– Nawet nie wiedziałam, jak romantycznie może być na tylnym
Transkrypt
– Nawet nie wiedziałam, jak romantycznie może być na tylnym
1 – Nawet nie wiedziałam, jak romantycznie może być na tylnym siedzeniu – powiedziała Ivy, rozsiadając się wygodnie i uśmiechając się do Tristana. Potem ominęła go wzrokiem, spoglądając na bałagan na podłodze samochodu. – Może powinieneś wyjąć krawat z tego starego kubka z Burger Kinga. Tristan sięgnął po niego i skrzywił się. Cisnął ociekający krawat na przód auta, po czym z powrotem usiadł obok Ivy. – Auć! – Zapach zgniecionych kwiatów wypełnił powietrze. Ivy roześmiała się głośno. – Co cię tak bawi? – spytał Tristan, wyciągając zza siebie zmiażdżone róże, ale sam także się śmiał. – A co jeśli ktoś przejeżdżał obok i zobaczył kościelną naklejkę twojego ojca na zderzaku? Tristan rzucił kwiaty na przednie siedzenie i znowu przyciągnął Ivy do siebie. Wodził palcem po jedwabnym ramiączku jej sukienki, a potem czule pocałował ją w ramię. – Powiedziałbym mu, że byłem z aniołem. – Och, co za mowa! – Ivy, kocham cię – odpowiedział. Jego twarz nagle spoważniała. 7