Prezentacja programu PowerPoint
Transkrypt
Prezentacja programu PowerPoint
11 STYCZNIA 2012 R. Omówienie sytuacji na rynkach w 2011 r. i perspektyw inwestycyjnych w 2012 r. 2011 r. był kolejnym okresem rekonwalescencji globalnej gospodarki, która jednak rozwijała się w nierównomiernym tempie, a rozbieżne trendy na rynkach rozwiniętych i wschodzących, jakie notowano w 2010 r., utrzymały się także w roku kolejnym. Podczas gdy gospodarki rozwinięte pracowały nad długofalową redukcją zadłużenia, co ograniczało tempo wzrostu PKB, wiele szybko rozwijających się gospodarek wschodzących miało lepszą pozycję wyjściową, dzięki zasobnym rezerwom walutowym, solidnym bilansom rachunków obrotów bieżących oraz względnie niższemu zadłużeniu budżetowemu. Światowe rynki akcji także rozpoczęły 2011 r. w dobrej kondycji; władze krajów rozwiniętych intensywnie stymulowały wzrost gospodarczy, a przedsiębiorstwa nadal notowały solidne zyski. Na rynkach wschodzących, rosnąca presja inflacyjna była bodźcem do zaostrzania polityki pieniężnej i wymogów dla potencjalnych kredytobiorców. Liderzy europejscy także początkowo koncentrowali się na inflacji, pomimo coraz większej presji związanej z wysokim długiem publicznym i wieloma przeszkodami na drodze do zrównoważonego rozwoju. Amerykańscy politycy postawili za to na promowanie wzrostu, a ich reakcją na oznaki globalnego spowolnienia były programy stymulacyjne, niekonwencjonalne kroki banków centralnych oraz rozszerzenie ulg podatkowych. Pomimo tych działań stabilizacyjnych, kombinacja różnych wydarzeń w pierwszych miesiącach 2011 r. wywołała nasilenie się zmienności rynkowej. Po pierwsze, przez Afrykę Północną i Bliski Wschód przelała się fala protestów społecznych, które doprowadziły do upadku kilku starych reżimów i wywołały wzmożoną zmienność na światowych rynkach ropy i gazu. W marcu nastąpiło najpotężniejsze w historii trzęsienie ziemi w Japonii, które pociągnęło za sobą uderzenie fali tsunami i zagrożenie katastrofą nuklearną, co z kolei doprowadziło do dramatycznych spadków zarówno na japońskim rynku akcji, jak i na giełdach światowych. Kolejne miesiące roku przyniosły następne trudności, w tym sierpniowe obniżenie ratingu długoterminowego zadłużenia budżetowego USA przez agencję Standard & Poor’s z AAA do AA+ po osiągniętym w ostatniej chwili kompromisie dotyczącym budżetu, dzięki któremu amerykański rząd cudem uniknął niewypłacalności. W drugiej połowie 2011 r., największy wpływ na zmienność na światowych rynkach akcji miały jednak wydarzenia w Europie, gdzie spory i zawirowania polityczne utrudniały opracowanie planów skutecznego wyciągnięcia eurolandu z długów. Potężne zadłużenie budżetowe i słabnące perspektywy gospodarcze tego regionu stały się głównym źródłem obaw inwestorów. W 2011 r., Grecja, Portugalia i Irlandia musiały przyjąć pomoc finansową z zewnątrz, ratingi kilku krajów zostały obniżone lub umieszczone na „listach ostrzegawczych”, a rządy wielu państw europejskich zdecydowały się na radykalne oszczędności, by zmniejszyć deficyty finansów publicznych. Pod koniec roku, politycy zgodzili się co do konieczności powiększenia Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej (utworzonego w celu zabezpieczenia regionalnego systemu finansowego) do 1 bln euro oraz Światowe rynki akcji a najważniejsze wydarzenia 2011 roku Wzrost wartości inwestycji 10 tys. USD w MSCI All Country World Index 31 grudnia 2010 r. – 15 grudnia 2011 r. 14 stycznia: „Arabska Wiosna”; protesty społeczne prowadzą do obalenia reżimu w Tunezji i rozprzestrzeniają się na inne kraje w regionie MENA. Marzec: Amerykańska produkcja przemysłowa osiąga najwyższy poziom od 2004 r. Rośnie także eksport. 11 marca: Trzęsienie ziemi o sile 9 stopni w skali Richtera i uderzenie fali tsunami w Japonii. Stopienie rdzenia reaktora jądrowego w następstwie katastrofy. Czerwiec: Eksport w USA przekracza ostatnie maksimum z 2008 r. 20 maja: Rating greckiego zadłużenia budżetowego zostaje obniżony o kilka poziomów. 29 kwietnia: Szczytowy poziom indeksów amerykańskich rynków akcji i cen różnych surowców w 2011 r.; rynki światowe osiągają maksymalne poziomy dzień później. 11 lutego: Egipski prezydent Hosni Mubarak ustępuje po burzliwych zamieszkach i protestach społecznych w Kairze 5 sierpnia: USA podnoszą pułap swego zadłużenia budżetowego, ale tracą rating AAA 5 września: Ceny złota sięgają rekordowego poziomu przekraczającego 1900 USD za uncję 21 września: Amerykańska Rezerwa Federalna uruchamia tzw. „Operację Twist”, mając na celu obniżenie długoterminowych stóp procentowych 7 października: Spadki ratingów zadłużenia budżetowego Włoch i Hiszpanii 21 listopada: Utworzona w Kongresie USA „superkomisja” przerywa prace nad porozumieniem dot. cięć wydatków budżetowych 26 sierpnia: Obalenie reżimu w Libii i zaburzenia podaży ropy naftowej 9 grudnia: Europejscy liderzy podejmują decyzję o zwiększeniu integracji i koordynacji polityki fiskalnej oraz o rozszerzeniu nadzoru nad budżetami krajów tworzących strefę euro Źródło: MSCI. Wszystkie dane MSCI przekazane są w niezmienionej formie („as is”). MSCI, podmioty powiązane z MSCI ani podmioty dostarczające dane MSCI nie ponoszą żadnej odpowiedzialności związanej z danymi MSCI zawartymi w niniejszym dokumencie. Powielanie lub dalsze rozpowszechnianie danych MSCI jest zabronione. Dane mają charakter wyłącznie ilustracyjny i nie są reprezentatywne dla żadnego produktu Franklin Templeton. Indeksy nie są zarządzane, a bezpośrednia inwestycja w indeks nie jest możliwa. Wyniki historyczne nie gwarantują wyników przyszłych, a faktyczne wyniki w przyszłości mogą odbiegać od zaprezentowanych powyżej. Wyłącznie do użytku dystrybutorów i pośredników instytucjonalnych. Nie rozpowszechniać wśród inwestorów indywidualnych. JANUARY 2011 zapewnienia niezbędnego kapitału regionalnym wierzycielom narażonym na bolesne skutki kryzysu. Przedstawiciele państw członkowskich Unii Europejskiej, ze znaczącym wyjątkiem Wielkiej Brytanii, podpisały także porozumienie mające zwiększyć koordynację polityki fiskalnej w regionie. Większe zaangażowanie polityków stworzyło warunki do solidnego odbicia na rynkach akcji w październiku i na początku grudnia, które dodatkowo stymulowały takie czynniki, jak umiarkowane dane ekonomiczne, zrównoważone zyski przedsiębiorstw i powszechne wśród inwestorów przekonanie o przecenie na giełdach. W całym 2011 r., akcje światowe (mierzone indeksem MSCI All Country [AC] World Index) zanotowały jednak spadek, a inwestorzy generalnie preferowali takie aktywa, jak złoto, waluty rezerwowe czy wysokiej jakości instrumenty o stałym dochodzie. W obliczu licznych wyzwań gospodarczych i rynkowych, Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) ostatecznie obniżył swe prognozy globalnego wzrostu zarówno na 2011 r., jak i na 2012 r., do 4,0%, po 5,1% w 2010.1 Ponadto, prognozy MFW zakładają, że wzrost gospodarczy rynków wschodzących w 2011 r. sięgnie względnie solidnego poziomu 6,4%, czyli czterokrotnie wyższego niż 1,6% w przypadku gospodarek rozwiniętych.1 We Franklin Templeton Investments nadal uważamy, że inwestowanie oparte na szczegółowych analizach to rozsądna strategia na tak trudne i niepewne czasy. Korekta tempa wzrostu gospodarczego Prognozy wzrostu MFW (zmiana procentowa w stosunku do roku poprzedniego) Dane na wrzesień 2011 r. Świat Średnia w latach 20002007 4.1 2011 4.0 2012 4.0 USA 2.4 1.5 1.8 Strefa euro 1.9 1.6 1.1 Japonia Gospodarki wschodzące i rozwijające się Wschodzące rynki azjatyckie Chiny 1.6 -0.5 2.3 6.6 6.4 6.1 8.6 8.2 8.0 10.7 9.5 9.0 3.5 4.5 4.0 5.4 4.0 3.6 Ameryka Łacińska Bliski Wschód/Afryka Północna (MENA) Źródło: © 2011. Międzynarodowy Fundusz Walutowy; World Economic Outlook, wrzesień 2011 r. Realizacja jakichkolwiek prognoz nie jest w żaden sposób gwarantowana. Akcje. W 2011 r., akcje światowe, podobnie jak kilka innych klas aktywów, np. surowce, zmierzały generalnie we wspólnym kierunku, a ogólnoświatowa ucieczka z rynków wschodzących była chwilami niezwykle dramatyczna. Większość giełd spoza USA, a w szczególności z rynków wschodzących, radziła sobie w 2011 r. gorzej niż amerykańskie rynki akcji; przedsiębiorstwa z USA generowały solidne zyski, odrabiając straty po wielkiej recesji, a w trzecim kwartale osiągając wręcz rekordowe poziomy. Azjatyckie rynki akcji zanotowały większe straty w porównaniu z innymi regionami, pomimo faktu, że najważniejsze wydarzenia gospodarcze na przestrzeni całego roku dotyczyły głównie Europy i USA. W roku kończącym się 31 grudnia 2011 r., indeks MSCI AC Asia-Pacific ex-Japan Index spadł o 15,38%, podczas gdy MSCI World Index zakończył ten sam okres na poziomie –5,02%, dzięki relatywnie lepszym wynikom komponentów z USA.2,3 W skali globalnej, przedsiębiorstwa o dużej kapitalizacji (wg indeksów MSCI) generalnie radziły sobie lepiej niż mniejsze spółki (w rezultacie większej awersji do ryzyka wśród inwestorów), natomiast spółki selekcjonowane wg kryterium ukrytej wartości (value) osiągały lepsze wyniki niż przedsiębiorstwa selekcjonowane pod kątem potencjału wzrostowego (growth). Indeks MSCI Emerging Markets Index zakończył rok z wynikiem –18,17%.2,3 W ujęciu krajowym, największe spadki zanotowały Chiny i Indie, które wprawdzie do tej pory były postrzegane jako motory wzrostów, ale pod koniec roku zaczęły wykazywać sygnały pewnego spowolnienia gospodarczego. Indeks MSCI China Index spadł w 2011 r. o ponad 18%, a MSCI India Index stracił niemal jedną trzecią początkowej wartości.2,3 Inwestorzy byli szczególnie bezlitośni dla rynków borykających się z największymi problemami; indeks MSCI Greece Index poszedł w dół o ponad 60%.2,3 Pomimo, że coraz poważniejszy kryzys zadłużenia budżetowego w Europie odbił się w 2011 r. na rynkach na całym świecie, straty regionalnych giełd były względnie umiarkowane; MSCI Europe Index stracił na przestrzeni roku zaledwie 10,50%.2,3 Amerykańskie rynki akcji radziły sobie najlepiej spośród giełd wszystkich gospodarek z grupy G-20, notując ogólny wzrost o 1,99%, lepszy od wyników Wielkiej Brytanii (-2,52%), Kanady (12,16%) czy Japonii (-14,19%) (wg krajowych indeksów MSCI).2,3 Niemniej jednak, w okresie trzech lat kończącym się 31 grudnia 2011 r., grupę G-20 nadal pozostawiają w tyle rynki wschodzące, takie jak Indonezja (48,33%), RPA (21,95%), Rosja (25,45%), Brazylia (24,18%) czy Korea Południowa (24,51%) (także wg krajowych indeksów MSCI; wyniki skumulowane).2,3 Instrumenty o stałym dochodzie. Pod wpływem kombinacji spadków wskaźników wzrostu PKB na całym świecie oraz zawirowań politycznych i problemów z zadłużeniem w 2011 r., wielu inwestorów salwowało się ucieczką w kierunku wybranych obligacji rządowych, walut rezerwowych i złota. O ile ogólnoświatowe indeksy giełdowe spadały przez większą część 2011 r., obligacje rządowe, a w szczególności papiery skarbowe USA, notowały okresy solidnego odbicia wywoływane zmiennym apetytem inwestorów na ryzyko. Jesienią 2011 r., obawy przed przeobrażeniem się europejskich problemów z zadłużeniem w systemowy kryzys w sektorze bankowym wywołały wyprzedaż większości walut, rozszerzenie się spreadów skarbowych papierów dłużnych oraz aprecjację dolara amerykańskiego. 1. Źródło: © 2011. Międzynarodowy Fundusz Walutowy; World Economic Outlook, wrzesień 2011 r. W swym raporcie, MFW zalicza do kategorii „gospodarek rozwiniętych” 34 kraje: 17 państw członkowskich strefy euro, USA, Wielką Brytanię, Japonię, Kanadę oraz 13 innych gospodarczo rozwiniętych krajów. Z kolei grupa „gospodarek wschodzących i rozwijających się” to, według MFW, pozostałe 150 krajów, które nie zostały zakwalifikowane do grupy „gospodarek rozwiniętych” i dla których dostępne są dostatecznie szczegółowe dane ekonomiczne. 2. Wszystkie dane MSCI przekazane są w niezmienionej formie („as is”). MSCI, podmioty powiązane z MSCI ani podmioty dostarczające dane MSCI nie ponoszą żadnej odpowiedzialności związanej z danymi MSCI zawartymi w niniejszym dokumencie. Powielanie lub dalsze rozpowszechnianie danych MSCI jest zabronione. 3. Źródło: © 2012 Morningstar. Wszelkie prawa zastrzeżone. Informacje zawarte w niniejszym dokumencie: (1) stanowią własność Morningstar i/lub podmiotów dostarczających dane Morningstar; (2) nie mogą być powielane ani rozprowadzane oraz (3) mogą nie być precyzyjne, kompletne lub aktualne. Morningstar ani podmioty dostarczające dane Morningstar nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za jakiekolwiek szkody lub straty wynikające z jakiegokolwiek wykorzystywania tych informacji. Indeksy nie są zarządzane, a bezpośrednia inwestycja w indeks nie jest możliwa. Wyniki historyczne nie gwarantują wyników przyszłych, a faktyczne wyniki w przyszłości mogą odbiegać od zaprezentowanych powyżej. Wyłącznie do użytku dystrybutorów i pośredników instytucjonalnych. Nie rozpowszechniać wśród inwestorów indywidualnych. Omówienie sytuacji na rynkach w 2011 r. i perspektyw inwestycyjnych w 2012 r. 2 Skoordynowane działania dużych banków centralnych na rzecz zmniejszenia kosztów pozyskiwania finansowania w USD przez europejskie banki nieco uspokoiła europejskie rynki obligacji w grudniu. Trendy te miały istotny wpływ na światowe rynki instrumentów o stałym dochodzie, a indeks J.P. Morgan (JPM) Global Government Bond Index wypracował w roku kończącym się 31 grudnia 2011 r. wzrost rzędu 7,22%.3 W tym samym roku, papiery dłużne z rynków wschodzących denominowane w USD (wg indeksu JPM EMBI Global Diversified Index) zanotowały wzrost o 7,35%, a papiery dłużne z rynków wschodzących denominowane w lokalnych walutach (wg indeksu JPM GBIEM Broad Diversified Index) straciły –1,70%.3 Szczególnie dobrze radziły sobie papiery skarbowe USA, które na przestrzeni roku poszły w górę o 9,81% (wg indeksu Barclays Capital [BC] U.S. Treasury Index), natomiast amerykańskie obligacje komunalne (wg indeksu BC Municipal JANUARY 2011 Bond Index) wypracowały nadzwyczajnie wysoki wzrost rzędu 10,70%.3 Korzystny wpływ na koniunkturę na rynku obligacji komunalnych miał fakt, że formułowane przez niektórych obserwatorów rynku prognozy zapowiadające liczne bankructwa i przypadki niewypłacalności w tym sektorze w 2011 r. nie sprawdziły się. Ponadto, poprawiała się także wiarygodność kredytowa emitentów, wraz z wzrostem przychodów do wielu budżetów stanowych i lokalnych. Na przestrzeni całego 2011 r., bilanse największych międzynarodowych korporacji były generalnie mocne i pełne gotówki. Dobrym wynikom obligacji przedsiębiorstw z USA sprzyjały przede wszystkim solidne raporty o zyskach spółek oraz niesłabnący popyt na te instrumenty. Indeks BC Global Aggregate Corporate Index zakończył rok ze zwrotem rzędu 4,32%.3 Zmiany rentowności w czasie MSCI AC World Index – rentowność i dochody z dywidend, rentowność 10-letnich obligacji skarbowych USA, Barclays Capital EM Yield USD Index oraz US Corp. AAA Yield USD Index 15-letni okres kończący się 30 listopada 2011 r. MSCI AC World Index - rentowność Barclays Capital EM Yld USD Index (rentowność w %) Miesięczna rentowność 10-letnich papierów skarbowych (% całkowitej stopy zwrotu) Barclays Capital U.S. Corp AAA Yld USD Index (rentowność w %) MSCI AC World Index – dochody z dywidendy Źródła: © 2012 Morningstar, MSCI. Wszelkie prawa zastrzeżone. Informacje zawarte w niniejszym dokumencie: (1) stanowią własność Morningstar i/lub podmiotów dostarczających dane Morningstar; (2) nie mogą być powielane ani rozprowadzane oraz (3) mogą nie być precyzyjne, kompletne lub aktualne. Morningstar ani podmioty dostarczające dane Morningstar nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za jakiekolwiek szkody lub straty wynikające z jakiegokolwiek wykorzystywania tych informacji. Wszystkie dane MSCI przekazane są w niezmienionej formie („as is”). MSCI, podmioty powiązane z MSCI ani podmioty dostarczające dane MSCI nie ponoszą żadnej odpowiedzialności związanej z danymi MSCI zawartymi w niniejszym dokumencie. Powielanie lub dalsze rozpowszechnianie danych MSCI jest zabronione. Dane mają charakter wyłącznie ilustracyjny i nie są reprezentatywne dla żadnego produktu Franklin Templeton. Indeksy nie są zarządzane, a bezpośrednia inwestycja w indeks nie jest możliwa. Wyniki historyczne nie gwarantują wyników przyszłych, a faktyczne wyniki w przyszłości mogą odbiegać od zaprezentowanych powyżej. Wyłącznie do użytku dystrybutorów i pośredników instytucjonalnych. Nie rozpowszechniać wśród inwestorów indywidualnych. Omówienie sytuacji na rynkach w 2011 r. i perspektyw inwestycyjnych w 2012 r. 3 PROGNOZY NA ROK 2012: PRZEDSTAWICIELE WYBRANYCH ZESPOŁÓW ZARZĄDZAJĄCYCH FRANKLIN TEMPLETON INVESTMENT JANUARY 2011 Poprawa kondycji gospodarki USA Zmiana zatrudnienia poza rolnictwem w USA (w tys.) Okres trzech lat kończący się 30 listopada 2011 r. FRANKLIN EQUITY GROUP® Edward B. Jamieson, prezes, CIO i zarządzający portfelami inwestycyjnymi Choć 2011 okazał się wymagającym rokiem dla rynków finansowych, przyniósł także kilka powodów do optymizmu, takich jak dynamiczny wzrost zysków i przepływów pieniężnych przedsiębiorstw, względnie korzystne wyceny na rynkach akcji czy powolna poprawa kondycji amerykańskiej gospodarki. Korzystne wydarzenia, jakie odnotowaliśmy w 2011 r. w USA, to znacznie większy wzrost zatrudnienia w porównaniu z 2010 r., spadek stopy bezrobocia, wzrost realnego produktu krajowego brutto (PKB), który do trzeciego kwartału 2011 r. był dodatni przez dziewięć kwartałów z rzędu, wzrost sprzedaży detalicznej do rekordowo wysokiego poziomu w październiku (po ostrych spadkach podczas recesji w 2008 r.), rekordowo wysokie zyski amerykańskich przedsiębiorstw na przestrzeni całego roku oraz listopadowa poprawa nastrojów konsumentów do najwyższego poziomu od pięciu miesięcy. Ponadto, od połowy roku szybko rosła sprzedaż samochodów i poprawiała się koniunktura w sektorze produkcji, w dużej mierze dzięki spadkowi kursu dolara amerykańskiego wobec koszyka walut, który zwiększył konkurencyjność amerykańskich towarów w porównaniu z ofertą producentów zagranicznych. W 2012 r., rozwój ekonomiczny USA może być jednak nieco stłumiony przez problemy z zadłużeniem, które najprawdopodobniej skłonią władze federalne, stanowe i miejskie do dalszych cięć wydatków publicznych. Ponadto, najpoważniejszym źródłem ryzyka zarówno dla USA, jak i dla rynków wschodzących, jest, według nas, kryzys zadłużenia budżetowego w Europie i jego wpływ na kondycję europejskiej gospodarki. Niepewność związana z tą sytuacją niekorzystnie wpływa na inwestycje w sektorze prywatnym. Pozostajemy jednak optymistami, jeżeli chodzi o potencjał USA do osiągania wolnego, lecz zrównoważonego wzrostu oraz możliwości względnie szybszego rozwoju gospodarek wschodzących w 2012 r. To może być dobry moment na zainteresowanie się amerykańskimi rynkami akcji dla inwestorów przyjmujących długi horyzont inwestycyjny. Wyceny papierów są generalnie rozsądne i zdają się przeszacowywać ryzyko związane z wyżej omówionymi czynnikami. Co więcej, dostrzegamy bardzo silne sekularne trendy wzrostowe w różnych branżach, które w 2012 r. powinny zanotować znacznie większą rentowność. Choć spodziewamy się nadal wysokiej korelacji na rynkach akcji, mając na uwadze wzmożone ryzyka makroekonomiczne, jednocześnie dostrzegamy potencjał do wzrostu wartości kapitału wynikającego z wyższych zysków spółek. Wyłącznie do użytku dystrybutorów i pośredników instytucjonalnych. Nie rozpowszechniać wśród inwestorów indywidualnych. Rzeczywista 3-miesięczna średnia krocząca Źródło: Biuro Statystyki Pracy. Dane na dzień 4 grudnia 2011 roku. Według danych Krajowego Biura Badań Gospodarczych (NBER), pomiędzy październikiem 2008 r. a październikiem 2011 r. był jeden okres recesji (od grudnia 2007 r. do czerwca 2009 r.). Okres recesji jest poglądowo zaznaczony na wykresie kolorem szarym. FRANKLIN EQUITY GROUP Edward D. Perks, CFA, dyrektor ds. zarządzania portfelami podstawowymi („Core”) i hybrydowymi Wyższe długoterminowe stopy procentowe, rosnąca rentowność papierów skarbowych USA oraz zachęcające dane ekonomiczne uspokoiły sytuację na giełdach i rynkach papierów dłużnych w pierwszej połowie 2011 r. Pomimo pewnych trudności, takich jak rosnące ceny surowców wywierające presję na sektor produkcji, zaostrzanie polityki pieniężnej w celu schłodzenia wzrostu i redukcji inflacji na rynkach wschodzących oraz trzęsienie ziemi i uderzenie fali tsunami w Japonii skutkujące zaburzeniem łańcuchów dostaw w różnych branżach, ogólne wahania były względnie ograniczone, a fundamenty spółek poprawiły się. Niesłabnące obawy o stabilność strefy euro oraz konflikty polityczne w Waszyngtonie, które ostatecznie doprowadziły do obniżenia ratingu wiarygodności kredytowej USA, przełożyły się na wzrost zmienności rynkowej pod koniec lipca. Pomimo korzystnych danych o fundamentalnych motorach rozwoju gospodarczego, takich jak PKB, sprzedaż samochodów czy sprzedaż detaliczna, niepokój inwestorów związany z problemami systemowymi zdominował rynki pod koniec roku, tworząc atmosferę sprzyjającą emocjonalnym i irracjonalnym zachowaniom. W 2011 r., Rezerwa Federalna podjęła kilka prób złagodzenia napięć na rynkach kredytowych poprzez ekspansywną politykę pieniężną i programy quantitative easing, co przełożyło się na spłaszczenie krzywej dochodowości i obniżenie długoterminowych stóp procentowych. Niemniej jednak sądzimy, że korzystny wpływ rozluźnienia polityki pieniężnej w USA będzie ograniczony bez skoordynowanej długofalowej polityki budżetowej, która wsparłaby dynamikę aktywności gospodarczej. Przypuszczamy, że tempo ożywienia gospodarczego w USA będzie powolne do czasu wyborów prezydenckich w 2012 r., kiedy to rynki finansowe powinny ponownie skoncentrować się na kwestiach fundamentalnych, takich jak gospodarka, bezrobocie czy ewentualna reforma systemu podatkowego oraz systemu świadczeń i wydatków publicznych. Omówienie sytuacji na rynkach w 2011 r. i perspektyw inwestycyjnych w 2012 r. 4 JANUARY 2011 W okresach wzmożonej zmienności rynkowej, takich jak druga połowa 2011 r., nasz zespół analityków rynków akcji i papierów dłużnych cały czas selekcjonuje pojawiające się możliwości pod kątem czynników fundamentalnych. Koncentrujemy się, w szczególności, na skrajnych rozbieżnościach pomiędzy szacowaną przez nas wartością, a wyceną rynkową poszczególnych spółek. Aby ustalić wartość potencjalnej inwestycji, stosujemy całościowe podejście analityczne, obejmujące badanie struktury kapitałowej przedsiębiorstwa oraz szacowanie ewentualnych korzyści płynących z ekspozycji na jego poszczególne segmenty. Wiele firm wyszło z kryzysu z ogromnymi zapasami gotówki, która miała stanowić zabezpieczenie przed niepewnymi warunkami gospodarczymi. Gdy bilanse i profile zadłużenia spółek poprawiły się, przedsiębiorcy dysponujący dodatkowym kapitałem zaczęli poszukiwać skutecznych sposobów na jego zainwestowanie oraz wykorzystywać dywidendę jako narzędzie do budowy szerszej bazy akcjonariuszy i zyskiwania zaufania do własnych modeli biznesowych. Bardzo ważnym elementem naszej strategii jest intensywne poszukiwanie dochodów z dywidendy. Analizując spółkę, uważnie przyglądamy się historii wypłat dywidendy oraz analizujemy filozofię zarządu związaną z dywidendą. Uważamy, że rosnące dywidendy mogą w 2012 r. mieć większy udział w zwrotach z inwestycji w porównaniu ze słabszymi wynikami innych źródeł zwrotu, a spółki będą bardziej skłonne do wypłacania inwestorom nadwyżek gotówkowych, biorąc pod uwagę niepewny kierunek dalszego rozwoju światowej gospodarki. FRANKLIN EQUITY GROUP Frederick G. Fromm, CFA, zarządzający portfelami inwestycyjnymi i starszy analityk Steven M. Land, CFA, zarządzający portfelami inwestycyjnymi i analityk Choć wydarzenia na globalnej arenie gospodarczej i potężne wahania na rynkach akcji w 2011 r. mogły dawać powody do niepokoju, uważamy, że takich tymczasowych przesunięć rynkowych należy się spodziewać od czasu do czasu. Okresy wzmożonej zmienności postrzegamy jako źródła okazji do zakupu papierów wysokiej jakości spółek powiązanych z rynkami surowców i metali szlachetnych, które straciły na wycenie w efekcie bezkrytycznej wyprzedaży. Wykorzystywanie takich przecen to kluczowy element naszej strategii, który, według nas, ma bardzo ważny wpływ na potencjalne zwroty z inwestycji w dłuższej perspektywie. Ostatnie 12 miesięcy było trudnym okresem, obfitującym w sprzeczne wskaźniki ekonomiczne i trendy rynkowe o przeciwstawnych wektorach. Wrażliwe na koniunkturę gospodarczą rynki paliw i metali przemysłowych znalazły się pod bardzo niekorzystnym wpływem pogarszających się w 2011 r. perspektyw ekonomicznych, który był jednak niwelowany przez stabilność cen złota i niektórych produktów rolnych. Ceny gazu ziemnego w USA poszły w dół, gdy niemal rekordowa produkcja (w szczególności w Ameryce Północnej, gdzie dane wskazywały coraz większe zasoby surowca) przewyższyła popyt ze strony odbiorców przemysłowych i indywidualnych. Jeżeli chodzi o rynek ropy naftowej, Wyłącznie do użytku dystrybutorów i pośredników instytucjonalnych. Nie rozpowszechniać wśród inwestorów indywidualnych. w niektórych częściach świata zanotowano spadek konsumpcji pod wpływem utrzymujących się obaw o kruchą kondycję światowej gospodarki, choć spadek stanów magazynowych, ograniczenie nadmiaru zdolności produkcyjnych oraz stale rosnący popyt ze strony gospodarek wschodzących pozwoliły utrzymać ceny ropy na bardzo wysokich poziomach. Gdy jednak ceny ropy spadły we wrześniu poniżej 80 USD za baryłkę, dając powody do przypuszczeń, że 2012 r. może przynieść ograniczenie wydobycia, wielu komentatorów i analityków tego rynku szybko i – w naszej ocenie – dość irracjonalnie zmieniło swe rekomendacje dla papierów spółek związanych z wydobyciem ropy na negatywne. Niemniej jednak, w ciągu ostatnich kilku miesięcy, plany wydatków inwestycyjnych największych koncernów z branży ropy naftowej i niezależnych producentów surowca nie zmieniły się lub wręcz były korygowane w górę, a nowe możliwości wydobycia (szczególnie w USA) stworzyły potencjał do sekularnego i zrównoważonego wzrostu spółek obsługujących pola naftowe. Sądzimy, że te możliwości powinny zniwelować niekorzystny wpływ rekordowo wysokiej zmienności na amerykańskim rynku gazu ziemnego. Ostatnie odbicie cen ropy do poziomu przekraczającego 100 USD za baryłkę uspokoiło obawy przed spadkiem koniunktury w tej branży i sprzyjało akcjom spółek powiązanych z ropą naftową, które, według nas, były niesprawiedliwie potraktowane w okresie spadków cen. W odróżnieniu od wielu surowców (takich jak miedź, srebro czy niektóre produkty rolne), których ceny na początku 2011 r. sięgnęły rekordowo wysokich poziomów, by ostatecznie nieco spaść pod koniec roku, ceny złota konsekwentnie szły w górę, gdy inwestorzy próbowali obniżać ogólne ryzyko swych portfeli w okresie zawirowań na rynkach finansowych. Pomimo wzrostów cen złota inwestycyjnego przez większą część 2011 r., kursy akcji powiązanych ze złotem nie podążały w tym samym kierunku; inwestorzy nie byli skłonni do uwzględnienia wyższych cen złota w wycenie spółek, sugerując ogólne wątpliwości co do dalszego kierunku zmian cen surowca. W obecnych warunkach, ta rozbieżność może oznaczać liczne okazje inwestycyjne w tej branży. Pomimo, że rynkowa wycena większości papierów poszła w dół w 2011 r., wiele przedsiębiorstw zajmujących się wydobyciem złota jest dziś, według naszych analiz, w lepszej kondycji finansowej niż na początku roku, a część z nich ma także rekordowo wysokie marże i generuje duże ilości wolnej gotówki, która pozwala im wypłacać akcjonariuszom większą dywidendę. Choć trudno przewidzieć ceny złota w przyszłości, uważamy, że są powody, by nadal utrzymywać ekspozycję na złoto w obecnych warunkach gospodarczych. Niezależnie od kierunku zmian cen surowca, cały czas koncentrujemy się na wyszukiwaniu spółek o największym potencjale do podnoszenia wartości dla akcjonariuszy poprzez powiększanie wydobycia i odkrywanie nowych złóż złota. Omówienie sytuacji na rynkach w 2011 r. i perspektyw inwestycyjnych w 2012 r. 5 JANUARY 2011 Obraz najbliższej przyszłości nadal zaciemniają problemy związane z europejskim kryzysem zadłużenia budżetowego, spowolnieniem na rynkach wschodzących i kruchością odbicia gospodarczego w USA. Uważamy jednak, że akcje wielu spółek surowcowych nadal mają solidne wsparcie, w postaci, na przykład, wysokich cen surowców i korzystnych poziomów zapasów. Należy zaznaczyć, że nasze strategie opierają się nie tyle na znaczącym potencjale wzrostowym cen surowców, co na fundamentalnych badaniach pojedynczych spółek, pozwalających nam selekcjonować te spośród nich, które mają największe szanse na prosperowanie zarówno w obecnych, jak i przyszłych warunkach rynkowych. Ceny ropy naftowej West Texas Intermediate (za baryłkę w USD) Okres jednego roku kończący się 25 listopada 2011 r. Choć znajdujemy względnie atrakcyjne możliwości na rynkach rozwiniętych i wschodzących w różnych częściach świata, uważamy, że rynki wschodzące utrzymują swą przewagę nad rynkami rozwiniętymi wynikającą z lepszych czynników fundamentalnych. Kraje te nadal mają potencjał wzrostowy, wyceny na ich rynkach akcji są rozsądne zarówno w porównaniu z innymi rynkami, jak i z punktu widzenia danych historycznych, wskaźniki inflacji zaczęły słabnąć, a ich długi do PKB są dla nich znacznie mniejszym balastem. Gdy inwestorzy zorientują się, że większość czynników najpoważniejszego ryzyka ma związek przede wszystkim z gospodarkami rozwiniętymi, ich kapitał zacznie zasilać rynki wschodzące, które oferują większe zyski i potencjał wzrostowy. Z uwagi na powyższe, nasze strategie globalnego inwestowania cały czas są przeważone w kierunku rynków wschodzących. FRANKLIN TEMPLETON MULTI-ASSET STRATEGIES® Brent S. Smith, dyrektor zarządzający i CIO Źródło: Bloomberg L.P. LOCAL ASSET MANAGEMENT Stephen H. Dover, CFA, międzynarodowy CIO W ostatnich miesiącach obserwowaliśmy interesującą rozbieżność pomiędzy gospodarkami a rynkami akcji na całym świecie. Na poziomie gospodarczym, choć wiele krajów rozwiniętych cały czas zmagało się z potężnym zadłużeniem budżetowym i anemicznym wzrostem, liczne rynki wschodzące nadal rozwijały się we względnie szybkim tempie. Co więcej, w świecie rozwiniętym, słabe trendy makroekonomiczne wyraźnie kontrastowały z licznymi branżami sektora prywatnego, które generowały solidne zyski i przepływy pieniężne, ograniczone koszty i mocne bilanse. Ogólnoświatowe rynki akcji cały czas wykazywały jednak wzmożone wahania wywoływane przez kolejne wiadomości makroekonomiczne i polityczne, a ich kierunek często był ustalany na podstawie historycznej korelacji, a nie aktualnych czynników fundamentalnych. Sądzimy, że w średniej i dłuższej perspektywie, czynniki fundamentalne odzyskają należne im znaczenie i wpływ na wycenę rynkową. Niezmiennie koncentrujemy się na szczegółowych badaniach, których celem jest poszukiwanie spółek wysokiej jakości, wyróżniających się solidnymi fundamentami i atrakcyjną wyceną. Wierzymy, ponadto, że nasz model lokalnego zarządzania aktywami, wzmocniony w 2011 r. przejęciami w Wielkiej Brytanii i Australii, zapewnia nam doskonałą znajomość lokalnych rynków i większe szanse na skuteczne dostrzeganie możliwości inwestycyjnych. Korekty ogólnych prognoz ekonomicznych w dół oraz narastające ryzyko przełożyły się na wzmożoną niepewność na rynkach w 2011 r., a w konsekwencji także na wahania na giełdach i spadki obrotów. Sygnały spadku entuzjazmu wśród uczestników rynków wywoływały dużą zmienność cen papierów, co pozwoliło nam dokonać kilku taktycznych transakcji na rynkach akcji, instrumentów o stałym dochodzie, walut i surowców, w oparciu o potencjał do zwrotów z inwestycji w ujęciu względnym oraz formułowane przez nasz zespół globalne prognozy ekonomiczne. Tematem, który zdominował drugi kwartał 2011 r. był spadek dynamiki gospodarczej na świecie; ten trend skłonił nas do bardziej konserwatywnego podejścia do alokacji aktywów oraz redukcji udziału akcji i korporacyjnych papierów dłużnych w portfelach na korzyść ekspozycji na metale szlachetne, obligacje rządowe i rynek pieniężny. W późniejszej części roku, początkowa korekta wzrostu gospodarczego przerodziła się w regularną bessę na światowych rynkach akcji; ogromny wpływ na rynki miały doniesienia medialne oraz rosnąca presja na polityków, by ci odpowiednio zajęli się dobrze znanymi już problemami, takimi jak europejski kryzys zadłużenia budżetowego czy przyczyny obniżenia ratingu wiarygodności kredytowej USA. Jeżeli chodzi o prognozy na 2012 r., uważamy, że na rynkach nadal dostrzegalna będzie silniejsza niż zwykle korelacja, pod wpływem niepewnej sytuacji politycznej. Ponieważ inwestorzy nadal postrzegają Europę jako źródło najpoważniejszego dziś ryzyka zewnętrznego dla rynków akcji, zmiany kursów na giełdach będą w dużej mierze związane z ewentualnymi rezultatami działań antykryzysowych w strefie euro lub z umiejętnością odizolowania się innych globalnych rynków od wiadomości napływających z Europy. Rozwiązanie strukturalnych problemów USA i Europy może potrwać całe lata, jednak przypuszczamy, że fundamenty poszczególnych gospodarek i przedsiębiorstw odzyskają uwagę inwestorów, gdy czynniki cykliczne i stymulacyjne działania władz pchną do przodu zdrowsze i mocniejsze gospodarki z różnych części świata. W obecnych warunkach, aktywa obarczone większym ryzykiem można uznać za względnie tanie, biorąc pod uwagę utrzymujący się (choć powolny) wzrost gospodarczy. IBS YECOMP 01/11 Wyłącznie do użytku dystrybutorów i pośredników instytucjonalnych. Nie rozpowszechniać wśród inwestorów indywidualnych. Omówienie sytuacji na rynkach w 2011 r. i perspektyw inwestycyjnych w 2012 r. 6 FRANKLIN TEMPLETON REAL ASSET ADVISORS Jack Foster, szef zespołu ds. rynków nieruchomości Największym wyzwaniem w 2012 r. dla inwestycji powiązanych z nieruchomościami, tzn. dla akcji spółek z tego sektora, prywatnych deweloperów czy przedsiębiorstw związanych z infrastrukturą, będą problemy z finansowaniem. Uważamy, że instytucje kredytowe nadal będą prezentowały bardzo konserwatywne stanowisko, nie tylko pod wpływem narastających obaw przed ogólnoświatowym kryzysem finansowym, ale także – co szczególnie istotne – z uwagi na zmiany regulacyjne w bankowości (Bazylea III) i branży ubezpieczeniowej (Solvency II). Co więcej, rozluźniona od kilku lat polityka pieniężna zacznie przekładać się na coraz szybszy wzrost inflacji, w szczególności w krajach zachodnich. Dlatego najbardziej atrakcyjne wydają nam się dziś inwestycje charakteryzujące się konserwatywną strukturą kapitałową, przychodami gwarantowanymi na mocy długoterminowych kontraktów oraz ograniczonym ryzykiem. Choć wielu inwestorów wykazywało większe zainteresowanie złotem i innymi surowcami już w 2011 r., w 2012 r. możemy być świadkami wzrostu popularności „twardych aktywów”. Gdy sytuacja globalnej gospodarki ustabilizuje się, nieruchomości powinny generować większe i bardziej zrównoważone przychody. Na przestrzeni 2011 r., ceny nieruchomości generalnie rosły, jednak to odbicie nie przebiegało w równomiernym tempie. Pewne możliwości związane z zadłużonymi nieruchomościami pojawiły się w Europie, gdzie kryzys zadłużenia budżetowego przełożył się na rozbieżności pomiędzy wyceną a rzeczywistą wartością mało płynnych aktywów. W ciągu najbliższych kilku lat, szczególnie interesujące możliwości mogą być związane z finansowaniem inwestycji infrastrukturalnych w Europie; europejscy kredytodawcy raczej nie będą skłonni do refinansowania zbyt dużej części aktualnego zadłużenia. W Azji, bardzo ważny wpływ na krajobraz inwestycyjny niezmiennie miało tempo wzrostu gospodarczego. Uważamy, że gospodarki azjatyckie nie doświadczą tak dramatycznego spowolnienia, jak kraje rozwinięte, a motorem dalszego rozwoju w możliwej do przewidzenia przyszłości najprawdopodobniej będzie rosnąca w siłę klasa średnia. Dwa całkowicie odmienne, a jednak atrakcyjne, według nas, regiony to Stany Zjednoczone i Afryka. USA oferują inwestorom możliwości w obszarze nieruchomości obciążonych niespłacanym terminowo zadłużeniem, wraz z bardzo ważnym atutem dla inwestorów długoterminowych, jakim jest czytelne prawo. Solidny potencjał Afryki jest natomiast związany z ostatnim napływem kapitału zagranicznego (w dużej mierze na rynek nieruchomości), który pomaga najbiedniejszym krajom regionu budować niezbędne fundamenty dla lokalnych gospodarek. Rynki te wkrótce będą podlegać tym samym skomplikowanym mechanizmom inwestycyjnym, co obecne rynki wschodzące, jednak na razie ich sektory produkcyjne są na wczesnych etapach rozwoju, a Afryka wkrótce może stać się nową tanią bazą produkcyjną dla międzynarodowych korporacji. bilansach i najpewniejszych, według nas, źródeł kapitału. W 2012 r., dywidendy w tym sektorze powinny rosnąć wraz z wzrostem przychodów, co dodatkowo podnosi atrakcyjność tej branży. MUTUAL SERIES® Peter A. Langerman, prezes i CIO W 2012 r. rynki nadal będą reagowały na zmiany polityczne zachodzące w Europie. Spodziewamy się postępów na drodze do rozwiązania europejskiego kryzysu zadłużenia budżetowego, choć zdajemy sobie sprawę, że to złożony proces, podlegający nasilonej presji ze strony rynków. Należy zatem liczyć się z dużym prawdopodobieństwem niezmiennie wzmożonej zmienności, a także z jej niekorzystnymi konsekwencjami dla działalności gospodarczej i wyników spółek. W takich warunkach, źródłem bardzo atrakcyjnych możliwości w 2012 r. z pewnością będą niedoszacowane przedsiębiorstwa o możliwym do zdefiniowania katalizatorze ukrytej wartości. Ponadto, w 2012 r. spodziewamy się nadal korzystnej dynamiki w obszarach fuzji i przejęć, a także wzrostu popularności takich działań, jak odłączanie się mniejszych spółek od dużych przedsiębiorstw macierzystych („spin-off”) czy dywestycje. W rezultacie dotychczasowych cięć kosztów na przestrzeni ostatnich kilku lat, wiele przedsiębiorstw dysponuje dziś dużymi ilościami gotówki i zwiększonym dostępem do kapitału, dzięki czemu może finansować przejęcia pozwalające na dalszy rozwój. Co więcej, agresywna restrukturyzacja aktywów poprzez spinoffy czy sprzedaż może być skuteczną strategią budowania wartości w tym trudnym okresie wzmożonych wahań. Jeżeli chodzi o możliwości związane z papierami dłużnymi o wysokim dochodzie, atrakcyjne okazje zaczęły się pojawiać pod koniec roku, a w najbliższej przyszłości powinno ich być coraz więcej. Segment obligacji wysokodochodowych nie radził sobie najlepiej w pierwszych miesiącach 2011 r., gdy dynamika aktywności gospodarczej była bardzo korzystna, rentowność spółek była generalnie wysoka, a większość przedsiębiorstw była w stanie pozyskiwać kapitał w tradycyjny sposób. Pod koniec roku papiery te zyskały na wycenie, szczególnie w porównaniu z aktywami obarczonymi mniejszym ryzykiem, co może utrudniać mniejszym spółkom pozyskiwanie finansowania na korzystnych warunkach. TEMPLETON GLOBAL EQUITY GROUP Gary P. Motyl, CFA, CIO Gdy 2011 r. dobiegał końca, Europa nadal pogrążona była w kryzysie zadłużenia budżetowego. Uważamy, że wyjście z tej sytuacji istnieje, jednak wyprowadzenie regionu na prostą w dużej mierze zależy od woli sił politycznych. Europejski kryzys jest w końcu kryzysem natury politycznej, którego przełamanie wymaga pragmatycznego myślenia ekonomicznego oraz przeprowadzenia debaty o tożsamości regionalnej. W dłuższej perspektywie, przetrwanie unii walutowej będzie wymagać większej centralizacji władz nadzorujących politykę budżetową, co z kolei oznacza konieczność oddania części autonomii i niezależności przez władze krajowe. Ponadto, akcje spółek powiązanych z rynkami nieruchomości z całego świata nadal wydają nam się atrakcyjne, ponieważ zapewniają dostęp do firm o najbardziej konserwatywnych Wyłącznie do użytku dystrybutorów i pośredników instytucjonalnych. Nie rozpowszechniać wśród inwestorów indywidualnych. Omówienie sytuacji na rynkach w 2011 r. i perspektyw inwestycyjnych w 2012 r. 7 Dla analityków i zarządzających portfelami Templeton Global Equity Group, jako inwestorów koncentrujących się na długofalowej wartości przedsiębiorstw, szczególnie istotne są możliwości, które powstają w tak niespokojnych warunkach. Pod koniec roku, akcje wielu spółek z całego świata były dostępne z dużym rabatem w stosunku do ich szacowanej przez nas wartości w dłuższej perspektywie, pomimo faktu, że zyski w sektorze prywatnym i wydatki konsumenckie wykazały się sporą odpornością, a władze odpowiedzialne za politykę pieniężną wielu gospodarek cały czas zachowywały niezbędną ostrożność. Choć europejskie „blue chipy” wyróżniają się, według nas, dużą stabilnością prowadzonej działalności i geograficzną dywersyfikacją, kursy ich akcji na koniec roku zbliżyły się do historycznych minimów. Inwestorzy z Templeton Global Equity Group generalnie nadal utrzymują ekspozycję portfeli akcji światowych na Europę i selektywnie kupują papiery branżowych liderów o mocnej pozycji rynkowej i solidnych przepływach pieniężnych, które są dziś dostępne po bardzo atrakcyjnych cenach. Ostatnio znajdujemy możliwości inwestycyjne w większości sektorów, na czele z telekomunikacją, ochroną zdrowia, technologiami, przemysłem i energetyką. Sądzimy, że ucieczka inwestorów z Europy w miarę rozwoju kryzysu pozbawia ich szans na pozyskanie papierów solidnych przedsiębiorstw po zaniżonych cenach. Jak mówił Sir John Templeton, „ludzie zbyt mało uwagi poświęcają możliwościom wynikającym z problemów”. Jesteśmy przekonani, że podobnie, jak większość poważnych kryzysów w historii rynków finansowych, bieżący kryzys także niesie za sobą mnóstwo atrakcyjnych okazji dla zdyscyplinowanych i cierpliwych inwestorów. Europejski kryzys zadłużenia budżetowego Rentowność 10-letnich obligacji rządowych 2 stycznia 2009 r. – 30 listopada 2011 r. Grecja Portugalia Włochy Niemcy Źródło: Bloomberg L.P. Wyniki historyczne nie gwarantują wyników przyszłych. Choć kilka krajów rozwiniętych nadal zmaga się z problemami z zadłużeniem budżetowym, wiele gospodarek wschodzących może pochwalić się dynamicznym wzrostem, niskim lub wręcz zerowym zadłużeniem w stosunku do PKB i zasobnymi rezerwami walutowymi. Uważamy, że ta fundamentalna przewaga utrzyma się również w nadchodzących miesiącach i latach i ostatecznie znajdzie odbicie w zyskach i kursach akcji spółek z rynków wschodzących. W przyszłości, znaczenie popytu krajowego dla rozwoju rynków wschodzących będzie jeszcze większe, gdy dynamika gospodarek rozwiniętych będzie spadać pod wpływem problemów budżetowych. Spory udział we wzroście konsumpcji krajowej mogą mieć rosnące poziomy dochodów i dojrzewanie młodej pracującej populacji. Jednym ze źródeł potencjalnego ryzyka w przyszłości może być wysoka inflacja, która w wielu krajach rozwijających się wzrosła w 2011 r. do rekordowych poziomów. W niektórych krajach tempo wzrostu cen ostatnio nieco spadło na przestrzeni ostatnich miesięcy, umożliwiając ich władzom przejście do nieco bardziej stymulacyjnej polityki pieniężnej. Przykładowo, Brazylia i Indonezja już dokonały cięć stóp procentowych, a Chiny obniżyły wymogi kapitałowe dla banków po raz pierwszy od 2008 r. Taki trend może utrzymać się także w 2012 r., jeżeli władze rynków wschodzących zaczną koncentrować się w większym stopniu na pobudzaniu rozwoju gospodarczego, w warunkach słabnącej dynamiki na świecie i łagodniejszych presji inflacyjnych. Rządy będą także musiały odpowiednio zająć się stymulacją wzrostu zatrudnienia oraz problemem nierówności płacowych. Innym czynnikiem ryzyka jest zmienność rynkowa. Jak pokazały ubiegłoroczne wydarzenia, zawsze mogą pojawić się całkowicie nieoczekiwane czynniki i okoliczności, które mogą stać się katalizatorem potężnych zmian o znaczeniu międzynarodowym. Nie jesteśmy w stanie dokładnie przewidzieć czasu ani rozmiarów kolejnej korekty, ale możemy być pewni, że to nie koniec wahań rynkowych, biorąc pod uwagę coraz bardziej złożone relacje pomiędzy poszczególnymi rynkami w globalnym systemie finansowym. Wierzymy jednak, że każdy kryzys jest źródłem ogromnych możliwości. Dlatego cały czas przyjmujemy długi horyzont inwestycyjny i lokujemy nasz kapitał w akcjach spółek, które uważamy za niedoszacowane, oparte na solidnych fundamentach i stale rosnące, a także w papiery tych przedsiębiorstw, które, według nas, są w stanie przetrwać w trudnych, kryzysowych czasach. Nasze długoterminowe prognozy dla rynków wschodzących nadal są optymistyczne. Uważamy, że najważniejsze zadania, z jakimi władze wielu spośród tych krajów będą musiały uporać się w najbliższych miesiącach, to zrównoważenie wzrostu, kontrolowanie inflacji i utrzymanie konkurencyjności w skali globalnej. Sądzimy, że rynki wschodzące mogą wkrótce znacząco urosnąć w porównaniu z ich obecnymi rozmiarami, a w dłuższej perspektywie ich łączna wartość może przekroczyć łączną wartość rynków akcji w USA, Japonii i Europie. TEMPLETON EMERGING MARKETS GROUP Dr Mark Mobius, prezes W 2011 r., sposób postrzegania globalnego porządku gospodarczego uległ zmianie. W przeszłości, Stany Zjednoczone były uważane za główną siłę napędową światowej gospodarki, lecz ostatnio inwestorzy zaczęli zdawać sobie sprawę z rosnącego udziału dużych gospodarek wschodzących, takich jak Chiny czy Indie, w globalnym PKB. Wyłącznie do użytku dystrybutorów i pośredników instytucjonalnych. Nie rozpowszechniać wśród inwestorów indywidualnych. Omówienie sytuacji na rynkach w 2011 r. i perspektyw inwestycyjnych w 2012 r. 8 Rosnąca inflacja Światowe ceny żywności i produktów rolnych Dane na dzień 31 lipca 2011 roku. Ceny żywności (styczeń 2003 r. = 100) Źródło: © 2011. Międzynarodowy Fundusz Walutowy; Regional Economic Outlook, wrzesień 2011 r. FRANKLIN TEMPLETON FIXED INCOME GROUP® Christopher J. Molumphy, CFA, CIO Wkroczyliśmy w 2011 r. z nadzieją na rychłe rozwiązanie kryzysu zadłużenia budżetowego w Europie i dalsze odbicie gospodarcze w USA. Dziś wiemy, że był to rok wzmożonych wahań wywoływanych przez globalne wydarzenia o znaczeniu makroekonomicznym i dramatyczne doniesienia medialne. Obawy wokół możliwości utrzymania tempa globalnego odbicia gospodarczego skłoniły inwestorów do większej nieufności i ostrożnego podejścia do prognoz wzrostu PKB w USA. Podtrzymujemy naszą tezę, że gospodarka amerykańska będzie rozwijać się w raczej rozczarowującym tempie, a inflacja bazowa będzie spadać zarówno w najbliższym czasie, jak i w kolejnych miesiącach 2012 r. Ogólnie rzecz biorąc uważamy, że kolejna recesja w USA w najbliższej przyszłości jest mało prawdopodobna, a Europa jest w stanie opracować konstruktywne rozwiązanie kryzysu zadłużenia, jednak mamy przy tym świadomość, że mozolny wzrost gospodarek rozwiniętych może przełożyć się na wzmożone wahania na rynkach. Niemniej jednak, publikowane w czwartym kwartale 2011 r. dane ekonomiczne z USA, np. wskaźniki wzrostu zatrudnienia czy dane o dynamice w obszarze sprzedaży detalicznej, były generalnie korzystne i powinny stymulować lepszą koniunkturę w 2012 r. W Stanach Zjednoczonych, gdzie wydarzenia makroekonomiczne i doniesienia medialne z całego świata mają niekorzystny wpływ na nastroje inwestorów, polityczny impas oraz perspektywa zbliżających się wyborów prezydenckich w 2012 r. utrudniają wprowadzenie przez władze skutecznej dyscypliny budżetowej, reform systemu podatkowego oraz konkretnych rozwiązań, które mogłyby być katalizatorami wzrostu gospodarczego. Podczas gdy sektor publiczny cały czas zmaga się z reformowaniem swej polityki i z ograniczeniami budżetowymi, wzrost PKB powinien mieć istotne wsparcie ze strony sektora prywatnego, a amerykańskie instrumenty o stałym dochodzie powinny radzić sobie dobrze nawet w warunkach tempa wzrostu poniżej średnich historycznych. Amerykańskie przedsiębiorstwa nadal mają solidne fundamenty, a te spółki, Wyłącznie do użytku dystrybutorów i pośredników instytucjonalnych. Nie rozpowszechniać wśród inwestorów indywidualnych. które skutecznie wzmocniły swe bilanse poradzą sobie także w okresie dekoniunktury. Biorąc pod uwagę ostatnie rozszerzenie się spreadów obligacji korporacyjnych zarówno o ratingu inwestycyjnym, jak i o niższym ratingu, w stosunku do papierów skarbowych, a także wskaźniki niewypłacalności, które w 2011 r. nadal były poniżej średnich historycznych, uważamy, że ten segment amerykańskiego rynku instrumentów o stałym dochodzie może oferować atrakcyjne możliwości w nadchodzącym roku. Pomimo dość opornego wzrostu zarobków, wysokiej stopy bezrobocia oraz słabego wzrostu siły roboczej, a także mozolnego odbicia na rynku nieruchomości mieszkaniowych i komercyjnych, nadal jesteśmy ostrożnymi optymistami, jeżeli chodzi o perspektywy wzrostu gospodarczego w USA. Jednocześnie pamiętamy o ryzyku związanym z rozwojem wydarzeń na świecie oraz z publikacją nowych danych o amerykańskim i światowym wzroście. FRANKLIN TEMPLETON FIXED INCOME GROUP Dr Michael Hasenstab, zarządzający portfelami inwestycyjnymi i dyrektor w dziale obligacji międzynarodowych Jesteśmy odpowiednio przygotowani na warunki, w których rynki wschodzące i wybrane rynki rozwinięte radzą sobie lepiej niż największe gospodarki rozwinięte i sądzimy, że taki scenariusz nadal jest prawdopodobny, pomimo ostatnich ataków paniki, jakie we wrześniu i listopadzie 2011 r. wywoływała sytuacja polityczna i ekonomiczna w USA i strefie euro. Uważamy, że w najbliższej przyszłości, odbicie gospodarcze w różnych częściach świata nadal będzie przebiegało w zróżnicowanym tempie, a inwestorzy powinni zachować selektywne podejście do poszczególnych aktywów i walut. Dalsze odbicie gospodarcze na świecie powinno przełożyć się na wzrosty rentowności obligacji z większości krajów. Choć perspektywy rosnących stóp procentowych to wyzwanie dla wielu inwestorów działających na rynkach papierów o stałym dochodzie, nasze strategie są zabezpieczone przed takimi wzrostami: średni czas zapadalności jest o ponad połowę krótszy od analogicznych wskaźników odpowiednich indeksów porównawczych, nie utrzymujemy żadnej ekspozycji na amerykańskie papiery skarbowe ani japońskie obligacje rządowe, a nasza ekspozycja na obligacje rządowe krajów strefy euro na koniec grudnia była minimalna. Ponadto sądzimy, że na rosnących stopach procentowych w USA można zarobić, obejmując długą pozycję na kurs dolara wobec japońskiego jena; w naszej ocenie, taka strategia może okazać się korzystna, w przypadku wzrostu różnic pomiędzy stopami procentowymi w USA i Japonii. Analiza danych historycznych potwierdza mocną korelację pomiędzy kursem USD i JPY a rozbieżnością pomiędzy stopami procentowymi w USA i Japonii, a ta zależność powinna utrzymać się także przy potężnych przepływach inwestycyjnych. Uważamy, że aktywne zarządzanie inwestycjami w instrumenty o stałym dochodzie z całego świata w warunkach wzrostów stóp procentowych może zapewniać możliwość pozyskiwania papierów o względnie wysokiej rentowności, a jednocześnie obciążonych dość ograniczonym ryzykiem kredytowym czy ryzykiem wahań stóp. Spodziewamy się aprecjacji walut Omówienie sytuacji na rynkach w 2011 r. i perspektyw inwestycyjnych w 2012 r. 9 z względnie szybko rozwijających się rynków, na których polityka pieniężna może być zaostrzana w najbliższej przyszłości, wobec walut gospodarek G-3 (tzn. USA, strefy euro i Japonii), które najprawdopodobniej utrzymają rozluźnioną politykę jeszcze przez pewien czas. Uważamy ponadto, że zróżnicowane tempo światowego odbicia gospodarczego może być także źródłem atrakcyjnych możliwości dla inwestorów zainteresowanych instrumentami o stałym dochodzie niezwiązanych z rynkiem walutowym. Mocne czynniki fundamentalne sprzyjają również wybranym skarbowym papierom dłużnym, a nawet ekspozycji na zmiany stóp procentowych gospodarek, których zaostrzanie polityki pieniężnej już zostało wycenione przez rynek, a korzystny wpływ na rentowność długoterminowych obligacji rządowych będą miały sprzyjające działania władz i mniejsze premie za ryzyko w średniej perspektywie. Z naszej perspektywy, masowa ucieczka inwestorów w kierunku aktywów uznawanych za „bezpieczne przystanie” w 2011 r. otworzyła przed nami wiele atrakcyjnych możliwości na tych rynkach walut i instrumentów o stałym dochodzie z całego świata, które opierają się na względnie solidnych fundamentach swych gospodarek. Spodziewamy się, że apetyty na ryzyko nadal będą względnie duże, dzięki trwającemu odbiciu gospodarczemu na całym świecie. FRANKLIN TEMPLETON FIXED INCOME GROUP Sheila Amoroso i Rafael Costas, dyrektorzy w dziale obligacji komunalnych Na początku 2011 r., przed rynkiem obligacji komunalnych stał cały szereg bardzo różnych wyzwań. Wśród najpoważniejszych problemów były szeroko nagłośnione prognozy jednego analityka (nie specjalizującego się zresztą w obligacjach komunalnych) wieszczącego „setki miliardów” strat z tytułu niewypłacalności emitentów, spekulacje dotyczące przyszłości popularnego programu BAB („Build America Bonds”), narastający kryzys stanowych i lokalnych systemów świadczeń emerytalnych i socjalnych, wątpliwości co do zdolności władz stanowych do zrównoważenia swych budżetów oraz konieczność szybkiego refinansowania krótkoterminowych zobowiązań przez władze miejskie. Wszystkie te kłopoty spadły na rynek obligacji komunalnych w okresie presji na wzrost rentowności papierów, co razem przełożyło się na słabe wyniki, które – podobnie jak histeryczny strach przed niewypłacalnością i masowa ucieczka inwestorów – potrwały do kwietnia 2011 r. Gdy panika i emocje ustąpiły miejsca zdrowemu rozsądkowi, obligacje komunalne zaczęły radzić sobie lepiej niż wiele innych rynków. Pomimo kilku przypadków niewypłacalności, ich skala nie była nawet zbliżona do tej prognozowanej pod koniec 2010 r. Wiarygodność kredytowa emitentów z tego rynku rosła: przychody do budżetów były coraz większe, a 49 spośród 50 stanów przyjęło swe budżety na rok finansowy 2011/2012 w terminie. Problemem skupiającym uwagę mediów cały czas były niedostateczne zasoby systemu emerytalnego. Znaczące reformy wymierzone w ten problem zostały już jednak zainicjowane i powinny być kontynuowane także w przyszłości. Te korzystne czynniki podnoszące wiarygodność emitentów obligacji komunalnych, a także zainteresowanie inwestorów wywołane atrakcyjnymi poziomami wyceny, sprzyjały dobrym wynikom tej klasy aktywów w 2011 r. Wyłącznie do użytku dystrybutorów i pośredników instytucjonalnych. Nie rozpowszechniać wśród inwestorów indywidualnych. Choć 2011 r. okazał się generalnie korzystnym okresem dla obligacji komunalnych, uważamy, że inwestorzy powinni przede wszystkim realistycznie ocenić swe oczekiwania. Wiele spośród czynników, które napędzały koniunkturę na tym rynku w 2011 r., w roku kolejnym najprawdopodobniej straci na znaczeniu. Przykładowo, podaż obligacji komunalnych powinna wkrótce wzrosnąć w porównaniu z bardzo niskim poziomem z 2011 r. – wzrost emisji był zauważalny już pod koniec minionego roku. Ponadto, cały czas spodziewamy się trudności i sporów politycznych w całych Stanach Zjednoczonych w związku z polityką budżetową, a w szczególności z kwestiami dotyczącymi rent i emerytur. Jesteśmy jednak przekonani, że stanowe i miejskie władze będą w 2012 r. sumiennie pracować nad łataniem swych budżetów. Należy dodać, że wycena rynkowa obligacji komunalnych jest podatna na wpływ niespodziewanych wstrząsów zewnętrznych, takich jak eskalacja kryzysu zadłużenia budżetowego w Europie. Dlatego koncentrujemy się raczej na stałym dochodzie z odsetek, który – z historycznego punktu widzenia – zwykle ma przeważający udział w całkowitym zwrocie z inwestycji w obligacje komunalne. CFA® i Chartered Financial Analyst® to zastrzeżone znaki handlowe stanowiące własność CFA Institute. JAKIE JEST RYZYKO? W dłuższej perspektywie, akcje generują wyższe zwroty z inwestycji niż inne klasy aktywów, jednak krótkotrwałe wahania ich wyceny mogą być znacznie bardziej dramatyczne. Inwestowanie w instrumenty zagraniczne wiąże się z dodatkowym ryzykiem, np. dotyczącym wahań kursów wymiany, niestabilności gospodarczej czy zmian na arenie politycznej. Inwestycje na rynkach wschodzących obarczone są jeszcze większym ryzykiem wynikającym z powyższych czynników, oprócz typowych dla nich ryzyk związanych z względnie niewielkimi rozmiarami i mniejszą płynnością. Wycena papierów selekcjonowanych według kryterium ukrytej wartości może nie rosnąć tak bardzo, jak oczekujemy, lub może wręcz spadać. Ceny obligacji generalnie poruszają się w kierunku przeciwnym do kierunku zmian stóp procentowych. Gdy zatem rynkowe ceny obligacji utrzymywanych w portfelu będą korygowane pod wpływem podwyżek stóp procentowych, wartość portfela może pójść w dół. Wpływ na wartość takich papierów, jak obligacje o niższym ratingu, z którymi związane jest wyższe ryzyko kredytowe, mogą mieć zmiany kondycji finansowej ich emitentów oraz zmiany ratingów kredytowych. Inwestycje w spółki zaangażowane w przejęcia, przeprowadzające reorganizację lub poddawane likwidacji także wiążą się ze szczególnym ryzykiem – przeprowadzane procesy mogą nie zostać ukończone w planowanym czasie lub ich warunki mogą okazać się niekorzystne. Inwestowanie w sektor surowcowy wiąże się ze szczególnym ryzykiem, związanym z takimi czynnikami, jak większa podatność na niekorzystne trendy ekonomiczne i zmiany regulacji, a ceny papierów z tego sektora mogą podlegać wzmożonym wahaniom, w szczególności w krótkiej perspektywie. Inwestowanie w sektor nieruchomości wiąże się ze szczególnym ryzykiem, związanym z takimi czynnikami, jak spadek wartości nieruchomości czy większa podatność na niekorzystne trendy ekonomiczne i zmiany regulacji. Inwestowanie w podmioty REIT wiąże się z dodatkowym ryzykiem; ponieważ spółki REIT zwykle inwestują w ograniczoną liczbę projektów lub koncentrują się na jednym segmencie rynku, są przez to bardziej podatne na niekorzystne trendy mające wpływ na te projekty lub segmenty, w porównaniu z inwestycjami charakteryzującymi się większą dywersyfikacją. Te i inne ryzyka są szczegółowo opisane w prospekcie każdego funduszu. Omówienie sytuacji na rynkach w 2011 r. i perspektyw inwestycyjnych w 2012 r. 10 Niniejszy dokument został sporządzony wyłącznie do celów informacyjnych i nie stanowi porady prawnej ani podatkowej ani oferty sprzedaży ani zachęty do kupna tytułów uczestnictwa jakiegokolwiek funduszu zarejestrowanej w Luksemburgu spółki SICAV Franklin Templeton. Żadnych informacji zawartych w niniejszym dokumencie nie należy traktować jako porady inwestycyjnej. Wszelkie informacje zawarte w niniejszym dokumencie zostały zebrane przez Franklin Templeton Investments z zachowaniem zasad profesjonalizmu i należytej staranności. Niemniej jednak, dane pochodzące z zewnętrznych źródeł mogły zostać wykorzystane na potrzeby opracowania niniejszego dokumentu. Takie dane nie zostały odrębnie zweryfikowane, potwierdzone ani poddane kontroli przez Franklin Templeton. Opinie zawarte w niniejszym dokumencie mogą ulegać zmianom bez odrębnego powiadomienia. Wszelkie badania i analizy uwzględnione w niniejszym dokumencie zostały opracowane na potrzeby i do wyłącznych celów Franklin Templeton Investments i mają charakter informacji pobocznych. Franklin Templeton Investments nie ponosi żadnej odpowiedzialności wobec odbiorców niniejszego dokumentu ani żadnych innych osób czy podmiotów z tytułu nieścisłości, błędów lub pominięć w treści niniejszego dokumentu, niezależnie od przyczyn takich nieścisłości, błędów lub pominięć. Dokument wydany przez Franklin Templeton Investments Poland Sp. z o.o. Franklin Templeton Investments Poland Sp. z o.o.; Rondo ONZ 1; 00124 Warszawa - Tel.: +48 22 337 13 50 - Faks: +48 22 337 13 70. www.franklintempleton.pl © 2012 Franklin Templeton Investments. Wszelkie prawa zastrzeżone.