Tacy sami - Strefa Mińsk

Transkrypt

Tacy sami - Strefa Mińsk
BEZPŁATNY TYGODNIK SPOŁECZNO-KULTURALNY
NR 15 / 8 grudnia 2011 r.
ISSN NR 2083-5787
str. 9
Samuraje z Mińska
Lubimy gościć ludzi
Nasz fotoreportaż:
Czapki z głów?
Wieńce, wianki,
wianuszki
i
m
a
s
y
Tac
R e k l a m a
W każdy czwartek czytaj nas on line:
Juszczak, dyrektor Domu. Zresztą, przeczytajcie i zobaczcie sami!
Dariusz Mól
Redaktor naczelny
tygodnika Strefa Mińsk
„Tacy sami, a ściana między nami” – śpiewał kiedyś zespół Lady Pank. Słowa ich
przeboju idealnie opisują mur oddzielający niepełnosprawnych wychowanków
Powiatowego Środowiskowego Domu Samopomocy w naszym mieście od mińszczan. Tylko od nas, „pełnosprawnych”,
zależy, czy zburzymy tę ścianę postawioną ze stereotypów, lęków, uprzedzeń,
samotności i zaczniemy robić coś razem.
Nie potrzeba wcale wielkich gestów czy
poświęcenia – wystarczy wspólnie spędzony czas przy gotowaniu, malowaniu,
muzykowaniu, chwila uwagi, rozmowa.
„Mamy wiele do zaoferowania mińszczanom. Chcemy dawać, a nie brać. Organizujemy wiele ciekawych imprez i działań artystycznych” – przekonuje Justyna
Krzysztof Ambroziak wspólnie ze swoimi kumplami praktykuje kenjutsu –
jedną z klasycznych japońskich sztuk
walki mieczem. Samurajów z Mińska
spotkałem przypadkiem, kiedy ćwiczyli w parku. Okazuje się, że można do
nich dołączyć – stworzyli grupę Akuma
i przekonują, że kenjutsu rozwija zawodnika technicznie i duchowo. Może
ktoś będzie chciał spróbować?
„Marzeniem wielu ludzi jest prowadzenie własnej restauracji albo pensjonatu.
Lubimy zapraszać ludzi, gościć. Wydaje
się nam, że to prosty i przyjemny sposób na zarabianie pieniędzy”. Dorota
Berg zapytała Pawła Szwacha, właściciela restauracji La Bella, czy tak właśnie
było w jego przypadku. Z kolei Izabella
Walewska-Ogrodnik wprowadza nas już
w świąteczny nastrój, opisując wieńce
adwentowe i bożonarodzeniowe. A Dorota Natorff w Strefie smaku proponuje
zrobienie ciasteczek imbirowych, które
mogą być np. drobnym i smakowitym
prezentem na święta.
Piszcie do nas, czekamy na Wasze opinie,
propozycje tekstów, wywiadów, pomysły.
Wszystkiego dobrego :)
Gdzie dostaniesz Strefę Mińsk: rano, w czwartek nasi kurierzy są na stacji PKP
w Mińsku, a potem w centrum miasta; tygodnik jest do wzięcia m.in.: w MBP, ul. Piłsudskiego 1a; w miejskim Aquaparku MOSiR, ul. Wyszyńskiego 56; w Miejskim Domu Kultury, w sklepie Office 1, ul. Warszawska 163/11; w salonie Danusia, ul. Sosnkowskiego 28;
w przychodni Melisa, ul. 11 listopada 4/18; w sklepie spożywczym przy ul. Łupińskiego
i w sklepie „Topaz” na Serbinowie, a także w wielu sklepach na terenie miasta.
Strefa informacji str. 4
Strefa na własne oczy
str. 5
Strefa nieobojętnych
str. 6
Kupony rabatowe
str. 9
Mariola Kruszewska zaprasza na spacer po
miejskim parku
„Tacy sami” – poznajcie wychowanków Powiatowego Środowiskowego Domu Samopomocy w Mińsku – ich pasje, marzenia,
prace plastyczne i aktywności
Strefa pasji
str. 10
Krzysztof Ambroziak opowiada o samurajach
z Mińska i zaprasza do wspólnych ćwiczeń
Strefa biznesu
str. 12
„Lubimy gościć ludzi” – przekonuje Paweł
Szwach, właściciel restauracji La Bella,
w rozmowie z Dorotą Berg
Strefa obyczajów
str. 14
Strefa na własne oczy
str. 16
Strefa smaku
str. 17
Izabella Walewska-Ogrodnik opisuje wieńce, wianki, wianuszki, które podkreślą
szczególny nastrój i magię zbliżających się
Świąt Bożego Narodzenia
„Czapki z głów?” – nasz utalentowany fotoreporter opowiada zdjęciami różnego rodzaju czapek historię mińskiej ulicy
W cyklu „Mińsk na starych pocztówkach”
Janusz Kuligowski prezentuje widokówki
przedstawiające ulicę Warszawską
Strefa flesz i zapowiedzi
str. 18
Fotorelacja z mińskich imprez
Nie przegap, czyli kalendarz imprez
R e k l a m a
W trudnej chwili żałoby jesteśmy
do Państwa dyspozycji o każdej porze dnia i nocy
Mińsk Mazowiecki, ul. Kościelna 6, tel. (25) 759 05 05, 503 823 712
Zapraszamy na grudniową akcję
tanich sterylizacji psów i kotów!
ul. Topolowa 4 lok. 6
05-300 Mińsk Maz.
tel. (25) 756-37-87
pon-piątek g. 9-20; sobota g. 10-15
www.przychodnianaskraju.pl
3
Laury dla wyjątkowych
Do 31 grudnia można zgłaszać kandydatów do X
Jubileuszowej Edycji Nagrody Powiatu Mińskiego
„Laura 2011”.
„Laura” jest przyznawana corocznie za indywidualne
lub zbiorowe osiągnięcia twórcze, gospodarcze i społeczne służące rozwojowi i promocji powiatu. Nagroda jest wręczana w następujących dziedzinach: nauka
i oświata, kultura i sztuka, sport, rozwój przedsiębiorczości, działalność społeczna na rzecz wspólnoty powiatowej, rolnictwo i ochrona środowiska. Laureatami
nagrody mogą być mieszkańcy powiatu mińskiego lub
osoby zamieszkałe poza jego granicami, a także firmy,
instytucje, organizacje lub jednostki organizacyjne.
Prawo zgłaszania kandydatów do „Laury” mają: komisje stałe Rady Powiatu, Zarząd Powiatu, organy
miast i gmin z powiatu, organizacje społeczne, zawodowe i kulturalne, instytucje i inne podmioty
prowadzące działalność w dziedzinach, w których
przyznaje się „Laurę”.
Kandydatów należy zgłaszać do Przewodniczącego
Rady Powiatu Mińskiego pod adres: Starostwo Powiatowe w Mińsku Mazowieckim, ul. Kościuszki 3, 05-300
Mińsk Mazowiecki. Wzór wniosku o przyznanie nagrody można pobrać ze strony internetowej: www.powiatminski.pl lub otrzymać w Wydziale Oświaty i Promocji (pok. 208) w Starostwie Powiatowym. Wniosek
powinien zawierać adres do korespondencji i numer
telefonu zarówno wnioskodawcy, jak i kandydata.
Lista laureatów wcześniejszych edycji „Laury” jest
dostępna na stronie www.powiatminski.pl
W 30. rocznicę stanu wojennego
We wtorek, 13 grudnia o godz. 18.30 w Miejskiej
Bibliotece Publicznej, ul. Piłsudskiego 1a rusza
wystawa poświęcona 30. rocznicy ogłoszenia stanu wojennego.
Będzie można zobaczyć na niej podziemne, krajowe
i zagraniczne publikacje sprzed stanu wyjątkowego i z okresu jego trwania – wydawnictwa z Paryża,
czy Brukseli, w których mieściły się solidarnościowe
ośrodki koordynacyjne, prasę z tamtego okresu, ulotki, zdjęcia, pocztę i znaczki, a także przedmioty z tamtych czasów. Większość eksponatów zgromadzonych
na wystawie pochodzi od czołowych mińskich opozycjonistów oraz ze zbiorów rodziny Dzieniów.
„Wielu ludzi nigdy nie miało styczności z tego typu
materiałami, a będzie można zobaczyć, jak ogromna
była to działalność. To był fenomen na skalę światową – w żadnym państwie z ówczesnego bloku socjalistycznego nie kolportowano tak dużo wydawnictw
podziemnych jak w Polsce. Na wystawę zapraszam
szczególnie młode pokolenie, bo okazuje się, że
współcześni uczniowie nie wiedzą nawet, co to był
stan wojenny, nie zdają sobie sprawy, jak wielu ludzi
walczyło o niepodległość, jakie to były czasy” – zachęca Mariusz Dzienio. Wstęp na wystawę jest wolny. Będzie ona czynna do 14 stycznia w godzinach otwarcia
biblioteki. Zapraszamy na nią szczególnie uczniów
z mińskich szkół w ramach żywej lekcji historii.
Także 13 grudnia Muzeum Ziemi Mińskiej zorganizuje
całodzienne happeningi z okazji 30. rocznicy stanu wojennego przy ul. Kościuszki oraz Rondzie gen. Hallera.
Spotkanie z autyzmem
Gimnazjum Miejskie nr 2 im. Jana Pawła II w Mińsku zaprasza na spotkanie z okazji XVI Europejskiego Tygodnia Autyzmu pod hasłem „Autyzm to
ambicja Boga”.
Spotkanie odbędzie się w piątek, 9 grudnia o godz.
10 w Miejskim Domu Kultury przy ul. Warszawskiej
173. W programie: prelekcja Michała Łopackiego
R e k l a m a
4
z warszawskiego oddziału Krajowego Towarzystwa
Autyzmu „Zespół Aspergera – wybrane zagadnienia”,
przedstawienie teatralne dzieci w wykonaniu uczniów
ze Szkoły Podstawowej nr 6 w Mińsku – „Spotkanie
nad morzem”, wspólne redagowanie treści wiersza
napisanego przez osobę z autyzmem oraz występy artystyczne młodzieży z GM2. Wstęp wolny.
Spacerkiem przez park
Zapraszam dziś szanownych Czytelników na wspólny spacer po najładniejszym zakątku naszego miasta, za jaki uważam park. I proszę
nie zasłaniać się ponurą pogodą. Wystarczy pogoda ducha. Nie trzeba
też wychodzić późnym wieczorem. Zapraszam najlepiej w niedzielne
popołudnie.
Nasz park ma już czterystuletnią omszałą
brodę. Gdy był dzieckiem, zapraszał pod młodzieńcze korony jedynie swoich właścicieli
i ich znamienitych gości. Doborowe towarzystwo uderzało safianowymi obcasikami i metalowymi okuciami laseczek w te same alejki,
po których dziś mogą spacerować zwykli obywatele nielegitymizujący się arystokratycznym pochodzeniem. Zmieniał się jak wszystko podlegające upływowi czasu. Pamiętam
np. nieistniejący już dziś domek dla łabędzi,
źródło dziecięcych fantazji o tajemniczym życiu wodnych zielonych krasnoludków. Do dziś
wystające korzenie sosen są dla mnie dowodem na istnienie tunelu pod dnem Srebrnej
łączącego pałac z kościołem, a przynajmniej
szczątkowych lochów dla pokutujących dusz.
I nie zmieni tego świadomość praw rządzących przyrodą. Kolejnym tajemniczym miejscem jest kapliczka przy Ogrodowej 7. Wyglądem przypomina kolumnę. Ponoć stanowi
skromną pozostałość po kościele, ale dla mnie
to pokutny słup, w którym żywcem zamurowano niesłusznie oskarżoną o zdradę szlachciankę. Nie dziwię się, że w międzyszkolnym
konkursie na legendę o ziemi mińskiej właśnie park zajął wysokie miejsce jako źródło
literackiej inspiracji.
Zielone trawniki porośnięte starodrzewiem
są przecinane przez kanały Srebrnej ujętej
karnie wg widzimisię dziewiętnastowiecznego architekta. Po wodzie i pod wodą zgodnie pływają rośliny, kaczki i śmieci. Kaczki,
przywiązane do miejsca hojnością mińszczan serwującym im wyroby piekarnicze,
niechętnie odlatują na zimę. Swoje lenistwo
i ludzką nieodpowiedzialność odpokutują
wkrótce głodem, chorobami i przymarzaniem, bo zima nie sprzyja spacerom i regularnemu dokarmianiu, a od czasu do czasu
rzucany z litości kiśniejący chleb nie należy
do najzdrowszych kaczych dań. O dziwo,
śmieci nikt nie dokarmia, a mają się całkiem dobrze, rozmnażają się w cudowny
sposób i bez ograniczeń gatunkowych. Podobnie jak psie odchody, bo daleko nam do
powszechnie na Zachodzie przyjętego zwyczaju sprzątania po własnym czworonogu.
Ten problem uwidacznia się szczególnie
w przedwiośniu, gdy topnienie śniegu i rozmarzanie kałuż odsłaniają z całą jaskrawością tę wstydliwą sprawę.
Nareszcie pojawił się piękny, bezpieczny plac
zabaw dla dzieci. Mogłabym pomarudzić, że
zabawek dla maluchów (huśtawek, zjeżdżalni, mostków) w nim niewiele w stosunku do
potrzeb, a dla starszych dzieci nie ma wcale, mogłabym narzekać, że dorośli nie mają
porządnych ławek, tylko siadają na wąskim,
uwierającym płotku, mogłabym snuć marzenia o jakiejś letniej kawiarence, lodziarni, ale
nie będę. Pamiętam to miejsce sprzed kilkunastu lat. Chociaż warto wspomnieć, że – jak
pisze w swojej książce Stanisław Kazikowski
– przed wojną w parku istniała elegancka
kawiarenka-dancing „Ustronie” prowadzona przez przedsiębiorcze panie Manczarskie, zadaszona, oświetlona, ze stoliczkami
i parkietem. Czemu by nie wykorzystać dobrych, sprawdzonych pomysłów?
Dla starszych dzieci prawdziwe wyzwanie
stanowi rynna dla rolkarzy, ale o młodszych
adeptach tego sportu zapomniano, a przecież wyasfaltowanie toru przeznaczonego
tylko dla nich nie stanowi większego problemu. O ścieżkach rowerowych z prawdziwego
zdarzenia nie wspomnę.
Zapraszam na spacer do parku. Tak mało
wokół nas skwerów, zieleńców, drzew, a i te,
które jeszcze ocalały, są wycinane w zastraszającym tempie. Zastępują je asfalt i budynki. Mam nadzieję, że park nie podzieli tego
smutnego losu, choć kilkadziesiąt lat temu
znajdowało się w nim zdecydowanie mniej
betonowo-drewnianych obiektów niż dzisiaj.
Tekst i fot. Mariola Kruszewska
R e k l a m a
5
Tacy sami
Samotność, wyobcowanie i odrzucenie to stany, których pewnie
każdy z nas kiedyś w życiu doświadczył – jedni tylko na chwilę,
inni na całe lata. Każdy, kto tego „zasmakował”, wie, że trudno
z takiego stanu wyjść bez pomocy przyjaciół, rodziny, sąsiadów,
życzliwych ludzi, którzy sprawią, że nasze życie nabierze sensu
i kolorów. Dlatego warto zastanowić się nad tym, czy gdzieś blisko nas nie żyje ktoś, komu nasz uśmiech, akceptacja, zwyczajna
pogawędka i zainteresowanie przywrócą radość życia.
„Tacy sami, a ściana między nami” – słowa z przeboju grupy Lady Pank idealnie
oddają ową samotność, jaką oddzieleni
są od „pełnosprawnych” wychowankowie Powiatowego Środowiskowego Domu
Samopomocy (PŚDS) mieszczącego się
w Mińsku. Justyna Juszczak, dyrektor
Domu, pokazała mi Mińsk jako miejsce,
w którym warto aktywnie działać na rzecz
osób niepełnosprawnych intelektualnie,
i jak wiele jeszcze należy zmienić, aby
przełamać stereotypy, lęki i uprzedzenia.
Jej podopieczni to osoby z niepełnosprawnością intelektualną i często związanymi
z tym ograniczeniami funkcji ruchowych.
Ten właśnie rodzaj niepełnosprawności
sprawia, że ludzie są naznaczeni, izolowani, budzą nasz lęk, a czasami, co gorsza,
kpiny i brak szacunku. Pani Justyna stara się o to, aby zintegrować mińszczan ze
swoimi podopiecznymi, pokazać, jak wartościowymi i utalentowanymi są osobami.
Wystarczy przyjść do ośrodka i zobaczyć,
jak piękne prace plastyczne wychodzą
spod ich rąk. Oni wcale nie potrzebują litości – to ostatnia rzecz, jaka jest im
potrzebna.
„Mamy wiele do zaoferowania mińszczanom. Chcemy dawać, a nie brać. Organizujemy wiele ciekawych imprez i działań
artystycznych, na których każdy mińszczanin jest mile widziany. Zapraszamy, bo
dla naszych wychowanków najważniejsze
jest to, żeby nauczyć się żyć w normalnym środowisku z normalnymi ludźmi.
R e k l a m a
Biuro Rachunkowe
Monika Kujawa
Oferuje profesjonalną
obsługę w zakresie usług:
finansowo-księgowych
kadrowo-płacowych
Konkurencyjne ceny.
Bezpłatny odbiór
i dostarczenie opracowanych
dokumentów do klienta.
e-mail: [email protected]
tel.: 695 189 290
6
„Pełnosprawni” obawiają się kontaktów
z osobami niepełnosprawnymi, ich nieprzewidywalności, nie chcą być kojarzeni z takimi znajomymi, mają negatywne
i zarazem mylne o nich wyobrażenie.
A tymczasem ja tak wiele czerpię od moich
wychowanków. Uczę się od nich odwagi,
radości życia, innego spojrzenia na otaczającą nas rzeczywistość. Wzrusza mnie ich
niewinność i bezinteresowność” – przekonuje Justyna Juszczak.
Najważniejsza umiejętność, jaką muszą
osiągnąć wychowankowie PŚDS, to samodzielność (nie mylić z samotnością).
Dlatego mile widziani są wszyscy, którzy
być może też czują się samotni albo nie
boją kontaktów z niepełnosprawnymi
i zechcą uczestniczyć w wielu zajęciach
manualnych, artystycznych, we wspólnym
gotowaniu, przygotowywaniu spektakli
teatralnych, robieniu wielu ciekawych rzeczy. Mamy nadzieję, że lęk przed osobami
niepełnosprawnymi wynika wyłącznie
z niewiedzy. Poznajcie więc Justynę i Jarka
– przeczytajcie, o czym marzą i jak postrzegają samotność...
Justyna K.
„Marzę o poznaniu nowych ludzi, którzy chcieliby zostać moimi przyjaciółmi! Marzę o dalekim, bezkresnym morzu, o spokojnej przystani
na całe życie. Samotność to stan, kiedy nikt mnie nie rozumie i nie
wspiera mnie w trudnych chwilach, to pragnienie obecności drugiego człowieka.
Jarek T.
„Marzę o podróżach dookoła świata, poznaniu nowych ciekawych miejsc,
tradycji z nimi związanych”. Samotność to smutek. Samotność to pustka.
Samotność to przygnębienie. Samotność to serca pragnienie, by pojawił
się ktoś, kto smutek w radość odmieni. Kto z Tobą się zawsze podzieli,
pocieszy, poradzi. Już wiesz kto to jest? Przyjaciel, bratnia dusza. Pytasz,
gdzie on jest? Tuż obok... Blisko... Tak blisko... Jak dobrze, że jest!
R e k l a m a
7
Takich osób, jak Justyna czy Jarek, jest w PŚDS wiele. Wystarczy zamienić z nimi słowo, aby przekonać
się, że ściana postawiona między nimi a nami jest
łatwa do zburzenia. Trzeba tylko zacząć wspólnie
coś robić. A jest w czym wybierać. Oto kilka działań,
na które w niedalekiej przyszłości będą zaproszeni
mińszczanie:
•Wystawa fotografii „Odnalezione piękno – Odkryta tożsamość” – osoba niepełnosprawna w obiektywie (już można ją oglądać w MZM)
• Projekcja filmów o tematyce dotyczącej niepełnosprawności (styczeń/luty 2012 r.)
•Wędrująca wystawa plastyczna „Stop nietolerancji ” (luty-maj 2012 r.)
•Spektakl teatralny „Ciaptak – czyli rzecz o tolerancji” (marzec 2012 r.)
• Wystawa uliczna fotografii wielkoformatowej „Odnalezione piękno – Odkryta tożsamość” – osoba
niepełnosprawna w obiektywie (kwiecień 2012 r.)
Podarunek dla ośrodka od pani Elżbiety czeka na
wolontariuszy, którzy będą chcieli na nim grać lub
uczyć uczestników PŚDS muzykowania.
Tym, którzy chcieliby z wychowankami
PŚDS wspólnie coś zrobić,
podajemy kontakt:
Powiatowy Środowiskowy
Dom Samopomocy,
ul. Sosnkowskiego 43, 05-300 Mińsk Maz.
tel. 25 759 32 98
Oprac. Dorota Berg, fot. PawełJ, PŚDS
R e k l a m a
8
R e k l a m a
9
w wieku 14 lat i był to przypadek. Pochodzę
z małej wsi. Miałem bardzo ograniczony
dostęp do internetu, nie wiedziałem więc,
że istnieje taka sztuka walki. Ojciec chrzestny zrobił mi wtedy bardzo miły prezent
i zabrał na dzień otwarty dojo do mojego
przyszłego senseia. No i się wciągnąłem. Na
samym początku była to jednak fascynacja
czymś nowym, potem przyszło znudzenie
powtarzaniem i ćwiczeniem tych samych
ruchów, aż wreszcie pierwsze sukcesy i kontuzje, które w końcu wyeliminowały mnie
z zawodowego kedno. Po opuszczeniu dojo
rozgladałem się za czymś bardziej praktycznym i tak trafiłem na kenjutsu.
Czy trzeba mieć jakieś specjalne predyspozycje, aby ćwiczyć kenjutsu?
Samuraje z Mińska
Jakiś czas temu szedłem przez park i zobaczyłem czterech mężczyzn walczących drewnianymi mieczami. Samuraje? W naszym
mieście? Trzeba zgłębić temat – pomyślałem i podszedłem do
zawodników. Co ćwiczycie? – zapytałem. Krzysztof Ambroziak
w czarnym kimonie, jeden z czterech samurajów, zaczął opowiadać mi o grupie mińszczan, którzy nazwali się Akuma i praktykują kenjutsu...
Co to jest kenjutsu?
Krzysztof Ambroziak (K. A.) – Dosłownie
kenjutsu jest jedną z klasycznych japońskich
sztuk walki mieczem. Należy do grupy koryu-bujutsu, czyli „starych sztuk”, których
używali japońscy wojownicy sprzed restauracji Meijii, czyli do ok. XIX w. Kenjutsu to
bojowa technika walki i nie ogranicza się tylko do miecza. Gdybym chciał to rozpisać na
dzisiejsze dyscypliny sztuk walki, to byłoby
w tym i kendo, battodo, iaito, a nawet aikido i aikiken. Kenjutsu to matka wszelkich
R e k l a m a
10
K. A. – Sensei powtarzał nam nieustannie,
że ważna jest wytrwałość i cierpliwość. Nie
każdy ma tyle talentu i siły ducha, żeby być
wojownikiem, ale każdy może ćwiczyć dla
zdrowia i dobrego samopoczucia, o ile zachowa zdrowy rozsądek.
Gdzie ćwiczycie w Mińsku? Często widziałem was w miejskim parku.
K. A. – Tak, park miejski jest odpowiednim
miejscem. Szczególnie przestrzeń za „nasypem narciarsko-saneczkowym”.
obecnie znanych sztuk walki mieczem. I podkreślam, że jest niezwykle trudna.
A jak jest zimno albo jak pada deszcz, to
gdzie ćwiczycie?
Ponoć synowie samurajów zaczynali naukę w bardzo młodym wieku. Kiedy Pan
zaczął ćwiczyć i jak trafił na kenjutsu?
K. A. – Deszcz nie jest przeszkodą, o ile temperatura jest znośna. Osobiście uwielbiam
trenować podczas letniej burzy. Niestety
okres późnej jesieni zmusza nas do pauzy
ze względu na brak ogrzewanego i zadaszonego lokum. I nie chodzi tu o nieprzyjemności związane z mokrym obuwiem
czy możliwością przeziębienia. Bardzo źle
się walczy, kiedy palce grabieją, a mięśnie
źle reagują na zadany im ból.
K. A. – To prawda. Chłopcy zaczynali już
mniej więcej w wieku 8-10 lat. Na początku była to forma zabawy – naśladowanie
ruchów dorosłych. Poważne treningi zaczynali dopiero w wieku dojrzewania. Moja
przygoda z japońską szermierką zaczęła się
Jak wygląda trening kenjutsu? Co w jego
trakcie ćwiczycie?
Czujecie się duchowymi potomkami
samurajów?
K. A. – Ilu mistrzów, tyle schematów treningu. Ale pewne rzeczy są stałe, np. etykieta,
kata. Osobiście wypracowałem własny
schemat treningu na potrzeby rozwijającej się Akumy. Każdy trening bezwzględnie musi rozwinąć zawodnika technicznie
i duchowo. Zawsze poświęcamy czas, aby
doskonalić ruchy, by przy sparingu móc
rozwijać percepcję, nie zastanawiając się
nad poprawnością ruchów.
K. A. – Tutaj mogę mówić tylko za siebie –
na pewno w jakimś stopniu tak, choć ciężko jest mi to dokładnie określić słowami.
Umiejętności zdobyte w praktykowaniu
kenjutsu przydają się w życiu? W jaki
sposób?
bushido zarówno na treningach, jak i na co
dzień. Japońskie jedzenie nie przemawia do
mnie tak bardzo, by zamienić schabowego
na sushi. A co do kultury... hm... próbuję się
nauczyć języka i staram się przyswoić wszelaką wiedzę o Japonii dzisiejszej i dawnej.
Kimono jako strój domowy i treningowy jest
niezaprzeczalnie obowiązkowe :)
Nazwaliście się Akuma Kenjustsu –
nie myśleliście, aby założyć klub lub
stowarzyszenie?
K. A. – Bezpieczeństwo to pojęcie względne. Dla nas jest to pewien rodzaj zabezpieczenia, choć zdarzały się wizyty na izbie
przyjęć. Kenjutsu nie jest bezpieczne i nie
jest ważne, jak bardzo jest się doświadczonym. Zasada jest jedna: jeżeli coś ci się
stało, to jest to tylko twoja wina. Popełniłeś
błąd, a za błędy się płaci.
K. A. – Tak, przydają się. Nie mówię tu jednak o wygraniu walki ulicznej z kilkoma
agresywnymi ludźmi, gdzie oni płaczą, a ja
się śmieję. To raczej wyostrzona zdolność
do oceny sytuacji, przewidywania i unikania konfrontacji siłowej. Jeżeli jednak do
takiej dochodzi, to ćwiczenia pozwalają
na zachowanie trzeźwości umysłu i kontrolowanie adrenaliny. Kenjutsu jest silnie
powiązane z bushido, czyli drogą wojownika – uderzasz, gdy trzeba uderzyć. Byłem
w sytuacjach, gdzie dłonie, kierowane wyuczonymi zachowaniami, same sięgały po
miecz, którego jednak przy pasie nie było.
Czy w kenjutsu osiąga się jakieś stopnie
walki czy wtajemniczenia, np. duchowego?
Ćwicząc kenjutsu, korzysta Pan np. z kultury japońskiej, kuchni, stylu życia?
K. A. – Zapraszam bardzo serdecznie każdego, nawet kobiety. Co jakiś czas umieszczamy
ogłoszenie na mińskiej stronie internetowej.
Można napisać do mnie też „liścik” pod adres: [email protected]. W odpowiedzi podam wszelkie niezbędne informacje.
K. A. – Główna Federacja Japońskich Sztuk
Walki przyznaje takie stopnie na podstawie wiedzy teoretycznej oraz praktycznej.
Dużo ważniejsze jest jednak osiągnięcie
właśnie odpowiedniego stanu ducha. Wyizolowanie z własnej jaźni, tzw. „oni”,
czyli umysłowych emanacji własnego
charakteru.
K. A. – Jako sensei muszę świecić przykładem
i staram się postępować według kodeksu
Rozmawiał Dariusz Mieczysław Mól,
fot. DM
Do ćwiczeń używacie drewnianych mieczy
– pewnie ze względów bezpieczeństwa?
K. A. – Myślę o tym, ilekroć idę na trening.
Chciałbym, żeby Akuma rozwinęła się na
tyle, by móc stoczyć „bitwę” z mińskim
bractwem rycerskim :)
Jeśli ktoś chciałby z Wami ćwiczyć, to jak
może do Was dołączyć? Jak się z Wami
skontaktować?
Krzysztof Ambroziak
Urodził się w 1988 r. Interesuje się japońską szermierką oraz
całą dalekowschodnią kulturą, prozaik i poeta – amator, Kapitan
Głównodowodzący (Genryūsai Shigekuni) grupy Akuma,
zawodowo magazynier.
R e k l a m a
11
P. S. – Tak, własnie tak było. Jak teraz sięgam
pamięcią, zawsze byłem rad z gości w domu
zarówno w moim młodzieńczym, jak i dorosłym życiu. Ale pomysł rodził się i nabierał
ostrości powoli. Razem z moją żoną Patrycją
często rozmawialiśmy o prowadzeniu restauracji. Mówiliśmy, że moglibyśmy się wymieniać obowiązkami i nawzajem uzupełniać.
Ja – umiejętnościami zarządzania, a Patrycja
– zamiłowaniem kulinarnym. Wiedziałem, że
to bardzo trudne i czasochłonne zajęcie, ale za
to jaka satysfakcja. I wyszło całkiem nieźle.
A jak zrealizowane marzenie spotkało się
z rzeczywistością?
P. S. – Trudno jest wejść w obcy biznes bez
przygotowania, zaplecza. Dlatego początki
były bardzo trudne, ale udało się pokonać
wszystkie przeciwności. Duży udział w sukcesie La Belli mają nasi współpracownicy:
szefowe kuchni: Ewa, która jest z nami od
samego trudnego początku, Agata od 5 lat
oraz wiecznie uśmiechnięta Zośka, szefowa sali z 5-letnim stażem, a także wszyscy
inni, nie mniej ważni.
Lubimy gościć ludzi
„La Bella” – przytulna, nastrojowa knajpka w Centrum miasta
od lat ciesząca się powodzeniem u mińszczan. O historii tego
miejsca, planach na przyszłość i codziennym życiu rozmawiałam z jego właścicielem Pawłem Szwachem.
Od kiedy La Bella funkcjonuje w Mińsku?
Paweł Szwach (P. S.) – Od 2000 roku.
Marzeniem wielu ludzi jest prowadzenie
własnej restauracji albo pensjonatu. Lubimy zapraszać ludzi, gościć. Wydaje się nam,
że to prosty i przyjemny sposób na zarabianie pieniędzy. Ty też tak myślałeś, kiedy
zdecydowałeś się na prowadzenie La Belli?
Z tego, co wiem, nie masz wykształcenia gastronomicznego i przez wiele lat pracowałeś
w korporacjach, dojeżdżając do Warszawy.
Skąd więc pomysł na taki właśnie biznes?
R e k l a m a
www.twojdomseniora.pl
DOM SENIORA „TĘCZOWE WZGÓRZE”
ZAPRASZAMY SENIORÓW
do ośrodka całodobowej opieki nad osobami starszymi
Wola Wodyńska 110, 08-117 Wodynie, Powiat siedlecki, Województwo mazowieckie
tel. 502 049 540, 602 297 931, e-mail: [email protected]
12
Wiem, że jak tylko ogłoszono pierwszy
casting do programu „Kuchenne Rewolucje” z Magdą Gessler, to wysłaliście swoją
aplikację. Jak to się skończyło?
P. S. – Pomyślałem, że będzie to dobra reklama dla lokalu, a tak uznany „gastronom”
udzieli kilku cennych rad. Odbyły się nawet
zdjęcia próbne. Po pewnym czasie zostałem
poinformowany, że jednak nie zakwalifikowaliśmy się do programu, ponieważ... nie
ma czego u nas poprawiać, a lokal ma zbyt
dużą renomę. Wtedy nie wiedziałem jeszcze, że będzie to program telewizyjny wspierający upadające lokale (śmiech).
Skoro Wielka Gessler nie miała żadnych
uwag co do Waszej kuchni, chyba jest to
powód do dumy?
P. S. – Tak, to było budujące.
Kto wymyśla menu La Belli? Testujecie
nowe potrawy najpierw w domu? Skąd
bierzecie inspirację?
P. S. – Menu cały czas ulega jakimś zmianom. Kuchnia oparta jest na tradycyjnych
włoskich przepisach, choć nie brakuje dań
europejskich czy polskich. Często bywam
z najbliższymi w słonecznych Włoszech.
Tam mamy rodzinę i stamtąd przede
wszystkim czerpiemy przepisy i natchnienia kulinarne, ale słuchamy też klientów.
Mamy w menu np. pizze skomponowane
właśnie przez nich. Ostatnio wprowadziliśmy też pizzę XXL, mającą 60 cm średnicy.
Cieszy się ogromnym zainteresowaniem,
a jej rozmiar naprawdę robi wrażenie! Ale
w naszej karcie obok pizzy można też znaleźć pasty, sałatki, dania z drobiu – wszystkie przygotowywane tuż przed podaniem.
Jest w czym wybierać.
P. S. – Po pierwsze, utrzymanie stałego,
wysokiego poziomu. Trzeba nieustannie
wszystkiego pilnować. W La Belli udało się
wprowadzić, jako w jednym z pierwszych
lokali, system HACCP. Po drugie, dobór
i utrzymanie zaufanego personelu – to bardzo ważne i trudne zarazem.
Jakimi znakomitymi gośćmi możecie
się pochwalić? Chodzi mi o celebrytów, którzy u was bywali, co jedli, co im
smakowało?
P. S. – Mamy w restauracji ścianę chwały,
na której wiszą wpisy oraz dedykacje między innymi: Michała Żebrowskiego, Andrzeja Piasecznego, Staszka Sojki, Tomka
Karolaka, Magdaleny Boczarskiej i wielu
innych naszych gości. Wszyscy byli zadowoleni z naszej kuchni.
Święta Bożego Narodzenia w rodzinie restauratorów są zapewne smakowite i stoły uginają się od frykasów. Jakie są Wasze
Święta?
P. S. – Święta to dla nas szczególny czas.
Mamy wolne! A tak poważnie, to gościmy
się u rodziny, a rodzina u nas. Potrawy są
raczej tradycyjne, ale udaje się zawsze przemycić na stół coś włoskiego. Odwiedzają
nas też znajomi. Coś razem upichcimy.
Często wtedy powstaje nowa sałatka, która
potem pojawia się w menu La Belli.
Rozmawiała Dorota Berg, fot. archiwum
La Bella przeszła już gruntowny remont
i zmianę wystroju, wzbogaciła się o nową
salę przeznaczoną na imprezy zamknięte
i stąd moje pytanie: co dalej, jakie plany,
jak będziecie się zmieniać dla mińszczan?
P. S. – Tak, masz rację, wnętrze przeszło
ewolucję. Nadal wieszam nowe obrazki,
zmieniam kinkiety, itd. Ostatnim pomysłem jest właśnie sala bankietowa. Tam
można zorganizować kameralną imprezę okolicznościową, spotkanie, szkolenie,
a my zajmiemy się całą resztą, czyli dobrym jedzeniem. A co najważniejsze, sala
jest na wyłączność. Natomiast, jeśli chodzi
o marzenia, planujemy rozbudowę lokalu, tak aby pomieścić wszystkich naszych
klientów, bo bywa, że chętnych jest więcej
niż miejsc.
Co jest najtrudniejsze w prowadzeniu takiego biznesu?
„Duży udział w sukcesie La Belli mają nasze szefowe kuchni – Ewa jest z nami
od samego trudnego początku, natomiast Agata od pięciu lat”.
R e k l a m a
ą
reklam U
Z tą RABAT
15 % USŁUGI
NA
13
Wieńce, wianki, wianuszki
Przygotowania do najbardziej oczekiwanych świąt w roku już
rozpoczęte. Jednym z elementów przedświątecznej gorączki jest
adwentowa i bożonarodzeniowa dekoracja, czyli świąteczny wystrój wnętrz. Zanim podejmiemy decyzję, co w tym roku ozdobi
nasz dom czy mieszkanie, przedstawiamy kilka informacji dotyczących wieńców, wianków, wianuszków, które podkreślą szczególny nastrój i magię świąt.
Wieniec adwentowy
Współczesna tradycja wieńca adwentowego sięga połowy XIX wieku. Zapoczątkował
ją ewangelicki teolog Johann H. Wichern.
Stopniowo zwyczaj ten rozpowszechnił się
w Niemczech, opanował Europę, a do Polski
trafił w 1925 r. Pierwowzorem dzisiejszego
wieńca adwentowego było drewniane koło
o dwumetrowej średnicy z 24. świeczkami,
zapalanymi każdego wieczoru w Adwencie. Klasyczny wieniec adwentowy jest
upleciony lub uwity z gałązek szlachetnych
iglaków, takich jak: świerk, jodła, daglezja.
Umieszczone są na nim cztery świece w kolorze szat liturgicznych – trzy fioletowe
R e k l a m a
14
i jedna różowa. Świece zapalane są kolejno
po sobie w każdą niedzielę adwentową.
W zależności od regionu Polski wieniec
może być ozdobiony kokardami lub małymi elementami naturalnymi, np. szyszkami, owocami głogu, jarzębiną, ostokrzewem. Specyfika wieńca adwentowego
wymaga ograniczenia nadmiaru dekoracji
i dodatków. Ma odzwierciedlać prostotę,
skromność i zadumę w okresie oczekiwania na narodzenie Pana Jezusa. Wieniec
zawieszamy pod sufitem lub kładziemy na
widocznym miejscu w mieszkaniu.
Symbolika wieńca
adwentowego
kształt koła – nieskończoność, bez
początku i końca
zielone gałązki – życie wieczne
liście i owoce – dary natury
świece – I świeca – pokój i przebaczenie, – II świeca – wiara, – III świeca
(różowa) – radość i miłość, – IV świeca – nadzieja
ogień – oświecenie i wieczność
Wianki świąteczne i dekoracyjne
Wieniec adwentowy był inspiracją do
powstawania wianków świątecznych
i ozdobnych. To stosunkowo nowa
tradycja, która na Mazowszu nie
jest zbyt popularna. A szkoda!
Nasi zachodni i północni sąsiedzi już od dziesiątek lat mają
w zwyczaju wieszać wianki na
drzwiach, ścianach lub układać je przy kominkach. Tuż
po Zaduszkach są organizowane pokazowe świąteczne
kiermasze, na których można wybrać swoje wyjątkowe wianki i zamówić je na
święta. W Polsce z roku na
rok przybywa zwolenników
dekoracji wiankowych, ale są
to przede wszystkim województwa na zachodzie naszego kraju,
przygraniczne, gdzie takie trendy
szybciej się zakorzeniają.
lecz także przeznaczeniem i miejscem docelowym. Wianki do powieszenia na drzwi
zewnętrzne muszą być wykonane z materiałów trwałych i odpornych na warunki klimatyczne. Te, które chcemy
zawiesić pod sufitem, powinny być
estetycznie wykończone od spodu.
Jeśli nasz wianek ma pełnić funkcję wieńca adwentowego, pamiętajmy o czterech świecach i raczej skromnym ozdobieniu, ale
jeżeli chcemy stroik świąteczny
w kształcie wianka, to dozwolone
jest wszystko bez jakichkolwiek
ograniczeń!
Jedną wspólną cechą wszelakich
wieńców, wianków i wianuszków,
oprócz kształtu, jest ich znaczenie
– symbolizują czas oczekiwania na
Boże Narodzenie, wspólną wigilię, wymarzone prezenty, pachnącą choinkę lub
po prostu... magię świąt.
Asortyment dostępny na rynku daje niezliczone możliwości do tworzenia niepowtarzalnych i wyjątkowych wianków.
Oprac. Izabella Walewska-Ogrodnik
*wszystkie prace wykonała kwiaciarnia VIRO
Zaczynając od klasycznych materiałów
roślinnych, takich jak różnorodne igliwie,
mech, patyki, słoma, przez elementy suszu
– szyszki, głóg, jarzębinę, plastry pomarańczy, kasztanów, żołędzi, a kończąc na
nowatorskich i odważnych rozwiązaniachkonstrukcjach z drutu, okrągłych formach
ze szkła i aluminium, podstawach wyklejanych kamieniami, szkiełkami, kryształkami lub odlewach z gipsu i wosku. Absolutnie każdy znajdzie coś dla siebie – zarówno
zwolennik tradycji, jak i nowoczesności
i minimalizmu.
Pamiętajmy jednak, że gdy wybieramy wianek, kierujmy się nie tylko jego wyglądem,
R e k l a m a
15
Czapki z głów?
pier wsze
staną na głowach mińszczan, bo po
Oczywiście to żart! Czapki niech pozo
e okrycia
różn
nie
właś
–
to podstawa, a po drugie
jest coraz zimniej i dobra czapka
gotowaprzy
tonu
felie
foto
o
jneg
kole
m tematem
skiej
głów mińszczan stały się ciekawy
miń
orię
ego „papparazzi”. Zobaczcie hist
nego przez naszego utalentowan
kami.
ulicy, tym razem opowiedzianą czap
Fot. PawełJ
R e k l a m a
NeoDerm
Dr n. med. Marta Górska
OCENA I USUWANIE
ZNAMION
DERMATOLOG
DERMATOLOGIA OGÓLNA I ESTETYCZNA
kompleksowe leczenie chorób skóry w tym
TRĄDZIKU, ŁUSZCZYCY, BIELACTWA
ocena i usuwanie włókniaków, brodawek
DERMATOLOGIA ESTETYCZNA: peeling, Botox, usuwanie zmarszczek, przebarwień, korekta ust
ul. Kazikowskiego 10A, I piętro, Mińsk Maz.
zapisy w godz. przyjęć: 25 758 26 54
godziny przyjęć: wt., czw. 10 - 19; śr., pt., sob. 10 - 15
16
Już niedługo zbliża się czas magii
pachnący świerkiem, pomarańczą i cynamonem. Jest to okres,
kiedy myślami wracamy do dzieciństwa, do czasu, kiedy życie
było dla nas beztroskie.
W tym okresie rokrocznie wykonuję wraz
z dziećmi ciasteczka różnego rodzaju.
Świetnie się przy tym bawimy, każdy z nas
zdobi ciastka według własnej inwencji,
a spędzony razem czas skłania do rozmów,
rozwoju wyobraźni i zdolności manualnych naszych pociech. Zrobione ciastka
można potem przechować przez dłuższy
czas. A jeśli przed pieczeniem zrobimy
w nich dziurkę, będzie można przeciągnąć
przez nią kolorową wstążkę i zawiesić ciastko na choince. W czasie świąt schrupanie
takiej słodkiej ozdoby to prawdziwa przyjemność. Wykonane własnoręcznie ciasteczko, zawinięte w przezroczystą folię,
może być również drobnym świątecznym
upominkiem, np. dla kolegów, znajomych,
sąsiadów. Podaję przepis na ciasteczka imbirowe, który jest prosty. Na pewno dacie
sobie ze wszystkim radę. Życzę miłej kuchennej zabawy z dziećmi.
Ciasteczka imbirowe
Będą potrzebne:
paczuszka imbiru
kandyzowanego,
tabliczka gorzkiej lub mlecznej czekolady,
2. tabliczki białej czekolady,
2. szklanki mąki,
1. jajko,
220 g miękkiego masła,
1/3 szklanki cukru,
pół łyżeczki sody oczyszczonej.
Do zdobienia: orzechy, groszki, mig
dały.
Jak to zrobić?
Zaczynamy od posiekania drobno
imbiru
i gorzkiej czekolady – tę czynność
warto
powierzyć dzieciom. A dorośli w ty
m czasie mogą zacząć mieszać składnik
i: mąkę
z jajkiem, masłem, cukrem, sodą
, imbirem i czekoladą. Potem należy zagn
ieść
składniki, zawinąć w folię spoż
ywczą
i włożyć do lodówki na pół godziny
.
Włączamy piekarnik na 1800C. Blac
hę wykładamy papierem do pieczenia.
Wyjęte
z lodówki ciasto rozwałkowujemy
na grubość ok. 5 mm i wraz z dziećmi
wycinamy foremkami ciasteczka. Przekład
amy
je na blachę i wstawiamy do piek
arnika
na 10-12 min. Gdy ciastka będą styg
ły, siekamy grubo białą czekoladę i rozpusz
czamy w kąpieli wodnej. Czekoladową
masą
dekorujemy ciasteczka. Można je
też posypać siekanymi orzechami lub
drobnymi kolorowymi groszkami.
Kuchnia. Rewir damsko-męski.
Dorota Natorff
od pewnego czasu związana z gastronomią. Właścicielka kameralnej
kawiarni „Cynamon” w Mińsku.
PRACA
Zatrudnię handlowca. Wymagania b.dobra
znajomość obsługi komputera: MS Office,
Hostingu. Praca Mińsk Maz. tel: 500133217
Kwiaciarnia VIRO przyjmie do pracy florystykę, tel. 501 460 499, 25 759 18 36
Firma finansowa zatrudni rzetelnego kierowcę fiata 126p. do kolportażu ulotek i akcji wizerunkowych. CV i list motywacyjny
proszę przesłać na email: [email protected]
sprzedam
Działka Targówka sprzedam 800 m2 tel.
606617987 dzwonić po 16.
Sprzedam działkę w Tarnówce 1711mkw.
tel. 723 937 947, dzwonić wieczorem.
Mińszczanie, dzielmy się nowinkami i sukcesami z naszych stołów!
Czekamy na Wasze kuchenne pomysły, przepisy, dekoracje stołowe, kulinarne anegdoty, zdjęcia Wasze i Waszych smakowitych dzieł. Może kiedyś powstanie z naszych
wspólnych pomysłów regionalna książka kucharska z Grodu nad Srebrną?
Piszcie do nas: e-mail: [email protected]
Sprzedam Berlingo 2003 tel. 602381128
Sprzedam mieszkanie 64 m2, 3 pok., Ip.,
ul. Cicha, tel. 605 880 763
R e k l a m a
RÓŻNE
La Bella organizuje przyjęcia okolicznościowe. Info 25 758 2 758 www.pizzerialabella.pl
Budowa domów, więźba dachowa, krycie
dachów 603-555-572
Ocieplanie poddaszy, układanie paneli,
malowanie 603-435-208
Profesjonalne pranie dywanów, wykładzin,
tapicerki meblowej Tel. 603 686 766
Pilnie oddam w dobre ręce dwuletniego labradora tel. 501 460 499, 501 460 377
POŻYCZKA ŚWIĄTECZNA NA 8.5% - tel. 25
758 50 30
Dwa małe szczeniaczki (suczki) zostały porzucone na ulicy. Pilnie szukamy dla nich
domu!!! Kontakt: 514 285 414
17
Nie przegap!
9 grudnia – piątek
o godz. 10 GM nr 2 im. Jana Pawła II zaprasza na spotkanie z okazji XVI Europejskiego
Tygodnia Autyzmu pod hasłem „Autyzm
to ambicja Boga” do MDK. Wstęp wolny.
o godz. 18.30 MBP zaprasza na spotkanie
ze znanym dziennikarzem i podróżnikiem
Jarosławem Kretem. Wstęp wolny.
Wtorek, 29.11 – Andrzejkowa Olimpiada Sportowa Szkół Specjalnych w ZSZ nr 2
organizowana przez SOSW im. Janusza Korczaka w Mińsku i Stowarzyszenie Koniczynka.
o godz. 21 w Mjuzik Pubie wystąpi DJ MoonDeck, królowa warszawskiej sceny klubowej. Zagrają też: D. Savic’n’Nalaś, Ben
Hostic oraz Hali. Wstęp 15 zł.
Środa, 30.11 – 80. urodziny Jana Himilsbacha, czyli nocne party w MBP.
11 grudnia – niedziela
o godz. 9.30 rozpocznie się XI Turniej Piłki
Siatkowej Młodziczek im. Stanisława Brody w hali GM nr 3 przy ul. Siennickiej 17.
o godz. 17 w MDK rozpocznie się koncert
wokalny pieśni i arii w wykonaniu studentów Uniwersytetu Muzycznego im. Fryderyka Chopina w Warszawie zorganizowany
przez MTM. Wstęp wolny.
o godz. 17 w MSA odbędzie się koncert laureatów Festiwalu Kolęd, Pastorałek i Piosenek
Religijnych „Zaśpiewam Jezuskowi” organizowanego przez GM3.
Czwartek, 1.12 – Otwarcie Domu Seniora
Tęczowe Wzgórze w Woli Wodyńskiej.
Środa, 30.11 – I Maraton Zumby
zorganizowany w klubie Pas a Pas.
Niedziela, 4.12 – Charytatywny koncert
dla Eweliny w MSA.
Piątek, 2.12 – otwarcie wystawy Kingi
Nowickiej w Domu Nauczyciela.
12 grudnia – poniedziałek
o godz. 12.30 w MBP odbędzie się spotkanie
z Grzegorzem Kasdepke, jednym z najbardziej znanych pisarzy dla dzieci. Wstęp wolny.
13 grudnia – wtorek
o godz. 18.30 w Miejskiej Bibliotece Publicznej zostanie otwarta wystawa z okazji
30. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego. Wystawa będzie czynna do 14 stycznia 2012 r. w godz. pracy MBP (więcej piszemy o tym wydarzeniu w Strefie informacji
na str. 4). Wstęp wolny. W tym samym dniu
Muzeum Ziemi Mińskiej organizuje całodzienne happeningi przy ul. Kościuszki
oraz Rondzie gen. Hallera.
18
Sobota, 3.11 – Gitarowe zamieszki w Miejskiej Bibliotece Publicznej.
Redaktor naczelny
Dariusz Mieczysław Mól
e-mail: [email protected]
Dział reklamy
tel. 724 822 000, 607 446 668
e-mail: [email protected]
Wydawca
Strefa M sp. z o. o.
Mińsk Mazowiecki, ul. I PLM „W-wa” 1d/16
tel. + 48 660 435 991
e-mail: [email protected]
Zespół redakcyjny
Dorota Berg,Jarosław Rosłoniec,
Wojtek „Cihy” Cichoń
Skład DTP E-HO Justyna Golcew
Druk EUROGRAF S.C.
Biuro Redakcji ul. Świętokrzyska 5
Strona internetowa www.strefaminsk.pl
Korekta Monika Wasilewska
Redakacja nie zwraca niezamówionych
artykułów i zastrzega sobie prawo do zmian
i skrótów w nadesłanych tekstach. Redakcja
nie odpowiada za treść ogłoszeń i reklam.
Fot. Leszek Siporski (minskmaz.com), Valdi Piekarski, WC, organizatorzy, Artur Wąsowski.
10 grudnia – sobota
o godz. 10 w SP nr 5 przy ul. Małopolskiej
startuje 3. runda Grand Prix Mińska Mazowieckiego w Tenisie Stołowym. Turnieje są
rozgrywane w kategorii OPEN.
R e k l a m a

Podobne dokumenty

Jestem gejem w Mińsku

Jestem gejem w Mińsku w Mińsku; tygodnik jest do wzięcia m.in.: w MBP, ul. Piłsudskiego 1a; w miejskim Aquaparku MOSiR, ul. Wyszyńskiego 56; w  Miejskim Domu Kultury, w  Cafe Kredens przy ul. Topolowej; w salonie Danusi...

Bardziej szczegółowo

ON ONa ONO - Strefa Mińsk

ON ONa ONO - Strefa Mińsk W sobotę, 21 września w ramach akcji „Sprzątanie świata” Miejska Biblioteka Publiczna postanowiła zainaugurować program ratowania mińskich kasztanowców. Za oknem sekretariatu biblioteki rośnie pięk...

Bardziej szczegółowo

Dział spadku - Strefa Mińsk

Dział spadku - Strefa Mińsk w Mińsku; tygodnik jest do wzięcia m.in.: w Miejskiej Bibliotece Publicznej, ul. Piłsudskiego 1a; w miejskim Aquaparku MOSiR, ul. Wyszyńskiego 56; w Miejskim Domu Kultury, w restauracji La Bella, u...

Bardziej szczegółowo