barwy jesieni w ogrodach hortulus

Transkrypt

barwy jesieni w ogrodach hortulus
ma g a z y n l u d zi przedsiębiorcz ych
NR 11 (88) LISTOPAD 2015
 PRZEŻYJMY TO JESZCZE RAZ
– str. 10 – 11
ISSN 1899-6310
www.ogrody.hortulus.com.pl
BARWY JESIENI W OGRODACH HORTULUS
AgroRedakcja
Szanowni Czytelnicy!
D
o Państwa rak trafia listopadowy numer AGRO, który zawiera wiele interesujących i ważnych informacji z zakresu PROW 2014-2020 na temat rysujących się możliwości skorzystania z programów pomocowych w rolnictwie i agrobiznesie. Wracamy także do niezwykle udanego wyjazdu studyjnego pn. „Uczta
na Kaszubach” – w swoistej „dokrętce” fotograficznej, zatytułowanej „Przeżyjmy
to jeszcze raz!” i przypominającej niezwykłe atrakcje turystyczne Centrum Edukacji i Promocji Regionu w Szymbarku oraz uroczystość w Szymbarku z nadania redakcyjnych Świadectw Wierzytelności Czynienia Dobra Ogólnego.
Redakcja AGRO
D
o sekretariatu ogólnopolskiego
konkursu AgroLiga 2015 – organizowanego na szczeblu wojewódzkim
przez Wojewódzkie Ośrodki Doradztwa Rolniczego, zaś na szczeblu krajowym przez Stowarzyszenie AgroBiznesKlub i Redakcję Rolną 1 Programu
TVP SA – zostały zgłoszone wizytówki
gospodarcze Mistrzów Wojewódzkich AgroLigi 2015. Kto zdobędzie
zaszczytne tytuły Mistrza Krajowego
AgroLigi 2015 w kategoriach Rolnicy
i Firmy – zdecydują
specjalnie powołane
KO N K
SKI
Komisje KonkursoU
OL
we, złożone z Mistrzów Krajowych
AgroLigi z lat 19932014 oraz przedstawicieli organizatoa
a g r olig
rów konkursu.
15
RS
niniejszym numerze przedstawiamy kolejnych nominatów w konkursie Agroprzedsiębiorca RP 2015:  w kategorii
Wzorowy Agroprzedsiębiorca RP
2015 – Zbigniewa Matkowskiego,
współwłaściciela i przewodniczącego Rady firmy FOSFAN S.A.
w Szczecinie (woj. zachodniopomorskie) oraz Krystynę i Tadeusza Szepietowskich, właścicieli
GAMA Group w Wysokiem Mazowieckiem (woj. podlaskie).
Przypominamy, że dotychczas zaprezentowaliśmy  w kategorii Wybitny
Agroprzedsiębiorca RP 2015 – Rajmunda Gąsiorka (AGRO 4) oraz Zbigniewa
Ajchlera (AGRO 5)  w kategorii Wybitny Promotor Agrobiznesu RP 2015
– prof. nadzw. dr. hab. inż. Tadeusza Pawłowskiego (AGRO 9)  w kategorii
Wzorowy Agroprzedsiębiorca RP 2015 – Tadeusza Ziółkowskiego i Jana Szkudlarczyka (AGRO 3), Alicję i Krzysztofa Spychalskich (AGRO 4), Bogdana
Denarskiego (AGRO 5), Janusza Gruszczewskiego (AGRO 8), Arletę Linkę
(AGRO 10) i Huberta Buksowicza (AGRO 10).
20
W
AgroLiga 2015 na półmetku
OGÓLNOP
Agroprzedsiębiorca RP 2015
ApiSilver – rewolucja w kosmetologii?
N
a rynku pojawił się oryginalny preparat ApiSilver Cream, który wspomaga
naturalne procesy regeneracyjne naskórka,
przywracając skórze naturalny wygląd i właściwą funkcję.
Siła jego składników aktywnych wynika
z połączenia propolisu i srebra, które dzięki
unikalnej recepturze mają działać wyjątkowo
skutecznie. ApiSilver – to wspólne opatentowane dzieło kilku ludzi z pasją – głównie
Jerzego Szymańskiego, znanego biznesmena z Ryk oraz Jerzego Peszke doktora nauk
chemicznych. Jak zapewniali oni, jako współwłaściciele patentu ApiSilver na konferencji w Warszawie – wykorzystanie
zdobyczy medycyny naturalnej przy tworzeniu tego i innych preparatów z serii ApiSilver – pozwala skutecznie walczyć
m.in. z trądzikiem, łuszczycą, odleżynami, poparzeniami, grzybicą skóry.
więcej – www.e-beehappy.com
– Magazyn Ludzi Przedsiębiorczych
00-930 Warszawa, ul. Wspólna 30, tel. 600 079 010
e-mail: [email protected], www.agroredakcja.pl
Rada Programowa AGRO: prof. dr hab. Andrzej Kowalski (Instytut Ekonomiki Rolnictwa
i Gospodarki Żywnościowej) – przewodniczący oraz członkowie – Waldemar Broś
(Krajowy Związek Spółdzielni Mleczarskich), prof. dr hab. Włodzimierz Fiszer
(Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu), Rajmund Paczkowski (Krajowa Rada
Drobiarstwa Izba Gospodarcza), Andrzej Kuczyński (Federacja Gospodarki Żywnościowej),
Andrzej Muszyński (Polski Związek Producentów Roślin Zbożowych), Maciej Paradowski
(Stowarzyszenie AgroBiznesKlub) i Mieczysław Twaróg (Stowarzyszenie Eksporterów Polskich).
Redaguje: Leon Wawreniuk – redaktor naczelny i Zespół
Ceny ogłoszeń i reklam: 1 kolumna A-4 – 4800 zł, 1/2 kolumny – 2500 zł,
1/3 kolumny – 1700 zł, 1/4 kolumny – 1300 zł; plus 23% VAT. Możliwość negocjacji cen.
Ponadto
w numerze

Rolnictwo wspierane przez
społeczność

Sukces hodowlany

Nie ma róży bez kolców
/1
AgroPolityka
Ministerialny agrobilans
– Po 8 latach chciałem serdecznie podziękować rolnikom, przedsiębiorcom, przetwórcom, ale także handlowcom za pracę na rzecz
unowocześniania polskiego rolnictwa. Za to, że polskie, bardzo dobre produkty żywnościowe są najsmaczniejsze i najzdrowsze obecne
nie tylko w całej Unii Europejskiej, ale także w 73 państwach świata – tymi słowami minister rolnictwa i rozwoju wsi Marek Sawicki
rozpoczął 22 października 2015 r. konferencję prasową poświęconą
ocenie rolnictwa i obszarów wiejskich w l. 2007-2015.
M
inister pokrótce przedstawił
najważniejsze dane dotyczące
zmian w tym sektorze gospodarki, za który odpowiada. Zwrócił uwagę,
że omawianym okresie nastąpił wzrost
produkcji rolnej o ok. 30%, a od przystąpienia do Unii Europejskiej o blisko
40%t. Podkreślił przy tym, że wzrost
ten nastąpił w okresie, kiedy w krajach, które równolegle wstępowały do
wspólnoty, nastąpił spadek produkcji
rolnej.
– Polskie rolnictwo jest dzisiaj znaczące nie tylko w Unii Europejskiej,
ale i w świecie – podkreślił minister
Sawicki, przytaczając jednocześnie
dane dotyczące miejsca Polski w Unii
Europejskiej w produkcji poszczególnych produktów. I tak we Wspólnocie
zajmujemy: n I miejsce pod względem
produkcji mięsa drobiowego, jabłek,
czarnej porzeczki, pieczarek, pszenżyta i kapusty n II miejsce pod względem
produkcji żyta, owsa i truskawek n III
miejsce pod względem produkcji buraków cukrowych, pszenicy, rzepaku,
ziemniaków, kalafiorów i cebuli.
– To wszystko stało się możliwe dzię-
ki pracowitości i uporowi, ale także dzięki odwadze i innowacyjności
polskich rolników oraz przetwórstwa
– zaznaczył szef resortu rolnictwa
i zwrócił uwagę na wykorzystanie środków unijnych i krajowych, które wspierają rolnictwo i obszary wiejskie. – Wykorzystanych zostało 100% środków
z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na l. 2007-2013. Z tych pieniędzy,
a wypłacono 69 mld zł, skorzystało
ponad 1,1 mln beneficjentów. W tym
okresie wydatki na rolnictwo wzrosły
o 51%, czyli o blisko 20 mld zł.
Nowe programy zaakceptowane
przez Komisję Europejską
K
omisja Europejska zatwierdziła
22 października 2015 r. Program
Operacyjny „Rybactwo i morze”
na l. 2014-2020. Środki finansowe, jakie zostały przyznane Polsce na realizację tego programu, pochodzą
z Europejskiego Funduszu Morskiego
i wynoszą 531 219 456 euro, co łącznie
z wkładem krajowym w wys. 179 290
055 euro, daje łącznie 710 509 511
euro. Polsce udało się wynegocjować
jedną z największych alokacji pośród
państw członkowskich UE.
Zatwierdzony Program zakłada realizację 6 priorytetów: n promowanie zrównoważonego, innowacyjnego i konkurencyjnego rybołówstwa
n wspieranie zrównoważonej, innowacyjnej i konkurencyjnej n wspieranie
wdrażania Wspólnej Polityki Rybołówstwa n zatrudnienie i spójność terytorialna na obszarach n wspieranie
wprowadzania do obrotu i przewarzania ryb n zintegrowaną politykę morską n pomoc techniczną. Pomoc finansowa tym razem obejmować będzie nie
tylko tradycyjnie rozumiane wsparcie
sektora rybackiego, ale również nowe
komponenty dotychczas finansowane z innych niż fundusze UE źródeł,
takie jak m.in.: rynek rybny, kontrola
i egzekwowanie przepisów czy gromadzenie danych oraz zintegrowana
polityka morska. Podobnie jak w l.
2/
2007-2013 – w ramach nowej perspektywy finansowej – oprócz rybołówstwa
morskiego wsparciem objęte będzie
rybołówstwo śródlądowe oraz akwakultura, a także w nieco mniejszym
niż dotychczas zakresie przetwórstwo.
Ważnym elementem nowego programu jest rozwój akwakultury. W zakresie środków dla akwakultury nowością
w działaniach wodno-środowiskowych
będzie wsparcie inwestycji związanych
z ochroną i rozmnażaniem zwierząt
wodnych w ramach programów ochrony środowiska i odbudowy różnorodności biologicznej. Jako nowość należy
także wskazać usługi z zakresu zarządzania, zastępstw i doradztwa dla gospodarstw akwakultury. Pomocą finansową będzie mógł być objęty, m. in.
zakup usług doradczych o charakterze
technicznym, naukowym, prawnym,
środowiskowym lub gospodarczym,
związany z prowadzeniem gospodarstwa. Pomoc finansowa kierowana
będzie do producentów z tego sektora
w celu ubezpieczenia zasobów akwakultury. Ubezpieczenie takie może pokrywać straty ekonomiczne powstałe
m. in.: w wyniku klęsk żywiołowych,
niekorzystnych zjawisk klimatycznych
i chorób ryb.
W Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi zostały już przygotowane
akty prawne, które pozwolą na spraw-
ne uruchomienie Programu. Jeszcze
w tym roku mogą ruszyć pierwsze nabory wniosków.
K
omisja Europejska po raz ostatni – w ramach obecnego systemu
promocji produktów rolno–spożywczych – 23 października 2015 r. zaakceptowała 33 programy o łącznym
budżecie ponad 107 mln euro. Z tej
kwoty polskie organizacje branżowe
pozyskały ponad 10 mln euro na promocję: n pomidorów – w Polsce i Niemczech n makaronów – na Ukrainie
i w Chinach n mięsa drobiowego wysokiej jakości – w Wietnamie, Chinach
i Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
Celem polskich programów: „Pomidory dobre z natury”, „Makarony
Europy” oraz „Europejski drób – w jakości siła”, których nabór odbędzie
się w 2016 r. już w oparciu o nową politykę promocyjną, jest wzrost świadomości konsumentów i dystrybutorów
na temat zalet polskich produktów,
a w konsekwencji wzrost ich sprzedaży na rynkach docelowych. W ramach
programów zaplanowano szereg działań promocyjnych w mediach (prasa,
internet, TV), udział w targach, organizację misji gospodarczych, promocję
w punktach sprzedaży, a także działania o charakterze public relations.
Źródło – MRiRW
AgroPolityka
ARiMR uruchamia kolejne działanie
z PROW 2014-2020, tym razem dla przetwórców
z sektora rolno-spożywczego
Od 1 do 30 grudnia 2015 r. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa będzie przyjmowała
wnioski od przedsiębiorców na dofinansowanie inwestycji w przetwórstwie spożywczym
– poinformował 21 października br. na konferencji prasowej prezes ARiMR Andrzej Gross.
Chodzi o poddziałanie „wsparcie inwestycji w przetwórstwie produktów rolnych, obrót nimi i ich rozwój”
w ramach PROW 2014-2020, na które przeznaczona jest łączna kwota w wys. 693 mln euro.
P
nowych oraz zakup specjarezes ARiMR zaznalistycznych maszyn lub linii
czył, że restrukturyzaprodukcyjnych. Nie będzie
cja polskiego sektora
można natomiast z tych
rolno - spożywczego,
środków wybudować norozpoczęła się od wejwych zakładów.
ścia Polski do Unii EuropejPomoc będzie udzielana
skiej. W tym czasie nasze zaw formie refundacji do 50
kłady przetwórcze potrafiły
proc. kosztów poniesionych
znakomicie wykorzystać swona daną inwestycję.
ją szansę na rozwój. Zatem
Wnioski o przyznanie pokolejne poddziałanie będzie
mocy należy składać osobikontynuacją programu realiście lub przez upoważnioną
zowanego w przetwórstwie
osobę w oddziałach regiospożywczym w poprzedniej
nalnym ARiMR, właściperspektywie finansowej, któwych ze względu na miejsce
re cieszył się dużym zainterealizacji operacji.
resowaniem. – Dotychczas,
Można je również wysłać
od okresu przedakcesyjnego
rejestrowaną
przesyłką
Agencja wypłaciła na ten
pocztową. Złożone wnioski
cel ponad 6 mld zł, w tym w
zostaną poddane ocenie
l. 2007-2013 zostało podpisane
punktowej. Punkty będzie
1,8 tys. umów i wypłacono pomnożna otrzymać za przynad 3,6 mld zł – podkreślał szef
należność do grupy czy
ARiMR. – W ostatnich latach,
organizacji
producentów
dzięki unijnemu wsparciu dla
rolnych ich związków bądź
polskiego przemysłu spożywzrzeszeń, także za to, czy
czego powstało 361 nowych zadziałalność
prowadzona
kładów przetwórczych, zmojest w formie spółdzielni.
dernizowano 906 istniejących,
Punkty przyznawane będą
zakupiono 268 linii produkteż za realizację innowacyjcyjnych, 1127 specjalistycznych projektów, inwestycji
nych środków transportu.
związanych z ochroną śroPomoc w ramach poddziadowiska naturalnego lub
łania „Wsparcie inwestycji
przeciwdziałaniem
zmiaw przetwarzanie produktów
nom
klimatu,
jak
również
rolnych, obrót nimi i ich rozDla zainteresowanych: całość zawartości Poradnika jest dostępna na:
za uczestnictwo w unijnych
wój” kierowana jest do miwww.agroredakcja.pl oraz www.agrobiznesklub.com.pl
lub krajowych systemach
kro- oraz małych i średnich
jakości, czy przetwarzanie
przedsiębiorstw działających
produktów rolnych pochow sektorze przetwórstwa lub
dzących bezpośrednio od producenkiem grup producentów rolnych lub
handlu hurtowego produktami rolnytów ekologicznych. Na dodatkowe
zrzeszeniem organizacji producentów,
mi. Będzie ona rozdzielana w formie repunkty mogą też liczyć przedsiębiorwówczas może liczyć na maksymalne
fundacji kosztów poniesionych przez
cy, którzy prowadzić będą działalność
dofinansowanie w wysokości 15 mln
beneficjentów na realizacje inwestycji.
na terenach objętych bezrobociem.
zł. W przypadku rolnika, domownika
Jej maksymalny poziom wynosi 50%,
Na podstawie liczby otrzymanych
lub małżonka rolnika – rozpoczynaa wysokość wsparcia finansowego,
punktów, zostanie przygotowana lista
jących działalność objętą wsparciem
jakie można otrzymać w całym okreokreślająca kolejność przysługiwania
– maksymalna kwota dofinansowania
sie realizacji PROW 2014-2020, jest
pomocy. Minimalna liczba punktów,
wyniesie 300 tys. zł.
uzależniona od tego, kim jest benefiktóre trzeba uzyskać, żeby w ogóle
O wsparcie finansowe mogą wycjent. Gdy jest nim przedsiębiorstwo
kwalifikować się otrzymania pomocy,
stępować firmy i grupy działające
zajmujące się przetwarzaniem i wprow przypadku zakładów przetwórczych
w sektorach: mleka, mięsa, owoców
wadzaniem do obrotu produktów rolwyniesie 6,5 pkt., zaś w przypadku roli warzyw oraz zbóż. Beneficjenci będą
nych, wysokość wsparcia wyniesie do
ników – 5 pkt.
mogli przeznaczyć unijne środki m.in.
3 mln zł. Jeśli zaś o pomoc ubiega się
Źródło – ARiMR
na modernizację budynków magazyprzedsiębiorstwo, które jest związ-
/3
AgroKonkurs
FOSFAN to moje życie
Zbigniew Matkowski
WZOROWY
AGROPRZEDSIĘBIORCA
RP 2015
Zbigniew Matkowski, przewodniczący Rady Nadzorczej
i współwłaściciel – wraz z Grzegorzem Andruszkiewiczem – firmy Fosfan S.A. ze Szczecina, specjalizującej się w produkcji wysokiej jakości wieloskładnikowych
nawozów rolniczych i ogrodniczych. Dzięki korzystnej
lokalizacji z bezpośrednim dostępem do szlaku wodnego Szczecin-Świnoujście oraz posiadaniu własnych
nabrzeży, firma świadczy także profesjonalne usługi
przeładunkowe. Działalność produkcyjno-usługowa firmy
Fosfan oparta jest o nowoczesną technologię z jednoczesnym poszanowaniem środowiska naturalnego,
o czym świadczy m.in. jej uczestnictwo w międzynarodowym programie „Odpowiedzialność i Troska”, będącym
dobrowolną inicjatywą światowego przemysłu chemicznego na rzecz ochrony środowiska. Nawozy rolnicze produkowane przez Fosfan, m.in. SUPROFOS, SuproFoska
i MagSul, to produkty cenione przez klientów ze względu
na wysoką jakość i gwarancję właściwego nawożenia
wszystkich upraw polowych. W segmencie nawozów
ogrodniczych produkowanych przez szczecińską spółkę
możemy wyróżnić następujące marki Fructus (najstarsza marka nawozów ogrodniczych w Polsce), Plantena
oraz Lagron. Szeroka oferta produktowa (nawozy granulowane, krystaliczne, płynne) dedykowana jest dla rynku
hobbystycznego, jak również plantatorów i producentów
zajmujących się profesjonalną uprawą warzyw i owoców.
Dbając o najwyższą jakość produktów i bezpieczeństwo,
Fosfan prowadzi politykę zgodną z międzynarodowymi
standardami, w oparciu o certyfikat zarządzania jakością
ISO 9001 i certyfikat zarządzania środowiskowego ISO
14001. Firma Fosfan oraz jej produkty były wielokrotnie nagradzane i wyróżniane w konkursach krajowych,
regionalnych i targowych. M.in. legitymuje się zdobyciem Nominacji do Nagrody Gospodarczej Prezydenta
RP w 2015 r. w kategorii Zielona Gospodarka – za
znaczący wkład w innowacyjność i rozwój gospodarki,
oraz uzyskaniem tytułu Orła Eksportu w kategorii Najdynamiczniejszy Eksporter woj. zachodniopomorskiego.
Zbigniew Matkowski, który dzięki bieżącej współpracy
z kadrą zarządzającą firmy Fosfan – ma duży osobisty
wkład w rozwój firmy, jest z wykształcenia ekonomistą
(po studiach na Wydziale Inżynieryjno-Ekonomicznym
Transportu Politechniki Szczecińskiej), odbył także podyplomowe studia z zakresu zarządzania i marketingu w
warszawskiej Szkole Głównej Handlowej. Jest członkiem
Polskiej Izby Przemysłu Chemicznego oraz członkiem
Zarządu Szczecińskiego Klubu Tenisowego. Syn Marcin
jest uznanym w skali światowej tenisistą, specjalizującym się w grze deblowej, natomiast córka Dominika
studiuje biznes na uniwersytecie UCLA w Los Angeles.
REKOMENDUJE
Roman Kopiński
Właściciel firmy ASPROD
Agrobiznesmen 2004:
– Zbigniew Matkowski to biznesmen z najwyższej półki,
dysponujący dużą wiedzą, zarówno z zakresu zarzadzania przedsiębiorstwem, jak i z obszaru rolnictwa,
do którego adresowana jest znacząca część produkcji
firmy Fosfan. Jego współwłaścicielski dozór i wzorowa współpraca z kadrą zarządzająca ma decydujący
wpływ na dynamiczny rozwój firmy. Zbigniew Matkowski
prywatnie – to człowiek ciepły i życzliwy ludziom oraz
z dużym poczuciem humoru.
4/
Jak stałem się współwłaścicielem firmy Fosfan? Zanim w 2000 r. doszło do prywatyzacji Szczecińskich Zakładów Nawozów Fosforowych
„Superfosfat”, blisko z tym przedsiębiorstwem współpracowałem.
Prowadziliśmy wówczas z moim wspólnikiem Grzegorzem Andruszkiewiczem firmę Inmarc w Szczecinie, która sprowadzała nawozy
z różnych krajów, m.in. z Litwy, by kierować je np. na rynek angielski. Mając pod bokiem Szczecińskie Zakłady Nawozów Fosforowych
„Superfosfat”, zaczęliśmy dostarczać im surowce i komponenty do
produkcji nawozów. A z biegiem czasu – zlecać produkcję konkretnych nawozów, którymi później handlowaliśmy. Kiedy więc w 2000 r.
rozpisano przetarg na prywatyzację szczecińskiego „Superfosfatu”,
znając „od kuchni” aktywa tej firmy i mając dobre zdanie o kadrze
zarządzającej, postanowiliśmy w tym przetargu wystartować. Wygraliśmy, i tym sposobem „Superfosfat” przeszedł w nasze władanie. Jak
dobrze pamiętam – była to wtedy „pionierska”, bo pierwsza w kraju
umowa prywatyzacyjna w branży chemicznej…
C
zy nie żałuję tej decyzji
sprzed 15 lat? Przeciwnie – uważam, podobnie jak mój wspólnik,
że było to wyjątkowo
trafne posunięcie. Używając górnolotnych słów – nazwałbym tę
decyzję sprzed lat jako życiową.
Staliśmy się bowiem właścicielami firmy, która miała zadatki na
rozwój. I nie zawiedliśmy się… Co
niezwykle ważne – udało się nam
skompletować kadrę zarządzającą o wysokich kompetencjach
oraz szerokich horyzontach myślowych. Jej filarem jest, oczywiście, prezes Jacek Ciubak, który zaczął kierować firmą na rok
przed jej prywatyzacją i który jest
człowiekiem bardzo odpowiedzialnym i ambitnym oraz ciągle
poszerzającym swoje kwalifikacje. Przed kilku laty obronił pracę
doktorską, podobnie zresztą – jak
inni pracownicy firmy. Nie bez
przyczyny podkreślam rangę kadry kierowniczej, to samo zresztą
odnosi się do niższych szczebli
zarządzania, bo gwarantuje ona
stabilność firmy i jej rozwój.
Fosfan ciągle się rozwija, modernizuje i rozbudowuje. Dotyczy
to w równym stopniu produkcji
nawozów, jak i naszego firmowego Portu Nad Odrą. Nawozy
rolnicze i ogrodnicze są dostosowane do wysokich wymagań
stawianych przez rynek. Co istotne – oferta naszej firmy obejmuje także nawozy dopasowane do
indywidualnych potrzeb odbiorców. Podobnie – nawozy ogrodnicze z linii Fructus, Plantena czy
Lagron odznaczają się najwyższą
jakością i zawierają wszystkie
niezbędne składniki pokarmowe
gwarantujące prawidłowy rozwój,
wygląd i plonowanie roślin. Należy podkreślić, że przy produkcji
nawozów Fosfan współpracuje
blisko, zarówno z naukowcami, jak i praktykami, dokładając
wszelkich starań, aby spełniały
one najwyższe standardy.
Naszą chlubą jest też od lat Port
Nad Odrą, który ostatnio został
zmodernizowany i przystosowany do przyjmowania i rozładunku
statków o nośności 8-10 tys. ton,
przez co potroił swoje zdolności
przeładunkowe. W ramach tej
inwestycji zostało umocnione nabrzeże portowe na długości 240
metrów oraz zbudowano nowe
place składowe. Inwestycja, której koszt wyniósł 8 mln zł, została sfinansowana w całości przez
Fosfan, w większości z krótkoterminowego kredytu. W naszych
najbliższych planach jest wybudowanie dodatkowej drogi dojazdowej oraz zadaszonego magazynu, pozwalającego na złożenie
kilkunastu tysięcy ton towarów
luzem. Tym razem – z uwagi na
to, że Unia Europejska stawia na
rozwój portów – będziemy chcieli skorzystać z dotacji unijnych.
Port Nad Odrą jest dla nas bardzo ważny, gdyż większość naszej
produkcji jest eksportowana do
takich krajów, jak: Niemcy, Dania, kraje nadbałtyckie, Włochy
i Chorwacja. I oczywiście, ich wysyłka odbywa się drogą morską,
właśnie poprzez nasz firmowy
Port Nad Odrą.
Na koniec refleksja osobista
– chemia w rolnictwie to dziś niezwykle ważna i wrażliwa sprawa.
Producenci muszą być wyjątkowo rzetelni wobec swoich partnerów – rolników i ogrodników. My
w firmie Fosfan robimy wszystko,
aby na taki status zasłużyć. I to
się udaje, co jest dla nas bez wątpienia sukcesem.
AgroKonkurs
Gama – firma rodzinna
i z perspektywami
Krystyna i Tadeusz
Szepietowscy
WZOROWY
AGROPRZEDSIĘBIORCA
RP 2015
Krystyna i Tadeusz Szepietowscy, założyciele
i właściciele firmy Gama Group w Wysokiem
Mazowieckiem, która początkowo funkcjonowała pod nazwą Elektronika Chłodnicza Tadeusz
Szepietowski z siedzibą w miejscowości WojnyPiecki i specjalizowała się w naprawie urządzeń
chłodniczych w gospodarstwach domowych.
W 1999 r. ich firma została przeniesiona do
Wysokiego Mazowieckiego, by w 2004 r. przekształcić się w P.H.U. Gama Tadeusz i Krystyna
Szepietowscy Sp.J. i skupić się na świadczeniu
usług dla rolnictwa w zakresie wyposażania obór
i kompleksowej obsłudze gospodarstw rolnych
specjalizujących się w produkcji mleka. W 2008
r. Gama uzyskała deklarację zgodności i certyfikat CE na własne urządzenia udojowe, a tym
samym stała się oficjalnym producentem urządzeń udojowych EUROMILK w Polsce. Wkrótce
też nawiązała współpracę w zakresie sprzedaży
własnych urządzeń udojowych na terenie Białorusi, Ukrainy i Litwy oraz rozpoczęła tworzenie
własnej sieci dealerskiej na terenie całej Polski.
Obecnie rozwój Gama Group, zatrudniającej ok.
75 pracowników, postępuje w kierunku wprowadzenia na rynek nowoczesnych, zautomatyzowanych technik udoju, mających na celu
zwiększenie wydajności i produkcyjności zwierząt hodowlanych. Współpraca z zachodnimi
firmami, pozwala firmie na bieżąco reagować
na potrzeby rynku i zaspokajać wciąż rosnące wymagania. W ofercie produkcyjnej Gama
Group pod marką EUROMILK, obok urządzeń
udojowych, znajdują się aktualnie: wozy paszowe Rino, roboty paszowe Feedex, owijarki
samozaładowcze Scorpio i rozrzutniki obornika
oraz – od niedawna pod marką Norhes – silosy
zbożowe i paszowe. Gama Group proponuje też
swoim klientom świetliki o lekkiej konstrukcji
nie obciążającej konstrukcji dachu, chroniące
przed utratą ciepła i zapewniające równomierną
wentylację całego budynku oraz okna przesuwne wykonane z poliwęglanu, przeznaczone do
warunków panujących w oborach. Dodatkowo
jej ofertę dla rolnictwa wzbogacają maszyny
rolnicze z innych fabryk, których firma jest bezpośrednim dealerem. Gama Group, w uznaniu
swych osiągnięć, została uhonorowana tytułem
Wicemistrza Krajowego AgroLigi 2014.
REKOMENDUJE
Zdzisław Kraszewski
Hodowca bydła mlecznego
– Dąbrowa Łazy
Wzorowy Agroprzedsiębiorca RP 2012::
– Z zainteresowaniem od lat obserwuję dynamiczny rozwój firmy Gama i wielkie zaangażowanie
w tym dziele jej twórców – Krystyny i Tadeusza
Szepietowskich. Uznanie moje jest tym większe,
że udało im się „od podstaw” zbudować firmę
rodzinną z prawdziwego zdarzenia i że urządzenia
w niej produkowane są wysokiej jakości i dobrze
służą w hodowli bydła mlecznego.
6/
To prawda, że w genach mamy pracowitość i sumienność. Do roku 1991 prowadziliśmy 16-hektarowe gospodarstwo, w którym prowadziliśmy hodowlę bydła
mlecznego, potem – trzody chlewnej, uprawialiśmy warzywa i mieliśmy sad wiśniowy. Wszystkiego, jak widać, zasmakowaliśmy… Ja dodatkowo, jako dyplomowany mistrz urządzeń chłodniczych, dorabiałem m.in. przy konserwacjach
i naprawach schładzalników mleka w gospodarstwach hodowlanych. Wówczas
narodził się pomysł założenia własnej firmy pod nazwą „Elektronika Chłodnicza
Tadeusz Szepietowski” w rodzinnej miejscowości Wojny-Piecki, która swoją działalność rozpoczęła od regeneracji schładzalników mleka.
P
o 24 latach funkcjonowania
w agrobiznesie, oboje z żoną
Krystyną, która odpowiada
za finanse firmy, z przekonaniem możemy stwierdzić, że
mieliśmy nosa, decydując się akurat
na kompleksową obsługę branży hodowlanej w rolnictwie. Więcej – przyjęty profil i lokalizacja naszej firmy
w sercu Podlasia, które w powszechnej opinii uchodzi dziś w Polsce za
krainę mleka i gdzie jest najwięcej
dobrych gospodarstw specjalizujących się w chowie bydła mlecznego i największe firmy przetwórstwa
mlecznego, było wyjątkowo trafnym
posunięciem. Mówiąc nieskromnie
– jako firma Gama mamy też swoją cegiełkę w dynamicznym rozwoju
podlaskiego rolnictwa.
Zaczynaliśmy, jak już powiedziałem,
od schładzalników mleka. Później
przyszedł czas na produkcję urządzeń
udojowych tj.: dojarni i hal udojowych, wozów i robotów paszowych a
także owijarek i rozrzutników obornika. Od pewnego czasu – w ramach poszerzania naszej oferty dla rolnictwa –
wkraczamy do sfery magazynowania
i przechowalnictwa zbóż oraz pasz,
poprzez produkcję silosów zbożowych i paszowych pod marką Norhes.
To duże wyzwanie, bo i konkurencja
znaczna i wymagania rolników rosną.
Chciałbym jeszcze podkreślić, że zdecydowaną większość naszych urządzeń wykonujemy na indywidualne
zamówienia. Na ogół nasi klienci czekają na ich realizację ok. 3-4 miesiące.
Jak docieramy do rolników z naszą coraz szerszą ofertą? Sposobów
na to jest dużo… Przede wszystkim
staramy się nie opuszczać żadnej z liczących na terenie kraju imprez wystawienniczo-targowych typu: Agro
Show w Bednarach czy Agrotech
w Kielcach, uczestniczymy też regularnie w wystawach organizowanych
przez ośrodki doradztwa rolniczego.
Spotkanie „na żywo” z rolnikami, to
z jednej strony – najlepsza sposobność do promocji oferowanych przez
nas maszyn i urządzeń, wysłuchania
uwag ich potencjalnych użytkowników i wymiany poglądów na temat
zastosowanych rozwiązań konstrukcyjnych, z drugiej zaś – to okazja do
zebrania właśnie zamówień na kon-
kretne urządzenia. Stąd chętnie bierzemy udział w tego typu wydarzeniach, gromadzących setki, a nawet
tysiące potencjalnych nabywców naszych produktów. Oczywiście, mamy
sieć dealerską, promujemy się w mediach, uczestniczymy w rozlicznych
pokazach dla rolników, staramy się
tez prowadzić aktywną stronę internetową, która staje się naszą wizytówką. Coraz częściej też bywamy też na
branżowych targach zagranicznych.
Głównie dlatego, aby na bieżąco śledzić trendy w zakresie techniki dla hodowli bydła mlecznego, ale również po
to, by sprzedawać własne urządzenia
poza Polską.
W naszej ocenie – hodowla bydła
mlecznego i branża mleczarska,
mimo przeróżnych okresowych zawirowań, mają jednak przed sobą
perspektywy rozwojowe. Oba te
sektory rolno-spożywcze wymagają
coraz nowocześniejszych urządzeń
i linii technologicznych. Takie zaś firmy, jak nasza, muszą umieć spełniać
ich potrzeby i wymagania. Chciałbym zaznaczyć, że maszyny i urządzenia rodem z firmy Gama Group
nie ustępują – zarówno pod względem zaawansowania technologicznego, jak i jakości – renomowanym
konkurentom z krajów zachodnich.
Są przy tym tańsze, bardziej funkcjonalne i lepiej przystosowane do
polskiego rolnictwa.
Co do przyszłości naszej firmy – to
mamy z żoną ogromną satysfakcję,
że nasi trzej synowie, po ukończeniu
studiów, są obecnie z nami. Wspólnie
zarządzają firmą i to dzięki Nim nasza
firma rozwija się tak dynamicznie .
Marcin, Dyrektor Produkcji odpowiedzialny za innowacyjność i wdrażanie
nowych produktów, wyznacza nowe
kierunki i trendy rozwoju firmy; jego
żona Ewa pełni funkcje Dyrektora
Finansów, zajmuje się wdrażaniem
produktów finansowych i pozyskiwaniem funduszy unijnych. Robert, Dyrektor Handlowy jest odpowiedzialny
za politykę handlową, strategie sprzedaży w Polsce i za granicą, kieruje
zespołem Menedżerów Sprzedaży
i odpowiada za sieć dealerską – kontrahentów. Mateusz, absolwent Politechniki Warszawskiej odpowiada za
programowanie i informatykę.
AgroLaury
Najbardziej Bezpieczne Gospodarstwa Rolne
18 września 2015 r. – podczas Międzynarodowej Wystawy Rolniczej Agro
Show 2015 w Bednarach k/Poznania – uroczyście podsumowano XIII
edycję Ogólnokrajowego Konkursu Bezpieczne Gospodarstwo Rolne.
Jego celem jest promocja zasad ochrony zdrowia i życia w gospodarstwie rolnym. Konkurs, którego organizatorami są: Ministerstwo Rolnictwa
i Rozwoju Wsi, Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, Agencja
Nieruchomości Rolnych oraz Państwowa Inspekcja Pracy, prowadzony jest
od 13 lat w dwóch kategoriach: gospodarstwa indywidualne oraz zakłady
rolne. W tym okresie konkursem zostało objętych 15269 indywidualnych
gospodarstw rolnych oraz 1043 zakłady rolne.
W
2015 r. do konkursu przystąpiło
825 gospodarstw indywidualnych. Zgodnie z regulaminem
regionalne komisje konkursowe oceniły w zgłoszonych gospodarstwach:
n ład i porządek w obrębie podwórza,
zabudowań i stanowisk pracy n stan
budynków inwentarskich i pomieszczeń gospodarczych n wyposażenie
w osłony ruchomych części maszyn
i urządzeń rolniczych n stan techniczny pilarek tarczowych i łańcuchowych
n warunki obsługi i chowu zwierząt
n stosowanie i jakość środków ochrony osobistej n rozwiązania techniczne
i organizacyjne stosowane w gospodarstwie w celu ograniczenia ryzyka wypadku i zwiększenia bezpieczeństwa
pracy n organizację miejsc wypoczynku i zabawy dzieci
Centralna Komisja Konkursowa,
powołana przez Prezesa KRUS, wi-
Janusz Bystron chętnie pozował do zdjęcia
z otrzymaną nagrodą – ciągnikiem Farmtrac,
kiedy jego gospodarstwo odwiedzili uczestnicy
„Uczty na Kaszubach”
zytowała 16 gospodarstw indywidualnych – laureatów etapów wojewódzkich i wyłoniła zwycięzców
tegorocznej edycji.
Tytuł Najbezpieczniejszego Gospodarstwa Rolnego w Polsce w 2015
roku i – w nagrodę – ciągnik Farmtrac
675 DIN King, ufundowany przez Prezesa KRUS – otrzymało gospodarstwo Izabeli i Janusza Bystron ze wsi
Sławki w woj. pomorskim.
II miejsca ex aequo zajęły gospodarstwa: Anny i Stanisława Przebinda
(woj. małopolskie) i Sylwestra Olędzkiego (woj. lubelskie). III miejsca ex
aequo przypadły gospodarstwom:
Izabeli i Piotra Kacprzyków (woj. mazowieckie) i Beaty i Antoniego Nocon
(woj. opolskie). Nagrodę specjalną
Głównego Inspektora Pracy za stosowanie innowacyjnych rozwiązań
zwiększających bezpieczeństwo pracy w gospodarstwie rolnym otrzymali
Aneta i Paweł Lewandowscy z woj. kujawsko-pomorskiego. Przyznano także
10 wyróżnień.
W ocenie Komisji – wszystkie wizytowane w 2015 r. gospodarstwa rolne
prowadzone były z dbałością o bezpieczeństwo pracy i estetykę miejsca przebywania jego mieszkańców
i osób tam pracujących.
Najpiękniejszy Wieniec Dożynkowy
Wieniec dożynkowy przygotowany przez Koło Gospodyń Wiejskich
w Babicach, gm. Krzywcza, woj. podkarpackie zwyciężył w – zorganizowanym przez redakcję kwartalnika i portalu internetowego mojeKGW.pl. – ogólnopolskim konkursie Na Najpiękniejszy Wieniec Dożynkowy pn. „Zbierzcie
Kłosy na Wieniec”, pokonując 46 innych wieńców zgłoszonych z całego
kraju. O wygranej wieńca z Krzywczy zdecydowały tzw. kłosy internautów
(na wszystkie wieńce oddano ich aż 11 tys.). Zwycięzcy w nagrodę pojadą
na wycieczkę do Rzymu, połączoną z wizytą na grobie Papieża św. Jana
Pawła II w Watykanie, a także otrzymają unikatowy album ze zdjęciami
nagrodzonych i wyróżnionych w konkursie wieńców.
W
ieniec, którego wykonawstwa
podjęły się członkinie KGW
w Krzywczy – Teresa Kwasiżur, Elżbieta Burchała, Jolanta Osypanka i Grażyna Karpińska, przedstawia zaprzęg konny z woźnicą. Na
drewnianym podeście, będącym imitacją łąki, stoi drewniany wóz z żelaznymi kołami zaprzęgnięty w konia.
Na wozie siedzi, ubrany w tradycyjny
strój chłopski, rolnik i wiezie on plony z babickich pól i zioła z wiejskich
ogródków. Do wykonania wieńca użyto: kłosy zbóż, ziarna zbóż (pszenicy,
jęczmienia, owsa, żyta), ziarna maku
oraz kasze, zioła, m.in. miętę, kminek, barwinek, kalinę, suszone kwiaty,
8/
tzw. sucharki, len, kwiaty z wiejskich
ogródków. Woźnica wykonany jest
z siana i ma na sobie ręcznie uszyte
ubranie, zaś jego kapelusz zrobiono
ze styropianu, który obszyto makiem.
Podest, będący imitacją babickiej łąki,
jest wykonany z drewna przyozdobionego ziołami, barwinkiem, kaliną i sucharami, ziarnami i kłosami zbóż. Wóz,
którego konstrukcja jest z drewna, został wykonany z kłosów zbóż, ziaren
zbóż, kaszy, maku. Koń zaś zrobiony
jest ze styropianu i obsypano go lnem
oraz makiem. Dodatkowo wykonano
dla niego lejce i uprząż z paska oraz
grzywę z kłosów jęczmienia. Na wozie
znajduje się kosz z kłosami zbóż, zio-
łami i kwiatami z wiejskich ogródków.
Długość wieńca wynosi 150 cm, szerokość – 60 cm oraz wysokość – 80 cm.
Na przełomie lipca i sierpnia zebrano
zboża niezbędne do wykonania wieńca. Jolanta Osypanka – przy pomocy
męża – w ciągu 2 tygodni wykonała
konstrukcję wieńca z drewna i styropianu. Następnie 4 panie wzięły się za
prace przy dekorowaniu konstrukcji,
przyklejały ziarna, kłosy zbóż, wykonały woźnicę z siana oraz uszyły mu
ubranie. Na koniec do wieńca dodano
żywe kwiaty, zioła i rośliny. Dekoracja
konstrukcji wieńca zajęła 2 tygodnie.
Łącznie prace przy wykonaniu wieńca
trwały 1,5 miesiąca.
AgroBiznes
Szlakiem polskiego mięsa – smakuj wołowinę!
Ponad 40 przedstawicieli mediów lifestylowych, kulinarnych, branżowych
z pasy, radia i telewizji. wzięło udział w dniach 8-10 października 2015 r.
w studyjnym wyjeździe pn. „Szlakiem Polskiego Mięsa – Smakuj Wołowinę!”,
którego organizatorem był Związek „Polskie Mięso”.
P
ierwsze spotkanie z wołowiną miało miejsce już podczas
podróży. Jej uczestnicy mogli
skosztować zestawów lunchowych w specjalnej, wołowej
odsłonie. Pierwszym merytorycznym
punktem programu – realizowanego
ze środków Funduszu Promocji Mięsa
Wołowego – były odwiedziny Zakładu
Osi FoodSolutions w Górce k. Ostródy, w którym uczestnicy wyprawy
mogli wysłuchać prelekcji dyrektora
zarządzającego zakładu Waldemara
Kowalkowskiego, z bliska zobaczyć
produkcję hamburgerów oraz uzyskać odpowiedzi na nurtujące pytania,
związane z działalnością Osi FoodSolutions i produkcją mięsa wołowego
w Polsce.
Dalsza część wydarzenia Study
Tour: „Szlakiem Polskiego Mięsa
– smakuj wołowinę!” odbywała się
w kompleksie hotelowym w Kadynach, gdzie miało miejsce wieczorne
„Wołowe grillowanie”. Dania – przy-
gotowane przez znakomitego eksperta kulinarnego Marcina Budynka
– pozwoliły gościom rozsmakować się
w wołowych potrawach z grilla i pieca,
m.in. w: stekach z rozbefu i antrykotu, wołowych burgerach czy wołowym
gulaszu z grzybami.
Następnego dnia odbył się panel
ekspercki, do którego zasiedli: prezes Związku „Polskie Mięso” Witold
Choiński, prof. Agnieszka Wierzbicka ze Szkoły Głównej Gospodarstwa
Wiejskiego, ekspert kulinarny Marcin
Budynek oraz prezes firmy Agro Bieganów w Bieganowie Zygmunt Jodko.
Prelegenci przybliżyli dziennikarzom
wiedzę nt. spożycia wołowiny w Polsce
i na świecie, a także omówili charakterystykę jakości wołowiny. Poruszona
została też kwestia kulinarnego wykorzystania i przygotowania wołowiny
oraz chowu i dobrostanu bydła, które
warunkują późniejszą jakość mięsa.
Po zakończonym panelu dziennikarzom umożliwiono udział w warsz-
tatach kulinarnych w Starej Cegielni. Pod czujnym okiem szefa kuchni
Marcina Budynka, uczyli się oni przygotowywać steki i burgery. Każdy
miał szansę przyrządzić własną wersję tego dania, a także poznać parę
sekretów szefów kuchni. W hotelowym SPA zaprezentowane zostały
też warsztaty przyprawowe, podczas
których uczestnicy wyprawy mogli
dowiedzieć się o właściwościach ziół
i przypraw najlepiej komponujących
się z wołowiną.
Podczas uroczystej kolacji były serwowane wykwintne potrawy wołowe,
m.in.: marynowany rozbef, tatar, carpacio, mikro zioła, pudry smakowe,
raviollo z ogonem wołowym oraz wietnamska zupa Pho z plastrami marynowanej wołowiny. Pełen równie interesujących dań był też bufet, w którym
znalazły się m.in.: policzki wołowe
w sosie z czerwonym winem, pieczone
gicze cielęce oraz bitki wołowe w sosie
dijon oraz risotto wołowe z borowikami i pecorino. Na koniec wieczornego spotkania szef kuchni zaserwował
gościom mięsną niespodziankę: gicz
wołową przygotowaną w piecu, która
zastąpiła tortowy przysmak.
Źródło – Związek „Polskie Mięso”
Wkrótce II Forum Sektora Wołowiny
K
onsekwencje reformy rynku
mleka dla polskiego sektora
wołowiny, zapobieganie spadkowi pogłowia bydła, współpraca nauki z praktyką na
rzecz podnoszenia konkurencyjności
sektora, wypracowanie wspólnej strategii wszystkich uczestników łańcucha
dostaw oraz budowa marki polskiej wołowiny. To tylko niektóre tematy, które
zostaną poruszone podczas II Forum
Sektora Wołowiny 26 listopada 2015 r.
w Warszawie, na które przybędą przedstawiciele łańcucha produkcji sektora
wołowego – hodowcy, przedstawicieli
handlu, administracji i świata nauki.
Organizatorem II Forum Sektora Wołowiny jest Polskie Zrzeszenie
Producentów Bydła Mięsnego, którego prezes Jerzy Wierzbicki tak
przybliża wnioski z I Forum: – Dyskutanci zgodzili się, że kluczowe dla
wzmocnienia pozycji polskiego sektora wołowiny są: integracja pozioma i pionowa, ściślejsza współpraca
nauki z przemysłem, wdrażanie innowacyjnych rozwiązań, standaryzacja, podnoszenie jakości zdrowotnej
i handlowej, rozwój produkcji wołowiny wysokiej jakości i dobrej relacji
jakości do ceny z punktu widzenia
konsumenta. Pożądane jest też zacieśnianie współpracy uczestników
łańcucha w zakresie wdrażania innowacji oraz wzmocnione działania
adresowane do konsumentów.
/9
Przeżyjmy to jeszcze raz!
Przeżyjmy
PRAWDZIWA UCZTA NA KAS
SZYMBARK
– MIEJSCE MAGICZNE
Centrum Edukacji i Promocji w Szymbarku wywarło niesamowite wrażenie na uczestnikach „Uczty na
Kaszubach”. Zgodnie przyznawali, że nie spodziewali się aż tylu atrakcji, zgromadzonych w tej śródleśnej
oazie piękna i pomysłowości. Poniżej kilka z nich w obiektywie naszych fotoreporterów.
Najdłuższa Deska Świata i Stół Noblisty
Dom do Góry Nogami
Pociąg Zesłańców na Sybir
Największy Koncertujący Fortepian Świata
ŚWIADE
Podczas konferencji w CEiPR Szymbark, z
stąd”, część jej uczestników rodem z Kaszu
cyjnymi „Świadectwami Wierzytelności Cz
KZSM Waldemara Brosia otrzymali je:
Radosław Szatkowski, prezes ARR
Janusz Szczypior, rolnik z Łyśniewa
Sierakowickiego (także w imieniu żony Marii)
Lidia Czapiewska, właścicielka CEiPR w Szymbarku
to jeszcze raz!
Przeżyjmy to jeszcze raz!
SZUBACH / 25-28.09.2015 r.
ECTWA
UROKLIWE JEZIORO OSTRZYCKIE
zatytułowanej „ Jestem dumny, bo jestem
ub zostało uhonorowanych naszymi redakzynienia Dobra Ogólnego”. Z rąk prezesa
Dziękujemy!
Anna i Tadeusz Haase, rolnicy z Barniewic
W październikowym AGRO, zamieszczając obszerną fotorelację z „Uczty na Kaszubach”, dziękowaliśmy za gościnę CEiPR w Szymbarku, Pensjonatowi „U Stolema”, GOK w Somoninie oraz właścicielom gospodarstw rolnych i firm.. Dzisiaj
z tego miejsca chcemy imiennie podziękować osobom, którzy pomogli nam w fazie
organizacyjnej tego wyjątkowo udanego agrowydarzenia i którym na miejscu wręczyliśmy statuetki z różą. Są nimi:
Ewa i Ryszard Balcerzyk,
właściciele firmy Fario w Żochowie
Iwona Ciechan, ARR
Lucyna Bogusz,
Ministerstwo Gospodarki
Piotr Bogdanowicz,
PPHU Bogdan
Stefan Troka, PPHU Bogdan
Krzysztof Szulborski,
Stowarzyszenie Kucharzy Polskich
Grażyna i Zdzisław Kugiel,
7 Ogrodów
Fot. Arkadiusz Chorąży, Elżbieta Wawreniuk, Wojciech Petera
Marian Kowalewski, dyrektor GOK w Somoninie
AgroPromocja ODR
Nagrody dla najlepszych wydawnictw WODR
13 października 2015 r. w siedzibie CDR O/ Poznań odbyło się uroczyste
podsumowanie XXIII edycji konkursu pn. „Najlepsze wydawnictwo wojewódzkich ośrodków doradztwa rolniczego w 2014 roku”. Wzorem lat
poprzednich konkurs był rozgrywany w dwóch kategoriach: „Najlepsze
czasopisma periodyczne” i „Najlepsze wydawnictwo tematyczne”.
P
rzypominamy, że w kategorii „Najlepsze czasopismo periodyczne”
– dwa równorzędne I miejsca zdobyły: „Twój Doradca Rolniczy Rynek”
(DODR Wrocław) i „Lubelskie Aktualności Rolnicze” (LODR Końskowola),
II miejsce przypadło miesięcznikowi:
„Wieś Kujawsko-Pomorska” (K-PODR
Minikowo), III miejsce – miesięcznikowi „Doradca” (MODR Karniowice), zaś
wyróżnienia otrzymały: „Wieś Mazowiecka” (MODR Warszawa) oraz „Wia-
Anna Jakimiak i Tamara Siecińska
(LODR Końskowola)
Ewa Gregorczyk (MODR Warszawa)
i Anna Fatyga (PODR Szepietowo)
Leszek Piechocki i Jarosław
Domiński (K-PODR Minikowo)
Anna Budzyńska i Leszek
Piechocki (K-PODR Minikowo)
Krzysztof Kostuś i Wiesław
Grochal (MODR Karniowice)
Źródło – CDR O/Poznań
Ewa Kutowska i Ryszard
Czerwiński (DODR Wrocław)
domości Rolnicze” (PODR Szepietowo). W kategorii „Najlepsze publikacja
tematyczna” przyznano: I miejsce za
„Gospodarstwa opiekuńcze w Borach
Tucholskich a doświadczenia holenderskie” (K-PODR Minikowo), II miejsce – za „Potrawy tradycyjne z regionu
Gór Świętokrzyskich” (ŚODR Modliszewice”, zaś III miejsce – za „Dokonania i doświadczenia Regionalnego
Centrum Ekoenergetyki w Łosiowie
2010-2014” (OODR Łosiów).
Nagrody z rąk organizatorów i jurorów konkursu – odbierali:
Elżbieta Musiał
(ŚODR Modliszewice)
Dorota Małecka i Renata Huk
(OODR Łosiów)
Grażyna Legieżyńska – to sołtys
wsi Spytków, prezes Stowarzyszenia Spytków bez Granic, lider grupy
Odnowy Wsi. Wymyśliła pierwszą
wioskę tematyczną na Dolnym
Śląsku. To Wioska Czarów i Magii.
Z
dumą prezentuje takie atrakcje,
jak: Noc świętojańska, warsztaty dla dzieci i dorosłych, Ekoczarodziejskie rękodzieło, pisanie gęsim
piórem, pieczenie ciasteczek w magicznym piecu, degustację Spytkowskiej gęsi nadziewanej naleśnikami,
jako produktu regionalnego oraz gry
terenowe – Poszukiwanie skarbów
Boblitza, magiczną ścieżkę zmysłów,
igrzyska czarodziejów itp.
Od lat jest liderem prowadzącym
Klub Edukacyjny 4H – Spytkowskie
Słoneczka. Wspólnie z dziećmi zrealizo-
12 /
wała wiele projektów. Dzięki nim Spytków zyskuje na atrakcyjności. Podczas
warsztatów i pokazów, młodzi ludzie
przygotowują pamiątki, które później
sprzedają na lokalnych imprezach.
Grażyna Legieżyńska stworzyła
mieszkańcom możliwość zarobienia
dodatkowych pieniędzy za organizowanie warsztatów i wizyt studyjnych
w Wiosce Czarów i Magii. Przez całe
wakacje 2007 r., z jej inicjatywy, Stowarzyszenie prowadziło półkolonie dla
dzieci z rodzin zagrożonych wykluczeniem społecznym. Brali w nich udział
nie tylko Spytkowianie, ale i mieszkańcy okolicznych wsi.
Dziś mieszkańcy Spytkowa współpracują nie tylko z sołectwami, lecz
także z mieszkańcami pobliskich czeskich i niemieckich miejscowości.
W ramach projektu Uczymy się języka
naszych sąsiadów, czyli języka niemieckiego. Na zaproszenie Prezydenta RP,
Grażyna Legieżyńska w 2012 r. wzięła
udział w debacie „Odnowa Wsi – szansą
rozwoju obszarów wiejskich w Polsce”.
W Spytkowie gościła delegację z terenu
woj. warmińsko-mazurskiego, z Francji
z Avon i Liderów z Saksonii.
Ewa Wróbel
„Twój Doradca – Rolniczy Rynek”
DODR Wrocław
Fot. Agnieszka Siegel
Grażyna Legieżyńska – dolnośląska liderka
AgroPlatforma ODR
RWS – rolnictwo wspierane
przez społeczność
Rolnictwo Wspierane przez Społeczność jest ciekawą inicjatywą, skierowaną zarówno do rolników,
jak i konsumentów. Stanowi alternatywę dla osób zainteresowanych wysoką jakością żywności,
sposobem jej produkcji i pochodzeniem, ale przede wszystkim wspomaganiem lokalnego rolnictwa.
Współpraca rolnika z konsumentem
Powstawanie różnego rodzaju kooperatyw spożywczych, „paczek od
rolnika”, ogródków społecznościowych
czy rynków lokalnych – jest odpowiedzią na rosnącą świadomość konsumentów w zakresie zdrowego trybu
życia, wpływu rolnictwa na środowisko
oraz na niekorzystne zmiany, jakie dokonują się na wsi. Do takich inicjatyw
należy również Rolnictwo Wspierane
przez Społeczność. RWS jest modelem współpracy pomiędzy konsumentami a producentami żywności, który
gwarantuje: ze strony rolnika stałe dostawy wysokiej jakości żywności, a ze
strony odbiorców zapewniony zbyt
i przedpłatę należności za produkty
na początku sezonu. Jest to system
opierający się na wzajemnym zaufaniu,
współpracy i obustronnej opiece. Podstawą jest osobisty kontakt producenta żywności z konsumentem, pozbawiony jakichkolwiek pośredników.
Otwarci na nowe
Tego typu działalność skierowana
jest do rolników, którzy są otwarci na
nowe doświadczenia, są w stanie zapewnić różnorodne warzywa i owoce w trakcie całego okresu wegetacji
oraz są nastawieni na ciągły i bezpośredni kontakt z klientami. W zamian
otrzymują pewność zbytu i płynność
finansową, co pozwala na wcześniejsze inwestycje i zaplanowanie wydatków. Mogą także w całości poświęcić
się uprawie, nie tracąc czasu na poszukiwanie rynków zbytu. Dodatkowo
pominięcie pośredników, gwarantuje
uzyskanie wyższych cen produktów,
natomiast bliska relacja z konsumentami pozwala na szybką reakcję na ich
uwagi oraz na dostosowanie wielkości
i rodzaju uprawy do ich potrzeb.
Do korzyści dla konsumentów należą przede wszystkim regularne dostawy świeżej, tańszej żywności. Mają oni
pewność, że produkty te są najwyższej
jakości i pochodzą ze sprawdzonego
źródła. Poza tym, włączając się w system, wspierają lokalnych producentów
oraz zrównoważone metody produkcji.
Dla wielu odbiorców nieoceniona jest
możliwość poznania sposobu produkcji żywności i pracy w gospodarstwie,
a przede wszystkim obserwacja, jak
powstaje żywność, która później trafia
na ich stoły. Daje to poczucie bezpieczeństwa, ponieważ otrzymywany produkt przestaje być anonimowy.
Kluczem – bliska współpraca
W systemie RWS kluczowa jest bliska współpraca, zaufanie i dzielenie się
ryzykiem. Na początku sezonu rolnik
wraz z konsumentami ustalają cenę
dostaw na podstawie kosztów nasion,
sadzonek, nawozów, kosztów wynagrodzenia pracowników czy paliwa.
Po podpisaniu umowy, odbiorcy płacą
rolnikowi ustaloną wspólnie kwotę jednorazowo lub w ratach. W ten sposób
akceptują sytuacje losowe, które mogą
spowodować obniżkę plonów. Rolnik
natomiast zna swój roczny dochód
i – niezależnie od warunków czy wahań
cen rynkowych – może prowadzić swoje gospodarstwo. Zastrzyk finansowy
na początku sezonu pozwala na zakup
środków produkcji, unikając zaciągania
pożyczek. Konsumenci zobowiązują się
także do regularnego odbioru paczek
z warzywami i owocami z gospodarstwa
lub umówionego punktu. W trakcie sezonu wegetacyjnego rolnicy raz w tygodniu dostarczają paczki z sezonowymi
płodami do konsumentów lub w ustalone wcześniej miejsce. Zawartość paczki
powinna zaopatrzyć rodzinę w świeże
warzywa i owoce na tydzień.
Wypróbowane za granicą
RWS nie jest nowością. Jest to model rozpowszechniony na całym świecie (z ang. CSA – Community Sup-
ported Agriculture): w USA, Francji,
Japonii, Czechach, na Węgrzech,
w Austrii, Niemczech, Szwajcarii.
Liczba RWS-ów systematycznie wzrasta. Także w Polsce zyskują one coraz
większą popularność. Powstało kilka
grup, m.in. we: Wrocławiu, Warszawie,
Toruniu, Poznaniu. Bardzo prężnie
działają RWS Dobrodziej k. Szczecina, oraz RWS Dobrzyń nad Wisłą,
którego współzałożycielka, Adrianna
Augustyniak, była jedną z prelegentek
na tegorocznym Ekoforum w Końskowoli.
Żywność na wyciągnięcie ręki
Rolnictwo Wspierane przez Społeczność pokazuje, że zdrowa, nieprzetworzona żywność nie musi być delikatesem dla wybranych bogaczy. Jest
ona na wyciągnięcie ręki, być może u
znajomego rolnika. Osobista relacja
konsumenta z producentem motywuje
bowiem do stałego podnoszenia jakości
produktów, ułatwia budowę wzajemnego zaufania zarówno wobec producenta
żywności, jak i jej odbiorcy. Jest gwarancją pewnego pochodzenia i wysokich walorów zdrowotnych. Gwarancją,
która może zastąpić certyfikację.
Martyna Próchniak
„Lubelskie Aktualności Rolnicze”
LODR Końskowola
Fot. M. Chabora
Dzięki nowemu podejściu do systemu produkcji, rolnicy mogą się poświęcić
uprawie, nie tracąc czasu na poszukiwanie rynków zbytu
/ 13
AgroPlatforma ODR
AgroBiblioteczka ODR
W tej rubryce promujemy
najciekawsze wydawnictwa
tematyczne, nadesłane przez
Ośrodki Doradztwa Rolniczego.
„Pierwsze kroki w prowadzeniu działalności agroturystycznej”, autorka
– Ewelina Pawłowicz, wydawca – ZODR
Barzkowice
SUKCES HODOWLANY
I PRODUKCYJNY
– to praca od pokoleń
W
raz ze wzrostem
zainteresowania
agroturystyką rosną
wymagania co do jakości ofert. Na rynku
mają szanse tylko
z nich, które potrafią
wyróżnić się wśród
bogactwa propozycji
wypoczynku. Autorka
publikacji radzi: jak przygotować siebie
i rodzinę na przyjmowanie gości, jak
zorganizować pracę przy prowadzeniu działalności agroturystycznej oraz
jak przygotować kwatery na przyjęcie
gości.
„Zioła w kuchni”, autorka – Monika
Rybicka, wydawca – ZODR Barzkowice
W
publikacji znajdujemy odpowiedzi
na pytania w rodzaju:
jak suszyć, konserwować i przechowywać
w słoiczkach zioła
oraz jak samemu
przygotować pełnowartościowe zioła
i przyprawy. Całość
wzbogacona opisem najpopularniejszych ziół oraz zestawieniem najlepszych połączeń przypraw i ziół.
„Tradycyjne zupy z Dolnego Śląska”,
opracowanie – Ewa Wróbel, wydawca
– DODR Wrocław
W
tym swoistym
przewodniku
znalazły się przepisy
na zupy nagrodzone
w dolnośląskich konkursach kulinarnych,
a wśród nich receptury: zupy drwali, kapuśniaka teściowej, zupy
pałacowego lokaja czy
zupy kochanków.
Okładka miesiąca
Z
a najbardziej efektowną stronę tytułową spośród czasopism ODR wydanych
w październiku 2015 r.
wybraliśmy okładkę
miesięcznika „Wiadomości Rolnicze”
(wydawca – PODR
Szepietowo).
14 /
Z Ryszardem Klimczykiem,
hodowcą bydła mlecznego
z Poręby – rozmawia Maurycy
Hankiewicz
 Proszę przybliżyć historię swojego gospodarstwa.
– Przejąłem je od teścia, który był
znanym na tym terenie i w woj. śląskim
hodowcą bydła. Nie wszyscy wiedzą,
że nasza obora należy do najlepszych
w kraju. Już od ponad 100 lat jest ona
pod kontrolą użytkowości. Nawet
podczas okupacji, ówczesne władze
zezwalały na dozór służb zootechnicznych i weterynaryjnych. Ja osobiście
gospodaruję tu już ponad 45 lat. Jak
widać kontynuuję tradycję doskonalenia hodowlanego. To już 6 pokolenie
wpisuje się w tradycję hodowli bydła
mlecznego.
 Jakie rasy bydła Pan hodował i co się
zmieniło w tym względzie?
– Od dawna była u nas rasa nizinna czarno-biała. Później, jak zaczęła
się inseminacja nasieniem buhajów
z importu o najlepszych cechach użytkowych i hodowlanych, m.in. z Niemiec, Holandii, to dziś moje stado jest
w 100% w typie Holsztyno-Fryzyjskim
(HF). Mam jeszcze 2 krowy liczące sobie po 16 lat, które mogą się pochwalić
produkcją życiową mleka ponad 100
000 kg Na dodatek powiem, że obie
były w tym roku cielne. Jedna już się
ocieliła, druga zrobi to lada dzień.
 Jak liczne jest stado?
– Teraz mamy 82 krowy dojne i młodzież, którą odchowujemy na jałówki cielne. Część z nich sprzedajemy,
a część zostawiamy do wymiany stada.
 Nagrody, puchary i wyróżnienia są tak
liczne, że trudno je wszystkie wymienić.
Która z nagród jest dla Pana najcenniejsza i przyniosła największą satysfakcję?
– Każdy jeden puchar, czy nagroda
są zdobyte ciężką pracą. Wszystkie sobie bardzo cenię, bo zdobycie ich nie
było proste. Mogę pochwalić się tytułem Mistrza Polski, który odebrałem w
Warszawie, ale najbardziej cieszą mnie
tytuły uzyskane na wystawie Opolagra w Kamieniu Śląskim. Opolska hodowla bydła stoi naprawdę na wysokim poziomie. Tu są znane i znaczące
ośrodki hodowli zarodowej: Głubczyce, Prudnik, Kietrz, czy Głogówek.
Zmierzenie się z nimi w rywalizacji
sztuk hodowlanych i wygrać ją – to naprawdę jest coś!
 Jak Pan jako długoletni hodowca i praktyk ocenia stan hodowli bydła na obecną chwilę?
– Pobyt na wystawie hodowlanej to
nie tylko rywalizacja o tytuły i zaszczyty, ale także możliwość obserwacji, co
się zmieniło od poprzedniego razu, czy
hodowla poszła do przodu, czy nastąpił zastój. Można też porównać swoje
osiągnięcia hodowlano-produkcyjne
z innymi. Jeżdżąc po kraju i swojej okolicy zauważam, że bydło ma doskonałą
AgroPlatforma ODR
sylwetkę, tzw. eksterier. To wynik mądrych decyzji hodowlanych i kontynuacji pracy poprzedników, co i ja staram
się robić u siebie. Tak ukształtowane
- pod względem budowy, jak i potencjału genetycznego krowy - są w stanie
bez problemu dać ponad 8000 kg mleka za laktację. W mojej ocenie ten rok
dla hodowli będzie bardzo trudny ze
względu na skutki suszy. Drugi pokos
siana się nie udał, a i trzeci jest wątpliwy, o ile w ogóle będzie. Dlatego radzę
z własnego doświadczenia, aby mieć
zapasy paszy, szczególnie sianokiszonki na co najmniej 6-7 miesięcy. To nie
umniejszy jej wartości odżywczej ani
konsumpcyjnej, a zapewni komfort
żywienia krów w trudnym okresie. To
mnie osobiście ratuje, podczas gdy
inni już skarmiają zapasy poczynione
na tegoroczną zimę.
n Prowadzi Pan gospodarstwo rodzinne,
kto Panu w tym pomaga?
– Ogromnie się cieszę, że mam syna
i córkę. Syn skończył studia rolnicze
zootechniczne w Krakowie, a córka
jest technologiem żywności też po
studiach. Syn miał po ukończeniu studiów propozycję pozostania na uczelni, ale dał się namówić i wrócił na gospodarstwo. Jest specjalistą od spraw
żywieniowych, dawek, bilansu pasz,
rozrodu i inseminacji – słowem prowadzi całą hodowlę. Tak mi się marzy,
żeby kiedyś to mleko, które u siebie
produkuję, córka przetwarzała na produkty mleczne - sery, jogurty czy śmietanę, zgodnie z jej wykształceniem, bo
przepisy w tym względzie nieco złagodniały, więc warto to wykorzystać.
Zobaczymy, jak będzie.
n Przebywają tu u Pana od czasu do czasu
uczniowie na praktykach. Czy jest coś,
co Pana w tych młodych ludziach zaskakuje?
– Prowadzę praktyki uczniowskie
od ponad 25 lat. Są wśród uczniów
tacy, którzy - już jako dorośli ludzie
prowadzący własne gospodarstwa przychodzą nadal do mnie po pomoc
czy poradę, jak dany problem rozwiązać. Widać, że dobrze ich wykształciłem. Choć w trakcie praktyki wielu
zarzucało mi, że od nich dużo wymagam, choćby tego, żeby umieli ręcznie
wydoić krowę. Dziś są mi za moje wymagania wdzięczni – to im wyszło na
dobre.
n Od lat współpracuje Pan z ŚODR. Jak
Pan ocenia tę współpracę?
– Na przestrzeni lat pracowałem
z wieloma doradcami i muszę przyznać, że oni wiele mnie nauczyli. Dziś
idzie wszystko do przodu i – aby nadążyć za tymi zmianami – muszę być
w kontakcie z doradcami, którzy są
na bieżąco w tej materii. Słowem
współpraca była, i trwa nadal, jestem
z niej bardzo zadowolony. Jedno na
co chciałbym zwrócić uwagę, to fakt
braku wystaw hodowlanych w naszym
województwie. Swego czasu Izba Rolnicza rozpoczęła organizację takiej
wystawy w Połomi. Potem była jeszcze
jedna w Mikołowie – Śmiłowicach, przy
okazji Dni Otwartych Drzwi, a teraz od
kilku lat nic się nie dzieje. Szkoda, bo
to były dobre wydarzenia cieszące się
wielkim zainteresowaniem rolników,
producentów, a przede wszystkim ludzi z miasta i dzieci. Kontakt na żywo
ze zwierzęciem – to było wielkie przeżycie dla tych milusińskich. Dlatego
warto pomyśleć o powrocie do organizacji tego typu imprez na naszym terenie, przy współudziale urzędów, ŚODR
i wielu innych instytucji pracujących
na rzecz rolnictwa i dla rolników.
„Śląskie Aktualności Rolnicze”
ŚODR Częstochowa
AgroKlasa ODR 2015
W
ramach AgroKlasy ODR
przedstawiamy sukcesywnie
– z myślą o ogólnopolskim odbiorcy – najciekawsze artykuły, które
ukazują się na łamach wydawnictw
periodycznych ODR. Zamieszczamy
też ważne, niekiedy kontrowersyjne, wypowiedzi z tychże biuletynów
w AgroSzachownicy ODR oraz
prezentacje nadsyłanych do naszej
redakcji wydawnictw tematycznych
w AgroBiblioteczce ODR. Publikujemy też najciekawszą – naszym
zdaniem – okładkę wydawnictwa
periodycznego ODR. Jest to z jednej
strony – swoista promocja działalności informacyjno-publicystycznej poszczególnych ODR na niwie
krajowej, z drugiej zaś – wzbogacenie
treści merytorycznych miesięcznika
AGRO.
Wzorem lat poprzednich – przez cały
2015 r. będzie zamieszczana i uaktualniana co miesiąc tabela AgroKlasy
ODR.
A oto zasady punktacji w rywalizacji AgroKlasa ODR 2015:
4 pkt. – przysługuje czasopismu
ODR za przedrukowany artykuł
2 pkt. – otrzymuje czasopismo ODR
za zamieszczenie w AGRO opracowania jego artykułu bądź znacznego
fragmentu artykułu
po 1 pkt. – przypada dla czasopisma ODR za przytoczoną wypowiedź
z jego łamów w AgroSzachownicy
ODR, za każde wydawnictwo tematyczne zaprezentowane w AgroBiblioteczce ODR oraz za okładkę miesiąca
AgroKlasa ODR 2015
Tabela po VIII rundzie
n „ Aktualności Rolnicze” ŚODR
Modliszewice – 24 pkt.
n „Zachodniopomorski Magazyn Rolniczy” ZODR Barzkowice – 24 pkt.
n „Lubelskie Aktualności Rolnicze”
LODR Końskowola – 23 pkt.
n „Wiadomości Rolnicze” PODR
Szepietowo – 21 pkt
n „Wieś Mazowiecka” MODR
Warszawa – 20 pkt.
n „Pomorskie Wieści Rolnicze”
PODR Gdańsk – 19 pkt.
n „Podkarpackie Wiadomości Rolnicze” PODR Boguchwała – 17 pkt.
n „Rada” ŁODR Bratoszewice
– 17 pkt.
n „Wieś Kujawsko-Pomorska”
K-PODR Minikowo – 17 pkt.
n „Lubuskie Aktualności Rolnicze”
LODR Kalsk – 13 pkt.
n „Śląskie Aktualności Rolnicze”
ŚODR Częstochowa – 13 pkt.
n „Twój Doradca – Rolniczy Rynek”
DODR Wrocław – 13 pkt.
n „Bieżące Informacje” W-MODR
Olsztyn – 9 pkt.
/ 15
AgroPlatforma ODR
Nie ma róży bez kolców
Z Moniką Herok rozmawia Adam Walasek
uzupełniam o serie róż nowoczesnych,
nostalgicznych czy angielskich. Wzorują się one na różach starych, ale mają
nowe kolory, nowe zapachy i przede
wszystkim odporność na niesprzyjające warunki atmosferyczne i uprawowe. Czyli fantastycznie ulepszone, ale
odwzorowujące stary „fason” i wdzięk,
taki eklektyzm w ogrodzie. (…)
n Czy podczas podróży „poluje” Pani na
róże, na odmiany, których jeszcze nie ma?
Z Elżbietą Krempą rozmawia Elżbieta Musiał
– Te odmiany, które mam, to przysłowiowa kropla w morzu, a raczej
oceanie odmian, jakie oferuje rodzaj
Rosa. Samych odmian burbońskich
jest ponad 200! Istnieje nawet osobna dyscyplina naukowa w obrębie
botaniki, której przedmiotem badań
są róże – rodologia. Odpowiem krótko – korzystam z każdej nadarzającej
się okazji, ale z drugiej strony to jest
tak, że nie biorę wszystkiego, czego
jeszcze nie mam, ale dobieram odmiany wg siebie, tzn. takie, które oprócz
piękna wnoszą jeszcze ze sobą jakąś
historię – historię czasów, miejsca lub
człowieka.
n Ulubiona polska róża?
n Przysłowie mówi, że nie ma róży bez
kolców. Czy rzeczywiście tak jest?
– Mówi się, że to peonie są różami
bez kolców. Patrząc na kształt ich
kwiatów, kolory i układ płatków – muszę przyznać, że coś w tym jest. Ale
mówiąc poważnie, królowa jest tylko
jedna – Rosa (łac.), podobno narodziła się razem z Afrodytą z jej krwi czy
piany morskiej. Wśród róż zdarzają się
odmiany z bardzo małą liczbą kolców
lub niemające ich wcale, takie jak:
Veilchenblau, Graham Thomas czy
Cardinal de Richelieu. Te najpiękniejsze jednak (najpiękniejsze dla mnie)
mają mocno kłujący system obronny.
Jak widać – powiedzenie, które mówi
o tym, jak trudne jest odnalezienie
ideału, także w tym przypadku znajduje potwierdzenie. Po co różom kolce? Żeby bronić się przed zerwaniem,
bo któż nie sięgnie po takie piękno.
Według jednej z legend, perski Bóg
w pewnym momencie zdetronizował
króla kwiatów, jakim był lotos, bo co
to za władca, który zasypia chowając
się pod wodą? I stworzył nieskazitelnie białą różę, i uzbroił ją w kolce,
które nie pozwalają zasnąć, pomagają zachować władczyni czujną uwagę
także w nocy. To moja ulubiona różana legenda.
n Pani pierwsza róża? Ile odmian zebrała
Pani w swoim ogrodzie?
– Taka zupełnie tylko moja, a nie
posadzona w ogrodzie u babci czy
mamy, to była róża odziedziczona
wraz z typowym wiejskim ogródkiem
przy domu, coś w typie róży damasceńskiej. Delikatna, rozetkowa i jednocześnie wytrzymała, krzak sporych
rozmiarów. Do tej pory mam ją, choć
z czasem zmieniłam miejsce, w któ-
16 /
rym rośnie. Dokomponowałam tu lawendę, niebieskie jałowce Juniperus
squamata Blue Carpet, irgi poziome,
trawy, czosnki olbrzymie i poziomki.
W moim ogrodzie róże nigdy nie rosną
same, na specjalistycznych rabatach,
ale zawsze w połączeniu z bylinami,
powojnikami, liliami, piwoniami, lawendą, ziołami. Tak tworzy się krajobraz zbliżony do natury, bo natura
jest różnorodnością. W naturze nie
ma monokultury i monotonii. Bliskie
memu sercu są takie założenia ogrodowe, które naturę naśladują, a jeszcze lepiej jest powiedzieć, że czerpią
z jej mądrości. Mimo to nazywam
moje rabaty różankami, bo jednak jakoś zawsze tak na koniec wychodzi,
że ten gatunek dominuje. Odmian do
tej pory nie policzyłam, nie jestem kolekcjonerem, tylko koneserem. Myślę,
że zbliżam się do setki. Oczywiście
samych odmian róż, krzewów jest
więcej.
n Czy ma Pani odmiany historyczne (stare)?
– Mam kilka takich krzewów: Rosa
centifolia Muscosa (1696 r.!), ciemnofioletowa Tuscany (sprzed 1596 r.), różowoliliowa Mrs. John Laing (1885 r.),
purpurowa Cardinal de Richelieu
(1840 r.), burbońskie Louise Odier
(1851 r.), Boule de Neige (1867 r.). Nostalgiczny urok, delikatność i doskonałe ułożenie płatków tych róż są nie
do pobicia, dlatego planuję mieć ich
więcej. Szczególnie marzę o róży La
France, która uważana jest za pierwszego w historii mieszańca herbatniego (1867 r.). Historyczne są często
trudniejsze w uprawie, np. Boule de
Neige podczas deszczowych dni nie
rozwinie pąków, skleja płatki. Dlatego
– Każdy na moim miejscu wymieniłby dobrze znaną już na świecie
kremowobiałą Chopin, czy amarantową Venrosa, która trafiła nawet do
ogrodów Castel Gandolfo. I owszem,
trudno się z tym nie zgodzić, bo to
przepyszne, królewskie róże. Ja jednak oglądam róże wielkokwiatowe
jak ładny obrazek na bombonierce.
Nie znajduję w nich tajemnicy, tak jak
w różach historycznych lub ich mieszańcach. Dlatego powiem, że cenię
polskich „odkrywców” róż za damasceńską różę Koszuty o silnej woni
i pełnych, starodawnych kwiatach.
Jest to róża znaleziona w zabytkowym parku krajobrazowym przy dworze w Koszutach.
n Krążymy wokół emocji. Czy daje się
różom przypisać, symbolicznie oczywiście, jakieś uczucia, np. miłość, niepewność, zdradę?
– Symbolika przypisywana różom
jest tak obszerna (…). Do mnie najbardziej przemawia róża w „Małym
księciu”, bo nie jest to symbolika
jednoznaczna. Z jednej strony ciągle
aktualne wartości, jakimi są miłość
czy kobiecość, z drugiej negatywne – kaprys i powierzchowne piękno.
Prawdziwy wstrząs można przeżyć,
wiedząc, że róże czerwone bywały
znakiem seksualności i prostytucji,
a przecież biała róża jest symbolem
dziewictwa, kojarzona z Maryją i świętymi Franciszkiem z Asyżu, Różą
z Limy, Teresą z Lisieux. Roślina dała
też początek różańcowi chrześcijańskiemu. Czyli róża naprawdę niejedno
ma imię…
n Pną się, płożą i są żywopłotami. I udają
się tam, gdzie są kochane. No właśnie,
za co ceni Pani swoje róże?
AgroPlatforma ODR
– Za wygląd. Znowu będzie banał
– za piękno; co poradzić, lubię otaczać
się ładnymi przedmiotami i „dobrymi
duszami”. Róże są dla mnie inspiracją
w życiu codziennym. Ten motyw towarzyszy mi na naczyniach, tkaninach,
meblach, obrazach, ubraniach, biżuterii. Jako ogrodnik-praktyk nie mogę
nie wspomnieć o wszechstronnym
wykorzystaniu ich korzystnego wyglądu. Mogę przy pomocy róż pnących
lub żywopłotowych zasłonić niefajne
miejsca. Tam, gdzie jest mało miejsca,
na szeroko krzewiące się rośliny wyprowadzam bujność zieleni i kwiatów
w górę także przy pomocy róż pnących. Przy pomocy okrywowych zagospodarowuję niewielką skarpę, przy
pomocy odrostowych utrzymuję teren
o większym nachyleniu. Posadzone
przy ławeczkach dają cień i pachną.
Poza tym ciągle mam piękne bukiety
w domu i biurze, nawet zimą, bo można ususzyć. Zasuszone także ładnie
pachną. Nie wykorzystuję tylko róż
piennych, jak je nazywam „na patyku”.
Do mojego naturalistycznego ogrodu
nie pasują, ale pięknie wyglądają przy
budowlach o bryle pałacyku, eleganckiej wilii. Za zapach. Lubię perfumy,
olejek i wodę różaną. Wierzę, że kosmetyki z takim dodatkiem świetnie
konserwują urodę, a sam zapach poprawia samopoczucie. Róże w zależności od odmiany wydzielają zapachy:
waniliowy, owocowy, malinowy, śliwkowy, orientalny, korzenny, ziołowy,
anyżowy i taki bardzo szlachetny zapach, charakterystyczny tylko dla róż,
czyli po prostu różany. Za smak. Róże
podziwiam także w kuchni – herbatka
różana, nalewka różana czy konfitura
różana nie mają sobie równych. Z róży
pomarszczonej odmiany Hansa robię
konfiturę – zarówno z płatków, jak
i z owoców.
– mszyce, skoczki, zwójki, mączniak
prawdziwy, szara pleśń, czarna plamistość, zamieranie pędów i wiele innych niespodzianek, szczególnie w latach po bezmroźnych zimach. W tym
roku np. szaleją nimułki. Trzeba się
nauczyć, że tu nie ma sztampowych
rozwiązań. Każda z odmian może cierpieć na coś odmiennego, należy obserwować ją pod kątem takich skłonności
i szybko reagować. Na jednych różach
mszyce, mączniak czy czarna plamistość pojawiają się wcześniej niż na
innych. Wiadomym jest, że wszystko
w życiu kiedyś się kończy, ale zawsze
przykry jest widok, jak królowe piękności tracą na urodzie zbyt wcześnie,
jeszcze przed naturalnym okresem
przekwitania. Przy dużej liczbie krzewów w ogrodzie pracochłonne będzie
cięcie, okrywanie na zimę, podlewanie
w okresach suszy.
n (…) Róże są roślinami o niezwykle eleganckich i ponadczasowych kwiatach.
Jak rzadko które nadają się chyba na
wszystkie okazje, zwłaszcza śluby.
– Zdecydowanie według barwy
kwiatów. Lubię tak komponować nasadzenia, że kluczem jest jeden kolor, a zróżnicowanie polega na tym,
że są różne gatunki, odmiany, różne
odcienie tej samej barwy. Mam więc
różankę różową, fioletową. białą, żółtą, pomarańczową, czerwoną. Tak
je nazywam. Jednokolorowe rabaty
wcale nie są nudne, np. weźmy różowości – od perłoworóżowych kwiatów
Aphrodite i dochodzimy aż po amarant róży Venrosa. Nawet biel i krem
mają różniące odcienie – Pastella jest
– Oczywiście róża jest rośliną numer
jeden w dekoracjach ślubnych, bo jest
romantyczna. Według mnie wszystkie
odmiany można przypisać tego rodzaju wiązankom, zależy od charakteru.
Ale muszą być bardzo wytrzymałe.
n Czy róże w ogóle mają jakieś wady?
– Mają. (…) Ochrona przed chorobami i szkodnikami jest dość trudna
n Koją, zachwycają, ale czy przynoszą
zmartwienie?
– Pewnie, że każda pasja przynosi
też gorsze momenty. U mnie w 2014 r.
zdarzyły się w maju dwie potężne
ulewy. Rowy przy drodze wzdłuż mojej posesji przepełniły się wodą i gliniastą glebą, spłukaną z okolicznych
pagórkowatych pól w takim stopniu,
że wokół róż rosnących w tzw. dolnym ogrodzie woda stała kilkanaście
godzin. Jeszcze przez tydzień było
tam bardzo grząsko, pomimo szybko zrobionych rowków odprowadzających. Niektóre bardzo chorowały,
kilku krzaków już nie ma. Ale kiedy
widzę, jak krzewy różane wychodzą
z opresji, chcą żyć – pozytywne emocje przykrywają zmartwienia.
n Według jakiej koncepcji sadzi Pani róże
w ogrodzie? Czy według koloru rabat,
wysokości, czy może świetnie komponują się z bylinami?
podbarwiona różowawo, Winchester
Cathedral jest czysto biała, Crocus
Rose muśnięta brzoskwinią, a Marie
Antoinette to kość słoniowa. Oprócz
odcieni, kwiaty różnią się kształtem
(miseczki, filiżanki, kapustki, rozetki,
peonie), układem płatków (pojedyncze, półpełne, pełne i mega pełne)
i „materiałem” z jakiego stworzono
płatki, jedne są bardziej aksamitne,
inne mają gładki połysk. Oczywiście
nie byłabym sobą, gdybym na każdej
z rabat nie wprowadziła jakiegoś „zamieszania”, np. na rabatce z białymi
powojnikami, różami, liliami i dzwonkami kryje się ciemnofioletowy, taki
aż prawie czarny orlik, na żółtej z róż
i lilii wyrastają smukłe lazurowe irysy,
a na fioletowo-niebieskiej składającej
się z fioletowych róż, szałwii, niebieskich ostróżek i chabrów kontrastują
różowe ostróżki i amarantowa róża.
Pośród harmonii pojawia się coś nieoczekiwanego, coś co zmienia rytm.
Róże zestawiam chętnie z liliami, liliowcami, bylinami, np. jeżówki, orliki, dzwonki, pysznogłówki, floksy
i wiele innych. Najbardziej lubię kompozycje róż z powojnikami, lawendą,
trawami i hortensjami bukietowymi.
Teraz mam pomysł na nowe rabaty
podbite bluszczem i ziołami. Pilnuję też żeby w danej różance znalazły
się róże o różnej porze kwitnienia i co
najmniej jedna pachnąca. Choć pachnących jest zwykle więcej niż jedna, mój zmysł węchu też potrzebuje
emocji.
n Z ogrodem różanym zapewne związanych jest wiele ciekawych historii. Proszę opowiedzieć jedną.
– Przeciętnym użytkownikom róż
ich wygląd kojarzy się z różą wielkokwiatową, taką z kwiaciarni. Gdy pokazuję w swoim ogrodzie kwiaty róż
naturalnych, historycznych, angielskich czasem słyszę „jakaś dziwna ta
róża”, a ja bym powiedziała, że aż dziw
bierze jaka ona piękna! Historia mojego ogrodu jest dość zwyczajna. Szczególnie cenię sobie widok gniazd witych przez ptaki w krzewach wysoko
rosnących lub pnących i to, że czują
się bezpieczne wśród gęstych pędów
i obronnych kolców. Jest to jeszcze
jeden istotny powód do istnienia kolców na róży.
„Aktualności Rolnicze”
ŚODR Modliszewice
/ 17
AgroPorady Domowe
AgroSzachownica
W tym kąciku publikujemy najbardziej interesujące informacje
i opinie na aktualne tematy związane z polskim rolnictwem
i agrobiznesem, zamieszczone w poszczególnych wydawnictwach
periodycznych WODR.
Mazowieckie rolnictwo – jesteśmy
najlepsi!
„Polskie rolnictwo, również rolnictwo na Mazowszu, przoduje w produkcji w Europie i na świecie. Rozmiar
produkcji i jej doskonała jakość są zauważalne i docenianie na wszystkich
rynkach konsumenckich. Specyfika
naszego klimatu i dobre uwarunkowania glebowe pozwalają producentom
rolnym na wytwarzanie produktów
bardzo dobrej jakości, z walorami wyróżniającymi je spośród wielu produktów europejskiej i światowej żywności.
Walorami dotyczącymi chyba wszystkich produktów rolnych w Polsce, a w
szczególności na Mazowszu, są niepowtarzalny aromat i smak. Również
zawartość składników odżywczych
jest wyższa i bardziej przyswajalna
niż gdzie indziej. Zapotrzebowanie na
polskie produkty rolne spowodowało
dynamikę rozwoju wielu gatunków warzyw i owoców. Jesteśmy największymi
producentami na świecie porzeczki
czarnej. W Europie dominujemy w produkcji papryki, pieczarek i jabłek.
Dzięki niepowtarzalnym walorom i wysokiej jakości jesteśmy największym
eksporterem jabłek na świecie. Mazowieccy producenci mają ogromny
udział w tworzeniu znanych na całym
świecie „marek produkcyjnych”. Wystarczy tu wymienić zarejestrowany
produkt „Jabłko Grójeckie”. W woj.
mazowieckim mamy największą koncentrację produkcji papryki i borówki
amerykańskiej. Na Mazowszu znajduje
się największy sad Europy. Mazowieccy producenci mleka i przetworów
mlecznych przodują nie tylko w Polsce,
ale i w Europie.” – Leszek Przybytniak,
przewodniczący Komisji Rolnictwa
i Terenów Wiejskich Sejmiku Województwa Mazowieckiego – w rozmowie
z Wojciechem Asińskim, „Wieś Mazowiecka”, MODR Warszawa
Innowacje w lubuskim rolnictwie
„Innowacją jest każde nowe rozwiązanie w gospodarstwie – ale wprowadzone z głową: po to, żeby więcej zarobić, a mniej się narobić. (…) PROW
na l. 2014-2020 dysponuje budżetem
w wys. 18,7 mld euro! Jego priorytetem
jest wspieranie innowacyjności polskiego rolnictwa. Innymi słowy: mamy pieniądze, żeby przenosić dobre pomysły
na pola. (…) W woj. lubuskim można
wymienić kilka spektakularnych sukcesów w zakresie innowacji. Pierwszym
z nich niech będzie przykład wzorcowej
współpracy pomiędzy polska nauką
18 /
i rolnictwem. Specjaliści z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu opracowali rewolucyjne materiały: geokompozyty na bazie superabsorbentów,
magazynujące wodę. Ich zastosowanie
w gospodarstwie w Ochli pod Zieloną
Górą pozwoliło na zwiększenie plonów
truskawek aż o 20%, przy jednoczesnym
zmniejszeniu zużycia wody i nawozów.
Innymi modelowymi przykładami mądrych i odważnych innowacji mogą być
pionierskie działania znanych dobrze
w woj. lubuskim gospodarzy szczycących się szkółką drzewek bonsai, czy
unikatową (i dochodową) hodowlą
danieli.” – Janusz Kupiński, „Lubuskie
Aktualności Rolnicze”, LODR Kalsk
Rolnik VAT-owiec, a kasa fiskalna
„Rolnicy
ryczałtowi
dokonujący
sprzedaży produktów rolnych pochodzących z ich własnej działalności rolniczej lub świadczący usługi rolnicze
i korzystający ze zwolnienia od podatku na podstawie art. 43 ust. 1, pkt. 3
ustawy o VAT, są zwolnieni z obowiązku ewidencjonowania obrotu na kasie rejestrującej. Czyli krótko mówiąc,
rolnik ryczałtowy, sprzedający własne
produkty rolne, nie musi posiadać kasy
fiskalnej. Inaczej jednak wygląda sytuacja, gdy rolnik rezygnuje ze statusu
rolnika ryczałtowego i staje się czynnym podatnikiem podatku VAT w zakresie działalności rolniczej. Wówczas
na gruncie ustawy o podatku od towarów i usług, traktowany jest na równi
z pozostałymi przedsiębiorcami, a to
może skutkować obowiązkiem zainstalowania w gospodarstwie kasy fiskalnej.” – Jolanta Wesołowska, „Pomorskie Wieści Rolnicze”, PODR Gdańsk
Nowa kultura picia wina
„Konsumpcja wina w Polsce systematycznie rośnie, najlepiej prezentują
to statystyki: w 2008 r. Polacy wypili
ok. 96 mln l wina, w 2013 r. było to już
114 mln l. Rośnie tym samym zainteresowanie winem, co nierozerwalnie
związane jest z rozwijającą się nową
kultura picia wina. Jakie są przejawy
tego nowego zjawiska? Składają się na
nie takie elementy, jak sposób i miejsce konsumpcji wina oraz ceremoniał
z nim związany. A więc przestrzeganie odpowiednich zasad obchodzenia
się z winem, posiadanie podstawowej
wiedzy na temat szczepów, produkcji,
smaków i aromatów. To także umiejętność posługiwania się odpowiednią terminologią, czytania etykiet itd.
W porównaniu z krajami o długiej tra-
dycji winiarskiej w Polsce kultura picia
wina dopiero się upowszechnia. Niemałą rolę pełni tu coraz większa liczba
rodzimych winnic – nie trzeba bowiem
jechać do Francji czy Włoch, by zobaczyć, jak uprawia się winorośl i jak
powstaje wino.” – Magdalena Szpak,
„Podkarpackie Wiadomości Rolnicze”,
PODR Boguchwała
Zabezpieczamy maszyny na zimę
„W naszych gospodarstwach większość maszyn i urządzeń rolniczych
nie będzie wykorzystana aż do wiosny.
Aby uniknąć przykrych niespodzianek w momencie wznowienia prac
polowych, warto pomyśleć o zabezpieczeniu maszyn na okres zimowy. (…)
Obecnie jest czas na dokładne przejrzenie sprzętu rolniczego, by nie musieć przepłacać w pośpiechu za części
zamienne, zwłaszcza do maszyn zagranicznych. (…) Warto też zadbać o miejsce przechowywania środków ochrony
roślin w postaci ciekłej oraz farb i lakierów, które narażone na przemrożenie
mogą ulec nieodwracalnym przemianom fizykochemicznym, rozwarstwieniu i krystalizacji.” – Mariusz Jasieniecki, „Wieś Kujawsko-Pomorska”,
K-PODR Minikowo i K-PIR Przysiek
Rozgrzejmy się jesienią
„Jesienna dieta powinna być rozgrzewająca, ma pomóc nam nie zmarznąć,
a jednocześnie zachować zdrowie i figurę. Odpowiednia dieta rozgrzewająca może być naszym sojusznikiem we
wzmocnieniu odporności, walce z przeziębieniem lub po prostu w rozgrzaniu
się w chłodne jesienne dni. Zatem jedźmy 4-5 posiłków dziennie. Częste jedzenie oznacza rozłożenie porcji w taki
sposób, że posiłki są mniejsze niż przy
tradycyjnym żywieniu 3 razy dziennie.
Dzięki temu organizm otrzymuje regularną dawkę energii i witamin, a przy
okazji sprawniej radzi sobie z trawieniem. Sięgajmy po warzywa i owoce,
zwłaszcza po: warzywa gotowane, domowe przetwory, mrożonki i kiszonki. Podstawa to ciepłe śniadanie jako
najważniejszy posiłek dnia. Zupa lub
kasza jaglana, czy inne rozgrzewające
i sycące danie, doda nam sił. Wybierajmy produkty zbożowe, które dostarczą
nam błonnika, witamin i magnezu. Nie
zapominajmy o zupach warzywnych,
również o zupach kremach. Ważne są
ciepłe napoje; zamiast czarnej herbaty i kawy sięgnijmy po herbaty ziołowe
(z czarnego bzu, malin, lipy), najlepiej
z dodatkiem cynamonu, imbiru lub
miodu. Nie żałujmy sobie czosnku i cebuli. Warto też pamiętać o pieprzu cayenne, chrzanie, musztardzie, pietruszce
czy imbirze. Ważną rolę odgrywa witamina C. Znajdziemy ją w brokułach,
kalafiorze, czerwonej papryce, pomidorach, grejpfrutach, mandarynkach oraz
kiszonej kiszonce. Nie przesadzajmy
jednak z cytrusami, gdyż mają właściwości chłodzące.” – Edyta Kijak, Cztery Pory Roku – dodatek miesięcznika
„RADA”, ŁODR Bratoszewice
AgroPorady Domowe
DOMOWE RECEPTY
• z baterii nad zlewozmywakiem skutecznie usuniemy osad z wody, pocierając ją szmatką
nasączoną sokiem z cytryny
• jeśli chcemy surową wątróbkę pokroić w cienkie plastry, wcześniej należy obtoczyć ją
w mące – nie będzie wyślizgiwać się z rąk
• warto co jakiś czas podlać kwiaty doniczkowe wodą z rozpuszczoną tabletką aspiryny,
wzmocni to odporność roślin
• ugotowane buraki łatwiej obierzemy, kiedy - po wyciągnięciu ich z ciepłej wody
– wsadzimy je od razu do zimnej
• jeśli zmielimy suszone grzyby w młynku do pieprzu (albo w elektrycznym młynku do kawy),
będziemy mieć wspaniałą przyprawę grzybową
DRZEWA TO NASI PRZYJACIELE
DĄB – jest uosobieniem sił witalnych
i niezwykłej mocy. Przytulanie się do
jego pnia aktywizuje siły życiowe, dodaje
energii, korzystnie wzmacnia psychikę.
W przypadku rekonwalescencji przyspiesza powrót do zdrowia. Jest niezastąpiony w tym okresie, kiedy z jakichś
przyczyn jesteśmy zniechęceni i przemęczeni, kiedy nadmiar obowiązków lub
długotrwała praca osłabiły nasz organizm
i pozbawiły chęci do życia.
JESION – jest szczególnie pomocny
wtedy, gdy potrzebujemy dodatkowego
bodźca do pracy, gdy jesteśmy smutni
i zniechęceni. Poprawi nastrój i doda
ochoty do rozpoczynania nowych rzeczy
lub kontynuowania szczególnie trudnych
obowiązków. Jesion zadziała nawet
wtedy, kiedy jesteśmy przemęczeni nadmiarem pracy i nie możemy doczekać się
urlopu.
JODŁA – ułatwia radzenie sobie z emocjami, szczególnie z tymi negatywnymi,
które zagłuszają głos rozsądku. Wycisza
i ukoi stres. Ma dużą moc, która pozwala
odnaleźć samego siebie. Wspiera, kiedy
musimy poradzić sobie z rozpoczęciem
nowego przedsięwzięcia. Ponadto jodła,
jak najlepszy seksuolog, pomoże pozbyć
się seksualnych zahamowań i odnaleźć
radość w intymnym pożyciu.
N
HERBATA Z KMINKU
apar z kminku doskonale sprawdza się w przypadku: braku apetytu, kolek jelitowych, wzdęć,
zaburzeń trawiennych, biegunek i zaparć. Pomocny jest on też przy: infekcji dróg moczowych,
zapaleniu oskrzeli, stanach zapalnych jamy ustnej i gardła. Nasiona kminku należy zmiażdżyć,
następnie jedną łyżeczkę zalać szklanką przegotowanej gorącej wody, przykryć i zaparzać przez
10 minut. Wypicie kminkowej herbaty jest również naturalnym sposobem na zapach z ust po
zjedzeniu czosnku.
D
BURAKI
la wzmocnienia ogólnej odporności organizmu powinno się wypić codziennie 0,25 l soku z czerwonych buraków. Buraki są dobre na trawienie,
usuwają nadmiar wody z organizmu, pobudzają wydalanie nadmiernych ilości
kwasu moczowego, mogącego stać się przyczyną gośćca i chorób reumatycznych. Burak zawiera też barwnik roślinny, sprzyjający wytwarzaniu czerwonych
krwinek, a przez to uaktywniający oddychanie tkankowe.
CIEKAWOSTKI …
• według przepisów na piłeczce golfowej musi być dokładnie 336 dołeczków
• w Wielkiej Brytanii funkcjonuje przesąd, że pecha przynoszą białe koty
• w potrawie z grzybów pietruszka żółknie, srebrna łyżeczka
ciemnieje, a cebula brązowieje
• biedronka potrafi: wznieść się na wysokość od 150 do 500
metrów, lecieć z prędkością 30 km/h i w powietrzu pozostawać
średnio 36,5 minuty
• chart Greyhound jest najszybszym psem na świecie,
może on osiągać prędkość do 70 km/h
• ciąża u słoni indyjskich trwa ok. 21 miesięcy; samica rodzi jedno
młode o ciężarze ok. 100 kg i karmi je przez 8-12 miesięcy
PRODUKTY KTÓRE NATURALNIE OBNIŻAJĄ CHOLESTEROL
OLIWA Z OLIWEK I OLEJ RZEPAKOWY Zarówno
oliwa, jak i olej rzepakowy (ale tylko ten z małą zawartością kwasu erukowego) – to dwa delikatne i zdrowe
oleje. Swoje największe prozdrowotne właściwości
zachowują, gdy są tłoczne na zimno. Oba oleje zawierają jednonienasycone kwasy tłuszczowe, które obniżają
poziom cholesterolu. Najlepiej spożywać je na surowo,
bo wtedy mają najkorzystniejsze działanie na nasz organizm. Do smażenia bardziej nadaje się olej rzepakowy.
SOK Z WINOGRON Spożywanie soku winogronowego
może obniżyć poziom cholesterolu całkowitego poprzez
zwiększenie poziomu HDL (dobry cholesterol), jednocześnie obniżając cholesterol LDL (zły).
AWOKADO Ten obfity w tłuszcze owoc jest bardzo
zdrowy, gdyż zawarte w nim tłuszcze, to jednonienasycone kwasy tłuszczowe – skuteczna broń przeciwko
cholesterolowi.
MIGDAŁY I ORZECHY Jedzenie, migdałów, orzechów
włoskich, orzeszków ziemnych i innych orzechów, jest
dobre dla serca. Przegryzanie 50 gram orzechów dzien-
nie pomoże obniżyć poziom cholesterolu. Migdały
dodatkowo zawierają składniki odżywcze, które
zapobiegają zmianom miażdżycowym.
SIEMIĘ LNIANE Nasiona lnu zawierają bardzo
dużo włókien rozpuszczalnych, zdolnych obniżać
poziom frakcji LDL. Ponadto siemię ma dużo kwasu
linolenowego, który ma dobroczynne właściwości,
jak kwasy omega-3. Najprostszą drogą korzystania
z dobrodziejstw siemienia lnianego jest dodanie go
do chleba wypiekanego w domu lub owsianki, wcześniej je rozmiękczając krótkim gotowaniem.
JABŁKO I MARCHEW Bogate są w pektyny – to
taki rodzaj rozpuszczalnego błonnika. Badania pokazały, ze spożywanie dwóch marchwi dziennie przez
trzy tygodnie znacznie obniża poziom cholesterolu,
zaś jabłka bogate we flawonoidy zmniejszają ryzyko wystąpienia zawału serca u osób w podeszłym
wieku.
ZIELONA HERBATA Znacząco redukuje cholesterol całkowity i cholesterol zły (LDL).
/ 19
AgroMagazyn
Prezentujemy
Kwatery
na
Medal
2015
W
zorem lat poprzednich trwa
konkurs
agroturystyczny
„Kwatery na Medal 2015, którego organizatorem – obok redakcji
AGRO – jest Telewizja Interaktywna
AgroNews. W ramach konkursu zaprezentujemy w kolejnych numerach
AGRO – oraz na www.agronews.com.
pl wizytówki 16 gospodarstw agroturystycznych, dysponujących interesującymi ofertami miłego i czynnego
spędzenia wypoczynku na łonie natury. Następnie – podobnie jak w latach
ubiegłych – Czytelnicy AGRO i Internauci wybiorą w drodze plebiscytu
Kwaterę na Medal 2015.
W niniejszym AGRO (patrz ostatnia
okładka) przedstawiamy kolejne dwa
gospodarstwa agroturystyczne zakwalifikowane do konkursu: U Gazdy, woj.
śląskie i Gratka, woj. świętokrzyskie.
Przypominamy, że zaprezentowaliśmy już gospodarstwa agroturystyczne: w AGRO 4 – Agrohippika,
Kondratów, woj. dolnośląskie i Nad
Jeziorem Sopień, Mały Głęboczek,
woj. kujawsko-pomorskie, w AGRO
5 – Polana i Skarpa, Lipowiec, woj. lubelskie i Ułańska Zagroda, Załom, woj.
zachodniopomorskie, w AGRO 6-7
– Zamostowo, woj. lubuskie i Dom pod
Kasztanami, woj. łódzkie, w AGRO 8
– Agrozacisze, woj. małopolskie, Konstantów, woj. mazowieckie, w AGRO 9
– Buffalo Ranch, woj. opolskie i Rajski
Gościniec, woj. podkarpackie oraz w
AGRO 10 – Dolina Sarenek, woj. podlaskie i U Chłopa, woj. pomorskie.
Fosfan nagrodzony podwójnie
XXVIII Targi Rolne Agro Pomerania 2015 w dn. 11-13 września br. cieszyły się dużym zainteresowaniem
u odwiedzających. Szczecińska firma
Fosfan S.A. produkująca nawozy dla
rolnictwa i ogrodnictwa, jak co roku
zaprezentowała swoje wyroby na
tych największych targach w regionie. W stoisku firmowym Fosfan można było zapoznać się z szeroką ofertą
nawozową, w tym z nowymi produktami, które zostały wprowadzone na
rynek. Jeden z nich – nawóz uniwersalny MagSul, dedykowany dla rolnictwa i ogrodnictwa, wyróżnia się
wysoką zawartością magnezu i siarki, a jego skuteczne działanie zostało
potwierdzone przez rolników i plantatorów. Walory nawozu MagSul doceniła komisja, przyznając I miejsce
w konkursie na „Najlepszy Wyrób”,
organizowanym przez ZODR Barzkowice. Dodatkowo firma Fosfan
S.A. została uhonorowana tytułem
„Najlepszy Wystawca” Targów Agro
Pomerania.
Stoisko firmowe Fosfan S.A. na Targach Agro
Pomerania 2015 – od lewej: z-ca dyrektora handlowego ds. sprzedaży krajowej Piotr Styrczula,
kierownik działu sprzedaży nawozów rolniczych
Alicja Żukowska oraz prezes Zarządu Jacek
Ciubak
AgroZaproszenia
 Dyrekcja IERiGŻ – PIB – na seminarium „ Rozwój rolnictwa – dylematy
– ekonomia – polityka”
 ARiMR – na konferencję poświęconą wsparciu inwestycji w przetwarza-
nie produktów rolnych, obrót nimi lub ich rozwój sektora finansowanego
z budżetu PROW nal.2014-2020
 Fundusz Składkowy Ubezpieczenia Społecznego Rolników – na konferencję „Programy badań profilaktycznych dla rolników i członków ich
rodzin”
 Polska Rada Winiarska – na konferencję „Bezpodstawne działania Izb
Celnych i Ministerstwa Finansów – drogą do załamania konkurencyjności tradycyjnej polskiej branży winiarskiej w stosunku do zachodnich
koncernów? Skutki dla polskiego społeczeństwa, gospodarki i sadowników”
 Zarząd Spółki URSUS S.A. – na konferencję dotyczącą perspektyw
rozwoju grupy kapitałowej Ursus w Polsce i na rynkach zagranicznych
 Sumi Agro Poland – na konferencję podsumowującą sezon 2015
Sumi Agro w Polsce oraz prezentację nowości na rok 2016
Bajeczne Ogrody Hortulus
w Dobrzycy
Dziękujemy
GENERALNY
DYSTRYBUTOR
 nawozów
mineralnych
 melasowanych
wysłodek
 materiałów
budowlanych
wraz z olbrzymim labiryntem z wieżą widokową
zapraszają zorganizowane grupy dzieci i młodzieży
www.ogrody-labirynt.com.pl
20 /
www.trans-rol.pl
Chcesz
...Reklamuj się
w AGRO
powiększyć
swój sukces...
7 powodów, dla których warto (i należy!) reklamować się w AGRO
 AGRO propaguje postęp i nowoczesność oraz stawia na ludzi z inicjatywą
 AGRO organizuje bądź współorganizuje konkursy i rankingi wśród najlepszych polskich rolników
i agroprzedsiębiorców
 AGRO integruje agroliderów polskiego rolnictwa i rolnictwa poprzez organizację ogólnopolskich
AgroZajazdów i AgroMajówek
 AGRO nadaje najlepszym z najlepszych Świadectwa Wierzytelności Czynienia Dobra Ogólnego
 AGRO nie krytykuje, tylko upowszechnia dobre wzory, nagradza i nobilituje

w AGRO nie ma ani grama polityki, wyłącznie gospodarka i przedsiębiorczość
 AGRO zalicza się do najbardziej rozpoznawalnych i czytanych czasopism w środowiskach
rolno-agrobiznesowych
zed się
lud zi pr
ma ga z yn
ISSN 1899
bio rcz yc
NR 9 (74)
h
AGRO adresujemy do ludzi AGROsukcesu na
Ń 201 4
WRZ ESIE
ASZAMY
-631 0
skalę lokalną, regionu czy kraju, którzy wcale nie
zamierzają na tym poprzestać i dalej w sposób
racjonalny inwestują w swoje warsztaty pracy
(gospodarstwa rolne, agrofirmy), rozbudowując
je, modernizując i unowocześniając, korzystając
przy tym z dobrodziejstw unijnych funduszy
pomocowych.
– str. 3
CAMY I ZAPR
 POLE
nie
iwowa
Żn
Retro
ch
hański
u Koc
patrz – str.
2015-03-16
I okladka
ok.indd
mag az yn ludz
i prze dsię bior
1
cz ych
i
yjaciele
NR 1-2 (78-79 )
STYCZ EŃ – LUTY
Pz
ISSN 1899-6 310
PAŁ A 2014
11
08:52:00
AgroGala 25-le
AgroWydarzen
ia
cia Wolnej Polsk
Wystawa 25-le
i
cia SMACZNA
POLSKA
Gala Agroprze
dsiębiorca RP
Fot. Arkadiusz
I okladka.indd
1
2015
2014
Chorąży, Artur
Przeżyjmy to jeszcz
Kubat
e raz…
(patrz – str. 1, 3-19)
2015-03-16 08:53:12
Czytelnicy AGRO to autentyczni agroliderzy.
Ludzie, którzy z racji swych dokonań gospodarczych, popartych nobilitacją w znaczących
konkursach, mogą być dla innych wzorem do
naśladowania. Są oni otwarci na świat, na nowe
rozwiązania techniczne i technologiczne w procesie produkcji, na nowe trendy w gospodarce
i na nowych partnerów, także – na media, w tym
internet.
Odbiorcami AGRO są także decydenci wszelkich szczebli oraz przedstawiciele nauki, bankowości, rynków i giełd, doradztwa rolniczego,
organizacji samorządowych i branżowych itp.
Cieszymy się, że jako AGRO mamy szansę
docierać do tak elitarnego grona Czytelników.
Tym samym stwarzamy firmom i instytucjom
obsługującym rolnictwo i agrobiznes możliwość
bezpośredniego dotarcia ze swoimi ofertami.
2015-03-16 08:49:51
EKLAM
CENNIK R
– 4800 zł
Strona A4
2500 zł
½ str. A4 –
1300 zł
¼ str. A4 –
VAT
Plus 23%
Możliwość n
ce
negocjacji
Zapraszamy do współpracy!
AGRO – Magazyn Ludzi Przedsiębiorczych
00-930 Warszawa, ul. Wspólna 30, tel. 0 600 079 010, e-mail: [email protected], www.agroredakcja.pl
U GAZDY
płynącego przez
ie szmerem strumyka ia wolnego czasu
yn
jed
na
wa
ery
prz
spędzen
wokół domu, cisza,
t to idealne miejsce do
om:
ieograniczony teren
zystko to sprawia, że jes i osób starszych. Zapewniamy naszym gości o
ws
–
u
las
ść
sko
bli
,
isk
jak
,
bo
mi
),
ieć
sku
dz
i
gospodarstwo
pia
łym
do
zabawki
ówno dla rodzin z ma
g.
wnica, hamak, tyrolka,
o każdej porze roku, zar
wki, zjeżdżalnie, piasko pożyczenia sanek oraz kijków do nordic walkinca
śta
(hu
i
iec
dz
dla
aw
wy
oli
ć
Ok
oś
i.
żliw
am
latem plac zab
mo
zęt
ą
ier
i ze zw
ć grillowania, zaś zim
o obcowania z naturą
las
do siatkówki, możliwoś
możliwość całoroczneg ch, ze względu na otaczający nas rozległy
t
jes
twa
ars
od
sp
go
są
go
wy
i
sze
ero
am
na
nik
row
i
ad
tem
jak
skł
atu
,
i
ch
ym
im
Wielk
pieszy
główn
do wycieczek zarówno nujemy ekologiczną zdrową kuchnię, której aśnica, ponadto – placki
doskonale nadaje się
po
kw
specjał to góralska
zwierząt i ptaków. Pro
pełen wszelkiego runa, odarstwa np. sery, masło, miód, mleko. Nasz wody źródlanej. Pragniemy naszym gościom
sp
cie
go
uję
go
e
ie tu wracać.
produkty z nasze
lin. Mamy własn
puście, herbatka z zie
oju i by chcieli ponown
ze szpyrkami, kita w ka ą atmosferę, aby mogli wypoczywać w spok
lsk
stworzyć rodzinną i sie
woj. śląskie
N
ymonta 15,
zyk, 43-460 Wisła, ul. Re
www. ugazdy.wisla.pl
Aneta i Marcin Nogowc
[email protected],
ug
ail:
e-m
4,
43
30
2 5
tel. 662 084 250, 60
Kwatery na medal
N
GRATKA
asze gospodarstwo
po
sosnowych i miesza łożone jest w otulinie Cisowsko-Orłowi
ny
ńs
znajdują rzadkie i ch ch lasów, obfitujących w grzyby, maliny, kiego Parku Krajobrazowego, wśród
ronione gatunki zwier
borówki i jagody, w
któ
żeremia bobrów, ps
ząt. Nieopodal prze
trą
pływa rzeka, w której rych schronienie
letnia wiata biesiadn gi i raki. Na terenie gospodarstwa znajd
zobaczyć można
a, wydzielony plac za
ują
niewielu w regionie
baw dla dzieci, boisk się: zadaszone miejsce na ognisko,
winnic. Posiadamy
o, rowe
certyfikat rolnictwa
prowadzona jest u
ekologicznego; cała ry, stół bilardowy oraz jedna z
na
prod
wypoczynek w ciszy s metodami ekologicznymi. Naszą ofe
rtę polecamy szczeg ukcja roślinna i zwierzęca
, rodzinom z dzieć
mi, seniorom oraz
grzyby oraz owoce
ólnie: osobom prefe
rek
leś
nudzić. Zapraszamy ne sprawiają, że zwolennicy turystyki onwalescentom. Bezkres lasów obfituj rującym
.
aktywnej i miłośnicy
ąc
przyrody nie będą się ych w
u nas
Danuta i Stanisław Gr
atka, Celiny 18, 26-03
5 Raków, woj. święt
tel. 41 354 52 03, 50
okrzyskie
9 014 115, e-mail: gr
[email protected], www.
celiny.pl

Podobne dokumenty

Na Ucztę w Małopolsce zaprasza Eko-Garten

Na Ucztę w Małopolsce zaprasza Eko-Garten jest o nowoczesną technologię z jednoczesnym poszanowaniem środowiska naturalnego, o czym świadczy m.in. jej uczestnictwo w międzynarodowym programie „Odpowiedzialność i Troska”, będącym dobrowolną...

Bardziej szczegółowo