Strona 22, Wypalenie zawodowe w opece paliatywnej
Transkrypt
Strona 22, Wypalenie zawodowe w opece paliatywnej
W ypalenie zawodowe w opiece paliatywnej paliatywn Zespół wypalenia zawodowego (z ang. burnout syndrome) to pojęcie, jakie pojawiło się w psychologii w latach 70tych XX w. Po raz pierwszy psychiatra Herbert Freudenberger oraz psycholog społeczny Christina Maslach niezależnie od siebie zwrócili uwagę na to zjawisko. Proces wypalenia zawodowego jest nieuchronną konsekwencją destrukcji, która zachodzi w psychice osób nadmiernie eksploatujących swoje siły w dawaniu siebie innym. Wypalenie kojarzy się z gasnącym płomieniem, zgliszczami i popiołem. Może to odnieść się do ludzi, którzy ulegli wypaleniu zawodowemu, czyli chorobie z nadmiernego zaangażowania się w pracę. Postępuje ona nieuchronnie z dnia na dzień i miesiącami drąży ludzką duszę doprowadzając do choroby. Dotyczy to ludzi wykonujących zawody społeczne i usługowe polegające na zaangażowaniu emocjonalnym w potrzeby bliźnich. Dochodzi do paradoksu, gdy te same właściwości zawodowe stanowią źródło satysfakcji, a jednocześnie mogą stać się powodem dużych obciążeń i stresu, co w konsekwencji prowadzi do rozwoju zespołu wypalenia zawodowego. Używanie tego pojęcia niejednokrotnie jest zafałszowane przez błędną interpretację schorzenia i mylone z depresją, z którą może współwystępować, a nawet dzielić część objawów, z którą nie powinien być utożsamiany. W każdym zawodzie kondycja zdrowotna pracownika w dużym stopniu zależy od umiejętności radzenia sobie ze stresem. Zwalczanie sytuacji stresowych uzależnione jest od postrzegania siebie i swoich potencjalnych możliwości w konkretnej sytuacji stresowej. Pracownik, który skutecznie radzi sobie ze stresem zawodowym postrzega najbliższe otoczenie jako jasne, zrozumiałe i sensowne, a siebie samego jako osobę zaradną i rozumującą sensowność wykonywanych działań. Syndrom wypalenia zawodowego cechuje stan fizycznego i psychicznego wyczerpania pracą zawodową i brakiem satysfakcji z wykonywanej pracy. Stan ten powstaje wskutek działania długotrwałych negatywnych uczuć rozwijających się w związku z obciążeniami zawodowymi. Człowiek przestaje odczuwać radość i zadowolenie z pracy i całokształtu swojego życia, czuje się mniej zaradny, zanika chęć działania, a powstaje pustka wewnętrzna. Wypalenie to bolesne uświadomieniem sobie, że zakres pomocy chorym ludziom uległ wyczerpaniu i nie jest się w stanie nic więcej dla nich zrobić. Wypalenie zawodowe dotyka przedstawicieli różnych zawodów. Szczególnie narażone są osoby wykonujące zawody związane bliskim kontaktem z ludźmi chorymi i dziećmi. Grupą zawodową wykonującą zawód profesjonalnej opieki są pielęgniarki w szpitalach, hospicjach i DPS. Z badań przeprowadzonych w Polsce wynika, że zespól wypalenia zawodowego najczęściej występuje wśród pielęgniarek 3 specjalności – onkologii, intensywnej terapii i psychiatrii. Pielęgniarka wykonując swój zawód narażona jest na notoryczne przeżywanie stresu emocjonalnego. Źródłem stresu jest bezpośredni i stały kontakt z chorym oczekującym opieki, pielęgnacji i pomocy. Problem wypalenia zawodowego istniał prawdopodobnie od zawsze, jednakże dopiero niedawno został zdefiniowany i uznany za powszechnie występujący i zagrażający egzystencji zdrowotnej człowieka i podlega leczeniu. Pani Anna - pielęgniarka z 26 letnim stażem - wspomina jak 4 lata temu właśnie ją dotknął syndrom wypalenia. Pracowała w dużym szpitalu wojewódzkim na oddziale onkologii. Lubiła swoją pracę, zgrany zespół, koleżanki na których można było polegać i pacjenci wdzięczni za niesioną im pomoc. Przepełniała ją satysfakcja, że jest potrzebna, że niesie ulgę w cierpieniu chorym. 22 Listopad - Grudzień Nr 10/2009 Aż któregoś dnia złapała się na myśli, że to wszystko nie ma sensu, że mimo starań niewiele się dzieje, chory pacjent który rokował wyzdrowienie nagle nieoczekiwanie umarł. Zdała sobie sprawę z bezsilności i braku skuteczności swoich działań zawodowych. W tym samym czasie źle się zaczęło dziać w jej rodzinie. Sama poniekąd też była temu winna. Ciągłe rozdrażnienie, złe samopoczucie, zmiana nastrojów i początki depresji wszystko to nie pomagało jej w nawiązaniu kontaktu z bliskimi. Anna miała szczęście, że pracowała z doświadczoną i spostrzegawczą oddziałową. To ona namówiła ją na wizytę u lekarza i leczenie. Po półrocznym leczeniu mogła wrócić do pracy. Wykorzystała sugestie lekarza, zmieniła oddział szpitalny i w dalszym ciągu realizuje się w pracy jako pielęgniarka. W teorii Maslach istnieją trzy wymiary zespołu wypalenia i w każdym z nich przyjmowana jest pewna postawa i zachowanie takie jak: - emocjonalne i psychofizyczne wyczerpanie – objawia się to bezsilnością, brakiem energi, osłabieniem, zmęczeniem, drażliwością, konfliktowością; - depersonalizacja – przedmiotowe traktowanie drugiego człowieka, cynizm, obojętność, rutyna, traktowanie pacjenta jako kolejnego przypadku, zmiana opieki na nadzór, unikanie kontaktu; - obniżona satysfakcja zawodowa – prowadzi do postrzegania siebie jako osoby nieefektywnej, niekompetentnej, z poczuciem braku osiągnięć i sukcesów, utraty sensu tego, co się robi. Przejawia się to również w pogarszającym się stanie zdrowia, nasilających się negatywnych emocjach, konfliktach i zwiększonej absencji. Prowadzi do obniżenia jakości świadczonych usług pielęgniarskich. Zagrożenie jest o tyle większe, że wypalenie zawodowe pojawia się skrycie, nie jest rozpoznawalne przez osobę, której dotyczy i ma charakter chroniczny. Osoby z zewnątrz na ogół nie akceptują takiego zachowania. Syndrom wypalenia zawodowego przebiega etapowo. Możemy zabezpieczyć się przed nim, jeżeli zrozumiemy przyczyny wywołujące go i potrafimy efektywnie radzić sobie ze stresem. Rozpoznając wczesne sygnały ostrzegawcze i utrzymując równowagę w życiu jesteśmy w stanie ominąć zagrożenie i żyć w zgodzie z samym sobą poprzez aktywność fizyczną, odpoczynek, relaks, hobby. Wszystko to ma duże znaczenie, które przyniesie wymierne efekty. Halina Bydłoń