Pobierz

Transkrypt

Pobierz
wpisz tylko
blogmedia24.pl
i zostañ z nami!
8 IV 2014
==========================================================================================
194
co nowego na blogach - tygodniowy serwis blogerów i komentatorów
==========================================================================================
podszyta strachem o wygraną eu- Po³owy
tygodnia
Tusk k³amie rano, Trwa
rosceptyków kampania wyborcza do ParPo³owy
tygodnia
³ga wieczorem,
lamentu Europejskiego. „Kłamaliśmy
rano, nocą i wieczorem” – tak były prea barany milcz¹
bliżają się wybory. To widać, słychać i czuć.
mier Węgier Ferenc Gyurcsány i jego
rząd przez dwa lata łgał, by wygrać wybory . Donald Tusk już siódmy rok
kłamie, a wyborcy w Polsce wybaczają mu wszystko dzięki zaprzyjaźnionym z rządem mediom.
M
edia zniewalają człowieka. „Od pewnego
czasu jednak obserwuje się, że coraz więcej mediów, również w Polsce, wykazuje szkodliwy wpływ na swoich odbiorców. Przy czym
działania te coraz wyraźniej przybierają postać wyrafinowanej agresji, tym
bardziej skutecznej, że jest starannie kamuflowana, a zwykły
użytkownik mediów nawet się
tego nie domyśla.(..)Należy
podkreślić, że zorganizowana
manipulacja dlatego jest bardzo
groźna, gdyż dysponuje potężnymi środkami: mitem, stereotypem, plotką i kamuflażem,
które zdolne są zbudować funkcjonujący perfekcyjnie czarny
PR. Wywoływane celowo lęki
pogłębiają poczucie winy oraz deficyt wiary w
siebie. Jednostka wstydzi się swoich korzeni i
swojego pochodzenia. Ucieka przed własną
rodziną i przed wyniesioną z domu hierarchią
wartości. Staje się niewolnikiem bezwzględnych dysponentów. (..)Biorąc pod uwagę coraz
skuteczniej działające obszary zniewolenia
człowieka przez media, należy stwierdzić, że
w Polsce mamy już do czynienia z wyjątkowo
groźną patologią społeczną. Są w niej dysponenci, dla których takie pojęcia jak „dobro wspólne” czy „polska racja stanu” nic nie znaczą i są
coraz liczniejsze ofiary ich poczynań: ludzie bezkrytyczni, służalczy, wypłukani z wysokich aspiracji, wyzbyci z własnego zdania, odarci z poczucia tożsamości. I właśnie takimi ludźmi najłatwiej się rządzi.” Ks. bp Adam Lepa.
Tusk: nie ma bezpośredniego zagrożenia
wojną, ale może się pojawić. Donald Tusk uważa, że w tym momencie nie ma bezpośredniego
zagrożenia wojną, ale może się ono pojawić w
każdej chwili. Donald Tusk uważa rosyjską inwazję na wschód i południe Ukrainy za realną.
Rozmieszczenie wojsk NATO w Polsce to
spekulacje. Tomasz Siemoniak powiedział, że
Polska nie zwróciła się do NATO z wnioskiem o
rozmieszczenie wojsk w Polsce. To są spekulacje, ponieważ była tylko wypowiedź ministra
Sikorskiego na konferencji prasowej.
Niemieckie MSZ odmawia przysłania wojsk
do Polski. To niezgodne z umowami z Rosją!
Niemcy i pozostali członkowie NATO zachowują wstrzemięźliwość w podejmowaniu jakichkolwiek znaczących decyzji w obawie
przez zwiększeniem napięcia na linii Sojusz
Północnoatlantycki-Rosja.
Lagarde: Samo mówienie o sankcjach przyniosło efekt. Mam nadzieję, że program dla Ukrainy zadziała, a geopolityczne napięcia opadną,
by ten kraj (...) mógł stanąć na nogi - powiedziała szefowa MFW.
Kuźmiuk: Sorry ale jest pan kłamcą. W czasie więc blisko 6 letnich rządów Donalda Tuska i funkcjonowania Bronisława Komorowskiego jako marszałka Sejmu i prezydenta RP,
na finansowanie armii przeznaczono o ponad
10 mld zł mniej niż wynikało to ustawy o finansowaniu sił zbrojnych .Wprawdzie wydatki
MON w 2013 roku zostały zaplanowane w wysokości ponad 31 mld zł ale wydatki na nowe
uzbrojenie to kwota około 8 mld zł i wspomniane cięcia w zasadzie w całości dotyczyły tych
właśnie wydatków. Pytany przeze mnie na komisji finansów publicznych wiceminister z MON
o przyczyny tego stanu rzeczy, mówił o nierozstrzygniętych przetargach ale skądinąd wiadomo, że redukcji dokonał minister Rostowski,
chcąc pochwalić się przed rynkami finansowymi niższym deficytem budżetowym, niż ten
zaplanowany.
Przez rok na bezrobociu. Rośnie liczba
osób, które szukają pracy przez ponad 13 miesięcy. Jest ich teraz 656 tys., czyli o sto tysięcy więcej niż dwa lata temu.
Chroniczne bezrobocie dusi polski rynek
pracy. W lutym powiało lekkim optymizmem.
Po raz pierwszy od sześciu lat zmniejszyła
się liczba zarejestrowanych osób bez zajęcia
(o 4,8 tys.). Przybywa jednak osób długotrwale
bezrobotnych.
Polska liderem pracy tymczasowej. Polska
jest liderem, jeśli chodzi o wzrosty obrotów
agencji zatrudnienia pracy tymczasowej. W
naszym kraju ta dynamika wyniosła 21 proc.
rok do roku, podczas gdy w większości pozostałych badanych krajów nie przekroczyła 5
proc. Wyjątkiem jest Dania (13 proc.) 2
Z
Media zaczęły się zajmować sprawami niezwykle istotnymi, takimi jak ruchy robaczkowe
posłów i kandydatów na posłów, lewacy zajęli
się Żydami i odwrotnie, pies pogryzł dziecko,
facet podpalił rodzinę...
 Tusk wygasił protest rodziców dzieci niepełnosprawnych, bo protest ten był niczym zdrowy
wrzód na chorym ciele socjalizmu. I ciało jest
już zdrowe, gotowe do zdjęć na billboardy...
 Stanął na czele ruchu przywracającego niezależność energetyczną Polsce i Europie. Sam
stanął. I jak stanął tak stoi...
 Potem Tusk uruchomił wszystkie swoje laski: Kublik, Olejnik - zbliża się rocznica 10
kwietnia, więc trzeba Kaczyńskiego wyprowadzić z równowagi...
 I ponownie zaczął grozić Rosją: zagrożenie
wojną może pojawić się w każdej chwili. Dodał
również: Nie mam w sobie takiej woli wygrywania wyborów, żeby wymyślać wojnę na użytek kampanii wyborczej. Czyli jednak ma...
 Tymczasem inny mąż stanu Sikorski zaapelował do NATO, żeby w Polsce pojawiło
się zagraniczne wojsko. Z braku własnego. I
wtedy okazało się, że Niemcy się nie zgadzają.
To dziwne, nieprawdaż?
 Okazało się również, że jesteśmy w jakimś
NATO bis (o co dawno walczył Wałęsa), bo niby
jesteśmy, ale nie tak samo jak inni. Sowieci również zareagowali stanowczo protestując, bo byłoby to naruszenie porozumienia Rosja - NATO,
które Polskę sytuuje w zdemilitaryzowanym
sowieckim pasie przygranicznym...
 Ale to nie przeszkodziło PO wymyślić (a
raczej wziąć stare od PIS) hasło wyborcze:
Silna Polska w bezpiecznej Europie. Śmieszniejszego nie słyszałem. A zapewni to grupka
byłych sportowców, aktorów i tzw. celebrytów...
 A Komorowski, żeby się od Tuska pięknie
różnić powiedział twardo i nie tak strachliwie
jak premier: Pilnujemy własnego bezpieczeństwa i będziemy to robili w sposób nieuznający
żadnych ograniczeń czy praw Rosji do mówienia co się u nas na terytorium Polski ma dziać.
Tak powiedział. Nie wiem jeszcze jak to zrobi,
ale jego ludzie Nałęcz, Koziej czy Kuźniar na
pewno coś wymyślą. Na przykład wspólne brygady rosyjsko-polskie...
 Wiceminister SZ ds. polityki wschodniej i
rozwojowej, rzuciła od niechcenia w Internecie: wizyta w Moskwie, spotkania w sprawie
Roku PL-RU - główny nacisk na kulturę i kontakty międzyludzkie. Dialog pomiędzy społeczeństwami potrzebny. Najciekawsza jest nazwa jej stanowiska: ds. polityki wschodniej.
Okazuje się, że ją mamy i to jeszcze jaką...
„tu.rybak”, 05/04/2014
http://blogmedia24.pl/node/67192
1
Czarny rynek w Polsce wart jest nawet
80 mld zł rocznie. Poprawi nam statystyki. Rząd
Donalda Tuska będzie miał łatwiej - PKB urośnie, gdy wliczymy do niego przychody z prostytucji, handlu narkotykami i przemytu. GUS
do tej pory wliczał do statystyk tylko szacunkowe dochody tzw. szarej strefy. Włączenie do
PKB czarnego rynku to, jego zdaniem, pójście
o krok dalej, a powód jest czysto polityczny. Doliczanie czarnego rynku przyczyni się do
wzrostu PKB, co będzie miało wpływ na postrzeganie najbardziej zadłużonych państw Unii
Europejskiej przez inwestorów. Bez względu
na sposób prowadzenia obliczeń już wiadomo,
że to polepszy pozycję ratingową tych krajów podkreśla prof. Konrad Raczkowski.
Polski rząd podnosi podatki. Wpływy spadają. Skąpy dwa razy traci? Tam gdzie rząd
podnosi podatki, wpływy spadają. Tam gdzie
ich choćby nie rusza, rosną - takie wnioski
płyną z raportu „Fiskalny Obłęd. Punkt krytyczny krzywej Laffera przekroczony”, przedstawionego przez Związek Przedsiębiorców i
Pracodawców.
Eurostat: Polak pracuje średnio 2 godziny dłużej niż mieszkaniec UE. Polska ciągle
znajduje się wśród najbardziej zapracowanych państw w Europie. Polak pracuje 2 godziny więcej niż statystyczny obywatel UE.
Ilość nie przechodzi niestety w jakość – jesteśmy jednym z państw o najmniejszej wydajności pracy.
Prezydent w NBP: Polska przeżywa prawdziwy złoty wiek. Bronisław Komorowski uważa, że Polacy żyją w złotym wieku. Zdaniem
prezydenta, to jeden z najlepszych okresów w
historii naszego kraju, choć niektórym ludziom
może się wydawać coś innego.
Prof. Kieżun: „Powtarzam raz jeszcze: nasza sytuacja jest dziś tragiczna!” Bez radykalnej zmiany struktury gospodarczej, zwłaszcza
finansowej, nic się nie uda. Należy wśród Polaków upowszechniać świadomość, że jesteśmy w bardzo ciężkiej sytuacji – politycznej i
ekonomicznej. Konieczna jest mobilizacja
wszystkich środowisk, przede wszystkim środowisk centrowo-prawicowych. Trzeba mówić
głośno: 10 mln ludzi żyje poniżej minimum socjalnego, a nawet poniżej minimum minimum
socjalnego! 1,4 mln młodzieży nie dojada! Dzisiejsza sytuacja Polski podobna jest do tej z
1935, 1936, 1937 r. Powtarzam raz jeszcze:
nasza sytuacja jest dziś tragiczna!
Największy skandal korupcyjny w historii
Polski zatacza coraz szersze kręgi. 39 menedżerów i państwowych urzędników z zarzutami to dopiero początek największego skandalu
korupcyjnego w historii Polski. Branża informatyczna już teraz stara się walczyć z nadszarpniętą opinią. Obecnie prowadzimy kontrole w kilku instytucjach, m.in. w Ministerstwie
Sprawiedliwości – mówi rzecznik CBA Jacek
Dobrzyński. Równolegle trwa kontrola w Głównym Urzędzie Geodezji i Kartografii, a zaawansowane śledztwo – w Głównym Inspektoracie
Transportu Drogowego. W CBA sprawą zajmuje się kilkunastu agentów pracujących pod
nadzorem szefa pionu operacyjno-dochodzeniowego Artura Grendy.
Cała Polska bierze. Większość Polaków
bez łapówek oraz znajomości nie wyobraża
2
sobie prowadzenie biznesu, załatwiania spraw
urzędowych i leczenia. Potwierdza to opublikowany przed kilkoma tygodniami raport Komisji Europejskiej, z którego wynika, że aż 82
Polaków uważa, że korupcja i nepotyzm jest
naszym chlebem powszednim. Bez znajomości oraz tzw. „smarowania” nie ma pracy, kontraktów, szans na rozwój.
„To co robi PO jest skandalicznym rozgrywaniem zagrożenia ze Wschodu”. Naszym największym zagrożeniem jest zagrożenie demograficzne. O tym premier w ogóle nie mówi. To
jest dla nas największe niebezpieczeństwo i
na tym powinniśmy się skupić. Na największej
fali emigracji, którą mamy od dziesięciu lat i na
tym,że za chwilę Polacy nie będą mogli mieć
swoich emerytur, bo ZUS będzie bankrutem.
Polacy są najbardziej inwigilowanym narodem w Unii Europejskiej. Andrzej Seremet ujawnia, ilu osób dotyczyły w 2013 r. Andrzej Seremet ujawnił w informacji dla Senatu, że prokurator nie wyraził zgody na wnioski o kontrolę
operacyjną wobec 149 osób. Seremet podał,
że sąd zarządził kontrolę i utrwalanie rozmów
lub innego typu kontrolę operacyjną wobec 4278
osób, a odmówił tego wobec 16 osób.
Rosja grozi Unii za import wieprzowiny z
Polski i Litwy. Moskwa grozi wprowadzeniem
embargo na wyroby mięsne z zakładów w Unii
Europejskiej, które sprowadzają wieprzowinę
z Polski i Litwy. Z taką groźbą w czwartek wystąpił Siergiej Dankwert, szef rosyjskiej Federalnej Służby Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego (Rossielchoznadzor).
Polskie rolnictwo obawia się rosyjskiej polityki. Rosja rozszerzyła embargo. Rolnicy obawiają się rosyjskiej polityki wobec polskiej
żywności. Według nich, Rosja, która blokuje
import polskiej wieprzowiny, może wkrótce rozszerzyć embargo.
Eksport polskich produktów do Rosji pod
znakiem zapytania. Eksperci ostrzegają: musimy być przygotowani, że nie skończy się na
embargu na wieprzowinę. Różne polskie rzeczy mogą okazać się złe: niezdrowe, wadliwe.
Prezydent nie boi się rosyjskich sankcji.
Bronisław Komorowski mówi, że istotne jest
przypilnowanie innych krajów Unii, by nie wykorzystały naszych kłopotów. Ocenia, że Rosja dwa razy zastanowi się zanim wprowadzi
embargo na towary z Polski. Po wojnie rosyjsko-gruzińskiej był taki czas, kiedy też było
embargo rosyjskie. Było wprowadzone na
polską żywność i nie dało nic z punktu widzenia skuteczności. Wręcz odwrotnie, w tym czasie eksport polskiej żywności do Rosji, jeśli
chodzi o wiele asortymentów, wzrósł, co strona rosyjska doskonale pamięta.
Ćwierć wieku od zakończenia obrad Okrągłego Stołu. Porozumienie zawarte między władzami komunistycznymi, a częścią opozycji
ugruntowało sytuację polityczną w Polsce na
kolejne lata. Pozwoliło władzy komunistycznej uniknąć odpowiedzialności za swoje zbrodnie.Obrady poprzedziły tajne spotkania w Magdalence gdzie ustalono idee grubej kreski.
Obrady zapoczątkowały przemiany polityczne
również w całej Europie Środkowo-Wschodniej. Otworzyły drogę do wyborów z 4 czerwca
1989 roku. Okrągły stół pozbawił jednak wszelkiej możliwości rozliczenia komunistów zapew-
Mamy
prezydenta!
Już się martwiłem, że coś mu się
stało. Może pojechał na Krym bronić integralności Ukrainy w zastępstwie Rosjan, Brytyjczyków i Amerykanów...
M
oże wyskoczył na miasto po zmroku napisać w publicznej toalecie „precz z bolszewizmem” i złapali go siepacze od Sienkiewicza... Straszne myśli chodziły mi po głowie,
bo prezydent zniknął. Po prostu zapadł 
==================================
niając im spokojną przyszłość w nowej rzeczywistości politycznej i biznesowej.
Kaczyński zaprasza premiera i ministra
zdrowia na debatę. Mamy do czynienia z drastycznymi objawami kryzysu, które kosztuje
życie, także dzieci - powiedział Jarosław Kaczyński podczas konferencji prasowej. Prezes
PiS zaprosił premiera Donalda Tuska i ministra Bartosza Arłukowicza do debaty nt. służby zdrowia.
PiS proponuje debatę ws. zdrowia. Jest odpowiedź premiera. Debata tak, ale Donalda
Tuska z Jarosławem Kaczyńskim i bez ekspertów.Małgorzata Kidawa-Błońska: Jeżeli ta
debata ma być poważna, to premier Tusk i prezes Kaczyński powinni usiąść do stołu i rozmawiać. Prezes Kaczyński za każdym razem,
gdy wywołuje temat służby zdrowia, chowa się
za ekspertami i nie chce brać udziału w tej
debacie. Na pewno pan premier ma lepsze zdanie na temat tego, co dzieje się w służbie zdrowia, bo zna te problemy na bieżąco.
„W Polsce jest 5 pielęgniarek na 1000 osób,
w Szwecji 13”. Bartosz Arłukowicz chce odciążyć lekarzy. Proponuje, aby siostry podstawowej opieki zdrowotnej mogły wypisywać recepty na wybrane leki i zlecać niektóre badania. Nie powiemy, że nie będziemy wypisywać
recept. Świat się zmienia, mamy XXI wiek, a
pielęgniarki i położne to grupa wysoko wykształconych specjalistów. Jest jedno „ale”, nas
jest 5 na 1000 mieszkańców, a - dla porównania - w Szwecji 13.
Służba zdrowia w Polsce. Tragiczny stan
opieki reumatologicznej. Pacjent reumatologiczny w Polsce jest ustawiany w różne kolejki -czeka: na diagnozę, do specjalistów i na
skuteczne leczenie. Aż 30 procent pacjentów z
chorobami reumatologicznymi czeka na wizytę dłużej niż 4 miesiące.
Pomysły NFZ zwiększą kolejki na chirurgii
naczyniowej? NFZ chce ograniczyć leczenie
pacjentów z najgroźniejszymi tętniakami aorty
do kilku szpitali w Polsce – alarmuje jeden z
dzienników.To zwiększy kolejki i ograniczy
dostęp do leczenia na chirurgii naczyniowej –
podkreślają specjaliści. Do poradni i na oddziały chirurgii naczyniowej czeka się od kilku
do kilkunastu miesięcy.
„Maryla”, 05/04/2014
http://blogmedia24.pl/node/67197
=============================
co
nowego
na
blogach
jest niezależną inicjatywą grupy użytkowników
portalu http://blogmedia24.pl. 
Serwis przygotowali: „Maryla”, „Morsik”, „Natenczas”, „tu.rybak”.
się pod ziemię, a przecież chyba nie
miał się czego wstydzić?
Kamień spadł mi z serca, bo mój prezydent
pojawił się. Najpierw dostał nagrodę „super
wiktora”. Jakby ktoś nie wiedział, to „wiktory”
są nagrodami telewizyjnymi. A „super wiktor”
to za całokształt. Nie oglądam telewizji, więc
nie wiem dokładnie za co, ale na pewno mu się
należało. W szczególności za całokształt...
Potem prezydent napisał list z okazji święta. Tak, nie bójmy się tego słowa. Wróg stoi u
bram, a nasz prezydent ma nerwy ze stali. Napisał list z okazji „Międzynarodowego Dnia
Ochrony Danych Osobowych”. Tak, miał tą siłę
i z tej okazji list napisał, a przypomnę Tusk
powiedział, we wrześniu dzieci nie pójdą do
szkoły tylko na barykady...
W liście prezydent napisał m.in. te wiekopomne słowa: Tegoroczne obchody Międzynarodowego Dnia Ochrony Danych Osobowych
zyskały wyjątkowe znaczenie w kontekście
rocznicy wyborów 4 czerwca 1989 roku. 25 lat
temu uwolniliśmy olbrzymi potencjał kreatywności, przedsiębiorczości i aktywności społecznej Polaków. Bilans osiągnięć ćwierćwiecza wolności kształtuje poczucie dumy. Warto
te słowa zapamiętać, bo można je wypowiedzieć z okazji dowolnej rocznicy - będę miał
niedługo urodziny i taki napis zamarzył mi się
na torcie...
Potem pan prezydent z małżonką udał się prezydent nie chodzi, on się udaje - do muzeum i obejrzał obrazy Gierymskiego. A przypomnę, wróg stoi u bram. Oj, udał się nam prezydent, udał...
I na koniec pracowitych trzech dni (a przypomnę wróg stoi u bram) podpisał ustawę o
sądach zmieniającą tę ustawę o sądach co to
ją podpisał niedawno. I tamta była dobra, wszak
podpisał, i ta jest dobra, a to drugi wszak...
Dumny jestem z naszego prezydenta. Tyle
zrobił dla nas przez ten cały całokształt. A obawiam się, że zrobi jeszcze więcej...
„tu.rybak”, pon., 31/03/2014
http://blogmedia24.pl/node/67127
==================================
G³upia sprawa,
ale Ukraiñcy
nie chc¹ walczyæ
z Rosjanami
Tydzień temu opublikowałem wpis
„Oj, wesoło, wesoło bardzo na tej
Ukrainie!” w którym podtrzymałem
swoją, wyrażoną ww wcześniejszych
tekstach tezę, że do umierania za
Ukrainę się nawet ukraińscy żołnierze nie wyrywają.
A
że było już po tzw. III wojnie krymskiej,
spuentowałem tak: „grunt, że armia ukraińska nie chce do rosyjskiej strzelać czego się
żadną propagandą, nawet „niepodległościową”
przykryć nie da.” Spowodowało to krótką, ale
pouczającą (za siebie mówię) wymianę zdań z
Panem Darskim, w której musiałem się tłumaczyć, że ja portali rosyjskich nie śledzę, bo
mam inne, fajniejsze obiekty do śledzenia.
Nie wiem, czy uwierzył, ale jak to w takich
razach bywa, przyszła mi w sukurs rosyjska
(ups...) mądrość ludowa -
Czy
cji,
to brak kompeten- uwolnić się od odpowiedzialności za doprzewidziane od tej firmy. Mając
czy zdrada stanu? stawy
Jamal idący przez nasze terytorium - wyegzekwowanie tego gazu było technicznie łatwe. Biorąc pod uwagę wydobycie
krajowe, które jeszcze można znacznie
zwiększyć, mogliśmy mieć - tylko z tytułu
posiadanych kontraktów w roku 2010 ok 8
-10 mld. m3 ponad potrzeby. Oczywiście,
nie mieliśmy i nie mamy takich magazynów. Mieliśmy jednak 4 lata, by tę sytuacje poprawić; możliwe było też w pewnym
stopniu wynegocjowanie przechowania gazu
na Ukrainie, lub w Niemczech.
Terminal do odbioru gazu LNG miał lokalizacje i warunki zabudowy, były wstępne rozmowy z wykonawcami. Należało szybko ogłosić przetarg i w ciagu dwóch trzech kwartałów
wyłonic wykonawcę. Tusk zmarnował 3 lata.
Można było wrócić do zaprzepaszczonej przez
Millera koncepcji rurociągu norweskiego i wygrać wyścig z Rosją na położenie rury po dnie
Bałtyku. Można było (odkładając w czasie budowę terminala w Świnoujści) - zainstalować
terminal pływajacy (była też taka koncepcja)
w Gdańsku. To się robi na świecie 2 razy szybciej i 2 razy taniej niż w przypadku terminala
stałego. Przede wszystkim jednak powinno sie
położyc nacisk na budowę magazynów gazu.
Nawet gdyby żaden z wymienionych gazoportów nie był gotowy w momencie, kiedy
już byłaby konieczność podpisania jekiegoś
kontraktu na dostawy gazu z Rosji, to nasza
pozycja przetargowa przedstawiałaby sie o
wiele lepiej - mogliśmy np. zakontraktować
gaz na rok z możliwością przedłużenia dostaw, moglibysmy także uprzeć się przy cenie dwukrotnie niższej od tej, którą płacimy
obecnie. Przy braku zgody - pokazujemy
wspomniany gest i tylko dyktujemy wysoką
opłatę tranzytową - taką przyzwoitą na średnim europejskim poziomie.
To wszystko zostało bezpowrotnie zaprzepaszczone - albo z powodu karygodnnej indolencji i braku wyobraźni, albo z innych jeszcze powodów, co zdaje się być złowieszcze.
Teraz chłoptaś na ważnym państwowym
urzędzie przemawia - jak ta sprawa dywersyfikacji dostaw gazu i innych paliw jest ważna,
jak to będzie wszystko robił, by sytuację w tej
mierze polepszyć; proponuje jakiś dziwoląg by UE wspólnie kupowała gaz - oczywiście po
jednej cenie i (nie wiem - rozdzielała go między członków). Oczywiście - chytre to, ale
Gazprom nie zgodzi się na taką zmianę umowy, a inne syte europejskie państwa nie poprą
tej propozycji.
PDT traktuje Polaków jak ludzi pozbawionych pamięci - zawalił na całej linii - to może
być zdrada stanu. Teraz występuje publicznie
w roli opatrznościowego ojca narodu, który
musi doprowadzić do porządku sprawę bezpieczeństwa dostaw surowców energetycznych. Ma szczęście, że w Polsce panują inne
standardy niż na Ukrainie - gdyby nie to, groziłoby mu przynajmnej dożywocie... PDT jeszcze bardziej pogrążył polską gospodarkę podpisując niesprawiedliwy dla nas pakiet energetyczno-klimatyczny...
„Janusz40”, 30/03/2014
http://blogmedia24.pl/node/67111
Na temat dywersyfikacji dostaw gazu piszemy od wielu lat, tych głosów rząd nie
bierze pod uwagę. M.in. pisałem, że sprawa budowy gazoportu jest tak ważna dla
Polski, że premier i wicepremier powinni
rozbić namiot na terenie budowy i na
zmianę czuwać nad tempem budowy...
E
ch, nie chcę się powtarzać, ale jak słyszę
ostatnie wystąpienia Tuska w tej sprawie,
to nie mogę zdzierżyć - przeciez ten chłoptaś
zrobił wszystko, co możliwe, by zaopatrzenie
w gaz było tylko od Rosji i po najwyższych w
UEcenach.
Przypomnijm,y Tusk objął urząd premiera
w listopadzie 2007 r. Dostawy gazu mieliśmy
zapewnione „starym” kontraktem jamalskim do
2010 r. kiedy to była zapewniona dostawa nawet 14 mld. m3. ponadto mieliśmy umowę na
dostawy gazu z ukrainską firmą RosUkrEnergo w ilości 2,35 mld. m3. rocznie do 1 stycznia
2010 r. Rzad miał praktycznie 4 lata na wybudowanie gazoportu w Świnoujściu i możliwość
pokazania ruskiemu gestu Kozakiewicza.
Wprawdzię RosUkrEnergo (z przeważajacym udziałem Gazpromu) zostało rozwiązane,
ale pacta sunt servanta i Gazprom nie mógłby
==================================
mechanicznie i jak to
też w takich razach bywa – nietrafnie, tłumaczona jako „cierp kozacze – atamanem będziesz”, bo tu słowo „?????” ma oczywiście
znaczenie „czekaj cierpliwie”.
Z tym czekaniem to nie było wcale tak
okropnie, bo trzy dni temu wiceminister obrony
Ukrainy, nazwiskiem Polaków, na konferencji
prasowej w Kijowie poinformował, że (cytat za
PAP) W jednostkach wojskowych w różnych
proporcjach żołnierze albo wyjeżdżają na Ukrainę, albo zostają. Obecnie w przybliżeniu jedna trzecia przemieszcza się w głąb terytorium
Ukrainy, jedna trzecia chce się zwolnić i w przybliżeniu jedna trzecia ogłosiła, że przechodzi
na stronę Federacji Rosyjskiej.
Tłumacząc to na język zwykłych ludzi, 1/3
żołnierzy ukraińskich to zdrajcy, którzy zaciągnęli się na służbę rosyjską, 1/3 ma dość wojaczki, a 1/3 chce wrócić na Ukrainę, ale z wypowiedzi ministra nie wynika, by po powrocie
chciałaby się lać z ruskimi.
Nooo... proszę Panstwa – tu już żartów nie
ma: w tym momencie moje porównanie żołnierzy ukraińskich do francuskich z działań wojennych 1939/40 na linii Maginota było dla Ukraińców komplementem i to wielkim, bo co jak co,
ale 1/3 francuskich żołnierzy swojego kraju nie
zdradziła i do Wehrmachtu się nie zaciągnęła.
Krótko mówiąc, nie mamy proszę Państwa
do czynienia z jakimś sondażem - to są tzw.
twarde fakty (okrutne, przyznaję) i mam nadzieję, że w tym momencie sobie w kwestii
chcą się Ukraińcy bić z ruskimi czy nie chcą,
uzgodniliśmy, że nie chcą.
A jak ktoś dalej chce bić (w tym temacie
pianę) – to proszę bardzo, bo nigdzie nie jest
powiedziane, że dorośli ludzie nie mogą się
wygłupić. „Ewaryst Fedorowicz”, 01/04/2014
http://blogmedia24.pl/node/67135
3
Euroumizgi
partyjne
Cóż, mógłbym napisać, że ten
Wczoraj dwóch szefów dwóch największych i w son- Parlament Europejski to pic na
dażach łeb w łeb idących ( a tak – łeb w łeb) partii wodę fotomontaż jest i atrapa, a
próbowało rzeczy niemożliwej: przekonania Pola- ci europosłowie to zbieranina
ków, że, jadąc klasykiem, białe jest czarne a czar- cwaniaków, którzy się do złotego cyca z walutą dorwali i mają
ne jest białe i jak zwykle, nie bardzo im wyszło.
resztę rodaków tam, gdzie ja
remier opowiadał o bezpieczeństwie i od wiem i Państwo wiecie, ale zakłamanie dobrym
razu widać było, że ściemnia, bo sam wychowaniem zwane, określić dokładnie nie pomocno wystraszony, inaczej przecież nie po- zwala.
Ponieważ jednak jestem reklamiarzem, pojawiłby się na konwencji w towarzystwie ochroniarza łudząco podobnego do Kliczki. Może bał służę się przekazem syntetycznym: ten cały
się, że te matki niepełnosprawnych dzieci, co Europarlament w 80% składa się z takich Promu przed kamerami werbalny omłot spuściły tasiewiczów i proszę nie udawać, że jest inaprzyjdą po niego, jak ci banderowcy z partii czej, bo śmiechem zabiję. Dlaczego tylko w
80%, jakiś szczególarz zapyta? Bo o co, jak o
Swoboda do szefa ukraińskiej telewizji?
P
Ale skoro partyjni spinfeczerzy (konsekwentnie promuję określenie swojego autorstwa) kazali mu „jechać po bezpieczeństwie”,
starał się przekonać Publiczność, że to on broni
nie tylko tego niby Kliczki, ale i Ukrainy całej –
taki zuch! Wyglądało to śmiesznie, ale sala w
każdym razie klaskała, bo co mieli robić? Gwizdać? Najbardziej klaskała ta, co chodzi omotana w zasłonkę – prymuska jedna.
Prezes z kolei poinformował, że chce być
w Unii (do czego ma prawo, bo każdy ma prawo zachowywać się niemądrze), ale także, że
„chcemy być w Unii” i to jest przesada – niech
mówi za siebie.
Ja należę do tej mniejszości, ale sporej,
która w referendum akcesyjnym udziału nie
wzięła i mnie Unia do szczęścia niepotrzebna,
to i w żadnych wyborach europejskich udziału
nie biorę, bo jestem (w przeciwieństwie do polityków) konsekwentny. Co innego wybory parlamentarne, prezydenckie a nawet samorządowe – w tych głosuję od zawsze, tym bardziej, że nadzieja na Jednomandatowe Okręgi
Wyborcze coraz realniejsza się staje, bo Publiczność coraz bardziej wk... (vide wspomniane matki) i Układ będzie wiele zmienić musiał,
aby wszystko po staremu zostało.
Ale skoro partyjni spinfeczerzy (konsekwentnie promuję określenie swojego autorstwa) kazali Prezesowi „jechać po europejskości”, starał się przekonać Publiczność, że jest
europejski bardziej, niż Tusk, co brzmiało i
szczerze i wiarygodnie.
co, ale o pedofilię ekseuroposła Protasiewicza
nie posądzam - ta frakcja ma się świetnie, ale
szefuje jej Daniel Cohn Bendit.
Uczciwi tam jacyś też są? Nie wiem, rachunek prawdopodobieństwa nie wyklucza
żadnej ekstrawagancji, ale jak ktoś wierzy w
to, że trafi tę 6 w totka, to jego naiwne prawo.
Poza tym wrubelki ćwierkają (nie poprawiać
- wrubelki) że ten Europarlament to jeden wielki
punkt werbunkowy – jak w starej piosence: „Iwany werbują, Fryce maszerują - zaciągnę się”.
No, może niedokładnie zacytowałem, bo piosenka jak wspomniałem stara, ale sens z pewnością ten cytat oddaje. Dla niektórych, taki werbunek, to byłaby nie pierwszyzna, ba! Nawet nie
drugizna albo i nie trzecizna – elastyczni tacy!
Tak tam w tej Brukseli wyborców kochają!
Prezes gwarantuje, że teraz, to już ekipę
wyśle lojalną, nie jak ostatnim razem, że mu z
15 ozłoconych 6 zostało, a reszta kasę wzięła
i… się przewerbowała. Ja mam na gwarancji
laptopa marki Dell i już to mi wystarczy.
Podsumowując: ten Europarlament to nie
mój cyrk, zatem i małpy nie moje. 25 maja zostaję w domu i w ten sposób biorę czynny udział
w sondażu, reprezentatywnym, bo na wielkiej
próbie przeprowadzonym.
A, i mam 100% gwarancję, że tym razem,
bez względu na numery, które jeszcze przed
nami, nie będę wreszcie przegrany. Jakie to
miłe uczucie.
„Ewaryst Fedorowicz”, 23/03/2014
http://blogmedia24.pl/node/67001
Bydgoszcz-Smoleñskinni ludzie?
Kilkanaście dni temu minęła kolejna rocznica wydarzeń bydgoskich.
Przypomnijmy sobie nie wchodząc
w szczegóły – 19 marca 1981 r. na
sali obrad Wojewódzkiej Rady Narodowej milicjanci pobili dotkliwie
trzech działaczy „Solidarności”:
Jana Rulewskiego, Michała Bartoszcze i Mariusza Łabentowskiego.
P
obicie działaczy związku spowodowało
natychmiastowy protest w strukturach zakładowych i regionalnych całego kraju. Krajowa
Komisja Porozumiewawcza na posiedzeniu w
nocy z 23 na 24 marca zażądała przeprowadzenia śledztwa w sprawie incydentu w Bydgoszczy i ukarania winnych. W razie braku reakcji
rządu zapowiedziano na 27 marca 4 godzinny
strajk ostrzegawczy, a gdyby to nie poskutkowało, proklamowany został na 31 marca bezterminowy strajk generalny w całej Polsce.
Byłem wówczas członkiem międzyzakładowego komitetu strajkowego na warszawskim
Żeraniu. Pamiętam determinację ludzi, gotowych walczyć o godność kolegów związkowych
i o ukaranie sprawców ich pobicia. Postawa
insurekcyjna była wtedy powszechna.
Rozmawiałem z wieloma ludźmi na temat
przyjęcia na czas strajku generalnego różnych
funkcji organizacyjnych. Obowiązki te przyjmowano z dumą. Odmówiła mi tylko jedna osoba – lekarz z przychodni zakładowej. Chodziło
o zabezpieczenie medyczne ludzi uczestniczących w strajku generalnym. Dżentelmen ów
odmowę motywował tym, że nie należy do „Solidarności”.
Związek liczył ok. 10 mln. członków, co
wraz z rodzinami stanowiło ponad 3/4 społeczeństwa. Mobilizacja tej rzeszy Polaków do
przeciwstawienia się niesprawiedliwości była
wtedy niewątpliwie powszechna. To była solidarność w sensie dosłownym.
A jaką solidarność Polacy wykazali po 10
kwietnia 2010 r.? Wtedy zginęła istotna część
najwyższych przedstawicieli Narodu – prezydent, prezes NBP, całe dowództwo Wojska Polskiego, ministrowie, prezes IPN, posłowie, senatorowie i inni, razem 96 osób...
Takie zdarzenie jest bezprecedensowe w
cywilizowanym świecie. Czy Polacy domagali
się rzetelnego wyjaśnienia przyczyn tej klęski? Część tak, ale większość niestety zadowoliła się tym, że premier RP z ufnością powierzył dochodzenie Rosji, bo dał się przekonać Putinowi, że samolot lotnictwa Wojska
Polskiego jest samolotem cywilnym. Ta większość jak gęś kluski łykała kłamstwa i krętactwa, chociaż ich fałsz rychło wychodził na jaw.
Mijają właśnie 4 lata od tej nieprawdopodobnej katastrofy. Krętactwa trwają nadal, a
wielu z nas denerwuje poruszanie tego tematu.
Polskę zamieszkują już inni ludzie.
„Jan Kalemba”, 05/04/2014
http://blogmedia24.pl/node/67195
4

Podobne dokumenty