kurier-szczecinski-2.. - Z drugiej strony lustra
Transkrypt
kurier-szczecinski-2.. - Z drugiej strony lustra
24kurier.pl PALCE LIZAĆ! • 25 LISTOPADA 2014 r. • 15 Z kulinarnej półki Listopadowa gąska w restauracjach Czytaj i gotuj! Konfitowana, w deserze i na kapuście Loren i pizza z patelni Od czasu premiery książka kucharska autorstwa Sophii Loren sprzedała się w setkach tysięcy egzemplarzy, zarówno we Włoszech, jak i za granicą. Teraz jej poradnik pt. „W kuchni z miłością. Najlepsze włoskie przepisy Sophii Loren” właśnie trafił na półki polskich księgarń. W książce można znaleźć ponad 300 przepisów na przystawki, zupy, makarony, mięsa, ryby, warzywa i desery. Jak na Włoszkę przystało, jest tu też osiem „przykazań” gotowania makaronu oraz podpowiedź, jak zrobić makarony domowe. Przepisy w książce są dość proste, nie ma tu zbyt udziwnionych receptur, choć jest też duże zaskoczenie – Loren proponuje przyrządzić pizzę z… patelni. Poza tym aktorka pisze o tym, że jest przeciwna paleniu przy stole, za to nie wyobraża sobie, by nożem i widelcem jeść skrzydełka kurczaka, pizzę czy pieczone ziemniaki, a także, iż na męża mówiła Zrazik… Burak w cieście czekoladowym „Jadłonomia. Kuchnia roślinna – 100 przepisów nie tylko dla wegan” Marty Dymek to nie książka, ale prawdziwa księga, do której autorka skomponowała ponad 100 przepisów na wegańskie śniadania, obiady i kolacje z bulw, korzeni i liści. Tu burak zmienia się w ciasto czekoladowe, pietruszka występuje w parze z gruszką, a z garści kapusty powstają chrupiące chipsy. Książkę podzielono na kilka rozdziałów, są zatem m.in. „bulwy i korzenie” (a tu przepis na choćby pasztet z selera, napar z kurkumy i cytryny, carpaccio z buraka z jeżynami), „kapusty” (krem z pieczonego kalafiora z chipsami z liści kalafiora, kapuśniak po indyjsku, zimowa zupa z brukselki i jabłka), „liście i zioła” (domowe pesto z natki marchewki, natki rzodkiewki, natki pietruszki, koperku i rukoli), „bakalie, nasiona i zboża” (pasta słonecznikowa z suszonymi pomidorami). Warto podkreślić, iż autorka na końcu książki podała receptury podstawowe np. na domowy keczup, sos z tahiny, domowy majonez. Co rozdział, to przepis W księgarniach pojawia się coraz więcej powieści, w których bohaterowie posiadają albo chcą mieć restaurację, bar, jadłodajnię, itp. Jedną z nich jest „Stuletnia Gospoda” Katarzyny Majgier, znakomicie napisana historia rodzinna. Oto tytułowa „Stuletnia Gospoda” była świadkiem wielu burzliwych wydarzeń historycznych, politycznych przemian i skomplikowanych losów kilku pokoleń rodziny, która nią zarządza. W powieści obserwujemy zatem, co się działo z „Gospodą” w czasie wojny i zaraz po niej, jak w PRL-u stała się lokalem gastronomicznym, na początku lat 90. zmaga się z raczkującym kapitalizmem, a jeszcze później, za sprawą młodych właścicieli, próbuje działać zgodnie z wyznacznikami nowoczesnego zarządzania. Tu warto dodać, że każdy rozdział powieści rozpoczynają przepisy na różne smakowitości, m.in. pierniczki, pierogi z kapustą, pyzy ziemniaczane, barszcz z kiszonych buraków. Taniej, oszczędniej i pysznie Jamie Oliver to kuchenny wyga. Potrafi wyczarować prawdziwe pyszności z całkiem banalnych składników. Udowadnia to książką „Gotuj sprytnie jak Jamie”. Jak sam mówi, założył sobie, że dania mają być proste, niebanalne i metodycznie opisane. I to mu się udało. Co ważne, każde danie dokładnie jest opisane – możemy zatem się dowiedzieć, ile ma kalorii oraz wartości odżywczych. Książka pełna jest też bardzo praktycznych porad, np. co można zamrażać, co warto mieć zawsze w lodówce, dlaczego warto korzystać z okazji, gdy np. ceny produktów sezonowo spadają albo gdy kończy się ich termin spożycia. Kucharz podpowiada też, by kupować przyprawy w dużych torebkach (wychodzi taniej), robić zakupy w hurtowniach – tych produktów, których dużo się zużywa, np. ryżu, mąki, oliwy, makaronu. Smaczne rozmowy Na koniec prawdziwa gratka dla tych, którzy nie tylko lubią gotować, ale też czytać o jedzeniu: „Piąty smak. Rozmowy przy jedzeniu” Łukasza Modelskiego. W bogato ilustrowanej starymi rycinami i zdjęciami, okraszonej przepisami kulinarnymi książce znalazły się rozmowy m.in. z: Anne Applebaum – laureatką Pulitzera, Carlo Petrinim – twórcą ruchu Slow Food, Patricią Atkinson – Angielką, która osiadła we Francji, by produkować wino, Elizabeth Gilbert – autorką „Jedz, módl się, kochaj”, Aleksandrą Seghi – blogerką zakochaną we włoskiej kuchni, Carlem Honoré – piewcą powolności, Grzegorzem Łapanowskim – kucharzem i jurorem programu „Top Chef ”, Daniele Mazet-Delpeuch – osobistą kucharką Mitterranda oraz z Michelem – prawnukiem Auguste’a Escoffiera, najsłynniejszego francuskiego kucharza XX wieku, który przed laty wspominał o istnieniu „piątego smaku”. Monika GAPIŃSKA DO końca listopada trwa akcja pn. „Gęsina na św. Marcina”, co oznacza, iż niektóre restauracje właśnie w przedostatnim miesiącu roku czasowo wprowadzają do swojego menu dania z gęsiny. Te lokale oznaczone są specjalnym logo – tak by były łatwo rozpoznawalne z zewnątrz. Jak informuje organizator tej ogólnopolskiej akcji, w tym roku w Szczecinie włączyły się do niej tylko trzy restauracje: Park Hotel, Z Drugiej Strony Lustra i Avanti. Ale również inne lokale w listopadzie podają dania z gęsi. gęsi na modrej kapuście z figami, podany z kaszą jaglaną. Organizatorzy wspomnianej akcji ogłosili właśnie „Króla Gęsiny 2014/2015”. Wybrano trzy osoby, których przepisy zostały nadesłane na konkurs, a następnie anonimowo rozesłane do wszystkich szefów kuchni biorących udzał w akcji. Ci OD kilku lat szefowie kuchni z całej Polski mocno promują gęsinę i dania z tego mięsa. Stąd w tym roku po raz szósty odbywa się akcja pn. „Gęsina na św. Marcina”. W każdej z restauracji uczestniczącej w tej promocji szef kuchni został zobowiązany do przygotowania przynajmniej trzech autorskich przepisów, które przez cały czas trwania akcji są dostępne w menu. Akcja posiada też specjalną stronę internetową – http://www.gesina.pl, na której można znaleźć m.in. przepisy z restauracji z całej Polski. Wśród nich są m.in. propozycje z dwóch szczecińskich lokali. I tak Na Kuncu Korytarza zdradza recepturę na „gęsie pipki”, a restauracja Park Hotelu na „tortellini z mięsem gęsim w sosie z koziego sera z gospodarstwa Pani Lidii”. A jakie dania z gęsiną można zjeść w restauracjach w Szczecinie? Z Drugiej Strony Lustra proponuje w listopadowym menu: consomme z borowików i smardzy (smardz nadziewany gęsią), krupnik babci Izy na gęsinie z kaszą jaglaną, plastry z gęsi, ogórkiem, śliwką i własnoręcznie robionym sosem Hoisini, pierś z gęsi z pieczonymi ziemniakami i kasztanami oraz burakami ugotowanymi w grzanym winie, konfitowaną nogę gęsią z czerwoną kapustą, gruszką, różowym jabłkiem i spatzlami. Zaskoczeniem w menu tej restauracji jest deser z… gęsim elementem. Mowa tu o ciastku owsianym z karmelizowanym jabł- ocenili receptury i już wiadomo, że najwięcej głosów i pierwsze miejsce zdobył Tomasz Dziura z krakowskiej restauracja Andromeda (w Hotel Galaxy) za suszony filet z gęsi na słoneczniku, gruszce i sosie z rokitnika. Drugie miejsce zajął Jacek Zagórny, szef kuchni w restauracji Warsztaty Smaku w Tychach – za fondant z gorzkiej czekolady na gęsim tłuszczu z kozim serem, pudrem z koziego sera i granitą z pietruszki, a trzecie – Mariusz Wójcik z zakopiańskiej restauracji Koneser (w Hotelu Litwor) za luzowaną gęsią nogę z foie gras pieczoną w cieście filo na puree dyniowym z sosem piernikowym i śliwkami z chrupiącą miętą. Monika GAPIŃSKA Mięso gęsie serwowane jest przez restauracje na różne sposoby – w przystawkach, zupach, oczywiście jako danie główne, również w deserach. Fot. Ryszard PAKIESER kiem, lodami z szałwii i pudrem z gęsi. Tu zdradźmy, że ten ostatni składnik powstał z dehydrowanej skóry gęsi. W Park Hotelu można zjeść m.in. tagliatelle z gęsią gotowaną w 64 st. C i blanszowanym jarmużem, w „Dzikiej Gęsi” – kołduny litewskie z gęsim farszem w barszczu, gęsie udko konfitowane na modrej kapuście i z kluskami dziurką, gęsie pipki z rydzami, duszone w winie, podane z kopytkami. Z kolei „Avanti” serwuje w tym miesiącu wątróbki gęsie karmelizowane miodem drahimskim, podane na musie gruszkowym, zupę śródziemnomorską z gęsimi pulpecikami podaną z chipsem z parmezanu, a także filet z młodej Konkurs „Gęsina na św. Marcina” Kucharze na start CARPACCIO z żołądków gęsich, kapusta faszerowana gęsiną, szyjki gęsie faszerowane podrobami oraz gęś faszerowana przepiórką, perliczką i kaczką – to tylko niektóre z potraw jakie zaprezentowano w trzecim już konkursie na najlepszą potrawę z gęsi, organizowanym przez szczecińskie Convivium Slow Food. DO rywalizacji w Park Hotelu tym razem stanęło dziewięciu kucharzy z naszego województwa. Potrawy były przygotowywane na miejscu. Jury nie miało łatwego zadania, bo podana gęsina smakowała i prezentowała się znakomicie. Uznano jednak, że jedno z dań najbardziej dystansuje pozostałe i właśnie jemu należy się zwycięstwo. To kapusta faszerowana gęsiną, przygotowana przez Andrzeja Szylara ze szczecińskiej restauracji Dzika gęś. – Zdecydował dobór smaków i sam pomysł, którego wykonanie było bardzo pracochłonne – tłumaczy Andrzej Buławski, jeden z jurorów i szef szczecińskiego Slow Food. – Żeby to danie przygotować, trzeba posiadać wiedzę, być mistrzem sztuki. Znaczenie dla jury miało również to, jak potrawę podano. Drugie miejsce w konkursie zajął Grzegorz Wociel, kucharz – amator. Przygotował „jesienną gęś”, którą podał na puree z sezonowych warzyw. – Danie tradycyjne, nic udziwnionego, bardzo udane – zachwala Andrzej Buławski. Trzeci na podium stanął tym razem Adam Faleński, reprezentujący Zakład Aktywności Zawodowej w Dobrej Polskiego Stowarzyszenia na rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym. Kucharz skorzystał z bardzo starego przepisu na przepiórkę faszerowaną perliczką, którą nafaszerował kaczkę, a całością gęś. Z tego powstała rolada podana na ciepło z sosem. Zwycięzcom podarowano statuetki z kryształowego szkła. Otrzymali również nagrody – m.in. markowe noże i deski do krojenia, a także pojemniki do wysiewania nasion wraz z ich zestawem oraz roczną prenumeratę tematycznego czasopisma. (gan) Konkurs „Gęsina na św. Marcina” zorganizowano po raz trzeci. Fot. Dariusz GORAJSKI