O brance Sabedianie

Transkrypt

O brance Sabedianie
O brance Sabedianie
Tuż za torami dawnej Kolei Warszawsko – Wiedeńskiej w
parku miejskim znajduje się niewielki XIX – wieczny
pałacyk – Willa „Aleksandria”, zwany również pałacykiem
myśliwskim „Sabediany” (istnieją także inne nazwy
związane z legendą Sabediany, jednak ze względu na
brak jednoznacznej odpowiedzi na nurtujące wielu
mieskzańców pytanie, zastosowano nazwę "Sabediana").
Został on wybudowany w 1841 roku według projektu
architekta Adama Idźkowskiego. Pałacyk typu
krajobrazowego wraz z całą osadą zajmuje powierzchnię
42 ha i położony jest po obu stronach rzeki Łupii –
Skierniewki.
Obecnie mieści się tam siedziba Zakładu Roślin Ozdobnych
Instytutu Ogrodnictwa.
Legenda o Sabedianie
Skierniewiczanie mają legendę o pięknej czerkieskiej
brance Ninie - Sabedianie, którą w XIX wieku książę
Aleksander Bariatyński – zdobywca Kaukazu – przywiózł
sobie do Skierniewic i umieścił dla własnej uciechy w willi
Aleksandria, zwanej później pałacykiem Sabediany.
Skąd się wziął książe feldmarszałek Aleksander
Bariatyński w Skierniewicach? Otóż zesłano go tutaj w
1871 roku. Został szefem 2 batalionu strzelców.
Wcześniej walczył na Kaukazie w latach 1835-1862, od
1856 r. był namiestnikiem Kaukazu i głównodowodzącym
armią kaukaską. W 1846 r. tłumił Powstanie Krakowskie.
To jemu poddał się słynny Szamil na Gunibie 25 sierpnia
1859 r. Swojemu przyjacielowi Bariatyńskiemu car
Aleksander II nadał w dożywocie pałac prymasowski w
Skierniewicach. Aleksander Bariatyński urządził też
pierwszą na ziemiach polskich scenę teatralną na
kolejowym dworcu skierniewickim.
A co z Sabedianą? Czy istniała naprawdę? Czy
skierniewiczanie widzieli czarnowłosą młodą kobietę u
boku Bariatyńskiego? Tak, widzieli. I pewnie nie jedną. Ale
skupmy się na tej najważniejszej.
Aleksander Bariatyński (1815-1879) poślubił w 1863 roku
gruzińską księżniczkę Elżbietę Orbeliani. Młodsza od
męża ok. 20 lat, atrakcyjna, czarnooka brunetka (co
pokazują ówczesne portrety) przyjechała z mężem ok.
1871 roku do Skierniewic. Czy ona mogła być piękną
Sabedianą przezywaną przez mieszkańców „Cyganichą”
ze względu na swoją ciemną karnację? Jest to całkiem
prawdopodobne, biorąc pod uwagę zarówno niechęć do
inności, jak i ówczesną sytuację polityczną. Mimo
oryginalnej urody księżna Bariatyńska nie nosiła długich
warkoczy, dzwoniących bransolet, ani kindżału za
pasem. Była damą w gorsecie, strojnym kapeluszu i
modnej sukni, wykształconą i rozmawiającą po
francusku. Pochodziła ze świetnego, gruzińskiego rodu
Orbelianich. Jak przystało na damę jej epoki była
zapewne dumna i wyniosła.
Mieszkając w Skierniewicach państwo Bariatyńscy często
podróżowali. O przyjazdach księżnej do Warszawy donosiły gazety.
Księstwo bywali na łowach w lasach nad Pilicą. W Białobrzegach w
1873 r. świętowali swoją 10. rocznicę ślubu. Mieszkali wtedy w
miejscowej parafii. Jako, że gości zaprosili wielu, zajęto także
białobrzeski dwór.
Pod koniec życia Bariatyńskiego wyjechali do Genewy, gdzie
Aleksander zmarł 25 lutego 1879. Elżbieta przeżyła go o 20 lat. Ich
jedyny syn, Kirył, zmarł krótko przed wybuchem II wojny światowej.
Dziś mało kto o Bariatyńskich pamięta. Ale legenda o nieszczęsnej
brance Sabedianie przetrwała.
Piękna branka Nina, co „mądrością królowej Sabie
dorównywała, a zgrabnością – bogini rzymskiej Dianie”
(stąd zlepek: Sabediana) to podobno nie mogąc znieść
losu nałożnicy przebiła swoje serce kindżałem i od tej
pory jej duch przechadza się w okolicy Zakładu Roślin
Ozdobnych (ulica Waryńskiego, gdyby ktoś chciał
sprawdzić osobiście).
Bibliografia
• http://akademiaskierniewice.pl/zabytki/skie
rniewice/
• http://www.skierniewice24.pl/index.php/po
znaj/item/420-tropem-sabediany
• http://www.poland24h.pl/index.php?app=at
rakcja&rejon=804&zakl=5&atrakcja=1211
• http://wiadomosci.onet.pl/prasa/spacerkie
m-po-skierniewicach/px3ke
Dziękuję za uwagę
Opracował:
Twan Geens
Skierniewice 2013

Podobne dokumenty