tygodnik powraca!!!

Transkrypt

tygodnik powraca!!!
TŁUMACZENIE LOKALNEJ PRASY ANGIELSKIEJ ORAZ WIADOMOŚCI POLONIJNE Z HRABSTWA BEDFORDSHIRE
www.tygodnik.co.uk NAKŁAD 1 500 numer 1 5
JEŚLI SPRZEDAWANY:
£0.50
7 CZERWIEC 201 5
Kto się stęsknił za nami? :)
TYGODNIK POWRACA!!!
13 CZERWCA 2015
Multikulturowa Parada
Karnawałowa
2015
Str. 5
Noc świętojańska w Stonehenge
Wesoły autobus z Bedford!!!
Str. 1 2
Kto zna tego pana?
Nominowany bedfordzkiej Polinii do
Bedfordshire Community Awards
2 TYGODNIK BEDFORDSHIRE
Z wielką przyjemnością mogę zaprezentować Czytelnikom
Tygodnika kolejny, piętnasty już numer. Z powodów technicznych i finansowych zmuszony zostałem do wstrzymania wydawnictwa, które jest ciągle mocno deficytowe.
Jak się okazało po zaprzestaniu dystrybucji spełniało ono
niebagatelną rolę w naszym społeczeństwie, obecnie
trwają więc intensywne prace by tygodnik z większą, lub
mniejszą systematycznością się jednak ukazywał.
Ponieważ jestem osobiście zaangażowany w życie polonijne na Wyspach często odwiedzam rodzime ośrodki w
różnych częściach Wielkiej Brytanii oraz Europy. Muszę
przy tym z dumą stwierdzić, że porównując Bedfordczyków do innych społeczności polonijnych nie wypadamy
wcale źle, ba, często nasza społeczność jest stawiana za
przykład i wzór do naśladowania. Jesteśmy jedną z najbardziej zorganizowanych społeczności nie tylko na
Brytyjskich Wyspach, ale i na całym świecie. Dowodem
tego są choćby imprezy organizowane lokalnie, takie jak
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy oraz Dzień
Dziecka, które z roku na rok gromadzą liczniejszą Polonię.
W Bedford mamy dwa polskie ogniska, dwie polskie
szkoły, liczną parafię oraz wiele przedsiębiorstw z polskimi
właścicielami. Po dłuższej nieobecności Dom Polski
realizuje swój statut wzorowo organizując liczne wydarzenia kulturalne, takie jak występy teatralne, konkursy
poetyckie, czy choćby słynne już w całej wschodniej Anglii
prowadzone przez Andrzeja Gajosza piątkowe wieczory
Karaoke, które gromadzą licznych amatorów wokalnych
popisów.
Ostatnio podczas wywiadu udzielanego tygodnikowi
Bedfordshire on Sunday zostałem zapytany czy podoba
mi się Bedford. Banalne pytanie kompletnie mnie zaskoczyło. Uświadomiłem sobie nagle, że w Bedford czuję się
jak u siebie w domu, teren znam jak własną kieszeń,
znam ludzi spacerujących po ulicach. To wszystko sprawia, że Bedford jest niesamowicie bliskie mojemu sercu,
zakochałem się w tej niby nieatrakcyjnej mieścinie.
Kocham mieszkać w Bedford, kocham tu pracować, lubię
towarzystwo zamieszkujących tu nie tylko Polaków, ale i ludności autochtonicznej. Jestem częścią Bedford i chcę nią
pozostać. Tygodnik, który jest tłumaczeniem lokalnych wiadomości z Bedfordshire on Sunday, ma sprawiać, że poczujecie
się w Bedford równie dobrze, jak ja się tutaj czuję. Niech i dla
Was ta miejscowość stanie się domem .
W związku z problemami technicznymi zwracam się też z
apelem do każdego chcącego pomóc w pracach. Abyśmy
mogli wydawać gazetę potrzebny jest zespół ludzi pracujących
dla niej. Nie tylko potrzebujemy materiałów z okolicy, do których nadsyłania zachęcamy. Aby podnieść jakość treści niezbędny jest korektor poprawiający tekst, kolporterzy dystrybuujący czasopismo, handlowiec dbający o reklamodawców. Na
podstawie rozmów z Wami wiem, że chcielibyście aby gazeta
wpisała się w naszą kulturę na stałe. Możecie pomóc w jej
tworzeniu na różne sposoby, możecie wesprzeć ten projekt
udając się do reklamodawcy kupując jego produkt, nadsyłając
tekst, czy wykupując ogłoszenie; zachęcam do współpracy.
Przypominam tutaj także o nieodpłatnie udostępnionej
przestrzeni na łamach Tygodnika. PBIC dysponuje połową
strony na informowanie o swojej działalności, Szkoła Polska
Jana Pawła II oraz PLCA także mogą nadsyłać materiały na
pół strony co tydzień. Ksiądz Grzegorz publikuje Biuletyn
Parafialny regularnie na dwie strony, jest jedyną instytucją
wykorzystującą udzieloną przestrzeń. Wiadomości sportowe
przygotowuje dla Was klub White Eagles, naciskajcie więc na
piłkarzy by publikowali materiały, które chcielibyście przeczytać. Zamieszczając bezpłatne ogłoszenie drobne na stronie
internetowej Tygodnika nie tylko wzbogacicie jego atrakcyjność, ale i dotrzecie nim w wydrukowanej formie do tysięcy
rodaków zamieszkujących Bedfordshire.
W sprawie gazety zachęcam do kontaktu ze mną. Nie trzeba
się umawiać, wystarczy podejść do sklepu elektronicznego na
Queen's Parku. Z przyjemnością odpowiem na każde pytanie i
postaram się pomóc na ile potrafię.
Redaktor Naczelny
Dawid Schwalk
Tragedia na starej A421
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło
w piątek, 29­go maja 2015 na starej trasie
A421 pomiędzy Brogborough i Marston
Moretaine. Na ciężarówkę wpadło auto
osobowe po czym oba pojazdy stanęły w
płomieniach.
Służby ratunkowe zostały wezwane na miejsce zdarzenia
o 1 2:09. Niestety stwierdzono zgon trzech osób, dwie
natomiast hospitalizowano. Ofiary wypadku to zaledwie
1 6-letni Lewis Cook i Marie-Ann Wykes, oboje z Marston.
Trzecią osobą, która zginęła na miejscu jest 32-letnia
Genevieve Reason, z Woburn Sands.
Wypadek spowodował spore utrudnienia, gdyż trasę
zamknięto na wiele godzin. Usuwanie skutków wypadku trwało
również w sobotę, ponieważ nie tylko należało usunąć spalone
wraki, ale i zregenerować uszkodzoną przez pożar
nawierzchnię.
W związku z wypadkiem Policja Bedfordshire poszukuje
białego samochodu osobowego oraz zwraca się do
ewentualnych świadków zdarzenia o pomoc w dochodzeniu.
TYGODNIK BEDFORDSHIRE 3
W KAŻDĄ ŚRODĘ
21
:00
Audycja
ŚWIĘTA TRÓJCA
Piotr
After
Party
- przegląd wydarzeń lokalnych
Dowiedz się co w trawie
piszczy w naszym mieście,
posłuchaj najświeższych plotek i bardzo
subiektywnych opini największych impreDawid
zowiczów Bedfordu. Aby nas posłuchać wejdż na
stronę RadioBedford.com lub odwiedź nasz profil na
Facebooku
i uzyj wtyczki radiowej u góry ekranu. Audycja
Andrzej
gwarantuje dobrą zabawę i lokalne info słuchaczom już od ponad roku,
dołącz i Ty do grona wiernych słuchaczy
Gajosz Najlepsze Imprezy
Zaprasza na wieczór Karaoke
w Domu Polskim w Bedford
w każdy piątek od 20:00-3:00
4 TYGODNIK BEDFORDSHIRE
Jak co roku Polish-British
Integration Centre zorganizowało festyn z okazji
Międzynarodowego Dnia
Dziecka. W tym roku
milusińscy celebrowali
swoje święto już 25-go
maja. PBIC wykorzystało
poniedziałkowy Bank
Holiday by zmaksymalizować frekwencję.
Dzień dziecka 201 5
Rzeczywiście wybieg się udał. Każdorazowo ilość
osób odwiedzających imprezę się zwiększa, tym
razem jednak frekwencja zaskoczyła nie tylko
organizatorów, ale każdego uczestnika. Na tradycyjnym spędzie pojawiła się czwarta część mieszkańców Bedford. PBIC jak zwykle doskonale
wywiązało się z obowiązków organizatora. Dzieciom zapewniono niezliczone atrakcje, gry i zabawy. Były przedstawienia, występy taneczne i wokalne, był magik oraz koncert muzyki poważnej. Na
placu za teatrem ustawiono dmuchane zjeżdżalnie,
zamki i dmuchane boisko. Firmy promujące z namiotów własne produkty i usługi szczodrze obdarowywały pociechy słodyczami, balonikami i różnymi ciekawymi gadżetami. Impreza jak zwykle przyniosła mnóstwo uciechy zarówno dzieciom, jak i dorosłym, którzy w przyjacielskim klimacie
mogli się spotkać i porozmawiać. Oprócz tradycyjnego baru wewnątrz teatru, który serwował przekąski, ciasta i napoje
goście mogli spożywać przepyszne tradycyjnie polskie zapiekanki serwowane z budki Shortscafe. Shortscafe swoją zwykłą
lokalizację ma przed Domem Polskim, gdzie każdy spragniony może napić się przepysznej latte, czy zaspokoić głód
rodzimą zapiekanką. Na imprezie także pojawił się polski bus z lodami. Cieszy fakt stałego rozwoju polskiej przedsiębiorczości w Bedford. Za nagłośnienie teatru odpowiadał niezawodny Andrzej Gajosz, a mikrofonem rządził
złotousty redaktor Radia Bedford Andrzej Gąsienica. Niezwykłą popularnością cieszyły się wśród
najmłodszych gry i zabawy organizowane przez klub piłkarski White Eagles. Białe Orły potrafią
wspaniale współpracować z młodzieżą, niezdecydowanych zachęcali do udziału w mini
turnieju watą cukrową, której rozdali kilkaset sztuk. Pogoda na szczęście dopisała, choć
upalnie nie było. Na zakończenie imprezy zorganizowano loterię, na której rozdano
dziesiątki fantów uzyskanych od sponsorów, takich jak tablety, słodycze, czy maskotki. Dochód z imprezy zasilił Specjalny Ośrodek Wychowawczy ,,Dom dla chłopców’’ w Częstochowie. Poniżej wpis ze strony Facebooka organizatora:
Dzięki Państwa ofiarności w tym roku na rzecz
Specjalnego Ośrodka Wychowawczego ,,Dom dla
chłopców’’ w Częstochowie zebraliśmy £310,50.
£92 ze sprzedaży losów
£50 od Profit Tree
£30 od PLCA
£138,50 loteria i sprzedaż podarowanych przez
Państwo zabawek prowadzone przez
Run2Fun.
Serdeczniedziękujemy!
M u l ti cu l tu ral C arn i val 2 0 1 5
TYGODNIK BEDFORDSHIRE 5
W związku ze zbliżającym się Multikulturowym
Karnawałem zapytaliśmy organizatorów o imprezę.
Rozmówcami Tygodnika są: Marie-Ange ze stowarzyszenia Queen's Park Community Orchard oraz June z
organizacji Bedfordshire Community Awards.
Dawid : Powiedz naszym czytelnikom czym jest ów Karnawał.
Marie-Ange: Karnawał jest z roku na rok coraz bardziej rozwijającą się
imprezą. W całym kraju odbędą się festyny, jeden z większych jest w Luton.
Bedford dopiero raczkuje, ale nie oznacza to, że nie będzie fajnie.
Dawid : Organizacja tak dużej imprezy jest zapewne sporym wyzwaniem dla
tak niewielkiego stowarzyszenia jakim jest QPCO.
Marie-Ange:To prawda. Mamy jednak już spore doświadczenie w przygotoMarie­Ange & June
waniu festynów. Są przecież kilka razy do roku pikniki, na które przychodzi
masa ludzi. Tworzymy grupę entuzjastów, sąsiadów, którzy
wystąpi zespół Prometidion i być może Arpeggio, najmłodna wspólnych inicjatywach świet-nie się bawią. A przy okazji
szych zachęci do zabaw piłkarskich zespół White Eagles.
tworzymy rzeczy bardzo potrzebne dla lokalnej społeczności. Polskie Radio Bedford zostało patronatem medialnym imDawid : Jak na przykład sad owocowy na tyłach Gudwary?
prezy, razem z Bedfordshire on Sunday będzie na bieżąco
Marie-Ange: Chociażby! Tam właśnie najczęściej organi- prowadzić relację na Facebooku oraz z radiem Heart na
zujemy imprezy, sad stał się synonimem Queen's Parku,
antenie. Dzięki uprzejmości Gajosz Najlepsze Imprezy scemiejscem spotkań i doskonałej zabawy.
na będzie profesjonalnie nagłośniona. Mamy nadzieję, że
Dawid : Tym razem jednak wychodzicie do centrum miasta.
polska społeczność dołączy do parady już w centrum
Marie-Ange: Poniekąd. Parada zacznie się w centrum mias- miasta. Jest to przecież także polonijna uroczystość.
ta, na Midland Road na wysokości Tesco o godzinie 1 4:00.
Dawid : No właśnie. Mamy dwóch kandydatów do nagrody
Przejdziemy wzdłuż tej ulicy wiaduktem do Queen's Parku,
za prace na rzecz społeczeństwa, głosowanie online wskaa następnie z Ford End Road zboczymy za Gudwarę, gdzie
zuje, że Polacy są bezkonkurencyjni.
przygotowany będzie festy. Na scenie przez około trzy goJune: Pan Andrzej Gąsienica oraz pan Adam Dziuba co
dziny odbywać się będą popisy artystów oraz mowy okoliprawda przodują w rankingach, ale głównie za sprawą tego,
cznościowe. Imprezę odwiedzą burmistrz miasta, High Sherif, że pan Andrzej jest redaktorem w polskich mediach i sobie
parlamentarzysta z naszego okręgu, nawet sam biskup.
polski elektorat zapewnia w programach. Niezaprzeczalnie
Oprócz wielu stoisk komercyjnych informacji będą udzielać
te dwie osoby robią dużo dla społeczności lokalnej, ale nie
organizacje pomagające ludności. Swój stolik przygotuje
można zapominać o wielu innych mniej znanych osobach.
Policja Bedfordshire, która oprócz tego zajmie się ochroną
Na festynie przyznamy nagrody i wyróżnienia, warto więc
imprezy, będzie BPHA u której dom znajduje coraz większa
przybyć i trzymać kciuki za swoich kandydatów.
rzesza Bedfordczyków, będą szkoły podstawowe z Queen's
Dawid : Te nagrody przyznawane są po raz pierwszy?
Parku, ale także stanowisko Uniwersytetu Bedford. Swoją
June: Tak, to młoda inicjatywa. Niemniej jednak cieszy się
obecność zapowiedziały niemal wszystkie większe organiza- coraz większym zainteresowaniem i z roku na rok chcemy
cje regionu, będzie się więc działo...
by się rozrastała. Tak jak rozrasta się QPCO i sad przez to
Dawid : Będą też polskie akcenty?
stowarzyszenie założony.
Marie-Ange: Obecnie polska społeczność urosła do takich
Dawid : Dziękuję wam za rozmowę i do zobaczenia na
rozmiarów, że nie może jej absolutnie nigdzie zabraknąć.
Festiwalu.
Swoje stanowisko informacyjne przygotuje PBIC, na scenie
Tyg od n i k poszu ku j e d o pracy Kol portera, H an d l owca oraz
Red aktora z teren u Lu ton . Ch ętn ych d o pod j ęci a współpracy
prosi m y o kon takt z red akcj ą.
075 228831 78
01 234 30891 3
[email protected]
6 TYGODNIK BEDFORDSHIRE
Nagrodzeni za wolontariat
Praca wolontariusza nie jest łatwa – poświęca się swój czas, często i pieniądze dla
innych, nie oczekując nic w zamian. Miło jest
jednak, kiedy ktoś tę pracę dostrzega i docenia. Wolontariusze z Bedfordshire na pewno
mogli poczuć się zauważeni, bo dla nich rada Central Bedfordshire zorganizowała
2 czerwca w teatrze Grove w Dunstable rozdano
pierwsze nagrody Cheering Volunteering.
Laureatką nagrody Młody Wolontariusz Roku została
Helen Mountford z teatru dziecięcego Leighton Buzzard.
Helen od czterech lat współpracuje z teatrem, spędzajac
każde sobotnie przedpołudnie z dziećmi od lat 4 do 1 3.
Nie waha się też poświęcić więcej czasu na indywidualne
spotkania z tymi, którzy wymagają większego wsparcia.
Nagrodę Wolontariusz Roku przyznano Jodie Chillery
z organizacji Arlesey Remembers You. Zajmuje się ona
organizowaniem produkcji specjalnych krzyży z kwiatami
maku, które zostały umieszczone na 87 grobach żołnierzy
dla upamiętnienia setnej rocznicy wybuchu pierwszej wojny światowej. Krzyże zostały przygotowane przez uczniów szkół.
Za osiągnięcia życia uhonorowano Petera Hodgesa, utalentowanego inżyniera z Leighton Buzzard Railway. Od
1 969 roku nieprzerwanie działa na rzecz Towarzystwa
Kolei Wąskotorowej Leighton Buzzard. Działa aktywnie
nawet teraz, w wieku 76 lat. Ostatnie dwa lata poświęcił
na tworzenie miniaturowej kolei wożącej pasażerów. Stała
się ona lokalną atrakcją, która stała się zachętą do pracy dla
młodych wolontariuszy.
Helen Buckingham z Hockliffe Helping Hands nagrodzono
tytułem Cichego Bohatera Roku. Od 2006 roku pomaga ludziom
w potrzebie.
Tytuł Kwestora Roku został przyznany Ukie Toones z Totternhoe
Football and Social Club. Grupa pomogła zebrać pokaźną ilość
pieniędzy dla licznych przedsięwzięć charytatywnych, m.in. dla
Towarzystwa Chorych na Alzheimera, Lymphoma Research,
Yawn 1 6, Charlie's Gift.
Za wybitne zasługi dla wolontariatu wyróżniono Gaye Beattie z
Mencap Holiday Club za jej pracę z ponad 1 00 niepełnosprawnymi dziećmi i ich rodzinami. Wspomaga ją ponad 500 młodych
pomocników z lokalnych szkół oraz wolontariusze.
Nagrodzono też Johna Buxtona z Greensand Trust, który wolontariatowi poświęcił większość swojego życia. Celem działań
Johna jest poprawa dostępu do różnych zielonych części i siedlisk w Bedfordshire. Oczyszcza stawy, przycina żywopłoty, usuwa zwisające konary, oczyszcza ścieżki i trasy jeździeckie.
Wspomaga nie tylko Greensand Trust, ale też inne ogranizacje,
jak Bedfordshire Natural History Society, Wildlife Trust for
Bedfordshire, Cambridgeshire and Northamptonshire oraz
lokalne grupy geologiczne.
Imprezę zorganizowano w drugim dniu narodowego Tygodnia
Wolontariatu. Podczas gali nagrodzono tylko część osób, które
swój czas poświęcają dla dobra innych. Zdaniem radnej Carole
Hegley z komisji opieki społecznej i mieszkalnictwa, świętować
powinni nie tylko nagrodzeni, ale też tysiące innych osób angażujących się w pomoc innym jako wolontariusze. Okazja do ich
nagrodzenia będzie już za rok.
N a j l e p s ze p o d s ta wó wki w B e d fo rd
St John Rigby Catholic Primary School w
Bedford to szkoła podstawowa, która zdobyła
pierwsze miejsce w rankingu prowadzonym
na stronie internetowej SchoolGuide.co.uk.
SchoolGuide.co.uk to portal publikujący informacje o szkołach z całej Wielkiej Brytanii. Rodzice chcący posłać dziecko do szkoły mogą tu sprawdzić najważniejsze dane na
temat wybranej placówki lub porównać różne szkoły
i przeczytać opinie innych rodziców. Publikowany jest też
ranking na podstawie zebranych danych i ocen, które
otrzymują szkoły po inspekcjach Ofsted.
Numerem jeden wśród bedfordzkich podstawówek jest St
John Rigby Catholic Primary School. Czego dowiadujemy
się o tej placówce ze strony SchoolGuide.co.uk? Przede
wszystkim tego, że szkoła bardzo dobrze wypadła po inspekcjach Ofsted, bo otrzymała ocenę „znakomitą”. 73
proc. uczniów tej szkoły uzyskało poziom 4 lub wyższy w
matematyce, czytaniu i pisaniu. Tylko 5 proc. dzieci korzysta z darmowych posiłków w szkole – to znacznie mniej
niż w większości brytyjskich szkół (średnia krajowa to 1 8
proc.). Ważną informacją jest też to że 32 proc. uczniów St
John Rigby to osoby, których pierwszym językiem nie jest
angielski. Placówka otrzymała w rankingu maksymalną liczbę
pięciu gwiazdek. Na drugim miejscu uplasowała się szkoła
Newnham Middle School, której ocena od ostatniej inspekcji
Ofsted wzrosła z „satysfakcjonującej” do „dobrej”. Szkoła
otrzymała cztery gwiazdki, tyle samo co kolejna na liście –
Westfield Middle School.
Oto lista 20 najlepszych szkół z Bedford: St John Rigby Catholic
Primary School, Newnham Middle School, Westfield Middle
School , Bedford Girls' School, Bedford School , St Andrew's
School, Rushmoor School, Bedford Modern School , St John's
School , Polam School , Pilgrims Pre-Preparatory School , Priory
Lower School, Livingstone Primary School , Castle Lower
School, Cauldwell School, Shackleton Primary School, Queen's
Park Academy, Edith Cavell Lower School, St Joseph's RC
Lower School, King's Oak Primary School
Na stronie www.schoolguide.co.uk prócz rankingu szkół, można
też znaleźć porady dla rodziców, informacje o dniach otwartych
w poszczególnych placówkach oraz namiary na korepetytorów.
Warto tam zajrzeć, zwłaszcza jeśli ma się dziecko, które lada
chwila będzie musiało przekroczyć po raz pierwszy progi szkoły.
BIULETYN PARAFIALNY
POLSKIEJ PARAFII W BEDFORD LETCHWORTH I HITCHIN
Tel/Fax: (01 234 266901 ) Dom: (01 234) 3431 05
0794677321 4 (Ks G. Aleksandrowicz) 0751 9059276 (Ks C. Komosiński)
Wydaje duszpasterz polski Ks. Grzegorz Aleksandrowicz
www.ppb.org.uk [email protected] [email protected] (Ks Cezary)
Pierwsza niedziela po Zesłaniu Ducha
Świętego, która jest obchodzona w Kościele jako uroczystość Najświętszej Trójcy, ma bardzo praktyczne konsekwencje
dla naszego życia i postępowania. Choć
nie od razu można to dostrzec, ale święto
to jest „umiejscowione” na ziemi, a nie w
niebie. Kieruje one naszą uwagę na
ziemskie sprawy człowieka, a nie ku
przestworzom. Albo raczej ukazuje, jak
bardzo Bóg zaangażował się w nasze
sprawy, że nie jest Bogiem dalekim i abstrakcyjnym, lecz bardzo „ludzkim”, bliskim naszemu życiu. Powinno to przekonać tych wszystkich, którzy sądzą, że
religia jest „opium dla ludu”, że odrywa
ludzi od rzeczywistości i daje im
zapomnienie i rekompensatę w
wyimaginowanych niebiosach. Otóż nie
jest tak. Bóg bardzo mocno dba o swoje
„zakorzenienie” w rzeczywistości, o związek z konkretnymi problemami życia,
czyli – jeśli tak można powiedzieć, o swoje „praktyczne zastosowanie”. Widać to
wyraźnie w „wymowie ideowej” Uroczystości Trójcy Świętej. Mogłoby się wydawać, że trudno o bardziej abstrakcyjne
i nieżyciowe święto; że problem jednego
Boga w trzech Osobach, którego nie da
się nawet porządnie wyrazić słowami, a
tym bardziej wytłumaczyć, jest typowym
przejawem „bujania w obłokach” i tracenia czasu na daremne dociekania. Takie
przynajmniej krążą mity, zarówno wśród
wrogów Kościoła, jak i pobożnych
chrześcijan, a nawet bardziej „wtajemniczonych” – kleryków czy księży. Jeszcze kilka lat temu też tak myślałem.
Dopóki nie zacząłem uważnie czytać
i wnikać w teksty biblijne. Otóż Chrystus
mówi o Trójcy Świętej w bardzo praktycznym kontekście – zobowiązania do
ewangelizacji i chrztu, właśnie w imię
Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Jest to
tzw. wielki nakaz misyjny, albo wielkie
posłannictwo. Apostołowie, a z nimi
wszyscy chrześcijanie, mają iść i nauczać wszystkie narody. W zasadzie nie
chodzi o nauczanie jakiejś wiedzy, jak
w szkole. Grecki czasownik „uczyć” znaczy raczej „czynić uczniami”. Jest to zasadnicza różnica, której niezrozumienie
srodze zemściło się na Kościele. Albowiem Kościół zaczął uczyć, czyli przekazywać i odpytywać z pewnych teoretycznych wiadomości o Bogu, a nie czynić
z ludzi uczniów, czyli naśladowców
Chrystusa. Bóg z żywej Osoby, angażującej się w miłość, interesującej się nami,
stał się martwą „ideą”, przedmiotem
TYGODNIK BEDFORDSHIRE 7
nauczania, czymś w rodzaju nudnej
lektury szkolnej, a chrześcijanin z człowieka żyjącego Słowem i miłością
Bożą, stał się światopoglądowym
stanowiskiem i polityczną deklaracją.
Proces czynienia uczniów jest czymś
zupełnie innym niż uczenie. Polega on
na budowaniu żywej więzi między
uczniem a Mistrzem. Taka więź musi
człowieka angażować. Tu nie chodzi
już tylko o teorię, o wykucie na
pamięć kilku formułek, lecz o żywy
zwią-zek z Bogiem który nas kocha.
Żywy związek to taki rodzaj postawy, w
której człowiek próbuje na wszystkie
dostępne sobie sposoby, pokazać
Bogu, że się z Nim liczy, że chce Go
poznać i być blis-ko Niego, że Go
kocha i ufa Mu. Nie ma to nic
wspólnego z wyuczoną lekcją albo z
pustą, formalną deklaracją „bycia
wierzącym”. Być może, że taki tylko
„przyłączony” do chrześcijaństwa człowiek, „wierzy” w Boga, tzn. uznaje
Jego istnienie, ale na pewno nie wierzy
w mi-łość Boga do siebie. A jeśli nie
wierzymy, że Bóg nas kocha, to co
mogłoby skłonić nas do kochania
Boga? I co wtedy zna-czy chrzest?
Czy coś więcej, niż tylko formalny
obrzęd, niezbędny do tego, by kiedyś
„dostać” I Komunię”, ślub i pogrzeb w
kościele? Dlatego najważ-niejszym
zadaniem Kościoła jest zaw-sze
ewangelizacja, czyli czynienie ludzi
uczniami Chrystusa, a nie tylko wpajanie i egzekwowanie prawd wiary
8 TYGODNIK BEDFORDSHIRE
S kazan i człon kowi e g an g u n arkotykoweg o
Łączny wyrok ponad 30 lat więzienia usłyszeli członkowie gangu narkotykowego. Udowodniono
im między innymi handel heroiną i pranie brudnych pieniędzy. Gangiem Albańczyków kierowali
dwaj bracia.
Sześciu członków albańskiego gangu oskarżono o handel narkotykami o najwyższej szkodliwości (tzw. „klasa A”). Na czele
grupy stali dwaj bracia – Eduard i Antonio Plaku, mieszkający
w Luton. Śledztwo prowadzone było na terenie hrabstw Bedfordshire i Hertfordshire. Dochodzeniem kierowała specjalna
grupa policjantów z Hertfordshire, zajmująca się przestępczością zorganizowaną. Czynności operacyjne prowadzone były latem ubiegłego roku. Funkcjonariusze skupili się na rozprowadzaniu twardych narkotyków w St Albans i Luton oraz w okolicach tych miast. Badano też wątek prania brudnych pieniędzy.
W czasie śledztwa funkcjonariusze przejęli znaczną ilość gotówki ze skomplikowanych skrytek w samochodach. Zabezpieczono także dwa kilogramy kokainy o wysokiej czystości.
Kierujących gangiem braci skazano na siedemnaście i sześć lat
więzienia. Pozostali zatrzymani, pochodzący z Luton, St Albans
i Ampthill, usłyszeli wyroki od 21 miesięcy do czterech lat pozbawienia wolności. Wśród zarzutów, oprócz handlu narkotykami i prania pieniędzy, było też posiadanie mienia pochodzącego z przestępstwa. Detektyw-inspektor Ian Butler z wydziału
przestępczości zorganizowanej Hertfordshire mówi, że braciom
udowodniono kierowanie gangiem. Każdy ze skazanych miał
jednak do odegrania konkretną rolę w procesie dystrybucji narkotyków. Jak podkreśla policjant, policja Hertfordshire nie będzie tolerowała żadnych przypadków rozprowadzania narkotyków w swoim hrabstwie. Przypomina też, jak fatalne skutki
przynosi używanie narkotyków – zarówno uzależnionym, jak
i ich bliskim. Zdaniem Iana Butlera, wydany wyrok jest jasnym
sygnałem, jak poważnie wymiar sprawiedliwości traktuje tego
rodzaju przestępstwa.
Ś m i e rte l n y wyp a d e k w P o tto n
Policja poszukuje świadków śmiertelnego
wypadku w Potton. W zderzeniu dwóch
samochodów, do którego doszło 2 czerwca,
zginęła 82-letnia kobieta.
Starsza mieszkanka Potton odniosła poważne obrażenia w
wypadku na Potton Road, w pobliżu Bedfordshire Growers. Do
zderzenia doszło wczesnym popołudniem, 2 czerwca. Kobieta
prowadziła czarną Hondę Jazz, która zderzyła się z czarnym
samochodem marki Saab 93. 82-latka została zabrana
helikopterem do szpitala Addenbrooke's Hospital. Niestety nie
udało się jej uratować.
Kierowcą drugiego samochodu był 64-letni mężczyzna, który
odniósł lekkie obrażenia.
Policja prosi o kontakt wszystkich, którzy widzieli kolizję.
Świadkowie mogą kontaktować się z PC Andym Ralphem,
dzwoniąc pod nr 1 01 .
Posłowie nie chcą podwyżek
Dwaj parlamentarzyści z Bedfordshire sprzeciwiają się... wzrostowi ich uposażenia. Zapowiadają, że jeśli do podwyżki dojdzie, dodatkowe środki przekażą na cele charytatywne.
Wysokością wynagrodzeń i nadzorem nad wydatkami parlamentarzystów w UK zajmuje się IPSA (Independent Parliamentary Standards Authority – niezależne ciało powołane
w 2009 r. specjalnie do nadzoru nad wydatkami posłów).
Organ ten zaproponował podwyżkę uposażenia posłów
o około 1 0 procent – z 67 tysięcy funtów do 74 tysięcy rocznie. Od momentu ogłoszenia tej propozycji były obawy, że
premier David Cameron nie zablokuje tego ruchu, pozostawiając go w gestii IPSA. Wygląda jednak na to, że nawet
wśród niektórych posłów propozycja nie zyskała przychylności. Parlamentarzysta z Bedford i Kempston, Richard
Fuller uważa, że 1 0-procentowa podwyżka to bardzo zła
rzecz, zu-pełnie nie do przyjęcia w obecnej sytuacji. Poseł
uważa, że taki ruch wzbudzi sprzeciw wyborców, a wynagrodzenie na proponowanym poziomie byłoby niewłaściwe
wobec społe-czeństwa. Jak twierdzi, nie jest osamotniony
w tej kwestii, i jeżeli propozycja zostanie poddana pod głosowanie, wielu parlamentarzystów zamierza się jej sprzeciwić. Poseł Fuller mówi, że można zaakceptować podwyżkę, o ile objęła by ona w takim samym stopniu innych
pracowników sektora publicznego. Dodatkowe pieniądze
zamierza przeznaczyć na cele charytatywne. W podobnym
tonie wypowiada się Gavin Shuker, który w parlamencie
reprezentuje południowe Luton. Proponuje jednak, by posłowie nie blokowali propozycji IPSA, a w zamian kierowali
na cele dobroczynne więcej środków niż dotychczas. Propozycję wzrostu wynagrodzenia posłów zgodnie krytykują
związki zawodowe działające w sektorze publicznym. Ich
członkowie uważają, że podwyżka taka byłaby obrazą dla
wielu zawodów, w których pracownicy muszą każdorazowo,
i często bezskutecznie walczyć o swoje podwyżki. Jak mówi Des Hart, przedstawiciel związku zawodowego nauczycieli na Wschodnią Anglię, taka podwyżka byłaby „nieprzyzwoita”. Przypomina, że związkowcy sektora publicznego
walczą o podwyżki na poziomie 1 -2 procent, i wobec tego
wzrost o 1 0-procen jest nie do przyjęcia. Dave Prentis,
sekretarz generalny organizacji związkowej UNISON,
komentuje sprawę w podobny sposób. Dodaje, że wielu
pracowników w sektorze publicznym zarabia poniżej tzw.
living wage (stawki umożliwiającej utrzymanie się) i nie
można zostawić ich samym sobie. Całe to zamieszanie,
zdaniem Prentisa, jest sygnałem do zakończenia ciągłego
wzrostu wynagrodzeń w budżetówce.
Opóźnienia w szkoleniu ratowników
East of England Ambulance Service zatrudnia i szkoli przyszłych ratowników medycznych. Pojawiły się jednak opóźnienia w uzyskaniu odpowiednich zatwierdzeń programów
szkoleń. Związki zawodowe oskarżają za zaistniałą sytuację
trust EEAS. EEAS wystosował do uczestników szkoleń pismo w sprawie współpracy z Anglia Ruskin University i University of East Anglia. Ośrodki te prowadzą szkolenia dla
przyszłych ratowników medycznych, zatrudnionych
w EEAS. W liście informowano, że obie uczelnie pracują
nad prowadzonymi kursami we współpracy z HCPC (Health
and Care Profession Service – urząd zajmujący się standardami obowiązującymi w służbie zdrowia). Jest to organ odpowiedzialny za zatwierdzenie programów kursów i nadzór
nad nimi. Niestety, z informacji otrzymanych przez uczelnie
wynika, że najprawdopodobniej żadna z nich nie będzie w
stanie dokończyć szkolenia prędzej niż w styczniu 201 6.
Regionalny przedstawiciel GMB, Tony Hughes, twierdzi, że
zarząd EEAS powinien wstydzić się, że dopuścił do takiej
sytuacji. Jego zdaniem kierujący trustem powinni upewnić
się, że ośrodki prowadzące szkolenie dopięły wszystko na
ostatni guzik, zanim zatrudniły nowych pracowników. Tony
Hughes podkreśla, że uczestnicy szkolenia obawiają się, że
jako ratownicy mogą nie poradzić sobie w pracy, jeżeli ich
umiejętności okażą się niewystarczające. Przedstawiciele
EEAS bronią swojego stanowiska i procesu zatrudniania.
Twierdzą, że sytuację wyjaśnią tak szybko jak to możliwe.
Rzeczniczka trustu przypomina, że EEAS miało setki wakatów od początku roku 201 4. Powodowało to wydłużenie czasu reakcji służb i częste opóźnienia. Dlatego podjęto program masowego szkolenia i zatrudnienia pracowników, co
miało spowodować poprawę sytuacji. Zdaniem rzeczniczki,
efekty są już widoczne – poprawiła się skuteczność działania i skrócił czas dojazdu karetki do pacjentów. EEAS podkreśla, że współpracował z uczelniami przy opracowaniu
programu szkoleń, który został zatwierdzony przez HCPC.
Koniecznych zatwierdzeń w przewidzianym czasie nie otrzymały uczelnie, co jest rozczarowaniem dla EEAS. Mimo
tego, trust współpracuje z nimi aby upewnić się, że przyszli
ratownicy będą posiadać odpowiednie kwalifikacje i umiejętności, a opóźnienie było tak niewielkie jak to możliwe.
TYGODNIK BEDFORDSHIRE 9
D n i otwarte u s trażaków
Interesuje cię praca strażaka? A może chcesz
dowiedzieć się, jak zabezpieczyć swój dobytek
przed pożarem? O wszystkim opowiedzą
strażacy podczas letnich dni otwartych
wszystkich jednostek w Bedfordshire.
Podczas dni otwartych w strażackich jednostkach będzie można spotkać się z lokalnymi ratownikami, dowiedzieć się, jak
faktycznie wygląda ich praca, a także jak chronić swój dom
przed pożarem. Dni otwarte organizowane są już po raz kolejny. W ubiegłym roku cieszyły się dużym zainteresowaniem.
- Odwiedziły nas setki ludzi – mówi komendant jednostki
w Kempston Andy Draper. – Pozwoliliśmy dzieciom użyć węża
gaśniczego, oczywiście pod nadzorem. Pokazaliśmy też nasz
podnośnik, dzięki któremu możemy dotrzeć do mieszkań w wysokich budynkach w Bedford i w razie pożaru gasić ogień z wysokości. Dni otwarte to dla wielu rodzin świetna propozycja
spędzenia wolnego czasu. To również okazja, by dowiedzieć
się, czym jeszcze – prócz gaszenia pożarów – zajmują się
strażacy. Ludzie czasem z zaskoczeniem odkrywają, że strażacy nie tylko walczą z ogniem, ale też pomagają poszkodowanym w wypadkach na drogach, ratują ludzi na wodzie, czy
ratują z opresji zwierzęta.
Terminy di otwartych w poszczególnych jednostkach:
Kempston –1 3 czerwca
Leighton Buzzard – 4 lipca
Luton –1 2 lipca
Potton –1 8 lipca
Stopsley –1 5 sierpnia
Shefford –1 6 sierpnia
Ampthill –5 września
Sandy – 6 września
Woburn – 1 3 września
Bedford – 1 9 września
Biggleswade – 1 9 września
Toddington – 26 września
kwietnia Patmore wszedł do sklepu Mace przy Windmill Road
P on ad rok za rabu n ek 3i zażądał
od kasjera otwarcia kasy. Kiedy kasjer odmówił,
Na ponad rok więzienia został skazany mężczyzna, który dwa miesiące temu obrabował
sklep w Flitwick.
Patmore pchnął go na ścianę i sam otworzył kasę, z której wyjął
około 200 funtów.
Detektyw Surinder Ram, który prowadził dochodzenie w tej
sprawie, jest zadowolony z tego, że poważnie potraktowano to
26-letni Martin Patmore z Flitwick przesiedzi w więzieniu 1 5 przestępstwo, a sprawca trafi do więzienia. Detektyw ma
miesięcy – tak zdecydował sąd w Luton, uznając mężczyznę nadzieję, że takie wyroki odstraszą innych potencjalnych
winnym obrabowania sklepu.
złodziei.
1 0 TYGODNIK BEDFORDSHIRE
S ze fo wa p o l i cj i o d ch o d zi n a e m e rytu rę
Kierująca policją Bedfordshire Colette Paul odchodzi na
emeryturę. Po zakończeniu służby zamierza poświęcić
więcej czasu rodzinie. Chief constable Colette Paul
rozpoczęła pracę w policji 33 lata temu. Pracowała jako
oficer operacyjny między innymi w Policji Metropolitarnej, w
siłach policyjnych Południowej Walii i wreszcie w
Bedfordshire. Pełniła służbę w różnych wydziałach – w
wydziale zabójstw, antyterrorystycznym oraz jako członek
sztabu komisarza Lorda Stevena. Ogłaszając swoją decyzję,
pani Paul przypomniała, że miała zaszczyt i przyjemność
pracować z wieloma niesamowitymi i pełnymi poświęcenia
osobami. Szczególnie ciepło wyraża się o pracownikach
policji Bedfordshire. Jak twierdzi, nieustanne poświęcenie i
pełne zaangażowanie członków zespołu zawsze robiło na niej
ogromne wrażenie. Wspominając o planach na przyszłość,
Colete Paul wspomina o planowanym ślubie oraz poświęceniu
czasu swoim rodzicom. Ma też w planach podróże. Odchodząca
szefowa policji hrabstwa dużo uwagi poświęca komisarzowi do
spraw policji i przestępczości w Bedfordshire, Olly’emu
Martinsowi. Jak twierdzi, jego prace na rzecz przyszłości policji
hrabstwa pozwalają z optymizmem patrzeć w przyszłość. Ciepłe
słowa kierowane także były pod adresem zastępcy pani Paul,
Jona Boutchera. Z jego zatrudnienia odchodząca szefowa jest
szczególnie dumna. Liczy też na dalszą owocną współpracę obu
panów w celu wdrożenia w życie tzw. planu pięcioletniego.
MALTA
Teoretycznie artykuły zamieszczane w maga­
zynie mają traktować wyłącznie o wydarze­
niach lokalnych. Korzystając jednak z okazji
nie nadesłania przez reklamodawcę na czas
materiału i powstaniu w związku z tym wolnej
przestrzeni postanowiłem skreślić kilka słów
mniej związanych z Bedford.
Zwiedzić Maltę planowałem od dawna. Głównie z powodu
moich zainteresowań prehistorią. Na Malcie bowiem zachowały się najstarsze relikty przeszłości: Hypogeum podziemny labirynt korytarzy wykuty jeszcze zanim wybudowano Wielką Piramidę w Egipcie, megalityczne
budowle prawdopodobnie świątynne oraz niesamowite
koleiny powstałe w epoce, w której ludzkość według
oficjalnej nauki nie znała jeszcze koła. Dla mnie wizyta na
Malcie była ukoronowaniem pewnego etapu życia; dotknięcie megalitycznych konstrukcji z czasu Atlantów ma
symboliczne duchowe znaczenie.
Malta to jednak nie tylko megality. Na tej wyspie przecież
rozbił się statek wiozący do Rzymu Świętego Pawła. Spędził on tutaj kilka miesięcy przyjaźnie ugoszczony przez
miejscową ludność. Malta to także zakon Joannitów, spadkobierców zakonu krzyżackiego broniącego Jerozolimy
przed innowiercami. Budowanie świątyń kultywowano tu
także w średniowieczu, czego efektem są przepiękne
bazyliki, kościoły i kaplice.
Dla nas, osób związanych z brytyjskimi standardami życia
Malta różni się niemal wyłącznie klimatem. Krany w toalecie są dwa, jeździ się po stronie lewej, a językiem urzędowym jest Angielski. Dodatkowym atutem jest system
monetarny Euro, gdyż dzięki finansowaniu między innymi
deficytowej Grecji ta waluta ma obecnie bardzo korzystny
kurs do funta.
Połączenia lotnicze z Maltą obsługują również tanie linie,
dzięki temu za dwie osoby w obie strony oraz auto z
wypożyczalni na okres 3 dni zapłaciłem około 1 50 funtów.
Także hotel nie był drogi, wraz ze śniadaniem dwuosobowy
pokój blisko plaży kosztował ok 30 funtów dziennie. Nie były to
też najtańsze opcje, osoby dysponujące większą ilością
wolnego czasu mogą polecieć jeszcze taniej.
Na Maltę leci się około trzech godzin, ceny posiłków i napoi
serwowanych na pokładzie samolotu można uznać za niskie.
Także restauracje nie są drogie. Dla przykładu spora pizza,
którą najadły się dwie osoby, piwo i cola były wydatkiem 1 3
Euro (poniżej 1 0 funtów). A wszystko to na obleganej przez
turystów promenadzie. Na Malcie deszcz pada niezwykle rzadko, głównie w okresie zimowym, jest ona więc gwarancją dobrej
pogody. Woda jest kryształowo czysta, idealna do nurkowania.
Transport publiczny jest dobrze rozwiązany, jednakże ze względu na wysoką temperaturę powierza polecam auto z wypożyczalni wyposażone w klimę.
My mieliśmy ładne nabrzeże przy hotelu. Jednakże polecam
udać się do zatoki Popeye. Jest to pozostawiona dekoracja
filmu Popeye z 1 980 roku z Robinem Williamsem w roli głównej. Dzisiaj mieści się tam malownicza wioska rybacka rodem z
filmu, a sic, Disneya z przepiękną błękitną zatoką, doskonałą
do nurkowania. Oprócz pływania polecam rejs łodzią wycieczkową wzdłuż południowych klifów obfitujących w przepiękne
błękitne jaskinie. Rejs kosztuje 8 Euro za osobę dorosłą.
TYGODNIK BEDFORDSHIRE 11
Wła ś c i c i e l s kl e p u z rz e ka s i ę ko n c e s j i
W sklepie przy Midland Road nie będzie już można kupić alkoholu. Właściciel zdecydował, że dobrowolnie zrzeknie się koncesji, by uniknąć dalszych problemów po wpadkach ze sprzedażą alkoholu nieletnim.
Właściciel sklepu Duchroth Wines dobrowolnie zrezygnował z koncesji na sprzedaż alkoholu. Wybrał to zamiast uczestnictwa w przesłuchaniach w ramach
śledztwa prowadzonego przez Trading
Standards (urząd nadzorujący przestrzeganie prawa w handlu).Urzędnicy mieli
zamiar odebrać licencję z powodu sprzedaży alkoholu osobom nieletnim.
Sklep początkowo dwukrotnie – w sierpniu i październiku ubiegłego roku – oblał
test „zakupu próbnego” alkoholu przez
osoby niepełnoletnie. Spowodowało to
kontrolę koncesji przez Trading Stan-
dards w styczniu 201 5. W rezultacie
przeprowadzono szereg działań w celu
poprawy sytuacji. Odbyły się szkolenia
dla załogi w zakresie weryfikacji wieku,
dostarczono materiały informacyjne.
Jednak 30 kwietnia po raz kolejny niepełnoletni „kontrolny kupujący” bez
problemu dokonał zakupu alkoholu.
„Zakupy kontrolowane” są często stosowanym środkiem do walki z nielegalnym dostępem do alkoholu. Jak mówi
Rob Sparkes z policji Bedfordshire,
funkcjonariusze w pełni popierają prowadzenie takich prób. Jego zdaniem
Raport o finansowaniu Policji
metoda jest bardzo skuteczna i pomaga ograniczyć negatywny wpływ alkoholu na osoby nieletnie. Jak mówi, zakupy kontrolowane będą kontynuowane, szczególnie w okolicach dotkniętych problemami alkoholowymi.
Oskarżenia o sprzedaż alkoholu nieletnim są trak-towane bardzo poważnie
przez policję. Świadczy o tym też fakt
rezygnacji z koncesji przez właścicieli
sklepu.
Radna Colleen Atkins podkreśla zwraca uwagę na bardzo dobrą współpracę
organów . Jak podkreśla, jest ona kluczem do sukcesu, jakim ma być wyeliminowanie problemu zakupu alkoholu przez osoby niepełnoletnie.
~A.M.
bada-nie, wskazuje jasno, że
ministerstwo spraw wewnętrznych
że policja w tym hrabstwie traktowa- dzieli fundusze bez uwzględniania
NAO (National Audit Office – Naro- na jest jako wiejska. Tymczasem
dowe Biuro Kontroli) opublikowało rzeczywiste wyzwania, jakie stoją lokalnych potrzeb, a także nie jest w
raport o finansowaniu policji. Ko- przed funkcjonariuszami, są raczej stanie zauważyć, że środki finansowe
obcięto zbyt drastycz-nie. Komisarz
misarz Olly Martins jest bardzo
typowe dla obszarów miejskich.
Martins wyraża uznanie dla lokalnych
zadowolony z jego treści. Jak
Chodzi między innymi o zagrożenie funkcjonariuszy. Jak mó-wi, robią oni
twierdzi, ra-port w pełni potwier- terroryzmem oraz przestępczość
absolutnie wszystko co można w
dza jego obserwacje.
zorganizowaną. Z tego powodu, zda- danych okolicznościach, aby zapewnić
Opublikowano raport, w którym zbadano
niem komisarza, policja w Bedford- bezpieczeństwo mieszkań-ców
finansowanie policji w UK. Został on przy- shire jest najgorzej finansowaną
hrabstwa. Dla komisarza kluczowe w
gotowany przez NAO, naczelny organ
w kraju, a także jedną z najsłabiej raporcie jest stwierdzenie, że sposób
kontrolny w państwie.
wyposażonych. Olly Martins przy- podziału środków wymaga modyfikacji
Z ustaleń audytorów wynika, że w ciągu
pomina, że z tych właśnie powodów tak, żeby bardziej uczciwie brać pod
pięciu ostatnich lat środki finansowe przez- poddał pod glosowanie projekt
uwagę lokalne potrzeby. Olly Martins
naczone na działanie stróżów prawa zos- zwiększenia podatków lokalnych
wzywa urzędników ministerstwa spraw
tały zmniejszone o 2,3 miliarda funtów.
z przeznaczeniem na siły policyjne. wewnętrznych do pilnego pochylenia
Biorąc pod uwagę zmiany w finansowaniu Te tezy komisarza, powtarzane od się nad problemem. W przeciwnym raze środków lokalnych i centralnych, ozna- lat, znalazły potwierdzenie w rapor- zie sytuacja policjantów w Bedfordshire
cza to obcięcie funduszy o 1 2 - 23%.
cie NAO. Olly Martins komentuje to może się jeszcze pogorszyć i funkcjoKomisarz Olly Martins, odpowiedzialny za mówiąc, że raport jest dla niego jak nariusze nie będą w stanie zapewnić
działanie policji w Bedfordshire, wskazuje, manna z nieba. Jako niezależne
bezpieczeństwa obywatelom.
P o s z u k i w a n i ś wkierowców
i a duderzył
k drugiego
o w blokadą
i e kierownicy.
b ó Zaatakowany
jki
Policja prosi o kontakt świadków bójki. Miała
ona miejsce 1 czerwca w Bedford. Jeden z
uczestników został poważnie ranny.
z poważnym urazem nogi trafił do szpitala. Według informacji
uzyskanych od funkcjonariuszy policji, zdarzenie obserwowali
świadkowie. Niektórzy z nich prosili atakującego, by zostawił
Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 1 czerwca około
ofiarę w spokoju i odjechał. Wiadomo, że napastnik jechał
1 5:20. Na Victoria Road, przy skrzyżowaniu z Endersleigh niebieskim fordem focusem.
Road w Bedford doszło do nieporozumienia między dwo- Świadkowie zdarzenia proszeni są o kontakt z policją. Sprawę
ma kierowcami. Sprzeczka zakończyła się tym, że jeden z prowadzi detektyw Amanda Durrant.
1 2 TYGODNIK BEDFORDSHIRE
Przesilenie letnie 201 5
rytmie bębnów.
Summer solstice w Stonehenge
odwiedza co roku kilkanaście tysięcy
osób. W zeszłym roku nie dość, że
Noc Świętojańska zawsze kojarzona była z magią,
dopisała, to jeszcze noc wyduchami, czy cudami. Najkrótsza noc roku celebro- pogoda
z piątku na sobotę. Przyczyniło
wana jest więc hucznie. W tym roku będzie jednak padła
to przybycia niemal 30. tysięcy
wyjątkowa, ponieważ przypada z soboty na niedzielę. się
gości. Obecnie, Noc Sobótki jest z
Jednym z elementów kultury brytyjskiej, niczeń. Można wejść do kręgu,
soboty na niedzielę, jeśli więc dopisze
jest świętowanie Nocy Sobótki, przy
dotknąć kamieni, przytulić się do nich. pogoda rekord znowu zostanie pobity.
starożytnym megalicie Stonehenge.
Ze względów bezpieczeństwa
Zawiedzeni standardowym kontaktem
Przebrani za Druidów mieszkańcy Wysp zabrania się wspinania na koronę
z obiektem, który jest ograniczony do
tańczą, śpiewają i bawią się do białego
głazów, śmiałkowie są jednak tylko widoku z odległości kilkudziesięciu
rana. Zmęczonych całonocnymi hulanprzega-niani przez pracowników
metrów, mają jedyną okazję obcowakami wita cudowny blask wschodzącego ochrony, nikt nie ponosi konsekwencji nia z kręgiem w bardzo fizyczny spoSłońca, który jest niezapomnianym i mis- za próby alpinizmu.
sób. Owego dnia można zobaczyć
tycznym przeżyciem.
Aby dodać spotkaniu magicznego
wiele osób, które siadają po turecku
Zarówno pochodzenia, jak i przeznacharakteru, wiele osób przebiera się wewnątrz kręgu, zamykają oczy, skłaczenia pradawnego kręgu nikt nie zna.
za Druidów. Druidyzm panował w
dają palce serdeczne z kciukami i meKrąży kilka teorii próbujących wyjaśnij
Brytanii zanim została zajęta przez dytując chłoną energię kamieni.
jego zagadkę, jednak są one
Rzymian. Obecnie religia jest niemal Parking otwierany jest w sobotę 20-go
niekompletne i mało wiary-godne. Obiekt całkowicie zapomniana, a skąpy
czerwca o godzinie 1 9:00, jego pojemstał się więc przedmiotem spekulacji,
materiał źródłowy nie mówi wiele o ność to ok 20 tysięcy pojazdów.
a dla wszelkiej maści wyznawców para- wierzeniach i rytuałach Druidów.
Wstęp jest bezpłatny. Ze względów
psychologii i zjawisk UFO Stonehenge
Kultura starożytnych Celtów na tyle bezpieczeństwa wprowadzono zakaz
stało się swoistą Mekką. Podczas gdy
jednak interesuje obecnych Brytyj- wnoszenia szklanych pojemników. Na
w dni powszednie turystom pozwala się czyków, że podczas świąt przebierają terenie obiektu są zapewnione punkty
jedynie obejść krąg specjalnie utworzosię w białe lub szare sukmany, wkła- gastronomiczne oraz bezpłatne toanym traktem, 20-go czerwca artefakt
dają kwieciste wieńce na skronie i lety. Wschód słońca astronomowie
starożytności jest udostępniany bez ogra- podpierając się pastorałem tańczą w przewidują o 4:45.
Redaktorzy Radia Bedford zawsze spędzają Noc Sobótki w kamiennym
kręgu Stonehenge. Z roku na rok jest nas jednak coraz więcej.
W roku pańskim 201 5 firma Highlander Tour wygospodarowała
Wesoły Autobus, którym udamy się na miejsce. Bilety można nabyć
u Janusza Harlendera 07746090924 oraz w barze Domu Polskiego.
Wesoły
autobus
wyrusza
20-go
czerwca wieczorem, wraca następnego dnia rano
Osiem lat za próbę gwałtu
Mężczyzna, który zaatakował i próbował
zgwałcić kobietę w centrum Bedford, usłyszał wyrok ośmiu lat więzienia.
39-letni Maricel Toiu śledził kobietę, która wracała do
domu w nocy 1 4 września 201 4. Około godz. 3.45 podszedł do niej, uderzył pięścią w głowę z taką siłą, że ta
upadła na ziemię. Przytrzymując ją mocno, pró-bował
zdjąć z niej ubranie. Na szczęście nie zdołał zgwałcić
kobiety, która krzykiem przepłoszyła napastnika.
Ofiara napastnika została sama, roztrzęsiona, posiniaczona, z pociętymi kolanami.
Toiu został schwytany dzięki nagraniom monitoringu oraz
DNA znalezionemu na rajstopach kobiety.
- To był groźny atak na kobietę idącą samotnie późno w nocy
– relacjonuje sierżant Linda Hollowell, detektyw zajmująca
się sprawą. – Na szczęście jej wołanie o pomoc zmusiło
napastnika do ucieczki.
Toiu ma też inne zarzuty – został oskarżony o napastowanie
seksualne 1 2-letniej dziewczynki w Bedford. Do tego
zdarzenia doszło tydzień po próbie gwałtu.
5 czerwca w sądzie w Luton zakończyła się rozprawa.
Przestępca usłyszał wyrok ośmiu lat więzienia za próbę
gwałtu oraz 1 2 miesięcy za napastowanie.
TYGODNIK BEDFORDSHIRE 1 3
Nowy lumpeks na Queen's Parku
- odzież używana, damska, męska i dziecięca
- używane zabawki, narzędzia, urządzenia
- produkty typowe dla wyprzedaży garażowej
- wazony, akcesoria kuchenne,
- pierdoły mniej lub bardziej potrzebne
Po co czekać na weekendowy CarBootSale?
Od poniedziałku do piątku 9:00-1 9:00
28 Ford End Road, stoisko w Elektronicznym
Chcesz opublikować bezpłane ogłoszenie, anons towarzyski, życzenia bliskiej osobie? Nic
łatwiejszewgo! Wejdź na stronę tygodnik.co.uk, zarejestruj się i zamieść bezpłane ogłoszenie.
Wydrukowane w niedzielnym magazynie dotrze do tysięcy Polaków z Bedfordshire. Proste?
Kto z nas nie pamięta smaku
tradycyjnej polskiej zapiekanki?
Takiej z serem i grzybami?
Będąc na obczyźnie ciągle nie tracimy swoich korzeni.
Stworzyliśmy polską parafię, kupujemy polskie produkty,
preferujemy polskich usługodawców. Wśród sklepów z polską
żywnością i dwóch polskich restauracji wyrasta polski fast food
z prawdziwego zdarzenia. Mowa tu o przyczepie serwującej
przekąski i napoje stojącej zazwyczaj przed Domem Polskim w
Bedford. Każdy pragnący zakosztować w rodzimych
zapiekankach, przepysznej kawie, czy domowej roboty
hamburgerze znajdzie tu coś dla siebie. Niezwykle cieszy nas
fakt coraz większego zaangażowania gospodarczego rodaków
w Bedford. Prowadzenie własnego biznesu z pewnością nie
jest łatwe, ale podjęcie wyzwania kierowania własnym losem
warte jest ryzyka. Trzymamy kciuki za Shorts Cafe i życzymy
właścicielom wielu zadowolonych klientów.
Z okazji którychśtamjuż urodzin przypada­
jących jak zwykle 11 czerwca składam sobie
najszczersze życzenia wytrwałości, spokoju
i cierpliwości. Gdyby skapło w przyszłości coś
kasy z Tygodnika też bym się nie pogniewał.
~Dawid
1 4 TYGODNIK BEDFORDSHIRE
Znudził się już stary sprzęt?
Nie wyrzucaj, daj używać innym!
KOMIS RTV i KOMPUTERÓW na Queen's Parku to gotówka od ręki oraz
najwyższe ceny skupu w mieście. Zadzwoń do konkurencji i sprawdź sam!
NAPRAWIAMY TELEWIZORY,
ZAKU PI ON Y SPRZĘ T TE STU J E M Y, Hi-Fi I KOMPUTERY
U S U WAM Y ZN ALE ZI O N E D E F E KTY
I O D S P RZE D AJ E M Y Z N I E WI E LKĄ
M ARŻĄ. N I E CH CI E S ZY N AS TĘ P N E G O U ŻYTKO WN I KA.
£200
nowy £389
47"
LCD
TV
Full HD 1 080p
1 4" ekran dotykowy
i5/4GB/500GB
£250
nowy £450
28 Ford End Road MK40 4JW Bedford
075 228831 78 lub 01 234 30891 3
Od poniedziałku do soboty 9:00-1 9:00
47"
FullHD
3D SmartTV
6 par okularów
£350
nowy £649
1 4" /Intel DualCore/2GB/1 60GB
£90
Wymiana rozbitego ekranu w laptopie 1 5"6 LED - £60
Instalacja systemu wraz ze sterownikami, aktualizacjami oraz
licencjonowanym oprogramowaniem antywirusowym - £30
Wymiana gniazda zasilania/USB/jack w laptopie - £30
Dajemy 30 dni rękojmi na wszystkie ukryte wady sprzętu
TYGODNIK BEDFORDSHIRE 1 5
Nauka angielskiego z benefitami
Czy można się uczyć języka angielskiego i jeszcze na tym zarobić? Dla swoich
czytelników Tygodnik przygotował właśnie możliwość jednoczesnego zarobkowa­
nia i edukacji. Chodzi o tłumaczenia artykułów prasowych z języka angielskiego.
Gdy pojawiają się problemy zdrowotne, doczekało się zasłużonej emerytury, lub opieka nad dzieckiem uniemożliwiają
podjęcie stałego zatrudnienia - praca chałupnicza może
podreperować nieco rodzinny budżet. Jeśli do tego nie jest
to zadanie polegające na bezmyślnym i nużącym skręcaniu
długopisów, czy adresowaniu kopert, a twórczym i rozwojowym pisaniu artykułów prasowych może warto się skusić.
Pieniądze może nie są największe, ale oprócz samorozwoju
literackiego zyskujemy coraz lepszą znajomość języka
angielskiego, więc zyskujemy w dwójnasób.
Zasady są proste. Rejestrujemy się na stronie internetowej
Tygodnika, przeglądamy lokalne anglojęzyczne portale
informacyjne, wybieramy interesujący nius i na jego podstawie piszemy artykuł w dziale blogów. Jeśli tekst ukaże
się w gazecie zarobiliśmy piątkę. Jeśli materiał dodatkowo
spodobał się naczelnemu zyskujemy uznaniową premię
finansową. Artykuły własne o tematyce lokalnej, relacje i
ważne informacje premiowane są ekstra. W formie drukowanej tygodniowo ukazuje się ponad 30 tekstów, szansa na
publikacje jest więc znaczna.
Oczywiście zamieszczenie tekstu na blogu nie jest gwaran-
cją publikacji. Wpisy powinny zostać wstępnie skorygowane
przez autora, zarówno gramatycznie, stylistycznie, jak i merytorycznie. Ważne jest także trzymanie się zasad typograficznych, ponieważ ze względu na braki personalne zmuszeni będziemy do odrzucenia nawet dobrego i ciekawego
artykułu jeśli korekta okaże się zbyt czasochłonna.
Pragnę także zaznaczyć, że zamieszczane teksty nie muszą
być wiernymi tłumaczeniami oryginałów, lecz artykułami
pisanymi na ich podstawie, w których zachowane jest meritum. Tygodnik nie aspiruje do do bycia Timesem, jest to magazyn tworzony przez naszą lokalną społeczność dla naszej
lokalnej społeczności. Nie należy się więc stresować ewentualnymi niedociągnięciami.
Nawet jeśli Twój tekst zostanie odrzucony przy niedzielnej
publikacji ciągle przygotowanie go nie będzie czasem
straconym. Z każdym przeczytanym/napisanym artykułem
poziom znajomości języka angielskiego się trwale podnosi,
tekst zaś zostaje w bazie i może zostać użyty w przyszłości.
Trudno więc o bardziej lukratywną inwestycję własnego
czasu.
Kamerki na M1 błysnęły 20 tysięcy razy
Od wprowadzenia we wrześniu 2013 roku kamery
kontrolujące szybkość pojazdów na autostradzie M1
pomiędzy zjazdami 10­14 zebrały już w formie kar kwotę
1.7 miliona funtów. Zainstalowane na odcinkach
uznanych za niebezpieczne sfotografowały przeszło 20
tysięcy pojazdów.
Kamerki są połączone w system z tablicami, na których wyświetlają się
ograniczenia prędkości niższe od dozwolonych 70 mil na godzinę. Po
zmianie ograniczenia wyłapują kierowców przekraczających
tymczasowe prędkości dozwolone.
Nadinspektor Simon Hawkins powiedział gazecie Bedfordshire on
Sunday: „Nadmierna prędkość jest jednym z czterech najważniejszych
faktorów prowadzących do dramatów na drogach. Oprócz niezapiętych
pasów bezpieczeństwa, prowadzenia po spożyciu i rozmowy przez
telefon komórkowy przekraczanie dozwolonej prędkości może być
tragiczne w skutkach.
Kamerki zaczynają rejestrować prędkość już po jednej minucie od
wprowadzenia ograniczenia. Jednakże ograniczenie obowiązuje
natychmiast po wyświetleniu komunikatu, obowiązkiem więc kierowcy
jest dostosowanie prędkości pojazdu do obowiązujących ograniczeń.”
Dawid Schwalk
Zarzut usiłowania
morderstwa
Zarzut usiłowania morderstwa
odpowie przed sądem w Luton 32­
letnia Charlene Brown, która
niemal zasztyletowała mężczyznę.
Tragicznym finałem skończył się ostatni
Bank Holiday dla pary Brytyjczyków. W
poniedziałek 25-go maja o godzinie 1 3:30
służby medyczne zostały wezwane do
mężczyzny z ranami kłutymi na Charnwood
Avenue.
Trzydziestokilkulatek został w stanie ciężkim
przetransportowany do szpitala, gdzie
walczy o życie. W związku z incydentem
aresztowano 32-letnią niedoszłą
morderczynię. Prokurator postawił jej zarzut
próby dokonania morderstwa.
Więcej informacji na temat zdarzenia
wkrótce.
Polska Wrzodem na dupie Świata
Nasz polski i angielski światek już po zmianach, wybory za nami, emocje opadają, ale czy to zmieni coś w naszym emigracyjnym życiu? Cóż,
czas pokaże. Zanim jednak podeszliśmy do urn w Anglii doświadczyliśmy ostrej, gorącej, nie zawsze miłej krytyki. Zdawało się, że każda
partia walcząca o głosy wyborców, z nas, Polaków, zrobiła sobie worek
treningowy do bicia, a cała zła ekonomiczna sytuacja Anglii to też nasza wina. Czytając prasę, przeglądając internetowe portale, jeżyły mi
się na głowie resztki moich bujnych włosów. Zastanawiam się zatem,
czy bycie politykiem łączy się zarazem ze stratą dobrych obyczajów?
czy polityka zwalnia również z podstawowej elementarnej wiedzy?
Znamy z historii przykład budowania swojego wizerunku politycznego
przez pryzmat nacjonalistycznych odniesień. My Polacy wiemy również, jaki był koniec takiej partii i ile milionów istnień straciło przez to
swoje życie . Wiemy ile rasistowskich prześladowań doświadczyli nasi
rodacy podczas tegorocznej kampanii. Aż chciało by się krzyczeć na
całe gardło: Panie Dawidzie, wróć Pan do szkoły podstawowej, uzupełnij swoje braki w wiedzy historycznej i nie powielaj zdradzieckiej polityki
wobec nas, Polaków. Wiele można nam zarzucić, może nasza ułańską
fantazję, może zamiłowanie do dobrych, wysokoprocentowych trunków,
może czasem polska swarliwość, ale zawsze w najważniejszych momentach stawaliśmy się jednym mocnym głosem, zawsze ramię w ramię walcząc o wolność i dobre imię. Może zatem pora na jeden taki
mocny głos Polonii w Bedford?!
Byliśmy jedynym państwem walczącym z okupacją niemiecką. Kto dzisiaj pamięta o Francji która poddała się okupantowi bez strzału ? Kto
pamięta o Włoszech i ich unii z ówczesnym okupantem? Chyba już niewielu! Czemu zatem nas, Polaków spotyka ciągle jawna historyczna
niesprawiedliwość?
Przecież każdy normalnie myślący człowiek powinien wiedzieć o naszym wielkim wkładzie o obronę wolności Anglii, o niezłomnej wierze
w sojusz z Brytanią mający zadbać o interes Polski. Wiemy jak łatwo
zostaliśmy wymienieni i zdradzeni. Aż chciałoby się zadać pytanie:
gdzież Anglio Twój sławetny honor? czy dzisiaj musimy znów przez to
przechodzić? Dziękując na zdradę, dziękując za ponad osiemdziesiąt
lat komunizmu, chce powiedzieć, odczepcie się od nas! Nawet wasze
benefity nie są w stanie wyrównać tego co nam zawdzięczacie! Nie
szkalujcie i nie kłamcie o tym, jak to jesteśmy dla was wrzodem i pasożytem, bo sami wiecie, że to nieprawda. Chcemy dzisiaj mieć tylko
prawo do spokojnego uczciwego życia, do ludzkiego szacunku i poszanowania naszej tradycji i kultury. Zatem Panie Premierze, nie chcemy
dużo, tylko jednego, normalnego i sprawiedliwego traktowania.
~Andrzej Gasienica
PUBLISHER
TYGODNIK
WYDAWANY JEST
ZA PIENIĄDZE
UZYSKIWANE
Z REKLAM.
WSPIERAJ WIĘC
NASZĄ PRACĘ
REKLAMUJĄC
SIĘ U NAS.
NAWET JEŚLI NIE
WIERZYSZ
W SKUTECZNOŚĆ
REKLAM WESPRZYJ
PROPOLONIJNY
PROJEKT, ABY
RODACY NA
OBCZYŹNIE MIELI
LEPSZE NARZĘDZIE
DO JEDNOCZENIA
SIĘ.
NIE BĄDŹ
OBOJĘTNY, BĄDŹ
POLAKIEM!
ALL RIGHT RESERVED
COPYING WITHOUT
PERMITION PROHIBITED
Head Editor : David Schwalk
Promote Your Ideas Ltd
28 Ford End Road MK40 4JW Bedford Editor/ Translator: Agnieszka Murawska
Advertisement:
075228831 78
01 234 30891 3
[email protected]
[email protected]

Podobne dokumenty

Szokująco wysoki rachunek za wodę

Szokująco wysoki rachunek za wodę z konta. Bank kontaktował się z nim, by podwójnie potwierdzić te operacje. Gdy jednak pobrano 20 tysięcy funtów, nie

Bardziej szczegółowo