V RC 670/09 - Sąd Rejonowy w Białymstoku

Transkrypt

V RC 670/09 - Sąd Rejonowy w Białymstoku
WYROK SĄDU REJONOWEGO W BIAŁYMSTOKU
z dnia 21 kwietnia 2010 r. sygn. akt V RC 670/09
Przewodniczący:
SSR Joanna Dorota Toczydłowska
Sąd Rejonowy w Białymstoku V Wydział Rodzinny i Nieletnich po rozpoznaniu w dniu 14
kwietnia 2010 r. sprawy z powództwa Teresy P. przeciwko Arkadiuszowi P. o alimenty
I.
II.
III.
IV.
V.
zasądza od pozwanego Arkadiusza P. na rzecz powódki Teresy P. tytułem
alimentów kwotę po 300 (trzysta) złotych miesięcznie poczynając od dnia 12
listopada 2009 roku, płatne z góry do 10 każdego miesiąca do rąk powódki z 13 %
w stosunku rocznym w przypadku uchybienia w płatności rat alimentacyjnych
zasądza od pozwanego Arkadiusza P. na rzecz powódki Teresy P. kwotę 516
złotych tytułem zwrotu części kosztów zastępstwa procesowego
oddala powództwo w pozostałym zakresie
nakazuje pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 180 złotych
tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych, od których powódka była zwolniona
wyrokowi w punkcie pierwszym nadaje rygor natychmiastowej wykonalności
UZASADNIENIE
Po ostatecznym sprecyzowaniu powództwa (k. 186) Teresa P. wystąpiła przeciwko
swojemu synowi Arkadiuszowi P. z powództwem o zasądzenie na jej rzecz alimentów po
700 zł miesięcznie poczynając od dnia wniesienia powództwa. Swoje żądanie uzasadniała
faktem, że z uwagi na niską emeryturę, wiek i zły stan zdrowia nie jest w stanie we własnym
zakresie pokryć swoich kosztów utrzymania, natomiast jej syn znajduje się w bardzo dobrej
sytuacji finansowej i jest w stanie wspierać ją finansowo w zakresie przez nią żądanym.
Pozwany Arkadiusz P. wniósł o oddalenie powództwa. Podniósł, iż matka nie
znajduje się w niedostatku albowiem otrzymuje rentę, ma własne oszczędności oraz korzysta
z pomocy trzech córek przebywających w USA.
Sąd ustalił, co następuje:
Z małżeństwa Teresy P. i Jerzego P. urodziło się czworo dzieci syn Arkadiusz oraz
trzy córki Bogumiła, Elwira i Dorota. W dniu 06.02.1992 r. Teresa i Jerzy P. w drodze
umowy darowizny przekazali synowi Arkadiuszowi P. stanowiące ich własność około 20 ha
gospodarstwo rolne zabudowane domem mieszkalnym w zamian za świadczenie rentowe. W
tym samym akcie notarialnym pozwany ustanowił na rzecz rodziców służebność osobistą
mieszkania w otrzymanym domu (k. 7-10). Małżonkowie P. mieszkali razem z synem w
darowanym mu domu. We wrześniu 1993 r. zmarł Jerzy P. W sierpniu 1995 r. Arkadiusz P.
ożenił się z Moniką P., która zamieszkała razem z mężem i teściową. Powódka miała do
swojej dyspozycji pokój z oddzielnym wejściem, natomiast kuchnia i łazienka były wspólne.
Od tamtej pory relacje stron uległy diametralnej zmianie, powódka i synowa kłóciły się, zaś
pozwany w tym konflikcie opowiadał się po stronie żony. Na skutek ciągłego pogarszania się
wzajemnych relacji powódka wyjechała do córek do USA gdzie przebywała do marca 1998 r.
W tym czasie pozwany za przyzwoleniem matki pobierał jej emeryturę i dowolnie nią
dysponował. Po powrocie Teresy P. do Polski ponownie zamieszkała razem z synem i
synową. Napięta atmosfera ciągle narastała, powróciły dawne konflikty, powódka i synowa
nadal się kłóciły. Pozwany i jego żona dali odczuć powódce, że nie chcą by z nimi mieszkała,
1
nie interesowali się jej losem, dokuczali jej. W konsekwencji w maju 2003 r. Teresa P.
wyprowadziła się do B. i zamieszkała w mieszkaniu swojej córki Bogumiły.
Teresa P. ma 73 lata. Utrzymuje się z emerytury w kwocie 836,49 zł (k. 18). Mieszka
sama w trzypokojowym mieszkaniu stanowiącym własność córki Bogumiły. Sama ponosi
wydatki na utrzymanie mieszkania tj. czynsz 516,44 zł (k. 82-84), prąd 100 zł, telefon 50 zł.
Jesienią 2003 r. zdiagnozowano u powódki cukrzycę i w związku z tym pozostaje pod opieką
poradni diabetologicznej, była hospitalizowana, stosuje dietę i codziennie przyjmuje insulinę
(k. 16, 19-29). Choruje na astmę i zwyrodnienie kręgosłupa. Wydatki na leczenie powódka
określiła na 400 zł miesięcznie zaś koszt swego całego utrzymania na około 1.500 zł
miesięcznie. Powódka utrzymuje kontakty z córkami, zaś z synem pozostaje w konflikcie. Nie
ma majątku ani oszczędności. Jak wynikało z wyjaśnień powódki oraz zeznań świadek
Danuty B., świadek pomaga powódce np. przy robieniu zakupów, towarzyszy jej w czasie
wizyt u lekarza (k. 135-136).
Arkadiusz P. ma 37 lat. Od 1995 r. pozostaje w związku małżeńskim z Moniką P., z
którego ma dwoje dzieci w wieku 12 i 15 lat. Razem z żoną prowadzi 60 ha gospodarstwo
rolne, w tym 30 ha stanowią grunty dzierżawione, nastawione na produkcję mleka i
wołowiny, (k. 85-88). Ma 76 sztuk bydła, w tym 30 krów mlecznych, 5 cielnych jałówek, 8
buhai i cielęta. W 2009 r. otrzymał 56.001,62 zł dopłat unijnych (k. 112-114) i świadczenie
ONW w wysokości 13.568,28 zł (k. 115-116). Miesięcznie uzyskuje dochód z ze sprzedaży
mleka w wysokości od 10.000 zł do 20.000 zł (k. 100-111). Natomiast co cztery miesiące ze
sprzedaży mięsa uzyskuje 10.000 zł (k. 118-124). Wśród swoich miesięcznych wydatków
wymienił: spłata kredytów 2.200 zł (k. 140-166), bieżące rachunki na prąd (k. 125-126), wodę
(k. 127), wywóz nieczystości (k. 128-129), inne opłaty (k. 130-133), podatki i ubezpieczenia
2.000 zł, paliwo 2.000 zł (k. 167-182). Twierdził, że za dzierżawę gruntów płaci 12.000 zł
rocznie (k. 89-91). Ponosi także wydatki na zakup nawozów i środków do upraw. W 2007 r.
kupił działkę w G., na której buduje dom mieszkalny, do którego chce się przeprowadzić z
rodziną. Posiada samochód marki Grand Cheeroke z 2002 r. Utrzymywał, że konflikt z matką
i siostrami istnieje od jesieni 2008 r. kiedy to matka ukradła mu 100 zł. Twierdził, że matka
może mieszkać w jego domu i w jego ocenie nie istniały powody do jej wyprowadzenia się.
Przyznał, że od czasu konfliktu w żaden sposób nie pomaga matce i nie interesuje się jej
losem. Mimo, że otrzymał od matki i nieżyjącego już ojca gospodarstwo rolne, z uwagi na
konflikt nie poczuwa się do odpowiedzialności za matkę.
Córki powódki wiele lat temu wyjechały na stałe do USA i przebywają tam do chwili
obecnej. Najstarsza córka Bogumiła jest niezamężna, nie ma dzieci, mieszka w domu
kupionym na kredyt, pracuje jako sprzątaczka. Średnia córka Beata choruje na raka i
przebywa od 6 lat na rencie. Najmłodsza córka Elwira jest rozwiedziona, mieszka razem z 14
– letnią córką, pracuje jako sprzątaczka w laboratorium. Córka Bogumiła udostępnia
nieodpłatnie matce mieszkanie, natomiast córki Beata i Elwira przysyłają matce paczki z
ubraniami i środkami czystości.
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w szczególności w oparciu o: zeznania stron
Teresy P. (k. 201-203, 69-70) i Arkadiusza P. (k. 203-204, 70-71), zeznania świadków
Danuty B. (k. 135-136) i Moniki P. (k. 136-137) oraz inne dokumenty złożone przez strony
do akt sprawy.
Sąd zważył, co następuje.
Obowiązek alimentacyjny dziecka wobec rodzica reguluje art. 128 kro, zgodnie z
którym obowiązek dostarczenia środków utrzymania obciąża krewnych w linii prostej oraz
rodzeństwo. Zakres tego obowiązku określa art. 135 § 1 kro – usprawiedliwione potrzeby
uprawnionego oraz możliwości zarobkowe zobowiązanego. Jednak według art. 133 § 2 kro
2
uprawniony do świadczeń alimentacyjnych jest tylko ten, kto znajduje się w niedostatku.
Niedostatkiem nazywa się sytuację, w której uprawniony nie może w pełni, własnymi siłami,
z własnych środków, zaspokoić swoich usprawiedliwionych potrzeb (uzasadnienie tezy III
Uchwały Sądu Najwyższego z 16.12.1987 r.). Stan ten musi wynikać z przyczyn niezależnych
od uprawnionego.
Biorąc pod uwagę powyższe Sąd ustalał, czy w stanie faktycznym sprawy zostały
spełnione opisane przesłanki zasądzenia alimentów na rzecz powódki.
Zebrany materiał dowodowy i ustalony stan faktyczny pozwolił na częściowe
uwzględnienie powództwa w sprawie. Ustalono, że powódka znajduje się w stanie
niedostatku. Z przyczyn niezależnych od niej nie jest ona w stanie utrzymać się w całości
samodzielnie. Posiada stały dochód, ale jest on niewystarczający do pokrycia wszystkich jej
usprawiedliwionych potrzeb. W szczególności opłacenie czynszu, wykupienie leków,
żywności oraz ewentualnej pomocy przy codziennych obowiązkach wymaga dodatkowych
nakładów. Kwota emerytury nie jest wystarczająca. Pamiętać też trzeba, że pozwany mimo,
że otrzymał w darowiźnie posiadany przez nią majątek, nie pomaga powódce na co dzień,
nawet nie utrzymuje z nią kontaktów i nie interesuje się jej losem. Z uwagi na konflikt
pozwanego i jego żony z powódką, również korzystanie przez powódkę ze służebności
zamieszkiwania w darowanym synowi domu, co z pewnością obniżyłoby jej miesięczne
koszty utrzymania o wydatki na eksploatację mieszkania, stało się niemożliwe. Koszt
utrzymania powódki Sąd oszacował na około 1.500 zł, biorąc pod uwagę jej wiek, stan
zdrowia, samotne zamieszkiwanie i przedstawione wydatki.
Z przyczyn obiektywnych – śmierć męża powódki – nie ma osoby zobowiązanej w
pierwszej kolejności do alimentacji i w tej sytuacji w to miejsce wchodzi obowiązek osoby
zobowiązanej w dalszej kolejności, w tym wypadku dzieci. Art. 132 kro stanowi bowiem, że
obowiązek alimentacyjny zobowiązanego w dalszej kolejności powstaje dopiero wtedy, gdy
nie ma osoby zobowiązanej w bliższej kolejności albo gdy osoba ta nie jest w stanie uczynić
zadość swemu obowiązkowi lub gdy uzyskanie od niej na czas potrzebnych uprawnionemu
środków utrzymania jest niemożliwe lub połączone z nadmiernymi trudnościami.
Sąd uznał na podstawie zebranego materiału dowodowego, że pozwany będzie w
stanie wyłożyć po 300 zł miesięcznie na rzecz matki. Kwota ta odpowiada
usprawiedliwionym potrzebom powódki jak i możliwościom zarobkowym i majątkowym
pozwanego. Pozwany wprawdzie uzyskuje wysokie dochody ale jednocześnie ponosi duże
wydatki na prowadzone gospodarstwo rolne, ma na utrzymaniu rodzinę, buduje dom, spłaca
kredyty. Ponadto Sąd miał na uwadze, to że poza pozwanym powódka ma jeszcze trzy córki,
które również są zobowiązane wobec matki do alimentacji i częściowo obowiązek ten
realizują poprzez zapewnienie jej mieszkania oraz paczki z odzieżą i środkami higieny.
Podkreślić również należy, że powódka ma emeryturę w kwocie 836,49 zł, zaś koszt jej
utrzymania nie jest wyższy niż 1.500 zł. Standard jej życia i życia jej dzieci nie pozwala na
określenie tej kwoty na wyższą. Nie świadczy o tym ani dochód powódki ani jej stan
majątkowy, ani wreszcie opisane wydatki. Najpoważniejsze pozycje stanowią koszty
utrzymania mieszkania sięgające co najmniej 650 zł miesięcznie oraz wydatki na leczenie,
które w ocenie Sądu wynoszą ok. 250 zł miesięcznie. Jeśli pozwany dołoży się do tych
kosztów w kwocie po 300 zł miesięcznie to będzie to wystarczająca pomoc z jego strony,
albowiem w pozostałym zakresie (przy uwzględnieniu świadczenia otrzymywanego przez
powódkę) brakujące niezbędne do kwoty 1.500 złotych miesięcznie środki w postaci
pieniężnej bądź rzeczowej zabezpieczają córki powódki. Należy podkreślić, że ustalenia
poczynione przez Sąd na potrzeby sprawy zostały oparte o założenie, że córka Bogumiła
realizuje swój obowiązek alimentacyjny wobec matki przez nieodpłatne dostarczanie
mieszkania, w przeciwnym bowiem wypadku do niezbędnych kosztów utrzymania Teresy P.
3
konieczne byłoby doliczenie co najmniej 300 złotych miesięcznie na zaspokojenie jej potrzeb
mieszkaniowych.
Sąd badał czy zasądzenie alimentów od pozwanego rzecz matki nie byłoby sprzeczne
z zasadami współżycia społecznego. Sąd Najwyższy wyjaśnił, że w razie rażąco
niewłaściwego postępowania osoby uprawnionej do alimentów, budzącego powszechną
dezaprobatę, jest dopuszczalne oddalenie powództwa w całości albo w części ze względu na
zasady współżycia społecznego (art. 5 kc). Za nadużycie prawa podmiotowego może być
uznane żądanie alimentów przez osobę, która z własnej winy znalazła się w niedostatku (teza
VIII i jej uzasadnienie zawarte w Uchwale SN z 16.12.1987 r.).
Z materiału dowodowego zebranego w sprawie wynika, że powódka była dobrą matką
dla pozwanego. Utrzymywała go, pomagała w rozpoczęciu prowadzenia gospodarstwa
rolnego poprzez obdarowanie pozwanego stanowiącą jej własność nieruchomością, ponadto
nawet w czasie pobytu w USA upoważniła go do poboru jej emerytury i rozdysponowaniu jej
według własnego uznania. Zdaniem Sądu o intensywności i podłożu konfliktu miedzy
powódką a pozwanym i jego żoną, przekonuje treść listu napisanego przez Monikę P., w
którym przeprasza za swoje naganne zachowanie wobec powódki i obiecuje zmianę (k. 190191). Sąd nie dał wiary Monice P., że treść napisanego przez nią listu nie jest prawdziwa, lecz
do jego napisania zmusiła ją powódka, albowiem trudno zrozumieć w jaki sposób lub jakiego
argumentu miałaby użyć powódka by oświadczenie o tej treści uzyskać. Zdaniem Sądu w
świetle całokształtu okoliczności niniejszej sprawy, podawany przez pozwanego powód
konfliktu z matką sprowadzający się do kradzieży przez nią 100 zł, wobec faktu uprzedniego
przekazania mu całego majątku oraz kwot jakimi miesięcznie obraca, jest zupełnie błahy i
niezrozumiały. Zatem nie można powiedzieć, by powódka postępowała niewłaściwie wobec
syna, analiza materiału dowodowego prowadzi wręcz do wniosku odwrotnego, że to syn
zachowywał się nieodpowiednio wobec matki.
Biorąc pod uwagę powyższe rozważania uwzględniono powództwo częściowo od daty
doręczenia pozwanemu odpisu pozwu, oddalając je w pozostałym zakresie jako nie
znajdujące potwierdzenia w zebranym materiale dowodowym. Orzeczono jak w sentencji
wyroku na mocy art. 128 kro, art. 133 § 2 kro, art. 135 § 1 kro.
O kosztach orzeczono na mocy art. 98, 100 i 102 kpc.
Na mocy art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28.07.2005 r. (Dz. U. nr 167, poz. 1398 z póź.
zm.) Sąd nakazał pobrać od Arkadiusza P. na rzecz Skarbu Państwa kwotę 180 zł tytułem
kosztów sądowych.
Zgodnie z treścią art. 333 § 1 pkt 1 kpc, Sąd z urzędu nadał wyrokowi w punkcie I
rygor natychmiastowej wykonalności.
4

Podobne dokumenty