Pobierz raport - WordPress.com

Transkrypt

Pobierz raport - WordPress.com
Wielka niespodzianka na Antypodach
wtorek, 7 lutego 2012, Simon Smith i Michael Derks
Centralny Bank Australii (RBA) przygotował nam wielką niespodziankę decydując się utrzymać
oficjalną stopę procentową na poziomie 4,25%. Tej informacji towarzyszyło oświadczenie
sugerujące, że wzrost pozostaje blisko wyznaczonej wielkości a inflacja w granicach 2,5% czyli w
połowie 2-3% korytarza docelowego. Jednak kiedy przyjrzeć się dokładniej okazuje się, że RBA
nadal nie wyklucza dalszego luzowania ilościowego. Prognozy dla globalnego wzrostu
gospodarczego na ten rok zostały skorygowane w dół, sytuacja na rynku pracy nadal jest niepewna a
inflacja zapewne spadnie jeszcze niżej w nadchodzących miesiącach. Jak podaje bank w
oświadczeniu: „gdyby popyt miał znacznie osłabnąć, to prognoza inflacyjna zapewni luźniejszą
polityki monetarnej”. Strategicznie oceniając wydaje się, że zarząd z zadowoleniem wstrzymał się z
działaniem, świadomy, że amerykańska gospodarka wraca coraz szybciej do formy w ostatnich
miesiącach i że europejski kryzys sektora bankowego i zadłużenia ustabilizował się nieco. Wyższe
notowania na rynku akcji także umożliwiły RBA dalszą ocenę efektów podjętych przez niego działań
w zakresie polityki pieniężnej. Dolar australijski zareagował na decyzję Banku Centralnego Australii
skokiem do poziomu 1,08, pobijając tym samym półroczny rekord i zbliżając się do 1,1081 – wyniku
notowanego ostatnio końcem lipca zeszłego roku. Australijska waluta osiągała imponujące wyniki w
mijających tygodniach. Pomimo słabszego wzrostu krajowego i podwyższonego ryzyka globalnego
spowolnienia gospodarczego, waluta zdołała zanotować ponad 10% zyski od połowy grudnia. W
stosunku do walut europejskich dolar australijski ustanawiał nowe rekordy: w stosunku do funta
osiągnął kurs 1,4630!
Brak decyzji Grecji szkodzi euro. Pomimo widocznych postępów w trakcie weekendu euro było
wczoraj w defensywie. To zrozumiałe w kontekście dalszego braku porozumienia liderów greckich
partii odnośnie rygorystycznych żądań Trojki wobec ich kraju. Stale pogarszająca się sytuacja
finansowa Grecji zaalarmowała Trojkę i skłoniła ją do kategorycznego żądania akceptacji potrzeby
cięć wydatków rządowych i pensji przez wszystkie partie. Antonis Samara, lider Nowej Partii
Demokratycznej stwierdził w weekend, że nie jest przekonany czy spełnienie wymagań Trojki leży w
najlepszym interesie Grecji, deklarując że jego zdaniem należy zwalczać środki mogące jeszcze
pogorszyć recesję w jego kraju. Ta wypowiedź kontrastuje z oświadczeniem biura premiera
Papademosa, w którym podano że porozumienie odnośnie cięć wydatków i pensji zostało zawarte i
obejmuje wachlarz środków wliczając ciecia wydatków w wysokości 1,5% PKB, co ma zapewnić
bodźcem pobudzającym wiele inicjatyw w zakresie konkurencyjności i zwiększającym
bezpieczeństwo socjalne. Najbardziej kontrowersyjnym punktem w żądaniach Trojki jest obniżenie
pensji sektora prywatnego o 15% i apel o dalsze duże przestoje w sektorze publicznym. Co ciekawe
wydaje się że greccy politycy nie dotarli jeszcze do kwestii dyskusji nad żądaniami płacowymi i dot.
miejsc pracy. Te wszystkie kwestie muszą zostać ustalone w najbliższym czasie, jako że Grecja nie
ma funduszy na sfinansowanie wykupu obligacji 20 marca. Ministrowie finansów z Eurogrupy nie
biorą pod uwagę dalszych pożyczek Grecji, dopóki politycy nie zaakceptują wymagań postawionych
przez Trojkę. Z powodu szybko pogarszającej się sytuacji finansowej Hellady wielkość nowego
pakietu ratunkowego może być bliższa 145 mln euro niż początkowej kwocie 130 mln.
Komisja Europejska traci cierpliwość do Grecji. Nikt nie wątpi w to, że cierpliwość KE w stosunku
do Grecji wyczerpała się już jakiś czas temu. Jednak wśród wczorajszych nagłówków na ten temat
przeważały wypowiedzi: „Grecja przekracza terminy”, Komisja chce konkluzji „natychmiast”,
„wprowadzanie środków oszczędnościowych opóźnia się”, Eurogrupa jest gotowa spotkać się kiedy
tylko deklaracje zostaną spełnione. Jak wiadomo, nadzieja umiera ostatnia, ale wygląda na to że
niewiele życia już jej zostało.
Luka w UK. Czy Bank of England podejmie decyzję o kolejnym luzowaniu ilościowym na najbliższym
spotkaniu? Ta kwestia jest jedną z najważniejszych w UK, ale nie jedyną. Wyraźnie widać także
różnice miedzy rozwojem sytuacji na rynku funta a euro i dolara: spready Libor-OIS dla funta były
stałe lub lekko się zwiększały (zasadniczo odzwierciedlając premię połączoną z niezabezpieczonymi
pożyczkami międzybankowymi), natomiast dla euro i dolara spadały. Spread euro przerósł spread
funta w połowie zeszłego roku, kiedy kryzys strefy euro zaczął być naprawdę dotkliwy. Różnica
pomiędzy nimi wynosiła pod koniec roku aż 40 pkt bazowych, obecnie zmniejszyła się do 10 pkt.
Naturalnie 3-letnie pożyczki z ECB, udostępnione w grudniu odegrały kluczową rolę w spadku
spreadu Libor-OIS dla euro, ale bardziej istotny jest fakt, że dla funta nie spadł on w ogóle w tym
okresie czasu. Jednocześnie banki brytyjskie posiadają środki terminowe z terminem zapadalności w
tym roku w wysokości 140 mln funtów. Istnieją również dowody (jak wspomina Raport o Stabilności
Finansowej BoE) że okres krótkoterminowego finansowania okazał się niefunkcjonalny zwłaszcza dla
brytyjskich banków, co zwiększyło ryzyko przedłużeń kredytów. Specjalny projekt zapewniający
płynność bankowi, który zakończył się w zeszłym miesiącu, została został wprowadzony w 2008 jako
sposób na wymianę wysokiej jakości aktywów za obligacje skarbu państwa. Ponadto BoE wydaje się
chcieć, żeby brytyjskie banki same rozwiązały swoje problemy, tak jak wyszczególniono w
grudniowym Raporcie o Stabilności. Luzowanie ilościowe może być tylko małym krokiem w kierunku
odciążenia metod krótkoterminowego finansowania, na przykład poprzez zwiększenie wartości
aktywów. Wątpimy czy Bank of England wprowadzi nowy schemat- raczej dopasuje istniejące
narzędzia aby poprawić sytuację płynnościową banków. W tym tygodniu trzeba uważnie obserwować
sytuację , zwłaszcza że tak kontrastuje z rynkiem euro.
Simon Smith, główny ekonomista
[email protected]
+44 (0)20 7776 9725
Michael Derks, główny strateg
[email protected]
+44 (0)20 7776 9726
James Marshall, Szef działu PR & Communications
[email protected]
+44 (0)20 7776 9721
Disclaimer:
Ten materiał uważany jest za część komunikacji marketingowej i nie zawiera ani nie powinien być
interpretowany jako zawierający porady inwestycyjne lub rekomendacje inwestycyjne, ani też jako sugestia
jakiejkolwiek transakcji instrumentami finansowymi. Wcześniejsze wyniki nie gwarantują ani nie przewidują
przyszłych wyników. FxPro nie uwzględnia twoich osobistych celów inwestycyjnych lub sytuacji finansowej i nie
bierze żadnej odowiedzialności za powodzenie osobistych inwestycji lub kompletności dostarczonych informacji,
jak również nie bierze odpowiedzialności za jakiekolwiek straty powstałe z inwestycji opartych na tej
rekomendacji, prognozie lub innych informacjach dostarczonych przez jakiegokolwiek pracownika FxPro, osoby
trzecie lub jakikolwiek inny sposób. Ten materiał nie został przygotowany zgodnie z wymaganiami prawnymi
wspierającymi niezależność badań inwestycyjnych i nie jest objęty żadnymi ograniczeniami rozpowszechniania
badań inwestycyjnych. Wszystkie opinie wyrażone w tym artykule moga zostać zmienione bez uprzedniego
powiadomienia.
Jakiekolwiek opinie zawartw artykule moga być osobistymi poglądami autora i nie
odzwierciedlać opinii FxPro. Ten tekst nie może być powielany lub dystrybuowany bez uprzedniego wyrażenia
zgody przez FxPro.
Risk Warning:
kontrakty CFD są produktami lewarowanymi o wysokim stopniu ryzyka. Możliwa jest utrata całego
zainwestowanego kapitału. Nie powineinieś inwestować wiecej niż zamierzasz stracić. Przed rozpoczęciem
handlu upewnij się, że rozumiesz ryzyko i weź pod uwagę swój poziom doświadczenia. Jeśli to potrzebne,
zasięgnij niezależnej opinii.
FxPro Financial Services Ltd jest autoryzowana i regulowana przez CySEC (licence no. 078/07). FxPro Financial
Services, Karyatidon 1, Ypsonas, Limassol 4180 Cyprus.