Tacy sami - Strefa Mińsk
Transkrypt
Tacy sami - Strefa Mińsk
BEZPŁATNY TYGODNIK SPOŁECZNO-KULTURALNY NR 15 / 8 grudnia 2011 r. ISSN NR 2083-5787 str. 9 Samuraje z Mińska Lubimy gościć ludzi Nasz fotoreportaż: Czapki z głów? Wieńce, wianki, wianuszki i m a s y Tac R e k l a m a W każdy czwartek czytaj nas on line: Juszczak, dyrektor Domu. Zresztą, przeczytajcie i zobaczcie sami! Dariusz Mól Redaktor naczelny tygodnika Strefa Mińsk „Tacy sami, a ściana między nami” – śpiewał kiedyś zespół Lady Pank. Słowa ich przeboju idealnie opisują mur oddzielający niepełnosprawnych wychowanków Powiatowego Środowiskowego Domu Samopomocy w naszym mieście od mińszczan. Tylko od nas, „pełnosprawnych”, zależy, czy zburzymy tę ścianę postawioną ze stereotypów, lęków, uprzedzeń, samotności i zaczniemy robić coś razem. Nie potrzeba wcale wielkich gestów czy poświęcenia – wystarczy wspólnie spędzony czas przy gotowaniu, malowaniu, muzykowaniu, chwila uwagi, rozmowa. „Mamy wiele do zaoferowania mińszczanom. Chcemy dawać, a nie brać. Organizujemy wiele ciekawych imprez i działań artystycznych” – przekonuje Justyna Krzysztof Ambroziak wspólnie ze swoimi kumplami praktykuje kenjutsu – jedną z klasycznych japońskich sztuk walki mieczem. Samurajów z Mińska spotkałem przypadkiem, kiedy ćwiczyli w parku. Okazuje się, że można do nich dołączyć – stworzyli grupę Akuma i przekonują, że kenjutsu rozwija zawodnika technicznie i duchowo. Może ktoś będzie chciał spróbować? „Marzeniem wielu ludzi jest prowadzenie własnej restauracji albo pensjonatu. Lubimy zapraszać ludzi, gościć. Wydaje się nam, że to prosty i przyjemny sposób na zarabianie pieniędzy”. Dorota Berg zapytała Pawła Szwacha, właściciela restauracji La Bella, czy tak właśnie było w jego przypadku. Z kolei Izabella Walewska-Ogrodnik wprowadza nas już w świąteczny nastrój, opisując wieńce adwentowe i bożonarodzeniowe. A Dorota Natorff w Strefie smaku proponuje zrobienie ciasteczek imbirowych, które mogą być np. drobnym i smakowitym prezentem na święta. Piszcie do nas, czekamy na Wasze opinie, propozycje tekstów, wywiadów, pomysły. Wszystkiego dobrego :) Gdzie dostaniesz Strefę Mińsk: rano, w czwartek nasi kurierzy są na stacji PKP w Mińsku, a potem w centrum miasta; tygodnik jest do wzięcia m.in.: w MBP, ul. Piłsudskiego 1a; w miejskim Aquaparku MOSiR, ul. Wyszyńskiego 56; w Miejskim Domu Kultury, w sklepie Office 1, ul. Warszawska 163/11; w salonie Danusia, ul. Sosnkowskiego 28; w przychodni Melisa, ul. 11 listopada 4/18; w sklepie spożywczym przy ul. Łupińskiego i w sklepie „Topaz” na Serbinowie, a także w wielu sklepach na terenie miasta. Strefa informacji str. 4 Strefa na własne oczy str. 5 Strefa nieobojętnych str. 6 Kupony rabatowe str. 9 Mariola Kruszewska zaprasza na spacer po miejskim parku „Tacy sami” – poznajcie wychowanków Powiatowego Środowiskowego Domu Samopomocy w Mińsku – ich pasje, marzenia, prace plastyczne i aktywności Strefa pasji str. 10 Krzysztof Ambroziak opowiada o samurajach z Mińska i zaprasza do wspólnych ćwiczeń Strefa biznesu str. 12 „Lubimy gościć ludzi” – przekonuje Paweł Szwach, właściciel restauracji La Bella, w rozmowie z Dorotą Berg Strefa obyczajów str. 14 Strefa na własne oczy str. 16 Strefa smaku str. 17 Izabella Walewska-Ogrodnik opisuje wieńce, wianki, wianuszki, które podkreślą szczególny nastrój i magię zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia „Czapki z głów?” – nasz utalentowany fotoreporter opowiada zdjęciami różnego rodzaju czapek historię mińskiej ulicy W cyklu „Mińsk na starych pocztówkach” Janusz Kuligowski prezentuje widokówki przedstawiające ulicę Warszawską Strefa flesz i zapowiedzi str. 18 Fotorelacja z mińskich imprez Nie przegap, czyli kalendarz imprez R e k l a m a W trudnej chwili żałoby jesteśmy do Państwa dyspozycji o każdej porze dnia i nocy Mińsk Mazowiecki, ul. Kościelna 6, tel. (25) 759 05 05, 503 823 712 Zapraszamy na grudniową akcję tanich sterylizacji psów i kotów! ul. Topolowa 4 lok. 6 05-300 Mińsk Maz. tel. (25) 756-37-87 pon-piątek g. 9-20; sobota g. 10-15 www.przychodnianaskraju.pl 3 Laury dla wyjątkowych Do 31 grudnia można zgłaszać kandydatów do X Jubileuszowej Edycji Nagrody Powiatu Mińskiego „Laura 2011”. „Laura” jest przyznawana corocznie za indywidualne lub zbiorowe osiągnięcia twórcze, gospodarcze i społeczne służące rozwojowi i promocji powiatu. Nagroda jest wręczana w następujących dziedzinach: nauka i oświata, kultura i sztuka, sport, rozwój przedsiębiorczości, działalność społeczna na rzecz wspólnoty powiatowej, rolnictwo i ochrona środowiska. Laureatami nagrody mogą być mieszkańcy powiatu mińskiego lub osoby zamieszkałe poza jego granicami, a także firmy, instytucje, organizacje lub jednostki organizacyjne. Prawo zgłaszania kandydatów do „Laury” mają: komisje stałe Rady Powiatu, Zarząd Powiatu, organy miast i gmin z powiatu, organizacje społeczne, zawodowe i kulturalne, instytucje i inne podmioty prowadzące działalność w dziedzinach, w których przyznaje się „Laurę”. Kandydatów należy zgłaszać do Przewodniczącego Rady Powiatu Mińskiego pod adres: Starostwo Powiatowe w Mińsku Mazowieckim, ul. Kościuszki 3, 05-300 Mińsk Mazowiecki. Wzór wniosku o przyznanie nagrody można pobrać ze strony internetowej: www.powiatminski.pl lub otrzymać w Wydziale Oświaty i Promocji (pok. 208) w Starostwie Powiatowym. Wniosek powinien zawierać adres do korespondencji i numer telefonu zarówno wnioskodawcy, jak i kandydata. Lista laureatów wcześniejszych edycji „Laury” jest dostępna na stronie www.powiatminski.pl W 30. rocznicę stanu wojennego We wtorek, 13 grudnia o godz. 18.30 w Miejskiej Bibliotece Publicznej, ul. Piłsudskiego 1a rusza wystawa poświęcona 30. rocznicy ogłoszenia stanu wojennego. Będzie można zobaczyć na niej podziemne, krajowe i zagraniczne publikacje sprzed stanu wyjątkowego i z okresu jego trwania – wydawnictwa z Paryża, czy Brukseli, w których mieściły się solidarnościowe ośrodki koordynacyjne, prasę z tamtego okresu, ulotki, zdjęcia, pocztę i znaczki, a także przedmioty z tamtych czasów. Większość eksponatów zgromadzonych na wystawie pochodzi od czołowych mińskich opozycjonistów oraz ze zbiorów rodziny Dzieniów. „Wielu ludzi nigdy nie miało styczności z tego typu materiałami, a będzie można zobaczyć, jak ogromna była to działalność. To był fenomen na skalę światową – w żadnym państwie z ówczesnego bloku socjalistycznego nie kolportowano tak dużo wydawnictw podziemnych jak w Polsce. Na wystawę zapraszam szczególnie młode pokolenie, bo okazuje się, że współcześni uczniowie nie wiedzą nawet, co to był stan wojenny, nie zdają sobie sprawy, jak wielu ludzi walczyło o niepodległość, jakie to były czasy” – zachęca Mariusz Dzienio. Wstęp na wystawę jest wolny. Będzie ona czynna do 14 stycznia w godzinach otwarcia biblioteki. Zapraszamy na nią szczególnie uczniów z mińskich szkół w ramach żywej lekcji historii. Także 13 grudnia Muzeum Ziemi Mińskiej zorganizuje całodzienne happeningi z okazji 30. rocznicy stanu wojennego przy ul. Kościuszki oraz Rondzie gen. Hallera. Spotkanie z autyzmem Gimnazjum Miejskie nr 2 im. Jana Pawła II w Mińsku zaprasza na spotkanie z okazji XVI Europejskiego Tygodnia Autyzmu pod hasłem „Autyzm to ambicja Boga”. Spotkanie odbędzie się w piątek, 9 grudnia o godz. 10 w Miejskim Domu Kultury przy ul. Warszawskiej 173. W programie: prelekcja Michała Łopackiego R e k l a m a 4 z warszawskiego oddziału Krajowego Towarzystwa Autyzmu „Zespół Aspergera – wybrane zagadnienia”, przedstawienie teatralne dzieci w wykonaniu uczniów ze Szkoły Podstawowej nr 6 w Mińsku – „Spotkanie nad morzem”, wspólne redagowanie treści wiersza napisanego przez osobę z autyzmem oraz występy artystyczne młodzieży z GM2. Wstęp wolny. Spacerkiem przez park Zapraszam dziś szanownych Czytelników na wspólny spacer po najładniejszym zakątku naszego miasta, za jaki uważam park. I proszę nie zasłaniać się ponurą pogodą. Wystarczy pogoda ducha. Nie trzeba też wychodzić późnym wieczorem. Zapraszam najlepiej w niedzielne popołudnie. Nasz park ma już czterystuletnią omszałą brodę. Gdy był dzieckiem, zapraszał pod młodzieńcze korony jedynie swoich właścicieli i ich znamienitych gości. Doborowe towarzystwo uderzało safianowymi obcasikami i metalowymi okuciami laseczek w te same alejki, po których dziś mogą spacerować zwykli obywatele nielegitymizujący się arystokratycznym pochodzeniem. Zmieniał się jak wszystko podlegające upływowi czasu. Pamiętam np. nieistniejący już dziś domek dla łabędzi, źródło dziecięcych fantazji o tajemniczym życiu wodnych zielonych krasnoludków. Do dziś wystające korzenie sosen są dla mnie dowodem na istnienie tunelu pod dnem Srebrnej łączącego pałac z kościołem, a przynajmniej szczątkowych lochów dla pokutujących dusz. I nie zmieni tego świadomość praw rządzących przyrodą. Kolejnym tajemniczym miejscem jest kapliczka przy Ogrodowej 7. Wyglądem przypomina kolumnę. Ponoć stanowi skromną pozostałość po kościele, ale dla mnie to pokutny słup, w którym żywcem zamurowano niesłusznie oskarżoną o zdradę szlachciankę. Nie dziwię się, że w międzyszkolnym konkursie na legendę o ziemi mińskiej właśnie park zajął wysokie miejsce jako źródło literackiej inspiracji. Zielone trawniki porośnięte starodrzewiem są przecinane przez kanały Srebrnej ujętej karnie wg widzimisię dziewiętnastowiecznego architekta. Po wodzie i pod wodą zgodnie pływają rośliny, kaczki i śmieci. Kaczki, przywiązane do miejsca hojnością mińszczan serwującym im wyroby piekarnicze, niechętnie odlatują na zimę. Swoje lenistwo i ludzką nieodpowiedzialność odpokutują wkrótce głodem, chorobami i przymarzaniem, bo zima nie sprzyja spacerom i regularnemu dokarmianiu, a od czasu do czasu rzucany z litości kiśniejący chleb nie należy do najzdrowszych kaczych dań. O dziwo, śmieci nikt nie dokarmia, a mają się całkiem dobrze, rozmnażają się w cudowny sposób i bez ograniczeń gatunkowych. Podobnie jak psie odchody, bo daleko nam do powszechnie na Zachodzie przyjętego zwyczaju sprzątania po własnym czworonogu. Ten problem uwidacznia się szczególnie w przedwiośniu, gdy topnienie śniegu i rozmarzanie kałuż odsłaniają z całą jaskrawością tę wstydliwą sprawę. Nareszcie pojawił się piękny, bezpieczny plac zabaw dla dzieci. Mogłabym pomarudzić, że zabawek dla maluchów (huśtawek, zjeżdżalni, mostków) w nim niewiele w stosunku do potrzeb, a dla starszych dzieci nie ma wcale, mogłabym narzekać, że dorośli nie mają porządnych ławek, tylko siadają na wąskim, uwierającym płotku, mogłabym snuć marzenia o jakiejś letniej kawiarence, lodziarni, ale nie będę. Pamiętam to miejsce sprzed kilkunastu lat. Chociaż warto wspomnieć, że – jak pisze w swojej książce Stanisław Kazikowski – przed wojną w parku istniała elegancka kawiarenka-dancing „Ustronie” prowadzona przez przedsiębiorcze panie Manczarskie, zadaszona, oświetlona, ze stoliczkami i parkietem. Czemu by nie wykorzystać dobrych, sprawdzonych pomysłów? Dla starszych dzieci prawdziwe wyzwanie stanowi rynna dla rolkarzy, ale o młodszych adeptach tego sportu zapomniano, a przecież wyasfaltowanie toru przeznaczonego tylko dla nich nie stanowi większego problemu. O ścieżkach rowerowych z prawdziwego zdarzenia nie wspomnę. Zapraszam na spacer do parku. Tak mało wokół nas skwerów, zieleńców, drzew, a i te, które jeszcze ocalały, są wycinane w zastraszającym tempie. Zastępują je asfalt i budynki. Mam nadzieję, że park nie podzieli tego smutnego losu, choć kilkadziesiąt lat temu znajdowało się w nim zdecydowanie mniej betonowo-drewnianych obiektów niż dzisiaj. Tekst i fot. Mariola Kruszewska R e k l a m a 5 Tacy sami Samotność, wyobcowanie i odrzucenie to stany, których pewnie każdy z nas kiedyś w życiu doświadczył – jedni tylko na chwilę, inni na całe lata. Każdy, kto tego „zasmakował”, wie, że trudno z takiego stanu wyjść bez pomocy przyjaciół, rodziny, sąsiadów, życzliwych ludzi, którzy sprawią, że nasze życie nabierze sensu i kolorów. Dlatego warto zastanowić się nad tym, czy gdzieś blisko nas nie żyje ktoś, komu nasz uśmiech, akceptacja, zwyczajna pogawędka i zainteresowanie przywrócą radość życia. „Tacy sami, a ściana między nami” – słowa z przeboju grupy Lady Pank idealnie oddają ową samotność, jaką oddzieleni są od „pełnosprawnych” wychowankowie Powiatowego Środowiskowego Domu Samopomocy (PŚDS) mieszczącego się w Mińsku. Justyna Juszczak, dyrektor Domu, pokazała mi Mińsk jako miejsce, w którym warto aktywnie działać na rzecz osób niepełnosprawnych intelektualnie, i jak wiele jeszcze należy zmienić, aby przełamać stereotypy, lęki i uprzedzenia. Jej podopieczni to osoby z niepełnosprawnością intelektualną i często związanymi z tym ograniczeniami funkcji ruchowych. Ten właśnie rodzaj niepełnosprawności sprawia, że ludzie są naznaczeni, izolowani, budzą nasz lęk, a czasami, co gorsza, kpiny i brak szacunku. Pani Justyna stara się o to, aby zintegrować mińszczan ze swoimi podopiecznymi, pokazać, jak wartościowymi i utalentowanymi są osobami. Wystarczy przyjść do ośrodka i zobaczyć, jak piękne prace plastyczne wychodzą spod ich rąk. Oni wcale nie potrzebują litości – to ostatnia rzecz, jaka jest im potrzebna. „Mamy wiele do zaoferowania mińszczanom. Chcemy dawać, a nie brać. Organizujemy wiele ciekawych imprez i działań artystycznych, na których każdy mińszczanin jest mile widziany. Zapraszamy, bo dla naszych wychowanków najważniejsze jest to, żeby nauczyć się żyć w normalnym środowisku z normalnymi ludźmi. R e k l a m a Biuro Rachunkowe Monika Kujawa Oferuje profesjonalną obsługę w zakresie usług: finansowo-księgowych kadrowo-płacowych Konkurencyjne ceny. Bezpłatny odbiór i dostarczenie opracowanych dokumentów do klienta. e-mail: [email protected] tel.: 695 189 290 6 „Pełnosprawni” obawiają się kontaktów z osobami niepełnosprawnymi, ich nieprzewidywalności, nie chcą być kojarzeni z takimi znajomymi, mają negatywne i zarazem mylne o nich wyobrażenie. A tymczasem ja tak wiele czerpię od moich wychowanków. Uczę się od nich odwagi, radości życia, innego spojrzenia na otaczającą nas rzeczywistość. Wzrusza mnie ich niewinność i bezinteresowność” – przekonuje Justyna Juszczak. Najważniejsza umiejętność, jaką muszą osiągnąć wychowankowie PŚDS, to samodzielność (nie mylić z samotnością). Dlatego mile widziani są wszyscy, którzy być może też czują się samotni albo nie boją kontaktów z niepełnosprawnymi i zechcą uczestniczyć w wielu zajęciach manualnych, artystycznych, we wspólnym gotowaniu, przygotowywaniu spektakli teatralnych, robieniu wielu ciekawych rzeczy. Mamy nadzieję, że lęk przed osobami niepełnosprawnymi wynika wyłącznie z niewiedzy. Poznajcie więc Justynę i Jarka – przeczytajcie, o czym marzą i jak postrzegają samotność... Justyna K. „Marzę o poznaniu nowych ludzi, którzy chcieliby zostać moimi przyjaciółmi! Marzę o dalekim, bezkresnym morzu, o spokojnej przystani na całe życie. Samotność to stan, kiedy nikt mnie nie rozumie i nie wspiera mnie w trudnych chwilach, to pragnienie obecności drugiego człowieka. Jarek T. „Marzę o podróżach dookoła świata, poznaniu nowych ciekawych miejsc, tradycji z nimi związanych”. Samotność to smutek. Samotność to pustka. Samotność to przygnębienie. Samotność to serca pragnienie, by pojawił się ktoś, kto smutek w radość odmieni. Kto z Tobą się zawsze podzieli, pocieszy, poradzi. Już wiesz kto to jest? Przyjaciel, bratnia dusza. Pytasz, gdzie on jest? Tuż obok... Blisko... Tak blisko... Jak dobrze, że jest! R e k l a m a 7 Takich osób, jak Justyna czy Jarek, jest w PŚDS wiele. Wystarczy zamienić z nimi słowo, aby przekonać się, że ściana postawiona między nimi a nami jest łatwa do zburzenia. Trzeba tylko zacząć wspólnie coś robić. A jest w czym wybierać. Oto kilka działań, na które w niedalekiej przyszłości będą zaproszeni mińszczanie: •Wystawa fotografii „Odnalezione piękno – Odkryta tożsamość” – osoba niepełnosprawna w obiektywie (już można ją oglądać w MZM) • Projekcja filmów o tematyce dotyczącej niepełnosprawności (styczeń/luty 2012 r.) •Wędrująca wystawa plastyczna „Stop nietolerancji ” (luty-maj 2012 r.) •Spektakl teatralny „Ciaptak – czyli rzecz o tolerancji” (marzec 2012 r.) • Wystawa uliczna fotografii wielkoformatowej „Odnalezione piękno – Odkryta tożsamość” – osoba niepełnosprawna w obiektywie (kwiecień 2012 r.) Podarunek dla ośrodka od pani Elżbiety czeka na wolontariuszy, którzy będą chcieli na nim grać lub uczyć uczestników PŚDS muzykowania. Tym, którzy chcieliby z wychowankami PŚDS wspólnie coś zrobić, podajemy kontakt: Powiatowy Środowiskowy Dom Samopomocy, ul. Sosnkowskiego 43, 05-300 Mińsk Maz. tel. 25 759 32 98 Oprac. Dorota Berg, fot. PawełJ, PŚDS R e k l a m a 8 R e k l a m a 9 w wieku 14 lat i był to przypadek. Pochodzę z małej wsi. Miałem bardzo ograniczony dostęp do internetu, nie wiedziałem więc, że istnieje taka sztuka walki. Ojciec chrzestny zrobił mi wtedy bardzo miły prezent i zabrał na dzień otwarty dojo do mojego przyszłego senseia. No i się wciągnąłem. Na samym początku była to jednak fascynacja czymś nowym, potem przyszło znudzenie powtarzaniem i ćwiczeniem tych samych ruchów, aż wreszcie pierwsze sukcesy i kontuzje, które w końcu wyeliminowały mnie z zawodowego kedno. Po opuszczeniu dojo rozgladałem się za czymś bardziej praktycznym i tak trafiłem na kenjutsu. Czy trzeba mieć jakieś specjalne predyspozycje, aby ćwiczyć kenjutsu? Samuraje z Mińska Jakiś czas temu szedłem przez park i zobaczyłem czterech mężczyzn walczących drewnianymi mieczami. Samuraje? W naszym mieście? Trzeba zgłębić temat – pomyślałem i podszedłem do zawodników. Co ćwiczycie? – zapytałem. Krzysztof Ambroziak w czarnym kimonie, jeden z czterech samurajów, zaczął opowiadać mi o grupie mińszczan, którzy nazwali się Akuma i praktykują kenjutsu... Co to jest kenjutsu? Krzysztof Ambroziak (K. A.) – Dosłownie kenjutsu jest jedną z klasycznych japońskich sztuk walki mieczem. Należy do grupy koryu-bujutsu, czyli „starych sztuk”, których używali japońscy wojownicy sprzed restauracji Meijii, czyli do ok. XIX w. Kenjutsu to bojowa technika walki i nie ogranicza się tylko do miecza. Gdybym chciał to rozpisać na dzisiejsze dyscypliny sztuk walki, to byłoby w tym i kendo, battodo, iaito, a nawet aikido i aikiken. Kenjutsu to matka wszelkich R e k l a m a 10 K. A. – Sensei powtarzał nam nieustannie, że ważna jest wytrwałość i cierpliwość. Nie każdy ma tyle talentu i siły ducha, żeby być wojownikiem, ale każdy może ćwiczyć dla zdrowia i dobrego samopoczucia, o ile zachowa zdrowy rozsądek. Gdzie ćwiczycie w Mińsku? Często widziałem was w miejskim parku. K. A. – Tak, park miejski jest odpowiednim miejscem. Szczególnie przestrzeń za „nasypem narciarsko-saneczkowym”. obecnie znanych sztuk walki mieczem. I podkreślam, że jest niezwykle trudna. A jak jest zimno albo jak pada deszcz, to gdzie ćwiczycie? Ponoć synowie samurajów zaczynali naukę w bardzo młodym wieku. Kiedy Pan zaczął ćwiczyć i jak trafił na kenjutsu? K. A. – Deszcz nie jest przeszkodą, o ile temperatura jest znośna. Osobiście uwielbiam trenować podczas letniej burzy. Niestety okres późnej jesieni zmusza nas do pauzy ze względu na brak ogrzewanego i zadaszonego lokum. I nie chodzi tu o nieprzyjemności związane z mokrym obuwiem czy możliwością przeziębienia. Bardzo źle się walczy, kiedy palce grabieją, a mięśnie źle reagują na zadany im ból. K. A. – To prawda. Chłopcy zaczynali już mniej więcej w wieku 8-10 lat. Na początku była to forma zabawy – naśladowanie ruchów dorosłych. Poważne treningi zaczynali dopiero w wieku dojrzewania. Moja przygoda z japońską szermierką zaczęła się Jak wygląda trening kenjutsu? Co w jego trakcie ćwiczycie? Czujecie się duchowymi potomkami samurajów? K. A. – Ilu mistrzów, tyle schematów treningu. Ale pewne rzeczy są stałe, np. etykieta, kata. Osobiście wypracowałem własny schemat treningu na potrzeby rozwijającej się Akumy. Każdy trening bezwzględnie musi rozwinąć zawodnika technicznie i duchowo. Zawsze poświęcamy czas, aby doskonalić ruchy, by przy sparingu móc rozwijać percepcję, nie zastanawiając się nad poprawnością ruchów. K. A. – Tutaj mogę mówić tylko za siebie – na pewno w jakimś stopniu tak, choć ciężko jest mi to dokładnie określić słowami. Umiejętności zdobyte w praktykowaniu kenjutsu przydają się w życiu? W jaki sposób? bushido zarówno na treningach, jak i na co dzień. Japońskie jedzenie nie przemawia do mnie tak bardzo, by zamienić schabowego na sushi. A co do kultury... hm... próbuję się nauczyć języka i staram się przyswoić wszelaką wiedzę o Japonii dzisiejszej i dawnej. Kimono jako strój domowy i treningowy jest niezaprzeczalnie obowiązkowe :) Nazwaliście się Akuma Kenjustsu – nie myśleliście, aby założyć klub lub stowarzyszenie? K. A. – Bezpieczeństwo to pojęcie względne. Dla nas jest to pewien rodzaj zabezpieczenia, choć zdarzały się wizyty na izbie przyjęć. Kenjutsu nie jest bezpieczne i nie jest ważne, jak bardzo jest się doświadczonym. Zasada jest jedna: jeżeli coś ci się stało, to jest to tylko twoja wina. Popełniłeś błąd, a za błędy się płaci. K. A. – Tak, przydają się. Nie mówię tu jednak o wygraniu walki ulicznej z kilkoma agresywnymi ludźmi, gdzie oni płaczą, a ja się śmieję. To raczej wyostrzona zdolność do oceny sytuacji, przewidywania i unikania konfrontacji siłowej. Jeżeli jednak do takiej dochodzi, to ćwiczenia pozwalają na zachowanie trzeźwości umysłu i kontrolowanie adrenaliny. Kenjutsu jest silnie powiązane z bushido, czyli drogą wojownika – uderzasz, gdy trzeba uderzyć. Byłem w sytuacjach, gdzie dłonie, kierowane wyuczonymi zachowaniami, same sięgały po miecz, którego jednak przy pasie nie było. Czy w kenjutsu osiąga się jakieś stopnie walki czy wtajemniczenia, np. duchowego? Ćwicząc kenjutsu, korzysta Pan np. z kultury japońskiej, kuchni, stylu życia? K. A. – Zapraszam bardzo serdecznie każdego, nawet kobiety. Co jakiś czas umieszczamy ogłoszenie na mińskiej stronie internetowej. Można napisać do mnie też „liścik” pod adres: [email protected]. W odpowiedzi podam wszelkie niezbędne informacje. K. A. – Główna Federacja Japońskich Sztuk Walki przyznaje takie stopnie na podstawie wiedzy teoretycznej oraz praktycznej. Dużo ważniejsze jest jednak osiągnięcie właśnie odpowiedniego stanu ducha. Wyizolowanie z własnej jaźni, tzw. „oni”, czyli umysłowych emanacji własnego charakteru. K. A. – Jako sensei muszę świecić przykładem i staram się postępować według kodeksu Rozmawiał Dariusz Mieczysław Mól, fot. DM Do ćwiczeń używacie drewnianych mieczy – pewnie ze względów bezpieczeństwa? K. A. – Myślę o tym, ilekroć idę na trening. Chciałbym, żeby Akuma rozwinęła się na tyle, by móc stoczyć „bitwę” z mińskim bractwem rycerskim :) Jeśli ktoś chciałby z Wami ćwiczyć, to jak może do Was dołączyć? Jak się z Wami skontaktować? Krzysztof Ambroziak Urodził się w 1988 r. Interesuje się japońską szermierką oraz całą dalekowschodnią kulturą, prozaik i poeta – amator, Kapitan Głównodowodzący (Genryūsai Shigekuni) grupy Akuma, zawodowo magazynier. R e k l a m a 11 P. S. – Tak, własnie tak było. Jak teraz sięgam pamięcią, zawsze byłem rad z gości w domu zarówno w moim młodzieńczym, jak i dorosłym życiu. Ale pomysł rodził się i nabierał ostrości powoli. Razem z moją żoną Patrycją często rozmawialiśmy o prowadzeniu restauracji. Mówiliśmy, że moglibyśmy się wymieniać obowiązkami i nawzajem uzupełniać. Ja – umiejętnościami zarządzania, a Patrycja – zamiłowaniem kulinarnym. Wiedziałem, że to bardzo trudne i czasochłonne zajęcie, ale za to jaka satysfakcja. I wyszło całkiem nieźle. A jak zrealizowane marzenie spotkało się z rzeczywistością? P. S. – Trudno jest wejść w obcy biznes bez przygotowania, zaplecza. Dlatego początki były bardzo trudne, ale udało się pokonać wszystkie przeciwności. Duży udział w sukcesie La Belli mają nasi współpracownicy: szefowe kuchni: Ewa, która jest z nami od samego trudnego początku, Agata od 5 lat oraz wiecznie uśmiechnięta Zośka, szefowa sali z 5-letnim stażem, a także wszyscy inni, nie mniej ważni. Lubimy gościć ludzi „La Bella” – przytulna, nastrojowa knajpka w Centrum miasta od lat ciesząca się powodzeniem u mińszczan. O historii tego miejsca, planach na przyszłość i codziennym życiu rozmawiałam z jego właścicielem Pawłem Szwachem. Od kiedy La Bella funkcjonuje w Mińsku? Paweł Szwach (P. S.) – Od 2000 roku. Marzeniem wielu ludzi jest prowadzenie własnej restauracji albo pensjonatu. Lubimy zapraszać ludzi, gościć. Wydaje się nam, że to prosty i przyjemny sposób na zarabianie pieniędzy. Ty też tak myślałeś, kiedy zdecydowałeś się na prowadzenie La Belli? Z tego, co wiem, nie masz wykształcenia gastronomicznego i przez wiele lat pracowałeś w korporacjach, dojeżdżając do Warszawy. Skąd więc pomysł na taki właśnie biznes? R e k l a m a www.twojdomseniora.pl DOM SENIORA „TĘCZOWE WZGÓRZE” ZAPRASZAMY SENIORÓW do ośrodka całodobowej opieki nad osobami starszymi Wola Wodyńska 110, 08-117 Wodynie, Powiat siedlecki, Województwo mazowieckie tel. 502 049 540, 602 297 931, e-mail: [email protected] 12 Wiem, że jak tylko ogłoszono pierwszy casting do programu „Kuchenne Rewolucje” z Magdą Gessler, to wysłaliście swoją aplikację. Jak to się skończyło? P. S. – Pomyślałem, że będzie to dobra reklama dla lokalu, a tak uznany „gastronom” udzieli kilku cennych rad. Odbyły się nawet zdjęcia próbne. Po pewnym czasie zostałem poinformowany, że jednak nie zakwalifikowaliśmy się do programu, ponieważ... nie ma czego u nas poprawiać, a lokal ma zbyt dużą renomę. Wtedy nie wiedziałem jeszcze, że będzie to program telewizyjny wspierający upadające lokale (śmiech). Skoro Wielka Gessler nie miała żadnych uwag co do Waszej kuchni, chyba jest to powód do dumy? P. S. – Tak, to było budujące. Kto wymyśla menu La Belli? Testujecie nowe potrawy najpierw w domu? Skąd bierzecie inspirację? P. S. – Menu cały czas ulega jakimś zmianom. Kuchnia oparta jest na tradycyjnych włoskich przepisach, choć nie brakuje dań europejskich czy polskich. Często bywam z najbliższymi w słonecznych Włoszech. Tam mamy rodzinę i stamtąd przede wszystkim czerpiemy przepisy i natchnienia kulinarne, ale słuchamy też klientów. Mamy w menu np. pizze skomponowane właśnie przez nich. Ostatnio wprowadziliśmy też pizzę XXL, mającą 60 cm średnicy. Cieszy się ogromnym zainteresowaniem, a jej rozmiar naprawdę robi wrażenie! Ale w naszej karcie obok pizzy można też znaleźć pasty, sałatki, dania z drobiu – wszystkie przygotowywane tuż przed podaniem. Jest w czym wybierać. P. S. – Po pierwsze, utrzymanie stałego, wysokiego poziomu. Trzeba nieustannie wszystkiego pilnować. W La Belli udało się wprowadzić, jako w jednym z pierwszych lokali, system HACCP. Po drugie, dobór i utrzymanie zaufanego personelu – to bardzo ważne i trudne zarazem. Jakimi znakomitymi gośćmi możecie się pochwalić? Chodzi mi o celebrytów, którzy u was bywali, co jedli, co im smakowało? P. S. – Mamy w restauracji ścianę chwały, na której wiszą wpisy oraz dedykacje między innymi: Michała Żebrowskiego, Andrzeja Piasecznego, Staszka Sojki, Tomka Karolaka, Magdaleny Boczarskiej i wielu innych naszych gości. Wszyscy byli zadowoleni z naszej kuchni. Święta Bożego Narodzenia w rodzinie restauratorów są zapewne smakowite i stoły uginają się od frykasów. Jakie są Wasze Święta? P. S. – Święta to dla nas szczególny czas. Mamy wolne! A tak poważnie, to gościmy się u rodziny, a rodzina u nas. Potrawy są raczej tradycyjne, ale udaje się zawsze przemycić na stół coś włoskiego. Odwiedzają nas też znajomi. Coś razem upichcimy. Często wtedy powstaje nowa sałatka, która potem pojawia się w menu La Belli. Rozmawiała Dorota Berg, fot. archiwum La Bella przeszła już gruntowny remont i zmianę wystroju, wzbogaciła się o nową salę przeznaczoną na imprezy zamknięte i stąd moje pytanie: co dalej, jakie plany, jak będziecie się zmieniać dla mińszczan? P. S. – Tak, masz rację, wnętrze przeszło ewolucję. Nadal wieszam nowe obrazki, zmieniam kinkiety, itd. Ostatnim pomysłem jest właśnie sala bankietowa. Tam można zorganizować kameralną imprezę okolicznościową, spotkanie, szkolenie, a my zajmiemy się całą resztą, czyli dobrym jedzeniem. A co najważniejsze, sala jest na wyłączność. Natomiast, jeśli chodzi o marzenia, planujemy rozbudowę lokalu, tak aby pomieścić wszystkich naszych klientów, bo bywa, że chętnych jest więcej niż miejsc. Co jest najtrudniejsze w prowadzeniu takiego biznesu? „Duży udział w sukcesie La Belli mają nasze szefowe kuchni – Ewa jest z nami od samego trudnego początku, natomiast Agata od pięciu lat”. R e k l a m a ą reklam U Z tą RABAT 15 % USŁUGI NA 13 Wieńce, wianki, wianuszki Przygotowania do najbardziej oczekiwanych świąt w roku już rozpoczęte. Jednym z elementów przedświątecznej gorączki jest adwentowa i bożonarodzeniowa dekoracja, czyli świąteczny wystrój wnętrz. Zanim podejmiemy decyzję, co w tym roku ozdobi nasz dom czy mieszkanie, przedstawiamy kilka informacji dotyczących wieńców, wianków, wianuszków, które podkreślą szczególny nastrój i magię świąt. Wieniec adwentowy Współczesna tradycja wieńca adwentowego sięga połowy XIX wieku. Zapoczątkował ją ewangelicki teolog Johann H. Wichern. Stopniowo zwyczaj ten rozpowszechnił się w Niemczech, opanował Europę, a do Polski trafił w 1925 r. Pierwowzorem dzisiejszego wieńca adwentowego było drewniane koło o dwumetrowej średnicy z 24. świeczkami, zapalanymi każdego wieczoru w Adwencie. Klasyczny wieniec adwentowy jest upleciony lub uwity z gałązek szlachetnych iglaków, takich jak: świerk, jodła, daglezja. Umieszczone są na nim cztery świece w kolorze szat liturgicznych – trzy fioletowe R e k l a m a 14 i jedna różowa. Świece zapalane są kolejno po sobie w każdą niedzielę adwentową. W zależności od regionu Polski wieniec może być ozdobiony kokardami lub małymi elementami naturalnymi, np. szyszkami, owocami głogu, jarzębiną, ostokrzewem. Specyfika wieńca adwentowego wymaga ograniczenia nadmiaru dekoracji i dodatków. Ma odzwierciedlać prostotę, skromność i zadumę w okresie oczekiwania na narodzenie Pana Jezusa. Wieniec zawieszamy pod sufitem lub kładziemy na widocznym miejscu w mieszkaniu. Symbolika wieńca adwentowego kształt koła – nieskończoność, bez początku i końca zielone gałązki – życie wieczne liście i owoce – dary natury świece – I świeca – pokój i przebaczenie, – II świeca – wiara, – III świeca (różowa) – radość i miłość, – IV świeca – nadzieja ogień – oświecenie i wieczność Wianki świąteczne i dekoracyjne Wieniec adwentowy był inspiracją do powstawania wianków świątecznych i ozdobnych. To stosunkowo nowa tradycja, która na Mazowszu nie jest zbyt popularna. A szkoda! Nasi zachodni i północni sąsiedzi już od dziesiątek lat mają w zwyczaju wieszać wianki na drzwiach, ścianach lub układać je przy kominkach. Tuż po Zaduszkach są organizowane pokazowe świąteczne kiermasze, na których można wybrać swoje wyjątkowe wianki i zamówić je na święta. W Polsce z roku na rok przybywa zwolenników dekoracji wiankowych, ale są to przede wszystkim województwa na zachodzie naszego kraju, przygraniczne, gdzie takie trendy szybciej się zakorzeniają. lecz także przeznaczeniem i miejscem docelowym. Wianki do powieszenia na drzwi zewnętrzne muszą być wykonane z materiałów trwałych i odpornych na warunki klimatyczne. Te, które chcemy zawiesić pod sufitem, powinny być estetycznie wykończone od spodu. Jeśli nasz wianek ma pełnić funkcję wieńca adwentowego, pamiętajmy o czterech świecach i raczej skromnym ozdobieniu, ale jeżeli chcemy stroik świąteczny w kształcie wianka, to dozwolone jest wszystko bez jakichkolwiek ograniczeń! Jedną wspólną cechą wszelakich wieńców, wianków i wianuszków, oprócz kształtu, jest ich znaczenie – symbolizują czas oczekiwania na Boże Narodzenie, wspólną wigilię, wymarzone prezenty, pachnącą choinkę lub po prostu... magię świąt. Asortyment dostępny na rynku daje niezliczone możliwości do tworzenia niepowtarzalnych i wyjątkowych wianków. Oprac. Izabella Walewska-Ogrodnik *wszystkie prace wykonała kwiaciarnia VIRO Zaczynając od klasycznych materiałów roślinnych, takich jak różnorodne igliwie, mech, patyki, słoma, przez elementy suszu – szyszki, głóg, jarzębinę, plastry pomarańczy, kasztanów, żołędzi, a kończąc na nowatorskich i odważnych rozwiązaniachkonstrukcjach z drutu, okrągłych formach ze szkła i aluminium, podstawach wyklejanych kamieniami, szkiełkami, kryształkami lub odlewach z gipsu i wosku. Absolutnie każdy znajdzie coś dla siebie – zarówno zwolennik tradycji, jak i nowoczesności i minimalizmu. Pamiętajmy jednak, że gdy wybieramy wianek, kierujmy się nie tylko jego wyglądem, R e k l a m a 15 Czapki z głów? pier wsze staną na głowach mińszczan, bo po Oczywiście to żart! Czapki niech pozo e okrycia różn nie właś – to podstawa, a po drugie jest coraz zimniej i dobra czapka gotowaprzy tonu felie foto o jneg kole m tematem skiej głów mińszczan stały się ciekawy miń orię ego „papparazzi”. Zobaczcie hist nego przez naszego utalentowan kami. ulicy, tym razem opowiedzianą czap Fot. PawełJ R e k l a m a NeoDerm Dr n. med. Marta Górska OCENA I USUWANIE ZNAMION DERMATOLOG DERMATOLOGIA OGÓLNA I ESTETYCZNA kompleksowe leczenie chorób skóry w tym TRĄDZIKU, ŁUSZCZYCY, BIELACTWA ocena i usuwanie włókniaków, brodawek DERMATOLOGIA ESTETYCZNA: peeling, Botox, usuwanie zmarszczek, przebarwień, korekta ust ul. Kazikowskiego 10A, I piętro, Mińsk Maz. zapisy w godz. przyjęć: 25 758 26 54 godziny przyjęć: wt., czw. 10 - 19; śr., pt., sob. 10 - 15 16 Już niedługo zbliża się czas magii pachnący świerkiem, pomarańczą i cynamonem. Jest to okres, kiedy myślami wracamy do dzieciństwa, do czasu, kiedy życie było dla nas beztroskie. W tym okresie rokrocznie wykonuję wraz z dziećmi ciasteczka różnego rodzaju. Świetnie się przy tym bawimy, każdy z nas zdobi ciastka według własnej inwencji, a spędzony razem czas skłania do rozmów, rozwoju wyobraźni i zdolności manualnych naszych pociech. Zrobione ciastka można potem przechować przez dłuższy czas. A jeśli przed pieczeniem zrobimy w nich dziurkę, będzie można przeciągnąć przez nią kolorową wstążkę i zawiesić ciastko na choince. W czasie świąt schrupanie takiej słodkiej ozdoby to prawdziwa przyjemność. Wykonane własnoręcznie ciasteczko, zawinięte w przezroczystą folię, może być również drobnym świątecznym upominkiem, np. dla kolegów, znajomych, sąsiadów. Podaję przepis na ciasteczka imbirowe, który jest prosty. Na pewno dacie sobie ze wszystkim radę. Życzę miłej kuchennej zabawy z dziećmi. Ciasteczka imbirowe Będą potrzebne: paczuszka imbiru kandyzowanego, tabliczka gorzkiej lub mlecznej czekolady, 2. tabliczki białej czekolady, 2. szklanki mąki, 1. jajko, 220 g miękkiego masła, 1/3 szklanki cukru, pół łyżeczki sody oczyszczonej. Do zdobienia: orzechy, groszki, mig dały. Jak to zrobić? Zaczynamy od posiekania drobno imbiru i gorzkiej czekolady – tę czynność warto powierzyć dzieciom. A dorośli w ty m czasie mogą zacząć mieszać składnik i: mąkę z jajkiem, masłem, cukrem, sodą , imbirem i czekoladą. Potem należy zagn ieść składniki, zawinąć w folię spoż ywczą i włożyć do lodówki na pół godziny . Włączamy piekarnik na 1800C. Blac hę wykładamy papierem do pieczenia. Wyjęte z lodówki ciasto rozwałkowujemy na grubość ok. 5 mm i wraz z dziećmi wycinamy foremkami ciasteczka. Przekład amy je na blachę i wstawiamy do piek arnika na 10-12 min. Gdy ciastka będą styg ły, siekamy grubo białą czekoladę i rozpusz czamy w kąpieli wodnej. Czekoladową masą dekorujemy ciasteczka. Można je też posypać siekanymi orzechami lub drobnymi kolorowymi groszkami. Kuchnia. Rewir damsko-męski. Dorota Natorff od pewnego czasu związana z gastronomią. Właścicielka kameralnej kawiarni „Cynamon” w Mińsku. PRACA Zatrudnię handlowca. Wymagania b.dobra znajomość obsługi komputera: MS Office, Hostingu. Praca Mińsk Maz. tel: 500133217 Kwiaciarnia VIRO przyjmie do pracy florystykę, tel. 501 460 499, 25 759 18 36 Firma finansowa zatrudni rzetelnego kierowcę fiata 126p. do kolportażu ulotek i akcji wizerunkowych. CV i list motywacyjny proszę przesłać na email: [email protected] sprzedam Działka Targówka sprzedam 800 m2 tel. 606617987 dzwonić po 16. Sprzedam działkę w Tarnówce 1711mkw. tel. 723 937 947, dzwonić wieczorem. Mińszczanie, dzielmy się nowinkami i sukcesami z naszych stołów! Czekamy na Wasze kuchenne pomysły, przepisy, dekoracje stołowe, kulinarne anegdoty, zdjęcia Wasze i Waszych smakowitych dzieł. Może kiedyś powstanie z naszych wspólnych pomysłów regionalna książka kucharska z Grodu nad Srebrną? Piszcie do nas: e-mail: [email protected] Sprzedam Berlingo 2003 tel. 602381128 Sprzedam mieszkanie 64 m2, 3 pok., Ip., ul. Cicha, tel. 605 880 763 R e k l a m a RÓŻNE La Bella organizuje przyjęcia okolicznościowe. Info 25 758 2 758 www.pizzerialabella.pl Budowa domów, więźba dachowa, krycie dachów 603-555-572 Ocieplanie poddaszy, układanie paneli, malowanie 603-435-208 Profesjonalne pranie dywanów, wykładzin, tapicerki meblowej Tel. 603 686 766 Pilnie oddam w dobre ręce dwuletniego labradora tel. 501 460 499, 501 460 377 POŻYCZKA ŚWIĄTECZNA NA 8.5% - tel. 25 758 50 30 Dwa małe szczeniaczki (suczki) zostały porzucone na ulicy. Pilnie szukamy dla nich domu!!! Kontakt: 514 285 414 17 Nie przegap! 9 grudnia – piątek o godz. 10 GM nr 2 im. Jana Pawła II zaprasza na spotkanie z okazji XVI Europejskiego Tygodnia Autyzmu pod hasłem „Autyzm to ambicja Boga” do MDK. Wstęp wolny. o godz. 18.30 MBP zaprasza na spotkanie ze znanym dziennikarzem i podróżnikiem Jarosławem Kretem. Wstęp wolny. Wtorek, 29.11 – Andrzejkowa Olimpiada Sportowa Szkół Specjalnych w ZSZ nr 2 organizowana przez SOSW im. Janusza Korczaka w Mińsku i Stowarzyszenie Koniczynka. o godz. 21 w Mjuzik Pubie wystąpi DJ MoonDeck, królowa warszawskiej sceny klubowej. Zagrają też: D. Savic’n’Nalaś, Ben Hostic oraz Hali. Wstęp 15 zł. Środa, 30.11 – 80. urodziny Jana Himilsbacha, czyli nocne party w MBP. 11 grudnia – niedziela o godz. 9.30 rozpocznie się XI Turniej Piłki Siatkowej Młodziczek im. Stanisława Brody w hali GM nr 3 przy ul. Siennickiej 17. o godz. 17 w MDK rozpocznie się koncert wokalny pieśni i arii w wykonaniu studentów Uniwersytetu Muzycznego im. Fryderyka Chopina w Warszawie zorganizowany przez MTM. Wstęp wolny. o godz. 17 w MSA odbędzie się koncert laureatów Festiwalu Kolęd, Pastorałek i Piosenek Religijnych „Zaśpiewam Jezuskowi” organizowanego przez GM3. Czwartek, 1.12 – Otwarcie Domu Seniora Tęczowe Wzgórze w Woli Wodyńskiej. Środa, 30.11 – I Maraton Zumby zorganizowany w klubie Pas a Pas. Niedziela, 4.12 – Charytatywny koncert dla Eweliny w MSA. Piątek, 2.12 – otwarcie wystawy Kingi Nowickiej w Domu Nauczyciela. 12 grudnia – poniedziałek o godz. 12.30 w MBP odbędzie się spotkanie z Grzegorzem Kasdepke, jednym z najbardziej znanych pisarzy dla dzieci. Wstęp wolny. 13 grudnia – wtorek o godz. 18.30 w Miejskiej Bibliotece Publicznej zostanie otwarta wystawa z okazji 30. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego. Wystawa będzie czynna do 14 stycznia 2012 r. w godz. pracy MBP (więcej piszemy o tym wydarzeniu w Strefie informacji na str. 4). Wstęp wolny. W tym samym dniu Muzeum Ziemi Mińskiej organizuje całodzienne happeningi przy ul. Kościuszki oraz Rondzie gen. Hallera. 18 Sobota, 3.11 – Gitarowe zamieszki w Miejskiej Bibliotece Publicznej. Redaktor naczelny Dariusz Mieczysław Mól e-mail: [email protected] Dział reklamy tel. 724 822 000, 607 446 668 e-mail: [email protected] Wydawca Strefa M sp. z o. o. Mińsk Mazowiecki, ul. I PLM „W-wa” 1d/16 tel. + 48 660 435 991 e-mail: [email protected] Zespół redakcyjny Dorota Berg,Jarosław Rosłoniec, Wojtek „Cihy” Cichoń Skład DTP E-HO Justyna Golcew Druk EUROGRAF S.C. Biuro Redakcji ul. Świętokrzyska 5 Strona internetowa www.strefaminsk.pl Korekta Monika Wasilewska Redakacja nie zwraca niezamówionych artykułów i zastrzega sobie prawo do zmian i skrótów w nadesłanych tekstach. Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń i reklam. Fot. Leszek Siporski (minskmaz.com), Valdi Piekarski, WC, organizatorzy, Artur Wąsowski. 10 grudnia – sobota o godz. 10 w SP nr 5 przy ul. Małopolskiej startuje 3. runda Grand Prix Mińska Mazowieckiego w Tenisie Stołowym. Turnieje są rozgrywane w kategorii OPEN. R e k l a m a
Podobne dokumenty
Jestem gejem w Mińsku
w Mińsku; tygodnik jest do wzięcia m.in.: w MBP, ul. Piłsudskiego 1a; w miejskim Aquaparku MOSiR, ul. Wyszyńskiego 56; w Miejskim Domu Kultury, w Cafe Kredens przy ul. Topolowej; w salonie Danusi...
Bardziej szczegółowoON ONa ONO - Strefa Mińsk
W sobotę, 21 września w ramach akcji „Sprzątanie świata” Miejska Biblioteka Publiczna postanowiła zainaugurować program ratowania mińskich kasztanowców. Za oknem sekretariatu biblioteki rośnie pięk...
Bardziej szczegółowoDział spadku - Strefa Mińsk
w Mińsku; tygodnik jest do wzięcia m.in.: w Miejskiej Bibliotece Publicznej, ul. Piłsudskiego 1a; w miejskim Aquaparku MOSiR, ul. Wyszyńskiego 56; w Miejskim Domu Kultury, w restauracji La Bella, u...
Bardziej szczegółowo