który doskonale radził sobie z drobniejszym pyłem (podczas szlifowania papierami ściernymi 60 i 120). W przypadku szlifowania zgrubnego jego skuteczność oceniamy na 70-80 proc. Stąd, aby zapewnić czystość miejsca pracy, do pełnego usuwania powstałego urobku podczas szlifowania zgrubnego należy użyć odkurzacza przemysłowego. Marek Pudło Test szlifierki taśmowej Tryton TMT90023 o redakcyjnego warsztatu trafiła szlifierka taśmowa Tryton TMT90023. To marka własna polskiej firmy Profix, która zajmuje się także produkcją i dystrybucją narzędzi ręcznych marki Proline. Szlifierka ma obudowę z tworzywa sztucznego o specyficznej fakturze – w dotyku wydaje się, że cała jej powierzchnia jest miękka i antypoślizgowa. Chociaż obudowa nie ugina się pod naciskiem palców, tak jak wykładziny soft grip, jej powierzchnia świetnie zapobiega ślizganiu się dłoni. Efekt ten wzmocniono na rękojeści głównej, której spora część pokryta jest rzeczywiście miękkim materiałem gumowym. Uchwyt pomocniczy ma wyprofilowane wgłębienia, które dopasowane są do kształtu dłoni. Tyle na pierwszy rzut oka. Czas więc „odpalić” maszynę. Trytona TMT90023 napędza silnik o mocy 900 W. Motor wprawia w ruch wałek napędowy, który przesuwa taśmę szlifierską z maksymalną prędkością 380 m/min. Wartość ta jest regulowana za pomocą pokrętła w zakresie od 200 m/min. Szlifierka przystosowana jest do obsługi standardowych rozmiarów taśm szlifierskich o rozmiarach 533 x 76 mm. Jest to typowa taśma stosowana w większości szlifierek taśmowych spotykanych na rynku. Sposób wymiany osprzętu jest bardzo łatwy. Wystarczy bowiem odwrócić maszynę „do góry nogami”, odblokować dźwignię naciągającą taśmę, zsunąć ją z wałka napędowego i koła pasowego, a następnie założyć nową taśmę czy o innej ziarnistości, kończąc procedurę naciągnięciem koła pasowego za pomocą wspomnianej stu ogląd aj z te w. p l i.p Fi l m na D dźwigni. Wszystko to trwa 15 s i nie wymaga używania dodatkowych narzędzi. Prawidłowe ustawienie taśmy względem krawędzi płyty ślizgającej wykonuje się zgrubnie podczas jej zakładania, a precyzyjnie doregulowuje na pracującym silniku za pomocą pokrętła. Cała konstrukcja szlifierki taśmowej Tryton TMT90023 zasługuje na pochwałę. Oprócz wspomnianych wyżej dobrej jakości materiałów i porządnego wykonania, na pozytywny odbiór tego elektronarzędzia ma także wpływ obecność systemu odsysania pyłu. Jeśli obrabiamy materiały ściernicami o dużej ziarnistości, to można śmiało zastosować sam pochłaniacz (worek). Maszyna spokojnie radzi sobie z taką wielkością pyłu. Gdy jednak szlifujemy agresywnie z dużą wydajnością, koniecznie należy podpiąć odkurzacz, który odessie nieczystości dużo skuteczniej, zachowując czyste miejsce pracy. W teście praktycznym szlifowaliśmy sosnową belkę. Najpierw zastosowaliśmy ściernicę zgrubną o ziarnistości 40, a następnie zamocowaliśmy taśmę do szlifowania bardziej precyzyjnego (ziarnistość 120). W obu przypadkach sprzęt sprawdził się przyzwoicie. Rękojeść główna gwarantuje pewny chwyt. Umieszczone w odpowiednich odległo- ww Szlifierka taśmowa to elektronarzędzie, którym zgrubnie i wykańczająco obrobimy elementy drewniane. Kiedy weźmiemy pod uwagę powierzchnię taśmy ściernej biorącej udział w szlifowaniu i prędkość jej przesuwu, jest to jedno z najbardziej wydajnych elektronarzędzi do szlifowania drewna. o r t alnar zed z ściach włączniki zasilania i pokrętło zmiany prędkości obrotowej pozwalają sterować pracą maszyny bez odrywania od niej dłoni. Silnik pracował wyjątkowo cicho. 900-watowa jednostka praktycznie nie odczuwała nawet najmocniejszego (oczywiście w granicach rozsądku!) dociśnięcia stopy szlifierskiej do obrabianego materiału. Marek Pudło, pins Dane techniczne szlifierki taśmowej Tryton TMT90023 Pobór mocy Prędkość taśmy bez obciążenia Rozmiar taśmy szlifierskiej Waga 900 W 200-380 m/min 76 x 533 mm 3,3 kg ARTYKUŁ SPONSOROWANY ARTYKUŁ SPONSOROWANY ARTYKUŁ SPONSOROWANY 44 GAZETA NARZĘDZIOWA | LUTY/MARZEC 2011 Atestowana ochrona kolan Ciągła praca na kolanach jest niezdrowa. Może stać się przyczyną przewlekłych schorzeń stawu kolanowego, które mogą spowodować kalectwo. Dlatego kolana trzeba koniecznie chronić odpowiednio wykonanymi nakolannikami, a najlepiej tymi, które mają atesty i których ochronne działanie zostało potwierdzone przez odpowiednie badania instytucji certyfikujących. P rofesjonale nakolanniki powinny spełniać normę EN 14404, a więc mieć wytrzymałe warstwy zewnętrzną oraz miękką i wygodną wewnętrzną, które łączą ochronę stawów kolanowych z optymalną swobodą ruchów i maksymalną wygodą w pracy. Zgodnie z tą normą zostały zaprojektowane nakolanniki Snickers Workwear. Tworzą one wraz ze spodniami Snickers Workwear systemowe rozwiązanie o nazwie „KneeGuard™”. Nakolanniki i spodnie te optymalnie dopasowano do siebie. Efektem tego jest, że nakolanniki nie przeszkadzają podczas chodzenia i nachodzą dopiero na kolana, kiedy przyjmiemy pozycję klęczącą. Zaś ich wysokie krawę- dzie zawsze utrzymują je w optymalnej pozycji na nogach. – Wytrzymałe i ergonomiczne nakolanniki mają krytyczne znaczenie dla niezawodnej ochrony kolan – mówi Krzysztof Biedulski, właściciel firmy FH Kris będącej wyłącznym importerem ubrań roboczych Snickers Workwear. – I to właśnie zapewnia opatentowany system pozycjonowania nakolanników Snickers Workwear KneeGuard™. Kieszenie na nakolanniki we wszystkich naszych spodniach mają specjalne szwy. Pozwalają one na dostosowanie pozycji nakolanników tak, aby zawsze zapewniały jak najlepszą ochronę. Wybierając nowe nakolanniki Snickers Workwear 9110, można liczyć na efektywną i pewną ochronę kolan spełniającą ponadto wymagania norm europejskich. Okazuje się więc, że nie tylko narzędzia muszą być odpowiednio zaprojektowane i wykonane, żeby pracowało się nimi efektywnie i zarazem wygodnie. Podobnie jest z odzieżą roboczą, musi ona nie tylko zapewniać wysoki stopień ochrony ciała, być mocna, ale także i komfortowa (więcej o atestowanej ochronie kolan na www.snickers.kris.szczecin.pl). LP a kc e s o r i a A K A L A F a r a on e - b e z p i e c z e ń s t wo p r a cy GAZETA NARZĘDZIOWA | LUTY/MARZEC 2011 45 Bezpieczeństwo pracy na wysokości (cz. II) Do prac na wysokości używa się różnego sprzętu. Z reguły są to drabiny, rusztowania, podesty lub platformy podnoszące. Najczęściej jednak podczas tych prac wykorzystuje się różnego typu drabiny. Aby użytkowanie drabin było bezpieczne, należy kierować się zdrowym rozsądkiem oraz przestrzegać określonych zasad. P rzed każdym użytkowaniem należy drabinę sprawdzić czy nie posiada uszkodzonych lub pękniętych elementów. Absolutnie nie wolno używać drabiny wtedy, gdy jest mokra lub zanieczyszczona. Drabinę należy rozstawić możliwie blisko miejsca pracy, a do jej przestawienia należy zejść na podłoże. Pracując na drabinie, nie wolno wychylać się na boki poza jej pole rzutu, ponieważ istnieje niebezpieczeństwo, że wywróci się ona razem z pracownikiem lub pracownik straci równowagę i spadnie. Przystawiając drabinę wysuwaną do ściany należy oprzeć ją o podłoże w odległości równej około 1/4 całkowitej jej długości. Jeżeli więc drabina ma długość 10 m, to powinna być oparta na ziemi w odległości około 2,5 m od ściany. W przypadku gdy wysuwana drabina jest przystawiona do ściany pod zbyt ostrym kątem, istnieje niebezpieczeństwo jej złożenia, a ponadto pracownikowi trudno będzie wspinać się na nią. Z kolei przy ustawieniu drabiny pod zbyt dużym kątem jej elementy nośne są nadmiernie obciążone i mogą ulec odkształceniom lub nawet trwałym uszkodzeniom. Drabiny rozstawne należy rozstawić na taką szerokość, aby poprzeczny łącznik mógł być rozciągnięty na całą swą długość. Niedopuszczalne jest takie ustawienie drabiny, przy którym jedna stopa jest oparta o grunt a druga wisi w powietrzu lub jest oparta na niestabilnym podłożu. Drabinę zawsze należy ustawiać na pewnym gruncie, niedopuszczalne jest ustawianie jej w błocie, wodzie, na lodzie czy innych przedmiotach. Na bezpieczne użytkowanie drabin ma też wpływ materiał, z którego są one wykonane. Do wykonania drabiny może byś zastosowany różny materiał. Najczęściej jest to drewno, aluminium, stal lub włókno szklane. Każdy z tych materiałów ma swoiste zalety i wady. Najtańsze są drabiny drewniane. Są one względnie bezpieczne pod warunkiem, że są wykonane z drewna suchego, bez pęknięć i innych skaz. Ich zaletą jest możliwość użytkowania przy pracach związanych z elektrycznością, w tym celu jednak muszą one posiadać stosowny certyfikat. Drabiny drewniane o większej długości wykazują się jednak mniejszą sztywnością, są cięższe od drabin aluminiowych i bardziej podatne na uszkodzenia. Drabin drewnianych nie należy malować, ponieważ pod warstwą farby nie będą widoczne ewentualne pęknięcia lub inne wady części konstrukcyjnych, które mogłyby doprowadzić do wypadku. Głównymi zaletami drabin aluminiowych jest niewielki ciężar przy jednocześnie dość mocnej budowie, odporność na korozję oraz umiarkowana cena. Istotną wadą drabin aluminiowych podczas wykonywania prac związanych z elektrycznością jest ich przewodnictwo elektryczne. Drabiny stalowe są tańsze od aluminiowych przy porównywalnej wytrzymałości mechanicznej. Ich główną wadą jest duża waga i dlatego są one najczęściej użytkowane jako sprzęt stacjonarny, rzadko przemieszczany. Wymagają konserwacji antykorozyjnej i mogą być niebezpieczne podczas wykonywania prac przy instalacjach elektrycznych. Włókno szklane jest surowcem jeszcze rzadko używanym do wykonywania elementów drabin. Jest to materiał najdroższy w porównaniu z pozostałymi, ale też najsolidniejszy, bezpieczny przy pracach związanych z energią elektryczną i przy tym całkowicie odporny na korozję. Zaleca się więc, aby wszędzie tam, gdzie jest to możliwe, używać zamiast drabin rusztowań i pomostów. Należy przy tym pamiętać o podstawowym przepisie, że każda praca prowadzona w miejscu położonym powyżej 1,0 m nad podłożem (ziemią, podłogą hali itp.) jest pracą na wysokości. Pracując na wysokości do 1,0 m, np. na rusztowaniu, nie potrzeba stosować dodatkowych zabezpieczeń, takich jak szelki czy barierki ochronne. Także zgodnie z przepisami rusztowania jezdne mogą być rozstawione jako wolnostojące do maksymalnej wysokości konstrukcji wynoszącej 12,0 m w pomieszczeniach zamkniętych i do wysokości 8,0 m na otwartej przestrzeni. Dotyczy to rusztowań jezdnych każdego typu i każdego producenta. Powyżej tych wysokości rusztowania muszą być kotwione. Jedną z firm oferujących szeroki asortyment drabin i rusztowań jest firma FARAONE, mająca swoją siedzibę w Goleniowie w województwie zachodniopomorskim. FARAONE oferuje pro- fesjonalne drabiny albuminowe do prac remontowo-budowlanych, które spełniają oczekiwania nawet najbardziej wymagających klientów. Drabiny tej firmy charakteryzują się wysoką jakością oraz solidnością i dlatego znajdują zastosowanie w różnego rodzaju pracach na wysokościach. Drabiny aluminiowe FARAONE zostały wyposażone w szereg elementów gwarantujących efektywność i bezpieczeństwo użytkowania. Drugą obszerną grupą produktów tej firmy są przejezdne rusztowania aluminiowe, wyjątkowo kompaktowe i lekkie. Są one wygodne i elastyczne w użytkowaniu, można je przystosować do specjalnych wymogów użytkownika z nieskończoną ilością konfiguracji montażu. Wszystkie drabiny i rusztowania wykonano zgodnie z najsurowszymi normami bezpieczeństwa i spełniają wymogi ujęte w normie EN131 i EN1004. dr inż. Jan Krzos a g r e g at y 46 GAZETA NARZĘDZIOWA | LUTY/MARZEC 2011 Agregaty prądotwórcze Hitachi Już od kilku lat na polskim rynku oferowane są agregaty prądotwórcze Hitachi produkowane we współpracy z innym japońskim producentem, którym jest znana na całym świecie z produkcji silników spalinowych firma MITSUBISHI. W spółpraca tych dwóch firm zaowocowała bardzo ciekawą ofertą agregatów prądotwórczych napędzanych silnikami MITSUBISHI OHV-GM. Agregaty Hitachi przeszły swój chrzest bojowy na rynku rosyjskim, gdzie wykazały się wysoką ży- czytelny panel sterowania oraz duże zbiorniki paliwa od 14 do 21 litrów, co gwarantuje bezobsługową pracę przez długi okres. W ofercie znalazły się dwie grupy produktów: seria E przeznaczona do profesjonalnego użytku, z wygodnym i czytelnym panelem czołowym oraz seria E-SB ekonomiczna, również profesjonalna, ze starterem. Agregaty serii E mają: wygodny panel czołowy, ekonomiczny silnik Mitsubishi OHV, bezszczotkową prądnicę, duży bak na paliwo ze wskaźnikiem jego ilości, wbudowany czujnik oleju, woltomierz, wotnością. Odznaczają się prostotą obsługi, małym zużyciem paliwa i oleju, niskim poziomem wibracji i hałasu, zwartą obudową i dużą mocą wyjściową silników. Urządzenia te mają a także duży efektywny tłumik gwarantujący niski poziom hałasu, zaś serii E-S – generator klasy ekonomicznej, ekonomiczny silnik Mitsubishi OHV, bezszczotkową prądnicę, wbudowany czujnik oleju oraz woltomierz. W ostatnim czasie oferta agregatów została poszerzona o mały agregat wykorzystujący technologię INVERTEROWĄ - model E10U. Delikatnie odświeżono również najpopularniejszy model E24SC. LP Dane techniczne agregatów prądotwórczych Hitachi serii E Model Generator Silnik Wymiary Nominalna moc (W) Maksymalna moc (W) Typ Regulacja napięcia Częstotliwość napięcia (Hz) Maks. moc wyjściowa (W) Napięcie nominalne (V) Nominalna moc wyjściowa (W) Współczynnik mocy Model Typ Pojemność silnika (cm3) Maksymalna moc wyjściowa (kW) Paliwo Pojemność baku na paliwo (l) Czas ciągłej pracy (godz.) Smarowanie Pojemność komory smarowania (l) System zapłonu Sposób rozruchu Głośność (7 m) dB(A) Wymiary (D x S x H, mm) Waga (kg) E24 2200 2400 50/60 2400/2900 2200/2500 1 GM 182 181 4,4 14 10 10,6 66 564 x 422 x 440 46 E35 E40 E50 2800 3300 4200 3500 4000 5000 Bezszczotkowy, z wirującym polem, 2-biegunowy, jednofazowy Typu kondensatorowego 50/60 50/60 50/60 3500/4000 4000/4800 5000/5800 110, 120, 220, 230, 240, 110/120, 120/240 2800/3300 3300/4100 4200/5000 1 1 1 GM 291 GM 301 GM 401 4-suwowy silnik benzynowy, OHV, chłodzony powietrznym 296 296 391 5,9 7,4 9,6 Benzyna bezołowiowa 95 21 21 21 10 9,5 8 Olej silnikowy klasy SD lub wyższej 1,2 1,2 1,2 System zapłonu z iskrownikiem tranzystorowym Sznur 68 68 70 628 x 495 x 495 628 x 495 x 495 685 x 500 x 500 68 70 46 E57 5100 5700 50/60 5700/6700 5100/5800 1 GM 401 391 9,6 21 7 1,2 70 685 x 500 x 500 78 Dane techniczne agregatów prądotwórczych Hitachi serii E-S Model Generator Silnik Wymiary Standardowe charakterystyki Nominalna moc (W) Maksymalna moc (W) Typ Regulacja napięcia Częstotliwość napięcia (Hz) Maks. moc wyjściowa (W) Napięcie nominalne (V) Nomin. moc wyjściowa W Współczynnik mocy Model Typ Pojemność silnika (cm3) Maks. moc wyjściowa kW Paliwo Pojemność baku na paliwo (l) Czas ciągłej pracy godz. Smarowanie Pojemność komory olejowej (l) System zapłonu Sposób rozruchu Głośność (7 m) dB(A) Wymiary (DxSxH) mm Waga kg Czujnik oleju Wskaźnik czujnika oleju Urządzenie do zabezpieczenia przed odłączeniem E24SC 2100 2400 E35SB E42SB 2800 3600 3500 4200 Bezszczotkowy, z wirującym polem, 2-biegunowy, jednofazowy Typu kondensatorowego 50/60 50/60 50/60 1000/1200 2400/2900 1500/1800 110, 120, 220, 230, 240, 110/120, 120/240 800/1,000 2,200/2,500 1,200/1,500 1 1 1 GM 182 GM 291 GM 301 4-suwowy silnik benzynowy, OHV, chłodzony powietrzem 181 296 296 4,4 5,9 7,4 Benzyna bezołowiowa 95 3.8 6 6 3,0 3,0 3,0 Olej silnikowy klasy SD albo wyższej od 10W-30 0,4 0,6 System zapłonu z iskrownikiem tranzystorowym Sznur 67 70 70 563 x 455 x 415 683 x 492 x 485 683 x 492 x 485 36 55 58 E10U 950 1050 Inverter Inverter 50/60 1050 12/220/230 1 80 1,8 3,8 4,0 0,4 62 400x330x390 20 obróbka powierzchni GAZETA NARZĘDZIOWA | LUTY/MARZEC 2011 47 Obróbka ścierna stali nierdzewnych Tematyka obróbki ściernej stali nierdzewnych rozpatrywana jest najczęściej w aspekcie przygotowania materiału do spawania i jego obróbki po tym procesie, a także wykończenia powierzchni materiału po innych procesach obróbczych. W procesie obróbki ściernej usuwanie zbędnego materiału odbywa się za pomocą narzędzi, w których ziarna ścierne mogą byś związane z nośnikiem (tarcze i papiery ścierne) lub swobodne jako luźne ścierniwo. Ziarna ścierne charakteryzują się niezdefiniowaną geometrią powierzchni i nieregularnym kształtem pojedynczego ostrza, jakim jest ziarno o wielu krawędziach i wierzchołkach. Krawędzie i wierzchołki ziaren ściernych w styku z materiałem obrabianym usuwają jego niewielką warstwę, tworząc nową mikrogeometrię na powierzchni obrabianego materiału. Obróbka ścierna jest jednym z najstarszych sposobów obróbki ubytkowej materiałów. Najstarsze znaleziska przedmiotów noszące ślady obróbki ściernej liczą kilkadziesiąt tysięcy lat. Mimo takiego starego rodowodu obróbka ścierna obok innych obróbek wiórowych utrzymuje czołową pozycję w technikach wytwarzania. Główną jej zaletą jest możliwość otrzymania dużej dokładności wymiarowej i kształtowej obrabianych przedmiotów, względna łatwość jej przeprowadzenia, stosunkowo tanie narzędzia obróbcze i prawie nieograniczone możliwości jej stosowania. Często jednak obróbka ścierna jest jedyną możliwą do wykonania operacją obróbki powierzchni, której nie można wykonać inną technologią. W praktyce przemysłowej procesy obróbki ściernej realizowane są różnymi sposobami, które można podzielić ogólnie na obróbkę ścierną luźnym i spojonym ścierniwem, w obrębie których z kolei dokonuje się dalszego podziału ze względu na sposób, odmianę i rodzaj obróbki. Każdy sposób, odmiana i rodzaj obróbki ma technicznie i ekonomicznie uzasadniony zakres zastosowania, umożliwiający realizację często takich operacji, które innymi sposobami byłyby bardzo trudne lub wręcz niemożliwe do wykonania. Do obróbki stali nierdzewnych wykorzystuje się ściernice na spoiwie żywicznym do cięcia i do szlifowania oraz narzędzia do polerowania: ściernice listkowe, krążki ścierne, pasy bezkońcowe itp. W ostatnich latach wykorzystanie stali nierdzewnych znacznie wzrosło, w ślad za tym rośnie zapotrzebowanie na skuteczne metody obróbki wyrobów ze stali szlachetnych. Wśród tych metod obróbka ścierna zajmuje czołowe miejsce. Pod pojęciem stali nierdzewnych kryje się obecnie ponad 120 różnych gatunków stali, które zawierają w swoim składzie chemicznym co najmniej 12% chromu. Chrom zawarty w stali, reagując z tlenem z otoczenia, tworzy cienką warstwę pasywacyjną. Główną cechą stali nierdzewnych i kwasoodpornych jest duża odporność na działanie wielu agresywnych czynników korozyjnych środowiska. Zapotrzebowanie przemysłu na stal nierdzewną nieustannie wzrasta od ponad 30 lat i praktycznie nie ma już dziedziny, w której by ona nie występowała. Produkcja urządzeń i aparatury dla przemysłu spożywczego, chemicznego, papierniczego oraz armatury, akcesoriów i mebli kuchennych, a także elementów wyposażenia wnętrz to tylko niektóre przykłady wykorzystania tego materiału. Chociaż większość producentów stali nierdzewnej i wyrobów z tej stali oferuje swoje produkty z powierzchnią o wysokiej jakości, to jednak ostateczna obróbka szlifierska i polerska jest nadal w wielu przypadkach niezbędna. Przystępując do prac szlifierskich przy stalach nierdzewnych, należy pamiętać o kilku zasadniczych sprawach. Gwarancją kwasoodporności stali jest cienka warstewka pasywacyjna na powierzchni utworzona z tlenków tej stali. Cząsteczki żelaza pochodzące z procesów obróbki mechanicznej, cięcia termicznego lub z tarcz szlifierskich zanieczyszczonych stalami niestopowymi korodują w wilgotnym powietrzu i naruszają warstwę pasywacyjną, ograniczając tym samym odporność korozyjną stali. Także niewłaściwe szlifowanie prowadzące do wad powierzchniowych i zwiększające chropowatość powierzchni sprzyja osadzaniu się zanieczyszczeń i zwiększa ryzyko korozji. Z tego względu do obróbki ściernej należy stosować materiały szlifierskie niezawierające wtrąceń żelaza. Nie można stosować tych narzędzi, które wcześniej były używane do obróbki stali niestopowej. Obecnie do obróbki stali szlachetnej używa się wyłącznie materiałów ściernych syntetycznych, niezawierających cząstek minerałów mogących powodować korozję międzykrystaliczną. Powszechnie stosowane materiały ścierne to tlenek aluminium oraz cyrkon. Podczas obróbki obrabiana powierzchnia powinna być utrzymana w jak najniższej temperaturze. Należy przy tym pamiętać, że przewodność cieplna stali kwasoodpornej jest około 3-krotnie niższa niż stali węglowej. Nie wolno zwiększać wydajności pracy poprzez wywieranie większego nacisku czy też poprzez zwiększenie prędkości obrotowej, gdyż może to spowodować przegrzanie materiału i w konsekwencji doprowadzić do wytworzenia się przebarwień na powierzchni lub odkształceń. Materiały szlifierskie pracujące z nadmierną prędkością skrawania ulegają przyspieszonemu zużyciu, tak więc niezwykle istotne jest prawidłowe dobranie urządzeń szlifierskich tak, aby charakteryzowały się optymalną liczbą obrotów. Należy mieć na uwadze to, że producenci podają na materiałach szlifierskich obroty maksymalne, natomiast obroty optymalne są na ogół o około 30% niższe. I tak przykładowo dla materiałów takich jak krążki z włókniny lub płótna ścierne- go o średnicy 30-50 mm zalecane obroty to 9000-14.000 min-1, dla średnicy 50-100 mm to 4000-9000 min-1, a dla 100-160 mm to 2000-4000 min-1. Istnieje wiele odmian obróbki narzędziami ściernymi nasypowymi, wśród których jedną z najpopularniejszych jest szlifowanie ściernicami listkowymi. Proces szlifowania ściernicami listkowymi jako narzędziami najbardziej elastycznymi stosowany jest do obróbki przedmiotów zarówno o prostych, jak i złożonych kształtach. Ściernice listkowe wykonywane są w dwóch odmianach: z przeznaczeniem do pracy obwodem oraz czołem narzędzia. Ich cechą charakterystyczną jest bezudarowa praca na krawędziach i w kątach oraz duży wybór rozmiarów i uziarnienia dla różnych rodzajów prac. Z uwagi na pracę ze zróżnicowanymi obrotami w zależności od średnicy ściernicy bardzo wygodnym napędem są szlifierki z wałkiem giętkim ze zmiennymi prędkościami obrotowymi. Następnym popularnym sposobem obróbki stali nierdzewnych materiałami nasypowymi jest szlifowanie taśmą bezkońcową. Odbywa się ono najczęściej na szlifierkach stacjonarnych, taśmowych ręcznych lub na specjalnych przystawkach. Układ napędowy takich urządzeń składa się na ogół z rolki napędowej oraz napinającej. Oprócz podstawowej roli związanej z nadaniem narzędziu odpowiedniej pręd- kości obrotowej może on spełniać jeszcze kilka innych funkcji pomocniczych, takich jak: odpowiednie napinanie taśmy na rolkach, sterowanie położeniem taśmy czy profilowanie taśmy do kształtu obrabianego przedmiotu. Szczególnie uniwersalne są przystawki bezkońcowe do szlifierek kątowych elektrycznych, pneumatycznych oraz do wałków giętkich. Zróżnicowane kształty ramion kontaktowych oraz różne szerokości kółek prowadzących umożliwiają wyszlifowanie i wypolerowanie trudno dostępnych miejsc, drobnych elementów lub precyzyjnych spawów pachwinowych. Szczególnie przydatne okazują się przy obróbce stali nierdzewnej, w której liczy się końcowy efekt wizualny, np. przy produkcji balustrad ze stali nierdzewnej. Wykorzystując specyficzne kształty ramion kontaktowych i profili kół prowadzących, można bez problemów prowadzić obróbkę szlifierską rur i prętów, fazować krawędzie czy wchodzić w profile zamknięte. Do dyspozycji jest cała gama taśm bezkońcowych wykonanych z płótna ściernego i włókniny o szerokości od 3 mm. Do ciężkich prac szlifierskich szczególnie przydatne są duże przystawki na taśmy bezkońcowe o szerokości do 63 mm i długości 950 mm. Obróbka takimi szerokimi taśmami wymaga szlifierek o dużej mocy i o mechanicznie regulowanych obrotach. Bardzo popularne są pasy bezkońcowe z prasowanych włóknin ściernych. Włókniny ścierne są nowym, trójwymiarowym narzędziem szlifierskim. Podłoże włókniny wykonane jest z niesplecionych włókien syntetycznych, które cechuje duża odkształcalność i odporność na działanie płynów obróbkowych. Do włókien przyczepione są za pomocą żywic drobne cząstki ścierne składające się z ziaren ściernych i spoiwa. Cząstki te są rozmieszczone równomiernie w przestrzeni wyrobu, tworząc bardzo korzystną strukturę w czasie obróbki. Materiały ścierne, stosowane do budowy włóknin, to ziarna z elektrokorundu, węglika krzemu, krzemienia, granatu lub talku specjalnego. Główne zalety włóknin to: ÎÎ równomierne rozmieszczenie ziaren ściernych, ÎÎ brak uszkodzeń i przypaleń obrabianej powierzchni, ÎÎ przejęcie zabrudzeń z obrabianej powierzchni (przedmiot jest obrabiany przez czystą włókninę), ÎÎ łatwość dopasowania się do skomplikowanych kształtów. Dużą zaletą pasów bezkońcowych z włóknin jest właściwość tzw. chłodnego szlifu, co w znacznym stopniu podnosi jakość szlifowania, dając doskonałe wykończenie powierzchni. Pasy bezkońcowe z włóknin są idealną propozycją do wykańczania powierzchni stali nierdzewnych i kwasoodpornych (satynowanie, matowienie, polerowanie itp.), metali kolorowych, a także stali niestopowych. Narzędzia z włóknin ściernych stosuje się do usuwania rys i zadrapań pozostawionych w wyniku szlifowania innymi materiałami ściernymi. Pasy bezkońcowe z włóknin mają również zastosowanie przy usuwaniu farb, lakierów i lekkiego zdzierania wierzchniej warstwy obrabianej powierzchni. Dzięki szerokiej rozpiętości granulacji ziaren ściernych pasy bezkońcowe z włóknin znajdują coraz szersze zastosowania. Specyfika obróbki stali nierdzewnej może stwarzać niekiedy problemy z doborem odpowiednich urządzeń napędowych. W zależności od narzędzia ściernego wymagane mogą być obroty zarówno wysokie, jak i niskie, a także duża moc niezbędna np. przy długotrwałych wykończeniowych pracach polerskich dużych powierzchni. W zależności od potrzeb można stosować szlifierki lub polerki kątowe, szlifierki taśmowe, szlifierki oscylacyjne lub przenoszące napędy wałki giętkie o różnych średnicach i długościach. Wałki giętkie mogą być zakończone prostym lub kątowym uchwytem do mocowania narzędzi trzpieniowych. W końcówce roboczej wałka możliwe jest również mocowanie przystawki kątowej do szlifowania na mokro lub przystawki na taśmy bezkońcowe o różnych długościach i szerokościach. Zastosowanie wałka giętkiego do prac szlifierskich powoduje wykonywanie pracy w sposób mniej męczący, ponieważ operator operuje tylko wałkiem z narzędziem, który jest lekki i poręczny. Łatwiejsze staje się też wykonywanie prac w miejscach trudno dostępnych i w ograniczonej przestrzeni. Praca za pomocą wałka giętkiego jest bardziej przyjazna dla operatora także z tego powodu, że źródło hałasu, jakim jest główny napęd, jest oddalone od niego. Generalnie proces szlifowania i polerowania materiałów nierdzewnych nie jest prosty i czasami wymaga stosowania specjalistycznych materiałów i urządzeń. oprac. Jan Krzos NOWOŚCI 48 GAZETA NARZĘDZIOWA | LUTY/MARZEC 2011 Systemy połączeń kołkowych i lamelkowych Wolfcraft NOWOŚCI Wiertarko-wkrętarki Celma WAK-Li 14DB i WAK-Li 18DB Początek roku to czas, kiedy większość producentów elektronarzędzi wprowadza nowości do swoich ofert. Celma zaproponowała dwie wiertarko-wkrętarki z zasilaniem z nowoczesnych akumulatorów litowo-jonowych oznaczone jako WAK-Li 14DB i WAK-Li 18DB. P rezentowane elektronarzędzia czerpią energię właśnie z akumulatorów Li-Ion o napięciu 14,4 (WAK-Li 14DB) i 18 V (WAK-Li 18DB) o pojemności 2,8 Ah. Te nowoczesne źródła prądu gwarantują maszynom dużą wydajność pracy i długi czas działania. Nowe wiertarko-wkrętarki Celmy to urządzenia, którymi w ydajnie wykonamy wkręcanie i wiercenie. Wybór jednego z dwóch trybów pracy odbywa się za pomocą pierścienia sprzęgła nastawczego momentu obrotowego. Sprzęt został wyposażony w dwubiegową przekładnię (przełącznik na górze obudowy). Pozwala to bardzo precyzyjnie dobrać parametry pracy maszyn. Maksymalna prędkość obrotowa na I biegu (wolniejszym) dla obu wiertarko-wkrętarek wynosi 0-350 min-1, a na II (szybszym) – 0-1400 min-1, zaś moment obrotowy – 36/38 Nm (WAK-Li 14DB/WAK-Li 18DB). Szybkość pracy reguluje się płynnie za pomocą włącznika spustowego. Maszyny mają hamulec, który zatrzymuje ich wrzeciona natychmiast po wyłączeniu zasilania. Pierścień do ustawiania momentu dokręcania/wykręcania ma 16 ustawień + pozycję trybu wiercenia. Kierunek obrotów wrzeciona ustawia się tradycyjnym przełącznikiem słupkowym. Prezentowane wiertarko-wkrętarki Celmy mają szybkomocujący uchwyt wiertarski w wersji jednoczęściowej (z automatyczną blokadą wrzeciona). Tuż pod uchwytem producent zamontował diodę oświetlającą miejsce wiercenia. Włączana jest ona w chwili naciśnięcia włącznika spustowego. Narzędziami z takimi parametrami konstrukcyjno-mechanicznymi wywiercimy w drewnie otwór o maksymalnej średnicy 25 mm, a w stali – 10 mm. Urządzenia są kompaktowe i zaspokajają pod względem ergonomii oczekiwania w ymagających f a c h o w c ó w. Maszyny 14-woltowe są idealną propozycją właściwie dla każ- dego rodzaju profesjonalnego użytkownika. Natomiast 18-woltowe przeznaczone są dla wymagających fachowców, którzy chcą wydajnie pracować i pełniej wykorzystywać czas poświęcany na wykonywanie swojego zawodu. LP Dane techniczne wiertarko-wkrętarek Celma WAK-Li 14DB i WAK-Li 18DB Model Maks. średnica wiercenia w stali/drewnie/betonie (mm) Maks. moment obrotowy (Nm) Maks. prędkość obrotowa bez obciążenia (I/II bieg, min-1) Samozaciskowy uchwyt wiertarski Typ akumulatora/napięcie (V)/pojemność (Ah) Waga bez akumulatora (kg) WAK-Li 14DB WAK-Li 18DB 10 10 36 38 0-350/0-1400 0-350/0-1400 Li-Ion/14,4/2,8 1 Li-Ion/18/2,8 1 Wkrętarka akumulatorowa Celma WAK-Li 10DB Nowa wkrętarka akumulatorowa Celma WAK-Li 10DB wykonana jest zgodnie z nowymi trendami stylistycznymi. Ma obłe kształty, niewielkie rozmiary i wagę, zastosowano w niej materiały wysokiej jakości. W krętarka Celma WAK-Li 10DB czerpie energię z litowo-jonowej baterii o napięciu 10,8 V i pojemności 1,4 Ah. Wyposażona jest w system elektronicznej ochrony ogniw, który zabezpiecza baterię przed przeciążeniem, przegrzaniem i całkowitym rozładowaniem. Akumulator jest tak skonstruowany, że mieści się w całości w rękojeści, nie wystaje poza jej obrys. Wkrętarka może więc być z powodzeniem używana w ciasnych miejscach. Czas całkowitego ładowania baterii wynosi 60 min. Pracę w ciemnościach ułatwia dioda oświetlająca miejsce pracy, która uruchamia się w momencie naciśnięcia włącznika spustowego. Silnik współpracuje z 2-biegową przekładnią. Za jej pośrednictwem rozpędza wrzeciono wkrętarki do 300 (I bieg) lub 1100 obr./min (II bieg). Obroty są regulowane płynnie przez wciskanie włącznika głównego, a ich kierunek wy- biera się przełącznikiem słupkowym. Wkrętarka ma elektryczny hamulec, który zatrzymuje wrzeciono natychmiast po wyłączeniu zasilania. Maszyna dysponuje maksymalnym momentem dokręcania twardego wynoszącym 18 Nm. Ma pierścień do ustawiania momentu obrotowego podczas wkręcania (18 pozycji + blokada sprzęgła do wiercenia). Celmą wywiercimy więc w stali otwór o średnicy 10 mm i zamontujemy wkręt 8 mm. Bardzo interesującym elementem testowanej wkrętarki jest uchwyt wiertarski. Standardowo jest to typowy uchwyt wiertarski w wersji jednoczęściowej z automatyczną blokadą wrzeciona. Uchwyt obsługuje wiertła z chwytem o średnicy do 10 mm. Celma WAK-Li 10DB niczym nie ustępuje swoim konkurentom z oferty najbardziej renomowanych marek. Nowa wkrętarka polskiego producenta stanowi przykład kompaktowego elektronarzędzia przeznaczonego do wkręcania i wiercenia, w którym zastosowano najnowsze osiągnięcia techniki akumulatorowej. LP Montaż regałów, szafy wnękowej czy budowa mebli w ogrodowej altance zmuszają majsterkowiczów do szukania skutecznych rozwiązań. Jeden z najprostszych i efektywnych systemów łączenia elementów drewnianych oferuje marka Wolfcraft. Przyrządy oraz listwy do połączeń kołkowych lub lamelkowych pozwolą uniknąć nieestetycznych główek wkrętów wystających z drewna, a dodatkowo zagwarantują stabilną konstrukcję i pewne połączenia elementów składanych mebli. Możemy zaopatrzyć się w nie w firmie Lange Łukaszuk. Niewidoczne łączenie Uniwersalny przyrząd do połączeń kołkowych marki Wolfcraft to nowość w ofercie Lange Łukaszuk, przeznaczony jest do precyzyjnego łączenia elementów drewnianych za pomocą kołków. Główne zalety urządzenia to dokładność i łatwa obsługa niezależnie od rodzaju wykonywanego połączenia. Przyrząd umożliwia pracę z kołkami o rozmiarach 6, 8 oraz 10 mm. Dzięki niemu można wykonywać otwory przygotowujące do połączeń narożnikowych, typu „T”, jak również czołowych. Niewielki rozmiar urządzenia oraz uniwersalne zastosowanie pozwala pracować z przyrządem do połączeń kołkowych zarówno podczas budowy niewielkiej szafki domowej, jak i mebli w ogrodowej altanie. Warto dodać, że łączenie elementów drewnianych za pomocą przyrządu marki Wolfcraft nie pozostawia widocznych spoin, co zdecydowanie wpływa na estetykę wykonanych mebli czy konstrukcji. W jednej linii Listwa do połączeń kołkowych marki Wolfcraft, dostępna w ofercie firmy Lange Łukaszuk, stworzona została nie tylko z myślą o precyzji w ykonania, ale również o komf o r c i e użytkowania. Listwa do połączeń kołkowych składa się z szyny prowadzącej z otworami zatrzaskowymi. W otworach tych można blokować suwak wiertniczy, który został wyposażony w tuleje wiertnicze o rozmiarach 5, 6, 8, oraz 10 mm. Dzięki temu szeregowo nawiercimy otwory w odstępach 32 mm. Z kolei ustawienie odstępu pomiędzy otworami i krawędzią deski możliwe jest dzięki ogranicznikom kątowym, które wsuwa się pod profil. Przyrząd ten jest szczególnie przydatny podczas montażu szaf i regałów. Dodatkowo urządzenie to można wykorzystać do robienia otworów pod zawiasy i okucia meblowe. Profil aluminiowy listwy może posłużyć jako liniał lub prowadnica przy pracy wyrzy- Undercover Jig marki Wolfcraft (fot. Lange Łukaszuk) narką. Precyzyjne rozmieszczenie otworów wraz z kołkami pozwoli idealnie dopasować składane elementy. Alternatywą dla tego typu rozwiązania jest łączenie drewna przy użyciu lamelek lub połączeń wpustowych. Owalna forma płytek lamelkowych pozwala, w przeciwieństwie do kołków meblowych, na przesuwanie łączonych elementów względem siebie. Pomimo tego, że wykonanie połączeń Uniwersalny przyrząd do połączeń kołkowych marki Wolfcraft (fot. Lange Łukaszuk) Zestaw dla każdego W ofercie marki Wolfcraft dostępne są także kompletne zestawy przeznaczone do połączeń kołkowych umożliwiające dokładne i precyzyjne połączenie elementów drewnianych. Różnorodne elementy, misternie poukładane w eleganckiej walizce, pozwolą majsterkowiczowi samodzielnie złożyć szafę czy regał. W każdym zestawie znajdują się bowiem znaczniki o średnicach 6, 8, 10 mm, odpowiednie wiertło do połączeń kołkowych, ogranicznik głębokości, jak również kołki drewniane o dobranych średnicach. Zestaw do połączeń kołkowych marki Wolfcraft umożliwia pracę z elementami drewnianymi, a także wykonanymi ze sklejki, płyty wiórowej czy pilśniowej. Warto dodać, że wiertło z precyzyjnie szlifowanymi krawędziami nawiercającymi oraz kłem centrującym pozwala uzyUndercover Jig i zestaw akceskać idealnie gładką powierzchnię soriów marki Wolfcraft wnętrza otworu. (fot. Lange Łukaszuk) Samodzielnie wykonane regały czy szafy są chlubą wielu majsterkowiwpustow ych czów. Stabilna konstrukcja oraz prepozwala uzyskać niezwykle dekoracyzja wykonania decydują o trwałości cyjny efekt, metoda ta ma jedną wadę i funkcjonalności mebli, dlatego do prac - jej zastosowanie, za sprawą użycia związanych z ich montażem warto wykoręcznych narzędzi, wymaga ogromnej rzystać przyrządy do połączeń kołkowych zręczności i manualnej sprawności lub i lamelkowych marki Wolfcraft. Oferta posiadania specjalistycznych maszyn. Wolfcraft zawiera także szeroką gamę Firma Wolfcraft oferuje pełną gamę nakołków, lamelek, wierteł, znaczników, rzędzi zarówno do połączeń kołkowych, ścisków i innych akcesoriów pomocnilamelkowych, jak i wpustowych, jednakczych wykorzystywanych w pracach stoże majsterkowicze najchętniej wybierają larskich. Proste w obsłudze, dokładne oraz szablony oraz akcesoria umożliwiające uniwersalne narzędzia nie tylko pomogą połączenia kołkowe. składać poszczególne półki i szuflady, ale także sprostają wymaganiom domowych majsterkowiczów podczas drobnych prac Precyzyjny szablon naprawczych. do wiercenia kieszeniowego Beata Haligowska (Lange Łukaszuk) Warto podkreślić, że największą zaletą przyrządu Undercover Jig marki Wolfcraft (w porównaniu z tradycyjnym łączeniem wkrętami) jest to, że w wykonanych nim połączeniach wkręty są niewidoczne z zewnątrz. Zasada działania Undercover Jig marki Wolfcraft opiera się na ukośnie nawiercanych otworach kieszeniowych. W celu precyzyjnego wywiercenia otworu i dokładnego prowadzenia wiertła zastosowano szablon wiercenia ze specjalnie skonstruowanym wiertłem stopniowym. Oznacza to, że czubek wiertła wywierca mały otwór prowadzący pod gwint wkrętu, podczas gdy drugi stopień tworzy większy otwór służący do zagłębienia główki wkrętu w drewnie. Rozwiązanie to jest nie tylko niezwykle użyteczne przy wykonywaniu mebli, ale umożliwia także trwałe i estetyczne łączenie ram luster czy obrazów. Co więcej, szybkość i łatwość użycia Undercover Jig marki Wolfcraft, bez dodatkowych skomplikowanych naWykonywania otworów pod kołki za porzędzi, gwarantuje dokładne i bardzo mocą listwy do połączeń kołkowych marki wytrzymałe połączenie. Wolfcraft (fot. Lange Łukaszuk) Rozwiązania dla glazurników: cięcie płytek nigdy nie było tak proste GTR 30 CE Professional i stacja robocza GTD 1 Professional. NOWOŚĆ! Frezarka Profesjonalistom stawia się wysokie wymagania. Czy to nie oczywiste, że tego samego profesjonaliści oczekują od swoich narzędzi? Nowa frezarka do płytek oraz stacja robocza sprawiają, że praca glazurników jest szybsza, łatwiejsza, bardziej precyzyjna i bezpieczna. Idealne rozwiązanie do obróbki płytek niezależnie od ich rozmiaru. Profesjonaliści Profesjonalistom. www.bosch-professional.pl f e s t ool r a d z i 50 GAZETA NARZĘDZIOWA | LUTY/MARZEC 2011 Cięcie krzywoliniowe elementów drobnowymiarowych W niniejszym odcinku „Festool radzi” zajmiemy się cięciem krzywoliniowym drewna, materiałów drewnopochodnych, tworzyw sztucznych oraz innych materiałów, z których wykonujemy elementy drobnowymiarowe. 4a 3 Podstawa modułu CMS-PS i akcesoria potrzebne do zamontowania w niej wyrzynarki PS 400 EBQ Podłączenie króćca ssącego do stołu wyrzynarki C ięcie krzywoliniowe większych elementów przy użyciu elektronarzędzi nie sprawia trudności, jeśli na materiale możemy oprzeć większą część stopy wyrzynarki. Inaczej przedstawia się możliwość wykonywania tego typu operacji w przypadku elementów drobnowymiarowych. W takiej sytuacji dobrym rozwiązaniem okazuje się systemowy stolik CMS z wyrzynarką i odpowiednim wyposażeniem. Zestaw taki (fot. 1.) zajmuje niewiele miejsca w stanie złożonym (na przykład do transportu), a po rozłożeniu nóżek (fot. 2.) jest szybko gotowy do pracy. W omawianym przykładzie zastosujemy wyrzynarkę CARVEX PS 400 EBQ (fot. 3.), która po szybkiej zamianie stołu standardowego na przystawkę ADT-PS 400 (fot. 4a i 4b), będzie zamontowana w podstawie modułu CMS-PS (fot. 8.). W zależności od rodzaju ciętego materiału, za pomocą pokrętła regulacji elektronicznej możemy ustawić odpowiednią wartość częstotliwości suwów roboczych (fot. 5.). Montując zestaw, należy pamiętać o podłączeniu do przystawki króćca ssącego (fot. 6.), który po podłączeniu węża odkurzacza przemysłowego zapewni nam skuteczne odsysanie pyłu. W celu podwyższenia jakości cięcia i poprawy bezpieczeństwa pracy (szczególnie podczas obróbki elementów drobnowymiarowych) należy zamontować Zabezpieczenie przeciwodpryskowe wsuwamy w stopę stołu zabezpieczenie przeciwodpryskowe (fot. 7a). Jego dokładne wciśnięcie w przewidzianą do tego przestrzeń stolika, z jednoczesnym precyzyjnym nacięciem brzeszczotem wybranym do dalszej pracy, jest możliwe po uruchomieniu maszyny i wsparciu zabezpieczenia np. o krawędź stołu warsztatowego (fot. 7b). Włączanie maszyny umieszczonej w stoliku CMS wykonujemy za pomocą włącznika bezpieczeństwa zamocowanego na ramie stolika. W związku z tym włącznik wyrzynarki musi zostać zablokowany w pozycji załączonej. Czynność tę wykonujemy przez umieszczenie specjalnego bolca blokującego w gnieździe do tego przewidzianym, znajdującym się przy lewym przycisku włącznika maszyny (fot. 9a i 9b). Przewód zasilający wyrzynarki podłączamy do gniazda włącznika bezpieczeństwa (fot. 10.). Tak przygotowaną podstawę modułu z zamocowaną wyrzynarką umieszczamy w ramie jednostki podstawowej CMS (fot. 11.) i stabilizujemy poprzez zabezpieczenie śrub blokujących (fot. 12.). Po uruchomieniu maszyny możemy rozpocząć prace związane z wycinaniem elementów drobnowymiarowych. Fotografia 13. przedstawia półfabrykat zestawu elementów galanterii drzewnej, który należy odciąć i wykonać cięcie obwodowe przygotowujące elementy do dalszej obróbki (fot. 14a i 14b). Innym 8 Mocowanie wyrzynarki w podstawie modułu CMS-PS 10 Podłączenie przewodu zasilającego wyrzynarki do gniazda głównego włącznika bezpieczeństwa 14a 11 Umieszczamy podstawę modułu w ramie jednostki podstawowej CMS 14b Ustawienie zderzaka przesuwnego przykładnicy w odpowiedniej pozycji Stolik CMS, wyrzynarka oraz akcesoria potrzebne do zmontowania zestawu Rozkładamy nóżki stolika CMS 5 4b Ustawianie regulacji prędkości obrotowej 7c 7b Uruchamiamy wyrzynarkę i dociskając do krawędzi stołu, nacinamy zabezpieczenie przykładem cięcia elementów drobnowymiarowych jest cięcie wzdłużne krzywoliniowego elementu z tworzywa sztucznego. W tym przypadku operacja wymagała zastosowania prowadnicy z przykładnicą kątową (fot. 15a) oraz odpowiedniego do cięcia twardych tworzyw brzeszczotu bimetalicznego (fot. 15b). Do wykonania następnej przykładowej operacji nacinania wykorzystamy zderzak przesuwny zamocowany na przykładnicy w odpowiedniej pozycji (fot. 16.). Dzięki niemu nacinanie Zabezpieczenie przeciwodpryskowe gotowe do pracy elementów będzie bardzo precyzyjne (fot. 18a). W celu wykonania wycięcia założonego kształtu w elemencie wykonujemy docinanie prostopadłe do poprzedniej linii cięcia (fot. 18b). Omówione przykłady cięcia i nacinania elementów drobnowymiarowych w systemowym stoliku Festool CMS obrazują wszechstronność jego zastosowań oraz precyzję, jakość i bezpieczeństwo pracy podczas wykonywania tych niełatwych czynności. Tomasz Żurkowski, pins Zestawienie podstawowego wyposażenia: 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. Wyszczególnienie Wyrzynarka CARVEX Jednostka podstawowa Podstawa modułu Przykładnica kątowa Zderzak przesuwny Stół przystawkowy Zabezpieczenie przeciwodpryskowe Brzeszczoty Odkurzacz mobilny Typ PS 400 EBQ-Plus CMS-GE CMS-PS WA MFT/3-AR ADT-PS 400 SP-PS/PSB 300/5 *) CTL 26 E Nr katalog. 561 461 561 228 561 262 488 451 495 542 497 303 490 120 583 490 * Rodzaje zależnie od zastosowania 9a 9b Zablokowanie włącznika 12 Zabezpieczenie śrub blokujących podstawę modułu w ramie CMS 15a 13 Wycinanie krzywoliniowe półfabrykatu 15b Wycinanie elementów giętych z tworzywa sztucznego przy przykładnicy kątowej Wycinanie detalu galanterii drzewnej 16 2 Zamiana standardowego stołu na przystawkę ADT-PS 400 7a 6 1 17 Nacinanie elementów drobnowymiarowych przy przykładnicy z ogranicznikiem 18a Precyzyjne nacinanie na potrzebną długość 18b Docinanie detalu w kierunku prostopadłym do poprzedniego cięcia Najwyższa wydajność z najskuteczniejszym hamulcem NOWOŚĆ! Szlifierka GWS 24-230 JVX Professional. Profesjonalistom stawia się wysokie wymagania Czy to nie oczywiste, że tego samego profesjonaliści oczekują od swoich narzędzi? Nowa szlifierka kątowa jest wyposażona w najskuteczniejszy w swojej klasie hamulec zatrzymujący tarczę w ciągu zaledwie 2,5 s. Dodatkowo komfort pracy podwyższa kompleksowy system tłumienia drgań na obrotowej rękojeści głównej i uchwycie bocznym. Profesjonaliści Profesjonalistom. www.bosch-professional.pl
Podobne dokumenty
Gazeta Narzędziowa nr. 7/2011
Skils international, SkillsUSA, SENAI (Japonia) – biorą udział nie tylko dystrybutorzy czy dorośli użytkownicy narzędzi, ale także młodzież, która będzie je wykorzystywać w pracy dopiero za kilka l...
Bardziej szczegółowoJedyny taki portal na rynku
przedsięwzięcia, poprzez spodziewane pozytywne efekty biznesowe takiej konsolidacji, do przygotowania kosztorysu. A koszty
Bardziej szczegółowoCzas na - InfoMarket
budowy to tylko niektóre zmiany, które niosą za sobą nowe regulacje. Zmiany w szczególności opierają się na usprawnieniu procesu budowlanego przez zniesienie obowiązku uzyskania decyzji o pozwoleni...
Bardziej szczegółowo