3 Menopauza jako kryzys egzystencjalny

Transkrypt

3 Menopauza jako kryzys egzystencjalny
3
Menopauza jako kryzys
egzystencjalny
ZERWANIE Z POPRZEDNIM ¯YCIEM
Menopauza jest swego rodzaju zerwaniem z ¿yciem w jego poprzednim kszta³cie, tote¿ u wielu kobiet wywo³uje
utratê poczucia to¿samoœci, ujawniaj¹c¹ siê z wiêksz¹ lub
mniejsz¹ si³¹ (wspomnia³am ju¿ o tym zjawisku i jeszcze
wrócê do niego w nastêpnym rozdziale). Przyjmuj¹ ten nowy stan tak, jakby w ich wnêtrzu rozpanoszy³o siê cia³o obce, jakby coœ je rozdar³o. Maj¹ racjê, kiedy dziel¹ swoje ¿ycie na to przed menopauz¹ i po niej. Powinny te¿ wiedzieæ,
¿e ca³y okres przejœciowy wi¹¿e siê z prac¹ polegaj¹c¹ na
„przetrawieniu” tej nowej sytuacji.
Sam Freud w swoich pocz¹tkowych definicjach traumy
równie¿ pos³ugiwa³ siê pojêciem wewnêtrznego cia³a obcego. Chodzi tu o trudnoœæ z uznaniem za swoj¹ rzeczywistoœci, któr¹ odbieramy jako dziwn¹ i obc¹. Jest to tzw. zaburzenie introjekcji, czyli niezdolnoœæ do przyswajania,
wcielania do jaŸni zdarzeñ czy zjawisk, które postrzegamy
jako zewnêtrzne, niepo¿¹dane.
Psychoanalityk Maria Torok opublikowa³a w 1996 roku artyku³ pt. Névroses de transition: ménopause et trou67
MENOPAUZA JAKO KRYZYS EGZYSTENCJALNY
ble de l’introjection (Neurozy okresu przejœciowego: menopauza i zaburzenia introjekcji), w którym zdefiniowa³a
specyficzne stany psychofizyczne zwi¹zane z najwa¿niejszymi etapami ¿ycia kobiety. Stwierdzi³a m.in.: „Neurozy
okresu przejœciowego przybieraj¹ najró¿niejsze formy:
skok pokwitaniowy (dojrzewanie), wejœcie w wiek doros³y,
ewolucja w stronê menopauzy i poza ni¹ s¹ faktycznie «stanami przejœcia» i za takie uchodz¹. Mog¹ one wywo³ywaæ
nawet powa¿ne zaburzenia, poniewa¿ wymagaj¹ przekierunkowania si³ witalnych, tzn. sprawnego i czêsto bolesnego przyjêcia do œwiadomoœci zmian i nowych ról, które
stoj¹ przed nami”. Dalej czytamy: „Neuroza «przejœcia»
przebiega szczególnie ostro, kiedy brakuje harmonii miêdzy zmianami fizjologicznymi a ich odniesieniem do kwestii ¿ycia i œmierci, a to w³aœnie jest przypadek menopauzy”. Krótko mówi¹c: trudno nam zaakceptowaæ zmiany
zewnêtrzne i organiczne, które nie tylko odbieraj¹ nam poczucie wartoœci, ale te¿ stawiaj¹ wymóg w³aœciwie niemo¿liwy do spe³nienia – musimy polubiæ, zaakceptowaæ sytuacjê now¹, obc¹, ba, wrog¹.
Jeœli o mnie chodzi, zamiast przywo³ywaæ termin „neuroza”, powiedzia³abym raczej, ¿e okres przejœciowy obna¿a emocjonalne j¹dro, które okreœla ka¿d¹ osobowoœæ i ¿e
chodzi tu raczej o przebudowê to¿samoœci.
Oczywiœcie ka¿da kobieta prze¿ywa ten okres przemian
inaczej, w zale¿noœci od tego, jak wygl¹da³o jej wczeœniejsze ¿ycie. Dla jednych jest to ³atwiejsze, a dla innych trudniejsze – decyduje o tym przesz³oœæ, a tak¿e obecny kontekst jej ¿ycia, poziom porozumienia z mê¿em, je¿eli ¿yje
w parze, postawa, jak¹ od momentu pokwitania zajê³a wobec mê¿czyzn, wreszcie ocena i oczekiwania najbli¿szego
i dalszego otoczenia, rodzinnego i spo³ecznego.
68