Skafander nr 2 (09), 3 lutego

Transkrypt

Skafander nr 2 (09), 3 lutego
Nr 2 (09), 3 lutego – 16 lutego 2011 r.
r
e
d
n
a
f
a
k
S
Nakład: 5000 sztuk
www.skafander.info
[email protected]
Bezpłatna
Gazeta Akademicka
ZAMOŚĆ - BIŁGORAJ - HRUBIESZÓW - LUBACZÓW - JANÓW LUB. - KRASNYSTAW - TOMASZÓW LUB.
Znowu będą latać!
Po zeszłorocznym spektakularnym Festynie Lotniczym pozostały znakomite opinie
i niezapomniane wspomnienia. Na szczęście drugi Zamojskim Festyn Lotniczy odbędzie się także w tym roku! Takiego wydarzenia nie możesz przegapić! str. 9
Kolonizację czas zacząć
„Rockujące” zespoły
Po raz siódmy razy dziesięć… czyli VII Eksplozja Zespołów
Muzycznych, na której zaprezentowało się 10 lokalnych kapel
rockowych. To jedna z najbardziej wyczekiwanych imprez
przez fanów mocnego brzmienia. Czy Syn Kowala przywalił
konkretnie? Czy wyszła Popelina? Czy Radiofonia odbierała
na dobrych falach? str. 13
Widzisz, co się dzieje na Ziemi. Wykupiłeś
już działkę na Księżycu? str. 7
„Winda” Kelego
Mali studenci
„Nagle ostatnia sprawna żarówka zamigotała,
zwracając uwagę pasażerów na sufit. Przez
chwilę obserwowali jej konwulsyjne światełko…” str. 14
16 stycznia odbył się ostatni wykład w semestrze
zimowym Uniwersytetu Dziecięcego „Dzieci Przyszłości” działającego prężnie od września w Zamościu. str. 3
Porozmawiajmy o...
Czym jest miłość i jaka jest jej istota? Redakcja „Skafandra” i zaproszony gość szukali odpowiedzi na te pytania. str. 8
Dołącz do naszej redakcji!
Jeśli piszesz, rysujesz, robisz zdjęcia, jeśli świat nie jest
Ci obojętny i chcesz zrobić coś więcej, nie zwlekaj dłużej. Masz możliwość publikacji.
Jeśli chcesz napisać list do redakcji, bądź zamieścić
jakieś ogłoszenie, pozdrowienie dla kogoś, wystarczy,
że wyślesz wiadomość na adres:
[email protected]
2
www.skafander.info
Listy do redakcji
Zamość Perłą Rocka? (cz. 2)
Panowie, jestem po lekturze Skafandra nr 1 (08). Wasza
bezpłatna gazeta akademicka jest coraz ciekawsza. Ten
numer ma już „wyrobiony” charakter. Poza tym zataczacie coraz szersze kręgi.
Życzę powodzenia i wysokich lotów. I jeszcze tego, byście mogli być zawsze bezpłatną gazetą akademicką.
Grażyna Kawala
Szanowna Pani Grażyno!
To, że gazeta „Skafander” cieszy się uznaniem osoby
tworzącej kulturę Zamościa od lat, jest dla nas nobilitacją, za co serdecznie dziękujemy.
Podtytuł „gazeta akademicka”, który obraliśmy, zobowiązuje nas do dobrej zawartości. Staramy się opisywać
sprawy ważne, ciekawe, warte uwagi i przemyślenia.
Chcemy, by „Skafander” był m.in. miejscem dyskusji
o lokalnej kulturze, czego przykładem może być sąsiedni artykuł, pt. „Zamość – Perłą Rocka?”. Dlatego
wszystkich, którym sprawy kultury nie są obojętne,
zachęcamy do publikacji na naszych łamach.
Obiecujemy nie zniżać lotów i zawsze mierzyć wysoko. Mamy nadzieję, że „Skafander” non decipiet spe.
Pozdrawiamy!
Redakcja
Co nowego na stronie
Trailer Skafander Rec, czyli zapowiedź najnowszego filmu zrealizowanego przez ekipę
„Skafandra”. Cały film będzie do obejrzenia już
niebawem.
Trwa sonda zainicjowana artykułem „Zamość –
Perłą Rocka?”, w której można zagłosować za
bądź przeciw koncertowi zespołu metalowego CETI w Zamościu.
Audycja radiowa zatytułowana Porozmawiajmy o
miłości, której gościem jest dr hab. Wacław Pyczek.
Galerie zdjęć uzdolnionych młodych fotografów:
Michaliny Brach, Dominiki Dacyny i Pauliny Hałasy.
Zapis audio rozmowy z zamojskim składem hiphopowym Rezon. Chłopaki z Rezonu wydali niedawno swoją pierwszą płytę zatytułowaną
„Energia”, którą „Skafander” objął patronatem
medialnym. Na stronie znajdują się również kawałki do odsłuchu z tego „energetycznego” krążka.
Nowa zakładka Niezbędnik, w której będzie można
sprawdzić nocne dyżury aptek w miastach naszego
regionu, poradnik dotyczący pracy, telefony zaufania i inne niezbędne rzeczy, które czasami szybko
trzeba odszukać.
Informacje o akcjach, w których warto wziąć
udział, o bieżących konkursach, wystawach oraz
nadchodzących wydarzeniach.
Twórz wraz z nami lokalną scenę!
Masz swój zespół rockowy? Grasz w garażu i
chciałbyś trafić do większego grona?
Robisz rap? Chcesz pokazać, co potrafisz i udowodnić, że to Ty jesteś MC z naprawdę dobrym flow i
przekazem?
Jesteś dobrym didżejem, ludzie lubią bawić się przy
Twojej muzyce?
Wyślij swoje utwory na nasz e-mail:
[email protected] i twórz wraz z nami lokalną
scenę muzyczną. Najlepsi z Was znajdą swoje stałe
miejsce w zakładkach muzycznych na naszej stronie
internetowej oraz otrzymają promocję w gazecie. 5000
egzemplarzy na cały region!
W zakładce hip-hop jest już Rap Opsesja i Rezon, a
w muzyce klubowej Slayback, Baby Directs, Disco
Reason, Baccano, Ne!tan.
Dołącz do nich!
Koncerty rockowe a twierdza Zamość? Zagadnienie
to istotnie żąda kilkanaście słów w naszej gazecie. W
pierwszej części mojego artykułu podjąłem kilka ważnych problemów dotyczących rocka w Zamościu
(pierwszą cześć można znaleźć na naszej stronie skafander.info). Teraz poruszę następne kwestie.
Czy Zamość może wytworzyć tradycję związaną z
koncertami rockowymi? Oczywiście, że tak! Nasza
twierdza posiada predyspozycje historyczne o wiele
większe niż inne miasta. Wystarczy cofnąć się do 13
grudnia 1981 roku (wtedy został wprowadzony stan
wojenny). I może mało kto pamięta, że w ten dzień
odbył się jedyny w Polsce koncert rockowy. A odbył
się on właśnie u nas w Zamościu. Tego pamiętnego
dnia zespół TSA zagrał w naszym bastionie. Czemu
władze pozwoliły w tym czasie zagrać TSA? Otóż,
władze im nie pozwoliły, władze ich zmusiły by koncert się odbył! Komendant milicji w Zamościu bał
się, że ma niewystarczające siły na opanowanie protestów, jakie mogły się pojawić na wiadomość o odwołanym koncercie. TSA odwiedziło nas ponownie na
25-lecie ogłoszenia stanu wojennego. Z takich uwarunkowań historycznych można przy dobrym marketingu i chęciach stworzyć piękną tradycję witania
grup rockowych w Zamościu!
Następnym aspektem przemawiającym za Zamościem jako „lubelską perłą rocka” jest jego lokalizacja. Wystarczy przejrzeć trasy koncertowe większości
kapel. Prawie zawsze zespoły odwiedzają Lublin, a
potem wielki skok aż do Rzeszowa. Logicznie patrząc
nasze miasto znajduje się idealnie po środku obu tych
miejscowości. Jest też największym centrum kulturowym pomiędzy nimi. Zachęcenie zespołów do dodania Zamościa do programu trasy koncertowej wydaje
się jak najbardziej na miejscu! Koncert w Zamościu
zbierze wszystkich zainteresowanych z jego okolic.
Wszystkich, którzy mają bliżej do nas niż do Lublina
czy Rzeszowa.
Teraz weźmy na ruszt pieniądze. Ceny biletów na
imprezy polskich zespołów rockowych wahają się w
przedziale od 20 do 80 zł, wszystko zależy od organizatorów i sponsorów. Dodajmy do tego cenę dojazdu
na koncert, czyli np.: do Lublina 12 zł, do Rzeszowa
ok. 20 zł – wliczając w to powrót cena się podwaja.
Koncerty są organizowane w późnych godzinach i noc
trzeba spędzić poza domem. Jeśli nie posiadamy w
owym mieście znajomych, pozostaje nam przenocować w hotelu bądź pod namiotem. To drugie często
odpada, bo nie ma gdzie się rozbić, a jeśli nawet znajdziemy pole namiotowe, to kosztuje nas to 10 zł. Hotelów zawsze znajdziemy mnóstwo. Noclegi w hotelach kształtują się zazwyczaj w cenie 60-120 zł za
dobę, choć czasami można znaleźć taniej. Bierzemy
teraz korzystną dla nas opcję plus 10 zł na żywność, to
koncert kosztuje nas 112 zł, gdzie na miejscu koszto-
Społeczniak znowu wysoko
Znamy już wyniki Ogólnopolskiego Rankingu Szkół
Ponadgimnazjalnych 2011.
To już trzynasta edycja tego
prestiżowego rankingu, który
ogłaszają „Rzeczpospolita” i
„Perspektywy”.
Miło nam zakomunikować, że w tegorocznym rankingu 1 Społeczne Liceum
Ogólnokształcące im. Unii Europejskiej w Zamościu
znajduje się na 67 pozycji w Polsce, 2 województwie
i 1 w naszym mieście – z czego jesteśmy bardzo
dumni.
Dla przypomnienia w roku 2010 – 85 miejsce,
2009 – 52 miejsce, 2008 – 58 miejsce, 2007 – 89,
2006 – 114 miejsce, 2005 – 156 miejsce.
Kapituła Rankingu po raz pierwszy rozszerzyła
kryteria oceny szkół oraz osobno oceniła licea i technika. Oprócz sukcesów w olimpiadach o pozycji
szkół zadecydowały wyniki z matur oraz opinie
o szkole nauczycieli akademickich.
Anna Maciukiewicz
Liceum Społeczne
wałby nas 20 zł. Bierzemy teraz niekorzystną sytuację: bilety 80 zł, dojazd 40 zł, nocleg 120 zł, pożywienie 10 zł – koncert kosztuje nas 250 zł. Plus zła
wiadomość dla panów, jeśli chcecie zabrać ze sobą
Waszą drugą połówkę te koszty wzrastają dwukrotnie.
Ja sam nie widzę większego sensu wybierania się na
koncert samemu. Teraz pytanie: stać Was na to? Mnie
niestety zazwyczaj nie, tak samo jak 80% osób, które
to czytają!
A teraz kwestia nurtująca mnie najbardziej. Niestety
nasze społeczeństwo przyzwyczaiło się do darmowych imprez. Dla niektórych, dopisek na plakacie
„wstęp 20 zł” powoduje całkowitą ignorancję. Nie
poruszam tu kwestii, że czasami nas nie stać na koncert, bo jego cena przekracza nasz budżet. Stwierdzam
tylko, że jesteśmy tak przyzwyczajeni do darmowych
wejściówek, że nawet czasami szkoda nam wydać te
20 zł i zobaczyć na żywo jakąś konkretną kapelę.
Można to porównać do kupowania piwa w sklepie za
2,70 zł kontra pójście do klimatycznego i miłego baru
gdzie zapłacimy 5,50 zł. Apeluję tu tylko, że jeśli udałoby nam się wywalczyć koncert konkretnego zespołu
takiego jak HUNTER, CETI czy TSA itd., to nie ma
na co liczyć, że będzie on darmowy! Poświęćmy te
kilkanaście złotych i zakupmy bilety. Przybądźmy
tłumnie i pokażmy, że będzie to impreza o bardzo
dużym zainteresowaniu, co sprowokuje media do
uznania takiego koncertu wydarzeniem roku w Zamościu.
Apeluję do Was! Abym mógł gdziekolwiek się pofatygować i uprzykrzyć życie kilku ludziom muszę
mieć z czym pójść. Dlatego proszę o liczne komentarze tego i wcześniejszego artykułu z tej serii, jak i
udział w ankiecie „Czy chcesz, aby zespół CETI zagrał w Zamościu?”. Wszystko to, znajdziecie na naszej stronie skafander.info Apeluję także o podzielenie
się tymi artykułami ze swoimi znajomymi. Pozdrawiam rockowo Was wszystkich i czytajcie naszą gazetę na bieżąco! Gdy będę miał jakieś konkretne nowe
informacje na pewno znajdziecie je w „Skafandrze”!
Artur „Harnaś” Harasim
Prawo | Zmiana dozwolonej prędkości
na drogach szybkiego ruchu
Wraz z nowym rokiem 2011 weszła w życie zmiana przepisów prawnych dotyczących prawidłowych, dopuszczalnych prędkości na drogach ekspresowych i autostradach. Na obu typach dróg
przepisowa prędkość zwiększyła się o 10 km/h.
Na drogach ekspresowych wynosiła 110 km/h,
teraz wynosi 120 km/h, odpowiednio na autostradzie zwiększono dozwoloną szybkość ze 130 na
140 km/h.
Droga ekspresowa
Dozwolona prędkość:
120 km/h
Autostrada
Dozwolona prędkość:
140 km/h
3
[email protected]
Zakończył się semestr zimowy Uniwersytetu Dziecięcego
Praca Karola Kowalczyka, Szkoła Podstawowa nr 7 w Zamościu
Przyszli adepci Akademii Zamojskiej w obecności Kanclerza PWSZ Jerzego
Korniluka i koordynatora Uniwersytetu Dziecięcego Justyny Popiołek
W niedzielę, 16 stycznia odbył się
ostatni wykład w semestrze zimowym
Uniwersytetu Dziecięcego „Dzieci
Przyszłości”, prężnie działającego od
września ubiegłego roku pod patronatem honorowym Państwowej Wyższej
Szkoły Zawodowej im. Szymona Szymonowica w Zamościu oraz Prezydenta
Miasta Zamość.
W tym semestrze studenci Uniwersytetu Dziecięcego mogli uczestniczyć w
sześciu interesujących wykładach prowadzonych przez wybitnych polskich
naukowców i podróżników. Na wykładzie inauguracyjnym mali studenci
otrzymywali wyprawkę studencką biret,
indeks i koszulkę. Wykład poprowadził
prof. Stanisław Bajtlik – kosmolog z
Polskiej Akademii Nauk w Warszawie.
Mali studenci mogli dowiedzieć się
wszystkiego o podniebnych wędrowcach oraz zobaczyć, jak powstaje prawdziwa kometa. Na kolejnych wykładach
gościły takie znakomitości jak Henryk
Żuchowski-Zarewicz specjalista od
savoir-vivre czy dr Błażej Błażejowski, który jako jedyny Polak uczestniczył w przygotowaniach do projektu
wyprawy człowieka na Marsa w 2030
roku, na wyspie Dewon. W zimowy
wieczór mogliśmy przenieść się w
świat egzotycznych wysp za sprawą
warszawskiego geografa dra Macieja
Jędrusika, który w swojej dotychczasowej karierze zawodowej odwiedził
ponad 100 wysp, przeżywając tam fantastyczne przygody i wykonując spekta-
kularne zdjęcia. Podczas grudniowego
wykładu mali adepci wiedzy sami odtworzyli przebieg rozprawy sądowej
ucząc się, po co jest sąd oraz jakie ma
zadnia. Wykład poprowadził Ziemowit
Czech sędzia Sądu Rejonowego w Tarnobrzegu. Oprócz wykładów studenci
mogli skorzystać również z ciekawej
oferty warsztatów.
Wykład kończący semestr poprowadził dr Grzegorz Leśniewski, biolog i
wybitny fotograf dzikiej przyrody, jedyny Polak współtworzący międzynarodową wystawę „Dzikie Cuda Europy”. Mieliśmy okazję zobać kilkudziesięciu niezwykłych diaporam, które w
połączeniu z muzyką oddającą atmosferę zdjęć i barwnym komentarzem
autora, uczyniły z tego spotkania prawdziwą ucztę dla oka i ucha. Widzieliśmy serię prezentacji przedstawiających
jelenia na rykowisku, walki godowe
cietrzewi, polujące orły bieliki, świstaki
i wiele innych gatunków zwierząt.
Wszystkie te zdjęcia łączyły perfekcyjne, niezwykłe ujęcia i wielki szacunek
dla otaczającej nas przyrody, a nasi
mali studenci mogli na własne oczy
zobaczyć dlaczego przyrodę należy
chronić.
Podczas wykładu zostały wręczone
nagrody w konkursie plastycznym pt.
„Szkoła Przyszłości”, w którym wzięło
udział wielu uczniów zamojskich szkół
podstawowych. Nagrodę główną, czyli
indeks Uniwersytetu na letni semestr
oraz nagrody sponsorowane przez
Prawo | Zwrot nadpłaty
za wyrobienie karty pojazdu
nadpłatę 425 zł pobieraną od 1 maja
2004 do 31 marca 2006 uznano za niesłusznie pobraną. Każda osoba może
więc starać się o jej zwrot .
Osoby, które zarejestrowały samochód
sprowadzony z Unii Europejskiej pomiędzy 1 maja 2004 a 31 marca 2006
mają prawo żądać zwrotu nadpłaty za
wyrobienie karty pojazdu w kwocie 425
zł.
Skąd się wzięła ta nadpłata?
Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 28 lipca 2003 r. w sprawie
wysokości opłat za kartę pojazdu (Dz.
U. 2003 nr 137, poz. 1310) przewidywało opłatę za wyrobienie karty pojazdu przy pierwszej rejestracji w kraju w
kwocie 500 zł. Po wejściu polski do
Unii Europejskiej Trybunał Konstytucyjny zakwestionował wysokość tej
opłaty. Ustalono wówczas nową opłatę
w wysokości 75 zł. W związku z czym
Gdzie skierować swoje roszczenia?
Zwrotu nadpłaty możemy dochodzić
w dwojaki sposób: administracyjnie lub
sądownie.
W pierwszym przypadku należy złożyć wniosek o zwrot nadpłaty do starostwa powiatowego/urzędu miasta
(w miastach na prawach powiatu),
w którym rejestrowaliśmy pojazd.
W przypadku negatywnego rozstrzygnięcia można wnieść odwołanie do
Samorządowego Kolegium Odwoławczego. A jeżeli i to nie pomoże możemy złożyć skargę do sądu administracyjnego.
Drugim sposobem jest skierowanie
sprawy od razu na drogę sądową. Są-
Praca Agaty Majder, Szkoła Podstawowa nr 2 w Zamościu
PWSZ otrzymali: Karol Kowalczyk ze
Szkoły Podstawowej nr 7 w Zamościu
(w kategorii wiekowej 6-8 lat) oraz
Agata Majder ze Szkoły Podstawowej
nr 2 w Zamościu (w kategorii wiekowej
9-12 lat). Nagrody i wyróżnienia wręczali koordynatorzy Uniwersytetu, Justyna i Przemysław Popiołek oraz
Kanclerz PWSZ Jerzy Korniluk.
Nagrodzeni laureaci będą mogli w
nowym semestrze uczestniczyć w wielu
fascynujących wykładach! Już z początkiem marca Uniwersytet rozpoczyna
zajęcia dla młodych adeptów wiedzy
pokazami chemicznymi, podczas których będzie można przekonać się, jak
kolorowa i magiczna jest ta dziedzina
wiedzy. Kolejne wykłady będą przybliżały m.in. tajemnice działania naszego
mózgu, magię wulkanów, studenci ruszą także śladami Słowian i Wikingów.
Głównym gościem podczas letnich wykładów będzie znany kucharz Robert
Makłowicz, który zabierze dzieci w
niesamowitą „podróż” kulinarną. Dodatkowo każdy z uczestników wykładów będzie mógł wziąć udział w warsztatach organizowanych na Uniwersytecie oraz w wielu atrakcyjnych konkursach.
Wszyscy rodzice, którzy zainteresowani są zapisaniem swoich dzieci na
Uniwersytet Dziecięcy „Dzieci Przyszłości” mogą dokonać rejestracji online na stronie Uniwersytetu:
www.dzieciprzyszlosci.pl
dem właściwym będzie (do kwoty 75
tys. zł) sąd rejonowy. Pozew nasz dotyczyć będzie w takim wypadku bezpodstawnego wzbogacenia starostwa powiatowego/urzędu gminy naszym kosztem.
odpowiednio kilka tygodniu lub kilka
miesięcy.
Jakie dokumenty będą potrzebne?
Niezbędnymi dokumentami w takich
sprawach mogą się okazać:
1. ksero dowodu osobistego właściciela
(współwłaścicieli)
2. ksero karty pojazdu
3. dowód uiszczenia opłaty za wyrobienie karty pojazdu bądź zaświadczenie z
wydziału komunikacji o zarejestrowaniu pojazdu i wniesieniu opłaty.
Ile może trwać odzyskanie kwoty?
W zależności, w jaki sposób dochodzimy swoich roszczeń: administracyjnie czy sądownie procedura może trwać
Lilianna Trojanowska-Rafa
Podsumowanie
Zwrot nadpłaty należy się każdej
osobie, która spełnia wyżej wymienione
warunki. Jeżeli sami nie czujemy się na
siłach, żeby dochodzić swoich praw
przed sądem lub urzędem, możemy
sprawę powierzyć profesjonalnemu
pełnomocnikowi (kancelarii prawnej).
Wówczas będziemy mieli niemal 100%
pewności, że nadpłata zostanie nam
zwrócona.
Jarosław Legieć
Jeśli nurtują Cię jakieś zagadnienia
z zakresu prawa, potrzebujesz porady
prawnej, chcesz dowiedzieć się więcej
o obowiązujących przepisach – napisz na
e-mail redakcji, a nasz ekspert, postara się
odpowiedzieć na Twoje wątpliwości.
4
www.skafander.info
Seminarium na temat praktyk pedagogicznych
26 lutego br. w Hotelu
„Artis” w Zamościu odbyło się
pierwsze seminarium pt. Przebieg i efekty analiz programów
praktyk pedagogicznych i badań
kwestionariuszowych.
Seminarium otworzył JM
Rektor PWSZ im. Szymona
Szymonowica w Zamościu
prof. dr hab. Waldemar
Martyn. Profesor Martyn podziękował wszystkim za przybycie. Następnie gości powitał
Prezydent Miasta Zamość Marcin Zamoyski. Pierwszym prelegentem był
mgr Piotr Toczek, omawiający Cele i
założenia projektu „Praktyki pedagogiczne drogą do innowacyjnego szkolnictwa”. Ponadto wykłady wygłosiły dr
Dorota Pankowska (Rola praktyki
pedagogicznej w przygotowaniu zawodowym nauczycieli) oraz dr Małgorzata Samujło (Cele i założenia badań
realizowanych w ramach zadania: Analiza programów praktyk pedagogicznych oraz potrzeb studentów i nauczycieli, a także Praktyki pedagogiczne:
doświadczenia i oczekiwania studentów
oraz nauczycieli w świetle badań ankietowych). Doktor Jacek Bogucki poruszył zagadnienie Metodologicznych
aspektów badań ankietowych, natomiast dr Izabella Łukasik zapoznała
zgromadzonych z tematem Współdziałania podmiotów edukacyjnych w kontekście
praktyk
nauczycielskich.
Podsumowaniem seminarium była godzinna dyskusja, mająca na celu wyciągnięcie wniosków z analiz wyników
badań ankietowych przeprowadzonych
wśród 500 studentów specjalności nauczycielskiej oraz 100 nauczycieli pełniących rolę opiekunów w szkołach.
Badani studiowali na następujących
uczelniach:
–
Uniwersytet
Marii
CurieSkłodowskiej w Lublinie;
– Politechnika Lubelska;
– Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa im. Szymona Szymonowica w Zamościu;
Najlepsi uczniowie
pouczą się pod żaglami
Rejs w „Szkole pod
Żaglami” to nagroda, o
którą będą walczyć uczniowie Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Biłgoraju.
Rejs będzie nagrodą dla
tych 27 uczniów z liceum,
którzy w bieżącym roku
kalendarzowym poczynią największe
postępy w nauce. Szkoła rozpoczęła
właśnie realizację projektu „Wsparcie
– Szansa – Sukces”. Jego zadaniem
jest zwiększenie szans edukacyjnych
uczniów zamieszkujących tereny wiej-
Spotkania z pasjonatami
Chcąc pokazać młodzieży, że pasję
każdy ma w sobie, tylko jedni mają ją
w głowie a inni potrafią ją realizować.
1 Społeczne Liceum Ogólnokształcące
im. Unii Europejskiej w Zamościu
rozpoczęło cykl spotkań z ludźmi
o różnych interesujących zawodach,
z naukowcami, miłośnikami historii
i kultury, zarówno z amatorami, jak i
profesjonalistami.
Pierwsze spotkanie z tego cyklu odbyło się w dniu 11 stycznia z Tomaszem Kossowskim – Zastępcą Prezy-
– Akademia Wychowania Fizycznego
Józefa Piłsudskiego w Warszawie
– Wydział Wychowania Fizycznego i
Sportu w Białej Podlaskiej;
– Uniwersytet Mikołaja Kopernika w
Toruniu;
– Akademia Wychowania Fizycznego
Józefa Piłsudskiego w Warszawie;
– Uniwersytet Pedagogiczny im. Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie;
– Uniwersytet Warszawski;
– Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa im. Stanisława Staszica w Pile.
Innowacyjny program praktyk dla
studentów specjalności nauczycielskiej
PWSZ Zamość powstanie w oparciu o
wnioski płynące z analizy deskresearch zawarte w raportach. Badanie
kwestionariuszowe oraz karty wspomagające pozwoliły na analizę jakości i
efektywności dotychczasowych programów, która również będzie podstawą
opracowywania nowego programu
praktyk pedagogicznych.
Seminarium zrealizowano w ramach
projektu PO KL Praktyki pedagogiczne
drogą do innowacyjnego szkolnictwa
współfinansowanego przez Unię Europejską w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego.
Partnerami Państwowej Wyższej
Szkoły Zawodowej im. Szymona Szymonowica w realizacji projektu są
Urząd Miasta Zamość oraz Instytut
Nauk Społeczno-Ekonomicznych w
Łodzi.
MJ
Mocny życiem
Krzysztof Kolberger (1950-2011)
Czasami muszę być silniejszy niż
jestem silny, odważniejszy niż jestem
odważny, bać się mniej niż się boję –
tak w jednym z wywiadów mówił
Krzysztof Kolberger.
Ten polski aktor filmowy i teatralny
zmarł 7 stycznia po 20 latach walki z
chorobą nowotworową. Miał 61 lat.
Akademię Teatralną w Warszawie
ukończył w 1972 r. W dorobku teatralnym na uwagę zasługują role w sztukach „Niech no tylko zakwitną jabłonie” i „Apetyt na czereśnie” Agnieszki
Osieckiej oraz „Dzieci mniejszego
Boga” i „Cierń proroczy” według Czesława Miłosza.
Debiut filmowy miał w 1972 r. dwa
lata w serialu „Ile jest życia” Zbigniewa Kuźmińskiego. Występował między innymi w filmach „Kontrakt”
Krzysztofa Zanussiego, „Na straży
swej stać będę” Kazimierza Kutza i
„Ostatnim
promie”
Waldemara
Krzystka, a także w serialach
„Kuchnia polska”, „Ekstradycja” i
„Sfora”.
Krzysztof Kolberger kochał sztukę
słowa, dlatego tak bliska była mu poezja. Oprócz utworów Karola Wojtyły
recytował wiersze Miłosza, Goethego,
Iwaszkiewicza, Eliota, Norwida, Słowackiego i Mickiewicza. Jego charakterystyczny głos mogliśmy usłyszeć
między innymi w audycji Lata z Radiem „Strofy dla Ciebie”. W kwietniu
2005 r. w czasie żałoby po śmierci
papieża Jana Pawła II, przypadł mu
zaszczyt odczytania papieskiego testamentu.
W 2007 r. ukazała się książka pt.
„Przypadek nie-przypadek Rozmowa
między wierszami księdza Jana Twardowskiego”. To zapis obszernego wywiadu, który aktor udzielił na 10 dni
przed kolejną swoją operacją. Jest on
również jednym z bohaterów książki
Marzanny Graff-Oszczepalińskiej
pt. „Odnaleźć dobro”, gdzie w formie
pamiętnika dzieli się osobistymi przemyśleniami o prawdziwym dobru
tkwiącym w człowieku.
Otwarcie w mediach opowiadał o
swojej chorobie, bo wierzył, że dzięki
temu, może dodać otuchy innym osobom, które zmagają się z chorobami.
Chciał dawać im nadzieję. Był honorowym przewodniczącym Stowarzyszenia Chorych na Raka Nerki.
Tak Anna Dymna wspomina zmarłego aktora: W tym drapieżnym świecie, pełnym chamstwa, różnych zagrożeń, takiej ciągłej walki, Krzysiu był
zupełnie inny. On był takim arystokratą ducha. On wszystko, co go spotykało, wszystko, z czym się zmierzał, traktował jako coś takiego, co musi być, a
on sobie z tym poradzi. On był odpowiedzialny, on był bardzo życzliwy,
nigdy nie pozwalał sobie na jakieś
histerie, na jakieś złości.
Mateusz Sawczuk
Spotkanie z Jackiem Feduszką w Książnicy Zamojskiej
skie lub pochodzących z rodzin o niskim statusie społeczno-materialnym.
W ramach wsparcia przeprowadzone
zostaną m. in. zajęcia
wyrównawcze z matematyki, fizyki, geografii, chemii lub języka
angielskiego. Zakończenie projektu zaplanowano na 31 grudnia.
Na początku przyszłego roku poznamy nazwiska zwycięzców naukowych zmagań, którzy popłyną w rejs dookoła świata.
Radio Lublin
denta Miasta Zamościa, który z pasją
opowiadał m.in. o rewitalizacji Zespołu Staromiejskiego i części dzielnicy
Nowe Miasto, darmowym Internecie
i telefonii dla mieszkańców Zamościa.
Zaproszony gość odpowiadał też na
pytania dotyczące swojej historii związanej z miastem, rodziną, ścieżką kariery. Na zakończenie Tomasz Kossowski
zachęcał
młodzież
do w udziału praktykach, stażach zagranicznych, które dają cenne doświadczenie oraz pozwalają spojrzeć
z innej perspektywy na świat.
Anna Maciukiewicz
17 stycznia br. w Galerii Ekslibris
Książnicy Zamojskiej odbyło się spotkanie z doktorem Jackiem Feduszką,
historykiem, wykładowcą, publicystą,
starszym kustoszem Muzeum Zamojskiego, autorem książki
„Zamojszczyzna w kulturze i historii
Polski”.
Wszyscy zainteresowani historią i
kulturą Zamojszczyzny mogli porozmawiać z drem Feduszką na temat jego
najnowszej książki. Ponadto uczestnicy
spotkania dyskutowali o obecnej kondycji kultury w Zamościu. Na koniec
spotkania można było nabyć książkę
tego popularnego zamojskiego historyka oraz zdobyć autorską dedykację.
„Zamojszczyzna w kulturze i historii
Polski” oprócz niezbędnych informacji
posiada mnóstwo ciekawostek, co sprawia, że jest to pozycja obowiązkowa
dla przewodników, uczniów, studentów
oraz wszystkich miłośników Zamościa i
Zamojszczyzny. Książka jest do nabycia we wszystkich zamojskich księgarniach oraz w Muzeum Zamojskim.
Michał Karchut
5
[email protected]
Pół tysiąca osób
w II Zamojskim Dyktandzie!
500 uczniów już 22 lutego br. o godz. 11 rozpocznie zmagania z ortografią. W tym dniu odbędzie się I
etap II Zamojskiego Dyktanda, organizowanego
przez Państwową Wyższą Szkołę Zawodową im.
Szymona Szymonowica w Zamościu i II Liceum
Ogólnokształcące im. Marii Konopnickiej w Zamościu.
Jak mówi dr Ireneusz Piekarski, nauczyciel akademicki zamojskiej PWSZ oraz członek komisji konkursowej II Zamojskiego Dyktanda, liczba zgłoszeń
pozytywnie zaskoczyła organizatorów. W ubiegłorocznej edycji konkursu, w I etapie udział wzięło 247 osób,
w tej edycji – dwa razy więcej. Muszę przyznać, że aż
tylu zgłoszeń się nie spodziewałem... Jak tak dalej pójdzie, to za rok w dyktandzie wystartuje tysiąc osób –
dodaje dr Piekarski. Organizatorzy
przyjęli najwięcej zgłoszeń z powiatu zamojskiego, janowskiego i
lubaczowskiego.
Przypomnijmy, że II Zamojskie
Dyktando skierowane jest do
uczniów szkół
gimnazjalnych
i ponadgimnazjalnych. Podobnie
jak w ubiegłym roku, II Zamojskie
Dyktando będzie podzielone na
dwa etapy. Pierwszy etap odbędzie
się w Zamościu, Biłgoraju, Hrubieszowie, Janowie Lubelskim, Tomaszowie Lubelskim i Lubaczowie.
Etap drugi, czyli finał konkursu, połączony z ogłoszeniem wyników i wręczeniem nagród odbędzie się w
Zamościu.
Wszyscy uczestnicy konkursu otrzymają dyplomy
potwierdzające uczestnictwo w danym etapie II Zamojskiego Dyktanda. Nagrody rzeczowe otrzyma
trzech najlepszych finalistów. Dziesięciu laureatów
otrzyma indeks Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej im. Szymona Szymonowica w Zamościu.
Poniżej prezentujemy informację dotyczącą miejsca przeprowadzenia dyktanda.
ek
I etap II Zamojskiego Dyktanda
22 luty br. – godz. 11.00
Pierwszy konkurs z angielskiego
już w lutym
I etap Konkursu Języka Angielskiego
21 luty br. – godz. 10.00
Koniec ferii zimowych, powrót uczniów do szkół i
zaczyna się… kartkówki, sprawdziany, odpytywanie, a
później egzaminy… Ale jest jeden konkurs, do którego
ponad 300 uczniów dobrowolnie się zgłosiło – Konkurs języka angielskiego, organizowany przez Państwową Wyższą Szkołę Zawodową im. Szymona
Szymonowica w Zamościu.
Pod koniec ubiegłego roku, zamojska PWSZ zaprosiła uczniów szkół ponadgimnazjalnych do wzięcia
udziału w Konkursie Języka Angielskiego. Na zaproszenie odpowiedzieli uczniowie z powiatów: zamojskiego, tomaszowskiego, biłgorajskiego, hrubieszowskiego, janowskiego i lubaczowskiego.
21 lutego br. kadra dydaktyczna filologii angielskiej PWSZ w Zamościu sprawdzi ich umiejętności w
posługiwaniu się językiem angielskim, zdolności komunikowania się, bogactwo słownictwa oraz poprawność gramatyczną. Uczestnicy konkursu będą mieli do
rozwiązania test, na który składają się dwie części: gramatyczno-leksykalna i sprawdzająca umiejętność czytania.
Konkurs jest podzielony na dwa etapy. Miejsce,
w którym odbędzie się pierwszy etap, podajemy poniżej. Etap drugi, czyli finał konkursu, połączony z ogłoszeniem wyników i wręczeniem nagród odbędzie się w
Zamościu.
Wszyscy uczestnicy konkursu otrzymają dyplomy
potwierdzające uczestnictwo w Konkursie Języka Angielskiego. Nagrody rzeczowe otrzyma trzech najlepszych finalistów. Dziesięciu laureatów otrzyma indeks
Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej im. Szymona
Szymonowica w Zamościu.
Obok prezentujemy informację dotyczącą miejsca
przeprowadzenia konkursu.
ek
Z powiatu biłgorajskiego uczestników zapraszamy do:
Liceum Ogólnokształcące w Józefowie
ul. Broniewskiego 14, 23-460 Józefów
Z powiatu biłgorajskiego uczestników zapraszamy do:
Liceum Ogólnokształcące im. ONZ w Biłgoraju
ul. Kościuszki 41/43, 23-400 Biłgoraj
Z powiatu hrubieszowskiego uczestników zapraszamy
do:
Zespół Szkół nr 4 w Hrubieszowie
ul. Dwernickiego 10, 22-500 Hrubieszów
Z powiatu hrubieszowskiego uczestników zapraszamy
do:
Gimnazjum nr 3
ul. Zamojska 16, 22-500 Hrubieszów
Z powiatu janowskiego uczestników zapraszamy do:
Zespół Szkół Zawodowych w Janowie Lubelskim
ul. Ogrodowa 20, 23-300 Janów Lubelski
Z powiatu janowskiego uczestników zapraszamy do:
Liceum Ogólnokształcące
im. Bohaterów Porytowego Wzgórza
w Janowie Lubelskim
ul. Jana Pawła II 1, 23-300 Janów Lubelski
Gazeta „Skafander” sprawuje patronat medialny nad
konkursami PWSZ.
Zachęcamy również innych organizatorów do zgłaszania swoich imprez i wydarzeń, które moglibyśmy
objąć patronatem. Zapewniamy promocję w gazecie
oraz na stronie internetowej.
Podróże dalekie i bliskie
Porzuć wszystko i wyrusz z nami w podróż nie
tylko po Roztoczu, ale również po najdalszych zakątkach świata. Swoimi podróżniczymi wspomnieniami
dzielą się w Katolickim Radiu Zamość w każdy
czwartek po 17:00 (powtórka w sobotę po 12:00)
Lesław Flaga i Jacek Podkościelny.
Wiedza, konkursy, nagrody i humor
Zapraszamy na 90,1 FM
Zadzwoń do programu:
84 638 90 00/ 84 638 90 02
Łukasz Kot
Z powiatu lubaczowskiego uczestników zapraszamy
do:
Liceum Ogólnokształcące
im. Tadeusza Kościuszki w Lubaczowie
ul. Kościuszki 161, 37-600 Lubaczów
Z powiatu tomaszowskiego uczestników zapraszamy
do:
Zespół Szkół Nr 1 im. Bartosza Głowackiego
w Tomaszowie Lubelskim
ul. Wyspiańskiego 8, 22-600 Tomaszów Lubelski
Z powiatu zamojskiego uczniów ze szkół: I LO w Zamościu, II LO w Zamościu i III LO w Zamościu zapraszamy do:
II Liceum Ogólnokształcące
im. Marii Konopnickiej w Zamościu
ul. Partyzantów 68, 22-400 Zamość
Z powiatu zamojskiego uczniów ze szkół: ZSP nr 1 w
Zamościu, ZSP nr 4 w Zamościu, LO Centrum Szkół
Mundurowych w Zamościu, I Prywatne LO w Zamościu, LO w Krasnobrodzie i Zespół Szkół Drzewnych i
Ochrony Środowiska w Zwierzyńcu zapraszamy do:
Z powiatu zamojskiego uczniów ze szkół: ZSP nr 1 w
Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1
im. Oskara Langego w Zamościu
ul. Łukasińskiego 8, 22-400 Zamość
W razie pytań, prosimy o kontakt z Działem Rozwoju
PWSZ w Zamościu – tel. 84/ 638 34 44, e-mail:
[email protected]
Z powiatu lubaczowskiego uczestników zapraszamy
do:
Liceum Ogólnokształcące
im. Tadeusza Kościuszki w Lubaczowie
ul. Kościuszki 161, 37-600 Lubaczów
Z powiatu tomaszowskiego uczestników zapraszamy
do:
Zespół Szkół Nr 2 im. gen. Władysława Sikorskiego
w Tomaszowie Lubelskim
ul. Żwirki i Wigury 3, 22-600 Tomaszów Lubelski
Z powiatu zamojskiego uczniów ze szkół: II LO w Zamościu, ZSP nr 1 w Zamościu, ZSP nr 2 w Zamościu,
ZS w Szewni Górnej, Gimnazjum w Sitańcu, Gimnazjum nr 1 w Zamościu, Gimnazjum w Bodaczowie, I
LO w Zamościu, Publiczne Gimnazjum w Średniem
Dużem, ZS w Żdanowie, zapraszamy do:
II Liceum Ogólnokształcące
im. Marii Konopnickiej w Zamościu
ul. Partyzantów 68, 22-400 Zamość
Z powiatu zamojskiego uczniów ze szkół: I Prywatne
LO w Zamościu, III LO w Zamościu, ZS nr 1 w Szczebrzeszynie, ZSP nr 3 w Zamościu, ZSO w Krasnobrodzie, zapraszamy do:
Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych nr 3 w Zamościu
ul. Zamoyskiego 62, 22-400 Zamość
W razie pytań, prosimy o kontakt z Działem Rozwoju
PWSZ w Zamościu – tel. 84/ 638 34 44, e-mail:
[email protected]
Sukces tancerzy Zamojszczyzny
9 par ZPiT „Zamojszczyzna” w dniach 15-16
stycznia 2011 brało udział w VII Ogólnopolskim Turnieju Tańców Polskich o Puchar Profesora Mariana
Wieczystego, Kraków-Wieliczka 2011.
W kategorii II B na 16 startujących 1. miejsce zdobyła para Joanna Ciuraszkiewicz i Karol Hildebrand, 2. miejsce oraz awans do klasy A – para Zofia
Barnowska i Mikołaj Mokrzyński, 5. miejsce – Katarzyna Mach i Kamil Pikor.
W kategorii III B na 18 startujących par 3. miejsce
oraz awans do klasy A zdobyła para Katarzyna Mokrzyńska i Dawid Kowalczuk, 4. miejsce – Patrycja
Wszoła i Kamil Pupiec.
A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy
nie gęsi, iż swój język mają.
Mikołaj Rej
6
www.skafander.info
Artysta-pedagog
Marek Sołowiej
Miniony rok 2010 był udanym okresem w działalności artystycznej Marka Sołowieja. Artysta jest twórcą dojrzałym, ciągle kreatywnym, poszukującym nieustanne nowych wypowiedzi
malarskich. Marek Sołowiej ma znaczący dorobek artystyczny. Stale uczestniczy w kalendarzu wystawienniczym
Polski oraz Europy. Wystawy indywidualne malarstwa w Hiszpanii, Niemczech, Bratysławie czy Rotterdamie
dobitnie świadczą, że mamy do czynienia z malarzem ambitnym i znanym na
salonach wystawienniczych.
W 2010 roku miała miejsce kolejna
interesująca już 42 wystawa indywidualna malarstwa tym razem w Galerii
„KIERAT” Związku Polskich Artystów
Plastyków w Szczecinie. Na wystawie
Marek Sołowiej zaprezentował ponad
40 prac olejnych z ostatnich 3 lat. Było
to bardzo ważne wydarzenie - jak mówi
artysta - ponieważ każdy pokaz jest bardzo osobistym przeżyciem emocjonalnym, a ponadto wystawa towarzyszyła
obradom Jury 23 Festiwalu Polskiego
Malarstwa Współczesnego. Festiwal
jest bardzo ważnym prestiżowym wydarzeniem artystycznym pokazującym
kondycję polskiego malarstwa współczesnego.
W recenzji wystawy historyk sztuki Hanna Maziarczyk pisze: Twórczość Sołowieja jest znana w środowisku artystycznym Szczecina. Artysta
uczestniczył w Festiwalach Współczesnego Malarstwa Polskiego oraz prezentował swoje prace pastelowe na
wystawach zbiorowych Międzynarodowego Biennale Pasteli na Zamku Książąt Pomorskich w Szczecinie. Obecna
ekspozycja jest pierwszym indywidualnym pokazem malarstwa artysty w tym
regionie .
Prace Sołowieja wzbudziły bardzo
duże zainteresowanie. Kompozycje malarskie zestawione w cykle tematyczne
wyraźnie określają charakter i temperament malarza. Obrazy inspirowane
pejzażem o zdecydowanej kolorystyce w
często czystych, nasyconych czerwieniach, brązach czy złocieniach , w kontrastach z błękitami i zieleniami zesta-
wione z formami zaczerpniętymi z pejzażu
dobitnie prowokują
odbiorcę. Paleta wyrafinowanych zdecydowanych płaszczyzn
barwnych często podzielonych poziomami
i pionami dynamizuje
płaskość obrazu, a
symbolika form wciąga w ramy oglądanego obszaru. Ważnym i
bardzo istotnym elementem całej ekspozycji są tytuły obrazów,
które stanowią element równoważny –
samodzielny, a zarazem integralny z pracą
jak np. z cyklu pejzaż
polski „Szkolenie dla
bezrobotnych Polek”,
czy „Egzamin na obywatela”
lub
„Spowiedź po polsku”.
Kolekcja jest wyraźnie określonym
sformułowanym plastycznie projektem
stanowiącym o bardzo dużej wrażliwości Marka Sołowieja na problematykę
współczesnych dążeń, dysonansów czy
paradoksów społeczno-cywilizacyjnych.
Jednocześnie profesjonalizm i dojrzałość artystyczna malarza sprawia ,że
spójność przekazu artystycznego bez
zbędnego gadulstwa i dekoracyjności
manifestuje świadomość malarskiego
znaku, własnej wyobraźni. Wystawa
obrazów Marka Sołowieja w Galerii
ZPAP Kierat w Szczecinie to kolejny
etap rozwoju i poszukiwania nowych
dróg twórczych tego artysty ważnego
procesu. To malarstwo rzetelne, precyzyjne. Artysta nie pozostawia nic przypadkowi. Konsekwentnie opracowuje
każdy detal malarskiej powierzchni,
operuje narzędziem ukształtowanym
przez siebie, przedmiotowością bez formuł. Malarstwo na bardzo dobrym poziomie artystycznym, ambitne i wciągające w dialog z obrazem, a zarazem nie
narzucające niczego. Obrazy z doniosłością zapraszają do percepcji oraz
analizy formalnej natomiast warstwa
semantyczna skłania do głębokiej refleksji i to właśnie kwalifikuje Marka
„Niedostępne miasto” akryl/olej
„JP 2 Pielgrzym Narodów II” pastel/olej/kart/canson
Sołowieja do reprezentatywnej grupy
współczesnych polskich artystów malarzy”.
Marek Sołowiej uczestniczył w ponad 250 wystawach zbiorowych w kraju i za granicą. Jest laureatem wielu
konkursów malarskich. Otrzymał dwukrotnie stypendium artystyczne Ministra Kultury. Natomiast w 2010 roku z
kilkunastu wystaw zbiorowych, w których uczestniczył artysta podkreśla
udział w ważnej dla niego wystawie pt.
„Barwy Małopolski dla Jana Pawła
II”. Malarz został zaproszony do udziału w wystawie do grupy artystów polskich i europejskich . Ekspozycja została zbudowana w oparciu o przesłanie
Ojca Świętego do Artystów – O powołaniu artystycznym w służbie piękna.
Wystawa ta pokazywana była już w
Krakowie, Wieliczce i na Zamku w
Wiśniczu, a w obecnym 2011 r. będzie
pokazywana w salonach wystawienniczych Europy . Na tej wystawie Marek
Sołowiej pokazuje dwa obrazy pt. „ Jan
Paweł II – Pielgrzym narodów świata”.
Obrazy te są początkiem nowego cyklu
prac zatytułowanych „ Psalmy przyszłości”, który maluje od 3 lat.
Zajmowanie się malarstwem – mówi
Marek Sołowiej to także nieustająca
konfrontacja i rywalizacja artystyczna –
nieunikniony element towarzyszący
artystom nie tylko sztuk plastycznych.
Od wielu lat artysta bierze aktywny
udział w Międzynarodowym Biennale
Pasteli – bardzo ważna niezmiernie
duża organizacyjnie i internująca wystawa artystów z całego świata. Zainteresowanie techniką malarstwa pastelowego wzrasta i konkursem także, na
wystawę docierają prace artystów z 25
krajów świata. Sołowiej jest laureatem
I Międzynarodowego Biennale Pasteli,
otrzymał GRAND PRIX – główną nagrodę za dwa obrazy z cyklu – pejzaż
polski – obecnie w kolekcji Muzeum
Pasteli Współczesnych w Nowym Sączu. W minionym roku zakwalifikowano także pracę artysty pt. „Brak wolnych miejsc” – z cyklu pejzaż polski.
Wystawa jest pokazywana w wielu galeriach w Polsce m.in. w Warszawie,
Poznaniu, Krakowie, Wrocławiu, Zakopanem, Nowym Sączu i innych galeriach w Holandii, Danii, Słowacji czy
Rosji.
Mówiąc o konkursach także bardzo
ważnym wydarzeniem działalności ar-
tystycznej w 2010 roku jest kolejny
udział Sołowieja w 23 Festiwalu Polskiego Malarstwa Współczesnego w
Szczecinie. Jest to jeden z najstarszych
bardzo prestiżowych festiwali malarstwa w Polsce o ogromnym zainteresowaniu artystów. Na Festiwal zgłoszono
884 prace 342 polskich malarzy w tym
również mieszkających w Holandii,
Norwegii, Szwajcarii, Anglii i Włoszech. Do wystawy zakwalifikowano
136 prac 90 twórców w tym prace Sołowieja. Wystawa 23 FPMW to wystawa pokoleniowa pokazująca obecne
tendencje i kierunki rozwoju malarstwa
polskiego. Marek Sołowiej na wystawie jest jedynym reprezentantem regionu lubelskiego. Oczywiście to duża satysfakcja, a zarazem motywacja do dalszej pracy – mówi malarz. Sołowiej
uczestniczy także w aukcjach promocyjnych Okręgu Warszawskiego Związku Polskich Artystów Plastyków oraz w
aukcjach charytatywnych organizowanych przez różne organizacje pozarządowe.
Malarz ma bardzo rozbudowane plany na 2011, pasja malowania towarzyszy mu nadal , to jest ważne, ale zarazem bardzo odpowiedzialne wobec
samego siebie i jego odbiory. Jak na
razie ta odpowiedzialność kształtuje się
na wysokim poziomie a sukcesy artystyczne Marka Sołowieja skupiły wokół
jego malarstwa stałych odbiorców. Ponadto współpracuje on z galeriami w
Warszawie, Poznaniu, Łodzi, Lublinie i
innymi. Nadmienię, że w 2011 roku
będzie można zobaczyć jego prace w
Zamościu na kolejnej wystawie indywidualnej w BWA Galeria Zamojska.
Marek Sołowiej mówi: (...) za cel
stawiam sobie tworzenie subiektywnych, oryginalnych wypowiedzi nie ulegających żadnym nakazom, bądź obowiązującym w tym lub innym okresie
czy środowisku kanonom. Oryginalność
– synteza – doniosłość – to triada, do
której zmierzam nieustannie – to powiedziałem u progu swojej działalności
artystycznej i nadal temu jestem wierny.
Marek Sołowiej jest aktywnym malarzem z ustabilizowaną pozycją artystyczną niech zatem cele i realizowane
projekty przyniosą kolejne sukcesy
artystyczne w 2011 roku. Zapraszam
do odwiedzenia strony:
www.solowiej.com.pl
Oprac. M. Beholder
7
[email protected]
Perspektywy kolonizacji Księżyca
Księżyc – najbliższy sąsiad i naturalny satelita naszej planety – posiada szereg obiecujących cech typujących
go do pierwszych działań człowieka mających na celu kolonizację przestrzeni kosmicznej. Obecność wielu
surowców na jego powierzchni napawa optymizmem, istnienie tych substancji zostało potwierdzone przez
sondy orbitujące wokół naszego satelity.
Srebrny Glob posiada wiele bogactw naturalnych zdolnych do zapewnienia rozwoju i ekspansji cywilizacji,
m.in. potężne złoża izotopu helu o nazwie Hel-3, który może okazać się paliwem przyszłości. Izotop ten zawiera
więcej energii niż jakiekolwiek paliwa
stosowane dotychczas w reaktorach
atomowych i w reakcji z deuterem można z niego otrzymywać olbrzymie ilości
ciepła. Ze skał księżycowych można
wytwarzać tlen do oddychania dla przyszłych mieszkańców, a z lodu wodnego
zgromadzonego na biegunach – wodór i
tlen do napędu rakiet. Na Księżycu
znajdują się złoża wielu innych pierwiastków i substancji, których zasoby
na Ziemi ulegają stopniowemu wyczerpaniu. Księżyc nie posiada atmosfery,
stąd możliwość produkcji energii elektrycznej za pośrednictwem baterii słonecznych wydaje się być szczególnie
wskazana.
Pokojowe wykorzystanie surowców
z Księżyca będzie zależało od wielu
czynników społecznych, politycznych i
gospodarczych. Ważna jest współpraca
międzynarodowa i przyśpieszenie prac
nad prototypami pierwszych samowystarczalnych „baz księżycowych” [fot.1]. Niewątpliwie poważnym, jeżeli nie najpoważniejszym problemem jest zbyt wysoki koszt wynoszenia statków kosmicznych za pośrednictwem rakiet nośnych. Dlatego podstawową kwestią jest opracowanie tańszego systemu napędowego wielokrotnego wykorzystania o parametrach
przewyższających możliwości dzisiejszych rakiet i rakietoplanów. Przy obecnym poziomie technicznym lot na Księżyc trwa kilka dni, jednak przy użyciu
odpowiednich technik napędowych
będzie trwał kilka godzin lub nawet
liczony będzie w minutach. Być może
w niedalekiej przyszłości statki kosmiczne używane do lotów księżycowych i eksploracji kosmosu nie będą
napędzane silnikami rakietowymi, a
siłami
magnetycznymi
(wykorzystującymi siłę Lorentza), silnikami bezwładnościowymi, lub wykorzystają sztucznie wytworzone interakcje grawitacyjne. Do tego czasu większość produktów potrzebnych do życia
na Srebrnym Globie będą musiały być
wytwarzane na miejscu.
Pocieszający jest fakt, że start rakiet z Księżyca będzie ułatwiony, gdyż
przyśpieszenie grawitacyjne na jego
powierzchni jest sześć razy mniejsze
niż na Ziemi. Jest to ważne kryterium
przy rozpatrywaniu kolejnych etapów
załogowych misji kosmicznych. Już
dziś wiele mówi się o tym, że Księżyc
stanie się stacją uzupełniania paliwa w
lotach na Marsa.
Kolejnym problemem przyszłej
eksploracji Księżyca jest jego znikome
pole magnetyczne: nie będzie ono chronić osadników przed wiatrem słonecznym i bezpośrednim bombardowaniem
przez odłamki skalne. Dlatego schrony
budowane na potrzeby kolonistów będą
musiały mieć solidną konstrukcję lub
ich lokalizacja zostanie przeniesiona
pod powierzchnię Srebrnego Globu
[fot.2].
Księżyc ze swoim potencjałem jest
obecnie najlepiej poznanym ciałem
niebieskim. Na dobrą sprawę jest jednocześnie jedynym obiektem dostępnym od zaraz do eksploracji przez człowieka. Technologia, która pozwala na
loty na Srebrny Glob jest znana od
czterdziestu lat poprzez załogowe misje
amerykańskiego programu kosmicznego Apollo [fot.3]. Kiedy na Księżycu
powstaną miasta i kopalnie – co jest
prawdopodobnie tylko kwestią czasu –
ludzie zyskają alternatywę dla życia na
Ziemi, co z kolei zaowocuje wypracowaniem nowych technologii na potrzeby „księżycowego osadnictwa”. Zjawisko to sprawi, że nasza cywilizacja
znacznie wzmocni się ekonomicznie
poprzez rozkwit handlu surowcami.
Rozwój infrastruktury księżycowej potrwa zapewne dziesiątki, jeżeli nie setki
lat. Jednak patrząc na korzyści, które
mogą faktycznie stać się kołem zamachowym dla gospodarki światowej,
wydaje się to słusznym kierunkiem
będącym spełnieniem marzeń milionów.
Obecnie wiele państw wysokorozwiniętych takich jak Stany Zjednoczone, Chiny czy Japonia planuje powrót
człowieka na Księżyc wraz z założeniem prawdziwych baz księżycowych.
Dotychczas skupiają się na bezzałogowych misjach zrobotyzowanych badających teren pod przyszłe misje załogowe. Zainteresowanie Srebrnym Globem
prawdopodobnie już w najbliższych
dekadach przerodzi się w konkretne
działania, których finałem będzie możliwość podróży na Księżyc dla każdego
mieszkańca naszej planety. Powrót na
Księżyc…
Dziś wspominamy słowa ostatnich
„lunonautów” misji Apollo 17, którzy
cztery dekady temu stąpali po Srebrnym Globie [fot.4]: Widzieliśmy obraz
piękniejszy niż księżycowe skały i ciemne kratery. Widzieliśmy Błękitną Planetę. Ujrzeliśmy Ziemię w bezmiarze czerni przestrzeni, drobną planetę z zadziwiającym bogactwem form życia – naszą planetę. I uświadomiliśmy sobie, że
w całym Wszechświecie jest to wciąż
najlepsze miejsce do życia…
Autor: Szymon Howorus
www.zsma.pl
8
Porozmawiajmy o…
Rozmowa z doktorem habilitowanym
Wacławem Pyczkiem o miłości
W dziale „Porozmawiajmy o…” za cel
obraliśmy sobie poruszać tematy uniwersalne, które nigdy się nie zatrą, nie
przeterminują, takie, do których warto
nieustannie powracać. Mamy nadzieję, że nasze rozmowy będą impulsem
do rozwijania przedstawionych zagadnień, będą dla Was pretekstem do własnych przemyśleń bądź ciekawych
dyskusji.
Tym razem podjęliśmy temat miłości.
Naszym gościem na antenie Katolickiego Radia Zamość był wykładowca
filologii polskiej PWSZ Zamość, historyk literatury romantyzmu, dr hab.
Wacław Pyczek. Poniżej prezentujemy
zapis naszej rozmowy.
Panie Profesorze, od wieków ludzie
zastanawiają się, co to jest miłość. Pisząc wiersze i książki, malując obrazy,
próbują jakoś opisać to zjawisko,
nadać kształt miłości. A jak Pan Profesor definiuje miłość?
O miłości powiedziano już tak dużo
i mówi się wciąż, patrząc na to doświadczenie, które jest jednym z fundamentalnych zagadnień, problemów historii ludzkiej, próbuje się to definiować z różnych
stron. O miłości może mówić każdy,
nawet małe dziecko ma do tego prawo.
Szkołą miłości jest rodzina, i tutaj absolutnie nie czuję się jakimś mistrzem.
Mógłbym mówić o swoich bankructwach, ale także o rzeczach pozytywnych, jeśli chodzi o osobisty aspekt. Dla
mnie miłość jest przede wszystkim darem, jest darem Pana Boga, jest łaską,
i dotyczy tutaj wszystkich, ponieważ Bóg
kocha każdego bez wyjątku. To też jest
jakiś stan, dyspozycja, doświadczenie,
relacja, która tak bardzo łączy się z tą
emocjonalną stroną człowieka, z dyspozycją serca. Miłość pokazuje, że człowiek nie jest sam. Nawet, gdy mu się
wydaje, że jest sam, doświadcza tej samotności, to gdzieś tkwi w nim ten paradygmat, ta podstawowa prawda, że jest
kochany przez Pana Boga. Nawet, jak
o tym zapomina, czy nie chce o tym usłyszeć. Wszyscy mają prawo do miłości, do
bycia kochanym, do tego, żeby kochać.
Kto miłości nie zna, ten żyje szczęśliwy,
i noc ma spokojną, i dzień nietęskliwy –
powiedział Gustaw w czwartej części
„Dziadów” Adama Mickiewicza. Ale
czy rzeczywiście można żyć bez miłości i być bez niej szczęśliwym?
Przywołany tutaj Mickiewiczowski bohater jest przede wszystkim głęboko zraniony przez tzw. nieszczęśliwą miłość, która
jest bardzo widoczna, popularna w okresie romantyzmu, występuje w wielu
utworach, i takie doświadczenia się zdarzają. Ale można by pytać, czy to jest
właściwie doświadczenie miłości, czy
tylko pewne głębokie, ale jednak nieuporządkowane, poruszenie emocjonalne.
Takie chyba jest doświadczenie Gustawa.
Może to też jest takie potraktowanie idolatryczne miłości, to znaczy, że miłość
ma wymiar absolutny. Bo jeśli to doświadczenie ma zakorzenienie w miłości
Pana Boga, to tutaj mimo trudnych doświadczeń cierpienia jest możliwy jakiś
ład, jest możliwe doświadczenie szczęścia. Padło pytanie: czy można żyć bez
miłości i być bez niej szczęśliwym? Przekonany jestem, że raczej nie, raczej
wszystko, co istnieje jest zanurzone
w miłości. Gdyby człowieka przestał
kochać Bóg, co nie jest możliwe, człowiek przestałby istnieć. Jeśli ktoś doświadcza miłości, to jest szczęśliwy. To
są rzeczy, które się pokrywają, łączą się
ze sobą. Owszem, można doświadczać
www.skafander.info
różnego rodzaju trudności, cierpienia,
ale doświadczenie miłości też ma swoją
dynamikę. Człowiek odkrywa prawdę
o tym, że jest kochany.
Do jakich wypaczeń może prowadzić
głód kochania?
Ten głód jest powszechny, człowiek pragnie być kochanym, pragnie to widzieć
i pragnie kochać. Tutaj można pobłądzić
w tym pragnieniu, można ulec takim czy
innym podszeptom, przede wszystkim
można dać posłuch temu pierwotnemu
kłamstwu demona, że Bóg cię nie kocha,
że Bóg jest potworem, że chce ograniczyć twoją wolność. Człowiek wówczas
jeśli da się oszukać… tego doświadczamy na co dzień w różnych sytuacjach.
Szukamy gorączkowo miłości, żeby potwierdzić rację swojego istnienia, i to
dotyczy właściwie wszystkich niezależnie od wieku. Obserwuję to u ludzi starszych, takich, którzy żyją w rodzinach,
małżeństwach, ale także spotykam to
u osób, które są samotne, a nawet u duchownych, którzy są normalnymi ludźmi
i też stają wobec tego problemu miłości.
To gorączkowe szukanie może doprowadzić nawet do różnych dewiacji, destrukcji osobowości, do jakiejś frustracji, i my
wiemy, że zdarzają się czasem rzeczy
straszne, jakieś momenty perwersji czy
nawet tragiczne doświadczenia. Doświadczenie tego głodu miłości często
łączy się z grzechem, czyli z kategorią
mało obecną dziś w mediach czy w życiu
publicznym, a przecież odgrywającą
ważną rolę w życiu człowieka. Świat
wciąż układa te swoje kolejne „kroniki
wypadków miłosnych”.
Już Pan Profesor powiedział, że właściwie każdy człowiek ma prawo do miłości. Jeszcze zechcę trochę „podrążyć”
ten temat. Mamy często do czynienia
z różnymi ludzkimi nieszczęściami, jak
morderstwa, molestowania, wykorzystywanie seksualne dzieci przez rodziców, różne tego typu sytuacje. Wobec
tego w niektórych osobach może rodzić
się bunt i to pytanie, które ja teraz
zadaję: czy bezwzględnie każdy zasługuje na miłość?
Jestem przekonany, że tak. Bo miłość to
także, a może przede wszystkim, przebaczenie. My doświadczamy wciąż swoich
ograniczeń, doświadczamy słabości. Mówiliśmy tutaj o rzeczach trudnych, a teraz
pan mówi o takich strasznych. Ja widziałem takie momenty, kiedy stosunkowo
młode osoby były w stanie wybaczyć
swoim bliskim zbrodnie popełnione wobec nich, chodzi o wykorzystywanie seksualne. Słyszałem kiedyś wypowiedź
pewnej dziewczyny, która mogła mówić
o swoim ojcu, który zniszczył jej życie,
zniszczył, ale mogła mu wybaczyć.
Oczywiście, że to nie stało się automatycznie, tylko musiała przeżyć bardzo
głębokie nawrócenie. To doświadczenie
było jej potrzebne.
Słyszałem też publiczną wypowiedź osoby duchownej, która miała podobne doświadczenie. Ta jego wypowiedź była
przejmująca i było to bardzo mocne
świadectwo, dlatego myślę, że wielu
osobom to pomogło, mimo że sama materia tej sprawy jest ciężka, szokująca.
Ale przecież ta potrzeba wybaczenia jest
konieczna, żeby żyć, żeby funkcjonować
w rodzinie, małżeństwie. Doskonale
o tym wiem, bo też żyję w małżeństwie,
też mam dzieci i widzę, że relacje między
dziećmi są trudne, że te relacje z bliską
osobą także mają różne momenty, że są
napięcia z różnych powodów, czasem są
jakieś zewnętrzne motywy, ale wiele razy
jest to po prostu doświadczenie naszej
własnej słabości, naszego grzechu i tego,
że dajemy się oszukiwać, dajemy się
zwodzić.
Jak Pan Profesor sądzi, dlaczego wielu
osobom, również tym, które deklarują
się jako katolicy, tak trudno przestrze-
gać Jezusowego przykazania miłości: Miłuj
bliźniego swego, jak
siebie samego (Mt 22,
39)?
To przykazanie jest
przecież w Starym Testamencie. O miłości
bliźniego – to jedno
z tych najważniejszych
przykazań. Sobór Trydencki to przykazanie
umieścił jako taki dodatek do Dekalogu, tymczasem jest to, można
powiedzieć, pierwsze
przykazanie. I przychodzi nam rzeczywiście
trudno kochać. Powtarzam, trudno przychodzi kochać tą drugą
osobę, która jest bardzo
blisko. Chrześcijaństwo stawia tutaj poprzeczkę maksymalnie wysoko. Jest to
także przykazanie miłości nieprzyjaciół,
tych, którzy niszczą twoje czy moje życie. I taka miłość jest po prostu niemożliwa bez tego zakorzenienia w łasce, to
znaczy, niemożliwa jest bez skorzystania
z tej mocy, jaką daje Zmartwychwstały
Chrystus. Trzeba tego po prostu doświadczyć w życiu. To jest możliwe, to nie jest
żadna retoryka. Ja, żyjąc już trochę, mogłem wiele razy przekonać się o tym, że
autorem miłości, autorem tego chcenia
w nas dobra jest Bóg. I Pismo poucza nas
właśnie, że Bóg przygotował dobre
uczynki, aby ludzie je pełnili (por.
Ef 2, 10). Ale pełnili je Jego mocą. I wtedy jest to możliwe. Natomiast w życiu,
nawet jeśli pamiętamy o przykazaniu
jako formule, jakimś nakazie, to pamiętanie o tym nie zawsze wystarcza. Są momenty trudne, momenty prób. I wówczas
jeśli nie mamy tego doświadczenia wiary, które koresponduje z doświadczeniem
miłości, to spełnianie tego przykazania
jest trudne.
Mówimy tutaj o takim zakorzenieniu
w Biblii, tymczasem świat współczesny
serwuje nam mnóstwo miłosnych piosenek, komedii romantycznych, melodramatów... Na billboardach często
widzimy uśmiechnięte rodziny, a już
niedługo, bo 14 lutego wielu młodych
ludzi będzie obchodzić Walentynki.
Czy miłość nie stała się produktem na
sprzedaż i czy słowo „miłość” nie jest
dziś nadużywane?
Czasem żeby trochę sprowokować czy
zszokować, nie tylko studentów, ale
w ogóle swoich rozmówców, mówię, że
miłość jest najbardziej deficytowym towarem w świecie. Wszyscy jej pragną,
szukają i… no i właśnie, nie można jej
kupić. Oczywiście ta merkantylizacja
życia, ten duch komercji niszczą miłość.
Św. Franciszek w średniowieczu wołał,
że miłość jest niekochana. Dziś możemy
to samo powtórzyć, możemy dodać jeszcze, że miłość jest niszczona. I to właśnie
pieniądz jest tą rzeczywistością, która
niszczy miłość.
Miłość potrzebuje jakby sposobu, żeby
się uzewnętrznić. Jedną z form takiej
właśnie ekspresji miłości jest też doświadczenie z pieniądzem, to znaczy
wyrzekanie się dóbr, pomoc potrzebującym, dzielenie się swoim groszem, swoimi dobrami z tymi, którzy ich potrzebują. To jest właśnie doświadczenie miłości. Natomiast to, co się dzieje w sferze
reklamy… Tam, gdzie jest dużo szumu,
myślę, że jest mało miłości.
Panie Profesorze, a teraz trzy pytania
związane z literaturą. Najpiękniejsze
dzieło o miłości to…?
Nie jest to takie proste. Możemy wymieniać dużo utworów, gdzie temat miłości
jest eksponowany, takich jak: „Romeo
i Julia” Szekspira, „Sonety do Laury”
Petrarki, „Cierpienia młodego Wertera”
Goethego. Ale też takie właśnie jak
„Zbrodnia i kara” Dostojewskiego,
„Listy” Zygmunta Krasińskiego czy
„Dziennik uwodziciela” Kierkegaarda.
Tutaj wspominaliśmy już Mickiewicza,
niechże więc będzie „Dziadów cz. IV”.
Również teksty biblijne, takie jak: List
św. Pawła do Koryntian (chodzi
o „Hymn o miłości”), Ewangelie, zwłaszcza „Ewangelia Janowa”, gdzie są przejmujące sceny, choćby dialog Jezusa
z Piotrem o miłości nad Jeziorem Galilejskim. Ale są też teksty, które pokazują
jakby tą niemożność kochania czy te
nadużycia, właśnie u wspominanego tutaj
Dostojewskiego, jak w słynnym opowiadaniu „Łagodna”. Tych tekstów jest dużo, ja bym jednak kierował uwagę głównie do tekstów biblijnych.
A bohater literacki, który kochał
prawdziwie?
To może byłoby śmieszne, gdybym
wskazał na księcia Myszkina z „Idioty”
Dostojewskiego – to też taka trochę prowokacja. Ale wskazywałbym przede
wszystkim na świętych: Franciszka czy
Faustynę. Pamiętajmy jednak, że konstrukcje w utworach literackich są fikcją,
tym niemniej są bardzo sugestywne.
Najpiękniejszy erotyk okresu romantyzmu?
Może wymienię dwa i to z polskiego
romantyzmu. Wiersz Adama Mickiewicza zaczynający się od słów: „Precz
z moich oczu!...” i utwór Juliusza Słowackiego „Rozłączenie”.
Słynny holenderski malarz Vincent
van Gogh powiedział: Kochać to także
umieć się rozstać. Umieć pozwolić komuś odejść, nawet jeśli darzy się go wielkim uczuciem. Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu, zaborczości, jest skierowaniem się ku drugiej osobie, jest pragnieniem przede wszystkim jej szczęścia,
czasem wbrew własnemu. Czy miał rację?
Myślę, że generalnie tutaj tak. Vincent
van Gogh był idealistą, przynajmniej
w tych swoich deklaracjach, miał te momenty szczerych pragnień, bardzo poważnych. I jego myślenie było mocno
zakorzenione w doświadczeniu Ewangelii. Na początku chciał zostać pastorem,
miał pewne trudności, odsłaniają to jego
listy, które kiedyś rzetelnie studiowałem.
Pisał w trzech językach: po angielsku,
francusku i holendersku. Szukał tej miłości u kobiet, często w sposób dramatyczny, także u prostytutek, ale to pokazuje tą
żarliwość w poszukiwaniu miłości, nawet
jeśli błądził. Natomiast zacytowane słowa są taką deklaracją pokazującą, że
miłość nie może korespondować z egoizmem, z czymś, co jest jej przeciwieństwem. Egoizm niszczy miłość.
Rozmawiali Naczelni
Audycja do odsłuchania również
na stronie www.skafander.info
9
[email protected]
głównym pokazu będą akrobacje samolotowe solowe i grupowe. Widzom zaprezentują się
m.in. czeska grupa The Flying Bulls
Aerobatics Team, niezwykle widowiskowy wirtuoz akrobacji samolotowej
Jurgis Kairys, Grupa Akrobacyjna
Żelazny oraz ekipy aeroklubów regionalnych. Organizatorzy zapewniają, że
poziom pokazów nie będzie niższy niż
w 2010 roku.
Podobnie jak w roku ubiegłym na
terenie imprezy będzie usytuowana
wystawa samolotowa i motoryzacyjna.
W programie znajdą się także pokazy
modelarskie, skoki spadochronowe,
występy zespołów muzycznych i program dla dzieci.
Latamy w czerwcu!
Po sukcesie Zamojskiego Festynu
Lotniczego Zamość – Mokre 2010,
który odbył się 8 maja ubiegłego roku, Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa im. Szymona Szymonowica w
Zamościu postanowiła po raz kolejny
zorganizować imprezę lotniczą na
terenie lotniska Mokre, k. Zamościa.
W tym roku Festyn Lotniczy odbędzie się 11 czerwca. Współorganizatorem imprezy jest Aeroklub Ziemi
Zamojskiej.
Organizatorzy dokładają wiele starań, aby tegoroczny Festyn Lotniczy
zebrał równie dobre recenzje. Punktem
Nowym punktem programu będzie seminarium naukowe „Samolot czy samochód – paradygmat współczesności”, dotyczące innowacji i transferu
technologii w branży mechanicznej i
lotniczej. W seminarium udział wezmą
przedstawiciele
uczelni
wyższych
kształcących w dziedzinach nauk technicznych i przedsiębiorstw związanych
z mechaniką samochodowo-lotniczą.
Przypomnijmy, że zamojska PWSZ
kształci specjalistów z zakresu mechaniki i budowy maszyn, w specjalnościach m.in. pojazdy samochodowe,
eksploatacja samolotów i śmigłowców.
Za organizację Zamojskiego Festynu
Lotniczego Zamość – Mokre 2010,
Ekspresja na płótnie
W piątek 28 stycznia, miał miejsce
uroczysty wernisaż malarstwa Marka i Agnieszki Rzeźniak w BWA
Galerii Zamojskiej.
Marek Rzeźniak – artysta malarz,
przedstawiciel zamojskiego środowiska plastycznego, obchodzi 40-lecie swojej pracy
twórczej. Artysta od początku swojej drogi
twórczej, wierny jest
nurtowi ekspresji, swobodnej i nie pozbawionej
emocji wypowiedzi na
płótnie. W sensie formalnym można działania
malarza przyrównać do
dokonań francuskich
fowistów, dla których
Zimowy Biwak Szkoleniowy
Skierbieszów, 18-21.01.2011
Dla harcerzy z zamojskiego
hufca ZHP czas zimowego
wypoczynku był jednocześnie
okresem wytężonej pracy nad
rozwojem osobistym i umiejętnościami harcerskich oraz
sposobnością do poznania nowych
ciekawych miejsc. Wszystko to dzięki
uczestnictwu w zimowym biwaku zorganizowanym w jednym z najbardziej
urokliwych zakątków naszego regionu,
oddalonym o ok. 20 km od Zamościa
Skierbieszowie.
Na biwak wybrali się: 13 ZDSH
„Ignis” z drużynową pwd. Weroniką
Lal, 10 ZDH „Nietykalni” z pwd. Natalią Bosiak, 69 Grunwaldzka DHiSH
„Pyszczydła” z pwd. Moniką Jakubiak i wspaniałą komendantką biwaku
głównym imperatywem były zagadnienia kolorystyczne, traktowanie koloru w sposób abstrakcyjny.
Marek Rzeźniak pozostaje jednak
wierny naturze. Głównym tematem
jego prac jest roztoczański pejzaż,
choć pojawiają się w nim charakterystyczne dla twórcy symbole, takie jak
strachy czy samotny krzyż. Sam bar-
dzo często podkreśla, że uwielbia
przestrzeń i najlepiej odpoczywa przebywając w ulubionej miejscowości
Szur – miejscu powstawania obrazów,
otoczonym pejzażami Roztocza.
Na wystawie prezentujemy retrospektywę dzieł artysty. Można jednocześnie zaobserwować jego twórczą
drogę zaczynającą się od prac powstałych zaraz po ukończeniu krakowskiej
ASP, aż po obrazy współczesne.
Agnieszka Rzeźniak – córka Marka
– dopiero wstępuje na artystyczną
ścieżkę. Prezentuje liryczne i delikatne
kompozycje inspirowane starą fotografią, w których prowadzi poetycki dialog z przeszłością.
Zapraszamy na wystawę i finisaż
25 lutego o godz. 17.00.
uczelnia została nominowana do nagrody „Lotnicze Orły” w kategorii
„Promotor Roku”, gdzie zajęła 3. miejsce.
Organizatorzy Festynu Lotniczego
zapraszają do współpracy bractwa motocyklowe, stowarzyszenia motoryzacyjne i spadochronowe, modelarzy lotniczych, kartingowców oraz inne osoby
i instytucje chcące włączyć się w organizację imprezy. Zainteresowanych
współpracą, prosimy o kontakt:
PWSZ – tel. 84/ 638 34 44, e-mail:
[email protected]
Aeroklub – tel. 84/ 616 92 59, e-mail:
[email protected]
EK
Fot. Radosław Nowakowski
W Zamościu będzie kasyno
Zamojscy radni wyrazili zgodę na
uruchomienie kasyna w Zamościu. Z
wnioskiem o zaopiniowanie lokalizacji
kasyna wystąpiła warszawska firma
Casino Platinium Sp. z o.o. Sprawa
stanęła na poniedziałkowej sesji Rady
Miasta. Za pozytywnym zaopiniowaniem wniosku opowiedziało się 12
radnych, 8 było przeciw, 2 wstrzymało
się od głosu.
Kasyno powstanie w nowym, pięciogwiazdkowym hotelu, który buduje
się przy ul. Koszary 7 w Zamościu.
Będzie tam można zagrać m.in. w
Black Jacka, pokera i ruletkę.
ezamosc.pl
Jerzy Tyburski
dyrektor BWA Galerii Zamojskiej
– hm. Sławą Bilską, 141 GZ
„Słoneczne Promyki” z phm.
Martą Geneją, 6 DH „Szare
Szeregi” i 39 DH z SP nr 3
z Ewą Selach, 4 DH
„Morusy” z pwd. Ewą Mazur, 7 DH im. K. Namysłowskiego z pwd. Marzeną
Rusztyn i Jolantą Kornas,
oraz druhowie phm. Maciej
Moryń i kapelan zamojskiego
hufca ks. Jacek Kania. Frekwencja dopisała, w biwaku
udział wzięło ponad 80 zuchów,
harcerek i harcerzy.
Dokładne opisanie programu wydaje
się niemożliwe, gdyż wydarzyło się
naprawdę wiele. Z ciekawszych rzeczy
należy wspomnieć o szesnastokilometrowym pieszym rajdzie do Pańskiej
Doliny i harcerskim ognisku. Codziennie harcerki i harcerze mieli okazję do
samo decydowania o działaniach dnia
następnego. Do wyboru było wiele
zajęć m. in. gipsowanie, nauka śpiewu
i gry na gitarze, papierowa wiklina,
filcowanie. Każdy mógł znaleźć coś
dla siebie. Do tego obowiązkowe zajęcia z musztry i samarytanki. Wieczorami był czas na relaks i świetną zabawę
– pierwszego dnia udano się na Dziki
Zachód (inwencja twórcza, jeśli chodzi
o stroje, przerosła wszelkie oczekiwania!), drugi dzień spędzono w świecie
cyrku (akrobaci, tresura zwierząt, żonglerka, sztuczki z kartami i dzikimi
wężami – oj, działo się!), trzeciego
dnia bawiono się przy karaoke. Odbyło
się również dla „nowych” przyrzeczenia harcerskie i przyjęte zostało zobowiązanie instruktorskie.
Gospodarzami zimowego wypoczynku była DH „Skierbieszowiacy”
i GZ „Polne Kwiaty” z pwd. Małgorzatą Sitarz i Agnieszką Górą ze
Skierbieszowa. Życzliwością i wsparciem przy organizacji wypoczynku
wykazała się też dyrekcja SP i Gimnazjum w Skierbieszowie – za co serdeczne dzięki.
Komenda Hufca ZHP
10
www.skafander.info
Historia | Obraz Zamościa po upadku powstania listopadowego (cz. 2)
Jacek Feduszka
doktor historii, historyk wojskowości
XVI-XIX w., muzealnik, wykładowca,
publicysta, starszy kustosz w Muzeum
Zamojskim w Zamościu, członek honorowy International Napoleonic Society
(INS), członek Polskiego Towarzystwa
Ludoznawczego
Po roku 1831 Rosjanie traktowali
Zamość nadal jako twierdzę, widząc w
niej punkt strategiczny na wypadek
ponownego powstania i fortecę o ważnym znaczeniu operacyjnym i strategicznym nad granicą austriacką oraz
wielkie więzienie. W Zamościu stacjonował silny garnizon rosyjski liczący
ok. 4000 żołnierzy. Pierwotnie w skład
garnizonu wchodziły oddziały dowodzone przez gen. Wasyla Kajsarowa
(1783-1844). On też prawdopodobnie
pełnił funkcję tymczasowego komendanta twierdzy zamojskiej, począwszy
od października 1831 roku. Około 1834
roku funkcję tę przekazał pułkownikowi Bedradze (Biedradze), będącemu
zarówno komendantem twierdzy jak i
naczelnikiem wojennym całego powiatu zamojskiego. W roku 1833 załoga
Zamościa składała się z trzech batalionów piechoty, roty saperów i półkompanii rzemieślniczej. Pod względem
technicznym Zamość podlegał komendantowi zachodniego okręgu inżynieryjnego, którym był twórca cytadeli
warszawskiej (1832-1834), rozbudowy
twierdzy Modlin (1834), budowy twierdzy w Dęblinie (Iwangorod, 18451847) i twierdzy w Brześciu Litewskim, generał Iwan Daehn (Döhn)
(1786-1859). Szefem inżynierii twierdzy zamojskiej, któremu podlegało 7
oficerów i podoficerów, był kpt. inż.
Aleksander von Howen.
W połowie 1833 roku wytyczony
został w odległości 200 metrów od stoków twierdzy zamojskiej tzw. III obwód militarny, o czym donosił Komisji
Rządowej Przychodów i skarbu w War-
O przymiotniku
„zamojski”
W przymiotniku zamojski
«odnoszący się do Zamościa, pochodzący z Zamościa, związany z Zamościem» współczesny użytkownik języka
polskiego dostrzega cząstkę -ski
(fachowo nazwiemy ją formantem). Tę
samą cząstkę widać w licznych innych
przymiotnikach, zarówno tych utworzonych od wyrazów pospolitych (np. górski od góra, chłopski od chłop i in.), jak
i tych, które pochodzą od nazw własnych (warszawski od Warszawa, tomaszowski od Tomaszów etc.). Przymiotniki te tworzymy dodając formant do
szawie gen. Daehn. Tereny w zasięgu
tych 200 metrów nie mogły być uprawiane ze względu na potencjalną konieczność sypania wałów twierdzy lub
rozbudowy istniejących już fortyfikacji
zewnętrznych. W dużej części tereny
objęte III obwodem były to grunty orne
janowickich włościan, tamtejszego folwarku oraz łąki i dawne ogrody włościańskie. Przestrzeń zajętą na cele militarne Rosjanie oszacowali i w ciągu
najbliższych lat wykupili od właścicieli.
W ramach wykupionych terenów część
gruntów przeznaczono na urządzenie
ogrodów dla wojska. W obwodzie III
znalazły się m.in. obok wymienionych
wyżej także grunty Instytutu Ubogich
(6,6 ha – dzisiejsze „Planty”), grunty
mieszczańskie (1,80 ha), tereny należące do ppłk Leonarda Jodko (3, 60 ha).
Twierdza zamojska była metodycznie przez Rosjan umacniana (prace w
dwóch etapach wykonywano w 1834 i
1839 roku) i dozbrajana. Co prawda
garnizon rosyjski w ciągu lat 30. XIX
wieku zredukowano do ok. 2000 żołnierzy, ale wzmocniono artylerię rozmieszczoną m.in. w nowoczesnych
fortyfikacjach murowanych z cegły i
piaskowca. W roku 1832 usunięto
z obrębu twierdzy urząd miejski wraz z
urzędem Burmistrza i przeniesiono władze miejskie do Nowej Osady. W twierdzy pozostał jedynie urząd skarbowy
magistratu i kasa miejska.
Jedno z najbardziej zniszczonych w
1831 roku przedmieść, jakim była Nowa Osada w latach 30. XIX wieku zaczęło się intensywnie rozbudowywać,
niewątpliwie miało na to wpływ m.in.
przeniesienie tam władz miejskich Zamościa. Rozbudowa ta była jednak chaotyczna i niekonsekwentna, jak pisał
anonimowy autor w 1834 roku: „W
odległości dwóch wiorst za Bramą
Lwowską wznosić się zaczyna Nowa
Osada. Piękny i obszerny dom rządowy,
przeznaczony na ekspedycję poczt, trzyma pierwsze miejsce pomiędzy wieloma, po największej części drewnianymi
domami, w których już kilkaset familii
zamieszkuje. Rzuciwszy okiem na ten
zbiór rozrzuconych w rozmaitym kierunku siedzib, [ma się wrażenie], że to
horda koczującego ludu, a nie zakład
symetryczny miasta. Jednak, gdy ulice
uzupełnione według planu zabudowaniami zostaną ta Osada okazałego miasta przybierze postać”. Faktem jest, że
najokazalszym budynkiem murowanym
w Nowej Osadzie była zbudowana w
1835 roku stacja pocztowa i budynek
poczty, większość jednak budynków
wznoszona była z drewna. Poza tym
przedmieście nie cieszyło się w tym
czasie popularnością wśród inwestorów, obawiających się lokowania pieniędzy w nieruchomości tak blisko
twierdzy położone. W efekcie w 1839
roku większość, bo ok. 200 placów w
Nowej Osadzie było niezabudowanych
lub opuszczonych.
Przeniesienie życia miejskiego na
przedmieścia, wiązało się także z budową nowej świątyni. Na budowę kościoła katolickiego przeznaczono m.in. odszkodowanie za rozebrany przez wojsko w 1810 roku kościół św. Katarzyny
z Lubelskiego przedmieścia. Zebrane
sumy okazały się jednak niewystarczające i ostatecznie mieszkańcy Nowej
Osady, którzy w większości byli ofiarodawcami pieniędzy na budowę kościoła, zrezygnowali z planów jego budowy, przeznaczając zebrane i uzyskane z
odszkodowań środki na remont Kolegiaty Zamojskiej. Kolegiata zamojska
w okresie międzypowstaniowym pozostawała jedyną czynną świątynią katolicką w Zamościu. Grupa skupionych
wokół niej księży, na czele z dziekanem
kapituły kolegiackiej w latach 18291858, byłym kapelanem Wojska Polskiego w okresu Królestwa Polskiego –
księdzem Aleksandrem Ulidowiczem
(zm. 1858 r.), wypełniała obowiązki
duszpasterskie. Kapituła Kolegiaty Zamojskiej funkcjonowała nieprzerwanie
do 1863 roku. Od początku XIX do
1850 roku zebrała się 151 razy, mimo
wakujących od 1829 roku kilku stanowisk kapitulnych. Po 1850 roku odbyło
się 31 zebrań kapitulnych. Kolegiata
zamojska, pomna swoich wielkich tradycji, była ostoją polskości w Zamościu, siedliskiem kultury narodowej, jej
duchowni zaś autorytetami moralnymi.
Tak było przez cały okres rozbiorów,
szczególnie zaś w czasach zrywów narodowych lat 1830-31 i 1863-64.
Mimo braku funduszy od Ordynatów
zamojskich jak również posiadania
szczupłego funduszu kapitulnego, wynoszącego w 1849 roku 120 złotych, w
połowie XIX wieku przystąpiono do
generalnego remontu Kolegiaty. W tym
też okresie przy remoncie i restauracji
świątyni czynnie i aktywnie udzielali
się przede wszystkim parafianie zamojscy. Roboty miały być według planu
prowadzone nakładem Ordynata i parafian. Wielkie zasługi dla sfinansowania
remontu położył także Infułat Kolegiaty
Zamojskiej od 1858 roku Walenty Baranowski (później sufragan lubelski,
ordynariusz diecezji lubelskiej, a od
1869 roku jej administrator). W 1857
roku komitet parafialny Kolegiaty z
prezesem dozoru kościoła na czele,
zajął się remontem kościoła tak we-
tematu (gór-, chłop-, Warszaw-, Tomaszow-). Z Zamościem jest jednak pewien problem. Tematem tej nazw własnej jest bowiem Zamość- (por. Zamość
-, Zamości-a, Zamości-owi etc.). Słusznie można więc spytać, dlaczego zamojski a nie *zamośćski (gwiazdką lingwiści znaczą formy hipotetyczne)?
Wyjaśnienie tego problemu jest proste, ale wymaga znajomości nie tylko
współczesnej polszczyzny, lecz również jej historii. Studenci filologii polskiej poznają ją na zajęciach z gramatyki historycznej i historii języka polskiego. Przejście od zamośćski do zamojski
można przedstawić tak: *zamośćski >
*zamośski (uproszczenie grupy spółgłoskowej śćs do śs) > *zamojsski
(rozsunięcie artykulacji, antycypacja
miękkości śs > jss) > zamojski
(uproszczenie grupy ss > s). Zmiany
tego rodzaju nie są częste w polszczyźnie. Nie jest jednak przymiotnik zamojski sierotą. Tak samo utworzone są
m.in. przymiotnik miejski < *miejsski <
*mieśski < *mieśćski < *miest-ski, por.
miasto; oraz nazwisko Ujejski (od nazwy Ujazd, Ujazdów).
Henryk Duda
doktor filologii polskiej, językoznawca,
wykładowca PWSZ Zamość, miłośnik
kultury japońskiej, autor bloga:
www.lingwistykon.wordpress.com
wnątrz jak i na zewnątrz. Remont obejmował pokrycie dachu blachą oraz odnowienie wnętrz. Na reperacje zaciągnięto 1000 rublową pożyczkę w kasie
miejskiej, którą parafianie, mieszkańcy
miasta, mieli spłacić w ciągu 10 lat.
Zorganizowano na pokrycie części
kosztów remontu m.in. loterię, która
przyniosła ok. 1000 rubli dochodu,
sprzedano także drewno i część starej
blachy „na sumę 4227 rubli i 14 ½ kopiejki”. Ostatecznie ok. 1861 roku remont zasadniczy ukończono. Mimo
bezskutecznych starań kanonika Joachima Jędrzejewicza (zm. 1864 r.) o
wsparcie finansowe od XIII Ordynata
zamojskiego Konstantego Zamoyskiego
(1799-1866), jak też na prośby kierowane do niego o sfinansowanie odnowienia Kaplicy Przemienienia, w której
podziemiach złożone były doczesne
szczątki przodków Ordynata, Zamoyski
nie wyłożył w owym czasie żadnych
środków na remont Kolegiaty. Do kapituły Kolegiaty Zamojskiej do roku 1866
należały jeszcze trzy jednopiętrowe
kamienice w Zamościu. W roku 1866
dobra kościelne w mieście przejęły władze rosyjskie.
Zasadnicze prace zmieniające obraz
miasta wykonywało jednak wojsko
rosyjskie. W obwodzie 2400 m od
twierdzy Rosjanie wykonali szereg inwestycji, podporządkowanych zasadniczo jednak celom wojskowym, tylko w
niewielkim stopniu poprawiały one
życie mieszkańców miasta. W 1838
roku na polach pod Nową Osadą przekopany został kanał. Dyrekcja Inżynierii twierdzy zamojskiej skierowała rzekę Łabuńkę w nowe koryto, zajmując
na to przedsięwzięcie „10,5 morgi
gruntów w folwarku Podtopole”. Rok
wcześniej nastąpiła likwidacja tzw.
„Zalewy Wielkiej”, ze względów zdrowotnych. Na szkodliwy
wpływ
„wyziewów” z okalającego Zamość
akwenu na zdrowie mieszkańców miasta i wojska zwrócił uwagę podczas
pobytu w twierdzy zamojskiej Namiestnik Królestwa Polskiego gen. Iwan Paskiewicz, nakazując dzierżawiącej
„Zalewę Wielką” Ordynacji zamojskiej
„usunięcie szuwarów i wykoszenie
reszty przez załogę twierdzy”. Polecenia Namiestnika i usunięcie szuwarów
wokół stawu okazało się mało skuteczne, na początku maja 1836 roku komisarz obwodowy i lekarz ze szpitala św.
Łazarza w Zamościu, uznali, że tylko
spuszczenie wody i osuszenie stawu
może radykalnie poprawić sytuację, co
też w niedługim czasie wykonano.
cdn...
11
[email protected]
O powieściach Stefana Dardy w Dyskusyjnym Klubie Książki
Proza Stefana Dardy, autora powieści z wartką, trzymającą w napięciu
akcją, będzie tematem rozmowy prowadzonej podczas spotkania Dyskusyjnego Klubu Książki w dniu 9 lutego 2011
r. Spotkanie rozpocznie się o godz.
14.00 w Galerii Ekslibris Książnicy
Zamojskiej w Zamościu, ul. Kamienna
20.
Zapraszamy do rozmowy, a wcześniej do lektury „Domu na wyrębach”
oraz dwuczęściowej powieści „Czarny
Wygon” (cz.1: „Słoneczna Dolina” i cz.
2: „Starzyzna”). Akcja pierwszej z nich
rozgrywa się wśród niezwykłych krajob r azó w P o j ez ie rz a Łę cz yń s k o Włodawskiego. Z kolei w „Czarnym
Wygonie” zdarzenia tworzące fabułę
książek autor osadza na Roztoczu.
Stefan Darda (ur. 1972 r.), blisko
związany z Zamojszczyzną, obecnie
mieszka w Przemyślu. Zanim zaczął
uprawiać twórczość prozatorską, pisał
wiersze, a jego poezja wciąż podoba się
czytelnikom. Pasją autora jest również
fotografia i muzyka.
Zapraszamy do lektury i rozmowy.
Nagrody literackie w Polsce
2010
za utwory tłumaczone na język polski i
opublikowane w Polsce, traktujące o
tematach istotnych dla współczesności.
Miasto Wrocław jako fundator nagrody
doskonale wpisuje się w wielowiekową
tradycję mecenatu kultury i sztuki. Laureat nagrody za 2010 rok Győrgy Spiro
w powieści „Mesjasze”, sprostał założeniom przyznawanej nagrody. Węgierski pisarz kieruje swoje pióro w stronę
polskiego i europejskiego romantyzmu,
analizując
wpływ
towianizmu
(doktryny stworzonej przez Andrzeja
Towiańskiego, mistyka, wizjonera, głoszącej odkupienie win świata przez
męczeństwo narodu polskiego), na
twórczość między innymi Mickiewicza
i Słowackiego oraz rolę religii w dziejach świata. Bardzo ważne studium
polskiej emigracji lat 40-tych XIX wieku.
Popularną nagrodą przyznawaną od
1997 roku przez Gazetę Wyborczą i
Fundację Agory, dla najlepszej polskiej
książki, jest Nike. Jest to promocja literatury, szczególnie powieści, przyznawana tylko żyjącym pisarzom. Autorzy
otrzymują oprócz nagrody pieniężnej
statuetkę dłuta Gustawa Zemły. Pierwszym dramatem, który zdobył Nike jest
„Nasza klasa. Historia w XIV lekcjach”
Tadeusza
Słobodzianka.
Utwór słusznie nagrodzony, gdyż traktuje o problemie istniejącym od lat w
naszym życiu, relacjach polskożydowskich. Dramat w oparciu o wydarzenia historyczne od 1925 roku do
współczesności. Konflikt religijnokulturalny przedstawiony na przykładzie funkcjonowania klasy w szkole,
przenoszący się potem w czasy wojny,
gdzie bohaterowie muszą zdać trudny
egzamin z dojrzałości i tolerancji.
Paszport Polityki to nagroda ustanowiona w 1993 roku przez redakcję tygodnika Polityka. Przyznawana twórcom „przekraczającym granicę w sztuce”, w kilku kategoriach: literatura,
film, teatr, muzyka poważna, muzyka
popularna i sztuki wizualne, Spośród
trzech autorów nominowanych, 18
stycznia 2011 roku nagrodę z dziedziny
literatury przyznano Ignacemu Karpowiczowi za powieść wydaną przez Wydawnictwo Literackie „Balladyny i
Koniec i początek roku to zawsze
dobry moment na analizy i podsumowania dorobku twórczego. Nie wszystkie nagrody literackie za rok 2010 zostały już przyznane, część z nich dopiero zostanie ogłoszona w roku bieżącym.
Tak jak na świecie, tak i w Polsce istnieje duża różnorodność nagród wręczanych właśnie w dziedzinie literatury.
Takie nagrody są potrzebne twórcom,
stanowiąc motywację do ich pracy, jak i
nam czytelnikom, aby łatwiej zwrócić
uwagę na aktualność i wagę danego
utworu. Osoby powoływane do oceny
nominowanych utworów to ludzie kompetentni, znawcy literatury i wybitni
krytycy.
Nagrody literackie przyznawane są
przy okazji okoliczności promujących
czytelnictwo, przez instytucje takie jak
biblioteki, kluby zrzeszające czytelników i fanów literatury, wydawnictwa,
redakcje gazet oraz fundacje.
Opis ważniejszych polskich nagród
literackich zaczyna jedna z najstarszych, przyznawanych przez Fundację
Kościelskich – polską instytucję kulturalną, działającą w Genewie od 1959
roku. Władysław Kościelski – postać
historyczna – dzięki nagromadzonej
ogromnej fortunie dał początek mecenatowi artystycznemu przekazywanemu
następnym pokoleniom. Miało to miejsce w XIX wieku i do tej pory, dzięki
środkom zgromadzonym przez Fundację, młodzi polscy autorzy (przed 40stką), piszący w Polsce i poza granicami, już ponad 120 razy są nagradzani za
swoje literackie umiejętności. Tę przepustkę do świata wielkiej literatury
otrzymał w roku 2010 Marcin Kurek –
poeta
i
tłumacz,
za
poemat
„Oleander”, opublikowany w Zeszytach Literackich. „Utwór o wielkiej
wrażliwości poety, napisany pięknym
stylem pełnym odwołań do wielkich
duchów literatury”, tak w uzasadnieniu
jury,
mogliśmy
przeczytać
o
„Oleandrze”.
Ważną nagrodą literacką dla Polski i
Europy Środkowej jest Angelus. Nagroda dla pisarzy z Europy Środkowej
Halina Zielińska
Zamość – Miasto bez Chorób
Stanisław Piro
artysta malarz, rysownik, rzeźbiarz, animator kultury, społecznik; autor Technologii
Zdrowia i Sprawności „Faust”; współczesny człowiek renesansu
Projekt wszechstronnych, radykalnych przedsięwzięć prozdrowotnych
obejmujących całą populację miasta,
wszystkie grupy wiekowe, zawodowe,
instytucje samorządowe i organizacje
romanse”. W uzasadnieniu czytamy:
„Za rozmach, odwagę i poczucie humoru oraz zaufanie do czytelnika, który
zostaje zaproszony do inteligentnej rozmowy o współczesności”.
Przy okazji Targów Książki w Krakowie przyznawana jest Nagroda Literacka im. Jana Długosza. Obejmuje
ona literaturę z zakresu szeroko pojętego humanizmu. Profesor Mieczysław
Nurek z Uniwersytetu Gdańskiego został laureatem tej nagrody za książkę, a
raczej studium naukowe „Gorycz zwycięstwa”.
Miesięcznik i Wydawnictwo Znak
od 2001 roku corocznie przyznaje prestiżową Nagrodę im. ks. Józefa Tischnera. W kategorii, pisarstwo religijne
lub filozoficzne, jury pod kierunkiem
ks. Adama Bonieckiego przyznało nagrodę główną za całokształt twórczości,
ks. prof. Michałowi Hellerowi. W uzasadnieniu tego wyróżnienia czytamy:
„ks. Michał Heller od lat pokazuje, że
religia i nauka nie muszą pozostawać w
konflikcie. Dzięki swej wszechstronnej
wiedzy z zakresu kosmologii, filozofii,
matematyki i fizyki, potrafi dostrzec
ślady Sensu we Wszechświecie, tym
samym przywracając wiarę w możliwość coraz pełniejszego rozumienia
Bożych zamysłów”.
Miesięcznik Kino od 1997 roku nagradza autora książki, traktującej o filmie Nagrodą im. Bolesława Michałka
– scenarzysty i krytyka filmowego.
Ostatnim nagrodzonym pisarzem roku
2009 został Adam Garbicz za książkę
„Kino, wehikuł magiczny. Podróż
piąta 1974 – 81”.
Spośród nagród literackich dotyczących tematyki podróżniczej szczególne
miejsce zajmuje Nagroda Bursztynowego Motyla im. Arkadego Fiedlera.
Konkurs organizowany jest przez Muzeum – Pracownię Literacką Arkadego
Fiedlera w Puszczykowie k. Poznania.
W składzie komisji oceniającej jest
syn sławnego podróżnika. Wśród autorów nagrodzonych w latach ubiegłych
są: Ryszard Kapuściński, Marcin Kydryński, Marek Kamiński, Beata Pawlikowska, Elżbieta Dzikowska, Wojciech
pozarządowe – z natury rzeczy jest projektem długofalowym; zakładam, że
optymalną długością perspektywiczną
jest długość jednego pokolenia tj. ok. 20
-25 lat. Biorąc to pod uwagę, a także
kilka imponderabiliów, które mają dla
mnie, jako autora projektu, istotne znaczenie, określiłem horyzont czasowy
projektu, zamykając go w latach 20102033. 23 lata systematycznej pracy konceptualnej, programowej, organizacyjnej i edukacyjnej, powinny dać w rezultacie radykalną zmianę w świadomości
każdego zamościanina w obszarze dbałości o zdrowie, totalne przejście z niezdrowego na zdrowy styl życia – odejście od obecnie dominującej diety do
diety wegetariańskiej, likwidację uzależnień (od mięsa, używek, papierosów,
alkoholu, zachowania stresogennego).
Pozostając w sferze projektu, odkładając inne sfery do kolejnych felietonów, pragnę na koniec tego felietonu
zwrócić uwagę Czytelników na bardzo
szczęśliwe zdarzenie – nasze miasto ma
pierwszą wegetariańską mini restaurację! Jest to wege bar „Owca Cała” w
Nowej Bramie Lubelskiej; w projekcie
„Zamość – Miasto bez Chorób” to wielkie wydarzenie – przejście z fazy pomysłu do praktyki. Wspierajmy to przedsięwzięcie.
Cejrowski, Andrzej Stasiuk, Jerzy Kukuczka, czy Jacek Pałkiewicz. Rok 2010 należał do Jacka Hugo-Badera, za
„Białą Gorączkę” – reportaż z wojaży
po Rosji.
Jedną z młodszych nagród, bo dopiero rocznych, jest Nagroda im. Ryszarda Kapuścińskiego, przyznawana
za najlepszy reportaż literacki. Pani
Alicja Kapuścińska objęła patronatem
honorowym to przedsięwzięcie. Do tej
pory jedynym nagrodzonym autorem
był Jean Hatzfeld za reportaż z podróży po Afryce „Strategia Antylop”.
Kilka nagród przyznawanych jest
autorom utworów w konwencji fantastyki. Najważniejsze z nich to: Nagroda
Literacka im. Jerzego Żuławskiego,
autora „Trylogii księżycowej”. Laureatem tej nagrody został w 2010 roku
Michał
Protasiuk
za
powieść
„Struktura”. Członkowie Ogólnopolskiego Związku Klubów Miłośników
Fantastyki przyznają w każdym roku
swoją Nagrodę Fandomu Polskiego
im. Janusza A. Zajdla. Ostatni laureaci
to: Anna Kańtoch za powieść
„Przedksiężycowi” oraz Robert M.
Wegner za opowiadanie „Wszyscy
jesteśmy Meekhańczykami”. Dla miłośników fantastyki Śląkfa jest bardzo
ważną nagrodą, wyboru dokonują
członkowie Śląskiego Klubu Fantastyki
i czytelnicy. Jacek Dukaj i Jakub Jabłoński za powieść „Wroniec” otrzymali tę nagrodę podczas corocznego
Seminarium Literackiego.
Nagrody literackie mające miano
ogólnopolskich istnieją równolegle z
nagrodami
przyznawanymi
przez
mniejsze ośrodki kultury, biblioteki i
fundacje. W artykule zwrócono uwagę
na te, które przez lata ugruntowały swoją pozycję zarówno wśród twórców,
wydawców, jak i czytelników. Ludzie
pracujący na ten sukces stali się dla nas
wzorem, nadając kierunek i możliwość
wyboru, z którym oczywiście nie zawsze musimy się zgadzać. Ale poszukiwać warto, przecież magiczny świat
książki nigdy się nie skończy.
Iwona Proczka
Książnica Zamojska
12
www.skafander.info
„Nestor” po raz czternasty
Przy pierwszym wydaniu nie milkły
intrygujące pytania dlaczego pismo
przyjęło jakiś niedzisiejszy tytuł
„Nestor”. Od tamtej pory minęło czternaście kwartałów i ukazało się czternaście numerów w foliowanych okładkach obejmujących sporo rodzimej historii, zjawisk kulturalnych i twórczości
artystycznej. Za każdym razem 1000
gratisowych egzemplarzy trafia do czytelników w kraju i za granicą. Takie
wydarzenie zazwyczaj inauguruje uroczysta promocja odbywająca się tradycyjnie w Powiatowej Bibliotece Publicznej w Krasnymstawie.
Święto bieżącego numeru miało
miejsce 20 stycznia 2011 roku i rozpoczęło się wernisażem wystawy malarstwa Marii Majki Zuzańskiej z Łęcznej (rodem z Biłgoraja). Prace artystki
zaprezentowane zostały także na okładkach Nestora. W drugiej części spotkania goście zapoznali się z zawartością
numeru. Począwszy od największej
mozaiki autorstwa Jana Popka do
opracowań historycznych. Była więc
mowa o szkolnictwie w gminie Izbica
(Elżbieta Kmieć), opowieści o Kozieńcu (Lidia Jurkiewicz), cerkwi prawosławnej w Łopienniku (Elżbieta Przebirowska), tajemnicach Kościoła św.
Franciszka w Krasnymstawie
(Zbigniew Atras), siedzibie biskupów
chełmskich w Krasnymstawie
(Kazimierz Stołecki) i innych. Wśród
recenzentów stałe miejsce zajęli
Agnieszka Szykuła-Żygawska, Artur
Borzęcki i Kazimierz Malinowski,
oraz debiutujące Karolina Szymkiewicz i Magdalena Górecka. Felietony
to domena Henryka Radeja, a wsparli
go Mariusz Kargul i Leszek Janeczek. Działem filmowym zajęła się
Ewa Magdziarz, natomiast Elżbieta
Szadura-Urbańska relacjonuje z Warszawy uroczystość wręczenia Nagrody
Literackiej im. Józefa Mackiewicza.
Miłośnicy żywego słowa
Ruch Recytatorski w Zamościu i
Regionie (alternatywna nazwa: Zamojski Ruch Recytatorski) to pomysł
członków grupy teatralnej Glosa działającej w latach 2009/2010 przy Zamojskim Domu Kultury. Powstał z
potrzeby serca młodych ludzi interesujących się kulturą żywego słowa, teatrem i literaturą. Pierwszym krokiem
do jakichkolwiek działań w zamyśle
pomysłodawców jest strona internetowa www.recytacja-zamosc.pl – miejsce wymiany zdań i doświadczeń na
wiele tematów związanych z żywym
słowem. Inicjatywa jest również wynikiem ciągłego spadku zainteresowania
tą formą sztuki.
Strona recytacja-zamosc.pl to również bardzo dobre źródło informacji
dla recytatorów, oraz osób, które same
IV Przegląd Teatralny Szkół Gimnazjalnych
i Ponadgimnazjalnych Powiatu Zamojskiego
Wspominany jest Zbigniew Jerzyna
piórem Henryka Radeja, a Wojciech
Żukrowski przez Waldemara Michalskiego. Nie brakuje dobrych wierszy w
tym Piotra Linka z Zamościa i kilku
informacji o rocznicach i nagrodach.
Spotkanie uświetnił występ śpiewających solistek z Młodzieżowego Domu
Kultury – Wioli Turczyńskiej i Izy
Gładysz. Wśród gości pojawili się Jan
Okoń (honorowy prezes ZLP w Lublinie) i satyryk Stanisław Koszewski
anonsując swoje książki. Przybył także
Jerzy J. Bojarski („Niecodziennik
Biblioteczny”) wraz z delegacją z Miejskiej Biblioteki Publicznej w Lublinie
oraz wielu innych znakomitych gości.
Spotkanie zwieńczyła degustacja domowego wina, które tradycyjnie serwował
naczelny redaktor Czasopisma Artystycznego „Nestor” – Andrzej David
Misiura.
Ze wszystkimi numerami można zapoznać się na stronie:
www.nestor-krasnystaw.pl
Andrzej David Misiura
szlifują swoje umiejętności pisarskie.
Jest ona ciągle uzupełniana o informacje nt. konkursów, przeglądów, warsztatów recytatorskich, literackich i teatralnych. Z biegiem czasu będzie
uzupełniana o protokoły, regulaminy,
zdjęcia z różnych wydarzeń kulturalnych związanych z żywym słowem.
Obecnie byli członkowie niedziałającej już Glosy na miarę własnych
możliwości starają się o rozwój strony,
a także ruchu recytatorskiego.
Działania teatralne, których finałem było zaprezentowanie w zeszłym roku sztuki Mateusza Pakuły pt. „Biały Dmuchawiec”,
dały ogromny impuls i motywację
do dalszego działania. Niestety po
drugiej premierze sztuki
(uważanej przez niektórych za
najlepszą z amatorskich prezentacji na 25. Zamojskim Lecie Teatralnym), różne czynniki sprawiły, że grupa zaprzestała swoją
działalność. Obecna inicjatywa to
głos mówiący, że to jeszcze nie koniec
artystycznych działań tej grupy młodych ludzi.
Każdego, kto chce wymienić się
swoimi doświadczeniami, kto szuka
znajomych o podobnych zainteresowaniach, kto chce wesprzeć inicjatywę i
przyczynić się do rozwoju i popularyzacji żywego słowa zapraszamy na
stronę zamojskich recytatorów.
Włóczykij
10 grudnia 2010 r., już po raz czwarty
w zamojskim Ekonomiku odbyły się Młodzieżowe Spotkania Teatralne organizowane dla szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych powiatu zamojskiego. W
tej edycji wzięły udział 3 zespoły ze szkół
gimnazjalnych:
Grupa EGO z Publicznego Gimnazjum
w Komarowie – Osadzie pod opieką Anny Maryńczak, Teresy Wszoły i Marka
Biszczana, zaprezentowała sztukę, pt. „W
krainie cudowności”. Zespół działa od
2000 roku. Zajął 1. miejsce w III Młodzieżowych Spotkaniach Teatralnych
(2009), zdobył także nagrodę główną
podczas IX Spotkań Teatralnych Gimnazjów Powiatu Zamojskiego (2009).
Istniejący od roku zespół Szóstkowa
Scena Poetycka z Gimnazjum nr 6 w
Zamościu pod opieką Elżbiety Biront,
odnoszący sukcesy na przeglądach teatralnych w mieście i powiecie, wstawił sztukę, pt. „Tragedia grecka”.
Kabaret Szkolny Beztalencia z Zespołu Szkół nr 1 z Oddziałami Integracyjnymi im. Polskich Noblistów w Zamościu
pod opieką Sylwii Gmyz, działający w
obecnym składzie od września 2010 r.,
przedstawił sztukę pod tytułem „367
dzień z życia ucznia”.
W kategorii szkoły ponadgimnazjalne
wystąpiło 5 zespołów:
Z Zespołu Szkół Drzewnych i Ochrony
Środowiska im. Jana Zamoyskiego w
Zwierzyńcu teatr młodzieżowy Nic Dwa
Razy… wystawił sztukę wg Sławomira
Mrożka, pt. „Tango”. Opiekę nad zespołem sprawują dr Agnieszka Oseła, mgr
Zofia Czochra. Zespół teatralny istnieje
od 8 lat, a swoją nazwą przywołuje słowa
Wisławy Szymborskiej i czyni je myślą
przewodnią. Teatr uzyskał I miejsce na
Festiwalu Teatrów Szkolnych „Gry teatralne 2010”, wyróżnienie podczas Zamojskich Premier Teatralnych, wystąpił
gościnnie w Szkole Europejskiej w Brukseli.
Zdobywca „MAŁEGO ZWIERCIADŁA” na VII Spotkaniu Teatralnym
„Zwierciadła” Lublin 2010, zwycięzca
Zamojskich Premier Teatralnych 2010,
laureat XII Festiwalu Najciekawszych
Widowisk w Teatrze im. H.Ch. Andersena w Lublinie – Grupa młodzieżowa
Wyjście Ewakuacyjne z III Liceum
Ogólnokształcące im. C.K. Norwida w
Zamościu pod opieką Anna SmykBatorskiej,
zaprezentowała
sztukę
„Piękny i szalony”.
Uczniowie klasy pierwszej I Społecznego Liceum Ogólnokształcące im. Unii
Europejskiej w Zamościu pod opieką
Bożeny Dąbrowskiej zaprezentowali
sztukę: Marian Hemar „Maryla”
Amatorski zespół z II Liceum Ogólnokształcące im. M. Konopnickiej w Za-
mościu pod opieką Anny Brzezickiej
wystawił sztukę pt. „Największa jest miłość”. Doświadczenie teatralne zdobywali
występując w ramach Tygodnia Kultury
Chrześcijańskiej w Zamościu, podczas
misji świętych w parafii oo. Franciszkanów w Zamościu.
Tradycyjnie, jako przedstawienie pozakonkursowe, sztukę pt. „5 minut”, przygotowali także organizatorzy, tj. Zespół
Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 w Zamościu, pod opieką: Joanny Bosiak,
Agnieszki Puchacz, Aleksandry Szarowolec. Nasi uczniowie przygotowany
spektakl oparli na motywach sztuki napisanej przez Lilianę Bardijewską pt. „Pięć
minut”.
Występy oceniało profesjonalne jury w
składzie: Andrzej Pogudz (dyrektor Zamojskiego Domu Kultury) oraz Wojciech
Łosiewicz (dziennikarz). Przyznano następujące nagrody:
W kategorii szkół gimnazjalnych najlepsza okazała się sztuka „W krainie cudowności” grupy teatralnej EGO. W kategorii szkół ponadgimnazjalnych zwyciężyła grupa Wyjście Ewakuacyjne za sztukę „Piękny i szalony”. Dodatkowo wyróżniono zespół Nic Dwa Razy… za sztukę
„Tango”, wg S. Mrożka.
Tradycyjnie Jury przyznało nagrody za
najlepszą grę aktorską. Otrzymali je: Milena Zawada z II Liceum Ogólnokształcącego oraz Adrian Miłosiński z
ZSDiOŚ w Zwierzyńcu.
W trakcie Przeglądu odbył się konkurs
na plakat IV MST. Głos mógł oddać każdy z uczestników. Zwycięzcą w tej kategorii okazał się uczeń klasy 3ct Daniel
Soboń. Organizatorzy zapewnili atrakcyjne nagrody rzeczowe w postaci odtwarzaczy DVD oraz zestawów książek.
Słowa podziękowania należą się sponsorom, bo to dzięki Nim Przegląd mógł
stać na tak wysokim poziomie. Serdecznie
dziękujemy:
Restauracji
Broadway
club&restaurants, Piekarni Kucharscy,
Cukierni M. Wasila, Sklepikowi szkolnemu, Zakładowi Usługowo-Handlowemu
C.O. I Gaz R. Borek, Z. Borek, Firmie
Armet oraz Radiu Eska Zamość.
Cieszymy się, że z roku na rok wzrasta
zainteresowanie Młodzieżowymi Spotkaniami Teatralnymi. Mamy nadzieję, że
stwarzając możliwość obcowania z dziełem teatralnym, sprawiamy, że staje się
ono niesamowitym i poruszającym do
głębi przeżyciem artystycznym.
Dziękujemy wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób włączyli się w organizację imprezy i już dziś zapraszamy na V
Młodzieżowe Spotkania Teatralne – Ekonomik 2011.
Kc, Zu
13
[email protected]
Uroda | Ultrafioletowa rewolucja
Hip-hop | Rezon przyszedł z energią
11 stycznia 2011 roku zamojski rapowy duet
(Bruno i Borat) o nazwie „ Rezon” wypuścił w miasto swoją epkę. Tytuł tej płyty to „ Energia”.
A 17 stycznia chłopaki gościli w redakcji „Skafandra”.
Na naszej stronie internetowej skafander.info można
odsłuchać zapis audio rozmowy, jaka została przeprowadzona z raperami. To informacja dla tych, których
uwadze umknął ten wywiad .
22 stycznia był dniem premierowego koncertu
chłopaków. Raperzy dostali swoje przysłowiowe
„5 minut” na scenie w piwnicy Ontario – Bassment
przy ulicy Bazyliańskiej 5 w Zamościu. Start całej
imprezy był o godzinie 20:00. Przed występem chłopaków imprezę nakręcał Jabcok Selekta z ekipy Stforky Ferajna Swój System, który grał muzę w rytmach old school rap, funk, raggae, dancehall, raga i
dub. Ale skupmy się na występie gwiazdy wieczoru.
Chłopaki z Rezonu wyszli na scenę Bassment’u o godzinie 22. Oczywiście raperzy wyszli „Pewni siebie”,
tak jak zatytułowany jest ich pierwszy track na płycie.
Za deckami chłopaków wspierał Kostek. Podczas
występu chłopaki zaprezentowali wszystkie swoje
utwory, jakie nagrali na swój projekt. W przerwach
między utworami nie zabrakło oczywiście freestyle’u.
Dj Kostek zapuszczał stare old schoolowe brzmienia,
a ekipa Rezon i zaprzyjaźnieni MC nawijali na wolnym stylu. Koncert był pełen energii, tak jak i cała
płyta. Chłopaki na scenie zaprezentowali kawał dobrego zamojskiego brzmienia, który powoli, ale skutecznie zaczyna wychodzić z podziemia na powierzchnię.
Rezon jest doskonałym przykładem energii, jaka jest
potrzebna zamojskiej scenie hiphopowej. Sam osobiście jestem wybredny pod względem poziomu podziemnego rapu, ale ten album, jaki chłopaki zaprezen-
Rock | Eksplodowali!
30 stycznia miało miejsce bardzo wyczekiwane
muzyczne wydarzenie w Zamościu, czyli VII Eksplozja Zespołów Muzycznych. Już po raz siódmy młodzi
artyści mieli szansę pokazać się przed zamojską publicznością prezentując swoją działalność artystyczną.
Tegoroczna edycja dała szansę zaprezentowania
się aż dziesięciu zespołom (Intruder, Syn Kowala,
Radiofonia, ERM, Rust Factor, Tranquil, Popelina, GAT, Painless, A.Ś.N.A.E.B.A.E.M), co jest
imponującą liczbą. W zeszłym roku liczba zespołów
była taka sama, ale w 2009 r. było tylko pięć grup, co
pokazuje, że zainteresowanie Eksplozją wzrosło. Poziom tegorocznej Eksplozji był sporo wyższy, niż w
przypadku wcześniejszej edycji. A skoro o poziomie
mowa, warto zauważyć, że chłopak, który zajął się
prowadzeniem imprezy, przeprowadził widzów między zespołami z humorem i w przyzwoity sposób.
Publiczność pojawiła się z zadowalającą frekwencją i
wypełniła salę widowiskową Zamojskiego Domu
Kultury po brzegi.
Pierwszym zespołem był ERM. Jestem przekonany, że grupa ta miała najniższą średnią wieku, nie
tylko spośród tegorocznych zespołów, ale i najprawdopodobniej w historii tej imprezy. Chłopaki, mimo
młodego wieku, zaprezentowali się wyśmienicie i
szczerze muszę przyznać, iż w naprawdę przyzwoity
towali na koncercie, uważam za bardzo dobry. Myślę,
że razem ze swoim materiałem znaleźli się w szeregach zamojskich perełek hiphopowych. Po ich występie za deckami stanął znów Jabcok Selekta.
Dla tych, co nie mieli szansy być na koncercie i nie
słyszeli utworów chłopaków, zapraszam na stronę
skafander.info, gdzie w zakładce: Rozrywka / Muzyka / Hip-hop / Lokalna scena – znajdziecie utwory
Rezonu, jak również niektóre tracki legendarnej Rap
Opsesji. Ponadto, to również od Was zależy, czy ta
rubryka poszerzy się o nowe utwory. Jeśli jesteś z Zamościa, Biłgoraja, Hrubieszowa, Janowa Lubelskiego,
Krasnegostawu lub Tomaszowa Lubelskiego, nagrywasz rap (solo lub też ze swoimi ziomkami) i chcesz,
aby Twoje utwory trafiły do większej liczby odbiorców, to pisz do nas na adres:
[email protected]
Redakcja czeka na Wasze maile. Pozdro dla wszystkich rap graczy! Big up!
czyli jak być zdrowym, pięknym i opalonym (cz. 1)
W okresie zimowym każdy z nas tęskni za ciepłymi
promieniami słońca. Większość z niecierpliwością czeka na pierwsze oznaki wiosny, jednak niektórzy pragną
za wszelką cenę doładować słoneczne akumulatory.
Istnieją dwa rozwiązania – jeśli nie planujemy wakacji
w ciepłych krajach, pozostaje nam wizyta w solarium.
Niewiele osób zadaje sobie sprawę, że pierwsze
łóżko opalające zostało skonstruowane dopiero w roku
1970. Jorg Wolff wpadł na pomysł lampy emitującej
promieniowanie ultrafioletowe z pobudek czysto naukowych – chciał swoim wynalazkiem leczyć choroby
wywołane niedoborem witaminy D w organizmie. Cóż
można rzec? Oppenheimersa, ojca bomby atomowej,
również zaskoczyło zastosowanie jego wynalazku w
praktyce. Nawet najszczersze wyrzuty sumienia nie
cofnęły jednak przełomu, który nastąpił po wynalezieniu broni o tak ogromnej sile rażenia.
Jak powszechnie wiadomo wpływ promieniowania
ultrafioletowego na skórę jest ogromny. Promieniowanie to powoduje wytwarzanie cholekalcyferonu
(witamina D3) w skórze, przeciwdziałając w ten sposób powstawaniu krzywicy i osteoporozy. Witamina
D3 ma korzystny wpływ na system nerwowy i mięśniowy, zapobiega również powstawaniu komórek nowotworowych.
Głównym powodem ekspozycji na UV jest jednak
pragnienie przyciemnienia naturalnego koloru skóry.
Opalenizna, czyli efekt uboczny opalania, jest niczym
innym jak tylko patologią skóry, obroną przed niszczą-
Jakub „Głowa” Główka
sposób zaprezentowali kawałki Nirvany. Były to najlepiej wykonane covery tego zespołu, jakie słyszałem
na żywo.
Kolejnym zespołem była, cytując słowa prowadzącego, „największa zagadka tegorocznej eksplozji” –
A.Ś.N.A.E.B.A.E.M. Nie pamiętam, co mógł oznaczać ten skrót, jednak widowisko było ciekawe.
Trzech zamaskowanych muzyków zmieniało się
miejscami pomiędzy piosenkami i trzeba przyznać,
że zrobili całkiem oryginalny show.
Wiele zespołów zasługuje tutaj jeszcze na uwagę,
ale trzeba powiedzieć, iż Radiofonia, weteran tej imprezy, zagrała na wysokim poziomie, a ich instrumentalny
kawałek zdobył największe
uznanie publiczności. Chłopaki
mają już za sobą sporo koncertów i oprócz świetnej muzyki,
jaką prezentują, wiedzą jak zrobić przyjemną atmosferę i poruszyć słuchaczy.
Dla kogoś, kto preferuje ciężkie
granie, na uwagę zasłużyły sobie
zespoły Intruder oraz Painless.
Technicznie bardzo dobrze się
zaprezentowali.
Pośród uczestników scenicznych
wystąpień byli również studenci
filologii angielskiej PWSZ w
Zamościu: Hubert Jarentowski
(gitara, wokal) i Dawid Szram
(gitara basowa). Razem z nimi
grał jeszcze Eryk Kościk (perkusja). Ich zespół to
Tranquil. Pokazali się naprawdę ze świetnej strony,
ich muzyka była żywa i bardzo przyjemnie ich się
słuchało. Chłopaki jako jedni z nielicznych zaprezentowali swoje utwory, co jest dużym plusem, tym bardziej, że ich piosenki brzmią świeżo i mają charakterystyczny dla siebie styl oddający ducha grunge, jak i
rock’n’roll’a z alternatywną otoczką.
Podsumowując, tegoroczna Eksplozja wypadła
wyśmienicie dając ludziom masę pozytywnej energii
i przyjemności. Natomiast zespołom dała szansę pokazania się i promocji swojej twórczości. Świetna
muzyka, liczna publiczność i niepowtarzalny klimat
tego wydarzenia to doskonała mieszanka dająca mnóstwo przyjemności zarówno widzom, jak i artystom.
Z
Na stronie skafander.info znajdziecie alternatywną relację
z tego wydarzenia.
cym działaniem promieni ultrafioletowych. UVA i
UVB są odpowiedzialne za powstanie przebarwień
skórnych oraz przedwczesne starzenie struktur kolagenowych i elastycznych. Istnieje wiele mitów dotyczących „uzdrawiających” właściwości opalania się. Zauważalna poprawa stanu skóry trądzikowej podczas
kąpieli słonecznych jest spowodowana wysuszeniem
skóry oraz uśpieniem procesów immunologicznych. W
rezultacie podczas kuracji promieniowaniem UV widzimy zahamowanie łojotoku i podleczenie wyprysków, jednak już po kilku tygodniach następuje zdecydowane pogorszenie stanu skóry.
Nadużywanie słońca bądź solarium może powodować powstanie nowotworów skóry, w tym najbardziej
niebezpiecznej odmiany raka – czerniaka. Wydawać by
się mogło, że częstego i długotrwałego opalania powinny unikać tylko osoby z licznymi znamionami barwnikowymi lub ludzie genetycznie obciążeni chorobą nowotworową. Jednak nigdy nie możemy przewidzieć,
jakie mutacje w naszej teoretycznie zdrowej skórze
mogą wystąpić po ekspozycji na UV. Niestety ludzie
podążają za zgubnym trendem ciemnej opalenizny.
Video meliora proboque, deteriora sequor, co prawda
widzimy rzeczy dobre i pochwalamy je, idziemy jednak za gorszymi.
We współczesnym świecie wizyta w solarium powoli ewoluuje z punktu w grafiku dnia w nowoczesną
formą rozrywki i sposób na odstresowanie się. Sama
idea 10-minutowego relaksu w otoczeniu ciepła, muzyki i promieni opalających, może wydawać się kusząca i
pozornie beztroska. Nim zdążymy się obejrzeć, nasz
nowy, ciemnobrązowy kolor skóry stanie się standardem, a wizyta w solarium synonimem dbania o siebie.
Stąd dzieli nas tylko krok od tanoreksji – uzależnienia
od opalania. Osoba cierpiąca na tą dolegliwość ma zaburzone postrzeganie własnej opalenizny, co wiąże się
z obsesyjnym wręcz opalaniem. Skóra takiego człowieka w związku z ekstremalną ekspozycją na promienie
UVA i UVB zaczyna reagować odczynami zapalnymi,
przebarwieniami i rogowaceniem posłonecznym, przez
co tanorektyk przypomina skwarka smażonego na patelni. cdn...
mgr Monika Twardowska
kosmetolog
Fot. czarnykotek
14
www.skafander.info
Opowiadanie
Winda
KLIK! KLIK! Zabrzmiał zamek, po
czym klucz wyszedł z dziurki i powędrował do kieszeni zmiętych, dżinsowych spodni. Jeszcze tylko upewnić
się, że drzwi są dobrze zamknięte
i można zmierzać ku windzie. Nacisnął
klamkę i napotkał na swojej drodze
opór. Wszystko jest jak należy. Zrobił
kilka kroków, aż dotarł do bramy windy. Wcisnął metalowy guzik w kształcie trójkąta. Ten zaświecił się, sygnalizując przyjęcie polecenia. Nim pudło
dotarło na ósme piętro, minęło kilka
chwil, które dłużyły się młodzieńcowi
niczym godziny. Co chwilę zerkał na
swój zegarek, jakby miało to spowolnić
bieg czasu. Niestety nieskutecznie.
Śpieszył się do lekarza, ponieważ skończyły mu się leki, a musiał jeszcze zdążyć do pracy. Przekładał ciężar ciała
z jednej nogi na drugą, zniecierpliwiony
obserwował zmieniające się numerki na
ekraniku nad wciśniętym guzikiem. Jak
długo jeszcze mam cze…
BING! Metalowe drzwi rozsunęły
się i biała smuga rozjaśniła nieco korytarz klatki schodowej. Chłopak wszedł
do środka, a drzwi z powrotem się zamknęły, zostawiając swoje światło dla
siebie i swojego pasażera. Była to typowa winda, taka sama jak w każdym
innym wieżowcu: ściany z laminowanych paneli pomazane wulgarnymi sloganami, brudna podłoga i sufit
z jasnego szkła, pełniący funkcję oświetlenia. Dość marnego, ponieważ jedna
z dwóch lampek już dawno się przepaliła. Naprzeciwko wejścia była poręcz
oraz duże lustro, porysowane i zatłuszczone wieloma spoconymi dłońmi.
Młodzieniec wcisnął cyfrę zero na pulpicie umieszczonym przy drzwiach,
a potem jeszcze guzik przedstawiający
wiatraczek, głównie z nawyku, bowiem
wentylacja tu i tak ledwo działała.
Winda delikatnie się zakołysała, po
czym ruszyła z cichym, uspokajającym
szumem.
Chłopak oparł się o poręcz i patrzył
na swoje odbicie w lustrze. Postrzępione włosy, sine oczy, popękane usta.
Wyglądał na osobę zmarnowaną, choć
nigdy nie brał narkotyków ani nie pił
dużo. Lubił za to palić. Robił to
w każdej wolnej chwili: w drodze do
pracy, podczas przerwy, wracając do
domu. To go rozluźniało, pozwalało
skupić się, nie myśleć o przytłaczających go rzeczach, takich jak fakt, że
spóźni się dziś do pracy. Sięgnął do
kieszeni kurtki i wyjął paczkę. Otworzył ją delikatnie i obejrzał zawartość.
Przez chwilę obserwował ją tak, jakby
ujrzał w niej coś niezwykle interesującego, po czym ocknął się i schował
z powrotem.
– Trzy – powiedział sam do siebie.
– Dwa – odpowiedział znajomy głos.
Kto to mógł być? Przecież w windzie
był tylko on sam. Uniósł głowę i uświadomił sobie, że w gruncie rzeczy się nie
mylił. Jego odbicie stało wyprostowane
z papierosem w ustach, klepiąc dłońmi
O nas!
Interesujesz się fantastyką? Chcesz
poznać ciekawych ludzi? A może
po prostu szukasz alternatyw do
spędzenia swojego wolnego czasu?
Jeśli tak, Zamojski Klub Fantastyki
„Czerwony Smok” zaprasza Cię na
spotkania, które odbywają się w
każdy wtorek o godz. 17 w Zamojskim Domu Kultury. Dobra zabawa
gwarantowana!
po swoich kieszeniach, cały czas
patrząc na niego spokojnym, wyluzowanym wzrokiem:
– Paweł, masz ognia?
BING! Winda stanęła, a do
środka weszła staruszka w długim,
wełnianym płaszczu i purpurowym berecie. Spojrzała na Pawła
nienawistnym wzrokiem, jakby w
tej chwili zajął jej wyimaginowane
miejsce siedzące. Ten odwrócił się
w jej kierunku i lekko zachrypniętym głosem rzucił: „Dzień dobry”.
Babcia zamamrotała coś pod nosem i kurczowo ściskając torebkę
zaczęła obserwować pulpit. Chłopak rzucił za siebie szybkie spojrzenie.
Odbicie zachowywało się normalnie,
zgodnie ze wszystkimi zasadami, którymi kieruje się świat. Już nie paliło papierosa, tylko małpowało każdy jego
ruch, jak na porządne odbicie przystało.
To już było szóste piętro. Winda
spokojnie opadała, wciąż przyjemnie
szumiąc, a towarzystwo nawet tak niesympatycznej osoby uspokajało młodzieńca. Wyjął raz jeszcze paczkę
i znów policzył fajki. Brakowało jednej.
– Kurwa – pomyślał. – Muszę szybko
dorwać te leki, jebie mi się we łbie bez
nich – westchnął.
Nagle ostatnia sprawna żarówka zamigotała, zwracając uwagę pasażerów na
sufit. Przez chwilę obserwowali jej
konwulsyjne światełko, nim zupełnie
zgasła, a w pomieszczeniu zapadła całkowita ciemność. Paweł włożył rękę do
kieszeni w poszukiwaniu telefonu
i odezwał się do staruszki, by ją nieco
uspokoić:
– Oho, zgasła. Trzeba kupić nową –
nikt mu nie odpowiedział. – Jest tu pani? Czy wszystko w porządku?
Dalej cisza.
Zaczął się niepokoić. To nie jest
normalne, może coś jej się stało? Może
przestraszyła się tego nagłego mroku
i straciła przytomność? To starsza osoba, ma słaby organizm. Może leży na
podłodze i powoli umiera, a ja nic nie
mogę zrobić? Ale wtedy usłyszałbym
jej upadek. Co się dzieje? Co się dzieje!? CO SIĘ...
Żarówka znów się zaświeciła, oświetlając całe pomieszczenie. Chłopak rozejrzał się, jednak babci nigdzie nie
było, jakby rozpłynęła się w powietrzu.
Jakby cały ten czas był tu sam. Nic
z tego nie rozumiał. Wydawało się też,
że winda jechała całą wieczność. Przez
chwilę miał wrażenie, że w ogóle się
nie przemieszcza, jednak ciągły szum
dochodzący z zewnątrz świadczył
o czymś innym.
BING! Na panelu pojawiła się cyfra
4, a drzwi się rozsunęły. Nie miał ochoty dalej jechać, więc postanowił wyjść z
windy i odbyć resztę drogi schodami.
Już miał wychodzić, gdy nagle usłyszał
ten sam głos co wcześniej.
– Nie chcesz stąd wyjść.
Odwrócił się i ujrzał swoje odbicie.
W obliczu tych wszystkich dziwnych
zdarzeń, nie uznał tego za coś nienormalnego. Podjął się rozmowy.
– Dlaczego?
– Bo tam jest niebezpiecznie - odpowiedziało posłusznie Odbicie. – Tam są
Oni. Czekają, aż opuścisz windę.
– Jacy oni?
– Oni – mówiąc to, wyprostowało rękę,
wskazując palcem klatkę schodową.
Paweł odwrócił się i przerażony zdrętwiał. Tysiące martwych oczu obserwowało go. Zbliżały się, a on nic nie potrafił zrobić, był zbyt przestraszony.
Powoli wychodziły z cienia, ujawniając
się. Smutne, żółtawe twarze pokryte
grubymi, ciemnymi żyłami, patrzyły na
niego jakby z żalem, a każda inna, lecz
wszystkie znajome. Jednak nim najbliższa zdążyła się wystarczająco zbliżyć,
drzwi windy zamknęły się, ściany się
zatelepały i znów słychać było tylko
szum.
– K... Kim oni byli?
– Raczej „czym”. Powinieneś to najlepiej wiedzieć – pulpit wyświetlał cyfrę
3. – To twoje myśli.
– Jak to moje myśli? – spytał, jednak
nie dostał odpowiedzi.
Odbicie wróciło do swoich rutynowych
zajęć. Sam Paweł siedział na środku
i próbował to wszystko zrozumieć.
Przeżył neurotyczny szok.
BING! Zabrzmiał znajomy dźwięk,
jednak drzwi się nie otwierały. Pulpit
wyświetlał cyfrę 0. To już miał być
koniec, mógł bezpiecznie wyjść na zewnątrz, na powietrze, na świat, do ludzi. Wcisnął odpowiedni guzik, jednak
ten nie zadziałał.
– Co do... – przerwał mu hałas dobiegający z sufitu.
Coś było na górze. Słychać było drugie
uderzenie i trzecie. Teraz kolejne, od
strony drzwi i ścianek. Nawet ktoś walił
w podłogę. Przez kratkę z wiatraczkiem
przeszła czyjaś ręka, która szybko
i chaotycznie próbowała coś złapać.
Przez szczelinę w drzwiach widać było
oczy. Wtem winda drgnęła i znów zaczęła się poruszać, pulpit wyświetlał
następne cyfry: -1, -2, -3…
To myśli. Zbierały się tysiącami,
chcąc dostać się do Pawła. Otaczały go
niczym swoista bariera oddzielająca go
od rzeczywistości. Każda myśl inna,
lecz każda niebezpieczna, zdolna ściągnąć go poniżej parteru jego świadomości.
I wtedy zrozumiał jak je pokonać.
Wstał i ignorując wszystko dookoła,
zbliżył się do drzwi. Myśli obserwowały go z ciekawością, jednak nie przerywały swoich prób wtargnięcia do windy. Chłopak wygiął się delikatnie w tył,
po czym uderzył głową tak mocno
w metalową framugę, jak tylko potrafił.
– Jak Boga kocham! Łaził po tej
windzie, gadał do lustra, sam do siebie,
krzyczał, wrzeszczał, płakał, aż w końcu stanął przy drzwiach i tak głową we
framugę uderzył, że aż przytomność
stracił! – energicznie relacjonowała
policjantowi staruszka w wełnianym
płaszczu i purpurowym berecie. – To
jakiś wariat! Albo ćpun! Ja panu mówię, jego trzeba zamknąć!
– Spokojnie, całym dochodzeniem zajmą się odpowiednie organy. Jeśli to
wszystko co ma pani mi do powiedzenia, to jest pani wolna.
– No, do widzenia – odpowiedziała
staruszka i ruszyła w kierunku windy,
a za nią tysiące jej własnych myśli.
Autor opowiadania: Kele
Rysunek: Katarzyna Kliza
15
[email protected]
Towarzyski
rozkład jazdy
I Mistrzostwa Powiatu Zamojskiego w Piłce Stołowej
W dniu 26 stycznia
2011 r. w Karczmie
„Dębowej” w Krasnobrodzie odbyły się I
Mistrzostwa Powiatu
Zamojskiego w Piłce
Stołowej (piłkarzyki).
Organizatorem zawodów był Tomasz Pakuła wraz z redakcją Audycji Sportowej Ole we
współpracy z Karczmą
„Dębową”.
Turniej miał na celu
popularyzację piłki stołowej, wpajanie zasad
zdrowej rywalizacji sportowej (fair
play) oraz wdrażanie aktywnego i zdrowego spędzania czasu wolnego. W turnieju wzięło udział czternastu zawodników. Rozgrywki prowadzone były w
systemie pucharowym. Turniej sędziowali Tomasz Pakuła i Wojciech Kudełko.
Do finału awansowali Jacek Olszewski
i Ronald Nowosad oraz Artur Kurantowicz i Bartłomiej Oś. Finał rywalizacji wywołał wiele emocji. Pierwszy i
drugi mecz rywalizacji był bardzo wyrównany, a kibice wspierali obie drużyny. Ostatecznie zwycięzcą po dogrywce została pierwsza para: Jacek Olszewski i Ronald Nowosad.
Na koniec odbyła się ceremonia wręczenia nagród. Medale odebrali zwycięzcy turnieju, którzy zostali oficjalnie
ogłoszeni Mistrzami Powiatu Zamojskiego w Piłce Stołowej.
Oferty:
Zamość
Kolporter ulotek
Przedstawiciel handlowy
Wyniki:
I FAZA
Bartłomiej Gielmuda, Tomasz Pakuła –
Tomasz Sikora, Łukasz Sikora 0:2
Piotr Janczak, Bartłomiej Przyczyna –
Jacek Olszewski, Ronald Nowosad 0:2
Rafał Paszczuk, Mariusz Tymosz –
Artur Kurantowicz, Bartłomiej Oś 0:2
Zbigniew Olszewski, Mateusz Kołtun –
wolny los
PÓŁFINAŁY
Tomasz Sikora, Łukasz Sikora – Jacek
Olszewski, Ronald Nowosad 1:2
Artur Kurantowicz, Bartłomiej Oś –
Zbigniew Olszewski, Mateusz Kołtun
2:0
FINAŁ
Jacek Olszewski, Ronald Nowosad –
Artur Kurantowicz, Bartłomiej Oś 2:1
Dodatkowe informacje:
Ochotnicze Hufce Pracy
ul. Bazyliańska 3, 22-400 Zamość
tel. 84-638-57-85
[email protected]
Chełm
Przedstawiciel handlowy
Dodatkowe informacje:
MBP Chełm
22-100 Chełm, ul. Lwowska 51
tel. (82) 565-56-46
Bożnica przyjmie do pracy
W zamojskiej bożnicy będzie się mieścić Centrum Kultury. Fundacja Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego szuka
pracowników. Potrzebni są administrator, animator kultury oraz sprzątaczka
(ew. sprzątacz).
Kontakt:
tel. 22-436-60-00
e-mail: [email protected]
Redakcja Audycji Sportowej Ole
www.audycjasportowaole.futbolowo.pl
OFERTY PRACY
Dyżury
aptek
Zamość
7-13 lutego ul. Wyszyńskiego 13
14-20 lutego ul. Partyzantów 9
Zrób karierę w Media Markt!
Media Markt - jedna z najprężniej
rozwijających się europejskich sieci
handlowych- poszukuje pracowników do najnowszego marketu, zlokalizowanego w Zamościu.
Sieć Media Markt od 12 lat działa na
rynku polskim i oferuje szeroki wybór
sprzętu RTV i AGD renomowanych
światowych marek oraz wszelkiego rodzaju urządzenia techniczne i peryferyjne. Już w maju, w Galerii Twierdza przy
ul. Przemysłowej 10 w Zamościu, zostanie otwarty 45 sklep sieci w Polsce.
Media Markt jest cenionym pracodawcą, zatrudnia ponad 3500 pracowników,
którym zapewnia dobrą atmosferę pracy, atrakcyjny system wynagrodzeń i
możliwość rozwoju zawodowego. Podejście do pracowników zostało docenione przez niezależne instytucje rynku
pracy – Media Markt otrzymał za realizowanie kompleksowej strategii rozwoju zawodowego zaszczytne godło
„Inwestor w Kapitał Ludzki”.
Aktualnie sieć Media Markt poszukuje
pracowników do marketu w Zamościu.
W pierwszym etapie rekrutacji poszukiwani są kandydaci i kandydatki na stanowiska kierowników poszczególnych
działów marketu oraz asystentki.
Stanowiska od objęcia:
Kierownicy Działów: RTV, AGD,
Komputery, Oprogramowanie, Telekom, Foto, Akcesoria, Muzyka i Film;
Kierownik Działu Kas;
Kierownik Działu Obsługi Klienta;
Kierownik Działu Magazyn;
Kierownik Administracji;
Asystentka Dyrektora.
W kolejnym etapie poszukiwani będą
pracownicy zaplecza logistycznego,
obsługi klienta i kas. Wkrótce ukażą się
ogłoszenia prasowe informujące o rekrutacji na poszczególne stanowiska.
Każda z zatrudnionych osób otrzyma
konkurencyjne na rynku wynagrodzenie
oraz przejdzie cykl specjalistycznych
szkoleń przygotowujących do pracy w
markecie.
Oferty można kierować na adres: Media
Saturn Holding Polska Sp. z o.o.,
Al. Jerozolimskie 179, 02-222 Warszawa;
e-mail: [email protected]
z dopiskiem „ZAMOŚĆ” i nazwą stanowiska.
Informacje dodatkowe:
Wioletta Batóg, Rzecznik Prasowy Media Markt
Tel.: (022) 517-11-86, 502-185-186
E-mail: [email protected]
www.mediamarkt.pl
Biłgoraj
4-10 lutego ul. Nadstawna 56a
11-17 lutego ul. Kościuszki 97
Hrubieszów
6-9 lutego ul. Mickiewicza 2
(przychodnia)
10-12 lutego ul. Piłsudskiego 11
13-15 lutego ul. Mickiewicza 1B 4-5
16-18 lutego ul. Targowa 20
Janów Lubelski
31 stycznia-6 lutego ul. Jana Zamoyskiego 25
7-13 lutego ul. Piłsudskiego 21
Krasnystaw
31 stycznia-6 lutego ul. Sobieskiego
4B
7-13 lutego ul. Poniatowskiego 33A
Lubaczów
31 stycznia-7 lutego oś. Unii Lubelskiej 3c
7-14 lutego ul. Kościuszki 12
Tomaszów Lubelski
31 stycznia-6 lutego ul. Lwowska 75
7-13 lutego ul. Sienkiewicza12/1
Dyżury aptek na cały rok 2011 dostępne są również w zakładce Niezbędnik
na stronie www.skafander.info
03.02.2011 Czwartek
20:00 Broadway:
góra – Ladies Night (od 22-23 panie
mają darmowe drinki, muzyka disco)
dół – Karaoke (muza wedle wyboru)
21:00 Klub 10 – Imprezka DJPAFCIO
(muzyka klubowa)
04.02.2011 Piątek
17:00 ZDK – Literacki Szlak Roztocza
19:00 Orkiestra Symfoniczna – Karnawał w Operetce
20:00 Big Kahuna – Impreza (muzyka
house, reggae, dancehall, hip-hop)
20:00 Broadway – Dancing (disco)
21:00 Klub 10 – Imprezka DJPAFCIO
(muzyka klubowa)
05.02.2011 Sobota
17:30 ZDK – Sztuka w przerwie
20:00 Broadway – Dancing (disco)
20:00 Big Kahuna – Impreza (muzyka
house, reggae, dancehall, hip-hop)
21:00 Klub 10 – Imprezka DJPAFCIO
(muzyka klubowa)
21:00 Klub „Gorzelnia” – Dj Axel
(muzyka klubowa)
21:00 Klub „Lwowski” (Tomaszów
Lub.) – Irvin & Tiger
06.02.2011 Niedziela
21:00 Klub 10 – Karaoke (muza wedle
wyboru)
08.02.2011 Wtorek
20:00 Klub „Metro” (ZMC) – Amatorski turniej bilardowy (zapisy do 19:30
start 20:00)
09.02.2011 Środa
21:00 Klub 10 – Karaoke (muza wedle
wyboru)
10.02.2011 Czwartek
20:00 Broadway:
góra – Ladies Night (od 22-23 panie
mają darmowe drinki, muzyka disco)
dół – Karaoke (muza wedle wyboru)
21:00 Klub 10 – Imprezka (muzyka
klubowa)
11.02.2011 Piątek
20:00 Big Kahuna – Impreza (muzyka
house, reggae, dancehall, hip-hop)
20:00 Broadway – Dancing (disco)
21:00 Klub 10 – Imprezka
(walentynkowe granie)
12.02.2011 Sobota
20:00 Broadway – Dancing (disco)
20:00 Big Kahuna – Impreza (muzyka
house, reggae, dancehall, hip-hop)
21:00 Klub 10 – Imprezka
(walentynkowe granie)
21:00 Klub „Gorzelnia” – Bracelet Party
(szczegóły na „Towarzyskim”)
21:00 Klub „Lwowski” (Tomaszów
Lub.) – Bracelet Party (szczegóły na
„Towarzyskim”)
13.02.2011 Niedziela
21:00 Klub 10 – Karaoke (muza wedle
wyboru)
15.02.2011 Wtorek
20:00 Klub „Metro” (ZMC) – Amatorski turniej bilardowy (zapisy do 19:30
start 20:00)
16.02.2011 Środa
21:00 Klub 10 – Karaoke (muza wedle
wyboru )
Opracowanie:
16
www.skafander.info
Autorka zdjęcia: Dominika Dacyna
Uczestniczka zajęć w Młodzieżowej Pracowni Fotografii „Negatyw”. Brała udział w wielu konkursach i otrzymała liczne wyróżnienia m.in. w konkursie „Zdjęcie
Roku”.
Więcej zdjęć tej autorki na stronie: www.skafander.info
OGŁOSZENIA DROBNE
AUTO / MOTO
Sprzedam SKODĘ FAVORIT rok 1991.
Tel. 505-214-572
FOTO / VIDEO
Potrzebujesz najwyższej klasy foto i video reportażu ze studniówki, ślubu, bądź imprezy firmowej?
Oferujemy profesjonalne usługi, pracujemy na topowym sprzęcie foto-video. Zapraszamy do współpracy.
Więcej informacji pod telefonem 501-101-237
FRYZJERSTWO
Fryzjer męski, Zamość, ul. Gen. Wróblewskiego 1
(boczna Szwedzkiej, obok Batalionów Chłopskich),
Stanisław Malczewski, tel. 664-242-502
KUPNO
Kupię rower rehabilitacyjny. Kontakt przez redakcję „Skafandra”.
MATRYMONIALNE
Młody, pracujący mężczyzna w wieku 28 lat, pozna
milą dziewczynę w wieku 25-28 lat z Zamościa lub
okolic. Kontakt mail: [email protected]
NIERUCHOMOŚCI
Sprzedam działkę w Szczebrzeszynie ok. 36 ar zabudowana dwoma budynkami mieszkalnymi. Atrakcyjna lokalizacja i wymiary. Dobra cena.
Tel. 693-531-174
RÓŻNE
Posiadasz różne książki i nie wiesz, co z nimi zrobić, zadzwoń 604-820-565
Pomoc w pisaniu prac maturalnych i licencjackich.
Kontakt pod numerem gg 19082568.
Psychoterapia. Magister pedagogiki specjalnej: psychoanaliza według Zbigniewa Freuda, przepowiadanie losu, interpretacja marzeń sennych.
Tel. 601-280-300
Profesjonalna organizacja kuligów. Zapewniamy
transport, ognisko z kiełbaskami, przejażdżkę saniami, ubezpieczenie. Istnieje możliwość zorganizowania kuligu nocnego z pochodniami. Więcej na
www.antea.travel.pl Tel.: 509-317-417
Nauka pływania. Jeżeli uważasz, że nadszedł czas
by nauczyć się pływać lub chcesz poprawić swoje
umiejętności – masz rację! To ostatni gwizdek by
przed wakacjami posiąść umiejętności, które pozwolą
Ci czuć się bezpiecznie w wodzie. Ceny za godzinę
nauki: 1 osoba – 40 zł, 2 osoby – 60 zł, 3 osoby – 80
zł. Mateusz Kitka 697-623-231
SPRZEDAŻ
Sprzedam ciągnik C 360 po kapitalnym remoncie,
ogumienie nowe. Cena 13 tys. zł. Kontakt przez redakcję „Skafandra”.
Sprzedam X-boxa 360. Konsola posiada iXtreme
1.51. Niestety jest zbanowana. Dysk 60 GB. Całe
okablowanie.
Oryginalny
bezprzewodowy
pad. Konsola posiada poprawione chłodzenie
(zmniejsza w dużym stopniu wystąpienie RROD)
oraz złącze HDMI. Stan bdb. Dorzucam oryginalnego
Bioshocka + kilka „innych” gier. Kontakt pod numerem gadu: 8214429
Sprzedam Śliczne Szczeniaki Pekińczyki 7 tygodniowe, odrobaczone, z książeczkami zdrowia, łaciate
po długowłosych rodzicach. Zdjęcia wysyłam
na e-mail. Cena: 260 zł do uzgodnienia. Tomaszów
Lub. Tel.: 693-506-490
Sprzedam meble apteczne (ekspedycja, regały,
chłodziarki) i meble biurowe (biurka, szafy i półki).
Zainteresowanych proszę o kontakt pod numerem tel.
602-296-686
Wytnij kupon i wyślij do redakcji albo przyślij swoje ogłoszenie na
adres e-mail:
[email protected]
BEZPŁATNE OGŁOSZENIE
……………………………………….
……………………………………….
……………………………………….
……………………………………….
……………………………………….
…….....................................................
………………………………………
……………………………………….
……………………………………….
Skafander – Bezpłatna Gazeta Akademicka
Naczelni: Michał Karchut, Mateusz Sawczuk
Redakcja: na stronie internetowej
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 10,
22-400 Zamość, tel. 663-188-005
Strona w sieci: www.skafander.info
E-mail: [email protected]
ISSN: 2082-5307
Wydawca: Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa
im. Szymona Szymonowica w Zamościu,
ul. Akademicka 8, tel. 84-638-34-44
www.pwszzamosc.pl
Druk: Drukarnia Media Regionalne, ul. Zakładowa 50,
39-402 Tarnobrzeg
Nakład: 5000 sztuk
Redakcja zastrzega sobie prawo do opracowywania,
skracania i redagowania nadesłanych tekstów. Naczelni
nie ponoszą odpowiedzialności za treść tekstów, które
nie są ich autorstwa. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Za niezauważone błędy przepraszamy.

Podobne dokumenty

Skafander nr 5 (12) - Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa im

Skafander nr 5 (12) - Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa im Natalii Celińskiej z II LO, a 6. do Agaty Guzowskiej z III LO. Przegrani mogli tylko pozazdrościć głównej wygranej, czyli kilkudniowego wakacyjnego wyjazdu do Francji ufundowanego przez Ambasadę Fr...

Bardziej szczegółowo