Prezentacja programu PowerPoint

Transkrypt

Prezentacja programu PowerPoint
11 STYCZNIA 2012 R.
Omówienie sytuacji na rynkach w 2011 r.
i perspektyw inwestycyjnych w 2012 r.
2011 r. był kolejnym okresem rekonwalescencji globalnej
gospodarki, która jednak rozwijała się w nierównomiernym
tempie, a rozbieżne trendy na rynkach rozwiniętych
i wschodzących, jakie notowano w 2010 r., utrzymały się także
w roku kolejnym. Podczas gdy gospodarki rozwinięte
pracowały nad długofalową redukcją zadłużenia, co
ograniczało tempo wzrostu PKB, wiele szybko rozwijających
się gospodarek wschodzących miało lepszą pozycję
wyjściową, dzięki zasobnym rezerwom walutowym, solidnym
bilansom rachunków obrotów bieżących oraz względnie
niższemu zadłużeniu budżetowemu.
Światowe rynki akcji także rozpoczęły 2011 r. w dobrej
kondycji; władze krajów rozwiniętych intensywnie stymulowały
wzrost gospodarczy, a przedsiębiorstwa nadal notowały
solidne zyski. Na rynkach wschodzących, rosnąca presja
inflacyjna była bodźcem do zaostrzania polityki pieniężnej
i wymogów dla potencjalnych kredytobiorców. Liderzy
europejscy także początkowo koncentrowali się na inflacji,
pomimo coraz większej presji związanej z wysokim długiem
publicznym i wieloma przeszkodami na drodze do
zrównoważonego rozwoju. Amerykańscy politycy postawili za
to na promowanie wzrostu, a ich reakcją na oznaki globalnego
spowolnienia były programy stymulacyjne, niekonwencjonalne
kroki banków centralnych oraz rozszerzenie ulg podatkowych.
Pomimo tych działań stabilizacyjnych, kombinacja różnych
wydarzeń w pierwszych miesiącach 2011 r. wywołała nasilenie
się zmienności rynkowej.
Po pierwsze, przez Afrykę Północną i Bliski Wschód przelała się
fala protestów społecznych, które doprowadziły do upadku kilku
starych reżimów i wywołały wzmożoną zmienność na światowych
rynkach ropy i gazu. W marcu nastąpiło najpotężniejsze w historii
trzęsienie ziemi w Japonii, które pociągnęło za sobą uderzenie
fali tsunami i zagrożenie katastrofą nuklearną, co z kolei
doprowadziło do dramatycznych spadków zarówno na japońskim
rynku akcji, jak i na giełdach światowych. Kolejne miesiące roku
przyniosły następne trudności, w tym sierpniowe obniżenie
ratingu długoterminowego zadłużenia budżetowego USA przez
agencję Standard & Poor’s z AAA do AA+ po osiągniętym
w ostatniej chwili kompromisie dotyczącym budżetu, dzięki
któremu amerykański rząd cudem uniknął niewypłacalności.
W drugiej połowie 2011 r., największy wpływ na zmienność na
światowych rynkach akcji miały jednak wydarzenia w Europie,
gdzie spory i zawirowania polityczne utrudniały opracowanie
planów skutecznego wyciągnięcia eurolandu z długów. Potężne
zadłużenie budżetowe i słabnące perspektywy gospodarcze tego
regionu stały się głównym źródłem obaw inwestorów. W 2011 r.,
Grecja, Portugalia i Irlandia musiały przyjąć pomoc finansową
z zewnątrz, ratingi kilku krajów zostały obniżone lub umieszczone
na „listach ostrzegawczych”, a rządy wielu państw europejskich
zdecydowały się na radykalne oszczędności, by zmniejszyć
deficyty finansów publicznych. Pod koniec roku, politycy zgodzili
się co do konieczności powiększenia Europejskiego Funduszu
Stabilizacji Finansowej (utworzonego w celu zabezpieczenia
regionalnego systemu finansowego) do 1 bln euro oraz
Światowe rynki akcji a najważniejsze wydarzenia 2011 roku
Wzrost wartości inwestycji 10 tys. USD w MSCI All Country World Index
31 grudnia 2010 r. – 15 grudnia 2011 r.
14 stycznia: „Arabska
Wiosna”; protesty
społeczne prowadzą do
obalenia reżimu w Tunezji
i rozprzestrzeniają się na
inne kraje w regionie
MENA.
Marzec: Amerykańska produkcja
przemysłowa osiąga najwyższy
poziom od 2004 r. Rośnie także
eksport.
11 marca: Trzęsienie
ziemi o sile 9 stopni
w skali Richtera
i uderzenie fali tsunami
w Japonii. Stopienie
rdzenia reaktora
jądrowego w następstwie
katastrofy.
Czerwiec: Eksport w USA
przekracza ostatnie
maksimum z 2008 r.
20 maja: Rating greckiego zadłużenia
budżetowego zostaje obniżony o kilka
poziomów.
29 kwietnia: Szczytowy poziom indeksów amerykańskich
rynków akcji i cen różnych surowców w 2011 r.; rynki światowe
osiągają maksymalne poziomy dzień później.
11 lutego: Egipski prezydent Hosni Mubarak
ustępuje po burzliwych zamieszkach i protestach
społecznych w Kairze
5 sierpnia: USA podnoszą
pułap swego zadłużenia
budżetowego, ale tracą rating
AAA
5 września: Ceny złota sięgają rekordowego
poziomu przekraczającego 1900 USD za uncję
21 września: Amerykańska Rezerwa Federalna
uruchamia tzw. „Operację Twist”, mając na celu
obniżenie długoterminowych stóp procentowych
7 października: Spadki
ratingów zadłużenia
budżetowego Włoch i
Hiszpanii
21 listopada: Utworzona
w Kongresie USA
„superkomisja” przerywa
prace nad
porozumieniem dot. cięć
wydatków budżetowych
26 sierpnia: Obalenie reżimu
w Libii i zaburzenia podaży ropy
naftowej
9 grudnia: Europejscy liderzy podejmują decyzję
o zwiększeniu integracji i koordynacji polityki fiskalnej oraz
o rozszerzeniu nadzoru nad budżetami krajów tworzących
strefę euro
Źródło: MSCI. Wszystkie dane MSCI przekazane są w niezmienionej formie („as is”). MSCI, podmioty powiązane z MSCI ani podmioty dostarczające dane MSCI nie ponoszą żadnej
odpowiedzialności związanej z danymi MSCI zawartymi w niniejszym dokumencie. Powielanie lub dalsze rozpowszechnianie danych MSCI jest zabronione. Dane mają charakter
wyłącznie ilustracyjny i nie są reprezentatywne dla żadnego produktu Franklin Templeton. Indeksy nie są zarządzane, a bezpośrednia inwestycja w indeks nie jest możliwa. Wyniki
historyczne nie gwarantują wyników przyszłych, a faktyczne wyniki w przyszłości mogą odbiegać od zaprezentowanych powyżej.
Wyłącznie do użytku dystrybutorów i pośredników instytucjonalnych. Nie rozpowszechniać wśród inwestorów indywidualnych.
JANUARY 2011
zapewnienia niezbędnego kapitału regionalnym wierzycielom
narażonym na bolesne skutki kryzysu. Przedstawiciele państw
członkowskich Unii Europejskiej, ze znaczącym wyjątkiem
Wielkiej Brytanii, podpisały także porozumienie mające
zwiększyć koordynację polityki fiskalnej w regionie. Większe
zaangażowanie polityków stworzyło warunki do solidnego
odbicia na rynkach akcji w październiku i na początku grudnia,
które dodatkowo stymulowały takie czynniki, jak umiarkowane
dane ekonomiczne, zrównoważone zyski przedsiębiorstw
i powszechne wśród inwestorów przekonanie o przecenie na
giełdach. W całym 2011 r., akcje światowe (mierzone indeksem
MSCI All Country [AC] World Index) zanotowały jednak spadek,
a inwestorzy generalnie preferowali takie aktywa, jak złoto,
waluty rezerwowe czy wysokiej jakości instrumenty o stałym
dochodzie.
W obliczu licznych wyzwań gospodarczych i rynkowych,
Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) ostatecznie
obniżył swe prognozy globalnego wzrostu zarówno na 2011 r.,
jak i na 2012 r., do 4,0%, po 5,1% w 2010.1 Ponadto, prognozy
MFW zakładają, że wzrost gospodarczy rynków wschodzących
w 2011 r. sięgnie względnie solidnego poziomu 6,4%, czyli
czterokrotnie wyższego niż 1,6% w przypadku gospodarek
rozwiniętych.1 We Franklin Templeton Investments nadal
uważamy, że inwestowanie oparte na szczegółowych analizach
to rozsądna strategia na tak trudne i niepewne czasy.
Korekta tempa wzrostu gospodarczego
Prognozy wzrostu MFW (zmiana procentowa w stosunku do roku
poprzedniego)
Dane na wrzesień 2011 r.
Świat
Średnia w
latach 20002007
4.1
2011
4.0
2012
4.0
USA
2.4
1.5
1.8
Strefa euro
1.9
1.6
1.1
Japonia
Gospodarki wschodzące i
rozwijające się
Wschodzące rynki
azjatyckie
Chiny
1.6
-0.5
2.3
6.6
6.4
6.1
8.6
8.2
8.0
10.7
9.5
9.0
3.5
4.5
4.0
5.4
4.0
3.6
Ameryka Łacińska
Bliski Wschód/Afryka
Północna (MENA)
Źródło: © 2011. Międzynarodowy Fundusz Walutowy; World Economic Outlook,
wrzesień 2011 r. Realizacja jakichkolwiek prognoz nie jest w żaden sposób
gwarantowana.
Akcje. W 2011 r., akcje światowe, podobnie jak kilka innych
klas aktywów, np. surowce, zmierzały generalnie we wspólnym
kierunku, a ogólnoświatowa ucieczka z rynków wschodzących
była chwilami niezwykle dramatyczna. Większość giełd spoza
USA, a w szczególności z rynków wschodzących, radziła sobie
w 2011 r. gorzej niż amerykańskie rynki akcji; przedsiębiorstwa
z USA generowały solidne zyski, odrabiając straty po wielkiej
recesji, a w trzecim kwartale osiągając wręcz rekordowe
poziomy. Azjatyckie rynki akcji zanotowały większe straty
w porównaniu z innymi regionami, pomimo faktu, że
najważniejsze wydarzenia gospodarcze na przestrzeni całego
roku dotyczyły głównie Europy i USA. W roku kończącym się 31
grudnia 2011 r., indeks MSCI AC Asia-Pacific ex-Japan Index
spadł o 15,38%, podczas gdy MSCI World Index zakończył ten
sam okres na poziomie –5,02%, dzięki relatywnie lepszym
wynikom komponentów z USA.2,3 W skali globalnej,
przedsiębiorstwa o dużej kapitalizacji (wg indeksów MSCI)
generalnie radziły sobie lepiej niż mniejsze spółki (w rezultacie
większej awersji do ryzyka wśród inwestorów), natomiast spółki
selekcjonowane wg kryterium ukrytej wartości (value) osiągały
lepsze wyniki niż przedsiębiorstwa selekcjonowane pod kątem
potencjału wzrostowego (growth). Indeks MSCI Emerging
Markets Index zakończył rok z wynikiem –18,17%.2,3 W ujęciu
krajowym, największe spadki zanotowały Chiny i Indie, które
wprawdzie do tej pory były postrzegane jako motory wzrostów,
ale pod koniec roku zaczęły wykazywać sygnały pewnego
spowolnienia gospodarczego. Indeks MSCI China Index spadł
w 2011 r. o ponad 18%, a MSCI India Index stracił niemal jedną
trzecią początkowej wartości.2,3 Inwestorzy byli szczególnie
bezlitośni dla rynków borykających się z największymi
problemami; indeks MSCI Greece Index poszedł w dół o ponad
60%.2,3 Pomimo, że coraz poważniejszy kryzys zadłużenia
budżetowego w Europie odbił się w 2011 r. na rynkach na całym
świecie, straty regionalnych giełd były względnie umiarkowane;
MSCI Europe Index stracił na przestrzeni roku zaledwie
10,50%.2,3
Amerykańskie rynki akcji radziły sobie najlepiej spośród giełd
wszystkich gospodarek z grupy G-20, notując ogólny wzrost
o 1,99%, lepszy od wyników Wielkiej Brytanii (-2,52%), Kanady (12,16%) czy Japonii (-14,19%) (wg krajowych indeksów MSCI).2,3
Niemniej jednak, w okresie trzech lat kończącym się 31 grudnia
2011 r., grupę G-20 nadal pozostawiają w tyle rynki wschodzące,
takie jak Indonezja (48,33%), RPA (21,95%), Rosja (25,45%),
Brazylia (24,18%) czy Korea Południowa (24,51%) (także wg
krajowych indeksów MSCI; wyniki skumulowane).2,3
Instrumenty o stałym dochodzie. Pod wpływem kombinacji
spadków wskaźników wzrostu PKB na całym świecie oraz
zawirowań politycznych i problemów z zadłużeniem w 2011 r.,
wielu inwestorów salwowało się ucieczką w kierunku wybranych
obligacji rządowych, walut rezerwowych i złota. O ile
ogólnoświatowe indeksy giełdowe spadały przez większą część
2011 r., obligacje rządowe, a w szczególności papiery skarbowe
USA, notowały okresy solidnego odbicia wywoływane zmiennym
apetytem inwestorów na ryzyko. Jesienią 2011 r., obawy przed
przeobrażeniem się europejskich problemów z zadłużeniem
w systemowy kryzys w sektorze bankowym wywołały wyprzedaż
większości walut, rozszerzenie się spreadów skarbowych
papierów dłużnych oraz aprecjację dolara amerykańskiego.
1. Źródło: © 2011. Międzynarodowy Fundusz Walutowy; World Economic Outlook, wrzesień 2011 r. W swym raporcie, MFW zalicza do kategorii „gospodarek rozwiniętych” 34 kraje:
17 państw członkowskich strefy euro, USA, Wielką Brytanię, Japonię, Kanadę oraz 13 innych gospodarczo rozwiniętych krajów. Z kolei grupa „gospodarek wschodzących
i rozwijających się” to, według MFW, pozostałe 150 krajów, które nie zostały zakwalifikowane do grupy „gospodarek rozwiniętych” i dla których dostępne są dostatecznie szczegółowe
dane ekonomiczne.
2. Wszystkie dane MSCI przekazane są w niezmienionej formie („as is”). MSCI, podmioty powiązane z MSCI ani podmioty dostarczające dane MSCI nie ponoszą żadnej
odpowiedzialności związanej z danymi MSCI zawartymi w niniejszym dokumencie. Powielanie lub dalsze rozpowszechnianie danych MSCI jest zabronione.
3. Źródło: © 2012 Morningstar. Wszelkie prawa zastrzeżone. Informacje zawarte w niniejszym dokumencie: (1) stanowią własność Morningstar i/lub podmiotów dostarczających dane
Morningstar; (2) nie mogą być powielane ani rozprowadzane oraz (3) mogą nie być precyzyjne, kompletne lub aktualne. Morningstar ani podmioty dostarczające dane Morningstar nie
ponoszą żadnej odpowiedzialności za jakiekolwiek szkody lub straty wynikające z jakiegokolwiek wykorzystywania tych informacji. Indeksy nie są zarządzane, a bezpośrednia
inwestycja w indeks nie jest możliwa. Wyniki historyczne nie gwarantują wyników przyszłych, a faktyczne wyniki w przyszłości mogą odbiegać od zaprezentowanych
powyżej.
Wyłącznie do użytku dystrybutorów i pośredników instytucjonalnych.
Nie rozpowszechniać wśród inwestorów indywidualnych.
Omówienie sytuacji na rynkach w 2011 r. i perspektyw inwestycyjnych w 2012 r.
2
Skoordynowane działania dużych banków centralnych na rzecz
zmniejszenia kosztów pozyskiwania finansowania w USD przez
europejskie banki nieco uspokoiła europejskie rynki obligacji
w grudniu.
Trendy te miały istotny wpływ na światowe rynki instrumentów
o stałym dochodzie, a indeks J.P. Morgan (JPM) Global
Government Bond Index wypracował w roku kończącym się 31
grudnia 2011 r. wzrost rzędu 7,22%.3 W tym samym roku,
papiery dłużne z rynków wschodzących denominowane w USD
(wg indeksu JPM EMBI Global Diversified Index) zanotowały
wzrost o 7,35%, a papiery dłużne z rynków wschodzących
denominowane w lokalnych walutach (wg indeksu JPM GBIEM Broad Diversified Index) straciły –1,70%.3
Szczególnie dobrze radziły sobie papiery skarbowe USA, które
na przestrzeni roku poszły w górę o 9,81% (wg indeksu
Barclays Capital [BC] U.S. Treasury Index), natomiast
amerykańskie obligacje komunalne (wg indeksu BC Municipal
JANUARY 2011
Bond Index) wypracowały nadzwyczajnie wysoki wzrost rzędu
10,70%.3 Korzystny wpływ na koniunkturę na rynku obligacji
komunalnych miał fakt, że formułowane przez niektórych
obserwatorów rynku prognozy zapowiadające liczne bankructwa
i przypadki niewypłacalności w tym sektorze w 2011 r. nie
sprawdziły się. Ponadto, poprawiała się także wiarygodność
kredytowa emitentów, wraz z wzrostem przychodów do wielu
budżetów stanowych i lokalnych.
Na przestrzeni całego 2011 r., bilanse największych
międzynarodowych korporacji były generalnie mocne i pełne
gotówki. Dobrym wynikom obligacji przedsiębiorstw z USA
sprzyjały przede wszystkim solidne raporty o zyskach spółek oraz
niesłabnący popyt na te instrumenty. Indeks BC Global
Aggregate Corporate Index zakończył rok ze zwrotem rzędu
4,32%.3
Zmiany rentowności w czasie
MSCI AC World Index – rentowność i dochody z dywidend, rentowność 10-letnich obligacji skarbowych USA, Barclays Capital EM Yield
USD Index oraz US Corp. AAA Yield USD Index
15-letni okres kończący się 30 listopada 2011 r.
MSCI AC World Index - rentowność
Barclays Capital EM Yld USD Index
(rentowność w %)
Miesięczna rentowność 10-letnich papierów
skarbowych (% całkowitej stopy zwrotu)
Barclays Capital U.S. Corp AAA Yld USD Index
(rentowność w %)
MSCI AC World Index – dochody z dywidendy
Źródła: © 2012 Morningstar, MSCI. Wszelkie prawa zastrzeżone. Informacje zawarte w niniejszym dokumencie: (1) stanowią własność Morningstar i/lub podmiotów dostarczających
dane Morningstar; (2) nie mogą być powielane ani rozprowadzane oraz (3) mogą nie być precyzyjne, kompletne lub aktualne. Morningstar ani podmioty dostarczające dane
Morningstar nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za jakiekolwiek szkody lub straty wynikające z jakiegokolwiek wykorzystywania tych informacji. Wszystkie dane MSCI przekazane
są w niezmienionej formie („as is”). MSCI, podmioty powiązane z MSCI ani podmioty dostarczające dane MSCI nie ponoszą żadnej odpowiedzialności związanej z danymi MSCI
zawartymi w niniejszym dokumencie. Powielanie lub dalsze rozpowszechnianie danych MSCI jest zabronione. Dane mają charakter wyłącznie ilustracyjny i nie są reprezentatywne
dla żadnego produktu Franklin Templeton. Indeksy nie są zarządzane, a bezpośrednia inwestycja w indeks nie jest możliwa. Wyniki historyczne nie gwarantują wyników
przyszłych, a faktyczne wyniki w przyszłości mogą odbiegać od zaprezentowanych powyżej.
Wyłącznie do użytku dystrybutorów i pośredników instytucjonalnych.
Nie rozpowszechniać wśród inwestorów indywidualnych.
Omówienie sytuacji na rynkach w 2011 r. i perspektyw inwestycyjnych w 2012 r.
3
PROGNOZY NA ROK 2012: PRZEDSTAWICIELE
WYBRANYCH ZESPOŁÓW ZARZĄDZAJĄCYCH FRANKLIN
TEMPLETON INVESTMENT
JANUARY 2011
Poprawa kondycji gospodarki USA
Zmiana zatrudnienia poza rolnictwem w USA (w tys.)
Okres trzech lat kończący się 30 listopada 2011 r.
FRANKLIN EQUITY GROUP®
Edward B. Jamieson, prezes, CIO i zarządzający portfelami
inwestycyjnymi
Choć 2011 okazał się wymagającym rokiem dla rynków
finansowych, przyniósł także kilka powodów do optymizmu,
takich jak dynamiczny wzrost zysków i przepływów pieniężnych
przedsiębiorstw, względnie korzystne wyceny na rynkach akcji
czy powolna poprawa kondycji amerykańskiej gospodarki.
Korzystne wydarzenia, jakie odnotowaliśmy w 2011 r. w USA,
to znacznie większy wzrost zatrudnienia w porównaniu z 2010
r., spadek stopy bezrobocia, wzrost realnego produktu
krajowego brutto (PKB), który do trzeciego kwartału 2011 r. był
dodatni przez dziewięć kwartałów z rzędu, wzrost sprzedaży
detalicznej do rekordowo wysokiego poziomu w październiku
(po ostrych spadkach podczas recesji w 2008 r.), rekordowo
wysokie zyski amerykańskich przedsiębiorstw na przestrzeni
całego roku oraz listopadowa poprawa nastrojów konsumentów
do najwyższego poziomu od pięciu miesięcy. Ponadto, od
połowy roku szybko rosła sprzedaż samochodów i poprawiała
się koniunktura w sektorze produkcji, w dużej mierze dzięki
spadkowi kursu dolara amerykańskiego wobec koszyka walut,
który zwiększył konkurencyjność amerykańskich towarów
w porównaniu z ofertą producentów zagranicznych.
W 2012 r., rozwój ekonomiczny USA może być jednak nieco
stłumiony
przez
problemy
z
zadłużeniem,
które
najprawdopodobniej skłonią władze federalne, stanowe
i miejskie do dalszych cięć wydatków publicznych. Ponadto,
najpoważniejszym źródłem ryzyka zarówno dla USA, jak i dla
rynków wschodzących, jest, według nas, kryzys zadłużenia
budżetowego w Europie i jego wpływ na kondycję europejskiej
gospodarki. Niepewność związana z tą sytuacją niekorzystnie
wpływa na inwestycje w sektorze prywatnym. Pozostajemy
jednak optymistami, jeżeli chodzi o potencjał USA do osiągania
wolnego, lecz zrównoważonego wzrostu oraz możliwości
względnie szybszego rozwoju gospodarek wschodzących
w 2012 r.
To może być dobry moment na zainteresowanie się
amerykańskimi rynkami akcji dla inwestorów przyjmujących
długi horyzont inwestycyjny. Wyceny papierów są generalnie
rozsądne i zdają się przeszacowywać ryzyko związane z wyżej
omówionymi czynnikami. Co więcej, dostrzegamy bardzo silne
sekularne trendy wzrostowe w różnych branżach, które w 2012
r. powinny zanotować znacznie większą rentowność. Choć
spodziewamy się nadal wysokiej korelacji na rynkach akcji,
mając na uwadze wzmożone ryzyka makroekonomiczne,
jednocześnie dostrzegamy potencjał do wzrostu wartości
kapitału wynikającego z wyższych zysków spółek.
Wyłącznie do użytku dystrybutorów i pośredników instytucjonalnych.
Nie rozpowszechniać wśród inwestorów indywidualnych.
Rzeczywista
3-miesięczna średnia krocząca
Źródło: Biuro Statystyki Pracy. Dane na dzień 4 grudnia 2011 roku. Według danych
Krajowego Biura Badań Gospodarczych (NBER), pomiędzy październikiem 2008 r.
a październikiem 2011 r. był jeden okres recesji (od grudnia 2007 r. do czerwca 2009 r.).
Okres recesji jest poglądowo zaznaczony na wykresie kolorem szarym.
FRANKLIN EQUITY GROUP
Edward D. Perks, CFA, dyrektor ds. zarządzania portfelami
podstawowymi („Core”) i hybrydowymi
Wyższe długoterminowe stopy procentowe, rosnąca rentowność
papierów skarbowych USA oraz zachęcające dane ekonomiczne
uspokoiły sytuację na giełdach i rynkach papierów dłużnych
w pierwszej połowie 2011 r. Pomimo pewnych trudności, takich
jak rosnące ceny surowców wywierające presję na sektor
produkcji, zaostrzanie polityki pieniężnej w celu schłodzenia
wzrostu i redukcji inflacji na rynkach wschodzących oraz
trzęsienie ziemi i uderzenie fali tsunami w Japonii skutkujące
zaburzeniem łańcuchów dostaw w różnych branżach, ogólne
wahania były względnie ograniczone, a fundamenty spółek
poprawiły się.
Niesłabnące obawy o stabilność strefy euro oraz konflikty
polityczne w Waszyngtonie, które ostatecznie doprowadziły do
obniżenia ratingu wiarygodności kredytowej USA, przełożyły się
na wzrost zmienności rynkowej pod koniec lipca. Pomimo
korzystnych danych o fundamentalnych motorach rozwoju
gospodarczego, takich jak PKB, sprzedaż samochodów czy
sprzedaż
detaliczna,
niepokój
inwestorów
związany
z problemami systemowymi zdominował rynki pod koniec roku,
tworząc atmosferę sprzyjającą emocjonalnym i irracjonalnym
zachowaniom.
W 2011 r., Rezerwa Federalna podjęła kilka prób złagodzenia
napięć na rynkach kredytowych poprzez ekspansywną politykę
pieniężną i programy quantitative easing, co przełożyło się na
spłaszczenie
krzywej
dochodowości
i
obniżenie
długoterminowych stóp procentowych. Niemniej jednak sądzimy,
że korzystny wpływ rozluźnienia polityki pieniężnej w USA będzie
ograniczony
bez
skoordynowanej
długofalowej
polityki
budżetowej, która wsparłaby dynamikę aktywności gospodarczej.
Przypuszczamy, że tempo ożywienia gospodarczego w USA
będzie powolne do czasu wyborów prezydenckich w 2012 r.,
kiedy to rynki finansowe powinny ponownie skoncentrować się na
kwestiach fundamentalnych, takich jak gospodarka, bezrobocie
czy ewentualna reforma systemu podatkowego oraz systemu
świadczeń i wydatków publicznych.
Omówienie sytuacji na rynkach w 2011 r. i perspektyw inwestycyjnych w 2012 r.
4
JANUARY 2011
W okresach wzmożonej zmienności rynkowej, takich jak druga
połowa 2011 r., nasz zespół analityków rynków akcji i papierów
dłużnych cały czas selekcjonuje pojawiające się możliwości
pod kątem czynników fundamentalnych. Koncentrujemy się,
w szczególności, na skrajnych rozbieżnościach pomiędzy
szacowaną przez nas wartością, a wyceną rynkową
poszczególnych spółek. Aby ustalić wartość potencjalnej
inwestycji, stosujemy całościowe podejście analityczne,
obejmujące badanie struktury kapitałowej przedsiębiorstwa
oraz
szacowanie
ewentualnych
korzyści
płynących
z ekspozycji na jego poszczególne segmenty.
Wiele firm wyszło z kryzysu z ogromnymi zapasami gotówki,
która miała stanowić zabezpieczenie przed niepewnymi
warunkami gospodarczymi. Gdy bilanse i profile zadłużenia
spółek poprawiły się, przedsiębiorcy dysponujący dodatkowym
kapitałem zaczęli poszukiwać skutecznych sposobów na jego
zainwestowanie oraz wykorzystywać dywidendę jako narzędzie
do budowy szerszej bazy akcjonariuszy i zyskiwania zaufania
do własnych modeli biznesowych. Bardzo ważnym elementem
naszej strategii jest intensywne poszukiwanie dochodów
z dywidendy. Analizując spółkę, uważnie przyglądamy się
historii wypłat dywidendy oraz analizujemy filozofię zarządu
związaną z dywidendą. Uważamy, że rosnące dywidendy
mogą w 2012 r. mieć większy udział w zwrotach z inwestycji
w porównaniu ze słabszymi wynikami innych źródeł zwrotu,
a spółki będą bardziej skłonne do wypłacania inwestorom
nadwyżek gotówkowych, biorąc pod uwagę niepewny kierunek
dalszego rozwoju światowej gospodarki.
FRANKLIN EQUITY GROUP
Frederick G. Fromm, CFA, zarządzający portfelami
inwestycyjnymi i starszy analityk
Steven M. Land, CFA, zarządzający portfelami
inwestycyjnymi i analityk
Choć wydarzenia na globalnej arenie gospodarczej i potężne
wahania na rynkach akcji w 2011 r. mogły dawać powody do
niepokoju, uważamy, że takich tymczasowych przesunięć
rynkowych należy się spodziewać od czasu do czasu. Okresy
wzmożonej zmienności postrzegamy jako źródła okazji do
zakupu papierów wysokiej jakości spółek powiązanych
z rynkami surowców i metali szlachetnych, które straciły na
wycenie
w
efekcie
bezkrytycznej
wyprzedaży.
Wykorzystywanie takich przecen to kluczowy element naszej
strategii, który, według nas, ma bardzo ważny wpływ na
potencjalne zwroty z inwestycji w dłuższej perspektywie.
Ostatnie 12 miesięcy było trudnym okresem, obfitującym
w sprzeczne wskaźniki ekonomiczne i trendy rynkowe
o przeciwstawnych wektorach. Wrażliwe na koniunkturę
gospodarczą rynki paliw i metali przemysłowych znalazły się
pod bardzo niekorzystnym wpływem pogarszających się
w 2011 r. perspektyw ekonomicznych, który był jednak
niwelowany przez stabilność cen złota i niektórych produktów
rolnych. Ceny gazu ziemnego w USA poszły w dół, gdy niemal
rekordowa produkcja (w szczególności w Ameryce Północnej,
gdzie dane wskazywały coraz większe zasoby surowca)
przewyższyła popyt ze strony odbiorców przemysłowych
i indywidualnych. Jeżeli chodzi o rynek ropy naftowej,
Wyłącznie do użytku dystrybutorów i pośredników instytucjonalnych.
Nie rozpowszechniać wśród inwestorów indywidualnych.
w niektórych częściach świata zanotowano spadek konsumpcji
pod wpływem utrzymujących się obaw o kruchą kondycję
światowej gospodarki, choć spadek stanów magazynowych,
ograniczenie nadmiaru zdolności produkcyjnych oraz stale
rosnący popyt ze strony gospodarek wschodzących pozwoliły
utrzymać ceny ropy na bardzo wysokich poziomach.
Gdy jednak ceny ropy spadły we wrześniu poniżej 80 USD za
baryłkę, dając powody do przypuszczeń, że 2012 r. może
przynieść ograniczenie wydobycia, wielu komentatorów
i analityków tego rynku szybko i – w naszej ocenie – dość
irracjonalnie zmieniło swe rekomendacje dla papierów spółek
związanych z wydobyciem ropy na negatywne. Niemniej jednak,
w ciągu ostatnich kilku miesięcy, plany wydatków inwestycyjnych
największych koncernów z branży ropy naftowej i niezależnych
producentów surowca nie zmieniły się lub wręcz były korygowane
w górę, a nowe możliwości wydobycia (szczególnie w USA)
stworzyły potencjał do sekularnego i zrównoważonego wzrostu
spółek obsługujących pola naftowe. Sądzimy, że te możliwości
powinny zniwelować niekorzystny wpływ rekordowo wysokiej
zmienności na amerykańskim rynku gazu ziemnego. Ostatnie
odbicie cen ropy do poziomu przekraczającego 100 USD za
baryłkę uspokoiło obawy przed spadkiem koniunktury w tej
branży i sprzyjało akcjom spółek powiązanych z ropą naftową,
które, według nas, były niesprawiedliwie potraktowane w okresie
spadków cen.
W odróżnieniu od wielu surowców (takich jak miedź, srebro czy
niektóre produkty rolne), których ceny na początku 2011 r.
sięgnęły rekordowo wysokich poziomów, by ostatecznie nieco
spaść pod koniec roku, ceny złota konsekwentnie szły w górę,
gdy inwestorzy próbowali obniżać ogólne ryzyko swych portfeli
w okresie zawirowań na rynkach finansowych. Pomimo wzrostów
cen złota inwestycyjnego przez większą część 2011 r., kursy
akcji powiązanych ze złotem nie podążały w tym samym
kierunku; inwestorzy nie byli skłonni do uwzględnienia wyższych
cen złota w wycenie spółek, sugerując ogólne wątpliwości co do
dalszego kierunku zmian cen surowca. W obecnych warunkach,
ta rozbieżność może oznaczać liczne okazje inwestycyjne w tej
branży. Pomimo, że rynkowa wycena większości papierów
poszła w dół w 2011 r., wiele przedsiębiorstw zajmujących się
wydobyciem złota jest dziś, według naszych analiz, w lepszej
kondycji finansowej niż na początku roku, a część z nich ma
także rekordowo wysokie marże i generuje duże ilości wolnej
gotówki, która pozwala im wypłacać akcjonariuszom większą
dywidendę. Choć trudno przewidzieć ceny złota w przyszłości,
uważamy, że są powody, by nadal utrzymywać ekspozycję na
złoto w obecnych warunkach gospodarczych. Niezależnie od
kierunku zmian cen surowca, cały czas koncentrujemy się na
wyszukiwaniu spółek o największym potencjale do podnoszenia
wartości dla akcjonariuszy poprzez powiększanie wydobycia
i odkrywanie nowych złóż złota.
Omówienie sytuacji na rynkach w 2011 r. i perspektyw inwestycyjnych w 2012 r.
5
JANUARY 2011
Obraz najbliższej przyszłości nadal zaciemniają problemy
związane z europejskim kryzysem zadłużenia budżetowego,
spowolnieniem na rynkach wschodzących i kruchością odbicia
gospodarczego w USA. Uważamy jednak, że akcje wielu
spółek surowcowych nadal mają solidne wsparcie, w postaci,
na przykład, wysokich cen surowców i korzystnych poziomów
zapasów. Należy zaznaczyć, że nasze strategie opierają się
nie tyle na znaczącym potencjale wzrostowym cen surowców,
co na fundamentalnych badaniach pojedynczych spółek,
pozwalających nam selekcjonować te spośród nich, które mają
największe szanse na prosperowanie zarówno w obecnych, jak
i przyszłych warunkach rynkowych.
Ceny ropy naftowej
West Texas Intermediate (za baryłkę w USD)
Okres jednego roku kończący się 25 listopada 2011 r.
Choć znajdujemy względnie atrakcyjne możliwości na rynkach
rozwiniętych i wschodzących w różnych częściach świata,
uważamy, że rynki wschodzące utrzymują swą przewagę nad
rynkami rozwiniętymi wynikającą z lepszych czynników
fundamentalnych. Kraje te nadal mają potencjał wzrostowy,
wyceny na ich rynkach akcji są rozsądne zarówno w porównaniu
z innymi rynkami, jak i z punktu widzenia danych historycznych,
wskaźniki inflacji zaczęły słabnąć, a ich długi do PKB są dla nich
znacznie mniejszym balastem. Gdy inwestorzy zorientują się, że
większość czynników najpoważniejszego ryzyka ma związek
przede wszystkim z gospodarkami rozwiniętymi, ich kapitał
zacznie zasilać rynki wschodzące, które oferują większe zyski
i potencjał wzrostowy. Z uwagi na powyższe, nasze strategie
globalnego inwestowania cały czas są przeważone w kierunku
rynków wschodzących.
FRANKLIN TEMPLETON MULTI-ASSET STRATEGIES®
Brent S. Smith, dyrektor zarządzający i CIO
Źródło: Bloomberg L.P.
LOCAL ASSET MANAGEMENT
Stephen H. Dover, CFA, międzynarodowy CIO
W ostatnich miesiącach obserwowaliśmy interesującą
rozbieżność pomiędzy gospodarkami a rynkami akcji na całym
świecie. Na poziomie gospodarczym, choć wiele krajów
rozwiniętych cały czas zmagało się z potężnym zadłużeniem
budżetowym i anemicznym wzrostem, liczne rynki wschodzące
nadal rozwijały się we względnie szybkim tempie. Co więcej,
w świecie rozwiniętym, słabe trendy makroekonomiczne
wyraźnie kontrastowały z licznymi branżami sektora
prywatnego, które generowały solidne zyski i przepływy
pieniężne,
ograniczone
koszty
i
mocne
bilanse.
Ogólnoświatowe rynki akcji cały czas wykazywały jednak
wzmożone wahania wywoływane przez kolejne wiadomości
makroekonomiczne i polityczne, a ich kierunek często był
ustalany na podstawie historycznej korelacji, a nie aktualnych
czynników fundamentalnych.
Sądzimy, że w średniej i dłuższej perspektywie, czynniki
fundamentalne odzyskają należne im znaczenie i wpływ na
wycenę rynkową. Niezmiennie koncentrujemy się na
szczegółowych badaniach, których celem jest poszukiwanie
spółek wysokiej jakości, wyróżniających się solidnymi
fundamentami i atrakcyjną wyceną. Wierzymy, ponadto, że
nasz model lokalnego zarządzania aktywami, wzmocniony
w 2011 r. przejęciami w Wielkiej Brytanii i Australii, zapewnia
nam doskonałą znajomość lokalnych rynków i większe szanse
na skuteczne dostrzeganie możliwości inwestycyjnych.
Korekty ogólnych prognoz ekonomicznych w dół oraz narastające
ryzyko przełożyły się na wzmożoną niepewność na rynkach
w 2011 r., a w konsekwencji także na wahania na giełdach
i spadki obrotów. Sygnały spadku entuzjazmu wśród uczestników
rynków wywoływały dużą zmienność cen papierów, co pozwoliło
nam dokonać kilku taktycznych transakcji na rynkach akcji,
instrumentów o stałym dochodzie, walut i surowców, w oparciu
o potencjał do zwrotów z inwestycji w ujęciu względnym oraz
formułowane przez nasz zespół globalne prognozy ekonomiczne.
Tematem, który zdominował drugi kwartał 2011 r. był spadek
dynamiki gospodarczej na świecie; ten trend skłonił nas do
bardziej konserwatywnego podejścia do alokacji aktywów oraz
redukcji udziału akcji i korporacyjnych papierów dłużnych
w portfelach na korzyść ekspozycji na metale szlachetne,
obligacje rządowe i rynek pieniężny. W późniejszej części roku,
początkowa korekta wzrostu gospodarczego przerodziła się
w regularną bessę na światowych rynkach akcji; ogromny wpływ
na rynki miały doniesienia medialne oraz rosnąca presja na
polityków, by ci odpowiednio zajęli się dobrze znanymi już
problemami, takimi jak europejski kryzys
zadłużenia
budżetowego czy przyczyny obniżenia ratingu wiarygodności
kredytowej USA.
Jeżeli chodzi o prognozy na 2012 r., uważamy, że na rynkach
nadal dostrzegalna będzie silniejsza niż zwykle korelacja, pod
wpływem niepewnej sytuacji politycznej. Ponieważ inwestorzy
nadal postrzegają Europę jako źródło najpoważniejszego dziś
ryzyka zewnętrznego dla rynków akcji, zmiany kursów na
giełdach będą w dużej mierze związane z ewentualnymi
rezultatami działań antykryzysowych w strefie euro lub
z umiejętnością odizolowania się innych globalnych rynków od
wiadomości napływających z Europy. Rozwiązanie strukturalnych
problemów USA i Europy może potrwać całe lata, jednak
przypuszczamy, że fundamenty poszczególnych gospodarek
i przedsiębiorstw odzyskają uwagę inwestorów, gdy czynniki
cykliczne i stymulacyjne działania władz pchną do przodu
zdrowsze i mocniejsze gospodarki z różnych części świata.
W obecnych warunkach, aktywa obarczone większym ryzykiem
można uznać za względnie tanie, biorąc pod uwagę utrzymujący
się (choć powolny) wzrost gospodarczy.
IBS YECOMP 01/11
Wyłącznie do użytku dystrybutorów i pośredników instytucjonalnych.
Nie rozpowszechniać wśród inwestorów indywidualnych.
Omówienie sytuacji na rynkach w 2011 r. i perspektyw inwestycyjnych w 2012 r.
6
FRANKLIN TEMPLETON REAL ASSET ADVISORS
Jack Foster, szef zespołu ds. rynków nieruchomości
Największym wyzwaniem w 2012 r. dla inwestycji powiązanych
z nieruchomościami, tzn. dla akcji spółek z tego sektora,
prywatnych deweloperów czy przedsiębiorstw związanych
z infrastrukturą, będą problemy z finansowaniem. Uważamy, że
instytucje kredytowe nadal będą prezentowały bardzo
konserwatywne stanowisko, nie tylko pod wpływem
narastających obaw przed ogólnoświatowym kryzysem
finansowym, ale także – co szczególnie istotne – z uwagi na
zmiany regulacyjne w bankowości (Bazylea III) i branży
ubezpieczeniowej (Solvency II). Co więcej, rozluźniona od kilku
lat polityka pieniężna zacznie przekładać się na coraz szybszy
wzrost inflacji, w szczególności w krajach zachodnich. Dlatego
najbardziej atrakcyjne wydają nam się dziś inwestycje
charakteryzujące się konserwatywną strukturą kapitałową,
przychodami gwarantowanymi na mocy długoterminowych
kontraktów oraz ograniczonym ryzykiem. Choć wielu
inwestorów wykazywało większe zainteresowanie złotem
i innymi surowcami już w 2011 r., w 2012 r. możemy być
świadkami wzrostu popularności „twardych aktywów”. Gdy
sytuacja globalnej gospodarki ustabilizuje się, nieruchomości
powinny generować większe i bardziej zrównoważone
przychody.
Na przestrzeni 2011 r., ceny nieruchomości generalnie rosły,
jednak to odbicie nie przebiegało w równomiernym tempie.
Pewne możliwości związane z zadłużonymi nieruchomościami
pojawiły się w Europie, gdzie kryzys zadłużenia budżetowego
przełożył się na rozbieżności pomiędzy wyceną a rzeczywistą
wartością mało płynnych aktywów. W ciągu najbliższych kilku
lat, szczególnie interesujące możliwości mogą być związane
z finansowaniem inwestycji infrastrukturalnych w Europie;
europejscy kredytodawcy raczej nie będą skłonni do
refinansowania zbyt dużej części aktualnego zadłużenia.
W Azji, bardzo ważny wpływ na krajobraz inwestycyjny
niezmiennie miało tempo wzrostu gospodarczego. Uważamy,
że gospodarki azjatyckie nie doświadczą tak dramatycznego
spowolnienia, jak kraje rozwinięte, a motorem dalszego
rozwoju
w
możliwej
do
przewidzenia
przyszłości
najprawdopodobniej będzie rosnąca w siłę klasa średnia.
Dwa całkowicie odmienne, a jednak atrakcyjne, według nas,
regiony to Stany Zjednoczone i Afryka. USA oferują
inwestorom możliwości w obszarze nieruchomości obciążonych
niespłacanym terminowo zadłużeniem, wraz z bardzo ważnym
atutem dla inwestorów długoterminowych, jakim jest czytelne
prawo. Solidny potencjał Afryki jest natomiast związany
z ostatnim napływem kapitału zagranicznego (w dużej mierze
na rynek nieruchomości), który pomaga najbiedniejszym
krajom regionu budować niezbędne fundamenty dla lokalnych
gospodarek. Rynki te wkrótce będą podlegać tym samym
skomplikowanym mechanizmom inwestycyjnym, co obecne
rynki wschodzące, jednak na razie ich sektory produkcyjne są
na wczesnych etapach rozwoju, a Afryka wkrótce może stać
się nową tanią bazą produkcyjną dla międzynarodowych
korporacji.
bilansach i najpewniejszych, według nas, źródeł kapitału. W 2012
r., dywidendy w tym sektorze powinny rosnąć wraz z wzrostem
przychodów, co dodatkowo podnosi atrakcyjność tej branży.
MUTUAL SERIES®
Peter A. Langerman, prezes i CIO
W 2012 r. rynki nadal będą reagowały na zmiany polityczne
zachodzące w Europie. Spodziewamy się postępów na drodze
do rozwiązania europejskiego kryzysu zadłużenia budżetowego,
choć zdajemy sobie sprawę, że to złożony proces, podlegający
nasilonej presji ze strony rynków. Należy zatem liczyć się
z dużym prawdopodobieństwem niezmiennie wzmożonej
zmienności, a także z jej niekorzystnymi konsekwencjami dla
działalności gospodarczej i wyników spółek. W takich warunkach,
źródłem bardzo atrakcyjnych możliwości w 2012 r. z pewnością
będą niedoszacowane przedsiębiorstwa o możliwym do
zdefiniowania katalizatorze ukrytej wartości.
Ponadto, w 2012 r. spodziewamy się nadal korzystnej dynamiki
w obszarach fuzji i przejęć, a także wzrostu popularności takich
działań, jak odłączanie się mniejszych spółek od dużych
przedsiębiorstw macierzystych („spin-off”) czy dywestycje.
W rezultacie dotychczasowych cięć kosztów na przestrzeni
ostatnich kilku lat, wiele przedsiębiorstw dysponuje dziś dużymi
ilościami gotówki i zwiększonym dostępem do kapitału, dzięki
czemu może finansować przejęcia pozwalające na dalszy rozwój.
Co więcej, agresywna restrukturyzacja aktywów poprzez spinoffy czy sprzedaż może być skuteczną strategią budowania
wartości w tym trudnym okresie wzmożonych wahań.
Jeżeli chodzi o możliwości związane z papierami dłużnymi
o wysokim dochodzie, atrakcyjne okazje zaczęły się pojawiać
pod koniec roku, a w najbliższej przyszłości powinno ich być
coraz więcej. Segment obligacji wysokodochodowych nie radził
sobie najlepiej w pierwszych miesiącach 2011 r., gdy dynamika
aktywności gospodarczej była bardzo korzystna, rentowność
spółek była generalnie wysoka, a większość przedsiębiorstw była
w stanie pozyskiwać kapitał w tradycyjny sposób. Pod koniec
roku papiery te zyskały na wycenie, szczególnie w porównaniu
z aktywami obarczonymi mniejszym ryzykiem, co może utrudniać
mniejszym spółkom pozyskiwanie finansowania na korzystnych
warunkach.
TEMPLETON GLOBAL EQUITY GROUP
Gary P. Motyl, CFA, CIO
Gdy 2011 r. dobiegał końca, Europa nadal pogrążona była
w kryzysie zadłużenia budżetowego. Uważamy, że wyjście z tej
sytuacji istnieje, jednak wyprowadzenie regionu na prostą
w dużej mierze zależy od woli sił politycznych. Europejski kryzys
jest w końcu kryzysem natury politycznej, którego przełamanie
wymaga pragmatycznego myślenia ekonomicznego oraz
przeprowadzenia debaty o tożsamości regionalnej. W dłuższej
perspektywie, przetrwanie unii walutowej będzie wymagać
większej centralizacji władz nadzorujących politykę budżetową,
co z kolei oznacza konieczność oddania części autonomii
i niezależności przez władze krajowe.
Ponadto, akcje spółek powiązanych z rynkami nieruchomości
z całego świata nadal wydają nam się atrakcyjne, ponieważ
zapewniają dostęp do firm o najbardziej konserwatywnych
Wyłącznie do użytku dystrybutorów i pośredników instytucjonalnych.
Nie rozpowszechniać wśród inwestorów indywidualnych.
Omówienie sytuacji na rynkach w 2011 r. i perspektyw inwestycyjnych w 2012 r.
7
Dla analityków i zarządzających portfelami Templeton Global
Equity Group, jako inwestorów koncentrujących się na
długofalowej wartości przedsiębiorstw, szczególnie istotne są
możliwości, które powstają w tak niespokojnych warunkach.
Pod koniec roku, akcje wielu spółek z całego świata były
dostępne z dużym rabatem w stosunku do ich szacowanej
przez nas wartości w dłuższej perspektywie, pomimo faktu, że
zyski w sektorze prywatnym i wydatki konsumenckie wykazały
się sporą odpornością, a władze odpowiedzialne za politykę
pieniężną wielu gospodarek cały czas zachowywały niezbędną
ostrożność. Choć europejskie „blue chipy” wyróżniają się,
według nas, dużą stabilnością prowadzonej działalności
i geograficzną dywersyfikacją, kursy ich akcji na koniec roku
zbliżyły się do historycznych minimów.
Inwestorzy z Templeton Global Equity Group generalnie nadal
utrzymują ekspozycję portfeli akcji światowych na Europę
i selektywnie kupują papiery branżowych liderów o mocnej
pozycji rynkowej i solidnych przepływach pieniężnych, które są
dziś dostępne po bardzo atrakcyjnych cenach. Ostatnio
znajdujemy możliwości inwestycyjne w większości sektorów, na
czele z telekomunikacją, ochroną zdrowia, technologiami,
przemysłem i energetyką. Sądzimy, że ucieczka inwestorów
z Europy w miarę rozwoju kryzysu pozbawia ich szans na
pozyskanie papierów solidnych przedsiębiorstw po zaniżonych
cenach.
Jak mówił Sir John Templeton, „ludzie zbyt mało uwagi
poświęcają możliwościom wynikającym z problemów”.
Jesteśmy przekonani, że podobnie, jak większość poważnych
kryzysów w historii rynków finansowych, bieżący kryzys także
niesie za sobą mnóstwo atrakcyjnych okazji dla
zdyscyplinowanych i cierpliwych inwestorów.
Europejski kryzys zadłużenia budżetowego
Rentowność 10-letnich obligacji rządowych
2 stycznia 2009 r. – 30 listopada 2011 r.
Grecja
Portugalia
Włochy
Niemcy
Źródło: Bloomberg L.P. Wyniki historyczne nie gwarantują wyników przyszłych.
Choć kilka krajów rozwiniętych nadal zmaga się z problemami
z zadłużeniem budżetowym, wiele gospodarek wschodzących
może pochwalić się dynamicznym wzrostem, niskim lub wręcz
zerowym zadłużeniem w stosunku do PKB i zasobnymi
rezerwami walutowymi. Uważamy, że ta fundamentalna
przewaga utrzyma się również w nadchodzących miesiącach
i latach i ostatecznie znajdzie odbicie w zyskach i kursach akcji
spółek z rynków wschodzących. W przyszłości, znaczenie popytu
krajowego dla rozwoju rynków wschodzących będzie jeszcze
większe, gdy dynamika gospodarek rozwiniętych będzie spadać
pod wpływem problemów budżetowych. Spory udział we
wzroście konsumpcji krajowej mogą mieć rosnące poziomy
dochodów i dojrzewanie młodej pracującej populacji.
Jednym ze źródeł potencjalnego ryzyka w przyszłości może być
wysoka inflacja, która w wielu krajach rozwijających się wzrosła
w 2011 r. do rekordowych poziomów. W niektórych krajach
tempo wzrostu cen ostatnio nieco spadło na przestrzeni ostatnich
miesięcy, umożliwiając ich władzom przejście do nieco bardziej
stymulacyjnej polityki pieniężnej. Przykładowo, Brazylia
i Indonezja już dokonały cięć stóp procentowych, a Chiny
obniżyły wymogi kapitałowe dla banków po raz pierwszy od 2008
r. Taki trend może utrzymać się także w 2012 r., jeżeli władze
rynków wschodzących zaczną koncentrować się w większym
stopniu na pobudzaniu rozwoju gospodarczego, w warunkach
słabnącej dynamiki na świecie i łagodniejszych presji
inflacyjnych. Rządy będą także musiały odpowiednio zająć się
stymulacją wzrostu zatrudnienia oraz problemem nierówności
płacowych.
Innym czynnikiem ryzyka jest zmienność rynkowa. Jak pokazały
ubiegłoroczne wydarzenia, zawsze mogą pojawić się całkowicie
nieoczekiwane czynniki i okoliczności, które mogą stać się
katalizatorem potężnych zmian o znaczeniu międzynarodowym.
Nie jesteśmy w stanie dokładnie przewidzieć czasu ani
rozmiarów kolejnej korekty, ale możemy być pewni, że to nie
koniec wahań rynkowych, biorąc pod uwagę coraz bardziej
złożone relacje pomiędzy poszczególnymi rynkami w globalnym
systemie finansowym. Wierzymy jednak, że każdy kryzys jest
źródłem ogromnych możliwości. Dlatego cały czas przyjmujemy
długi horyzont inwestycyjny i lokujemy nasz kapitał w akcjach
spółek, które uważamy za niedoszacowane, oparte na solidnych
fundamentach i stale rosnące, a także w papiery tych
przedsiębiorstw, które, według nas, są w stanie przetrwać
w trudnych, kryzysowych czasach.
Nasze długoterminowe prognozy dla rynków wschodzących
nadal są optymistyczne. Uważamy, że najważniejsze zadania,
z jakimi władze wielu spośród tych krajów będą musiały uporać
się w najbliższych miesiącach, to zrównoważenie wzrostu,
kontrolowanie inflacji i utrzymanie konkurencyjności w skali
globalnej. Sądzimy, że rynki wschodzące mogą wkrótce
znacząco urosnąć w porównaniu z ich obecnymi rozmiarami,
a w dłuższej perspektywie ich łączna wartość może przekroczyć
łączną wartość rynków akcji w USA, Japonii i Europie.
TEMPLETON EMERGING MARKETS GROUP
Dr Mark Mobius, prezes
W 2011 r., sposób postrzegania globalnego porządku
gospodarczego uległ zmianie. W przeszłości, Stany
Zjednoczone były uważane za główną siłę napędową
światowej gospodarki, lecz ostatnio inwestorzy zaczęli zdawać
sobie sprawę z rosnącego udziału dużych gospodarek
wschodzących, takich jak Chiny czy Indie, w globalnym PKB.
Wyłącznie do użytku dystrybutorów i pośredników instytucjonalnych.
Nie rozpowszechniać wśród inwestorów indywidualnych.
Omówienie sytuacji na rynkach w 2011 r. i perspektyw inwestycyjnych w 2012 r.
8
Rosnąca inflacja
Światowe ceny żywności i produktów rolnych
Dane na dzień 31 lipca 2011 roku.
Ceny żywności (styczeń 2003 r. = 100)
Źródło: © 2011. Międzynarodowy Fundusz Walutowy; Regional Economic Outlook,
wrzesień 2011 r.
FRANKLIN TEMPLETON FIXED INCOME GROUP®
Christopher J. Molumphy, CFA, CIO
Wkroczyliśmy w 2011 r. z nadzieją na rychłe rozwiązanie
kryzysu zadłużenia budżetowego w Europie i dalsze odbicie
gospodarcze w USA. Dziś wiemy, że był to rok wzmożonych
wahań wywoływanych przez globalne wydarzenia o znaczeniu
makroekonomicznym i dramatyczne doniesienia medialne.
Obawy wokół możliwości utrzymania tempa globalnego odbicia
gospodarczego skłoniły inwestorów do większej nieufności
i ostrożnego podejścia do prognoz wzrostu PKB w USA.
Podtrzymujemy naszą tezę, że gospodarka amerykańska
będzie rozwijać się w raczej rozczarowującym tempie, a inflacja
bazowa będzie spadać zarówno w najbliższym czasie, jak
i w kolejnych miesiącach 2012 r. Ogólnie rzecz biorąc
uważamy, że kolejna recesja w USA w najbliższej przyszłości
jest mało prawdopodobna, a Europa jest w stanie opracować
konstruktywne rozwiązanie kryzysu zadłużenia, jednak mamy
przy tym świadomość, że mozolny wzrost gospodarek
rozwiniętych może przełożyć się na wzmożone wahania na
rynkach. Niemniej jednak, publikowane w czwartym kwartale
2011 r. dane ekonomiczne z USA, np. wskaźniki wzrostu
zatrudnienia czy dane o dynamice w obszarze sprzedaży
detalicznej, były generalnie korzystne i powinny stymulować
lepszą koniunkturę w 2012 r.
W
Stanach
Zjednoczonych,
gdzie
wydarzenia
makroekonomiczne i doniesienia medialne z całego świata
mają niekorzystny wpływ na nastroje inwestorów, polityczny
impas oraz perspektywa zbliżających się wyborów
prezydenckich w 2012 r. utrudniają wprowadzenie przez
władze skutecznej dyscypliny budżetowej, reform systemu
podatkowego oraz konkretnych rozwiązań, które mogłyby być
katalizatorami wzrostu gospodarczego.
Podczas gdy sektor publiczny cały czas zmaga się
z reformowaniem swej polityki i z ograniczeniami budżetowymi,
wzrost PKB powinien mieć istotne wsparcie ze strony sektora
prywatnego, a amerykańskie instrumenty o stałym dochodzie
powinny radzić sobie dobrze nawet w warunkach tempa
wzrostu poniżej średnich historycznych. Amerykańskie
przedsiębiorstwa nadal mają solidne fundamenty, a te spółki,
Wyłącznie do użytku dystrybutorów i pośredników instytucjonalnych.
Nie rozpowszechniać wśród inwestorów indywidualnych.
które skutecznie wzmocniły swe bilanse poradzą sobie także
w okresie dekoniunktury. Biorąc pod uwagę ostatnie rozszerzenie
się spreadów obligacji korporacyjnych zarówno o ratingu
inwestycyjnym, jak i o niższym ratingu, w stosunku do papierów
skarbowych, a także wskaźniki niewypłacalności, które w 2011 r.
nadal były poniżej średnich historycznych, uważamy, że ten
segment amerykańskiego rynku instrumentów o stałym
dochodzie
może
oferować
atrakcyjne
możliwości
w nadchodzącym roku.
Pomimo dość opornego wzrostu zarobków, wysokiej stopy
bezrobocia oraz słabego wzrostu siły roboczej, a także
mozolnego odbicia na rynku nieruchomości mieszkaniowych
i komercyjnych, nadal jesteśmy ostrożnymi optymistami, jeżeli
chodzi o perspektywy wzrostu gospodarczego w USA.
Jednocześnie pamiętamy o ryzyku związanym z rozwojem
wydarzeń na świecie oraz z publikacją nowych danych
o amerykańskim i światowym wzroście.
FRANKLIN TEMPLETON FIXED INCOME GROUP
Dr Michael Hasenstab, zarządzający portfelami
inwestycyjnymi i dyrektor w dziale obligacji
międzynarodowych
Jesteśmy odpowiednio przygotowani na warunki, w których rynki
wschodzące i wybrane rynki rozwinięte radzą sobie lepiej niż
największe gospodarki rozwinięte i sądzimy, że taki scenariusz
nadal jest prawdopodobny, pomimo ostatnich ataków paniki, jakie
we wrześniu i listopadzie 2011 r. wywoływała sytuacja polityczna
i ekonomiczna w USA i strefie euro. Uważamy, że w najbliższej
przyszłości, odbicie gospodarcze w różnych częściach świata
nadal będzie przebiegało w zróżnicowanym tempie, a inwestorzy
powinni zachować selektywne podejście do poszczególnych
aktywów i walut. Dalsze odbicie gospodarcze na świecie powinno
przełożyć się na wzrosty rentowności obligacji z większości
krajów.
Choć perspektywy rosnących stóp procentowych to wyzwanie dla
wielu inwestorów działających na rynkach papierów o stałym
dochodzie, nasze strategie są zabezpieczone przed takimi
wzrostami: średni czas zapadalności jest o ponad połowę krótszy
od analogicznych wskaźników odpowiednich indeksów
porównawczych, nie utrzymujemy żadnej ekspozycji na
amerykańskie papiery skarbowe ani japońskie obligacje rządowe,
a nasza ekspozycja na obligacje rządowe krajów strefy euro na
koniec grudnia była minimalna. Ponadto sądzimy, że na
rosnących stopach procentowych w USA można zarobić,
obejmując długą pozycję na kurs dolara wobec japońskiego jena;
w naszej ocenie, taka strategia może okazać się korzystna,
w przypadku wzrostu różnic pomiędzy stopami procentowymi
w USA i Japonii. Analiza danych historycznych potwierdza
mocną korelację pomiędzy kursem USD i JPY a rozbieżnością
pomiędzy stopami procentowymi w USA i Japonii, a ta zależność
powinna utrzymać się także przy potężnych przepływach
inwestycyjnych.
Uważamy, że aktywne zarządzanie inwestycjami w instrumenty
o stałym dochodzie z całego świata w warunkach wzrostów stóp
procentowych może zapewniać możliwość pozyskiwania
papierów o względnie wysokiej rentowności, a jednocześnie
obciążonych dość ograniczonym ryzykiem kredytowym czy
ryzykiem wahań stóp. Spodziewamy się aprecjacji walut
Omówienie sytuacji na rynkach w 2011 r. i perspektyw inwestycyjnych w 2012 r.
9
z względnie szybko rozwijających się rynków, na których
polityka pieniężna może być zaostrzana w najbliższej
przyszłości, wobec walut gospodarek G-3 (tzn. USA, strefy
euro i Japonii), które najprawdopodobniej utrzymają
rozluźnioną politykę jeszcze przez pewien czas.
Uważamy ponadto, że zróżnicowane tempo światowego
odbicia gospodarczego może być także źródłem atrakcyjnych
możliwości dla inwestorów zainteresowanych instrumentami
o stałym dochodzie niezwiązanych z rynkiem walutowym.
Mocne czynniki fundamentalne sprzyjają również wybranym
skarbowym papierom dłużnym, a nawet ekspozycji na zmiany
stóp procentowych gospodarek, których zaostrzanie polityki
pieniężnej już zostało wycenione przez rynek, a korzystny
wpływ na rentowność długoterminowych obligacji rządowych
będą miały sprzyjające działania władz i mniejsze premie za
ryzyko w średniej perspektywie.
Z naszej perspektywy, masowa ucieczka inwestorów
w kierunku aktywów uznawanych za „bezpieczne przystanie”
w 2011 r. otworzyła przed nami wiele atrakcyjnych możliwości
na tych rynkach walut i instrumentów o stałym dochodzie
z całego świata, które opierają się na względnie solidnych
fundamentach swych gospodarek.
Spodziewamy się, że apetyty na ryzyko nadal będą względnie
duże, dzięki trwającemu odbiciu gospodarczemu na całym
świecie.
FRANKLIN TEMPLETON FIXED INCOME GROUP
Sheila Amoroso i Rafael Costas, dyrektorzy w dziale
obligacji komunalnych
Na początku 2011 r., przed rynkiem obligacji komunalnych stał
cały
szereg
bardzo
różnych
wyzwań.
Wśród
najpoważniejszych problemów były szeroko nagłośnione
prognozy jednego analityka (nie specjalizującego się zresztą
w obligacjach komunalnych) wieszczącego „setki miliardów”
strat z tytułu niewypłacalności emitentów, spekulacje
dotyczące przyszłości popularnego programu BAB („Build
America Bonds”), narastający kryzys stanowych i lokalnych
systemów świadczeń emerytalnych i socjalnych, wątpliwości co
do zdolności władz stanowych do zrównoważenia swych
budżetów oraz konieczność szybkiego refinansowania
krótkoterminowych zobowiązań przez władze miejskie.
Wszystkie te kłopoty spadły na rynek obligacji komunalnych
w okresie presji na wzrost rentowności papierów, co razem
przełożyło się na słabe wyniki, które – podobnie jak histeryczny
strach przed niewypłacalnością i masowa ucieczka inwestorów
– potrwały do kwietnia 2011 r.
Gdy panika i emocje ustąpiły miejsca zdrowemu rozsądkowi,
obligacje komunalne zaczęły radzić sobie lepiej niż wiele
innych rynków. Pomimo kilku przypadków niewypłacalności,
ich skala nie była nawet zbliżona do tej prognozowanej pod
koniec 2010 r. Wiarygodność kredytowa emitentów z tego
rynku rosła: przychody do budżetów były coraz większe, a 49
spośród 50 stanów przyjęło swe budżety na rok finansowy
2011/2012 w terminie. Problemem skupiającym uwagę mediów
cały czas były niedostateczne zasoby systemu emerytalnego.
Znaczące reformy wymierzone w ten problem zostały już
jednak zainicjowane i powinny być kontynuowane także
w
przyszłości.
Te
korzystne
czynniki
podnoszące
wiarygodność emitentów obligacji komunalnych, a także
zainteresowanie
inwestorów
wywołane
atrakcyjnymi
poziomami wyceny, sprzyjały dobrym wynikom tej klasy
aktywów w 2011 r.
Wyłącznie do użytku dystrybutorów i pośredników instytucjonalnych.
Nie rozpowszechniać wśród inwestorów indywidualnych.
Choć 2011 r. okazał się generalnie korzystnym okresem dla
obligacji komunalnych, uważamy, że inwestorzy powinni przede
wszystkim realistycznie ocenić swe oczekiwania. Wiele spośród
czynników, które napędzały koniunkturę na tym rynku w 2011 r.,
w roku kolejnym najprawdopodobniej straci na znaczeniu.
Przykładowo, podaż obligacji komunalnych powinna wkrótce
wzrosnąć w porównaniu z bardzo niskim poziomem z 2011 r. –
wzrost emisji był zauważalny już pod koniec minionego roku.
Ponadto, cały czas spodziewamy się trudności i sporów
politycznych w całych Stanach Zjednoczonych w związku
z polityką budżetową, a w szczególności z kwestiami
dotyczącymi rent i emerytur. Jesteśmy jednak przekonani, że
stanowe i miejskie władze będą w 2012 r. sumiennie pracować
nad łataniem swych budżetów. Należy dodać, że wycena
rynkowa obligacji komunalnych jest podatna na wpływ
niespodziewanych wstrząsów zewnętrznych, takich jak eskalacja
kryzysu zadłużenia budżetowego w Europie. Dlatego
koncentrujemy się raczej na stałym dochodzie z odsetek, który –
z historycznego punktu widzenia – zwykle ma przeważający
udział w całkowitym zwrocie z inwestycji w obligacje komunalne.
CFA® i Chartered Financial Analyst® to zastrzeżone znaki handlowe stanowiące
własność CFA Institute.
JAKIE JEST RYZYKO?
W dłuższej perspektywie, akcje generują wyższe zwroty
z inwestycji niż inne klasy aktywów, jednak krótkotrwałe wahania
ich wyceny mogą być znacznie bardziej dramatyczne.
Inwestowanie
w
instrumenty
zagraniczne
wiąże
się
z dodatkowym ryzykiem, np. dotyczącym wahań kursów
wymiany, niestabilności gospodarczej czy zmian na arenie
politycznej. Inwestycje na rynkach wschodzących obarczone są
jeszcze większym ryzykiem wynikającym z powyższych
czynników, oprócz typowych dla nich ryzyk związanych
z względnie niewielkimi rozmiarami i mniejszą płynnością.
Wycena papierów selekcjonowanych według kryterium ukrytej
wartości może nie rosnąć tak bardzo, jak oczekujemy, lub może
wręcz spadać. Ceny obligacji generalnie poruszają się
w kierunku przeciwnym do kierunku zmian stóp procentowych.
Gdy zatem rynkowe ceny obligacji utrzymywanych w portfelu
będą korygowane pod wpływem podwyżek stóp procentowych,
wartość portfela może pójść w dół. Wpływ na wartość takich
papierów, jak obligacje o niższym ratingu, z którymi związane jest
wyższe ryzyko kredytowe, mogą mieć zmiany kondycji
finansowej ich emitentów oraz zmiany ratingów kredytowych.
Inwestycje
w
spółki
zaangażowane
w
przejęcia,
przeprowadzające reorganizację lub poddawane likwidacji także
wiążą się ze szczególnym ryzykiem – przeprowadzane procesy
mogą nie zostać ukończone w planowanym czasie lub ich
warunki mogą okazać się niekorzystne. Inwestowanie w sektor
surowcowy wiąże się ze szczególnym ryzykiem, związanym
z takimi czynnikami, jak większa podatność na niekorzystne
trendy ekonomiczne i zmiany regulacji, a ceny papierów z tego
sektora mogą podlegać wzmożonym wahaniom, w szczególności
w krótkiej perspektywie. Inwestowanie w sektor nieruchomości
wiąże się ze szczególnym ryzykiem, związanym z takimi
czynnikami, jak spadek wartości nieruchomości czy większa
podatność na niekorzystne trendy ekonomiczne i zmiany
regulacji. Inwestowanie w podmioty REIT wiąże się
z dodatkowym ryzykiem; ponieważ spółki REIT zwykle inwestują
w ograniczoną liczbę projektów lub koncentrują się na jednym
segmencie rynku, są przez to bardziej podatne na niekorzystne
trendy mające wpływ na te projekty lub segmenty, w porównaniu
z inwestycjami charakteryzującymi się większą dywersyfikacją.
Te i inne ryzyka są szczegółowo opisane w prospekcie każdego
funduszu.
Omówienie sytuacji na rynkach w 2011 r. i perspektyw inwestycyjnych w 2012 r.
10
Niniejszy dokument został sporządzony wyłącznie do celów
informacyjnych i nie stanowi porady prawnej ani podatkowej ani oferty
sprzedaży ani zachęty do kupna tytułów uczestnictwa jakiegokolwiek
funduszu zarejestrowanej w Luksemburgu spółki SICAV Franklin
Templeton. Żadnych informacji zawartych w niniejszym dokumencie
nie należy traktować jako porady inwestycyjnej.
Wszelkie informacje zawarte w niniejszym dokumencie zostały
zebrane przez Franklin Templeton Investments z zachowaniem zasad
profesjonalizmu i należytej staranności. Niemniej jednak, dane
pochodzące z zewnętrznych źródeł mogły zostać wykorzystane na
potrzeby opracowania niniejszego dokumentu. Takie dane nie zostały
odrębnie zweryfikowane, potwierdzone ani poddane kontroli przez
Franklin Templeton.
Opinie zawarte w niniejszym dokumencie mogą ulegać zmianom bez
odrębnego powiadomienia.
Wszelkie badania i analizy uwzględnione w niniejszym dokumencie
zostały opracowane na potrzeby i do wyłącznych celów Franklin
Templeton Investments i mają charakter informacji pobocznych.
Franklin Templeton Investments nie ponosi żadnej odpowiedzialności
wobec odbiorców niniejszego dokumentu ani żadnych innych osób czy
podmiotów z tytułu nieścisłości, błędów lub pominięć w treści
niniejszego dokumentu, niezależnie od przyczyn takich nieścisłości,
błędów lub pominięć.
Dokument wydany przez Franklin Templeton Investments Poland Sp.
z o.o.
Franklin Templeton Investments Poland Sp. z o.o.; Rondo ONZ 1; 00124 Warszawa - Tel.: +48 22 337 13 50 - Faks: +48 22 337 13 70.
www.franklintempleton.pl
© 2012 Franklin Templeton Investments. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Podobne dokumenty