Document 42573

Transkrypt

Document 42573
SPIS TREŚCI
• Życzenia Świąteczne i Noworoczne . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 1
Z ŻYCIA ZWIĄZKU POLSKICH SPADOCHRONIARZY
• Od Redakcji – słowo redaktora naczelnego . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 2
• 25 lat historii naszego Związku przeszło do historii.
Co w dalszej działalności możemy, a co powinniśmy
zmienić– Prezes ZPS gen. dyw. (r.) Jan Kempara . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 3
• Centralne obchody jubileuszu 25-lecia powołania ZPS . . . . . . . . . . . . 5
• 70. rocznica bitwy 1. SBS pod Arnhem – Podróże
wojskowo-historyczne na pole bitwy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 8
• Czas podsumowań i retrospekcji w Inowrocławiu . . . . . . . . . . . . . . . . . 11
• XXIV Kongres UEP w Hammelburgu (Niemcy) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 12
SPORT SPADOCHRONOWY
• Zdobywca Pucharu 25-lecia – Józefa Łuszczkiego
sukcesów ciąg dalszy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 14
Z ŻYCIA ODDZIAŁÓW ZPS
• 20 lat XXVII Oddziału ZPS w Siedlcach . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
• Dzień Spadochroniarza w I Oddziale ZPS na Pikniku
Lotniczym w Starych Babicach . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
• Dzień Spadochroniarza w krakowskim Oddziale ZPS . . . . . . . . . . . . . .
• 50 lat 1. Batalionu Szturmowego i Dzień Spadochroniarza
w Dziwnowie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
• 70–25–10 — Dzień Spadochroniarza w Pile . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
• Dzień Spadochroniarza w XI Oddziale ZPS w Bydgoszczy . . . . . . . . . .
• Najstarsi spadochroniarze pamiętają . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
• Motocyklowy rajd – Bieszczady 2014 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
• IV konkurs wiedzy w Sieradzu„Historia i dzień dzisiejszy
polskiego spadochroniarstwa” . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
• Wieści z Berlina . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
16
18
20
21
22
23
24
24
25
26
WIADOMOŚCI Z 6. BPD
• Amerykański ambasador polskim spadochroniarzem . . . . . . . . . . . . . . . 28
WIADOMOŚCI Z 25. BKPOW.
• Ćwiczenie FALCON-14 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 29
• Święto Niepodległości w 25. BKPow. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 30
POLEMIKI – REPORTAŻE – WYWIADY – WSPOMNIENIA
• IX Spotkanie Spadochronowej Kadry Narodowej
lat 1950–1980. Drzonków k. Zielonej Góry 6–9.06.2014 r. . . . . . . . . . 31
• Rozbiegani skoczkowie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 32
• IV Piknik Spadochroniarski„Wisła” . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 33
TRADYCJE I HISTORIA SPADOCHRONIARSTWA
• Nowodworski Cichociemny – mjr inż. Jan Górski (1905–1945) . . . . .
• Powrót do ojczyzny . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
• „Walczący Orzeł – Barwa i Broń 1. SBS 1941–1945” . . . . . . . . . . . . . . . . .
• Budowniczy Domu Polskiego Żwirki i Wigury
w Cierlicku-Kościelcu na Zaolziu . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
34
36
36
36
Z ŻAŁOBNEJ KARTY
• Pożegnanie – pilot Wiesław Starzec . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 37
• Pożegnanie – star. sierż. Janusz Molik . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 37
• Święto Lotnictwa w 25. BKPow. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 38
Wydawca:
ZWIĄZEK POLSKICH SPADOCHRONIARZY
6. BRYGADA POWIETRZNODESANTOWA
Radaktor Naczelny: Wiesław lwański
Rada Redakcyjna: Jan Kempara (przewodniczący),
Zdzisław Kica, Janusz Micewski, Wiesław lwański,
Stanisław Skibiński
Redakcja: Wiesław lwański (Redaktor Naczelny),
Marcin Gil (z-ca redaktora naczelnego), Bogna
Bielecka, Karina Teodorczyk, Tadeusz Pieńkowski
Adres Redakcji: ul. 11 Listopada 17/19, 03-446 Warszawa, tel. 22 687 22 90, tel./fax 22 818 18 01
www.zwiazek-polskich-spadochroniarzy.pl
e-mail: [email protected]
Redakcja zastrzega sobie prawo do skracania oraz
adiustacji tekstów, a także zmiany ich tytułów.
Redakcja nie odpowiada za poglądy wyrażane
w artykułach, treść reklam i ogłoszeń.
Materiałów nie zamówionych nie zwracamy.
Foto okładka: A. Nowicka
Opracowanie graficzne: PAJ-PRESS – Zbyszek Gontarek
Skład: PAJ-PRESS, Tomaszów Maz., ul. Długa 82,
tel. 44-724-24-00, www.pajpress.com.pl
Druk: Momag, Tomaszów Maz., ul. Farbiarska 28/32
NARODOWY DZIEŃ
NIEPODLEGŁOŚCI
Centralna uroczystość obchodów Narodowego Dnia
Niepodległości odbyła się
11 listopada przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie. Wzięły w niej udział najwyższe władze państwowe na czele z Prezydentem RP Bronisławem Komorowskim. W uroczystości tej nie zabrakło przedstawicieli Związku
Polskich Spadochroniarzy. Związek reprezentowała delegacja I Oddziału ZPS z Prezesem Janem
Gazarkiewiczem oraz poczet sztandarowy wystawiony przez ten Oddział w składzie: A. Grzelak, Z. Wulkiewicz, P. Rudnicki. Swój patriotyczny
obowiązek spełnili również członkowie naszego
Związku, biorący udział w uroczystościach organizowanych przez władze miast, w których siedziby mają Oddziały ZPS. Uczestnicząc w obchodach, oddaliśmy hołd bohaterom, którzy walczyli
o Niepodległą Polskę.
Redakcja
PAMIĘĆ O POLEGŁYCH
I ZMARŁYCH
Członkowie Związku Polskich Spadochroniarzy
pamiętają o poległych
żołnierzach – spadochroniarzach walczących
podczas II wojny światowej, jak i o tych którzy
zginęli w misjach pokojowych i stabilizacyjnych,
a także o zmarłych Koleżankach i Kolegach. Tradycyjnie już, w przeddzień i w dniu Wszystkich Świętych, delegacje Oddziałów ZPS udały się na
cmentarze aby posprzątać groby, złożyć wiązanki
kwiatów oraz w ciszy i zadumie zapalić znicze. Wiele
Koleżanek i Kolegów indywidualnie odwiedziło groby swoich przyjaciół, wspominając czas wspólnie
z nimi przebyty. Podziękowania należą się Klubowi
„Czerwone Berety”, którzy na własny koszt uzupełnili litery skradzione z płyty nagrobnej pierwszego prezesa ZPS gen. dyw. Edwina Rozłubirskiego. Nie pierwszy to przypadek, że jakiś „kolekcjoner” kradnie litery z płyty nagrobnej Generała. Musimy pamiętać, że Ci którzy odeszli na
„Wieczna Wartę” – nasze Koleżanki i Koledzy –
budowali Związek Polskich Spadochroniarzy i jak
długo będziemy o Nich pamiętać, tak długo będzie
istniał nasz Związek.
Redakcja
SPADOCHRONIARZ 76
Z ŻYCIA ZWIĄZKU POLSKICH SPADOCHRONIARZY
ŻYCZENIA
Spokojnych i Radosnych Świąt Bożego Narodzenia oraz
życzenia zdrowia, wszelkiej radości, szczęścia oraz uśmiechów losu wszystkim Szanownym Czytelnikom, spadochroniarzom i miłośnikom spadochroniarstwa z okazji
nadchodzącego Nowego 2015 Roku
składają:
Prezes Związku Polskich Spadochroniarzy,
gen. dyw. w st. spocz. Jan Kempara
Zarząd Główny Związku Polskich Spadochroniarzy
Rada Redakcyjna i Redakcja „Spadochroniarza”
1.
Koszulki t-shirt
Cena za 1 szt. – 25 zł. Rozmiary: S, M, L, XL,
XXL, XXXL. Dwa rodzaje. Kolor niebieski.
2.
Koszulka Polo
3.
Moneta
4.
Medal
Cena za i 1 szt. – 60 zł.
Średnica około 9 cm. Medal wykonany metodą odlewu (co daje wyjątkowy
efekt) i jest na prostokątnej podstawce (możliwość nadruku dedykacji).
Medal i moneta będą takie same, różnią się tylko rozmiarem i metodą
wykonania.
6.
Wpinka w klapę
Cena za 1 szt. – 5 zł. Średnica: 2,1 cm.
4/2014
Koszulka II
Drogi czytelniku!. Chcesz mieć pamiątkę
z Jubileuszu 25-lecia Związku Polskich Spadochroniarzy? Jeżeli tak, to jest jeszcze taka
możliwość.
Biuro Krajowe ZPS posiada jeszcze w ograniczonej ilości koszulki t-shirt, polo, krawaty związkowe, monety jubileuszowe,
wpinki do klapy marynarek oraz „grosiki
szczęścia”.
Gdyby byłyby większe zamówienia to Biuro
jest w stanie zamówić medale 25-lecia
i kubki jubileuszowe. Zamówienia proszę
składać pocztą elektroniczną na adres:
[email protected]. Przesyłka zostanie przesłana do zamawiającego po wcześniejszej
wpłacie przez niego kwoty za pamiątki na
konto ZG ZPS. Nr konta 15 1020 1097 0000
7102 0091 7195.
Koszulka I
UWAGA CZYTELNICY! OSTATNIA SZANSA!
Cena za 1 szt. – 40 zł. Rozmiary: S, M, L, XXL, XXXL.
Polo z rozpinanym kołnierzykiem, krótki rękaw z logo ZPS
(tak jak na koszulce II).
Cena za 1 szt. – 25 zł.
Moneta
o średnicy 39 mm.
5.
Kubek
Cena za 1 szt.
– 15 zł.
7.
Krawat
Cena za 1 szt. – 25 zł.
Kolor granatowy lub czarny.
Sądzę, że jest wszystkim
znany, ale dla pewności zdjęcie obok.
1
Z ŻYCIA ZWIĄZKU POLSKICH SPADOCHRONIARZY
Od redakcji
Szanowni czytelnicy!
R
ok 2014 jest już za nami. Rok szczególny bo obfitujący w jubileusze, które godnie zostały uczczone w Oddziałach i na uroczystości centralnej w Jabłonnie. Redakcja postanowiła, że numer
4/2014 (76) poświęcony będzie relacjom z tych obchodów. Czytelnicy będą mogli przekonać się
w jakich różnorodnych formach i pomysłach obchodzono 25. rocznicę powołania Związku
Polskich Spadochroniarzy, uczczono pamięć o bohaterach bitwy pod Arnhem – żołnierzy spadochroniarzy
1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej, a także o metodach zapoznawania młodzieży szkolnej z historią polskiego spadochroniarstwa. W ramach cyklu wywiadów i rozmów z Prezesami ZPS, zamieszczamy
kończący ten cykl artykuł gen. dyw. Jana Kempary.
Redakcja proponuje również „poczytać” o uroczystościach Dnia Spadochroniarza – Święcie Związku Polskich Spadochroniarzy obchodzonych w Oddziałach, o jubileuszu Oddziału w Siedlcach i 1. Batalionu Szturmowego w Dziwnowie, a także zapoznać się z biografią i osiągnięciami sportowymi Józefa Łuszczki – zdobywcy Pucharu 25-lecia ZPS w Skokach na Celność Lądowania. Polecamy Czytelnikom dział „Historia
i Tradycje”, w którym kontynuujemy cykl poświecony żołnierzom Armii Krajowej – Cichociemnym.
W dziale reportaży polecamy artykuł Wojciecha Soleżyńskiego o spotkaniu Kadry
Narodowej lat 1950–1980, a także ciekawe wiadomości przesłane przez niestrudzonego
korespondenta z Cieszyna, Władka Blicharskiego.
W tym numerze zamieszczamy mniej wiadomości z 6. Brygady Powietrznodesantowej i 25. Brygady Kawalerii Powietrznej. Artykułów z działalności tych jednostek
nie brakuje, ale Redakcja ograniczona jest objętością numeru (36 stron). Z dotychczasowych doświadczeń wydawniczych wynika, że wydawane do tej pory cztery numery w roku (raz na kwartał) i w tej objętości uniemożliwiają zamieszczanie wszystkich otrzymywanych przez redakcję artykułów i informacji. Wydarzeń jest bardzo
dużo, działalność w oddziałach jest dynamiczna, czytelnicy domagają się wprowadzania nowych działów takich jak porady prawne, medyczne, kulinarne, dyskusyjne,
humor, krzyżówki itp. Rozwiązaniem byłoby wydanie kolejnego numeru, piątego,
wtedy „Spadochroniarz” byłby wydawany co dwa miesiące. Gwarantowałoby to
większą aktualność artykułów i informacji. Redakcja również musiałaby być rozbudowana, aby podołać nowym obowiązkom. Tylko skąd wziąć na to pieniądze?
Redakcja boryka się permanentnie z brakiem środków finansowych na działalność.
To, że do tej pory możemy Wam służyć Drodzy Czytelnicy to zasługa sponsorów –
Zarządów Oddziałów I, II i VII oraz reklamodawców. Serdecznie za to dziękujemy!
Statuetka
„Orle Pióro”
Redakcja dziękuje również korespondentom, bez ich pracy wydawanie „Spadochroniarza” nie byłoby możliwe. Szczególne podziękowania składam w tym miejscu
płk. w st. spocz. Zdzisławowi Kicy – autorowi publikacji dotyczących historii 6. PDPD
oraz działalności II Oddziału ZPS w Krakowie. Nie byłoby możliwe wydanie „Spadochroniarza” bez ciężkiej
pracy Zbigniewa Gontarka z PAJ-Pressu wykonującego opracowanie graficzne oraz drukarzy z drukarni
Momag w Tomaszowie Mazowieckim. Specjalne podziękowania kieruję pod adresem Jacka Mrozowicza
– współwłaściciela Agencji Wydawniczej PAJ-Press.
Redakcja gratuluje 6. Brygadzie Powietrznodesantowej – wyróżnienia statuetką „Orle Pióro” za 16-letnią
współpracę w wydawaniu „Spadochroniarza”. Duża w tym zasługa kpt. Marcina Gila – oficera prasowego
Brygady.
Wszystkim Koleżankom i Kolegom związanych w różny sposób ze „Spadochroniarzem” serdecznie dziękuję za „dobre słowo”, ale też i za słowa „życzliwej” krytyki.
Rok 2015 to rok VII Krajowego Zjazdu Delegatów ZPS. Nr 1/2015 „Spadochroniarza” poświęcony
będzie przygotowaniom do Zjazdu, w tym szczególnie proponowanym zmianom w statucie Związku
i podsumowaniem czteroletniej działalności organizacyjnej.
Na początku 2015 r. zbiera się Rada Redakcyjna „Spadochroniarza” – będzie nad czym dyskutować!
Redaktor naczelny
Wiesław Iwański
2
SPADOCHRONIARZ 76
Z ŻYCIA ZWIĄZKU POLSKICH SPADOCHRONIARZY
25 lat historii naszego Związku przeszło
do historii. Co w dalszej działalności
możemy, a co powinniśmy zmienić
ubileusz to zawsze okazja do dokonania
podsumowań oraz wyciągnięcia wniosków co do dalszej działalności. W pierwszym tegorocznym wydaniu„Spadochroniarza”, współzałożyciele przypomnieli historię
zakładaniaZwiązkuPolskichSpadochroniarzy.Natomiast w kolejnych wydaniach poszczególni Prezesi przedstawili krótkie oceny działalności z okresu Ich prezydentur. Te oceny i opinie mogą być
przez wielu postrzegane jako subiektywne. Przypominają one jednak gdzie byliśmy, pomagają
ocenić gdzie jesteśmy oraz, zastanowić się w którym kierunku powinniśmy pójść.
J
Zanim przejdę do oceny sytuacji z okresu
mojej prezydentury, krótko przypomnę kluczowe momenty z naszej historii. Pomoże to
łatwiej ocenić aktualną sytuację tym członkom
naszego Związku, którzy nie mieli dostępu do
poprzednich wydań„Spadochroniarza”, gdzie
prezentowane były ww. opinie. Dla nich, moje
wyrwane z kontekstu oceny, mogły by wydawać się mało przekonującymi.
ZPS został założony dzięki entuzjazmowi i wytrwałości naszych Kolegów, za inspiracją i pod
kierownictwem charyzmatycznego żołnierza,
jakim bez wątpienia był pierwszy Prezes naszego Związku, gen. Edwin Rozłubirski. Pierwsza prezydentura to: określenie kierunków
rozwoju Związku, powołanie Agencji i Spółek „Komandos”, podpisanie porozumienia
o współpracy z MON, rozpoczęcie organizacji
Mistrzostw Spadochronowych ZPS, oraz wydanie „Spadochroniarza”. Pomimo wielu formalno prawnych trudności, był to jednak
okres wielkiej prosperity i Związek znajdował
się na ciągłej wznoszącej.
Kolejny Prezes jako cel główny przyjął: „Zachowanie dotychczasowego dorobku i nadanie nowego kierunku rozwoju”. W ramach
4/2014
realizacji tych celów, ZPS został wprowadzony do struktur UEP, zorganizowano pierwszy
w Polsce Kongres UEP (w uznaniu tych zasług
Prezesowi Komańskiemu został przyznany tytuł Honorowego członka UEP), została wzmocniona działalności Oddziałów, zwiększyła się
rola wychowawcza i patriotyczna Związku,
czego dowodem było utworzenie grup rekonstrukcyjnych oraz rozwój współpracy
z 6. BPD oraz 25. BKPow.
Nie powiodła się natomiast próba utworzenia
ośrodka spadochronowego oraz połączenie
z londyńskim oddziałem spadochroniarzy.
Mój poprzednik jako tezę postawił sobie:
„Z przeszłości należy wyciągać wnioski, ale
funkcjonować można tylko z uwzględnieniem warunków teraźniejszości z patrzeniem
w przyszłość”. Jego zadaniem głównym było:
„Utrzymanie dotychczasowego poziomu
działalności sportowej i rekreacyjnej, udokumentowanie działalności Związku w kraju i na
arenie międzynarodowej, a zwłaszcza danie satysfakcji założycielom i zasłużonym członkom”. Ilość imprez sportowych i rekreacyjnych została utrzymana na tym samym poziomie, opracowano „Album 20-lecia ZPS”,
wybito medal „Za zasługi dla ZPS”. W swojej
ocenie Prezes odnotowuje jednak drastyczne
ograniczenia wspierania naszej działalności
poprzez instytucje państwowe, w tym głównie
MON, oraz kryzys naszych podmiotów gospodarczych i wynikające z tego malejące
możliwości wspierania działalności Związku.
Pomimo trudności tych Spółek miały one jednak ciągle liczący wkład w realizację zamierzeń
statutowych. Wg oceny tego Prezesa nie udało
się doprowadzić do dyskusji nad przyszłością
Związku i odpowiedzi na pytanie:„Czy Związek
znajduje się w okresie przełomu i jak uporać
się z bieżącymi trudnościami”. Nie udało się
również przekonać zarządy Spółek„Komandos”
do istotnych zmian w ich funkcjonowaniu.
Statutowa działalność ZPS, zwłaszcza tak ambitnego jak nasz, musi mieć zabezpieczenie
finansowe. Oczywistym więc jest, że przy tej
spadkowej tendencji otrzymania środków na
wsparcie, za cel swojej działalności postawiłem: utrzymanie na dotychczasowym poziome działalności statutowej Związku, oraz
rozwiązanie problemów finansowych. O ile cel
pierwszy udało się z realizować i to w nadmiarze, o tyle nie udało się rozwiązać problemów finansowych.
Rosnące możliwości wsparcia tak przez instytucje państwowe jak przez nasze podmioty gospodarcze osiągnęły swoje apogeum
w ciągu pierwszych kilkunastu lat istnienia
Związku. Z czasem zakres wsparcia z tych instytucji się zmniejszał i zmieniał swoje formy.
Zlikwidowano wsparcie finansowe, idąc bardziej w kierunku wsparcia materialnego (godziny nalotu, strzelnice, pomoc sprzętowa
itp.). Problem polega na tym, że odbywało i odbywa się to na zasadzie częściowej odpłatności.
Ponadto, uzależnione jest to często od dobrej
woli poszczególnych dowódców, którzy ujmują
nasze przedsięwzięcia w swoich planach stosownie do możliwości. A to jest pojęcie względne. Daje to furtkę dla tych dowódców, którzy
nie czują się członkami rodziny spadochroniarskiej i ograniczają takie wsparcie. Kolejne
lata pokazywały, że kryzys Agencji i Spółek
„Komandos” się ciągle pogłębiał.
W tej sytuacji, za mojej prezydentury pozostały
dwie alternatywy. Albo zredukować przedsięwzięcia już na etapie planowania, albo pozostawić to bez zmian. Licząc na poprawę sytuacji naszych podmiotów gospodarczych,
na inicjatywę i przedsiębiorczości Prezesów poszczególnych Oddziałów i na szukanie sponsorów. Tylko, że na tej bazie nie powinno się budować planów. Myśmy jednak budowali. Wyszliśmy bowiem z założenia, że przedsięwzięcie zawsze można odwołać. Natomiast przedsięwzięcie nie ujęte w planie nie ma już żadnych szans na realizację.
3
Z ŻYCIA ZWIĄZKU POLSKICH SPADOCHRONIARZY
Pomimo tych problemów przeprowadziliśmy
Kongres UEP w Krakowie, a wszystkie zapla-
nowane przedsięwzięcia zostały zrealizowane.
Rozwinęły się jeszcze bardziej działalności:
sportowa, wychowawcza i patriotyczno-obronna, oraz współpraca z jednostkami aeromobilnymi i specjalnymi. Do Mistrzostw ZPS został włączony„Wielobój Desantowy”. Do udziału
swoje reprezentacje wystawiały 6. BPD, OSAS,
25. BKPow. oraz jednostki specjalne„KOMANDOSÓW” z Lublińca i„NIL”z Krakowa. Koledzy
Winiarski oraz kol. Bołtruczuk z Oddziałów
w Łodzi i w Białymstoku wprowadzali coraz to
nowsze innowacje w szkoleniu patriotycznoobronnym młodzieży. Rozpoczęliśmy też
współpracę z jednostkami specjalnymi z Lublińca, Krakowa i Gliwic. Nie zaniedbaliśmy też
działalności sportowej na arenie międzynarodowej wysyłając na Spadochronowe Mist-
rzostwa Świata i UEP reprezentacje ZPS.
W znaczący sposób uaktywnił się Oddział ze
Szczecina, gdzie odsłonięto tablicę pamiątkową
56. Kompani Specjalnej, wystawiono punkty in-
formacyjne podczas Zjazdu Weteranów
w Szczecinie oraz podczas Festynu Komandosa
w Dziwnowie. Oddział ten przygotowuje też reprezentację do „Wieloboju Desantowego”.
Wspieraliśmy „Festyn Komandosa” w Dziwnowie, który, dzięki swojej atrakcyjności, odwiedza kilka tysięcy widzów. Na miarę możliwości zostały też zorganizowane obchody
25-lecia Związku.
W sprawie rozwiązania problemów finansowych były podejmowane próby podjęcia rozwiązań systemowych. Rozsądny
z pozoru plan, ażeby
dla zmniejszenia kosztów administracyjnych,
najsilniejszej Spółce podporządkować pozostałe, nie został przyjęty. Żadna ze Spółek nie
była w stanie przejąć w„podporządkowanie”
pozostałych Spółek. Głównie z braku możliwości ponoszenia kosztów wynikających ze
zobowiązań tych „przejmowanych” Spółek.
Spaliły też na panewce próby sprzedaży lub
wejścia w kooperację naszych Spółek z podmiotami spoza naszego Związku.
Szanowne Koleżanki, szanowni Koledzy. To nie
przypadek, że problemy, z jakimi się borykamy, przedstawiam na końcu. Bo to na nie zostanie zwrócona uwaga. O to mi chodzi. W następnym roku mamy Zjazd Delegatów. Będziemy tam decydować o naszej przyszłości.
Bez szczerego przedstawienia naszych problemów, podejmiemy błędne wnioski. Musimy odpowiedzieć na zadane przez mojego poprzednika pytanie: „Czy Związek znajduje się
w okresie przełomu i jak uporać się z bieżącymi trudnościami”.
25 lat historii działalności Związku przeszło
do historii. Zmieniały się warunki, w jakich
nasz Związek funkcjonował. Skutkowało to
pojawieniem się nowych wyzwań. W tej sytuacji chyba faktycznie nadszedł czas, aby się
zastanowić: co można, a co wręcz trzeba
zmienić, ażeby skutecznie działać również
w tych nowych uwarunkowaniach. Oceny
należy dokonać szczerze, bez zamiatania pod
dywan. To jedyny szansa, ażeby podjąć realne
decyzje i rozpocząć kolejny jubileusz w zakresie
stosownym do naszych możliwości.
Na zakończenie kieruję wielkie słowa podziękowania dla tych Prezesów, którzy
już w założeniu byli skazani na siebie. Pomimo to, planowali i realizowali wraz ze
swoimi członkami te zaplanowane zamierzenia. Bez finansowego wsparcia
Zarządu Głównego. Kieruję też słowa podziękowania dla Sekretarza Generalnego, Kol. Wiesława
Iwańskiego.To głównie dzięki Koledze
Iwańskiemu, Jego,
nie pracy, ale ciężkiej
harówce oraz pomysłowości, nasze Biuro
funkcjonowało.
Prezes ZPS
gen. dyw. (w st. spocz.)
Jan Kempara
4
SPADOCHRONIARZ 76
Centralne obchody jubileuszu
25-lecia powołania ZPS
Z ŻYCIA ZWIĄZKU POLSKICH SPADOCHRONIARZY
decznie podziękować instytucjom i osobom
wspierającym przygotowanie i przeprowadzenie jubileuszu a szczególnie, Dowódcy Generalnemu Rodzajów Sił Zbrojnych, gen. broni pil. Lechowi Majewskiemu za pomocWP, dyrektor Magdalenie Grzeleckiej za umożliwienie
zorganizowania uroczystości na terenie Domu Zjazdów i Konferencji
PAN oraz manager Domu Barbarze
Kamińskiej bez której doświadczenia i zaangażowania impreza by się
nie udała, Prezesowi firmy„Air-Pol”
Włodzimierzowi Budzińskiemu za
finansowe wsparcie, Klubowi„Czerwone Berety” za zorganizowana
wystawy historycznej a Piotrowi
Wybrańcowi – dyrektorowi Muzeum Spadochroniarstwa wWiśle za
wystawę odznak i symboli spadochroniarskich. Oddzielne podziękowania przekazują dowódcom
Prezes ZPS gen. dyw. J. Kempara powitał uczestników spotkania. W swoim wystąpieniu podkreślił rolę ZPS i przedstawicielom 6. BPD, 25.
w popularyzacji tradycji wojskowego i sportowego spadochroniarstwa, w kształtowaniu w społeczeństwie, BKPow. oraz Wojsk Specjalnych,
w tym szczególnie wśród młodzieży postaw patriotycznych, a nade wszystko w integrowaniu środowiska spa- organizujących ekspozycje wystadochroniarzy. Podziękował założycielom związku i działaczom oraz poprosił o oddanie hołdu (minutą ciszy) wowe.
żołnierzom spadochroniarzom poległym na frontach II wojny światowej oraz misjach pokojowych, stabiliza- Weteranów spadochroniarstwa
cieszył widok młodzieży ze Szkoły
cyjnych i ratowniczych
Podstawowej im. Żołnierzy AK
i zaproszonych gości. Program uroczystoś- dzieli. Natomiast współczesne uzbrojenie Cichociemnych z Brzozowa z dyr. mgr. Anci zawierał część oficjalną obejmująca wy- i wyposażenie spadochroniarzy i koman- drzejem Grabarkiem oraz młodzieży z Censtąpienie prezesa ZPS, gen. dyw. w st. spocz. dosów z 6. Brygady Powietrznodesanto- trum Szkół Mundurowych Liceum OgólJana Kempary, wyróżnienie najbardziej wej, 25. Brygady Kawalerii Powietrznej i jed- nokształcącego w Białymstoku z wicedyzasłużonych działaczy i sportowców oraz in- nostek specjalnych WP można było podzi- rektorem Mikołajem Bołtruczukiem, a także
stytucje i osoby wspierające działalność wiać na ekspozycjach zorganizowanych młodzieży zrzeszonej w Młodzieżowej Sekstatutową Związku, a także występ orkiestry przez przedstawicieli tych jednostek. Udzie- cji Wojskowej przy XII Oddziale ZPS w Łodzi.
szkockiej. W tej części zaplanowane były rów- lali oni również informacji o warunkach Dziękujemy im za udział w naszej uroczysnież skoki spadochronowe, niestety nie do- służby i zasadach rekrutacji do tych jedno- tości. W nich widzimy przyszłych spadoszło do ich wykonania ze względu na złe wa- stek. Współcześnie produkowane i wyko- chroniarzy, którzy kontynuować będą trarzystywane w Wojsku Polskim spadochrony dycje polskiego spadochroniarstwa.
runki atmosferyczne.
części drugiej uczestnicy mieli możli- prezentowała firma „Air-Pol” z Legionowa. Słowa podziękowania kieruję do zarządów
wość zapoznać się z uzbrojeniem i wy- Ekspozycję odznak spadochronowych wy- oddziałów ZPS za sprawne zorganizowanie
stawił Piotr Wybraniec z Wisły, a młodzież zakupów pamiątek jubileuszowych oraz
zrzeszona w Młodzieżowej Sekcji Wojskowej tym członkom Związku, którzy bezpośredprzy XII Oddziale ZPS w Łodzi prezentowała nimi wpłatami zasilili budżet przeznaczony
na pokrycie kosztów uroczystości. Osobiśswoje osiągnięcia szkoleniowe.
zęść trzecia to spotkanie spadochro- cie dziękuję Kolegom Leszkowi Mazurkieniarskich pokoleń przy grillu, przy akom- wiczowi i Tadeuszowi Rudeckiemu z Klubu
paniamencie zespołu estradowego 6. Bry- „Czerwone Berety” za pomoc w zorganizowaniu stoiska Biura Krajowego i sprzedaży
gady Powietrznodesantowej„Czasza”.
Zamieszczamy obszerny fotoreportaż z uro- pamiątek 25-lecia na tej pięknej uroczystości
W imieniu Komitetu Organizacyjnego
czystości, który przypomni i pozwoli jeszcze
Sekretarz Generalny ZPS W. Iwański
raz przeżyć to wspaniałe spotkanie.
Foto: A. Nowicka
Organizatorzy uroczystości pragną tą drogą serentralne obchody jubileuszu 25-lecia
powołania ZPS odbyły się 26 września
2014 r. na terenie Domu Zjazdów
i Konferencji Polskiej Akademii Nauk
w Jabłonnie k. Warszawy.
Wzięło w nich udział ponad 250 uczestników
C
posażeniem historycznym spadochroniarzy z 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej, 6. Pomorskiej Dywizji Powietrznodesantowej, 6. Brygady Desantowo-Szturmowej, którą zorganizował Klub„Czerwone
Berety” pod przewodnictwem Jacka Dzie-
W
C
4/2014
5
Z ŻYCIA ZWIĄZKU POLSKICH SPADOCHRONIARZY
Zaproszeni goście z instytucji centralnych MON,
Sztabu Generalnego WP, Dowództwa Generalnego
RSZ, jednostek wojskowych, stowarzyszeń
współpracujących ze Związkiem, młodzieży szkolnej, zasłużonych działaczy związkowych i sportowych oraz delegacje oddziałów ZPS
Doniosłego charakteru uroczystości nadały poczty sztandarowe ZG ZPS i oddziałów ZPS
Dekoracja sztandaru ZG ZPS
Gratulacje związkowi składa gen. dyw. Ireneusz
Bartniak – szef sztabu Dowództwa Generalnego
RSZ
Z rąk byłych prezesów J. Komańskiego i L. Chyły
oraz aktualnego J. Kempary medale 25-lecia ZPS
otrzymały odziały ZPS. Na zdjęciu prezesi oddziałów ZPS tuż po wręczeniu medali
Deskami pamiątkowymi z podziękowaniami uhonorowane zostały instytucje i osoby wspomagające realizację celów statutowych Związku,
szczególnie z instytucji wojskowych, firm i stowarzyszeń, a także najbardziej zaangażowani
członkowie naszego stowarzyszenia. Na zdjęciu
deskę z podziękowaniami za wieloletnie opiekowanie się sztandarami ZG i I Oddziału oraz prezentowanie ich na uroczystościach państwowych
w Warszawie oraz patriotyczno-religijnych na terenie Mazowsza otrzymuje W. Trębicki – wiceprezes I Oddziału ZPS w Warszawie (w środku)
Nie zabrakło życzeń od wielkiego przyjaciela
Związku, płk. dypl. Wiesława Kałkowskiego
15-letnie członkostwo ZPS w Europejskim Związku
Spadochroniarzy (UEP) podkreśliły flagi Unii Europejskiej, NATO oraz Niemiec, Francji, Austrii, Belgii, Włoch, Hiszpanii, Portugalii, Cypru, Węgier i Polski – członków UEP. Flagi prezentowane były
przez uczniów Zespołu Szkół Mundurowych LO
w Białymstoku
Prezes Federacji Stowarzyszeń Rezerwistów i Weteranów SZ RP, gen. bryg. w st. spocz. Ryszard
Żuchowski dziękuje za współpracę i informuje o odznaczeniu sztandaru ZG ZPS Honorową Odznaką
Organizacyjną „Za zasługi dla FSRiW SZ RP”
6
Podziękowanie za współpracę oraz decyzję o przyznaniu statuetki „Przyjaciel Szkoły”, Sekretarzowi Generalnemu ZPS W. Iwańskiemu
przekazał dyr. Szkoły Podstawowej im. „Żołnierzy
AK Cichociemnych” Andrzej Grabarek
Minister Obrony Narodowej nadał medal „Za
zasługi dla Obronności Kraju” zasłużonym
działaczom związku z oddziałów I, IV i XXVII.
Na zdjęciu przedstawiciel Departamentu Kadr
MON ppłk Roman Kopka odznacza A. Lubelskiego
– sekretarza Oddziału XXVII srebrnym medalem
Deski pamiątkowe otrzymują: Gen. dyw. Ireneusz
Bartniak, gen. bryg. Jerzy Gut – dowódca Komponentu Wojsk Specjalnych i płk Jerzy Gutowski,
dyrektor Departamentu Wychowania i Promocji
Obronności
Finansowe wspieranie działalności przez spółki
Komandos i Komandos – Podlasie deski z podziękowaniem otrzymują Piotr Skora i Jarosław Siemiończyk oraz przyjaciel Związku ze Spały
Krzysztof Dębiński
SPADOCHRONIARZ 76
Z ŻYCIA ZWIĄZKU POLSKICH SPADOCHRONIARZY
Uhonorowani medalem 25-lecia ZPS zasłużeni
działacze Związku. Drugi od lewej gen. bryg. J.
Komański, gen. dyw. L. Chyła, płk T. Maśliński, M.
Korolewska, płk R. Orłowski, płk Z. Kica, S. Pomietlak. Za nieobecnego płka S. Balawendera
medal odebrał prezes II Oddziału ZPS J. Trojanowski
Wręczenia deski pamiątkowej z podziękowaniami
za osiągnięcia w sporcie spadochronowym Bognie Bieleckiej
Zdobywca Pucharu 25-lecia ZPS Józef Łuszczki
w konkurencji skoków na celność lądowania
Działalność sportową Związku podsumował wiceprezes ZPS ds. sportowych R. Olszowy, który dokonał również wraz prezesami Związku wręczenia
pucharu i desek pamiątkowych z podziękowaniami za osiągnięcia w sporcie spadochronowym
Gratulacje i podziękowanie z rąk Prezesa ZPS odbiera Jacek Dziedziela
Był czas na pamiątkowe zdjęcia ze sztandarami
Aplauz zebranych wywołał występ orkiestry szkockiej
Ekspozycje wystawowe
Wszystko zakończyło się spotkaniem przy grillu z akompaniamentem zespołu „Czasza” z 6. BPD
4/2014
7
Związek Polskich Spadochroniarzy godnie
uczcił pamięć bohaterów bitwy pod Arnhem
Z ŻYCIA ZWIĄZKU POLSKICH SPADOCHRONIARZY
Związek Polskich Spadochroniarzy pielęgnuje pamięć o spadochroniarzach 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej nie tylko w swoich szeregach. Przybliża w różnych formach wysiłek bojowy Brygady społeczeństwu
a szczególnie młodzieży szkolnej i harcerskiej. Bardzo dobrze wykonują tę pracę członkowie oddziałów ZPS,
którzy pragnąc pogłębić swoją wiedzę i uczcić 70. rocznicę bitwy wyruszyli w podróż wojskowo-historyczną do
Arnhem. Dzień 23 września w rocznicę bitwy w 1944 r. 1. SBS jest w Związku obchodzony jako Dzień Spadochroniarza – święto ZPS. Do Arnhem wyruszyły dwie grupy, jedna Warszawy a druga z Krakowa. Poniżej zamieszczamy relacje z tych podróży opracowane przez prezesów I i II oddziału ZPS.
Wspaniały, historyczny wyjazd do Arnhem z okazji 70.
rocznicy operacji Market-Garden – I Oddział ZPS w Warszawie
Uczestnicy przed wyjazdem do Arnhem
yjazd 40-osobowej grupy członków
ZPS z kilku oddziałów – najliczniej
z Warszawy, Katowic i Cieszyna – naszego
Związku do Holandii nie był przypadkowy.
Takie zamierzenie, jako ważne, zostało wpisane do planu I Oddziału na 2014 r. Natomiast wyjazd grupy 17 września nawiązywał
do rozpoczęcia w 1944 r., po raz pierwszy
w historii wojennej, operacji powietrznolądowej z udziałem: 82. i 101. Amerykańskiej
Dywizji Powietrzno-Desantowej, 1. Brytyjskiej
Dywizji Powietrzno-Desantowej oraz Polskiej
1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej
dowodzonej przez gen. bryg. Stanisława
F. Sosabowskiego, których zadaniem było
opanowanie mostów (pierwszy człon operacji Market-Garden), a następnie wraz z 30
Korpusem zająć Zagłębie Ruhry w Niemczech (drugi człon operacji).
W
Na uroczystość licznie przybyli okoliczni
mieszkańcy
8
Przybycie do siedziby I Oddziału ZPS zgłoszonych osób w wieku od 16 (Bartosz) do ponad 80 lat nastąpiło w godzinach popołudniowych. Na szczęście pogoda była
ładna (w odróżnieniu od tej sprzed 70 lat)
i uczestnicy wyjazdu mogli zapoznać się jeszcze z historią koszar, gdzie m.in. w budynku
nr 2 pracował w 1918 r. Józef Piłsudski.
O godz. 17.15 autokar wypełniony spadochroniarzami m.in.: M. Zapiór, K. Bartochowski M. Korolewska, J. AleksandrowiczCisło, B. Puczyński, J. Ziemiecki, W. Trębicki
i bagażem, ruszył w 6-dniową podróż historyczno-wojskową.
Spotkanie uczestników z dowódcą 6. BPD
gen. bryg. A. Joksem
Bardzo dobrzy kierowcy (panowie Marcin
i Jerzy), bezpieczną jazdą i fachową informacją oraz stosownymi przerwami na kawę
spowodowali, że podróż nie była uciążliwa.
Około godz. 9.00 18 września, przybyliśmy
do Brygady Aero-Mobilnej w Arhem, gdzie
po kilkunastu minutach dołączyli wspaniali
tłumacze, Annet Andres i kpr. J.H. Gelissen.
Po przedstawieniu się szefa logistyki Brygady
z prezesem Gazarkiewiczem, nastąpiło zakwaterowanie w pokojach jedno- i dwuosobowych. Atmosfera stawała się coraz
sympatyczniejsza, ponieważ udało się na
miejscu załatwić smaczne posiłki.
Program pobytu był bardzo urozmaicony.
Obok zwiedzania Arhem, mogliśmy obejrzeć
pojazdy wojskowe i obozowisko z okresu
II wojny światowej, Airbor Muzeum „Hartenstein” w Oosterbeek, w dużej części poświęcone gen. S. Sosabowskiemu, cmentarz
na którym pochowanych jest 99 naszych
żołnierzy, biorących udział w powyższej
operacji.
Najważniejsze uroczystości rocznicowe
odbyły się w Driel (lądowanie 1. SBS gen.
S. Sosabowskiego) z udziałem króla Holandii Akeksandra, Prezydenta RP B. Komorowskiego, któremu towarzyszył Dowódca
Generalny RSZ gen. broni Lech Majewski, ponadto byli przedstawiciele rządów Holandii,
Wielkiej Brytanii, Francji, Kanady, a uroczystości miały miejsce przed pomnikiem
w Driel. Przybyli kombatanci i tysiące mieszkańców z okolicznych miejscowości. W uroczystości wzięła udział orkiestra i kompania
honorowa WP. Po wystąpieniu Prezydenta RP
i minister obrony narodowej Holandii, odbyło
się składanie wieńców, wśród których nie zabrało wieńca od ZPS. Wieniec składał prezes
I Oddziału ZPS płk w st. spocz. Jan Gazarkiewicz. Po uroczystościach na placu, kiedy
VIP-y przechodzili do miejscowego kościoła, prezydent B. Komorowski podszedł do
płk. Gazarkiewicza i ściskając mu rękę po-
Prezydent B. Komorowski na uroczystości w Driel
SPADOCHRONIARZ 76
Z ŻYCIA ZWIĄZKU POLSKICH SPADOCHRONIARZY
Oczywiście z udziałem tłumaczy, do których dołączyli
kpt. Dominik Derwisinski z Holandii oraz Eryk i Aleksander
Von Wugt z Warszawy.
21 września podziwialiśmy rekonstrukcję przeprawy amerykańskiej 82. Dywizji Powietrzno-Desantowe przez rzeGłówne uroczystości z udziałem kombatantów odbyły się kę Waal w Nijmegen.
w Driel
W godzinach wieczornych
opuściliśmy bardzo nam życzgratulował przybycia na uroczystości z dużą liwą Holandię i nastał czas wspomnień
delegacją ZPS i złożenie wieńca przed po- i przemyśleń czy nauka z przed siedemmnikiem. Następnie odbyły się spotkania dziesięciu lat nie poszła na marne. Reasuz kombatantami, a w godzinach popołud- mując należy podkreślić, że dzięki życzliwości
niowych miała miejsce przy grillowaniu starosty warszawskiego (zachód) Jana Żychszeroka wymiana poglądów z żołnierzami lińskiego, wójta gminy Stare Babice KrzyszNATO, biorącymi udział w tym wydarzeniu. tofa Turek i gen. dyw. (r.) Jana Klejszmita –
kanclerza WAT oraz bardzo gościnnych Holendrów i ich tłumaczy, program wyjazdu
został w pełni zrealizowany.
Jednak co piękne szybko się kończy. Z postanowieniem, że jeśli nie w następnym to
za pięć lat znowu się spotkamy na pięknej
ziemi holenderskiej. Dla mnie, uczestnika wyjazdu na uroczystości do Driel po raz czwarty wydaje się, że Holendrzy są coraz milsi
dla Polaków.
Wszystkim, którzy brali udział w tegorocznym
wyjeździe do Holandii, bardzo serdecznie
dziękuję za wytrwałość w realizacji bardzo
ambitnego programu i potraktowanie z uśmiechem mojej„pryncypialności”.
Płk w st. spocz. Jan Gazarkiewicz
Prezes I Oddziału ZPS w Warszawie
Foto: archiwum oddziału
Oddaliśmy hołd bohaterom spod Arnhem – II Oddział ZPS Kraków
Delegacja II Oddziału ZPS w składzie: J. Trojanowski, M. Polakowski, K. Dymanus po ustawieniu znicza pod Airborne Monument na placu
Spadochroniarzy w Arnhem. 19 IX 2014 r.
e wrześniu 2014 r. przypadła 70. rocznica bitwy pod Arnhem, gdzie chwałą
okryli się polscy spadochroniarze 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej.
Już na Walnym Zebraniu II Oddziału ZPS
w Krakowie w V 2014 r. postanowiono, by delegacja II Oddziału uczciła 70. rocznicę bit-
wy udziałem w uroczystościach rocznicowych w Arnhem i Driel.
Jako spadochroniarze 6. PDPD, 6. Brygady
Powietrzno-Desantowej noszącej imię dowódcy 1. SBS gen. S. Sosabowskiego uważaliśmy, że to będzie odpowiednia forma oddania hołdu naszym poprzednikom, ich
bohaterstwu i poświęceniu dla Polski.
Zarząd II Oddziału rozpoczął przygotowania
W
Król Holandii Wilhelm Aleksander i Prezydent RP
Bronisław Komorowski na uroczystościach na placu
Polskim w Driel. Po prawej (z czerwonym krawatem) Przewodniczący Komitetu Polen-Driel, Honorowy Konsul Polski Arno Balthussen. 20 IX 2014 r.
4/2014
Zdjęcie pamiątkowe przy czołgu Sherman ustawionym przed Airborne Museum „Hartenstain”
w Oosterbeek. 19 IX 2014 r.
do wyjazdu delegacji. Dzięki pomocy wieloletniego przyjaciela Polski i krakowskich
„czerwonych beretów”, oficera rezerwy holenderskiej armii Okko Luursema znaleziono nocleg dla 20-osobowej grupy w hostelu w Appeldorn niedaleko od Arnhem. Niestety zbyt późno zaczęliśmy przygotowania
i wszystkie miejsca noclegowe w Arnhem
były już dawno zarezerwowane. Po wielu zabiegach z zakwaterowaniem, transportem
i zebraniem składu delegacji wreszcie 18
września 14-osobowa delegacja II Oddziału
Tak witano weteranów bitwy pod Arnhem na obchodach 70. rocznicy
wyruszyła do Arnhem.
Po kilkunastogodzinnej
podróży dotarła do hotelu w Appeldorn 19
września.
W tym dniu w programie uroczystości było
składanie kwiatów pod
pomnikiem spadochroniarzy w centrum Arnhem. Nasza grupa
ustawiła się za pocztami organizacji brytyj-
Na placu Polskim przy tablicy pamiątkowej ku
czci gen. S. F. Sosabowskiego. 20 IX 2014 r.
9
Z ŻYCIA ZWIĄZKU POLSKICH SPADOCHRONIARZY
Pamiątkowe zdjęcie naszej grupy w polskim kościele w Driel z wnukiem (pośrodku) gen. S. F. Sosabowskiego. 20 IX 2014 r.
skich spadochroniarzy tuż za mostem Johna Frosta i dzięki temu udało się nam dotrzeć
w pobliże pomnika.
W odpowiednim momencie 3-osobowa delegacja zgłosiła organizatorom chęć złożenia
znicza pod pomnikiem. Gdy zostaliśmy wywołani przez organizatorów podeszliśmy do
pomnika, gdzie złożyliśmy zapalony znicz
i oddaliśmy honor salutując. Wystąpienie naszej delegacji wywołało aplauz zgromadzonej dookoła widowni. Składając zapalony
znicz, a nie jak wszyscy inni kwiaty, wywołaliśmy ciekawość Holendrów. Kolega
J. Trojanowski wyjaśnił Tanno Pieterse,
działaczowi holenderskiej organizacji„Lest
We Forget”, która organizuje rocznicowe
obchody w Arnhem, co oznacza ten symbol
w polskiej tradycji.
Po tej uroczystości nasza delegacja zwiedzała
starą część Arnhem. Wszędzie było widać, jak
Holendrzy żyją tą rocznicą. We wszystkich kawiarniach, pubach, restauracjach można
było spotkać symbole rocznicowe i grupy
spadochroniarzy brytyjskich i polskich, którzy razem z Holendrami cieszyli się ze spotkania. Wspólne rozmowy i świętowanie
trwało do późnej nocy.
Sobota, 19 września, to był ważny dzień dla
Polaków – w Driel odbywały się główne uroczystości upamiętniające udział Polaków
w bitwie pod Arnhem.
W oczekiwaniu na rozpoczęcie tych uroczystości, wykorzystaliśmy godziny przedpołudniowe do zwiedzenia Airborn Museum
„Hartenstain” w Oosterbeek.
To wspaniale zorganizowane muzeum przedstawia historię i przebieg bitwy pod Arnhem,
prezentuje uzbrojenie, sprzęt i wyposażenie
obu walczących stron. Ciekawe dioramy,
multimedialne prezentacje pozostawiają
niezapomniane wrażenie. Poszerzona, wzbogacona i unowocześniona ekspozycja zmieniła całkowicie oblicze tego muzeum (a widziałem ją pierwszy raz przed 20 laty) i przystosowało go do odbioru przez dzisiejsze
młode pokolenie. Nasza delegacja zapoznała
się z tą ciekawą ekspozycją, wzbogacając
10
swoją wiedzę o tej słynnej bitwie. Pobyt zakończyliśmy w sklepie z pamiątkami i literaturą historyczną usytuowanym przy Muzeum. Suma pozostawionych w nim euro
niech pozostanie naszą tajemnicą.
Niestety zaplanowane na 13.30 skoki spadochronowe naszych kolegów z 6. Brygady
Powietrznodesantowej na polach koło Driel,
zostały odwołane z powodu porannej mgły.
O godzinie 15.30 rozpoczęły się uroczystości
na placu Polskim w Driel, przy pomniku ku
czci poległych polskich spadochroniarzy
i pomniku ich dowódcy – generała Stanisława Sosabowskiego. Uroczystość zgromadziła bardzo dużą liczbę Polaków przybyłych z kraju na te uroczystości, jak i liczną
Polonię holenderską, niemiecką i belgijską.
Ale największą atrakcją tegorocznych uroczystości była obecność króla Holandii Wil-
Wspólne zdjęcie przy pomniku poległych spadochroniarzy na cmentarzu wojennym w Oosterbeek. 21 IX 2014 r.
helma Aleksandra i Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej Bronisława Komorowskiego.
Tak wysokiej rangi przedstawiciel Polski był
dawno oczekiwany przez społeczność Driel
i organizatorów uroczystości z Komitetu
Driel – Polen. Myślę, że przemówienie naszego Prezydenta dało satysfakcję i pokazało
Holendrom, jak wdzięczni jesteśmy im za pamięć i coroczne honorowanie naszych poległych spadochroniarzy, jak i goszczenie coraz mniej licznych polskich weteranów bitwy pod Arnhem.
Najbardziej wzruszającym momentem tych
uroczystości był wielominutowy aplauz na
stojąco – nie wyłączając króla Holandii i Prezydenta RP – dla delegacji 12 polskich weteranów składających kwiaty pod pomnikiem kolegów poległych w bitwie. Nie mniej
chwytające za serce było wykonanie przez
holenderskie dzieci pieśni „Piękna nasza
Polska cała” w języku polskim. Uroczystości
muzycznie wspierała orkiestra garnizonu Kraków występując w czerwonych beretach.
Po uroczystości na placu, w pomieszczeniach
miejscowego klubu socjalnego odbyło się
spotkanie spadochroniarskich pokoleń
i mieszkańców Driel. Można było również
zwiedzać ulokowaną w kościele stałą wystawę poświęconą udziałowi 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej w bitwie pod
Arnhem, z czego skorzystała nasza delegacja.
Tam też spotkaliśmy wnuka gen. S. Sosabowskiego, z którym nasza grupa zrobiła
sobie pamiątkowe zdjęcie.
O godzinie 18.00 w polskim kościele w Driel
odbyła się msza ekumeniczna ku czci poległych polskich spadochroniarzy. Było to
emocjonalne spotkanie Polaków z kraju,
licznej Polonii zagranicznej i mieszkańców
Driel uświetnione występem zespołu „Promyki Krakowa” i muzyką naszej wojskowej
orkiestry garnizonowej.
Trzeci i ostatni dzień – niedziela, 20 września to były rozpoczynające się
o 11.00 uroczystości na cmentarzu
wojennym w Oosterbeek. Tam
spoczywają ciała poległych w bitwie pod Arnhem spadochroniarzy alianckich, w tym naszych
spadochroniarzy z 1. SBS.
Po mszy ku czci poległych w bitwie spadochroniarzy, nastąpiło
składanie wieńców przez osoby
oficjalne i przedstawicieli weteranów oraz organizacji kultywujących tradycje spadochroniarzy, pod
pomnikiem ku czci poległych. I my, w imieniu kolegów z II Oddziału, oddaliśmy hołd
poległych i zapaliliśmy znicz pamięci pod pomnikiem.
Następnie udaliśmy się do mogił spadochroniarzy 1. SBS, gdzie obserwowaliśmy
Asystujemy kolegom z 6. BPD przy składaniu
kwiatów na grobach polskich spadochroniarzy
spoczywających na cmentarzu wojskowym
w Oosterbeek. 21 IX 2014 r.
złożenie kwiatów na polskich mogiłach
przez spadochroniarzy 6. BPD. Fakt ten
spotkał się z dużym zainteresowaniem przybyłych na cmentarz miejscowych Holendrów, jak i brytyjskich spadochroniarzy,
którzy wspólnie towarzyszyli nam w tej
wzruszającej uroczystości.
SPADOCHRONIARZ 76
Z ŻYCIA ZWIĄZKU POLSKICH SPADOCHRONIARZY
To był ostatni punkt programu naszego
pobytu na uroczystościach upamiętniających
70. rocznicę bitwy pod Arnhem.
Myślę, że wypełniając statutowy obowiązek
kultywowania tradycji polskiego spadochroniarstwa wojskowego, ta żywa lekcja historii pozostanie na trwałe w pamięci tej niewielkiej grupy uczestników – członków naszego Oddziału. Niech będzie to początek
tradycji corocznego udziału w tych uroczystościach naszych członków.
Szczęśliwy powrót do Krakowa w poniedziałek, 21 września zakończył nasze spotkanie z historią polskich spadochroniarzy –
bohaterów spod Arnhem.
Dla zachowania reporterskiej poprawności
podaję skład osobowy delegacji II Oddziału
ZPS Kraków, która wzięła udział w obchodach 70. rocznicy bitwy pod Arnhem.
Byli to koledzy: Krzysztof Drozd, Kazimierz
Dymanus, Jerzy Grubka, Marek Kopalski, Stanisław Kozak, Longin Mazurek, Marian Po-
lakowski, Andrzej Romański, Piotr Sikora, Maciej Zajchowski z córką Gabrielą i piszący te
wspomnienie.
Wszystkim uczestnikom uroczystości rocznicowych dziękuję w imieniu Zarządu II
Oddziału za godne reprezentowanie naszego Związku w tych dniach.
Jerzy Trojanowski
Prezes Zarządu II Oddziału ZPS
Czas podsumowań i retrospekcji
w Inowrocławiu
Wraz z wyborami nowych władz miasta Inowrocławia zbiegł się okres wyborów w IV Oddziale ZPS. Aktywna popularyzacja sportu spadochronowego przez
byłego już prezesa Janusza Górnego, kontynuowana z dużym zaangażowaniem
przez kolegów ustępującego Zarządu odzwierciedla stan zainteresowania szkoleniem spadochronowym pośród młodzieży.
Należy oczekiwać, że wraz ze zmianą kadr, proces rozwoju spadochroniarstwa
prowadzony będzie zgodnie z oczekiwaniami wszystkich zainteresowanych,
zarówno w strukturach organizacyjnych ZPS, jak i wśród włodarzy miasta Inowrocławia. Na uwagę zasługuje fakt dużego zainteresowania sportami obronnymi dotychczasowego prezydenta miasta Inowrocławia p. Ryszarda Brejzy,
(...) w jednym szeregu dla Ojczyzny
ZPS dokumentuje
młodzieńczą fascynację
wojskiem i lotnictwem
który wspierał ZPS w wielu przedsięwzięciach przynoszących splendor miastu.
Spadochroniarze w podziękowaniu za współpracę okazali swoją wdzięczność
wręczając prezydentowi album Związku Polskich Spadochroniarzy wydany przez
ZG ZPS.
Dziś historię tworzą nowe fakty skrzętnie zbierane i selekcjonowane na potrzeby
historycznych opracowań dorobku polskiego spadochroniarstwa. Wraz z życzeniami urzeczywistnienia sygnalizowanych przez Zarząd Główny nowych planów wydawniczych, składamy wszystkim spadochroniarzom wyrazy uznania
za dotychczasowy trud przebijania się przez gąszcz krajowych wiadomości z imprez, gdzie każdy news poddany obróbce redakcyjnej pozostaje jedynie
w kręgu wydawnictw specjalistycznych, a w mediach ogólnodostępnych przechodzi bez echa. Czy wraz z odgłosem (nie)poligonowych działań„zielonych
ludzików” w bezpośrednim sąsiedztwie kraju, pomijanie sportów obronnych
i racjonalnego zagospodarowania czasu wolnego, zwłaszcza młodzieży, nie może
budzić zdziwienia?
Oczekującym pogody lotnej, jak i działaczom wszystkich szczebli organizacyjnych
ZPS, życzymy w 2015 roku ciągle młodzieńczego wigoru oraz należnej satysfakcji
z sukcesów polskich spadochroniarzy osiąganych indywidualnie i drużynowo,
zarówno w kraju jak i poza jego granicami.
Tekst: Marek Kowalczyk, foto: Andrzej Kowalski, Jarosław Kailing,
www.UM Gniewkowo, Michael Luther-Davies
4/2014
Były prezes IV Oddziału ZPS w Inowrocławiu (od
lewej) Janusz Górny wręcza album Związku Polskich Spadochroniarzy pt. „20 lat ZPS 1989–2009”,
panu Ryszardowi Brejzie, prezydentowi Inowrocławia za wieloletnią współpracę ze związkiem.
Foto: Andrzej Kowalski
Spadochroniarze 56. kspec – Peacekeeperzy w należnym hołdzie obrońcom światowego pokoju. Muzeum Wojsk Lądowych – Bydgoszcz
11
XXIV Kongres UEP
w Hammelburgu (Niemcy)
Z ŻYCIA ZWIĄZKU POLSKICH SPADOCHRONIARZY
W dniach 12–16 października 2014 r. w Hammelburgu odbył się XXIV Kongres Europejskiego Związku Spadochroniarzy (UEP). Organizatorem Kongresu
był Związek Niemieckich Spadochroniarzy (BDF) sprawujący w 2014 r. prezydencję tej organizacji. W kongresie wzięły udział narodowe stowarzyszenia spadochroniarzy zrzeszone w UEP (Francji, Włoch, Hiszpanii, Portugalii,
Cypru, Grecji, Węgier, Polski i Niemiec. Obserwatorami prac kongresu były
delegacje Austrii i Holandii. Przedstawicieli Belgii tym razem nie było. Językiem
obrad były języki angielski i francuski. Związek Polskich Spadochroniarzy
reprezentowała delegacja w składzie Jerzy Trojanowski i Wiesław Iwański.
Kongres UEP odbył się w 25.
rocznicę jego powołania. Należy w tym miejscu wspomnieć o 15-letniej
przynależności ZPS do tej organizacji.
Głównym tematem konferencji było:„Przyszłe Zadania Wojsk Spadochronowych, Szybkiego Reagowania i Sił Specjalnych w odniesieniu do ściślejszej europejskiej współpracy i programu tzw. SMART DEFENSE
(Obrony Inteligentnej).
Delegaci omówili ten temat w aspekcie
obecnych i przyszłych kierunków ewolucji
wspólnego bezpieczeństwa w Europie i dla
Europy. Podkreślili, że powstałe zagrożenia
(Państwo Islamskie, Ukraina) blisko drzwi Europy wymagają wspólnych odpowiedzi
i wzmożonych wysiłków w celu wzmocnienia zdolności wspólnej obrony. Podkreślali
oni, że koncepcja SMART DEFENCE nie musi
być używana tylko do zaoszczędzenia pieniędzy, ale przede wszystkim w celu zwiększenia efektywności poprzez modernizację
odpowiednich sił, aby był to decydujący filar naszej wspólnej przyszłości w zakresie bezpieczeństwa, której podstawą będzie zagwarantowanie wystarczających środków.
Zdolność do szybkiego reagowania kryzy-
XXIV
XXIV Kongres UEP odbył się
w 25. rocznicę jego powołania.
Należy w tym miejscu wspomnieć o 15-letniej przynależności
ZPS do tej organizacji.
sowego w krótkim czasie zyskuje jeszcze bardziej znaczącą wagę w odniesieniu do
zbliżających się nowych zagrożeń i ryzyka dla
naszego bezpieczeństwa. Znajduje to potwierdzenie w decyzji na szczycie NATO
Prezydium Kongresu. Od lewej dowódca dywizji
gen. Zorn, prezydent UEP i BDF gen. Bernhardt, sekretarz generalny UEP Foulatier i skarbnik Morin
w Wales o tworzeniu nowych sił szybkiego
reagowania VJTF. Wkład do przyszłych misji
w zakresie bezpieczeństwa przez różne sto-
J. Trojanowski referuje stanowisko ZPS do
głównego tematu Kongresu
warzyszenia krajowe wykazały, że mają one
szerokie spektrum możliwości do realizacji
Uczestnicy mieli możliwość zapoznać się z uzbrojeniem i wyposażeniem żołnierzy piechoty
Ogólny widok sali obrad kongresu
12
zadań przez te siły, oferując władzom politycznym, w przypadku kryzysu lub obrony
wiele różnych opcji do elastycznej reakcji
SPADOCHRONIARZ 76
Z ŻYCIA ZWIĄZKU POLSKICH SPADOCHRONIARZY
Wymiana pamiątek
w krótkim czasie. Priorytety zostały przypisane do poszczególnych zadań w ramach
szybkiego reagowania kryzysowego, na
podstawie wniosków z szybkich operacji na
dużych odległościach i obszarach, a przede
wszystkim z osiągniętych efektów reakcji
tych sił, w tym zwłaszcza wniosków z możliwości ich realizacji na spadochronach i operacjach śmigłowcowych.
Delegaci podkreślili potrzeby ściślejszej
i bardziej efektywnej współpracy międzynarodowej, w szczególności w odniesieniu
do następujących zadań i działań, w większości odpowiadające misji ocenianych jako
najważniejsze: Szybkiego Reagowania Kry-
W tym kontekście podkreślono znaczenie
Unii Europejskiej, która poprzez realizację
wspólnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa zabezpiecza wspólne wartości
i podstawowe interesy, zgodnie z zasadami
Karty Narodów Zjednoczonych. Tym samym
zapewnia rozwój i umacnianie demokracji
oraz praworządności, a także poszanowanie
praw człowieka i podstawowych wolności.
Postanowiono kontynuować wysiłki na rzecz
wzmocnienia kontaktów między stowarzyszeniami członkowskimi, zwłaszcza pomiędzy młodym pokoleniem aktywnych żołnierzy-spadochroniarzy i rezerwistów.
niale zorganizowany i pięknie utrzymany
ośrodek szkolenia i doskonalenia kadr i żołnie-
W przerwach Kongresu był czas na zwiedzanie
miejscowych zabytków
rzy na potrzeby niemieckiej armii. Zapoznano nas również z wiekowymi tradycjami
uprawy winorośli i winiarstwa w rejonie
Frankonii, na którym to odbywał się Kongres.
Delegacja ZPS z komendantem Szkoły Piechoty
gen. Hagemannem
J. Trojanowski odbiera z rąk gen. Bernhardta dyplom Honorowego Członka UEP nadany gen. Komańskiemu.
Wspólne zdjęcie uczestników kongresu
zysowego, Szybkie Operacje na duże odległości i Szkolenie.
Dyskutowano także o konieczności utworzenia wspólnej europejskiej siedziby dla
tych sił w celu koordynowania działania
przyszłych misji międzynarodowych i do
zwiększenia ich interoperacyjności. Zdecydowanie poparto realizację planowanej
przez NATO koncepcji sił VJTF, ale także
podkreślono, że w przyszłości należy stworzyć dodatkowe europejskiej struktury dowodzenia do szybkiego reagowania kryzysowego. Członkowie omówili konieczność
użycia jednostek spadochronowych, które
przygotowane są do przerzutów droga powietrzną i przedstawili korzyści z tego wynikające.
4/2014
Delegaci podjęli uchwałę o nadaniu Honorowego Członkostwa UEP, które otrzymali:
• Gen. bryg. (r.) J. KOMAŃSKI (Polska)
• Gen. bryg. J. BODA (Węgry)
• Kpt. (r.) F. RABUT (Francja)
• Ppłk (r.) E. BOSS (Niemcy)
• Gen. broni (r.) A. GALINOS (Grecja)
• Mjr (r.) J. L. de la MACORRA (Hiszpania)
Jako ostatni punkt roboczej części Kongresu przewodniczący delegacji Austrii wystąpił z wnioskiem, aby Austria została uznana za pełnoprawnego członka UEP. Wniosek
został zatwierdzony przez wszystkich członków uczestniczących w Kongresie.
Dzięki gościnności gospodarzy, uczestnicy
Kongresu mieli możliwość zapoznać się
z ośrodkiem szkolenia na potrzeby wojsk
lądowych – Szkołą Piechoty. Jest to wspa-
Uroczystość złożenia wieńca pod obeliskiem na
terenie Szkoły Piechoty
Na zakończenie obrad roboczych Kongresu
wydano wspólny komunikat.
Podczas uroczystego zakończenia XXIV Kongresu Prezes BDF gen. Bernhardt przekazał
odpowiedzialność Wykonawczego Prezydenta UEP gen. (ret.) Thierry CAMBOURNAC
z Francuskiego Związku Spadochroniarzy
(UNP), który był reprezentowany przez gen.
(ret.) Patrice Caille. Uroczyście tez przekazano
spadochroniarzom francuskim sztandar UEP.
Kongres został przeprowadzony na wysokim
poziomie merytorycznym i logistycznym, za
co delegacja ZPS serdecznie gratuluje i dziękuje niemieckim spadochroniarzom.
J. Trojanowski, Wiesław Iwański
13
Zdobywca Pucharu 25-lecia
SPORT SPADOCHRONOWY
Józefa Łuszczkiego sukcesów ciąg dalszy
agrodą główną dla najlepszego
zawodnika tegorocznej edycji
5 zawodów spadochronowych
organizowanych przez Związek
Polskich Spadochroniarzy był okazały puchar oraz nagroda w wysokości 2000 zł. Trofeum to zdobył Józef Łuszczki, członek
zarządu głównego ZPS tej kadencji. Uroczystość wręczenia odbyła się 26 września
w Jabłonnie pod Warszawą podczas doniosłej uroczystości z okazji 25-lecia ZPS
i 15-lecia członkostwa naszego związku
w UEP.
Chociaż sylwetka Józefa jest w szeroko pojętym środowisku spadochronowym bardzo
znana to mimo to pozwolę sobie skrótowo
przedstawić lub przypomnieć naszym czytelnikom dokonania spadochronowe mojego przyjaciela które osiągnął przez kilkunastoletni okres reprezentowania Polski,
Wojska Polskiego i Wojskowego Klubu Sportowego„Wawel”Kraków. Najważniejsze sukcesy przypadają na lata siedemdziesiąte
i osiemdziesiąte kiedy był żołnierzem zawodowym krakowskiej 6. Pomorskiej Dywizji
Powywietrzano Desantowej. Krosno nad
Wisłokiem było miejscem gdzie w 1965
roku pod nadzorem instruktora Józefa Stelmaszczyka wykonał swój pierwszy skok
z samolotu AN-2 ze spadochronem PD-47.
Trzeba pamiętać że w tamtym czasie w Krosno funkcjonowało Centrum Wyszkolenia Spadochronowego Aeroklubu Polskiego które
szkoliło na duża skalę kandydatów do
6. PDPD którzy wykonywali po 3 skoki na
N
Od lewej: Wiesław Szelc, Roman Łapucki, Ryszard Olszowy, Józef Łuszczki, klęczy Janusz Mac
po dekoracji srebrnymi medalami MŚ Rzym 1976 r.
spadochronach D-1, a także było bazą dla
zgrupowań treningowych najlepszych spadochroniarzy, członków Spadochronowej
Kadry Narodowej. Jak widać z powyższego
były tam doskonałe warunki do uprawiania
spadochroniarstwa z czego korzystał skwapliwie nasz kolega wykorzystując każdą
okazję do wykonania następnego skoku. Ponadto przy swoich predyspozycjach szybko
trafił pod opiekę szkoleniową takich instruktorów jak Tadeusz Wojciechowski, Zenon Brongiel i Stefan Czerwonka, który jako
pierwszy w Polsce wykonał 5000 skoków co
w owym czasie było dużym
wyczynem. Jego talent został zauważony także przez
szkoleniowców z krakowskiej dywizji gdzie w 1969
roku trafił do odbycia zasadniczej służby wojskowej
w tzw. Plutonie Wyczynowym. Tam kolejno jego trenerami byli zasłużeni dla polskiego spadochroniarstwa
instruktorzy: Jan Molik, Augustyn Konior i Jan Cierniak.
W 1972 roku zostaje powołany do Spadochronowej
Kadry Narodowej i Kadry
Wojska Polskiego i od tego
Slalom Gigant Józefa Łuszczkiego podczas „Para-Ski”
czasu rozpoczyna się cała
14
Przed skokiem na akrobację zespołową po
złoty medal ze śmigłowca „PUMA” na Mistrzostwach Armii NATO w Fontainebleau
(Francja) 1978 r. Od lewej: Włodzimierz Kowalaszek, Ryszard Olszowy, Stanisław Barwik i Józef Łuszczki.
seria sukcesów sportowych. Przez cały okres
kariery sportowej był zawodnikiem wszechstronnym. Doskonale sprawdzał się w skokach na celność lądowania, akrobacji indywidualnej i zespołowej oraz w wieloboju desantowym który składał się z następujących
dyscyplin: skok na celność lądowania z karabinkiem kbk-ak i jego magazynkami oraz
5 granatami F-1 w pełnym umundurowaniu.
Konkurencja polegała na tym że bezpośrednio po lądowaniu, zawodnicy biegną na
SPADOCHRONIARZ 76
SPORT SPADOCHRONOWY
Po lądowaniu w Bielsku-Białej
dystansie 5 km w trakcie którego na 4,5 km
strzelanie krótkimi seriami na dystansie
200 m 20 nabojami oraz 200 m przed metą
rzuty granatami. We wszystkich tych dyscyplinach spadochronowych i nie tylko, Józek prezentował wysoki poziom, zdobywając wiele różnych tytułów i medali w klasyfikacjach indywidualnych jak i zespołowych.
Ponieważ Redaktor Naczelny naszego„Spadochroniarza” krótko powiedział: „Rysiek
masz na ten materiał tylko jedna stronę”,
skupię się tylko na najważniejszych dokonaniach naszego bohatera.
Uczestniczył w 7 Spadochronowych Mistrzostwach Świata FAI: 1974 r. – Szolnok
(Węgry), 1976 r. – Rzym (Włochy), 1978 r. –
Zagrzeb (Jugosławia), 1980 r. – Kazanlyk
(Bułgaria), 1982 r. – Lućeniec (Czechosłowacja),
1984 r. – Vichy (Francja)
i 1986 r. – Ankara (Turcja).
Ponadto uczestniczył
na wielu zawodach
międzynarodowych poczynając od Mistrzostw Europy, Mistrzostw
Armii Zaprzyjaźnionych i Państw Socjalistycznych. Na krajowym podwórku regularnie startował w Mistrzostwach Polski i Wojska Polskiego. A warto wiedzieć że w tamtym okresie w polskim spadochroniarstwie
rywalizowało kilkudziesięciu zawodników cywilnych i wojskowych o wysokich i wyrównanych umiejętnościach, walczących o miejsce w reprezentacyjnej„piątce”, z którymi na
wielu zgrupowaniach pracowali wspaniali
trenerzy, panowie Bolesław Gargała i Ryszard
Kuś.
Niewątpliwie za największy sukces Józefa
należy uznać zdobycie srebrnego medalu
w drużynowej celności lądowania na XIII
Mistrzostwach Świata – Rzym 1976 rok.
Za osiągnięte wyniki został uhonorowany
przez ministra sportu tytułem Zasłużonego
Mistrza Sportu.
dnika który precyzyjnie ląduje na spadochronie, strzela, pływa i biega. A znając go
doskonale z okresu wspólnej działalności
wyczynowej, jego podejście do osobistej
sprawności fizycznej ten wynik nie był dla
mnie zaskoczeniem.
Od tego czasu nasz bohater jest stałym
uczestnikiem naszych zawodów spadochronowych, wielobojowych i Para-Ski
w kategorii POPS (Parachutists Over Phorty
Society), czyli zawodników powyżej 40
roku życia. Zawody w tej kategorii są organizowane w rożnych miejscach świata
gdzie Józek ponownie zajmuje wysokie
miejsca. W 2006 roku zdobywa złoty medal
na Mistrzostwach Świata POPS – Arizona
USA w konkurencji „Hit&Rock”. Co ważne,
koszty zakupu spadochronów, trenowania
skoków i udziału w zawodach zawodnicy
tej kategorii pokrywają z własnych środków.
Podsumowując, Józek jest jedynym skoczkiem w Polsce którego tzw. kariera w wyczynowym spadochroniarstwie zaczęła się
w 1969 roku poprzez zawody najwyższej
rangi i trwa nadal w kategorii POPS. Ma 67
lat i posiada wykonane ok. 8200 skoków.
Wykonał
ok.
4/2014
8200 skoków
Podejście Józefa Łuszczkiego do lądowania na cel
W 1991roku Józek w stopniu kapitana
żegna się z mundurem przechodząc do rezerwy mając na koncie ponad 7 tysięcy
skoków. Ale jak mówi przysłowie: „Ciągnie
wilka do lasu”, po ponad 10-letniej przerwie
w roku 2004 pojawił się w Tomaszowie Mazowieckim na Spadochronowych Mistrzostwach ZPS w wieloboju spadochronowym
gdzie z marszu zdobył drugie miejsce. Zawody te pokazują wszechstronność zawo-
Puchar 25-lecia trafił w godne ręce.
W imieniu wszystkich sympatyków
spadochroniarstwa składam Ci jeszcze raz najserdeczniejsze gratulacje
i podziękowanie za gest przekazania nagrody pieniężnej na działalność statutową ZPS.
Wiceprezes ZPS ds. sportowych
Ryszard Olszowy
15
Z ŻYCIA ODDZIAŁÓW ZPS
20 lat XXVII
Oddziału ZPS
w Siedlcach
bieżącym roku mija 25 lat istnienia
Związku Polskich Spadochroniarzy.
Tak się składa, że również w tym
roku mija 20 lat od daty założenia Związku
Polskich Spadochroniarzy w Siedlcach.
Inicjatywa założenia Oddziału ZPS w Siedlcach wypłynęła od płk. Stanisława Pałki
i ówczesnego sekretarza generalnego ZPS
w Warszawie płk. Aleksandra Pawlikowskiego. Pierwsze zebranie założycielskie odbyło się 14 września 1994 r. Na tym zebraniu
powołano grupę inicjatywną, w skład której
weszli koledzy: Jan Łopuch, Wojciech Łapiński, Jarosław Kupiński, Andrzej Lubelski,
Zbigniew Makaruk, Wiesław Cibor i Jerzy
Woźbiński.
Wyżej wymienieni wystąpili z wnioskiem do
Zarządu Głównego ZPS o powołanie Oddziału ZPS w Siedlcach. Na mocy uchwały
nr 27/94 z dnia 12.11.1994 r. Zarządu
Głównego powołano XXVII Oddział ZPS
z siedzibą w Siedlcach przy ul. Wałowej 1.
W dniu 6 grudnia 1994 r. odbyło się pierw-
W
głosowania wybrano nowe władze Oddziału. Prezesem wybrano Jana Łopucha, sekretarzem Andrzeja Lubelskiego, skarbnikiem Marka Dyńkę zaś Przewodniczącym Komisji Rewizyjnej wybrano Marka Seremento. W skład Zarządu weszli jeszcze: Dariusz
Złotogórski, Jarosław Kupiński, Jerzy Dudek,
Artur Zieliński i Sławomir Sadłowski.
Zarząd na swoim pierwszym posiedzeniu nakreślił plan działania na rok bieżący oraz całą
4-letnią kadencję. Jednym z kluczowych
zadań jest stała integracja członków naszego Oddziału, nawiązanie współpracy
z młodzieżą szkolną, z miejscowym dowódcą Jednostki Wojskowej oraz lokalnymi
władzami. Wiele z zadań postawionych
przez Zarząd zostało już wykonanych, ale
wiele jest jeszcze do wykonania m.in. pozyskanie lokalu na siedzibę, która umożliwiłaby pewną stabilność i „normalność”
działalności statutowej.
września br. zarząd XXVII Oddziału ZPS
zorganizował uroczyste obchody 20-le-
ności kasa Oddziału liczyła ponad 15 tys. zł.
Posiadaliśmy kasę zapomogowo-pożyczkową, gdzie w okresie działalności udzielono około 50 krótkoterminowych pożyczek
i około 20 zapomóg bezzwrotnych. Stać nas
było na organizację corocznych spotkań
z okazji Dnia Spadochroniarza oraz utrzymanie biura i pracownika biurowego. W następnych latach różnie bywało. Oddział istniał, coś się działo. Co roku spotykaliśmy się
na balu spadochroniarzy w Balach koło
Mokobód. Działalność Oddziału sprowadzała się jednak do spotkań bardziej towarzyskich niż statutowych. I ta niemoc Oddziału spowodowana była zapewne przyczynami obiektywnymi, bowiem Zarząd
Główny zdecydował się oddać nas jako
koło podległe pod Oddział w Białymstoku,
co od początku uważaliśmy za pomysł, który zamiast mobilizować nas do działania,
wprowadził pewną destrukcję działalności.
Trwałoby to może nadal, gdyby nie działania,
których celem było przywrócenie Oddziału
6
w Siedlcach podjętych przez kolegów Jarosława Kupińskiego, Andrzeja Lubelskiego
oraz Dariusza Złotogórskiego. Dzięki ich
inicjatywie w lutym br. reaktywowano siedlecki XXVII Oddział ZPS.
Na zebraniu sprawozdawczo-wyborczym,
w którym uczestniczył sekretarz generalny
ZPS płk Wiesław Iwański w wyniku tajnego
cia powstania Oddziału połączone z obchodami „Dnia Spadochroniarza”. Na spotkanie przybyli licznie członkowie i sympatycy
Oddziału oraz zaproszeni goście, w tym Sekretarz Generalny ZPS Wiesław Iwański i Dowódca Garnizonu Siedlce ppłk Krzysztof
Sztandar Zarządu Głównego ZPS
sze Walne Zebranie członków Oddziału, na
którym w wyniku tajnego głosowania wybrano władze. I tak: prezesem został Jan
Łopuch, sekretarzem Andrzej Lubelski.
W skład Zarządu weszli jeszcze: Wojciech
Łapiński, Zbigniew Makaruk, zaś przewodniczącym Komisji Rewizyjnej wybrano Jerzego Woźbińskiego.
Pierwsze 6 lat działalności Oddziału to rozwój pod każdym względem. Stan Oddziału
z 23 członków wzrósł do 56. Zorganizowano 2 kursy spadochronowe i 2 kursy na pracownika ochrony. W pewnym okresie działal-
16
SPADOCHRONIARZ 76
Z ŻYCIA ODDZIAŁÓW ZPS
BER ECIK
1. Tam z dala lotniska zachodni wieje wiatr
Na niebie rozbłysły rakiety
W stalowym rumaku otwiera się właz
I widać czerwone berety.
2. Czy znacie tych chłopców zdobywców przestworzy
Od słońca spalone ich twarze
Czerwony berecik za pasem tkwi nóż
Ci chłopcy to spadochroniarze.
Fotografie sprzed lat – wystawa autorstwa
Bogusława Mitury
Hymn spadochroniarzy
odśpiewany na początku
spotkania
3. Że skakać nam trzeba, nie bajka no cóż.
Na pasach AN'y czekają.
Zabieraj więc bracie, spadochron i nóż.
Koledzy w samolot siadają.
4. Silniki zawyły i AN się wzniósł
I już wysokości nabiera
Koledzy się wszyscy do skoku szykują
Dowódca nam sam właz otwiera.
5. Tam w dole stęsknione czekają dziewczyny
I każda swą radość wyraża
Jak dobrze zrobiła, że sobie wybrała
Za chłopca spadochroniarza.
daru Zarządu Głównego
ZPS w asyście pocztu sztandarowego w składzie: Marek Seremento, Andrzej
Prezent od kolegów dla prezesa XXVII Oddziału Jana Łopucha
Miśkiewicz i Jan Piątkowski
Krawczyk wraz z małżonką. Miejsce uro- oraz odśpiewaniem pieśni spadochroniarzy
czystości udekorowano symbolami Od- „Czerwony berecik”. Z historią Oddziału zadziału, przygotowana została również wy- poznała zebranych Pani Marzena Wrostawa archiwalnych fotografii z okresu służby nowska-Seremento, po czym Sekretarz Gew 6. PDPD oraz Kronika Oddziału auto- neralny ZPS Wiesław Iwański odczytał wyciąg
rstwa Kolegi Bogusława Mitury. Spotkanie z uchwały ZG ZPS o wyróżnieniach statutopoprowadził prezes Oddziału Jan Łopuch. wych dla najbardziej zaangażowanych
Rozpoczęła się ono wprowadzeniem sztan- działaczy oraz list gratulacyjny od Prezesa
ZPS gen. dyw. Jana Kempary. Serdeczne gratulacje wyróżnionym złożyli: Prezes Jan
Łopuch, Sekretarz Generalny Wiesław Iwański i Dowódca Garnizonu ppłk Krzysztof
Krawczyk. Prezes Oddziału Jan Łopuch podziękował uczestnikom za przybycie i udział
w spotkaniu, złożył życzenia pomyślności
w życiu osobistym i rodzinnym oraz w działalności społecznej w Nowym Roku i zaprosił na Bal Spadochroniarzy. Część oficjalną
zakończono odprowadzeniem sztandaru
Związku.
Na podkreślenie zasługuje serdeczna koleżeńska atmosfera jaka panowała podczas
uroczystości. Wielu Kolegów spotkało się po
latach i wspomnieniom nie było końca.
Historię Oddziału opracował Jan Łopuch.
Z osiągnięciami Oddziału w dwudziestoleciu zapoznała zebranych Pani Marzena
Wronkowska-Seremento.
Krótką relację z uroczystości napisał W. Iwański.
***
W imieniu czytelników „Spadochroniarza” serdecznie gratulujemy spadochroniarzom z Siedlec i życzymy
następnych 20 lat sukcesów w realizacji celów statutowych Związku.
Pamiątkowe zdjęcie uczestników Balu Spadochroniarza
4/2014
Redaktor Naczelny W. Iwański
17
Dzień Spadochroniarza
Z ŻYCIA ODDZIAŁÓW ZPS
w I Oddziale ZPS na Pikniku
Lotniczym w Starych Babicach
Marzena Wierzbicka
omysłodawcą tego spotkania był
prezes I Oddziału ZPS płk Jan
Gazarkiewicz, a organizatorami
byli starosta warszawski zachodni
Jan Żychliński i wójt gminy Stare
Babice Krzysztof Turek.
Piknik odbył się na Polanie Dwóch Stawów
w Zielonkach w 70. rocznicę desantu spadochronowego gen. Stanisława Sosabowskiego pod Arnhem.
Do zebranych uczestników pikniku przemówił prezes I Oddziału ZPS płk Jan Gazarkiewicz – gość honorowy organizatorów –
przedstawiając sekretarza ZG ZPS Wiesława
Iwańskiego i grupę członków I Oddziału ZPS:
Katarzynę Szymańską, która miała naprowadzać skoczków z Aeroklubu Warszawskiego do wyskoku z samolotu; Waldemara
Szweda, który przywiózł kilka spadochro-
P
18
Sekretarz Generalny ZPS W. Iwański pragnie
serdecznie podziękować Marzenie Wierzbickiej
za pomoc w zorganizowaniu stoiska Biura Krajowego ZPS z pamiątkami i ich sprzedaży na Pikniku Lotniczym w Starych Babicach
nów; Zdzisława Wulkiewicza, Ludmiłę Pawlak, Jerzego Siennickiego, Henryka Jóżwika
i członka wspomagającego – Elżbietę Łazarczyk.
Wystąpiła również pierwsza sekretarz Działu
Politycznego Ambasady Królestwa Niderlandów Paula Schindeler, która podziękowała
Polakom za trwałe zaangażowanie na wszystkich frontach II wojny światowej i podkreśliła
przyjaźń między naszymi narodami. Obywatele jej ojczyzny pamiętają bohaterską
walkę Polaków o wyzwolenie Holandii.
Redaktor Marcin Łada przedstawił historię
desantu pod Arnhem i rolę dowódcy, gen.
Stanisława Sosabowskiego.
Dużym wrażeniem dla zebranych było
wysłuchanie autentycznej wypowiedzi generała, którą odtworzono z taśmy.
Można było zapoznać się z wystawą historyczną poświęconą generałowi i jego żołnierzom.
Przygotował i opracował tę wystawę redaktor„Gazety Babickiej”. W namiocie można
było obejrzeć film„O jeden most za daleko”.
Atrakcją było dwóch panów ubranych
w mundury„sosabowców”. Było wielu chętnych, którzy chcieli mieć zdjęcia z nimi.
Można było poćwiczyć na symulatorach lotów, pograć w gry strategiczne i goglami
Oculus Rift (oglądając świat z perspektywy
bohatera gry).
Wielką atrakcją była „walka powietrzna
SPADOCHRONIARZ 76
Z ŻYCIA ODDZIAŁÓW ZPS
Waldemar Szwed w akcji
o wstążki”7 samolotów zdalnie sterowanych.
Powtórzono te walki trzykrotnie. Modele samolotów były naprowadzane przez ich
twórców-członków Lotnisko Modelarskie
Koczargi. Oglądaliśmy możliwości lotne
śmigłowca zdalnie sterowanego. Chłopców
urzekł zdalnie sterowany czołg, który jeździł
po drodze obok Polany. Nad obecnymi latał
dron, robiąc zdjęcia z pikniku.
Wspaniale „tańczyło walca na niebie” 5 paralotni, a z ich wyczynami zapoznał obecnych
Marek Pieterczak – reprezentant kadry narodowej w tym sporcie. W powietrzu znaleźli
się Wojciech Bógdał z kadry narodowej, aktualny mistrz Europy w klasie PL 1 (start na
kołach), Marek Drężek – złoty medalista
Mistrzostw Europy w klasie PF-1 (start z nóg),
Robert Werenc – legenda polskiego motoparalotniarstwa, były mistrz Polski, który
jest również producentem najlżejszych napędów plecakowych i najlepszych śmigieł.
Pilot Damian Janiszewski z góry relacjonował sytuację na babickim niebie.
Odbyły się konkursy dotyczące wiedzy o bitwie pod Arnhem i o sporcie spadochronowym. Kasia Szymańska (ma za sobą ponad
4/2014
1020 skoków) przygotowała zebranych do
tego konkursu, zapoznając z warunkami
psychofizycznymi potrzebnymi przyszłemu
skoczkowi, omówiła sam skok, lot w powietrzu przy zamkniętym spadochronie, lot
przy otwartym. Odpowiadała na pytania dotyczące wysokości, z jakiej się skacze, ubrania,
zapewnienia bezpieczeństwa w locie i przy
lądowaniu, zapoznała z kosztami skoku w tandemie i kosztami samego szkolenia.
Nagrody ufundowane były wyjątkowo atrakcyjne. Aerotunel (3 zestawy, w których
znajdował się voucher na 2 loty dla osoby
dorosłej w tunelu aerodynamicznym
w Ożarowie Maz., 20-procentowy kupon rabatowy na zakupy w sklepie firmowym Fly
Spot oraz kupon rabatowy ze zniżkami na
skoki tandemowe z 4000 m i szkolenie spadochronowe).
I znowu loty paralotni wokół 12-metrowego
pylonu – były agresywne, dynamiczne i slalomowe, był synchroniczny lot duetu z biało-czerwonymi szarfami („podniebny balet”).
Chętni mogli spróbować lotów tandemowych w dwuosobowej motoparalotni kierowanej przez Marka Pieterczaka. Śmiałków
nie brakowało.
Przedstawiciele„Flyfilm Festival”zachęcali do
udziału w Międzynarodowym Festiwalu Filmów Lotniczych w październiku 2014 r.
Zadbano o najmłodszych. Najpierw uczono
ich maszerować, potem rozdano im papier
i farby. Dzieci wraz z rodzicami malowały
swoje sztandary, by później utworzyć pochód drużyn z ich sztandarami. Dzieci i rodzice szli dumnie, maszerując pod oklaski
zebranej publiczności.
Hanna Domańska przez cały czas pikniku
kierowała grą terenową, którą stworzyło Stowarzyszenie Odkrywamy Świat. Próbowano
ratować „rannego spadochroniarza”, brano
udział w odsieczy walczących stron na moście
pod Arnhem, szukano zrzutów.
Pogoda dopisała. Ze stawu raz po raz to startowały kaczki do lotu, to lądowały na nim.
Zebrani wreszcie doczekali się skoków spadochronowych w wykonaniu skoczków
z Aeroklubu Warszawskiego: Janusz Białowąs,
Szymon Chełmicki, Sebastian Ryżko, Kuba
Kierski i Jacek Gawryszewski. Dwaj utworzyli,
tzw.„kanapę”, pozostali lecieli osobno, wszyscy
lądowali w pobliżu zebranych.
Dużym powodzeniem publiczności cieszył
się Waldemar Szwed, który rozpostarł białoczerwony spadochron na ziemi, umożliwił
chętnym ubranie się w złożony takiż spadochron. Na głowę zakładano jego beret komandoski. Robiono wiele zdjęć i dorosłym
i dzieciom.
Niektórzy byli bardzo zdziwieni podziwiając
„niby z tasiemek”spadochron bardzo starego
typu dla pilota odrzutowca.
Patronat medialny nad piknikiem objęli
Lotnicza Polska i Gazeta Babicka, partnerzy
obchodów Flyfilm i Lotnisko Koczargi. Dla zebranych gmina Stare Babice przygotowała
prospekty o gminie, trasach turystycznych,
miejscach historycznych. Wiesław Iwański
umożliwił chętnym kupienie pamiątek 25-lecia ZPS. Wójt zafundował zebranym kawę
i herbatę. Można było posilić się potrawami
z grilla i grochówką. Piknik trwał do późnego wieczora. Był bardzo dobrze przygotowany i sprawnie przeprowadzony.
Ludmiła Pawlak
Pisząca korzystała częściowo z artykułu„Piknik Lotniczy”, autorstwa K.G. w„Gazecie Babickiej”
19
Dzień Spadochroniarza
Z ŻYCIA ODDZIAŁÓW ZPS
w krakowskim Oddziale ZPS
roczyste, ogólne zebranie krakowskiego Oddziału Związku Polskich
Spadochroniarzy z okazji obchodów
Dnia Spadochroniarza, przeprowadzono
6 września 2014 roku na terenie ośrodka ćwiczeń„Pasternik”.
U
i jednostek spadochronowych w zakresie
patriotyczno-obronnego wychowania,
głównie wśród młodzieży szkolnej. Sam
bowiem pracuje w Zespole Szkół Zawodowych w Książu Wielkim i zawsze jego klasa
lub delegacja szkoły, uczestniczy w uroczystościach obchodzonych w 6. Brygadzie
Powietrznodesantowej i jej jednostkach.
Zauważył, iż rocznicowe powroty do wydarzeń sprzed lat, mają doniosłe znaczenie jako
ośrodki budzenia świadomości historycznej,
politycznej i nastrojów patriotycznych. W na-
Zebranie prowadzi wiceprezes Adam Piszczek
Obiekt ten jest zawsze atrakcyjny dla członków naszego oddziału, szczególnie wywodzących się z 6. PDPD i 6. BDSz. Przywołuje on wspomnienia szkoleniowe i ćwiczenia w okresie pełnienia zaszczytnej służby
w popularnych„Czerwonych Beretach”. Stąd
też frekwencja była wyjątkowo duża. Jak
zwykle przygotowano biuro zebrania, w którym główną rolę spełniał sekretarz zarządu
Marian Mrożek i skarbnik Marian Janiszek
oraz stoisko z różnymi częściami garderoby
z nadrukiem emblematów spadochronowych i różnych odznak. Nie zabrakło także
osobnego miejsca z ogromnymi grillami
na których przygotowywano smakowite
potrawy oraz pojemników z tradycyjną,
wojskową grochówką i różnymi chłodzącymi płynami.
Otwarcia uroczystego zebrania oraz powitania zaproszonych gości i członków krakowskiego Oddziału ZPS, dokonał prowadzący zebranie, wiceprezes Adam Piszczek. Po części wstępnej zapoznał zebranych
z programem i zwrócił uwagę na fakt, iż rok
bieżący jest rokiem szczególnym dla naszego
spadochroniarskiego środowiska, wiąże się
on bowiem z obchodami 25. rocznicy powstania naszego stowarzyszenia – Związku
Polskich Spadochroniarzy, 15. rocznicy
wstąpienia naszej organizacji do Europejskiej
Federacji Spadochroniarzy, a także obchodami 70. rocznicy bitwy 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej pod Arnhem i Driel
na terenie Holandii w czasie II wojny światowej. W tym przypadku, posługując się
przykładami z ostatnich lat, szczególnie
podkreślił ogromną rolę naszej organizacji
20
Zawody sportowo-obronne
stępnej kolejności dokonał krótkiego podsumowania dorocznej działalności oddziału.
Szczególną uwagę zwrócił na bardzo dobrą
współpracę z terenowymi organami administracji publicznej i krakowskimi jednostkami spadochronowymi oraz systematyczny wzrost naszej organizacji, która powiększyła się ostatnio o kolejne koło, zorganizowane przy Dowództwie Wojsk Specjalnych
w Krakowie.
W dalszej części programu, wiceprezes Bogdan Mirek zapoznał z głównymi zamierzeniami
organizacyjnymi do końca 2014 roku. Należą
do nich: ustalenie składu osobowego i organizacja wyjazdu delegacji oddziału na uroczystości związane z obchodami 70. rocznicy
walk 1. SBS od Arnhem i Driel oraz uczestnictwa w centralnych obchodach związa-
Wielu chętnych gromadziło się przed punktem
wydawania smakowitych potraw
nych z 25-leciem powstania ZPS, organizowanych w dniu 26 września w Jabłonnie k.
Warszawy. Podkreślił, iż istotnym znaczeniem
jest także powołanie komitetu organizacyjnego w celu przygotowania uroczystych obchodów w 2015 roku, związanych z powstaniem krakowskiego Oddziału ZPS. Nie zapomniał także o przygotowaniu, jak w każdym
roku, delegacji w celu oddania hołdu i złożenia
kwiatów na grobie legendarnego dowódcy
6. PDPD, gen. Mariana Zdrzałki. Z uwagi na
trudną sytuację finansową, zaproponował
rozpatrzenie przez zarząd oddziału propozycji,
dotyczących podwyższenia opłacanych
składek członkowskich. Do analizy i podjęcia
stosownych działań pozostaje także propozycja sekretarza zarządu Mariana Mrożka,
dotycząca powołania Fundacji Dom Spokojnej Starości z przeznaczeniem dla potrzebujących
opieki byłych spadochroniarzy. Na zakończenie zapoznał zebranych z funkcjami pełnionymi przez kolegów, wchodzących w skład
zarządu krakowskiego Oddziału ZPS.
Atrakcją uroczystego zebrania były zawody sportowo-obronne.
Zgodnie z opracowanym regulaminem,
każde koło ZPS wystawiło 3 zawodników
startujących w strzelaniu z pistoletu wojskowego. Najlepsze wyniki w konkurencji
drużynowej osiągnęły: 1 miejsce koło ZPS
byłego 10. bpd – 124 punkty; 2 miejsce koło
ZPS 8. bzab 119 – punktów, 3 miejsce koło
sztabu 6. BPD – 118 punktów. W konkurencji indywidualnej najlepsze wyniki uzyskali: 1 miejsce Henryk Gożdzialski – 44 punkty; 2 miejsce Krzysztof Manczur – 43 punkty i 3 miejsce Tomasz Szczypa – 43 punkty.
Zwycięzcom wręczono dyplomy specjalne.
Ostatnim punktem programu był spadochroniarski piknik, w którym najważniejsze
były żywiołowo organizowane tzw. zajęcia
grupowe po spożyciu wspaniałej, żołnierskiej
grochówki i różnych, smakowitych potraw
przyrządzonych na ogromnych grillach. Jak
zwykle, wesołe dyskusje zdominowane były
wspomnieniami z pełnienia zaszczytnej
służby pod czaszą spadochronu w jednostkach„Czerwonych Beretów”. Było to bardzo
dobrze zorganizowane zebranie, stąd też
słowa uznania i podziękowanie należą się
całemu składowi osobowemu krakowskiego Oddziału ZPS.
Tekst: Zdzisław Kica
Foto: Tadeusz Pieńkowski
SPADOCHRONIARZ 76
50 lat 1. Batalionu Szturmowego
Z ŻYCIA ODDZIAŁÓW ZPS
i Dzień Spadochroniarza w Dziwnowie
września obchodziliśmy uroczyście 50. rocznicę utworzenia
w Dziwnowie 1. Batalionu Szturmowego. Charyzmatycznej, pierwszej
w okresie powojennym wojskowej jednostki
specjalnej, która była przygotowana do
13
nych oraz jest dumny z dokonań swoich następców – komandosów z Lublińca.
Podekscytowani starsi wiekiem i z siwizną na
skroniach cierpliwie czekali na otwarcie
bramy koszar. Tworzy się kolumnę marszową, na czele stary sztandar (replika) i po-
Prezes III Oddziału ZPS Z. Jeszka wita przybyłych na uroczystość gości
–
wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej
w Dziwnowie Piotra Sokoła
W związku z tak podniosłą uroczystością
uhonorowano wyróżnieniami:
– honorową odznaką ZPS najstarszych
oficerów i żołnierzy,
– Krzyż św. Jerzego – Zbigniewa Jeszkę
w uznaniu zasług za pełną poświęceń
pracę na rzecz młodzieży, a wręczał Honorowy Konsul Republiki Węgier, wielki
mistrz Międzynarodowego Zakonu Rycerskiego Świętego JerzegoTadeusz Kaczor,
Uroczystość prowadził mjr (r.) Ireneusz Guglas
prowadzenia działań bojowych daleko poza
linią frontu.
Jak wspominają jednostkę żołnierze weterani: „Była to jednostka z fantazją, z olbrzymią dyscypliną wykonawczą a jednocześnie
sowizdrzalska”. Mimo tej fantazji batalion realizował cele z ogromnym profesjonalizmem,
poświęceniem i patriotyzmem. Batalion
Szturmowy od 1964 roku przeżywał swoje
najbarwniejsze dni właśnie w Dziwnowie. Od
tego też czasu 1. Batalion Szturmowy, elitarna jednostka Wojska Polskiego, doskonale
wyćwiczona i wyposażona, stała się dumą
Dziwnowa.
Społeczeństwo Dziwnowa życzliwie przyjęło
żołnierzy, oficerów batalionu, którzy stali się
częścią naszej lokalnej społeczności, wielu
założyło tu rodziny i do dziś są mieszkańcami
Dziwnowa.
Związek Polskich Spadochroniarzy, który
zrzesza w swoich szeregach byłych i aktua-
Gen. bryg. (r.) J. Komański dokonał przeglądu
pododdziałów
lnych spadochroniarzy, w pełni docenia
zasłużony wkład byłych żołnierzy 1. Batalionu
Szturmowego w rozwój jednostek specjal-
4/2014
Na zbiórkę zameldowali się licznie byli żołnierze batalionu
czet sztandarowy III Oddz. ZPS Zgodnie
z planem kadra i żołnierze stają w szyku na
placu apelowym. Uroczystość będzie przebiegać zgodnie z ceremoniałem wojskowym: orkiestra wojskowa i kompania honorowa Marynarki Wojennej.
Gen. bryg. (r.) January Komański dokonuje
przeglądu pododdziałów, wzorowym okrzykiem weterani przywitali swojego generała. Następnie zgodnie z ceremoniałem
odbyło się podniesienie flagi państwowej
i po tej ceremonii uroczystość prowadził
mjr (r.) Ireneusz Guglas.
W programie były wystąpienia okolicznościowe:
– prezesa III O. ZPS Zbigniewa Jeszki
– Honorowego Konsula Republiki Węgier
Tadeusza Kaczora
– wiceprezesa ZG ZPS Ryszarda Olszowego
– gen. bryg. (r.) Januarego Komańskiego
– brygadiera Bohdana Ronina Walkowskiego ze Związku Piłsudczyków RP
–
Złotym Krzyżem Związku Piłsudczyków
RP wyróżniono Honorowego Konsula
Węgier Tadeusza Kaczora, Zbigniewa
Jeszkę i Andrzeja Boronia.
Po tak doniosłych wydarzeniach odbyła się
defilada przed gośćmi na trybunie honorowej. Ciąg dalszy uroczystości odbył się
w kościele garnizonowym, a mszę celebrował ks. Karol Wilczyński. Należy podkreślić
wkład merytoryczny, prelegentów w osobach płk. dypl. (r.) Andrzeja Krawczyka, redaktora Mariana Klasika i autora książki
„Generał” Pepe Piaseckiego.
Spotkanie integracyjne odbyło się w Ośrodku
Sportów Wodnych, przebiegało w miłej atmosferze i zabawa trwała do późnych godzin
nocnych. Wspomnieć należy również wieczorny apel dla uczczenia pamięci tych którzy odeszli na wieczny spoczynek.
Koledzy spadochroniarze Do zobaczenia!
Zbigniew Jeszka, Prezes III Oddziału ZPS
Foto: Jerzy Uchnast
21
70–25–10 — Dzień Spadochroniarza w Pile
Z ŻYCIA ODDZIAŁÓW ZPS
Ten tytuł nie jest przypadkowy i powinien być znany większości spadochroniarskiej braci, wynikający z historycznych wydarzeń związanych z naszym spadochroniarstwem. I tak w chronologicznej kolejności my członkowie VIII Oddziału Związku Polskich Spadochroniarzy w Poznaniu realizując postanowienia naszego statutu uczciliśmy następujące rocznice.
ich kolejność była następująca: z 6 na
7 września 1944 r. na najdalszym zapleczu frontu wschodniego na skraju Puszczy Noteckiej obok wsi Sokołów
w gminie Lubasz (powiat czarnkowskotrzcianecki) wylądowała polska grupa żołnierzy z Samodzielnego Batalionu Spadochronowego I Armii Wojska Polskiego pod dowództwem por. Iliaszewicza. Wśród nich był
rodowity poznaniak, por. Wacław Skoracki.
Następne wydarzenie, które uczciliśmy to 70-lecie bitwy naszej I Samodzielnej Brygady
Spadochronowej pod Arnhem.
Natomiast 25 to transformacja ustrojowa
w Polsce i rocznica powstania Związku Polskich Spadochroniarzy. I na koniec 10 to
skromna rocznica powstania na lotnisku
w Pile ośrodka szkolenia VIII Oddziału.
O swoim 60-leciu pracy instruktorskiej i 62-leciu pracy zawodowej w polskim spadochroniarstwie nie ma co wspominać. Tyle lat
w tym przeżyłem i przy okazji wyszkoliłem
zarówno jako instruktor wojskowy od 1954
roku, a od 1962 cywilny tylko 11723 skoczków i pilotów. Z tych to okazji w dniu 13
września, w dniu swoich urodzin miałem
zaszczyt kierować rekonstrukcją wydarzeń
na historycznym miejscu w Sokołowie
z udziałem naszych skoczków skaczących
jako desant i potem walczących z„enplem”.
W rekonstrukcji brało udział 12 naszych
członków, a wśród nich skaczący: Michał
Żmuda, Wiesław Kilian, Bartek Miara i Leszek
Sass. Pozostałą grupę stanowiły 4 nasze
spadochroniarki i 4 spadochroniarzy. Ta impreza odbyła się pod patronatem marszałka
wielkopolski Marka Woźniaka. Pokaz zaszczycili swoją obecnością władze powiatu
czarnkowsko-trzcianeckiego. Natomiast
szczególne podziękowania należą się wójtowi gminy Lubasz Adamowi Górzeńskiemu
oraz pani sekretarz gminy Grażynie Gaj. To
oni od spotkania z Radą Powiatu w marcu pilotowali nasze przedsięwzięcie do samego
końca, koordynowali i nadzorowali wszystko, włącznie z dopinaniem szczegółów
w dniu pokazów. A pan Adam Górzeński
również w dniu 14 września na pokazach
w Pile nie tylko był obecny jako gość, ale
A
22
Artur Sławomir Pomietlak
swoją obecnością i dobrym słowem wspierał nas w trakcie samych pokazów. Muszę tu
obiektywnie stwierdzić, że organizacja takich
przedsięwzięć na terenie gmin i przy zaangażowaniu przedstawicieli władz terenowych jest samą przyjemnością dla organizatora. To właśnie społeczność gminna
w pełni docenia nasz wysiłek organizacyjny
w odtwarzaniu historycznych wydarzeń
dawno minionych lat. To w tych miejscowościach nie tylko ludzie dojrzali, ale i młodzież szkolna przeżywa te wydarzenia. A dowodem na to są wypowiedzi kobiet i to
w różnym wieku zarówno wczesno- jak
i późnobalzakowskim cytuję: „wie pan,
że patrząc na to dostałam gęsiej skórki” –
a spowodowane to było skokami, strzałami
z broni lat wojennych również maszynowej,
pojazdami wojskowymi tamtych lat, szczególnie umundurowaniem zarówno polskim
jak i niemieckim z„SS” włącznie.
Tę rekonstrukcję wydarzeń na historycznym terenie oglądało około 1500 osób. Organizacja zabezpieczenia wzorowa, co zapewniała włącznie z nagłośnieniem Ochotnicza Straż Pożarna z Lubasza oraz policja
i straż miejska. Wydarzenia sprzed 70 lat
zostały zakończone złożeniem wieńców
pod jedynym w Polsce pomnikiem spado-
chroniarzy i wmurowaniem tablicy – epitafium rodziny Józefy i Franciszka Furmanów,
którzy zginęli w obozach koncentracyjnych
za pomoc naszym spadochroniarzom, pozostawiając na terenie gospodarstwia 13-letniego syna z młodszym rodzeństwem. To
epitafium jest jedyną namiastką grobu zamordowanej rodziny, z której do dziś pozostał jedynie najstarszy syn i wnukowie. Od
dziś rodzina w dniu Święta Zmarłych będzie
mogła zapalać znicze na symbolicznej mogile bohaterskich rodziców.
Natomiast 14 września był poświęcony
przez nasz Oddział historycznym rocznicom poczynając od Arnhem, transformację
ustrojową do uczczenia 25-lecia powstania
Związku Polskich Spadochroniarzy. Nie ukrywam, że to był mój pomysł jako przymiarka
do 80. rocznicy powstania polskiego spadochroniarstwa przez duże „S”, która przypada na 5 września 2017 roku. To w 1937
roku grupa żołnierzy Wojska Polskiego na polach pod Legionowem w rejonie Jabłonny
wykonała desant spadochronowy, w którym
skakało wówczas 30 żołnierzy. Szkolenia
spadochronowe, pokazy i budowa wież
spadochronowych miała miejsce już w latach
wcześniejszych (1935–1936), gdzie hasło
LOPP„młodzież na spadochrony” było bardzo popularne, jednak datę powstania polskiego spadochroniarstwa przyjęto jako
5 września 1937 r.
Te skromne pokazy w Pile zorganizowane
14 września były pierwszymi pokazami spadochronowymi w historii naszego spadochroniarstwa, ponieważ do tej pory spadochroniarze występowali na wszystkich pokazach lotniczych jako konieczny dodatek na
ich rozpoczęcie lub zakończenie. A tu udowodniliśmy, że polscy spadochroniarze potrafią samodzielnie zademonstrować swoje
umiejętności i to w 3-godzinnym programie.
Udział skoczków w tej imprezie był imponujący. Zgłosiło się 41 skoczków i to z takich
ośrodków jak Warszawa – kadra CRW – serdeczne podziękowanie dla Was Koledzy za
pokaz jak i cenne uwagi organizacyjne.
Leszno – moi wychowankowie, z Bartkiem
Miarą na czele, koledzy z Inowrocławia z Wieśkiem Kilianem, koledzy i moi wychowankowie z Poznania – największa grupa z Darkiem Kajdym i Maciejem Brożko na czele,
w tym dziewczyny oraz VIII Oddział reprezentowany przez prezesa Michała Żmudę
i Pawła Bartkowiaka. Warunkiem uczestniczenia w imprezie było posiadanie świa-
SPADOCHRONIARZ 76
Z ŻYCIA ODDZIAŁÓW ZPS
dectwa kwalifikacji klasy „C”. Program
trwający trzy godziny mógł zadowolić widzów. Na pokazy przyjechali nawet widzowie
z Poznania oddalonego o 100 km od Piły. Skoki zarówno treningowe jak i pokazowe trwały
bez przerwy zarówno 13 jak i 14 września od
godziny 9 do 18, zarówno ze śmigłowca W-3
Sokół z 25. Brygady Kawalerii Powietrznej jak
i Cessny 182. Ogółem wykonaliśmy 307 skoków, a co najważniejsze to nawet bez żadnej
przesłanki do jakiegoś nawet incydentu, co
było dla nas priorytetem.
Kika słów o tych co przyczynili się do organizacji imprezy. W pierwszym rzędzie to
prezes Oddziału Michał Żmuda, który na
swoje barki wziął nadmiar obowiązków i na
koniec imprezy był „wykończony”, ale to
była jego nieprzymuszona wola. Pozostali
aktywnie pomagający członkowie to niespożyty Marcin Stefanowski oraz dwie Anie
– Szukalska i Pomietlak. Ważny jest fakt, iż
uzyskaliśmy dużą pomoc Zarządu Głównego,
w postaci udostępnienia śmigłowca wojskowego.
14 września odwiedził nas wiceprezes
Związku, Ryszard Olszowy za co serdecznie
dziękujemy, ponieważ przy okazji zwiedził
nasz ośrodek, który w dalszym ciągu jest modernizowany we własnym zakresie. Fakt,
że mamy kilka trudnych do rozwiązania
problemów, w tym finansowych, ale na
dzień dzisiejszy możemy już zakwaterować
60 osób. Jednak do przyszłego roku, do planowanych przez nas Mistrzostw Związku Polskich Spadochroniarzy siłami własnych rąk
powinniśmy stworzyć dobre warunki pobytowe.
Na zakończenie w imieniu własnym, jako kierownik skoków i zarazem ten, który to wymyślił oraz jako wiceprezes VIII Oddziału chcę
serdecznie podziękować wszystkim uczestnikom imprezy za odśpiewanie mi 100 lat
z okazji 82. rocznicy urodzin i 60-lecia pracy instruktorskiej. Również w imieniu zarządu
VIII Oddziału składam najserdeczniejsze podziękowanie władzom gminy Lubasz za pamięć o naszych żołnierzach spadochroniarzach, opieką nad ich pomnikiem i Publicznej Szkole Podstawowej noszącej imię Batalionu Spadochronowego I Armii Wojska
Polskiego, jak również pamięć o tych mieszkańcach gminy Lubasz, którzy zginęli za po-
moc żołnierzom spadochroniarzom. Cześć
ich pamięci.
Kończąc ten artykuł nie mogę nie wspomnieć o uroczystościach kończących nasze 25-lecie na terenie pałacu w Jabłonnie. Tak
się dziwnie złożyło, że to właśnie na przedpolach Legionowa w okolicach Jabłonny
5 września 1937 r. urodziło się polskie spadochroniarstwo. Idąc śladami historii, to
właśnie wrzesień jest ściśle związany z naszym spadochroniarstwem, ponieważ następujące wydarzenia wybitnie o tym
świadczą. I tak chronologicznie ułożyły się
jego losy:
– wrzesień 1937 r. zrzut desantu początek
historii,
– wrzesień 1941 r. powstanie 1. Brygady
Spadochronowej,
– wrzesień 1989 r. powstanie Związku
Polskich Spadochroniarzy.
Z tego wynika jednoznaczny wniosek, że
wrzesień nie da się zaprzeczyć, ale naprawdę
jest miesiącem polskiego spadochroniarstwa
i powinien się nazywać spadochroniarz,
a nie wrzesień.
Dzień Spadochroniarza
w XI Oddziale ZPS
w Bydgoszczy
Artur Sławomir Pomietlak
W Dzień Spadochroniarza – 23 września br. członkowie i sympatycy XI Oddziału ZPS w Bydgoszczy
spotkali się tradycyjnie na strzelnicy LOK, aby uczcić
swoje święto, ale także doskonalić swoje umiejętności
strzeleckie.
Zaczęliśmy od treningu strzeleckiego z pistoletu
KBKS, który poprowadził sędzia strzelecki, Tadeusz
Mróz. Najlepszy wynik uzyskał – także tradycyjnie – Marek Tarczykowski@ Ponieważ było chłodno, wszystkim bardzo smakowały gorące kiełbaski z grilla. Na deser – słodkości z firmy cukierniczej Leszka Melera
z Pelplina. Szczególnie smakował wielki tort ze zdjęciem spadochroniarza!
Tekst i zdjęcia: Piotr Dombrowski
4/2014
23
Najstarsi spadochroniarze
pamiętają
Z ŻYCIA ODDZIAŁÓW ZPS
Jak corocznie, punktualnie o godzinie 12.00
w dniu 13 września, grupa najstarszych
spadochroniarzy przybyła na cmentarz Rakowice w Krakowie, by złożyć kwiaty, zapalić znicze, uczcić pamięć i oddać hołd legendarnemu dowódcy 6. Pomorskiej Dywizji
Powietrznodesantowej, gen. bryg. Marianowi
Zdrzałce w 26. rocznicę Jego zgonu.
W tym miejscu celowym jest przypomnieć,
iż gen. bryg. Marian Zdrzałka, pierwotnie jako
dowódca 16. bpd a następnie szef sztabu
i dowódca 6. PDPD, oprócz mistrzowskiej
znajomości rzemiosła wojskowego, wyróżniał się zawsze wśród najlepszej kadry dywizji niepowtarzalnym stylem dowodzenia, konsekwencją w realizacji zadań służbowych i rozkazów, lojalnością i właściwie pojętą postawą żołnierską, koleżeńskością
i niespotykaną troską o warunki służby
żołnierskiej i bytowe swoich podwładnych.
Był to żołnierz, spadochroniarz z prawdziwego zdarzenia. Jego pasją było uczestniczenie i osobiste prowadzenie szkolenia,
a szczególnie zajęć i ćwiczeń taktycznych
w terenie. Lubił wprowadzać nowatorskie
rozwiązania i korzystając z własnych, bogatych doświadczeń, służył radą i pomocą
innym.
Grupa najstarszych spadochroniarzy 6. PDPD przy mogile gen. M. Zdrzałki
Należy także stwierdzić, że wysoki poziom wyszkolenia kadry zawodowej i spadochroniarzy służby zasadniczej oraz sprawność
działania oddziałów i pododdziałów 6. PDPD
sprawiły, że w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych, był to najlepiej wyszkolony
i elitarny związek taktyczny w Wojsku Polskim.
Była to zasługa wszystkich wybitnych, ówczesnych dowódców, wśród których na pierwszy
plan wysuwa się dowodzący najdłużej –
przez 10 lat – gen. bryg. Marian Zdrzałka.
Podkreślenia wymaga również fakt, iż jako
dowódca dywizji, wszystkich spadochroniarzy traktował jednakowo, bez względu na
stopień wojskowy i pełnioną funkcję. Osobowość i styl dowodzenia generała, wywierały zasadniczy wpływ na kształt i charakter dywizji i do dnia dzisiejszego nie
zostały zapomniane. Wynikiem powyższych
danych jest także to, że wdzięczni spadochroniarze wybudowali generałowi na terenie 16. bpd pomnik, a batalion otrzymał
imię, gen. bryg. Mariana Zdrzałki. Wśród nas
najstarszych spadochroniarzy pozostała
także coroczna o nim pamięć, uwieńczona
zawsze spotkaniem przy mogile, oddaniem
hołdu i złożeniem kwiatów.
Tekst i foto: Zdzisław Kica
Motocyklowy rajd – Bieszczady 2014
W dniach 4–7 września br. motocykliści z XI Oddziału ZPS
w Bydgoszczy wraz z członkami Sekcji Motocyklowej IPA
przy KWP w Bydgoszczy wybrali się na rajd motocyklowy w Bieszczady. Była to najdalsza wyprawa z dotychczasowych – 660 km od Bydgoszczy. Mieszkaliśmy
w ośrodku „Solinka” w Bukowcu, tj. ok. 10 km za Polańczykiem. Niestety, zwiedzanie rozpocząłem od wizyty w warsztacie w Zagórzu – ok. 35 km od Bukowca.
Sprawni mechanicy rozmontowali i przeczyścili gaźniki
mojej yamahy, dzięki czemu odzyskała pełną moc i mogła
dalej śmigać po bieszczadzkich serpentynach.
Tak naprawdę, to aby zwiedzić Bieszczady trzeba by przyjechać tu na kilka tygodni! My zwiedziliśmy tylko kilka
miejsc – ale jakże ciekawych! Najpierw ruiny klasztoru
Karmelitów Bosych w Zagórzu, potem Ustrzyki Dolne, pojechaliśmy Bieszczadzką Kolejką Leśną, słynny Bar
Siekierezada w Cisnej (jedzenie dobre), Zalew Soliński,
Polańczyk, tamę z hydroelektrownią w Solinie. A widoki
– wspaniałe, za każdym zakrętem inne, cieszą oczy barwami i zmiennością nastrojów.
24
Tekst i zdjęcia: Piotr Dombrowski
SPADOCHRONIARZ 76
IV konkurs wiedzy w Sieradzu
„Historia i dzień dzisiejszy polskiego
spadochroniarstwa”
Z ŻYCIA ODDZIAŁÓW ZPS
Sieradzki XXIV Oddział ZPS i Powiatowa
Biblioteka Publiczna w Sieradzu 19 września
br. wspólnie przeprowadzili IV konkurs wiedzy„Historia i dzień dzisiejszy polskiego spadochroniarstwa”.
Wyniki konkursu:
1. Adam Wilczyński – ZSP Nr 1 Sieradz
Jakub Chrabelski
2. Bartłomiej Piekarczyk – I LO Sieradz
Martyna Kupis
3. Katarzyna Bartosik – I LO Sieradz
Dominika Kosek
4. Bartłomiej Posiewała – ZSP nr 1 Sieradz
Jakub Staniewski
5. Julia Guza – I LO Sieradz
Adrian Waszyński
6. Ewa Stefańska – ZSP w Warcie
Oskar Łużyński
7. Bartek Łosicki – ZSP nr 2 Sieradz
Łukasz Pokraka
8. Filip Mazurek – ZSP nr 1 Sieradz
Michał Sowała
9. Klaudia Bryś – ZSP w Warcie
Szymon Jurczak
10. Paulina Pelzig – ZSP nr 1 Sieradz
Adrian Małoszczyk
Fundatorzy nagród:
Puchar i nagrody książkowe za miejsca I i IV
– Starosta Sieradzki Dariusz Olejnik
Nagrody książkowe za miejsca II i V Przewodniczący Rady Powiatu Henryk Waluda
Nagrody książkowe za miejsca III i VI zarząd
Sieradzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Upominki rzeczowe dla wszystkich uczestników i opiekunów – Urząd Miasta Biuro promocji w Sieradzu. Nagroda specjalna prze-
lot samolotem nad Sieradzem – pilot mjr rez.
Zbigniew Kowalski.
Z okazji 25-lecia ZPS i 5-lecia reaktywowania Sieradzkiego XXIV Oddziału z podziękowaniem za popularyzację spadochroniarstwa wśród młodzieży Oddział otrzymał
pamiątkowy dyplom od Starosty Sieradzkiego Dariusza Olejnika. Natomiast prezes
Oddziału Władysław Sieczkowski otrzymał
nagrodę i dyplom od Przewodniczącego
Rady Powiatu Henryka Waludy.
Działacze XXIV Sieradzkiego Oddziału ZPS od
lewej: Władysław Sieczkowski, Zbigniew Kowalski, Józef Misiak, Krzysztof Dominiak, Andrzej Bodzak, Przemysław Serweta
4/2014
Na zakończenie prezes Oddziału serdecznie
podziękował za pomoc w organizacji konkursu Pani Hannie Krawczyk – dyrektor Powiatowej Biblioteki Publicznej w Sieradzu
i personelowi tej placówki za owocną czteroletnią współpracę, Staroście Sieradzkiemu
Panu Dariuszowi Olejnikowi, Przewodniczącemu Rady Powiatu Panu Henrykowi
Waludzie. Pani Irenie Kostrzewskiej – dyrektor
Spółdzielczego Domu Kultury i całemu zarządowi Sieradzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej, Panu Jackowi Walczakowi Prezydentowi Sieradza, w imieniu którego
współpracuje i pomaga Oddziałowi kierownik Biura Promocji w Urzędzie Miasta
Arkadiusz Kiełbasa.
Wystawy okolicznościowe:
Z okazji jubileuszu Związku i Oddziału przygotowano dwie wystawy: w siedzibie Domu
Kultury Sieradzkiej Spółdzielni Mieszkaniowej,
czynna od 17 września do 10 października br.
oraz w sali konferencyjnej Powiatowej Biblioteki Publicznej, czynną w dniu konkursu.
Hołd dla żołnierzy walczących
o niepodległą Polskę:
Po zakończeniu konkursu, a przed ogłoszeniem jego wyników organizatorzy i uczestnicy udali się na teren kościoła garnizonowego w Sieradzu. Uroczystości religijno-patriotycznej przewodniczył ks. płk dr Mariusz Śliwiński. Odmówiono modlitwę w intencji wszystkich żołnierzy polskich poległych na frontach II wojny światowej,
w tym za spadochroniarzy. Zapalono znicze
i złożono wiązanki kwiatów.
Wręczenie legitymacji:
Puchar Starosty Dariusza Olejnika, nagrody,
dyplomy, upominki
Uczestnicy konkursu na chwilę przed jego rozpoczęciem
Po ogłoszeniu wyników konkursu i wręczeniu
nagród członkowie założyciele reaktywowanego Oddziału otrzymali z rąk starosty sieradzkiego i prezesa Oddziału legitymacje
członkowskie. Otrzymali je: Krzysztof Dominiak,
Andrzej Bodzak, Przemysław Serweta, Zbigniew Kowalski, Józef Misiak i Kazimierz Głaz.
Na terenie kościoła garnizonowego przed pomnikiem Żołnierzy Walczących o Niepodległą
Polskę. Uroczystość poprowadził ks. płk dr Marian Śliwiński, kapelan 15. Brygady Wsparcia
Dowodzenia
Oddzielne podziękowania skierowane były
do sympatyka ZPS Jakuba Krakowiaka, który kamerą utrwalił przebieg całej uroczystości.
Stworzył trwały dokument, z którego korzystać mogą nie tylko nasi członkowie, ale
również zainteresowani nauczyciele historii.
Końcowym akordem jubileuszu Związku
i podsumowaniem pięcioletniej działalności
Oddziału był uroczysty obiad. Była to forma
podziękowania Starosty Sieradzkiego Dariusza Olejnika dla członków i sympatyków Oddziału za popularyzowanie spadochroniarstwa
wśród młodzieży szkolnej ziemi sieradzkiej.
Prezes Sieradzkiego Oddziału ZPS
Władysław Sieczkowski
25
Wieści z Berlina
Z ŻYCIA ODDZIAŁÓW ZPS
Od dawna czytelnicy „Spadochroniarza” nie mieli wiadomości o środowisku spadochroniarzy zamieszkałych w Berlinie i jego okolicach. Redakcja naprawia ten
błąd, publikując w oparciu o relacje kol. Lecha Prieffa główne wydarzenia z działalności tego środowiska w bieżącym roku.
4 listopada br. obyło się w Biurze Krajowym
spotkanie Prezesa ZPS, gen. J. Kempary
z kol. Lechem Prieffem z Berlina. W spotkaniu uczestniczył Sekretarz Generalny ZPS
W. Iwański. Podczas spotkania kol. Prieff
przedstawił aktualną sytuację środowiska
spadochroniarzy w Berlinie. Poinformował,
że wobec braku aktywności i kontaktu z kol.
A. Głowackim – pełniącym funkcję prezesa
Oddziału ZPS w Berlinie po śmierci poprzednika A. Kuchnowskiego, grupa aktywnych członków tego Oddziału postanowiła powołać Koło Terenowe ZPS w Berlinie
i wstąpić do I Oddziału ZPS w Warszawie. Na
przewodniczącego Koła został wybrany
Lech Prieff – czynny skoczek spadochronowy, wykonujący skoki na spadochronach desantowych jak i ze spadochronem tunelowym, tzw. „skrzydle”. Członkami Koła są
osoby, które wykonywały w przeszłości skoki spadochronowe, a także osoby wspierające. W chwili obecnej trwają rozmowy
z Zarządem I Oddziału dotyczące włączenia
Koła Terenowego w Berlinie w jego struktury.
Poinformował również o przedsięwzięciach
realizowanych przez zarząd Koła i jego
członków. I tak pierwszym wyzwaniem dla
nowo wybranego Zarządu Koła było organizowane w marcu przez organizacje polonijne skupione w „Radzie Polskiej” i Ambasadę RP w Berlinie„Powitanie Wiosny”. Zorganizowano konkursy gier zręcznościowych
z nagrodami oraz pokaz spadochronów
(foto 1).
Foto 1 – Święto Wiosny – „topienie marzanny” od lewej M. Kankowska, L. Prieff,
R. Talarek oraz przedstawiciele organizacji
polonijnych
26
W kwietniu na zaproszenie Komendanta Lotniska Berlin-Gatow, ppłk. Leonhardta przewodniczący Koła wziął udział w otwarciu wystawy„Nur Fliegen ist schöner”poświęconej
rozwojowi awiacji przed I wojną światową
i tuż po jej zakończeniu (foto 2). Omówiono
Foto 2 – Wystawa „Nur fliegen ist schöener”
tam również szczegóły techniczno-logistyczne mającej się wkrótce odbyć w ramach „Dnia Rezerwisty” wystawy sprzętu
i umundurowania Polskich Wojsk Powietrznodesantowych. Druga uroczystość z udziałem Przewodniczącego to obchody rocznicy bitwy pod Camerone, na zaproszenie Prezesa Oddziału Forbach Związku Byłych
Żołnierzy Legii Cudzoziemskiej (foto 3). Rów-
basadora RP w Berlinie spadochroniarze
wraz z pocztem sztandarowym brali udział
w uroczystościach składania wieńców pod
pomnikiem„Żołnierza Polskiego i Niemieckiego Antyfaszysty” (foto 5).
Foto 5 – Poczty sztandarowe ZPS Berlin
i Związku Oficerów Rezerwy, w środku Ambasador RP w Niemczech i Attache Wojskowy
Po sukcesie wystawy na imprezie polonijnej
w marcu, ponownie „Rada Polska” wraz
z Ambasadą RP w Berlinie zwróciła się do
Koła o udostępnienie wystawy (rozszerzonej
tematycznie) podczas obchodów„Dnia Polonii” w Berlinie. Wystawiono umundurowanie oraz dodatkowo dwa typy spadochronów desantowych, w czym jeden przygotowano do demonstracji (foto 6).
Foto 3 – Obchody bitwy pod Camerone – spotkanie z weteranami przed Ratuszem
Foto 6 – Wystawa na obchodach Dnia Polonii
nież w kwietniu delegacja spadochroniarzy
udała się na zaproszenie Prezesa Związku Oficerów Rezerwy im. Marszałka Józefa Piłsudskiego do Poznania. Po zakończeniu części
roboczej obrad za zasługi dla spadochroniarzy z Berlina wyróżniono w imieniu Koła
ZPS Berlin członków Zarządu Głównego
tego stowarzyszenia (foto 4).
Miesiąc maj również obfitował w wydarzenia. Tradycyjnie 8 maja na zaproszenie Am-
Foto 4 – Spotkanie z Zarządem Głównym
Związku Oficerów Rezerwy w Poznaniu
SPADOCHRONIARZ 76
Z ŻYCIA ODDZIAŁÓW ZPS
Foto 7 – Drzonków – Europejska Noc Muzeów
W lipcu reprezentacja Koła zaproszona została na międzynarodowe zawody strzeleckie
do Wolsztyna. W dwuboju strzeleckim z pistoletu kol. Małgorzata Kankowska zdobyła
I miejsce, a kol. L. Prieff zdobył I m-ce
w strzelaniu z pistoletu maszynowego.
W przeddzień 70. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego na połączonym zebraniu Koła ZPS Berlin i Koła Berlin Związku
Niemieckich spadochroniarzy (BDF) kol.
Prieff wygłosił referat o sytuacji w okupowanej Polsce, genezy wybuchu jak i upadku Powstania. Prelekcja wzbogacona środkami audio-wizualnymi po raz pierwszy
uczestniczącym w zebraniu kolegom niemieckim dala możliwość zapoznania się
z heroizmem i odwagą tak powstańców
jak i ludności cywilnej. Dla wielu nie było znane ani ogrom zniszczeń, pacyfikacja miasta
jak i bierność stojącej na wschodnim brze-
Foto 8 – Uczczenie „Minutą Ciszy” Powstańców Warszawy
gu Wisły Armii Czerwonej. Minuta ciszy
uczczono poległych w Powstaniu (foto 8).
Tradycyjnie w sierpniu (9 i 10.08.) kol. Prieff
wziął udział w 3 – już tego roku – „Paratrooper Reunion” w Magdeburgu – międzynarodowym spotkaniu spadochroniarzy
weteranów i rezerwistów. Jak w ubiegłych
latach (co podkreślano w prasie spadochroniarskiej iż przedstawiciele ZPS są obec-
4/2014
ni od początku istnienia imprezy) Polskę reprezentowała grupa Koła ZPS Berlin. Jak co
roku prezentowano umundurowanie i wyposażenie Wojsk Powietrznodesantowych.
Wykorzystano również możliwość przygotowania adeptów spadochroniarstwa przez
członków Koła do szkolenia teoretycznego
i praktycznego używając udostępnionego
przez działaczy z Magdeburga sprzętu. Wieczorami już po zakończonych skokach wykorzystywano przy ognisku czas na rozmowy ze„starymi przyjaciółmi”z Anglii, Francji
i Austrii, biorącymi jak co roku udział w imprezie.
Działalność Kola Berlin we wrześniu rozpoczęła się od złożenia wieńców i wiązanek
kwiatów w asyście pocztów sztandarowych
w rocznicę wybuchu II wojny światowej. Po
zakończonych uroczystościach na zaproszenie Ambasadora RP w Berlinie wraz z delegacją Związku Oficerów Rezerwy, delegacja
ZPS Berlin wzięła udział w spotkaniu z przedstawicielami Ambasady.
6 i 7 września już po raz trzeci na zaproszenie Komendanta Muzeum Lotnictwa Wojskowego w Berlinie, ppłk. Leonharda, Koło
wspólnie ze spadochroniarzami niemieckimi przygotowało wystawę sprzętu spadochronowego. Po ubiegłorocznym sukcesie
i wielkim zainteresowaniu publiczności niemieckiej wystawionymi eksponatami postanowiono przydzielić w tym roku podwójną powierzchnię wystawową. Pragnąc
wykorzystać te możliwości poprosiliśmy
tradycyjnie Oddział I ZPS oraz kolegów
z GRH Południe jak i właściciela Muzeum Spadochroniarstwa Piotra Wybrańca o„eksponatowe” wsparcie. Zaprezentowano umundurowanie, sprzęt Wojsk Powietrznodesantowych od roku 1957 do współczesności. Nie
mniejszym zainteresowaniem cieszyły sie
eksponaty broni jak i wystawa fallerystyczna. Nie lada atrakcją dla zwiedzających było
to, że wykorzystując warunki pogodowe
przedstawialiśmy również rozwinięty spadochron typu D-5, który chętni mogli założyć
na siebie. Dzięki dodatkowym eksponatom
jak i zaangażowaniu kol. Wiesława Trębickiego z I Oddziału ZPS, Bogdana Nowotnego z GRH Południe, Piotra Wybrańca oraz
wszystkich uczestniczących w wystawie,
których nie sposób wymienić, przyczyniliśmy się do jeszcze większego niż ubiegłoroczny sukcesu. Na spotkaniu przy grillu ppłk
Leonhart podkreślił, że w dużej mierze również dzięki spadochroniarzom z Berlina,
wystawę odwiedziło 20 tys. zwiedzających.
Pomocna była też reklama jaką zrobiły czasopisma polonijne z Berlina i Monachium.
Również niemiecki odpowiednik „Spado-
chroniarza” czasopismo „Fallschirmjäger”
nie szczędziło słów pochwały dla wystawy.
Nie zabrakło przedstawicieli spadochroniarzy w Arnhem na uroczystościach 70. rocznicy bitwy pod Arnhem spadochroniarzy 1.
SamodzielnejBrygadySpadochronowej(foto10).
Foto 10 – Przy pomniku gen. St. Sosabowskiego – obchody 70. rocznicy bitwy pod Arnhem
Za szczególne zaangażowanie i pomoc
w organizacji wystaw i spotkań z Polonią, nie
tylko Berlina, słowa uznania należą się kolegom Jerzemu Walczakowi, Romualdowi Talarkowi, Markowi Bojarskiemu jak i nowo wybranej Skarbnik Koła koleżance Małgorzacie
Kankowskiej.
Prezes ZPS pogratulował aktywności. Podkreślił jednak, że działalność członków ZPS
musi być realizowana w oparciu o Statut.
Jeżeli Statut ZPS„pozwala”powołać Koło, to
Zarząd Główny nie może tego zabraniać.
Zdaniem Prezesa ZPS w dalszym ciągu nie
jest rozwiązany problem Oddziału ZPS
w Berlinie. Pomimo wielu wyjaśnień (również
na piśmie) Zarząd Główny nie ma dokumentów z walnego zebrania potwierdzających wybory nowych władz statutowych Oddziału. Nie ułatwia rozwiązania
także brak kontaktu z kol. A. Głowackim, który przejął obowiązki prezesa Oddziału Berlin po nagłej śmierci poprzedniego prezesa
A. Kuchnowskiego.
Na zakończenie wiadomości zamieszczamy apel kol. L. Prieffa.
Mając na uwadze dalszy rozwój organizacyjny jak i działalności zapraszamy
wszystkich byłych spadochroniarzy oraz
sympatyków spadochroniarstwa mieszkających w Niemczech do współpracy.
Jesteśmy otwarci na wszystkie propozycje i entuzjazm ludzi złączonych tradycjami spadochroniarskimi, którzy z pobudek patriotycznych, religijnych czy też
innych, wspólnie chcą się przyczynić do
promowania Sił Zbrojnych RP oraz tradycji i historii spadochroniarstwa polskiego.
27
Na podstawie relacji i foto L. Prieffa – W.I.
Także w maju Koło otrzymało zaproszenie na
„Europejską Noc Muzeów” do Muzeum WP
w Drzonowie. Prezes Koła uczestniczył
w uroczystościach biorąc również czynny
udział w pracach grup rekonstrukcyjnych
(foto 7).
WIADOMOŚCI Z 6. BPD
„Z polskimi żołnierzami czuję
się bezpiecznie!" – powiedział
tuż po skoku z wysokości 4000
metrów ambasador Stanów
Zjednoczonych Ameryki w Polsce Stephen Mull.
Od końca kwietnia na poligonie w Drawsku Pomorskim wspólnie szkolą się polscy i amerykańscy spadochroniarze. Współpraca żołnierzy ze 173. Powietrznodesantowej Brygadowej
Grupy Bojowej Piechoty i 6. Brygady Powietrznodesantowej trwa już 12 lat. Dowódca krakowskich„czerwonych beretów”, generał Adam Joks zaprosił amerykańskiego ambasadora do odwiedzenia swojej jednostki,
a także zaproponował wykonanie skoku spadochronowego w czasie szkolenia brygady. Zaproszenie to zostało przyjęte i amerykański dyplomata 8 września br. przyjechał z wizytą do
Krakowa.
Pobyt w 6. Brygadzie rozpoczął się od szkolenia
naziemnego, które przeprowadził tandempilot kapitan Daniel Bobrowski. W jego czasie
amerykański Ambasador zapoznał się z podstawowymi zasadami obowiązującymi w powietrzu. Po jego zakończeniu wspólnie z generałem Joksem przeszli do miejsca, gdzie na
rozpoczęcie desantowania z samolotu M-28
Bryza oczekiwali już żołnierze 6. BPD. Na ten
dzień zaplanowano wykonywanie skoków
spadochronowych zarówno na spadochronach o małej sterowności jak i szybujących
z wysokości od 400 do 4000 metrów.
Tuż przed południem w powietrze wzniósł się
pierwszy z kilkunastu przewidzianych na ten
dzień wylotów. Na pokładzie samolotu znaleźli
28
się ambasador Mull, generał Joks oraz były dowódca polskich spadochroniarzy, generał
Mieczysław Bieniek. Następnie samolot
osiągnął wymagany pułap czterech kilometrów, na którym tandem opuścił pokład Bryzy.
Skoczkowie opadali swobodnie przez około
2500 metrów zanim tandem-pilot otworzył
spadochron. Wtedy też amerykański ambasador mógł na chwilę przejąć nad nim kontrolę. „Wspólny skok ze spadochroniarzami
z 6. Brygady Powietrznodesantowej był jednym z najlepszych przeżyć mojego życia!” –
podsumował będąc już na ziemi Stephen
Mull.
Swój pobyt w szeregach krakowskich spadochroniarzy amerykański ambasador kontynuował, odwiedzając koszary 16. batalionu powietrznodesantowego i 6. batalionu logistycznego, gdzie poznał bliżej bogatą historię brygady zwiedzając m.in. salę tradycji
wypełnioną pamiątki po żołnierzach 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej generała Stanisława Sosabowskiego i 6. Pomorskiej Dywizji Piechoty. Ambasador Stephen Mull swoje emocje z pobytu przelał na
papier wpisując się do Księgi Pamiątkowej
6. Brygady.
Ćwiczenie taktyczne z wojskami pk.
FALCON-14, było ćwiczeniem w ramach którego wydzielone elementy
25. Brygady Kawalerii Powietrznej
doskonaliły swoje umiejętności w zakresie planowania, organizowania
oraz prowadzenia działań przez pododdziały szturmowe i lotnicze w działaniach aeromobilnych. Żołnierze
z pododdziałów szturmowych doskonalili swoje umiejętności m.in.
w strzelaniach sytuacyjnych z wykorzystaniem amunicji bojowej jak również w działaniach taktycznych oraz
we współdziałaniu ze śmigłowcami.
W tym roku w ćwiczeniu wziął udział
komponent kanadyjski.
Uroczysty apel
21 listopada br. na placu apelowym na poligonie Nowa Dęba w ramach ćwiczenia z wojskami FALCON-14 odbyła się uroczystość
przekazania zadań związanych z realizacją
wspólnego szkolenia z komponentem Sił
Zbrojnych Kanady pomiędzy 6. Brygadą Powietrznodesantową i 25. Brygadą Kawalerii
Powietrznej. Uroczystość poprzedziło wejście
wojskowej asysty honorowej, bezpośrednio
podległych pododdziałów 25. BKPow., żołnierzy 6. BPD oraz żołnierzy kanadyjskich z kompanii „Oscar” 3. batalionu Kanadyjskiego
Pułku Królewskiego.
Po przywitaniu się ze sztandarem 25. BKPow.
i przeglądem pododdziałów przez dowódcę
płk Kaczyńskiego na maszt wciągnięto flagi
4/2014
państwowe obu państw oraz odegrano
Hymny Narodowe Polski i Kanady.
Płk Stanisław Kaczyński zwracając się do
żołnierzy powiedział: „Obecni dziś z nami
żołnierze kompanii lekkiej piechoty z Ontario, zdobywający dotychczas doświadczenie z 6. BPD, mieli już okazję współpracować
z kawalerzystami z Tomaszowa Mazowieckiego. W czasie ćwiczenia ANAKONDA 14
szkolili się na poligonie w Drawsku Pomorskim. Ćwiczyli desantowanie ze śmigłowca
Mi-8. Sądzę, że doskonale zapoczątkowana
współpraca będzie sprzyjać tworzeniu dobrej
atmosfery i dalszemu zdobywaniu doświadczeń podczas ćwiczenia FALCON-14.”
Na uroczystości obecni również byli: dowódca 6. BPD generał brygady Adam Joks, dowódca komponentu kanadyjskiego oraz dowódcy jednostek bezpośrednio podległych
25. BKPow.
Po zakończeniu ceremonii przekazania, żołnierze kanadyjscy udali się na bojową strzelnicę piechoty, natomiast, żołnierze 7. batalionu kawalerii powietrznej kontynuowali szkolenie taktyczne.
Wizyta ambasador Kanady
24 listopada br. z wizytą na poligonie w Nowej Dębie przebywała pani ambasador Kanady wraz z kanadyjskim Attaché obrony, zapoznając się z zadaniami realizowanymi
WIADOMOŚCI Z 25. BKPOW.
przez 7. batalion kawalerii powietrznej z kanadyjską kompanią OSCAR w ramach ćwiczenia z wojskami FALCON-14.
Panią ambasador Alexandrę Bugailiskis, Attaché obrony płk. Daniela Geleyn oraz reprezentującego Dowódcę Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych – Szefa Zarządu Wojsk
Aeromobilnych i Zmotoryzowanych gen.
bryg. Andrzeja Reudowicza na poligonie
przywitał Dowódca 25. Brygady Kawalerii Powietrznej płk dr Stanisław Kaczyński.
Po przywitaniu delegacja udała się do miejsca szkolenia, gdzie pani ambasador miała
spotkanie środowiskowe z kanadyjskimi
żołnierzami.
Następnym etapem wizyty była obserwacja
szkolenia ogniowego. Pododdział kanadyjski
został przetransportowany przez śmigłowce
Mi-8 z 1. dywizjonu lotniczego oraz W-3W
Sokół z 7. dywizjonu lotniczego do miejsca
wykonania zadania. Zgodnie z przyjętym
założeniem taktycznym na sygnał z powietrza zajęli rubieże ryglowe pomiędzy wojskami własnymi będącymi na pozycjach
obronnych z zadaniem zatrzymania przeciwnika. Jednocześnie byli w gotowości po
wykonaniu zadania do prowadzenia kolejnych
działań przeciwdesantowych. Na lądowisku
delegacja zapoznała się również walorami taktyczno-technicznymi śmigłowców będących
na wyposażeniu 25. Brygady Kawalerii Powietrznej oraz Mi-17AE (wersja medyczna)
wraz z elementami szpitala polowego Powietrznej Jednostki Ewakuacji Medycznej.
Elementem kończącym wizytę była wymiana upominków.
Tekst i foto: kpt. T. Pierzak
Ćwic
4
1
N
O
C
L
A
F
e
i
zen
Święto Niepodległości
w 25. BKPow.
WIADOMOŚCI Z 25. BKPOW.
„Święto odzyskania niepodległości to pamięć o wydarzeniach z 11 listopada 1918 roku jako triumfalny powrót marszałka Józefa Piłsudskiego
z twierdzy w Magdeburgu i przyjęcie przez niego odpowiedzialności za losy
kraju” powiedział w swoim przemówieniu Dowódca 25. Brygady Kawalerii
Powietrznej pułkownik dr Stanisław Kaczyński.
poniedziałek, 10 listopada 2014 r. na stadionie wojskowym
25. Brygady Kawalerii
Powietrznej przy ul. Piłsudskiego 72
w Tomaszowie Mazowieckim odbył
się uroczysty apel z okazji Święta
Niepodległości. Oprócz żołnierzy
z wszystkich jednostek bezpośrednio podległych 25. BKPow. z garnizonu Tomaszów Mazowiecki
uczestniczyli w nim również przedstawiciele władz samorządowych
oraz pracownicy wojska.
Uroczystość rozpoczęła się punktualnie o godz. 12.00 meldunkiem o gotowości pododdziałów
złożonym Dowódcy 25. Brygady
Kawalerii Powietrznej płk dr Stanisławowi Kaczyńskiemu przez dowódcę uroczystości Szefa Sztabu
25. BKPow. podpułkownika Pawła
Kwiecińskiego.
Obrony Narodowej o nadaniu złotego medalu„Siły Zbrojne w Służbie
Ojczyzny”– 1 żołnierzowi, srebrnego medalu„Siły Zbrojne w Służbie
Ojczyzny” – 15 żołnierzom i pracownikom wojska oraz brązowego
medalu„Siły Zbrojne w Służbie Ojczyzny” – 42 żołnierzom i pracownikom wojska.
Następnym etapem uroczystego
apelu było wręczenie kawalerzystom przez płk Kaczyńskiego aktów mianowań na wyższe stopnie
wojskowe. Na stopnień kapitana
awansowali: porucznik Tomasz Pierzak oraz porucznik Paweł Zientara.
Natomiast, na stopnień porucznika
został mianowany podporucznik
Paweł Jędryka.
Na zakończenie uroczystości odczytano Apel Pamięci Oręża Polskiego i oddano salwę honorową,
a jej zwieńczeniem była defilada
wojskowa pododdziałów 25. BKPow.
Kolejnym elementem uroczystości
było odczytanie Postanowienia Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej
o nadaniu Gwiazdy Iraku – 2 żołnierzom, Gwiazdy Czadu – 1 żołnierzowi oraz Gwiazdy Afganistanu –
43 żołnierzom. Postanowieniem
Prezydenta RP ponadto, nadano
Krzyż Wojskowy dla starszego szeregowego Emila Wilec oraz Wojskowy Krzyż zasługi z Mieczami
dla starszego sierżanta Jacka Migały.
Odczytano Decyzję Ministra Obrony Narodowej o nadaniu złotego
medalu„Za Zasługi dla Obronności
Kraju” – 1 żołnierzowi, srebrnego
medalu„Za Zasługi dla Obronności
Kraju” – 8 żołnierzom, brązowego
medalu„Za Zasługi dla Obronności
Kraju”– 73 żołnierzom. Ponadto, odczytano kolejną Decyzję Ministra
Tekst: kpt. Tomasz Pierzak
Foto: szer. Agnieszka Grzelak
W
30
Święto Niepodległości to państwowe
święto, które zostało ustanowione
ustawą z 23 kwietnia 1937 roku dla
upamiętnienia, po 123 latach zaborów
(1795–1918) odzyskania przez Polskę Niepodległości w 1918 roku spod
zaborów Rosji, Prus i Austrii. Święto
odzyskania niepodległości nie było
obchodzone od 1939, zostało przywrócone przez Sejm PRL IX kadencji
ustawą z 15 lutego 1989 (DzU PRL
1989, nr 6, poz. 34).
SPADOCHRONIARZ 76
IX Spotkanie Spadochronowej Kadry Narodowej
lat 1950–1980. Drzonków k. Zielonej Góry 6–9.06.2014 r.
REPORTAŻE – WYWIADY – WSPOMNIENIA
No i już tegoroczny IX Zjazd Spadochronowej Kadry Narodowej lat 1950–1980 przeszedł do historii. Było nas tym razem, raczej
niewielu, bo 24 z osobami towarzyszącymi,
które już tak się do nas przysposobiły, że nie
można ich traktować inaczej niż integralną
część naszego środowiska. Można zaryzykować stwierdzenie, że gdyby nie ich chęć
do udziału w spotkaniu, to niejeden sędziwy kadrowicz znalazłby co najmniej kilka powodów, by raczej posiedzieć w domowym
fotelu niż przemierzyć setki kilometrów na
trzydniowy powrót do spadochronowego,
„młodego” towarzystwa z przed kilkudziesięciu lat. Ale póki co, cieszy fakt, że w dalszym ciągu w grupie istnieje jeszcze taka potrzeba.
Tym razem uprzywilejowany był zachód
kraju, ale i miejsce godne – okolice Zielonej
Góry, które wielu spadochroniarzom kojarzą się z latami swojej świetności. Upalna
pogoda podkreślała uroki leśnego i lekko pofałdowanego krajobrazu z całkiem przyzwoitą siecią dobrych dróg. Szkoda tylko, że
mimo bliskości miejsca spotkania, wrocławską grupę kadrowiczów reprezentowałem
tylko ja z moimi osobami towarzyszącymi –
wrocławskimi spadochroniarzami Adamem
Kolakiem i Januszem Osieckim (sympatykami naszych zjazdów), dzięki którym
mogłem przyjechać samochodem i przywieść z sobą odpowiednią ilość ciężkich,
świeżo wydanych książek dla uczestników
spotkania. Tym razem, może wielkość i ranga ośrodka olimpijskiego w Drzonkowie,
w którym Zjazd został zorganizowany, odbiegała od poprzednich, kameralnych pensjonatów, które dawały nam jednak więcej
spokoju i prywatności. Różnorakość obiektów sportowych, ich obłożenie w tym samym czasie przez korzystających z nich
różnych grup sportowców, co prawda przybliżała nam nasz miniony, dawny świat wielkich zawodów, ale ja osobiście wolę już
przebywanie w zapachu pól i łąk, cichych lotnisk, lądowisk, cieniu zagajników i w takiej
atmosferze ewentualnie wspominać z kolegami miniony okres lub prowadzić wspólne rozmowy oczywiście, jak tym razem,
w wyjątkowo panującym nam upale,
chłodząc się lodowatym napojem, teraz
najlepiej jednak już„Tyskim”.
Warunki socjalne i wyżywienie wyborowe
i smaczne a dla nas wyjątkowo cenne, bo
uzupełnione bogatym źródłem witamin
4/2014
UCZESTNICY ZJAZDU
Od lewej: młodszy syn Gargały, Piotr Korolewski, Wanda Brzyska (Szteyn), Marcin Jaxa-Rożen
(z tyłu), Jadwiga Cisło (Aleksandrowicz), Janusz Stachowicz (pochylony z przodu), Marianna Korolewska, Wacek Gugniewicz, Bolesław Gargała, Janusz Osiecki, Andrzej Kolatorski, Augustyn
Konior, Waldemar Bołotowicz, Adam Kolak, Wojciech Soleżyński, Bożena Wolniak (Muszkiet), Zofia
(żona Jaxy-Rożena). Nieobecni na zdjęciu: Krystyna Ligocka-Kot, Władysława(Sanetra) i Leszek Niemczykowie, Krtstyna – żona Bołotowicza, Halina – żona Gugniewicza, Krystyna – żona Kolatorskiego, Janina – żona Gargały
z różnych świeżych warzyw i owoców. Nieco trudniej było ze znalezieniem odosobnionego miejsca na plenerowe wspólne
pogawędki, bo ośrodek tętnił wielorakością
korzystających z niego grup sportowców,
wycieczek i turystów, zalegających grupkami na każdym kawałku trawnika, parkingu
czy tarasu. Z tego też powodu czuliśmy się
trochę przytłoczeni. Mimo to organizowaliśmy swoje, branżowe imprezki w udostępnionej nam sali ośrodka.
twarcie Zjazdu odbyło się w piątek
po kolacji, z krótkim powitaniem
przez Mariannę Korolewską i trenera Bolka Gargałę, zastępującego nieodżałowanego już niestety Zdzisława Chylińskiego, z tradycyjną lampką szampana
i ciasteczkami. W drugi dzień Zjazdu po śniadaniu, uzupełnione składy kilku samochodów, obrały kierunek do Zawady k. Zielonej
Góry, na leśny cmentarz, by odwiedzić grób
naszego kadrowego kolegi Sylwka Jakubowskiego zmarłego w 2009 roku. Kolejnym
punktem piątkowego dopołudnia, był przejazd do centrum Zielonej Góry, do restauracji
„Essenza”, do której zaprosił nas jej właściciel
– syn naszego trenera Bolesława Gargały,
goszcząc nas kawą, herbatą, chłodnymi napojami i lodami, co przy tej upalnej pogodzie
dało nam ugaszenie pragnienia i wytchnienie w klimatyzowanym lokalu. Pokrzepieni
ruszyliśmy na zwiedzanie pięknie odrestaurowanej, kolorowej zielonogórskiej starówki. Zajrzeliśmy też do najstarszego w mie-
O
ście kościoła, konkatedry pw. św. Jadwigi,
zbudowanego w XIII wieku.
Kolejnym celem zwiedzania była Palmiarnia,
umiejscowiona na pobliskim wzgórzu Parku Winnego, otoczonego z trzech stron
plantacją winogron z widokiem na panoramę miasta i jego okolice. Niestety, przy tej
pogodzie trudno było wytrzymać w jej
wnętrzu a tu jeszcze dwa górne piętra przyciągają egzotyką tropikalnych drzew i tam
też kilkoro z nas „poniosło”. Widok wśród
wierzchołków palm wspaniały, ale temperatura nie do wytrzymania, ponad 50 stopni i wysoka wilgotność, która pozwoliła
nam tylko na kilkuminutowy pobyt wśród
palm. Odzienie, choć lekkie, przyklejone
do skóry, a pot ciurkiem spływał po ciele.
Krótki odpoczynek nie przynosi żadnej ulgi.
Musimy uciekać na zewnątrz, choć też na
prażące słońce, ale choć z lekkim przewiewem wiaterku. Uf! Jaki kontrast pogodowy
w stosunku do zeszłorocznego zimnego
i deszczowego spotkania w Ostródzie. Sobotni wieczór zakończyliśmy spotkaniem
przy lampce koniaku, kawce i ciasteczkach
z okazji wydania „umęczonej” ale naszej,
własnej książki:„Spadochroniarze Kadry Narodowej lat 1950-1980” i„Spadochroniarze
Wrocławscy”, kończący 7-letni okres zawracania przez autora, Wojtka Soleżyńskiego
głowy, wszystkim i każdemu z osobna o dostarczanie niezbędnego, materiału i zdjęć, na
które jej autor miał zaszczyt zaprosić wszystkich uczestników i podziękować za współpra-
31
REPORTAŻE – WYWIADY – WSPOMNIENIA
cę i pomoc w jej urzeczywistnieniu, a to, że
opisywany w niej okres zostawi trwały ślad
w literaturze, jest fakt umieszczenia dwóch
egzemplarzy książki w zbiorach Biblioteki Narodowej w Warszawie. Niedziela – trzeci
dzień Zjazdu pozostał do indywidualnego
wyboru miejsca spędzania czasu. Korzystać
można było z obiektów sportowych ośrodka (basen, leśne spacery, miejscowa kawiarnia) a dla amatorów wycieczek w okolicy: Muzeum Sprzętu Wojskowego, Ogród
Botaniczny itp. obiekty w rejonie Zielonej
Góry czy wyjazd do Świebodzina (około
40 km) z celem obejrzenia monumentalnej
figury Chrystusa Króla, majestatycznie górującej nad okolicą. Po obiedzie relaks w cieniu drzew, spacer po ośrodku a przede
wszystkim wyciszenie na tarasie przy kolejnym „Tyskim”, wprawiający nas w dobry
(zdrowy) nastrój, dający zapomnienie o jakichś tam posiadanych dolegliwościach.
O godzinie 18.00, przy już opustoszałym
ośrodku (po obiedzie bowiem wszystkie
bazujące tu grupy sportowców i turystów jak
za ruchem czarodziejskiej różdżki poznikały) zostaliśmy tylko my, by w jednym
rogu ogromnej jadalni, zasiąść przy pożegnalnej kolacji, oczywiście bogatej w wszel-
Rozbiegani skoczkowie
kie dobroci jadła i napitków, również tych
mocniejszych. W wolnej dyskusji ustalono,
zamknięcie w przyszłym roku 10-letniego
okresu spotkań„po latach”z pozostawieniem
furtki na przyszłe lata ewentualnego: całkowitego zaniechania lub dalszej ich organizacji, ale może już w nieco innej formie i rzadszym okresie, a może przekazania pałeczki
młodszej generacji? To będzie jednak temat
do ustalenia na spotkaniu X Zjazdu. A więc
do zobaczenia na (być może już ostatnim)
X Zjeździe, najprawdopodobniej w Kołobrzegu.
Wojciech Soleżyński
Skakać czy biegać to dylemat jaki od pewnego czasu często przy różnych
okazjach stawiali byli żołnierze wojsk powietrznodesantowych zrzeszeni
w Związku Polskich Spadochroniarzy w Katowicach. Część z nich ma za
sobą nawet po kilka tysięcy skoków spadochronowych o różnym stopniu
trudności, ale nawet oni sceptycznie byli nastawieni do biegów długodystansowych. Przypadek zrządził, że poglądy wielu na ten temat uległy radykalnej przemianie. Dlaczego? O tym poniżej.
We wrześniu bieżącego roku I Oddział ZPS
w Warszawie zorganizował wyjazd do Arnhem w Holandii dla uczczenia bohaterskiej
walki sprzed 70 lat z udziałem spadochroniarzy polskich znanej w historii jako operacja wojskowa pod kryptonimem Garden
Market. Po przyjeździe na miejsce uczestnicy
wyprawy zostali zakwaterowanie na terenie
Spotkanie z komandosami
miejscowej jednostki wojsk desantowych.
W tym czasie odbywali tam służbę komandosi wojsk NATO, w tym także rezerwiści
w słusznym wieku powołani na przeszkolenie. Przybysze z Polski mogli obserwować
złożoność ćwiczeń sprawnościowych, w których jednym z podstawowych elementów
oprócz skoków spadochronowych były biegi długodystansowe w pełnym ekwipunku
bojowym. Wydawać mogłoby się , że po ćwi-
32
czeniach żołnierze ze zmęczenia padną jak
kłody. Działo się jednak coś nieoczekiwanego. Większość przebierała się szybko
w stroje sportowe a niektórzy nawet w mundurach i jak nowonarodzeni zaczęli biegać
dróżkami po rozległym terenie wojskowym.
Dali przykład , siła oddziaływania – my również w czasie wolnym od zajęć biegaliśmy
uroczymi trasami poprzecinanymi
licznymi kanałami na obrzeżach
jednostki wojskowej.
Biegiem nie było w planie, ale do
Arnhem z miejsca zakwaterowania
niektórzy pobiegli. Wieczorem
wspólna kolacja i zabawa w gronie
wielu narodowości. Kulminacyjnym punktem były uroczystości
w Driel z udziałem prezydenta
Polski i pokazy skoków spadochronowych demonstrowanych
przez spadochroniarzy z różnych
krajów w tym z Polski oraz kilkunastokilometrowy bieg na miejsce głównych
uroczystości dla uczczenia pamięci bohaterskiej walki z udziałem polskich spadochroniarzy sprzed 70 lat pod kryptonimem
Garden Market.
Po powrocie, w Warszawie – na XXVI PZU Maratonie spadochroniarze z Katowic w koszulkach z logo związku byli widoczni na trasie biegu, a liczni kibice dopingujący zawodników wyrażali podziw z nutą zasko-
Na trasie Maratonu Warszawskiego
czenia, że spadochroniarze nie tylko skaczą
ze spadochronem, ale również biegają na
morderczych dystansach maratońskich. Maratony biegowe, a także skoki spadochronowe to całkiem zbieżne dyscypliny sportowe, bo żaden inny sport w takim stopniu
nie wyrabia odporności psychicznej niezbędnej do pokonywania życiowych przeszkód.
Dr inż. Stanisław Wójcik
Związek Polskich Spadochroniarzy Oddz. Katowice
Chwila po zwycięstwie nad słabościami, zupełnie jak po skoku spadochronowym
SPADOCHRONIARZ 76
IV Piknik Spadochroniarski „Wisła”
REPORTAŻE – WYWIADY – WSPOMNIENIA
Tradycją jest, że w pierwszą sobotę października w Wiśle odbywa się piknik spadochroniarski.
W bieżącym roku uczestnicy jego czwartej edycji byli gośćmi skoczni narciarskiej im. Adama Małysza
w Wiśle Malince, gdzie dzięki uprzejmości i przychylności gospodarza obiektu dyrektora Andrzeja Wąsowicza od wiosny działa filia wiślańskiego Muzeum Spadochroniarstwa i Wojsk Specjalnych.
Nieformalne rozpoczęcie imprezy, co już
także jest tradycją nastąpiło około godziny
9.00 w nurtach rzeki Wisły, w której swoje
spragnione chłodu ciała moczyły „Morsy”
w bordowych i zielonych beretach, gromadząc ciekawskich i wstrzymując ruch samochodowy na pobliskim moście.
W południe z okazji przypadającej w tym
roku setnej rocznicy urodzin ppłk. Adolfa Pilcha Cichociemnego Spadochroniarza Armii
Krajowej pseud. „Góra”, „Dolina” złożono
wiązanki kwiatów pod upamiętniającą go
tablicą wmurowaną w budynek szkoły podstawowej, do której uczęszczał. Asystę honorową przy tablicy wystawiła GRH 27.
Pułku Ułanów, a ze sztandarami przybyły poczty Związku Polskich Spadochroniarzy na
Zachodzie oddział Polska oraz Stowarzyszenia Kombatantów Misji Pokojowych ONZ
– koło nr 23 z Bielska-Białej. Oprócz ww.
wiązanki złożyli państwo Anna i Bogdan Rowińscy z Fundacji im. Cichociemnych Spadochroniarzy AK, przedstawiciele Jednostki Wojskowej AGAT, 18. batalionu powietrznodesantowego, a także organizatorzy I Oddział Związku Polskich Spadochroniarzy w Warszawie, Grupa Rekonstrukcji Historycznej„Południe”Polscy Spadochroniarze
Wojskowi oraz Muzeum Spadochroniarstwa i Wojsk Specjalnych.
Tradycyjnie, już po raz kolejny Piknik zaszczycili swoim udziałem: Józef Marosz – weteran 2 Batalionu Komandosów Zmotoryzowanych i Franciszek Gardawski – weteran
1. SBS. Gościem specjalnym IV edycji Pikniku był ppor. Aleksander Tarnawski – Cichociemny „Upłaz”. Ze strony władz lokalnych
przybyli: Jan Poloczek – burmistrz Wisły
oraz Jerzy Nogowczyk – starosta cieszyński.
Odpalenie armaty przez weteranów rozpoczęło oficjalną część pikniku na skoczni
w Wiśle Malince. Jednym z jej elementów
było wręczenie przez mjr. rez. Waldemara Jagiełłę – prezesa Stowarzyszenia Kombatantów Misji Pokojowych ONZ – koło nr 23
z Bielska-Białej burmistrzowi Wisły urny
z ziemią z miejsca spoczynku kpt. Ignacego
Gazurka na Cmentarzu Wojennym w Ostrebeek, którą ten przekazał na ręce Piotra
Wybrańca – Dyrektora Muzeum Spadochroniarstwa i Wojsk Specjalnych.
4/2014
Lokalizacja tegorocznej imprezy na skoczni
okazała się bardzo trafna z uwagi na niezbyt
sprzyjającą aurę, która nie przeszkodziła
jednak zaplanowanym dynamicznym, bardzo
widowiskowym pokazom odbicia zakładnika i zjazdów na linie w wykonaniu Grup Strzeleckich„Morus”i„Sekcja 7”, a także pokazom
walki wręcz i technik interwencyjnych w wykonaniu kadetów z klas mundurowych Liceum Ogólnokształcącego im. Tadeusza
Kościuszki z Bielska-Białej. Tym razem nie
mogły odbyć się skoki spadochronowe, ale
uczestnicy pikniku mogli podziwiać przeprowadzony przez Tomisława Tajnera pokaz
treningu miejscowych skoczków narciarskich, a także trening fińskiej kadry.
Wśród statycznych wystaw uwagę przyciągały historyczne pojazdy Grupy Rekonstrukcji Historycznej„Breda”, Automobilklubu Beskidzkiego oraz Romana Goika, jak również diorama polskich zwiadowców z okresu PRL wystawiona przez Grupę MilitarnoHistoryczną„Berliner-Mauer”.
Wewnątrz budynku natomiast wystawy JednostkiWojskowej GROM na której dodatkowo
przez cały czas trwania pikniku leciały filmy promocyjne tej jednostki i Grupy Rekonstrukcji
Historycznej 1. Samodzielna Kompania Commando ze Swarzędza. Spore zbiory broni palnej, wraz z całym związanym z nią osprzętem
zaprezentowało Małopolskie Stowarzyszenie
Strzelców i Kolekcjonerów Militariów. Wśród
grup rekonstrukcyjnych przybyłych na imprezę
najliczniej zaprezentował się oczywiście jeden
z jej organizatorów – Grupa Rekonstrukcji
Historycznej „Południe” Polscy Spadochroniarze Wojskowi, ale można było zobaczyć
także grupę z Muzeum 4. Pułku Strzelców Podhalańskich, tym razem w mundurach spado-
chroniarzy 101. Dywizji Powietrznodesantowej, jak i rekonstruktorów irackich, czy
niemieckich spadochroniarzy. Oprócz tych ostatnich
po terenie skoczni paradowali
w swych beretach prawdziwi
fallschimjagerzy, gdyż na piknik przybyli również goście
z Bund Deutscher Fallschirmjager e.V. Panowie Peter
i Boris Rhode.
Interesującą prelekcję o ppłk. Pilchu przeprowadził Maciej Downar-Zapolski, prezes
Środowiska Zgrupowania Stołpecko-Nalibockiego przy ŚZŻAK, jednocześnie promując swoją nową książkę o tym cichociemnym pt.„Ptaszek wylądował”. Następnie
odbyło się spotkania z gościem honorowym
pikniku ppor. Aleksandrem Tarnawskim cc.
„Upłazem”, który zaimponował wszystkim
obecnym swoją rozległą wiedzą, doskonałą
pamięcią, kondycją i odwagą, przywołaną
przy okazji wykonanego miesiąc wcześniej
(w wieku 94 lat) skoku tandemowego ze spadochronem. Gromkie, szczere i spontaniczne brawa, zgotowane panu Aleksandrowi
przez wszystkich przybyłych na spotkanie
z bohaterem, były najlepszą formą docenienia przez byłych i obecnych skoczków
spadochronowych tego niecodziennego
wyczynu.
Organizatorzy nie mogli zapomnieć o najmłodszych. Dla nich przez cały czas trwania
pikniku strzelnicę prowadziła Agnieszka
Wiśniewska, a każde z dzieci wychodziło z nagrodą. Przeprowadzono także konkurs wiedzy o spadochroniarstwie i lotnictwie, w którym dzieci wykazały się naprawdę imponującą wiedzą, a na zadawane im pytania
wielu dorosłych nie umiałoby udzielić odpowiedzi.
W trakcie imprezy w osobach pracowników
oraz dyrektora Kazimierza Rajcha promowała
swoją„Pętlę cieńkowską”(spacer trasą z bardzo pięknymi widokami), kolejkę krzesełkową na Cieńków oraz Pensjonat„Ogrodzisko” Nadwiślańska Agencja Turystyczna
– sponsor IV Pikniku Spadochroniarskiego.
P.W.
33
TRADYCJE I HISTORIA SPADOCHRONIARSTWA
34
SPADOCHRONIARZ 76
TRADYCJE I HISTORIA SPADOCHRONIARSTWA
4/2014
35
TRADYCJE I HISTORIA SPADOCHRONIARSTWA
Powrót do ojczyzny
D
ziadek naszego kolegi st. sierż. Antoniego
Dobiji – Józef Kubica urodził się 11 listopada
1902 r. w Wilkowicach k. Bielska, z zawodu był ślusarzem precyzyjnym i ustawiaczem maszyn włókienniczych. Jako żołnierz „błękitnej armii” gen. J.
Hallera, po demobilizacji brał czynny udział w III
Powstaniu Śląskim w 1921 roku. W latach 20.
służył w WP jako mechanik lotniczy w 4. Pułku Lotniczym w Toruniu. W okresie międzywojennym we
wszystkie święta państwowe paradował w uniformie
Związku Powstańców Śląskich, czego miejscowi Niemcy nie mogli mu darować, toteż znalazł się na tajnej liście do aresztowania i zagłady.
Został aresztowany przez gestapo 14 września 1939
roku i etapami przesłany do KL Buchenwald, gdzie
stracono go 26.11.1939 roku, spalono, a prochy rozsypano na wyznaczonej „łączce” wewnątrz obozu.
Na prośbę A. Dobiji były przesiedleniec z Bielska,
obecny mieszkaniec Lipska Horst Willman, przywiózł
ziemię z prochami J. Kubicy i przekazał wnukowi.
W dniu 9 listopada br., w przeddzień Święta Niepodległości i 112. rocznicy urodzin J. Kubicy, odbyła
się w miejscowym kościele pw. św. Barbary w Mikuszowicach Krakowskich, kościelna uroczystość poświęcenia i pogrzebania urny z prochami w grobie
żony Elżbiety.
W tej podniosłej uroczystości brała również delegacja
ZPS z pocztem sztandarowym. Patriota polski, jakim
był niewątpliwie Józef Kubica powrócił i spoczął po
75 latach w rodzinnej, Śląskiej Ziemi.
Tekst i foto: W. Blicharski
Wnuk Antoni z prochami Dziadka Józefa
36
22
Autor: Piotra Witkowski
Prezentacja
„Walczący Orzeł – Barwa i Broń 1. Samodzielnej
Brygady Spadochronowej 1941–1945”
listopada br. w Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie odbyła się promocja książki dr. Piotra Witkowskiego zatytułowana „Walczący Orzeł – Barwa
i Broń 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej 1941–1945”.
Prezentacja dotyczyła tomu pierwszego, w którym autor skoncentrował się przede wszystkim na barwie, umundurowaniu i wyposażeniu pierwszej w dziejach Oręża Polskiego WP brygady spadochronowej WP.
Monografia autorstwa dr. Piotra Witkowskiego jest jedną z pierwszych na rynku polskim publikacji, która prezentuje barwę, umundurowanie i wyposażenie legendarnej 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej gen. bryg. Stanisława
Sosabowskiego.
Zainteresowania badawcze autora związane są z historią polskich wojsk powietrznodesantowych i specjalnych. Autor, były żołnierz elitarnego 1. Batalionu Szturmowego, jest doktorem nauk humanistycznych
na wydziale Filologiczno-Historycznym Akademii im. Jana Długosza w Częstochowie. Po spotkaniu promocyjnym dyskutowano przy wojskowej grochówce o „żołnierskim szczęściu” i szlaku bojowym jednostki.
Promocję książki uświetnili między innymi żołnierze 16. Batalionu Powietrznodesantowego z 6. Brygady
Powietrznodesantowej z Krakowa (popularne zwanych „czerwonymi beretami” kontynuatorów chlubnych
tradycji 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej z Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie), członkowie
GRH 1. Samodzielnej Brygady Spadochronowej, I i XII Oddziału Związku Polskich spadochroniarzy z Warszawy i Łodzi oraz Klubu Byłych Żołnierzy Wojsk Powietrznodesantowych „czerwone berety” oraz sympatycy i miłośnicy tematyki jednostek powietrznodesantowych WP.
Budowniczy Domu Polskiego Żwirki
i Wigury w Cierlicku-Kościelcu na Zaolziu
10
września 1994 roku Henryk Żwirko, syn pilota śp. Franciszka, przeciął wstęgę, przez co nastąpiło oficjalne otwarcie i oddanie do użytku Domu Polskiego Żwirki i Wigury (DPŻW) w Cierlicku na Zaolziu,
w pobliżu miejsca śmierci Bohaterów Przestworzy, którzy zginęli tu 11 września 1939 roku.
Inicjatorami budowy była miejscowa młodzież polska
skupiona w Klubie Młodych „IKAR”. Ówczesne
władze partyjne KPCz skutecznie hamowały wydanie
zezwolenia na budowę obiektu, jako że ktoś ośmiela
się w ten sposób „uczcić lotników (ministra) Becka”.
Pod koniec lat 80. sytuacja zmieniła się na tyle, że
w marcu 1989 r. ruszyły prace budowlane. Obiekt powstawał w czynie społecznym, do tego dołączyły się
firmy budowlane i specjalistyczne z Polski. Potrzebne fundusze czerpano ze składek, cegiełek, darowizn. Zbierała pieniądze Polonia W. Brytanii, USA i Kanady.
Prezes „Wspólnoty Polskiej” z Warszawy, prof. A. Stelmachowski przekazał wówczas ponad 1 mln dzisiejszych
zł. Oficerowie dowództwa WLOP zainstalowali tu muzeum „Zwycięzcy Przestworzy”. Powstanie obiektu byłoby
niemożliwe bez pracy fizycznej i organizatorskiej przy samym obiekcie.
Członkowie Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego w RCz, Seniorzy Lotnictwa z Bielska-Białej, członkowie XVIII Oddziału ZPS przez cały czas trwania prac byli tu obecni, poświęcając wolne soboty i niedziele,
a nawet własne urlopy. Np. Marian Wędzel z KSL sam przepracował tu 1.000 r/h. W. Blicharski przybywał tu
przewodząc dwiema grupami spadochroniarzy: cieszyńskiej i bielskiej. „Motorem” grupy bielskiej był A. Dobija. Pomoc spadochroniarzy nie ograniczała się do pracy fizycznej, drugie biuro budowy prowadził w Cieszynie
W. Blicharski, który starał się o potrzebne środki materiałowe, przedmioty i narzędzia, organizował ich przewóz przez granicę. Spadochroniarze przepracowali tu tysiące roboczogodzin, przybywali do prac całymi rodzinami, a wspierał ich duchowo były Prezes ZG ZPS śp. gen. E. Rozłubirski.
Ochotnicy Spadochroniarze pracowali tu w okresie: sierpień 1992 – wrzesień 1994. Był to ich patriotyczny obowiązek. 13 września 2014 roku w DPŻW, członkowie i Za-rząd PZKO, w 20. rocznicę istnienia obiektu, w sposób bardzo uroczysty uhonorowali dawnych budowniczych tytułami „Honorowych Budowniczych DPŻW”, wręczając odpowiednie dyplomy i suweniry. Otrzymali je: Władysław Blicharski i Antoni Dobija, a także Kazimierz Kawecki. Dom Polski Żwirki i Wigury w Cierlicku-Kościelcu jest materialnym dowodem społecznego
czynu Spadochroniarzy. Ze strony PZKO do najbardziej zasłużonych zaliczyć należy: śp.śp. Oskara Gałuszkę
i Władysława Mikulę, a także dwóch braci: Józefa i Jana Przywarów.
Tekst i foto: W. Blicharski
SPADOCHRONIARZ 76
Z ŻAŁOBNEJ KARTY
Pożegnanie
pilot
Wiesław Starzec (1959 – 2014)
Odszedł od nas mielecki spadochroniarz-instruktor. Karierę lotniczą rozpoczął w Aeroklubie Mieleckim w 1974 roku w sekcji spadochronowej.
Specjalizował się w wieloboju spadochronowym, zajmując I miejsca w latach 1977–1984:
w XI Nowoczesnym Pięcioboju Spadochronowym, I–VI Mistrzostwach Polski w Wieloboju
Spadochronowym – zarówno indywidualnie
jak i drużynowo. Członek kadry narodowej, reprezentując Polskę na zawodach w Bułgarii,
NRD, CSRS, ZSSR, Korei Północnej. Instruktor
spadochronowy w Aeroklubie Mieleckim w latach 1984–2005.
Za działalność w propagowaniu spadochroniarstwa został odznaczony srebrnym medalem „Za zasługi dla obronności kraju”. Oddał
ponad 1554 skoków.
Był pilotem liniowym w JET AIR Warszawa, kapitanem na samolotach Jetstrim 31, ATR 42, instruktorem pilotem w Royal Star Aero w Mielcu, Aeroklubie Mieleckim oraz pilotem w Polskich Zakładach Lotniczych„Sikorski”w Mielcu.
Spędził w powietrzu ponad 6500 godzin. Instruktor narciarstwa. Został pochowany na
cmentarzu komunalnym (ul. Królowej Jadwigi).
Cześć Jego pamięci!
Pożegnanie
star. sierż.
Janusz Molik (1939 – 2014)
Urodził się w Mydlnikach koło Krakowa.
Duch przygody zaprowadził go do Aeroklubu Krakowskiego, gdzie rozpoczął szkolenie lotnicze. Pozostał wierny spadochroniarstwu po wstąpieniu do służby wojskowej. W tworzącej się w Krakowie 6. PDPD był
już doświadczonym spadochroniarzem i został powołany do plutonu wyczynowego.
W trakcie służby reprezentował wysoki poziom swoich umiejętności spadochronowych. Startował w wielu zawodach spadochronowych jak: Mistrzostwa Wojsk Powietrzno-Desantowych, Wojska Polskiego
i Armii Zaprzyjaźnionych. Wykonywał skoki
pokazowe o najwyższej skali trudności dla
różnych przedstawicieli państw, młodzieży
i filmu.
W zawodowej służbie wojskowej był instruktorem spadochronowym, który potrafił wyszkolić całą rzeszę spadochroniarzy, tak
by wykonywane przez nich skoki były bezpieczne i bez urazów. Cechował go zawsze
doskonały humor, który udzielał się jego
podopiecznym, nawet w najtrudniejszych
chwilach służby.
Po zakończeniu służby wojskowej był trenerem sekcji spadochronowej WKS Wawel,
która była czołową drużyną w polskim spa-
4/2014
dochroniarstwie. Wykonał 2500 skoków.
W wolnych chwilach zajmował się myślistwem. Zmarł w wieku 75 lat, zostawiając
żonę Joannę, córkę Małgosię i syna Jakuba.
Pochowany w asyście kompanii honorowej w Mydlnikach, pożegnany słowem kolegi Augustyna Koniora z udziałem rodziny,
koleżanek i kolegów z całego kraju oraz zarządu ZPS.
Augustyn Konior
Wystartowałeś młodo pod obłoki
Piękno ziemi „Szpaku” podziwiałeś z góry
W spadochroniarstwie dostrzegłeś uroki
Odszedłeś spełniony na łono natury.
Dobrym kolegą za życia byłeś
I tak w pamięci naszej zostaniesz
Wiele chwil wspaniałych z nami przeżyłeś
Na swoim bogatym życia piedestale.
Augustyn Konior
37
Święto Lotnictwa
w 25. BKPow.
W piątek, 29 sierpnia br. na lotnisku wojskowym
w Nowym Glinniku odbyły się uroczyste obchody Święta
Lotnictwa i święta 7. dywizjonu lotniczego połączone
z Dniem Otwartych Koszar.
Obchody zostały zainaugurowane o godz. 9.30
mszą w intencji żołnierzy, pracowników wojska i ich rodzin. Nabożeństwu przewodniczył
ksiądz kapelan, ppłk Piotr Majka. Godzinę po
nabożeństwie do uroczystego apelu stanęły
pododdziały wraz z asystą honorową 7. dlot.
Apel rozpoczął się złożeniem meldunku
o gotowości pododdziałów do rozpoczęcia
obchodów święta przez dowódcę uroczystości, mjr. Tomasza Liburskiego dowódcy
25. Brygady Kawalerii Powietrznej, płk. Stanisławowi Kaczyńskiemu.
W obchodach wzięli udział również przedstawiciele władz samorządowych oraz po-
wiatowych, rodziny żołnierzy poległych
w misjach poza granicami kraju, kombatanci,
przedstawiciele policji, wyżsi oficerowie instytucji wojskowych, dowódcy zaprzyjaźnionych jednostek, emerytowani żołnierze
zawodowi, dyrektorzy firm, duchowieństwo oraz zaproszeni goście.
Wojskowe obchody stanowiły wyśmienitą
okazję do uhonorowania najbardziej
zasłużonych i wyróżniających się żołnierzy
dywizjonu Gwiazdą Iraku, Gwiazdą Czadu
i Gwiazdą Afganistanu. Sam apel został
zwieńczony defiladą lądowo-powietrzną,
w której udział wzięły śmigłowce W-3W Sokół. Defilada powietrzna stanowiła doskonałą
okazję do zaprezentowania kunsztu lotniczego, który piloci zdobywają w codziennym
trudzie podczas intensywnego szkolenia.
W czasie Dnia Otwartych Koszar kawalerzyści
zaprezentowali nie tylko elementy uzbrojenia, ale także pojazdy wraz z wyposażeniem oraz sprzęt medyczny Powietrznej
Jednostki Ewakuacji Medycznej.
Tekst: st. sierż. Jan Gierczak
Foto: por. Tomasz Pierzak, kpr. Piotr Czaplarski

Podobne dokumenty

Magazyn Spadochroniarzy Polskich

Magazyn Spadochroniarzy Polskich płk. Jan Gazarkiewicz, Jan Ziemiecki, Wiesław Trębicki, ks. Mirosław A. Michalski, Henryk Strzelecki, Waldemar Szweda, Roman Budzyński, Bernard Brysiak, Romuald Talarek. I Oddział ZPS w Warszawie w...

Bardziej szczegółowo

Spadochroniarz 70 - Związek Polskich Spadochroniarzy

Spadochroniarz 70 - Związek Polskich Spadochroniarzy w Polsce, organizując wspólnie z zarządem I Oddziału ZPS i zarządem firmy AIR-POL uroczyste spotkanie w ramach „Dnia Spadochroniarza” weteranów i ludzi zaangażowanych w produkcję spadochronów oraz ...

Bardziej szczegółowo

spadochroniarz 78/79 - Związek Polskich Spadochroniarzy

spadochroniarz 78/79 - Związek Polskich Spadochroniarzy Rada Redakcyjna: Jan Kempara (przewodniczący), Zdzisław Kica, Janusz Micewski, Wiesław lwański, Stanisław Skibiński Redakcja: Wiesław lwański (Redaktor Naczelny), Marcin Gil (z-ca redaktora naczeln...

Bardziej szczegółowo