Pobierz plik jns0908
Transkrypt
Pobierz plik jns0908
nad Świdrem PISMO SAMORZĄDOWE Sierpień 2009 nr 08 (194) Lato w mieście Fot. Lidia Dańko PISMO SAMORZĄDOWE Sierpień 2009 nr 08 (194) 1 nad Świdrem LUDZIE MÓWIĄ, ŻE... Czy zrobiliśmy wszystko – zarówno miasto, jak i mieszkańcy – co możliwe, by rozwiązać problemy śmieciowe? Helena Ziemińska z ul. Dworskiej Oczywiście nie zrobiliśmy wszystkiego, ale z pewnością dużo. Szczególnie miasto. Problem zdecydowanie tkwi w mieszkańcach, którzy nadal nie potrafią zrozumieć tego, że zwykła, wyrzucona do lasu reklamówka, rozkłada się wśród drzew latami. Należy tutaj jednak nadmienić, że w mojej okolicy na przestrzeni ostatnich lat stan czystości sukcesywnie się podnosi. Wpływają na to kolejne, zasiedlane działki, ale nie tylko. Na pewno wielkim plusem dla miasta jest to, iż bezpłatnie odbiera ono posegregowane odpady. Grzegorz Jakubowski z ul. Wawerskiej Zdecydowanie nie. I myślę tu oczywiście o mieszkańcach, którzy nadal wychodzą z założenia, że jeśli w domu nazbiera się za dużo śmieci, szczególnie wielkogabarytowych, to naturalnie powinno się je wyrzucić do lasu. Tak było przed kilkoma laty, tak jest i teraz. Uwielbiam spacery z psami po okolicznych lasach, których tu przecież nie brakuje, i naprawdę nie dostrzegam żadnej różnicy pomiędzy ich stanem czystości sprzed lat, a sytuacją obecną. Jak widać wszelkie akcje uświadamiające ten problem są, delikatnie mówiąc, pomysłami nietrafionymi. Anna Kempka z ul. Sikorskiego Mam wrażenie, że miasto zdecydowanie bardziej dba o czystość centrum, zapominając trochę o oddalonych od wizytówki Józefowa rejonach. Widać to chociażby po czystości ul. Sikorskiego. Im dalej od centrum, tym gorzej. Inna sprawa, że pomiędzy Józefowem, a Michalinem przy bądź co bądź głównej ulicy nie ma ani jednego kosza na śmieci. Dużym uchybieniem miasta jest także to, że mimo kar nakładanych na mieszkańców nielegalnie wywożących odpady, nikt tychże odpadów nie sprząta, przez co zalegają one w lasach latami. Sylwia Trocha z ul. Sienkiewicza Z moich obserwacji wynika, że robimy wszystko, co można. Segregacja odpadów jest taka prosta, że grzechem byłoby nie przeprowadzać jej na bieżąco. Zarzutem pod adresem miasta jest brak koszy na śmieci przy ul. Sienkiewicza, która przecież wiedzie do szkoły podstawowej, Wyższej Szkoły Gospodarki Euroregionalnej czy też kościoła. Na dużą pochwałę zaś zasługują mieszkańcy mojej ulicy, którzy sumiennie i terminowo wystawiają przed swoje posesje posegregowane odpady. Tekst i foto: Maciej Piłat Życzenia Monice i Zbyszkowi Sadurskim – wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia, życzy Paweł Sadurski 2 PISMO SAMORZĄDOWE Sierpień 2009 nr 08 (194) Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Józefowie informuje, że w roku szkolnym 2009/2010 będzie kontynuował realizację programu „Pomoc państwa w zakresie dożywiania”. Rodziny, w których dochód nie przekracza 150% kryterium dochodowego na osobę w rodzinie tj. 351,00 zł x 150% = 526,50 zł, mają prawo do bezzwrotnej pomocy w formie posiłków dla dzieci w szkole. W rodzinach gdzie dochód jest wyższy, ale nie przekracza 200% kryterium pomoc ta jest zwrotna w wys. 50% kosztu posiłku. Wnioski o przyznanie pomocy w tej formie należy składać już w wakacje w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Józefowie, ul. M.C. Skłodowskiej 5/7, tel. (022) 789 53 93, (022) 789 64 34. Ranking samorządów 2009 Złota setka Przedstawiciele najlepszych gmin i miast w Polsce spotkali się 10 lipca br. w siedzibie redakcji „Rzeczpospolitej” na ogłoszeniu wyników dorocznego rankingu samorządów. Tegoroczny ranking wyłonił samorządy, które najlepiej zarządzały finansami w latach 2005-2008. Józefów od kilku lat plasuje się w pierwszej dziesiątce w kategorii gmin miejskich i miejsko-wiejskich (w ub. roku zajęliśmy 7. miejsce), w tym roku Józefów sytuuje się na 31. pozycji w Polsce. W naszej kategorii wygrał Grodzisk Mazowiecki. W zestawieniu innowacyjnych gmin miejskich i miejsko-wiejskich znajdujemy się w czołówce. Marek Banaszek, zastępca burmistrza miasta Józefów odbierając gratulacje od prof. Michała Kuleszy, twórcy reformy samorządowej, zapewnił, że za dwa lata nasze miasto wróci do czołówki rankingu. Na razie zbieramy siły i środki do kolejnego skoku cywilizacyjnego – dokończenia podłączeń wodno-kanalizacyjnych. W NASZYM MIEŚCIE 34. sesja Rady Miasta Rejtana idzie do TBS – będzie modernizacja Podczas ostatniego przed wakacyjną przerwą posiedzenia Rady Miasta podjęto szereg ważnych dla mieszkańców uchwał. – Dostosowano regulamin utrzymania czystości i porządku na terenie miasta Józefowa do potrzeb artykułowanych przez mieszkańców – osoby mieszkające samotnie nie były w stanie zawrzeć umów na wywóz śmieci w wysokości minimum 110 litrów raz w miesiącu – po prostu wytwarzają w swoim gospodarstwie mniej śmieci. W jednogłośnie przyjętej uchwale określono, że odpady z terenu nieruchomości należy usuwać nie rzadziej niż raz w miesiącu lecz dla jednoosobowych gospodarstw domowych dopuszcza się wywóz odpadów z częstotliwością raz na dwa miesiące pojemnik 110 l. – Negatywnie zaopiniowano propozycję wybudowania przez spółkę Casino Vegas ośrodka gier przy ul. Nadwiślańskiej 54. – 12 głosami za, 1 przeciw i 1 wstrzymującym się podjęto uchwałę o wyrażeniu zgody na zbycie nieruchomości położonych w Józefowie przy ul. Rejtana. Chodzi o budynki komunalne przy ul Rejtana 1, 1 A, 3/5, 5. Jeśli ich mieszkańcy (najemcy lokali) nie skorzystają z prawa pierwokupu, to miasto przekaże te budynki TBS, co pozwoli na dalszy rozwój tej miejskiej spółki, pozyskanie nowych mieszkań oraz uporządkowanie i wyremontowanie istniejących tam budynków mieszkalnych. Burmistrz, na prośbę radnych, zadeklarował, że w budynkach, które będą Uwaga właściciele lasów! modernizowane czynsz określony będzie na warunkach obowiązujących w TBS dopiero po remoncie. – Innej ważnej kwestii mieszkaniowej dotyczy stanowisko Rady Miasta w sprawie zasad przyznawania lokali mieszkalnych w nowo wybudowanych budynkach z zasobów TBS przy ul. Zawiszy Czarnego 24, 26, 28. Stanowisko to, przygotowane przez Komisję Mieszkaniową, mówi: „Gmina Miasto Jozefów może pokryć w 100 proc. koszty wybudowania tych mieszkań w sytuacji, gdy wskazanymi do ich zasiedlenia będą: 1. Najemcy budynków komunalnych i budynków objętych przepisami szczególnego trybu najmu, które to budynki decyzją Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Otwocku wyłączono z użytkowania lub nakazano rozbiórkę w trybie art. 180 kpa oraz którzy spełniają kryteria dochodowe w gospodarstwie jednoosobowym wynoszące nie mniej niż 1250 zł brutto, a w gospodarstwie wieloosobowym nie mniej niż 950 zł brutto. 2. Osoby z budynków komunalnych i budynków objętych przepisami szczególnego trybu najmu, które prawomocnym wyrokiem sądu powszechnego uprawnione są do otrzymania lokalu zamiennego w zasobach nad Świdrem gminy i jednocześnie zdadzą do zasobu mieszkaniowego miasta lub właścicielowi budynku wynajmowany dotychczas lokal mieszkalny, po uprzednim uregulowaniu wszelkich zobowiązań wynikających z umowy najmu. 3. W uzasadnionych przypadkach osobom zwalniającym do gminy wyremontowany lokal komunalny i odpowiadającym kryteriom dochodowym określonym w pkt 1” – W ślad za tymi postanowieniami rada zaaprobowała zmiany w budżecie miasta na 2009 rok. Zwiększono planowane wydatki budżetowe o kwotę 1.258.200 zł. Największe pozycje w tych wydatkach stanowią kwoty 688.200 zł na wkłady mieszkaniowe z tytułu partycypacji w kosztach budowy 39 mieszkań na osiedlu przy ul. Zawiszy Czarnego w TBS oraz 470.000 zł na koszty uruchomienia oddziału przedszkolnego w Przedszkolu Miejskim nr 1. Ponadto dołożono 15.000 zł do budowy kanalizacji sanitarnej w ul. Kościuszki do trzech posesji, uzupełniono o 100.000 zł nakłady miasta na modernizację budynku Przychodni Zdrowia (łączne nakłady miasta na ten cel 1.614.617 zł), Zakład Gospodarki Komunalnej otrzymał dotację 15.000 zł na zakup specjalistycznej myjki ciśnieniowej. Na uwagę zasługuje też stanowisko Rady Miasta w sprawie podjęcia rozmów z powiatem i miastem Otwock zmierzających do zawarcia porozumienia w sprawie realizacji zadania „Budowa mostu na rzece Świder” – ale o tej sprawie i o zamiarze modernizacji trasy 801 – szerzej we wrześniowym numerze JnŚ. Radni spotkają się dopiero w ostatnim tygodniu sierpnia. Wanda Zagawa Komentarz Lidii Dańko Właściciele lasów otrzymają karty zadań sporządzone przez Starostwo Powiatowe w Otwocku. Trwa wysyłanie kart zadań właścicielom lasów. Karty te zostały sporządzone przez Starostwo Powiatowe w Otwocku w związku ze sporządzeniem uproszczonych planów urządzania lasów dla lasów stanowiących własność prywatną na okres od 1 stycznia 2009 r. do 31 grudnia 2018 r. Aby uzyskać informacje na temat uproszczonego planu urządzenia lasu należy dzwonić do: Nadleśnictwa Celestynów, tel. 0-22 789-70-03, lub Leśniczego Tomasza Gruba, tel. 0-500-167-022 PISMO SAMORZĄDOWE Sierpień 2009 nr 08 (194) 3 nad Świdrem W NASZYM MIEŚCIE FLESZ Przedszkole w willi „Jakubówka” Urząd Miasta podpisał umowę z właścicielami zabytkowej willi „Jakubówka” przy ulicy Leśnej 19 na dwuletnią dzierżawę i wykorzystanie obiektu na przedszkole. W tej chwili trwa remont willi. Jej właściciele zapewniają, że będzie on ukończony do 24 sierpnia. Wokół willi znajduje się spory teren, na którym będzie można zorganizować plac zabaw dla dzieci. W „Jakubówce” mieścić się będzie filia Przedszkola nr 1. Znajdą się tam miejsca dla 75 maluchów. Pierwszeństwo będą miały dzieci tych rodziców, którzy złożyli odwołania od decyzji odmownej przyjęcia dziecka do przedszkola. Rodzice, którzy chcieliby starać się jeszcze o miejsce w przedszkolu, mogą się zgłaszać do dyrektorek obu przedszkoli na początku września. Zazwyczaj zwalnia się wtedy kilka miejsc, bo nie wszystkie przyjęte dzieci zgłaszają się do przedszkola na początku roku. (b.s.) Niespodzianka w Michalinie Nasz stały korespondent i kronikarz Józefowa, Janusz Prządka donosi: 6 lipca o godz. 10.00 przy najstarszym osiedlu w naszym mieście, OSM w Michalinie, drogowcy położyli nową nawierzchnię odcinka ul. Wąskiej wzdłuż osiedla, od ul. Piłsudskiego do Teatralnej. Mieszkańcy naszego osiedla bardzo dziękują władzom miasta za tę miłą niespodziankę. Poprawianie dróg Destruktu pozyskanego przez Urząd Miasta wystarczyło na utwardzenie kilku ulic: Wąskiej, Kruczej, Żurawiej i Tuwima. Kontynuowana jest także naprawa dziur w jezdniach. Nowe ławki Centrum Józefowa wzbogaci się o 15 nowych ławek. Cztery już zostały ustawione koło cukierni Babci Heli i rabat kwiatowych. Pozostałe będą rozlokowane wokół domu kultury. Posadzono zieleń przed filią Urzędu Miasta na rogu Świderskiej i Sosnowej. 4 Lato w mieście Wakacje spędzane w mieście, zwłaszcza takim, jak Józefów, wcale nie muszą być nudne. Przekonały się o tym dzieci uczęszczające na półkolonie lub do świetlic terapeutycznych. Na półkoloniach miasta W świetlicach terapeutycznych Urząd Miasta, jak co roku, zorganizował w lipcu półkolonie dla dzieci. – Półkolonie miejskie odbywały się w dwóch miejscach: w przedszkolu przy ulicy Parkowej i w klubie Hydrofornia. Na Parkowej przebywały dwie młodsze grupy: 6-8 i 8-9 lat, natomiast w Hydroforni – najstarsza grupa 9-12 lat. Dzieci miały zapewnioną fachową opiekę wychowawczą od 8.00 do 16.00. Spożywały trzy posiłki. Drugie śniadanie przynosiły z domu, w południe dostawały zupę, a po południu podwieczorek: drożdżówkę i soczek. Dwa razy w tygodniu chodziły na basen i dwa razy w tygodniu na film do domu kultury. Oglądały najgłośniejsze w ostatnim czasie filmy dla najmłodszej widowni, m.in. „Wyspę dinozaura 2” i „Garfield: Festyn humoru”. Przy dobrej pogodzie półkoloniści dużo czasu spędzali na placu zabaw przy Urzędzie Miasta lub przy basenie. Pozostały czas wypełniały im rozmaite warsztaty organizowane przez MOK na terenie Domu Nauki i Sztuki. Były to zajęcia ceramiczne, etnograficzne, taneczne. Wakacyjne zajęcia świetlic prowadzonych przez Stowarzyszenie „Forum Chrześcijańskie” przy dwóch parafiach: Matki Boskiej Częstochowskiej w Józefowie i św. Jana Chrzciciela w Michalinie, cieszyły się w tym roku jeszcze większym powodzeniem niż w ubiegłym. Codziennie zgłaszało się do świetlicy 50-60 dzieci, a któregoś dnia w świetlicy przy 3 Maja odnotowano rekordową frekwencję ponad 80 osób. Świetlice były czynne od 10.00 do 15.00 pomiędzy 23 czerwca, a 31 lipca. – Zgłaszały się do nas dzieci w bardzo różnym wieku, od zerówki do gimnazjum. Była spora grupa zarówno dzieci małych, jak i tych, które można zaliczyć już do nastolatków – informowała mnie pani Lucyna Szewczyk ze świetlicy w Józefowie. – Dziećmi opiekowały się trzy nauczycielki. Zajęcia odbywały się w trzech salach i na powietrzu. Dzieci na pewno się nie nudziły. Przygotowaliśmy urozmaicony program. Mamy sporo sprzętu, m.in. cztery komputery i trzy telewizory podłączone do playstation. Dzieci mogły grać w gry komputerowe, planszowe, w ping-ponga oraz piłkarzyki. Dziewczynki bardzo lubiły karaoke. Popularnością cieszyły się też zajęcia plastyczne. Przy dobrej pogodzie staraliśmy się przebywać na powietrzu. Maluchy najchętniej bawiły się na placu zabaw. Starsze grały w piłkę siatkową lub brały udział w grach terenowych typu podchody. Instruktor z gimnazjum prowadził warsztaty taneczne. Wszystkie zajęcia były dobrowolne. O uczestnictwie w nich decydowało dziecko. Dwa razy w tygodniu chodziliśmy na basen, a kto nie chciał pływać, zostawał na placu zabaw. Największą atrakcją były wycieczki autokarowe do Warszawy. Jeździliśmy do kina trójwymiarowego Cinema City Sadyba. Byliśmy w kręgielni i Hulakula na terenie Biblioteki Uniwersyteckiej. Starsze dzieci były także w mennicy. Codziennie przygotowywaliśmy dzieciom drugie śniadanie: kanapki, herbatę i coś ze słodyczy. Przez cały dzień dostępne były napoje. Dziecko w każdej chwili mogło się napić. Podobnie przebiegały półkolonie w świetlicy terapeutycznej przy ulicy Dobrej. W obu świetlicach dodatkową atrakcją była obecność wolontariuszy z różnych krajów. Barbara Skrzypińska Interesujące warsztaty Pani Agnieszka Jung, kierowniczka Domu Nauki i Sztuki podkreśla, że warsztaty były bardzo urozmaicone i że dzieci potrafiły wyczarować z powierzonych im materiałów wiele pięknych rzeczy, np. lalki z włóczki, naczynia ceramiczne. Poznały też elementy poligrafii, bo robiły same książkę. Uczyły się wikliniarstwa od Tadeusza Sokolika z Mlądza, niepełnosprawnego artysty. We wtorki pani Maria Uryga, z wykształcenia plastyczka, prowadziła Wakacyjną Akademię Eksperymentu ze Sztuką. Pani Maria była także wychowawczynią „starszaków” – grupy z Hydroforni. Pani Sylwia Melnik, opiekunka średniej grupy podkreślała z kolei, że dzieci chętnie brały udział w zajęciach tanecznych. Szkoda tylko, że z atrakcyjnego programu półkolonii skorzystało tak niewielu chętnych. Zapisanych było 100, a 1 lipca zgłosiło się tylko 50 dzieci. W kolejnych tygodniach liczba półkolonistów jeszcze się zmniejszała. Baza i liczba nauczycieli – opiekunów, zostały przygotowane w proporcji do liczby zgłoszonych dzieci. Ten wysiłek organizacyjny okazał się nadmierny. PISMO SAMORZĄDOWE Sierpień 2009 nr 08 (194) W NASZYM MIEŚCIE Ważne dla rodziców FLESZ Rządowa pomoc na zakup podręczników Pielęgnacja drzew 5 czerwca 2009 r. weszło w życie rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 27 kwietnia 2009 r. w sprawie szczegółowych warunków udzielania pomocy finansowej uczniom na zakup podręczników (Dz. U. z 2009 r. Nr 76, poz. 642). W rozporządzeniu tym określono szczegółowe warunki udzielania pomocy uczniom objętym rządowym programem pomocy uczniom w 2009 r. Kto otrzyma pomoc? Pomoc w formie dofinansowania zakupu podręczników będzie udzielana uczniom rozpoczynającym w roku szkolnym 2009/2010 naukę w klasach I-III szkoły podstawowej, w klasach I-III ogólnokształcącej szkoły muzycznej I stopnia, w klasie I gimnazjum, w klasie I ogólnokształcącej szkoły muzycznej II stopnia, w klasie I ogólnokształcącej szkoły sztuk pięknych albo w klasie IV ogólnokształcącej szkoły baletowej. Pomoc udzielana będzie uczniom pochodzącym z rodzin, w których dochód na osobę nie przekracza kryterium dochodowego na osobę w rodzinie, o czym mowa w art. 8 ust.1 pkt 2 ustawy z dnia 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej (Dz. U. z 2008 r. Nr 115, poz. 728, z późn. zm.), tj. 351 zł. W sytuacjach określonych w art. 7 ustawy z dnia 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej pomoc może być udzielona uczniom pochodzącym z rodzin, w których dochód na osobę w rodzinie przekracza wskazane kryterium dochodowe. Liczba uczniów, którym zostanie udzielona pomoc w tym trybie, nie może przekroczyć w danej gminie 10% ogólnej liczby uczniów, o których mowa w ust. i, z wyjątkiem uczniów szkół prowadzonych przez ministra właściwego do spraw kultury i ochrony dziedzictwa narodowego. Wysokość udzielanego wsparcia Wartość pomocy nie może przekroczyć kwoty: 150 zł – dla ucznia klasy I szkoły podstawowej oraz dla ucznia klasy I ogólnokształcącej szkoły muzycznej I stopnia; 150 zł – dla ucznia klasy II szkoły podstawowej oraz dla ucznia klasy II ogólnokształcącej szkoły muzycznej I stopnia; nad Świdrem 170 zł – dla ucznia klasy III szkoły podstawowej oraz dla ucznia klasy III ogólnokształcącej szkoły muzycznej I stopnia; 280 zł – dla ucznia klasy I gimnazjum, dla ucznia klasy I ogólnokształcącej szkoły muzycznej II stopnia, dla ucznia klasy I ogólnokształcącej szkoły sztuk pięknych oraz dla ucznia klasy IV ogólnokształcącej szkoły baletowej. Podstawa prawna Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 27 kwietnia 2009 r. w sprawie szczegółowych warunków udzielania pomocy finansowej uczniom na zakup podręczników (Dz. U. z 2009 r. Nr 76, poz. 642). Wniosek o udzielenie pomocy Pomoc udzielana będzie na wniosek rodziców ucznia (także prawnych opiekunów lub rodziców zastępczych), a także nauczyciela, pracownika socjalnego lub innej osoby, za zgodą przedstawiciela ustawowego lub rodziców zastępczych. Wniosek składać się będzie do dyrektora szkoły, do której uczeń będzie uczęszczał w roku szkolnym 2009/2010. Do wniosku trzeba będzie dołączyć zaświadczenie o wysokości dochodów. W uzasadnionych sytuacjach – zamiast zaświadczenia o wysokości dochodów – oświadczenie o wysokości dochodów. W razie ubiegania się o pomoc dla ucznia, którego rodzina korzysta ze świadczeń pieniężnych z pomocy społecznej w formie zasiłku stałego lub okresowego, można zamiast zaświadczenia o wysokości dochodów przedłożyć zaświadczenie o korzystaniu ze świadczeń pieniężnych w formie zasiłku stałego lub okresowego. Adam Lisowski Józefów zbudowano na terenach leśnych. Zatem nic dziwnego, że pielęgnacja drzew trwa u nas przez cały rok. Jest to bardzo istotne dla zachowania drożności chodników i bezpieczeństwa przechodniów. Trzy lata temu po gwałtownej wichurze przewróciło się w mieście około 20 drzew. Tegoroczne burze nie wyrządziły aż takich szkód, ale jest wiele połamanych gałęzi i konarów. Trzeba to uprzątnąć oraz tak poprzycinać korony drzew, aby miały właściwy środek ciężkości i mogły się oprzeć kolejnej nawałnicy. Zabiegi pielęgnacyjne drzew prowadzi profesjonalna firma Marpil, która wygrała przetarg na tego typu usługi. Firma ta pielęgnuje również pomniki przyrody. Józefowskie drzewa są więc w dobrych rękach. Pasy drogowe bez kamieni Urząd Miasta i straż miejska rozpoczęły akcję usuwania kamieni z pasów drogowych. Za pas drogowy uważa się wszystko to, co znajduje się między płotem po jednej stronie ulicy, a płotem po drugiej stronie, a więc: zieleń, chodnik i jezdnię. Ustawa o Drogach Publicznych zabrania ustawiania w pasie drogowym czegokolwiek poza znakami drogowymi. Tymczasem przed niektórymi posesjami leżą mniejsze lub większe kamienie. Należy je usunąć, zanim staną się przyczyną wypadków. Po chodnikach poruszają się piesi, rowerzyści, a zwłaszcza małe dzieci na rowerkach. Apelujemy do właścicieli posesji, przed którymi leżą kamienie, o ich zabranie! Życzenia dla kombatanta Jan Grążka, ps. „Głos”, w okresie II wojny światowej działał w Ruchu Oporu w Batalionach Chłopskich Okręgu Garwolińskiego. Od wielu lat jest członkiem józefowskiego koła Związku Kombatantów RP i BWP. 15 lipca br. pan Jan obchodził w przyjacielskim, żołnierskim gronie swoje 90. urodziny. Z tej okazji płk Ignacy Jasica, prezes koła, wręczył Jubilatowi dyplom uznania za działalność kombatancką, przyznany przez władze związku, a we własnym i kolegów imieniu życzył 200 lat w zdrowiu i pogodzie ducha. (ek) PISMO SAMORZĄDOWE Sierpień 2009 nr 08 (194) 5 nad Świdrem REPORTAŻ Opowiem wam o ogrodach… wpadła w kilkusekundową panikę. „Ależ ja nie mam pięknego ogrodu. Mój Boże, nawet ciasta nie upiekłam, Opracowując w redakcji „JnŚ” założenia konkursu „Piękny Ogród” zaproponowa- żeby poczęstować. To chyba mąż mnie zgłosił. Nic nie wiedziałam”. liśmy trzy jego kategorie: przedogródki, ogródki przy blokach, ogrody. Mąż, sprawca zamieszania, przyŻycie przyniosło inne rozwiązania. ZupełOgródek (przy bloku spółdzielczym) Emilii jechał kilka minut później. „ – No i co – ponie padła kategoria „A”, bo jedyny, zgłoszony Wilk-Nikołow zgłosiła córka, pisząc „Uwawiedział – przecież masz ogród! A jakie przedogródek okazał się ogrodem. Do kateżam, że nikt bardziej niż Ona nie zasłużył warzywa! A jakie truskawki! A jaki porzeczgorii „B” – ogródki przy blokach – napłynęły na nagrodę./…/ Pijąc kawę na tarasie mojej ko-agrest!”. dwa zgłoszenia (spodziewaliśmy się ich więMamy, która ma największe pelargonie balMiłośnicy iglaków także spotkają sobie cej), natomiast pojawiła się, zupełnie przez konowe i zna jakąś tajemną metodę na ropodobnych. Danuta i Wiesław Szumscy, nas nieprzewidziana, nowa jakość – czyli dodendrony, można się poczuć nie jak w bloktórych dom i taras od południowej strony ogrody na terenie osiedli spółdzielczych: ku, ale w domku. Patrzę, jak zjednała sobie otacza różnobarwna rabata jałowców, przeprzy Piaskowej 51 (Spółdzielnia „Mała”, dwa ludzi, którzy wymieniają się roślinami i robią platanych bukszpanem dla lepszego efektu bloki wśród zadbanej zieleni), Górnej 21 wspólne biesiady wśród jej rododendronów. kolorystycznego, będą mogli dogadać się (trzy bloki) i Leśnej 7 (jeden blok). Pozostali A cały ogród powstał z emerytury”. z Teresą i Czesławem Majewskimi, którzy uczestnicy konkursu mieszczą się w kategorii Ogródek przydomowy Jolanty Jasińskiej swoje okazałe iglaki wyhodowali z nasio„C” – ogrody, przy czym rozpiętość obszarozgłosił zakochany mąż, o czym będzie dalej. nek „od dziecka”. I z pp. Nalejami, którzy wa jest tu nie byle jaka: najmniejszy ogród Aleksandra Łukaszewska, zgłaszając swohodują niezwykłe okazy sosen. Podziwiając liczy niewiele ponad 100 metrów powierzchją, przytarasową zieleń, równocześnie podje Bożena Stawikowska, reprezentująca Toni, największy – 7,5 tysiąca metrów. kreśliła zasługi prezesa Spółdzielni „Mała”, warzystwo Przyjaciół Józefowa, rzuciła myśl Podsumowując wyniki konkursu oczywiWładysława Waligóry, który dba o cały teren, (wszyscy ją łapmy!), aby w naszym mieście ście pójdziemy śladem życia – nie teorii. dosadzając coraz to nowe okazy iglastych i listworzyć park sosen, które dobrze się tu Na decyzję jeszcze czas, bo zostanie ona ściastych krzewów (bo drzew, konkretnie soczują, bez względu na odmianę. Bylibyśmy podjęta w połowie września (będzie duża sen, ocalono na terenie osiedla, ile się dało). – tworząc taki park – jedyni w Polsce! gala!!!). Na razie chcę się podzielić pierwszyKogo poznaliśmy? Co widzieliśmy? mi wrażeniami. Poznaliśmy przemiłych ludzi. Jedni (więkWielką, częściowo nawet nieogrodzoną, Oglądaliśmy ogrody silną grupą, na roszość) mają niewiele pieniędzy, inni (zdecyposiadłość Eugenii Szubert, gdzie efektowny werach, w składzie: Jadwiga Jankowskadowana mniejszość) są majętni. Ale – gdy strach w pomarańczowym garnku na głowie Cieślak, znana aktorka (w Józefowie, gdzie się spotkają, a będą mieli ku temu okazję na ma zniechęcać daniele i sarny do smakowizamieszkała na stałe, tworzy od podstaw kowrześniowej imprezie – z pewnością znajdą tych przekąsek, a w naturalistyczne piękno lejny w swym życiu piękny ogród), Jadwiga wspólny język, niewiążący się wcale ze staswobodnej przyrody synowa p. Eugenii, Łaszewska (po oględzinach ogrodów wpadła nem konta. Wszyscy bowiem mają jednego Anna, wprowadza kwieciste kompozycje. bez reszty, zbiera od wszystkich szczepki i sabzika: ogród. Ogródek. Ogródeczek. Widzieliśmy też maleńkie enklawy kwiatów dzonki, dosadza, przesadza, świtem i zmierzi krzewów ozdobnych przy tarasach Emilii chem, bo w środku pracuje w Urzędzie Wilk-Nikołow (rododendrony przekwitły, ale Miasta), Elżbieta Krakowiak (podpisana pod piękny klematis przyciąga oczy, a pelargonie tekstem), Marek Mozół, handlowiec, były są nadnaturalnych rozmiarów) i Aleksandry burmistrz Józefowa (zapłonął żywym ogniem Łukaszewskiej (kompozycja krzewów kwitdo przerabiania swojego ogrodu, także zbienących i o kolorystycznie zróżnicowanych ra, co się da), Bożena Stawikowska, malarka liściach oraz bylin o ciekawym ulistnieniu). i dendrolog (ależ się zna na roślinach, słów Oglądając wypieszczony ogród Romana brak; a sama ma taki ogród, że też brak Morawskiego słuchaliśmy z niedowierzasłów). Spoza jury towarzyszyła nam Wanda niem, że przed czterema laty były tu tylko Zagawa, redaktor naczelna „JnŚ”, tryskająca chaszcze i śmieci. Poprzedni właściciele po pomysłami (konkurs na piękne ogrody w jej Wyobrażam sobie (z dwumiesięcznym prostu wyrzucali za okno, co im zbywało głowie się zrodził, a rodzi się kiermasz wywyprzedzeniem), że poznają się, wymienią w mieszkaniu, więc Majewscy najpierw wymiany roślin; realizacja na wiosnę 2010). telefony i adresy, np. „warzywiarze”. Już ich wieźli cztery kontenery śmieci, potem wycięli Zgłoszenia sercem pisane nawet połączyłam w pary. W Michalinie byli„krzaczory”, nawieźli ziemię i zaczęli tworzyć Większość uczestników konkursu zgłaszała by to: Romana i Tadeusz Nalej i Roman Moswój świat. Dziś przyciąga oczy starannie sama swoje ogrody. Ale w kilku przypadkach rawski. W Józefowie: Jolanta Jasińska i Jan utrzymany trawnik, na którym dobrze się za konkursowiczami opowiedziały się rodziOstrzyżek. Obie „pary”, michalińska i józeczują stare sosny, bardziej zielone niż ich ny. Helenę Sabat zgłosiły do konkursu wnufowska, mieszkają o 10 minut drogi od siebie leśne siostry, oczko wodne, do którego nie ki. Przed frontem domu pani Helena pielęi prawdopodobnie w ogóle się nie znają. wiedzieć skąd przywędrowało siedem żabek, gnuje ogródek kwiatowy, najpiękniejszy, gdy Nawiasem mówiąc Jolancie Jasińskiej koncertujących w letnie wieczory i noce, oraz kwitną rododendrony, ale barwny od wiosny sprawiliśmy nie lada niespodziankę. Kiedy ciekawa architektura ogrodowa. do jesieni – i ten właśnie najbardziej podosilna grupa jurorów przystanęła pod płotem, Jedna, ale jaka żaba zamieszkała też ba się najmłodszemu w rodzinie pokoleniu. Jola, w krótkich spodenkach i podkoszulce, w oczku wodnym u Leszka Ranachowskiego. 6 PISMO SAMORZĄDOWE Sierpień 2009 nr 08 (194) REPORTAŻ Być może jest to królewicz, który, obudzony pocałunkiem, przyjmie męską, przystojną, postać. Jeśli p. Leszek ma córkę, nie wykluczam, że hoduje sobie zięcia! A skoro już zanurzyliśmy się w H²O, to dodam, że motyw wodny w ogrodzie Teresy i Czesława Majewskich mógłby być ilustracją ślicznej bajki dla dzieci, a nad stawkiem Danuty i Wiesława Szumskich, nad którym przerzucony jest mostek, mogłabym spędzić co najmniej godzinę, patrząc na barwną kompozycję krzewów i kwiatów, wirujące wśród nich motyle, i zieloną, spokojną toń wody. Zapamiętam… Oprócz tego, o czym powyżej, zostanie mi w pamięci: tujowo-różana rabata w ogrodzie Haliny Sabat (p. Halina uzyskała w konkursie telewizyjnym III nagrodę za rododendrony i azalie – niestety my pojawiliśmy się już po przekwitnięciu) oraz trawnik, niewpędzający w kompleksy, taki józefowski, na piasku, nie nazbyt zielony, z kępkami mleczów. Kępa wiesiołków i nachyłków, złociście uśmiechnięta nawet w pochmurny dzień, w ogródku Grażyny Grzyb. Bujna leszczyna w ogrodzie Grażyny Kopeć, posadzona przy drzwiach wejściowych, aby, zgodnie z zasadą feng shui, zamknęła bryłę domu (i dbała o dobrą energię), i – tamże – krąg ogniskowy, gromadzący przyjaciół. Polne kamienie, przero- śnięte roślinami, i kamienie jak mini-posągi w ogrodzie Joanny i Arkadiusza Majewskich. Starannie przystrzyżone żywopłoty z tuj i owalne lub koliste rabaty kwietno-iglakowe w ogrodach Romana Grabarczyka oraz Małgorzaty i Marka Chadów. Zapamiętam też, niezwykły w józefowskich warunkach, ogród Jana Ostrzyżka, gdzie strzyżone tuje i bukszpany tworzą roślinne rzeźby. A wśród tujowo-bukszpanowej zieleni bujnie kwitną róże. To jest pomysł! Gnojówkę z pokrzywy zachwalała podczas jurorskich wędrówek Jadwiga Jankowska-Cieślak. Zbiera się wiadro zielska, tnie na drobniejsze kawałki, zalewa wodą, pozostawia pod przykryciem do fermentacji na 2-3 tygodnie, potem w śladowych ilościach wlewa do konewki, dopełnia wodą, podlewa i pryska rośliny. Gnojówka służy jako nawóz i ochrona. Rośliny rosną, jak na drożdżach, nie chorują. Sosnowe szyszki jako ściółkę pod iglaki polecają Teresa i Czesław Majewscy. Nic to nie kosztuje – poza pracą przy zbieraniu szyszek, których w józefowskich lasach jest w bród (a i na własnych posesjach ich nie brak). Taka ściółka rozkłada się bez porównania wolniej niż kora, którą co roku trzeba uzupełniać. I w dodatku bardzo ładnie wygląda. Z obrad Komisji Oświaty Obradująca 6 lipca Komisja Oświaty zajmowała się dwoma ważnymi tematami: działalnością Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej i analizą projektów uchwał dotyczących wymiaru godzin pracy nauczycieli, zatrudnionych w szkołach, dla których organem prowadzącym jest Miasto Józefów. Sytuację MOPS referowała Elżbieta Turek, kierowniczka tej placówki. Według jej oceny działalność MOPS przebiega prawidłowo. Budżet na rok 2009 nie jest zagrożony. – Staramy się z wyprzedzeniem planować nasze wydatki – mówiła Elżbieta Turek. – W tej chwili myślimy już o zimie i przygotowujemy wnioski na zakup opału. Ceny idą w górę, dlatego zasiłki na zakup opału przyznawane są już latem i można zakupić go jeszcze po niższych cenach. Nie zmieniają się kryteria finansowe przyznawania świadczeń pieniężnych z pomocy społecznej. Elżbieta Turek zwróciła uwagę na istotne zjawisko społeczne, jakim jest wzrost zainteresowania miejscami w domach pomocy społecznej. Z jednej strony świadczy to o starzeniu się społeczeństwa, z drugiej o braku odpowiedzialności młodszych pokoleń za los starych rodziców. MOPS utrzymuje kontakt z domami pomocy społecznej w okolicy Józefowa. Z tej formy opieki będzie dożywotnio korzystać pięciu naszych podopiecznych – informowała Elżbieta Turek. MOPS będzie musiał dopłacać do ich utrzymania. Nie zwiększa się natomiast liczba osób starających się o dodatki mieszkaniowe, w czerwcu wpłynęło 20 nowych wniosków. Wydatki MOPS na ten cel nie przekraczają 21 tysięcy miesięcznie. Radni przeanalizowali projekty uchwał Rady Miasta, dotyczące norm godzinowych dla nauczycieli, które zreferowała Dorota Kembrowska, kierownik Referatu Oświaty. Zmiana wprowadzona w artykule 42 Karty Nauczyciela – mówiła Dorota Kembrowska – przekazuje w ręce organu prowadzącego (w tym wypadku Miasta Józefów) decyzje dotyczące ustalenia pensum dla tych nauczycieli, którzy nie są wymienieni w artykule 42. Są to pedagodzy i psychologowie, nauczy- nad Świdrem Poszanowanie przyrody Ciągle jeszcze, choć na szczęście coraz rzadziej, widuje się w Józefowie takie obrazki: ktoś kupuje działkę i zaczyna działalność inwestorską od wyrżnięcia wszystkiego, co tam rosło: od bzów i akacji po stare sosny. Uczestnikom naszego konkursu należą się słowa uznania także za to, że z pietyzmem chronili to, co zastali. Pp. Nalejowie wycięli tylko jedną – chorą – sosnę. Szumscy nie tknęli dębów. Grażyna Kopeć uchroniła podczas budowy garażu lipowe witki, które dziękczynnie rozrosły się w piękne drzewa. Leszek Ranachowski pozostawił stare kasztanowce. Chorują, ale dzięki opaskom na pnie i budkom dla ptaków może wyzdrowieją. W każdym z oglądanych przez nas ogrodów stare drzewa otaczane są opieką, a w niektórych, jak np. Teresy i Czesława Majewskich, są punktem centralnym oryginalnych rabat. *** Kiedy już jury ukończy pracę i wiadomo będzie, komu i jaka przypadnie nagroda, poznacie w szczegółach te ogrody, które uznane zostały za najładniejsze. Już się cieszę, że bodaj część tego piękna, którego obejrzenie stało się naszym udziałem, będzie można pokazać Czytelnikom. Elżbieta Krakowiak Ps. Zdjęcia pięknych ogrodów na IV okładce. ciele przedszkoli prowadzący zajęcia korekcyjno-kompensacyjne, logopedyczne i terapeutyczne, a także nauczyciele wszystkich typów szkół prowadzący zajęcia o charakterze wyrównawczym. W szkołach i przedszkolach istnieje duże zapotrzebowanie na pracę tych specjalistów. Dlatego radni zdecydowali się podwyższyć ich pensum do 21 godzin tygodniowo. Te problemy są ujęte w Uchwale nr 1. Uchwała nr 2 dotyczy zasad udzielania i rozliczania obniżek tygodniowego, obowiązkowego wymiaru godzin dyrektorów i wicedyrektorów przedszkoli i szkół. Radni podkreślali, że ważne jest zachowanie bezpośredniego kontaktu funkcyjnych nauczycieli z uczniami. Dlatego obniżki godzin tych zajęć muszą być bardzo wyważone. Uchwała nr 3 dotyczy określania tygodniowego, obowiązkowego wymiaru godzin nauczycieli przedmiotów o różnym wymiarze godzin, zatrudnionych w szkołach, np. nauczyciel naucza języka polskiego, ale pracuje także w świetlicy. Projekt prezentuje przejrzysty wzór ustalania pensum takich nauczycieli i został przyjęty beż żadnych zmian. Wszystkie trzy uchwały podjęła 23 lipca Rada Miasta. Barbara Skrzypińska PISMO SAMORZĄDOWE Sierpień 2009 nr 08 (194) 7 nad Świdrem SPORT Ten pomnik, odsłonięty w 2001 roku, był pierwszym w Polsce poświęconym kobietom, często bezimiennym bohaterkom II wojny światowej. Wzniesiono go z inspiracji środowiska AK-owskiego Józefowa i d. powiatu warszawskiego, sfinansowano głównie ze składek tychże środowisk, a ideę tę wspomogli mieszkańcy i burmistrz Adam Strug. Władze naszego miasta wsparły inicjatywę przeznaczając godne miejsce pod monument. Projekt i model do odlewu wykonał znany rzeźbiarz, prof. Bohdan Chmielowski, w przeszłości żołnierz AK na Wileńszczyźnie. Zaprzątnięci własnymi sprawami nie pamiętamy na co dzień o ważnych wydarzeniach z przeszłości kraju. Tym bardziej, że dla wielu spośród nas, młodych, młodszych i najmłodszych większość z nich to pradawna historia, przywoływana jedynie przy rocznicowych okazjach. Jest właśnie taka okazja, bowiem 1 sierpnia mija 65. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. Dziś upamiętniamy ją ogólnomiejską uroczystością. A wtedy, w 1944 roku? Wtedy Józefów, położony tak blisko Warszawy, znalazł się w zupełnie innych realiach historycznych. Tu wojna już się skończyła. Gdy w stolicy toczyły się krwawe walki powstańców, tysiącami ginęła ludność cywilna, a na miasto leciały bomby, niszczące dorobek pokoleń – u nas odbywały się wybory do rad gromadzkich, gminnych i powiatowych, przygotowywano szkoły do przyjęcia uczniów, otwierano ubezpieczalnię (ośrodek zdrowia), uruchamiano piekarnie i sklepy. Życie powoli się normalizowało. Niestety nie dla wszystkich, bowiem Urząd Bezpieczeństwa i NKWD przygotowywały też listy „wrogów”, których należało odizolować w więzieniu w Rembertowie lub zesłać w głąb Związku Radzieckiego. Na liście zesłańców znalazła się m.in. Eugenia Szymczak ps. „Karola”. Uniknęła tego losu, bo anonimowy przyjaciel ostrzegł ją w porę, nakazując natychmiastowy wyjazd do Łodzi, gdzie czekała na nią praca i miejsce w hotelu. „Karola” Została członkiem Armii Krajowej w 1942 r., wprowadzona przez Henryka Batejkę, pracującego razem z nią w Radzie Głównej Opiekuńczej w Falenicy. Do dziś żywo pamięta moment przysięgi. W pokoju letniskowego drewniaka w Falenicy zamknięte były okiennice. Absolutną ciemność rozpraszały dwie świece stojące na białym obrusie obok krucyfiksu, przed któ- 8 Dziewczyny z A W centrum Józefowa, na skwerze przy Urzędzie Miasta Co roku odbywają się przy nim uroczystości patrioty Często anonimowy przechodzień zapali znicz lub położy kwiaty w h hitlerowskiej okupacji poświęcały życie ciche Weselnymi gośćmi młodej pary, Eugenii i Karola Szymczaków, byli niemal wyłącznie ich przyjaciele z konspiracji. rym leżał pistolet. Obecni byli tylko Henryk Batejko, przed którym składała przysięgę i Jan Kalnicki „Grzmot” (żyje, mieszka w Falenicy), świadek przysięgi. Dwa konspiracyjne lata były wypełnione pracą z grupą dziewcząt, liczącą zmiennie od kilku do ponad 20 osób. Eugenię nazywały komendantką, choć formalnie nie miała takiej funkcji. Pełniły służbę sanitarną i łączności, uczestniczyły w szkoleniach bojowych. Przez dwa lata przeprowadzono na tym terenie 18 akcji bojowych. Trzeba je było przygotować, zbadać teren, określić drogi ucieczki. Do dziewczyn należało też kolportowanie tajnego Biuletynu Informacyjnego, drukowanego w Otwocku. W ciągu kilkuset dni wypełnionych pracą w RGO i działalnością organizacyjną, „Karola” znalazła czas, aby się zakochać i wyjść za mąż. Młodzi wzięli ślub 24 czerwca 1944 r. w józefowskim kościele, a w orszaku ślubnym znaleźli się sami przyjaciele z organizacji – dziewczyny „Karoli” i chłopcy jej męża, plutonowego AK, działającego na terenie Nowej Wsi. „Żołnierzem Armii Krajowej pozostaje się przez całe życie” – mówi Eugenia PISMO SAMORZĄDOWE Sierpień 2009 nr 08 (194) Szymczakowa. Kapitan Eugenia Szymczak – taki od 2008 r. ma stopień wojskowy – obecnie przygotowuje do druku książkę o działalności Armii Krajowej w naszym rejonie. Magdalena Michalska Także pisze książkę. Będzie to wiązana historia Dębinki, domowników starego dworku i gości, którzy w nim bywali. Magdalena, harcerka Szarych Szeregów z 14 WZDH w hufcu Warszawa-Śródmieście, działała najpierw w akcjach małego sabotażu. „Pacykowałyśmy bogatą literaturę na ścianach kamienic i rozwieszałyśmy plakaty” – mówi. Miała 16 lat, gdy wybuchło powstanie, więc jej wspomnienia są pozbawione grozy, była za młoda, by się bać. Tylko jedno zapisało się jej w pamięci jako straszne: trzydniowa wędrówka kanałami ze Śródmieścia na Wolę przez Stare Miasto. Szukała wraz z rówieśnicami zaginionej Krystyny Wańkowiczówny, nie wiedząc, że ta już nie żyje. Razem z matką, Zofią Michalską, i matką chrzestną, Zofią Wańkowiczową, pracowała jako sanitariuszka w szpitalach przy REPORTAŻ Armii Krajowej Miasta znajduje się Pomnik Łączniczek Armii Krajowej. atriotyczne poświęcone Powstaniu Warszawskiemu. ty w hołdzie dziewczynom i młodym kobietom, które przez kilka lat e cichej, nieefektownej, a niezbędnej służbie. Lwowskiej i Śniadeckich, opiekowała się rannymi (przeszła przedtem przeszkolenie organizowane przez Wojskową Służbę Kobiet), organizowała dla nich koncerty, na których występował m.in. Mieczysław Fogg i Aleksander Zelwerowicz. Starszy brat – wspomina – walczył o „Pastę” wraz ze swoim zgrupowaniem „Harnaś – Gustaw”. Pewnego dnia mój dowódca powiedział: „Słuchaj, musisz zaprowadzić do „Harnasia” tego kolegę. Patrzę: jakiś starzec, chyba koło czterdziestki. Skręcili- Czy wiedziała, jak małe są zasoby broni, ile spraw jest organizacyjnie niedogranych? Nie wiedziała. „Liczyliśmy na pomoc Rosjan. Ale powstanie musiało wybuchnąć, bez względu na realia. Czekaliśmy na to. Chcieliśmy walczyć”. Maria Krassowska Ciężko chora nie wyraziła zgody na rozmowę. O jej AK-owskiej przeszłości, związanej z innym rejonem kraju, zaświadcza dokument, przechowywany w kartotece józefowskiego koła Związku Kombatantów Rzeczypospolitej Polskiej i byłych Więźniów Politycznych. Czytamy w nim: /…/ Maria KrassowskaKostro, ps. „Kwiatek”, była żołnierzem w szeregach WSK (Wojskowa Służba Kobiet) AK od maja 1942 r. do wyzwolenia w lipcu 1944 r. w okresie hitlerowskiej okupacji na terenie Białostockiego Okręgu w Obwodzie Wysokie Mazowieckie. /…/ Pełniła obowiązki łączniczki, przenosiła raporty, meldunki, tajną pocztę i prasę konspiracyjną do sąsiednich Urodziwą szesnastolatkę, Magdalenę Michalską, uwiecznił na ścianie stołówki w siedzibie dowództwa AK w Śródmieściu znany malarz, Jacek placówek: SzeSienicki. Na krótko po wojnie portret zamalowano. pietowo, Wysośmy w ul. Zgoda, a tu „sztukasy”. Strzelają. kie Mazowieckie, Łapy, KlukoZa nami pali się dom. Ja ręką przyduszam wo i Krasowo. Utrzymywała człowieka do muru, on się broni, bo dom łączność dowódcy placówki płonie, a ja nie chcę, aby nas wypatrzyły saz dowódcą Kedyw Obwodu moloty. Dochodzimy do placu Napoleona ppor. Tadeuszem Westfalem i pada pocisk. Mnie nic, ale mojego faceta ps. „Karaś”. zasypało. To ja go odgrzebuję, gołymi ręW swoim domu przechokami, bo czym innym, i wołam: „Niech pan wywała rannych i chorych wyłazi, bo mam rozkaz, żeby pana żywego żołnierzy z oddziału Kedyw, doprowadzić na miejsce”. I wylazł. Byłam którymi się opiekowała. Doz siebie dumna! starczała do walczących od- nad Świdrem działów partyzanckich odzież, żywność, broń i amunicję oraz polowe apteczki pierwszej pomocy. W okresie akcji „Burza” pełniła obowiązki łączniczki dowódcy placówki, utrzymując łączność z walczącymi w polu, z nieprzyjacielem, oddziałami partyzanckimi, szefem wywiadu obwodu por. Stanisławem Portasińskim ps. „Marek”. Ob. Maria Krassowska wyróżniła się w szeregach WSK w wojskach konspiracji nieugiętą postawą w walce z hitlerowskim okupantem i została przez dowódcę okręgu odznaczona Srebrnym Krzyżem Zasługi z Mieczami w sierpniu 1944 r. Podpisano b. dowódca Białostockiego Okręgu AK Mścisław Władysław Liniarski płk *** W józefowskim kole Związku Kombatantów RP i BWP są cztery kombatantki Armii Krajowej: Halina Adamczyk (obecnie mieszka w Otwocku), Maria Krassowska, Alicja Kędziorek (także, głównie ze względów zdrowotnych, uchyliła się od rozmowy) i Magdalena Michalska. Do Światowego Związku Żołnierzy AK należy Eugenia Szymczak. Z pewnością jest na terenie naszego miasta więcej pań z taką przeszłością. Nie udało mi się jednak ich odnaleźć. Może zechcą same się zdekonspirować? Bo chyba nie ma racji p. Alicja Kędziorek, która mi powiedziała: „To takie stare dzieje. Kogo to dziś obchodzi?” Elżbieta Krakowiak Pomnik Łączniczek odsłonięto w 2001 roku. PISMO SAMORZĄDOWE Sierpień 2009 nr 08 (194) 9 nad Świdrem SPORT I ZDROWIE Wiktorie „Victorii” Jest najlepszym przykładem na to, że krótki staż absolutnie nie wyklucza spektakularnych i licznych osiągnięć. Victoria Józefów w maju obchodziła zaledwie trzecie urodziny, ale wynikami z pewnością mogłaby obdzielić już wiele „doroślejszych” klubów. A to dopiero początek. UKS jest bowiem nadal głodny sukcesów. Czterosekcyjny klub z Józefowem w szyldzie skupia blisko stu młodych sportowców i oczywiście nie zamyka swych podwojów dla kolejnych. Świadczą o tym prorozwojowe działania zarządu Victorii oraz otwartość na nowe wyzwania zawodników i trenerów. Stabilna kadra – Kadra szkoleniowa to nasza bardzo mocna strona – mówi prezes Victorii Józefów, Adam Celiński. – W lutym tego roku została ona uzupełniona o dwóch zaangażowanych i na co dzień związanych z Integracyjnym Centrum Sportu i Rekreacji trenerów pływania, Igora Jarzemskiego i Marcina Jaworskiego – dodaje. Obaj, podobnie jak pozostała kadra, starają się cały czas rozwijać, uczęszczać na kolejne kursy, a w efekcie podnosić swe kwalifikacje. A to wszystko składa się na wyniki ich podopiecznych. Klub nie jest także zamknięty na ewentualne rozszerzenie „trenerskiej puli”, a nawet dokooptowanie do istniejących pływackiej, lekkiej atletyki, siatkówki i koszykówki nowej sekcji. – Jeżeli zgłosi się do nas wykwalifikowany trener, przedstawi pomysł i plan działania, które przypadną nam do gustu, to ze swojej strony postaramy się o umożliwienie mu realizacji tych zamierzeń pod skrzydłami Victorii – deklaruje Celiński. Bez wątpienia sekcja pływacka stanowi wizytówkę klubu. Jest najliczniejsza i najbar- dziej utytułowana, a poszczególni zawodnicy, na drodze doskonalenia swych umiejętności, na co dzień muszą wykazywać się ogromnym samozaparciem. Najstarsi i najmocniejsi zaliczają po dziewięć półtoragodzinnych jednostek treningowych w tygodniu, co daje, po przeliczeniu na odległość, od 27 do bywa nawet 45 kilometrów sukcesywnie przepływanych co kolejne siedem dni. Powyższy przykład chyba najlepiej obrazuje trud, jaki muszą oni wkładać w podnoszenie kwalifikacji. – Aby urozmaicić naszym podopiecznym żmudny trening na basenie przygotowujemy dla nich zajęcia na hali sportowej, przed telewizorem, gdzie trenerzy analizują filmy nagrywane pod wodą oraz zapraszamy znanych ludzi sportu – opowiada Adam Celiński. Władze klubu organizują także wielosekcyjne spotkania integracyjne, które mają na celu skonsolidowanie pływaków, lekkoatletów, koszykarzy i siatkarzy. Wszystkie wymienione powyżej zabiegi przynoszą zamierzone skutki. Sukcesy pływaków W zakończonym niedawno sezonie wychowankowie Victorii osiągnęli wyniki godne dużo bardziej rozpoznawalnych na pływackiej mapie Polski klubów. To dowód na to, że kurs obrany przez zarząd klubu i jego trenerów jest odpowiedni. Przykłady? Na Korespondencyjnych Mistrzostwach Polski 10– i 11-latków dwoje reprezentantów Vic- Gdy spotkasz lisa lub dzika… W józefowskich lasach zlokalizowanych wzdłuż Nadwiślańskiej pojawiło się ostatnio sporo dzików i lisów. Warto o tym wiedzieć, wybierając się w tamte strony na spacer. – Czym można wytłumaczyć pojawienie się takiej ilości tych zwierząt i jak się zachować przy spotkaniu z nimi – zapytałam leśniczego pana Jana Seremeta. – Okolice Świdra od strony otwockiej stanowią od dawna teren zasiedlony przez lisy. Jednak powstające w tym obszarze nowe domy i zmniejszający się areał leśny wypiera lisy z ich matecznika. Tym być może należy tłumaczyć większą liczbę lisów obserwowanych od strony Józefowa. Nie- bezpieczny w kontakcie jest tylko lis chory na wściekliznę. Leśnicy co roku je szczepią. Jednak są to zwierzęta dzikie. Może się więc zdarzyć, że któryś nie zostanie zaszczepiony i zachoruje. Dziki lis zazwyczaj nie zbliża się sam do człowieka. Jeśli jednak jest zarażony wścieklizną, zachowuje się inaczej. Może być bardzo przyjazny i szukać kontaktu. Od takiego zwierzęcia należy trzymać się jak najdalej i zgłosić fakt spotkania z nim służbom miejskim. – Jeśli chodzi o dziki, to przemieszczają się one dużymi grupami z miejsca na miejsce w poszukiwaniu pożywienia. Widocznie wywąchały w józefowskich lasach duże 10 PISMO SAMORZĄDOWE Sierpień 2009 nr 08 (194) torii zmieściło się w pierwszych dziesiątkach swych konkurencji. Sandra Staros była ósma na 100 metrów stylem zmiennym i dziewiąta na 50 metrów motylkowym, natomiast Mateusz Ćwikliński był piąty na 50 metrów motylkiem. W niedawno zakończonych Mistrzostwach Polski Młodzików na basenie 50-metrowym w Gorzowie Wielkopolskim aktualnie najlepsza zawodniczka klubu, Edyta Ilcewicz zajęła 32. miejsce na 200 metrów stylem zmiennym, czasem 2:47,27” bijąc przy okazji swój życiowy rekord. Świetnie także w czerwcowych Otwartych Mistrzostwach Warszawy Młodzików i Juniorów na basenie 50-metrowym zaprezentowali się zdobywca złota na 50 metrów stylem grzbietowym i srebra na 200 metrów zmiennym – Bartek Mętrak oraz przede wszystkim multimedalista – Mateusz Ćwikliński, który był pierwszy na 50 metrów motylkiem, drugi na 50 i 400 metrów dowolnym i trzeci na 100 metrów dowolnym. Funkcjonalny obiekt – Przede wszystkim zależy nam na dobrej współpracy z miastem i Integracyjnym Centrum Sportu i Rekreacji – mówi prezes Victorii Józefów. – Basen przy ul. Długiej to w pełni funkcjonalny obiekt, na którym chociażby z powodzeniem odbywały się już organizowane przez nas wrześniowe zawody o Puchar Victorii Józefów oraz czerwcowy Józefów Cup – dodaje Adam Celiński. Nieoficjalnie wiadomo jednak, iż istnieje szansa na to, że dotychczas pięciotorowy basen ICSiR zamieni się w grudniu tego roku w sześciotorowy, który umożliwiać będzie rozgrywanie na nim imprez o skali nawet mistrzostw Polski. Byłaby to dobra wiadomość zarówno dla klubowiczów, jak i lokalnych kibiców pływania. Maciej Piłat ilości owadów szkodników, którymi się żywią i teraz żerują na tym terenie. Kiedy już wszystko zjedzą, przeniosą się gdzie indziej. Jednak na razie spacerując po lesie bądźmy ostrożni, rozglądajmy się wokół, aby w porę zauważyć dzika. Jeśli zwierzę znajdzie się w pobliżu nas, zachowajmy spokój, unikajmy gwałtownych i hałaśliwych ruchów. Po prostu w miarę cicho oddalmy się z tego miejsca. Zwierzę obserwuje człowieka. Dopóki jest on spokojny i ono zachowuje spokój. Niebezpieczne są lochy z warchlakami. Lepiej się do nich nie zbliżać i jeśli zobaczymy taką gromadkę z daleka, należy jak najciszej się wycofać. Jeśli przestraszymy małe i zaczną kwiczeć, locha ruszy do ataku. (bs) WYDARZYŁO SIĘ W KULTURZE nad Świdrem Mistrzowskie Trio „Polka Trisch – Trash”, „Nad pięknym, modrym Dunajem” i „Annen Polka” Straussa , „Taniec węgierski nr 5” Brahmsa, to tylko niektóre z utworów, jakie publiczność miała przyjemność usłyszeć podczas koncertu „Taneczne inspiracje”, który odbył się 5 lipca w józefowskim Miejskim Ośrodku Kultury w ramach Ogrodowych Koncertów Muzycznych. Wystąpił zespół Maes-Trio znany z licznych koncertów w takich miejscach, jak: Business Center Club w Warszawie, Bal Dziennikarzy w Krasiczynie, Gala Ambasadorów Kongresów w Warszawie, Galeria Porczyńskich w Warszawie i innych. Artyści zaprezentowali w Józefowie składankę utworów lekkich i przyjemnych. Można je „Bigol” i Jazzmani Zespół „Dixi Warsaw Jazzman” wystąpił jako drugi w cyklu Ogrodowych Koncertów Muzycznych 12 lipca. Była to gratka dla wszystkich lubiących jazz tradycyjny. Zespół tworzą czterej znani i cenieni „weterani” starego, dobrego jazzu: Zygmunt Krzysztof Jagodziński, grający na banjo, Stefan Woźniakowski (trąbka), Włodzimierz Halik (saksofon basowy) oraz rodowity józefowia- Paryskie klimaty Zapach parzonej kawy, szmer rozmów prowadzonych półgłosem, a w tle charakterystyczna muzyka grana na akordeonie. Czy można sobie inaczej wyobrazić popołudnie spędzone w Paryżu? Podobny klimat można było odnaleźć i u nas w Józefowie. Zapewnił to mieszkańcom Miejski Ośrodek Kultury organizując 19 lipca kolejny koncert z cyklu Ogrodowych Koncertów Muzycznych, zatytułowany „Pod dachami Paryża”. Mieszkańcy usłyszeli piosenki takich wykonawców, Świętojańskie Granie Wiele atrakcji i możliwość dobrej zabawy zaproponował swoim parafianom ks. proboszcz Marek Sędek z okazji święta parafii, czyli imienin św. Jana. Główne obchody pod hasłem „Świętojańskie Granie” w Kościele pw. św. Jana Chrzciciela w Michalinie odbyły się 21 czerwca. Po uroczystej sumie i procesji rozpoczęło się to, na co czekali wszyscy, a zwłaszcza dzieci. Piknik rodzinny. Każdy wniósł coś od siebie. Proboszcz ufundował danie główne – grochówkę. Panie przyniosły upieczone przez siebie ciasta. Były również nawet nazwać letnimi. Zagranymi po mistrzowsku, bo Maes–Trio tworzą prawdziwi artyści, a utwory przez nich wykonywane charakteryzuje niepowtarzalne, ciepłe i głębokie brzmienie dające wrażenie gry większego zespołu muzycznego. Józefowska publiczność doceniła artyzm wykonania muzyków głośnymi brawami. Na scenie MOK-u wystąpili: Marzena Mikuła-Drabek (pianistka, kompozytorka i autorka wszystkich aranżacji), Jacek Gros (pierwszy skrzypek i solista Teatru Rozrywki w Chorzowie) oraz Dariusz Kasperek (jedyny w Polsce klarnecista, który otrzymał Złotą Płytę za wykonanie partii solowych w nagraniu albumu z Kałudim Kałudowem „Canzonetta”). nin – Andrzej „Bigol” Bigolas (saksofonista i klarnecista). „Dixi Warsaw Jazzman” prezentuje tzw. biały dixieland (taneczny jazz) z lat 20. i 40. dwudziestego wieku oraz muzykę przedwojennej Warszawy w stylu dixie. Muzycy przed laty byli członkami takich znakomitych zespołów, jak: „Hagaw”, „Vistula River Brass Band”, „Blues Fellows”, czy też „Gold Washboard”. Występowali na scenach zarówno krajowych, jak i zagranicz- nych. Uczestniczyli w nagraniach płytowych. Muzyka to ich sposób na życie i przede wszystkim pasja. Towarzyszy im już od ponad czterdziestu lat. Widać to było w ogrodzie Domu Nauki i Sztuki, gdzie pokazali prawdziwą wirtuozerię. Kolejne utwory wzbudzały u licznie przybyłej tego dnia publiczności aplauz i ożywienie, co było potrzebne, aby miło zakończyć niedzielne, senne popołudnie. jak Edith Piaf, czy Ives Montand. Rozmarzona publiczność z zachwytem nuciła pod nosami słowa swoich ulubionych przebojów, a te były wykonane naprawdę dobrze. Artyści – Mirella Kostrzewa, Paweł Olszewski, Jerzy Kopiński, Grzegorz Pytlak – potrafili dotrzeć do serc widowni. A ta szczelnie zapełniała całą salę widowiskową Miejskiego Ośrodka Kultury. Mistrzowskie Trio Śpiewa Mirella Kostrzewa kawa, herbata, soki oraz nieodłączna podczas takich imprez – wata cukrowa. Wspólny poczęstunek to okazja do nawiązywania kontaktów, a tych nigdy nie jest zbyt wiele. Dużo atrakcji przygotowanych zostało dla dzieci. Panie mogły skorzystać z bezpłatnej porady kosmetycznej, a także zaopatrzyć się w markowe kosmetyki. Ogromnym zainteresowaniem uczestników „Świętojańskiego Grania” cieszyła się platforma widokowa, z której widać było całą panoramę Józefowa. Późnym popołudniem rozpoczęła się część artystyczna święta parafii – koncert w wykonaniu Młodzieżowej Orkiestry Dętej z Kask pod dyrekcją pułkownika Edwarda Millera i artystów scen warszawskich, czyli Agaty Marcewicz-Szymańskiej (sopran), Bogdana Kuźmika (tenor) i Wiesława Bednarka (baryton). Ta część nie powstałaby, gdyby nie radny Ryszard Nowaczewski, który wraz z Joanną Zaniewicz podjął się jej organizacji i prowadzenia. Wyrazy uznania i podziękowania należą się także darczyńcom: Krzysztofowi Barczowi, Krzysztofowi Groszkowi, Alinie Godlewskiej, Wojciechowi Perczyńskiemu, Jarosławowi Grudzińskiemu, Oldze i Mirosławowi Nikodemom oraz Bogdanowi Żywkowi. Teksty i foto: Paweł Sadurski PISMO SAMORZĄDOWE Sierpień 2009 nr 08 (194) Święty natychmiast! 11 nad Świdrem POLECAMY W SIERPNIU Miejska Biblioteka Publiczna Castingi, castingi... Książki – ogrody wiedzy Działalność Teatru Miejskiego w Józefowie w sezonie 2009/2010 „Gospodarka światowa w warunkach globalizacji i regionalizacji rynków” pod red. Stanisława Miklaszewskiego, Edwarda Molendowskiego. Warszawa: DIFIN, 2009 W opracowaniu przedstawiono ewolucję globalizacji i regionalizacji gospodarki światowej. Procesy te omówiono kompleksowo, w bardzo szerokim zakresie tematycznym, obejmującym m.in. istotę i genezę globalizacji, regionalizacji, regionalizmu i delokalizacji, funkcjonowanie rynków finansowych, procesy integracji gospodarczej w Europie Środkowo-Wschodniej, Ameryce Południowej, Azji oraz w Unii Europejskiej. „Kryminalistyka”. Brunon Hołyst. Wyd. 11 Warszawa: LexisNexis, 2007 Kryminalistyka jest nauką praktyczną. Przewaga elementów wiedzy praktycznej nie oznacza, iż jest ona pozbawiona zagadnień teoretycznych. Przykłady stanowią pewne prawa ogólne bądź też hipotetyczne. Prawa ogólne to m.in. naukowo stwierdzone zjawisko indywidualności obrazu linii papilarnych człowieka, cech pisma ręcznego czy głosu, pozwalające na przeprowadzenie badań identyfikacyjnych. Prawem hipotetycznym jest np. przekonanie, iż każde działanie pozostawia ślady. Cele kryminalistyki sprawiają, że powinna ona być udostępniona społeczeństwu, by mogło ono skutecznie bronić się przed przestępstwami, sprawcom zaś po to, by zniechęcać ich do działalności przestępczej. „Polityka zdrowotna a zdrowie publiczne. Ochrona zdrowia w gospodarce rynkowej”. Jerzy Leowski. Wyd. 2. Warszawa: CeDeWu, 2008 Książka zawiera opis zachodzących na świecie, w tym w Polsce, zmian w ochronie zdrowia. Zdrowie publiczne to dobro czy towar? To dylemat stojący zarówno przed lekarzami, jak i politykami decydującymi o zdrowiu społecznym. Przystępny sposób przekazania treści, logika wywodów i bogata zawartość kartograficzna czyni pracę atrakcyjną i przydatną dla szerokiego kręgu odbiorców, nie tylko dla lekarzy. Więcej na stronie internetowej: www.biblioteka.jozefow.pl Mariola Ładna Od września 2009 r. w Miejskim Ośrodku Kultury w Józefowie rozpoczyna działalność Teatr Zielone Oko (lub Teatr Bliski). Powstał z potrzeby i chęci szerzenia kultury wyższej na terenie Józefowa i okolic. Ale również, by uwrażliwić młodych, zdolnych ludzi na sztukę i stworzyć im możliwość twórczego spędzania czasu. Teatr działał będzie na kilku płaszczyznach. Stworzone zostaną grupy: dziecięca, młodzieżowa i dorosła. W grupie najmłodszej i starszej prowadzone będą zajęcia teatralne, podczas których uczestnicy poznają tajniki m.in. ruchu scenicznego, gestu, wymowy, dykcji i interpretacji tekstu. Będą brać oni udział także w ćwiczeniach dramy, polegających na bezpośrednim uczestnictwie w tworzeniu improwizowanych scenariuszy. Ćwiczenia te pozwalają odkryć zdolności adeptów sztuki i dają ogromne możliwości bezpośredniego zaprezentowania ich na scenie podczas zajęć. Uruchamiają także wyobraźnię i inteligencję uczestników, jak również ukierunkowują w sposób twórczy ich osobowość. Zwieńczeniem zajęć w tych grupach będą pokazowe spektakle. Dwa w ciągu roku. Prezentowane później józefowskiej publiczności. Zadaniem grupy dorosłej, w której znajdą się doświadczeni i utalentowani aktorzy, będzie przygotowanie dwóch premierowych sztuk w sezonie. Zrealizowane spektakle wielokrotnie prezentowane będą później na józefowskiej scenie, a także, w razie potrzeby, na innych scenach, czy konkursach teatralnych. Repertuar opierał się będzie na wartościowej i sprawdzonej ZASP dziękuje chórzystom Na ręce pani Anny Vranowej wpłynął list od Związku Artystów Scen Polskich: „W imieniu pensjonariuszy Domu Artystów Weteranów Scen Polskich im. Wojciecha Bogusławskiego w Skolimowie serdecznie dziękujemy za koncert zespołu Rubikon. Jesteśmy pełni podziwu dla Pani pedagogicznych i artystycznych dokonań. Młodzi artyści zachwycili nas swoją muzykalnością, temperamentem scenicznym i zaangażowaniem.” Chórzyści otrzymali ponowne zaproszenie do Skolimowa. 12 PISMO SAMORZĄDOWE Sierpień 2009 nr 08 (194) literaturze, by zapewnić widowni dziecięcej najlepsze literackie wzory, a widzom dorosłym dostarczyć wartościowej rozrywki. Casting do Teatru Miejskiego w Józefowie 15 września – godz. 17.00 dla grupy szkolnej klas IV–VI godz. 18.00 dla młodzieży gimnazjalnej 18 września – godz. 18.00 dla młodzieży szkół średnich godz. 18.00 dla dorosłych Wymagania: przygotowanie fragmentu prozy i wiersza Miejsce: sala widowiskowa Miejskiego Ośrodka Kultury w Józefowie Teatr tańca współczesnego Młodzież, która będzie chciała sprawdzić się w tańcu, zapraszamy do Teatru Tańca Współczesnego. W tym miejscu nie słowa odgrywają najważniejszą rolę, tylko ruch i rytm. Ruchu trzeba się nauczyć, bo taniec jest trudny i wymaga systematycznej pracy i umiejętności gimnastycznych. Rytm trzeba mieć w sobie. Taniec współczesny daje mnóstwo możliwości na znalezienie swojego stylu, otwiera pole dla wyobraźni i przestrzeni dla własnej osobowości. Zostawia dużo miejsca na improwizację. Można go było zobaczyć w „You can dance”. Zespół Teatru Tańca Polskiego liczy aktualnie 24 osoby, ale każdy, kto czuje w sobie rytm i jest sprawny ruchowo, może do niego dołączyć. Casting odbędzie się w soboty – 19 i 26 września o godz. 13.00 w klubie Hydrofornia (na tyłach Urzędu Miasta). Pomożemy? Potrzebne schronienie dla dekoracji Podobał się Państwu „Jaś i Małgosia” w wykonaniu chóru Rubikon? Jeśli tak, to proszę pomyśleć o tym, jak możemy pomóc pani Annie Vranowej i chórowi w przechowaniu pięknych dekoracji do tego spektaklu. Jak wiadomo nasz MOK ma ograniczone możliwości lokalowe, więc gdyby któryś z mieszkańców Józefowa stwierdził, iż ma i może użyczyć suchego pomieszczenia na czasowe przechowanie dekoracji do spektaklu, to proszony jest o pozostawienie wiadomości pod nr telefonu 022 789 48 07. POLECAMY W SIERPNIU Zapisy jesienią Stałe zespoły w Miejskim Ośrodku Kultury Zespół Tańca Polskiego Zespół Tańca Polskiego, którego instruktorami są Marta i Artur Szczepaniakowie, przeznaczony jest dla dzieci w wieku 9–12 lat. Aby zostać jego członkiem należy się wykazać wyczuciem rytmu. Dzieci uczą się na zajęciach tradycyjnych narodowych tańców polskich, takich jak: polonez, czy mazur, a także krakowiak bądź polka. Wykorzystywane są one później w spektaklach, w trakcie których członkowie zespołu wcielają się w różne postacie z bajek lub legend (królowie, królowe, czarownice, rozbójnicy, smoki). Koszt uczestnictwa w zajęciach to 40 złotych za miesiąc. Nabór do Zespołu Tańca Polskiego odbędzie się w ostatnim tygodniu września: w poniedziałek i piątek o godz. 17.00. Chór Rubikon Założycielką i dyrygentką Chóru Rubikon, działającego w Miejskim Ośrodku Kultury, jest wybitna artystka, śpiewaczka operowa – Anna Vranova. Już to powinno być zachętą dla wszystkich, którzy chcą dobrze śpiewać i występować na scenie. Rubikon jest zespołem, w którym nie ma ograniczeń wiekowych. Aby do niego należeć wystarczy mieć dobry głos i słuch muzyczny. Chór w swojej karierze może poszczycić się wieloma sukcesami. Są to: występ dla Związku Artystów Scen Polskich, koncert w Ambasadzie Czeskiej, wyjazd na Morawy i do Austrii oraz wiele innych. Niedawno młodzi artyści odwiedzili z koncertem Dom Aktora Weterana w Skolimowie. Uczestnictwo w zajęciach jest bezpłatne. Nabór do Rubikonu odbędzie się na początku września. Schola Cantorum Maximilianum Schola Cantorum Maximilianum to miejsko-parafialny chór działający pod opieką Miejskiego Ośrodka Kultury w Józefowie, mimo że próby odbywają się w Domu Parafialnym przy kościele na Błotach. Dyrygentem chóru jest Zbigniew Siekierzyński. Schola Cantorum Maximilianum to zespół niezwykle utytułowany. Wielokrotnie zdobywał główne nagrody w konkursach. Jest zapraszany na festiwale i przeglądy o różnej randze. Daje blisko 30 koncertów rocznie. Obecnie zespół liczy około 50 członków. Przynależność do chóru jest bezpłatna, wystarczy mieć chęć oraz predyspozycje do śpiewu, czyli słuch muzyczny. Jak mówi Zbigniew Siekierzyński: „W dzisiejszych czasach, zdominowanych przez agresywną popkulturę, uczestnictwo w takich przedsięwzięciach kulturalnych wydaje się szczególnie ważne. Praca w zespole chóralnym w sposób naturalny uczy tak ważnego dzisiaj działania zespołowego”. Wszystkich chętnych w wieku od 10 do 35 lat dyrygent zaprasza w każdy piątek września w godz. 20.00–21.15 do sali prób w Domu Parafialnym przy kościele św. Maksymiliana Kolbe w Józefowie – Błotach. W przypadku, gdyby znalazła się odpowiednio duża liczba osób zainteresowanych śpiewem w chórze, a jednocześnie zamieszkałych w centralnej części miasta, to istnieje możliwość realizacji części prób na terenie parafii pw. M. B. Częstochowskiej lub utworzenia całkiem nowego zespołu Zespół tańca Iskierki Dziecięcy zespół tańca towarzyskiego i nowoczesnego Iskierki założony jest i prowadzony przez instruktorkę Monikę Wyszyńską, która wraz z mężem prowadzi także Klub Tańca Altus. Zajęcia prowadzone są w MOK-u we wtorki od 16.15 do 17.15 i soboty od 13.00 do 14.00. Dzieci poznają tańce standardowe, np. walca angielskiego, walca wiedeńskiego, tango, sambę i cza-czę oraz elementy tańca nowoczesnego. Miesięczny koszt uczestnictwa to 40 zł. Pierwsze zajęcia rozpoczną się na początku października. Iskierki osiągnęły już wiele sukcesów. Są to: I miejsce w Międzyszkolnym Turnieju Tańca w Grabowie nad Pilicą, II miejsce w Międzyszkolnym Turnieju Tańca Ochota 2009, I miejsce na XIII Wawerskim Przeglądzie Tańca Towarzyskiego i Nowoczesnego. Dzieci trenujące taniec towarzyski mają także indywidualne osiągnięcia w parach tanecznych. Monika Wyszyńska zaprasza do zespołu wszystkie dzieci w wieku od 6 do 9 lat (ewentualnie zdolne pięciolatki po wcześniejszym sprawdzianie rytmiczno-ruchowym). Chętnie widzi także dorosłych. Paweł Sadurski nad Świdrem INTEGRACYJNE CENTRUM SPORTU i REKREACJI Już 2 sierpnia na terenie ICSiR odbędzie się piknik podsumowujący połowę wakacji. Tradycyjnie można liczyć na wiele atrakcji: dmuchane zabawki, zjeżdżalnie, gry i konkursy dla dzieci, a także warsztat garncarza z kołem garncarskim oraz możliwością malowania wyrobów z gliny. W ostatni weekend wakacji odbędzie się tradycyjna już impreza „Bobasy, Pierwszy Krok w Wodzie”. Zapisy na siódmą edycję zajęć pokazowych dla dzieci od trzeciego miesiąca do trzeciego roku życia prowadzone będą do 28 sierpnia. Bezpłatny udział wraz z dzieckiem bierze jeden z rodziców. W dniach pokazu będzie możliwość zakupienia promocyjnych karnetów na zajęcia nauki pływania dla maluchów. 30 sierpnia odbędzie się piknik na zakończenie wakacji. Prawdopodobnie wśród imprezowych atrakcji znajdą się dmuchane zabawki, bungy, malowanie twarzy, garncarz, wyplatanie z wikliny oraz bezpłatny grill. Aż do końca wakacji emeryci i renciści z Józefowa mają możliwość bezpłatnego korzystania z basenu. Dodatkowo mogą liczyć na prezenty – okolicznościowe koszulki. JÓZEFOVIA Liga okręgowa, grupa Warszawa I Już 15 sierpnia rozgrywki w ramach nowego sezonu ligi okręgowej zainaugurują piłkarze beniaminka rozgrywek, pierwszej drużyny Józefovii Józefów. W premierowej kolejce zawodnicy Adama Olszewskiego podejmą na własnym stadionie ekipę zza miedzy, KS Falenicę. Tydzień później, także u siebie, gracze znad Świdra zmierzą się z kolejnym sąsiadem. W powiatowych derbach zagrają z Mazurem II Karczew, wraz z którym w minionych rozgrywkach solidarnie zasilili szeregi ligi okręgowej. A-klasa, grupa Warszawa II Także od dwóch kolejek u siebie nowy sezon w A-klasie zainauguruje drugi zespół z Józefowa. Pierwsze spotkanie podopieczni Grzegorza Ognichy rozegrają 22 sierpnia z AONem Rembertów, natomiast tydzień później, 29 sierpnia „druga” podejmie lokalnego rywala z Wiązowny, Advit. PISMO SAMORZĄDOWE Sierpień 2009 nr 08 (194) 13 nad Świdrem NAPISALI DO NAS O nauce i czyściochach – hipokrytach Zachęcony zaproszeniem Redakcji chciałbym włączyć się w „debatę nad miejskim koszem na śmieci”. Deficyt koszy dotyka mnie co najmniej dwa razy dziennie, gdy spaceruję ze swoim psem. Już na początku spaceru zastanawiam się, jaki dystans przyjdzie mi pokonać do najbliższego kosza na śmieci niosąc torebkę z uprzątniętymi odchodami. Być może spacery z czworonogiem są wielkomiejską fanaberią, ale już sprzątanie po swoim ulubieńcu na pewno nią nie jest. Liczba koszy jest niewystarczająca. Świadczą o tym śmieci, porozbijane butelki, opakowania i niedopałki, których – mimo codziennej i sumiennej pracy służb oczyszczania miasta – jest niestety bardzo dużo. (...) Kosze miejskie służyć powinny temu, aby przechodnie mogli do nich wrzucać odpady, jakie „wytworzą” w przestrzeni publicznej (niedopałki, gazety, zużyte bilety, opakowania po produktach, które spożyli na mieście itp.). W wielu, tzw. cywilizowanych krajach prowadzi się działania i różnego rodzaju akcje społeczne, aby przechodnie łaskawie zechcieli „donieść” swoje śmieci do najbliższego kosza. (...) Problem „obwieszania” miejskich koszy śmieciami wytworzonymi w gospodarstwach domowych to przejaw braku kultury zbiorowej, jakże często połączony z hipokryzją. Pose- sja wypielęgnowana, elegancja i szyk na pokaz, a pod nimi prawdziwa natura. Ileż razy z eleganckiego samochodu wyrzucane są niedopałki papierosów! Pewnie i z takich limuzyn torby ze śmieciami wędrują pod miejski kosz, albo na przycmentarny śmietnik lub po prostu w las. Do prawdy nie wiem, co lepsze? Czy te podrzucane podmiejskie kosze śmieci, które można w końcu zebrać (na koszt podatnika), czy ich spalanie w piecach grzewczych. Mimo pełni lata myślę już o sezonie ogrzewczym i smogu, jaki pokrywać będzie nasze piękne miasto jesienią. Dym to kwestia paliwa, ale jego zapach wskazuje często na to, że nasi współobywatele stosują specyficzne współspalanie, wykorzystując różnego rodzaju odpady, w tym z tworzywami sztucznymi. Zapewne tłumaczą to sobie energooszczędnością, a może i względami ekologicznymi, a tak naprawdę trują siebie i innych (to też koszt podatnika). I to jest problem poważniejszy, niż liczba koszy. W tych „domowych spalarniach” powstają rakotwórcze i mutagenne dioksyny, które wdychamy wszyscy i nie ma to nic wspólnego z sosnowymi klimatami. W wielu podwarszawskich miejscowościach wprowadzono całkowity zakaz palenia ognisk, w tym spalania liści i odpadów ogrodowych, a zamiar rozpalenia ogniska w związku z imprezą towarzyską trzeba zgłaszać do straży miejskiej. U nas panują wciąż zwyczaje rustykalne, mimo wielkomiejskiego zadęcia. Jeden „czy- WAŻNE TELEFONY Burmistrz Stanisław Kruszewski i wiceburmistrz Marek Banaszek: 022 779 00 25. Biuro Obsługi Klienta Urzędu Miejskiego: 022 779 00 00, fax 022 779 00 15. Przewodniczący Rady Miasta Cezary Łukaszewski: 022 779 00 40. Straż Miejska: 022 789 22 12. Policja: 022 789 21 07. Przychodnia Miejska: 022 789 21 21. Miejski Ośrodek Kultury: 022 789 20 26. Miejska Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych: 022 779 00 50. Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej: 022 789 53 93. Integracyjne Centrum Sportu i Rekreacji: 022 789 11 77 14 PISMO SAMORZĄDOWE Sierpień 2009 nr 08 (194) ścioch” spalając garstkę zeschłych liści zadymia cały kwartał miasta i otoczenie to akceptuje, bo przecież za chwilę będzie robić to samo. A policja, straż miejska i pożarna nie interweniują zasłaniając się brakiem odpowiedniego prawa miejscowego. Może miejscy rajcy zrobiliby coś sensownego w tym zakresie? Jeśli z sukcesami załatwiane są kwestie kanalizacji i selektywnej zbiórki odpadów, to znaczy, że przychodzi czas, aby wziąć się za czystość powietrza i przestrzeni miejskiej (...). (imię i nazwisko do wiadomości Redakcji) SKLEP ORIENTALNY POLECA: BIŻUTERIĘ Z KAMIENI PÓŁSZLACHETNYCH BIŻUTERIĘ Z TYBETU, NEPALU, INDII, CHIN BIŻUTERIĘ COLIBRA ORYGINALNE UPOMINKI REMEDIA FENG SHUI AROMATERAPIĘ JÓZEFÓW ul. Sikorskiego 103 (przy stacji kolejowej JÓZEFÓW) Józefów nad Świdrem Pismo Samorządowe 1543 ISSN1427-9525. Wydawca: Rada Miasta Józefowa, Adres redakcji: ul. Kardynała Wyszyńskiego 1, bud. B, 05-420 Józefów, e-mail: [email protected] Redaguje Wanda Zagawa z zespołem. Współpracują: Mariusz Batorski, Paweł Chułerański, Lidia Dańko, Elżbieta Krakowiak, Sylwia Papis, Maciej Piłat, Paweł Sadurski, Barbara Skrzypińska-Wons, Zbigniew Kozłowski. Kolegium redakcyjne: Waldemar Walkiewicz – przewodniczący, Marianna Jakubowska, Edyta Komińczyk, Mirosław Wójcik. Opracowanie graficzne i skład: ARTTON Katarzyna Marcinkiewicz. Druk: RAJGRAF Barbara Dylewska Dyżur redakcyjny tel. 022 789 3831 w czwartki godz. 16-17. Oddano do druku 24.07.2009 Na okładce: Letni koncert ogrodowy Fot. Lidia Dańko FOTOREPORTAŻ nad Świdrem Na półkoloniach fajnie jest Zajęcia na placu zabaw Wycieczkowe szlaki Wolontariusze na półkolonii zorganizowanej przez Stowarzyszenie Chrześcijańkie FORUM Agata Światkowska, półkolonie 3 Maja Zajęcia plastyczne w MOK Zielony laur dla naszego miasta Takie laury przyznaje Polska Izba Gospodarcza „Ekorozwój”, miasto Józefów otrzymało to zaszczytne wyróżnienie w edycji 2008 konkursu. Nagrodę wręczał 26 czerwca br. minister Andrzej Janusiewicz, Główny Inspektor Ochrony Środowiska (w centrum foto) podczas uroczystego posiedzenia komisji Budżetowo – Gospodarczej Rady Miasta. Panu ministrowi towarzyszyli prof. Marek Jerzy Gromiec, przewodniczący Kapituły, p. Mieczysław Paweł Wójcik, sekretarz generalny Polskiej Izby Gospodarczej „Ekorozwój” i amb. Andrzej Łupina (Ministerstwo Spraw Zagranicznych). Laur otrzymaliśmy „za rozbudowę i mo- Radni i władze miasta z nagrodą i gośćmi dernizację infrastruktury, zwłaszcza w zakresie gospodarki wodościekowej”. Jak podkreśliła Marianna Jakubowska, przewodnicząca komisji: – ogromnym wysiłkiem, przy wsparciu funduszy europejskich, w krótkim czasie, wybudowano w Józefowie 26 km sieci wodnokanalizacyjnej, zlikwidowano ok. 1 tysiąca szamb, umożliwiono przyłączenie się do sieci wodnokanalizacyjnej prawie 900 rodzinom, wydano na ten cel 26 mln zł. Burmistrz Stanisław Kruszewski przypomniał, że dopiero w 1998 r. pierwsze ścieki z Józefowa popłynęły do oczyszczalni w Otwocku. W ciągu 10 lat wybudowano w Józefowie ponad 40 km sieci wod.-kan., która odbiera ścieki od 40 proc. mieszkańców. Łącznie wydano na te inwestycje, w ciągu 10 lat, 70 mln zł. Przed nami jednak najważniejszy etap i największy wysiłek: w końcowym etapie rozstrzygnięć jest wniosek Józefowa złożony w Funduszu Spójności o europejskie dofinansowanie wartej 155 mln zł inwestycji budowy w ciągu trzech lat 77 km sieci kanalizacyjnej i 60 km sieci wodnej. Wniosek ma pełną dokumentację techniczną, komplet pozwoleń na budowę i gwarancje w budżecie miasta wkładu własnego gminy. Józefowskie wiewiórki szepcą, że rozstrzygnięcie konkursu wniosków o europejskie dofinansowanie powinno nastąpić niebawem. Trzymamy kciuki! (zag) I znów wandale… Nocą z 30 czerwca na 1 lipca zdewastowana została wiata przystanku autobusowego przy ul. Piłsudskiego u wylotu ul. Cichej. PISMO SAMORZĄDOWE Sierpień 2009 nr 08 (194) 15 nad Ś Świdr idrem d REPORT REPORTAŻ Piękne ogrody Pamiętajcie o ogrodach, przecież stamtąd przyszliśmy… śpiewał niezapomniany Jonasz Kofta. Nuciliśmy tak, w gronie szacownego jury konkursu na najpiękniejszy józefowski ogród, przemierzając weekendową letnia porą, na rowerach, ogrody, ogródki, ogródeczki. W środku numeru szukajcie Państwo relacji red. Elżbiety Krakowiak a tu – na zdjęciach – podziwiajcie uroki naszych ogrodów. Rozstrzygnięcie konkursu we wrześniu. To nasze jury – nad czym się zastanawia czytaj w środku numeru. Fot. E. Krakowiak, W. Zagawa
Podobne dokumenty
Pismo Samorządowe - Józefów nad Świdrem
Gody złote i diamentowe 20 lutego br. w gościnnych murach Gimnazjum nr 1 w Józefowie odbyło się uroczyste spotkanie par małżeńskich, mających za sobą 50, 60 i 65 lat, spędzonych razem w miłości i h...
Bardziej szczegółowo