Sprawa małej Róży: Dziecko może wrócić do rodziców, ale

Transkrypt

Sprawa małej Róży: Dziecko może wrócić do rodziców, ale
IAR 2009-09-03 19:01
Sprawa małej Róży: Dziecko może wrócić do
rodziców, ale...
Róża dziecko rodzina zastępcza biologiczni rodzice sąd ośrodek pomocy społecznej Wronki
Róża z Błot Wielkich może wrócić do biologicznych rodziców pod warunkiem, że rodzina otrzyma
istotną pomoc z zewnątrz. Taka opinia biegłych z Rodzinnego Ośrodka Diagnostyczno-Konsultacyjnego
w Poznaniu dotarła do sądu.
"Może mieć ona istotne znaczenie podczas rozprawy, którą zaplanowano na 18 września" - powiedział Radiu
Merkury prezes Sądu Okręgowego w Poznaniu Krzysztof Józefowicz.
Za 2 tygodnie sąd przesłucha kierownika Ośrodka Pomocy Społecznej. Oczekuje odpowiedzi na pytanie czy będzie
możliwe udzielenie rodzinie znacznej pomocy. "Chodzi o niekonwencjonalne działania" - dodał prezes Józefowicz.
Tymczasem burmistrz Wronek powołał komitet pomocy rodzinie Szwaków. Komitet zobowiązał się do
wybudowania studni w gospodarstwie państwa Szwaków, rodzina będzie miała nową łazienkę, naprawiony dach i
pomalowane mieszkanie. Także sąsiedzi, urzędnicy i parafia deklarują konkretną pomoc.
Do Błot Wielkich przyjechał też rzecznik praw dziecka Marek Michalak. Spotkał się z rodziną i zapewniał, że jego
zdaniem Róża powinna wrócić do biologicznych rodziców.
Prawnicy Rzecznika sprawdzają dokumentację w sądzie w Szamotułach. Marek Michalak powiedział Radiu Merkury,
że jeśli w rodzinie nie ma przemocy, a występują jedynie problemy ekonomiczne, należy zrobić wszystko, by
takiej rodzinie pomóc.
Rzecznik poprosił sąd w Szamotułach o jak najszybsze zajęcie się sprawą Róży. Miejscowa społeczność chce
pomóc rodzinie, by sąd zdecydował o zwróceniu dziecka biologicznym rodzicom.
Sprawa Szwaków stała się głośna po tym jak matce odebrano w szpitalu dziecko tuż po porodzie. Według sądu
kobieta jest niewydolna wychowawczo. Z tą decyzją nie zgodziła się nie tylko rodzina, ale także lokalna
społeczność.