Jak kupiłam kota w worku - Parafia św. Andrzeja Boboli – w
Transkrypt
Jak kupiłam kota w worku - Parafia św. Andrzeja Boboli – w
Jak kupiłam kota w worku Tak naprawdę to go nie znałam. Poznaliśmy się na imieninach u koleżanki. Był przystojny, elegancko ubrany, wesoły i dowcipny. Bawił całe towarzystwo. Bardzo mi się spodobał. Wszyscy tańczyli, on również, a mnie najczęściej zapraszał do tańca. Świetnie tańczył. Alkoholu nie było dużo i prawie nikt nie pił. On jednak częściej sobie dolewał i był na lekkim rauszu. Po kilku dniach zadzwonił do mnie z propozycją pójścia na dyskotekę. Nie miałam chłopaka, więc chętnie się zgodziłam. Przetańczyliśmy całą noc. Było wspaniale. Widziałam zazdrość wśród innych dziewcząt. Podobał się im, żartował ze wszystkimi. Potem spotykaliśmy się częściej raz, dwa razy w tygodniu. Chodziliśmy na spacery, do kina, a najczęściej do restauracji i na dyskoteki. Często po pracy do kawiarni. Było zawsze bardzo miło. Po kilku miesiącach przedstawiłam go rodzicom. Im też się spodobał. Nigdy jednak nie mówił o swoim wykształceniu, swojej rodzinie, ani o swojej pracy. Moje pytania zbywał żartami. Latem wyjechałam na wczasy. Chciałam być sama i przemyśleć całą tę naszą znajomość. Dosyć już miałam rozrywek i zaczęłam poważnie myśleć o moim dalszym życiu. Już wówczas wiedziałam, że moim powołaniem jest być żoną i matką. A jednak w tej znajomości było coś nie tak i dobrze to czułam. Postanowiłam po powrocie rozmówić się poważnie i zakończyć naszą przyja¥ń. Stało się jednak inaczej, niż to sobie planowałam. Po tygodniu on przyjechał do mnie na wczasy. Były romantyczne spacery i miłosne wyznania. Potem dyskoteka, alkohol i doszło do zbliżenia. W następnym tygodniu wrócił znowu, już ze ślubnymi obrączkami. Mimo 24 lat nie byłam jednak przygotowana do zawarcia związku małżeńskiego. Po powrocie z wczasów okazało się, że jestem w ciąży. Pobraliśmy się wkrótce. Było to piękne wesele. Goście świetnie się bawili. Mnie jednak nie było już tak wesoło. Zamieszkaliśmy w wynajętym mieszkaniu. Po dwóch tygodniach mój mąż upił się do nieprzytomności i spał na klatce schodowej. Ciągle natrafiałam na jego tajemnice. Tak naprawdę to nie wiedziałam gdzie pracuje, a po roku przypadkowo dowiedziałam się, że nie ma nawet matury. Ciągle kłamał i często wracał pijany. Gdy płakałam, albo złościłam się wychodził z domu i wracał pó¥no. Często nie wracał na noc. Próbowałam rozmawiać, przemawiać do rozsądku, powoływać się na nasze dziecko. Nie dawało to żadnego pozytywnego skutku, a było coraz gorzej. Tak mijały dni. Wstydziłam się powiedzieć swojej rodzinie i długo wszystko ukrywałam. Wreszcie powiedzieli mi znajomi, że widują go z inną kobietą. Myślałam, że zwariuję, a nawet chciałam odebrać sobie życie. On jednak na początku śmiał się i wypierał. Mówił, że kocha mnie i naszą córeczkę, którą zresztą wcale się nie zajmował. Wkrótce jednak zabrał swoje rzeczy i wyprowadził się. Jeszcze czekałam. Miałam nadzieję, że wróci. Gdy upewniłam się, że moje czekanie jest daremne, zabrałam dziecko i wróciłam do rodziców. Dzisiaj wiem, jaki zrobiłam błąd. Był on już na samym początku. Powodem mojej tragedii jest fakt, że nie wiedziałam za kogo wyszłam za mąż. Nie wystarczy chodzić na dyskoteki, przetańczyć całą noc, chodzić do kawiarni, do kina, przyjść z oficjalną wizytą do rodziców. Było to jednostronne. Należy znać prawdę o człowieku, z którym chcę spędzić całe życie. Stare przysłowie mówi: Chcesz wiedzieć, jaka będzie twoja żona, przyjrzyj się jej matce, a jaki będzie twój mąż, przyjrzyj się ojcu. Rodzice bowiem od najmłodszych lat kształtują postawę człowieka i nie jest to obojętne w pó¥niejszym życiu. Również nauki przedmałżeńskie, które ominęliśmy, są bardzo istotne. Każde małżeństwo wymaga przygotowania. Nie piękna suknia, garnitur, cała oprawa i wystawne przyjęcie. To wszystko jest tylko przemijającym dodatkiem. Teraz po latach widzę wyra¥nie wszystkie swoje błędy. Dlatego zwracam się do młodych ludzi wstępujących w związki małżeńskie, aby nie podejmowali pochopnych decyzji i wyciągnęli wnioski z moich bolesnych doświadczeń. Weronika http://www.abobola.aplus.pl - Parafia św. Andrzeja Boboli M. w Białymstoku Powered by Mambo Generated: 3 March, 2017, 22:20