Microsoft Office Outlook
Transkrypt
Microsoft Office Outlook
Jaga MEDYTACJA i PUNCTA do niej: LK 13, 10-17 10 Nauczał raz w szabat w jednej z synagog. 11 A była tam kobieta, która od osiemnastu lat miała ducha niemocy: była pochylona i w żaden sposób nie mogła się wyprostować. 12 Gdy Jezus ją zobaczył, przywołał ją i rzekł do niej: «Niewiasto, jesteś wolna od swej niemocy». 13 Włożył na nią ręce, a natychmiast wyprostowała się i chwaliła Boga. 14 Lecz przełożony synagogi, oburzony tym, że Jezus w szabat uzdrowił, rzekł do ludu: «Jest sześć dni, w których należy pracować. W te więc przychodźcie i leczcie się, a nie w dzień szabatu!» 15 Pan mu odpowiedział: «Obłudnicy, czyż każdy z was nie odwiązuje w szabat wołu lub osła od żłobu i nie prowadzi, by go napoić? 16 A tej córki Abrahama, którą szatan osiemnaście lat trzymał na uwięzi, nie należało uwolnić od tych więzów w dzień szabatu?» 17 Na te słowa wstyd ogarnął wszystkich Jego przeciwników, a lud cały cieszył się ze wszystkich wspaniałych czynów, dokonywanych przez Niego. ****************** a) Na początku medytacji warto odnaleźć się w Bożej obecności. Dobrze jest uświadomić sobie, że modlitwa jest czasem poświęconym Panu Bogu. Jest świętą przestrzenią, w której Stwórca spotyka się ze mną. W związku z tym mogę zostawić na boku wszystkie zbędne troski, to co mnie absorbuje, co zbyt mocno przykuwa moją uwagę i utrudnia skoncentrowanie się na Panu Bogu. Wzbudzę intencję, która będzie wyrażała pragnienie zwrócenia moich myśli, uczuć, mojego serca, rozumu i woli na to wyjątkowe spotkanie. b) Prośba o właściwą intencję: Prosić Boga, Pana naszego, aby wszystkie moje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Jego Boskiego Majestatu (ĆD 46). Proszę o to, by moje myśli, pragnienia i zamiary miały początek w Bogu, by były zakorzenione w Jego dobru i w Jego miłości. Proszę, by moje czyny przebiegały w zgodzie z wolą Najwyższego i by prowadziły mnie ku ostatecznemu celowi, ku niebu i spotkaniu ze Stwórcą. c) Obraz: Ustalenie miejsca, jakby się je widziało (ĆD 47) wyobraz sobie cala scene, kobietę, która przychodzi do Jezusa d) Prośba o owoc medytacji: Prosić o to czego chcę i pragnę (ĆD 48) Tutaj prosić o pomoc, byśmy umieli zrzucić z pleców wszystko co nas przygniata do ziemi. Punkt 1. Pochyleni. Wszystko zaczęło się w raju. Ewa pochyliła się by posłuchać słów węża, Adam pochylił się by ukryć się w zaroślach... I tak już zostało. Grzech przygiął nas do ziemi. Od tej pory coraz bardziej pochylony człowiek zdobywa w pocie czoła środki do życia, szuka spokoju na ziemi, ogląda się za swoim miejscem. Każdy 1 grzech przygina nas coraz bardziej do ziemi. Czasem w sposób niezauważalny, nieuświadomiony. I kiedy tak coraz bardziej pochylamy się nad ziemią jednocześnie zaczyna zawężać się nasz horyzont. Widzimy coraz mniej i mniej, aż w końcu jedyną perspektywą zostają dla nas końcówki naszych butów.<!--[endif]--> Może i Ty pamiętasz w swojej historii momenty, kiedy dane Ci było odczuć jak bardzo grzech zamyka człowieka na innych, zawęża naszą perspektywę? Może kiedyś stałeś się uczestnikiem rzeczywistości grzechu wywołanego przez kogoś innego? Jak się wtedy czułeś? Czy ktoś kiedyś był dla Ciebie powodem zgorszenia? <! Punkt 2. Niemocni. Ewangeliczna kobieta cierpiała siedemnaście lat. To całkiem sporo. Ale któż z nas nie ma takiej dziedziny swojego życia, która zdaje się być niczym zatruta jakąś tajemniczą substancją, dziedziny, o którą walczymy przez lata, nad którą pracujemy i staramy się przemienić? Nie muszą to być jedynie ciężkie nałogi jak alkocholizm, narkomania czy zniewolenie w zmysłowości. Czasem to nieudane relacje, brak przebaczenia, zły obraz samego siebie. Co jest taką sferą Twojego życia? Z czego spowiadasz się najczęściej, wydawałoby się ‘bez skutku’? Co jest zwyczajnie Twoją najsłabszą stroną, która często daje okazję do upadku? A może są takie obszary, których poprzez swoje pochylenie już nie dostrzegasz? Punkt 3. Uwolnieni. Na słowo i gest Jezusa kobieta wyprostowała się. Po raz pierwszy od wielu lat mogła swobodnie pojrzeć w niebo. Ewangelia dzisiejszego dnia po raz kolejny powtarza nam najbardziej fundamentalną prawdę naszej wiary: jedynie w Jezusie Chrystusie możliwe jest pełne uwolnienie z niemocy grzechu i słabości ludzkiej. Tylko Słowo Jezusa ma moc podnieść nas z naszego pochylenia i otworzyć nam oczy, tak by w prawdzie oglądać rzeczywistość, w której uczestniczymy. Rozmowa końcowa. [ĆD 54] Rozmowa odbywa się właściwie, jeżeli się mówi, jak przyjaciel mówi do przyjaciela, lub jak sługa do pana, raz prosząc o jakąś łaskę, to znów się obwiniając z powodu uczynionego zła, a czasem przedstawiając swoje sprawy i prosząc o radę. Zakończenie. Zakonczmy medytację rozmową z Panem Jezusem, Bogiem Ojcem, lub z Maryją. Tym razem chciałabym zaprosić Cię do szczerego stanięcia przed Panem i powierzenia Mu tego co dla Ciebie trudne, co przygniata Cię do ziemi, co nie pozwala Ci widzieć szerzej. 2