Spadochroniarz 82 - Związek Polskich Spadochroniarzy
Transkrypt
Spadochroniarz 82 - Związek Polskich Spadochroniarzy
SPIS TREŚCI • Słowo wstępne – Prezes ZG ZPS gen. dyw. (w st. spocz.) Jan Kempara . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 1 • UCHWAŁA Zarządu Głównego ZPS w sprawie wzoru stroju organizacyjnego . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 2 ROK 2016 ROKIEM CICHOCIEMNYCH • 20 maja w Szkole Podstawowej im. Żołnierzy AK Cichociemnych . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . • Sky Magic i Cichociemni . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . • Regulamin konkursu„Cichociemni …wracali do ojczyzny pod osłoną nocy” . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Z ŻYCIA ZWIĄZKU POLSKICH SPADOCHRONIARZY • Centralne obchody Dnia Weterana w Warszawie . . . . . . . . . . . . . . . . . . 3 6 8 9 SPORT SPADOCHRONOWY • Dzień z Mistrzami Sportów Lotniczych . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 10 • 25 Lat Sekcji Spadochronowej Aeroklubu Warszawskiego . . . . . . . . . 11 • Kawalerzyści wylądowali na podium . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 12 Z ŻYCIA ODDZIAŁÓW ZPS • Górska wycieczka . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . • 73. Rocznica ratowania Dzieci Zamojszczyzny . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . • XVI Dziwnowskie Regaty Wioślarskie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . • Dwa lata dobrej roboty . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . • Obchody 1050. rocznicy Chrztu Polski pod patronatem ZPS . . . . . . 13 14 15 16 18 WIADOMOŚCI Z 6. BPD • Koordynacja wspólnego wysiłku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . • Polscy spadochroniarze w Hadze . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . • Pierwsze skoki 6. BPD . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . • Zadanie: Rozpoznać! . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . • Globemasterem do Turcji . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 19 20 21 22 23 WIADOMOŚCI Z 25. BKPOW. • Lotnicze strzelania 7. dlot. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . • Weryfikacja do służby zawodowej w 25. batalionie logistycznym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . • Kurs aeromedyczny . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . • Kurs na spadochrony tunelowe – poziom drugi . . . . . . . . . . . . . . . . . . . • Dzień Weterana . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 24 24 25 26 27 REPORTAŻE – WYWIADY – WSPOMNIENIA • Międzynarodowy desant wylądował na spadochronach . . . . . . . . . . . 28 • Podniebne wyczyny komandosów . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 30 • Początek dziwnowskiej odysei Czerwonych Beretów . . . . . . . . . . . . . . 31 WOJSKO I HISTORIA SPADOCHRONIARSTWA • Kapelani 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej, cz. II . . . . . . . . . 32 • Bitwa ze Szwedami na szańcach w Wilkowicach . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 33 • Gdzie są ułani z tamtych lat? . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 34 Z ŻAŁOBNEJ KARTY • Pożegnanie st. chor. szt. Andrzeja Piekuta . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 36 • Podziękowanie darczyńcom . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . okładka s. 3 • Most zdobyty! . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . okładka s. 4 APEL DO CZYTELNIKÓW „SPADOCHRONIARZA” Szanowni Czytelnicy! Aktualne wpływy finansowe do Zarządu Głównego ZPS w coraz większym stopniu ograniczają prowadzenie działalności bieżącej naszego Związku. Przewidywane w przyszłości dochody, głównie z działalności naszych podmiotów gospodarczych, mają tendencję spadkową i wskazują na dalsze pogorszanie się kondycji finansowej. Ta pogarszająca się sytuacja finansowa stanowi poważne zagrożenie również dla kwartalnika „Spadochroniarz”, który w coraz mniejszym stopniu może być finansowany przez ZG ZPS. Dalsze utrzymanie tego stanu może skutkować zminimalizowaniem, a w konsekwencji nawet zaprzestaniem wydawania „Spadochroniarza”. Jedynym wyjściem na utrzymanie tego wydawnictwa i nie zaprzepaszczenie ponad dwudziestoletniego dorobku, wydaje się być powrót do praktykowanej już w przeszłości dobrowolnej wpłaty na utworzony na subkoncie ZG ZPS tzw. „fundusz wydawniczy”. Jest to zgodne z podjętą na posiedzeniu ZG w grudniu ubiegłego roku uchwałą o samofinansowaniu wydawnictwa „Spadochroniarz”. W związku z tym, Rada Redakcyjna i Redakcja „Spadochroniarza” zwraca się do Was, drodzy czytelnicy poczytnego magazynu polskich spadochroniarzy, o dokonywanie dowolnych opłat na niżej podane subkonto. Lista wpłacających będzie ogłaszana w każdym wydaniu magazynu. Wskazana jest też pomoc w poszukiwaniu sponsorów i reklamodawców. Różne formy sponsoringu organizowanego przez ZG ZPS, tylko w części ratują sytuację. Tym bardziej, że aktywnie w tym kierunku działa zaledwie kilka osób. Stąd nasz apel o pomoc również w tym zakresie. Z aktualnych danych wynika, że czytelników „Spadochroniarza” jest o wiele więcej niż członków naszego Związku. Docieramy z informacjami o spadochroniarstwie wojskowym i cywilnym oraz o wydarzeniach w Związku Polskich Spadochroniarzy do kilku tysięcy osób w Polsce i w zagranicy. Docieramy również do wielu instytucji państwowych, samorządowych oraz organizacji pozarządowych. Pozytywne opinie o naszym magazynie, jakie dochodzą do redakcji pozwalają sadzić, że ten eksperyment może się udać. Tkwi w nas siła, która nie pozwoli, aby „Spadochroniarz”, jednoczący wszystkich spadochroniarzy i sympatyków spadochroniarstwa, zniknął z naszego środowiska. Z góry dziękujemy za zrozumienie sytuacji oraz naszych intencji. Liczymy na pozytywny odzew naszych czytelników i sponsorów. PKO BP S.A. Nr rachunku: 59 1020 1097 0000 7702 0286 1250 Redaktor Naczelny Przewodniczący Rady Redakcyjnej kwartalnika „Spadochroniarz” kwartalnika „Spadochroniarz” (-) Wiesław Iwański (-) gen. dyw. (w st. spocz.) Jan Kempara SPADOCHRONIARZ 82 SŁOWO WSTĘPNE Koleżanki i Koledzy! W poprzednim wydaniu „Spadochroniarza” przedstawiłem, wraz z uzasadnieniem, swoje obawy dotyczące możliwości utrzymania działalności statutowej naszego Związku na dotychczasowym poziomie. Z satysfakcją chcę poinformować, że obawy te, przynajmniej na tym etapie, okazały się chyba przedwczesne. Świadczą o tym m.in. takie decyzje MON jak: przedłużenie o kolejne 3 lata umowy wynajmu przez ZPS lokalu na siedzibę ZG naszego Związku, objęcie przez MON patronatu nad częścią naszych przedsięwzięć, przydzielenie śmigłowców na ich zabezpieczenie, a także tunelu do szkolenia aerodynamicznego. Dzięki temu, plan na pierwszą połowę roku został zrealizowany w pełnym zakresie. Dotyczy to takich przedsięwzięć jak: Wieloboje Desantowy i Spadochronowy w Tomaszowie Mazowieckim oraz uroczystości w Szkole im. Żołnierzy AK Cichociemnych w Brzozowie. Dla pełniejszego obrazu zakresu naszej działalności należy dołączyć inne przedsięwzięcia organizowane bez współpracy z wojskiem jak chociażby: Dzień z Mistrzami Sportów Lotniczych w Bielsku Białym oraz XVI Regaty Wioślarskie czy obchody 1050. rocznicy Chrztu Polski w Dziwnowie. Za zaangażowanie w organizację i przeprowadzenie tych przedsięwzięć kieruje słowa uznania i spadochroniarskie podziękowania odpowiednio: Oddziałowi XII z Łodzi, Dowództwu 25. BKPow., Sekretarzowi Generalnemu ZPS, Wiesławowi Iwańskiemu, I Oddziałowi z Warszawy oraz naszej mistrzyni w skokach spadochronowych, Bognie Bieleckiej i III Oddziałowi w Dziwnowie. W ramach popularyzacji naszych Jednostek na łamach „Spadochroniarza” przedstawiamy m.in. udział 6. BPD i 25. BKPow. w prestiżowym ćwiczeniu międzynarodowym „Anakonda” oraz spadochronowy wyczyn komandosów z Lublińca. Gorąco zachęcam do zapoznania się z tymi artykułami. W drugiej połowie tego roku planowane są kolejne przedsięwzięcia. Wyliczę tylko te, których realizacja jest oparta na planie współpracy z MON. Do nich głównie należą: Mistrzostwa ZPS w skokach spadochronowych na celność organizowane przez Oddział XVI w Rzeszowie, coroczny obóz szkoleniowy dla młodzieży organizowany we współpracy Oddziałów XII w Łodzi i VI w Białymstoku oraz „Festyn Komandosa” w Dziwnowie, w ramach którego odbędzie się finał całorocznego konkursu „Cichociemni… wracali do Ojczyzny pod osłoną nocy”. 2/2016 Apeluję do wszystkich zaangażowanych w przygotowanie tych imprez o przeprowadzenie ich na wysokim poziomie. Zwracam się też do członków naszego Związku o obecność oraz demonstrowanie naszej tożsamości występując w strojach organizacyjnych, Ze swojej strony zobowiązuję się do dołożenia wszelkich starań, ażeby zakres udzielonego przez wojsko wsparcia był zgodny z planami współpracy. Prezes Zarządu Głównego ZPS (-) gen. dyw. (w st. spocz.) Jan Kempara 1 STRÓJ ORGANIZACYJNY UCHWAŁA Zarządu Głównego ZPS z dnia 11.12.2015 r. w sprawie określenia wzoru stroju organizacyjnego Związku. Biuro Krajowe ZPS prosi Zarządy Oddziałów o składanie zamówień na akcesoria ubioru Związkowego. Działając na mocy paragrafu 9 rozdziału III Statutu ZPS, Zarząd Główny podejmuje uchwałę określającą niżej opisany i przedstawiony wzór stroju organizacyjnego Związku STRÓJ ORGANIZACYJNY 1. Członkowie Związku strój organizacyjny mogą nosić w czasie wystąpień na uroczystościach z okazji świąt państwowych, wojskowych i związkowych oraz wszelkich wystąpień indywidualnych i zbiorowych w imieniu i reprezentując Związek. 2. Strój organizacyjny to: a) marynarka koloru ciemno granatowego, w lewej klapie marynarki wpięta Odznaka ZPS, na lewej pole marynarki górną krawędzią na wysokości kieszonki logo ZPS/ Oddziału b) spodnie garniturowe koloru jasno szarego, c) koszula jasno niebieska, d) krawat koloru granatowego z nadrukiem Odznaki ZPS, e) półbuty koloru czarnego, f) beret koloru bordo z orzełkiem wzoru wojskowego (nadruk plastikowy lub haftowany) i odznaka ZPS metalowa o wymiarach 45 × 27 mm. 3. Do ubioru organizacyjnego na lewym rękawie członkowie ZPS mogą nosić emblemat U.E.P. 4. Do ubioru cywilnego członkowie mogą nosić miniaturkę Odznaki ZPS. 5. Wzory odznak i emblematów oraz ich rozmieszczenie pokazane jest na fotografiach. 6. Elementy stroju organizacyjnego pokazane na zdjęciach nr 3, 4, 5, 7, 11 są wzorami zastrzeżonymi do dystrybucji jedynie przez Zarząd Główny ZPS. Za uchwałą głosowało 14 członków ZG. Przeciw uchwale nikt z członków ZG nie głosował. Nikt z członków ZG nie wstrzymał się od głosu. Za zgodność z protokółem: Sekretarz generalny ZG ZPS (-) Wiesław Iwański Prezes ZG ZPS (-) Jan Kempara INFORMACJA DLA CZŁONKÓW ZWIĄZKU POLSKICH SPADOCHRONIARZY Szanowne Koleżanki i Koledzy! W wykonaniu uchwały Zarządu Głównego ZPS w sprawie określenia wzoru stroju organizacyjnego Związku, Biuro Krajowe ZPS informuje, że podejmuję się dystrybucji: – emblematu ZPS/Oddziału w cenie 10 zł/szt. – odznaki ZPS na beret – w cenie – 20 zł/szt. – miniaturki odznaki ZPS – 15 zł/szt. – naszywki z orłem haftowanym – 15 zł/szt. – emblematu U.E.P. – w cenie 10 zł/szt. – krawatu związkowego w cenie 25 zł/szt. Wzory ww. elementów podajemy w tym nr „Spadochroniarza” i w Biuletynie Informacyjnym Biura Krajowego ZPS. Jak zamawiać ww. akcesoria? Zamówienia mogą składać dla swoich członków Oddziały po uprzedniej wpłacie na konto ZG ZPS kwotę wyliczoną na podstawie ww. cennika. Listę zbiorczą zamówienia należy (po dokonaniu wpłaty na konto) przesłać na adres Biura Krajowego w formie papierowej lub elektronicznej. Po zebraniu potrzeb i sprawdzeniu wpływów na konto ZG ZPS, Biuro złoży zamówienie u wykonawców a następnie przesyłkami roześle je do zamawiających. 2 Sekretarz Generalny ZG ZPS Wiesław Iwański Fot. 1. Marynarka z emblematem ZPS/ Oddziału Fot. 2. Koszula i krawat ZPS Fot. 3. Emblemat ZPS/ Oddziału Fot. 4. Odznaka na beret Fot. 5. Miniaturka odznaki ZPS Fot. 8. Beret z orłem haftowanym Fot. 6. Beret z orłem w nadruku plastikowym Fot. 9. Spodnie szare Fot. 7. Naszywka z orłem haftowanym Fot. 10. Półbuty czarne Fot. 11. Emblemat U.E.P. Fot. 12. Rozmieszczenie emblematu U.E.P. SPADOCHRONIARZ 82 20 maja w Szkole Podstawowej im. Żołnierzy AK Cichociemnych ROK 2016 ROKIEM CICHOCIEMNYCH Uczestnicy uroczystości Z okazji 75. rocznicy Zrzutu ekipy Cichociemnych „Jacket” oraz 25. rocznicy nadania Szkole Podstawowej imienia „Żołnierzy AK-Cichociemnych” 20 maja br. w Brzozowie Starym, odbyła się uroczystość upamiętniająca te zdarzenia. Na zaproszenie władz powiatu Iłowa oraz dyrektora szkoły mgr Andrzeja Grabarka w uroczystości wzięła udział delegacja Związku Polskich Spadochroniarzy w składzie: Wiesław Iwański – sekretarz generalny ZPS, Jan Gazarkiewicz – prezes I Oddziału ZPS w Warszawie, poczet sztandarowy I Oddziału pod dowództwem wiceprezesa I Oddziału Wiesława Trębickiego. 2/2016 Uroczystość rozpoczęła się mszą polową na boisku szkolnym w intencji „Cichociemnych” i społeczności szkolnej, koncelebrowanej przez ks. Piotra Kalisiaka. Po mszy zebrani przemieścili się na cmentarz, aby złożyć kwiaty i wieńce na grobie poległych Cichociemnych. Uroczystość na cmentarzu rozpoczęto przybliżeniem postaci Cichociemnych i zdarzeń ich dotyczących przez dyrektora Andrzeja Grabarka. Następnie mod- litwę poprowadził ksiądz proboszcz Leszek Krześniak, a apel pamięci pani Iwona Grzywacz. Wieńce na grobie Cichociemnych rtm. Mariana Jureckiego „Amurata” i por. Andrzeja Światkowskiego „Orawy” złożyli: Łukasz Gołębiowski (składający kwiaty w imieniu posła Macieja Małeckiego), Adam Orliński (w imieniu Marszałka Województwa Mazowieckiego Adama Struzika), Wanda Dragan i Sławomir Ambroziak (w imieniu senator Anny Marii Anders), Bogdan Rowiński – prezes Fundacji im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej, Maria Danuta Wołągiewicz – córka ppłk. dypl. Macieja Kalenkiewicza „Kotwicza”, wicestarosta Tadeusz Głuchowski, burmistrz Piotr Osiecki, Anna Ulicka – członek zarządu powiatu wójt, Roman Kujawa, przewodniczący Ryszard Zientara, przedstawiciel zarządu OSP w Iłowie – Edward Krakowiak i Andrzej Wojciechowski, Marek 3 ROK 2016 ROKIEM CICHOCIEMNYCH Małgorzata Zawadzka (w imieniu gminy Młodzieszyn), pułkownicy: Wiesław Iwański, Jan Gazarkiewicz i Artur Malinowski Jaworski – zastępca wójta gminy Teresin, Krzysztof Dylicki – wójt gminy Słubice, Grzegorz Kropiak – wójt gminy Rybno, 4 ze Związku Polskich Spadochroniarzy, Wiesław Szczepanek – dyrektor Gimnazjum im. Cichociemnych w Stróżach. Kwiaty zostały złożone również przez wszystkie placówki edukacyjne i opiekuńczo-wychowawcze z terenu Gminy Iłów oraz sołtysów z okolic Brzozowa. Ważnym punktem programu było odsłonięcie tablic przez rodziny Cichociemnych oraz władze lokalne: pierwszej informacyjnej dotyczącej Cichociemnych i drugiej informującej, że znajdujemy się na Skwerze Żołnierzy AK Cichociemnych. Obie tablice stoją w bezpośrednim sąsiedztwie drogi wojewódzkiej 577. Kolejnym punktem uroczystości już na terenie szkoły było wykonanie przez uczniów części arty- SPADOCHRONIARZ 82 ROK 2016 ROKIEM CICHOCIEMNYCH Statuetka „Przyjaciel Szkoły” Wystąpienie sek. gen. ZG ZPS W. Iwańskiego Poczet sztandarowy I Oddziału ZPS w składzie: W. Trębicki, A. Grzelk, P. Rudnicki 2/2016 stycznej pt. „Pamięć Tych, którzy do Niepodległej szli”. Po części artystycznej wręczono statuetki dla Przyjaciół Szkoły. Wśród których wyróżniono: prezesa ZG ZPS gen. dyw. Jana Kemparę, prezesa I Oddziału ZPS płk Jana Gazarkieiwcza oraz wiceprezesa i Oddziału ZPS Wiesława Trębickiego. Dalszymi punktami programu było odsłonięcie kolejnych dwóch tablic informacyjnych przy budynku szkoły. Uroczystościom towarzyszyły dwie wystawy okolicznościowe zlokalizowane w pomieszczeniach szkoły. Pierwsza zorganizowana przez Wło- Młodzież szkolna i spadochroniarze dzimierza Parfieniuka prezentowała wojskowe odznaki spadochronowe polskie i międzynarodowe, druga zorganizowana przez uczniów szkoły „Pamięci tych, którzy szli do niepodległej – Śladami Cichociemnych”. Uroczystości zakończyły się pokazem skoków spadochronowych, które zebrani mogli podziwiać na boisku szkolnym. Pokaz skoków spadochronowych wykonał zespół spadochroniarzy z formacji „SKY – MAGIC” pod kierownictwem Janusza Białowąsa, a skoki wykonali: G. Sójkowski, P. Piotrowski i R. Adaszewski. Tekst i foto: W. Iwański 5 Sky Magic i Cichociemni ROK 2016 ROKIEM CICHOCIEMNYCH Tradycja, jak wiadomo, zobowiązuje. Szczególnie w roku Cichociemnych. Tak więc nasza pokazowa grupa spadochronowa Sky Magic swój nowy sezon skoków pokazowych zainaugurowała 1. maja skokiem na leśną polanę w Paprotni koło Grabowa nad Pilicą. am właśnie uczestniczyliśmy w uroczystości 72. rocznicy zrzutu Cichociemnych w ramach operacji lotniczej Weller 7. Dwóch skoczków z naszą biało-czerwoną flagą oraz trzeci z dwiema 25-metrowymi wstęgami w barwach narodowych wyskoczyło w tym historycznym miejscu. T 6 ie w o z zo r B w r. i 6 c 1 ś 20 sto y a j z a c m 0 U ro 2 m SPADOCHRONIARZ 82 Stary ROK 2016 ROKIEM CICHOCIEMNYCH astępnego dnia odwiedziliśmy Postoliska koło Tłuszcza. W dniu flagi w tutejszym gimnazjum imienia Cichociemnych odbyła się uroczystość przekazania szkole sztandaru. To ważne dla szkoły wydarzenie odbyło się w 74. rocznicę zrzutu Cichociemnych w ramach operacji Legging. Po oficjalnych uroczystościach lądowanie naszych skoczków odbyło się niedaleko szkoły w miejscu zrzutu Cichociemnych. N rawie trzy tygodnie później trzy biało-czerwone flagi, w tym ta największa w Polsce o powierzchni 60 metrów kwadratowych, spłynęły z powietrza w Brzozowie Starym. To właśnie tu 75 lat temu zginęli pierwsi Cichociemni. Czcząc naszych wielkich poprzedników jednocześnie uczestniczyliśmy w obchodach 25-lecia nadania miejscowej szkole imienia Żołnierzy AK Cichociemnych. W każdym z tych miejsc towarzyszyło nam niesamowite wzruszenie oraz fantastyczna atmosfera, wytworzona przez organizatorów oraz uczestników tych uroczystości. Po skokach długo rozmawialiśmy z wieloma osobami, o skokach, o Cichociemnych, o naszej historii… Grupę Sky Magic reprezentującą 1. Oddział Związku Polskich Spadochroniarzy oraz Aeroklub Warszawski w działaniach naziemnych wspierali, jak zawsze, koledzy pod wodzą wiceprezesa I Oddziału ZPS Wiesława Trębickiego. Tekst: L(k) P ści o t s y z c o r U i w Paprotn 6 r. 1 0 2 a j a 1m 2/2016 tos o P w i c ś Uroczysto 16 r. 0 2 a j a m liskach 2 7 ROK 2016 ROKIEM CICHOCIEMNYCH Zarząd Główny Związku Polskich Spadochroniarzy, Fundacja im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej, Stowarzyszenie Na Rzecz Kultury i Edukacji w Dziwnowie, Stowarzyszenie Byłych Żołnierzy 1. Batalionu Szturmowego, Miejski Ośrodek Sportu i Kultury w Dziwnowie, Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu, Rada Miasta w Dziwnowie, Kamieński Dom Kultury, Muzeum Spadochroniarstwa i Wojsk Specjalnych Zapraszają uczniów szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych do udziału w konkursie „CICHOCIEMNI …wracali do ojczyzny pod osłoną nocy” REGULAMIN KONKURSU …Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, aby oddać hołd wszystkim Cichociemnym, którym należy się szacunek całego Narodu oraz przekazać pamięć o Nich kolejnym pokoleniom, ustanawia rok 2016 Rokiem Cichociemnych. I. ORGANIZATORZY KONKURSU: • Zarząd Główny Związku Polskich Spadochroniarzy • Fundacja im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej • Stowarzyszenie Na Rzecz Kultury i Edukacji w Dziwnowie • Stowarzyszenie Byłych Żołnierzy 1. Batalionu Szturmowego • Miejski Ośrodek Sportu i Kultury w Dziwnowie • Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu • Rada Miasta w Dziwnowie • Kamieński Dom Kultury • Muzeum Spadochroniarstwa i Wojsk Specjalnych II. PATRONATY I INSTYTUCJE WSPIERAJĄCE: Prezes Zarządu Głównego Związku Polskich Spadochroniarzy – gen. dyw. wst. spocz. Jan Kempara Fundacja im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej – Anna Kuszner-Rowińska Dyrektor Festynu Komandosa – ppłk. wst. spocz. rez. Witold Brzozowski Przewodniczący Rady Miasta Dziwnów – Piotr Sokół Dyrektor Muzeum Oręża Polskiego – Aleksander Ostasz PATRONAT MEDIALNY: „Spadochroniarz” – organ Zarządu Głównego Związku Polskich Spadochroniarzy „Polska Zbrojna” Portal Fundacji im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej Portal Festyn Komandosa Portal IKAMIEŃ III. CELE KONKURSU: 1. Popularyzacja Roku Cichociemnych. 2. Upowszechnianie wśród uczniów gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych wiedzy o żołnierzach Armii Krajowej – Cichociemnych. 3. Kształtowania postaw obywatelskich i patriotycznych u uczniów szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych. 4. Wdrażanie uczniów do samokształcenia, rozbudzenie zainteresowań i rozwijanie uzdolnień uczniów. 5. Kształtowanie postaw patriotycznych młodzieży poprzez propagowanie i pogłębianie wiedzy o Cichociemnych. 6. Kultywowanie wartości, ideałów i postaw wzorowanych na Cichociemnych. 7. Wzbogacenie wiedzy historycznej o nieznane wcześniej treści na temat Cichociemnych. IV. KATEGORIE PRAC: Uczestnik przygotowuje pracę w jednej z podanych kategorii: 1. Praca pisemna o wybranym Cichociemnym. Praca pisemna polega na przedstawieniu sylwetki jednego z cichociemnych z podkreśleniem jakie cechy, wartości, postawy mogą być wzorem dla współczesnych. Szczególnie punktowane będą prace poświęcone mniej znanym Cichociemnym. 2. Praca plastyczna o Cichociemnych – to impresja plastyczna w dowolnej technice związana tematycznie z Cichociemnymi. Prace będą oceniane w dwóch kategoriach wiekowych: • uczniowie szkół gimnazjalnych, • uczniowie szkół ponadgimnazjalnych. V. 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. KRYTERIA OCENIANIA. Poprawność merytoryczna – zgodność treści z prawdą historyczną, umiejscowienie postaci i wydarzeń w czasie i przestrzeni; podkreślenie cech bohatera. Oryginalność ujęcia tematu i autorefleksja. Poprawność językowa. Estetyka pracy. Autorem pracy może być tylko jeden uczeń pracujący samodzielnie lub pod kierunkiem nauczyciela. Plagiaty tekstów oraz skopiowane grafiki bez podania źródła dyskwalifikują pracę. W pracy plastycznej organizator nie stawia żadnych ograniczeń w użytej technice plastycznej i wybranych środkach wyrazu. VI. PARAMETRY PRAC KONKURSOWYCH: 1. Prace pisemne powinny zawierać 2-5 stron tekstu formatuA4. Tekst zasadniczy – czcionka 8 2. 3. 4. Times New Roman, 12, odstęp 1; przypisy – czcionka Times New Roman, 10, odstęp 1. Powyższe limity nie dotyczą zdjęć i grafik. Prace plastyczne powinny być wykonane w formacie min. A3, maks. A2 techniką dowolną, pozwalającą na przesłanie pracy przesyłką pocztową. Prace powinny być opatrzone na kopercie dopiskiem „Cichociemni”. Dodatkowo każda praca musi być podpisana w następujący sposób: autor, tytuł, klasa, szkoła, adres szkoły (z kodem pocztowym i numerem telefonu). Do każdej pracy musi być obowiązkowo dołączone oświadczenie o zgodzie rodziców na przetwarzanie danych osobowych dziecka. W przypadku pełnoletnich uczestników – zgoda uczestników na przetwarzanie danych osobowych. VII. HARMONOGRAM KONKURSU: 1. Prace konkursowe należy przesyłać do 30 czerwca 2016 roku na adres: Miejski Ośrodek Kultury i Sportu ul. Reymonta 10, 72-420 Dziwnów z dopiskiem „CICHOCIEMNI”. W przypadku prac nadsyłanych pocztą lub przesyłką kurierską o zakwalifikowaniu do Konkursu decyduje data stempla pocztowego. 2. Wyniki Konkursu ogłoszone zostaną 27 sierpnia 2016 r. w Dziwnowie podczas apelu inauguracyjnego Festynu Komandosa. VIII. JURY 1. W skład Jury wchodzą przedstawiciele organizatorów. 2. Decyzje Jury są ostateczne i niepodważalne. Nie przysługuje od nich odwołanie. 3. Jury ma prawo do rezygnacji z przyznania nagród i nie wyłaniania laureatów Konkursu. IX. NAGRODY: 1. W każdej z dwóch kategorii wiekowych i dwóch tematycznych przyznaje się nagrody za miejsce I, II i III. Nie ma nagród specjalnych. 2. Jury ma prawo do przyznania wyróżnień. 3. Współorganizatorzy mogą wyróżnić najlepsze prace związane z historią spadochroniarstwa. 4. Dla laureatów Konkursu przewidziane są dyplomy, nagrody rzeczowe m.in. sprzęt elektroniczny i książki historyczne. 5. Nagrody przesłane zostaną do 15 września 2016 r. laureatom. X. ZASADY UCZESTNICTWA: 1. Przystąpienie do Konkursu oznacza zgodę każdego z autorów na postanowienia zawarte w niniejszym regulaminie. 2. Udział w Konkursie jest nieodpłatny. 3. Konkurs ma charakter jawny. 4. Członkowie rodzin członków Jury do drugiego stopnia pokrewieństwa nie mogą brać udziału w Konkursie. 5. Opiekunowie prawni dzieci biorących udział w Konkursie i jego pełnoletni uczestnicy wyrażają zgodę na zbieranie, przetwarzanie i prezentację danych osobowych oraz upowszechnianie wizerunku przez organizatorów Konkursu w celu jego przeprowadzenia i promocji. 6. Opiekunowie prawni dzieci biorących udział w Konkursie i jego pełnoletni uczestnicy odpowiadają za naruszenie dóbr osobistych, praw autorskich oraz praw pokrewnych osób trzecich w zgłoszonej pracy i zobowiązani są do pokrycia wyrządzonej szkody oraz do pokrycia wszelkich kosztów obrony praw organizatorów Konkursu oraz zaspokojenia roszczeń poszkodowanych. Organizatorzy Konkursu nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za ewentualne naruszenia praw osób trzecich przez autorów zgłoszonych do Konkursu prac. 7. Opiekunowie prawni dzieci biorących udział w Konkursie i jego pełnoletni uczestnicy wyrażają zgodę na prawo organizatorów Konkursu do nieodpłatnej prezentacji całości lub części wszystkich prac zgłoszonych do Konkursu na wymienionych polach eksploatacji: na wystawach i innych imprezach publicznych, w Internecie, w materiałach informacyjnych i promocyjnych, publikacjach, informacjach prasowych i telewizyjnych oraz na udostępnianie tych prac innym zainteresowanym podmiotom w celu ich nieodpłatnej prezentacji na wymienionych polach eksploatacji. Zgoda udzielana jest na czas nieograniczony. 8. Nadesłane w Konkursie prace stają się własnością Stowarzyszenia Na Rzecz Kultury i Edukacji w Dziwnowie, 72-420 Dziwnów, ul. Reymonta 8, KRS 0000030273. 9. Prace wspomnieniowe, udokumentowane, zawierające nieznane wcześniej treści i pamiątki rodzinne zostaną przekazane przez organizatorów Konkursu do archiwum IPN. XI. Wszelkie ogłoszenia dotyczące Konkursu będą umieszczane na stronie www.fundacjacichociemnych.pl, www.festynkomandosa.pl oraz na stronach organizatorów. Dodatkowe informacje o konkursie można uzyskać pod nr. telefonu: 91 38 13 384. Uwaga: Przy opracowaniu niniejszego Regulaminu wzorowano się na Regulaminie V Edycji Konkursu „Żołnierze Wyklęci”. SPADOCHRONIARZ 82 Centralne obchody Dnia Weterana w Warszawie W niedzielę 29 maja br. w Warszawie odbywają się centralne obchody Dnia Weterana Działań Poza Granicami Państwa oraz Międzynarodowego Dnia Uczestników Misji Pokojowych ONZ. Rozpoczęły się one złożeniem wieńców przez podsekretarza stanu w MON Bartłomieja Grabskiego, razem z delegacjami weteranów oraz przedstawicielami kadry kierowniczej MON i Sił Zbrojnych RP przed Pomnikiem Żołnierzy Poległych w Misjach i Operacjach Wojskowych poza Granicami Państwa, znajdującym się obok Centrum Weterana Działań poza Granicami Państwa oraz obeliskiem upamiętniającym żołnierzy WP poległych w misjach wojskowych poza granicami państwa, znajdującym się na terenie Muzeum WP. O godz. 10.00 w Katedrze Polowej WP rozpoczęła się msza święta sprawowana w intencji weteranów. W homilii biskup Polowy WP Józef Guzdek dziękował weteranom za trud i ofiarność ich służby. Podkreślał, że obchody Dnia Weterana mają służyć budowaniu szacunku i wsparcia dla uczestników misji pokojowych. Dokładnie w południe rozpoczęła się uroczystość przed Grobem Nieznanego Żołnierza, podczas której podsekretarz stanu w MON Bartłomiej Grabski wręczył 20 żołnierzom-weteranom poszkodowanym odznaki za rany i kontuzje odniesione podczas działań poza granicami państwa. Wręczony został także brązowy medal „Za zasługi dla obronności kraju”. Decyzją Ministra Obrony Narodowej z dnia 9 maja 2016 r. w sprawie wyróżnienia Weteranów Działań Poza Granicami Państwa wyróżniono żołnierzy: 2/2016 Z ŻYCIA ZWIĄZKU POLSKICH SPADOCHRONIARZY Uczestnicy Święta Weterana tytułem honorowym „Zasłużony Żołnierz Rzeczypospolitej Polskiej” z odznaką I i II stopnia, Odznaką Honorową Wojsk Lądowych, Sił Powietrznych, Marynarki Wojennej, Wojsk Specjalnych i Żandarmerii Wojskowej. W trakcie uroczystości wyróżnienia z rąk wiceministra spraw wewnętrznych i administracji odebrali funkcjonariusze, którzy w latach ubiegłych pełnili swoją służbę poza granicami kraju. – Współczesny świat jest przepełniony agresją, a Wasze zadania, jeżeli chodzi o obronę naszej Ojczyzny, nie dotyczą tylko i wyłącznie naszego państwa. Pełnicie często odpowiedzialną służbę poza granicami naszego kraju, przelewając niejednokrotnie krew, oddając swoje zdrowie. Dlatego tak istotne jest, że- byśmy zawsze o Was pamiętali – powiedział do weteranów obecnych na placu Piłsudskiego podsekretarz stanu w MON Bartłomiej Grabski. – Częstokroć sprawdzenie się w boju, kiedy trzeba narazić własne życie, zdrowie, jest czasem najwyższej próby dla Was – podkreślił w swoim wystąpieniu wiceminister Bartłomiej Grabski. Zwracając się do weteranów wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Zdzikot powiedział: – Nasze bezpieczeństwo tu, w kraju, tak bardzo współzależy od zdarzeń, które dzieją się poza granicami. Dlatego Wasze misje są tak ważne. Obaj przedstawiciele resortów podziękowali żołnierzom, funkcjonariuszom i pracownikom wojska za ich pełną poświęceń służbę poza granicami kraju. Podczas uroczystości na placu Marszałka Józefa Piłsudskiego odczytano Apel Pamięci oraz złożono wieńce na płycie Grobu Nieznanego Żołnierza. Bezpośrednio po zakończeniu ceremonii delegacje weteranów i goście przeszli ulicami Warszawy – ul. Królewską, ul. Krakowskie Przedmieście, pl. Zamkowym – do Arkad Kubickiego. O godz. 14.00 w Arkadach Kubickiego rozpoczęło się okolicznościowe spotkanie z weteranami, podczas którego wręczono nagrody i wyróżnienia zwycięzcom zawodów strzeleckich. W godz. 14.00–18.00 – na placu Marszałka J. Piłsudskiego zorganizowany został Piknik Weterana, podczas którego prezentowany jest sprzęt i wyposażenie żołnierzy WP, funkcjonariuszy Policji, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej i Biura Ochrony Rządu oraz wystawy okolicznościowe i występy artystyczne orkiestr wojskowych i zespołów wokalnych. W przeddzień Święta, 28 maja, na strzelnicy garnizonowej w Wesołej odbyły się zawody strzeleckie weteranów, których organizatorem było Stowarzyszenie Rannych i Poszkodowanych w Misjach Poza Granicami Kraju. Przed Pomnikiem Żołnierzy Poległych w Misjach i Operacjach Wojskowych poza Granicami Państwa W tym dniu także w Klubie Wojskowej Akademii Technicznej odbyła się konferencja popularnonaukowa pt. „Przeszłość, teraźniejszość i przyszłość misji pokojowych”, zorganizowana pod patronatem rektora-komendanta WAT, dowódcy operacyjnego RSZ i prezesa Stowarzyszenia Kombatantów Misji Pokojowych ONZ. Na podstawie www.mon.gov.pl Foto: mjr R. Siemaszko 9 Dzień z Mistrzami Sportów Lotniczych SPORT SPADOCHRONOWY W dniach 21–22.05.2016 roku w Aeroklubie Bielsko-Bialskim pod patronatem Zarządu Głównego Związku Polskich Spadochroniarzy odbył się „Dzień z Mistrzami Sportów Lotniczych”. Organizacja powyższej imprezy miała na celu realizację szerokiego spektrum zadań: sportowych, medialnych i promocyjnych sportu lotniczego. Podczas tego wydarzenia chcieliśmy zaprezentować różnorodne dyscypliny lotnicze, takie jak: szybownictwo, spadochroniarstwo, paralotniarstwo, motoparalotniarstwo czy baloniarstwo oraz dokonania polskich reprezentantów na rodzimej i międzynarodowej arenie sportowej. Chcieliśmy promować sport lotniczy w Polsce, zintegrować środowisko oraz zaprezentować możliwości, jakie daje sponsorom współpraca z najlepszymi zawodnikami świata. W ramach „Dnia z Mistrzami sportów lotniczych” odbyły się wykłady, prelekcje i pokazy umiejętności zawodników naszej Kadry Narodowej. Zaproszone media lokalne oraz ogólnopolskie informowały o tym wydarzeniu a materiały pozyskane w trakcie staną się sposobem na przekazanie informacji o naszym wydarzeniu ludziom, którzy osobiście nie mogli w imprezie uczestniczyć. Nasz fanpage na Facebooku Mistrzowie Sportów Lotniczych na bieżąco podawały informacje o przygotowaniach do imprezy oraz relacje w trakcie i po jej zakończeniu. Pierwszy raz zorganizowane zostało tego typu przedsięwzięcie i zdajemy sobie sprawę, że można by bardziej, lepiej i z większym rozmachem niestety nie przy tym budżecie… Pomysł zorganizowania tego typu imprezy powstał zaraz po Olimpiadzie Sportów Lot- 10 niczych w Dubaju 2015 więc pozyskanie środków i organizacja imprezy odbyły się w tempie ekspresowym. Ogromnie chcielibyśmy podziękować Zarządowi Głównemu Związku Polskich Spadochroniarzy za możliwość zorganizowania Dnia z Mistrzami Sportów Lotniczych pod Ich Patronatem a także za wszelką pomoc, której udzielili a bez której nic by się nie wydarzyło. PGNiG SA w Warszawie – Oddział w Sanoku oraz firma Parasnake pozwoliły na sfinansowanie tej imprezy a Olympia Patey przysłała nam koszulki, które uświetniły całą imprezę. Firma Allstar PZL Glider Sp. z o.o. wraz z Michałem Ombachem pomogła nam w oprawie szybowcowej całego przedsięwzięcia, czyli udostępnili szybowce Perkoz do latania i skoków oraz zorganizowali symulator lotów akrobacyjnych szybowcem dla publiczności. Dziękujemy także Wszystkim Darczyńcom, którzy dzięki swojej hojności pomogli nam rozpropagować i przybliżyć sporty lotnicze wraz z ich Mistrzami. Jeszcze raz wyrazy podziwu i wdzięczności za wiedzę i talent którym dzielili się z Wszystkimi na lotnisku Aleksandrowice w Bielsku Białej a byli to: Sebastian Kawa – polski pilot szybowcowy, pierwszy człowiek, który prze- SPADOCHRONIARZ 82 SPORT SPADOCHRONOWY leciał szybowcem nad Himalajami. Dziesięciokrotny Mistrz Świata w konkurencjach szybowcowych, wielokrotny rekordzista świata w szybownictwie. Zajmuje pierwsze miejsce w światowym rankingu pilotów szybowcowych, najbardziej utalentowany pilot szybowcowy w historii. Zdobywca medali Światowych Igrzysk Lotniczych – brąz w 2001, złoto w 2009 i złoto 2015. Marcin Bernat – na motoparalotni lata od 2008 roku. W tym czasie dwukrotnie zdobył tytuł Slalomowego Mistrza Polski, Sztafetowego Mistrza Świata. Jest dwukrotnym Drużynowym Mistrzem Świata oraz Drużynowym Mistrzem Europy. Beata Choma – polska zawodniczka uprawiająca sport balonowy. Członek Aeroklubu Poznańskiego. Jest zdobywczynią Balonowego Pucharu Świata Kobiet. Laureatka wielu ogólnopolskich zawodów balonowych. W młodości szkoliła się na szybowcach, jednak zrezygnowała z tego spor- tu bez większych osiągnięć. W 1995 zaczęła interesować się balonami. W 2004 odbyła szkolenie lotnicze, by zostać pilotem balonowym, którego licencję odebrała w 2005. Wojciech Bamberski – pilot sterowca od 2003 r. Czwarty zawodnik w rankingu FAI. Jego największe sukcesy zawodnicze to: zdobycie II miejsca wRosji w2007; IV miejsca wRosji w2008; IV miejsca we Francji w2010r.; Imiejsca w Ełku oraz III miejsca w Niemczech w 2014 r. Nalot statku to 300 godzin. Pilotuje jedyny w Polsce egzemplarz sterowca – zdobywca złotego medalu na Światowych Igrzyskach Lotniczych w Dubaju 2015. Rangę i charakter to wydarzenie zawdzięczało także niesamowitym lotnikom, miłośnikom sportów lotniczych, którzy postanowili wziąć w nim udział i za to im dziękujemy: Andrzej Jasek – balon, Marek Nowakowski i Andrzej Królicki – motolotnie oraz zaplecze techniczne Aeroklubu Bielsko Bialskiego. Dziękujemy. j e w o n o r h c o d o a g p e i S k i j s c w k a e z S s r t a a L W 5 u 2 b u l k o r e A Z lotniczym i spadochroniarskim pozdrowieniem Bogna Bielecka i Karol Szczęśniak W ostatnią majową sobotę Sekcja Spadochronowa Aeroklubu Warszawskiego obchodziła swoje 65. urodziny. ziałalność sekcji została zainaugurowana skokiem Witolda Tracza 28 maja 1951 na warszawskim Gocławiu. W naszym spadochronowym mateczniku w Chrcynnie na tegorocznej imprezie jubileuszowej spotkało się kilka pokoleń skoczków i sympatyków spadochroniarstwa. Była okazja do dobrej zabawy oraz wspomnień. Młodzież z dużym zainteresowaniem oglądała oryginalne dyplomy dokumentujące rekordowe osiągnięcia polskich skoczków w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych. Była też okazja do bezpośrednich i serdecznych rozmów o historycznych osiągnięciach z wielokrotną rekordzistką Polski – Romaną Skatulską. Nasi koledzy z I Oddziału ZPS – Ludmiła Pawlak oraz Waldemar Szwed podzielili się swoimi wspomnieniami z początków swojej spadochronowej przygody. Oboje też udzielili wywiadu zarejestrowanego przez telewizję. Kolega Waldemar nie mógł odmówić sobie przyjemności powrotu pod czaszę spadochronu i wykonał skok tandemowy. Bardzo kibicował mu w realizacji tego pomysłu Janusz Niewęgłowski, który wraz z synem i wnukiem od lat skaczą aktywnie w Chrcynnie. L(k) D 2/2016 11 Kawalerzyści wylądowali na podium SPORT SPADOCHRONOWY Ponad siedemdziesięciu wojskowych i cywilnych skoczków konkurowało w 22. Mistrzostwach Związku Polskich Spadochroniarzy w Wieloboju Spadochronowym. Skoki odbywały się przy pięknej pogodzie przez trzy dni (19–21 maja) na lotnisku 7. dywizjonu lotniczego w Nowym Glinniku. rzez kilka dni przed imprezą jej organizatorzy z obawą patrzyli w niebo, z którego nieustannie padał deszcz. Na szczęście w dzień rozpoczęcia zawodów nastała idealna aura do skoków. Wielobój rozegrany został na celność lądowania w trzech kategoriach: drużyn wojskowych, spadochronów klasycznych i spadochronów szybkich. Żołnierze poza skokami, musieli wykazać się na strzelnicy (pistolet, karabin), na basenie i w bieganiu. Cywile skakali i pływali. Niezmiernie ciekawie przebiegały na lotnisku zmagania wojskowych. Zgłosiło się pięć drużyn, złożonych z pięciu skoczków. Aby zdobyć jak najwyższą lokatę, W kategorii spadochronów klasycznych liczyło się trafienie w „centro” umieszczonym na materacu fazie lotu skoczkowie szybowali jeden za drugim, prowadził najbardziej doświadczony z nich. Przygotowując się do lądowania, wszyscy ustawiali się już w szeregu, by uzyskać jak najlepszy czas. Bywało, że różnica przyziemienia wynosiła nieco ponad sekundę! Oczywiście skoki to nie wszystko i trzeba było się wykazać jeszcze sprawnością fizyczną i umiejętnościami wojskowymi. 25. Brygada Kawalerii Powietrznej ma powody do dumy. Pierwsze miejsce zajął zespół reprezentujący 1. batalion kawalerii powietrznej z Leźnicy w składzie: por. Dawid Druszcz, chor. Michał Szumski, st. sierż. Krzysztof Przegroda, kpr.TomaszTomecki oraz kpr. Maciej Olczyk. Choć w powietrzu nie dominowali, to na Cywile mieli niecodzienną okazję wykonania skoków z pokładu wojskowego Sokoła wszyscy musieli wylądować w wyznaczonym kwadracie o bokach 100×100 m, najlepiej jednocześnie. Liczony był bowiem czas od przyziemienia pierwszego i ostatniego spadochroniarza. Dlatego w początkowej 12 pływalni i strzelnicy zdeklasowali wszystkich. Drugie miejsce zajęła drużyna z 6. Brygady DesantowoSzturmowej z Krakowa, a trzecie ponownie nasi żołnierze, tym razem z 7. batalionu kawalerii po- wietrznej, a dokładnie plut. Piotr Ziober, st. kpr. Rafał Smyk, kpr. Marcin Domińczyk oraz starsi szeregowi Przemysław Zasuwa i Kamil Niemiec. Dwa kolejne miejsca zajęły zespoły z 9. Warmińskiego Pułku Rozpoznawczego. Co ciekawe ostatnia drużyna okazała się najlepsza w konkurencji spadochronowej. Na szczególne uznanie zasługuje Kamila Walczak, która zajęła pierwsze miejsce w kategorii spadochronów klasycznych, tym bardziej, że zdeklasowała płeć męską nie tylko w powietrzu, ale i na pływalni. Za nią uplasowali się Marcin Hyjek i Bartosz Zaręba. W spadochronach szybkich najlepsi byli Jacek Jędrych, Michał Szanter oraz Piotr Sybilski. Puchary wręczał gen. dyw. (rez.) Jan Kempara, prezes ZG Związku Polskich Spadochroniarzy wraz z gen. bryg. dr. Stanisławem Kaczyńskim. Uczestnicy zawodów bardzo chwalili organizację zawodów i oczywiście wszyscy ucieszeni byli najbardziej z pogody, która była jak na zamówienie. ZPS pragnie podziękować sponsorom JOKA, ADI ART, Komandos-Łódź oraz Grzegorzowi Wawrzyniakowi. Organizatorem zawodów był Związek Polskich Spadochroniarzy. Powstał w 1989 r. i zrzesza blisko cztery tysiące osób, nie tylko Polaków, którzy wykonywali lub wykonują skoki spadochronowe. Do związku należą żołnierze zawodowi i rezerwiści różnych formacji wojskowych, a także cywilni miłośnicy spadochroniarstwa uprawiający ten sport wyczynowo lub rekreacyjnie. ZPS jest inicjatorem wielu zawodów, również o charakterze międzynarodowym oraz członkiem Europejskiego Związku Spadochroniarzy. Ściśle współpracuje z Ministerstwem Obrony Narodowej. Arkadiusz Wojciechowski SPADOCHRONIARZ 82 Górska wycieczka Z ŻYCIA ODDZIAŁÓW ZPS ealizując plan zamierzeń V Oddziału we Wrocławiu na 2016 rok, zarząd oddziału zorganizował dla swoich członków w dniach 4 – 5 czerwca wycieczkę do Szklarskiej Poręby. Na miejscu uczestników powitała piękna słoneczna pogoda co dawało nadzieję na piękne widoki Karkonoskiego Parku Narodowego. Po zakwaterowaniu w Ośrodku Szkoleniowym „Wysoki Kamień” udostępnionym R Spotkanie środowiskowe w V Oddziale ZPS nam przez Wyższą Szkołę Oficerska Wojsk Lądowych w ramach wieloletniego porozumienia o współpracy wyruszyliśmy w kierunku wyciągu na Szrenicę. Już podczas wjazdu krzesełkowym wyciągiem doznawaliśmy przyjemności obcowania z piękną przyrodą i oddychania czystym górskim powietrzem. Po dotarciu na szczyt i krótkim pobycie w schronisku grupa podzieliła się według możliwości fizycznych. Młodsi powędrowali w kierunku Łabskiego Szczytu by podziwiać Śnieżne Kotły, a następnie zejść szlakiem turystycznym, a nieco starsi spadochroniarze powędrowali tu i tam wokół schroniska i do powrotu wykorzystali wygodny środek transportu. Po tak spędzonym czasem około godz. 18.00 dotarliśmy do miejsca zakwaterowanie, gdzie czekał Jurek Kowalski (członek zarządu oddziału) z przygotowanym przez siebie wyśmienitym posiłkiem. Obiado-kolacja przeciągnęła się do późnych godzin nocnych wypełnionych Polaków rozmowami. O godz. 9.00 śniadanie i następnie wymarsz w kierunku wodospadu Kamieńczyka. I tak, zmęczeni ale szczęśliwi pakowaliśmy rzeczy do swoich pojazdów, by o godz. 15 wyruszyć w drogę do domów. Podsumowując, bardzo udane spotkanie integracyjne, ale mogłaby być większa frekwencja.Więcej mobilności drodzy członkowie V Oddziału. Czas ucieka. Prezes V Oddziału Ryszard Olszowy 2/2016 13 Z ŻYCIA ODDZIAŁÓW ZPS 73. ROCZNICA XXVII ODDZIAŁ ZPS W SIEDLCACH Byliśmy tam, niosąc pamięć, patriotyzm i umiłowanie munduru. ratowania Dzieci Zamojszczyzny Uroczystości o charakterze patriotycznym w Siedlcach W odpowiedzi na zaproszenie „Siedleckiego Towarzystwa Dzieci Zamojszczyzny” Spadochroniarze XXVII Oddziału ZPS w Siedlcach mieli zaszczyt uczestniczyć w centralnych obchodach 73. rocznicy pochówku dzieci z pacyfikowanych wsi na terenie Zamojszczyzny. Na uroczystości upamiętniające tamte tragiczne dni przybyli przedstawiciele władz Siedlec, Lublina, Płocka oraz wielu zaproszonych gości świata polityki, kultury i historii. Po uroczystej mszy w kościele św. Stanisława w Siedlcach (tym samym, w którym 8 lutego 1943 roku odbyła się pierwsza msza żałobna za zmarłe dzieci) nastąpił przejazd pod pomnik Dzieci Zamojszczyzny. W imieniu „Siedleckiego Towarzystwa Dzieci Zamojszczyzny” wszystkich przybyłych powitał Prezes tejże organizacji. W szczególnie ciepły sposób powitał nas – spadochroniarzy siedleckiego Oddziału. Uczestnicząc w ww. uroczystościach poznaliśmy tragiczną historię niewinnych dzieci, które w tak młodym wieku doświadczyły wielu upokorzeń, krzywd i cierpienia. Cześć Ich pamięci! Obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych Ranek pierwszego marca br. nie napawał optymizmem i chęcią opuszczenia ciepłych pomieszczeń naszych domów. Śnieg, deszcz i wiatr pogłębiały depresyjny, pesymistyczny początek dnia. Jednak tak, jak nakazuje wrodzona dyscyplina, szacunek dla symboli narodowych oraz patriotyzm, członkowie XXVII Oddziału ZPS w Siedlcach godnie uczcili obchody 6-tej rocznicy upamiętniającej Żołnierzy Wyklętych. Uroczysta msza święta ku pamięci bohaterów tamtych czasów – Żołnierzy Niezłomnych odprawiona została w kościele garnizonowym w Siedlcach. Następnie przeszliśmy ulicami miasta w kolumnie pocztów sztandarowych, orkiestry wojskowej, kompanii honorowej JW 1230, parlamentarzystów i zaproszonych gości oraz władz miasta na czele z Prezydentem Miasta Siedlce, pod pomnik Żołnierzy Wy- 14 klętych na Skwer Wileński. Tutaj, po powitaniu przybyłych delegacji stowarzyszeń oraz gości biorących udział w uroczystościach nastąpiło złożenie wieńców i zapalenie zniczy. Nam szczególnie było miło, kiedy Prezydentem Wojciech Kudelski powitał naszą delegację XXVII Oddziału ZPS w Siedlcach. Nadarzyła się także szczególna okazja do zrobienia zdjęcia z Prezydentem Kudelskim, z organizatorami uroczystości oraz posłanką Anną Marią Siarkowską. Prezydent dziękując nam za przybycie użył słów:„Do zobaczenia za rok. Dziękuję”. I my dziękujemy. Ku chwale Ojczyzny! Spotkanie z młodzieżą z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 4 im. Kazimierza Wielkiego w Siedlcach Piątek 4 marca br. zapisze się na stałe w pamięci i planach działania XXVII Oddziału ZPS w Siedlcach. Korzystając z zaproszenia Dyrekcji Zespołu Szkół Rolniczych w Siedlcach mieliśmy możliwość spotkania z młodzieżą klas o profilu wojskowym. Członkowie siedleckiego Oddziału w składzie: Anna Wróblewska, Tadeusz Baszkiewicz, Andrzej Lubelski, Bogusław Mitura, Sławomir Sadłowski (fotoreporter), Paweł Sitnicki, i piszący ten artykuł PrezesJan Łopuch przybyli na miejsce spotkania na długo przed wyznaczonym czasem. Rozstawiono rekwizyty i niezbędny sprzęt do prowadzenia prelekcji. Salę sportową udekorowano akcentami wojskowymi i elementami charakterystycznymi dla wojsk powietrznodesantowych. Kiedy zostały rozwieszone siatki maskujące, spadochrony i inne ciekawostki związane z naszym Oddziałem i ZPSem oczekiwaliśmy na młodzież. Z obydwu stron nastąpiło ogromne zaskoczenie. Z naszej strony, gdyż nie spodziewaliśmy się, że mło- Złożenie kwiatów pod pomnikiem Dzieci Zamojszczyzny dzież stawi się na spotkanie w ubiorach wojskowych. Młodzież zaś była zaskoczona bogactwem materiałów oraz sprzętu, którego prezentację im umożliwiliśmy. Patrząc na wchodzącą młodzież w plamiakach powróciliśmy na chwile myślami do lat służby wojskowej. Nastąpiła chwila refleksji, „ale to już było i nie wróci więcej…”. Dodatkowym wzbogaceniem spotkania był udział drużyny Stowarzyszeń Jednostek Strzeleckich w Siedlcach na czele z dowódcą dr. Grzegorzem Gierukiem. Zaprezentowano różne jednostki broni bojowej od pistoletu do rkm-u. Młodzież mogła zapoznać się z poszczególnymi egzemplarzami broni, poznać ich budowę, rozłożyć i poskładać. Podobnie duże zainteresowanie wzbudziła prezentacja spadochronów. Możli- Uczczenie pamięci żołnierzy wyklętych wość przymierzenia spadochronu z dodatkowym wyposażeniem, tj. zasobnikiem, hełmem i bronią, cieszyła się dużym zainteresowaniem, zaś możliwość zrobienia zdjęcia w kompletnym ubiorze zyskiwała chętnych. Równie dużym powodzeniem cieszyła się wystawa kolekcjonerska kolegi Bogusława Mitury, (nawiązująca do genezy powstania 6. PDPD) oraz odznaki rodzajów batalionów i inne ciekawostki. Pytaniom i spostrzeżeniom nie było końca, ale co dobre, kiedyś musi się skończyć. Dyrektor ZSP nr 4 podziękował nam za przybycie, za przybliżenie specyfiki wojska w ogóle i wojsk powietrzno-desantowych w szczególności, podkreślił znaczenie koleżeństwa, patriotyzmu, umiłowania munduru oraz beretu koloru bordo. Jeszcze SPADOCHRONIARZ 82 Z ŻYCIA ODDZIAŁÓW ZPS Delegacje XXVII Oddziału przed pomnikiem na Skwerze Wileńskim w kuluarach, przy kawie i pysznej szarlotce dziękowano nam za ten wyjątkowy dzień, zarówno dla uczniów, jak i dla grona pedagogicznego. Walne Zebranie XXVII Oddziału ZPS w Siedlcach 21 lutego 2016 r. w sali konferencyjnej Starostwa Powiatowego w Siedlcach odbyło się Walne Zebranie naszego Oddziału. Zarządowi Oddziału oraz osobom z grupy zabezpieczenia logistyczno-marketingowego szczególnie XVI Dziwnowskie Regaty Wioślarskie zależało na doborze właściwego miejsca na tak ważne przedsięwzięcie, podsumowujące dwuletnią działalność. Dodatkowej powagi oraz szacunku dla rangi Walnego Zebrania dodawało wypożyczenie sztandaru z Zarządu Głównego ZPS. Zebranie miało bardzo dobrą oprawę medialną i wizualną z zarysem dwuletniego dorobku. O prezentację zadbała kol. Anna Wróblewska. Po wprowadzeniu sztandaru, odśpiewaniu „Czerwonego Berecika”, powitaniu wszystkich zaproszonych gości i przybyłych kolegów przeze mnie – Prezesa Jana Łopucha, dalszą część zebrania poprowadził sekretarz – Andrzej Lubelski. W kolejności zapoznano zebranych z protokołami Prezesa Oddziału, Skarbnika Oddziału i Komisji Rewizyjnej. Zarząd Oddziału uzyskał jednogłośnie wotum zaufania. W dyskusji skupiono się na sprawach związanych z aktualnymi pracami i etapem wykonawstwa sztandaru Oddziału oraz z planem pracy i działania na 2016 r. Szczególnie ważnym i miłym akcentem zebrania było podpisanie umowy współpracy z sokołowską drużyną ZHP „Cichociemni”, reprezentowaną przez harcmistrz Katarzynę Nawacką oraz nawiązanie współpracy ze Stowarzyszeniem Jednostek Strzeleckich w Siedlcach – ppor. Waldemarem Kosiorkiem. Podsumowując dyskusję oraz plan działania na 2016 r., prowadzący drugą część zebrania sekretarz Andrzej Lubelski podziękował wszystkim za miniony dwuletni okres pracy na rzecz Oddziału. Kolega Lubelski z dumą podkreślił, że każdy z członków jest doskonałym ambasadorem nie tylko XXVII Oddziału ZPS w Siedlcach, ale i całego Związku Polskich Spadochroniarzy. Trzeba więc tylko życzyć nam wszystkim dalszego pomyślnego wiatru w plecy. Opracowanie tekstu: Jan Łopuch Prezes XXVII Oddziału ZPS w Siedlcach ZPS w Dziwnowie kwietnia br. rozegrano na rzece Dziwna XVI edycję Regat Wioślarskich Łodzi Monotypowych. Pogoda była wspaniała i rzeka również przychylna zawodnikom. Gościem honorowym regat był Wojewoda Zachodniopomorski Piotr Jania, który uczestniczył także w dekoracji zawodników. Atrakcją dla uczestników imprezy był pokaz sprzętu i metod działania minerskiego patrolu rozpoznania z JW 5018 w Dziwnowie. Był także punkt rejestracji do bazy DKMS potencjalnych dawców komórek macierzystych pod hasłem „Wysteruj Białaczkę”, w czasie akcji zarejestrowały się 24 osoby. Organizator zapewnił zawodnikom i gościom poczęstunek. Podsumowując wyniki rywalizacji„Spadochroniarze”jak co roku byli górą w swej klasie. 30 2/2016 Wspólne zdjęcie uczestników regat 15 Dwa lata dobrej roboty Z ŻYCIA ODDZIAŁÓW ZPS W II Oddziale ZPS Spotkali się tym razem na półmetku br. kadencji Zarządu Krakowskiego Oddziału ZPS dokonując oceny efektów wspólnych przedsięwzięć związkowych, jednogłośnie przyjmując sprawozdanie. Wygłosił je prezes Jerzy Trojanowski, omawiając efekty wspólnych poczynań związkowych znaczonych spadochroniarską aktywnością i twórczą kreatywnością przytaczając w głoszonym słowie sprawozdawcy fakty, zdarzenia ich twórców i uczestników. A było ich wiele i wielu twórców wszak widoczny i wymierny jest wkład krakowskich spadochroniarzy działających w ZPS w wypełnianiu treścią przyjęty przed dwoma laty program. Większość działających w Małopolsce kół zasługuje na wyróżnienie, między innymi aktywny zespół spadochroniarskich rezerw Oświęcimia. Łatwiej byłoby mi wymienić te nieliczne grupy, którym zdarzył się spadek aktywności, a wśród tych są koła jednego z batalionów powietrznodesantowych (taki przyjęto podział w strukturze organizacyjnej) i artylerii. Prezes II Oddziału Wiceprezes Stowarzyszenia ZPS Jerzy Trojanowski, stały bywalec w poszczególnych kołach mając doskonałą orientację potrafi Dyplom ze szczególnym podziękowaniem za osobisty wkład do osiągnięć II Oddziału ZPS dla Seniora płk dypl. Zdzisława Kicy – wręczył Prezes Trojanowski, pośrodku przewodniczący zebrania sprawozdawczego Bogdan Mirek rozliczyć odstających co warto zauważyć, zwłaszcza, że ta wewnętrzna krytyka, jeśli już występuje nie oznacza negacji lecz troskę o jakość. I w tej dziedzinie spadochroniarze w rezerwie też szanują tradycje„dobrej roboty”. Odnosząc się do licznych instytucji, organizacji i osób prywatnych z terenu Małopolski wspierających naszą działalność, z ZPS zaprzyjaźnionych od lat Prezes Trojanowski uznał, 16 Widok sali obrad. W sektorze m.in. koledzy z wyróżnionego koła 18/8, od lewej J. Grajek, J. Brożyna, S. Kozak, J. Nowosadzki, W. Sotowski, M. Fidowicz i J. Balecki że w znaczącym stopniu, na co wskazuje wiele przykładów z półmetka przyczynili się oni do całkiem dobrej kondycji naszego oddziału. Społeczności lokalne przywykły już do stałej – słyszę to bardzo często i widzę w różnych środowiskach – obecności uznając współpracę z rezerwistami z ZPS jako pożyteczną dla stron i pożądaną. To już także dobra tradycja. Zwłaszcza środowiska szkolne i akademickie Krakowa i okolic, chociażby Olkusza, Świątnik, Oświęcimia i wielu innych. Wspomnieć warto, że w okresie sprawozdawczym wiele przedsięwzięć łączono na różne sposoby z jubileuszem 25-lecia ZPS. Do Jabłonnej pod Warszawę, na uroczystości centralne (to dla Stowarzyszenia miejsce symboliczne) II Oddział ZPS także skierował swoich delegatów, a oni w swoich kołach relacjonowali to jak mocno zintegrowane są nasze spadochroniarskie środowiska. Wspomniano też towarzyszący obchodom akt wyróżnienia pamiątkowym medalem 25-lecia krakowski Oddział ZPS, który wręczył sam Prezes gen. dyw. Jan Kempara. To nas cieszy, ale też zobowiązuje do dalszych wysiłków i aktywności. Oczywiście trudno byłoby wymienić wszystkie nazwiska wyróżniających się aktywnością i tych, którzy przyczynili się do tej wysokiej oceny, a przytoczył je w wystąpieniu Prezes Trojanowski. Tego dopełnią, przynajmniej w uogólnieniu dołączone fotografie. Zebrani z zainteresowaniem przyjęli sprawozdanie czemu z aprobatą przysłuchiwał się nasz Honorowy Prezes Założyciel płk dypl. Stanisław Balawender, w dyskusji wyrazili swoje troski i problemy mówiąc o nowych formach działania jak podróże historyczne, przedsięwzięcia sportowe, turystyczne, rekreacyjne także i te o zasięgu ponadregionalnym jak obecność trzynastoosobowej delegacji kra- kowskiego oddziału w uroczystościach 70. rocznicy bitwy pod Arnhem. Organizacyjna sprawność, a to m.in. transport i zakwaterowanie w Holandii sprawiła, że w tej zorganizowanej z niebywałym rozmachem uroczystości pozostaje ulokowana pamięć i szacunek do bohaterskich żołnierzy spadochroniarzy generała Stanisława F. Sosabowskiego nas – wiernych bojowym tradycjom następców. Na uroczystości do Arnhem przybył także ówczesny Prezydent RP Bronisław Komorowski, także licznie reprezentowana polonia holenderska, niemiecka i belgijska. Niezapomniane to były chwile i przeżycia, o których Słowo sprawozdawcy głosi Prezes Jerzy Trojanowski wiele razy ich uczestnicy opowiadali w swoich środowiskach. Wśród najaktywniejszych organizatorów, społeczników Prezes Trojanowski wymienił A. Romańskiego, K. Dymanusa, P. Sikorę, B. Mirka. Szczególne podziękowanie skierowano SPADOCHRONIARZ 82 Z ŻYCIA ODDZIAŁÓW ZPS Adam Piszczek, Jerzy Trojanowski, Adam Cichosz i w roli fotoreportera córka Prezesa Ania Trojanowska na jednej z lokalnych imprez z udziałem spadochroniarzy Prezes ZPS gen. dyw. Jan Kempara i Prezes II Oddziału mjr Jerzy Trojanowski na spadochroniarskim pikniku w Krakowie Wyróżniony Prezes Koła 18/8 por. rez. mgr inż. Jerzy Tomczykiewicz z lewej ppłk Józef Brożyna 2/2016 pod adresem majora Okko Luursemie za organizatorską pomoc w zakresie logistycznym w sytuacji, kiedy Arnhem przeżywało tym razem prawdziwą inwazję turystów przybyłych głównie na uroczystości. Zarząd II Oddziału został zobowiązany przez zebranych do kontynuacji przedsięwzięć historycznych, turystycznych i rekreacyjnych w porozumieniu i współdziałaniu z takimi partnerami jak Klub DWS, Wojskowe Koło PTTK, Klub 6. BPD. Wiele uwagi w dyskusji obradujący poświęcili sprawom finansowym uznając, że podniesienie składki członkowskiej w br. kadencji przyniosło oczekiwane rezultaty, zgłoszono też nowe wnioski usprawniające ten zakres zainteresowań przywołując przykład Koła w Oświęcimiu dotyczący nowych sposobów pozyskiwania środków na działalność. Wiele uwagi poświęcono potrzebie finansowej pomocy naszemu pismu – Spadochroniarz, a także kwestiom odpisu podatkowego na cele związkowe. Jubileusze to znakomita okazja do zacieśniania więzi i międzyśrodowiskowej integracji. Krakowski Oddział swoje 25-lecie połączył z Dniem Spadochroniarza. Był to czas zadumy i refleksji nad wspólnie przebytą drogą. Podziękowanie w tym zakresie otrzymują współorganizatorzy m.in. R. Kaczmarek i Wł. Tobiasz. Odnotować trzeba, albowiem taka jest myśl przewodnia mojej relacji, że nasi członkowie chcą i potrafią zaistnieć aktywnie i kreatywnie w podejmowaniu i realizacji statutowych zadań naszego Stowarzyszenia. Związek Polskich Spadochroniarzy w szeregach krakowskiego oddziału ma liczący się ośrodek spadochroniarskiej rzetelności i orientacji, aktywnych, licznych i nie ustających w rezerwie i w stanie spoczynku – w służbie Ojczyźnie. Tekst i foto: ppłk dr Adam Cichosz 17 Obchody 1050. rocznicy Chrztu Polski pod patronatem ZPS Z ŻYCIA ODDZIAŁÓW ZPS III Oddział ZPS w Dziwnowie Na starcie zameldowało się 120 uczestników Gra Harcerska w 1050. rocznicę Chrztu Polski w Parku Leśnym Głębo- kie, będącego częścią Szczecina na terenie Puszczy Wkrzańskiej. W pięknej scenerii Puszczy Wkrzańskiej na terenie Parku Leśnego Głębokie, będącego częścią miasta Szczecina sobotę 16 kwietnia 2016 roku rozegrano Grę Harcerską w 1050. rocznicę Chrztu Polski. Na starcie Gry harcerskiej stanęły: jedna Drużyna Zuchów, dwie Drużyny Związku Harcerstwa Rzeczpospolitej, dwie Drużyny skautów Stowarzyszenia Harcerstwa Katolickiego„Zawisza”FSE oraz uczniowie Szkoły Podstawowej nr 63 im. Związku Zawodowego Marynarzy i Portowców w Szczecinie. Łącznie na starcie zameldowało się 120 uczestników z Rodzicami lub opiekunami. Program gry stawiał przed uczestnikami do wykonania 12 zadań, sześć zadań spraw- 18 nościowych oraz udzielenie odpowiedzi na 6 pytań testowych. Zadania sprawnościowe to m.in. przejście nad przeszkodą po linie, zbudowanie szałasu, rozpalenie ogniska i opatrywanie ran. Test zawierał dla każdej Drużyny inny zestaw 6 pytań z zakresu historii Polski. Końcowym zadaniem było odszyfrowanie hasła:„Mkdszip k chyzdst Opusie” według szyfru GA-DE-RY-PO-LU-KI. Hasło brzmiało: „Mieszko i Chrzest Polski”. Najlepszymi okazali się: Drużyna Zuchów, Drużyna Skautów oraz Drużyna ZHR. Otrzy- mali oni grafiki przedstawiające chrzest Mieszka I, ufundowane przez III Oddział Związku Polskich Spadochroniarzy w Dziwnowie. Po rozdaniu nagród odbyło się ognisko z pieczeniem kiełbasek oraz dzieleniem się uwagami na temat co tylko zakończonej gry. Grę harcerską w 1050. rocznicę Chrztu Polski zakończyła msza św. w małym osiedlowym kościółku pod wezwaniem św. Brata Alberta na osiedlu Szczecin Głębokie, sprawowana przez księdza Bartka Bugajaka wikariusza Bazyliki Archikatedralnej Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej pod wezwaniem św. Jakuba Apostoła w Szczecinie, jednego z organizatorów gry harcerskiej. Ks. Bartek podziękował III Oddziałowi Związku Polskich Spadochroniarzy w Dziwnowie za wsparcie w organizacji imprezy oraz piękne nagrody dla zwycięzców. Organizatorami Gry harcerskiej byli: parafia pod wezwaniem św. Jakuba Apostoła przy Bazylice Archikatedralnej w Szczecinie, Związek Harcerstwa Rzeczpospolitej oraz Stowarzyszenie Harcerstwa Katolickiego „Zawisza” FSE, a patronował III Oddział Związku Polskich Spadochroniarzy w Dziwnowie. Tekst: Marian Klasik SPADOCHRONIARZ 82 Koordynacja wspólnego wysiłku WIADOMOŚCI Z 6. BPD Kompania zabezpieczenia desantowania 6. Brygady Powietrznodesantowej przez kilka dni gościła dowódcę bliźniaczego pododdziału amerykańskiego, na co dzień stacjonującego w bazie Ramstein. lenia, procedurami przygotowania sprzętu spadochronowego do użycia a także warunkami infrastrukturalnymi i możliwościami operacyjnymi polskiej kompanii. Wnioski wypracowane w czasie tej wizyty mają służyć nawiązaniu ścisłej współpracy tych dwóch wysokospecjalistycznych pododdziałów. wykorzystania posiadanych sił i środków, tak naszych jak i amerykańskich”– podkreślą kapitan Tomasz Markiewicz, oficer Pionu Spadochronowo-Lotniczego 6. Brygady Powietrznodesantowej. Jest to szczególnie ważne podczas przygotowania i prowadzenia spadochronowych zrzutów towarowych. Obie armie wyko- „Możliwość bycia tutaj, aby zaplanować różne wspólne szkolenia i ćwiczenia jest dla nas bezcenna. Po raz pierwszy 5QM TADC będzie miała możliwość trenować za granicą” – podkreśla kapitan James Arthur, dowódca amerykańskiej kompanii.„Każdy ma swoje doświadczenia więc możemy uczyć się od siebie. Wspólne szkolenie może przynieść nowe podejście, to będzie lekcja z której obie strony mogą skorzystać”– dodaje amerykański dowódca. „Wizyta Amerykanów ma na celu skoordynowanie wysiłku szkoleniowego dwóch pododdziałów wykonujących te same zadania. Chcemy także zwiększyć efektywność rzystują ten sam system ciężkiej tary desantowej oparty na takich samych zasobnikach i platformach. Dzięki temu bez problemów specjaliści obu armii mogą przygotowywać ładunki wspólnie lub na korzyść drugiej strony. Pierwsza taka operacja jest już zaplanowana. W czasie czerwcowego ćwiczenia „Swift Response – 2016” amerykański pododdział sił lądowych przyjmie zrzut zaopatrzenia przygotowany przez polskich specjalistów, zrzucony z dwóch samolotów transportowych. th Quartermaster Theater Aerial Delivery Company to samodzielna kompania zabezpieczająca amerykańskie potrzeby desantowe na obszarze Europy. Pododdział wykonuje te same zadania co znajdująca się w strukturze 6. batalionu logistycznego 6. BPD kompania zabezpieczenia desantowania. Żołnierze 5 obu pododdziałów odpowiadają za układanie spadochronów osobowych i towarowych, przygotowanie ładunków wchodzących w skład ciężkiej tary desantowej, a także wykonują wiele innych zadań związanych z przygotowaniem i prowadzeniem desantowania tak ludzi jak i sprzętu. Amerykanie z 5QM TADC co roku organizują w Niemczech operację pod kryptonimem „Toy Drop”, dzięki której tysiące mikołajkowych zabawek trafia do dzieci z domów dziecka. W tej charytatywnej akcji biorą też udział polscy spadochroniarze z Krakowa. Celem wizyty dowódcy amerykańskiej kompanii było zapoznanie się z systemem szko- 2/2016 Tekst: kpt. Marcin Gil Zdjęcia: Kamila Krukowska 19 POLSCY SPADOCHRONIARZE W HADZE WIADOMOŚCI Z 6. BPD Pododdział honorowy ze sztandarem 6. Brygady Powietrznodesantowej wziął udział w uroczystości nadania orderu Willema poddziałowi holenderskich sił specjalnych. Ustanowiony ponad dwieście lat temu order cieszy się w Holandii wielkim poważaniem. Jest Tradycyjnie już w ceremonii nadania orderu Willema I uczestniczą wszystkie jednostki wojskowe, na sztandarach których powiewają jego pomarańczowe wstęgi. Wśród wyróżnionych tym najwyższym holenderskim odznaczeniem jest kilka jednostek Holenderskich Sił Zbrojnych i tylko dwie zagraniczne – 6. Brygada Powietrznodesantowa i amerykańska 82. Dywizja Powietrznodesantowa. Przed dziesięcioma laty tego niezwykłego W tym roku król Niderlandów Wilhelm Aleksander udekorował orderem Willema pododdział sił specjalnych (Commando Corps) za dokonania podczas wykonywania zadań bojowych w Afganistanie. Ceremonia odbyła się w Hadze na dziedzińcu pałacu Binnenhof, będącym dawnym miejscem obrad Stanów Generalnych, który do dzisiaj jest ośrodkiem holenderskiego życia politycznego. 6. Brygadę Powietrznodesantową w czasie uroczystości reprezentował pododdział żołnierzy z Gliwic. Na trybunie honorowej wśród zaproszonych gości zasiadł także dowódca polskich spadochroniarzy pułkownik Wojciech Marchwica. 20 przyznawany żołnierzom za wyjątkową odwagę, zasługi w dowodzeniu oraz za wielką lojalność wobec monarchy lub ojczyzny. Może być też nadawany jednostkom wojskowym. zaszczytu dostąpili także polscy spadochroniarze. W dniu 31 maja 2006 roku orderem Willema został udekorowany sztandar krakowskiej brygady jako jednostki wojskowej dziedziczącej tradycje 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej generała Stanisława Sosabowskiego. Korzystając z okazji pobytu w Holandii gliwiccy spadochroniarze odwiedzili też wszystkie ważne miejsca związane z historią 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej. Żołnierze złożyli wiązankę kwiatów i oddali wojskowe honory przed pomnikiem generała Stanisława Sosabowskiego w Driel, odwiedzili mogiły polskich spadochroniarzy na Cmentarzu Wojennym w Oosterbeek i muzeum Bitwy o Arnhem a także zobaczyli jeden z najsłynniejszy mostów na świecie – John Frost Bridge. Most, który 72 lata temu okazał się być za daleko… Tekst i zdjęcia: kpt. Marcin Gil SPADOCHRONIARZ 82 Pierwsze skoki 6. BPD Desantowaniem 140 żołnierzy na Pustynię Błędowską rozpoczęła 6. Brygada Powietrznodesantowa praktyczne szkolenie spadochronowe w 2016 roku. Spadochroniarzy desantowano w lecącego na wysokości 400 metrów nad zrzutowiskiem samolotu CASA C-295. Wykonywano także skoki spadochronowe z innych wysokości – zwiadowcy opuścili pokład samolotu 1200 metrów nad ziemią na spadochronach szybujących AD-2000, a zrzuty zakończyli instruktorzy spadochronowi 4000 metrów nad piaskami największej w Polsce pustyni. W tym roku„Czerwone Berety”wyszły na zrzutowisko trochę później niż zwykle. Miało to głównie związek z modernizacją sprzętu spadochronowego używanego do desantowania żołnierzy ale także niesprzyjającą pogodą. W ubiegłym roku do użytku weszły zarówno nowa wersja spadochronu desantowego o małej sterowności jak i nowy system mocowania zasobnika na oporządzenie osobiste żołnierzy. W drugiej połowie 2015 roku nad zrzutowiskami wykorzystywanymi przez„Szóstą”po raz pierwszy można było zobaczyć znacznie większe czasze spadochronów AD-95M serii 2. Najważniejszą zmianą jaka zaszła w jego konstrukcji w porównaniu z dotychczas używanym modelem jest znacznie większa czasza. Teraz zamiast 83 metrów kwadratowych tkaniny nad głową spadochroniarza rozpościera się ich 110. Główną korzyścią z tego faktu jest możliwość zwiększenia wagi przenoszonego przez żołnierza w czasie skoku 2/2016 oporządzenia przy zachowaniu niezmienionych parametrów prędkości opadania. Także w ubiegłym już roku do wyposażenia wszedł nowy system mocowania zasobników, w których każdy żołnierz zabiera sprzęt i zapasy niezbędne do wykonania zadania po wylądowaniu. UZO-100, czyli Uprząż Zasobnika Osobistego, bo tak nazywa się ten system, powstał we współpracy spadochroniarzy 6. Brygady z jego producentem. UZO spowodowało, że zasobnik na oporządzenie indywidualne podczepiany jest z przodu żołnierza pod spadochronem zapasowym a nie z tyłu pod spadochronem głównym jak dotychczas. System daje między innymi możli- wość szybkiego wypięcia zasobnika w czasie lądowania co zwiększa bezpieczeństwo skoczka podczas tego jednego z najważniejszych faz skoku spadochronowego. Zastosowanie UZO spowodowało konieczność doposażenia spadochronów zapasowych w specjalne sprężyny powodujące wyrzucenie czaszy zapasu tak aby umieszczony pod nim zasobnik nie miał wpływu na proces jej napełniania się. Tej zimy taką zmianę przeszły wszystkie, liczone w setkach, spadochrony zapasowe używane przez 6. BPD. I właśnie te prace oprócz utrzymujących się długo niekorzystnych warunków pogodowych wpłynęły na późniejszy start szkolenia spadochronowo – desantowego w 2016 roku. Jeśli pogoda dopisze białe czasze spadochronów pojawią się nad Pustynią Błędowską już w przyszłym tygodniu. 21 Tekst: kpt. Marcin Gil. Zdjęcia: Tadeusz Brodalka, Paweł Ćwikła, Marcin Gil WIADOMOŚCI Z 6. BPD WIADOMOŚCI Z 6. BPD ZADANIE: ROZPOZNAĆ! Jak powszechnie wiadomo na polu walki zwiadowcy to oczy i uszy dowódcy. Szczególnie podczas prowadzenia działań powietrznodesantowych w terenie zajętym przez przeciwnika przez 6. Brygadę Powietrznodesantową. Zadanie jakie otrzymali żołnierze plutonu rozpoznawczego 6. batalionu powietrznodesantowego z Gliwic z pozoru nie było skomplikowane. Wykonać marsz po wyznaczonej trasie, założyć bazę patrolową, zorganizować posterunki obserwacyjne i… patrzeć i słuchać. Nic jednak bardziej mylnego! Trasę marszu, która poprowadzona była w terenie leśnym w pobliżu Gliwic podzielono na kilka odcinków. Zwiadowcy pokonując drogę marszem ubezpieczonym znali tylko najbliższy punkt jaki mieli odnaleźć i to co już przeszli. Na końcu każdego odcinka znajdowała się informacja o azymucie i odległości do kolejnego miejsca, gdzie czekały na nich kolejne koordynaty. Marsz musiał być więc wykonany precyzyjnie. Mała pomyłka w wyznaczeniu kierunku lub policzeniu odległości mogła spowodować, że zadanie nie zostałoby wykonane. Na ostatnim, szóstym punkcie zamiast kolejnych koordynat zwiadowcy poznali właściwe zadanie. Mieli rozpoznać obiekt zajęty przez przeciwnika, określić jego siły i sporządzić dokumenty bojowe, które służą potem do zameldowania dowódcy o sytuacji w obserwowanym rejonie. Na podstawie danych dostarczonych przez pluton rozpoznawczy będzie później możliwe podjęcie decyzji o sposobie wykonania zadania przez cały batalion. W czasie szkolenia oceniany był każdy element działania plutonu. Ważne było nie tylko to, czy zadanie zostało wykonane ale też w jaki sposób zwiadowcy to zrobili. W rozpoznaniu liczy się przecież przede wszystkim jakość a więc każdy element działania ma wpływ na końcowy efekt, czyli wykonanie zadania. Najmniejszy nawet błąd może spowodować wykrycie spadochroniarzy przez przeciwnika i w efekcie końcowym porażkę. Gliwiccyspadochroniarzeplanują już kolejne zadania dla swoich zwiadowców. Następnym razemznaczniewiększaczęśćichmisji będzie wykonywana w środowisku wodnym. Tekst: kpt. Marcin Gil Zdjęcia: Sebastian Brzezina SPADOCHRONIARZ 82 GLOBEMASTEREM DO TURCJI WIADOMOŚCI Z 6. BPD Spadochroniarze 6. Brygady Powietrznodesantowej wzięli udział w ćwiczeniu EFEZ-16. Do Turcji polecieli wraz z całym sprzętem samolotem C-17 Globemaster. W tureckim ćwiczeniu udział wzięło około 8 tysięcy żołnierzy z Arabii Saudyjskiej, Azerbejdżanu, Kataru, Niemiec, Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i oczywiście Turcji. Polskę reprezentowało ponad 50 zwiadowców i artylerzystów z 18. batalionu powietrznodesantowego z Bielska-Białej. Szkolenie rozpoczęło się 7 maja i trwa do 4 czerwca. Najpierw do Izmiru, w okolicach którego rozgrywane jest ćwiczenie, poleciało dwóch oficerów, aby uczestniczyć w treningu sztabowym. Pozostali żołnierze rozpoczęli przerzut do Azji 14 maja. Polecieli wyekwipowani w całe niezbędne wyposażenie, czyli broń, moździerze, amunicję i osiem pojazdów HMMWV. Aby sprawnie przewieźć ten ładunek do Turcji przyleciał do Krakowa należący do programu SAC samolot C-17 Globemaster, na co dzień stacjonujący w węgierskiej bazie Papa. Strategic Airlift Capability (SAC) to wspólne przedsięwzięcie dwunastu państw polegające na współużytkowaniu trzech ciężkich samolotów transportowych C-17 Globmaster III. Dziesięć z nich, czyli Bułgaria, Estonia, Holandia, Litwa, Norwegia, Polska, Rumunia, Słowenia, Węgry i Stany Zjednoczone należy do NATO. Pozostałe dwa to Finlandia i Szwecja. Obsługa bazy oraz załogi samolotów pochodzą z krajów-członków programu. Zaraz po przylocie samolotu na lotnisko w Balicach rozpoczął się załadunek sprzętu. Jako pierwsze na pokład Globemastera zaczęły wjeżdżać pojazdy HMMWV zarówno w wersji bojowej jak i transportowej. Okazało się to niełatwym zadaniem. „To najbardziej precyzyjne zadanie jakie dotąd wykonywałem. Potrzebna jest tu duża dokładność bo odległość pomiędzy samochodami wynosi tylko jakieś pięć centymetrów. Trudniej było tylko w górach w Afganistanie” – podsumował swoją pracę jeden z kierowców z kompanii moździerzy. Pojazdy zostały załadowane bez większych problemów dzięki zespołowej pracy loadmasterów, czyli ludzi odpowiedzialnych za załadunek samolotów oraz sprawności kierowców. Kompania moździerzy jest w 6. BPD 2/2016 tzw. pododdziałem typu ciężkiego przeznaczonego do działania jako rzut lądujący. Oznacza to, że w czasie operacji powietrznodesantowej ładuje ona swój sprzęt na samoloty i jest na ich pokładach dostarczana do rejonu działania, na opanowane wcześniej lotnisko. Przerzut na ćwiczenie EFEZ-16 był znakomitą okazją do przećwiczenia tego sposobu działania. Po załadunku pojazdów na pokład samolotu trafiła także paleta z pozostałym wyposażeniem a następnego dnia dołączyli żołnierze. Tak załadowany Globemaster wystartował do Turcji. Po przylocie do Turcji żołnierze rozpoczęli praktyczny udział w ćwiczeniu zgodnie z zaplanowanym scenariuszem. Wykonywali między innymi strzelania z broni strzeleckiej i moździerzy kal. 98 mm, zadania taktyczne w operacji wymuszania pokoju podczas operacji sojuszniczej, a także desantowali się ze śmigłowców i okrętów desantowych. Tekst: kpt. Marcin Gil Zdjęcia: Bartosz Bera 23 . T O L D . 7 A I N A L E Z R T S E Z C I N LOT WIADOMOŚCI Z 25. BKPOW. łównym celem szkolenia poligonowego jest nauka i doskonalenie umiejętności prowadzenia ognia ze śmigłowca W-3 Sokół do różnych celów naziemnych np. koło bombardierskie. Piloci strzelają z wykorzystaniem 23 mm działka pokładowego oraz z rakiet niekierowanych. Loty realizowane są zarówno w dzień i w nocy, przy czym loty nocne w zależności od poziomu wyszkolenia odbywają się klasycznie lub z wykorzystaniem gogli noktowizyjnych. G Weryfikacja do służby zawodowej w 25. batalionie logistycznym W dniu 20 kwietnia 2016 roku w 25. batalionie logistycznym odbyła się weryfikacja kandydatów na żołnierzy do zawodowej służby wojskowej. eryfikacja rozpoczęła się oficjalnym przywitaniem kandydatów ze składem komisji weryfikacyjnej. Kandydaci po przedłożeniu niezbędnych dokumentów zostali poddani sprawdzianowi z wychowania fizycznego. Sprawność fizyczna, oprócz właściwej wiedzy i uprawnień, jest bardzo ważnym elementem dobrego przygotowania do zawodowej służby wojskowej. Kolejnym etapem weryfikacji była rozmowa kwalifikacyjna na której kandydat przedstawiał swoje uprawnienia oraz wiedzę w danej specjalności wojskowej, a postawą i zachowaniem kreował swój wizerunek jako przyszłego żołnierza zawodowego. 25. batalion logistyczny składa się w większości ze stanowisk specjalistycznych, dlatego głównie pozyskuje kierowców z uprawnieniami oraz specjalistów z dziedziny zaopatrzenia i remontu pojazdów kołowych. Konieczną częścią weryfikacji była rozmowa z psychoprofilaktykiem pod kątem predyspozycji psychofizycznej do służby wojskowej. Pozytywnie zakwalifikowani kandydaci, po przejściu badań wojskowej komisji lekarskiej, podpiszą kontrakt z Dowódcą 25. blog. na pełnienie zawodowej służby wojskowej. W 24 Tekst: st. chor. Zdzisław Bartniak. Zdjęcia: st. kpr. Krzysztof Jaroszek SPADOCHRONIARZ 82 Tekst: 7. dlot. Zdjęcia: kpt. Tomasz Pierzak W dniach od 18 do 29 kwietnia br. piloci 7. dywizjonu lotniczego z Nowego Glinnika na Centralnym Poligonie Lotniczym w Nadarzycach realizują szkolenia lotnicze połączone z wykonywaniem strzelań do celów naziemnych. Kurs aeromedyczny WIADOMOŚCI Z 25. BKPOW. W dniach od 4 do 8 kwietnia 2016 r. w oparciu o Wojskowy Ośrodek Szkoleniowo-Kondycyjny w Zakopanem odbyła się naziemna cześć kursu aeromedyczny na poziomie III. Kontynuacja szkolenia realizowana była w dniach 18 – 22 kwiecień 2016 na terenie lotniska 56. BLot. w Inowrocławiu, gdzie dokonano praktycznej weryfikacji umiejętności instruktorów jak i kursantów z wykorzystaniem śmigłowca W-3 PL Głuszec. W szkoleniu brali udział przedstawiciele wielu jednostek podległych Dowództwu Generalnemu Rodzajów Sił Zbrojnych: Dowództwa Komponentu Wojsk Specjalnych, 2. Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej, 3 Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej, 1. Brygady Lotnictwa Wojsk Lądowych oraz 25. Brygady Kawalerii Powietrznej. Podczas tygodniowego praktycznego szkolenia z wykorzystaniem śmigłowca sprawdzono praktyczne umiejętności budowy układów ratowniczych oraz doskonalono metody szybkiego opuszczania pokładu z wykorzystaniem metody typu FAST ROPE z wykorzystaniem lin pokładowych czy tez lin osobistych. Kolejnym elementem, na który zwrócono szczególna uwagę była metoda długiej liny tzw. LONG LINE przy podebraniu poszkodowanego z terenu trudno dostępnego. Zdobyty umiejętności oraz uprawnienia instruktorskie przez żołnierzy pozwolą na wypracowanie wspólnych procedur, które zostaną wykorzystane w szkoleniu w różnych jednostkach na terenie kraju. Tekst: kpt. Kowalski Zbigniew Zdjęcia: Mariusz Bolewicki 2/2016 25 Kurs na spadochrony tunelowe – poziom drugi WIADOMOŚCI Z 25. BKPOW. W dniach od 21 kwietnia do 15 maja br. w Ośrodku Szkolenia AeromobilnoSpadochronowego będącego w strukturach 25. Brygady Kawalerii Powietrznej realizowany jest kurs „poziom drugi” dla wyznaczonych żołnierzy z Wojsk Lądowych, którego celem jest doskonalenie umiejętności wykonywania skoków na spadochronach szybujących AD-2000. Kurs poziomu drugiego rozpoczął się częścią teoretyczną, w ramach której zostały przypomniane aspekty techniki skoku ze spadochronem tunelowym z zachowaniem wszelkich norm bezpieczeństwa. Następnie, żołnierze z wysokości od 1500 do 3000 m wykonywali skoki na lotnisku w Masłowie koło Kielc z samolotu M28 Skytruck, na co dzień stacjonującego w 8. Bazie Lotnictwa Transportowego w Krakowie. Najważniejszymi założeniami szkolenia na poziomie drugim było podnoszenie umiejętności i doskonalenie kursantów w zakresie wykonywania skoków na stabilizacje z długim opóźnieniem, lotów w grupach, jak również skoków z wyposażeniem taktycznym. Tekst i zdjęcia: kpt. Tomasz Pierzak 26 SPADOCHRONIARZ 82 DZIEŃ WETERANA WIADOMOŚCI Z 25. BKPOW. „Dzień Weterana Działań Poza Granicami Państwa oraz Międzynarodowy Dzień Uczestników Misji Pokojowych ONZ to dzień refleksji, pamięci oraz podziękowań za ciężką służbę dla dobra naszej ojczyzny i ładu międzynarodowego” – powiedział w swoim wystąpieniu Dowódca 25. Brygady Kawalerii Powietrznej generał brygady doktor Stanisław Kaczyński. W dniu 25 maja br., na stadionie wojskowym przy ul. Piłsudskiego 72, uroczyście obchodzony był Dzień Weterana Działań Poza Granicami Państwa i Uczestników Misji Pokojowych ONZ, którego organizatorem była 25. Brygada Kawalerii Powietrznej im. ks. Józefa Poniatowskiego z Tomaszowa Mazowieckiego. Główne obchody rozpoczęły się od zbiórki wszystkich pododdziałów wchodzących w struktury 25. BKPow. na stadionie wojskowym. Po wciągnięciu flagi na maszt odczytano Decyzje i Rozkazy o wyróżnieniu żołnierzy tytułem Honorowy Zasłużony Żołnierz Rze- czypospolitej Polskiej z odznaką Tytułu Honorowego – III stopnia oraz Listem Gratulacyjnym. Po wręczeniu żołnierzom wyróżnień gen. Kaczyński powiedział:„W tym dniu upamiętniamy nie tylko wysiłek uczestników misji poza granicami kraju, którzy 2/2016 w trudnych warunkach, w oddaleniu od swoich najbliższych wypełniali zadania niosąc wsparcie i pomoc wszędzie tam, gdzie zagrożony był pokój i wolność człowieka, ale także tych, co oddali swoje życie dla utrwalenia pokoju na świecie”. W czasie uroczystości oddano cześć kawalerzystom, którzy oddali swoje życie w czasie pełnienia służby na misjach poza granicami kraju: starszemu chorążemu Pawłowi JELONKOWI, chorążemu Karolowi SZLĄZAKOWI, kapralowi Romanowi GÓRALCZYKOWI, kapralowi Piotrowi NICIE, kapralowi Tomaszowi JURZE, majorowi Jarosławowi POSADZEMU, kapitanowi Danielowi AMBROZIŃSKIEMU, plutonowemu Miłoszowi GÓRCE, sierżantowi Adamowi SZADA-BORZYSZKOWSKIEMU, sierżantowi Zbigniewowi BISKUPOWI, starszemu chorążemu Sylwestrowi JANIKOWI. Po odegraniu Pieśni Reprezentacyjnej Wojska Polskiego elementem wieńczącym zbiórkę była defilada wojskowa, a po jej zakończeniu w ramach pokazu dynamicznego kawalerzyści z 7. batalionu kawalerii powietrznej oraz 25. batalionu dowodzenia zaprezentowali praktyczny poziom swojego wyszkolenia. Dzień Weterana był połączony z Dniem Otwartych koszar. Wszyscy zainteresowani mogli zapoznać się ze sprzętem, wyposażeniem i uzbrojeniem, który kawale- rzyści na co dzień wykorzystują w swoim szkoleniu. Spośród sprzętu, który był prezentowany mogliśmy zobaczyć m.in.: śmigłowce, uzbrojenie, wyposażenie skoczka, sprzęt i wyposażenie patrolu saperskiego, wyposażenie do nurkowania, elementy szpitala polowego. Każdy zainteresowany miał również możliwość zapoznania się z możliwościami szkoleniowymi symulatora pola walki ŚNIEŻNIK. Ponadto, w dniu 25 maja br. o godz. 9.00 w Kościele Garnizonowym w Nowym Glinniku odbyła się Msza Święta koncelebrowana przez kapelana 25. BKPow. księdza porucznika Adama Tura w intencji weteranów, żołnierzy poległych i zmarłych na misjach poza granicami kraju. *** Dzień Weterana Działań poza Granicami Państwa został uchwalony przez Sejm 19 sierpnia 2011 roku i jest obchodzony 29 maja. Dzień Weterana jest dniem szczególnym. Przypomina on i honoruje żołnierzy, którzy brali udział w misjach poza granicami Rzeczypospolitej Polskiej. Utrwala również pamięć szczególnie o tych, którzy polegli oraz zostali ranni i poszkodowani podczas służby w Polskich Kontyngentach Wojskowych. Tekst: kpt. Tomasz Pierzak Zdjęcia: szer. Agnieszka Grzelak 27 MIĘDZYNARODOWY DESANT WY REPORTAŻE – WYWIADY – WSPOMNIENIA Kilkuset spadochroniarzy ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Polski wylądowało pod Toruniem. Tak rozpoczął się kolejny etap ćwiczeń pod kryptonimem Anakonda-16. ako pierwsze nad zrzutowiskiem, jak nazywane jest miejsce lądowania spadochroniarzy, pojawiły się amerykańskie samoloty C-17 Globemaster. Z ich pokładu na spadochronach zostały zrzucone ładunki wchodzące w skład systemu ciężkiej tary desantowej. W specjalnie do tego celu zaprojektowanych zasobnikach i platformach na ziemi wylądowało zaopatrzenie i pojazdy. J 28 Następnie nad podtoruński poligon kolejno nadlatywały samoloty – amerykańskie C-17 Globemaster, amerykańskie, brytyjskie i polskie C-130 Hercules i polskie CASA C-295. W ciągu dwóch godzin ich pokłady opuściło kilkuset żołnierzy na spadochronach. Taki masowy zrzut spadochronowy to także skomplikowana operacja lotnicza. Amerykanie przylecieli do Polski bezpośrednio ze Stanów Zjednoczonych, żołnierze brytyjscy startowali SPADOCHRONIARZ 82 YLĄDOWAŁ NA SPADOCHRONACH REPORTAŻE – WYWIADY – WSPOMNIENIA z Niemiec a Polacy z Krakowa. Wymagało to więc bardzo starannego zaplanowania i zegarmistrzowskiej wprost precyzji w koordynacji ruchu lotniczego nad zrzutowiskiem i jego okolicy. Polscy żołnierze do wykonania zadania przygotowywali się na lotnisku w podkrakowskich Balicach. To właśnie tam czekało na nich dwa Herculesy i dziesięć CASA C-295. Każdy z nich oprócz spadochronu przenosił zasobnik indywidualny w którym ma wszelkie niezbędne rzeczy jakie potrzebne są do wykonania zadania na ziemi. To tam jest miejsce na elementy oporządzenia, dodatkową amunicję, wodę i racje żywnościowe. Ważący niejednokrotnie ponad 30 kilogramów zasobnik jest przenoszony razem z przymocowaną do niego w specjalnym pokrowcu bronią pod spadochronem zapasowym. W czasie skoku spadochronowego żołnierz zwalnia go w powietrzu przed lądowaniem na specjalnej linie tak, aby te„dodatkowe kilogramy”nie obciążały nóg w czasie lądowania. Skok spadochronowy jest jednak dla żołnierzy wojsk powietrznodesantowych tylko sposobem wejścia do walki. Teraz na spadochroniarzy czeka najważniejsze zadanie jakie mają oni wykonać, a które zawsze położone jest na ziemi. Tuż po wylądowaniu żołnierze najpierw szli do wyznaczonych miejsc zbiórek swoich podpodziałów a następnie rozpoczęli marsz ku wyznaczonym obiektom. Ostatnim z nich jest największy toruński most. Jego zdobycie i umożliwienie przejechania po nim amerykańskim transporterom opancerzonym Stryker to najważniejszy i ostateczny cel operacji spadochronowej Swift Response-16. Tekst: kpt. Marcin Gil Zdjęcia: Mariusz Bieniek, Rafał Dębicki 2/2016 29 Podniebne wyczyny komandosów REPORTAŻE – WYWIADY – WSPOMNIENIA Noc... Cicha, ciemna i choć taka krótka to nic, bo nasza. Kilka tygodni temu – w czasie ćwi- czenia polskich i amerykańskich sił specjalnych – tuż po północy Zada- ości k o s z wy ę i s ali w o t n Desa C przy –50 niowa Grupa Specjalna JWK desantowała się z samolotu C-130 z wyso- peratorzy w pełnym wyposażeniu bojowym – po otwarciu spadochronów – dokonali przelotu na dystansie około 43 kilometrów, precyzyjnie osiągając rejon desantowania położony w jednym z polskich miast. Skok wykonano przy bardzo niskiej iluminacji, częściowym zachmurzeniu i temperaturze w punkcie oddzielenia od samolotu do- O 30 chodzącej do –50 stopni Celsjusza. Przelot wykonano z wykorzystaniem aparatury tlenowej. Wyzwanie to niewątpliwie tak długi lot w trudnych warunkach atmosferycznych oraz lądowanie w wyznaczonym miejscu ale to także wykonanie tego zadania jako grupa. Jak powiedział operator o pseudonimie Mrówkojad: sztuką nie jest dokonać tego indywidualnie, ale grupą, wyskakujemy razem, podczas lotu trzymamy się razem i razem też lądujemy. Zagrożeń było wiele: najmniejsza niesprawność sprzętu lub awaria spowodowałaby, że skok zostałby odwołany. Przy tak niskiej temperaturze, po wyskoczeniu GPS-y przestały działać, dopiero wraz ze wzrostem temperatury ich funkcje zostały przywrócone. Kolejną próbą był przelot na wysokości około 3500 metrów przez zimną chmurę. Po wyleceniu z niej cały sprzęt spadochroniarzy pokrył szron, w tym także noktowizję, co utrudniało widoczność. Podziękowania należą się także – pilotom 33. Bazy Lotnictwa Transportowego za okazaną odwagę i kunszt w pilotażu. Jak zauważył prezes Związku Polskich Spadochroniarzy – pan generał dywizji Jan Kempara – wykonanie tego zadania bezprecedensowo wpisuje się nie tylko w historię operacji specjalnych, ale również polskiego spadochroniarstwa. SPADOCHRONIARZ 82 Tekst i foto: por. Anna Gaik w ó r t e m ° 0 0 5 7 kości 7500 metrów. REPORTAŻE – WYWIADY – WSPOMNIENIA Początek dziwnowskiej odysei Czerwonych Beretów 52. rocznica sformowania 1. Batalionu Szturmowego W sobotę, 7 maja, w Dziwnowie odbyły się uroczyste obchody 52. rocznicy sformowania 1. Batalionu Szturmo- wego. Kluczowym elementem uroczystości było wręczenie oraz po- święcenie sztandaru dla byłych żołnierzy dziwnowskiej jednostki. Batalion Szturmowy, to bardzo nietypowa jednostka Wojska Polskiego. Ze szkoleniami, ćwiczeniami, wydarzeniami, i przygodami są dla wielu żołnierzy i oficerów z innych rodzajów wojsk wręcz nie do wyobrażenia. To batalion specjalny podległy Zarządowi Wywiadu Sztabu 1. Przejął od tradycję Polskiego Samodzielnego Batalionu Specjalnego z okresu II wojny światowej. Batalion przygotowany był do prowadzenia dywersji oraz wywiadu na głębokim zapleczu nieprzyjaciela. Sobotnie uroczystości, upamiętniające sformowanie jednostki rozpoczęły się w Kościele garnizonowym w Dziwnowie. Dokładnie o godz. 12 rozpoczęła się Msza św. Jej najważniejszym akcentem było poświęcenie sztandaru byłych żołnierzy batalionu przez księdza kapelana ppłk. Zenona Sodzawicznego. Dalsze uroczystości odbyły się już na ul. Reymonta pod Pomnikiem Komandosa. Tam nastąpiło złożenie wiązanek kwiatów pod Pomnikiem Komandosa przez władze samorządowe Dziwnowa, delegację Jednostki Wojsk Specjalnych AGAT oraz Jed- nostki Wojskowej Komandosów z Lublińca. Witold Brzozowski, pułkownik w stanie spoczynku, przypomniał najważniejsze elementy z historii batalionu. Nawiązał również do czasów obecnych, w których dochodzi do dezawuowania tradycji batalionu. Miłym akcentem dla wszystkich, którzy przyczynili się finansowo do wykonania sztandaru dla żołnierzy, były podziękowania od dyrektor Stow. Byłych Żołnierzy 1. bsz w Dziwnowie Ryszarda Horniaka. Dla tych, którzy pomogli w całej zbiórce były okazyjne dyplomy i grawertony. Uczestnicy już po zakończeniu oficjalnej części, udali się na teren Szkoły Społecznej w Dziwnowie, gdzie od godz. 14 rozpoczęła się nieoficjalna część spotkania. Tam można było obejrzeć film„4101 Dziwnów”. Jest to przede wszystkim historia opowiedziana przez żołnierzy jednostki. Obraz z myślą o szerokiej publiczności będzie kolportowany na tegorocznej edycji Festynu Komandosa, która zaplanowana jest w dniach 26–28 sierpnia. Wspominkowym rozmowom nie było końca. Ostatni uczestnicy zakończyli biesiadę dopiero po północy. Przemysław Saja Dziennik Powiatu Kamieńskiego Generalnego Wojska Polskiego oraz Oddziałowi Rozpoznania Wojskowego Głównego Inspektoratu Szkolenia. Historia tej najsłynniejszej i najbardziej tajemniczej jednostki specjalnej w powojennych dziejach Wojska Polskiego, nazywanej przez niektórych polskim Specnazem, bądź polską wersją amerykańskich Rangersów, zapoczątkował rozkaz Ministerstwa Obrony Narodowej z 8 maja 1964 roku. W jego wyniku 26. Batalion Dywersyjno-Rozpoznawczy przeniesiony został z Krakowa do Dziwnowa, gdzie zmienił nazwę na 1. Batalion Szturmowy. 2/2016 31 Kapelani 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej WOJSKO I HISTORIA SPADOCHRONIARSTWA dr Jacek Macyszyn Konrad Feliks Stolarek OMI, ps.„Samson”, pułkownik, harcmistrz, urodził się 31 października 1913 r. w Rychtalu w Wielkopolsce. W przededniu wybuchu II wojny światowej udał się do Orłowej na Zaolziu, gdzie 1 września 1939 r. miał objąć stanowisko katechety w miejscowym gimnazjum polskim. Niestety, agresja hitlerowska na Polskę przekreśliła te plany. Na Zaolziu przebywał trzy miesiące pełniąc służbę duszpasterską wśród miejscowych Polaków. Pod koniec listopada pokonując wiele trudności przedostał się przez„zieloną granicę” do Budapesztu, a następnie przez Włochy do Francji, gdzie 1 stycznia 1940 r. zgłosił się w Armii Polskiej. Po ukończeniu Szkoły Podchorążych Piechoty w Coetquidan otrzymał 25 czerwca stopień kapitana i nominację na kapelana 1. Dywizji GrenaO. Konrad Feliks Stolarek dierów. Z dywizją brał udział w walkach w Wogezach – na Linii Maginot'a. Po rozwiązaniu dywizji z narażeniem życia osobiście przeprowadził gen. Bronisława Ducha i gen. Rudolfa Niemirę na terytorium nieokupowanej Francji. Ponadto organizował punkty przerzutowe do wolnej Francji dla polskich żołnierzy uciekających z obozów jenieckich. Następnie na polecenie polskich władz wojskowych wizytował obozy jenieckie na terenie Alzacji i Lotaryngii jako przedstawiciel Międzynarodowego Czerwonego Krzyża, pełniąc równocześnie funkcję kapelana internowanych polskich żołnierzy w Caylus W kwietniu 1941 r. przez Hiszpanię i Portugalię przybył do Wielkiej Brytami gdzie został mianowany kapelanem w dywizjonach lotnictwa myśliwskiego oraz podjął współpracę z Sekcją Polską Radia BBC w Londynie. Wiosną 1943 r. odkomenderowano go do zadań specjalnych we Francji. Po specjalistycznym przeszkoleniu spadochronowo-kontrwywiadowczym 10 maja 1943 r. został zrzucony na terytorium Francji okupowane przez Niemców. Z polecenia Naczelnego Wodza, gen. Władysława Sikorskiego, nawiązał kontakt z internowanym przez Niemców kardynałem Augustem Hlondem. Po powrocie do Anglii objął stanowisko szefa duszpasterstwa 1. Brygady Spadochronowej w Szkocji (1943–1944), a następnie kapelana w dywizjonach lotnictwa myśliwskiego (1944–1946). W marcu 1944 mianowany został harcmistrzem Związku Harcerstwa Polskiego. Pod koniec wojny ponownie jako skoczek spadochronowy zrzucony został do Francji w charakterze pełnomocnika Wydziału Spraw Specjalnych Ministerstwa Obrony Narodowej, z zadaniem pełnego rozpoznania Polskiej Organizacji Walki o Niepodległość (POWN). Celem„Samsona”(pseudonim o. Konrada Stolarka) było uzyskanie dla ministra gen. Mariana Kukiela pełnych informacji co do warunków pracy konspiracyjnej POWN, nastrojów i potencjalnych możliwości Polonii w Północnej Francji do realizacji zadań wojskowych. Po zakończonej misji powrócił do Londynu. Zdemobilizowany w 1946 r. przybył do Francji, gdzie był współzałożycielem i pierwszym prowincjałem Polskiej Wiceprowincji Zgromadzenia Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej. W 1954 r założył, redagował i wydawał miesięcznik „Niepokalana", który w niedługim czasie osiągną nakład O. 32 cz. II 25.000 egzemplarzy i wychodzi do dnia dzisiejszego. W 1956 r. objął stanowisko dyrektora tygodnika„Głos Katolicki”oficjalnego czasopisma Polskiej Misji Katolickiej we Francji i bardzo aktywnie włączył się w życie Polonii francuskiej. Był współzałożycielem Kongresu Polonii Francuskiej w 1949 r. wiceprzewodniczącym Związku Harcerstwa Polskiego we Francji w 1970 r.; kapelanem Związku Rezerwistów i Byłych Wojskowych RP we Francji w latach 1995–2000. Członek, m.in.: Stowarzyszenia Polskich Kombatantów, Stowarzyszenia Lotników Polskich, Angielsko-Polskiego Stowarzyszenia Katolickiego, Legion Franęaise des Combattants. Za bohaterstwo w służbie duszpasterskiej w Polskich Siłach Zbrojnych oraz za działalność społeczną na emigracji został odznaczony: Orderem Virtuti Militari V klasy, dwukrotnie Krzyżem Walecznych, Krzyżem Komandorskim Orderu Zasługi RP, srebrną odznaką Orderu Zasługi RP, Złotym Krzyżem Zasługi, dwukrotnie Medalem Lotniczym, Medalem Wojska, odznaką Weterana Walki o Niepodległość, Złotą Bojową Odznaką Spadochroniarską, honorową odznaką Stowarzyszenia Lotników Polskich, francuskim Croix de Guerre z gwiazdą i Croix de Combattant oraz brytyjskim Defence Medal, War Medal i France and Germany Star. Zmarł 3 lutego 2007 r. w Maisnil-les-Ruitz. Hubert Misiuda urodził się 23 marca 1909 w Nieborowicach (powiat rybnicki) w rodzinie Augusta i Emmy z d. Pałaszyńska, którzy w latach 20. zamieszkali w Lasowicach. Po ukończeniu nowicjatu Hubert rozpoczął studia w Wyższym Seminarium Duchownym Misjonarzy Ojców Oblatów w Obrze. Święcenia kapłańskie otrzymał 27 czerwca 1937 w koś- Ks. Hubert Misiuda ciele w Obrze z rąk abpa Walentego Dymka. Pracę misyjną rozpoczął na Cejlonie. Po wybuchu II wojny światowej, pod koniec 1939 roku dostał się do Francji, gdzie ochotniczo wstąpił do szkoły podchorążych WP. 22 marca 1940 został mianowany kapelanem wojskowym. Po zajęciu Francji przez Niemcy przedostał się do Hiszpanii, następnie do Portugalii, a w końcu do Anglii. Tam zgłosił się do tworzonego Wojska Polskiego. W 1942 roku został przydzielony do Polskiej 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej, gdzie w 3 baonie pełnił obowiązki Kapelana. Jako pierwszy polski Kapelan ukończył kurs spadochronowy. We wrześniu 1944 roku wziął udział w desancie pod Arnhem w Holandii. W czasie powrotnej przeprawy przez Ren w nocy z 25 na 26 września ks. Misiuda zginął. Widziano go jak wchodził do rzeki z innymi żołnierzami lecz na drugi brzeg już nie dotarł.W wyniku prac poszukiwawczych innych żołnierzy, którzy zginęli, natrafiono na jego zwłoki i wtedy dopiero oficjalnie potwierdzono zgon. W metryce zgonu stwierdzono, iż w trakcie tej przeprawy został trafiony kulą z karabinu maszynowego. Jego grób znajduje się pod Arnhem – Oosterbeck w Holandii. Pośmiertnie został odznaczony Krzyżem Walecznych. Na krótko przed walkami Brygady w Holandii ks. Misiuda został przyjęty przez kard. Augusta Hlonda do kleru diecezjalnego. Ks. SPADOCHRONIARZ 82 BITWA ZE SZWEDAMI WOJSKO I HISTORIA SPADOCHRONIARSTWA NA SZAŃCACH W WILKOWICACH Wilkowice Górne – wprowadzenie historyczne Szwedzi okrutnie zajęci plądrowaniem i paleniem (w marcu 1656 roku), miast śląskich, a to: Oświęcimia, Zatora, Cieszyna etc. powzięli wieść, jakoby Król Polski Jegomość miłościwie nam panujący, a będący w potrzebie Jan Kazimierz uciekłszy na Śląsk, natenczas znajduje się na traktamencie u jegomościa starosty żywieckiego w Żywcu, bawiąc tamże wywczasów zażywał po licznych trudach wojennych, opasawszy miasto armatą takoż licznie ochotnymi ze strzelbą. Szwedzi skrzyknąwszy się wyruszyli drogą z Białej na Żywiec, (by osaczyć i schwytać Króla Jegomości), szykownie sprawnym wojskiem, jazdą, liczną armatą i taborami, a pod wodzą znanego wszem i wobec zdrajcy i okrutnika Krzyż z tabhrabiego Wrzeszczowica. licą w miejZezwalał on rajtarom na scu potyczki wszelkie bezeceństwa, co 8 marca nie przystoją rycerstwu 1656 r. w tej dobie. W miejscu mało spodzianym, na pograniczu wsi Mikuszowice i Wilkowice natknęli się Szwedzi, których lutrami powszechnie przezywano, na przemyślnie urządzoną zasadzkę. Mieszkańcy Wilkowic, Mikuszowic i innych wsi, takoż garstką wojska z Bielska, niewielu armat, urządzili plecami opierając się o wąwóz potoku Skleniec, całkiem sprawne i przemyślne fartalicje, obsadzając gęsto strzelbą i armatą, mając na podorędziu mały oddział jazdy, górali z cepami, widłami i wszelakim innym narzędziem włościańskim. Ponadto Jegomość Król nakłoniwszy hetmana zbójeckiego, niejakiego Klimczaka, co zazwyczaj ze swoimi raubszycami po okolicznych górach żywieckich holofił i grassował, aby ten wspomógł i napadał na niewiernych. Takoż i było, Klimczak wiele bobu a pieprzu zadał najezdnikom, za co nadano mu na własność ziemię, a góra ad Bielsko jego imię nosi – góra Klimczok. W godzinach rannych dnia 8 marca AD 1656 Szwedzi wpadłszy znienacka pod ogień, zatrzymali się i rozpoczęli poruszenia właściwe w takich razach: a to próbowali się zbliżyć na strzał, pociągające armaty, skoro nie można było obejść: z prawej wezbrana rzeka Biała, po lewej: stroma i zalesione góra. Zmagania trwały do późnych godzin popołudniowych, po obu stronach straty były wielkie. Maszerując pod wieczór do Żywca i tam Szwed napotkał siłę dla siebie złego, co stwierdziwszy zarządzono odwrót w kierunku na Kraków. Włościanie pozbierawszy martwych a pobitych i posieczonych pogrzebali ich w pobliżu miejsca potyczki, powstał przez to cmentarz wojskowy, opatrzony wielkim dębowym krzyżem. Natenczas rajcowie miasta uświetnili to miejsce stosowną tablicą pamiątkową u stóp Męki Pańskiej przy potoku Skleniec na granicy ww. wsi. Po bitwie w Wilkowicach po- 2/2016 Szwedzi dają ognia zostało w chatach trzech Szwedów okrutnie poranionych, jeden oficer i dwóch rajtarów. Pozostali tu na zawsze, zmienili wyznanie, pożenili się, a potomkowie ich żyją wśród społeczeństwa dotąd. Tyle faktów i legend. Fakt ten, ta potyczka, a nie bitwa w rozumieniu wojennym, sprzed 350 laty, nie tylko rozpala wyobraźnię, a jest przede wszystkim świadectwem przywiązania do ziemi, można było powiedzieć: też do wiary i Króla Jegomości, obecne kultywowanie tradycji i pamięć o czynach swoich dziadów jest górnolotnie bez przesady mówiąc – lokalnym patriotyzmem. Za co Wilkowianom cześć i chwała! 350. rocznica potyczki ze Szwedami obchodzona dnia 28 maja br. w Wilkowicach Górnych Plan uroczystości niezwykle bogaty: występy młodzieżowych i dziecięcych zespołów regionalnych, wykład dr. Przemysława Stanko o sytuacji społeczno-politycznej regionu w czasie„potopu”, prezentacja znamienitych gości, inscenizacja potyczki kierowana przez ppłk Waldemara Jagiełłę, występ kapeli„Romanka”. Pokazy: rzeźby„na żywo”, czyli wykonywanie wielkiej rzeźby przez Janusza Wędzichę, pokaz wykonanych piszczałek pasterskich przez Sylwestra Opoczę-Białasa spod Koziej Góry, pokaz wyposażenia i umundurowania żołnierza 1. SBS (grupa Jagiełły). Dzieci miały pokazy i konkursy stosowne do wieku. Aprowizacja na wskroś ludowa i smaczna. Pokaz potyczki był bardzo sprawnie prowadzony przez Waldemara Jagiełłę, który odpowiadał za stronę polską, a kierował całością, natomiast Od lewej: rzeźbiarz Wędzicha, szwedzką stroną dowodził W. Wala i baca W. Blicharski znany twórca armat – Czesław Kanafek z Bładnic. Dymu było dużo, bo grzmiały armaty różnego kalibru, moździerze i gęsto też muszkiety i strzelby. Po obu stronach były też liczne straty, rannych opatrywały urodziwe markietanki, tu i ówdzie umierających sakramentami opatrywał klecha. Było jak na wojnie, całkiem realistycznie. Do głównych sprawców zdarzenia, jak co roku należą: Wójt Gminy Wilkowice Mieczysław Rączka, Władysław Wala ze Stowarzyszenia„Wrota Beskidów”, Z-ca Wójta płk w st. spocz. Jacek Lipowiecki, a także wspomagał w swoim zakresie Sołtys Ryszard Rączka. Wszystko się udało, nawet pogoda była jak zeszłego roku, bo około godz. 15.00 lunął rzęsisty deszcz na ochłodę wszystkim. Dodam, że wśród żołnierzy polskiego autoramentu co druga osoba to spadochroniarz z byłej 6. PDPD (BDSZ). Tekst i foto: Władysław Blicharski 33 ak co roku w Białymstoku na początku maja świętujemy kolejną 96. rocznicę dojścia do Dniepru 10. Pułku Ułanów Litewskich (PUL). Uroczystość organizuje 18. Białostocki Pułk Rozpoznawczy godnie kultywujący tradycje dziesiątego, Koło Żołnierzy 10. PUL i ich Rodzin oraz Szwadron Kawalerii imienia 10. PUL z Pietkowa. Po Liturgii Świętej w Cerkwi pw. św. Marii Magdaleny oraz Mszy Świętej w Kościele pw. św. Stanisława Biskupa Męczennika w intencji poległych i zmarłych ułanów zgromadziliśmy się podTablicą Pamiątkową przy wejściu do koszar 18, a przylegającą do ronda im. 10. PUL. Tutaj delegacje złożyły wieńce i kwiaty. Dalsza część uroczystości odbyła się na placu apelowym: meldunek i przegląd Ochotniczych Pododdziałów Kawalerii odebrany przez dowódcę Garnizonu Białystok i jednocześnie dowódcę 18. Białostockiego Pułku rozpoznawczego płk dypl. Marcina Frączka, przy Hymnie Narodowym wciągnięto Flagę Narodową na maszt, odsłuchano Marsza 10. PUL, Pani Prezes Koła Żołnierzy 10. PUL i ich Rodzin powitała przybyłych uczestników, wręczono odznaki i statuetki pamiątkowe. Oficjalną część uroczystości zakończył Apel Poległych, salwa honorowa oraz defilada orkiestry wojskowej z Giżycka, żołnierzy 18. Pułku i Ochotnicze Pododdziały Kawalerii.W defiladzie uczestniczył prawnuk twórcy i pierwszego Dowódcy 10. Pułku Ułanów Litewskich pułkownikaWładysława Obuch-Woszczatyńskiego – Andrzej Niedźwiecki konno i w stroju historycznym Pułku Inguskiego potocznie nazywanego Dziką Dywizją. Gościnny 18. Pułk wzmocnił siły przybyłych smaczną wojskową grochówką.W Pietkowie odbył się piknik kawaleryjski. W miłej rozmowie z dowódcą 18 Pułku dowiedziałem się o wykonaniu 159 skoków spadochronowych przez mego rozmówcę. Mam nadzieję, że niebawem Pan Pułkownik zasili swą osobą Związek Polskich Spadochroniarzy. Osoba która jest zdolna do wykonania skoku spadochronowego nabywa szereg cech charakteru niezwykle cennych dla żołnierza. Jako wnuk pierwszego dowódcy kultywuję pamięć bohaterskiego 10. Pułku. Charakter dowódcy zwykle nadaje charakter całemu dowodzonemu pułkowi. Tak też było z dziesiątym. Władysław Obuch-Woszczatyński ukończył słynne oficerskie uczelnie wojskowe: Akademię w Carskim Siole, J 34 Michajłowską Wyższą Szkołę Artylerii w Petersburgu, Oficerską Szkołę Jazdy oraz kilka kursów oficerskich uzupełniających. Wiedza ta niezwykle pomagała w czasie walk z bolszewikami o istnienie Rzeczypospolitej. Niejednokrotnie osobista znajomość charakteru bolszewickich dowódców ułatwiała w przewidywaniu taktycznych ruchów wroga. Sławę zyskał skutecznie dowodząc Dziką Dywizją w wojnie rosyjsko-japońskiej. W 1914 r. Dariusz Obuch-Woszczatyński – członek XXII Oddziału ZPS w Lublinie – autor tekstu Gdzie są ułani z tamtych lat? WOJSKO I HISTORIA SPADOCHRONIARSTWA obejmuje dowództwo Dywizjonu Ułanów Polskich i pełni je do powstania 1. Korpusu Polskiego. Po rozwiązaniu Korpusu przybywa do Warszawy, tu organizuje tajne pogotowie Krechowiaków i Dowborczyków, w nich współpracuje, a następnie bierze udział w rozbrajaniu Niemców, zajmując Dworzec Gdański. Wstępuje do Wojska Polskiego, organizuje 10. Pułk Ułanów Litewskich. Pisze pierwsze regulaminy kawalerii, artylerii. Formowanie pułku było zadaniem Władysław Obuch-Woszczatyński jako oficer artylerii konnej Dowódca 10. Pułku Ułanów Litewskich płk Władysław Obuch-Woszczatyński niezwykle skomplikowanym i trudnym z uwagi na mieszankę narodowości, religii rekruta. Uczynienie karnego wojska gotowego przelać krew za nowopowstałe Państwo Polskie było tylko możliwe dla dowódcy o wybitnych cechach charakteru. Sława wybitnego kawalerzysty sprzyjała formowaniu wyjątkowego żołnierza. W grudniu 1918 r. organizuje biuro werbunkowe w Warszawie przy ul. Długiej 50. Jednym z zwerbowanych został kuzyn Piotr Obuch-Woszczatyński. Tak wiec 10 ma dwu Obuchów. Jak głosi rodzinne podanie przydomek Obuch nadano jednemu z przodków z racji skutecznego ciosu mieczem. Podobno przynajmniej trzech pieszych już nie chodziło pieszo. Mawiano: wali jak obuchem. W Rodzinie rze- SPADOCHRONIARZ 82 WOJSKO I HISTORIA SPADOCHRONIARSTWA Święto pułkowe w 1927 r. Od lewej siedzą: mjr Wodziński, płk Jachimowicz, płk ObuchWoszczatyński, płk O. Brien de Lacy, ppłk lek. wet. Nowodworski, rtm. de Rosset Stoją w I rzędzie: mjr Dąbrowski, mjr Kaczyński, mjr dypl. Jastrzębski, por. rez. Jakubski, mjr Kerner, rtm. Waclawowicz, – ? – Stoją w II rzędzie: rtm. Zawodziński, Pan Sztukiel, por. de Virion, por. Bujslaski, rtm. Wszyński i rtm. Staniszewski miosło rycerskie było przekazywane potomnym przez trzy wieki. Król Polski w uznaniu zasług nadał majątek Woszczatyn opodal Włodzimierza Wołyńskiego. Powstanie styczniowe zakończyło się zsyłką na Sybir. Pod zaborem rosyjskim Rodzina uległa zdziesiątkowaniu i rozproszeniu po całej Rosji. Dziadek urodził się 7.10.1877 r. obraźliwie zwane przez PKWN-owców obszarnikami i krwiopijcami było większościowym fundatorem 10. Pułku. Sam często po sączeniu szkolnych ideologicznie poprawnych socjalistycznych bredni pytałem swojego Tatę Jerzego czy faktycznie chłopi w ich majątku byli batorzeni i uciskani? Tato mówił mi jak było na prawdę: część chłopów pracowała na stałe za wynagrodzeniem, zaś przed np. żniwami Dziadek umawiał pozostałych za wynagrodzeniem i brednie o prawie pierwszej nocy oraz inne leninowskie bajdurzenia można włożyć między bajki. O dobrych relacjach międzyludzkich świadczy Dariusz Obuch-Woszczatyński z Norbertem Obuch-Woszczatyńskim, powstańcem warszawskim ps. „Wilk” – Baszta Mokotów fakt bronienia pamieszczików przed czerwonoarmiejcami 17 września 1939 r. w Niedżwiadce na terenie obecnie Białorusi. Pułk wyruszył na wojnę 14 lutego 1919 r. załadowując się na eszelon w pobliskich Łapach. Pierwszym sukcesem było zdobycie Słonimia na początku marca 1919 r. Wspólnie z krewnymi kultywującymi pamięć bohaterskich przodków walczących o Rzeczypospolitą wertujemy literaturę historyczną, archiwa i zbieramy ustne relacje. Czasem podania Rodzinne są nieco podkoloryzowane, a czasem dowiadujemy się o nieznanych nam dotychczas faktach męstwa i odwagi żołnierskiej. Uroczystości związane z 10. PUL są okazja, gdy wzajemnie wymieniamy się barwnymi opowieściami. Inne okazje jak śluby, czy pogrzeby nie sprzyjają atmosferą ku takiej giełdzie historii Rodzinnych. Niestety znacząca jeszcze część Rodziny nie zmogła życiowych trudności by przybyć na hubertusa, bal ułański, czy najistotniejsze święto majowe. Dopisują tylko Andrzej Niedźwiedzki z synem Filipem, Adam Obuch-Woszczatyński z córką Małgosią oraz piszący te słowa. Czynię usilne starania, by Rodzina pierwszego dowódcy była przykładem patriotyzmu kultywując pamięć znamienitych przodków. W muzeum Wojska Polskiego w Warszawie jest na dziale Księstwo Warszawskie szabla pułkownika Norberta Obuch-Woszczatyńskiego adiutanta Księcia Poniatowskiego, szefa szwadronu 1. Pułku Strzelców Konnych Wojsk Polskich. Była wesoła konsternacja, gdy mój stryj, też Norbert powstaniec warszawski okazując dokument zwrócił się do konserwatora muzeum o zwrot jego szabli. Niezmiernie cieszy też fakt stale rosnących rzesz ochotniczych grup kawalerii kultywujących tradycje 10. pułku. Ponownie polski ułan i jego ideały Bóg, Honor i Ojczyzna stają się rzeczywistymi cechami młodych Polaków, tak niegdyś wyszydzanych. Tekst i foto: Dariusz Obuch-Woszczatyński Prawnuk Andrzej Niedźwiedzki w historycznym stroju Inguski Pułk Konny – Dzika Dywizja w której Władysław zyskał sławę odnosząc liczne sukcesy nad oddziałami japońskimi, za co w nagrodę w kilkudziesięcioosobowym składzie najodważniejszych pełnili przez kilka tygodni honorowo dodatkowy oddział ochrony carskiej rodziny w miejscowości Karabezyjów opodal Żytomierza. Jeden z synów musiał iść do carskiej armii, wypadło na Władysława. Mimo służby w zaborczej sile zbrojnej polskość i wiara katolicka została niezmienną wartością osobowości. Pierwszym miejscem postoju 10. PUL było Pietkowo duży majątek ziemski Gabrieli ze Starzyńskich hrabiny Komarowej. Ziemiaństwo 2/2016 Pułkownik Władysław Obuch-Woszczatyński z małżonką Idą z d. Odachowską, córki: Halina, Irena, Maryla, Aleksandra, Wiktoria, Zofia, Maria oraz syn Norbert, w beciku pozostał Jerzy 35 Z ŻAŁOBNEJ KARTY Pożegnanie zasłużonego spadochroniarza 10. bpd 6. PDPD st. chor. szt. Andrzeja Piekuta (1937 – 2016) Urodził się 19.05.1937 r. w Warszawie, w rodzinie o głębokich tradycjach patriotycznych i wojskowych. Ojciec jego po klęsce wrześniowej przedostał się do Anglii, gdzie do końca wojny był pilotem RAF. Lata dziecięce spędził z matką w Płocku, gdzie ukończył szkołę podstawową i średnią. Jesienią 1957 r. został powołany do służby wojskowej w 10. bpd elitarnej 6. PDPD w Krakowie. Ukończył Szkołę Podoficerską WPD, był dowódcą drużyny łączności i dowódcą radiostacji. Skoki spadochronowe były jego pasją, którą mógł realizować podczas służby wojskowej. Zgłębiał tajniki wiedzy spadochroniarskiej, uzyskał tytuł instruktora spadochronowego. Dbał o honor żołnierza spadochroniarza i szacunek jego munduru. Kulturalny i taktowny, posiadał dar przekazywania wiedzy spadochroniarskiej. Zaliczał się do grona przodujących dowódców i instruktorów. Dyspozycyjny do wykonywania zadań poza służbą. Zdobył wysokie uznanie i szacunek u przełożonych, szczerą przyjaźń kolegów i zaufanie młodszych żołnierzy. Po przejściu na emeryturę realizował zadania obronne w Urzędzie Telekomunikacji w Oświęcimiu. W 1981 r. był współzałożycielem Koła ZŻWP w Oświęcimiu, był wybierany do władz Koła. Aktywnie realizował zadania w zakresie promocji Związku i integracji żołnierzy rezerwy i kombatantów. Uczestniczył w pracach Zarządu Oddziału ZPS w zakresie jego promocji. Po 2008 r. w skutek ciężkiej choroby żony Elżbiety ograniczył działalność społeczną w Związkach Żołnierskich. Ze wzorową i sumienna służbę i owocną pracę społeczną był wielokrotnie wyróżniany min: ZŁ i SW Krzyżem Zasług: – ZŁ, Sr i Br Medalem SZWSO – ZŁ, Sr i Br Medalem Z2Dok. – Złotą Odznaką Honorową 2PS Był troskliwym i kochającym mężem, opiekuńczym ojcem córek: Anny i Mai oraz czterech wnucząt. Na cmentarzu parafialnym w Oświęcimiu żegnała go najbliższa rodzina, delegacja Krakowskiego Oddziału ZPS z pocztem sztandarowym, delegacje związków żołnierskich, koledzy żołnierze i spadochroniarze, przyjaciele i sąsiedzi, bliscy znajomi. Mowę pożegnalną wygłosił prezes Związku Koła ZPS w Oświęcimiu chor. Janusz Sałota. Na zawsze pozostanie w naszej pamięci, jako niezawodny kolega, żołnierz – spadochroniarz. CZEŚĆ JEGO PAMIĘCI! Kazimierz Lewandowski Szanowni Czytelnicy, Koleżanki i Koledzy! Oddając czytelnikom kolejny numer „Spadochroniarza” odczuwam pewien niedosyt. Niedosyt związany z niemożliwością opublikowania artykułów, reportaży i wspomnień z wydarzeń, które miały miejsce w naszym Związku, a także z potrzeby przekazywania swoich żołnierskich wspomnień i doświadczeń z pełnionej z honorem służby wojskowej. Wynika to z tego, że posiadane środki na wydawanie „Spadochroniarza” – mimo wsparcia przez darczyńców – są ograniczone. Mają one wpływ na ostateczną objętość (ilość stron w numerze) jak i na jego szatę graficzną. Z mojego dotychczasowego doświadczenia wynika, że wydawanie czterech numerów „Spadochroniarza” w roku jest niewystarczające. Aby zamieścić materiały spływające do redakcji koniecznym jest wydanie kolejnego numeru – piątego. Czasopismo nasze ukazywało by się wtedy co dwa miesiące. Wpłynęło by to również na zdecydowane zmniejszenie stresu redaktorowi, który zmuszony jest do dokonywania wyboru i opóźniania zamieszczania na łamach czasopisma nadesłanych materiałów. Posłużę się przykładem. Wspomnienia (obszerne – pisane odręcznie) z okresu pełnienia służby wojskowej nadesłali do redakcji koledzy: Wacław Chudziak, Wiesław Sobański, Mieczysław Sakra. Informacje i reportaże: ppłk dr Adam Cichosz, mjr Krzysztof Pachla, płk. Władysław Blicharski, płk Eugeniusz Januła i wielu innych, trudno wszystkich wymienić. Wszyscy autorzy napracowali się i mają prawo oczekiwać, że w kolejnym numerze ich prace się ukażą. Na treści zamieszczane w naszym czasopiśmie mają wpływ również bieżące wydarzenia jak np. międzynarodowe ćwiczenia wojskowe pod kryptonimem „Anakonda-16”, ale przede wszystkim opinie czytelników decydują o ostatecznym kształcie czasopisma. Między innymi takie jak prośba o urozmaicenie działu historycznego, i stąd w tym numerze takie artykuły jak „Gdzie są ułani z tamtych lat” czy też o walkach ze Szwedami pod Wilkowicami. Z kolei środowisko wojskowe, z którym redakcja współpracuje, i któremu Związek dużo zawdzięcza (przydział nalotu śmigłowców, tunel aerodynamiczny, obiekty, amunicja itp.) również ma swoje prawa do publikacji. Dlatego w tym numerze jest dużo informacji z zaprzyjaźnionych jednostek o ich służbie i szkoleniu. Przepraszam tych autorów, którzy oczekiwali, że w tym numerze ich materiały się ukażą. Ukażą się, i to solennie obiecuję, w kolejnych numerach „Spadochroniarza”. Ze spadochroniarskim pozdrowieniem, Redaktor Naczelny Wiesław Iwański 36 SPADOCHRONIARZ 82 PODZIĘKOWANIE Na apel Rady Redakcyjnej i Redakcji kwartalnika polskich spadochroniarzy„Spadochroniarz”w sprawie wspierania działalności wydawniczej Zarządu Głównego ZPS odpowiedzieli: Darczyńcy indywidualni: • BRZEZIŃSKI Janusz – 100 zł • CHYŁA Leszek – 100 zł • GAZARKIEWICZ Jan – 55 zł • ISELENIS Jan – 300 zł • IWAŃSKI Wiesław – 100 zł • KEMPARA Jan – 150 zł • PIEŃKOWSKI Tadeusz – 50 zł • PUCIS Zbigniew – 10 zł • RUDECKI Tadeusz – 200 zł • TROJANOWSKI Jerzy – 50 zł • TROJANOWSKI Tadeusz – 50 zł Darczyńcy instytucjonalni: • III Oddział ZPS w Dziwnowie – 500 zł • XIX Oddział ZPS w Cieszynie – 100 zł • Stowarzyszenie Byłych Żołnierzy 1. Batalionu Szturmowego – 300 zł • Świętokrzyskie Stowarzyszenie„Czerwone Berety”– 70 zł Razem na nr 81 (1/2016) „Spadochroniarza” zebraliśmy 2135 zł. Pokryło to 1/3 kosztów jego wydania (opracowanie, skład, druk i dystrybucja czasopisma). Rada Redakcyjna i Redakcja„Spadochroniarza”serdecznie dziękuje darczyńcom. Zachęcamy jednocześnie do współpracy czytelników w poszukiwaniu reklamodawców i sponsorów. Liczymy na dalsze z serca płynące wpłaty. Przypominam Koleżankom i Kolegom nr konta: Bank PKO BP S.A. nr rachunku: 59 1020 1097 0000 7702 0286 1250 Redaktor Naczelny kwartalnika„Spadochroniarz” (-) Wiesław Iwański Wydawca: ZWIĄZEK POLSKICH SPADOCHRONIARZY 6. BRYGADA POWIETRZNODESANTOWA Radaktor Naczelny: Wiesław lwański Rada Redakcyjna: Jan Kempara (przewodniczący), Zdzisław Kica, Janusz Micewski, Wiesław lwański, Stanisław Skibiński Redakcja: Wiesław lwański (Redaktor Naczelny), Marcin Gil (z-ca redaktora naczelnego), Bogna Bielecka, Karina Teodorczyk, Tadeusz Pieńkowski Adres Redakcji: ul. 11 Listopada 17/19, 03-446 Warszawa, tel. 261 872 290, tel./fax 22 818 18 01 www.zwiazek-polskich-spadochroniarzy.pl e-mail: [email protected] Redakcja zastrzega sobie prawo do skracania oraz adiustacji tekstów, a także zmiany ich tytułów. Redakcja nie odpowiada za poglądy wyrażane w artykułach, treść reklam i ogłoszeń. Materiałów nie zamówionych nie zwracamy. Foto okładka: kpt. Tomasz Pierzak Opracowanie graficzne: PAJ-PRESS – Zbyszek Gontarek Skład: PAJ-PRESS, Tomaszów Maz., ul. Długa 82, tel. 44-724-24-00, www.pajpress.com.pl Druk: JW PROJEKT M ! Y T Y B O D Z OST Anakonda-16 Spadochroniarze przejęli kontrolę nad kluczową przeprawą przez Wisłę w Toruniu – mostem drogowym generał Elżbiety Zawadzkiej. Po wylądowaniu na spadochronach i odtworzeniu swoich struktur po wykonanym desantowaniu spadochroniarze wykonali liczący około piętnastu kilometrów nocny marsz w kierunku Torunia. Zanim jednak Polacy z 6. Brygady Powietrznodesantowej zbliżyli się mostu swoje cele musieli osiągnąć amerykanie z 1. Brygadowej Grupy Bojowej 82. Dywizji Powietrznodesantowej i Brytyjczycy z 16. Brygady Desantowo-Szturmowej. Po krótkiej walce opanowali oni wyznaczone obiekty na podejściach do Torunia i droga do mostu została otwarta. Tuż po dziewiątej rano około czterystu polskich spadochroniarzy uderzyło na most. Szturm prowadzony był po samym moście jak i z wody – część pododdziałów przepra- wiła się na drugi brzeg na łodziach. Po trwającym około godziny ataku przeciwnik wycofał się z mostu lub został zniszczony. Droga przez Wisłę dla amerykańskich kołowych transporterów opancerzonych Stryker stała otworem. Po wykonaniu zadania na moście spadochroniarze mogli odtworzyć swoje zdolności bojowe i uzupełnić zużytą amunicję. Potrzebne zaopatrzenie zostało dostarczone drogą powietrzną przez dwa samoloty CASA C-295, które zrzucił po cztery zasobniki systemu ciężkiej tary desantowej. Każdy taki kontener to ponad pół tony potrzebnych żołnierzom środków bojowych. W czasie działań na moście w rolę przeciwnika wcielili się Tekst: żołnierze 18. batalionu powietrznodesantowego z Bielska-Białej. Aby urealnić działania bojowe spadochroniarzy wszyscy żołnierze mieli założone emitery i odbiorniki amerykańskiego systemu symulacji pola walki MILES. Sygnalizują one trafienie żołnierza przez przeciwnika co znacznie zbliża wojskowe ćwiczenie do realnego działania. Przeprowadzona w ramach ćwiczenia Anakonda-16 operacja Swift Response była znakomitą okazją do sprawdzenie zdolności, gotowości i interoperacyjności 6. Brygady Powietrznodesantowej z siłami sojuszniczymi podczas prowadzenia operacji powietrznodesantowej o dużej skali. iusz Bi il. Zdjęcia: Mar kpt. Marcin G osiewski, Mar eniek, Artur G cin Gil
Podobne dokumenty
Magazyn Spadochroniarzy Polskich
i Modernizacji Marcin Idzik. Wystawa jest poświęcona jednostkom specjalnym i powietrznodesantowych Wojska Polskiego i ma za zadanie pokazać zwiedzającym ewolucję tych jednostek w ciągu ostatnich ki...
Bardziej szczegółowospadochroniarz 78/79 - Związek Polskich Spadochroniarzy
W tej nowej kadencji szczególną uwagę poświęcimy odmłodzeniu Związku oraz szerszemu poszukiwaniu funduszy na zabezpieczenie realizacji zasadniczych zadań statutowych. Dlatego właśnie taki a nie inn...
Bardziej szczegółowo