Szef MON: odrębny wywiad wojskowy jest potrzebny

Transkrypt

Szef MON: odrębny wywiad wojskowy jest potrzebny
Szef MON: odrębny wywiad wojskowy jest potrzebny
2012-10-03
Toczy się batalia o kształt służb specjalnych. Szef rządu powołał zespół, który ma je zreformować.
Jednym z pomysłów jest połączenie cywilnych i wojskowych służb wywiadowczych. Minister
Tomasz Siemoniak mówi, że nie będzie to rozwiązanie dobre dla wojska.
Premier Donald Tusk powołał zespół, który ma zreformować służby specjalne. Pan wspólnie z
Jackiem Cichockim szefem MSW kieruje pracami tego zespołu. Jednym z postulatów reformy jest
połączenie cywilnych i wojskowych służb wywiadowczych. Co Pan o tym sądzi?
W moim przekonaniu nie należy łączyć wywiadu wojskowego z cywilnym. Taki model po prostu
sprawdza się w wielu państwach. Sporo argumentów przemawia za tym, aby zachować
rozdzielność wywiadów: wojskowego i cywilnego, ale wspomnę o kilku.
Najbardziej spektakularne i najtrudniejsze operacje wojskowe prowadzą żołnierze jednostek
specjalnych, takich jak GROM, Formoza czy Jednostka Wojskowa Komandosów z Lublińca. Aby
ich akcje, na przykład zatrzymania groźnych terrorystów czy przechwytywania niebezpiecznych
materiałów, były skuteczne żołnierze muszą bardzo ściśle współpracować z wywiadem
wojskowym. Jego oficerowie od początku do końca koordynują operacje komandosów, często
razem z nimi biorą w nich udział.
Wywiad wojskowy to integralny element rozpoznania, a od tego zależy przecież sukces każdej
kampanii wojskowej. Dziś rozpoznanie to nie tylko wojskowe jednostki rozpoznawcze, ale też
bardzo skomplikowane systemy radioelektroniczne i satelitarne. Wywiad wojskowy jest potrzebny,
by właściwie wyselekcjonował i ocenił zagrożenia z gąszczu informacyjnego, który nas otacza. Do
tego trzeba mieć wiedzę i odpowiednie przeszkolenie. W świetle tych argumentów jestem za
zachowaniem SWW w obecnym kształcie.
Czy Pana zdaniem dyskusja wokół zmian w służbach powinna się koncentrować na sprawach
związanych z bezpieczeństwem gospodarczym państwa?
Ochrona interesów gospodarczych naszego państwa jest bardzo istotna. Fundamentalne
znaczenie dla interesów państwa ma jednak także walka z zagrożeniami terrorystycznymi,
ochrona kontrwywiadowcza oraz sprawna działalność służb wywiadowczych. Sądzę, że Zespół
będzie się starał w sposób właściwy wyważyć proporcje między tymi obszarami działania służb
specjalnych.
Autor: Edyta Żemła
Strona: 1
Jak układa się Panu współpraca z sejmową Komisją ds. Służb Specjalnych?
Współpraca z Komisją jest bardzo dobra. Uważam, że ten model parlamentarnej kontroli nad
służbami specjalnymi sprawdza się i daje posłom ze wszystkich klubów parlamentarnych stały
wgląd w działania służb. Szczególnie doceniam zaangażowanie członków Komisji w sprawy
związane z Polskim Kontyngentem Wojskowym w Afganistanie. Posłowie z tej komisji odwiedzili
żołnierzy kontyngentu prowincji Ghazni. Wysoko ocenili działalność Służby Wywiadu Wojskowego
i Służby Kontrwywiadu Wojskowego w Afganistanie – publicznie o tym mówił przewodniczący
speckomisji Stanisław Wziątek.
Wielu ekspertów uważa, że poszczególne służby specjalne powinny podlegać właściwym
ministrom. Taki postulat pojawia się w dyskusji na temat ich reformy.
Uważam, że jest to właściwy kierunek. Mówię to na podstawie doświadczeń zarówno ze
współpracy z wywiadem, jak i kontrwywiadem wojskowym. Model nadzoru przez ministra pozwala
na codzienną współpracę wojska i służb. Służy to dobremu formułowaniu zadań, koordynacji
przepływu informacji oraz błyskawicznej reakcji na nieprawidłowości. Dodam, że istotne znaczenie
dla efektywności pracy służb specjalnych ma działalność prokuratury oraz innych służb
porządkowych i ochronnych. W przypadku wojska jest to Żandarmeria Wojskowa.
Oczywiście Zespół nie będzie w stanie zająć się wszystkimi problemami, ale nie wykluczam, że
sformułuje pewne rekomendacje prawne i instytucjonalne związane z otoczeniem dla służb.
Autor: Edyta Żemła
Strona: 2

Podobne dokumenty