Skafander nr 2 (09), 3 lutego
Transkrypt
Skafander nr 2 (09), 3 lutego
Nr 2 (09), 3 lutego – 16 lutego 2011 r. r e d n a f a k S Nakład: 5000 sztuk www.skafander.info [email protected] Bezpłatna Gazeta Akademicka ZAMOŚĆ - BIŁGORAJ - HRUBIESZÓW - LUBACZÓW - JANÓW LUB. - KRASNYSTAW - TOMASZÓW LUB. Znowu będą latać! Po zeszłorocznym spektakularnym Festynie Lotniczym pozostały znakomite opinie i niezapomniane wspomnienia. Na szczęście drugi Zamojskim Festyn Lotniczy odbędzie się także w tym roku! Takiego wydarzenia nie możesz przegapić! str. 9 Kolonizację czas zacząć „Rockujące” zespoły Po raz siódmy razy dziesięć… czyli VII Eksplozja Zespołów Muzycznych, na której zaprezentowało się 10 lokalnych kapel rockowych. To jedna z najbardziej wyczekiwanych imprez przez fanów mocnego brzmienia. Czy Syn Kowala przywalił konkretnie? Czy wyszła Popelina? Czy Radiofonia odbierała na dobrych falach? str. 13 Widzisz, co się dzieje na Ziemi. Wykupiłeś już działkę na Księżycu? str. 7 „Winda” Kelego Mali studenci „Nagle ostatnia sprawna żarówka zamigotała, zwracając uwagę pasażerów na sufit. Przez chwilę obserwowali jej konwulsyjne światełko…” str. 14 16 stycznia odbył się ostatni wykład w semestrze zimowym Uniwersytetu Dziecięcego „Dzieci Przyszłości” działającego prężnie od września w Zamościu. str. 3 Porozmawiajmy o... Czym jest miłość i jaka jest jej istota? Redakcja „Skafandra” i zaproszony gość szukali odpowiedzi na te pytania. str. 8 Dołącz do naszej redakcji! Jeśli piszesz, rysujesz, robisz zdjęcia, jeśli świat nie jest Ci obojętny i chcesz zrobić coś więcej, nie zwlekaj dłużej. Masz możliwość publikacji. Jeśli chcesz napisać list do redakcji, bądź zamieścić jakieś ogłoszenie, pozdrowienie dla kogoś, wystarczy, że wyślesz wiadomość na adres: [email protected] 2 www.skafander.info Listy do redakcji Zamość Perłą Rocka? (cz. 2) Panowie, jestem po lekturze Skafandra nr 1 (08). Wasza bezpłatna gazeta akademicka jest coraz ciekawsza. Ten numer ma już „wyrobiony” charakter. Poza tym zataczacie coraz szersze kręgi. Życzę powodzenia i wysokich lotów. I jeszcze tego, byście mogli być zawsze bezpłatną gazetą akademicką. Grażyna Kawala Szanowna Pani Grażyno! To, że gazeta „Skafander” cieszy się uznaniem osoby tworzącej kulturę Zamościa od lat, jest dla nas nobilitacją, za co serdecznie dziękujemy. Podtytuł „gazeta akademicka”, który obraliśmy, zobowiązuje nas do dobrej zawartości. Staramy się opisywać sprawy ważne, ciekawe, warte uwagi i przemyślenia. Chcemy, by „Skafander” był m.in. miejscem dyskusji o lokalnej kulturze, czego przykładem może być sąsiedni artykuł, pt. „Zamość – Perłą Rocka?”. Dlatego wszystkich, którym sprawy kultury nie są obojętne, zachęcamy do publikacji na naszych łamach. Obiecujemy nie zniżać lotów i zawsze mierzyć wysoko. Mamy nadzieję, że „Skafander” non decipiet spe. Pozdrawiamy! Redakcja Co nowego na stronie Trailer Skafander Rec, czyli zapowiedź najnowszego filmu zrealizowanego przez ekipę „Skafandra”. Cały film będzie do obejrzenia już niebawem. Trwa sonda zainicjowana artykułem „Zamość – Perłą Rocka?”, w której można zagłosować za bądź przeciw koncertowi zespołu metalowego CETI w Zamościu. Audycja radiowa zatytułowana Porozmawiajmy o miłości, której gościem jest dr hab. Wacław Pyczek. Galerie zdjęć uzdolnionych młodych fotografów: Michaliny Brach, Dominiki Dacyny i Pauliny Hałasy. Zapis audio rozmowy z zamojskim składem hiphopowym Rezon. Chłopaki z Rezonu wydali niedawno swoją pierwszą płytę zatytułowaną „Energia”, którą „Skafander” objął patronatem medialnym. Na stronie znajdują się również kawałki do odsłuchu z tego „energetycznego” krążka. Nowa zakładka Niezbędnik, w której będzie można sprawdzić nocne dyżury aptek w miastach naszego regionu, poradnik dotyczący pracy, telefony zaufania i inne niezbędne rzeczy, które czasami szybko trzeba odszukać. Informacje o akcjach, w których warto wziąć udział, o bieżących konkursach, wystawach oraz nadchodzących wydarzeniach. Twórz wraz z nami lokalną scenę! Masz swój zespół rockowy? Grasz w garażu i chciałbyś trafić do większego grona? Robisz rap? Chcesz pokazać, co potrafisz i udowodnić, że to Ty jesteś MC z naprawdę dobrym flow i przekazem? Jesteś dobrym didżejem, ludzie lubią bawić się przy Twojej muzyce? Wyślij swoje utwory na nasz e-mail: [email protected] i twórz wraz z nami lokalną scenę muzyczną. Najlepsi z Was znajdą swoje stałe miejsce w zakładkach muzycznych na naszej stronie internetowej oraz otrzymają promocję w gazecie. 5000 egzemplarzy na cały region! W zakładce hip-hop jest już Rap Opsesja i Rezon, a w muzyce klubowej Slayback, Baby Directs, Disco Reason, Baccano, Ne!tan. Dołącz do nich! Koncerty rockowe a twierdza Zamość? Zagadnienie to istotnie żąda kilkanaście słów w naszej gazecie. W pierwszej części mojego artykułu podjąłem kilka ważnych problemów dotyczących rocka w Zamościu (pierwszą cześć można znaleźć na naszej stronie skafander.info). Teraz poruszę następne kwestie. Czy Zamość może wytworzyć tradycję związaną z koncertami rockowymi? Oczywiście, że tak! Nasza twierdza posiada predyspozycje historyczne o wiele większe niż inne miasta. Wystarczy cofnąć się do 13 grudnia 1981 roku (wtedy został wprowadzony stan wojenny). I może mało kto pamięta, że w ten dzień odbył się jedyny w Polsce koncert rockowy. A odbył się on właśnie u nas w Zamościu. Tego pamiętnego dnia zespół TSA zagrał w naszym bastionie. Czemu władze pozwoliły w tym czasie zagrać TSA? Otóż, władze im nie pozwoliły, władze ich zmusiły by koncert się odbył! Komendant milicji w Zamościu bał się, że ma niewystarczające siły na opanowanie protestów, jakie mogły się pojawić na wiadomość o odwołanym koncercie. TSA odwiedziło nas ponownie na 25-lecie ogłoszenia stanu wojennego. Z takich uwarunkowań historycznych można przy dobrym marketingu i chęciach stworzyć piękną tradycję witania grup rockowych w Zamościu! Następnym aspektem przemawiającym za Zamościem jako „lubelską perłą rocka” jest jego lokalizacja. Wystarczy przejrzeć trasy koncertowe większości kapel. Prawie zawsze zespoły odwiedzają Lublin, a potem wielki skok aż do Rzeszowa. Logicznie patrząc nasze miasto znajduje się idealnie po środku obu tych miejscowości. Jest też największym centrum kulturowym pomiędzy nimi. Zachęcenie zespołów do dodania Zamościa do programu trasy koncertowej wydaje się jak najbardziej na miejscu! Koncert w Zamościu zbierze wszystkich zainteresowanych z jego okolic. Wszystkich, którzy mają bliżej do nas niż do Lublina czy Rzeszowa. Teraz weźmy na ruszt pieniądze. Ceny biletów na imprezy polskich zespołów rockowych wahają się w przedziale od 20 do 80 zł, wszystko zależy od organizatorów i sponsorów. Dodajmy do tego cenę dojazdu na koncert, czyli np.: do Lublina 12 zł, do Rzeszowa ok. 20 zł – wliczając w to powrót cena się podwaja. Koncerty są organizowane w późnych godzinach i noc trzeba spędzić poza domem. Jeśli nie posiadamy w owym mieście znajomych, pozostaje nam przenocować w hotelu bądź pod namiotem. To drugie często odpada, bo nie ma gdzie się rozbić, a jeśli nawet znajdziemy pole namiotowe, to kosztuje nas to 10 zł. Hotelów zawsze znajdziemy mnóstwo. Noclegi w hotelach kształtują się zazwyczaj w cenie 60-120 zł za dobę, choć czasami można znaleźć taniej. Bierzemy teraz korzystną dla nas opcję plus 10 zł na żywność, to koncert kosztuje nas 112 zł, gdzie na miejscu koszto- Społeczniak znowu wysoko Znamy już wyniki Ogólnopolskiego Rankingu Szkół Ponadgimnazjalnych 2011. To już trzynasta edycja tego prestiżowego rankingu, który ogłaszają „Rzeczpospolita” i „Perspektywy”. Miło nam zakomunikować, że w tegorocznym rankingu 1 Społeczne Liceum Ogólnokształcące im. Unii Europejskiej w Zamościu znajduje się na 67 pozycji w Polsce, 2 województwie i 1 w naszym mieście – z czego jesteśmy bardzo dumni. Dla przypomnienia w roku 2010 – 85 miejsce, 2009 – 52 miejsce, 2008 – 58 miejsce, 2007 – 89, 2006 – 114 miejsce, 2005 – 156 miejsce. Kapituła Rankingu po raz pierwszy rozszerzyła kryteria oceny szkół oraz osobno oceniła licea i technika. Oprócz sukcesów w olimpiadach o pozycji szkół zadecydowały wyniki z matur oraz opinie o szkole nauczycieli akademickich. Anna Maciukiewicz Liceum Społeczne wałby nas 20 zł. Bierzemy teraz niekorzystną sytuację: bilety 80 zł, dojazd 40 zł, nocleg 120 zł, pożywienie 10 zł – koncert kosztuje nas 250 zł. Plus zła wiadomość dla panów, jeśli chcecie zabrać ze sobą Waszą drugą połówkę te koszty wzrastają dwukrotnie. Ja sam nie widzę większego sensu wybierania się na koncert samemu. Teraz pytanie: stać Was na to? Mnie niestety zazwyczaj nie, tak samo jak 80% osób, które to czytają! A teraz kwestia nurtująca mnie najbardziej. Niestety nasze społeczeństwo przyzwyczaiło się do darmowych imprez. Dla niektórych, dopisek na plakacie „wstęp 20 zł” powoduje całkowitą ignorancję. Nie poruszam tu kwestii, że czasami nas nie stać na koncert, bo jego cena przekracza nasz budżet. Stwierdzam tylko, że jesteśmy tak przyzwyczajeni do darmowych wejściówek, że nawet czasami szkoda nam wydać te 20 zł i zobaczyć na żywo jakąś konkretną kapelę. Można to porównać do kupowania piwa w sklepie za 2,70 zł kontra pójście do klimatycznego i miłego baru gdzie zapłacimy 5,50 zł. Apeluję tu tylko, że jeśli udałoby nam się wywalczyć koncert konkretnego zespołu takiego jak HUNTER, CETI czy TSA itd., to nie ma na co liczyć, że będzie on darmowy! Poświęćmy te kilkanaście złotych i zakupmy bilety. Przybądźmy tłumnie i pokażmy, że będzie to impreza o bardzo dużym zainteresowaniu, co sprowokuje media do uznania takiego koncertu wydarzeniem roku w Zamościu. Apeluję do Was! Abym mógł gdziekolwiek się pofatygować i uprzykrzyć życie kilku ludziom muszę mieć z czym pójść. Dlatego proszę o liczne komentarze tego i wcześniejszego artykułu z tej serii, jak i udział w ankiecie „Czy chcesz, aby zespół CETI zagrał w Zamościu?”. Wszystko to, znajdziecie na naszej stronie skafander.info Apeluję także o podzielenie się tymi artykułami ze swoimi znajomymi. Pozdrawiam rockowo Was wszystkich i czytajcie naszą gazetę na bieżąco! Gdy będę miał jakieś konkretne nowe informacje na pewno znajdziecie je w „Skafandrze”! Artur „Harnaś” Harasim Prawo | Zmiana dozwolonej prędkości na drogach szybkiego ruchu Wraz z nowym rokiem 2011 weszła w życie zmiana przepisów prawnych dotyczących prawidłowych, dopuszczalnych prędkości na drogach ekspresowych i autostradach. Na obu typach dróg przepisowa prędkość zwiększyła się o 10 km/h. Na drogach ekspresowych wynosiła 110 km/h, teraz wynosi 120 km/h, odpowiednio na autostradzie zwiększono dozwoloną szybkość ze 130 na 140 km/h. Droga ekspresowa Dozwolona prędkość: 120 km/h Autostrada Dozwolona prędkość: 140 km/h 3 [email protected] Zakończył się semestr zimowy Uniwersytetu Dziecięcego Praca Karola Kowalczyka, Szkoła Podstawowa nr 7 w Zamościu Przyszli adepci Akademii Zamojskiej w obecności Kanclerza PWSZ Jerzego Korniluka i koordynatora Uniwersytetu Dziecięcego Justyny Popiołek W niedzielę, 16 stycznia odbył się ostatni wykład w semestrze zimowym Uniwersytetu Dziecięcego „Dzieci Przyszłości”, prężnie działającego od września ubiegłego roku pod patronatem honorowym Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej im. Szymona Szymonowica w Zamościu oraz Prezydenta Miasta Zamość. W tym semestrze studenci Uniwersytetu Dziecięcego mogli uczestniczyć w sześciu interesujących wykładach prowadzonych przez wybitnych polskich naukowców i podróżników. Na wykładzie inauguracyjnym mali studenci otrzymywali wyprawkę studencką biret, indeks i koszulkę. Wykład poprowadził prof. Stanisław Bajtlik – kosmolog z Polskiej Akademii Nauk w Warszawie. Mali studenci mogli dowiedzieć się wszystkiego o podniebnych wędrowcach oraz zobaczyć, jak powstaje prawdziwa kometa. Na kolejnych wykładach gościły takie znakomitości jak Henryk Żuchowski-Zarewicz specjalista od savoir-vivre czy dr Błażej Błażejowski, który jako jedyny Polak uczestniczył w przygotowaniach do projektu wyprawy człowieka na Marsa w 2030 roku, na wyspie Dewon. W zimowy wieczór mogliśmy przenieść się w świat egzotycznych wysp za sprawą warszawskiego geografa dra Macieja Jędrusika, który w swojej dotychczasowej karierze zawodowej odwiedził ponad 100 wysp, przeżywając tam fantastyczne przygody i wykonując spekta- kularne zdjęcia. Podczas grudniowego wykładu mali adepci wiedzy sami odtworzyli przebieg rozprawy sądowej ucząc się, po co jest sąd oraz jakie ma zadnia. Wykład poprowadził Ziemowit Czech sędzia Sądu Rejonowego w Tarnobrzegu. Oprócz wykładów studenci mogli skorzystać również z ciekawej oferty warsztatów. Wykład kończący semestr poprowadził dr Grzegorz Leśniewski, biolog i wybitny fotograf dzikiej przyrody, jedyny Polak współtworzący międzynarodową wystawę „Dzikie Cuda Europy”. Mieliśmy okazję zobać kilkudziesięciu niezwykłych diaporam, które w połączeniu z muzyką oddającą atmosferę zdjęć i barwnym komentarzem autora, uczyniły z tego spotkania prawdziwą ucztę dla oka i ucha. Widzieliśmy serię prezentacji przedstawiających jelenia na rykowisku, walki godowe cietrzewi, polujące orły bieliki, świstaki i wiele innych gatunków zwierząt. Wszystkie te zdjęcia łączyły perfekcyjne, niezwykłe ujęcia i wielki szacunek dla otaczającej nas przyrody, a nasi mali studenci mogli na własne oczy zobaczyć dlaczego przyrodę należy chronić. Podczas wykładu zostały wręczone nagrody w konkursie plastycznym pt. „Szkoła Przyszłości”, w którym wzięło udział wielu uczniów zamojskich szkół podstawowych. Nagrodę główną, czyli indeks Uniwersytetu na letni semestr oraz nagrody sponsorowane przez Prawo | Zwrot nadpłaty za wyrobienie karty pojazdu nadpłatę 425 zł pobieraną od 1 maja 2004 do 31 marca 2006 uznano za niesłusznie pobraną. Każda osoba może więc starać się o jej zwrot . Osoby, które zarejestrowały samochód sprowadzony z Unii Europejskiej pomiędzy 1 maja 2004 a 31 marca 2006 mają prawo żądać zwrotu nadpłaty za wyrobienie karty pojazdu w kwocie 425 zł. Skąd się wzięła ta nadpłata? Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 28 lipca 2003 r. w sprawie wysokości opłat za kartę pojazdu (Dz. U. 2003 nr 137, poz. 1310) przewidywało opłatę za wyrobienie karty pojazdu przy pierwszej rejestracji w kraju w kwocie 500 zł. Po wejściu polski do Unii Europejskiej Trybunał Konstytucyjny zakwestionował wysokość tej opłaty. Ustalono wówczas nową opłatę w wysokości 75 zł. W związku z czym Gdzie skierować swoje roszczenia? Zwrotu nadpłaty możemy dochodzić w dwojaki sposób: administracyjnie lub sądownie. W pierwszym przypadku należy złożyć wniosek o zwrot nadpłaty do starostwa powiatowego/urzędu miasta (w miastach na prawach powiatu), w którym rejestrowaliśmy pojazd. W przypadku negatywnego rozstrzygnięcia można wnieść odwołanie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. A jeżeli i to nie pomoże możemy złożyć skargę do sądu administracyjnego. Drugim sposobem jest skierowanie sprawy od razu na drogę sądową. Są- Praca Agaty Majder, Szkoła Podstawowa nr 2 w Zamościu PWSZ otrzymali: Karol Kowalczyk ze Szkoły Podstawowej nr 7 w Zamościu (w kategorii wiekowej 6-8 lat) oraz Agata Majder ze Szkoły Podstawowej nr 2 w Zamościu (w kategorii wiekowej 9-12 lat). Nagrody i wyróżnienia wręczali koordynatorzy Uniwersytetu, Justyna i Przemysław Popiołek oraz Kanclerz PWSZ Jerzy Korniluk. Nagrodzeni laureaci będą mogli w nowym semestrze uczestniczyć w wielu fascynujących wykładach! Już z początkiem marca Uniwersytet rozpoczyna zajęcia dla młodych adeptów wiedzy pokazami chemicznymi, podczas których będzie można przekonać się, jak kolorowa i magiczna jest ta dziedzina wiedzy. Kolejne wykłady będą przybliżały m.in. tajemnice działania naszego mózgu, magię wulkanów, studenci ruszą także śladami Słowian i Wikingów. Głównym gościem podczas letnich wykładów będzie znany kucharz Robert Makłowicz, który zabierze dzieci w niesamowitą „podróż” kulinarną. Dodatkowo każdy z uczestników wykładów będzie mógł wziąć udział w warsztatach organizowanych na Uniwersytecie oraz w wielu atrakcyjnych konkursach. Wszyscy rodzice, którzy zainteresowani są zapisaniem swoich dzieci na Uniwersytet Dziecięcy „Dzieci Przyszłości” mogą dokonać rejestracji online na stronie Uniwersytetu: www.dzieciprzyszlosci.pl dem właściwym będzie (do kwoty 75 tys. zł) sąd rejonowy. Pozew nasz dotyczyć będzie w takim wypadku bezpodstawnego wzbogacenia starostwa powiatowego/urzędu gminy naszym kosztem. odpowiednio kilka tygodniu lub kilka miesięcy. Jakie dokumenty będą potrzebne? Niezbędnymi dokumentami w takich sprawach mogą się okazać: 1. ksero dowodu osobistego właściciela (współwłaścicieli) 2. ksero karty pojazdu 3. dowód uiszczenia opłaty za wyrobienie karty pojazdu bądź zaświadczenie z wydziału komunikacji o zarejestrowaniu pojazdu i wniesieniu opłaty. Ile może trwać odzyskanie kwoty? W zależności, w jaki sposób dochodzimy swoich roszczeń: administracyjnie czy sądownie procedura może trwać Lilianna Trojanowska-Rafa Podsumowanie Zwrot nadpłaty należy się każdej osobie, która spełnia wyżej wymienione warunki. Jeżeli sami nie czujemy się na siłach, żeby dochodzić swoich praw przed sądem lub urzędem, możemy sprawę powierzyć profesjonalnemu pełnomocnikowi (kancelarii prawnej). Wówczas będziemy mieli niemal 100% pewności, że nadpłata zostanie nam zwrócona. Jarosław Legieć Jeśli nurtują Cię jakieś zagadnienia z zakresu prawa, potrzebujesz porady prawnej, chcesz dowiedzieć się więcej o obowiązujących przepisach – napisz na e-mail redakcji, a nasz ekspert, postara się odpowiedzieć na Twoje wątpliwości. 4 www.skafander.info Seminarium na temat praktyk pedagogicznych 26 lutego br. w Hotelu „Artis” w Zamościu odbyło się pierwsze seminarium pt. Przebieg i efekty analiz programów praktyk pedagogicznych i badań kwestionariuszowych. Seminarium otworzył JM Rektor PWSZ im. Szymona Szymonowica w Zamościu prof. dr hab. Waldemar Martyn. Profesor Martyn podziękował wszystkim za przybycie. Następnie gości powitał Prezydent Miasta Zamość Marcin Zamoyski. Pierwszym prelegentem był mgr Piotr Toczek, omawiający Cele i założenia projektu „Praktyki pedagogiczne drogą do innowacyjnego szkolnictwa”. Ponadto wykłady wygłosiły dr Dorota Pankowska (Rola praktyki pedagogicznej w przygotowaniu zawodowym nauczycieli) oraz dr Małgorzata Samujło (Cele i założenia badań realizowanych w ramach zadania: Analiza programów praktyk pedagogicznych oraz potrzeb studentów i nauczycieli, a także Praktyki pedagogiczne: doświadczenia i oczekiwania studentów oraz nauczycieli w świetle badań ankietowych). Doktor Jacek Bogucki poruszył zagadnienie Metodologicznych aspektów badań ankietowych, natomiast dr Izabella Łukasik zapoznała zgromadzonych z tematem Współdziałania podmiotów edukacyjnych w kontekście praktyk nauczycielskich. Podsumowaniem seminarium była godzinna dyskusja, mająca na celu wyciągnięcie wniosków z analiz wyników badań ankietowych przeprowadzonych wśród 500 studentów specjalności nauczycielskiej oraz 100 nauczycieli pełniących rolę opiekunów w szkołach. Badani studiowali na następujących uczelniach: – Uniwersytet Marii CurieSkłodowskiej w Lublinie; – Politechnika Lubelska; – Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa im. Szymona Szymonowica w Zamościu; Najlepsi uczniowie pouczą się pod żaglami Rejs w „Szkole pod Żaglami” to nagroda, o którą będą walczyć uczniowie Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Biłgoraju. Rejs będzie nagrodą dla tych 27 uczniów z liceum, którzy w bieżącym roku kalendarzowym poczynią największe postępy w nauce. Szkoła rozpoczęła właśnie realizację projektu „Wsparcie – Szansa – Sukces”. Jego zadaniem jest zwiększenie szans edukacyjnych uczniów zamieszkujących tereny wiej- Spotkania z pasjonatami Chcąc pokazać młodzieży, że pasję każdy ma w sobie, tylko jedni mają ją w głowie a inni potrafią ją realizować. 1 Społeczne Liceum Ogólnokształcące im. Unii Europejskiej w Zamościu rozpoczęło cykl spotkań z ludźmi o różnych interesujących zawodach, z naukowcami, miłośnikami historii i kultury, zarówno z amatorami, jak i profesjonalistami. Pierwsze spotkanie z tego cyklu odbyło się w dniu 11 stycznia z Tomaszem Kossowskim – Zastępcą Prezy- – Akademia Wychowania Fizycznego Józefa Piłsudskiego w Warszawie – Wydział Wychowania Fizycznego i Sportu w Białej Podlaskiej; – Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu; – Akademia Wychowania Fizycznego Józefa Piłsudskiego w Warszawie; – Uniwersytet Pedagogiczny im. Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie; – Uniwersytet Warszawski; – Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa im. Stanisława Staszica w Pile. Innowacyjny program praktyk dla studentów specjalności nauczycielskiej PWSZ Zamość powstanie w oparciu o wnioski płynące z analizy deskresearch zawarte w raportach. Badanie kwestionariuszowe oraz karty wspomagające pozwoliły na analizę jakości i efektywności dotychczasowych programów, która również będzie podstawą opracowywania nowego programu praktyk pedagogicznych. Seminarium zrealizowano w ramach projektu PO KL Praktyki pedagogiczne drogą do innowacyjnego szkolnictwa współfinansowanego przez Unię Europejską w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego. Partnerami Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej im. Szymona Szymonowica w realizacji projektu są Urząd Miasta Zamość oraz Instytut Nauk Społeczno-Ekonomicznych w Łodzi. MJ Mocny życiem Krzysztof Kolberger (1950-2011) Czasami muszę być silniejszy niż jestem silny, odważniejszy niż jestem odważny, bać się mniej niż się boję – tak w jednym z wywiadów mówił Krzysztof Kolberger. Ten polski aktor filmowy i teatralny zmarł 7 stycznia po 20 latach walki z chorobą nowotworową. Miał 61 lat. Akademię Teatralną w Warszawie ukończył w 1972 r. W dorobku teatralnym na uwagę zasługują role w sztukach „Niech no tylko zakwitną jabłonie” i „Apetyt na czereśnie” Agnieszki Osieckiej oraz „Dzieci mniejszego Boga” i „Cierń proroczy” według Czesława Miłosza. Debiut filmowy miał w 1972 r. dwa lata w serialu „Ile jest życia” Zbigniewa Kuźmińskiego. Występował między innymi w filmach „Kontrakt” Krzysztofa Zanussiego, „Na straży swej stać będę” Kazimierza Kutza i „Ostatnim promie” Waldemara Krzystka, a także w serialach „Kuchnia polska”, „Ekstradycja” i „Sfora”. Krzysztof Kolberger kochał sztukę słowa, dlatego tak bliska była mu poezja. Oprócz utworów Karola Wojtyły recytował wiersze Miłosza, Goethego, Iwaszkiewicza, Eliota, Norwida, Słowackiego i Mickiewicza. Jego charakterystyczny głos mogliśmy usłyszeć między innymi w audycji Lata z Radiem „Strofy dla Ciebie”. W kwietniu 2005 r. w czasie żałoby po śmierci papieża Jana Pawła II, przypadł mu zaszczyt odczytania papieskiego testamentu. W 2007 r. ukazała się książka pt. „Przypadek nie-przypadek Rozmowa między wierszami księdza Jana Twardowskiego”. To zapis obszernego wywiadu, który aktor udzielił na 10 dni przed kolejną swoją operacją. Jest on również jednym z bohaterów książki Marzanny Graff-Oszczepalińskiej pt. „Odnaleźć dobro”, gdzie w formie pamiętnika dzieli się osobistymi przemyśleniami o prawdziwym dobru tkwiącym w człowieku. Otwarcie w mediach opowiadał o swojej chorobie, bo wierzył, że dzięki temu, może dodać otuchy innym osobom, które zmagają się z chorobami. Chciał dawać im nadzieję. Był honorowym przewodniczącym Stowarzyszenia Chorych na Raka Nerki. Tak Anna Dymna wspomina zmarłego aktora: W tym drapieżnym świecie, pełnym chamstwa, różnych zagrożeń, takiej ciągłej walki, Krzysiu był zupełnie inny. On był takim arystokratą ducha. On wszystko, co go spotykało, wszystko, z czym się zmierzał, traktował jako coś takiego, co musi być, a on sobie z tym poradzi. On był odpowiedzialny, on był bardzo życzliwy, nigdy nie pozwalał sobie na jakieś histerie, na jakieś złości. Mateusz Sawczuk Spotkanie z Jackiem Feduszką w Książnicy Zamojskiej skie lub pochodzących z rodzin o niskim statusie społeczno-materialnym. W ramach wsparcia przeprowadzone zostaną m. in. zajęcia wyrównawcze z matematyki, fizyki, geografii, chemii lub języka angielskiego. Zakończenie projektu zaplanowano na 31 grudnia. Na początku przyszłego roku poznamy nazwiska zwycięzców naukowych zmagań, którzy popłyną w rejs dookoła świata. Radio Lublin denta Miasta Zamościa, który z pasją opowiadał m.in. o rewitalizacji Zespołu Staromiejskiego i części dzielnicy Nowe Miasto, darmowym Internecie i telefonii dla mieszkańców Zamościa. Zaproszony gość odpowiadał też na pytania dotyczące swojej historii związanej z miastem, rodziną, ścieżką kariery. Na zakończenie Tomasz Kossowski zachęcał młodzież do w udziału praktykach, stażach zagranicznych, które dają cenne doświadczenie oraz pozwalają spojrzeć z innej perspektywy na świat. Anna Maciukiewicz 17 stycznia br. w Galerii Ekslibris Książnicy Zamojskiej odbyło się spotkanie z doktorem Jackiem Feduszką, historykiem, wykładowcą, publicystą, starszym kustoszem Muzeum Zamojskiego, autorem książki „Zamojszczyzna w kulturze i historii Polski”. Wszyscy zainteresowani historią i kulturą Zamojszczyzny mogli porozmawiać z drem Feduszką na temat jego najnowszej książki. Ponadto uczestnicy spotkania dyskutowali o obecnej kondycji kultury w Zamościu. Na koniec spotkania można było nabyć książkę tego popularnego zamojskiego historyka oraz zdobyć autorską dedykację. „Zamojszczyzna w kulturze i historii Polski” oprócz niezbędnych informacji posiada mnóstwo ciekawostek, co sprawia, że jest to pozycja obowiązkowa dla przewodników, uczniów, studentów oraz wszystkich miłośników Zamościa i Zamojszczyzny. Książka jest do nabycia we wszystkich zamojskich księgarniach oraz w Muzeum Zamojskim. Michał Karchut 5 [email protected] Pół tysiąca osób w II Zamojskim Dyktandzie! 500 uczniów już 22 lutego br. o godz. 11 rozpocznie zmagania z ortografią. W tym dniu odbędzie się I etap II Zamojskiego Dyktanda, organizowanego przez Państwową Wyższą Szkołę Zawodową im. Szymona Szymonowica w Zamościu i II Liceum Ogólnokształcące im. Marii Konopnickiej w Zamościu. Jak mówi dr Ireneusz Piekarski, nauczyciel akademicki zamojskiej PWSZ oraz członek komisji konkursowej II Zamojskiego Dyktanda, liczba zgłoszeń pozytywnie zaskoczyła organizatorów. W ubiegłorocznej edycji konkursu, w I etapie udział wzięło 247 osób, w tej edycji – dwa razy więcej. Muszę przyznać, że aż tylu zgłoszeń się nie spodziewałem... Jak tak dalej pójdzie, to za rok w dyktandzie wystartuje tysiąc osób – dodaje dr Piekarski. Organizatorzy przyjęli najwięcej zgłoszeń z powiatu zamojskiego, janowskiego i lubaczowskiego. Przypomnijmy, że II Zamojskie Dyktando skierowane jest do uczniów szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych. Podobnie jak w ubiegłym roku, II Zamojskie Dyktando będzie podzielone na dwa etapy. Pierwszy etap odbędzie się w Zamościu, Biłgoraju, Hrubieszowie, Janowie Lubelskim, Tomaszowie Lubelskim i Lubaczowie. Etap drugi, czyli finał konkursu, połączony z ogłoszeniem wyników i wręczeniem nagród odbędzie się w Zamościu. Wszyscy uczestnicy konkursu otrzymają dyplomy potwierdzające uczestnictwo w danym etapie II Zamojskiego Dyktanda. Nagrody rzeczowe otrzyma trzech najlepszych finalistów. Dziesięciu laureatów otrzyma indeks Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej im. Szymona Szymonowica w Zamościu. Poniżej prezentujemy informację dotyczącą miejsca przeprowadzenia dyktanda. ek I etap II Zamojskiego Dyktanda 22 luty br. – godz. 11.00 Pierwszy konkurs z angielskiego już w lutym I etap Konkursu Języka Angielskiego 21 luty br. – godz. 10.00 Koniec ferii zimowych, powrót uczniów do szkół i zaczyna się… kartkówki, sprawdziany, odpytywanie, a później egzaminy… Ale jest jeden konkurs, do którego ponad 300 uczniów dobrowolnie się zgłosiło – Konkurs języka angielskiego, organizowany przez Państwową Wyższą Szkołę Zawodową im. Szymona Szymonowica w Zamościu. Pod koniec ubiegłego roku, zamojska PWSZ zaprosiła uczniów szkół ponadgimnazjalnych do wzięcia udziału w Konkursie Języka Angielskiego. Na zaproszenie odpowiedzieli uczniowie z powiatów: zamojskiego, tomaszowskiego, biłgorajskiego, hrubieszowskiego, janowskiego i lubaczowskiego. 21 lutego br. kadra dydaktyczna filologii angielskiej PWSZ w Zamościu sprawdzi ich umiejętności w posługiwaniu się językiem angielskim, zdolności komunikowania się, bogactwo słownictwa oraz poprawność gramatyczną. Uczestnicy konkursu będą mieli do rozwiązania test, na który składają się dwie części: gramatyczno-leksykalna i sprawdzająca umiejętność czytania. Konkurs jest podzielony na dwa etapy. Miejsce, w którym odbędzie się pierwszy etap, podajemy poniżej. Etap drugi, czyli finał konkursu, połączony z ogłoszeniem wyników i wręczeniem nagród odbędzie się w Zamościu. Wszyscy uczestnicy konkursu otrzymają dyplomy potwierdzające uczestnictwo w Konkursie Języka Angielskiego. Nagrody rzeczowe otrzyma trzech najlepszych finalistów. Dziesięciu laureatów otrzyma indeks Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej im. Szymona Szymonowica w Zamościu. Obok prezentujemy informację dotyczącą miejsca przeprowadzenia konkursu. ek Z powiatu biłgorajskiego uczestników zapraszamy do: Liceum Ogólnokształcące w Józefowie ul. Broniewskiego 14, 23-460 Józefów Z powiatu biłgorajskiego uczestników zapraszamy do: Liceum Ogólnokształcące im. ONZ w Biłgoraju ul. Kościuszki 41/43, 23-400 Biłgoraj Z powiatu hrubieszowskiego uczestników zapraszamy do: Zespół Szkół nr 4 w Hrubieszowie ul. Dwernickiego 10, 22-500 Hrubieszów Z powiatu hrubieszowskiego uczestników zapraszamy do: Gimnazjum nr 3 ul. Zamojska 16, 22-500 Hrubieszów Z powiatu janowskiego uczestników zapraszamy do: Zespół Szkół Zawodowych w Janowie Lubelskim ul. Ogrodowa 20, 23-300 Janów Lubelski Z powiatu janowskiego uczestników zapraszamy do: Liceum Ogólnokształcące im. Bohaterów Porytowego Wzgórza w Janowie Lubelskim ul. Jana Pawła II 1, 23-300 Janów Lubelski Gazeta „Skafander” sprawuje patronat medialny nad konkursami PWSZ. Zachęcamy również innych organizatorów do zgłaszania swoich imprez i wydarzeń, które moglibyśmy objąć patronatem. Zapewniamy promocję w gazecie oraz na stronie internetowej. Podróże dalekie i bliskie Porzuć wszystko i wyrusz z nami w podróż nie tylko po Roztoczu, ale również po najdalszych zakątkach świata. Swoimi podróżniczymi wspomnieniami dzielą się w Katolickim Radiu Zamość w każdy czwartek po 17:00 (powtórka w sobotę po 12:00) Lesław Flaga i Jacek Podkościelny. Wiedza, konkursy, nagrody i humor Zapraszamy na 90,1 FM Zadzwoń do programu: 84 638 90 00/ 84 638 90 02 Łukasz Kot Z powiatu lubaczowskiego uczestników zapraszamy do: Liceum Ogólnokształcące im. Tadeusza Kościuszki w Lubaczowie ul. Kościuszki 161, 37-600 Lubaczów Z powiatu tomaszowskiego uczestników zapraszamy do: Zespół Szkół Nr 1 im. Bartosza Głowackiego w Tomaszowie Lubelskim ul. Wyspiańskiego 8, 22-600 Tomaszów Lubelski Z powiatu zamojskiego uczniów ze szkół: I LO w Zamościu, II LO w Zamościu i III LO w Zamościu zapraszamy do: II Liceum Ogólnokształcące im. Marii Konopnickiej w Zamościu ul. Partyzantów 68, 22-400 Zamość Z powiatu zamojskiego uczniów ze szkół: ZSP nr 1 w Zamościu, ZSP nr 4 w Zamościu, LO Centrum Szkół Mundurowych w Zamościu, I Prywatne LO w Zamościu, LO w Krasnobrodzie i Zespół Szkół Drzewnych i Ochrony Środowiska w Zwierzyńcu zapraszamy do: Z powiatu zamojskiego uczniów ze szkół: ZSP nr 1 w Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 im. Oskara Langego w Zamościu ul. Łukasińskiego 8, 22-400 Zamość W razie pytań, prosimy o kontakt z Działem Rozwoju PWSZ w Zamościu – tel. 84/ 638 34 44, e-mail: [email protected] Z powiatu lubaczowskiego uczestników zapraszamy do: Liceum Ogólnokształcące im. Tadeusza Kościuszki w Lubaczowie ul. Kościuszki 161, 37-600 Lubaczów Z powiatu tomaszowskiego uczestników zapraszamy do: Zespół Szkół Nr 2 im. gen. Władysława Sikorskiego w Tomaszowie Lubelskim ul. Żwirki i Wigury 3, 22-600 Tomaszów Lubelski Z powiatu zamojskiego uczniów ze szkół: II LO w Zamościu, ZSP nr 1 w Zamościu, ZSP nr 2 w Zamościu, ZS w Szewni Górnej, Gimnazjum w Sitańcu, Gimnazjum nr 1 w Zamościu, Gimnazjum w Bodaczowie, I LO w Zamościu, Publiczne Gimnazjum w Średniem Dużem, ZS w Żdanowie, zapraszamy do: II Liceum Ogólnokształcące im. Marii Konopnickiej w Zamościu ul. Partyzantów 68, 22-400 Zamość Z powiatu zamojskiego uczniów ze szkół: I Prywatne LO w Zamościu, III LO w Zamościu, ZS nr 1 w Szczebrzeszynie, ZSP nr 3 w Zamościu, ZSO w Krasnobrodzie, zapraszamy do: Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych nr 3 w Zamościu ul. Zamoyskiego 62, 22-400 Zamość W razie pytań, prosimy o kontakt z Działem Rozwoju PWSZ w Zamościu – tel. 84/ 638 34 44, e-mail: [email protected] Sukces tancerzy Zamojszczyzny 9 par ZPiT „Zamojszczyzna” w dniach 15-16 stycznia 2011 brało udział w VII Ogólnopolskim Turnieju Tańców Polskich o Puchar Profesora Mariana Wieczystego, Kraków-Wieliczka 2011. W kategorii II B na 16 startujących 1. miejsce zdobyła para Joanna Ciuraszkiewicz i Karol Hildebrand, 2. miejsce oraz awans do klasy A – para Zofia Barnowska i Mikołaj Mokrzyński, 5. miejsce – Katarzyna Mach i Kamil Pikor. W kategorii III B na 18 startujących par 3. miejsce oraz awans do klasy A zdobyła para Katarzyna Mokrzyńska i Dawid Kowalczuk, 4. miejsce – Patrycja Wszoła i Kamil Pupiec. A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają. Mikołaj Rej 6 www.skafander.info Artysta-pedagog Marek Sołowiej Miniony rok 2010 był udanym okresem w działalności artystycznej Marka Sołowieja. Artysta jest twórcą dojrzałym, ciągle kreatywnym, poszukującym nieustanne nowych wypowiedzi malarskich. Marek Sołowiej ma znaczący dorobek artystyczny. Stale uczestniczy w kalendarzu wystawienniczym Polski oraz Europy. Wystawy indywidualne malarstwa w Hiszpanii, Niemczech, Bratysławie czy Rotterdamie dobitnie świadczą, że mamy do czynienia z malarzem ambitnym i znanym na salonach wystawienniczych. W 2010 roku miała miejsce kolejna interesująca już 42 wystawa indywidualna malarstwa tym razem w Galerii „KIERAT” Związku Polskich Artystów Plastyków w Szczecinie. Na wystawie Marek Sołowiej zaprezentował ponad 40 prac olejnych z ostatnich 3 lat. Było to bardzo ważne wydarzenie - jak mówi artysta - ponieważ każdy pokaz jest bardzo osobistym przeżyciem emocjonalnym, a ponadto wystawa towarzyszyła obradom Jury 23 Festiwalu Polskiego Malarstwa Współczesnego. Festiwal jest bardzo ważnym prestiżowym wydarzeniem artystycznym pokazującym kondycję polskiego malarstwa współczesnego. W recenzji wystawy historyk sztuki Hanna Maziarczyk pisze: Twórczość Sołowieja jest znana w środowisku artystycznym Szczecina. Artysta uczestniczył w Festiwalach Współczesnego Malarstwa Polskiego oraz prezentował swoje prace pastelowe na wystawach zbiorowych Międzynarodowego Biennale Pasteli na Zamku Książąt Pomorskich w Szczecinie. Obecna ekspozycja jest pierwszym indywidualnym pokazem malarstwa artysty w tym regionie . Prace Sołowieja wzbudziły bardzo duże zainteresowanie. Kompozycje malarskie zestawione w cykle tematyczne wyraźnie określają charakter i temperament malarza. Obrazy inspirowane pejzażem o zdecydowanej kolorystyce w często czystych, nasyconych czerwieniach, brązach czy złocieniach , w kontrastach z błękitami i zieleniami zesta- wione z formami zaczerpniętymi z pejzażu dobitnie prowokują odbiorcę. Paleta wyrafinowanych zdecydowanych płaszczyzn barwnych często podzielonych poziomami i pionami dynamizuje płaskość obrazu, a symbolika form wciąga w ramy oglądanego obszaru. Ważnym i bardzo istotnym elementem całej ekspozycji są tytuły obrazów, które stanowią element równoważny – samodzielny, a zarazem integralny z pracą jak np. z cyklu pejzaż polski „Szkolenie dla bezrobotnych Polek”, czy „Egzamin na obywatela” lub „Spowiedź po polsku”. Kolekcja jest wyraźnie określonym sformułowanym plastycznie projektem stanowiącym o bardzo dużej wrażliwości Marka Sołowieja na problematykę współczesnych dążeń, dysonansów czy paradoksów społeczno-cywilizacyjnych. Jednocześnie profesjonalizm i dojrzałość artystyczna malarza sprawia ,że spójność przekazu artystycznego bez zbędnego gadulstwa i dekoracyjności manifestuje świadomość malarskiego znaku, własnej wyobraźni. Wystawa obrazów Marka Sołowieja w Galerii ZPAP Kierat w Szczecinie to kolejny etap rozwoju i poszukiwania nowych dróg twórczych tego artysty ważnego procesu. To malarstwo rzetelne, precyzyjne. Artysta nie pozostawia nic przypadkowi. Konsekwentnie opracowuje każdy detal malarskiej powierzchni, operuje narzędziem ukształtowanym przez siebie, przedmiotowością bez formuł. Malarstwo na bardzo dobrym poziomie artystycznym, ambitne i wciągające w dialog z obrazem, a zarazem nie narzucające niczego. Obrazy z doniosłością zapraszają do percepcji oraz analizy formalnej natomiast warstwa semantyczna skłania do głębokiej refleksji i to właśnie kwalifikuje Marka „Niedostępne miasto” akryl/olej „JP 2 Pielgrzym Narodów II” pastel/olej/kart/canson Sołowieja do reprezentatywnej grupy współczesnych polskich artystów malarzy”. Marek Sołowiej uczestniczył w ponad 250 wystawach zbiorowych w kraju i za granicą. Jest laureatem wielu konkursów malarskich. Otrzymał dwukrotnie stypendium artystyczne Ministra Kultury. Natomiast w 2010 roku z kilkunastu wystaw zbiorowych, w których uczestniczył artysta podkreśla udział w ważnej dla niego wystawie pt. „Barwy Małopolski dla Jana Pawła II”. Malarz został zaproszony do udziału w wystawie do grupy artystów polskich i europejskich . Ekspozycja została zbudowana w oparciu o przesłanie Ojca Świętego do Artystów – O powołaniu artystycznym w służbie piękna. Wystawa ta pokazywana była już w Krakowie, Wieliczce i na Zamku w Wiśniczu, a w obecnym 2011 r. będzie pokazywana w salonach wystawienniczych Europy . Na tej wystawie Marek Sołowiej pokazuje dwa obrazy pt. „ Jan Paweł II – Pielgrzym narodów świata”. Obrazy te są początkiem nowego cyklu prac zatytułowanych „ Psalmy przyszłości”, który maluje od 3 lat. Zajmowanie się malarstwem – mówi Marek Sołowiej to także nieustająca konfrontacja i rywalizacja artystyczna – nieunikniony element towarzyszący artystom nie tylko sztuk plastycznych. Od wielu lat artysta bierze aktywny udział w Międzynarodowym Biennale Pasteli – bardzo ważna niezmiernie duża organizacyjnie i internująca wystawa artystów z całego świata. Zainteresowanie techniką malarstwa pastelowego wzrasta i konkursem także, na wystawę docierają prace artystów z 25 krajów świata. Sołowiej jest laureatem I Międzynarodowego Biennale Pasteli, otrzymał GRAND PRIX – główną nagrodę za dwa obrazy z cyklu – pejzaż polski – obecnie w kolekcji Muzeum Pasteli Współczesnych w Nowym Sączu. W minionym roku zakwalifikowano także pracę artysty pt. „Brak wolnych miejsc” – z cyklu pejzaż polski. Wystawa jest pokazywana w wielu galeriach w Polsce m.in. w Warszawie, Poznaniu, Krakowie, Wrocławiu, Zakopanem, Nowym Sączu i innych galeriach w Holandii, Danii, Słowacji czy Rosji. Mówiąc o konkursach także bardzo ważnym wydarzeniem działalności ar- tystycznej w 2010 roku jest kolejny udział Sołowieja w 23 Festiwalu Polskiego Malarstwa Współczesnego w Szczecinie. Jest to jeden z najstarszych bardzo prestiżowych festiwali malarstwa w Polsce o ogromnym zainteresowaniu artystów. Na Festiwal zgłoszono 884 prace 342 polskich malarzy w tym również mieszkających w Holandii, Norwegii, Szwajcarii, Anglii i Włoszech. Do wystawy zakwalifikowano 136 prac 90 twórców w tym prace Sołowieja. Wystawa 23 FPMW to wystawa pokoleniowa pokazująca obecne tendencje i kierunki rozwoju malarstwa polskiego. Marek Sołowiej na wystawie jest jedynym reprezentantem regionu lubelskiego. Oczywiście to duża satysfakcja, a zarazem motywacja do dalszej pracy – mówi malarz. Sołowiej uczestniczy także w aukcjach promocyjnych Okręgu Warszawskiego Związku Polskich Artystów Plastyków oraz w aukcjach charytatywnych organizowanych przez różne organizacje pozarządowe. Malarz ma bardzo rozbudowane plany na 2011, pasja malowania towarzyszy mu nadal , to jest ważne, ale zarazem bardzo odpowiedzialne wobec samego siebie i jego odbiory. Jak na razie ta odpowiedzialność kształtuje się na wysokim poziomie a sukcesy artystyczne Marka Sołowieja skupiły wokół jego malarstwa stałych odbiorców. Ponadto współpracuje on z galeriami w Warszawie, Poznaniu, Łodzi, Lublinie i innymi. Nadmienię, że w 2011 roku będzie można zobaczyć jego prace w Zamościu na kolejnej wystawie indywidualnej w BWA Galeria Zamojska. Marek Sołowiej mówi: (...) za cel stawiam sobie tworzenie subiektywnych, oryginalnych wypowiedzi nie ulegających żadnym nakazom, bądź obowiązującym w tym lub innym okresie czy środowisku kanonom. Oryginalność – synteza – doniosłość – to triada, do której zmierzam nieustannie – to powiedziałem u progu swojej działalności artystycznej i nadal temu jestem wierny. Marek Sołowiej jest aktywnym malarzem z ustabilizowaną pozycją artystyczną niech zatem cele i realizowane projekty przyniosą kolejne sukcesy artystyczne w 2011 roku. Zapraszam do odwiedzenia strony: www.solowiej.com.pl Oprac. M. Beholder 7 [email protected] Perspektywy kolonizacji Księżyca Księżyc – najbliższy sąsiad i naturalny satelita naszej planety – posiada szereg obiecujących cech typujących go do pierwszych działań człowieka mających na celu kolonizację przestrzeni kosmicznej. Obecność wielu surowców na jego powierzchni napawa optymizmem, istnienie tych substancji zostało potwierdzone przez sondy orbitujące wokół naszego satelity. Srebrny Glob posiada wiele bogactw naturalnych zdolnych do zapewnienia rozwoju i ekspansji cywilizacji, m.in. potężne złoża izotopu helu o nazwie Hel-3, który może okazać się paliwem przyszłości. Izotop ten zawiera więcej energii niż jakiekolwiek paliwa stosowane dotychczas w reaktorach atomowych i w reakcji z deuterem można z niego otrzymywać olbrzymie ilości ciepła. Ze skał księżycowych można wytwarzać tlen do oddychania dla przyszłych mieszkańców, a z lodu wodnego zgromadzonego na biegunach – wodór i tlen do napędu rakiet. Na Księżycu znajdują się złoża wielu innych pierwiastków i substancji, których zasoby na Ziemi ulegają stopniowemu wyczerpaniu. Księżyc nie posiada atmosfery, stąd możliwość produkcji energii elektrycznej za pośrednictwem baterii słonecznych wydaje się być szczególnie wskazana. Pokojowe wykorzystanie surowców z Księżyca będzie zależało od wielu czynników społecznych, politycznych i gospodarczych. Ważna jest współpraca międzynarodowa i przyśpieszenie prac nad prototypami pierwszych samowystarczalnych „baz księżycowych” [fot.1]. Niewątpliwie poważnym, jeżeli nie najpoważniejszym problemem jest zbyt wysoki koszt wynoszenia statków kosmicznych za pośrednictwem rakiet nośnych. Dlatego podstawową kwestią jest opracowanie tańszego systemu napędowego wielokrotnego wykorzystania o parametrach przewyższających możliwości dzisiejszych rakiet i rakietoplanów. Przy obecnym poziomie technicznym lot na Księżyc trwa kilka dni, jednak przy użyciu odpowiednich technik napędowych będzie trwał kilka godzin lub nawet liczony będzie w minutach. Być może w niedalekiej przyszłości statki kosmiczne używane do lotów księżycowych i eksploracji kosmosu nie będą napędzane silnikami rakietowymi, a siłami magnetycznymi (wykorzystującymi siłę Lorentza), silnikami bezwładnościowymi, lub wykorzystają sztucznie wytworzone interakcje grawitacyjne. Do tego czasu większość produktów potrzebnych do życia na Srebrnym Globie będą musiały być wytwarzane na miejscu. Pocieszający jest fakt, że start rakiet z Księżyca będzie ułatwiony, gdyż przyśpieszenie grawitacyjne na jego powierzchni jest sześć razy mniejsze niż na Ziemi. Jest to ważne kryterium przy rozpatrywaniu kolejnych etapów załogowych misji kosmicznych. Już dziś wiele mówi się o tym, że Księżyc stanie się stacją uzupełniania paliwa w lotach na Marsa. Kolejnym problemem przyszłej eksploracji Księżyca jest jego znikome pole magnetyczne: nie będzie ono chronić osadników przed wiatrem słonecznym i bezpośrednim bombardowaniem przez odłamki skalne. Dlatego schrony budowane na potrzeby kolonistów będą musiały mieć solidną konstrukcję lub ich lokalizacja zostanie przeniesiona pod powierzchnię Srebrnego Globu [fot.2]. Księżyc ze swoim potencjałem jest obecnie najlepiej poznanym ciałem niebieskim. Na dobrą sprawę jest jednocześnie jedynym obiektem dostępnym od zaraz do eksploracji przez człowieka. Technologia, która pozwala na loty na Srebrny Glob jest znana od czterdziestu lat poprzez załogowe misje amerykańskiego programu kosmicznego Apollo [fot.3]. Kiedy na Księżycu powstaną miasta i kopalnie – co jest prawdopodobnie tylko kwestią czasu – ludzie zyskają alternatywę dla życia na Ziemi, co z kolei zaowocuje wypracowaniem nowych technologii na potrzeby „księżycowego osadnictwa”. Zjawisko to sprawi, że nasza cywilizacja znacznie wzmocni się ekonomicznie poprzez rozkwit handlu surowcami. Rozwój infrastruktury księżycowej potrwa zapewne dziesiątki, jeżeli nie setki lat. Jednak patrząc na korzyści, które mogą faktycznie stać się kołem zamachowym dla gospodarki światowej, wydaje się to słusznym kierunkiem będącym spełnieniem marzeń milionów. Obecnie wiele państw wysokorozwiniętych takich jak Stany Zjednoczone, Chiny czy Japonia planuje powrót człowieka na Księżyc wraz z założeniem prawdziwych baz księżycowych. Dotychczas skupiają się na bezzałogowych misjach zrobotyzowanych badających teren pod przyszłe misje załogowe. Zainteresowanie Srebrnym Globem prawdopodobnie już w najbliższych dekadach przerodzi się w konkretne działania, których finałem będzie możliwość podróży na Księżyc dla każdego mieszkańca naszej planety. Powrót na Księżyc… Dziś wspominamy słowa ostatnich „lunonautów” misji Apollo 17, którzy cztery dekady temu stąpali po Srebrnym Globie [fot.4]: Widzieliśmy obraz piękniejszy niż księżycowe skały i ciemne kratery. Widzieliśmy Błękitną Planetę. Ujrzeliśmy Ziemię w bezmiarze czerni przestrzeni, drobną planetę z zadziwiającym bogactwem form życia – naszą planetę. I uświadomiliśmy sobie, że w całym Wszechświecie jest to wciąż najlepsze miejsce do życia… Autor: Szymon Howorus www.zsma.pl 8 Porozmawiajmy o… Rozmowa z doktorem habilitowanym Wacławem Pyczkiem o miłości W dziale „Porozmawiajmy o…” za cel obraliśmy sobie poruszać tematy uniwersalne, które nigdy się nie zatrą, nie przeterminują, takie, do których warto nieustannie powracać. Mamy nadzieję, że nasze rozmowy będą impulsem do rozwijania przedstawionych zagadnień, będą dla Was pretekstem do własnych przemyśleń bądź ciekawych dyskusji. Tym razem podjęliśmy temat miłości. Naszym gościem na antenie Katolickiego Radia Zamość był wykładowca filologii polskiej PWSZ Zamość, historyk literatury romantyzmu, dr hab. Wacław Pyczek. Poniżej prezentujemy zapis naszej rozmowy. Panie Profesorze, od wieków ludzie zastanawiają się, co to jest miłość. Pisząc wiersze i książki, malując obrazy, próbują jakoś opisać to zjawisko, nadać kształt miłości. A jak Pan Profesor definiuje miłość? O miłości powiedziano już tak dużo i mówi się wciąż, patrząc na to doświadczenie, które jest jednym z fundamentalnych zagadnień, problemów historii ludzkiej, próbuje się to definiować z różnych stron. O miłości może mówić każdy, nawet małe dziecko ma do tego prawo. Szkołą miłości jest rodzina, i tutaj absolutnie nie czuję się jakimś mistrzem. Mógłbym mówić o swoich bankructwach, ale także o rzeczach pozytywnych, jeśli chodzi o osobisty aspekt. Dla mnie miłość jest przede wszystkim darem, jest darem Pana Boga, jest łaską, i dotyczy tutaj wszystkich, ponieważ Bóg kocha każdego bez wyjątku. To też jest jakiś stan, dyspozycja, doświadczenie, relacja, która tak bardzo łączy się z tą emocjonalną stroną człowieka, z dyspozycją serca. Miłość pokazuje, że człowiek nie jest sam. Nawet, gdy mu się wydaje, że jest sam, doświadcza tej samotności, to gdzieś tkwi w nim ten paradygmat, ta podstawowa prawda, że jest kochany przez Pana Boga. Nawet, jak o tym zapomina, czy nie chce o tym usłyszeć. Wszyscy mają prawo do miłości, do bycia kochanym, do tego, żeby kochać. Kto miłości nie zna, ten żyje szczęśliwy, i noc ma spokojną, i dzień nietęskliwy – powiedział Gustaw w czwartej części „Dziadów” Adama Mickiewicza. Ale czy rzeczywiście można żyć bez miłości i być bez niej szczęśliwym? Przywołany tutaj Mickiewiczowski bohater jest przede wszystkim głęboko zraniony przez tzw. nieszczęśliwą miłość, która jest bardzo widoczna, popularna w okresie romantyzmu, występuje w wielu utworach, i takie doświadczenia się zdarzają. Ale można by pytać, czy to jest właściwie doświadczenie miłości, czy tylko pewne głębokie, ale jednak nieuporządkowane, poruszenie emocjonalne. Takie chyba jest doświadczenie Gustawa. Może to też jest takie potraktowanie idolatryczne miłości, to znaczy, że miłość ma wymiar absolutny. Bo jeśli to doświadczenie ma zakorzenienie w miłości Pana Boga, to tutaj mimo trudnych doświadczeń cierpienia jest możliwy jakiś ład, jest możliwe doświadczenie szczęścia. Padło pytanie: czy można żyć bez miłości i być bez niej szczęśliwym? Przekonany jestem, że raczej nie, raczej wszystko, co istnieje jest zanurzone w miłości. Gdyby człowieka przestał kochać Bóg, co nie jest możliwe, człowiek przestałby istnieć. Jeśli ktoś doświadcza miłości, to jest szczęśliwy. To są rzeczy, które się pokrywają, łączą się ze sobą. Owszem, można doświadczać www.skafander.info różnego rodzaju trudności, cierpienia, ale doświadczenie miłości też ma swoją dynamikę. Człowiek odkrywa prawdę o tym, że jest kochany. Do jakich wypaczeń może prowadzić głód kochania? Ten głód jest powszechny, człowiek pragnie być kochanym, pragnie to widzieć i pragnie kochać. Tutaj można pobłądzić w tym pragnieniu, można ulec takim czy innym podszeptom, przede wszystkim można dać posłuch temu pierwotnemu kłamstwu demona, że Bóg cię nie kocha, że Bóg jest potworem, że chce ograniczyć twoją wolność. Człowiek wówczas jeśli da się oszukać… tego doświadczamy na co dzień w różnych sytuacjach. Szukamy gorączkowo miłości, żeby potwierdzić rację swojego istnienia, i to dotyczy właściwie wszystkich niezależnie od wieku. Obserwuję to u ludzi starszych, takich, którzy żyją w rodzinach, małżeństwach, ale także spotykam to u osób, które są samotne, a nawet u duchownych, którzy są normalnymi ludźmi i też stają wobec tego problemu miłości. To gorączkowe szukanie może doprowadzić nawet do różnych dewiacji, destrukcji osobowości, do jakiejś frustracji, i my wiemy, że zdarzają się czasem rzeczy straszne, jakieś momenty perwersji czy nawet tragiczne doświadczenia. Doświadczenie tego głodu miłości często łączy się z grzechem, czyli z kategorią mało obecną dziś w mediach czy w życiu publicznym, a przecież odgrywającą ważną rolę w życiu człowieka. Świat wciąż układa te swoje kolejne „kroniki wypadków miłosnych”. Już Pan Profesor powiedział, że właściwie każdy człowiek ma prawo do miłości. Jeszcze zechcę trochę „podrążyć” ten temat. Mamy często do czynienia z różnymi ludzkimi nieszczęściami, jak morderstwa, molestowania, wykorzystywanie seksualne dzieci przez rodziców, różne tego typu sytuacje. Wobec tego w niektórych osobach może rodzić się bunt i to pytanie, które ja teraz zadaję: czy bezwzględnie każdy zasługuje na miłość? Jestem przekonany, że tak. Bo miłość to także, a może przede wszystkim, przebaczenie. My doświadczamy wciąż swoich ograniczeń, doświadczamy słabości. Mówiliśmy tutaj o rzeczach trudnych, a teraz pan mówi o takich strasznych. Ja widziałem takie momenty, kiedy stosunkowo młode osoby były w stanie wybaczyć swoim bliskim zbrodnie popełnione wobec nich, chodzi o wykorzystywanie seksualne. Słyszałem kiedyś wypowiedź pewnej dziewczyny, która mogła mówić o swoim ojcu, który zniszczył jej życie, zniszczył, ale mogła mu wybaczyć. Oczywiście, że to nie stało się automatycznie, tylko musiała przeżyć bardzo głębokie nawrócenie. To doświadczenie było jej potrzebne. Słyszałem też publiczną wypowiedź osoby duchownej, która miała podobne doświadczenie. Ta jego wypowiedź była przejmująca i było to bardzo mocne świadectwo, dlatego myślę, że wielu osobom to pomogło, mimo że sama materia tej sprawy jest ciężka, szokująca. Ale przecież ta potrzeba wybaczenia jest konieczna, żeby żyć, żeby funkcjonować w rodzinie, małżeństwie. Doskonale o tym wiem, bo też żyję w małżeństwie, też mam dzieci i widzę, że relacje między dziećmi są trudne, że te relacje z bliską osobą także mają różne momenty, że są napięcia z różnych powodów, czasem są jakieś zewnętrzne motywy, ale wiele razy jest to po prostu doświadczenie naszej własnej słabości, naszego grzechu i tego, że dajemy się oszukiwać, dajemy się zwodzić. Jak Pan Profesor sądzi, dlaczego wielu osobom, również tym, które deklarują się jako katolicy, tak trudno przestrze- gać Jezusowego przykazania miłości: Miłuj bliźniego swego, jak siebie samego (Mt 22, 39)? To przykazanie jest przecież w Starym Testamencie. O miłości bliźniego – to jedno z tych najważniejszych przykazań. Sobór Trydencki to przykazanie umieścił jako taki dodatek do Dekalogu, tymczasem jest to, można powiedzieć, pierwsze przykazanie. I przychodzi nam rzeczywiście trudno kochać. Powtarzam, trudno przychodzi kochać tą drugą osobę, która jest bardzo blisko. Chrześcijaństwo stawia tutaj poprzeczkę maksymalnie wysoko. Jest to także przykazanie miłości nieprzyjaciół, tych, którzy niszczą twoje czy moje życie. I taka miłość jest po prostu niemożliwa bez tego zakorzenienia w łasce, to znaczy, niemożliwa jest bez skorzystania z tej mocy, jaką daje Zmartwychwstały Chrystus. Trzeba tego po prostu doświadczyć w życiu. To jest możliwe, to nie jest żadna retoryka. Ja, żyjąc już trochę, mogłem wiele razy przekonać się o tym, że autorem miłości, autorem tego chcenia w nas dobra jest Bóg. I Pismo poucza nas właśnie, że Bóg przygotował dobre uczynki, aby ludzie je pełnili (por. Ef 2, 10). Ale pełnili je Jego mocą. I wtedy jest to możliwe. Natomiast w życiu, nawet jeśli pamiętamy o przykazaniu jako formule, jakimś nakazie, to pamiętanie o tym nie zawsze wystarcza. Są momenty trudne, momenty prób. I wówczas jeśli nie mamy tego doświadczenia wiary, które koresponduje z doświadczeniem miłości, to spełnianie tego przykazania jest trudne. Mówimy tutaj o takim zakorzenieniu w Biblii, tymczasem świat współczesny serwuje nam mnóstwo miłosnych piosenek, komedii romantycznych, melodramatów... Na billboardach często widzimy uśmiechnięte rodziny, a już niedługo, bo 14 lutego wielu młodych ludzi będzie obchodzić Walentynki. Czy miłość nie stała się produktem na sprzedaż i czy słowo „miłość” nie jest dziś nadużywane? Czasem żeby trochę sprowokować czy zszokować, nie tylko studentów, ale w ogóle swoich rozmówców, mówię, że miłość jest najbardziej deficytowym towarem w świecie. Wszyscy jej pragną, szukają i… no i właśnie, nie można jej kupić. Oczywiście ta merkantylizacja życia, ten duch komercji niszczą miłość. Św. Franciszek w średniowieczu wołał, że miłość jest niekochana. Dziś możemy to samo powtórzyć, możemy dodać jeszcze, że miłość jest niszczona. I to właśnie pieniądz jest tą rzeczywistością, która niszczy miłość. Miłość potrzebuje jakby sposobu, żeby się uzewnętrznić. Jedną z form takiej właśnie ekspresji miłości jest też doświadczenie z pieniądzem, to znaczy wyrzekanie się dóbr, pomoc potrzebującym, dzielenie się swoim groszem, swoimi dobrami z tymi, którzy ich potrzebują. To jest właśnie doświadczenie miłości. Natomiast to, co się dzieje w sferze reklamy… Tam, gdzie jest dużo szumu, myślę, że jest mało miłości. Panie Profesorze, a teraz trzy pytania związane z literaturą. Najpiękniejsze dzieło o miłości to…? Nie jest to takie proste. Możemy wymieniać dużo utworów, gdzie temat miłości jest eksponowany, takich jak: „Romeo i Julia” Szekspira, „Sonety do Laury” Petrarki, „Cierpienia młodego Wertera” Goethego. Ale też takie właśnie jak „Zbrodnia i kara” Dostojewskiego, „Listy” Zygmunta Krasińskiego czy „Dziennik uwodziciela” Kierkegaarda. Tutaj wspominaliśmy już Mickiewicza, niechże więc będzie „Dziadów cz. IV”. Również teksty biblijne, takie jak: List św. Pawła do Koryntian (chodzi o „Hymn o miłości”), Ewangelie, zwłaszcza „Ewangelia Janowa”, gdzie są przejmujące sceny, choćby dialog Jezusa z Piotrem o miłości nad Jeziorem Galilejskim. Ale są też teksty, które pokazują jakby tą niemożność kochania czy te nadużycia, właśnie u wspominanego tutaj Dostojewskiego, jak w słynnym opowiadaniu „Łagodna”. Tych tekstów jest dużo, ja bym jednak kierował uwagę głównie do tekstów biblijnych. A bohater literacki, który kochał prawdziwie? To może byłoby śmieszne, gdybym wskazał na księcia Myszkina z „Idioty” Dostojewskiego – to też taka trochę prowokacja. Ale wskazywałbym przede wszystkim na świętych: Franciszka czy Faustynę. Pamiętajmy jednak, że konstrukcje w utworach literackich są fikcją, tym niemniej są bardzo sugestywne. Najpiękniejszy erotyk okresu romantyzmu? Może wymienię dwa i to z polskiego romantyzmu. Wiersz Adama Mickiewicza zaczynający się od słów: „Precz z moich oczu!...” i utwór Juliusza Słowackiego „Rozłączenie”. Słynny holenderski malarz Vincent van Gogh powiedział: Kochać to także umieć się rozstać. Umieć pozwolić komuś odejść, nawet jeśli darzy się go wielkim uczuciem. Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu, zaborczości, jest skierowaniem się ku drugiej osobie, jest pragnieniem przede wszystkim jej szczęścia, czasem wbrew własnemu. Czy miał rację? Myślę, że generalnie tutaj tak. Vincent van Gogh był idealistą, przynajmniej w tych swoich deklaracjach, miał te momenty szczerych pragnień, bardzo poważnych. I jego myślenie było mocno zakorzenione w doświadczeniu Ewangelii. Na początku chciał zostać pastorem, miał pewne trudności, odsłaniają to jego listy, które kiedyś rzetelnie studiowałem. Pisał w trzech językach: po angielsku, francusku i holendersku. Szukał tej miłości u kobiet, często w sposób dramatyczny, także u prostytutek, ale to pokazuje tą żarliwość w poszukiwaniu miłości, nawet jeśli błądził. Natomiast zacytowane słowa są taką deklaracją pokazującą, że miłość nie może korespondować z egoizmem, z czymś, co jest jej przeciwieństwem. Egoizm niszczy miłość. Rozmawiali Naczelni Audycja do odsłuchania również na stronie www.skafander.info 9 [email protected] głównym pokazu będą akrobacje samolotowe solowe i grupowe. Widzom zaprezentują się m.in. czeska grupa The Flying Bulls Aerobatics Team, niezwykle widowiskowy wirtuoz akrobacji samolotowej Jurgis Kairys, Grupa Akrobacyjna Żelazny oraz ekipy aeroklubów regionalnych. Organizatorzy zapewniają, że poziom pokazów nie będzie niższy niż w 2010 roku. Podobnie jak w roku ubiegłym na terenie imprezy będzie usytuowana wystawa samolotowa i motoryzacyjna. W programie znajdą się także pokazy modelarskie, skoki spadochronowe, występy zespołów muzycznych i program dla dzieci. Latamy w czerwcu! Po sukcesie Zamojskiego Festynu Lotniczego Zamość – Mokre 2010, który odbył się 8 maja ubiegłego roku, Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa im. Szymona Szymonowica w Zamościu postanowiła po raz kolejny zorganizować imprezę lotniczą na terenie lotniska Mokre, k. Zamościa. W tym roku Festyn Lotniczy odbędzie się 11 czerwca. Współorganizatorem imprezy jest Aeroklub Ziemi Zamojskiej. Organizatorzy dokładają wiele starań, aby tegoroczny Festyn Lotniczy zebrał równie dobre recenzje. Punktem Nowym punktem programu będzie seminarium naukowe „Samolot czy samochód – paradygmat współczesności”, dotyczące innowacji i transferu technologii w branży mechanicznej i lotniczej. W seminarium udział wezmą przedstawiciele uczelni wyższych kształcących w dziedzinach nauk technicznych i przedsiębiorstw związanych z mechaniką samochodowo-lotniczą. Przypomnijmy, że zamojska PWSZ kształci specjalistów z zakresu mechaniki i budowy maszyn, w specjalnościach m.in. pojazdy samochodowe, eksploatacja samolotów i śmigłowców. Za organizację Zamojskiego Festynu Lotniczego Zamość – Mokre 2010, Ekspresja na płótnie W piątek 28 stycznia, miał miejsce uroczysty wernisaż malarstwa Marka i Agnieszki Rzeźniak w BWA Galerii Zamojskiej. Marek Rzeźniak – artysta malarz, przedstawiciel zamojskiego środowiska plastycznego, obchodzi 40-lecie swojej pracy twórczej. Artysta od początku swojej drogi twórczej, wierny jest nurtowi ekspresji, swobodnej i nie pozbawionej emocji wypowiedzi na płótnie. W sensie formalnym można działania malarza przyrównać do dokonań francuskich fowistów, dla których Zimowy Biwak Szkoleniowy Skierbieszów, 18-21.01.2011 Dla harcerzy z zamojskiego hufca ZHP czas zimowego wypoczynku był jednocześnie okresem wytężonej pracy nad rozwojem osobistym i umiejętnościami harcerskich oraz sposobnością do poznania nowych ciekawych miejsc. Wszystko to dzięki uczestnictwu w zimowym biwaku zorganizowanym w jednym z najbardziej urokliwych zakątków naszego regionu, oddalonym o ok. 20 km od Zamościa Skierbieszowie. Na biwak wybrali się: 13 ZDSH „Ignis” z drużynową pwd. Weroniką Lal, 10 ZDH „Nietykalni” z pwd. Natalią Bosiak, 69 Grunwaldzka DHiSH „Pyszczydła” z pwd. Moniką Jakubiak i wspaniałą komendantką biwaku głównym imperatywem były zagadnienia kolorystyczne, traktowanie koloru w sposób abstrakcyjny. Marek Rzeźniak pozostaje jednak wierny naturze. Głównym tematem jego prac jest roztoczański pejzaż, choć pojawiają się w nim charakterystyczne dla twórcy symbole, takie jak strachy czy samotny krzyż. Sam bar- dzo często podkreśla, że uwielbia przestrzeń i najlepiej odpoczywa przebywając w ulubionej miejscowości Szur – miejscu powstawania obrazów, otoczonym pejzażami Roztocza. Na wystawie prezentujemy retrospektywę dzieł artysty. Można jednocześnie zaobserwować jego twórczą drogę zaczynającą się od prac powstałych zaraz po ukończeniu krakowskiej ASP, aż po obrazy współczesne. Agnieszka Rzeźniak – córka Marka – dopiero wstępuje na artystyczną ścieżkę. Prezentuje liryczne i delikatne kompozycje inspirowane starą fotografią, w których prowadzi poetycki dialog z przeszłością. Zapraszamy na wystawę i finisaż 25 lutego o godz. 17.00. uczelnia została nominowana do nagrody „Lotnicze Orły” w kategorii „Promotor Roku”, gdzie zajęła 3. miejsce. Organizatorzy Festynu Lotniczego zapraszają do współpracy bractwa motocyklowe, stowarzyszenia motoryzacyjne i spadochronowe, modelarzy lotniczych, kartingowców oraz inne osoby i instytucje chcące włączyć się w organizację imprezy. Zainteresowanych współpracą, prosimy o kontakt: PWSZ – tel. 84/ 638 34 44, e-mail: [email protected] Aeroklub – tel. 84/ 616 92 59, e-mail: [email protected] EK Fot. Radosław Nowakowski W Zamościu będzie kasyno Zamojscy radni wyrazili zgodę na uruchomienie kasyna w Zamościu. Z wnioskiem o zaopiniowanie lokalizacji kasyna wystąpiła warszawska firma Casino Platinium Sp. z o.o. Sprawa stanęła na poniedziałkowej sesji Rady Miasta. Za pozytywnym zaopiniowaniem wniosku opowiedziało się 12 radnych, 8 było przeciw, 2 wstrzymało się od głosu. Kasyno powstanie w nowym, pięciogwiazdkowym hotelu, który buduje się przy ul. Koszary 7 w Zamościu. Będzie tam można zagrać m.in. w Black Jacka, pokera i ruletkę. ezamosc.pl Jerzy Tyburski dyrektor BWA Galerii Zamojskiej – hm. Sławą Bilską, 141 GZ „Słoneczne Promyki” z phm. Martą Geneją, 6 DH „Szare Szeregi” i 39 DH z SP nr 3 z Ewą Selach, 4 DH „Morusy” z pwd. Ewą Mazur, 7 DH im. K. Namysłowskiego z pwd. Marzeną Rusztyn i Jolantą Kornas, oraz druhowie phm. Maciej Moryń i kapelan zamojskiego hufca ks. Jacek Kania. Frekwencja dopisała, w biwaku udział wzięło ponad 80 zuchów, harcerek i harcerzy. Dokładne opisanie programu wydaje się niemożliwe, gdyż wydarzyło się naprawdę wiele. Z ciekawszych rzeczy należy wspomnieć o szesnastokilometrowym pieszym rajdzie do Pańskiej Doliny i harcerskim ognisku. Codziennie harcerki i harcerze mieli okazję do samo decydowania o działaniach dnia następnego. Do wyboru było wiele zajęć m. in. gipsowanie, nauka śpiewu i gry na gitarze, papierowa wiklina, filcowanie. Każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Do tego obowiązkowe zajęcia z musztry i samarytanki. Wieczorami był czas na relaks i świetną zabawę – pierwszego dnia udano się na Dziki Zachód (inwencja twórcza, jeśli chodzi o stroje, przerosła wszelkie oczekiwania!), drugi dzień spędzono w świecie cyrku (akrobaci, tresura zwierząt, żonglerka, sztuczki z kartami i dzikimi wężami – oj, działo się!), trzeciego dnia bawiono się przy karaoke. Odbyło się również dla „nowych” przyrzeczenia harcerskie i przyjęte zostało zobowiązanie instruktorskie. Gospodarzami zimowego wypoczynku była DH „Skierbieszowiacy” i GZ „Polne Kwiaty” z pwd. Małgorzatą Sitarz i Agnieszką Górą ze Skierbieszowa. Życzliwością i wsparciem przy organizacji wypoczynku wykazała się też dyrekcja SP i Gimnazjum w Skierbieszowie – za co serdeczne dzięki. Komenda Hufca ZHP 10 www.skafander.info Historia | Obraz Zamościa po upadku powstania listopadowego (cz. 2) Jacek Feduszka doktor historii, historyk wojskowości XVI-XIX w., muzealnik, wykładowca, publicysta, starszy kustosz w Muzeum Zamojskim w Zamościu, członek honorowy International Napoleonic Society (INS), członek Polskiego Towarzystwa Ludoznawczego Po roku 1831 Rosjanie traktowali Zamość nadal jako twierdzę, widząc w niej punkt strategiczny na wypadek ponownego powstania i fortecę o ważnym znaczeniu operacyjnym i strategicznym nad granicą austriacką oraz wielkie więzienie. W Zamościu stacjonował silny garnizon rosyjski liczący ok. 4000 żołnierzy. Pierwotnie w skład garnizonu wchodziły oddziały dowodzone przez gen. Wasyla Kajsarowa (1783-1844). On też prawdopodobnie pełnił funkcję tymczasowego komendanta twierdzy zamojskiej, począwszy od października 1831 roku. Około 1834 roku funkcję tę przekazał pułkownikowi Bedradze (Biedradze), będącemu zarówno komendantem twierdzy jak i naczelnikiem wojennym całego powiatu zamojskiego. W roku 1833 załoga Zamościa składała się z trzech batalionów piechoty, roty saperów i półkompanii rzemieślniczej. Pod względem technicznym Zamość podlegał komendantowi zachodniego okręgu inżynieryjnego, którym był twórca cytadeli warszawskiej (1832-1834), rozbudowy twierdzy Modlin (1834), budowy twierdzy w Dęblinie (Iwangorod, 18451847) i twierdzy w Brześciu Litewskim, generał Iwan Daehn (Döhn) (1786-1859). Szefem inżynierii twierdzy zamojskiej, któremu podlegało 7 oficerów i podoficerów, był kpt. inż. Aleksander von Howen. W połowie 1833 roku wytyczony został w odległości 200 metrów od stoków twierdzy zamojskiej tzw. III obwód militarny, o czym donosił Komisji Rządowej Przychodów i skarbu w War- O przymiotniku „zamojski” W przymiotniku zamojski «odnoszący się do Zamościa, pochodzący z Zamościa, związany z Zamościem» współczesny użytkownik języka polskiego dostrzega cząstkę -ski (fachowo nazwiemy ją formantem). Tę samą cząstkę widać w licznych innych przymiotnikach, zarówno tych utworzonych od wyrazów pospolitych (np. górski od góra, chłopski od chłop i in.), jak i tych, które pochodzą od nazw własnych (warszawski od Warszawa, tomaszowski od Tomaszów etc.). Przymiotniki te tworzymy dodając formant do szawie gen. Daehn. Tereny w zasięgu tych 200 metrów nie mogły być uprawiane ze względu na potencjalną konieczność sypania wałów twierdzy lub rozbudowy istniejących już fortyfikacji zewnętrznych. W dużej części tereny objęte III obwodem były to grunty orne janowickich włościan, tamtejszego folwarku oraz łąki i dawne ogrody włościańskie. Przestrzeń zajętą na cele militarne Rosjanie oszacowali i w ciągu najbliższych lat wykupili od właścicieli. W ramach wykupionych terenów część gruntów przeznaczono na urządzenie ogrodów dla wojska. W obwodzie III znalazły się m.in. obok wymienionych wyżej także grunty Instytutu Ubogich (6,6 ha – dzisiejsze „Planty”), grunty mieszczańskie (1,80 ha), tereny należące do ppłk Leonarda Jodko (3, 60 ha). Twierdza zamojska była metodycznie przez Rosjan umacniana (prace w dwóch etapach wykonywano w 1834 i 1839 roku) i dozbrajana. Co prawda garnizon rosyjski w ciągu lat 30. XIX wieku zredukowano do ok. 2000 żołnierzy, ale wzmocniono artylerię rozmieszczoną m.in. w nowoczesnych fortyfikacjach murowanych z cegły i piaskowca. W roku 1832 usunięto z obrębu twierdzy urząd miejski wraz z urzędem Burmistrza i przeniesiono władze miejskie do Nowej Osady. W twierdzy pozostał jedynie urząd skarbowy magistratu i kasa miejska. Jedno z najbardziej zniszczonych w 1831 roku przedmieść, jakim była Nowa Osada w latach 30. XIX wieku zaczęło się intensywnie rozbudowywać, niewątpliwie miało na to wpływ m.in. przeniesienie tam władz miejskich Zamościa. Rozbudowa ta była jednak chaotyczna i niekonsekwentna, jak pisał anonimowy autor w 1834 roku: „W odległości dwóch wiorst za Bramą Lwowską wznosić się zaczyna Nowa Osada. Piękny i obszerny dom rządowy, przeznaczony na ekspedycję poczt, trzyma pierwsze miejsce pomiędzy wieloma, po największej części drewnianymi domami, w których już kilkaset familii zamieszkuje. Rzuciwszy okiem na ten zbiór rozrzuconych w rozmaitym kierunku siedzib, [ma się wrażenie], że to horda koczującego ludu, a nie zakład symetryczny miasta. Jednak, gdy ulice uzupełnione według planu zabudowaniami zostaną ta Osada okazałego miasta przybierze postać”. Faktem jest, że najokazalszym budynkiem murowanym w Nowej Osadzie była zbudowana w 1835 roku stacja pocztowa i budynek poczty, większość jednak budynków wznoszona była z drewna. Poza tym przedmieście nie cieszyło się w tym czasie popularnością wśród inwestorów, obawiających się lokowania pieniędzy w nieruchomości tak blisko twierdzy położone. W efekcie w 1839 roku większość, bo ok. 200 placów w Nowej Osadzie było niezabudowanych lub opuszczonych. Przeniesienie życia miejskiego na przedmieścia, wiązało się także z budową nowej świątyni. Na budowę kościoła katolickiego przeznaczono m.in. odszkodowanie za rozebrany przez wojsko w 1810 roku kościół św. Katarzyny z Lubelskiego przedmieścia. Zebrane sumy okazały się jednak niewystarczające i ostatecznie mieszkańcy Nowej Osady, którzy w większości byli ofiarodawcami pieniędzy na budowę kościoła, zrezygnowali z planów jego budowy, przeznaczając zebrane i uzyskane z odszkodowań środki na remont Kolegiaty Zamojskiej. Kolegiata zamojska w okresie międzypowstaniowym pozostawała jedyną czynną świątynią katolicką w Zamościu. Grupa skupionych wokół niej księży, na czele z dziekanem kapituły kolegiackiej w latach 18291858, byłym kapelanem Wojska Polskiego w okresu Królestwa Polskiego – księdzem Aleksandrem Ulidowiczem (zm. 1858 r.), wypełniała obowiązki duszpasterskie. Kapituła Kolegiaty Zamojskiej funkcjonowała nieprzerwanie do 1863 roku. Od początku XIX do 1850 roku zebrała się 151 razy, mimo wakujących od 1829 roku kilku stanowisk kapitulnych. Po 1850 roku odbyło się 31 zebrań kapitulnych. Kolegiata zamojska, pomna swoich wielkich tradycji, była ostoją polskości w Zamościu, siedliskiem kultury narodowej, jej duchowni zaś autorytetami moralnymi. Tak było przez cały okres rozbiorów, szczególnie zaś w czasach zrywów narodowych lat 1830-31 i 1863-64. Mimo braku funduszy od Ordynatów zamojskich jak również posiadania szczupłego funduszu kapitulnego, wynoszącego w 1849 roku 120 złotych, w połowie XIX wieku przystąpiono do generalnego remontu Kolegiaty. W tym też okresie przy remoncie i restauracji świątyni czynnie i aktywnie udzielali się przede wszystkim parafianie zamojscy. Roboty miały być według planu prowadzone nakładem Ordynata i parafian. Wielkie zasługi dla sfinansowania remontu położył także Infułat Kolegiaty Zamojskiej od 1858 roku Walenty Baranowski (później sufragan lubelski, ordynariusz diecezji lubelskiej, a od 1869 roku jej administrator). W 1857 roku komitet parafialny Kolegiaty z prezesem dozoru kościoła na czele, zajął się remontem kościoła tak we- tematu (gór-, chłop-, Warszaw-, Tomaszow-). Z Zamościem jest jednak pewien problem. Tematem tej nazw własnej jest bowiem Zamość- (por. Zamość -, Zamości-a, Zamości-owi etc.). Słusznie można więc spytać, dlaczego zamojski a nie *zamośćski (gwiazdką lingwiści znaczą formy hipotetyczne)? Wyjaśnienie tego problemu jest proste, ale wymaga znajomości nie tylko współczesnej polszczyzny, lecz również jej historii. Studenci filologii polskiej poznają ją na zajęciach z gramatyki historycznej i historii języka polskiego. Przejście od zamośćski do zamojski można przedstawić tak: *zamośćski > *zamośski (uproszczenie grupy spółgłoskowej śćs do śs) > *zamojsski (rozsunięcie artykulacji, antycypacja miękkości śs > jss) > zamojski (uproszczenie grupy ss > s). Zmiany tego rodzaju nie są częste w polszczyźnie. Nie jest jednak przymiotnik zamojski sierotą. Tak samo utworzone są m.in. przymiotnik miejski < *miejsski < *mieśski < *mieśćski < *miest-ski, por. miasto; oraz nazwisko Ujejski (od nazwy Ujazd, Ujazdów). Henryk Duda doktor filologii polskiej, językoznawca, wykładowca PWSZ Zamość, miłośnik kultury japońskiej, autor bloga: www.lingwistykon.wordpress.com wnątrz jak i na zewnątrz. Remont obejmował pokrycie dachu blachą oraz odnowienie wnętrz. Na reperacje zaciągnięto 1000 rublową pożyczkę w kasie miejskiej, którą parafianie, mieszkańcy miasta, mieli spłacić w ciągu 10 lat. Zorganizowano na pokrycie części kosztów remontu m.in. loterię, która przyniosła ok. 1000 rubli dochodu, sprzedano także drewno i część starej blachy „na sumę 4227 rubli i 14 ½ kopiejki”. Ostatecznie ok. 1861 roku remont zasadniczy ukończono. Mimo bezskutecznych starań kanonika Joachima Jędrzejewicza (zm. 1864 r.) o wsparcie finansowe od XIII Ordynata zamojskiego Konstantego Zamoyskiego (1799-1866), jak też na prośby kierowane do niego o sfinansowanie odnowienia Kaplicy Przemienienia, w której podziemiach złożone były doczesne szczątki przodków Ordynata, Zamoyski nie wyłożył w owym czasie żadnych środków na remont Kolegiaty. Do kapituły Kolegiaty Zamojskiej do roku 1866 należały jeszcze trzy jednopiętrowe kamienice w Zamościu. W roku 1866 dobra kościelne w mieście przejęły władze rosyjskie. Zasadnicze prace zmieniające obraz miasta wykonywało jednak wojsko rosyjskie. W obwodzie 2400 m od twierdzy Rosjanie wykonali szereg inwestycji, podporządkowanych zasadniczo jednak celom wojskowym, tylko w niewielkim stopniu poprawiały one życie mieszkańców miasta. W 1838 roku na polach pod Nową Osadą przekopany został kanał. Dyrekcja Inżynierii twierdzy zamojskiej skierowała rzekę Łabuńkę w nowe koryto, zajmując na to przedsięwzięcie „10,5 morgi gruntów w folwarku Podtopole”. Rok wcześniej nastąpiła likwidacja tzw. „Zalewy Wielkiej”, ze względów zdrowotnych. Na szkodliwy wpływ „wyziewów” z okalającego Zamość akwenu na zdrowie mieszkańców miasta i wojska zwrócił uwagę podczas pobytu w twierdzy zamojskiej Namiestnik Królestwa Polskiego gen. Iwan Paskiewicz, nakazując dzierżawiącej „Zalewę Wielką” Ordynacji zamojskiej „usunięcie szuwarów i wykoszenie reszty przez załogę twierdzy”. Polecenia Namiestnika i usunięcie szuwarów wokół stawu okazało się mało skuteczne, na początku maja 1836 roku komisarz obwodowy i lekarz ze szpitala św. Łazarza w Zamościu, uznali, że tylko spuszczenie wody i osuszenie stawu może radykalnie poprawić sytuację, co też w niedługim czasie wykonano. cdn... 11 [email protected] O powieściach Stefana Dardy w Dyskusyjnym Klubie Książki Proza Stefana Dardy, autora powieści z wartką, trzymającą w napięciu akcją, będzie tematem rozmowy prowadzonej podczas spotkania Dyskusyjnego Klubu Książki w dniu 9 lutego 2011 r. Spotkanie rozpocznie się o godz. 14.00 w Galerii Ekslibris Książnicy Zamojskiej w Zamościu, ul. Kamienna 20. Zapraszamy do rozmowy, a wcześniej do lektury „Domu na wyrębach” oraz dwuczęściowej powieści „Czarny Wygon” (cz.1: „Słoneczna Dolina” i cz. 2: „Starzyzna”). Akcja pierwszej z nich rozgrywa się wśród niezwykłych krajob r azó w P o j ez ie rz a Łę cz yń s k o Włodawskiego. Z kolei w „Czarnym Wygonie” zdarzenia tworzące fabułę książek autor osadza na Roztoczu. Stefan Darda (ur. 1972 r.), blisko związany z Zamojszczyzną, obecnie mieszka w Przemyślu. Zanim zaczął uprawiać twórczość prozatorską, pisał wiersze, a jego poezja wciąż podoba się czytelnikom. Pasją autora jest również fotografia i muzyka. Zapraszamy do lektury i rozmowy. Nagrody literackie w Polsce 2010 za utwory tłumaczone na język polski i opublikowane w Polsce, traktujące o tematach istotnych dla współczesności. Miasto Wrocław jako fundator nagrody doskonale wpisuje się w wielowiekową tradycję mecenatu kultury i sztuki. Laureat nagrody za 2010 rok Győrgy Spiro w powieści „Mesjasze”, sprostał założeniom przyznawanej nagrody. Węgierski pisarz kieruje swoje pióro w stronę polskiego i europejskiego romantyzmu, analizując wpływ towianizmu (doktryny stworzonej przez Andrzeja Towiańskiego, mistyka, wizjonera, głoszącej odkupienie win świata przez męczeństwo narodu polskiego), na twórczość między innymi Mickiewicza i Słowackiego oraz rolę religii w dziejach świata. Bardzo ważne studium polskiej emigracji lat 40-tych XIX wieku. Popularną nagrodą przyznawaną od 1997 roku przez Gazetę Wyborczą i Fundację Agory, dla najlepszej polskiej książki, jest Nike. Jest to promocja literatury, szczególnie powieści, przyznawana tylko żyjącym pisarzom. Autorzy otrzymują oprócz nagrody pieniężnej statuetkę dłuta Gustawa Zemły. Pierwszym dramatem, który zdobył Nike jest „Nasza klasa. Historia w XIV lekcjach” Tadeusza Słobodzianka. Utwór słusznie nagrodzony, gdyż traktuje o problemie istniejącym od lat w naszym życiu, relacjach polskożydowskich. Dramat w oparciu o wydarzenia historyczne od 1925 roku do współczesności. Konflikt religijnokulturalny przedstawiony na przykładzie funkcjonowania klasy w szkole, przenoszący się potem w czasy wojny, gdzie bohaterowie muszą zdać trudny egzamin z dojrzałości i tolerancji. Paszport Polityki to nagroda ustanowiona w 1993 roku przez redakcję tygodnika Polityka. Przyznawana twórcom „przekraczającym granicę w sztuce”, w kilku kategoriach: literatura, film, teatr, muzyka poważna, muzyka popularna i sztuki wizualne, Spośród trzech autorów nominowanych, 18 stycznia 2011 roku nagrodę z dziedziny literatury przyznano Ignacemu Karpowiczowi za powieść wydaną przez Wydawnictwo Literackie „Balladyny i Koniec i początek roku to zawsze dobry moment na analizy i podsumowania dorobku twórczego. Nie wszystkie nagrody literackie za rok 2010 zostały już przyznane, część z nich dopiero zostanie ogłoszona w roku bieżącym. Tak jak na świecie, tak i w Polsce istnieje duża różnorodność nagród wręczanych właśnie w dziedzinie literatury. Takie nagrody są potrzebne twórcom, stanowiąc motywację do ich pracy, jak i nam czytelnikom, aby łatwiej zwrócić uwagę na aktualność i wagę danego utworu. Osoby powoływane do oceny nominowanych utworów to ludzie kompetentni, znawcy literatury i wybitni krytycy. Nagrody literackie przyznawane są przy okazji okoliczności promujących czytelnictwo, przez instytucje takie jak biblioteki, kluby zrzeszające czytelników i fanów literatury, wydawnictwa, redakcje gazet oraz fundacje. Opis ważniejszych polskich nagród literackich zaczyna jedna z najstarszych, przyznawanych przez Fundację Kościelskich – polską instytucję kulturalną, działającą w Genewie od 1959 roku. Władysław Kościelski – postać historyczna – dzięki nagromadzonej ogromnej fortunie dał początek mecenatowi artystycznemu przekazywanemu następnym pokoleniom. Miało to miejsce w XIX wieku i do tej pory, dzięki środkom zgromadzonym przez Fundację, młodzi polscy autorzy (przed 40stką), piszący w Polsce i poza granicami, już ponad 120 razy są nagradzani za swoje literackie umiejętności. Tę przepustkę do świata wielkiej literatury otrzymał w roku 2010 Marcin Kurek – poeta i tłumacz, za poemat „Oleander”, opublikowany w Zeszytach Literackich. „Utwór o wielkiej wrażliwości poety, napisany pięknym stylem pełnym odwołań do wielkich duchów literatury”, tak w uzasadnieniu jury, mogliśmy przeczytać o „Oleandrze”. Ważną nagrodą literacką dla Polski i Europy Środkowej jest Angelus. Nagroda dla pisarzy z Europy Środkowej Halina Zielińska Zamość – Miasto bez Chorób Stanisław Piro artysta malarz, rysownik, rzeźbiarz, animator kultury, społecznik; autor Technologii Zdrowia i Sprawności „Faust”; współczesny człowiek renesansu Projekt wszechstronnych, radykalnych przedsięwzięć prozdrowotnych obejmujących całą populację miasta, wszystkie grupy wiekowe, zawodowe, instytucje samorządowe i organizacje romanse”. W uzasadnieniu czytamy: „Za rozmach, odwagę i poczucie humoru oraz zaufanie do czytelnika, który zostaje zaproszony do inteligentnej rozmowy o współczesności”. Przy okazji Targów Książki w Krakowie przyznawana jest Nagroda Literacka im. Jana Długosza. Obejmuje ona literaturę z zakresu szeroko pojętego humanizmu. Profesor Mieczysław Nurek z Uniwersytetu Gdańskiego został laureatem tej nagrody za książkę, a raczej studium naukowe „Gorycz zwycięstwa”. Miesięcznik i Wydawnictwo Znak od 2001 roku corocznie przyznaje prestiżową Nagrodę im. ks. Józefa Tischnera. W kategorii, pisarstwo religijne lub filozoficzne, jury pod kierunkiem ks. Adama Bonieckiego przyznało nagrodę główną za całokształt twórczości, ks. prof. Michałowi Hellerowi. W uzasadnieniu tego wyróżnienia czytamy: „ks. Michał Heller od lat pokazuje, że religia i nauka nie muszą pozostawać w konflikcie. Dzięki swej wszechstronnej wiedzy z zakresu kosmologii, filozofii, matematyki i fizyki, potrafi dostrzec ślady Sensu we Wszechświecie, tym samym przywracając wiarę w możliwość coraz pełniejszego rozumienia Bożych zamysłów”. Miesięcznik Kino od 1997 roku nagradza autora książki, traktującej o filmie Nagrodą im. Bolesława Michałka – scenarzysty i krytyka filmowego. Ostatnim nagrodzonym pisarzem roku 2009 został Adam Garbicz za książkę „Kino, wehikuł magiczny. Podróż piąta 1974 – 81”. Spośród nagród literackich dotyczących tematyki podróżniczej szczególne miejsce zajmuje Nagroda Bursztynowego Motyla im. Arkadego Fiedlera. Konkurs organizowany jest przez Muzeum – Pracownię Literacką Arkadego Fiedlera w Puszczykowie k. Poznania. W składzie komisji oceniającej jest syn sławnego podróżnika. Wśród autorów nagrodzonych w latach ubiegłych są: Ryszard Kapuściński, Marcin Kydryński, Marek Kamiński, Beata Pawlikowska, Elżbieta Dzikowska, Wojciech pozarządowe – z natury rzeczy jest projektem długofalowym; zakładam, że optymalną długością perspektywiczną jest długość jednego pokolenia tj. ok. 20 -25 lat. Biorąc to pod uwagę, a także kilka imponderabiliów, które mają dla mnie, jako autora projektu, istotne znaczenie, określiłem horyzont czasowy projektu, zamykając go w latach 20102033. 23 lata systematycznej pracy konceptualnej, programowej, organizacyjnej i edukacyjnej, powinny dać w rezultacie radykalną zmianę w świadomości każdego zamościanina w obszarze dbałości o zdrowie, totalne przejście z niezdrowego na zdrowy styl życia – odejście od obecnie dominującej diety do diety wegetariańskiej, likwidację uzależnień (od mięsa, używek, papierosów, alkoholu, zachowania stresogennego). Pozostając w sferze projektu, odkładając inne sfery do kolejnych felietonów, pragnę na koniec tego felietonu zwrócić uwagę Czytelników na bardzo szczęśliwe zdarzenie – nasze miasto ma pierwszą wegetariańską mini restaurację! Jest to wege bar „Owca Cała” w Nowej Bramie Lubelskiej; w projekcie „Zamość – Miasto bez Chorób” to wielkie wydarzenie – przejście z fazy pomysłu do praktyki. Wspierajmy to przedsięwzięcie. Cejrowski, Andrzej Stasiuk, Jerzy Kukuczka, czy Jacek Pałkiewicz. Rok 2010 należał do Jacka Hugo-Badera, za „Białą Gorączkę” – reportaż z wojaży po Rosji. Jedną z młodszych nagród, bo dopiero rocznych, jest Nagroda im. Ryszarda Kapuścińskiego, przyznawana za najlepszy reportaż literacki. Pani Alicja Kapuścińska objęła patronatem honorowym to przedsięwzięcie. Do tej pory jedynym nagrodzonym autorem był Jean Hatzfeld za reportaż z podróży po Afryce „Strategia Antylop”. Kilka nagród przyznawanych jest autorom utworów w konwencji fantastyki. Najważniejsze z nich to: Nagroda Literacka im. Jerzego Żuławskiego, autora „Trylogii księżycowej”. Laureatem tej nagrody został w 2010 roku Michał Protasiuk za powieść „Struktura”. Członkowie Ogólnopolskiego Związku Klubów Miłośników Fantastyki przyznają w każdym roku swoją Nagrodę Fandomu Polskiego im. Janusza A. Zajdla. Ostatni laureaci to: Anna Kańtoch za powieść „Przedksiężycowi” oraz Robert M. Wegner za opowiadanie „Wszyscy jesteśmy Meekhańczykami”. Dla miłośników fantastyki Śląkfa jest bardzo ważną nagrodą, wyboru dokonują członkowie Śląskiego Klubu Fantastyki i czytelnicy. Jacek Dukaj i Jakub Jabłoński za powieść „Wroniec” otrzymali tę nagrodę podczas corocznego Seminarium Literackiego. Nagrody literackie mające miano ogólnopolskich istnieją równolegle z nagrodami przyznawanymi przez mniejsze ośrodki kultury, biblioteki i fundacje. W artykule zwrócono uwagę na te, które przez lata ugruntowały swoją pozycję zarówno wśród twórców, wydawców, jak i czytelników. Ludzie pracujący na ten sukces stali się dla nas wzorem, nadając kierunek i możliwość wyboru, z którym oczywiście nie zawsze musimy się zgadzać. Ale poszukiwać warto, przecież magiczny świat książki nigdy się nie skończy. Iwona Proczka Książnica Zamojska 12 www.skafander.info „Nestor” po raz czternasty Przy pierwszym wydaniu nie milkły intrygujące pytania dlaczego pismo przyjęło jakiś niedzisiejszy tytuł „Nestor”. Od tamtej pory minęło czternaście kwartałów i ukazało się czternaście numerów w foliowanych okładkach obejmujących sporo rodzimej historii, zjawisk kulturalnych i twórczości artystycznej. Za każdym razem 1000 gratisowych egzemplarzy trafia do czytelników w kraju i za granicą. Takie wydarzenie zazwyczaj inauguruje uroczysta promocja odbywająca się tradycyjnie w Powiatowej Bibliotece Publicznej w Krasnymstawie. Święto bieżącego numeru miało miejsce 20 stycznia 2011 roku i rozpoczęło się wernisażem wystawy malarstwa Marii Majki Zuzańskiej z Łęcznej (rodem z Biłgoraja). Prace artystki zaprezentowane zostały także na okładkach Nestora. W drugiej części spotkania goście zapoznali się z zawartością numeru. Począwszy od największej mozaiki autorstwa Jana Popka do opracowań historycznych. Była więc mowa o szkolnictwie w gminie Izbica (Elżbieta Kmieć), opowieści o Kozieńcu (Lidia Jurkiewicz), cerkwi prawosławnej w Łopienniku (Elżbieta Przebirowska), tajemnicach Kościoła św. Franciszka w Krasnymstawie (Zbigniew Atras), siedzibie biskupów chełmskich w Krasnymstawie (Kazimierz Stołecki) i innych. Wśród recenzentów stałe miejsce zajęli Agnieszka Szykuła-Żygawska, Artur Borzęcki i Kazimierz Malinowski, oraz debiutujące Karolina Szymkiewicz i Magdalena Górecka. Felietony to domena Henryka Radeja, a wsparli go Mariusz Kargul i Leszek Janeczek. Działem filmowym zajęła się Ewa Magdziarz, natomiast Elżbieta Szadura-Urbańska relacjonuje z Warszawy uroczystość wręczenia Nagrody Literackiej im. Józefa Mackiewicza. Miłośnicy żywego słowa Ruch Recytatorski w Zamościu i Regionie (alternatywna nazwa: Zamojski Ruch Recytatorski) to pomysł członków grupy teatralnej Glosa działającej w latach 2009/2010 przy Zamojskim Domu Kultury. Powstał z potrzeby serca młodych ludzi interesujących się kulturą żywego słowa, teatrem i literaturą. Pierwszym krokiem do jakichkolwiek działań w zamyśle pomysłodawców jest strona internetowa www.recytacja-zamosc.pl – miejsce wymiany zdań i doświadczeń na wiele tematów związanych z żywym słowem. Inicjatywa jest również wynikiem ciągłego spadku zainteresowania tą formą sztuki. Strona recytacja-zamosc.pl to również bardzo dobre źródło informacji dla recytatorów, oraz osób, które same IV Przegląd Teatralny Szkół Gimnazjalnych i Ponadgimnazjalnych Powiatu Zamojskiego Wspominany jest Zbigniew Jerzyna piórem Henryka Radeja, a Wojciech Żukrowski przez Waldemara Michalskiego. Nie brakuje dobrych wierszy w tym Piotra Linka z Zamościa i kilku informacji o rocznicach i nagrodach. Spotkanie uświetnił występ śpiewających solistek z Młodzieżowego Domu Kultury – Wioli Turczyńskiej i Izy Gładysz. Wśród gości pojawili się Jan Okoń (honorowy prezes ZLP w Lublinie) i satyryk Stanisław Koszewski anonsując swoje książki. Przybył także Jerzy J. Bojarski („Niecodziennik Biblioteczny”) wraz z delegacją z Miejskiej Biblioteki Publicznej w Lublinie oraz wielu innych znakomitych gości. Spotkanie zwieńczyła degustacja domowego wina, które tradycyjnie serwował naczelny redaktor Czasopisma Artystycznego „Nestor” – Andrzej David Misiura. Ze wszystkimi numerami można zapoznać się na stronie: www.nestor-krasnystaw.pl Andrzej David Misiura szlifują swoje umiejętności pisarskie. Jest ona ciągle uzupełniana o informacje nt. konkursów, przeglądów, warsztatów recytatorskich, literackich i teatralnych. Z biegiem czasu będzie uzupełniana o protokoły, regulaminy, zdjęcia z różnych wydarzeń kulturalnych związanych z żywym słowem. Obecnie byli członkowie niedziałającej już Glosy na miarę własnych możliwości starają się o rozwój strony, a także ruchu recytatorskiego. Działania teatralne, których finałem było zaprezentowanie w zeszłym roku sztuki Mateusza Pakuły pt. „Biały Dmuchawiec”, dały ogromny impuls i motywację do dalszego działania. Niestety po drugiej premierze sztuki (uważanej przez niektórych za najlepszą z amatorskich prezentacji na 25. Zamojskim Lecie Teatralnym), różne czynniki sprawiły, że grupa zaprzestała swoją działalność. Obecna inicjatywa to głos mówiący, że to jeszcze nie koniec artystycznych działań tej grupy młodych ludzi. Każdego, kto chce wymienić się swoimi doświadczeniami, kto szuka znajomych o podobnych zainteresowaniach, kto chce wesprzeć inicjatywę i przyczynić się do rozwoju i popularyzacji żywego słowa zapraszamy na stronę zamojskich recytatorów. Włóczykij 10 grudnia 2010 r., już po raz czwarty w zamojskim Ekonomiku odbyły się Młodzieżowe Spotkania Teatralne organizowane dla szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych powiatu zamojskiego. W tej edycji wzięły udział 3 zespoły ze szkół gimnazjalnych: Grupa EGO z Publicznego Gimnazjum w Komarowie – Osadzie pod opieką Anny Maryńczak, Teresy Wszoły i Marka Biszczana, zaprezentowała sztukę, pt. „W krainie cudowności”. Zespół działa od 2000 roku. Zajął 1. miejsce w III Młodzieżowych Spotkaniach Teatralnych (2009), zdobył także nagrodę główną podczas IX Spotkań Teatralnych Gimnazjów Powiatu Zamojskiego (2009). Istniejący od roku zespół Szóstkowa Scena Poetycka z Gimnazjum nr 6 w Zamościu pod opieką Elżbiety Biront, odnoszący sukcesy na przeglądach teatralnych w mieście i powiecie, wstawił sztukę, pt. „Tragedia grecka”. Kabaret Szkolny Beztalencia z Zespołu Szkół nr 1 z Oddziałami Integracyjnymi im. Polskich Noblistów w Zamościu pod opieką Sylwii Gmyz, działający w obecnym składzie od września 2010 r., przedstawił sztukę pod tytułem „367 dzień z życia ucznia”. W kategorii szkoły ponadgimnazjalne wystąpiło 5 zespołów: Z Zespołu Szkół Drzewnych i Ochrony Środowiska im. Jana Zamoyskiego w Zwierzyńcu teatr młodzieżowy Nic Dwa Razy… wystawił sztukę wg Sławomira Mrożka, pt. „Tango”. Opiekę nad zespołem sprawują dr Agnieszka Oseła, mgr Zofia Czochra. Zespół teatralny istnieje od 8 lat, a swoją nazwą przywołuje słowa Wisławy Szymborskiej i czyni je myślą przewodnią. Teatr uzyskał I miejsce na Festiwalu Teatrów Szkolnych „Gry teatralne 2010”, wyróżnienie podczas Zamojskich Premier Teatralnych, wystąpił gościnnie w Szkole Europejskiej w Brukseli. Zdobywca „MAŁEGO ZWIERCIADŁA” na VII Spotkaniu Teatralnym „Zwierciadła” Lublin 2010, zwycięzca Zamojskich Premier Teatralnych 2010, laureat XII Festiwalu Najciekawszych Widowisk w Teatrze im. H.Ch. Andersena w Lublinie – Grupa młodzieżowa Wyjście Ewakuacyjne z III Liceum Ogólnokształcące im. C.K. Norwida w Zamościu pod opieką Anna SmykBatorskiej, zaprezentowała sztukę „Piękny i szalony”. Uczniowie klasy pierwszej I Społecznego Liceum Ogólnokształcące im. Unii Europejskiej w Zamościu pod opieką Bożeny Dąbrowskiej zaprezentowali sztukę: Marian Hemar „Maryla” Amatorski zespół z II Liceum Ogólnokształcące im. M. Konopnickiej w Za- mościu pod opieką Anny Brzezickiej wystawił sztukę pt. „Największa jest miłość”. Doświadczenie teatralne zdobywali występując w ramach Tygodnia Kultury Chrześcijańskiej w Zamościu, podczas misji świętych w parafii oo. Franciszkanów w Zamościu. Tradycyjnie, jako przedstawienie pozakonkursowe, sztukę pt. „5 minut”, przygotowali także organizatorzy, tj. Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 w Zamościu, pod opieką: Joanny Bosiak, Agnieszki Puchacz, Aleksandry Szarowolec. Nasi uczniowie przygotowany spektakl oparli na motywach sztuki napisanej przez Lilianę Bardijewską pt. „Pięć minut”. Występy oceniało profesjonalne jury w składzie: Andrzej Pogudz (dyrektor Zamojskiego Domu Kultury) oraz Wojciech Łosiewicz (dziennikarz). Przyznano następujące nagrody: W kategorii szkół gimnazjalnych najlepsza okazała się sztuka „W krainie cudowności” grupy teatralnej EGO. W kategorii szkół ponadgimnazjalnych zwyciężyła grupa Wyjście Ewakuacyjne za sztukę „Piękny i szalony”. Dodatkowo wyróżniono zespół Nic Dwa Razy… za sztukę „Tango”, wg S. Mrożka. Tradycyjnie Jury przyznało nagrody za najlepszą grę aktorską. Otrzymali je: Milena Zawada z II Liceum Ogólnokształcącego oraz Adrian Miłosiński z ZSDiOŚ w Zwierzyńcu. W trakcie Przeglądu odbył się konkurs na plakat IV MST. Głos mógł oddać każdy z uczestników. Zwycięzcą w tej kategorii okazał się uczeń klasy 3ct Daniel Soboń. Organizatorzy zapewnili atrakcyjne nagrody rzeczowe w postaci odtwarzaczy DVD oraz zestawów książek. Słowa podziękowania należą się sponsorom, bo to dzięki Nim Przegląd mógł stać na tak wysokim poziomie. Serdecznie dziękujemy: Restauracji Broadway club&restaurants, Piekarni Kucharscy, Cukierni M. Wasila, Sklepikowi szkolnemu, Zakładowi Usługowo-Handlowemu C.O. I Gaz R. Borek, Z. Borek, Firmie Armet oraz Radiu Eska Zamość. Cieszymy się, że z roku na rok wzrasta zainteresowanie Młodzieżowymi Spotkaniami Teatralnymi. Mamy nadzieję, że stwarzając możliwość obcowania z dziełem teatralnym, sprawiamy, że staje się ono niesamowitym i poruszającym do głębi przeżyciem artystycznym. Dziękujemy wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób włączyli się w organizację imprezy i już dziś zapraszamy na V Młodzieżowe Spotkania Teatralne – Ekonomik 2011. Kc, Zu 13 [email protected] Uroda | Ultrafioletowa rewolucja Hip-hop | Rezon przyszedł z energią 11 stycznia 2011 roku zamojski rapowy duet (Bruno i Borat) o nazwie „ Rezon” wypuścił w miasto swoją epkę. Tytuł tej płyty to „ Energia”. A 17 stycznia chłopaki gościli w redakcji „Skafandra”. Na naszej stronie internetowej skafander.info można odsłuchać zapis audio rozmowy, jaka została przeprowadzona z raperami. To informacja dla tych, których uwadze umknął ten wywiad . 22 stycznia był dniem premierowego koncertu chłopaków. Raperzy dostali swoje przysłowiowe „5 minut” na scenie w piwnicy Ontario – Bassment przy ulicy Bazyliańskiej 5 w Zamościu. Start całej imprezy był o godzinie 20:00. Przed występem chłopaków imprezę nakręcał Jabcok Selekta z ekipy Stforky Ferajna Swój System, który grał muzę w rytmach old school rap, funk, raggae, dancehall, raga i dub. Ale skupmy się na występie gwiazdy wieczoru. Chłopaki z Rezonu wyszli na scenę Bassment’u o godzinie 22. Oczywiście raperzy wyszli „Pewni siebie”, tak jak zatytułowany jest ich pierwszy track na płycie. Za deckami chłopaków wspierał Kostek. Podczas występu chłopaki zaprezentowali wszystkie swoje utwory, jakie nagrali na swój projekt. W przerwach między utworami nie zabrakło oczywiście freestyle’u. Dj Kostek zapuszczał stare old schoolowe brzmienia, a ekipa Rezon i zaprzyjaźnieni MC nawijali na wolnym stylu. Koncert był pełen energii, tak jak i cała płyta. Chłopaki na scenie zaprezentowali kawał dobrego zamojskiego brzmienia, który powoli, ale skutecznie zaczyna wychodzić z podziemia na powierzchnię. Rezon jest doskonałym przykładem energii, jaka jest potrzebna zamojskiej scenie hiphopowej. Sam osobiście jestem wybredny pod względem poziomu podziemnego rapu, ale ten album, jaki chłopaki zaprezen- Rock | Eksplodowali! 30 stycznia miało miejsce bardzo wyczekiwane muzyczne wydarzenie w Zamościu, czyli VII Eksplozja Zespołów Muzycznych. Już po raz siódmy młodzi artyści mieli szansę pokazać się przed zamojską publicznością prezentując swoją działalność artystyczną. Tegoroczna edycja dała szansę zaprezentowania się aż dziesięciu zespołom (Intruder, Syn Kowala, Radiofonia, ERM, Rust Factor, Tranquil, Popelina, GAT, Painless, A.Ś.N.A.E.B.A.E.M), co jest imponującą liczbą. W zeszłym roku liczba zespołów była taka sama, ale w 2009 r. było tylko pięć grup, co pokazuje, że zainteresowanie Eksplozją wzrosło. Poziom tegorocznej Eksplozji był sporo wyższy, niż w przypadku wcześniejszej edycji. A skoro o poziomie mowa, warto zauważyć, że chłopak, który zajął się prowadzeniem imprezy, przeprowadził widzów między zespołami z humorem i w przyzwoity sposób. Publiczność pojawiła się z zadowalającą frekwencją i wypełniła salę widowiskową Zamojskiego Domu Kultury po brzegi. Pierwszym zespołem był ERM. Jestem przekonany, że grupa ta miała najniższą średnią wieku, nie tylko spośród tegorocznych zespołów, ale i najprawdopodobniej w historii tej imprezy. Chłopaki, mimo młodego wieku, zaprezentowali się wyśmienicie i szczerze muszę przyznać, iż w naprawdę przyzwoity towali na koncercie, uważam za bardzo dobry. Myślę, że razem ze swoim materiałem znaleźli się w szeregach zamojskich perełek hiphopowych. Po ich występie za deckami stanął znów Jabcok Selekta. Dla tych, co nie mieli szansy być na koncercie i nie słyszeli utworów chłopaków, zapraszam na stronę skafander.info, gdzie w zakładce: Rozrywka / Muzyka / Hip-hop / Lokalna scena – znajdziecie utwory Rezonu, jak również niektóre tracki legendarnej Rap Opsesji. Ponadto, to również od Was zależy, czy ta rubryka poszerzy się o nowe utwory. Jeśli jesteś z Zamościa, Biłgoraja, Hrubieszowa, Janowa Lubelskiego, Krasnegostawu lub Tomaszowa Lubelskiego, nagrywasz rap (solo lub też ze swoimi ziomkami) i chcesz, aby Twoje utwory trafiły do większej liczby odbiorców, to pisz do nas na adres: [email protected] Redakcja czeka na Wasze maile. Pozdro dla wszystkich rap graczy! Big up! czyli jak być zdrowym, pięknym i opalonym (cz. 1) W okresie zimowym każdy z nas tęskni za ciepłymi promieniami słońca. Większość z niecierpliwością czeka na pierwsze oznaki wiosny, jednak niektórzy pragną za wszelką cenę doładować słoneczne akumulatory. Istnieją dwa rozwiązania – jeśli nie planujemy wakacji w ciepłych krajach, pozostaje nam wizyta w solarium. Niewiele osób zadaje sobie sprawę, że pierwsze łóżko opalające zostało skonstruowane dopiero w roku 1970. Jorg Wolff wpadł na pomysł lampy emitującej promieniowanie ultrafioletowe z pobudek czysto naukowych – chciał swoim wynalazkiem leczyć choroby wywołane niedoborem witaminy D w organizmie. Cóż można rzec? Oppenheimersa, ojca bomby atomowej, również zaskoczyło zastosowanie jego wynalazku w praktyce. Nawet najszczersze wyrzuty sumienia nie cofnęły jednak przełomu, który nastąpił po wynalezieniu broni o tak ogromnej sile rażenia. Jak powszechnie wiadomo wpływ promieniowania ultrafioletowego na skórę jest ogromny. Promieniowanie to powoduje wytwarzanie cholekalcyferonu (witamina D3) w skórze, przeciwdziałając w ten sposób powstawaniu krzywicy i osteoporozy. Witamina D3 ma korzystny wpływ na system nerwowy i mięśniowy, zapobiega również powstawaniu komórek nowotworowych. Głównym powodem ekspozycji na UV jest jednak pragnienie przyciemnienia naturalnego koloru skóry. Opalenizna, czyli efekt uboczny opalania, jest niczym innym jak tylko patologią skóry, obroną przed niszczą- Jakub „Głowa” Główka sposób zaprezentowali kawałki Nirvany. Były to najlepiej wykonane covery tego zespołu, jakie słyszałem na żywo. Kolejnym zespołem była, cytując słowa prowadzącego, „największa zagadka tegorocznej eksplozji” – A.Ś.N.A.E.B.A.E.M. Nie pamiętam, co mógł oznaczać ten skrót, jednak widowisko było ciekawe. Trzech zamaskowanych muzyków zmieniało się miejscami pomiędzy piosenkami i trzeba przyznać, że zrobili całkiem oryginalny show. Wiele zespołów zasługuje tutaj jeszcze na uwagę, ale trzeba powiedzieć, iż Radiofonia, weteran tej imprezy, zagrała na wysokim poziomie, a ich instrumentalny kawałek zdobył największe uznanie publiczności. Chłopaki mają już za sobą sporo koncertów i oprócz świetnej muzyki, jaką prezentują, wiedzą jak zrobić przyjemną atmosferę i poruszyć słuchaczy. Dla kogoś, kto preferuje ciężkie granie, na uwagę zasłużyły sobie zespoły Intruder oraz Painless. Technicznie bardzo dobrze się zaprezentowali. Pośród uczestników scenicznych wystąpień byli również studenci filologii angielskiej PWSZ w Zamościu: Hubert Jarentowski (gitara, wokal) i Dawid Szram (gitara basowa). Razem z nimi grał jeszcze Eryk Kościk (perkusja). Ich zespół to Tranquil. Pokazali się naprawdę ze świetnej strony, ich muzyka była żywa i bardzo przyjemnie ich się słuchało. Chłopaki jako jedni z nielicznych zaprezentowali swoje utwory, co jest dużym plusem, tym bardziej, że ich piosenki brzmią świeżo i mają charakterystyczny dla siebie styl oddający ducha grunge, jak i rock’n’roll’a z alternatywną otoczką. Podsumowując, tegoroczna Eksplozja wypadła wyśmienicie dając ludziom masę pozytywnej energii i przyjemności. Natomiast zespołom dała szansę pokazania się i promocji swojej twórczości. Świetna muzyka, liczna publiczność i niepowtarzalny klimat tego wydarzenia to doskonała mieszanka dająca mnóstwo przyjemności zarówno widzom, jak i artystom. Z Na stronie skafander.info znajdziecie alternatywną relację z tego wydarzenia. cym działaniem promieni ultrafioletowych. UVA i UVB są odpowiedzialne za powstanie przebarwień skórnych oraz przedwczesne starzenie struktur kolagenowych i elastycznych. Istnieje wiele mitów dotyczących „uzdrawiających” właściwości opalania się. Zauważalna poprawa stanu skóry trądzikowej podczas kąpieli słonecznych jest spowodowana wysuszeniem skóry oraz uśpieniem procesów immunologicznych. W rezultacie podczas kuracji promieniowaniem UV widzimy zahamowanie łojotoku i podleczenie wyprysków, jednak już po kilku tygodniach następuje zdecydowane pogorszenie stanu skóry. Nadużywanie słońca bądź solarium może powodować powstanie nowotworów skóry, w tym najbardziej niebezpiecznej odmiany raka – czerniaka. Wydawać by się mogło, że częstego i długotrwałego opalania powinny unikać tylko osoby z licznymi znamionami barwnikowymi lub ludzie genetycznie obciążeni chorobą nowotworową. Jednak nigdy nie możemy przewidzieć, jakie mutacje w naszej teoretycznie zdrowej skórze mogą wystąpić po ekspozycji na UV. Niestety ludzie podążają za zgubnym trendem ciemnej opalenizny. Video meliora proboque, deteriora sequor, co prawda widzimy rzeczy dobre i pochwalamy je, idziemy jednak za gorszymi. We współczesnym świecie wizyta w solarium powoli ewoluuje z punktu w grafiku dnia w nowoczesną formą rozrywki i sposób na odstresowanie się. Sama idea 10-minutowego relaksu w otoczeniu ciepła, muzyki i promieni opalających, może wydawać się kusząca i pozornie beztroska. Nim zdążymy się obejrzeć, nasz nowy, ciemnobrązowy kolor skóry stanie się standardem, a wizyta w solarium synonimem dbania o siebie. Stąd dzieli nas tylko krok od tanoreksji – uzależnienia od opalania. Osoba cierpiąca na tą dolegliwość ma zaburzone postrzeganie własnej opalenizny, co wiąże się z obsesyjnym wręcz opalaniem. Skóra takiego człowieka w związku z ekstremalną ekspozycją na promienie UVA i UVB zaczyna reagować odczynami zapalnymi, przebarwieniami i rogowaceniem posłonecznym, przez co tanorektyk przypomina skwarka smażonego na patelni. cdn... mgr Monika Twardowska kosmetolog Fot. czarnykotek 14 www.skafander.info Opowiadanie Winda KLIK! KLIK! Zabrzmiał zamek, po czym klucz wyszedł z dziurki i powędrował do kieszeni zmiętych, dżinsowych spodni. Jeszcze tylko upewnić się, że drzwi są dobrze zamknięte i można zmierzać ku windzie. Nacisnął klamkę i napotkał na swojej drodze opór. Wszystko jest jak należy. Zrobił kilka kroków, aż dotarł do bramy windy. Wcisnął metalowy guzik w kształcie trójkąta. Ten zaświecił się, sygnalizując przyjęcie polecenia. Nim pudło dotarło na ósme piętro, minęło kilka chwil, które dłużyły się młodzieńcowi niczym godziny. Co chwilę zerkał na swój zegarek, jakby miało to spowolnić bieg czasu. Niestety nieskutecznie. Śpieszył się do lekarza, ponieważ skończyły mu się leki, a musiał jeszcze zdążyć do pracy. Przekładał ciężar ciała z jednej nogi na drugą, zniecierpliwiony obserwował zmieniające się numerki na ekraniku nad wciśniętym guzikiem. Jak długo jeszcze mam cze… BING! Metalowe drzwi rozsunęły się i biała smuga rozjaśniła nieco korytarz klatki schodowej. Chłopak wszedł do środka, a drzwi z powrotem się zamknęły, zostawiając swoje światło dla siebie i swojego pasażera. Była to typowa winda, taka sama jak w każdym innym wieżowcu: ściany z laminowanych paneli pomazane wulgarnymi sloganami, brudna podłoga i sufit z jasnego szkła, pełniący funkcję oświetlenia. Dość marnego, ponieważ jedna z dwóch lampek już dawno się przepaliła. Naprzeciwko wejścia była poręcz oraz duże lustro, porysowane i zatłuszczone wieloma spoconymi dłońmi. Młodzieniec wcisnął cyfrę zero na pulpicie umieszczonym przy drzwiach, a potem jeszcze guzik przedstawiający wiatraczek, głównie z nawyku, bowiem wentylacja tu i tak ledwo działała. Winda delikatnie się zakołysała, po czym ruszyła z cichym, uspokajającym szumem. Chłopak oparł się o poręcz i patrzył na swoje odbicie w lustrze. Postrzępione włosy, sine oczy, popękane usta. Wyglądał na osobę zmarnowaną, choć nigdy nie brał narkotyków ani nie pił dużo. Lubił za to palić. Robił to w każdej wolnej chwili: w drodze do pracy, podczas przerwy, wracając do domu. To go rozluźniało, pozwalało skupić się, nie myśleć o przytłaczających go rzeczach, takich jak fakt, że spóźni się dziś do pracy. Sięgnął do kieszeni kurtki i wyjął paczkę. Otworzył ją delikatnie i obejrzał zawartość. Przez chwilę obserwował ją tak, jakby ujrzał w niej coś niezwykle interesującego, po czym ocknął się i schował z powrotem. – Trzy – powiedział sam do siebie. – Dwa – odpowiedział znajomy głos. Kto to mógł być? Przecież w windzie był tylko on sam. Uniósł głowę i uświadomił sobie, że w gruncie rzeczy się nie mylił. Jego odbicie stało wyprostowane z papierosem w ustach, klepiąc dłońmi O nas! Interesujesz się fantastyką? Chcesz poznać ciekawych ludzi? A może po prostu szukasz alternatyw do spędzenia swojego wolnego czasu? Jeśli tak, Zamojski Klub Fantastyki „Czerwony Smok” zaprasza Cię na spotkania, które odbywają się w każdy wtorek o godz. 17 w Zamojskim Domu Kultury. Dobra zabawa gwarantowana! po swoich kieszeniach, cały czas patrząc na niego spokojnym, wyluzowanym wzrokiem: – Paweł, masz ognia? BING! Winda stanęła, a do środka weszła staruszka w długim, wełnianym płaszczu i purpurowym berecie. Spojrzała na Pawła nienawistnym wzrokiem, jakby w tej chwili zajął jej wyimaginowane miejsce siedzące. Ten odwrócił się w jej kierunku i lekko zachrypniętym głosem rzucił: „Dzień dobry”. Babcia zamamrotała coś pod nosem i kurczowo ściskając torebkę zaczęła obserwować pulpit. Chłopak rzucił za siebie szybkie spojrzenie. Odbicie zachowywało się normalnie, zgodnie ze wszystkimi zasadami, którymi kieruje się świat. Już nie paliło papierosa, tylko małpowało każdy jego ruch, jak na porządne odbicie przystało. To już było szóste piętro. Winda spokojnie opadała, wciąż przyjemnie szumiąc, a towarzystwo nawet tak niesympatycznej osoby uspokajało młodzieńca. Wyjął raz jeszcze paczkę i znów policzył fajki. Brakowało jednej. – Kurwa – pomyślał. – Muszę szybko dorwać te leki, jebie mi się we łbie bez nich – westchnął. Nagle ostatnia sprawna żarówka zamigotała, zwracając uwagę pasażerów na sufit. Przez chwilę obserwowali jej konwulsyjne światełko, nim zupełnie zgasła, a w pomieszczeniu zapadła całkowita ciemność. Paweł włożył rękę do kieszeni w poszukiwaniu telefonu i odezwał się do staruszki, by ją nieco uspokoić: – Oho, zgasła. Trzeba kupić nową – nikt mu nie odpowiedział. – Jest tu pani? Czy wszystko w porządku? Dalej cisza. Zaczął się niepokoić. To nie jest normalne, może coś jej się stało? Może przestraszyła się tego nagłego mroku i straciła przytomność? To starsza osoba, ma słaby organizm. Może leży na podłodze i powoli umiera, a ja nic nie mogę zrobić? Ale wtedy usłyszałbym jej upadek. Co się dzieje? Co się dzieje!? CO SIĘ... Żarówka znów się zaświeciła, oświetlając całe pomieszczenie. Chłopak rozejrzał się, jednak babci nigdzie nie było, jakby rozpłynęła się w powietrzu. Jakby cały ten czas był tu sam. Nic z tego nie rozumiał. Wydawało się też, że winda jechała całą wieczność. Przez chwilę miał wrażenie, że w ogóle się nie przemieszcza, jednak ciągły szum dochodzący z zewnątrz świadczył o czymś innym. BING! Na panelu pojawiła się cyfra 4, a drzwi się rozsunęły. Nie miał ochoty dalej jechać, więc postanowił wyjść z windy i odbyć resztę drogi schodami. Już miał wychodzić, gdy nagle usłyszał ten sam głos co wcześniej. – Nie chcesz stąd wyjść. Odwrócił się i ujrzał swoje odbicie. W obliczu tych wszystkich dziwnych zdarzeń, nie uznał tego za coś nienormalnego. Podjął się rozmowy. – Dlaczego? – Bo tam jest niebezpiecznie - odpowiedziało posłusznie Odbicie. – Tam są Oni. Czekają, aż opuścisz windę. – Jacy oni? – Oni – mówiąc to, wyprostowało rękę, wskazując palcem klatkę schodową. Paweł odwrócił się i przerażony zdrętwiał. Tysiące martwych oczu obserwowało go. Zbliżały się, a on nic nie potrafił zrobić, był zbyt przestraszony. Powoli wychodziły z cienia, ujawniając się. Smutne, żółtawe twarze pokryte grubymi, ciemnymi żyłami, patrzyły na niego jakby z żalem, a każda inna, lecz wszystkie znajome. Jednak nim najbliższa zdążyła się wystarczająco zbliżyć, drzwi windy zamknęły się, ściany się zatelepały i znów słychać było tylko szum. – K... Kim oni byli? – Raczej „czym”. Powinieneś to najlepiej wiedzieć – pulpit wyświetlał cyfrę 3. – To twoje myśli. – Jak to moje myśli? – spytał, jednak nie dostał odpowiedzi. Odbicie wróciło do swoich rutynowych zajęć. Sam Paweł siedział na środku i próbował to wszystko zrozumieć. Przeżył neurotyczny szok. BING! Zabrzmiał znajomy dźwięk, jednak drzwi się nie otwierały. Pulpit wyświetlał cyfrę 0. To już miał być koniec, mógł bezpiecznie wyjść na zewnątrz, na powietrze, na świat, do ludzi. Wcisnął odpowiedni guzik, jednak ten nie zadziałał. – Co do... – przerwał mu hałas dobiegający z sufitu. Coś było na górze. Słychać było drugie uderzenie i trzecie. Teraz kolejne, od strony drzwi i ścianek. Nawet ktoś walił w podłogę. Przez kratkę z wiatraczkiem przeszła czyjaś ręka, która szybko i chaotycznie próbowała coś złapać. Przez szczelinę w drzwiach widać było oczy. Wtem winda drgnęła i znów zaczęła się poruszać, pulpit wyświetlał następne cyfry: -1, -2, -3… To myśli. Zbierały się tysiącami, chcąc dostać się do Pawła. Otaczały go niczym swoista bariera oddzielająca go od rzeczywistości. Każda myśl inna, lecz każda niebezpieczna, zdolna ściągnąć go poniżej parteru jego świadomości. I wtedy zrozumiał jak je pokonać. Wstał i ignorując wszystko dookoła, zbliżył się do drzwi. Myśli obserwowały go z ciekawością, jednak nie przerywały swoich prób wtargnięcia do windy. Chłopak wygiął się delikatnie w tył, po czym uderzył głową tak mocno w metalową framugę, jak tylko potrafił. – Jak Boga kocham! Łaził po tej windzie, gadał do lustra, sam do siebie, krzyczał, wrzeszczał, płakał, aż w końcu stanął przy drzwiach i tak głową we framugę uderzył, że aż przytomność stracił! – energicznie relacjonowała policjantowi staruszka w wełnianym płaszczu i purpurowym berecie. – To jakiś wariat! Albo ćpun! Ja panu mówię, jego trzeba zamknąć! – Spokojnie, całym dochodzeniem zajmą się odpowiednie organy. Jeśli to wszystko co ma pani mi do powiedzenia, to jest pani wolna. – No, do widzenia – odpowiedziała staruszka i ruszyła w kierunku windy, a za nią tysiące jej własnych myśli. Autor opowiadania: Kele Rysunek: Katarzyna Kliza 15 [email protected] Towarzyski rozkład jazdy I Mistrzostwa Powiatu Zamojskiego w Piłce Stołowej W dniu 26 stycznia 2011 r. w Karczmie „Dębowej” w Krasnobrodzie odbyły się I Mistrzostwa Powiatu Zamojskiego w Piłce Stołowej (piłkarzyki). Organizatorem zawodów był Tomasz Pakuła wraz z redakcją Audycji Sportowej Ole we współpracy z Karczmą „Dębową”. Turniej miał na celu popularyzację piłki stołowej, wpajanie zasad zdrowej rywalizacji sportowej (fair play) oraz wdrażanie aktywnego i zdrowego spędzania czasu wolnego. W turnieju wzięło udział czternastu zawodników. Rozgrywki prowadzone były w systemie pucharowym. Turniej sędziowali Tomasz Pakuła i Wojciech Kudełko. Do finału awansowali Jacek Olszewski i Ronald Nowosad oraz Artur Kurantowicz i Bartłomiej Oś. Finał rywalizacji wywołał wiele emocji. Pierwszy i drugi mecz rywalizacji był bardzo wyrównany, a kibice wspierali obie drużyny. Ostatecznie zwycięzcą po dogrywce została pierwsza para: Jacek Olszewski i Ronald Nowosad. Na koniec odbyła się ceremonia wręczenia nagród. Medale odebrali zwycięzcy turnieju, którzy zostali oficjalnie ogłoszeni Mistrzami Powiatu Zamojskiego w Piłce Stołowej. Oferty: Zamość Kolporter ulotek Przedstawiciel handlowy Wyniki: I FAZA Bartłomiej Gielmuda, Tomasz Pakuła – Tomasz Sikora, Łukasz Sikora 0:2 Piotr Janczak, Bartłomiej Przyczyna – Jacek Olszewski, Ronald Nowosad 0:2 Rafał Paszczuk, Mariusz Tymosz – Artur Kurantowicz, Bartłomiej Oś 0:2 Zbigniew Olszewski, Mateusz Kołtun – wolny los PÓŁFINAŁY Tomasz Sikora, Łukasz Sikora – Jacek Olszewski, Ronald Nowosad 1:2 Artur Kurantowicz, Bartłomiej Oś – Zbigniew Olszewski, Mateusz Kołtun 2:0 FINAŁ Jacek Olszewski, Ronald Nowosad – Artur Kurantowicz, Bartłomiej Oś 2:1 Dodatkowe informacje: Ochotnicze Hufce Pracy ul. Bazyliańska 3, 22-400 Zamość tel. 84-638-57-85 [email protected] Chełm Przedstawiciel handlowy Dodatkowe informacje: MBP Chełm 22-100 Chełm, ul. Lwowska 51 tel. (82) 565-56-46 Bożnica przyjmie do pracy W zamojskiej bożnicy będzie się mieścić Centrum Kultury. Fundacja Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego szuka pracowników. Potrzebni są administrator, animator kultury oraz sprzątaczka (ew. sprzątacz). Kontakt: tel. 22-436-60-00 e-mail: [email protected] Redakcja Audycji Sportowej Ole www.audycjasportowaole.futbolowo.pl OFERTY PRACY Dyżury aptek Zamość 7-13 lutego ul. Wyszyńskiego 13 14-20 lutego ul. Partyzantów 9 Zrób karierę w Media Markt! Media Markt - jedna z najprężniej rozwijających się europejskich sieci handlowych- poszukuje pracowników do najnowszego marketu, zlokalizowanego w Zamościu. Sieć Media Markt od 12 lat działa na rynku polskim i oferuje szeroki wybór sprzętu RTV i AGD renomowanych światowych marek oraz wszelkiego rodzaju urządzenia techniczne i peryferyjne. Już w maju, w Galerii Twierdza przy ul. Przemysłowej 10 w Zamościu, zostanie otwarty 45 sklep sieci w Polsce. Media Markt jest cenionym pracodawcą, zatrudnia ponad 3500 pracowników, którym zapewnia dobrą atmosferę pracy, atrakcyjny system wynagrodzeń i możliwość rozwoju zawodowego. Podejście do pracowników zostało docenione przez niezależne instytucje rynku pracy – Media Markt otrzymał za realizowanie kompleksowej strategii rozwoju zawodowego zaszczytne godło „Inwestor w Kapitał Ludzki”. Aktualnie sieć Media Markt poszukuje pracowników do marketu w Zamościu. W pierwszym etapie rekrutacji poszukiwani są kandydaci i kandydatki na stanowiska kierowników poszczególnych działów marketu oraz asystentki. Stanowiska od objęcia: Kierownicy Działów: RTV, AGD, Komputery, Oprogramowanie, Telekom, Foto, Akcesoria, Muzyka i Film; Kierownik Działu Kas; Kierownik Działu Obsługi Klienta; Kierownik Działu Magazyn; Kierownik Administracji; Asystentka Dyrektora. W kolejnym etapie poszukiwani będą pracownicy zaplecza logistycznego, obsługi klienta i kas. Wkrótce ukażą się ogłoszenia prasowe informujące o rekrutacji na poszczególne stanowiska. Każda z zatrudnionych osób otrzyma konkurencyjne na rynku wynagrodzenie oraz przejdzie cykl specjalistycznych szkoleń przygotowujących do pracy w markecie. Oferty można kierować na adres: Media Saturn Holding Polska Sp. z o.o., Al. Jerozolimskie 179, 02-222 Warszawa; e-mail: [email protected] z dopiskiem „ZAMOŚĆ” i nazwą stanowiska. Informacje dodatkowe: Wioletta Batóg, Rzecznik Prasowy Media Markt Tel.: (022) 517-11-86, 502-185-186 E-mail: [email protected] www.mediamarkt.pl Biłgoraj 4-10 lutego ul. Nadstawna 56a 11-17 lutego ul. Kościuszki 97 Hrubieszów 6-9 lutego ul. Mickiewicza 2 (przychodnia) 10-12 lutego ul. Piłsudskiego 11 13-15 lutego ul. Mickiewicza 1B 4-5 16-18 lutego ul. Targowa 20 Janów Lubelski 31 stycznia-6 lutego ul. Jana Zamoyskiego 25 7-13 lutego ul. Piłsudskiego 21 Krasnystaw 31 stycznia-6 lutego ul. Sobieskiego 4B 7-13 lutego ul. Poniatowskiego 33A Lubaczów 31 stycznia-7 lutego oś. Unii Lubelskiej 3c 7-14 lutego ul. Kościuszki 12 Tomaszów Lubelski 31 stycznia-6 lutego ul. Lwowska 75 7-13 lutego ul. Sienkiewicza12/1 Dyżury aptek na cały rok 2011 dostępne są również w zakładce Niezbędnik na stronie www.skafander.info 03.02.2011 Czwartek 20:00 Broadway: góra – Ladies Night (od 22-23 panie mają darmowe drinki, muzyka disco) dół – Karaoke (muza wedle wyboru) 21:00 Klub 10 – Imprezka DJPAFCIO (muzyka klubowa) 04.02.2011 Piątek 17:00 ZDK – Literacki Szlak Roztocza 19:00 Orkiestra Symfoniczna – Karnawał w Operetce 20:00 Big Kahuna – Impreza (muzyka house, reggae, dancehall, hip-hop) 20:00 Broadway – Dancing (disco) 21:00 Klub 10 – Imprezka DJPAFCIO (muzyka klubowa) 05.02.2011 Sobota 17:30 ZDK – Sztuka w przerwie 20:00 Broadway – Dancing (disco) 20:00 Big Kahuna – Impreza (muzyka house, reggae, dancehall, hip-hop) 21:00 Klub 10 – Imprezka DJPAFCIO (muzyka klubowa) 21:00 Klub „Gorzelnia” – Dj Axel (muzyka klubowa) 21:00 Klub „Lwowski” (Tomaszów Lub.) – Irvin & Tiger 06.02.2011 Niedziela 21:00 Klub 10 – Karaoke (muza wedle wyboru) 08.02.2011 Wtorek 20:00 Klub „Metro” (ZMC) – Amatorski turniej bilardowy (zapisy do 19:30 start 20:00) 09.02.2011 Środa 21:00 Klub 10 – Karaoke (muza wedle wyboru) 10.02.2011 Czwartek 20:00 Broadway: góra – Ladies Night (od 22-23 panie mają darmowe drinki, muzyka disco) dół – Karaoke (muza wedle wyboru) 21:00 Klub 10 – Imprezka (muzyka klubowa) 11.02.2011 Piątek 20:00 Big Kahuna – Impreza (muzyka house, reggae, dancehall, hip-hop) 20:00 Broadway – Dancing (disco) 21:00 Klub 10 – Imprezka (walentynkowe granie) 12.02.2011 Sobota 20:00 Broadway – Dancing (disco) 20:00 Big Kahuna – Impreza (muzyka house, reggae, dancehall, hip-hop) 21:00 Klub 10 – Imprezka (walentynkowe granie) 21:00 Klub „Gorzelnia” – Bracelet Party (szczegóły na „Towarzyskim”) 21:00 Klub „Lwowski” (Tomaszów Lub.) – Bracelet Party (szczegóły na „Towarzyskim”) 13.02.2011 Niedziela 21:00 Klub 10 – Karaoke (muza wedle wyboru) 15.02.2011 Wtorek 20:00 Klub „Metro” (ZMC) – Amatorski turniej bilardowy (zapisy do 19:30 start 20:00) 16.02.2011 Środa 21:00 Klub 10 – Karaoke (muza wedle wyboru ) Opracowanie: 16 www.skafander.info Autorka zdjęcia: Dominika Dacyna Uczestniczka zajęć w Młodzieżowej Pracowni Fotografii „Negatyw”. Brała udział w wielu konkursach i otrzymała liczne wyróżnienia m.in. w konkursie „Zdjęcie Roku”. Więcej zdjęć tej autorki na stronie: www.skafander.info OGŁOSZENIA DROBNE AUTO / MOTO Sprzedam SKODĘ FAVORIT rok 1991. Tel. 505-214-572 FOTO / VIDEO Potrzebujesz najwyższej klasy foto i video reportażu ze studniówki, ślubu, bądź imprezy firmowej? Oferujemy profesjonalne usługi, pracujemy na topowym sprzęcie foto-video. Zapraszamy do współpracy. Więcej informacji pod telefonem 501-101-237 FRYZJERSTWO Fryzjer męski, Zamość, ul. Gen. Wróblewskiego 1 (boczna Szwedzkiej, obok Batalionów Chłopskich), Stanisław Malczewski, tel. 664-242-502 KUPNO Kupię rower rehabilitacyjny. Kontakt przez redakcję „Skafandra”. MATRYMONIALNE Młody, pracujący mężczyzna w wieku 28 lat, pozna milą dziewczynę w wieku 25-28 lat z Zamościa lub okolic. Kontakt mail: [email protected] NIERUCHOMOŚCI Sprzedam działkę w Szczebrzeszynie ok. 36 ar zabudowana dwoma budynkami mieszkalnymi. Atrakcyjna lokalizacja i wymiary. Dobra cena. Tel. 693-531-174 RÓŻNE Posiadasz różne książki i nie wiesz, co z nimi zrobić, zadzwoń 604-820-565 Pomoc w pisaniu prac maturalnych i licencjackich. Kontakt pod numerem gg 19082568. Psychoterapia. Magister pedagogiki specjalnej: psychoanaliza według Zbigniewa Freuda, przepowiadanie losu, interpretacja marzeń sennych. Tel. 601-280-300 Profesjonalna organizacja kuligów. Zapewniamy transport, ognisko z kiełbaskami, przejażdżkę saniami, ubezpieczenie. Istnieje możliwość zorganizowania kuligu nocnego z pochodniami. Więcej na www.antea.travel.pl Tel.: 509-317-417 Nauka pływania. Jeżeli uważasz, że nadszedł czas by nauczyć się pływać lub chcesz poprawić swoje umiejętności – masz rację! To ostatni gwizdek by przed wakacjami posiąść umiejętności, które pozwolą Ci czuć się bezpiecznie w wodzie. Ceny za godzinę nauki: 1 osoba – 40 zł, 2 osoby – 60 zł, 3 osoby – 80 zł. Mateusz Kitka 697-623-231 SPRZEDAŻ Sprzedam ciągnik C 360 po kapitalnym remoncie, ogumienie nowe. Cena 13 tys. zł. Kontakt przez redakcję „Skafandra”. Sprzedam X-boxa 360. Konsola posiada iXtreme 1.51. Niestety jest zbanowana. Dysk 60 GB. Całe okablowanie. Oryginalny bezprzewodowy pad. Konsola posiada poprawione chłodzenie (zmniejsza w dużym stopniu wystąpienie RROD) oraz złącze HDMI. Stan bdb. Dorzucam oryginalnego Bioshocka + kilka „innych” gier. Kontakt pod numerem gadu: 8214429 Sprzedam Śliczne Szczeniaki Pekińczyki 7 tygodniowe, odrobaczone, z książeczkami zdrowia, łaciate po długowłosych rodzicach. Zdjęcia wysyłam na e-mail. Cena: 260 zł do uzgodnienia. Tomaszów Lub. Tel.: 693-506-490 Sprzedam meble apteczne (ekspedycja, regały, chłodziarki) i meble biurowe (biurka, szafy i półki). Zainteresowanych proszę o kontakt pod numerem tel. 602-296-686 Wytnij kupon i wyślij do redakcji albo przyślij swoje ogłoszenie na adres e-mail: [email protected] BEZPŁATNE OGŁOSZENIE ………………………………………. ………………………………………. ………………………………………. ………………………………………. ………………………………………. ……..................................................... ……………………………………… ………………………………………. ………………………………………. Skafander – Bezpłatna Gazeta Akademicka Naczelni: Michał Karchut, Mateusz Sawczuk Redakcja: na stronie internetowej Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 10, 22-400 Zamość, tel. 663-188-005 Strona w sieci: www.skafander.info E-mail: [email protected] ISSN: 2082-5307 Wydawca: Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa im. Szymona Szymonowica w Zamościu, ul. Akademicka 8, tel. 84-638-34-44 www.pwszzamosc.pl Druk: Drukarnia Media Regionalne, ul. Zakładowa 50, 39-402 Tarnobrzeg Nakład: 5000 sztuk Redakcja zastrzega sobie prawo do opracowywania, skracania i redagowania nadesłanych tekstów. Naczelni nie ponoszą odpowiedzialności za treść tekstów, które nie są ich autorstwa. Wszelkie prawa zastrzeżone. Za niezauważone błędy przepraszamy.
Podobne dokumenty
Skafander nr 5 (12) - Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa im
Natalii Celińskiej z II LO, a 6. do Agaty Guzowskiej z III LO. Przegrani mogli tylko pozazdrościć głównej wygranej, czyli kilkudniowego wakacyjnego wyjazdu do Francji ufundowanego przez Ambasadę Fr...
Bardziej szczegółowo