Pobierz plik jns0908

Transkrypt

Pobierz plik jns0908
nad Świdrem
PISMO SAMORZĄDOWE Sierpień 2009 nr 08 (194)
Lato w mieście
Fot. Lidia Dańko
PISMO SAMORZĄDOWE Sierpień 2009 nr 08 (194)
1
nad Świdrem
LUDZIE MÓWIĄ, ŻE...
Czy zrobiliśmy wszystko – zarówno miasto, jak i mieszkańcy – co możliwe, by
rozwiązać problemy śmieciowe?
Helena Ziemińska z ul. Dworskiej
Oczywiście nie zrobiliśmy wszystkiego, ale z pewnością dużo. Szczególnie miasto. Problem zdecydowanie tkwi w mieszkańcach, którzy nadal nie
potrafią zrozumieć tego, że zwykła, wyrzucona do
lasu reklamówka, rozkłada się wśród drzew latami.
Należy tutaj jednak nadmienić, że w mojej okolicy
na przestrzeni ostatnich lat stan czystości sukcesywnie się podnosi. Wpływają na to kolejne, zasiedlane
działki, ale nie tylko. Na pewno wielkim plusem dla
miasta jest to, iż bezpłatnie odbiera ono posegregowane odpady.
Grzegorz Jakubowski z ul. Wawerskiej
Zdecydowanie nie. I myślę tu oczywiście o mieszkańcach, którzy nadal wychodzą z założenia, że
jeśli w domu nazbiera się za dużo śmieci, szczególnie wielkogabarytowych, to naturalnie powinno się je wyrzucić do lasu. Tak było przed kilkoma
laty, tak jest i teraz. Uwielbiam spacery z psami po
okolicznych lasach, których tu przecież nie brakuje, i naprawdę nie dostrzegam żadnej różnicy pomiędzy ich stanem czystości sprzed lat, a sytuacją
obecną. Jak widać wszelkie akcje uświadamiające
ten problem są, delikatnie mówiąc, pomysłami
nietrafionymi.
Anna Kempka z ul. Sikorskiego
Mam wrażenie, że miasto zdecydowanie bardziej
dba o czystość centrum, zapominając trochę o oddalonych od wizytówki Józefowa rejonach. Widać
to chociażby po czystości ul. Sikorskiego. Im dalej
od centrum, tym gorzej. Inna sprawa, że pomiędzy Józefowem, a Michalinem przy bądź co bądź
głównej ulicy nie ma ani jednego kosza na śmieci.
Dużym uchybieniem miasta jest także to, że mimo
kar nakładanych na mieszkańców nielegalnie wywożących odpady, nikt tychże odpadów nie sprząta, przez co zalegają one w lasach latami.
Sylwia Trocha z ul. Sienkiewicza
Z moich obserwacji wynika, że robimy wszystko,
co można. Segregacja odpadów jest taka prosta,
że grzechem byłoby nie przeprowadzać jej na bieżąco. Zarzutem pod adresem miasta jest brak koszy na śmieci przy ul. Sienkiewicza, która przecież
wiedzie do szkoły podstawowej, Wyższej Szkoły
Gospodarki Euroregionalnej czy też kościoła. Na
dużą pochwałę zaś zasługują mieszkańcy mojej
ulicy, którzy sumiennie i terminowo wystawiają
przed swoje posesje posegregowane odpady.
Tekst i foto: Maciej Piłat
Życzenia
Monice i Zbyszkowi Sadurskim – wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia,
życzy Paweł Sadurski
2
PISMO SAMORZĄDOWE Sierpień 2009 nr 08 (194)
Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej
w Józefowie informuje, że w roku szkolnym
2009/2010 będzie kontynuował realizację
programu „Pomoc państwa
w zakresie dożywiania”.
Rodziny, w których dochód nie przekracza
150% kryterium dochodowego na osobę
w rodzinie tj. 351,00 zł x 150% = 526,50 zł,
mają prawo do bezzwrotnej pomocy
w formie posiłków dla dzieci w szkole.
W rodzinach gdzie dochód jest wyższy, ale
nie przekracza 200% kryterium pomoc ta jest
zwrotna w wys. 50% kosztu posiłku.
Wnioski o przyznanie pomocy w tej formie
należy składać już w wakacje
w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej
w Józefowie, ul. M.C. Skłodowskiej 5/7,
tel. (022) 789 53 93, (022) 789 64 34.
Ranking samorządów 2009
Złota setka
Przedstawiciele najlepszych gmin i miast
w Polsce spotkali się 10 lipca br. w siedzibie
redakcji „Rzeczpospolitej” na ogłoszeniu
wyników dorocznego rankingu samorządów. Tegoroczny ranking wyłonił samorządy, które najlepiej zarządzały finansami w latach 2005-2008. Józefów od kilku lat plasuje
się w pierwszej dziesiątce w kategorii gmin
miejskich i miejsko-wiejskich (w ub. roku
zajęliśmy 7. miejsce), w tym roku Józefów
sytuuje się na 31. pozycji w Polsce. W naszej
kategorii wygrał Grodzisk Mazowiecki.
W zestawieniu innowacyjnych gmin
miejskich i miejsko-wiejskich znajdujemy się
w czołówce.
Marek Banaszek, zastępca burmistrza
miasta Józefów odbierając gratulacje od
prof. Michała Kuleszy, twórcy reformy samorządowej, zapewnił, że za dwa lata nasze
miasto wróci do czołówki rankingu. Na razie zbieramy siły i środki do kolejnego skoku
cywilizacyjnego – dokończenia podłączeń
wodno-kanalizacyjnych.
W NASZYM MIEŚCIE
34. sesja Rady Miasta
Rejtana idzie do TBS
– będzie modernizacja
Podczas ostatniego przed wakacyjną przerwą posiedzenia Rady Miasta
podjęto szereg ważnych dla mieszkańców uchwał.
– Dostosowano regulamin utrzymania
czystości i porządku na terenie miasta Józefowa do potrzeb artykułowanych przez
mieszkańców – osoby mieszkające samotnie
nie były w stanie zawrzeć umów na wywóz
śmieci w wysokości minimum 110 litrów raz
w miesiącu – po prostu wytwarzają w swoim gospodarstwie mniej śmieci. W jednogłośnie przyjętej uchwale określono, że odpady
z terenu nieruchomości należy usuwać nie
rzadziej niż raz w miesiącu lecz dla jednoosobowych gospodarstw domowych dopuszcza
się wywóz odpadów z częstotliwością raz na
dwa miesiące pojemnik 110 l.
– Negatywnie zaopiniowano propozycję wybudowania przez spółkę Casino Vegas
ośrodka gier przy ul. Nadwiślańskiej 54.
– 12 głosami za, 1 przeciw i 1 wstrzymującym się podjęto uchwałę o wyrażeniu zgody
na zbycie nieruchomości położonych w Józefowie przy ul. Rejtana. Chodzi o budynki
komunalne przy ul Rejtana 1, 1 A, 3/5, 5.
Jeśli ich mieszkańcy (najemcy lokali) nie skorzystają z prawa pierwokupu, to miasto przekaże te budynki TBS, co pozwoli na dalszy
rozwój tej miejskiej spółki, pozyskanie nowych mieszkań oraz uporządkowanie i wyremontowanie istniejących tam budynków
mieszkalnych. Burmistrz, na prośbę radnych,
zadeklarował, że w budynkach, które będą
Uwaga
właściciele lasów!
modernizowane czynsz określony będzie na
warunkach obowiązujących w TBS dopiero
po remoncie.
– Innej ważnej kwestii mieszkaniowej
dotyczy stanowisko Rady Miasta w sprawie
zasad przyznawania lokali mieszkalnych
w nowo wybudowanych budynkach z zasobów TBS przy ul. Zawiszy Czarnego 24, 26,
28. Stanowisko to, przygotowane przez Komisję Mieszkaniową, mówi:
„Gmina Miasto Jozefów może pokryć
w 100 proc. koszty wybudowania tych
mieszkań w sytuacji, gdy wskazanymi do ich
zasiedlenia będą:
1. Najemcy budynków komunalnych
i budynków objętych przepisami szczególnego trybu najmu, które to budynki decyzją
Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Otwocku wyłączono z użytkowania
lub nakazano rozbiórkę w trybie art. 180 kpa
oraz którzy spełniają kryteria dochodowe
w gospodarstwie jednoosobowym wynoszące nie mniej niż 1250 zł brutto, a w gospodarstwie wieloosobowym nie mniej niż
950 zł brutto.
2. Osoby z budynków komunalnych i budynków objętych przepisami szczególnego
trybu najmu, które prawomocnym wyrokiem sądu powszechnego uprawnione są do
otrzymania lokalu zamiennego w zasobach
nad Świdrem
gminy i jednocześnie zdadzą do zasobu
mieszkaniowego miasta lub właścicielowi
budynku wynajmowany dotychczas lokal
mieszkalny, po uprzednim uregulowaniu
wszelkich zobowiązań wynikających z umowy najmu.
3. W uzasadnionych przypadkach osobom zwalniającym do gminy wyremontowany lokal komunalny i odpowiadającym kryteriom dochodowym określonym w pkt 1”
– W ślad za tymi postanowieniami rada
zaaprobowała zmiany w budżecie miasta na
2009 rok. Zwiększono planowane wydatki
budżetowe o kwotę 1.258.200 zł. Największe pozycje w tych wydatkach stanowią
kwoty 688.200 zł na wkłady mieszkaniowe
z tytułu partycypacji w kosztach budowy 39
mieszkań na osiedlu przy ul. Zawiszy Czarnego w TBS oraz 470.000 zł na koszty uruchomienia oddziału przedszkolnego w Przedszkolu Miejskim nr 1. Ponadto dołożono
15.000 zł do budowy kanalizacji sanitarnej
w ul. Kościuszki do trzech posesji, uzupełniono o 100.000 zł nakłady miasta na modernizację budynku Przychodni Zdrowia (łączne
nakłady miasta na ten cel 1.614.617 zł), Zakład Gospodarki Komunalnej otrzymał dotację 15.000 zł na zakup specjalistycznej myjki
ciśnieniowej.
Na uwagę zasługuje też stanowisko Rady
Miasta w sprawie podjęcia rozmów z powiatem i miastem Otwock zmierzających do
zawarcia porozumienia w sprawie realizacji
zadania „Budowa mostu na rzece Świder”
– ale o tej sprawie i o zamiarze modernizacji
trasy 801 – szerzej we wrześniowym numerze JnŚ.
Radni spotkają się dopiero w ostatnim
tygodniu sierpnia.
Wanda Zagawa
Komentarz Lidii Dańko
Właściciele lasów otrzymają karty zadań
sporządzone przez Starostwo Powiatowe
w Otwocku. Trwa wysyłanie kart zadań właścicielom lasów. Karty te zostały sporządzone przez Starostwo Powiatowe w Otwocku
w związku ze sporządzeniem uproszczonych
planów urządzania lasów dla lasów stanowiących własność prywatną na okres od
1 stycznia 2009 r. do 31 grudnia 2018 r.
Aby uzyskać informacje na temat uproszczonego planu urządzenia lasu należy dzwonić do: Nadleśnictwa Celestynów, tel. 0-22
789-70-03, lub Leśniczego Tomasza Gruba,
tel. 0-500-167-022
PISMO SAMORZĄDOWE Sierpień 2009 nr 08 (194)
3
nad Świdrem
W NASZYM MIEŚCIE
FLESZ
Przedszkole w willi
„Jakubówka”
Urząd Miasta podpisał umowę z właścicielami zabytkowej willi „Jakubówka”
przy ulicy Leśnej 19 na dwuletnią dzierżawę i wykorzystanie obiektu na przedszkole. W tej chwili trwa remont willi.
Jej właściciele zapewniają, że będzie on
ukończony do 24 sierpnia. Wokół willi
znajduje się spory teren, na którym będzie
można zorganizować plac zabaw dla dzieci. W „Jakubówce” mieścić się będzie filia
Przedszkola nr 1. Znajdą się tam miejsca
dla 75 maluchów. Pierwszeństwo będą
miały dzieci tych rodziców, którzy złożyli
odwołania od decyzji odmownej przyjęcia
dziecka do przedszkola.
Rodzice, którzy chcieliby starać się jeszcze o miejsce w przedszkolu, mogą się
zgłaszać do dyrektorek obu przedszkoli na
początku września. Zazwyczaj zwalnia się
wtedy kilka miejsc, bo nie wszystkie przyjęte dzieci zgłaszają się do przedszkola na
początku roku. (b.s.)
Niespodzianka
w Michalinie
Nasz stały korespondent i kronikarz Józefowa, Janusz Prządka donosi:
6 lipca o godz. 10.00 przy najstarszym
osiedlu w naszym mieście, OSM w Michalinie, drogowcy położyli nową nawierzchnię odcinka ul. Wąskiej wzdłuż osiedla, od
ul. Piłsudskiego do Teatralnej. Mieszkańcy
naszego osiedla bardzo dziękują władzom
miasta za tę miłą niespodziankę.
Poprawianie dróg
Destruktu pozyskanego przez Urząd
Miasta wystarczyło na utwardzenie kilku
ulic: Wąskiej, Kruczej, Żurawiej i Tuwima.
Kontynuowana jest także naprawa dziur
w jezdniach.
Nowe ławki
Centrum Józefowa wzbogaci się
o 15 nowych ławek. Cztery już zostały
ustawione koło cukierni Babci Heli i rabat
kwiatowych. Pozostałe będą rozlokowane
wokół domu kultury.
Posadzono zieleń przed filią Urzędu
Miasta na rogu Świderskiej i Sosnowej.
4
Lato w mieście
Wakacje spędzane w mieście, zwłaszcza takim, jak Józefów, wcale nie muszą być nudne. Przekonały się o tym dzieci uczęszczające na półkolonie lub
do świetlic terapeutycznych.
Na półkoloniach miasta
W świetlicach terapeutycznych
Urząd Miasta, jak co roku, zorganizował
w lipcu półkolonie dla dzieci. – Półkolonie
miejskie odbywały się w dwóch miejscach:
w przedszkolu przy ulicy Parkowej i w klubie Hydrofornia. Na Parkowej przebywały
dwie młodsze grupy: 6-8 i 8-9 lat, natomiast
w Hydroforni – najstarsza grupa 9-12 lat.
Dzieci miały zapewnioną fachową opiekę
wychowawczą od 8.00 do 16.00. Spożywały trzy posiłki. Drugie śniadanie przynosiły
z domu, w południe dostawały zupę, a po
południu podwieczorek: drożdżówkę i soczek. Dwa razy w tygodniu chodziły na basen i dwa razy w tygodniu na film do domu
kultury. Oglądały najgłośniejsze w ostatnim
czasie filmy dla najmłodszej widowni, m.in.
„Wyspę dinozaura 2” i „Garfield: Festyn humoru”. Przy dobrej pogodzie półkoloniści
dużo czasu spędzali na placu zabaw przy
Urzędzie Miasta lub przy basenie. Pozostały czas wypełniały im rozmaite warsztaty
organizowane przez MOK na terenie Domu
Nauki i Sztuki. Były to zajęcia ceramiczne, etnograficzne, taneczne.
Wakacyjne zajęcia świetlic prowadzonych przez Stowarzyszenie „Forum Chrześcijańskie” przy dwóch parafiach: Matki
Boskiej Częstochowskiej w Józefowie i św.
Jana Chrzciciela w Michalinie, cieszyły się
w tym roku jeszcze większym powodzeniem
niż w ubiegłym. Codziennie zgłaszało się
do świetlicy 50-60 dzieci, a któregoś dnia
w świetlicy przy 3 Maja odnotowano rekordową frekwencję ponad 80 osób.
Świetlice były czynne od 10.00 do 15.00
pomiędzy 23 czerwca, a 31 lipca. – Zgłaszały
się do nas dzieci w bardzo różnym wieku, od
zerówki do gimnazjum. Była spora grupa zarówno dzieci małych, jak i tych, które można
zaliczyć już do nastolatków – informowała mnie pani Lucyna Szewczyk ze świetlicy
w Józefowie. – Dziećmi opiekowały się trzy
nauczycielki. Zajęcia odbywały się w trzech
salach i na powietrzu. Dzieci na pewno się
nie nudziły. Przygotowaliśmy urozmaicony
program. Mamy sporo sprzętu, m.in. cztery
komputery i trzy telewizory podłączone do
playstation. Dzieci mogły grać w gry komputerowe, planszowe, w ping-ponga oraz piłkarzyki. Dziewczynki bardzo lubiły karaoke.
Popularnością cieszyły się też zajęcia plastyczne. Przy dobrej pogodzie staraliśmy się
przebywać na powietrzu. Maluchy najchętniej bawiły się na placu zabaw. Starsze grały
w piłkę siatkową lub brały udział w grach
terenowych typu podchody. Instruktor
z gimnazjum prowadził warsztaty taneczne.
Wszystkie zajęcia były dobrowolne. O uczestnictwie w nich decydowało dziecko. Dwa
razy w tygodniu chodziliśmy na basen, a kto
nie chciał pływać, zostawał na placu zabaw.
Największą atrakcją były wycieczki autokarowe do Warszawy. Jeździliśmy do kina trójwymiarowego Cinema City Sadyba. Byliśmy
w kręgielni i Hulakula na terenie Biblioteki
Uniwersyteckiej. Starsze dzieci były także
w mennicy. Codziennie przygotowywaliśmy
dzieciom drugie śniadanie: kanapki, herbatę
i coś ze słodyczy. Przez cały dzień dostępne
były napoje. Dziecko w każdej chwili mogło
się napić.
Podobnie przebiegały półkolonie w świetlicy terapeutycznej przy ulicy Dobrej. W obu
świetlicach dodatkową atrakcją była obecność wolontariuszy z różnych krajów.
Barbara Skrzypińska
Interesujące warsztaty
Pani Agnieszka Jung, kierowniczka Domu
Nauki i Sztuki podkreśla, że warsztaty były
bardzo urozmaicone i że dzieci potrafiły
wyczarować z powierzonych im materiałów
wiele pięknych rzeczy, np. lalki z włóczki,
naczynia ceramiczne. Poznały też elementy
poligrafii, bo robiły same książkę. Uczyły się
wikliniarstwa od Tadeusza Sokolika z Mlądza, niepełnosprawnego artysty.
We wtorki pani Maria Uryga, z wykształcenia plastyczka, prowadziła Wakacyjną
Akademię Eksperymentu ze Sztuką. Pani
Maria była także wychowawczynią „starszaków” – grupy z Hydroforni.
Pani Sylwia Melnik, opiekunka średniej
grupy podkreślała z kolei, że dzieci chętnie
brały udział w zajęciach tanecznych.
Szkoda tylko, że z atrakcyjnego programu półkolonii skorzystało tak niewielu chętnych. Zapisanych było 100, a 1 lipca zgłosiło
się tylko 50 dzieci. W kolejnych tygodniach
liczba półkolonistów jeszcze się zmniejszała.
Baza i liczba nauczycieli – opiekunów, zostały przygotowane w proporcji do liczby zgłoszonych dzieci. Ten wysiłek organizacyjny
okazał się nadmierny.
PISMO SAMORZĄDOWE Sierpień 2009 nr 08 (194)
W NASZYM MIEŚCIE
Ważne dla rodziców
FLESZ
Rządowa pomoc na
zakup podręczników
Pielęgnacja drzew
5 czerwca 2009 r. weszło w życie rozporządzenie Rady Ministrów z dnia
27 kwietnia 2009 r. w sprawie szczegółowych warunków udzielania pomocy finansowej uczniom na zakup podręczników (Dz. U. z 2009 r. Nr
76, poz. 642). W rozporządzeniu tym określono szczegółowe warunki
udzielania pomocy uczniom objętym rządowym programem pomocy
uczniom w 2009 r.
Kto otrzyma pomoc?
Pomoc w formie dofinansowania zakupu podręczników będzie udzielana
uczniom rozpoczynającym w roku szkolnym
2009/2010 naukę w klasach I-III szkoły podstawowej, w klasach I-III ogólnokształcącej
szkoły muzycznej I stopnia, w klasie I gimnazjum, w klasie I ogólnokształcącej szkoły
muzycznej II stopnia, w klasie I ogólnokształcącej szkoły sztuk pięknych albo w klasie IV
ogólnokształcącej szkoły baletowej.
Pomoc udzielana będzie uczniom pochodzącym z rodzin, w których dochód na
osobę nie przekracza kryterium dochodowego na osobę w rodzinie, o czym mowa
w art. 8 ust.1 pkt 2 ustawy z dnia 12 marca
2004 r. o pomocy społecznej (Dz. U. z 2008 r.
Nr 115, poz. 728, z późn. zm.), tj. 351 zł.
W sytuacjach określonych w art. 7 ustawy z dnia 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej pomoc może być udzielona uczniom
pochodzącym z rodzin, w których dochód
na osobę w rodzinie przekracza wskazane kryterium dochodowe. Liczba uczniów,
którym zostanie udzielona pomoc w tym
trybie, nie może przekroczyć w danej gminie 10% ogólnej liczby uczniów, o których
mowa w ust. i, z wyjątkiem uczniów szkół
prowadzonych przez ministra właściwego
do spraw kultury i ochrony dziedzictwa narodowego.
Wysokość udzielanego
wsparcia
Wartość pomocy nie może przekroczyć
kwoty:
150 zł – dla ucznia klasy I szkoły podstawowej oraz dla ucznia klasy I ogólnokształcącej szkoły muzycznej
I stopnia;
150 zł – dla ucznia klasy II szkoły podstawowej oraz dla ucznia klasy II
ogólnokształcącej szkoły muzycznej I stopnia;
nad Świdrem
170 zł – dla ucznia klasy III szkoły podstawowej oraz dla ucznia klasy III
ogólnokształcącej szkoły muzycznej I stopnia;
280 zł – dla ucznia klasy I gimnazjum, dla
ucznia klasy I ogólnokształcącej
szkoły muzycznej II stopnia, dla
ucznia klasy I ogólnokształcącej
szkoły sztuk pięknych oraz dla
ucznia klasy IV ogólnokształcącej
szkoły baletowej.
Podstawa prawna
Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia
27 kwietnia 2009 r. w sprawie szczegółowych warunków udzielania pomocy finansowej uczniom na zakup podręczników
(Dz. U. z 2009 r. Nr 76, poz. 642).
Wniosek o udzielenie
pomocy
Pomoc udzielana będzie na wniosek rodziców ucznia (także prawnych opiekunów
lub rodziców zastępczych), a także nauczyciela, pracownika socjalnego lub innej osoby, za zgodą przedstawiciela ustawowego
lub rodziców zastępczych. Wniosek składać
się będzie do dyrektora szkoły, do której
uczeń będzie uczęszczał w roku szkolnym
2009/2010.
Do wniosku trzeba będzie dołączyć
zaświadczenie o wysokości dochodów.
W uzasadnionych sytuacjach – zamiast
zaświadczenia o wysokości dochodów
– oświadczenie o wysokości dochodów.
W razie ubiegania się o pomoc dla
ucznia, którego rodzina korzysta ze świadczeń pieniężnych z pomocy społecznej
w formie zasiłku stałego lub okresowego,
można zamiast zaświadczenia o wysokości
dochodów przedłożyć zaświadczenie o korzystaniu ze świadczeń pieniężnych w formie zasiłku stałego lub okresowego.
Adam Lisowski
Józefów zbudowano na terenach leśnych. Zatem nic dziwnego, że pielęgnacja drzew trwa u nas przez cały rok. Jest
to bardzo istotne dla zachowania drożności chodników i bezpieczeństwa przechodniów. Trzy lata temu po gwałtownej
wichurze przewróciło się w mieście około
20 drzew. Tegoroczne burze nie wyrządziły aż takich szkód, ale jest wiele połamanych gałęzi i konarów. Trzeba to uprzątnąć
oraz tak poprzycinać korony drzew, aby
miały właściwy środek ciężkości i mogły
się oprzeć kolejnej nawałnicy. Zabiegi pielęgnacyjne drzew prowadzi profesjonalna
firma Marpil, która wygrała przetarg na
tego typu usługi. Firma ta pielęgnuje również pomniki przyrody. Józefowskie drzewa są więc w dobrych rękach.
Pasy drogowe bez kamieni
Urząd Miasta i straż miejska rozpoczęły akcję usuwania kamieni z pasów
drogowych. Za pas drogowy uważa się
wszystko to, co znajduje się między płotem po jednej stronie ulicy, a płotem po
drugiej stronie, a więc: zieleń, chodnik
i jezdnię. Ustawa o Drogach Publicznych
zabrania ustawiania w pasie drogowym
czegokolwiek poza znakami drogowymi.
Tymczasem przed niektórymi posesjami
leżą mniejsze lub większe kamienie. Należy je usunąć, zanim staną się przyczyną
wypadków. Po chodnikach poruszają się
piesi, rowerzyści, a zwłaszcza małe dzieci
na rowerkach. Apelujemy do właścicieli
posesji, przed którymi leżą kamienie, o ich
zabranie!
Życzenia dla kombatanta
Jan Grążka, ps. „Głos”, w okresie
II wojny światowej działał w Ruchu Oporu w Batalionach Chłopskich Okręgu Garwolińskiego. Od wielu lat jest członkiem
józefowskiego koła Związku Kombatantów RP i BWP.
15 lipca br. pan Jan obchodził w przyjacielskim, żołnierskim gronie swoje
90. urodziny. Z tej okazji płk Ignacy Jasica,
prezes koła, wręczył Jubilatowi dyplom
uznania za działalność kombatancką,
przyznany przez władze związku, a we
własnym i kolegów imieniu życzył 200 lat
w zdrowiu i pogodzie ducha. (ek)
PISMO SAMORZĄDOWE Sierpień 2009 nr 08 (194)
5
nad Świdrem
REPORTAŻ
Opowiem wam o ogrodach…
wpadła w kilkusekundową panikę.
„Ależ ja nie mam pięknego ogrodu.
Mój Boże, nawet ciasta nie upiekłam,
Opracowując w redakcji „JnŚ” założenia konkursu „Piękny Ogród” zaproponowa- żeby poczęstować. To chyba mąż
mnie zgłosił. Nic nie wiedziałam”.
liśmy trzy jego kategorie: przedogródki, ogródki przy blokach, ogrody.
Mąż, sprawca zamieszania, przyŻycie przyniosło inne rozwiązania. ZupełOgródek (przy bloku spółdzielczym) Emilii
jechał kilka minut później. „ – No i co – ponie padła kategoria „A”, bo jedyny, zgłoszony
Wilk-Nikołow zgłosiła córka, pisząc „Uwawiedział – przecież masz ogród! A jakie
przedogródek okazał się ogrodem. Do kateżam, że nikt bardziej niż Ona nie zasłużył
warzywa! A jakie truskawki! A jaki porzeczgorii „B” – ogródki przy blokach – napłynęły
na nagrodę./…/ Pijąc kawę na tarasie mojej
ko-agrest!”.
dwa zgłoszenia (spodziewaliśmy się ich więMamy, która ma największe pelargonie balMiłośnicy iglaków także spotkają sobie
cej), natomiast pojawiła się, zupełnie przez
konowe i zna jakąś tajemną metodę na ropodobnych. Danuta i Wiesław Szumscy,
nas nieprzewidziana, nowa jakość – czyli
dodendrony, można się poczuć nie jak w bloktórych dom i taras od południowej strony
ogrody na terenie osiedli spółdzielczych:
ku, ale w domku. Patrzę, jak zjednała sobie
otacza różnobarwna rabata jałowców, przeprzy Piaskowej 51 (Spółdzielnia „Mała”, dwa
ludzi, którzy wymieniają się roślinami i robią
platanych bukszpanem dla lepszego efektu
bloki wśród zadbanej zieleni), Górnej 21
wspólne biesiady wśród jej rododendronów.
kolorystycznego, będą mogli dogadać się
(trzy bloki) i Leśnej 7 (jeden blok). Pozostali
A cały ogród powstał z emerytury”.
z Teresą i Czesławem Majewskimi, którzy
uczestnicy konkursu mieszczą się w kategorii
Ogródek przydomowy Jolanty Jasińskiej
swoje okazałe iglaki wyhodowali z nasio„C” – ogrody, przy czym rozpiętość obszarozgłosił zakochany mąż, o czym będzie dalej.
nek „od dziecka”. I z pp. Nalejami, którzy
wa jest tu nie byle jaka: najmniejszy ogród
Aleksandra Łukaszewska, zgłaszając swohodują niezwykłe okazy sosen. Podziwiając
liczy niewiele ponad 100 metrów powierzchją, przytarasową zieleń, równocześnie podje Bożena Stawikowska, reprezentująca Toni, największy – 7,5 tysiąca metrów.
kreśliła zasługi prezesa Spółdzielni „Mała”,
warzystwo Przyjaciół Józefowa, rzuciła myśl
Podsumowując wyniki konkursu oczywiWładysława Waligóry, który dba o cały teren,
(wszyscy ją łapmy!), aby w naszym mieście
ście pójdziemy śladem życia – nie teorii.
dosadzając coraz to nowe okazy iglastych i listworzyć park sosen, które dobrze się tu
Na decyzję jeszcze czas, bo zostanie ona
ściastych krzewów (bo drzew, konkretnie soczują, bez względu na odmianę. Bylibyśmy
podjęta w połowie września (będzie duża
sen, ocalono na terenie osiedla, ile się dało).
– tworząc taki park – jedyni w Polsce!
gala!!!). Na razie chcę się podzielić pierwszyKogo poznaliśmy?
Co widzieliśmy?
mi wrażeniami.
Poznaliśmy przemiłych ludzi. Jedni (więkWielką, częściowo nawet nieogrodzoną,
Oglądaliśmy ogrody silną grupą, na roszość) mają niewiele pieniędzy, inni (zdecyposiadłość Eugenii Szubert, gdzie efektowny
werach, w składzie: Jadwiga Jankowskadowana mniejszość) są majętni. Ale – gdy
strach w pomarańczowym garnku na głowie
Cieślak, znana aktorka (w Józefowie, gdzie
się spotkają, a będą mieli ku temu okazję na
ma zniechęcać daniele i sarny do smakowizamieszkała na stałe, tworzy od podstaw kowrześniowej imprezie – z pewnością znajdą
tych przekąsek, a w naturalistyczne piękno
lejny w swym życiu piękny ogród), Jadwiga
wspólny język, niewiążący się wcale ze staswobodnej przyrody synowa p. Eugenii,
Łaszewska (po oględzinach ogrodów wpadła
nem konta. Wszyscy bowiem mają jednego
Anna, wprowadza kwieciste kompozycje.
bez reszty, zbiera od wszystkich szczepki i sabzika: ogród. Ogródek. Ogródeczek.
Widzieliśmy też maleńkie enklawy kwiatów
dzonki, dosadza, przesadza, świtem i zmierzi krzewów ozdobnych przy tarasach Emilii
chem, bo w środku pracuje w Urzędzie
Wilk-Nikołow (rododendrony przekwitły, ale
Miasta), Elżbieta Krakowiak (podpisana pod
piękny klematis przyciąga oczy, a pelargonie
tekstem), Marek Mozół, handlowiec, były
są nadnaturalnych rozmiarów) i Aleksandry
burmistrz Józefowa (zapłonął żywym ogniem
Łukaszewskiej (kompozycja krzewów kwitdo przerabiania swojego ogrodu, także zbienących i o kolorystycznie zróżnicowanych
ra, co się da), Bożena Stawikowska, malarka
liściach oraz bylin o ciekawym ulistnieniu).
i dendrolog (ależ się zna na roślinach, słów
Oglądając wypieszczony ogród Romana
brak; a sama ma taki ogród, że też brak
Morawskiego słuchaliśmy z niedowierzasłów). Spoza jury towarzyszyła nam Wanda
niem, że przed czterema laty były tu tylko
Zagawa, redaktor naczelna „JnŚ”, tryskająca
chaszcze i śmieci. Poprzedni właściciele po
pomysłami (konkurs na piękne ogrody w jej
Wyobrażam sobie (z dwumiesięcznym
prostu wyrzucali za okno, co im zbywało
głowie się zrodził, a rodzi się kiermasz wywyprzedzeniem), że poznają się, wymienią
w mieszkaniu, więc Majewscy najpierw wymiany roślin; realizacja na wiosnę 2010).
telefony i adresy, np. „warzywiarze”. Już ich
wieźli cztery kontenery śmieci, potem wycięli
Zgłoszenia sercem pisane
nawet połączyłam w pary. W Michalinie byli„krzaczory”, nawieźli ziemię i zaczęli tworzyć
Większość uczestników konkursu zgłaszała
by to: Romana i Tadeusz Nalej i Roman Moswój świat. Dziś przyciąga oczy starannie
sama swoje ogrody. Ale w kilku przypadkach
rawski. W Józefowie: Jolanta Jasińska i Jan
utrzymany trawnik, na którym dobrze się
za konkursowiczami opowiedziały się rodziOstrzyżek. Obie „pary”, michalińska i józeczują stare sosny, bardziej zielone niż ich
ny. Helenę Sabat zgłosiły do konkursu wnufowska, mieszkają o 10 minut drogi od siebie
leśne siostry, oczko wodne, do którego nie
ki. Przed frontem domu pani Helena pielęi prawdopodobnie w ogóle się nie znają.
wiedzieć skąd przywędrowało siedem żabek,
gnuje ogródek kwiatowy, najpiękniejszy, gdy
Nawiasem mówiąc Jolancie Jasińskiej
koncertujących w letnie wieczory i noce, oraz
kwitną rododendrony, ale barwny od wiosny
sprawiliśmy nie lada niespodziankę. Kiedy
ciekawa architektura ogrodowa.
do jesieni – i ten właśnie najbardziej podosilna grupa jurorów przystanęła pod płotem,
Jedna, ale jaka żaba zamieszkała też
ba się najmłodszemu w rodzinie pokoleniu.
Jola, w krótkich spodenkach i podkoszulce,
w oczku wodnym u Leszka Ranachowskiego.
6
PISMO SAMORZĄDOWE Sierpień 2009 nr 08 (194)
REPORTAŻ
Być może jest to królewicz, który, obudzony
pocałunkiem, przyjmie męską, przystojną,
postać. Jeśli p. Leszek ma córkę, nie wykluczam, że hoduje sobie zięcia!
A skoro już zanurzyliśmy się w H²O, to
dodam, że motyw wodny w ogrodzie Teresy
i Czesława Majewskich mógłby być ilustracją ślicznej bajki dla dzieci, a nad stawkiem
Danuty i Wiesława Szumskich, nad którym
przerzucony jest mostek, mogłabym spędzić co najmniej godzinę, patrząc na barwną
kompozycję krzewów i kwiatów, wirujące
wśród nich motyle, i zieloną, spokojną toń
wody.
Zapamiętam…
Oprócz tego, o czym powyżej, zostanie mi
w pamięci: tujowo-różana rabata w ogrodzie
Haliny Sabat (p. Halina uzyskała w konkursie
telewizyjnym III nagrodę za rododendrony
i azalie – niestety my pojawiliśmy się już po
przekwitnięciu) oraz trawnik, niewpędzający
w kompleksy, taki józefowski, na piasku, nie
nazbyt zielony, z kępkami mleczów. Kępa
wiesiołków i nachyłków, złociście uśmiechnięta nawet w pochmurny dzień, w ogródku
Grażyny Grzyb. Bujna leszczyna w ogrodzie
Grażyny Kopeć, posadzona przy drzwiach
wejściowych, aby, zgodnie z zasadą feng
shui, zamknęła bryłę domu (i dbała o dobrą
energię), i – tamże – krąg ogniskowy, gromadzący przyjaciół. Polne kamienie, przero-
śnięte roślinami, i kamienie jak mini-posągi
w ogrodzie Joanny i Arkadiusza Majewskich.
Starannie przystrzyżone żywopłoty z tuj
i owalne lub koliste rabaty kwietno-iglakowe w ogrodach Romana Grabarczyka oraz
Małgorzaty i Marka Chadów.
Zapamiętam też, niezwykły w józefowskich warunkach, ogród Jana Ostrzyżka,
gdzie strzyżone tuje i bukszpany tworzą roślinne rzeźby. A wśród tujowo-bukszpanowej zieleni bujnie kwitną róże.
To jest pomysł!
Gnojówkę z pokrzywy zachwalała podczas jurorskich wędrówek Jadwiga Jankowska-Cieślak. Zbiera się wiadro zielska, tnie
na drobniejsze kawałki, zalewa wodą, pozostawia pod przykryciem do fermentacji na
2-3 tygodnie, potem w śladowych ilościach
wlewa do konewki, dopełnia wodą, podlewa
i pryska rośliny. Gnojówka służy jako nawóz
i ochrona. Rośliny rosną, jak na drożdżach,
nie chorują.
Sosnowe szyszki jako ściółkę pod iglaki polecają Teresa i Czesław Majewscy. Nic
to nie kosztuje – poza pracą przy zbieraniu
szyszek, których w józefowskich lasach jest
w bród (a i na własnych posesjach ich nie
brak). Taka ściółka rozkłada się bez porównania wolniej niż kora, którą co roku trzeba
uzupełniać. I w dodatku bardzo ładnie wygląda.
Z obrad Komisji Oświaty
Obradująca 6 lipca Komisja Oświaty
zajmowała się dwoma ważnymi tematami:
działalnością Miejskiego Ośrodka Pomocy
Społecznej i analizą projektów uchwał dotyczących wymiaru godzin pracy nauczycieli,
zatrudnionych w szkołach, dla których organem prowadzącym jest Miasto Józefów.
Sytuację MOPS referowała Elżbieta Turek,
kierowniczka tej placówki. Według jej oceny
działalność MOPS przebiega prawidłowo.
Budżet na rok 2009 nie jest zagrożony. – Staramy się z wyprzedzeniem planować nasze
wydatki – mówiła Elżbieta Turek. – W tej
chwili myślimy już o zimie i przygotowujemy
wnioski na zakup opału. Ceny idą w górę,
dlatego zasiłki na zakup opału przyznawane są już latem i można zakupić go jeszcze
po niższych cenach. Nie zmieniają się kryteria finansowe przyznawania świadczeń
pieniężnych z pomocy społecznej. Elżbieta
Turek zwróciła uwagę na istotne zjawisko
społeczne, jakim jest wzrost zainteresowania
miejscami w domach pomocy społecznej.
Z jednej strony świadczy to o starzeniu się
społeczeństwa, z drugiej o braku odpowiedzialności młodszych pokoleń za los starych
rodziców. MOPS utrzymuje kontakt z domami pomocy społecznej w okolicy Józefowa.
Z tej formy opieki będzie dożywotnio korzystać pięciu naszych podopiecznych – informowała Elżbieta Turek. MOPS będzie musiał
dopłacać do ich utrzymania.
Nie zwiększa się natomiast liczba osób
starających się o dodatki mieszkaniowe,
w czerwcu wpłynęło 20 nowych wniosków.
Wydatki MOPS na ten cel nie przekraczają
21 tysięcy miesięcznie.
Radni przeanalizowali projekty uchwał
Rady Miasta, dotyczące norm godzinowych
dla nauczycieli, które zreferowała Dorota
Kembrowska, kierownik Referatu Oświaty.
Zmiana wprowadzona w artykule 42 Karty
Nauczyciela – mówiła Dorota Kembrowska
– przekazuje w ręce organu prowadzącego
(w tym wypadku Miasta Józefów) decyzje
dotyczące ustalenia pensum dla tych nauczycieli, którzy nie są wymienieni w artykule 42.
Są to pedagodzy i psychologowie, nauczy-
nad Świdrem
Poszanowanie przyrody
Ciągle jeszcze, choć na szczęście coraz
rzadziej, widuje się w Józefowie takie obrazki: ktoś kupuje działkę i zaczyna działalność
inwestorską od wyrżnięcia wszystkiego, co
tam rosło: od bzów i akacji po stare sosny.
Uczestnikom naszego konkursu należą
się słowa uznania także za to, że z pietyzmem chronili to, co zastali. Pp. Nalejowie
wycięli tylko jedną – chorą – sosnę. Szumscy
nie tknęli dębów. Grażyna Kopeć uchroniła
podczas budowy garażu lipowe witki, które
dziękczynnie rozrosły się w piękne drzewa.
Leszek Ranachowski pozostawił stare kasztanowce. Chorują, ale dzięki opaskom na pnie
i budkom dla ptaków może wyzdrowieją.
W każdym z oglądanych przez nas ogrodów stare drzewa otaczane są opieką,
a w niektórych, jak np. Teresy i Czesława
Majewskich, są punktem centralnym oryginalnych rabat.
***
Kiedy już jury ukończy pracę i wiadomo
będzie, komu i jaka przypadnie nagroda, poznacie w szczegółach te ogrody, które uznane zostały za najładniejsze. Już się cieszę, że
bodaj część tego piękna, którego obejrzenie
stało się naszym udziałem, będzie można pokazać Czytelnikom.
Elżbieta Krakowiak
Ps. Zdjęcia pięknych ogrodów na IV okładce.
ciele przedszkoli prowadzący zajęcia korekcyjno-kompensacyjne, logopedyczne i terapeutyczne, a także nauczyciele wszystkich
typów szkół prowadzący zajęcia o charakterze wyrównawczym. W szkołach i przedszkolach istnieje duże zapotrzebowanie na pracę
tych specjalistów. Dlatego radni zdecydowali
się podwyższyć ich pensum do 21 godzin tygodniowo. Te problemy są ujęte w Uchwale
nr 1. Uchwała nr 2 dotyczy zasad udzielania
i rozliczania obniżek tygodniowego, obowiązkowego wymiaru godzin dyrektorów
i wicedyrektorów przedszkoli i szkół. Radni
podkreślali, że ważne jest zachowanie bezpośredniego kontaktu funkcyjnych nauczycieli z uczniami. Dlatego obniżki godzin tych
zajęć muszą być bardzo wyważone. Uchwała
nr 3 dotyczy określania tygodniowego, obowiązkowego wymiaru godzin nauczycieli
przedmiotów o różnym wymiarze godzin,
zatrudnionych w szkołach, np. nauczyciel
naucza języka polskiego, ale pracuje także
w świetlicy. Projekt prezentuje przejrzysty
wzór ustalania pensum takich nauczycieli
i został przyjęty beż żadnych zmian. Wszystkie trzy uchwały podjęła 23 lipca Rada Miasta.
Barbara Skrzypińska
PISMO SAMORZĄDOWE Sierpień 2009 nr 08 (194)
7
nad Świdrem
SPORT
Ten pomnik, odsłonięty w 2001 roku,
był pierwszym w Polsce poświęconym kobietom, często bezimiennym bohaterkom
II wojny światowej. Wzniesiono go z inspiracji środowiska AK-owskiego Józefowa
i d. powiatu warszawskiego, sfinansowano głównie ze składek tychże środowisk,
a ideę tę wspomogli mieszkańcy i burmistrz Adam Strug. Władze naszego miasta wsparły inicjatywę przeznaczając godne miejsce pod monument. Projekt i model
do odlewu wykonał znany rzeźbiarz, prof.
Bohdan Chmielowski, w przeszłości żołnierz AK na Wileńszczyźnie.
Zaprzątnięci własnymi sprawami nie
pamiętamy na co dzień o ważnych wydarzeniach z przeszłości kraju. Tym bardziej,
że dla wielu spośród nas, młodych, młodszych i najmłodszych większość z nich to
pradawna historia, przywoływana jedynie
przy rocznicowych okazjach.
Jest właśnie taka okazja, bowiem
1 sierpnia mija 65. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. Dziś upamiętniamy ją ogólnomiejską uroczystością. A wtedy, w 1944 roku? Wtedy Józefów, położony
tak blisko Warszawy, znalazł się w zupełnie
innych realiach historycznych. Tu wojna
już się skończyła. Gdy w stolicy toczyły się
krwawe walki powstańców, tysiącami ginęła ludność cywilna, a na miasto leciały
bomby, niszczące dorobek pokoleń – u nas
odbywały się wybory do rad gromadzkich,
gminnych i powiatowych, przygotowywano szkoły do przyjęcia uczniów, otwierano
ubezpieczalnię (ośrodek zdrowia), uruchamiano piekarnie i sklepy. Życie powoli się
normalizowało.
Niestety nie dla wszystkich, bowiem
Urząd Bezpieczeństwa i NKWD przygotowywały też listy „wrogów”, których należało odizolować w więzieniu w Rembertowie
lub zesłać w głąb Związku Radzieckiego.
Na liście zesłańców znalazła się m.in.
Eugenia Szymczak ps. „Karola”. Uniknęła tego losu, bo anonimowy przyjaciel
ostrzegł ją w porę, nakazując natychmiastowy wyjazd do Łodzi, gdzie czekała na
nią praca i miejsce w hotelu.
„Karola”
Została członkiem Armii Krajowej
w 1942 r., wprowadzona przez Henryka
Batejkę, pracującego razem z nią w Radzie
Głównej Opiekuńczej w Falenicy. Do dziś
żywo pamięta moment przysięgi. W pokoju letniskowego drewniaka w Falenicy
zamknięte były okiennice. Absolutną ciemność rozpraszały dwie świece stojące na
białym obrusie obok krucyfiksu, przed któ-
8
Dziewczyny z A
W centrum Józefowa, na skwerze przy Urzędzie Miasta
Co roku odbywają się przy nim uroczystości patrioty
Często anonimowy przechodzień zapali znicz lub położy kwiaty w h
hitlerowskiej okupacji poświęcały życie ciche
Weselnymi gośćmi młodej pary, Eugenii i Karola Szymczaków, byli niemal wyłącznie ich przyjaciele z konspiracji.
rym leżał pistolet. Obecni byli tylko Henryk
Batejko, przed którym składała przysięgę
i Jan Kalnicki „Grzmot” (żyje, mieszka w Falenicy), świadek przysięgi.
Dwa konspiracyjne lata były wypełnione
pracą z grupą dziewcząt, liczącą zmiennie
od kilku do ponad 20 osób. Eugenię nazywały komendantką, choć formalnie nie
miała takiej funkcji. Pełniły służbę sanitarną
i łączności, uczestniczyły w szkoleniach bojowych. Przez dwa lata przeprowadzono
na tym terenie 18 akcji bojowych. Trzeba
je było przygotować, zbadać teren, określić
drogi ucieczki. Do dziewczyn należało też
kolportowanie tajnego Biuletynu Informacyjnego, drukowanego w Otwocku.
W ciągu kilkuset dni wypełnionych pracą w RGO i działalnością organizacyjną,
„Karola” znalazła czas, aby się zakochać
i wyjść za mąż. Młodzi wzięli ślub 24 czerwca 1944 r. w józefowskim kościele, a w orszaku ślubnym znaleźli się sami przyjaciele
z organizacji – dziewczyny „Karoli” i chłopcy jej męża, plutonowego AK, działającego
na terenie Nowej Wsi.
„Żołnierzem Armii Krajowej pozostaje się przez całe życie” – mówi Eugenia
PISMO SAMORZĄDOWE Sierpień 2009 nr 08 (194)
Szymczakowa. Kapitan Eugenia Szymczak
– taki od 2008 r. ma stopień wojskowy
– obecnie przygotowuje do druku książkę
o działalności Armii Krajowej w naszym
rejonie.
Magdalena Michalska
Także pisze książkę. Będzie to wiązana
historia Dębinki, domowników starego
dworku i gości, którzy w nim bywali.
Magdalena, harcerka Szarych Szeregów
z 14 WZDH w hufcu Warszawa-Śródmieście, działała najpierw w akcjach małego
sabotażu. „Pacykowałyśmy bogatą literaturę na ścianach kamienic i rozwieszałyśmy
plakaty” – mówi. Miała 16 lat, gdy wybuchło powstanie, więc jej wspomnienia są
pozbawione grozy, była za młoda, by się
bać. Tylko jedno zapisało się jej w pamięci
jako straszne: trzydniowa wędrówka kanałami ze Śródmieścia na Wolę przez Stare
Miasto. Szukała wraz z rówieśnicami zaginionej Krystyny Wańkowiczówny, nie wiedząc, że ta już nie żyje.
Razem z matką, Zofią Michalską, i matką chrzestną, Zofią Wańkowiczową, pracowała jako sanitariuszka w szpitalach przy
REPORTAŻ
Armii Krajowej
Miasta znajduje się Pomnik Łączniczek Armii Krajowej.
atriotyczne poświęcone Powstaniu Warszawskiemu.
ty w hołdzie dziewczynom i młodym kobietom, które przez kilka lat
e cichej, nieefektownej, a niezbędnej służbie.
Lwowskiej i Śniadeckich, opiekowała się
rannymi (przeszła przedtem przeszkolenie organizowane przez Wojskową Służbę
Kobiet), organizowała dla nich koncerty,
na których występował m.in. Mieczysław
Fogg i Aleksander Zelwerowicz.
Starszy brat – wspomina – walczył o „Pastę” wraz ze swoim zgrupowaniem „Harnaś
– Gustaw”. Pewnego dnia mój dowódca
powiedział: „Słuchaj, musisz zaprowadzić
do „Harnasia” tego kolegę. Patrzę: jakiś
starzec, chyba koło czterdziestki. Skręcili-
Czy wiedziała, jak małe są zasoby broni, ile spraw jest organizacyjnie niedogranych? Nie wiedziała. „Liczyliśmy na pomoc
Rosjan. Ale powstanie musiało wybuchnąć,
bez względu na realia. Czekaliśmy na to.
Chcieliśmy walczyć”.
Maria Krassowska
Ciężko chora nie wyraziła zgody na rozmowę. O jej AK-owskiej przeszłości, związanej z innym rejonem kraju, zaświadcza
dokument, przechowywany w kartotece
józefowskiego koła Związku
Kombatantów Rzeczypospolitej Polskiej i byłych Więźniów Politycznych. Czytamy
w nim:
/…/ Maria KrassowskaKostro, ps. „Kwiatek”, była
żołnierzem w szeregach WSK
(Wojskowa Służba Kobiet) AK
od maja 1942 r. do wyzwolenia w lipcu 1944 r. w okresie
hitlerowskiej okupacji na terenie Białostockiego Okręgu
w
Obwodzie
Wysokie Mazowieckie. /…/ Pełniła obowiązki
łączniczki, przenosiła raporty,
meldunki, tajną
pocztę i prasę
konspiracyjną
do sąsiednich
Urodziwą szesnastolatkę, Magdalenę Michalską, uwiecznił na ścianie
stołówki w siedzibie dowództwa AK w Śródmieściu znany malarz, Jacek
placówek: SzeSienicki. Na krótko po wojnie portret zamalowano.
pietowo, Wysośmy w ul. Zgoda, a tu „sztukasy”. Strzelają.
kie Mazowieckie, Łapy, KlukoZa nami pali się dom. Ja ręką przyduszam
wo i Krasowo. Utrzymywała
człowieka do muru, on się broni, bo dom
łączność dowódcy placówki
płonie, a ja nie chcę, aby nas wypatrzyły saz dowódcą Kedyw Obwodu
moloty. Dochodzimy do placu Napoleona
ppor. Tadeuszem Westfalem
i pada pocisk. Mnie nic, ale mojego faceta
ps. „Karaś”.
zasypało. To ja go odgrzebuję, gołymi ręW swoim domu przechokami, bo czym innym, i wołam: „Niech pan
wywała rannych i chorych
wyłazi, bo mam rozkaz, żeby pana żywego
żołnierzy z oddziału Kedyw,
doprowadzić na miejsce”. I wylazł. Byłam
którymi się opiekowała. Doz siebie dumna!
starczała do walczących od-
nad Świdrem
działów partyzanckich odzież, żywność,
broń i amunicję oraz polowe apteczki
pierwszej pomocy. W okresie akcji „Burza” pełniła obowiązki łączniczki dowódcy
placówki, utrzymując łączność z walczącymi w polu, z nieprzyjacielem, oddziałami
partyzanckimi, szefem wywiadu obwodu
por. Stanisławem Portasińskim ps. „Marek”. Ob. Maria Krassowska wyróżniła się
w szeregach WSK w wojskach konspiracji
nieugiętą postawą w walce z hitlerowskim
okupantem i została przez dowódcę okręgu odznaczona Srebrnym Krzyżem Zasługi
z Mieczami w sierpniu 1944 r. Podpisano
b. dowódca Białostockiego Okręgu AK
Mścisław Władysław Liniarski płk
***
W józefowskim kole Związku Kombatantów RP i BWP są cztery kombatantki
Armii Krajowej: Halina Adamczyk (obecnie
mieszka w Otwocku), Maria Krassowska,
Alicja Kędziorek (także, głównie ze względów zdrowotnych, uchyliła się od rozmowy) i Magdalena Michalska. Do Światowego Związku Żołnierzy AK należy Eugenia
Szymczak.
Z pewnością jest na terenie naszego
miasta więcej pań z taką przeszłością. Nie
udało mi się jednak ich odnaleźć. Może zechcą same się zdekonspirować? Bo chyba
nie ma racji p. Alicja Kędziorek, która mi
powiedziała: „To takie stare dzieje. Kogo to
dziś obchodzi?”
Elżbieta Krakowiak
Pomnik Łączniczek odsłonięto w 2001 roku.
PISMO SAMORZĄDOWE Sierpień 2009 nr 08 (194)
9
nad Świdrem
SPORT I ZDROWIE
Wiktorie „Victorii”
Jest najlepszym przykładem na to, że krótki staż absolutnie nie wyklucza spektakularnych i licznych osiągnięć. Victoria Józefów w maju obchodziła zaledwie trzecie urodziny, ale wynikami z pewnością mogłaby
obdzielić już wiele „doroślejszych” klubów. A to dopiero początek. UKS
jest bowiem nadal głodny sukcesów.
Czterosekcyjny klub z Józefowem w szyldzie skupia blisko stu młodych sportowców
i oczywiście nie zamyka swych podwojów
dla kolejnych. Świadczą o tym prorozwojowe działania zarządu Victorii oraz otwartość
na nowe wyzwania zawodników i trenerów.
Stabilna kadra
– Kadra szkoleniowa to nasza bardzo
mocna strona – mówi prezes Victorii Józefów, Adam Celiński. – W lutym tego roku
została ona uzupełniona o dwóch zaangażowanych i na co dzień związanych z Integracyjnym Centrum Sportu i Rekreacji trenerów
pływania, Igora Jarzemskiego i Marcina Jaworskiego – dodaje. Obaj, podobnie jak pozostała kadra, starają się cały czas rozwijać,
uczęszczać na kolejne kursy, a w efekcie podnosić swe kwalifikacje. A to wszystko składa
się na wyniki ich podopiecznych. Klub nie jest
także zamknięty na ewentualne rozszerzenie
„trenerskiej puli”, a nawet dokooptowanie
do istniejących pływackiej, lekkiej atletyki,
siatkówki i koszykówki nowej sekcji. – Jeżeli zgłosi się do nas wykwalifikowany trener,
przedstawi pomysł i plan działania, które
przypadną nam do gustu, to ze swojej strony
postaramy się o umożliwienie mu realizacji
tych zamierzeń pod skrzydłami Victorii – deklaruje Celiński.
Bez wątpienia sekcja pływacka stanowi
wizytówkę klubu. Jest najliczniejsza i najbar-
dziej utytułowana, a poszczególni zawodnicy,
na drodze doskonalenia swych umiejętności,
na co dzień muszą wykazywać się ogromnym samozaparciem. Najstarsi i najmocniejsi
zaliczają po dziewięć półtoragodzinnych jednostek treningowych w tygodniu, co daje,
po przeliczeniu na odległość, od 27 do bywa
nawet 45 kilometrów sukcesywnie przepływanych co kolejne siedem dni. Powyższy
przykład chyba najlepiej obrazuje trud, jaki
muszą oni wkładać w podnoszenie kwalifikacji. – Aby urozmaicić naszym podopiecznym
żmudny trening na basenie przygotowujemy dla nich zajęcia na hali sportowej, przed
telewizorem, gdzie trenerzy analizują filmy
nagrywane pod wodą oraz zapraszamy znanych ludzi sportu – opowiada Adam Celiński.
Władze klubu organizują także wielosekcyjne
spotkania integracyjne, które mają na celu
skonsolidowanie pływaków, lekkoatletów,
koszykarzy i siatkarzy. Wszystkie wymienione
powyżej zabiegi przynoszą zamierzone skutki.
Sukcesy pływaków
W zakończonym niedawno sezonie wychowankowie Victorii osiągnęli wyniki godne dużo bardziej rozpoznawalnych na pływackiej mapie Polski klubów. To dowód na
to, że kurs obrany przez zarząd klubu i jego
trenerów jest odpowiedni. Przykłady? Na
Korespondencyjnych Mistrzostwach Polski
10– i 11-latków dwoje reprezentantów Vic-
Gdy spotkasz lisa lub dzika…
W józefowskich lasach zlokalizowanych
wzdłuż Nadwiślańskiej pojawiło się ostatnio
sporo dzików i lisów. Warto o tym wiedzieć,
wybierając się w tamte strony na spacer.
– Czym można wytłumaczyć pojawienie się
takiej ilości tych zwierząt i jak się zachować
przy spotkaniu z nimi – zapytałam leśniczego pana Jana Seremeta.
– Okolice Świdra od strony otwockiej
stanowią od dawna teren zasiedlony przez
lisy. Jednak powstające w tym obszarze
nowe domy i zmniejszający się areał leśny wypiera lisy z ich matecznika. Tym być
może należy tłumaczyć większą liczbę lisów
obserwowanych od strony Józefowa. Nie-
bezpieczny w kontakcie jest tylko lis chory
na wściekliznę. Leśnicy co roku je szczepią.
Jednak są to zwierzęta dzikie. Może się więc
zdarzyć, że któryś nie zostanie zaszczepiony
i zachoruje. Dziki lis zazwyczaj nie zbliża się
sam do człowieka. Jeśli jednak jest zarażony wścieklizną, zachowuje się inaczej. Może
być bardzo przyjazny i szukać kontaktu. Od
takiego zwierzęcia należy trzymać się jak
najdalej i zgłosić fakt spotkania z nim służbom miejskim.
– Jeśli chodzi o dziki, to przemieszczają
się one dużymi grupami z miejsca na miejsce w poszukiwaniu pożywienia. Widocznie
wywąchały w józefowskich lasach duże
10 PISMO SAMORZĄDOWE Sierpień 2009 nr 08 (194)
torii zmieściło się w pierwszych dziesiątkach
swych konkurencji. Sandra Staros była ósma
na 100 metrów stylem zmiennym i dziewiąta na 50 metrów motylkowym, natomiast
Mateusz Ćwikliński był piąty na 50 metrów
motylkiem. W niedawno zakończonych Mistrzostwach Polski Młodzików na basenie
50-metrowym w Gorzowie Wielkopolskim
aktualnie najlepsza zawodniczka klubu, Edyta Ilcewicz zajęła 32. miejsce na 200 metrów
stylem zmiennym, czasem 2:47,27” bijąc
przy okazji swój życiowy rekord. Świetnie
także w czerwcowych Otwartych Mistrzostwach Warszawy Młodzików i Juniorów
na basenie 50-metrowym zaprezentowali
się zdobywca złota na 50 metrów stylem
grzbietowym i srebra na 200 metrów zmiennym – Bartek Mętrak oraz przede wszystkim
multimedalista – Mateusz Ćwikliński, który
był pierwszy na 50 metrów motylkiem, drugi na 50 i 400 metrów dowolnym i trzeci na
100 metrów dowolnym.
Funkcjonalny obiekt
– Przede wszystkim zależy nam na dobrej współpracy z miastem i Integracyjnym
Centrum Sportu i Rekreacji – mówi prezes
Victorii Józefów. – Basen przy ul. Długiej to
w pełni funkcjonalny obiekt, na którym chociażby z powodzeniem odbywały się już organizowane przez nas wrześniowe zawody
o Puchar Victorii Józefów oraz czerwcowy
Józefów Cup – dodaje Adam Celiński. Nieoficjalnie wiadomo jednak, iż istnieje szansa na
to, że dotychczas pięciotorowy basen ICSiR
zamieni się w grudniu tego roku w sześciotorowy, który umożliwiać będzie rozgrywanie na
nim imprez o skali nawet mistrzostw Polski.
Byłaby to dobra wiadomość zarówno dla klubowiczów, jak i lokalnych kibiców pływania.
Maciej Piłat
ilości owadów szkodników, którymi się żywią i teraz żerują na tym terenie. Kiedy już
wszystko zjedzą, przeniosą się gdzie indziej.
Jednak na razie spacerując po lesie bądźmy
ostrożni, rozglądajmy się wokół, aby w porę
zauważyć dzika.
Jeśli zwierzę znajdzie się w pobliżu nas,
zachowajmy spokój, unikajmy gwałtownych
i hałaśliwych ruchów. Po prostu w miarę cicho oddalmy się z tego miejsca. Zwierzę obserwuje człowieka. Dopóki jest on spokojny
i ono zachowuje spokój. Niebezpieczne są
lochy z warchlakami. Lepiej się do nich nie
zbliżać i jeśli zobaczymy taką gromadkę
z daleka, należy jak najciszej się wycofać.
Jeśli przestraszymy małe i zaczną kwiczeć,
locha ruszy do ataku.
(bs)
WYDARZYŁO SIĘ W KULTURZE
nad Świdrem
Mistrzowskie Trio
„Polka Trisch – Trash”, „Nad pięknym,
modrym Dunajem” i „Annen Polka” Straussa , „Taniec węgierski nr 5” Brahmsa, to
tylko niektóre z utworów, jakie publiczność
miała przyjemność usłyszeć podczas koncertu „Taneczne inspiracje”, który odbył się
5 lipca w józefowskim Miejskim Ośrodku
Kultury w ramach Ogrodowych Koncertów
Muzycznych. Wystąpił zespół Maes-Trio znany z licznych koncertów w takich miejscach,
jak: Business Center Club w Warszawie, Bal
Dziennikarzy w Krasiczynie, Gala Ambasadorów Kongresów w Warszawie, Galeria
Porczyńskich w Warszawie i innych. Artyści zaprezentowali w Józefowie składankę
utworów lekkich i przyjemnych. Można je
„Bigol” i Jazzmani
Zespół „Dixi Warsaw Jazzman” wystąpił
jako drugi w cyklu Ogrodowych Koncertów
Muzycznych 12 lipca. Była to gratka dla
wszystkich lubiących jazz tradycyjny. Zespół
tworzą czterej znani i cenieni „weterani”
starego, dobrego jazzu: Zygmunt Krzysztof Jagodziński, grający na banjo, Stefan
Woźniakowski (trąbka), Włodzimierz Halik
(saksofon basowy) oraz rodowity józefowia-
Paryskie klimaty
Zapach parzonej kawy, szmer rozmów
prowadzonych półgłosem, a w tle charakterystyczna muzyka grana na akordeonie. Czy
można sobie inaczej wyobrazić popołudnie
spędzone w Paryżu? Podobny klimat można
było odnaleźć i u nas w Józefowie. Zapewnił to mieszkańcom Miejski Ośrodek Kultury
organizując 19 lipca kolejny koncert z cyklu
Ogrodowych Koncertów Muzycznych, zatytułowany „Pod dachami Paryża”. Mieszkańcy usłyszeli piosenki takich wykonawców,
Świętojańskie Granie
Wiele atrakcji i możliwość dobrej zabawy
zaproponował swoim parafianom ks. proboszcz Marek Sędek z okazji święta parafii,
czyli imienin św. Jana. Główne obchody pod
hasłem „Świętojańskie Granie” w Kościele
pw. św. Jana Chrzciciela w Michalinie odbyły
się 21 czerwca. Po uroczystej sumie i procesji rozpoczęło się to, na co czekali wszyscy,
a zwłaszcza dzieci. Piknik rodzinny. Każdy
wniósł coś od siebie. Proboszcz ufundował
danie główne – grochówkę. Panie przyniosły
upieczone przez siebie ciasta. Były również
nawet nazwać letnimi. Zagranymi po mistrzowsku, bo
Maes–Trio tworzą prawdziwi
artyści, a utwory przez nich
wykonywane charakteryzuje
niepowtarzalne, ciepłe i głębokie brzmienie dające wrażenie gry większego zespołu
muzycznego. Józefowska publiczność doceniła artyzm wykonania muzyków głośnymi
brawami. Na scenie MOK-u
wystąpili: Marzena Mikuła-Drabek (pianistka, kompozytorka i autorka wszystkich aranżacji), Jacek Gros (pierwszy skrzypek i solista
Teatru Rozrywki w Chorzowie) oraz Dariusz
Kasperek (jedyny w Polsce klarnecista, który
otrzymał Złotą Płytę za wykonanie partii solowych w nagraniu albumu z Kałudim Kałudowem „Canzonetta”).
nin – Andrzej „Bigol” Bigolas (saksofonista
i klarnecista). „Dixi Warsaw Jazzman” prezentuje tzw. biały dixieland (taneczny jazz)
z lat 20. i 40. dwudziestego wieku oraz muzykę przedwojennej Warszawy w stylu dixie.
Muzycy przed laty byli członkami takich
znakomitych zespołów, jak: „Hagaw”, „Vistula River Brass Band”, „Blues Fellows”,
czy też „Gold Washboard”. Występowali na
scenach zarówno krajowych, jak i zagranicz-
nych. Uczestniczyli w nagraniach płytowych.
Muzyka to ich sposób na życie i przede
wszystkim pasja. Towarzyszy im już od ponad czterdziestu lat. Widać to było w ogrodzie Domu Nauki i Sztuki, gdzie pokazali
prawdziwą wirtuozerię. Kolejne utwory
wzbudzały u licznie przybyłej tego dnia
publiczności aplauz i ożywienie, co było
potrzebne, aby miło zakończyć niedzielne,
senne popołudnie.
jak Edith Piaf, czy Ives Montand. Rozmarzona publiczność
z zachwytem nuciła pod nosami słowa swoich ulubionych
przebojów, a te były wykonane
naprawdę dobrze. Artyści – Mirella Kostrzewa, Paweł Olszewski, Jerzy Kopiński, Grzegorz
Pytlak – potrafili dotrzeć do
serc widowni. A ta szczelnie zapełniała całą salę widowiskową
Miejskiego Ośrodka Kultury.
Mistrzowskie Trio
Śpiewa Mirella Kostrzewa
kawa, herbata, soki oraz nieodłączna podczas takich imprez – wata cukrowa. Wspólny
poczęstunek to okazja do nawiązywania kontaktów, a tych nigdy nie jest zbyt wiele. Dużo
atrakcji przygotowanych zostało dla dzieci.
Panie mogły skorzystać z bezpłatnej porady
kosmetycznej, a także zaopatrzyć się w markowe kosmetyki. Ogromnym zainteresowaniem uczestników „Świętojańskiego Grania”
cieszyła się platforma widokowa, z której widać było całą panoramę Józefowa.
Późnym popołudniem rozpoczęła się
część artystyczna święta parafii – koncert
w wykonaniu Młodzieżowej Orkiestry Dętej
z Kask pod dyrekcją pułkownika Edwarda
Millera i artystów scen warszawskich, czyli
Agaty Marcewicz-Szymańskiej (sopran), Bogdana Kuźmika (tenor) i Wiesława Bednarka
(baryton). Ta część nie powstałaby, gdyby
nie radny Ryszard Nowaczewski, który wraz
z Joanną Zaniewicz podjął się jej organizacji
i prowadzenia. Wyrazy uznania i podziękowania należą się także darczyńcom: Krzysztofowi Barczowi, Krzysztofowi Groszkowi,
Alinie Godlewskiej, Wojciechowi Perczyńskiemu, Jarosławowi Grudzińskiemu, Oldze
i Mirosławowi Nikodemom oraz Bogdanowi
Żywkowi.
Teksty i foto: Paweł Sadurski
PISMO SAMORZĄDOWE Sierpień 2009 nr 08 (194)
Święty natychmiast!
11
nad Świdrem
POLECAMY W SIERPNIU
Miejska Biblioteka Publiczna
Castingi, castingi...
Książki
– ogrody wiedzy
Działalność Teatru Miejskiego
w Józefowie w sezonie 2009/2010
„Gospodarka światowa w warunkach
globalizacji i regionalizacji rynków” pod
red. Stanisława Miklaszewskiego, Edwarda Molendowskiego. Warszawa: DIFIN,
2009
W opracowaniu przedstawiono ewolucję globalizacji i regionalizacji gospodarki
światowej. Procesy te omówiono kompleksowo, w bardzo szerokim zakresie tematycznym, obejmującym m.in. istotę i genezę globalizacji, regionalizacji, regionalizmu
i delokalizacji, funkcjonowanie rynków
finansowych, procesy integracji gospodarczej w Europie Środkowo-Wschodniej,
Ameryce Południowej, Azji oraz w Unii
Europejskiej.
„Kryminalistyka”. Brunon Hołyst.
Wyd. 11 Warszawa: LexisNexis, 2007
Kryminalistyka jest nauką praktyczną.
Przewaga elementów wiedzy praktycznej
nie oznacza, iż jest ona pozbawiona zagadnień teoretycznych. Przykłady stanowią pewne prawa ogólne bądź też hipotetyczne. Prawa ogólne to m.in. naukowo
stwierdzone zjawisko indywidualności obrazu linii papilarnych człowieka, cech pisma
ręcznego czy głosu, pozwalające na przeprowadzenie badań identyfikacyjnych. Prawem hipotetycznym jest np. przekonanie,
iż każde działanie pozostawia ślady.
Cele kryminalistyki sprawiają, że powinna ona być udostępniona społeczeństwu,
by mogło ono skutecznie bronić się przed
przestępstwami, sprawcom zaś po to, by
zniechęcać ich do działalności przestępczej.
„Polityka zdrowotna a zdrowie publiczne. Ochrona zdrowia w gospodarce
rynkowej”. Jerzy Leowski. Wyd. 2. Warszawa: CeDeWu, 2008
Książka zawiera opis zachodzących na
świecie, w tym w Polsce, zmian w ochronie
zdrowia. Zdrowie publiczne to dobro czy
towar? To dylemat stojący zarówno przed
lekarzami, jak i politykami decydującymi
o zdrowiu społecznym. Przystępny sposób
przekazania treści, logika wywodów i bogata zawartość kartograficzna czyni pracę
atrakcyjną i przydatną dla szerokiego kręgu
odbiorców, nie tylko dla lekarzy.
Więcej na stronie internetowej:
www.biblioteka.jozefow.pl
Mariola Ładna
Od września 2009 r. w Miejskim Ośrodku
Kultury w Józefowie rozpoczyna działalność
Teatr Zielone Oko (lub Teatr Bliski). Powstał
z potrzeby i chęci szerzenia kultury wyższej
na terenie Józefowa i okolic. Ale również,
by uwrażliwić młodych, zdolnych ludzi na
sztukę i stworzyć im możliwość twórczego
spędzania czasu.
Teatr działał będzie na kilku płaszczyznach. Stworzone zostaną grupy: dziecięca,
młodzieżowa i dorosła. W grupie najmłodszej i starszej prowadzone będą zajęcia teatralne, podczas których uczestnicy poznają
tajniki m.in. ruchu scenicznego, gestu, wymowy, dykcji i interpretacji tekstu. Będą brać
oni udział także w ćwiczeniach dramy, polegających na bezpośrednim uczestnictwie
w tworzeniu improwizowanych scenariuszy.
Ćwiczenia te pozwalają odkryć zdolności
adeptów sztuki i dają ogromne możliwości
bezpośredniego zaprezentowania ich na
scenie podczas zajęć. Uruchamiają także
wyobraźnię i inteligencję uczestników, jak
również ukierunkowują w sposób twórczy
ich osobowość. Zwieńczeniem zajęć w tych
grupach będą pokazowe spektakle. Dwa
w ciągu roku. Prezentowane później józefowskiej publiczności. Zadaniem grupy
dorosłej, w której znajdą się doświadczeni
i utalentowani aktorzy, będzie przygotowanie dwóch premierowych sztuk w sezonie.
Zrealizowane spektakle wielokrotnie prezentowane będą później na józefowskiej scenie,
a także, w razie potrzeby, na innych scenach,
czy konkursach teatralnych. Repertuar opierał się będzie na wartościowej i sprawdzonej
ZASP dziękuje chórzystom
Na ręce pani Anny Vranowej wpłynął
list od Związku Artystów Scen Polskich:
„W imieniu pensjonariuszy Domu Artystów Weteranów Scen Polskich im.
Wojciecha Bogusławskiego w Skolimowie
serdecznie dziękujemy za koncert zespołu
Rubikon.
Jesteśmy pełni podziwu dla Pani pedagogicznych i artystycznych dokonań.
Młodzi artyści zachwycili nas swoją muzykalnością, temperamentem scenicznym
i zaangażowaniem.”
Chórzyści otrzymali ponowne zaproszenie do Skolimowa.
12 PISMO SAMORZĄDOWE Sierpień 2009 nr 08 (194)
literaturze, by zapewnić widowni dziecięcej
najlepsze literackie wzory, a widzom dorosłym dostarczyć wartościowej rozrywki.
Casting do Teatru Miejskiego w Józefowie
15 września – godz. 17.00 dla grupy
szkolnej klas IV–VI
godz. 18.00 dla młodzieży gimnazjalnej
18 września – godz. 18.00 dla młodzieży
szkół średnich
godz. 18.00 dla dorosłych
Wymagania: przygotowanie fragmentu
prozy i wiersza
Miejsce: sala widowiskowa Miejskiego
Ośrodka Kultury w Józefowie
Teatr tańca współczesnego
Młodzież, która będzie chciała sprawdzić
się w tańcu, zapraszamy do Teatru Tańca
Współczesnego. W tym miejscu nie słowa
odgrywają najważniejszą rolę, tylko ruch
i rytm. Ruchu trzeba się nauczyć, bo taniec
jest trudny i wymaga systematycznej pracy
i umiejętności gimnastycznych. Rytm trzeba
mieć w sobie. Taniec współczesny daje mnóstwo możliwości na znalezienie swojego stylu, otwiera pole dla wyobraźni i przestrzeni
dla własnej osobowości. Zostawia dużo
miejsca na improwizację. Można go było
zobaczyć w „You can dance”. Zespół Teatru
Tańca Polskiego liczy aktualnie 24 osoby, ale
każdy, kto czuje w sobie rytm i jest sprawny
ruchowo, może do niego dołączyć.
Casting odbędzie się w soboty
– 19 i 26 września o godz. 13.00 w klubie
Hydrofornia (na tyłach Urzędu Miasta).
Pomożemy? Potrzebne
schronienie dla dekoracji
Podobał się Państwu „Jaś i Małgosia”
w wykonaniu chóru Rubikon? Jeśli tak, to
proszę pomyśleć o tym, jak możemy pomóc
pani Annie Vranowej i chórowi w przechowaniu pięknych dekoracji do tego spektaklu.
Jak wiadomo nasz MOK ma ograniczone możliwości lokalowe, więc gdyby któryś
z mieszkańców Józefowa stwierdził, iż ma
i może użyczyć suchego pomieszczenia na
czasowe przechowanie dekoracji do spektaklu, to proszony jest o pozostawienie wiadomości pod nr telefonu 022 789 48 07.
POLECAMY W SIERPNIU
Zapisy jesienią
Stałe zespoły w Miejskim
Ośrodku Kultury
Zespół Tańca Polskiego
Zespół Tańca Polskiego, którego instruktorami są Marta i Artur Szczepaniakowie, przeznaczony jest dla dzieci w wieku
9–12 lat. Aby zostać jego członkiem należy
się wykazać wyczuciem rytmu. Dzieci uczą
się na zajęciach tradycyjnych narodowych
tańców polskich, takich jak: polonez, czy
mazur, a także krakowiak bądź polka. Wykorzystywane są one później w spektaklach,
w trakcie których członkowie zespołu wcielają się w różne postacie z bajek lub legend
(królowie, królowe, czarownice, rozbójnicy,
smoki). Koszt uczestnictwa w zajęciach to
40 złotych za miesiąc. Nabór do Zespołu
Tańca Polskiego odbędzie się w ostatnim
tygodniu września: w poniedziałek i piątek
o godz. 17.00.
Chór Rubikon
Założycielką i dyrygentką Chóru Rubikon,
działającego w Miejskim Ośrodku Kultury,
jest wybitna artystka, śpiewaczka operowa – Anna Vranova. Już to powinno być
zachętą dla wszystkich, którzy chcą dobrze
śpiewać i występować na scenie. Rubikon
jest zespołem, w którym nie ma ograniczeń
wiekowych. Aby do niego należeć wystarczy
mieć dobry głos i słuch muzyczny.
Chór w swojej karierze może poszczycić
się wieloma sukcesami. Są to: występ dla
Związku Artystów Scen Polskich, koncert
w Ambasadzie Czeskiej, wyjazd na Morawy
i do Austrii oraz wiele innych. Niedawno
młodzi artyści odwiedzili z koncertem Dom
Aktora Weterana w Skolimowie. Uczestnictwo w zajęciach jest bezpłatne. Nabór do Rubikonu odbędzie się na początku września.
Schola Cantorum Maximilianum
Schola Cantorum Maximilianum to miejsko-parafialny chór działający pod opieką
Miejskiego Ośrodka Kultury w Józefowie,
mimo że próby odbywają się w Domu Parafialnym przy kościele na Błotach. Dyrygentem chóru jest Zbigniew Siekierzyński.
Schola Cantorum Maximilianum to zespół
niezwykle utytułowany. Wielokrotnie zdobywał główne nagrody w konkursach. Jest
zapraszany na festiwale i przeglądy o różnej
randze. Daje blisko 30 koncertów rocznie.
Obecnie zespół liczy około 50 członków.
Przynależność do chóru jest bezpłatna, wystarczy mieć chęć oraz predyspozycje do
śpiewu, czyli słuch muzyczny. Jak mówi Zbigniew Siekierzyński: „W dzisiejszych czasach,
zdominowanych przez agresywną popkulturę, uczestnictwo w takich przedsięwzięciach
kulturalnych wydaje się szczególnie ważne.
Praca w zespole chóralnym w sposób naturalny uczy tak ważnego dzisiaj działania zespołowego”.
Wszystkich chętnych w wieku od 10 do
35 lat dyrygent zaprasza w każdy piątek
września w godz. 20.00–21.15 do sali prób
w Domu Parafialnym przy kościele św. Maksymiliana Kolbe w Józefowie – Błotach.
W przypadku, gdyby znalazła się odpowiednio duża liczba osób zainteresowanych
śpiewem w chórze, a jednocześnie zamieszkałych w centralnej części miasta, to istnieje
możliwość realizacji części prób na terenie
parafii pw. M. B. Częstochowskiej lub utworzenia całkiem nowego zespołu
Zespół tańca Iskierki
Dziecięcy zespół tańca towarzyskiego
i nowoczesnego Iskierki założony jest i prowadzony przez instruktorkę Monikę Wyszyńską, która wraz z mężem prowadzi także Klub Tańca Altus. Zajęcia prowadzone są
w MOK-u we wtorki od 16.15 do 17.15 i soboty od 13.00 do 14.00. Dzieci poznają tańce
standardowe, np. walca angielskiego, walca
wiedeńskiego, tango, sambę i cza-czę oraz
elementy tańca nowoczesnego. Miesięczny
koszt uczestnictwa to 40 zł.
Pierwsze zajęcia rozpoczną się na początku października. Iskierki osiągnęły już wiele
sukcesów. Są to: I miejsce w Międzyszkolnym Turnieju Tańca w Grabowie nad Pilicą,
II miejsce w Międzyszkolnym Turnieju Tańca
Ochota 2009, I miejsce na XIII Wawerskim
Przeglądzie Tańca Towarzyskiego i Nowoczesnego.
Dzieci trenujące taniec towarzyski mają
także indywidualne osiągnięcia w parach
tanecznych.
Monika Wyszyńska zaprasza do zespołu wszystkie dzieci w wieku od 6 do 9 lat
(ewentualnie zdolne pięciolatki po wcześniejszym sprawdzianie rytmiczno-ruchowym). Chętnie widzi także dorosłych.
Paweł Sadurski
nad Świdrem
INTEGRACYJNE
CENTRUM SPORTU
i REKREACJI
Już 2 sierpnia na terenie ICSiR odbędzie
się piknik podsumowujący połowę wakacji.
Tradycyjnie można liczyć na wiele atrakcji:
dmuchane zabawki, zjeżdżalnie, gry i konkursy dla dzieci, a także warsztat garncarza
z kołem garncarskim oraz możliwością malowania wyrobów z gliny.
W ostatni weekend wakacji odbędzie
się tradycyjna już impreza „Bobasy, Pierwszy Krok w Wodzie”. Zapisy na siódmą edycję zajęć pokazowych dla dzieci od trzeciego miesiąca do trzeciego roku życia
prowadzone będą do 28 sierpnia.
Bezpłatny udział wraz z dzieckiem bierze
jeden z rodziców. W dniach pokazu będzie
możliwość zakupienia promocyjnych karnetów na zajęcia nauki pływania dla maluchów.
30 sierpnia odbędzie się piknik na zakończenie wakacji. Prawdopodobnie wśród
imprezowych atrakcji znajdą się dmuchane
zabawki, bungy, malowanie twarzy, garncarz, wyplatanie z wikliny oraz bezpłatny
grill.
Aż do końca wakacji emeryci i renciści
z Józefowa mają możliwość bezpłatnego korzystania z basenu. Dodatkowo mogą liczyć na prezenty – okolicznościowe koszulki.
JÓZEFOVIA
Liga okręgowa, grupa Warszawa I
Już 15 sierpnia rozgrywki w ramach nowego
sezonu ligi okręgowej zainaugurują piłkarze
beniaminka rozgrywek, pierwszej drużyny
Józefovii Józefów. W premierowej kolejce
zawodnicy Adama Olszewskiego podejmą
na własnym stadionie ekipę zza miedzy,
KS Falenicę. Tydzień później, także u siebie,
gracze znad Świdra zmierzą się z kolejnym
sąsiadem. W powiatowych derbach zagrają
z Mazurem II Karczew, wraz z którym w minionych rozgrywkach solidarnie zasilili szeregi ligi okręgowej.
A-klasa, grupa Warszawa II
Także od dwóch kolejek u siebie nowy sezon
w A-klasie zainauguruje drugi zespół z Józefowa. Pierwsze spotkanie podopieczni Grzegorza Ognichy rozegrają 22 sierpnia z AONem Rembertów, natomiast tydzień później,
29 sierpnia „druga” podejmie lokalnego
rywala z Wiązowny, Advit.
PISMO SAMORZĄDOWE Sierpień 2009 nr 08 (194)
13
nad Świdrem
NAPISALI DO NAS
O nauce i czyściochach
– hipokrytach
Zachęcony zaproszeniem Redakcji chciałbym włączyć się w „debatę nad miejskim koszem na śmieci”. Deficyt koszy dotyka mnie co
najmniej dwa razy dziennie, gdy spaceruję ze
swoim psem. Już na początku spaceru zastanawiam się, jaki dystans przyjdzie mi pokonać
do najbliższego kosza na śmieci niosąc torebkę
z uprzątniętymi odchodami. Być może spacery
z czworonogiem są wielkomiejską fanaberią,
ale już sprzątanie po swoim ulubieńcu na pewno nią nie jest. Liczba koszy jest niewystarczająca. Świadczą o tym śmieci, porozbijane butelki,
opakowania i niedopałki, których – mimo codziennej i sumiennej pracy służb oczyszczania
miasta – jest niestety bardzo dużo. (...)
Kosze miejskie służyć powinny temu, aby
przechodnie mogli do nich wrzucać odpady,
jakie „wytworzą” w przestrzeni publicznej
(niedopałki, gazety, zużyte bilety, opakowania
po produktach, które spożyli na mieście itp.).
W wielu, tzw. cywilizowanych krajach prowadzi
się działania i różnego rodzaju akcje społeczne,
aby przechodnie łaskawie zechcieli „donieść”
swoje śmieci do najbliższego kosza. (...)
Problem „obwieszania” miejskich koszy
śmieciami wytworzonymi w gospodarstwach
domowych to przejaw braku kultury zbiorowej, jakże często połączony z hipokryzją. Pose-
sja wypielęgnowana, elegancja i szyk na pokaz,
a pod nimi prawdziwa natura. Ileż razy z eleganckiego samochodu wyrzucane są niedopałki papierosów! Pewnie i z takich limuzyn torby
ze śmieciami wędrują pod miejski kosz, albo na
przycmentarny śmietnik lub po prostu w las.
Do prawdy nie wiem, co lepsze? Czy te podrzucane podmiejskie kosze śmieci, które można
w końcu zebrać (na koszt podatnika), czy ich
spalanie w piecach grzewczych. Mimo pełni
lata myślę już o sezonie ogrzewczym i smogu,
jaki pokrywać będzie nasze piękne miasto jesienią. Dym to kwestia paliwa, ale jego zapach
wskazuje często na to, że nasi współobywatele
stosują specyficzne współspalanie, wykorzystując różnego rodzaju odpady, w tym z tworzywami sztucznymi. Zapewne tłumaczą to sobie
energooszczędnością, a może i względami ekologicznymi, a tak naprawdę trują siebie i innych
(to też koszt podatnika). I to jest problem poważniejszy, niż liczba koszy. W tych „domowych
spalarniach” powstają rakotwórcze i mutagenne dioksyny, które wdychamy wszyscy i nie ma
to nic wspólnego z sosnowymi klimatami.
W wielu podwarszawskich miejscowościach
wprowadzono całkowity zakaz palenia ognisk,
w tym spalania liści i odpadów ogrodowych,
a zamiar rozpalenia ogniska w związku z imprezą towarzyską trzeba zgłaszać do straży miejskiej. U nas panują wciąż zwyczaje rustykalne,
mimo wielkomiejskiego zadęcia. Jeden „czy-
WAŻNE TELEFONY
Burmistrz Stanisław Kruszewski i wiceburmistrz Marek
Banaszek: 022 779 00 25. Biuro Obsługi Klienta Urzędu
Miejskiego: 022 779 00 00, fax 022 779 00 15. Przewodniczący Rady Miasta Cezary Łukaszewski: 022 779 00
40. Straż Miejska: 022 789 22 12. Policja: 022 789 21 07.
Przychodnia Miejska: 022 789 21 21. Miejski Ośrodek
Kultury: 022 789 20 26. Miejska Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych: 022 779 00 50. Miejski
Ośrodek Pomocy Społecznej: 022 789 53 93. Integracyjne Centrum Sportu i Rekreacji: 022 789 11 77
14 PISMO SAMORZĄDOWE Sierpień 2009 nr 08 (194)
ścioch” spalając garstkę zeschłych liści zadymia
cały kwartał miasta i otoczenie to akceptuje, bo
przecież za chwilę będzie robić to samo. A policja, straż miejska i pożarna nie interweniują
zasłaniając się brakiem odpowiedniego prawa
miejscowego. Może miejscy rajcy zrobiliby coś
sensownego w tym zakresie? Jeśli z sukcesami
załatwiane są kwestie kanalizacji i selektywnej
zbiórki odpadów, to znaczy, że przychodzi czas,
aby wziąć się za czystość powietrza i przestrzeni miejskiej (...).
(imię i nazwisko do wiadomości Redakcji)
SKLEP ORIENTALNY POLECA:
BIŻUTERIĘ Z KAMIENI
PÓŁSZLACHETNYCH
BIŻUTERIĘ Z TYBETU, NEPALU,
INDII, CHIN
BIŻUTERIĘ COLIBRA
ORYGINALNE UPOMINKI
REMEDIA FENG SHUI
AROMATERAPIĘ
JÓZEFÓW ul. Sikorskiego 103
(przy stacji kolejowej JÓZEFÓW)
Józefów nad Świdrem Pismo Samorządowe 1543 ISSN1427-9525.
Wydawca: Rada Miasta Józefowa, Adres redakcji: ul. Kardynała Wyszyńskiego 1, bud. B, 05-420 Józefów,
e-mail: [email protected]
Redaguje Wanda Zagawa z zespołem. Współpracują: Mariusz Batorski, Paweł Chułerański, Lidia Dańko, Elżbieta Krakowiak, Sylwia Papis, Maciej Piłat, Paweł Sadurski, Barbara Skrzypińska-Wons, Zbigniew Kozłowski.
Kolegium redakcyjne: Waldemar Walkiewicz – przewodniczący, Marianna Jakubowska, Edyta Komińczyk,
Mirosław Wójcik. Opracowanie graficzne i skład: ARTTON Katarzyna Marcinkiewicz. Druk: RAJGRAF Barbara
Dylewska
Dyżur redakcyjny tel. 022 789 3831 w czwartki godz. 16-17.
Oddano do druku 24.07.2009
Na okładce: Letni koncert ogrodowy Fot. Lidia Dańko
FOTOREPORTAŻ
nad Świdrem
Na półkoloniach
fajnie jest
Zajęcia na placu zabaw
Wycieczkowe szlaki
Wolontariusze na półkolonii zorganizowanej
przez Stowarzyszenie Chrześcijańkie FORUM
Agata Światkowska, półkolonie 3 Maja
Zajęcia plastyczne w MOK
Zielony laur dla naszego miasta
Takie laury przyznaje Polska Izba Gospodarcza „Ekorozwój”, miasto Józefów otrzymało to zaszczytne wyróżnienie w edycji
2008 konkursu.
Nagrodę wręczał 26 czerwca br. minister Andrzej Janusiewicz, Główny Inspektor
Ochrony Środowiska (w centrum foto) podczas uroczystego posiedzenia komisji Budżetowo – Gospodarczej Rady Miasta. Panu
ministrowi towarzyszyli prof. Marek Jerzy
Gromiec, przewodniczący Kapituły, p. Mieczysław Paweł Wójcik, sekretarz generalny
Polskiej Izby Gospodarczej „Ekorozwój”
i amb. Andrzej Łupina (Ministerstwo Spraw
Zagranicznych).
Laur otrzymaliśmy „za rozbudowę i mo-
Radni i władze miasta z nagrodą i gośćmi
dernizację infrastruktury, zwłaszcza w zakresie gospodarki wodościekowej”.
Jak podkreśliła Marianna Jakubowska,
przewodnicząca komisji: – ogromnym wysiłkiem, przy wsparciu funduszy europejskich,
w krótkim czasie, wybudowano w Józefowie 26 km sieci wodnokanalizacyjnej, zlikwidowano ok. 1 tysiąca szamb, umożliwiono
przyłączenie się do sieci wodnokanalizacyjnej prawie 900 rodzinom, wydano na ten cel
26 mln zł.
Burmistrz Stanisław Kruszewski przypomniał, że dopiero w 1998 r. pierwsze ścieki z Józefowa popłynęły do oczyszczalni
w Otwocku. W ciągu 10 lat wybudowano
w Józefowie ponad 40 km sieci wod.-kan.,
która odbiera ścieki od 40 proc. mieszkańców. Łącznie wydano na te inwestycje,
w ciągu 10 lat, 70 mln zł.
Przed nami jednak najważniejszy etap
i największy wysiłek: w końcowym etapie
rozstrzygnięć jest wniosek Józefowa złożony w Funduszu Spójności o europejskie dofinansowanie wartej 155 mln zł inwestycji
budowy w ciągu trzech lat 77 km sieci kanalizacyjnej i 60 km sieci wodnej. Wniosek ma
pełną dokumentację techniczną, komplet
pozwoleń na budowę i gwarancje w budżecie miasta wkładu własnego gminy.
Józefowskie wiewiórki szepcą, że rozstrzygnięcie konkursu wniosków o europejskie dofinansowanie powinno nastąpić niebawem. Trzymamy kciuki!
(zag)
I znów wandale…
Nocą z 30 czerwca na 1 lipca zdewastowana została wiata przystanku autobusowego przy ul. Piłsudskiego u wylotu ul. Cichej.
PISMO SAMORZĄDOWE Sierpień 2009 nr 08 (194)
15
nad Ś
Świdr
idrem
d
REPORT
REPORTAŻ
Piękne ogrody
Pamiętajcie o ogrodach, przecież stamtąd przyszliśmy… śpiewał niezapomniany Jonasz Kofta. Nuciliśmy tak, w gronie szacownego jury konkursu na najpiękniejszy józefowski ogród, przemierzając weekendową letnia
porą, na rowerach, ogrody, ogródki, ogródeczki. W środku numeru szukajcie Państwo relacji red. Elżbiety Krakowiak a tu – na zdjęciach – podziwiajcie uroki naszych ogrodów. Rozstrzygnięcie konkursu we wrześniu.
To nasze jury – nad czym się zastanawia czytaj w środku numeru.
Fot. E. Krakowiak, W. Zagawa

Podobne dokumenty

Pismo Samorządowe - Józefów nad Świdrem

Pismo Samorządowe - Józefów nad Świdrem Gody złote i diamentowe 20 lutego br. w gościnnych murach Gimnazjum nr 1 w Józefowie odbyło się uroczyste spotkanie par małżeńskich, mających za sobą 50, 60 i 65 lat, spędzonych razem w miłości i h...

Bardziej szczegółowo