Pobierz

Transkrypt

Pobierz
wpisz tylko
blogmedia24.pl
i zostañ z nami!
10 V 2011
======================================================================================
42
co nowego na blogach - tygodniowy serwis blogerów i komentatorów
==========================================================================================
Przekaz dnia z kancelarii Tuska - kibic zagrożeniem demo- Po³owy
tygodnia
Maj ¹
kracji, a może i gospodarki Polski? Zamiast rozmawiać o
Po³owy
winnego! zobowiązaniach rządu w związku z przystąpieniem Polski tygodnia
do Paktu Euro Plus, o których nic nie wiemy, poza informacją PAP.
P
olska przesłała do Brukseli plan reform w
ramach Paktu Euro Plus na rzecz konkurencyjności. Polskojęzyczne media realizują
leninowską organizatorską rolę mediów.
Choć nie ma jeszcze danych o stanie polskiej gospodarki, to rząd już szykuje budżet.
Resort finansów przewidział nawet, jaki będzie
deficyt. Dług ma być dużo niższy, niż w tym
roku. Projekt budżetu zakłada deficyt na poziomie 35 mld zł. Taki dokument Ministerstwo
Finansów przesłało w
poniedziałek do poszczególnych resortów
- powiedziała PAP. W
projekcie zapisano dochody budżetowe na poziomie 292,7 mld zł, zaś
wydatki na poziomie
327,7 mld zł. Potrzeby
pożyczkowe brutto budżetu państwa w 2012
roku, zgodnie z projektem, prognozowane są
na poziomie 185,7 mld
zł. Katastrofa ujawnisię
po wyborach.
Gazeta Wyborcza
anonsuje
zamiary
przedstawicieli rządu w
stosunku do kibiców. Dzisiaj konferencja za
konferencją. Kibice MUSZĄ zapłacić za afront,
jakiego doznali wczoraj rządzący i media, bo
kibice obu zespołów… opuścili trybuny. To kolejny etap protestu przeciwko PZPN i rządowi
Donalda Tuska, który zdaniem sympatyków futbolu w przygotowaniach do Euro 2012 koncentruje się na ich zachowaniu, a nie właściwym
postępie prac. Po chwili kibice wrócili i rozpoczęli gorący doping.
SLD alarmuje:„Rodzi się stadionowy faszyzm” i składa do laski marszałkowskiej wniosek o informację rządu nt. bezpieczeństwa na
stadionach. Po wczorajszej „burdzie” na stadionie w Bydgoszczy politycy lewicy chcą, by
premier i podlegli mu ministrowie tłumaczyli
się z tego co robią w kwestii bezpieczeństwa
na meczach piłkarskich.
- Chcemy, żeby zgodę na mecz wydawała administracja rządowa, a nie jak do tej pory władze lokalne. Taki mecz jak wczoraj nie będzie
miał prawa się odbyć - mówi w RMF FM minister Krzysztof Kwiatkowski.
Rząd POPSL walczy! Z kryzysem? Nie!
Ze społeczeństwem. Kibice, związkowcy, dodochodzą samorządowcy.
Titanic tonie, a majtków wyrzuca się za
burtę. Orkiestra gra coraz głośniej, mocno fałszując. Polskojęzyczne media działaja na ha-
sło rządu „bierz go” i zalewają nienawistnym
bełkotem gadających głów. Sypią się określenia „bandyci, hołota, łobuzy”. Powiało PRL-em.
A tymczasem rząd schował się za kibicami i nie udziela informacji o stanie gospodarki,
prywatyzacji LOTOSu, zobowiązaniach jakie
podjął Tusk podpisując akces do EURO PLUS,
o stawaniu na głowie, czyli pracą nad budżetem na rok 2012 w momencie, kiedy inflacja
wynosi powyżej 4%.
W
yjątkowo w tym roku 1. Maja nie obchodziliśmy pod znakiem sierpa i młotka. To był
dzień beatyfikacji Jana Pawła II i nawet SLD
uznało, że na ich pochód pies z kulawą nogą nie
przyjdzie.
 Zaraz potem były święta Flagi i 3. Maja,
więc nasze władze wzięły się za przemawianie. I Tusk i Komorowski mówili w duchu pojednania. Co prawda było o szarganiu i nienawiści, ale to tylko w odniesieniu do Kaczyńskiego i grupki jego fanatyków. Cała Polska
myśli tak jak Platforma.
 A jak myśli Platforma powiedział nam Komorowski i wyskoczył z patriotyzmem narodowego optymizmu(!) Więcej, żeby tak jakoś
wszystkiego naraz nie świętować, wymyślił
Majówkę z Polską. To już było ponad moje siły.
I zostaliśmy za to ukarani. Pan Bóg nie wytrzymał i spuścił śnieg na wszystkie grile...
 A potem powtórzyła się szopka z Tuskiem,
jego walką i byciem razem. Mecz piłki kopanej
w Bydgoszczy zakończył się awanturą z udziałem bandytów, ochroniarzy i policji. Poszły w
ruch wyrwane krzesełka. Niedużo, ale zawsze.
Tusk okazał się być mężem stanu i nakazał
zamknąć stadiony w Warszawie i Poznaniu.
Jeśli widać jakiś związek, to tylko radziecki.
Wskaźnik Rynku Pracy, informujący z wyprzedzeniem o zmianach w wielkości bezrobocia, od listopada ub.r. wykazuje nieznaczną
tendencję rosnącą. Wzrost wartości wskaźnika w kwietniu był wolniejszy od marcowego podało Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych.
Rada Ministrów zajmie się jutro projektem
budżetu a jutro Tusk zniknie, schowa się na
Bałkanach, a zadaniowane media będą walczyć z kibicami i związkowcami. Podczas spotkań z premierami Czarnogóry, Serbii i Chorwacji Tusk ma potwierdzić poparcie Polski dla
starań tych państw o wejście do UE.
Propozycje ministra Rostowskiego będą dokładnie rozważane w rządzie. Jestem zdecydowanie przeciwko rozwiązaniom, które mogą
doprowadzić do ograniczenia inwestycji w gminach. Samorządy nie mają dużego udziału w
zadłużeniu całego sektora publicznego, dlatego potrzebna jest roztropność w regulacjach
— mówi „PB” wicepremier Waldemar Pawlak.
Rusza batalia o odzyskanie kilkudziesięciu milionów złotych, które powiaty musiały
zwrócić za tzw. karty pojazdów. Związek Powiatów Polskich (ZPP) kończy przygotowywanie pozwu przeciwko skarbowi państwa. 
Maryla, 04-05/05/2011
http://blogmedia24.pl/node/48069
http://blogmedia24.pl/node/48047
 Postanowił mieczem pokonać przemoc na
stadionach i zaapelował: Ta wojna jest do wygrania, ale musimy być wszyscy razem. Ostatni
raz apelował o bycie razem w styczniu przemawiając w Sejmie, a dawno już nie walczył (ostatnio chyba z dopalaczami). Pytam czy jak będzie
bójka w szkole to Tusk ogłosi dłuższe wakacje?
Młodzieży do boju, macie wiele do ugrania!
 Pamiętne obrady sejmowe przywołuję nie bez
kozery: Macierewicz właśnie przypomniał, że
Tusk dał słowo odpowiedzieć na wszystkie zapytania poselskie pisemnie w ciągu dwóch tygodni. Mamy maj i za premiera faceta, który ciągle
robi z gęby cholewę. To mnie po prostu obraża!
 W międzyczasie rząd PO i PSL przyjął założenia budżetowe na 2012. Zwykłe naigrywanie się ze zdrowego rozsądku. Tusk skłamał,
że będzie dobrze czy jakoś tam, a wszyscy co
musieli udali, że mu uwierzyli.
 Koniec tygodnia był obiecujący. Warszawska prokuratura stwierdziła, że transparent z
manifestacji: Zdrajcy Stanu: Tusk, Komorowski, Klich, Sikorski, Arabski pod sąd nie ma
znamion czynu zabronionego.
Mam nadzieję, iż za jakiś czas prokuratura
zauważy treść napisu...
tu.rybak, 07/05/2011
http://blogmedia24.pl/node/48142
Milczenie Z mediów niezależnych można
mediów
dowiedzieć się,
że rezydent Bronisław Komorowski
od lat cierpi na przewlekłą chorobę
serca. A media „zależne” - milczą.
P
rezydent przebywał m.in. na oddziałach
kardiologicznych szpitala klinicznego
MSWiA oraz w Instytucie Kardiologii w Aninie.
Schorzenie, na które cierpi, powoduje m.in. niedokrwienność mózgu, nagłe stany zaburzenia
świadomości i omdlenia. Lekarze zdiagnozowali miażdżycę tętnic mózgu skutkującą niedokrwieniem i zmianami psychicznymi (skłonność do pomyłek, brak sensu wypowiedzi etc.).
O chorobie Komorowskiego dziennikarze
przebąkiwali krótkimi zdaniami już w lipcu ubiegłego roku. Od tamtej pory media głównego
nurtu w poważnej chorobie głowy państwa nie
dostrzegły najmniejszego problemu.
Trzeba stwierdzić jednoznacznie, że w tej
sprawie milczenie krzykaczy z Platformy jest
bardzo dziwne. Pamiętamy wszyscy jak z ust
Palikota czy Niesiołowskiego wychodziły niejednokrotnie insynuacje na temat licznych chorób jakie miał prezydent Lech Kaczyński. Oferowano mu specjalistów od leczenia uzależnienia alkoholowego, oferowano mu wizyty u psychiatry podejrzewając tego typu schorzenia.
Palikot wielokrotnie rządał, aby Lech Kaczyński poddawał się rozmaitym badaniom lekarskim
i upubliczniał ich wyniki. Żądano wrecz raportu
o stanie zdrowia prezydenta, by zdyskredytować jego możliwości pełnienia tej funkcji.
W sytuacji kiedy kandydat na urząd prezydenta jest poważnie chory, milczy się, gdyż
wiedza ta sprawiła by iż niejeden wyborca zagłosowałby inaczej. Można więc śmiało powiedzieć, że Komorowski wraz ze swym sztabem
oszukał swoich wyborców.
Platforma i rzesza dziennikarzy czepiali
się stanu zdrowia nie tylko prezydenta Kaczyńskiego. W niedalekiej przeszłości Jego bratu –
Jarosławowi - proponowano pomoc psychiatryczną i oskarżano o szprycowanie się lekami po tym, jak sam się przyznał, że tuż po tragedii smoleńskiej zażywał leki uspokajające.
Dlaczego więc teraz nikt nie krzyczy o chorobie rezydenta, nikt nie rząda raportu o stanie
jego zdrowia i przydatności do pełnienia funkcji prezydenta. Nikt nie krzyczy, bo PiS nie
wyhodował sobie takich nikczemników jak
Palikot czy Niesiołowski. Nikt nie zadaje pytań publicznie w ich stylu, w złośliwy sposób
wymieniając sytuacje, w których schorowany,
zniedołężniały i otępiały lekami kardiologicz-
nymi rezydent ma pełnić rozmaite obowiązki
wynikające z prezydentury. Sądzę, że po stronie PiSu nie pojawią się aż tak złośliwe komentarze dotyczące Komorowskiego o ile w
ogóle pojawią się.
Nie znam się na medycynie i nie umiem
ocenić na ile poważna jest choroba Komorowskiego, ale wiem jedno, gdyby Platforma była
uczciwa to nie trzymała by tego w tajemnicy.
Każdy może być chory. Sądzę że to wcale nie
dyskwalifikuje Komorowskiego, dyskwalifikuje go to, że sam wytykał wraz z kolesiami z
Platformy rzekomą przypadłość przeciwnikowi, podczas gdy swoje słabości skrywa przed
wyborcami. Uważa, że to jest błahostka. Jadnak gdyby to dotyczyło przeciwników politycznych chuczano by we wszystkie strony czego
już byliśmy świadkami w przeszłości. To jeden z licznych przejawów niesprawiedliwości
elity wywodzącej się z Platformy.
Politycy Platformy oraz prorządowe media
milczą, bo być może zły stan zdrowia prezydenta nie jest dla nich tematem godnym większej uwagi. Może zajmując się zdrowiem obecnej głowy państwa boją się dojść do oczywistych smutnych wniosków: Polską rządzi człowiek, którego stan wciąż się pogarsza, który
coraz częściej mówi „bez ładu i składu”, którego twarz coraz częściej ulega drobnym paraliżom, który nie może ukryć niszczącej go
miażdżycy.
Musimy uświadomić sobie kwestię, że gdyby prezydent USA cierpiał na tak poważną chorobę, zapewne zostałby odsunięty od sprawowania urzędu. Ponieważ prezydent z chorym
mózgiem może być zagrożeniem dla własnych
rodaków. Dlatego, też w konstytucja Stanów
Zjednoczonych wskazano konkretne działania,
jakie należy podjąć w podobnym przypadku.
W Polsce natomiast nie wolno głośno mówić o
chorobie prezydenta, bo od razu jest się pisowskim oszołomem żądnym krwi, po trupach
zmierzającym do władzy i podsycającym nienawiść.
Ponure czasy mamy. Chory prezydent rządzi państwem, którego demokracja ledwo zipie, a media nabrały wody w usta. Źle nie życzę
rezydentowi ale istnieje sprawiedliwość na tym
świecie i przyspieszone wybory nie o kilka
miesięcy, ale nawet o 2-3 lata. To co piszę to
nie z nienawiści, ale z troski o Polskę, bo rządy Platformy doprowadziły kraj do paraliżu
państwa nadmiarem biurokracji, długu, bezrobocia, faktycznej likwidacji obronności, etc.
„Nico031”, 06/05/2011
http://blogmedia24.pl/node/48128
Odwalcie siê
od naszego Papie¿a!
Minęło już 30 lat od stanu wojennego. Jego autorzy - generałowie Jaruzelski i Kiszczak nie mogą ponieść
konsekwencji bo nie przychodzą do
sądu zasłaniając się chorobą .
£
atwo jest wypowiedzieć wojnę bezbronnemu społeczeństwu mając za sobą czołgi i
armię. Trudniej wziąć za to odpowiedzialność i
ponieść konsekwencje własnych czynów. Obaj
chętni do nadużywania posiadanej władzy kiedy przychodzi czas udowodnienia w sądzie
swoich racji po prostu okazują się tchórzami.
Adam Michnik, mający za sobą potęgę „Gazety Wyborczej” pierwszy zawołał onegdaj w
Paryżu: „O......cie się od generała”. On też za
uciekanie od odpowiedzialności mianuje Kiszczaka „człowiekiem honoru”. Rehabilitacja stała
się faktem gdy rezydent Komorowski zaprosił
Jaruzelskiego do RBN a Warszawski Sąd Okręgowy uniewinnił Kiszczaka od odpowiedzialności za mord na górnikach w kopalni Wujek.
Od ponad roku podobny bełkot słyszymy
zafundowany nam przez MAK przy wtórujących
wypowiedziach Palikota, Niesiołowskiego,
Kutza, Millera, Wajdy, Komorowskiego oraz
Wałęsy na temat katastrofy smoleńskiej. Ten
sam ton podtrzymywały media prorządowe lansując tezę błędu pilotów, nacisków prezydenta
czy generała. Tezom tym wtórowały też media
rosyjskie i zagraniczne. Rok ten upłynął pod
hasłem „uderzyć w Polskę, upokorzyć Polskę”.
W przeddzień beatyfikacji Jana Pawła II
można by się spodziewać, że świat oprzytomnieje i ataki zamilkną. Mało kto spodziewałby
się że ich ofiarą stanie się nieżyjący od 6 lat
papież Polak. „Jan Paweł II nie zasługuje na
beatyfikację, głównie z powodu swej polityki
przymykania oczu na seksualne wykorzystywanie nieletnich przez księży” - uważa „New
York Times”. „Wstrzymanie beatyfikacji lub kanonizacji Jana Pawła II byłoby ogromnym krokiem symbolicznym, przesłaniem dużo potężniejszym niż przeprosiny i rekompensaty dla
ofiar” (molestowania seksualnego).
Moja konkluzja jest taka, że dobrze jest brać
z kogoś wzór. I choć Michnik dla mnie nigdy nie
był i nie będzie wzorem, to jednak w tym i wyłącznie w tym wypadku, powiem jego słowami
w kulturalniejszy sposób: wszystkie dziennikarskie szmaty i hieny „odwalcie
się od naszego Papieża!” 
„Nico031”, 29/04/2011
http://blogmedia24.pl/node/47901
==========================================================================================
Przypominam Bronisławowi KomorowskieProblem w tym, że to nie oni [postkomuniSpadek po PRL
ści-red] dzisiaj domykają system. Robią to lu- mu zapis z ustawy o fladze : Każdy może umie-
D
r Barbara Fedyszak-Radziejowska w wywiadzie dla „Uważam Rze”: Najboleśniej
odczuwam to, co w życiu publicznym oznacza
zdumiewający powrót do sytuacji przypominającej początki lat 90., kiedy o naszej demokracji można było powiedzieć, że jest fasadowa.
Powrót do monopolu jednej partii i jednej elity
we wszystkich obszarach życia publicznego.
To, co uważałam za spadek po PRL, z którego
stopniowo będziemy wychodzić, dzisiaj okazuje się zjawiskiem trwałym.
dzie z dobrymi legitymacjami solidarnościowymi, którym „wolno" w życiu publicznym
znacznie więcej niż byłym działaczom PZPR.
I to oni rewitalizują nam spadek po PRL.
Prezydent, nawiązując do obchodzonego
w poniedziałek Dnia Flagi RP, skrytykował polityczne wykorzystywanie narodowych barw.
- Nie licuje z dumą biało-czerwonych sztandarów wypisywanie na nich politycznych sloganów, czy politycznie motywowanych fałszywych
oskarżeń, co niestety zdarza się coraz częściej - podkreślił Bronisław Komorowski.
ścić godło Polski w miejscu i pomieszczeniu,
w którym będzie otaczać go "czcią i szacunkiem" oraz flagę dla podkreślenia wagi "uroczystości, świąt lub innych wydarzeń". 
„Maryla”, 03/05/2011
http://blogmedia24.pl/node/48025
=============================
co
nowego
na
blogach
jest niezależną inicjatywą grupy użytkowników
portalu http://blogmedia24.pl.
Serwis przygotowali: „Maryla”, „Morsik”, „Natenczas”, „Nico031”, „tu.rybak”.

Podobne dokumenty