wpisz tylko blogmedia24.pl i zostań z nami! 27 IX 2011

Transkrypt

wpisz tylko blogmedia24.pl i zostań z nami! 27 IX 2011
wpisz tylko
blogmedia24.pl
i zostañ z nami!
27 IX 2011
======================================================================================
62
co nowego na blogach - tygodniowy serwis blogerów i komentatorów
==========================================================================================
dawno temu….. (naprawdę dawno, bo w czasach,
tygodnia
Po³owy
Bajkobus Dawno,
gdy ludzie korzystali z tak archaicznych technologii, jak
Po³owy
tygodnia
telewizja cyfrowa czy I Pod), był sobie car.
C
ar, jak to car – był dobry, bo car jest za
wsze dobry. Niedobrzy bywali bojarzy, ale
tylko niektórzy i wtedy car się wściekał. Za to
zła i to do szpiku kości, była opozycja, która
ciągle szczuła – do tego stopnia, że nawet na
plakatach poumieszczali suczki. Dużo suczek.
Car dbał o swoich poddanych (bo był dobry) – nie o wszystkich, bo to niemożliwe, ale o
tych, z którymi haratał w gałę, to dbał bardzo.
I o sąsiadów dbał bardzo: i tych z lewej i tych z
prawej strony (mapy). Nawet bardziej, niż o
swoich poddanych, bo to nie sztuka dbać o
swoich.
Car był dobry do tego
stopnia, że poddanym nawet
bajki opowiadał! A to o zielonej wyspie, a to o żelaznej
brzozie, co obcięła skrzydło
samolotowi strasznego bliźniaka, a to o prezydencji (nie
pytajcie proszę co to ta prezydencja, bo ja nie wiem), a
to o 300 miliardach, a to o ….
Z czasem tyle się tych
bajek nazbierało, że przestały się mieścić w tych wszystkich zaprzyjaźnionych telewizjach, stacjach radiowych
i gazetach. I wtedy, specjaliści od opowiadania bajek (nazywani w tamtych czasach
pijarowcami) wymyślili
Bajkobus. W Bajkobusie, to już się mieściły
wszystkie bajki,a nawet jeszcze trochę miejsca na barek z winem zostało. I na gałę - jakby
się carowi na jakimś postoju haratnąć zachciało.
Car jeździł Bajkobusem po kraju, spotykał
spontanicznie sprowadzony i szczerze wyreżyserowany aktyw. I było pięknie. Nawet bardzo. Pytacie, jak się ten kraj nazywa? Nie wiem,
bo już go od dawna nie ma. Pamiętam tylko, że
w tamtych czasach nazywany był przez sąsiadów Kondominium, czy jakoś tak….
Ewaryst Fedorowicz, 21/09/2011
http://blogmedia24.pl/node/52008
łupków? „Dziennik Gazeta Prawna”
pisze, że co piąta koncesja na poszukiwanie w Polsce gazu łupkowego jest w rękach rosyjskich firm.
do informacji publicznej, przeprowadzona pod
osłoną nocy przez koalicję rządzącą na ostatnim posiedzeniu Sejmu. Pozwoli to utajnić wiele
dokumentów. Po głosowaniu zadowoleni z siebie posłowie PO i PSL bili sobie brawo.
– Powinni jeszcze sami sobie wręczyć kwiaty
– zauważył Robert Gwiazdowski, prezydent
Centrum im. Adama Smitha.
Najciekawsze, że po tym, jak jego koledzy
przegłosowali zmiany w ustawie, Donald Tusk
oświadczył, że jest... „radykalnym rzecznikiem
swobody dostępu do informacji i wolności”. –
Jak pamiętamy, jest też rzecznikiem obniżania
podatków – zauważył sarkastycznie Gwiazdowski.
Nieoficjalnie mówi się, że ta ustawa to prezent pożegnalny dla Mira, Rycha i Zbycha, a
także celowa przeszkoda w ewentualnych przyszłych czynnościach związanych z wyjaśnianiem katastrofy smoleńskiej.
„Internaut”, 22/09/2011
http://blogmedia24.pl/node/52020
===========================================================
Skandal! To Ro- koncesji to 500 tysięcy złotych, co dla giganta
Rosjanie
sjanie będą de- takiego jak Gazprom jest niewielką sumą.
schowani
cydować o naNa pewno też obiegowi takich informacji
w ³upkach szym gazie z nie sprzyja nowa ustawa ograniczająca dostęp
Z
dobyły je, przejmując spółki mające po
zwolenia. Te informacje dwoje polskich eurodeputowanych POuzyskało nieoficjalnie z
Komisji Europejskiej. Henryk J. Jezierski, wiceminister środowiska i główny geolog kraju,
przyznaje DGP, że oficjalnie żadna z koncesji
nie należy do firmy z kapitałem rosyjskim.
Gazeta zauważa, że rozpoczęcie eksploatacji złóż gazu łupkowego w Polsce będzie
dla Rosji zagrożeniem. W tej sytuacji blokowanie eksploatacji i kontrola złóż łupków może
być dla Rosji sposobem na utrzymywania eksportu paliwa do UE.
Polsce trudno będzie sprawdzić, czy opóźnienia - w poszukiwaniach, a potem w eksploatacji - to przypadek, czy zła wola. A w sytuacji
zdemaskowania ryzyko jest niewielkie - koszt
T
usk stojący na tle niemieckiego autobusu
oznajmił, że codziennie będzie jeździł w
Polskę. Poznawać ludzi, ich troski i sukcesy.
Niestety wizyty nie były udane. O sukcesach
meldowali wyłącznie podstawieni działacze czyli tzw. zwykli ludzie.
 W ślad za wesołym autobusem ruszyły
zaprzyjaźnione stacje telewizyjne. Niestety, o
ile zwykli ludzie są fotogeniczni, nie wykrzykują
i nie noszą transparentów, o tyle pozostali owszem. A to się stało niezwykle niewygodne dla
kamerzystów - bez przerwy muszą kombinować
jakby tu pokazać wyłącznie zwykłych ludzi...
 To się stało również na tyle niewygodne dla
Tuska, że postanowił nie brać sam wszystkiego, jak to powiedział, na klatę. W związku z
tym sztab wyborczy PO wymyślił, że w Polskę
ruszy 18 wesołych autobusów. Nie podano jednakowoż, czy w każdym będzie Tusk.
 Rząd wyłącznie jeździ, media za nim, a opozycja jeździ po jeżdżących. Trudno wyłowić
coś innego. Ale da się.
 Po pierwsze Komorowski podpisał ustawę,
na mocy której będzie można pić piwo na meczach Euro 2012. Jakiś „ekspert” od trzeźwości wymyślił, że to ma być piwo 3,5-procentowe (?). Trzeźwy nie był. Widać, że PO i PSL
zadbali o interesy koncernów piwowarskich...
 Po drugie okazało się, że jedna piąta firm
posiadających koncesje na poszukiwanie gazu
łupkowego w Polsce należy do Rosjan. Tusk
został zaskoczony tą informacją (ciekawe czy
Komorowski również). Zażartował, że będziemy zarabiali na Rosjanach. Obawiam się, że
jak zwykle...
 Po trzecie skoro PIS sam z siebie nie koncentruje się na Smoleńsku Tusk spróbował sam:
kiedy widzę tę zapiekłość smoleńską, która ma
być orężem politycznym w kampanii, to powiem
szczerze i brutalnie - dostaję mdłości. I nic.
 Postanowił zaczepić Kaczyńskiego powtórnie: Znaczy co, łaskę robi? Polacy wybrali prezydenta i każdy polityk ma obowiązek z prezydentem współpracować. (...) Bierze za to pieniądze co miesiąc. Przypomnę, że jak prezydentem był Kaczyński, to Tusk powiedział Powiem brutalnie – nie potrzebuję pana prezydenta. Na tym polega problem.
Nerwy mu puszczają. Może to dobry znak?
„tu.rybak”, 24/09/2011
http://blogmedia24.pl/node/52094
=============================
co
nowego
na
blogach
jest niezależną inicjatywą grupy użytkowników
portalu http://blogmedia24.pl. 
Serwis przygotowali: „Maryla”, „Morsik”, „Natenczas”, „tu.rybak”.
Dziennik kampanii
Trudne pytanie
Kiedyś to pytanie nurtowało filozofów.
Dziś stało się pytanie politycznym: Jak
żyć? Zadał je premierowi Tuskowi
hodowca papryki, któremu zawierucha zniszczyła uprawy. Zadały je premierowi bezrobotne kobiety z Kutna.
P
remier Tusk nie znalazł dobrej odpowiedzi. Po pierwsze dlatego, że pytanie jest
trudne. W końcu premier nie uruchomi małego drukarza i nie wyprodukuje dla każdego
potrzebującego po parę tysięcy złotych. Po
drugie - takie pytanie powinien sobie postawić 4 lata temu. Może wtedy zainwestowałby
w nowoczesny system aktywizacji zawodowej, w tworzenie nowych miejsc pracy, w refundację ubezpieczeń rolniczych. Wolał jednak zainwestować w spóźnione zapomogi, w
zasiłki dla bezrobotnych i w mnożenie armii
administracyjnej.
We Wrocławiu odbyła się wielka manifestacja europejskich związkowców. Przybyło ich
ponad 20 tysięcy, a dominującą grupą byli członkowie Solidarności. Manifestacja była dobrze
zorganizowana, spokojna, godna. Widziałem
wiele kobiet, wielu ludzi młodych. To nie oszołomy, to byli ludzie ciężkiej pracy, którzy boją
się o przyszłość swoją i swoich rodzin. Manifestacja została jednak zignorowana przez rządzących, potraktowana przez media jak ciekawostka mniejszej wagi niż wieczorny koncert
Georga Michaela. Ministrowie finansów państw
unijnych obradujący w Hali Ludowej czmychnęli przed związkowcami. I co? I nic. Czy doprawdy trzeba palenia opon, zadymy, koktajli
Mołotowa, żeby ktoś poważnie potraktował ludzi pracy?
Czytałem komentarze różnych tzw. ekspertów, ekonomistów. Że związki są populistyczne,
rewindykacyjne, antyrozwojowe. Że w dobie kryzysu potrzeba oszczędności, cięć, kuracji
wstrząsowej . Tyle że tych milionów ludzi pracy
najemnej nie obchodzi PKB, wskaźniki makroekonomiczne i cała ta mądrość. Ich martwi, jak
przeżyć do wypłaty, o ile taka będzie, o ile w
ogóle mają pracę. Ci ludzie nie są winni kryzysu. Znam to ze swojej firmy, w której jest kolejny
zarząd i ósma już strategia. A jedyną perspektywą czwarta fala zwolnień grupowych.
Można się wkurzyć. Tym bardziej, gdy widzi
się jak rośnie rozwarstwienie społeczne, jak
ustawiają się krewni i znajomi królika, jak kręci
się lody na cmentarzu pod Świdnicą. Niestety
niewielu jest ludzi takich, jak Warren Buffet, amerykański miliarder, który zgodził się płacić wyższe podatki, albo Mateusz Morawiecki, prezes
BZ WBK, który zgodził się na obniżenie pensji.
Plajtuje Grecja, tonie Hiszpania, mają kłopoty inne kraje Unii. Próżno wierzyć, że nas to
ominie. Dlatego trzeba rozmawiać. Parę dni
temu okazja do takiej rozmowy została zmarnowana. Nie po raz pierwszy. Dlatego władze
Grecji czy Hiszpanii będą musiały stawić czoła rozwścieczonemu tłumowi.
Donald Tuska i tak ma szczęście, że – na
razie – może spokojnie wyjść na ulicę i odpowiadać na pytanie: jak żyć?
Jacek Świat, 22/09/2011
http://blogmedia24.pl/node/52025
Pu³apka
krwawej
³aŸni
Donald Tusk na śniadaniu w Kółku Gospodyń Wiejskich, a
GPW tonie razem z
polskim złotym. W piątkowej sesji
warszawski indeks tracił 4 proc., a w
Europie spadki sięgały 3 proc.
G
PW była w czwartek jedną z najsłabszych
giełd na kontynencie. Indeks WIG 20 poleciał w dół o ponad 7 proc., najmocniej od 31
miesięcy. Fala spadków mocno dotknęła też
polskie banki notowane na GPW, po tym jak
złoty osłabił się do najniższego poziomu od 27
miesięcy. Inwestorzy obawiają się, że słaby
złoty może spowodować problemy ze spłatą
kredytów Polaków zaciągnietych w obcych
walutach. Akcje PKO BP zakończyły notowania spadkiem o 8,78 proc. Akcje PEKAO spadły o 9,49 proc.
Waluty takie jak brazylijski real, południowo-afrykański rand, polski złoty i węgierski forint zostały złapane w pułapkę krwawej łaźni,
napisały Aurelija Augulvte i Elisabeth Andreew
z Nordea Banku w Kopenhadze. Od lipca waluty państw rozwijających się straciły 36 proc.
w porównaniu z poziomem, jaki utrzymywały w
okresie: VII 2008 - III 2009 r. Zdaniem prezesa
NBP Marka Belki kurs złotówki nie współgra z
„zdrowymi podstawami” polskiej gospodarki.Jeżeli dzisiaj najlepszą drogą, by uratować
strefę euro, jest dalsza integracja budżetowa,
czy nawet polityczna w ramach jakiegoś federalizmu, to nie możemy temu zapobiegać i nie
powinniśmy protestować.Musimy oddać część
narodowej suwerenności, aby euro przterwało
BGK w piątek sprzedawał waluty na rynku,
lecz zaskoczeniem okazało się że sprzedawał
waluty także NBP. Przed południem za jedno
euro płacono nawet 4,5160 złotego, jednak w
rezultacie działań NBP i BGK kurs EUR/PLN
zniżkował do poziomu 4,3780.
Co robił w tym czasie rząd POPSL? Kam-
panię wyborczą. Radosław Sikorski na spotkaniu sympatyków Platformy w Brzegu : „Strefa euro ma się dobrze, euro do dolara jest mocne. To jest problem zadłużenia niektórych krajów, które posługują się walutą euro””Uważam,
że w tej chwili jesteśmy w optymalnej sytuacji.
Jesteśmy postrzegani jako kraj stabilny, który
byłby mile widziany w strefie euro, ale jeszcze
w niej nie jesteśmy. Czyli tak jak mawiał św.
Augustyn - Panie Boże uczyń mnie cnotliwym,
ale jeszcze nie teraz” - podsumował Sikorski.
Bronisław Komorowski w USA: polska gospodarka jako jedyna w UE utrzymała dodatnią stopę wzrostu w okresie kryzysu finansowego od 2008 roku. - Było to możliwe dzięki
pracy i przedsiębiorczości Polaków, dzięki
odwadze w podejmowaniu trudnych decyzji
przez kolejne polskie rządy.
Donald Tusk drugiego dnia objazdu po Wielkopolsce zjadł śniadanie z mieszkańcami Rzecina.Tuskowi w wizycie w Rzecinie towarzyszyli przedstawiciele Ochotniczej Straży Pożarnej, Koła Gospodyń Wiejskich i władze
gminy. - Kto rozum w głowie mo, głosuje na PO
- mówił premier. W piatek Donald Tusk zwiedził Muzeum PGR-u i był Tuskobusem w przedszkolu Pod Topolą.
Tusk poinformował w sobotę, że nie wyklucza zwołania w najbliższym czasie Rady
Gospodarczej, bo zdarzenia w Stanach Zjednoczonych i w Europie muszą napawać bardzo poważnym niepokojem. Tu każdego dnia,
każdej godziny niemalże, może zdarzyć się
coś dramatycznego w światowej gospodarce.
Na razie jeździ wesołym autobusem i nie zamierza sie tym przejmować.
Suwerenność gospodarcza Polski powinna czerpać z atrybutów, które zawsze mocno
ją wzmacniały: wiary w Boga, w prawo do ojczyzny i do egzekwowania praw w ojczyźnie mówiła w sobotę w Katowicach prof. Zyta Gilowska.
„Maryla”, 22/09/2011
http://blogmedia24.pl/node/52047
===========================================================
były kamery, mikrofony i wszyscy widzieli, kto
Notatnik wyborczy
prowadził agitację wyborczą, kto jak się zaSzko³a i piekarnia
K
ilka dni temu Tusk odwiedził
szkołę podstawową. Po wizycie:
Wizyta miała miejsce w czasie trwania zajęć lekcyjnych. Załączony
materiał przedstawia Pana
Donalda Tuska (...) rozdającego autografy uczniom ww.
szkoły, rozmawiającego z
tymi uczniami, obecnego na
ich zajęciach sportowych (...)
była częścią zaplanowanego
objazdu ww. kandydata specjalnie przygotowanym autobusem, którym to Pan Donald
Tusk ma podróżować po Polsce prowadząc agitację wyborczą [z pisma PIS do PKW
ws. prowadzenia agitacji wyborczej w szkole, PAP, „gazeta.pl”, 21 IX 2011 r.]
Tusk zdecydowanie odrzucił kalumnie: Nie było
agitacji wyborczej. Było kilkudziesięciu dziennikarzy,
chowuje, w jakim celu przyjechał [żródło j.w.]
Dzień później Kaczyński odwiedził piekarnię. Po wizycie:
Sanepid zarzuca właścicielowi piekarni, że
nie zapewnił obowiązkowej odzieży osobom
przebywającym na terenie piekarni. Na nic zdały się wyjaśnienia, że
dziennikarze mogli przebywać jedynie w wyznaczonej strefie, a prezes
PiS był schludnie ubrany i zdaniem właściciela
piekarni nie musiał zakładać białego fartucha (...)
sanepid nie zamierza odstąpić od wyciągnięcia
wobec niego konsekwencji [TVP Info, „niezależna.pl”, 23 IX 2011 r.]
Ot, samokomentujące
się zestawienie.
„tu.rybak”, 23/09/2011
http://blogmedia24.pl/node/52055